GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Planescape: Torment (część 61)

18.02.2004
00:54
[1]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Planescape: Torment (część 61)

Witamy serdecznie w kolejnym - już 61. - wątku o Planescape: Torment! (ukłony dla świeżej krwi;)
Pierwszy 61. wątek diabli wzięli - i słusznie (ukłony dla moderatorów:)...
...ale przynajmniej tamten 61. wątek był w 100% o Tormencie! (ukłony dla offtopikarzy, a dla Lechiandera nawet wiązanka kwiatów i beczka piwa;)

Nie da się ukryć, ze ostatnio atmosfera w wątku jest nieco bojowa (dominują relacje z walk z mutantami lub opisy okrutnej śmierci od łomu;), proszę się jednak tym nie zrażać i przedstawiać nam wszelkie Tormentowe problemy. Jeśli nie będziemy nawet umieli pomóc, to zawsze mozemy podać kilka sposobów na bolesne wykończenie przeciwnika!

Przypominamy też o baszych rankingach - klawiatury w łapki i głosujemy:

Ulubiony towarzysz/towarzyszka Bezimiennego:
Zagłosowały 43 osoby:
1: Morte – 14,7 pkt
2: Dak`kon – 9,2 pkt
3: Anna – 7,33 pkt
4: Nordom – 4,23 pkt
5: NieSława – 2,23 pkt
6: Vhailor - 2 pkt
7: Czaszka Czerstwej Mery - 1 pkt
8: Deionarra - 1 pkt
9: Lim-Lim - 0,7 pkt
10: Ignus - 0,5 pkt

Ranking na najlepsze imię dla Bezimiennego:
8 głosów:
Kuba - 1
Abaddon - 1
Mietek - 1
Thane - 1
The Nameless One - 1
Bezimienny - 1
Adahn - 1
Iwan - 1

Ranking czarów:
Zagłosowało 10 osób:
1. Działo Mechanusa - 2,5 pkt
2. Pożoga - 1,5 pkt
3. Niebiańskie zastępy - 1 pkt
4. Topór udręki - 1 pkt
5. Pociski mocy - 1 pkt
6. Większe leczenie - 1 pkt
7. Duplikacje Enol Evy - 0,5 pkt
8. Klątwa roju - 0,5 pkt
9. Magiczny pocisk - 0,5 pkt
10. Zwierciadło bólu - 0,5 pkt

A tutaj offtopiczyliśmy ostatnio:)

18.02.2004
01:07
[2]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Jasny grzyb, taki babol we wstępie? Oczywiście "baszych" = "naszych", nie wiem jak mi to umknęło:( Ale wstyd...:(((

Skoro już i tak marudzę, to jeszcze kilka rzeczy powiem:)

SolusLupus --> dziennikiem zadań się aż tak nie przejmuj, czasem coś się tam skopie i zadania są wpisywane jako te do zrobienia. Proponuję posłuchać thanatosa - to, co mówi, brzmi logicznie, więc pewnie ma rację co do zadania:)

Lechiander --> ja się zastrzelę! Chociaż nie, przepraszam - ten cholerny samolot zastrzeli mnie pierwszy!!!:)
Boże, jaka zła jestem... Nie podoba mi się plansza, po której galopuję teraz chowając się za wszystkimi kamulcami po drodze! Do furii mnie doprowadza! Ten helikopter, miny, komandosi, wielka roślina zasadzona (ku ozdobie zapewne!) na piachu.... wrrr. Latam jak kot z pęcherzem po planszy i próbuję nie zginąć otwierając właz. Że już nie wspomnę o tym, że kilka razy zawisłam na drucie kolczastym wokól niego i helikopter miał zabawę...;)
Kuszy nie znalazałam. Pojęcia nie mam jak ją przegapiłam, ale faktem jest, że jej nie mam i już. Nie pytaj w jaki sposób ominęłam drugą rybę... próbowałeś kiedyś otwierać zawór machając jednocześnie na oślep łomem?:)))) Nic to nie dawało, ale miałam przynajmniej złudzenie walki...:)
I fajową broń na obcych znalazłam, prototyp, mniam... I granatnik wrócił! (Alleluja!:)

18.02.2004
07:59
[3]

Lechiander [ Wardancer ]

Witaycie! :-)

Gwiazda ---> Wspaniały wstępniak! :-) Zwłaszcza ta wiązanka i beczka. ;-)
Jeżu kolczasty! Jak mogłaś kuszę przegapić?! :-[ W jednym z pomieszczeń "z prundem" (kojarzysz?) po lewej stronie (jak weszłaś po raz pierwszy) były dwie wnęki, w jednej były zwłoki Barney'a z kuszą, a w drugiej takie zwierzątka, ktore są małe i szybko biegają, a pod koniec wybuchają. :-(((
Co do planszy, którą opisałaś jako ostatnią. Po co się szamotać i zwisać potem na drutach, żeby samolot Cię na tym płocie wiszącą wykorzystywał. Nie lepiej zrobić to spokojnie i bez nerwów? Obok dowód. :-] Poznajesz? :-)
BTW Miałaś dać jakowegoś gifa. Hmmm...? ;-)

18.02.2004
08:51
[4]

Lechiander [ Wardancer ]

Uwierzycie, że wcieło mi posta podczas, gdy okno buyło zminimalizowane!? Szału można dostać! *&%&^$^%$&^%^%# Tak, tak, XP to zajebisty system, jak każda windoza! :-[[[ W mordę jeża! :-[[[

No więc zaczynam od nowa i będę udawał, że jestem w dobrym nastroju!
Wytłumaczcie mi proszę, jakim cudem mój Noname po porzepoczwarzeniu się w magusa po awansie dostaje AŻ 1 pkt. (słownie jeden punkt) życia???!!! :-[[[ Z takim dupkiem nawet Morte nie chce gadać, powaznie!
Coś mi się przypomina, że kiedyś ktoś (chyba jakaś dziewucha) coś wspominał o tym, żeby grać jedynym prawdziwym mężczyzną do poziomu bodahże 12, a potem zmutancić się w chuderlaka dopiero. Pewnie z powodu, który opisałem wyżej. można troszkę więcej? :-[[[

Gwiazda ----> Przy okazji. Czy właz masz już otwarty? Bo jeśli nie, to podpowiem, że nie otwiera się go tam, gdzie zwisasz i gdzie "samolot ma zabawę". ;-)
I jeszcze raz. Nie mogę się powstzymać. :-P -->
Dać samolot spadający na łeb? :-]

18.02.2004
09:07
smile
[5]

thanatos [ ]

Lechu---->postępująca skleroza jak widzę ??
Po pierwsze-LOSUJ ,jak nie za pierwszym to za dwudziestym wyskoczy więcej.
Dla maga jest rzut kostką 4 ścienną (nie jestem pewny ,nigdy nie pamiętam zasad),więc za którymś razem na pewno wypadnie więcej.
Po drugie- nie do 12 ,bo przy awansie na ten poziom dostajesz bonusy za specjalizację.A tu każda klasa ma inne.
To co wspominałeś to chyba metoda Ines ,ale ona grała do niższego poziomu.
Pewnie do 7 (na tym chyba też jest jakiś bonus).

Gwiazd--->ja nie jestem uparty ;).Jak czegoś nie potrafię to się za to nie biorę.

18.02.2004
09:18
[6]

Lechiander [ Wardancer ]

thanatos ---> Postępująca jest jak najbardziej, a jakże. :-)
Primo - a co, jak za trzydziestym ktorymś wyskakuje ciągle 1? :-]
Secundo - tu fakt, chyba bardziej chodziło o 7 poziom. :-P

all ---> Na 7 też jest jakis bonus? Pewnośc muszę mieć. :-)

18.02.2004
09:57
[7]

thanatos [ ]

Lechiander--->za trzydziestym mówisz ??
Uparta małpa ,że tak powiem (gra ,nie Ty:))
Czasami coś takiego się zdaża ,moim lekarstwem była zmiana lokacji.
Po prostu leciałem do najbliższej bramy,na nowej planszy zapisywałem i próbowałem od nowa losować.
Raz skutkowało ,raz nie ;)
W ekstremalnych przypadkach wychodziłem z gry-zawsze pomagało.:)

ps.obrona bomby w FT- odparłem ataki mutów ,co dalej ?
Będą następne ,czy mogę iść rozpieprzyć ich bazę ??

ps2.all--->sorry za błędy i literówki w poprzednich postach.
Muszę ograniczyć czytanie forum-to źle wpływa na pisownię.:(

18.02.2004
10:13
[8]

Lechiander [ Wardancer ]

thanatos ---> Zawsze coś. Jakaś nadzieja przynajmniej jest jeszcze.
Jeśli obroniłeś bombę, to Ci powiedzieli, że wypełniłeś częśc zadania, a w takim razie możesz iśc zrobić rzeź lub samemu pójść na rzeź (chyba na to samo wychodzi :-) )

Dobra, nie wytrzymalem. Zanim Gwiazda wstanie, to się gwiazda na niebie pokaże prędzej. ;-)

18.02.2004
11:46
smile
[9]

Ines [ Ines ]

Lechiander--> dla ciebie wklejam tu porady odnosnie zdobywania doswiadczenia (chomikuje to na swoim HDD):

Jeśli chcesz być naprawdę potężny, powinieneś specjalizować się w jednej wybranej klasie. Dla klasy, w której osiągniesz 7 poziom, dostaniesz nagrodę za specjalizację i podniesie ci się wartość jednej z cech (siły u wojowników, inteligencji u magów, i zręczności u złodziei). Kolejny, jeszcze potężniejszy bonus dostaniesz po osiągnięciu 12 poziomu.

Potencjalni magowie powinni przez pierwsze 6 poziomów rozwijać się jako wojownik. Dzięki temu zdobędą o wiele więcej punktów życia i celności. Na 6 poziomie przestaw się na maga i poczekaj na zdobycie 7 poziomu. Dzięki temu rozwinie ci się inteligencja, a przy tym będziesz miał więcej punktów życia i celności.

Jeśli chcesz jak najszybciej zdobyć jak najwyższy poziom doświadczenia, graj cały czas złodziejem. Może nie są oni dobrymi wojownikami i nie umieją czarować, jednak potrzebują o wiele mniej PDeków niż inni aby osiągnąć kolejny poziom. W ten sposób można szybko zdobyć dużo punktów, które w zależności od upodobania można równie dobrze przeznaczyć na rozwijanie się jako mag bądź wojownik.



