Scypio [ Pretorianin ]
Forum CM: Armia zawodowa, kontraktowa - a może pobór - co sądzicie....
Chciałbym poznać opinie kolegów na temat modelu armii w Polsce w przyszłości uwzględniając nasze doświadczenia historyczne i uwarunkowania geopolityczne.
faloxxx [ Generaďż˝ ]
tylko zawodowa-kontraktowa !!
zeby mniej bylo w wojsku pajacy ! teraz to tylko zbieranina ktora roczek przyjdzie odbebnic i jeszcze chlają po kątach.
To ma byc armia ???
to jest guwno nie armia !!!

el f [ RONIN-SARMATA ]
Faloxxx
Oj nie prawda ! Jak byłem w woju to wcale nie chlaliśmy po kątach tylko wszędzie gdzie się dało i kiedy się dało :-)D
A chlanie dla żołnierza ważniejsze od karabinu, Armia Czerwona przegrywała do 1943 roku bo walczyła na trzeźwo, jak im dali gorzałę to pogonili fryców aż do Berlina...
A poważnie, to oczywiście że zawodowa. Przy tym stopniu komplikacji sprzętu amator potrafi jedynie zepsuć...
Mnie podoba się model amerykański - armia zawodowa a dla amatorów-hobbystów Gwardia Narodowa... Wilk syty i owca cała.
JOY [ Generaďż˝ ]
faloxxx --> nie obraź się ale "guwno" się pisze "gówno" ale masz w 100% racje. Nie będe się więcej wypowiadał bo ominełem ten ponury obowiązek studiując :].
Chciałem iść na zawodowego ale na to zdrowie podobno nie pozwalało... a co innego iść na trepa wtedy zdrówko miałem już jak ta lala.
Zresztą czy to nie chorę że trzeba stawiać się przed komisją żeby być w tak okrótny sposób oglądany jak świnia przed zarżnięciem......
Swidrygajłow [ ]
jasne że zawodowa, ale na to potrzebna jest KASA
RMATYSIAK [ Konsul ]
NAjlepsze jest pomieszanie wojsk zawodowych i poborowych. Zawodowcyh do obslugi sprzetu ciezkiego a poborowi do obslugi km,ckm itp. Aby to jednak funkcjonowalo poprawnie trzeba odpowiednio szkolic poborowych a nie pic na umur jak u nas. Armia zawodowa niczego nie zmieni.
Poz RM
Buczo_cm [ Mikado ]
A może w ogóle zlikwidować. Nie planujemy obecnie żadnej wojenki więc duża armia poborowa nie jest nam potrzebna. Natomiast jakby nas ktoś zaatakował to i tak musimy zaufać NATO bo 60 tysięczna armia nas nie obroni choćby nie wiem jak się starała.
Buczo_cm [ Mikado ]
Zgadzam się z RM. Armia poborowa sama w sobie nie jest zła. Rzecz w tym że to co jest w Polsce ciężko nazwać armią, raczej jakieś pospolite ruszenie.

cneyhaz [ Generał dywizji ]
Bez dwoch zdan armia zawodowa.

RMATYSIAK [ Konsul ]
Buczo niezapominaj ze lepiej miec jakskolwiek armie niz nic. Inaczej moze nas czekac los czeczeni. (iraku nie bo ropy nie mamy...)
A co do armi zawodowej i poborowej to rzym mial w pewnym sensie armie poborowa. Zluzyli w niej wszycy mezczyzni na zasadzie poboru byli zle oplacani i dosci marnie szkoleni. Armie reszty panst byly armiami zacieznymi. Skonczylo sie to tym ze o ile rzymianie mogli sobie pozwolic na kleske jedna lub dwie o tyle reszta swiata antycznego juz nie. Skonczylo sie to tym ze rzymianie stworzyli imperium a krol pyrus wszedl na stale do naszego jezyka.
Po RM
Ps moze ktos wie ile bitew z rzymianami wygral pyros ?

