GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czym jest samotnosc?? Walentynki 2004 ;(

10.02.2004
22:22
smile
[1]

loksp [ Pretorianin ]

Czym jest samotnosc?? Walentynki 2004 ;(

I znowu to samo... 14 luty sie zbliza a tu co? Czlowiek sam jak pal na ktory nadziano Azje...;( Zyc sie odechciewa... Kto jest w takim nastroju jeszcze to pozdrawiam...;(

10.02.2004
22:24
[2]

arthe[16] [ breakdance ]

No ja też nie za super mam humor:(((
=========================
Ale jeszcze kilka dni do Walentynek może się umówię:D Troooooooochę wiary w siebie

10.02.2004
22:25
[3]

Kozia [ Generał Krokiecik ]

A tam, dzien jak co dzien, tylko wiecej facetow z kwiatkami goni ;)

10.02.2004
22:25
[4]

loksp [ Pretorianin ]

dzieki;)

10.02.2004
22:27
[5]

bone_man [ Powered by ATI ]

Ja rutynowo, walentynki all alone :P

PS. LOL, walentynki sa niedlugo. Normalnie sam chyba zapomnialbym o nich.
Widac, ze jakos mi samotnosc nie przeszkadza.

10.02.2004
22:27
smile
[6]

EwUnIa_kR [ Legend ]

wszedzie walentynki....gdzie nie popatrzę to walentynki..walentynkowe karteczki ...walentynkowe jabłuszka..walentynkowe wierszyki...żygać mi się chce walentynkami:>

10.02.2004
22:28
[7]

arthe[16] [ breakdance ]

Czemu KOzia piszesz zawszee tam gdzie ja:P
============================
Ja się zamierzam wziaśc w garść i wpasc w szkole na dziewczynę która mi sie podoba;D oczywiście wszystko przypadkiem:P a ile ty masz lat wogóle??

10.02.2004
22:28
[8]

loksp [ Pretorianin ]

chyba tez zaczne rzygac na te poganskie uroczystosci typu walentynki...bleh....

10.02.2004
22:29
smile
[9]

Soll [ Senator ]

A tam gadacie ludzie sie załamujecie przecież macie mnei jak coś wam jest nei wsmak albo chcecie się wyżalić to proszę bardzo ciach babe w piach zakładacie wątek i sobie wzdychacie do woli ;]

10.02.2004
22:29
[10]

arthe[16] [ breakdance ]

Eweunia wy dziewczyny macieee loooozik bo to do Was zarywaja i nie ożecie sieodgonić a my musimy pracować wby w tym dniu święto było

10.02.2004
22:30
smile
[11]

Kozia [ Generał Krokiecik ]

Ja nie jestem sama ;] Mam siebie :P I bardzo mi tak dobrze =)

10.02.2004
22:32
[12]

arthe[16] [ breakdance ]

NI ejsteś sama Kozia masz nas :-))) Przynajmnij zamiast być sami jesteśmy razeeeem jak jedna wielka rodzina..eeeeeeeee co ja pier***e<lol2>

10.02.2004
22:32
smile
[13]

Soll [ Senator ]

A u mnei to trochę przerąbane bo tak czy siak muszę kupić mamie coś , bo może nie będzie moja walentynka ale za to ma urodziny 14 lutego ;]]

10.02.2004
22:33
smile
[14]

Kozia [ Generał Krokiecik ]

No jak sie rodzinnie zrobilo =) Wow :P

10.02.2004
22:34
[15]

arthe[16] [ breakdance ]

Super moja kumpela z Dębicy ma też 14 lutego:P

10.02.2004
22:35
[16]

kamil210 [ Generaďż˝ ]

Zapanowała rodzinna atmosfera.
Niewiem jaką przyjąć strategie na walentynki, i zabardzo sie nie interesuje. I tak zawsze sie układa jakoś.
Pozdrawiam.

