GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Dlaczego wierzycie Nortonowi w kwestii wirusow ?

27.02.2004
21:50
[1]

Predunio [ Chor��y ]

Dlaczego wierzycie Nortonowi w kwestii wirusow ?

witam.


jestem ciekaw w czym swoje zaufanie pokladacie urzywajac norton antyvirus. tzn. skad jestescie pewni ze akurat ten program potrafi wykryc najwiecej virusow i tyle samo tez usunac ? przeciez jest tak wiele programow antyvirusowych.... dlaczego akurat norton ?

pytam z tego powodu poniewaz mialem pare takich fajnych akcji ze norton nic nie wykryl podczas gdy kaspersky mial pelna liste zainfekowanych plikow...dziwne prawda?

to mnie wlasnie zastanawia...

27.02.2004
21:54
[2]

Marcio [ Muchożerny Ścianołaz ]

bo ma bardzo dokładne i wiarygodne bazy wirusów ?

27.02.2004
21:58
smile
[3]

tomirek [ ]

Predunio ---->>>> nie wierze w Nortona, nie wierze w zaden program antywirusowy. Kazdy zabezpiecza ale nie ma takiego, ktory chroni kompa w 100%. Obecnie uzywam Avast - calkowicie darmowy do domowych zastosowan programik antywirusowy, ktory wylapal mi wirusy niewykryte przez MKS online, NAV2003 i Panda.

27.02.2004
22:03
[4]

Erazor_XX [ give it to me baby! ]

Nie wiem...jakoś tak "samo" wyszło że używam nav2004...

27.02.2004
22:03
smile
[5]

Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]

Ja też nie wierze w nic z tych rzeczy a i tak mortnoa używam...... jak na razzie zainfekowanych plików 00000...

27.02.2004
23:04
[6]

Predunio [ Chor��y ]

pytam sie dlatego bo zainstalowalem sobie wlasnie NAV2k4 i... daje mu kolejna szanse..choc wasze opinie nie dodaja mi za bardzo otuchy heheh;›

27.02.2004
23:13
smile
[7]

karol1989 [ Pretorianin ]

Moj Norton dziala i nigdy jeszcze mnie nie zawiodl, moze po prostu nie mial okazji....

19.03.2004
14:44
smile
[8]

tigerkb [ Konsul ]

Ja też używaM NAV2004PL i działa mi ok. Nie miałem z nim problemów i zawsze wykrył jak było coś nie tak ;)

13.04.2004
04:19
smile
[9]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Ja właśnie dziś przestałem wierzyć Nortonowi - oszalała mi drukarka (przy starcie systemu <i co jakiś czas w czasie pracy syst.> zaczyna drukować jakieś wzorki - gdy zaczęła nie było mnie w domu - straciłem kilkadziesiąt kartek i trochę tuszu, w dodatku straciłem wszystkie pliki z folderu jaki miałem udostępniony na lokal (ale wiem, że nikt z lokalu tego numeru mi nie wyciął). Przeszukałem strony chyba wszystkich producentów oprogramowania antywirusowego (Norton z najnowszą aktualizacją nic nie wykrywał inne programy i skanery online też nie). Sprawdziłem wszystkie procesy w necie, szukałem informacji o wirach odstawiających podobne numery z drukarką - albo nic, albo błędne tropy. Zapomniałem nadmienić, że MKS VIR wykrył mi Trojan.Trojandownloader.Small.Fo, ale to coś jedynie ściąga trojany z netu. Wreszcie na jakimś forum przeczytałem o skanerze ze strony: https://www.bitdefender.com - i o dziwo ów skaner wykrył mi właśnie trojana Delf.BG - mam nadzieje, że to już koniec niespodzianek w postaci nowych zarazków. Teraz męczy mnie jedno - jedyny program jaki zlokalizowałem, a który ma w bazie owego Trojana (wspomniany skaner online nie radzi sobie z usunięciem) to Kaspersky. Nie mogę znaleźć jednak wersji trialowej owego antywira w języku innym niż rosyjski :(

13.04.2004
06:27
[10]

Zgred [ Konsul ]

Nigdy nie wierzyłem w Nortona, najlepszy jest KASPERSKY!!!!

13.04.2004
08:46
[11]

felomon [ KaeM apel ]

ja tam nie uzywam antywira (no moze czasem MKS online) a nortonowi i tak nie wierze

13.04.2004
08:47
smile
[12]

Mario19 [ Centurion ]

co do nortona posiadam 2003 i nigdy niemaiałem innego anty virusa ten całkowicie mi wystarcza i niemam problemów z wirusami
lecz sam antyvirus niewystarcza rzeby zabezpieczyc kompa przed szkodliwymi działaniami internetu najlepiej mieć dobrego frewalla, a co do Dewastator może ktoś ci się wrabał na kompa i przesłał trojana który ci tak drukarke użądzi????ł

13.04.2004
13:55
[13]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Owszem - ktoś mi prawdopodobnie się włamał, ale właśnie przy pomocy trojana (dziwne, że skasował jedynie pliki z folderu udostępnionego, czyżby tylko taką miał możliwość). Tego drugiego Trojana ostatecznie usunąłem ręcznie w trybie awaryjnym (nie miałem innego wyjścia), ale zapewne program nie składał się jedynie z jednego pliku, a wpisy w rejestrze, heh. Najgorsze jest to, że drukarka nadal szaleje i nie mogę jej wyłączyć - gdy to robię slychać dwa dźwięki jakby wyskakiwało okienko i włącza się ponownie próbując coś drukować (wyjąłem kartki więc jedynie mieli). Czy ktoś zna jakieś remedium, bo mnie zaraz szlak trafi.

13.04.2004
14:21
[14]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Kolejna sprawa - jak przed chwilą wyłączyłem net, połączenie próbowało nawiązać się ponownie (na szczeście musiłbym zatwierdziź OK) - użytkownik: arbo.hit.gemius.pl (o co tu do cholery biega). HELP!!!!!

13.04.2004
14:27
[15]

Rendar [ Senator ]

Ja tez nie wierze w żaden progs antyvirowy, a Nortona urzywam, bo mam pakiet System Worksa poprostu. Dodatkowo skanuje z mks-online

13.04.2004
14:29
[16]

Mentor12 [ Łowca Piersi ]


Nie mysli sie tak często jak MKS_vir ;P ;P ;P

14.04.2004
13:57
[17]

Requiem [ has aides ]

Rowniez polecam Kasperskiego, jest najlepszy (moim zdaniem). Szczegolnie przywiazalem sie do starej wersji, 3.0 :)

14.04.2004
14:17
smile
[18]

Bregan a.k.a. Czapajew [ Senator ]

Predunio --> Ja jeszcze nigdy nie zawiodłem sie na Nortonie, ale widzę duzo zlych opinii, wiec jesli tylko dostane w swoje lapska najnowszy AVK to od razu zmieniam antywira :)

14.04.2004
14:38
smile
[19]

Banananan [ Dezerter ]

DeV@sT@toR -> A nie łatwiej odłączyć drukarkę od kompa? :)

14.04.2004
14:51
[20]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Na kasperskim sie przejechalem, mialem najbardzej aktualna baze wirusow i nie wykryl mi takiej malej paskudy, co skonczylo sie reinstalacja systemu na dwoch kompach. Teraz tylko Avast.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.