moussad [ la kretino maximale ]
obecnie, w ciągu kilku lat ma być przeprowadzona redukcja naszej 350 tys. armii do 150 tys z czego 75 tys to będą zawodowi oficerowie i podoficerowie a drugie 75 tys to chłopaczyny z poboru, czyli rocznie 750 oficerow i 1600 pod oficerów przez kilka lat, potem o połowe mniej.
Ale dla mnie to straszne, nasza armia musi byc na tyle silna, by móc odeprzec pierwsze uderzenie wroga (niezależnie od tego czy jesteśmy w NATO czy nie) , a czy z armia z takimi, wręcz kolonialnymi rozmiarami może stawić skuteczny opór? To mi trochę przypowina bundeswerę w po IWŚ...
Zresztą, armia powinna pełnić funkcję odstraszającą i to niezależnie od tego czy jest wysokie zagrożenie, czy niskie (i to jest zapisane w statucie MON-u o obronności państwa) a ze 150 tys armią,i tak małą ilością przeszkolonej rezerwy
ktoś nas znowu sprzeda ruskom, można liczyć na innych, ale przede wszystkim trzeba liczyć na siebie...
swietlo [ Canaille Carthagienne ]
jestem za modelem mieszanym - zawodowa podstawa/szkielet, wypelnienie z poboru!
co wiecej uwazam ze nikt w tym kraju nie powinien miec mozliwosci zrobienia kariery jako pracownik panstway jesli swojego nie odsluzyl!
(przy czym sluzba zastepcza to tez odsluzka, i nie wliczam kobiet)
Kroitzman [ Konsul ]
Zawodowo kontraktowa, z dobrze rozwinietym systemem rezerwy. Kontraktowi szeregowcy odchodza do cywilia ale sa w rezerwie powolywani wrazie potzreby na szkolenia.
gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]
a mi się podoba to co jest w usa, tzn armia zawodowa i rezerwa pod postacią gwardii narodowej. zawodowcy mogli by u nas latać samolotami, skakać na spadochronie, jeździć czołgami itp a a gwardia narodowa, obrona terytorialna czy jak by sięjej nie nazwało miał by być w większości mięsem armatnim na wypadek wrogiej agresji. inna sprawa jak taka formacja miała by wyglądać, jak sięrekrutować - czy pobór czy ochotnicy, czy np 3 miechy szkolenia i rezerwa czy po takim szkoleniu np raz na rok 2 tygodnie na poligonie. zapłata jako gotówka za manewry czy stała, mała pensja za samą przynależność do tej formacji, a może jakieś przywileje, np tanie leki (za złotówke ;P ) i przejazdy kolejowe za darmo. sporo jest możliwości.
a tak wogóle to nasza armia powinna dorobić się jakieś jednostkim, a najlepiej kilku, które można by słać na misje typu irackiej bo narazie to jest zbieranina z różnych formacji z całej polski i kombinowanie jak by tu sklecić dość wojsk na kolejne półrocze misji

RMATYSIAK [ Konsul ]
swietlo ... czym sluzba zastepcza to tez odsluzka, i nie wliczam kobiet)
A czemu bez kobiet ? przeciez jest ruwnouprawnienie uwazaj bo zaraz jakies feministki sie na ciebie zuca.
Buczo_cm [ Mikado ]
moussad --> Twoje dane są już mocno nie aktualne. Obecnie nie mamy 350 tysięcy, ani nawet 150 tylko niecałe 70.
Taka armia nie ma szans odeprzeć żadnego poważnego ataku.

Misiaty [ The End ]
moussad - ale pytanie brzmi kogo uderzenie mamy odpierać? :) Bo szukam, szukam a wrogowie dopiero na Bliskim Wschodzie :)
Buczo_cm [ Mikado ]
tfu... mamy obecnie niecałe 80 tysięcy, a nie 70. A po ostatecznej redukcji ma zostać 60.

