GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jack the ripper - help...

22.02.2004
12:34
smile
[1]

kakoon [ Generaďż˝ ]

Jack the ripper - help...

jestem w pierwszym dniu mam 4 lokacje i za cholere nie wiem co zrobic, nikt juz nie chce ze mna gadac dzrwi w teatrze czy operze sa zamkniete i jak pukam to nothing happens, co robic?

22.02.2004
12:41
[2]

kakoon [ Generaďż˝ ]

ups.

22.02.2004
12:57
[3]

Ines [ Ines ]

TU patrz:

22.02.2004
13:29
smile
[4]

artaban [ swamp thing ]

Słuchaj się Ines :) To dobra solucja. Pierwszego dnia musisz odwiedzić posterunek, miejsce zbrodni, burdel (tak, tak, ale musisz pukać dwa razy :), a potem pub (wejście boczną uliczką). Najlepiej w takiej właśnie kolejności. Wypisać ci jeszcze jakie rzeczy gdzie musisz znaleźć?

23.02.2004
16:26
[5]

kakoon [ Generaďż˝ ]

no to prosta akcja nie bylem w pubie ale gdzie on kurde jest?

23.02.2004
21:35
[6]

artaban [ swamp thing ]

Pub? Red Chapel. Uparcie nazywasz go teatrem/operą, ale on, pomimo duzego, czerwonego frontu, jest tylko irlandzkim pubem :) Wejście jest, jak już wspomniałem, w bocznej uliczce. Wejście frontowe zostanie otwarte wieczorem (szczegóły masz na plakacie), ale to na razie ci niepotrzebne.

23.02.2004
21:53
smile
[7]

Ines [ Ines ]

artaban--> hehe, to ty juz i w Rippera zdazyles pograc? Szybki jestes :D.

kakoon--> nie gralam, wiec nie pomoge. Ale mozliwe, ze artaban wie...

23.02.2004
21:55
smile
[8]

Ines [ Ines ]

Eh, tak to jest, jak sie pootwiera kilka watkow, ale najpierw oczywiscie idzie sie do Tormenta, dluugo czyta, pisze, a potem dopiero odpowiada w innych watkach bez ich uprzedniego odswiezenia.

23.02.2004
22:53
smile
[9]

artaban [ swamp thing ]

Ines --> Nie zdążyłem, ino zdążam :) Jestem teraz w połowie Jacka, ale to oznacza, że mogę pomóc już przy pierwszych rozdziałach :)

23.02.2004
23:20
[10]

Ines [ Ines ]

Powiedz, prosze, w takim razie o wrazeniach.
Po Black Mirror Ripper chyba nie bardzo si epodoba? Jesli tu takie samo skokowe poruszanie sie postaci jak w Cameron's File (kiedys w demo gralam i dostawalam zawrotow glowy, a tworca bodajze ten sam).

23.02.2004
23:32
smile
[11]

artaban [ swamp thing ]

Masz całkowitą rację. Po BM Jack to juz nie to. Straszliwie to liniowe, zagadek praktycznie nie ma, a poruszanie się... Cóż. Są jakieś resztki klimatu, ale dużo za mało. Dlatego gram w dość rwany sposób. Tu godzinka, tu pół. I daleko nie jestem. Jedyne, co mnie przy tym trzyma, to ewidentna fascynacja twórców gry "From Hell" Moore'a (lub też bazowanym na tym komiksie filmie z Deppem), które to "From Hell" bardzo cenię, więc gram, można by rzec, z uprzejmości :)

23.02.2004
23:48
smile
[12]

Ines [ Ines ]

Ehehe, fajny powod, pierwszy raz sie z takim spotykam :D.

24.02.2004
00:07
smile
[13]

artaban [ swamp thing ]

Jezeli się z Moorem nie zetknełaś to ja gorąco polecam :) Napisałem "komiks", choć w rzeczywistości jest to pół-ksiązka, pół-komiks. Czytałem w oryginale, chyba jeszcze nie ma polskiego wydania. Sam film - bez większych rewelacji. Na pewno po polsku wyszła już pierwsza część "Ligi niezwykłych dźentelmenów" Moore'a - gorąco polecam. Dla filologa, nawet filologa-amatora, znającego się choć trochę na anglosaskiej literaturze sensacyjno-przygodowy-horrorystycznej końca XIX wieku czytanie "Ligi" to pasmo orgazmów i zachwytów. Natomiast gorąco nie polecam filmu "Liga niezwykłych dżentelmenów", który... Może po prostu powiem, że jeden z fanów powiedział po seansie, że pierwszy raz w życiu zaczyna doceniać ekranizację "Wiedźmina", bo tam przynajmniej kilka dialogów z Sapkowskiego zostawiono.

Mały offtopic wyszedł :)

24.02.2004
00:08
[14]

kakoon [ Generaďż˝ ]

dziekoweczka teraz i tak nie mam czasu bo zostal mi niecaly tydzien do olimpiady z filozofii a w sumie to nic nie umiem :D

a poza tym zaczalem grac w morrowinda co moze calkowicie przekreslic moje szanse w drugim etapie :D

24.02.2004
00:22
smile
[15]

artaban [ swamp thing ]

kakoon --> Luzik. Jakby co, to zawsze pomozemy. Od Morrowinda są inni i pewnie też pomogą :)

BTW: olimpiada... Ech, młodym być...