Mam pytanie odnosnie screena z tym czyms zielonym wystajacym z piachu (2-3 screen). To taki niby kwiatuszek? Czy to jakies zwierze i moze jeszcze zyje i rusza sie? Niedobrze mi, jak na to patrze.
"Niedobrze mi" - lubialam intonacje, z ktora wypowiadala te slowa Dynaheir z BG.

18.02.2004
12:12
[10]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Wstaaaaaaałam:)

Lechiander --> słuchaj thanatosa, madrze gada:) Potwierdzam każde słowo:) Rozbestwiłeś się, bo woj losuje większą kostką i teraz przy magusach jęczysz, że punktów życia za mało?:) Mężczyźni... ;P A radę dostałeś dobrą: spróbuj losować, za którymś razem powinno się udać.

W kwestii bonusów: są dwa takowe - na 7 i 12 poziomie, a dostaje się je, jeśli nie zmieniło sie po drodze profesji.
Na poziomie 7 można otrzymać:
- wojownik --> +1 do Siły
- mag --> +1 do Inteligencji
- Złodziej -->+ 1 do Zręczności

Na poziomie 12:
- wojownik --> +1 do Siły, +1 do Kondycji, +3 do maksymalnej ilości punktów życia
- mag --> +2 do Inteligencji, +1 do Madrości, +5 do wiedzy
- złodziej --> +2 do Zręczności, +1 do szczęścia

Jeszcze jedno: nie ma sensu jakoś specjalnie się między pofesjami przemieszczać, bo doświadczenie zdobyte w jednej klasie nie przechodzi na drugą.

Ano prześlepiłam kuszę. Widać stara już jestem i zgrzybiała, to i wzrok nie ten:)
A jakieś zwierzątka koło tej rośliny cholernej znalazłam... jakieś larwy albo inne świństwo, takie zieloniutkie. Jakby zuczki? Można to na przeciwnika napuścić i wybucha, o to chodzi?:)
Wiem gdzie jest właz i wiem gdzie się go otwiera... ale zanim to odkryłam, to polatałam między kamulcami, wybuchłam na polu minowym, stałam się łupem dla samolotu i generalnie zła jestem z tego powodu:)))

Ines --> to paskudztwo to właśnie roślinka, o której już wcześniej mówiliśmy:) Jedną taką spaliłam (dawałam screeny w poprzednim watku),a tu kolejna rośnie i wali łodygami po całej okolicy:) Okropne, nie?:)

A na koniec gif dla wszystkich wielbicieli Anny:) (nadal nie udało mi się odchudzić kilku większych, chyba za głupia na to jestem:(

18.02.2004
12:20
[11]

Lechiander [ Wardancer ]

Ines ---> Dzięki śliczne! :-)))
Tylko mam jeszcze jedną prośbę. czy możesz mi napisać jak krowie na rowie, jak mam grać? Od tego "jesli" wysypki dostaję. :-( Nie lubię jakichś dylematów moralnych. jedyny wybór, który lubię podejmować, to np: miecz, czy topór; prać, czy strzelać... itp. :-] Z tego, co zakumałem, to mam grać kradziejem do prawie 7 poziomu, a potem zrobić z siebie ciotę, tak? ;-) Najlepszy to sosób?
To zielone, to roslinka, ale bardzo żwawa i z wielkim apetytem. :-] Taka sama, jaką zamieściła Gwiazda, tyle że poj., a tam zaś była potrójna. :-)
BTW Cholera, nie pamiętam tego "niedobrze mi" u Dynahier. :-(((

18.02.2004
12:26
[12]

Lechiander [ Wardancer ]

No tak, ktos już nie raz pisał o jakims odświeżaniu, zanim się posta wklei. :-P

Gwiazda ----> Jakoś tak mam wrażenie, że chyba nie czytasz mych bzdur zbyt dokładnie. :-) Czemu się zresztą nie za bardzi dziwię. ;-)) Przeca nabazgrałem thanatosowi, iz ponad trzydzieści razy losowałem. :-( I nie jest to tylko liczba z głowy pierwsza lepsza wzięta, jeno najprawdziwasz z prawdziwych. po ostatnim razie, jak zobaczyłem jednkę, to byłem na skraju wyczerpania nerwowego i bardzo bliski strzelenia baranka w monitor. :-(
Za tę kuszę, to Ci sie należy...! :-( Kermita nie było w poblizu? :-(

18.02.2004
12:36
[13]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechu --> oj, czytam, czytam, przedzieram się przez ten gąszczyk offtopów, żeby właściwy wątek znaleźć;PPP
Ale co ja Ci mogę lepszego poradzić? Jedynym sposobem na zdobycie innej wartości wylosowanych punktów jest zapisanie się przed awansem i uparte wczytywanie się. Innych pomysłow nie mam, możesz oczywiście po lokacji polatać albo grę wyłączyć na moment, ale to nic nie zmieni, bo i tak będziesz musiał losować, losować i jeszcze raz losować:)

Za to screeny dałeś cudne, szczególnie ten ostatni mi się podoba:) Ja też chcę rozwalić helikopter!:)
I co to za broń trzymasz w łapce?

18.02.2004
13:14
smile
[14]

artaban [ swamp thing ]

Lechiander --> Jak blondie łupie w Halfa najbezpieczniejszym dla mnie miejscem jest ciepła kanapka z książką w ręce. Jestem wzywany wściekłym okrzykiem bojowym w chwilach zwątpienia Gwiazda, w tym konkretnym wypadku (kusza) zastałem wezwany za późno.

18.02.2004
13:15
[15]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ---> Ta broń to wyrzutnia rakiet. :-) To rozwal helikopter, ja Ci nie bronię przecież. Napiszę wprost, bo chyba dzisiaj jakaś niewyspana jesteś. ;-) Zniszcz ten samolot, ktory Cię niecnie wykorzystał na płocie, a będziesz miała spokój święty na planszy i bezstresowe chodzenie po polu minowym. A troszkę dalej bedzie rakietnica i następny do rozwałki helikopter. :-) A zauważłaś jak się koło zielska łazi? :-P
Jeśli Kermit też nie wie, jak odchudzić gifa, to ci napiszę. Musiałbym wiedzieć tylko co masz, jaki program do oglądania screenów.

18.02.2004
13:27
[16]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechiander --> czym mam według Ciebie do rozwalić? Łomem???;))) Nie mam wyrzutni rakiet - jej jeszcze nie było. Jak spotkałabym ją gdzieś po srodze, to bym zrobiła z niej użytek, a tak to mogę do tego cholernego helikoptera co najwyżej machać łapą:))) No chyba, że można go czymś innym zestrzelić, ale jak go próbowałam każda moją bronią posiekać, to mnie olewał i nawet mu kawałek lakieru nie odpadł:(

18.02.2004
13:52
smile
[17]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ---> Oj, oj, oj! :-) Samolot to nie byle co, prawda i dlatego potrzebuje nie byle ile amunicji do zniszczenia. :-P OK, podpowiem, bo mi się Ciebie zal zrobiło troszkę. :-) Spróbuj prototypem, alternatywny ogień (prawy przycisk). Dwa, max trzy podładowane strzały i masz spokój. :-) Za pierwszym razem miałem tu fuksa nieziemskiego, gdyż helikopter sam mi się rozwalił (zreszta następny w kolejce także :-)) ) lub zielsko go zdjęło. :-)
Generalnie można wszystkim rozwalić latające maszyny, tylko odpowiednio więcej trzeba ammo. Kiedyś na hardzie zdażyło mi się dobić go shotgunem. :-)

artaban ---> :-))) Czy ja Ci pisalem już, żebyś trochę więcej poofftpiczył? ;-)

18.02.2004
14:02
smile
[18]

Ines [ Ines ]

Lechiander--> dla mnie w pewnym momencie (po ilus tam probach wylosowania wiekszej liczby punktow) stalo sie jasne, ze magom nie nalezy sie duzo punktow. Ja ralam do 6 poziomu wojem, a potem magiem. Mozesz przejsc tym kradziejem przynajmniej do 6, w koncu kiedys obiecales cala gre nim przejsc, to teraz choc kawalek mozesz sprobowac.

Wybywam do pracy.

18.02.2004
14:07
smile
[19]

artaban [ swamp thing ]

Lechiander --> Zatkało mnie. Jestem halfowym szczypiorem.

Gwoli wyjaśnienia - przechodziłem Halfa na starym kompie, który (oprócz licznych muzealnych akcentów) nie zawierał myszki z rolką, co zmniejszało jej skuteczność. Z powodu specyficznych ustawień - nie za bardzo miałem pod ręką alt.atak i praktycznie wcale go nie używałem. Stąd też moje "nieużywanie" granatnika - bo niewygodnie. Ale przynajmniej wiedziałem, że jest. Natomiast, że prototyp ma także alt.atak - powiedziałeś mi dopiero ty :) Będąc z natury jednostką nieufną szybko wgrałem gwiazdowego save'a - na easy wystarczy jeden podrasowany strzał... No, halo?

18.02.2004
14:59
[20]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechiander --> ooooo! To tam jest jakiś alternatywny ogien?:) Baaardzo mnie tą informacją ucieszyleś, zaraz załatwię cholerę... :)))

18.02.2004
15:18
smile
[21]

Lechiander [ Wardancer ]

Ines ---> OK (westchnienie), niech będzie kradziej do szóstego poziomu, apotem chyderlawiec. Zobaczymy, choć sam sobie nie wróżę świetlanej przyszłości.

artaban ---> Pozwolisz, że nie skomentuję? :-)
Każda broń ma alternativ fire, oprócz magnum. I być może czegoś tam jeszcze. Napisz mi konfigurację swoją i Gwiazdy, bo coś mi ten roll nie pasuje, o którym wspomniałes. Mogą być screeny. :-)

Gwiazda ---> Każdy rodzaj broni w łapki i po kolei sprawdzać, co tez ona może nowego. :-) :-P Jutro oczekuję raportu! ;-)
BTW Mówiłem i radziłem: przejść tutoriala!