Misiaty [ The End ]
Buczo - policzmy... Zgodnie ze stroną MON kadra zawodowa to 71 tyś żołnierzy (https://www.wp.mil.pl/start.php?page=1010701000)... Rozumiem więc, że nie ma czegoś takiego jak prawie 85 tyś poborowych? :) Czyżbyśmy więc mieli wojsko zawodowe? ;)
Scypio [ Pretorianin ]
Kroitzman - zgadzam się z tobą w 100%.
Ja swoje w armii odsłużyłem - powiem więcej miałem być zawodowym oficerem (niektórzy koledzy niewłaściwie uzywają słowa "trep", które właśnie oznacza zaw. oficera - chyba, że coś się zmieniło w ciągu ostanich 10lat).
Słuzyłem w Zegrzu, miałem tam wykładowcę od telekomunikacji, którego ojciec był przed wojna majorem - przed wojną w czynnej służbie było 180 pułkowników - Panowie ja sam w Zegrzu poznałem koło 100 w latach 90-tych mieliśmy tylu oficerów starszych - od majora do płk. ile Bundeswehra i British Army razem wzięte - a każda z tych armii jest większa od naszej. Wydajemy na zbrojenia - sorry na MON tyle ile Turcja - a Turcja praktycznie prowadzi wojnę domową z Kurdami - turecka marynarka jest dużo większa od naszej. Więc w czym tkwi problem - podstawa to system awansowania - każdy "trep" niezależnie od tego jak jest tępy awansuje co 5lat - Panowie tylu imbecyli ilu w wśród kadry zawodowej nie spotkałem jużnigdy później - i oczywiście na odchodne przed emeryturką - obowiązkowo szlify płk - osobiści przyjaciele prominentów państwowych - generalskie. Czy każdy kto skończy szkołę oficerską musi być pułkownikiem, czy każdy będzie tak samo dobrze dowodził plutonem, kompanią czy pułkiem. A poza tym utrzymywanie tej całej cywilnej infrastruktury - mieszkania służbowe zasiedlane prze ludzi od pokoleń nie związanych z wojskiem a utrzymywane przez MON. Armia kontraktowa, gdzie każdy od szeregowca do generała będzie weryfikowany co 4 lata - jeżeli się nie sprawdza - do rezerwy - wojsko to nie cieplarnia, to ma być sprawna machina do szkolenia i urabiania ludzi. Gwarantuję, że ten model armii byłby dużo tańszy od obecnego. Chłopaki mogliby iść na ochotnika na 4-5 lat na kontrakt za powiedzmy - strzelam za 1000 PLN na rączkę - oczywiście nie od razu i po czterech latach najlepsi mogliby iść na sierżantów itd. Teraz w linii mamy coś około 40 generałów - jesteśmy w stanie wystawić 40 dywizji ...
oskarm [ Future Combat System ]
Moussad --> skad ty bieżesz takie informacje o armii? Masza armia w całosci liczy dzisokoło 180 tyś ludzi. To samo w którymś wątku pisałeś o armi japońskiej że liczy 60 tyś "policjantów" czy jakos tak. Armia japońska liczy 160 tys ludzi i bardzo bym chciał zeby nasza armia miała takiw wyposarzenie jak oni.
Wracajac do tematu to:
Armia czasu pokoju powinna być tylko i wyłacznei zawodowa. Powinny być to wszystkie cieżkie dywizje (zmechanizowane czy pancerne, jednostki specjalne i spadzi, cała marynarka i cłae wojska lotnicze). Kontrakty dla szerwgowca to powinno być minimum 5 lat.
Natomiast drugim komponentem powinna byc armi powinna być obrona terytorialna (coś na kształtego co jest w Szwajcarii) Uzbrojona tylko w broń lekką i od razu przystosowywana do działań partyzanckich a nei do jakisotwartych bitw. Każdy taki zdolny do służby powinien przechodzić w małych grupach, ludzi z okolicy 3-4 miesieczne szkolenie a później co kilka lat, jakieś 2 tygodniowe "przypominacze". Tylko tego co sieobawiam to to że polacy nie dorosli do takiej postawy jak Szwajcarzy i byłoby ciezko dać trzymać w polsce karabinki szturmowe w domu, a moze to właśnei dzieki temu jest u nich taki spokój (może to działa jak coś na kształ gwarancji zniszczenia w wojnie nuklearnej :-) )

Tlaocetl [ Dowódca Aliantów-Gazala ]
przeprowadzić referendum o przystąpieniu do USA jako 50-któryś stan :) a potem możemy spokojnie zlikwidować armię :D
a tak na poważnie podoba mi się model Szwajcarski, malutka armia zawodowa, a reszta chłopa trzyma broń w domu i co jakis czas jeździ na sensowne ćwiczenia
swietlo [ Canaille Carthagienne ]
RMATYSIAK --> feministki w tym kraju?
chle chle nie ma. Watpie czy wiecej jak 5% bylo by zainteresowane sluzba w armii. Nie twierdze ze trzeba zamykac armie na kobiety - jak chca moga isc - ale w odroznieniu od facetow bylo by to dobrowolne.
Buczo_cm [ Mikado ]
moussad --> Widać sie nie zrozumieliśmy. Mi chodziło o wojska lądowe, a tobie o całą armię (całe to badziewie :P).