24.02.2004
00:23
[16]

Ines [ Ines ]

Pociagne troche offtopic.
Wszyscy bohaterowie tego okropnego filmu sa mi bardzo dobrze znani z ksiazek, ktorymi zaczytywalam sie w dziecinstwie i w mlodosci (no oprocz Miny, bo cos nie pamietam wyraznie skad ja znam - czy tylko z filmow, czy tez cos tam czytalam).
Moor - hm, hm... oczywiscie znam to nazwisko, tylko nie wiem skad. Probowalam przed chwila poszukac w necie, ale po kiludziesieciu przejrzanych linkach zrezygnowalam. Podaj kilka znanych tytulow, to bede wiedziala, czy go czytalam.

24.02.2004
00:32
smile
[17]

artaban [ swamp thing ]

Ines --> Mina Harker jest ze Stokera :) Taka mało znana opowiastka o wampirze :) W filmie - z różnych powodów (prawa autorskie, target audience) - zmieniono tak skład grupy (Tomek Sawyer??), imiona (w oryginale Campion Bond), ze już o pomysłach typu latająca i masakrująca wrogów Mina nie wspomnę (w oryginale: tylko mówi i rozstawia wszystkich po kątach). Zamiast tytułów podam ci linka do fansite'u Alana Moore'a. Choć tytuły też moge. Najbardziej znane (tzn, ja czytałem): From Hell, The League of Extraordinary Gentlemen (jest wersja PL), Watchmen (takoż PL).

24.02.2004
00:46
smile
[18]

Ines [ Ines ]

artaban--> dziekuje za linka. Teraz juz wiem, ze tego Moora akurat nie znam, bo nic nie czytalam z tego, co jest podane w Bibliografii.

A ta Mina jakos nie daje mi spokoju, chyba jednak cos czytalam (ale nie wiem, czy byl to akurat Dracula Stokera), tylko ze ja nie czesto zapamietuje nazwiska autorow, raczej tylko gdy wyjatkowo spodoba sie ksiazka (a dobra! przyznam sie! po prostu mam skleroze, na dodatek potrafie zapomniec imie przed chwila przedstawionej mi osoby doslownie w mgnieniu oka).

24.02.2004
01:04
smile
[19]

artaban [ swamp thing ]

Ines --> Nawet najlepszym się zdarza skleroza :) Aby ci ułatwić zycie to przypomnę, że Mina Murray została w Draculi małżonką młodego prawnika Jonatana Harkera, który to odwiedza hrabiego D. w jego posiadłości i rozpoczyna całą kołomyję. Żeby odnieśc się do sprawy popkulturalnie: w znanym filmie Coppoli Minę gra Winona Ryder.

W samym komiksie, żeby nie było za prosto, Mina jest rozwiedziona,ale "pozostała przy nazwisku męża". Nosi wciąż szarfę zasłaniającą szyję i jest to jej jedyne dziwactwo (oprócz wojującego feminizmu...). Żadnych przejawów wampiryzmu nie stwierdzono. Faktem, który mnie urzeka, jest to, że Moore nie "poprawia" opowiedzianych historii, tylko je "dokańcza". Przykład: Arsene Dupin (ten, ten :) zwraca się do Miny: "Wiem kim pani jest. Dużo czytam." Czym zresztą pani Harker mu się rewanżuje.

Zresztą największą, moim zdaniem, siłą tego komiksu są szczegóły. Jeżeli pojawia się, dajmy na to, inspektor Dupin, to dość szybko w tle odnajdziemy tabliczkę "Rue Morgue". Nie jest to nikomu potrzebne do szczęścia, nie ma wpływu na fabułę, ale co bardziej zorientowani (Edgar Allan Poe, "Zabójstwo przy rue Morgue", 1842, pierwsze opowiadanie z Dupinem w roli głównej) mdleją ze szczęścia. To tylko przykład, innych nie przytoczę, bo szczerze namawiam do lektury i nie chcę spojlerować.

24.02.2004
10:04
smile
[20]

Ines [ Ines ]

artaban--> o malo nie wpedzilam sie w kompleksy, bo nie doczytalam do konca twoj ostatni post i zaczelam sie glaboko zastanawiac - kim, do jasnej ch***ry, jest Dupin i skad ja go niby go znam.
Moj problem polega na tym, ze musze wydobywac z glebi pamieci sprzed 10-20 lat nazwiska bohaterow ksiazek, ktore czytalam (i to nie raz), tylko ze nie po polsku, wiec czasem troche to zajmuje, az skojarze o kogo chodzi. No i ta skleroza!!!
Poe uwielbialam czytac (btw - kiedys tez uwielbialam sluchac muzyke Alan Parsons Project - mial caly album na motywach Poe, chyba to byl "Tales Of Mystery And Imagination"), szkoda, ze nie mam tych swoich ksiazek w Polsce, nie moglam wszystkich swoich skarbow tu zabrac.
Nie mam juz czasu, musze uciekac.

25.02.2004
09:46
smile
[21]

artaban [ swamp thing ]

Ines --> jeszcze jednego linka ci rzucę. A co?

Od nr 20 pojawiają się kolejne "listy" opisujące "Ligę". Numer 24 jest w całości poświęcony Alanowi Moore'owi (ale już bez "Ligi":)

25.02.2004
09:47
smile
[22]

artaban [ swamp thing ]

Edycja postu dla ubogich:

Numer 23 jest w całości poświęcony Alanowi Moore'owi.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.