A tak w ogole to LOL. ;-))) :-P

18.02.2004
15:18
[22]

Lechiander [ Wardancer ]

Ines ---> OK (westchnienie), niech będzie kradziej do szóstego poziomu, apotem chyderlawiec. Zobaczymy, choć sam sobie nie wróżę świetlanej przyszłości.

artaban ---> Pozwolisz, że nie skomentuję? :-)
Każda broń ma alternativ fire, oprócz magnum. I być może czegoś tam jeszcze. Napisz mi konfigurację swoją i Gwiazdy, bo coś mi ten roll nie pasuje, o którym wspomniałes. Mogą być screeny. :-)

Gwiazda ---> Każdy rodzaj broni w łapki i po kolei sprawdzać, co tez ona może nowego. :-) :-P Jutro oczekuję raportu! ;-)
BTW Mówiłem i radziłem: przejść tutoriala!

A tak w ogole to LOL. ;-))) :-P

18.02.2004
20:56
[23]

Ines [ Ines ]

Lechiander--> radzie co jakis czas kopiowac sobie save w bezpieczne miejsce - zawsze bedziesz mogl wrocic i przejsc jakis kawalek inna profesja.

18.02.2004
23:10
[24]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechiander --> no dobra. Mam wyrzutnię rakiet i bilans złozony z dwóch zestrzelonych samolotów i dwóch spalonych czołgów. Serce mi pęka, jak muszę je wykańczać, bo czołgi uwielbiam i z chęcią bym je pogłaskała, a tu trzeba je wysadzać;)
Wyrzutnia faktycznie fajna, można z nią dużo miłych rzeczy zrobić (jutro zapodać mogę screeny ze strącaniem samolotów;)

Tylko... długo jeszcze będzie taka walka? Chodzenie po korytarzach z sercem w gardle było bardzo klimatyczne, ale to jest jakaś zabawa w wojnę, a to mnie kompletnie nie kręci. Czołgi fajna rzecz, ale nie mam zamiaru odtwarzać II wojny światowej, a tak jest na razie. Jak dla mnie, to ta część nie ma klimatu, taka militarna jatka, a ja bym wolała mniej oczywistej walki, a więcej subtelnego przerażania gracza - tak, jak do tej pory.

18.02.2004
23:39
smile
[25]

artaban [ swamp thing ]

Lechiander --> Wedle życzenia. Konfiguracja, na której gram we wszystko, a więc i w HL. Gwiazd, nie znając swojej ulubionej konfuguracji - gra na mojej.

Lewa łapa:
szczałka w lewo - strafe L
szczałka w prawo - strafe R
szczałka w dół - wsteczny
szczałka w górę - kicanie
ctr - czołg
spacja - repetowanie
(do halfa wystarcza, w innych dochodzą czasem shift, enter i num0)

Prawa łapa:
LPM - szczał
PPM - bieg
ŚPM (w rolce) - alt.szczał
rolka - zmiana uzbrojenia
mycha jako taka - patrzałki

Mi się gra wygodnie :)

19.02.2004
00:19
smile
[26]

Ines [ Ines ]

artaban--> czy te wszystkie "szczalki" to jakis protest ;)?

Gwiazd--> ciekawa jestem jak dlugo jeszcze pociagniesz w tych militarnych klimatach?

19.02.2004
00:27
smile
[27]

artaban [ swamp thing ]

Ines --> Taki slang polonistyczny. Lubujemy się w niepoprawnych formach, czasach zaprzeszłych i deklinacji rzeczy, których odmieniać nie sposób. "Wziąłem byłem i pociągłem" jest u nas normą. Oczywiście w trzeciej osobie brzmi to "Wziął on to był i pociągł, a była to puszka kakaa". Aczkolwiek do Midgarda i jego "rzounieża" nam daleko. A propos? Gdzie Midgard?

19.02.2004
01:54
[28]

SolusLupus [ Centurion ]

No cóz, dzieki za wszystkie uwagi - widać nawet Torment nie jest bez wad ;) Póki co prę na przód i rola maga mi odpowiada
Głosuję na ulubionego towarzysza ( ros. Tavarishch, niem. comerade) Bezimieniiego:
1) Dak'kon - smutny ale umie sie bic ;)
2) Anna - jak na biesa całkiem, całkiem
3) Nie-Sława - namietny vocal
Morte mnie wkurza, a reszty jeszcze nie znam (tzn poznałem Deionarrę, ale póki co się nie przyłączyła.

Czarami nie będe się zajmował bo nie znam jeszcze wszystkich.

Natomist imię la Bezimiennego - bezwzględnie Zdzisiek.

Pozdroofka i powodzenia w Atlantis (?)

19.02.2004
07:53
[29]

Lechiander [ Wardancer ]

Net mi wczoraj zabrali pod koniec harówy. :-(

Gwiazda ----> Tryb narzekania Ci się włączył? :-P Czyżby przesyt nastąpił? :-(
Już niedługo wręcz bardzo blisko. A ta cała wojna będzie niedługo wyjaśniona. Tylko musisz słuchać. Choć obawiam się, że czasy Black Mesa minęły bezpowrotnie. :-(

artaban ---> Przyznam szczerze, że tak dziwacznej i pokręconej, wręcz jakiejś wuklidesowej konfiguracji, to jeszcze nie widziałem. :-) ;-) Niektore rzeczy są po prostu dla mnie nieintuicyjne i przez to niezrozumiałe. :-) Straszne! :-P "Kicanie" i bieg będą mi się po nocach śnić chyba. ;-))

Ines ---> Z ostatniej rady chyba nie skorzystam. Nie mam cierpliwości do tego. Zresztą jak na razie to żadnej znaczącej róznicy nie widzę pomiędzy profesjami, oprócz tej poniżej.

Lupus ----> Dzięki! Torment: Atlantis już dawno skończone, nieprawda i zapomniane. :-)


Wczoraj to się tak już znerwowałem, że w pewnym momencie obojętność mnie dopadła. Oczywiści jako magia do zupy cały czas dostawałem 1. Trwało to krotko, bo posatnowilemzaraz natychmiast zostać opryszkiem, co też uczyniłem skwapliwie, zraz po wyjściu od Mebbet. A tu znów niespodzianka! Jako kradziej także dostaję 1 pkt żytka. Fajnie co? :-[ Myśle sobie, dobra, to pewnie tylko za pierwszym razem tak, przy zmianie profesji. Łupię dalej sobie. Awans. I zgadnijcie co? Ha! 1 pkt.!!! I to za każdym razem. Miodzio! :-] A miało być tak fajnie. Sława, wywiady...:-(

19.02.2004
08:17
[30]

Ines [ Ines ]

Lechiander--> hehe, to gra pewnie sie msci za to, ze tak dlugo obiecales i zabierales do grania ;).

19.02.2004
08:25
[31]

Lechiander [ Wardancer ]

Ines ---> Zlośnico Ty jedna! ;-) Lepiej napisz co byś zrobiła na moim miejscu. :-( Naprawdę, napisz.

Nadmienię, że stosowalem wszystkie sztuczki thanatosa. Wyniki znacie. :-[

19.02.2004
10:51
[32]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Ja tak szybko, bo zaraz na zajęcia muszę iść (pfuj, pfuj:)

Kermit --> nie oszukuj, że piszemy i mówimy "kakaa" - zawsze używamy formy "kakała"!:)

SolusLupus --> a nie wolisz poczekać z głosowaniem, aż poznasz wszytkich towarzyszy? W naszych plebiscytach ma się jeden głos, który można oczywiście podzielić na dowolną ilość towarzyszy, ale to jednak tylko jeden głos. A kilku kumpli Bezimiennego jeszcze nie poznałeś:)
Deionarra nie przyłączy się do Twojej drużyny, znajduje się na naszej liście niejako przypadkiem, bo można było początkowo głosować tylko na tych, którzy wędrują razem z Bezimiennym - ale w pewnym momencie złamaliśmy nasze zasady i wpisalismy ją na listę na prośbę jednego z głosujących:)

Imię dla Bezimiennego:
9 głosów:
Kuba - 1
Abaddon - 1
Mietek - 1
Thane - 1
The Nameless One - 1
Bezimienny - 1
Adahn - 1
Iwan - 1
Zdzisiek - 1

Lechiander --> to nie tryb narzekania, mnie po prostu nie kręcą różne gry, w których trzerba wojnę odtwarzać. Do tej pory Half nie miał z wojną zbyt wiele wspólnego, a tu nagle jestem w samym środku pola bitwy. Klimatu w tym ni cholery nie widzę, więc i zapał do gry nie ten. Na razie jeszcze przez to przechodzę, ale ani to straszne, ani zmuszając do kombinowania - ot, strzelać często i gęsto, to na pewno się uda.
Na konfigu Kermita dobrze mi się gra, bo ja jestem przezwyczajona, że mychą się człowiek rusza lub strzela, a wszelkie inne rzeczy to na klawiarze siedzą:) Jak dotąd większych problemów nie miałam - pomijając wrodzony brak umiejętności do sterowania bohaterem;)

Nie mam pojęcia co nakopałeś z przyznawaniem punktów życia w Tormencie, postaram się poszukać czegoś na ten temat.

Kłaniam się nisko i zmykam na zajęcia:)

19.02.2004
11:25
smile
[33]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ---> Też gram na myszce i klawiaturze, ale takiego misz-maszu to nie mam. :-)


Cholera, muszę spadać! :-(

19.02.2004
12:00
[34]

Ines [ Ines ]

Lechiander--> no jak tak uparcie gra doklada tylko po 1 punkcie kradziejom i magom to sprobuj woja doprowadzic do 6 poziomu, a tam znopwu sprobujesz magiem.

Ja przy drugim przechodzeniu gry, o ile dobrze pamietam, najwczesniej jak sie dalo poszlam do Mabbet i stalam sie magiem i nie gralo mi sie zle. Uzywalam oczywiscie jakichs tam czarow na sobie na samym poczatku, gdy trzeba bylo walczyc.

19.02.2004
12:18
[35]

Lechiander [ Wardancer ]

Jeszcze raz! :-[

Gwiazda ---> Też gram na myszce i klawiaturze, ale takiego misz-maszu to nie mam. :-)
IMO typowa wojenka się skończy niedługo, ale jak już zaznaczyłem, będziesz miała wyjaśnienie owych militariów. Nie poddawaj się! Bądź dzielna! Będzie lepiej i to szybciej, niż myślisz. :-)
I dziękuję za chęć poczytania. :-)

Ines ---> Też o tym myślałem. A co, jak znów się przeformuję i znów będzie moja "ukochana" ilość punktów? :-(
Też poszedłem do Mebbet jak najszybciej w wiadomym niecnym celu. Tak sobie myślę, że może XP-ek coś namieszał, bo to normalne dla tej gierki przecież nie jest. :-( Ehhh... :-(
Chyba zacznę na 98 łupać. Może będzie lepiej.