swietlo [ Canaille Carthagienne ]
jak bylem w SPR to byla jedna pani podchorazy żandarm - i byla lepszym zandarmem niz polowa facetow (ciekawe czy jeszcze byla kobieta;)
moussad [ la kretino maximale ]
Buczo_cm, oskarm --> to w końcu zdecydujcie się 75 000 czy 180 000 ?
pisałem ze japonia ma odziały "samoobrony" a nie policjantów,
info o 340 000 armii mam z 2002r z "CIA World Factbook"
a informacje o redukcjii z 340 000 do 150 000 mam ze strony oficjalnej MON i artykułu z czasopisma "Polska Zbrojna"
pzdr.
gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]
oskarm ---> apropo japonii. w 2000 roku japonia wydawała na armie 50 mld $ (co stanowi 1% PKB) a polska.......3 mld $ (2,3% PKB)
moussad [ la kretino maximale ]
Scypio --> wydajemy o połowę mnmiej na obronność niż
$ 8,100,000,000 turcja
$ 3,500,000,000 polska
i jesteśmy daleko w tyle między innymi za szwecją grecją i hiszpanią
Scypio [ Pretorianin ]
Moussad - dzięki, że mnie poprawiłeś - miałem dane sprzed paru lat - artykuł z Techniki Wojskowej. Nie zmienia to jednak faktu, że marnotrawimy pieniądze na archaiczny twór, który zwą WP.
moussad [ la kretino maximale ]
Scypio --> nie ma sprawy :-))
ale nie przesadzaj wydajemy zaledwie 1,71 % (2002)
a do takiej turcji daleko nam jeszcze 4,5 % (2002)
i w ogóle jesteśmy poniżej średniej dla świata 2 %
a tak btw to ciekawostką jest że 50 milionowa ukraina($617 mln) wydaje o połowe mniej niż 15 milionowe czechy($1,150 mld)
niemcy które wydają tyle co japonia i tak by nas zmiotły ale już całej reszcie w naszym regionie byśmy spokojnie poradzili...i WP to nie jest bez użyteczny twór, gdyby go nie było prawdopodobnie byśmy już teraz ulegali rusyfikacji wtórnej...mimo NATO
moussad [ la kretino maximale ]
ach sorry, 10 milionowe czechy ofcoz :-))

Buczo_cm [ Mikado ]
moussad --> Co do twojego wcześniejszego postu do mnie. Mamy 80 000 ludzi w WOJSKACH LĄDOWYCH, w tym około połowy zawodowców. A całej armii to zapewne mamy i 150 000 (licząc kucharzy i striptizerki ;)).
moussad [ la kretino maximale ]
Buczo_cm --> skąd masz te dane i z jakiego roku... bo nap. ja moge powiedzieć że mamy 8 tys. husarii...w muzeum :-P
moussad [ la kretino maximale ]
Buczo_cm --> zwracam honor
rzeczywiści lądowych jest
Wojska Lądowe (stan na 1.01.2003 r.) - 87 877
moussad [ la kretino maximale ]
ale wystarczy popatrzeć ile mamy w wojskach lotniczych i obronie powietrznej-aż 30 tys.
ale ogólnie i tak za mało wydajemy ----------------------->>>>>>>>>>>>>>>>>

Piechur [ Centurion ]
Pobór musi być. Nie wiem od kogo słyszałem, że wojnę wygrywa się nie armią zawodową ale rezerwami.
gen. płk Guderian--> Ależ ta zbieranina o której mówisz to jest właśnie ów model amerykański! ;-) W końcu tam dowódca do wykonania zadania dobiera sobie odpowiednie siły - oni to nazywają Task Force.

