
EwUnIa_kR [ Legend ]
Lepiej ciotkę mieć w burdelu niż wspomnienia z PRLu:)
a znalazłam przypadkowo taką stronkę...pewnie nie każdy z was pamięta Magnetofon Kasprzak ,Ptysia i Balbinkę czy Baltone:))) a fajnie sobie przypomnieć...miłego zwiedzania:))

Mr.Bungle [ Generaďż˝ ]
EwUnIa_kR -->Lepiej mieć siostrę w burdelu ,niż brata na Hondzie....
Lee z Pewexu....
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
pamiętam PRL i niezapomnianty czar kompletnie nagich półek :P

Fenris_ek [ Fen ]
Jakich pustych półek? Wszyyyystkiego było w bród :P
Pamiętam radochę, jak sobie kupiłem kilka kaset TDK w Pewexie, chyba coś po 10 centów sztuka :)

SoulHunter [ Bad Boy ]
a ja tych czasów nie pamiętam bo za młody byłem
Fenris_ek [ Fen ]
Niewiele straciłeś, SH, nie masz się co martwić.

Ths [ Konsul ]
Mr.Bumgle widać ,że sie zna na rzeczy:))) A ja nie mogę sobie przypomnieć jak sobie radziłem bez papieru toaletowego, hihihii , a już wiem pare minut miętosiło się gazetę żeby to było jak najmniej boleśnie. Mimo wszystko to czasy mego dzieciństwa i miło do nich wrócić pamięcią jakie by nie były
nope [ Huggy Bear ]
trzeba było się wpisać w "lepieje" z takim hasłem :)))
LOL

donkiszot [ Chor��y ]
A ja tam dobrze wspominam lata PRL. Te młodzieńcze lata. Echh, aż łezka się w oku kręci. Szalone imprezy. Wino i pierwsze papieroski (w takich wielkich szarych kartonach załatwianych po znajomości). Piwniczne gorzelnie wyrosłe na myśli technicznej Adama Słodowego. I znów imprezy. To były lata. Wątpię by miały szanse jeszcze powrócić ;)))))
hehehe. I te ceny. Ktoś jeszcze pamięta jak za gazetę płaciło się po 12 tys. zł?
Swidrygajłow [ ]
teraz jest wszystkiego w bród, wszystko spowszedniało
a kiedys jaka była radocha jak udało się kupić pomarancze albo czekolade!
teraz wchodze do sklepu patrze na półki i nic mi się nie chce, bo tego mam dosyć, tamto to nic nadzwyczajne itd

legrooch [ Legend ]
Swidrygajlow ==> Dokładnie! Leciało się do kiosku po Świat Młodych z samego rana, bo nakład był mały. A jak dali w środku plakat z Dempsey & Makepeace to kolejka była :)
Poza tym ten zapach w Pewexie i widok klocków Lego.... To było niesamowite:)
Chupacabra [ Senator ]
jak to dobrze, ze tak krutko zylem tam. Ale do dzis pamietam, jakie kolejki w miesnym byly. Zawsze sie dziwilem, po co tyle ludiz tam stoi i czemu ocet jest taki popolarny:)
Swidrygajłow [ ]
Legrooch - takie Sklepy cynamonowe

Banananan [ Dezerter ]
Tydzien temu jak szedłem z kumplami na pieszo do centrje goroda to przechodząc obok jednego lokalu, spojrzałem przez szybę i okazał się on sklepem mięsnym... Tylko, że na półkach były jakieś pojedyńcze parówki, na hakach wiział jeden kurczak tylko, w lodówce jakieś tam mięsko pojedyńcze... Jak kumpli zawołałem, aby to zobaczyli to o mało nie upadliśmy na ziemię ze śmiechu... Normalnie jak za dawnych czasów... :) Nie wiem czy to było spowodowane tym, że było już dosyć późno (koło 19:00 było) i wszystko wykupiono, czy tam, że tylko tyle tam przywieziono... A może to ma pełni funkcję historyczną i robi za zabytek? Nie wiem... Wpadłem też na pomysł, aby to był nasz kolejny cel na wycieczkę klasową... :D