20.02.2004
01:17
smile
[36]

Ines [ Ines ]

Znowu to paskudztwo mnie dopadlo!
Musze wstac o 5:30,bo na uczelnie jade; krecilam sie juz 1,5h probujac zasnac - i nic.

20.02.2004
06:18
smile
[37]

Ines [ Ines ]

Bardzo niewyspana i oczywiscie zla, jak osa, wybywam na studia.

Milego rozwalania oprzyszkow, zielonych milutkich roslinek, helikopterow, komandosow etc etc

20.02.2004
11:21
[38]

SolusLupus [ Centurion ]

Gwiazd --> To cow iem chyba mi wystarczy ;
Zwłaszcza, ze poznałem Ignusa, i na samym poczatku mnie zdrzaźnił bo nie chciał za bardzo gadać.

Ines --> dzieki! Dodam, żeod 15 lutego siedzę sobie na bezrobotnym i cóz mi pozostało poza zatopieniem się w świat Tormenta. Pwowdzenia na uczelni!!!

Pozdroovka

20.02.2004
22:35
[39]

Dzoser [ Pretorianin ]

Właśnie po raz pierwszy gram w Planescape i nie za bardzo rozumię dlaczego przy kreacji postaci nie mogę wybrać dla niej profesji. Mój bohater jest wojownikiem, pomimo, że przy kreacji postaci dałem mu maksymalną inteligencję i mądrość. Czy któś mógłby mnie wspomóc?

20.02.2004
23:14
smile
[40]

artaban [ swamp thing ]

Dzoser --> ze względu na bardzo specyficzną fabułę Tormenta początkowa profesja jest z góry narzucona. Nie zrażaj się tym jednak, bo są osoby, które mogą pomóc ci ją zmienić (na maga bądź złodzieja), musisz je tylko spotkać i zagadać. Statystyk nie zmieniaj - mądrość i inteligencja to najbardziej istotne w tej grze cechy. Jakbys miał problemy ze znalezieniem postaci, które zmieniłyby twoją profesję - pisz, a bedziemy bardziej szczegółowi. Bez wyraźnego sygnału nie chciałbym ci psuć zabawy z samodzielnego odkrywania who is who.

20.02.2004
23:15
smile
[41]

Ines [ Ines ]

Dzoser --> nie przejmuj sie, tak ma byc. Kazdy zaczyna wojownikiem, a zeby zmienic profesje Bezimienny musi znalezc nauczyciela. Na Placu Szmaciarzy znajdziesz nauczycieli zlodziejstwa i magii. Po przylaczeniu do druzyny Dak'kona bedziesz mogl zmieniac profesje z maga na woja i na odwrot, gdy tylko go o to poprosisz.

20.02.2004
23:17
smile
[42]

Dzoser [ Pretorianin ]

re artaban & Ines

Dzięki za wskazówki i wyjaśnienia.

Po serii Might and Magic i Baldur's Gate byłem trochę zagubiony ;-)

20.02.2004
23:53
smile
[43]

artaban [ swamp thing ]

Dzoser --> Jakbyś poczuł się tak ponownie to dawaj znać :) Pasjami lubimy pomagać nowoprzechodzącym Tormenta. A przeskok, nawet z Baldura (ta sama firma, engine...) jest jednak spory - po prostu inne podejście do gry. Z niecierpliowścią czekamy więc na twoje z niej relacje (podzielisz się, prawda?).

21.02.2004
00:04
[44]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

SolusLupus --> zgodnie z życzeniem:) Teraz już na pewno się pogubię w liczeniu głosów... czy nie ma tu kogoś, kto studiuje jakiś przedmiot ścisły albo zawsze był dobry z matematyki?:) Przecież ja jestem humanistką!;)
Spróbujmy......:)

Zagłosowały 44 osoby:
1: Morte – 14,7 pkt
2: Dak`kon – 9,53 pkt
3: Anna – 7,66 pkt
4: Nordom – 4,23 pkt
5: NieSława – 2,56 pkt
6: Vhailor - 2 pkt
7: Czaszka Czerstwej Mery - 1 pkt
8: Deionarra - 1 pkt
9: Lim-Lim - 0,7 pkt
10: Ignus - 0,5 pkt

A Ignusa chyba nikt nie lubi:))) [No, kto lubi Ignusa, no kto? Ręka w górę!;)] W każdym razie ja podzielam Twoją niechęć do tego psychopatycznego piromana:)

Dzoser --> to ja tylko potwierdzę wszystko to, co powiedzieli Ines i artaban:)
Nie musisz podciągać na początku żadnej z cech do maksimum, bo można je podnieść przedmiotami, tatuażami i odpowiednio przeprowadzonymi rozmowami z kilkoma postaciami. Chyba, że maksimum to skrót myślowy na "wepchnąłem w te cechy więcej punktów niż w inne";)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i udaję się do łożka na zasłużony odpoczynek po upieczeniu szarlotki na kruchym spodzie;)))

21.02.2004
00:11
[45]

artaban [ swamp thing ]

Zgodnie z życzeniem podnoszę łapkę w górę.

Moim skromnym zdaniem Ignus jest słodki. Radośnie unosi się obok reszty grupy urokliwie nadpalając się nad ich głowami, Groza Ignusa jest najczęściej przeze mnie używanym czarem, a do tego bardzo lubię słuchać jego mruczanda ("płłłłłłłoooońńńńńń..."). Głosowałem na Dak'kona, bo ten mnie rozbraja całkowicie (głos, broń, przydatność, HISTORIA!, nawet wygląd), ale Ignus ma silną druga pozycję.

21.02.2004
00:24
[46]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

[Zdrajca!;) Miałam nadzieję, ze nie zagłosujesz, co podtrzyma moją teorię, że nikt nie lubi Ignusa:) Pomyślę, czy poczęstować Cię szarlotką....;)]

"Ignus chce podpalaaaaaaaaaaaaaaać............"... nienawidzę tego psychopaty!
Jedyną przydatną z niego rzeczą jest faktycznie Groza Ignusa, ale gdyby nie ten czar, to bym świra w ogóle nie ratowała:)
To teraz czekamy na opinie innych - na razie zdania o Ignusie są dosyć podzielone:)

21.02.2004
11:36
[47]

SolusLupus [ Centurion ]

Gwiazd --> Ja tez jestm humanistą hihi. A myslalem, ze maniacy komputerowi to w wiekszosci scisle umysly.

Co do Ignusa - w pierwszej rozmowie mnie "nadpalił" a później zaatakował. Fakt, że trochę go sprowokowałem, ale w końcu moje prawo - uwolniłem go, co nie? A on od razu z łapami. Mogłem go wykończyć i zostawić....

A wogóle to gra jest niewychowawcza. Bo kiedy spotyka się Lim - Lima to jest opcja "Kopnij lim-lima" no jak można męczyć biedne zwierze. Co na to Liga Ochorny Przyrody i inne Greenpeace? ;)

Pozdroofka

21.02.2004
13:10
[48]

SolusLupus [ Centurion ]

Cholera!!! (wrażliwych przepraszam, za przeklinanie)
Musze chyba od nowa zacząć Tormenta. Bo zbyt dużo questów spaprałem, alebo jakies bugi mi powylazily.
Dla przykladu powinienem zaniesc do Drukarni notatkę, a tu drukarnia zamknięta i nijak sie do niej dostać. Powinienem poprsic "maga" Sebastiona zeby uwolnił jednego zombiego (z domu trumniarza), ale Sebostion już jest na drugim swiecie bo spaprałem to o co mnie poprosił i zielony "smoczuś" go zaciukał.
Dałem ciała i jestm wsciakły, co niniejszym ogłaszam.

Pozdroovka

PS "niech mnie ktoś pocieszy!!!"

21.02.2004
13:13
smile
[49]

:Serafin: [ Neutralny Dobry ]

SolusLupus>>>>To Ty nie sejwujesz gry??? I PAMIĘTAJ w TORMENCIE ZAWSZE wybieraj pokojowe rozwiązanie i zawsze odpowiadaj się po dobrej stronie!!

21.02.2004
13:23
smile
[50]

:Serafin: [ Neutralny Dobry ]

A i ja się o Ignusie wypowiem:
Płonący człowiek czyli Ignus w momencie w którym go uwalniasz jest nie kiepską pomocą. Dysponuje potężnymi czarami którymi zwylki smiertelnicy nigdy niepotrafiliby zawładnąć. Ma nadludzką kondycje i niesamowite odpornoścci na ogień. W bezpośrednim zwarciu kiepsko sobie radzi, ale przed każdą walką wspomaga się czarami defensywnymi. Pomimo swojego złego charakteru i "płonącego" nastawienia do życia, jest silnym sprzymierzeńcem dal drużyny Bezimiennego. Ponadto posiada zdolność regeneracji a'la Bezimienny. Ignus może również nauczyć Bezimiennego kilku przydatnych czarów. Ja co do Ignusa mam mieszane uczucia- Potężny mag, jednak zawładnięty rządzą płomieni nienawiści i panowania nad Sigil.

21.02.2004
17:06
smile
[51]

SolusLupus [ Centurion ]

Serafin --> Oczywiście, ze sejwuje, ale nie tak daleko wstecz. W obecnej chwili jestem już dośc mocno "wgrany" w wyższą dzielnice, ale wróciłem po Ignusa i przebiegam sobie te niższe plus Ul i okazuje sie, ze dałem ciała....
No cóż wzbogacony nowimi doświadczeniami rozpoczynam Torment jeszcze raz ;)

21.02.2004
17:11
[52]

SolusLupus [ Centurion ]

Serafin --> jeszcze odnosnie pokojowych rozwiązań.... Takie własnie stosuję i dążę do tego aby mieć jak najbardziej dobry charkter. Teraz mam chaotyczny dobry bodajze. Ale ogólnie czy w tormencie TRZEBA być dobrym, by go skończyć czy nie? Wydaje się, ze nie.... Ale mogę się mylić. A własnie przez tą dobroć ostrzegłem zielonego "smoczka", ze Sebastion dybie na jego zycie i ..


OT dlaczego przy moich postach pojawia się "edytuj post" a potem nie moge tego zrobić bo "tylko dla posiadaczy abonamentu" - trochę bez sensu....