Buczo_cm [ Mikado ]
moussad --> A tak żeby wszystko było jasne, to 87 000 mieliśmy rok temu a teraz podobno poniżej 80 000:)))
===Elvis=== [ Powrót Króla ]
Ja jestem za armią zawodową jako stałym trzonem i poborowymi jako uzupełnieniem, tak sie zastanawiam czy niemozna by poborowych zaciągnąc do jakis robót publicznych, albo zrobic tak zeby wojsko zaczeło na siebie jakos zarabiać. np. stworzyc agencje ochrony w których słuzyli by zawodowcy czy tez odpowiednio przeszkoleni poborowi, świadczyc odpłatne przewozy np mebli itp.
offtopic
Moze ktos wie co sie dzieje z towarami zarekwirowanymi np. na granicach (papierosy, alkochol, ubrania itp.), kiedys widziałem jak celnicy zawieżli czesc ciuchów do domów dziecka, ale było tego b. mało w porównaniu do tego co mieli w magazynach.

JagerKielce [ Konsul ]
Powinna być książęca drużyna i pospolite ruszenie. Walczyć sie powinno w botrach i lasach metodą szapranie nieprzyjaciela w marszu. Tyle że bory już zostały wycięte, ksiąząt zastąpili księża a drużynę mafia. Tylko pospolite ruszenie jeszcze jest aktywne np na stadionach.
JagerKielce [ Konsul ]
Elvis --- towary zarekwirowane zostają oddane do depozytu na czas przewodu sądowego. Po wydaniu wuroku i orzeczeniu przepadku przedmiotów na rzecz Skarbu Państwa nastepuje zwykle ich sprzedaż w drodze przetargu. Przetargi takie zwykle organizuje Izba Celna danego regionu. Po info sięgnij na ich strony.
moussad [ la kretino maximale ]
===Elvis=== --> buahahahah, odpłatne przewozy mebli :-P dobre, nie ma co o mało z krzesła nie spadłem.
Ale wojski to nie "Szczygieł -Przeprowadzki", zastanów się jakby to wpłyneło na morale...
===Elvis=== [ Powrót Króla ]
moussad
~~~~>
"Ale wojski to nie "Szczygieł -Przeprowadzki", zastanów się jakby to wpłyneło na morale..."
Moim zdaniem całkiem nieźle, społeczeństwo w końcu zobaczyłoby ze wojsko na cos się przydaję (coś pozytecznego), tak wiem ze oni powinni 24 godziny na dobe stac na warcie pilnować pustej chaty która lada chwila sie rozleci, zamiast bez celu biegac po okolicznych lasach mogliby popracowac. Takie posuniecie przyniosło by jakies pieniadze które moznaby wykorzystać na szkolenie zawodowców, Armia miała by wiecej pieniedzy lub mniej ciagneła by z budzetu panstwa.
Jager
~~~~>
Hmm ale lewych papierosów , gorzały czy tez podrobionych towarów odziezowych lub płyt CD chyba niesprzedają?
Glazo [ Konsul ]
Elvis--> Wojsko jest po to by szkolić przyszłych obrońców ojczyzny a nie od zarabiania na siebie. Nie wyobrażam sobie że wojsko miało by odwołać manewry bo w mediamarkt jest nowa promocja i trzeba komputery dowiźć. Inną sprawą jest że tych ćwiczeń z powodu braku kasy odbywa sie niewiele.
oskarm [ Future Combat System ]
Elvis --> jak się właśniciel podrobionej marki zgodzi, to po odpruci etykiet ubranai można przekazać na cele harytatywne. Fajki i Alkochol to juz chyba nie cele charytatywne, raczej sieto niszczy tak samo jak narkotyki.
Co do armii to twoje pomysły są chore, bo lepiej żeby Firmy przeprowadzkowe robiły przeprowadzki i płaciły podatki, bo tak jest poprostu taniej. Armia ma się jak najwiecej szkolic i po lasach latać

