Midgard01 [ Made in China ]
Planescape: Torment (część 59)
Witam w 59 części cyklicznego wątku o "Przenajlepszej" grze świata, jaką jest Torment!
Ktoś mówił że my 50-tki nie dożyjemy, ale dzielnie reanimując się stosami offtopiców (typu HL i tym podobne)
wciąż żyjemy i czekamy na kolejnych nowych graczy z problemami, którym można by było w czymś pomóc;)
Więc zapraszam do pisania bzdur wszelakich, tudzież ewentualnie to pisania na temat (chociaż czasem:D)
Stali bywalcy Sigil:
Ines- nasza Bogini
Lechiander- nasz Bóg(lubi %:))
Gwiazd(a)- "Gwiazda The Łom Masta":D
Artaban- Adwokat Serafina :)
Midgard01- czasami się wpisze, rzadko na temat, ale zawsze z błędami ort:)
Tharin- kiedyś bywał tu często jednak teraz nie ma netu..
:Serafin:- nie lubi o sobie pisać, a ja nie wiem co napisać:P
thanatos- pojawia się czasem znienacka i znika równie szybko;)
A oto lista naszych plebiscytów. Jak widać liczba głosów przybywa w zastraszającym tempie!
Ulubiony towarzysz/towarzyszka Bezimiennego:
Zagłosowały 43 osoby:
1: Morte – 14,7 pkt
2: Dak`kon – 9,2 pkt
3: Anna – 7,33 pkt
4: Nordom – 4,23 pkt
5: NieSława – 2,23 pkt
6: Vhailor - 2 pkt
7: Czaszka Czerstwej Mery - 1 pkt
8: Deionarra - 1 pkt
9: Lim-Lim - 0,7 pkt
10: Ignus - 0,5 pkt
Ranking na najlepsze imię dla Bezimiennego:
8 głosów:
Kuba - 1
Abaddon - 1
Mietek - 1
Thane - 1
The Nameless One - 1
Bezimienny - 1
Adahn - 1
Iwan - 1
Ranking czarów:
Zagłosowało 9 osób:
1. Działo Mechanusa - 2,5 pkt
2. Pożoga - 1,5 pkt
3. Niebiańskie zastępy - 1 pkt
4. Topór udręki - 1 pkt
5. Pociski mocy - 1 pkt
6. Duplikacje Enol Evy - 0,5 pkt
7. Klątwa roju - 0,5 pkt
8. Magiczny pocisk - 0,5 pkt
9. Zwierciadło bólu - 0,5 pkt

artaban [ swamp thing ]
Midgard01 --> Wszystko ślicznie, ale zaraz pojawią się Lechiander i Ines i zakwestionują swoją boskość, a następnie przypomną o legendarnych założycielach wątku :)))
Lechiander [ Wardancer ]
Uprzejmie informuję, iż lista powyższa tzw. stałych bywalców jest nieistotna, niepełna i ogolnie niepotrzebna!!! Tak więc uprasza się o nie zwracanie na niej uwagi!!!
Jest to drugi i zarazem ostatni wątek, kiedy pojawia się owa nieszczęsna lista!!!
Do zakładających:
Od następnej częsci - żadnych list stałych, niestałych, wiernych, niewiernych, czytających, olewających i inszych nie piszemy OK?
Lechiander [ Wardancer ]
Midgard ---> Wszystko ślicznie, ale pojawił się Lechiander i kwestionuje swoją (tylko) boskość, a następnie przypomina o legendarnych założycielach wątku. ;-)
A tak w ogóle, to nie czytałeś ostatniego wątku? Serafinowi się trochę można napisać dostało ode mnie i Ines. Ponadto nie uszanowałeś woli thanatosa, ktory wyraźnie zastrzegł sobie, żeby nie było go na żadnej liście. I na koniec: nikt (słownie: nikt) nie poparł idei listy stałych bywalców, a wręcz przeciwnie. Ja i Gwiazda zdecydowanie się temu sprzeciwiliśmy. Wprawdzie są to tylko dwa glosy, ale akceptujących tudzież podejmujących jakąkolwiek dyskusję, nie było żadnych. Przynajmniej sobie nie przypominam.
Jeśli ma być takkowa lista, to niech większość zadecyduje i tyle.

artaban [ swamp thing ]
Midgard01 --> Ale poza tym to bardzo ładny obrazek znalazłeś :))) I rankingi są ok :)))
Lechiander [ Wardancer ]
Midagrd ---> Faktycznie, screen naprawdę niesamowity. :-)
artaban ---> Dzięki Tobie przeszło mi momentalnie. :-)
Gwiazda ---> Powodzenia z łomem... eeee... tzn. z formatem. ;-) Tylko nie dziękuj. :-)
BTW to Ty tu rano zaglądasz? Ciekawe o której, o 12? ;-))

artaban [ swamp thing ]
Lechiander --> Lata praktyki w rozładowywaniu naelektryzowanych sytuacji :) To mi zwykle wychodzi, gorzej, jeżeli trzeba kogoś pocieszyć :/ Do dziś pamiętam jak koleżanka, w którą próbowałem włożyć słowa otuchy po oblanym egzaminie na studia (była prymuską w LO) trzasnęła słuchawką i nie odzywała się do mnie przez 3 miesiące... Wniosek: rób to, co potrafisz :)
Jeżeli chodzi o Gwiazda - właśnie się zbroję. Przygotowuję wszystkie programy, szukam sterowników i za 20 minet wyjmuję swój dysk i jadę do niej na operację :) Uprzejmie uprasza się trzymać kciuki.