Pozdroofka

21.02.2004
18:45
smile
[53]

artaban [ swamp thing ]

SolusLupus --> Heh, w Tormencie nie tylko nie trzeba, ale też czasem nie ma jak być dobrym (masz właśnie doskonały przykład z Sebastionem i abiszai). Chociaż faktem jest, że parę rzeczy możesz otrzymać jedynie za dobre uczynki (przynieś, pomóż, pobiegnij...), to nie znam żadnej cRPG, która by była od tego wolna. Nawet szumnie reklamowane "graj dowolnym charakterem" ToEE to pic na wodę, bo charakter ma wpływ tylko na początkowy filmik. Jakbym miał coś radzić: rób to, co uważasz za logiczne i przynoszące dochód, a na pewno będzie dobrze.

"Edytuj post" jest demówką GOLa. Czytaj: gdybyś zapłacił abonament (bodajże 6zł na miesiąc) miałbyś klika bonusów w porównaniu z tymi niepłacącymi: serwer FTP, dostęp do archiwum, edycję postów... A ci, co nie płacą, niech sobie popatrzą na napis...

22.02.2004
01:29
[54]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

A ja pojawiam się na moment, piszę wypracowanie i uciekam na dłużej. To chyba będzie teraz u mnie normalne, bo widmo magisterki zbliża się wielkimi krokami, a i liczba egzaminów mi się nie podoba... czas coś zacząć robić:)

SolusLupus --> no to mamy w wątku przewagę humanistów:) Ty, ja i artaban - chociaż on akurat jest wyjątkiem, bo liczyć potrafi;) Dlatego ja podliczam głosy w naszych plebiscytach, a on to sprawdza zanim wkleję post, bo jestem beztalenciem matematycznym i straszne rzeczy mi w dodawaniu wychodzą;)

Kopanie Lim-Limów może się na Tobie bardzo zemścić, jeśli spróbujesz kopnąć pewnego konkretnego Lim-Lima.... może go już zresztą spotkałeś:)
Inna sprawa, że ja też zawsze noszę przy sobie tego biednego zwierzaka i bawię się z nim (lub nim;), a czasem nawet - wstyd się przyznać - zamieniam go w kamień...:)

W kwestii problemów:
- zamknięta drukarnia przydarzyła się już kiedyś kilku osobom, więc to jakaś większa heca - poszukam sposobów na rozwiązanie tego problemu w swoich róźnych śmieciach na dysku
- czasem podjęte decyzje uniemożliwią Ci rozwiązanie dalszych problemów - co jaskrawo wręcz widać na podanym przez Ciebie przykładzie. Cóż, ponosiesz jedynie konsekwencje własych czynów - ale właśnie to w dużym stopniu świadczy (w każdym razie dla mnie:) o uroku tej gry.
Inna sprawa, że wszelkich Tormnetowych smaczków i tak nie da się poznać podczas jednego przejścia, więc możesz dokończyć obecną rozgrywkę... chociaż jeśli poznasz historię Bezimiennego, to nie będzie już tego elementu zaskoczenia!:)
Dobra rada jeśli zdecydujesz się zagrać od nowa: mądrość i inteligencję dobrze mieć jak najszybciej (nawet od początku) na okolice 15 - 16, to wartość na tyle niska, żeby zostały punkty na inne cechy, ale jednocześnie daje dostęp do większości opcji dialogowych.
No i zapisuj się zanim z kimkolwiek pogadasz - dzięki temu będziesz mógł uniknąć głupio sprowokowanych walk albo sprawdzić inne możliwości:)

Żeby skończyć Tormenta nie musisz być postacią dobrą - chociaz oczywiście bycie takim ideałem czasem się przydaje, bo daje dostęp do kilku fajnych przedmiotów. Z drugiej jednak strony można twierdzić, że są przedmioty jedynie dla złych lub chaotycznych, więc nie wiem czy to dobry argument:)
Graj po prostu tak jak Ci sumienie każe:)
Charakter zmienia Ci się również w jakimś stopniu w zależności od wybranych opcji dialogowych (prawda/kłamstwo itd)!

"Edycja" to zwyczajna edycja, ale dostępna tylko dla tych, którzy wykupili abonament GOLa.
Mnie osobiście jest obojętna (nie mam zwyczaju korzystać z edycji postów, więc i niedostępność tejże mnie nie rusza), ale agresywny kolor i umiejscowienie budzą we mnie bestię....;)

Pozdrawiam serdecznie wątkowiczów. Wszelkie literówki proszę zwalić na czerwone wino, które popijam do kolacji:)

22.02.2004
14:33
smile
[55]

SolusLupus [ Centurion ]

Gwiazd --> magisterką nie ma co się przejmować (za bardzo). Wiem bo mam to już za sobą ;)
Co do problemó z drukarnią, to śmiem przypuszczać iż jest to skutek wcześniejszych działan. Bowiem dwukrotnie byłem tam, zanim otrzymałem zadanie, i dwukrotnie drukarz wywalał mnie za drzwi. Może po protu za drugim razem zamyka się na g łucho i jest to celowe !!!
Chyba jednak zacznę od nowa, bogatszy o doświadczenie (oczywiscie w realu) i nie popełnie już podbnych błędów.

Pozdroofka

23.02.2004
08:50
[56]

thanatos [ ]

SolusLupus--->z drukarnią wbrew pozorom jest prosta sprawa.
Nie wolno do niej wchodzić bez przyczyny,a już pod żadnym pozorem niewskazana jest rozmowa z drukarzem.
Gość posiada czar teleportacji i jest bardzo drażliwy.
Dwie rozmowy bez przyczyny i po ptokach :).
Drzwi zamknięte.

23.02.2004
08:54
smile
[57]

thanatos [ ]

kurcze,przydałaby się ta edycja postów.
SolusLupus--->właśnie dociągneła mi się strona i zobaczyłem ,że powtarzam po Tobie :)
Zamiast tyle się rozpisywać ,mogłem napisać - masz całkowitą rację !
Co niniejszym czynię.

23.02.2004
11:11
[58]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

SolusLupus --> no właśnie do tej pory się nie przejmowałam, co może się zemścić w czerwcu:)
Cały czas sobie obiecuję, że wezmę się porządniej za pisanie pracy - i cały czas nie napisałam jeszcze ani słowa....

Sprawa z drukarnią rozwiązana dzięki bezcennej pomocy thanatosa.

Słuchajcie, a gdzie wywiało Lecha? Czyżby rzucił robotę dla dziewicy?;)

23.02.2004
12:10
[59]

Lechiander [ Wardancer ]

Jestem, ale mam doła i nie chcę Wam tu smęcić po prostu.

23.02.2004
12:35
smile
[60]

SolusLupus [ Centurion ]

Jestem dyćko niewyspany, bowiem od wczoraj od 22 do dziś do 5.00 przeprowadziłem ciągłą sesję (nazwałbym ją nadrabiającą) w Tormenta. I wiecie co, już byłem w labiryncie. Czy Wam też to się zdarzyło tak szybko? Nb. nie wyszedłem poza Ul.

I jeszcze jedno pytanko, czy to jest jakiś ogólny błąd czy co, że nie są zsynchronizowane "zegarki" w Tromencie? Jeden pojawia się jak najedziemy na lewy dolny róg (tam gdzie można też zatrzymac grę), drugi podczas sejwowania. Oba są różne. Czy mozna cos z tym zrobić??

Gwiazd -->Ja moją magisterke pisałem od lutego do ... września ;) A z czego piszesz, jeśli można.....?

23.02.2004
12:36
smile
[61]

SolusLupus [ Centurion ]

thantos --> oj przydałoby się to edytowanie, ale z kasę... chyba nie....

Dopiero teraz ujzałem, ze awansowałem na Legioniste - hihi, chyba strzelę sobie browarka z tej okazji...

23.02.2004
13:13
smile
[62]

Enedweth [ Konsul ]

Witajcie.

Wczoraj stałem się szczęśliwym posiadaczem egzemplarza Tormenta w eXtra Klasyce. Mam niedzieję, że jak coś, służycie pomocą ;-) Postaram się go przejść bez żadnych solucji, a już nie daj Boże cheatów :-) co na pewno spowoduje że będę tu często wpadał ;-) Na razie zgłębiam tajniki instrukcji ("Może się okazać, że najgłośniejszymi i najbardziej nieprzewidawalnymi członkami drużyny będą przedmioty z Twojego ekwipunku." - to mnie rozwaliło :-),
a wieczorem zacznę przygodę (po zmroku jest taki specyficzny klimat ;-).

23.02.2004
15:19
[63]

Midgard01 [ Made in China ]

Enedweth -> Fakt, przed 23 nie ma sęsu się wogóle zabierać za gry takie jak ta:]
W każdym razie powodzenia!
Wszyscy tutaj tylko czekają aż nadaży się okazja żeby komuś pomóc w Tormencie, a ostatnio nawet nie tylko w Tormencie;)

23.02.2004
15:20
smile
[64]

thanatos [ ]

Enedweth---> ano witaj !
Pomogą ,pomogą - od tego tu są :)
Zdanie które przytoczyłeś-trochę na wyrost.
Jedyną rzeczą z ekwipunku z którą idzie porozmawiać jest zły grimaur ,ale raczej nie polecam zbyt długiej rozmowy.

SolusLupus--->mówisz o Labiryncie Pani jak mniemam ?Raczej standard ,większość dostawała się tam z Aleji Spalonych
Węgłów(czy jakoś tak).
Drugi labirynt jest ciekawszy,większy,ale dostępny dopiero z wyższych dzielnic.
ps.dla samej edycji ja też raczej nie wykupię abonamentu(reszta z oferty niespecjalnie mnie interesuje)

23.02.2004
19:54
smile
[65]

Midgard01 [ Made in China ]

thanatos ---> Jest jeszcze głowa w klatce!:P No i od biedy z pewnością znalazło by się pare innch żeczy;]

23.02.2004
21:50
smile
[66]

Ines [ Ines ]

Enedweth --> witamy na watku :D. Od pomagania my tu wlasnie i jestesmy, tak ze smialo sie pytaj.

Lechiander--> wylaz no natychmiast z tego dolu! Nie bedziesz wiecej tam siedzial! ;)

SolusLupus--> w wakacje na takie nocne sesje dopiero bede mogla sobie pozwolic. Tzeraz to tylko praca - nauka - obowiazki domowe i tak w kolko.

