Todd Rusell [ WOLVERINE ]
FEAR FACTORY - ARCHETYPE .::New Album ::. 2004 HOT
Jaka niespodzianka :)
Tworcy muzyki do : carmageddon, messiah, demolition racer,i troche jeszcze innych rzeczy nagrali
kiedy uslyszelismy ze FF juz nieistnieje wszscy sie zasucili-przynajmniej ci co ich sluchali-.ale...ale....oni po krotkiej przerwie powrocili z wielkim hukiem. Wszyscy mysleli, ze po odejsciu Dino Cazaresa kolejna plyta bedzie zalosna, delikatna i slodziutka,ale nie mnie omylnego. Najnowsza plyta wraca wprost do korzeni : slyszymy tu wyraznie szalejaca jak opetana stope z Demanufacture, czasem moc Soul of a new machine polaczona z Obsolete. Nalecialosci z Digimortal jest mniej. Ta plyta momentami naprawde wbija w ziemie.I piekne becki na perkusji..ojj ojj:) :)Jednoczesnie chlopcy nie stracili swojej melodyjnosci. Moze to stechnowacenie FF bylo wina Cazaresa ?
Juz pierwszy kawalek pokazuje czego mozemy sie spodziewac po plycie. Nie ma jakiegos gownianego intra tylko od razu jazda.
Od razu slychac ze to stare dobre Fear Factory.
oficjalna data premiery krazka jest to 20 kwietnia 04. ale ja juz mam ten boski no niebiosa krazek. i musze poweidziec ze chlopaki sie postarali, i kawal dobrej roboty zrobili .choc graja juz bez Dino Cezaresa to album jest totalnie wykopany w czeluscie piekla. no czekam tylko jak bedzie pisac w "Empik NEWS" ze FF-archetype jest juz dostepne, to to 50zeta i lece.a niech ktos wtedy powie ze dostawa sie opuzni >:#
pozdrawiam
...CDN
Thc~Jazz [ Pretorianin ]
Nie jestem wielkim fanem tej kapeli ale Demanufacture to mistrzostwo.
Goozys[DEA] [ Virus ]
Taaaa... jedni się zachwycają, a drudzy (w tym Ja) uważają ten album za kolejny w historii FF, za nie wnoszący nic nowego. Pamętam album Soul of a new machine i okres rehabilitacji po jego przesłuchaniu. Potem nadleciało Demanufacture i okres rehabilitacji trwał jeszcze dłużej niż poprzednio. I koniec... Każde następne wydanie było takim sobie graniem. Owszem, jak już przyzwyczaił nas Bell z pobratyńcami, każdy album był zagrany z precyzją szwajcarskiego zegarka, ale muzycznie zespół połknął ogon i wydawał własne wymioty. Z Archetype nie jest inaczej. Ciężko ? Tak, ale tylko w kawałku Cyberwaste. Bardzo melodyjnie ? Tak, aż nadto... Wszystko zgrane poprawnie aż do bólu, ale gdzieś ta cała otoczka odrębnego spojrzenia na muzykę FF zatraciła się. Dla fana będzie to kolejny rewelacyjny album, próbą powrotu do starego grania. A dla mnie dla "wolnego strzelca" w muzyce, miłym albumikiem utwierdzającym w przekonaniu, że FF już dawno odeszło.

CFH [ Pretorianin ]
Nie jestem wielkim fane FF.. mam 4 ich plyty (Concrete, Obsolete, Demanufacture i Digimortal) Na digimortal zarabisty - moim zdaniem - byl kawalek Invisible Wounds... zreszta troche zmieniony znalazl sie na soundtracku do Resident Evil. Dlatego pewnie kupie nowa plyte. Przynajmniej po to, aby zobaczyc czy sa lepsi czy gorsi od FF ktore znam
---------->>>Todd Rusell stary skad masz ta plyte?? moze jakis link :P z gory thx :]
Todd Rusell [ WOLVERINE ]
CFH
jak chcesz link to to podam ci na GG.
goozys, kazdy lubi cos innego :) a stare pozekadlo niesie ze nie dogodzisz kazdemu nawed gdybus chcial.