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]
oscarm - pomysl Elwisa nie jest tak poroniony, a przynajmiej nie jest nierealny.
Kiedys mialem do czynienia z oficerami WP - wierz mi nie wynajmowali oni zadnych firm remontowo-budowlanych do postawienia garazu, wyremontowania mieszkania, wymalowania altanki na dzialce czy postawienia ogrodzenia. A jak potrzebowali cos przewiesc to tez wojsko ma na wyposarzeniu zarowno samochody jak i kierowcow czy tragarzy.
Nie wiem jak teraz bo to bylo kilka-kilkanascie lat temu, ale jesli wojsko swiedczy takie uslugi to czemu nie "publicznie " i zarobkowo.
;-)
===Elvis=== [ Powrót Króla ]
Z tymi przewozami to był jedynie przykład, nikt mi nie powie ze poborowi maja tak dokładnie wypełniony czas ze nieznależli by w trakcie rocznej słuzby 2 miesięcy na roboty, publiczne czy charytatywne?Pomysł prosze traktowac troche z przymrózeniem ;)
PiotrMx [ Generaďż˝ ]
Oskar-->nie jestem pewien czy szwajcarskie pospolite ruszenie ma tylko bron lekka. Widzialem takich co ciagneli za soba dzialka. zgadzam sie ze nie Polacy to nie szwajcarzy ale jechalem kiedys w przedziale z dwoma szwajcaramii jadacymi sobie na cwiczenia. cali obwieszenii zelastwem. W pewnej chwili wyszli z przedzialu chyba do ichniejszego Warsu. Ale gnaty zostawili w przedziale. Pewnie u nich nie wolno wnosic broni dlugiej do knajpy.
mousad-->"info o 340 000 armii mam z 2002r z "CIA World Factbook"
a informacje o redukcjii z 340 000 do 150 000 mam ze strony oficjalnej MON i artykułu z czasopisma "Polska Zbrojna" "
To ta sama ksiazeczka w ktorej pisza o irackiej broni masowego razenia?????? :-))))))))))))))))))))))))))))))))))
Da real Odi [ Konsul ]
To ja sie troche szerzej wypowiem.
Tak juz paraprofesjonalnie sprawe ujmujac, to najpierw nalezy okreslic zagrozenia/potrzeby na ktore armia narodowa powinna potrafic odpowiedziec w wystarczajacym stopniu dla ochrony interesow panstwa.
Nie rozdrabniajac sie zatem na roznego typu ekonomiczno-terrorystyczne blablabla widze tylko jedno 'twarde' zagrozenie dla bezpieczenstwa panstwa:
Nieustabilizowana sytuacja w krajach graniczacych z Polska od wschodu:
- sytuacja na Ukrainie
- potencjalnie agresywne panstwo Bialoruskie
- duzy osrodek militarny - Kaliningrad
Jest to zagrozenie trwale, wynikajace z uwarunkowan geopolitycznych - a wiec zmieniajacych sie stosunkowo wolno
W tym celu wciaz musimy utrzymywac w miare silna i dobrze wyposazona w ciezki komponent armie ladowa oraz dysponowac systemem baz umozliwiajacych blyskawiczne przyjecie wojsk sojuszniczych. O jej skladzie pozniej.
Natomiast potrzeby wynikaja z prowadzonej polityki zagranicznej przez Polske/Unie Europejska/NATO
Obecnie (skracajac i nieco upraszczajac) mozna je zgrabnie ujac w jedna zasade:
Zdolnosc wojska do znaczacego uczestnictwa w dlugotrwalych operacjach poza granicami kraju, czy to typu peacemaking (najoogolniej mowiac - terminologia i klasyfikacja podobnych operacji jest rozna) czy wynikajacych ze zobowiazan sojuszniczych
I teraz, do zapewnienia krajowi ochrony przed agresja, wojsko polskie powinno byc podzielone na dwie grupy (to tak wg mnie i na szybko):
- komponent zawodowy - dywizja kawalerii pancernej i do dwoch dywizji zmechanizowanych (czyli lacznie od 5 do 9 brygad pancerno-zmechanizowanych), dywizja (w miejsce brygady) kawalerii powietrznej, brygada desantowa, batalion (brygada?) piechoty morskiej,brygada gorska, oddzialy specjalne (wszystko co mamy).
Do tego lotnictwo, marynarka (w polowie uzawodowiona), silna obrona przeciwlotnicza
Ten komponent mialby wykonywac wszelkie manewrowe operacje.
Mialby on za zadanie na tyle opoznic posuwanie sie wojsk agresora naprzod, by przybyle oddzialy sojusznicze zdazyly sie rozwinac w gotowosci bojowej, a potem stanowic wklad Polski w dzialania u boku sojusznikow na swoim terytorium.
komponent obywatelski (ze tak to nazwe) - brygady obrony terytorialnej - ale nie tak jak jest teraz (ledwie pare tysiecy ludzi) tylko przeszkolenie autentycznej wiekszosci meskiej populacji Polski (obojetnie kto mam jaka kategorie i czy ma platfusa czy nie...) w cyklu krotkich, okresowych szkolen. Niby w formie weekendowej rozrywki, ale jednak.