10.02.2004
22:35
smile
[17]

Szczery [ Konsul ]

Palec Wam w oko narzekacze! :D

10.02.2004
22:38
[18]

arthe[16] [ breakdance ]

Szczery strasznie szczery jesteś my tu marzymy a ty nas tak załatwiaszWSTYDŹ SIE!!!!!:P

10.02.2004
22:39
smile
[19]

cneyhaz [ Generał dywizji ]

Ci ktorzy nie chca byc sami na swiecie glowa do gory i brac sie do roboty...same do Was nie przyjda.A czy walentynki maja az taka "magiczna" aure??Jakby nie bylo sposobnosci dac kiedys indziej z lepszej okazji komus prezentu zlozyc zyczen itd. Niestety wielu facetow blednie pojmuje walentynki ale nikogo nie mam zamiaru oswiadamiac.Czlowiek powinien starac sie caly rok a nie wtedy gdy mu dzien wyznacza...

10.02.2004
22:39
[20]

kamil210 [ Generaďż˝ ]

Szczery---> Ja nie narzekam.

10.02.2004
22:41
[21]

Sasanka [ Generaďż˝ ]

faktycznie, jak sie jest samemu to walentynki przeszkadzaja. te kolorowe serduszka itp itd, wszytsko ociera sie o kicz.
jakby tylko ten jeden jedyny dzien byl momentem kiedy mozna sobie okazac milosc i pokazac tym samotnym ze sa beznadziejni bo nei maja tej drugiej polowki
bzdura


jesli jest sie z kims to trudno ominac taka okazje
i kazda, no przynajmniej wiekszosc dziewczyn poobrazalo by sie na swoich faceow gdyby nei dostaly jakiegos kwiatka...
w sumie to cos jak dzien kobiet...

10.02.2004
22:43
[22]

arasek [ Centurion ]

zgadzam się z tobą arthe [16]

10.02.2004
22:44
[23]

arthe[16] [ breakdance ]

I nawet kilka dni różnicy

10.02.2004
22:46
smile
[24]

arasek [ Centurion ]

ja niestety też mam urodziny 14 02

10.02.2004
22:46
[25]

Anan Kofan [ Pretorianin ]

cneyhaz --> otoz to. nie wiem czemu ale faceci troche opacznie rozumieja idee walentynek (notabene smieszne swieta dla mnie, na sile wymyslone przez ducha komercji)

10.02.2004
22:47
[26]

cneyhaz [ Generał dywizji ]

Sasanka:tak czy inaczej uwazam ze walentynki w kontekscie merketingowym sa w Polsce mocno przejaskrawione i moze sie czlowiekowi przez te "serduszka" zaczac chciec wymiotowac czy z kims jest czy nie...Za duzo to i swinia nie zezre

10.02.2004
22:51
[27]

arthe[16] [ breakdance ]

Ej weście najwieksza polewka z reklamą ideii, o Julce<lol2> Każdy chce zarboic na tym dniu zresztą jak na każfym innym święćie:/

10.02.2004
22:56
smile
[28]

Vader [ Senator ]

Ale dlaczegoz sie tym przejmowac ? Samotnosc ma tak wiele zalet:
1) Psychiczna - masz emocjonalny spokoj, istne equilibrium, nie tesknisz gdy nie ma, nie pozadasz gdy jest, nie zaprzatasz sobie kims glowy.
2) Czasowa - nie musisz sie dla kogos spieszyc, nie musisz dzielic na kawaleczki swojego czasu by kogos zadowolic, jestes wolny.
3) Spoleczna - mozesz podjac kazda prace, mozesz rozwijac sie naukowo o ile Cie stac - nikt Ci nie powie "A kiedy bedziesz miec czas dla mnie ??".
4) Ekonomiczna - nie musisz wydawac pieniazkow na prezenty by zaspokoic czyis modul posiadania, ani pakowac ich z przesada w siebie, by zrobic sobie odstrzalowa fryzure.
5) Zdrowotna - nie walisz piesciami w sciane, jak nagle dziewczynka sie otrzasnie i powie ze "Achh to byl blad, tak naprawde to mialam byc z *kimstam*".

Kiedys, chcac zaspokoic swoje aspiracje badawcze, szukalem ludzi ktorzy sa w szczesliwym zwiazku o duzym stazu - znalazlem moze 2 na 200 przepytanych ludzi.
Potraktuj walentynki jako swieto ludzi cierpiacych. Swieto ludzi ktorzy wlasnie przezywaja swoje preludium nieszcescia :) Popatrz na serduszka, na kwiatuszki, na parki idace razem, i smiej sie sam do siebie mowiac: "Ha ha ! Cale szczescie ze moj umysl jest wolny, i mam spokoj" - rzeklwszy to, przewrocil kolejna stronice ksiazki, i poprawil szkielko na oku.