Gwiazd--> moze jednak lepiej sie jakos zmobilizowac i juz zaczac te prace, bo jak za pozno sie zabierzesz, to moze nie wyjsc tobie taka dobra, jaka z zalozenia ma byc. A przeciez nie mozesz byle jakiej napisac, bo do ciebie to nie pasuje :).

Hehe, panowie, mnie sie na ten przyklad wydaje, ze w tym zdaniu "najbardziej nieprzewidawalnymi członkami drużyny będą przedmioty z Twojego ekwipunku" mowa niejako w przenosni, ale moze tez dotyczyc Nordoma. Co wy na to? Moze sie myle, bo jestem bardzo zmeczona.

23.02.2004
22:22
[67]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechiander --> co z Tobą? Dołek? Depresja zimowa? No uuuuuuuuuśmiechnij się... jeszcze troszeczkę.... lepiej, lepiej, ale to wciąż nie to... Opowiem Ci o Halfie, na pewno pomoże;)
Przez weekend nawet go nie dotknęłam, więc dziś musiałam nadrabiać zaległości. Do furii mnie doprowadziło takie miejsce, gdzie w kilku pomieszczeniach ze czterdzieści laserów było... na początku próbowałam wysadzić całość, naiwnie wierząc, że nic mi się nie stanie - HAHAHA. Nawet ślad po mnie nie został:) Dopiero po kilku próbach spróbowałam się przedrzeć dalej i jak zobaczyłam jak wszystko jest ze sobą połączone, to mi głupie pomysły natychmiast wywietrzały z głowy:))
Teraz łazę po dachu, takim dziwnym i popękanym na kawałki, na dole siedzieli komandosi i bardzo nieelegancko zrzucałam im granaty na głowę. Mogłam sobie na to pozwolić, bo kawałek wcześniej policjant otworzył mi magazyn, w którym się obłowiłam we wszelakie dobra i - uwaga! uwaga! - znalazłam w pudle kuszę!:)

SolusLupus --> zgaduję, że mam na myśli Labirynt Pani, a dostałeś się tam po rozmowie z kapłanem (Aoskarem czy jak mu tam było) z Alei Niebezpiecznych Węgłow? Jest jeszcze kilka innych sposobów na to, żeby wkurzona Pani wrzuciła Cię w ów labirynt, ale ten sposób z wyznawaniem zapomnianego boga jest zdecydowanie najszybszy:)
Na zegarki nigdy w życiu nie zwracałam uwagi:)

Wiedzieć można, czemu nie... powiem jak tylko będę wiedziała;))) Niestety, mój promotor jest uroczym człowiekiem, ale szalenie nieobowiązkowym, więc do dzisiaj nie udało mi się go zmusić do poważnej rozmowy na temat mojej pracy.
W każdym razie - z uwagi na moje dwie specjalizacje - będzie poświęcona albo reklamie, albo pewnym aspektom istnienia literatury w sieci:)

Enedweth --> witamy, witamy serdecznie:) Każdy nowy gracz w Tormenta jest mile widziany! Mam nadzieję, że PT spodoba Ci się równie bardzo jak nam:)

Midgard01 --> ooooo, żyjesz jednak:) A tak jakoś ostatnio zniknąłeś - czyżby przygotowania do matury całkiem Cię wciągnęły?;)
BTW: "sęsu"?:) Oj, Midgard, Midgard;)

thanatos --> no i jest jeszcze lim-lim, który co prawda nie gada, ale da się z nim pobawić albo go kopnąć:)
BTW: "Aleję Niebezpiecznych Węgłów" do dzisiaj uparcie zazywam "Aleją Niebezpiecznych WĘGRÓW" lub "Niebezpiecznych WĄGRÓW";)

Ines --> no staram się zmobilizować... tym bardziej, że w czerwcu czeka mnie kilka okropnych i naprawdę trudnych egzaminów. Jak zostawię wszystko na ostatnią chwilę, to będę miała problem:)

24.02.2004
02:31
[68]

SolusLupus [ Centurion ]

Ludziska, powiedziez mi czy jak najpierw zostanę Bogowcem, to później moge zmienić sie w Czuciowca? Bo aktualnie biegam sobie po Kuzni i kombinuję jak koń pod górę, a wolałbym być Czuciowcem (co w pierwszym moim podejsciu zrobiłem i byłem zadowolony).

Pozdroofka

24.02.2004
03:22
smile
[69]

Midgard01 [ Made in China ]

Gwiazd -> Nie, nie przygotowania do matury tylko Linux... A w jaki sposób? Zainstalowałem i... no właśnie, nic więcej nie byłem w stanie z tym zrobić;D Najgorsze że nawet nie wiedziałem jak to holerstwo usunąc i zainstalować zabugowaną, ale jednak intuicyjną windę:P

24.02.2004
03:26
[70]

Midgard01 [ Made in China ]

Ah, zapomniałem dopisać, wybaczcie;)

SolusLupus --> Tak, po zostaniu bogowcem można normalnie zmienić frakcję na czuciowców, jednak nie będziesz mógł potem po raz drugi zostać bogowcem. No a tylko będąc bogowcem bedziesz mógł uzywać tych ich świetnych broni:>

24.02.2004
09:34
[71]

Ines [ Ines ]

Midgard--> chyba troche pomieszales z tymi czuciowcami. SolusLupus napisal przeciez, ze juz wczesniej zostal czuciowcem (zreszta, Bezimienny kiedys rzeczywiscie nim byl i tylko sobie o tym przypomina), tak ze po tym fakcie mozesz zostac bogowcem, a uczestnictwo u czuciowcow juz pozostanie.

24.02.2004
09:58
[72]

Lechiander [ Wardancer ]

Troche mi się polepszyło, również dzięki Wam. :-)

Gwiazda ---> To nie depresja zimowa, tylko dół egzystencjalny. Depresja będzie niedługo, ale wiosenna. :-)
Dziewica już nie jest dziewicą. Ile można? ;-) Na razie czeka teraz w kolejce. Te jedynki mnie skutecznie ostudziły na jakiś czas.
HL - no, jest kusza! Podpowiem, że jest tam w pobliżu jeszcze jeden magazyn do złupienia. :-) No i relacja faktycznie troszkę pomogła. :-P

Ines ----> Wylazłem, choć może nie do konca, bardziej wychyliłem na razie swój pusty łeb i rozglądam się z bojaźnią dookoła. Jakby nie było cicho i spokojnie w tym dole jest. ;-)

BTW chyba zostanę ojcem!!! LOL ;-))) :-P

24.02.2004
09:59
smile
[73]

Lechiander [ Wardancer ]

egzystencjalny, czy egzystencjonalny??? :-[[[

24.02.2004
10:03
smile
[74]

artaban [ swamp thing ]

Lechiander --> Egzystencjalny, egzystencjalny. Nawet intuicyjnie nie robisz błędów :)

A propos błędów i intuicji: ojcem? chyba???

24.02.2004
10:07
smile
[75]

Lechiander [ Wardancer ]

artaban ----> A propos błędów i intuicji: ojcem? chyba??? - :-)))
No "chyba", bo to nie wiadomo, co będzie. Różne rzeczy się zdarzają. ;-)))
I dzięki za rozw. dylematu egzystencjalnego. :-)

24.02.2004
11:43
[76]

Ines [ Ines ]

Lechiander--> wychylaj sie dalej i nic sie nie boj!
Jesli ty bedziesz ojcem, to matak chyba bedzie Aerie? ;)

24.02.2004
12:14
[77]

Enedweth [ Konsul ]

No to na dobry początek poradzę się co do mojej postaci:

Siła - 10
Zręczność - 10
Kondycja - 11
Mądrość - 13
Charyzma - 13
Inteligencja - 18

Stawiam bardziej na dyplomatykę niż na siłowe rozwiązania.
Poradźcie proszę, czy coś zmienić.

24.02.2004
12:37
smile
[78]

thanatos [ ]

Enedweth--->eee.... a niby co to ma być ??
Jak rozumiem jakiś "uniwersal soldier " ,co to i w mordę strzeli,uskoczy przed nadlatującym pociskiem i pogada z sensem ?
No to muszę Cię rozczarować ,tak się nie da.
Stanowczo za mało dla mądrości (i to dużo za mało).
Podstawowe statystyki w tej grze to MDR i INT,reszta to pochodne zależne od profesji.

Ines-->zawsze chciałem Ci zadać to pytanie.
Całego Tormenta masz w obrazkach ??
Ktoś szuka czegoś w jakiejś lokacji - Ty zaraz zamieszczasz screena z pełnym opisem.
Ile tego masz ??

24.02.2004
12:54
smile
[79]

Enedweth [ Konsul ]

Szkoda, że się nie da ;-) Ale jeszcze poczekam na opinie innych.

24.02.2004
14:08
smile
[80]

artaban [ swamp thing ]

Enedweth --> Da się, da :) Co ma się nie dać :) Choć przyznaję rację thanatosowi, że mądrości więcej się by przydało, to naprawdę najważniejsza cecha w grze. Odjąłbym na twoim miejscu albo z punkt, dwa od charyzmy albo od inteligencji (na początek 16 będzie enaf). Natomiast jeżeli chcesz poważnie stawiać na dyplomację to i MDR i INT na 18, a na resztę plwaj :) Żeby nie szukać daleko - ja tak grałem i było ok. Od walki w zwarciu będą inni.

24.02.2004
15:11
[81]

Midgard01 [ Made in China ]

Ines ---> Faktycznie... No cóż, śpiący byłem;)

Enedweth ---> Moim zdaniem niepotrzebnie władowałeś te dodatkowe pkt do siły i kondycji! Trzeba było to władować w MDR... A reszta w sumie nie jest zła;]

24.02.2004
16:34
smile
[82]

DarkStar [ PowerUser ]

nic nie czaje o czym gadacie:)

24.02.2004
16:44
smile
[83]

thanatos [ ]

ooo....zaginiony powrócił !!!
przelotem czy na stałe ??

ps.jest na to rada-uśmiechać się i inteligentnie wyglądać.Nie zajarzą .:)

24.02.2004
17:00
smile
[84]

SolusLupus [ Centurion ]

Ines --> ja moge sobie pozwolić na takie sesje, gdyż jestem bezrobotnym (od miesiąca) magistrem (dłużej). Natomist co do frakcji to musze wyjasnić. Czuciowcem byłem jak grałem pierwszy raz. Teraz gram drugi, i trafiłem do Kuźni, i chce zostac Bogowcem, ale później zmienic się w Czuciowca, bo to mi bardziej odpowiada. Ufff, ale to skomplikowane. ale słysze, że mozna...
Midgard --> Co do broni... gram magiem wiec broń mi na licho....
Gwiazd --> Walcz dzielnie, może będziesz miała więcej szczęścia niż ja z praca....