tomirek [ ]
W czasach PRL moj stary plywal w Polskich Liniach Oceanicznych (PLO). Jak wracal z rejsu dawal mi jakies drobniaki - niemieckie fenigi, amerykanskie cwiercdolarowki itp. Zebral mi sie tego woreczek i wymyslilem, ze pojde do Baltony (taki odpowiednik Pewexu) i kupie sobie gumy Kaczora Donalda. Myslalem, ze wystarczy mi moze na 4-5 sztuk.
Wszedlem do sklepu, wysypalem na lade drobniaki i poprosilem za wszystko gumy Donald. I przezylem szok. Panienka za te drobne dala mi kilkanascie paczuszek po 10szt gum w kazdej hehehehehehe

donkiszot [ Chor��y ]
Pamiętam jak przez pięć miesięcy zbierałem zielone, aby kupić sobie taką (wtedy) odlotową bluzę w Pewexie. Ale wtedy była radocha jak już ją ze sklepu się wynosiło... i jaka małodzieńcza duma... a dzisiaj takie bluzy można kupować na pęczki. Zero emocji związanych z zakupami. ;)))

tomirek [ ]
jeszcze cos mi sie przypomnialo. Lat temu sporo (ale juz po epoce PRL chyba) w Gdyni na Swietojanskiej zostal otwarty pierwszy w Polsce firmowy sklep Levisa. Oczywiscie polecialem kupic sobie spodnie (501 oczywiscie), katane (kurtke jeansowa) i bialy podkoszulek.
No i zdziwka. Kooooolejka ja za paierem toaletowym w PRL :)))) Obsluga wpuszczala wahadlowo - jak 2 osoby wyszly to 2 zostaly wpuszczone.... Dalem sobie spokoj... Pamietam tylko, ze ciuchy byly importowane z Zachodu (dopiero pozniej powstala fabryka Levisa w Polsce) i towar byl naprawde pierwsza klasa :)
Immacolata2 [ Centurion ]
swietny link :)))
przypomniala mi sie zawartosc szafy mojej mamy - ona nigdy niczego nie wyrzucala- te badziewne sukienki z kretonu ( material ohydny w dotyku i przeobrzydliwy kolorystycznie), a nawet majtki z materialu syntetycznego (sic!) -jakis nylon czy cos w tym guscie - modne w latach mikroskopijnych miniowek :)
a obyczaje handlowe w latach osiemdziesiatych chociazby :) : gdy czlowiek wchodzil do sklepu to mial wrazenie ze ekspedientce przeszkadza :) co zaowocowalo kiedys przesmieszna scenka:
byl sobie kiedys zespol o nazwie Wilczy Pajak, ktory potem przemianowal sie na Wolfspider (co mialo niby brzmiec lepiej :)). Moj maz, wtedy jeszcze beztroski uczen, pojechal wraz z kolega kupic plyte tego zespolu (analogowa oczywiscie) lub nawet kasete gdyby szczescie dopisalo. W sklepie zastali panienke ogladajaca paznokcie, z ktora nawiazali taki dialog:
- dizien dobry, cczy jest Wilczy Pajak?
- pajak? jaki pajak? tu nie ma zadnych pajakow!

brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]
:)

brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]
:)
brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]
lotek

brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]
wyciag z regulaminu BHP :)

Ths [ Konsul ]
buhahahahahahaha niezłe
Liczyrzepa [ Pretorianin ]
legrooch -> wow! Świat Młodych wymiatał! kupowało się wszystkie numery ale piekielnie trudno było dostać. szczególnie sobotnie wydania. pamiętam że miałem z kumplami obcykany taki jeden kiosk na całej dzielnicy w którym można było dostać. chociaż poza plakatami i ostatnią stroną z komiksami to się tego chyba w ogóle nie czytało - połowa to chyba była zresztą jakaś propaganda

Hellraiser [ Born To Raise Hell ]
bleh