GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

WTÓRNY ANAL-FABETYZM

16.01.2002
02:17
[1]

_mixer [ Konsul ]

WTÓRNY ANAL-FABETYZM

co dziesiąty uczeń koń­czący szkolę podstawową nie potrafi czytać. Umiejçt­ności takiej nie posiada row­niez ponad 1/3 miodych lu­dzi kształcących się w za­sadniczych szkolach zawo­dowych, wynika z badań przeprowadzonych w ra­mach Miçdzynarodowego Programu Oceny Umiejçt­ności Uczniów PISA (Pro­gramme for International Student Assessment). Polscy uczniowie wypadli w nim znacznie gorzej niż ich rówieśnicy z Europy, Azji czy Ameryki Pólnocnej. Nie­spelna co dziesiąty Polak —15-latek — tak slabo rozwiq­zywal zadania testu u1o~one-go przez PISA, że nie za­kwalifikowal się nawet do najniższej grupy ocen. A je­dynie niecale 6 proc. pol­skich uczniów rozwiązalo test na piątkę. W gronie naj­lepszych znaleźli się niemal sami uczniowie liceów ogól­noksztalcących, najslabiej wypadli uczniowie zasadni­czych szkól zawodowych, ii­ceów zawodowych oraz techników. Lepsze wyniki od polskich 15-latków osiągnęli równiez uczniowie z Czech i Wcgier, kraj Ow, które jak Polska pretendują do czlonkostwa w Unii Eu­ropejskiej.
Komentując wyniki badań profesor Jreneusz Bialecki z UW powiedzial, że poziom
odpowiedzi na pytania te uczniów liceów ogólnokształcących nie byl wcale gorszy od tego, jaki uzyskiwali uczniowie z innych kra jOw europejskich czy z Ame ryki. Znacznie gorzej wypadli natomiast uczniowie szkOl zawodowych.

jeżeli udało ci się to przeczytac to już dobrze :)

16.01.2002
04:05
[2]

tymczasowy8894 [ Junior ]

Nawiazujac do problemow z czytaniem... Mam trzech kolesi, ktorzy czytaja cienko. Jeden ma silna postac dysleksji, a u pozostalych dwoch mogla nie zostac rozpoznana. Choc, oczywiscie, przyczyna moze byc brak praktyki (nie czytaja w ogole). Wlasciwie chodzi o to, ze wiele osob, ktore maja klopot z czytaniem moga miec dysleksje, ktora nie zostala rozpoznana przez nauczyciela (szkolnictwo chluba nasza nie jest), lub rodzica (brak: zainteresowania, pieniedzy, wyksztalcenia). Nie umiejetnosc "wiadomoczego" nie nalezy zwalac, od razu, na karb braku inteligencji. Swoja droga watpie czy mozna byc tak glupim by nie umiec czytac.

16.01.2002
23:30
[3]

_mixer [ Konsul ]

(To był przedruk kiepskim OCRem z Gazety Polskiej) I o co tyle zamieszania w niektórych wątkach , rozważań na górnolotne tematy, jednostkowe przypadki , eschatologii , geologii i s*** w banię ??? Skoro okazuje się , ba , widać gołym okiem w każdym miejscu, że odstajemy coraz bardziej od cywilizowanego świata , i na naszych oczach rodzi się wtórny feudalizm... Ale Polacy nie będą w nim seniorami , tylko chłopami pańszczyźnianymi. A na pewno tak gorąco tu na forum i w ogóle w kraju dyskutowane tzw "prawo kobiet do decydowania o swoim brzuchu" nie pomoże nam ani na jotę... Polacy w masie niewiele czytają , jak czytają - to nie rozumieją , a jak rozumieją - to zapominają (to zdaje się z Lema) I nie o modną dysleksje tutaj chodzi...

17.01.2002
11:15
smile
[4]

trustno1 [ Born Again ]

co panowie napisali?????? p

17.01.2002
11:18
[5]

paciorus [ Annius Verus ]

ostatnio kazdy glab i len ktoremu sie nie chce przysiasc faldow i sie pouczyc zalatwia sobie zaswiadczenie ze ma dyslekcje

17.01.2002
11:21
[6]

neXus [ Fallen Angel ]

Znam goscia ktory od skonczenia szkoly (a bylo do dosc dawno temu) szczyci sie tym, ze przeczytal tylko jedna ksiazke... A takich jest wiecej... Tragedia...

17.01.2002
11:25
smile
[7]

Stary jak węgiel [ Pretorianin ]

Proszę spojrzeć Panie i Panowie na posty zamieszczane na GOLu. Większość jest pisana po „polskawemu”, czy zdanie „zolte zaby zarly ryz” brzmi tak samo jak „żółte żaby żarły ryż” ? A gdzie do tego zrozumienie zdań złożonych ?

17.01.2002
12:40
[8]

Dreamquest [ Generaďż˝ ]

Stary jak wegiel -> masz racje z polskawym jezykiem... w kazdym badz razie NIE uzywam polskich liter, gdyz przyzwyczaila mnie do tego praca... Wole by cos bylo napisane bez polskich liter niz z krzakami. W kazdym badz razie, mozesz mi wierzyc, gdy to pisze w mysli uzywam polskich znakow ;o) A co do czytania... kurde, jak mozna nie czytac? Nie wyobrazam sobie bez tego zycia... toz to miod na moje oczy i umysl, zmeczony codzienna praca! W kazdym badz razie, mimo chronicznego braku czasu, zawsze znajde go na to, by pojsc na probe i pograc muze, by zagrac w gre, obejrzec film i poczytac ksiazke. A i na piwo, a czasem i na faje (wszystko jest dla ludzi) znajde czas. Moge nie wypic piwa, nie obejrzec filmu... ale do cholery, zawsze znajde czas na to, by wieczorem poczytac...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.