OT. co myslicie o Gothice - ktoś z Was grał może????Pozdroofka

24.02.2004
21:15
smile
[85]

Ines [ Ines ]

thanatos --> mam na HDD od dawien dawna poradnik (wtedy jeszcze bylo za darmo), no i w miare potrzeby z niego korzystam :).

DarkStar--> witaj! Jak tam morze Karaibskie, Tortuga i piraci? ;)

SolusLupus --> ja jednak radze pozostanie bogowcem, bo oni maja bardzo dobre bronie, a jak ich zdradzisz to juz nie mozesz z tych broni korzystac.
Tzn fakt pozostania czuciowcem chyba nie wplynie na bycie bogowcem, bo bycie czuciowcem ciagnie sie za Bezimiennym z poprzedniego wcielenia. Wiec, wydaj mi sie, ze mozesz zostac czuciowcem, a potem bogowcem ( przy tym w budynku czuciowcow nadal bedziesz mial wszystkie swoje prawa).

24.02.2004
23:15
[86]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

SolusLupus --> nie musisz się martwić o wstępowanie do Czuciowców, ponieważ w jednym z poprzednich wcieleń Bezimienny należał już do tej frakcji. Dlatego też możesz spokojnie wstąpić do Bogowców, ponieważ i tak masz prawo korzystać z rzeczy dostępnych tylko Czuciowcom - np. z prywatnych sensoriów. Wystarczy przyznać się, że należałeś już kiedyś do tego stronnictwa i możesz się cieszyć ponownie ich przywilejami bez konieczności występowania z Bogowców. To taki sprytny pomysł na dwie frakcje w jednej;)
Bogowcy to świetna frakcja, ale głownie dla wojownika - mają duży wybór broni. Jeśli grasz magiem, to faktycznie nie jest to aż tak istotne.

Sprawa z magisterką powoli się wyjaśnia, przyszpiliłam dzisiaj mojego promotora, dzięki czemu w końcu wyjaśniliśmy sobie kilka rzeczy, wyklarował się temat i wszystko zmierza ku szczęśliwemu końcowi:) Jedynym elementem, który może nawalić, jest autorka - jak znam siebie, to chociaż mam temat, to i tak będę się obijać aż do maja...;)

Lechiander --> to ja proponuję rozwiązanie depresji egzystencjalnej i zimowo-wiosennej zarazem za pomocą niezawodnego lekarstwa, jakim jest grzane piwo:)
Kolejnym lekarstwem na pewno okażą się moje HL-owe przygody;P Widzisz... odnalazłam drugiego niebieskiego kolosa. A może raczej to drugi niebieski kolos odnalazł mnie;) Był duży, brzydki i bojowo nastawiony:) Zniszczenie go okazało się o tyle problematyczne, że miałam dosyć duze problemy z odpowiednim ustawieniem współrzędnych dla rakiet:) Za pierwszym razem koncertowo spudłowałam (i to chyba nawet o kilka ładnych metrów;), ale nie przejęłam się tym i zabrałam się do poprawiania ustawień... i nagle za zgrozą zobaczyłam, jak niebieski kolega wdrapuje się na moją wieżyczkę, staje tuż koło mnie i roznosi mnie na kawałki!!!:))) A byłam pewna, że będzie tylko latał wokól mnie, a ja sobie spokojnie poceluję.... taaaaaaaaa.... :)
Potem był problem z przedostaniem się do drzwi, ale jakoś poszło - po walce z kolosem nic już nie było mi straszne:)

Ojcem???:)

Enedweth --> nie przejmuj się głosami krytycznymi, bo postać nie jest zła:) Jedynym problemem jest zbytnie podciągnięcie mądrości w górę, bo lepiej wyważyć zarówno mądrość, jak i inteligencję. Jeżeli odejmiesz 2 -3 punkty z tej cechy i przeniesiesz je do inteligencji, to będzie już naprawdę dobrze.

Jest całkiem dobry poradnik tworzenia postaci (+ obszerna solucja) na stronie CDProjektu, ale ja do dzisiaj nie rozumiem do końca FAQ, więc pojęcia nie mam, czy wstawienie linka do tej strony nie byłoby naruszeniem zasad:)))

25.02.2004
02:25
smile
[87]

DarkStar [ PowerUser ]

thanatos --->
oraz przytakiwac:) przypomina mi sie rozmowa z pewnym slazakiem - chlop opowiedzial mi chyba cale swoje zycie, a ja nie zrozumialem kompletnie ani jednego slowa ale zeby nie wyksc na ignoranta obserwowalem mimike jego twarzy. usmiechal sie - ja rowniez, krzywil - kiwalem ze wspolczuciem glowa itd itp.:)



Ines --->
for you ---------->

25.02.2004
07:46
[88]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ----> Przepis dobry, nie powiem :-), "ale to nie wszystko". Jakoś już idzie do przodu, gorzej bedzie na wiosnę. :-)
HL- no to jesteś teraz mniej więcej tam, gdzie na Ciebie czekam. :-)
Ines mnie rozgryzla. :-]

Ines ---> O boska, rozpracowałaś mnie momentalnie. :-) Czyżbym za dużo przesłanek podał, że było to takie łatwe? ;-) Myślałem, że trochę radochy będę miał, jak na gadzie :-) ), a tu popsute szyki zostały od razu i bezlitośnie. ;-) Chyba troszkę Cię nie doceniałem. ;-) :-P
Już do polowy wylazłem i faktycznie, na razie nie wygląda to najgorzej. :-)

Daruś ---> Witay! A czemuż to nic nie widać poza browarem? :-] Jakieś ciemne to zdjątko, oprócz piwa. :-) I dalczegho tylko jedno? :-P

25.02.2004
10:13
[89]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechiander --> dzisiaj nie ruszę Halfa nawet o kawałek, bo nie mam na to czasu (chyba... bo możliwe, że znowu nie pójdę na jakieś zajęcia;))), ale na pewno będę nadrabiać jutro i w piątek:) Duży kawałek przede mną jesteś?

Na poprawę humorku - wyciąg ze statusów moich znajomych (zgodnie z obietnicą, że co jakiś czas podrzucę:)
- jak chcę zeżreć wiewiórkę, to moja sprawa!
- cuf, ciuf, puf, puf
- Stałem się bratem smoków, a towarzyszem strusiów młodych (dopytałam się kumpeli - to fragment Biblii radziwiłowskiej:)
- Czemu, o dziecię, much nie mordujesz, nie wbijasz na pal motyli? (to akurat fragment "Nie-Boskiej Komedii:)
- Kochałem się w małpce zrobionej z gałganków. W wiewiórce z dykty. (cytat z Miłosza... jacyś Ci moi znajomi tacy literaccy;)
Na tym literackim tle uroczo wybija się status: "Ruralizacja miast i wsi...":)

Łeeee, idę na zajęcia zaraz:( Alez mi się nie chce.....:)

25.02.2004
10:24
smile
[90]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ----> Czekam na Ciebie w pomieszczeniu zaraz za zapadającym się sufitem. :-)
Statusy rewelacyjne! :-))) LOL Nie zapominaj zapodawać od czasu do czasu. U mnie niestety nie ma aż tak ciekawych. :-(
Miłych zajęć! ;-)))

25.02.2004
11:07
smile
[91]

Ines [ Ines ]

DarkStar--> dziekuje za piwko (bo to chyba piwko?), mam nadzieje, ze ma dobry smak :). Murzyneczka niczego sobie, ale musialam uzycz sztuczki z gamma od Power GG, by zobaczyc jej twarz. Ale jakos nic nie opowiadasz o piratach... ani innych atrakcjach... A my czekamy :).

Lechiander--> napisane bylo przeciez, ze to dla mnie, a ja jestem w jednej osobie (na razie). Jedno piwo na jedna osobe. Ale gdyby DarkStar wiecej nie mial to oczywiscie sie z wami wszystkimi podziele :).
Przedmiot twojego ojcostwa nie bylby taki oczywisty, gdybys wczesniej nie rozpuszczal tu ochow i achow jaki to jestes zakochany w pewnej osobce ;).
Jak juz do polowy sie wygrzebales, to ok. I nic tu nie mow o nastepnym wiosennym dole. Moze brak ci jakiejs witaminy? A moze jakiegos skladnika ;)? Wiosna - najlepszy czas na szukanie brakujacych skladnikow :D, ale podstawa - to dobry humor i pozytywne nastawienie, tak ze zaczynaj szybko cwiczyc usmiechy i zacznij intensywnie dbac o siebie ;).

Gwiazd--> no ciekawa jestem, czy poszlas na te zajecia.

artaban--> w tym watku podziekuje za linki w innym, przejrze to jak bede miala czasu wiecej (juz na hdd mam ten nr.23).

Ide cwiczyc.

25.02.2004
11:43
[92]

Lechiander [ Wardancer ]

Ines ----> To jest Murzyneczka i do tego niezła? To wiele tłumaczy. :-) Musze szybko rozjasnić i zobaczyć z kim się Daruś zadawał na tych Karaibach. ;-) Piwo zatrzymaj koniecznie dla siebie, jednego nie ma co dzielic. :-) Ze swojej strony dziękuję za chęci podzielenia się, oczywiście jeśli także byłem uwzględniony. :-P
Aleś mi kazanie strzeliła (w tym pozytywnym wzgledzie)! :-)) OK, jutro spróbuję wyleźć całkowicie. Przyszłe ojcostwo do czegos zobowiązuje przeciez. :-))) Jeno z tym dbaniem to będzie problem, duzy. ;-) Dziękuję! :-)

Mam propozycję!
Ponieważ nzów się zbliża czas zakładania nowego (ostatnio coś szybko to idzie:-))) ), to może ułożymy (czt. ułozycie :-] ) uniwersalny wstępniak. Zawsze od siebie można będzie do niego i tak coś dodać. Co wy na to?

