tomirek [ ]
dowcip na dobranoc
Polecieli Amerykanie na Marsa. Lecą 3 dni i w końcu dolatują. Po wylądowaniu zobaczyli Marsjan biegnących w ich kierunku. Wyjeli flagi i machają do Marsjan, a ci podbiegli i w rakiecie drzwi zaspawali. Marsjanie sie rozeszli a Amerykanie próbują otworzyć drzwi. Po 3 godzinach podchodzi jeden Marsjanin do rakiety i pyta;
- Jeszcze nie otworzyliście?
- Jak to ? To był tu ktoś przed nami kto otworzył te drzwi
- Pewnie, POLACY
- Niemozliwe; taki biedny naród a na loty kosmicze mieli?
- Mało tego, oni te drzwi w 15 min otworzyli.
- Nie może byc a może coś jezscze zrobili?
- Pewnie, prezenty nam przywiezli.
- A jakie ?
- Nie wiem co to bylo. Nazywalo sie to WPIERDOL, ALE WSZYSCY DOSTALI!
Dobranoc :)

kamil210 [ Generaďż˝ ]
Dobre :DD
Wszyscy dostali .... :D

^Tiamat^ [ Legionista ]
Niezle

Anarki [ Demon zła ]
hehe ;)

Kajkes [ Vegetan ]
Gut, chociaż nie wiem po co był ten wątek z drzwiami, Amerykanie dziwnie odpowiedzieli na pytanie:
"Jeszcze nie otworzyliście"
Ale ogólnie to
<======
GROM Giwera [ Sołdat ]
dowcip zaslyszany od kolegi... wiec moge cos przekrecic :P
"No więc łowilem sobie ryby, siedziałem tak i siedziałem aż w pewnym momencie zaczęło coś brać.. okazało się, ze to byla zlota rybka! i ona na to jak to zlote rybki:
- Wypusc mnie rybaku to spelnie twe 3 zyczenia!
- Naprawde? a jakie naprzyklad?
- No.. opowiedz, co tam u Ciebie w rodzinie? jak dzieci? praca? zona?
- no nienajciekawiej.. dzieci ledwo co zdaja z klasy do klasy, zona mnie zdradza a wczoraj zostalem wylany z pracy..
- No to niemartw sie rybaku, wroc do domu i wszystko bedzie dobrze!
No to postanowilem wypuscic zlota rybke, wracam do domu patrze.. a tu zona mi kapcie przynosi, zimne piwko, wysprzatane, wyczyszczone, pilocik w raczce a w nocy niezly sex... nastepnego dnia dzieci przychodza do szkoly i "Tato dostalam piatke z chemi!", "a ja 6 z fizyki"! Normalnie cudownie.. Ide nastepnego dnia na ryby z mysla ze moze spotkam zlota rybke. No i spotkalem i sie pytam jej:
-Rybko, powiedz mi czy to bedzie teraz tak zawsze wspaniale? tak dobrze?
- No wiesz rybaku.. nie, niestety tylko tydzien.
- No a co ja mam zrobic abym byl szczesliwy i mial takie zycie caly czas?
- Jest jeden sposob.. musialbys mnie przerżnąć
- przerznac?! ale jak? rybe?!
- Moze rybe nie.. a co gdybym sie przemieniła w dwunastoletnią dziewczynkę?
NO I TAK TO BYŁO WYSOKI SĄDZIE !!!!! :)))))) "