Tyle.

10.02.2004
22:59
[29]

arthe[16] [ breakdance ]

To może wogóle przestańmy kochać co czy naprawdę nie chcaiłbyś mieć komu mówić "Kocham Cię", albo rozmawiać z ukochanym o wszyystkim, mieć się do kogo przytulić, zwierzać się z problemów, rozwiązywać ich współnie, mieć dla kogo żyć, budzić się dla kogoś i zasypiać chyba tego pod uwagę nie wziąłeś!!!

10.02.2004
23:01
[30]

Szczery [ Konsul ]

Vader ---> Gadasz głupoty, że aż miło...

10.02.2004
23:06
[31]

dacar [ Cult ]

Walentynki... za niedlugo bede sie bal otworzyc lodowke, bo tam tez beda "walentynki". A swoja droga, Panowie, moze jakies male pogadanko o kobitkach w sobote wieczorem? :)

10.02.2004
23:12
[32]

cneyhaz [ Generał dywizji ]

dacar:bylo by wstyd gdyby nie sobotni hold dziewczynom i kobietom :))) Mozna Cie uznac za stworce sobotniego watku??

10.02.2004
23:12
[33]

Vader [ Senator ]

Szczery: Gadam glupoty bo jestem glupi. Mysle ze to bardzo proste wynikanie.
Ale pozwolisz, ze poprosze Cie o uzasadnienie ? Wyltumacz mi - w swym swiatlym obiektywizmie - w ktorym miejscu moja wypowiedz miala jakies logiczne czy merytoryczne niescislosci i jakiej wykladni uzyles przy wartosciowaniu moich slow.

10.02.2004
23:15
[34]

dacar [ Cult ]

cneyhaz ---> jak nie zapomne... a ze wstane tak kolo 12, pojde do miasta popatrzec za plaszczami, do kompa siade kolo 15-16, wiec bedzie pozno, lepiej Ty zaloz. nie ze sie wymiguje, ale... :)

10.02.2004
23:17
smile
[35]

Quicky [ Senator ]

<--- Vader
:)

10.02.2004
23:18
[36]

2k6 [ Pretorianin ]

Ja mimo swych 19 wiosen jeszcze w tamtym roku walentynki spedzalem sam i haslem przewodnim bylo "Walę tynki" ale dokladnie miesiac i kilka dni po waletynkach nagle znalazlem kobiete ktora umiala mnie pokochac i w tym roku waletynki pierwszy raz w zycu bede obchodzil z usmiechem czego i wam zycze

10.02.2004
23:20
smile
[37]

Szczery [ Konsul ]

Ale dlaczegoz sie tym przejmowac ? Samotnosc ma tak wiele zalet:
1) Psychiczna - masz emocjonalny spokoj, istne equilibrium, nie tesknisz gdy nie ma, nie pozadasz gdy jest, nie zaprzatasz sobie kims glowy.

Zakochałes się kiedykolwiek? Czasami nawet gdy jestes samotny to kochasz i masz emocjonalny niepokój, tęsknisz itd... Jeżeli nigdy się nie zakochałeś to rzeczywiscie nie mam nic do dodania tutaj.

2) Czasowa - nie musisz sie dla kogos spieszyc, nie musisz dzielic na kawaleczki swojego czasu by kogos zadowolic, jestes wolny.

Używasz czasownika musisz, a tymczasem wiele osób by się z Toba nie zgodziło. Oni chcą! Chcą się śpieszyć, chcą dzielić kawałeczki swojego czasu dla tej Jedynej osoby bu ją zadowolić. Wolnosc sama w sobie nie jest zadna zaleta. Cos za tym musi isc. Ja juz wole byc niewolnikiem milosci.

3) Spoleczna - mozesz podjac kazda prace, mozesz rozwijac sie naukowo o ile Cie stac - nikt Ci nie powie "A kiedy bedziesz miec czas dla mnie ??".

I tak mozesz podjac kazda prace, rozwijac sie itd. Druga osoba nie przeszkadza, a jak bardzo moze pomoc?? Moze zalatwic Ci prace, moze Cie nauczac. Niesie to za soba pewne ograniczenia, ale zyski sa tysiackrot wieksze. Jak mniemam nie masz dziecka?? No właśnie...