Dodatkowo konieczne byloby sensowne zagospodarowanie obywateli ktorzy szkola sie z wlasnej woli (wszelkie paramilitarne organizacje mlodziezowe, harcerze i inni blablabla) co obecnie w ogole nie ma miejsca.
Komponent obywatelski, wyposazony w bron lekka, mialby przejsc do dzialan oslonowych lub partyzanckich po zdobyciu terenu przez przeciwnika. I to ten 'komponent' potrzebuje duzego dofinansowania i kompleksowego rozwiazania prawnego.
I tak naprawde problemem nie jest to czy bedziemy mieli takie czolgi czy inne, tyle eskadr lotniczych czy wiecej... Problemem nie jest nawet brak kasy...
Problemem jest brak jakiegokolwiek sensownego programu wlaczenia spoleczenstwa w obronnosc kraju (np w chocby polowie takim stopniu jak to jest w Finlandii) i opor 'generalicji' przed wsparciem powstania takiego programu.
Wojsko nie cieszy sie w Polsce marka dobrej "firmy": "Slabo placa, ciezko o mieszkanie i do tego trzeba obierac ziemniaki... No i ta fala" - takie sa powszechne opinie.
Paradoksalnie - operacje zagraniczne WP (iracka, kosowska, misje ONZ) sa elementem przyciagajacym do wojska zapalencow, pasjonatow etc. Ci ludzi pojda do wojska jesli beda wiedzieli ze 'cos ciekawego' ich w nim czeka.
Takie operacje potrzebne sa takze samemu wojsku - do sprawdzenia systemu szkolenia, procedur dzialania, techniki etc blablabla.
Ja bym chcial zebysmy mieli lotniskowce, Apache, i 12 dywizji z Leopardami gotowymi - jakby co - do zaniesienia chwaly polskiego zolnierza az do Moskwy... :D
Ale prawda jest taka, ze dlugo jeszcze nie bedzie nas stac na nic wiecej niz uzawodowienie (i jakie takie wyposazenie!)marynarki wojennej i lotnictwa (relatywnie slabego do posiadanego potencjalu ludnosciowo-terytorialnego) oraz BPanc, BKaw, BPDes, komandosow i moze... moze Bat Marines i Bryg Gorskiej
Reszta bedzie wegetowac, a Obrona Terytorialna w ogole bedzie.... w glebokim powazaniu.
Ble, ale sie rozpisalem, ktos to w ogole przeczyta? :D
oskarm [ Future Combat System ]
Piotr --> hmm artyleria to chyba zbedne obciazenie i łatwe do wykrycia, broń lekka to dla mnei taka jaka piechór może przenieść czyli: KMy, karabinki szturmowe, wyrzutnie ppanc. i plot. itp.
Elvis --> to że majawolny czas nie świadczy o tym, że mają pracować tylko o tym że za mało ćwiczą, bieganei po lesie nic nie kosztuje. Ja jak jescze trenowałem piłkę ręczną to na obozach mieliśmy 3 treningi po 2 godziny i żyliśmy dosyć swobodnie, z przemeczania nie padaliśmy. Ciekawy jestem jak to jest w wojsku, ale sądze, że sietam nie przemęczają. (mówię o przecietnej a nei jednostkach elitarnych)
oskarm [ Future Combat System ]
Odi --> nie ma kasy to glupie gadanie. Kasa to jest u nas fatalnie wydawana, przerost ilosci wyzszych oficerów, orkiestry, kompanie honorowe, teatrzyki, wasztaty rękodzieła i takie tam pierdoły. Gdyby nie opór sporej cżeści ofcicerów, którzy w wyniku uzadowienia straciliby pracę, pewnie juzbyśmy mieli armię zawodową.
Da real Odi [ Konsul ]
oskarm ---> no nie do konca... Natualnie ze fundusze ktore sa sa wydawane czesto blednie badz w sposob watpliwy (OHPerry vs program Gawron, haubica Krab, Iryda, Huzar etc) ale nawet gdyby byly wydawane porzadnie, to nie stac nas po prostu na armie zawodowa w pelni i do tego RZETELNE przeszkolenie obywateli dla oddzialow OT.
Armia zawodowa to nie jest prosta sprawa, ze chlopaki pomieszkaja pol roku w koszarach i raz strzela z kalacha na poligonie... Bo przeciez nie chodzi o to, zeby zawodowo obierali ziemniaki, prawda?
JagerKielce [ Konsul ]
Elvis ---- nie mogę Ci wszystkiego powiedzieć - tajemnica slużbowa ale byś zdębiał co się z tymi produktami często dzieje:) A tak całkiem oficjalnie - papierosy czy alkohol powinien być zniszczony ale co do materiaów odzieżowych to juzchyba niekoniecznie.Jak jużwspomniałem - przejrzyj strony Izby Celnej dowiezsz sięco tam mają i za ile.Wszystko zalezy od decyzji sądu i oczywiście ta decyzja jest oparta o całokształ sprawy. Triudno tak z marszu odpowiedzić bo sytuację są różne. Sąd może orzec o zniszczeniu dowodów zabezpieczonych w postepowaniu przygotowawczym.