Lechiander [ Wardancer ]
artaban ---> Urodzony negocjator z Ciebie, jednym słowem, czyli prawnik, jakby nie patrzeć :-)) A pocieszycielem nie jest łatwo być, sam coś na ten temat wiem.
Powodzenia już życzylem. Dodam tylko, że format jest jedną z najprostszych operacji, także nie ma się czym przejmować. ;-) Prawda, Ines? :-P :-) Save'y tylko zachowajcie! :-P
Kciuków trzymać nie mogę, gdyż przynajmniej ściemniać muszę, że coś robię i mydlić oczy, żem zajęty straszliwie, np: pisaniną. ;-) :-) Ale jestem z Wami duszą i sercem. :-)))
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
.....to jest chore..... musiałam wstać o 9:30....... czy nie można robić formatów o późniejszych godzinach?...... ja rozumiem, ze on chce mi pomóc, ale czy nie mogliśmy się umówić np. na 12?........;)
Midgard01 --> watek bardzo dobrze założony, obrazek, link i - co najbardziej cieszy moje małe serduszko - aktualne rankingi!:) Ale zdecydowanie protestuję przeciwko wszelkim rankingom stałych bywalców!!! Nie chcę, nie lubię, nie uznaję, nie podobają mi się, są mało rzetelne, bo uwzględniają jedynie obecnych stalych bywalców i generalnie dostaję od nich wysypki;P Jeżeli wszyscy postanowicie, że lista bywalców ma być, to wtedy proszę zrobić ze mną to, co z thanatosem - nie dopisywać mnie tam.
Zawsze możemy zrobić głosowanie nad tą listą - rankingi zawsze wychodziły nam świetnie;)
Lechiander --> gdyby nie ten mój walnięty chłop, który lubi rano wstawać, to jeszcze bym spała:) A tak trzeba było rano wstać i dzięki temu to chyba to jedyny moment, kiedy można mnie zobaczyć na watku w okolicach 10:00:)
Save'y z Halfa są u Kermita, więc nic im nie grozi:)
A co do innych save'ów i śmieci z kompa, to zastanawiam się, czemu mam taki wielki folder z rzeczami, które chcę zostawić. Miało w nim być kilka najważniejszych rzeczy, na których mi zależy, a jest bliżej niezidentyfikowana ilość różnych plików:)))
A wieczorem odprężę się po formacie biorąc w łapkę łomik:)
...no to zaczynamy!:)

Lechiander [ Wardancer ]
Gwiazda ---> Wieczorem? No co Wy? Cały dzień chcecie formata robic? ;-) :-P
Midgard01 [ Made in China ]
Wybaczcie, najwyraźniej niedoczytałem o tym wyraźnym sprzeciwie...
Poprostu zauważyłęm że w poprzednim wątku też jest, no to nie chciałem czegoś pomijać i tego nie zaaplikować;)
Ale to się już więcej nie powtórzy;]

Midgard01 [ Made in China ]
A tak pozatym, gwiazd, nie musisz mówić mi że wątek bardzo dobrze założony, bo o ile pamięć mnie nie myli, to ja już zakłdałem wątki, jak jeszcze cię tu nie było:P No i jasne że rankingi są aktualne, bo to chyba ja z Tharinem wogóle na pomysł plebiscytów wpalismy:D*
*- wrazie jakichkolwiek nieścisłości zaznaczam że moja pamięć jest dobra, ale krótka!:P

Ines [ Ines ]
Jestem zla!!!
Jestem bardzo ZLA!!!
Trzeba czytac, co sie dzieje w watku, nawet gdy sa same offtopici. BO bylo o tej niepotrzebnej liscie! Jeden nie zapytal sie, umiescil, a drugi nie czyta co o tym mysla inni i kopiuje.
JESTEM ZLA!
Nie wroce tu, poki mi nie przejdzie.

Lechiander [ Wardancer ]
Midgard ---> Spoko! :-)
Tak sobie myślę, że Gwiazda nie tyle Cię chciała pochwalić tudzież zaakceptować założenie wątku, co złagodzić swe następne zdania. Czego ja np. nie uczyniłem. ;-)
Z pamięcią tak samo u mnie. :-) Ale Ty jeszcze przecież mlody i jurny jesteś. ;-) :-P
BTW Czy to Ty czasem nie waliłeś błedów kiedyś prawie non stop?