4) Ekonomiczna - nie musisz wydawac pieniazkow na prezenty by zaspokoic czyis modul posiadania, ani pakowac ich z przesada w siebie, by zrobic sobie odstrzalowa fryzure.

Jasne, że nie musisz. Jak Ona Cie kocha to zaakceptuje takim jakim jestes, jak nie masz kasy zrozumie brak prezentow i postara ograniczyc "swoj modul posiadania". Zakochaj się i zobaczysz jaka to przyjemnosc sprawic Tej osobie prezent w najmniej spodziewanym momencie. I wcale nie musi byc kosztowny.

5) Zdrowotna - nie walisz piesciami w sciane, jak nagle dziewczynka sie otrzasnie i powie ze "Achh to byl blad, tak naprawde to mialam byc z *kimstam*".

Heh.

Dobra, a gdzie sex??? Z ręką?? Człowieku - to jest chyba najwazniejsze w tym wszystkim. Z czasem ten sex bedzie skutkowal potomkiem. Moze jednym, moze wiecej... i musialbym pisac jeszcze dlugo dluzej.

I tak Cie nie przekonam. Zakochasz sie z wzajemnoscia to zrozumiesz. Jesli Ci to nie bedzie dane, to rzeczywiscie lepiej byc samemu.

10.02.2004
23:20
[38]

dacar [ Cult ]

2k6 ---> w takim razie wypada zyczyc milej, wspanialej i romantycznej zabawy... czy czego sie tam zyczy, nie wiem :)

10.02.2004
23:25
smile
[39]

Dayton [ Generaďż˝ ]

ja mysle ze to zadna wielka atrakcja komus cos kupic mozna zawsze nie musza byc walentynki - mnie juz w tym roku one troche kosztowaly - kupilem fajny prezecik :) ale wkurza mnie ze to jets jak ze swietami i ze jak na swieta wszyscy leca na zakupy tak tu leca po jakies gadrzety dla partnerow

10.02.2004
23:36
[40]

MiniWm [ Yoshinkan ]

Ludzie :) co ja bym dal za miesiac samontosci :) zdala od wszytkich ludzi ;] tylko ja i cisza :p ah morzna se pomarzyc ;]

11.02.2004
00:04
[41]

Vader [ Senator ]

"Zakochałes się kiedykolwiek? Czasami nawet gdy jestes samotny to kochasz i masz emocjonalny niepokój, tęsknisz itd... Jeżeli nigdy się nie zakochałeś to rzeczywiscie nie mam nic do dodania tutaj."
---> Powiem Ci wiecej: Kocham, i mam kogos kto jest dla mnie najwazniejszy, o kogo dbam jak o swoj najwiekszy skarb i poswiecilbym wszystko. Ale tu nie chodzi o moja osobe, to co napisalem to byl pewien punkt widzenia, sceptyka racjonalisty i mimo ze sie z nim nie identyfikuje ze wzgledow osobistych, to bede go bronil. Chce podyskutowac :-)
Jesli nie kochalem, to nie odczuwalem zadnego niepokoju. Jedyne co to odczuwa sie pewna spoleczna potrzebe bycia w zwiazku partnerskim, ale nie czuje sie wcale zle. Ale wierze ze moze tu byc roznica w pogladach.

"Używasz czasownika musisz, a tymczasem wiele osób by się z Toba nie zgodziło. Oni chcą! Chcą się śpieszyć, chcą dzielić kawałeczki swojego czasu dla tej Jedynej osoby bu ją zadowolić. Wolnosc sama w sobie nie jest zadna zaleta. Cos za tym musi isc. Ja juz wole byc niewolnikiem milosci. "
---> Ochh to zalezy. Zycie w samotnosci jest zdecydowanie spokojniejsze. Gdy ktos kocha to naturalne ze uwaza ten stan rzeczy za najlepszy i poswieca sie bardzo z nieopisana przyjemnoscia. Ale ktos kto nie kocha - postrzega to wlasciwie jako obciazenie, do ktorego wcale nie chce mu sie dazyc. (nie kazdy oczywiscie, ludzie sa rozni ).