Misiaty [ The End ]
A ja zadam inne pytanie... Czy mając 10 mld $ deficytu, czy mając 20% bezrobocie możemy sobie pozwolić na utrzymanie potężnej machiny wojennej, która może przynosić tylko zyski podczas wojny prowadzonej w sposób bezpośredni przez zainteresowany kraj? (wojna pośrednia - Irak - koszty i brak zysków...)
oskarm [ Future Combat System ]
Odi --> pewnie na wszystko by kasy nie było, ale na storzenie naprawdę zawodowej 150 tyś armi w polsce środki by sieznalazły. Niech nawet to bedzie i 100 tys, ale naprawdę profesjonalistów. OT to jest program na lata.

Misiaty [ The End ]
oskarm -> skąd by się znalazły? :) Może już wszystko odbierzemy emerytom? ;)
Da real Odi [ Konsul ]
oskarm ---> nawet 100tys zawodowych to duzo. Zwlaszcza dla kraju w ktorym jest sporo ludzi podobnych do kolegi "misiatego", zadajacych pseudopacyfistyczne pytania.
OT to fakt - plan na lata, ale ktos musi zaczac.......
misiaty ---> "wojna bezposrednia" przynosi zyski? Chyba ostatnie przyniosla za czasow Napoleona.......
Pewne atrybuty panstwowosci musza byc na poziomie w kazdym kraju. To, ze nasz kraj nie jest bogatym panstwem, nie oznacza, ze dyplomaci musza chodzic w lachmanach, premier drzec o zycie lecac rozsypujacym sie gruchotem, a zolnierze strzelac z karabinow dresyego i jezdzic na drabiniastych wozach!

Misiaty [ The End ]
Da real Odi - przepraszam, a możliwość przelewania państwowych pieniędzy na prywatne kontrakty bez jednoczesnego łamania podstawowych praw o zakazie subwencji dla firm prywatnych? :)
Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]
Zawodowa, zdecydowanie każdy kolejny rok jest argumentem na rzecz zawodowej. Dlaczego? ano przede wszystkim dlatego, że technika... amatorzy tylko spieprzą, a co do rezerw o których wspomianł piechur- nie jesteśmy ani Rosją, ani USA ani Chinami ani Indiami, tylko małym krajem.
Gdybyśmy zostali zaaatakowani, to NIE BYŁOBY CZASU żeby uruchomic rezerwy, czy przeszkolić poborowych. Tylko armia zawodowa mogłaby coś zdziałać.
moussad [ la kretino maximale ]
Odi --> projekt "Armia 150 000" nie zakłada 150 tys zawodowców tylko 75 000 zawodowych oficerów i podoficerów, drugie 75 000 to żołnierze z poboru.
Hayabusa --> byłby czas, a zastanów sie ile polska mogłabysię bronić w 39 r. mając 150 tys żołnierzy... 3 miliony niemców by w jeden dzień zdobyli warszawę...właśnie wtedy tydzień wcześniej bodajze zarżądzono mobilizacje (chocziaż nie zdołano jej dokończyć) i udało się powołać 1 mln wojaków z czego 200 000 musiało stacjonować na wschodzie...

Da real Odi [ Konsul ]
moussad ---> nigdzie nie pisalem inaczej... chyba. :)