25.02.2004
14:48
smile
[93]

DarkStar [ PowerUser ]

kochani atrakcji jest tam tyle, ze w rok nie obleci sie wszystkiego:P piwko na zdjeciu Red Stripe narodowa duma piwoszy jamajskich - marka ta jest swoistym symbolem na wyspie - mozna kupic podkoszulki z logo i inne gadzety (wszystko pewnie dlatego, ze Czerwony Pasek to jedyne piwo ktore jest produkowane na Jamajce hehe:)) generalnie niezle 4,3% mocy, butelka 0,341. wypic trzeba tego sporo:)

za butelka na zdjeciu Jelline - rodowita Jamajka z St. Andrew - jak dla mnie najwieksza atrakcja wyspy:) pracuje w resorcie w ktorym bylem zainstalowany jako entertainment manager. poznalem ja pierwszego dnia mojego pobytu, a od drugiego bylismy juz nierozlaczni:) to dzieki niej poznalem taka Jamajke jaka jest naprawde, a nie pokazowke dla turystow i przezylem najbardziej hardcorowe akcje z mozliwych:)

jak chcecie sie czegos dowiedziec to pytajcie bo tyle tego jest ze nie wiem od czego zaczac:)


jamajska zaba rzeczna ----------->

25.02.2004
18:49
smile
[94]

Lechiander [ Wardancer ]

Daruś ----> Ja tam najbardziej chcę wiedzieć, jakie to akcje hardcorowe przezyłes! ;-)))

Gwiazda chyba poszła naprawdę na te zajęcia dzisiaj. :-)))

25.02.2004
19:46
[95]

artaban [ swamp thing ]

Ines --> Proszsz. Jestem fanatykiem-amatorem więc uwilebiam terroryzować innych moją wiedzą i topić ich w gąszczu niepotrzebnych informacji np. na temat Moore'a. :)

Lechiander --> Uniwersalny wstępniak? UNIWERSALNY WSTĘPNIAK??? Chciałbym oficjalnie zaznaczyć, ze jestem zgorszony samym pomysłem. Jako klasyczny przykład uniwersalnego wstępniaka, który doprowadza mnie do szewskiej pasji i owocuje zaziętym postanowieniem "nigdy-się-tam-nie-dopisywać" jest wątek o książkach, któremu szefuje pani FoXXXMagda. Ilekroć go otwieram (a przytrafia mi się, nie przeczę) widzę to samo:

Są na forum różne kąciki - o filmach, grach i sprzęcie, o programach i piłce nożnej... ale nie ma o książkach, dlaczego? (...)

Moim skromnym zdaniem:
a) Miało to może sens w pierwszej części. Obecnie straszy w 14...
b) Po namysle: w pierwszym też za bardzo nie miało, bo w rozkwicie już był wątek o książkach fantasy.
c) Skoro piszą tam czytelnicy książek, a więc osoby czytające więcej niż statystyczną książkę rocznie - wypadałoby jakieś minimum kreatywności wykazać. Dle mnie wstępniak ów jest pokazówką: czytamy książki, ale nic w nich nie wyczytaliśmy i wciąz jesteśmy debilami potrafiącymi jedynie kalkować.

Wybaczcie ostre słowa, ale z jakiegos powodu wstępniak ten jakoś tak personalnie mnie dotyka. Może przez kierunek studiów. Bardzo bym nie chciał, żeby to samo przytrafiło się u nas. I nie uwierzę zapewnieniom o kreatywnym uzywaniu schematu, a nie bezmyślnym kopiowaniu - wystarczy przypomnieć sobie niesławną listę stałych bywalców. Pojawiła się raz, została poddana miażdżącej krytyce i... pojawiła się po raz drugi... Naprawdę nie wymagam od nikogo wstępniaków świeżych, żonglujących słownictwem, uroczo zabawiających nas dygresjami. Nie, mi osobiscie wystarczyłoby kilka zwięzłych, żołnierskich słów, byle od siebie, a nie skopiowanych z poprzedniej części wątku. Nawet "no to, kurwa, zaczynamy!" bym wolał od "są na forum różne kąciki...".

Ok. To moje prywatne zdanie.

25.02.2004
19:51
smile
[96]

DarkStar [ PowerUser ]

Lesiu --->
wszystkie:) jako antyturysta staram sie nigdy nie chodzic po utartych sciezkach pelnych straganow z suwenirami. postanowilem poznac wyspe taka jaka jest na prawde. i udalo mi sie:)
odwiedzilem zapomniana przez swiat i czas rastamanska wioske - jadlem ich przysmaki przygotowywane w ciezkich do zaakceptowania przez cywilizowanego czlowieka warunkach, palilem z nimi jointy i rozmawialem o ich zyciu. w sumie sam dla nich bylem nie lada atrakcja bowiem bylem 3 bialym czlowiekiem ktorego widzieli :) (wiekszosc turystow trzyma sie kurortow na wybrzezu) niesamowity klimat - gdzies kolo trzeciej chaty jakis rasta gra na gitarze i spiewa, obok niego kilka osob tanczy (wydawalo mi sie, ze muzyka zostala stworzona dla tego narodu - tancza niesamowicie, rytmicznie, calym cialem i wydawalo by sie, ze cala swoja dusza), dalej stary murzyn jara trawe, troche blizej kolejny obiera kraby, czas leci niesamowicie wolno (dla Jamajczykow minuta jest jak godzina)... niesamowite!

w miasteczku zamiast w kilometrowym "turystycznym" centrum ze sklepami z bizutria i cala ta turystyczna cepeliada Jelline pokazala mi prawdziwy market, smazalnie lobsterow i innych owocow morza, jakies warsztaty, prawdziwe domy i wiele wiele inncyh rzeczy. troche bylo mi glupio, kazdy patrzyl sie na mnie, co drugi wolal "yamman white guy":)

bylem na dyskotece jako jedyny bialy - rewelacja - niesamowicie bawia sie ci ludzie. wogule wystarczy puscic byle gdzie jakas muzyke i juz wszyscy wokol zaczynaja tanczyc:)

barman z mojego restortu Andrew z ktorym bardzo sie zaprzyjaznilem zabral mnie mecz Jamajka vs Urugwaj na narodowym stadionie w Kingston (stolica wyspy) - tez wystepowalem chyba jako jedyny bialas. wrazenia niesamowite - stadion zapelniony po brzegi caly zoltozielonoczarny:) miedzy rzedami handlarze sprzedaja krewetki albo orzechy kokosowe:)) caly stadion sie bawi - nie ma jak u nas flar, srajtasmy, gwizdow - tylko reggae, taniec i zabawa. po kazdym golu caly stadion tanczyl, impreza na maxa. a nad stadionem unosila sie chmura trawy:) wogule mozna bylo sie najarac samym siedzeniem i wdychaniem powietrza - co chwila przelatywala kolejna chmura z lewej, prawej, z gory, z dolu, kazda o troche innym zapachu i natezeniu:)) nasi wygrali 2:0 :)) jechalismy wszyscy busem oklejonym flagami, w srodku 9 osob i 6 kolumn, muzyka na maksa jak rowniez predkos pojazdu. Jamajczycy jezdza jak wariaci - drogi maja kiepsciutkie i krete bo wiekszosc lezy w gorach - a zapierniczaja na maxa, wyprzedzaja na trzeciego - po prostu brak slow:P oczywiscie cos sie musialo stac: nasz kierowca zapragnal przeskoczyc busem row na parkingu stadionowym i spierdziel chlodnice, miske olejowa i pare innych czesci:) tak wiec mialem niezapowiedzainy postoj do 5 rano u wujka jednego z pasazerow gdzies w slumsach pod Kingston - pilem rum, palilem trawe - przednia zabawa:) w ramach zadosc uczynienia mojego "przymusowego" postoju Andrew zaprosil mnie na urodziny swojego brata o ktorych wole nie pisac:)))

duzo mozna by jeszcze opowiadac o dzungli, wodnym safari, wodospadach, o tym jak madry DarkStar szturchna krokodyla kijkiem i co z tego wyniklo:) no i najpiekniejszy klejnot wyspy Jelline:))


widok z mojego trasu ----------->

25.02.2004
19:57
[97]

DarkStar [ PowerUser ]

hehe pomylily mi sie zdjecia:))

25.02.2004
21:35
smile
[98]

Ines [ Ines ]

DarkStar--> dawaj tu wiecej zdjec, please! Opowiadaj o krokodylu i kijku, o wodospadach, o Jelline - o wszystkim!!! Jeszcze w zyciu nikogo nie spotkalam, kto byl na Jamajce; opowiadasz o ciekawych zwyczajach, to bardzo interesujace.

25.02.2004
22:05
[99]

DarkStar [ PowerUser ]

Ines --->
zaloz nowy watek bo tan sie zaraz zapcha i cos tam jeszcze wrzuce:)

25.02.2004
22:09
[100]

Child of Bodom [ Real Madryt ]

Zdjecia zdjecia!!

25.02.2004
22:15
smile
[101]

Ines [ Ines ]

DarkStar--> chetnie bym zalozyla, ale jestem wykonczona i nie mam sily na pisanie wstepniaku. Moze ty zaloizysz? ;) Taka tormentowo-jamajkowa czesc :).
Jesli nie chcesz, to poczekajmy, moze artaban lub Gwiazd to zrobia - oni potrafia pisac wspaniale wstepniaki :D.

25.02.2004
22:28
smile
[102]

DarkStar [ PowerUser ]

Ines --->
tak dawno nie zakladalem watku, ze juz zapomnialem jaks sie to robi:) Ines nie zwalaj roboty na innych tylko wklep pare zdan i po sprawie - nikt sie nie bedzie smial przeciez znamy sie nie od dzisiaj:) tak wiec z zyciem bo zostalo mi jeszcze kilka minut ino:(

25.02.2004
22:45
smile
[103]

Ines [ Ines ]

DarkStar--> nie zwalaj roboty na mnie ;), bo mialam ciezki dzien, tylko szybko sobie przypomnij jak sie zaklada watki :).

25.02.2004
22:59
smile
[104]

DarkStar [ PowerUser ]

ach te kobiety zawsze odkrecaja kota ogonem:) niestety dzisiaj juz nic nie powklejam bo spadam na male party, a juz dosyc pozno jest jak mawial stary mistrz Yoda:) poza tym musze porobic troche zdjec z nagrania bo na memory sticku zrobilem zaledwie pare





pa

25.02.2004
23:34
smile
[105]

artaban [ swamp thing ]

Już zakładam, bando leniuchów. Wstrzymać oddech proszę.

25.02.2004
23:41
smile
[106]

artaban [ swamp thing ]

Kurs na następną część wątku:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.