"I tak mozesz podjac kazda prace, rozwijac sie itd. Druga osoba nie przeszkadza, a jak bardzo moze pomoc?? Moze zalatwic Ci prace, moze Cie nauczac. Niesie to za soba pewne ograniczenia, ale zyski sa tysiackrot wieksze. Jak mniemam nie masz dziecka?? No właśnie..."
---> Jesli masz wspaniala i wyrozumiala partnerke to pewnie ze nie przeszkadza a nawet pomaga. A co jesli zakochales sie w chybionej egocentryczce, skoncentrowanej na sobie, poswiecajacej cale dnie na wyluszczacie Ci Twojej beznadziei ? Znam czlowieka ktory wlasnie ma taka sytuacje. Pomylil sie strasznie, bo wybral nieodpowiednia partnerke, pospieszyl sie i przegral. Zaprosilem go w tym roku na wigilie.

"Jasne, że nie musisz. Jak Ona Cie kocha to zaakceptuje takim jakim jestes, jak nie masz kasy zrozumie brak prezentow i postara ograniczyc "swoj modul posiadania". Zakochaj się i zobaczysz jaka to przyjemnosc sprawic Tej osobie prezent w najmniej spodziewanym momencie. I wcale nie musi byc kosztowny."
---> Gdyby kazdy wyznawal taka filozofie zycia, swiat bylby piekny. Zaluje ze tak nie jest, po nawet gdy zapieraja sie ze nic nie chca, czekaja na kosztowny i piekny prezent. Trudno jest znalec parnterke ktora zadowala sie rzeczami niematerialnymi czy niekosztownymi - ale mnie sie udalo.

"Dobra, a gdzie sex??? Z ręką?? Człowieku - to jest chyba najwazniejsze w tym wszystkim. Z czasem ten sex bedzie skutkowal potomkiem. Moze jednym, moze wiecej... i musialbym pisac jeszcze dlugo dluzej"
---> Widzisz, z tym to jest tak: Milosc zazwyczaj to 3 lata, sex to 1,5 roku fascyncji a potem przychodzi ogolnie rozumiana szarosc zycia. Wiesz co wtedy jest najwazniejsze ? Nie sex, nie romantyzm - tylko dopasowanie i zrozumienie. Wazne byscie sie rozumieli, by dobrze sie wam zylo, wazne byscie mieli o czym rozmawiac bo na starosc tylko to wam pozostanie.

Chcialbym jednak zaznaczyc, ze nie powinno sie traktowac tego jako zyciowy cel. Jesli ktos jest sam i mu z tym dobrze niech bedzie sam. Jesli ktos nie moze zyc bez sexu/milosci - niech sie meczy, wolna droga. Poprostu mam w zwyczaju tepic ow mit o koniecznosci zycia w zwiazku partnerskim, dlatego ze to nie zadna koniecznosc tylko mozliwosc, jakich w zyciu wiele przed nami.

11.02.2004
00:08
smile
[42]

Szczery [ Konsul ]

Vader ---> Nie mam już co polemizować. Zgadzam się.

11.02.2004
00:10
[43]

gofer [ ]

a czy walentynki są tylko dla zakochanych?
nie można na walentynki zaprosić przyjaciółki czy koleżanki?
kupić kwiatka, powiedzieć coś miłego, "dziękuję, za to że jesteś..." czy coś w tym stylu...od razu robi się przyjemniej :)

11.02.2004
03:17
smile
[44]

cneyhaz [ Generał dywizji ]

gofer:jasne ze mozna a jaki ma byc efekt tego zaproszenia? ;P

11.02.2004
03:40
[45]

EwUnIa_kR [ Legend ]

obawiam się że walentynki to święto zakochanych...ale moge się mylić:|

11.02.2004
04:12
[46]

brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]

ja sie nie obawiam...

11.02.2004
04:17
[47]

EwUnIa_kR [ Legend ]

no to zazdroszczę:]

11.02.2004
04:24
smile
[48]

brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]

simply the best...

11.02.2004
04:25
[49]

EwUnIa_kR [ Legend ]

może faktycznie nie będzie tak zle....

11.02.2004
04:27
smile
[50]

brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]

na pewno :>

11.02.2004
07:11
smile
[51]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

lepiej pieprzyc muminki, niz obchodzic walentynki :P

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.