Lechiander [ Wardancer ]
Midgard ---> I cóżeś narobił! :-(
Ines ---> No, już nie zlość się. Dostał za swoje i przeprosił. Nie to, żebym go bronił, ale cholera wie, kiedy Ci przejdzie i co za tym idzie, ile czasu Cię nie bedzie. Będzie nam brakowało Ciebie. :-( Ja już tęsknię! Ines! :-(
Midgard01 [ Made in China ]
Jeszcze raz przepraszam, ale czy to jakiś straszny dyschonor (kurde, tego nawet word mi nie poprawił - jak to się pisze?:>) że wstawiłem tą listę? Przecież nikt nie zginął przez to! Ines, nie rozpaczaj!;)
Lechiander --> tak, to ja;] ale teraz już prawie zawsze sprawdzam wszystko wordem:)

Lechiander [ Wardancer ]
Midagrd ---> Ines nie rozpacz, tylko się wścieka! Napiszę tylko, że jeszcze takiej jej nie widziałem. Masz chłopie przechlapane. :-)
Aaaa, no to już wiem, dlaczego nagle zacząłeś pisać poprawnie. ;-)
BTW Dyshonor. Mogłeś wpisać sam "honor", coby się przekonać, a potem dodać tylko ów przedrostek. :-P
Ines ---> :-((( Wracaj! :-(((
thanatos [ ]
Midgard01--->nie będę Cię opieprzał,nie chce mi się.
Jedno mi się jednak nie podoba,Twój post z 11.15- jakąś nutkę wyższości w stosunku do Gwiazd(y) w nim wyczułem.
Baaardzo nie lubię "szpanowania" stopniem lub stażem.:(
Ines--->"zabieram zabawki...."-to nie bardzo do Ciebie pasuje.Gospodarzowi nie przystoi.
ps.Midgard-->04.02-121,05.02-135
Midgard01 [ Made in China ]
thanatos --> To nie była nutka wyższości, a jedynie nutka żartu...
btw, nie wiem co ma znaczyć to 04.02-121,05.02-135
Ale dobra, widze że jedynie tu zawadzam, więc nie będę już wam już przeszkadzał i spadam sobe trenować soldata dalej- widać to jedyne robie dobrze..
Cya!

thanatos [ ]
Ludzie co się z Wami dzieje ???
Dorośli,uważacie się za rodzinę,a zachowujecie się jak banda dzieciaków.:(
Jedno się obraża za jakąś głupią listę obecności,drugie bo zwrócono mu uwagę.Oprzytomnijcie trochę.
W realu często się kłócę z bliskimi,ale nigdy nie obrażam się na cały świat.
Midgard01-->daty i stan armii Midova po moich wizytach.
Midgard01 [ Made in China ]
thanatos --> 1. Jestem dzieciakiem;)
2. "obraziłem się" nie dlatego, że mi zwrócono uwagę, bo po zwróceniu uwagi przyznałem się do błędu i przeprosiłem, ale dlatego że zaraz prawie wszyscy potraktowali to jak jakąś straszną... obelgę (?)...
3. Nie rozumiem co jest takiego strasznego w tej liście - Ok, zaraz pojawił się Lechiander, zaapelował o nie wklejanie tego, i koniec, jak to się mawia EOT, ale żeby zaraz wszyscy się na mnie wściekali z tego powodu?
4. Mi jako dzieciakowi wypada chyba jeszcze poobrażać się na cały świat, bo świat z reguły jest zły i przeciwko mnie!;]
No powiedz, czy ty za czasów młodości naprawdę nigdy się na cały świat nie obraziłeś?
5. thx za rekrutów!

Ines [ Ines ]
Ok, juz mi przeszlo, wrocilam z pracy i jestem po formacie negatywnych emocji.
Zapomnijmy o sprawie, ale nie zapominajmy o nie wklejaniu listy w nastepnym watku i wszystko bedzie OK.
Widze, ze Gwiazd i artaban calkiem sie zaformatowali... juz wieczor, a ich nadal nie ma.
Lechiander --> tak, format to jedna z najprostszych operacji ;), kiedys musialam go robic raz za razem.
Od maja zeszlego roku jakos sie trzymam, bo win2000 stanowczo lepiej sie sprawuje niz win98, no ale niektore gry na nim tez nie chodza.

artaban [ swamp thing ]
Mój boże... Tu jest faktycznie jak w rodzinie :) Nawet kłótnie jak domowe :)
Format się chyba udał. Ale szczegóły niech opisze Gwiazd, bo ja byłem jakby "deep into it" i z obiektywizmem u mnie cieniutko. Wszystkie problemy, które mogły się pojawić - uroczyście się pojawiły :)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Pojawiam się i ze zgrozą widzę, co działo się pod moją nieobecność... rozmaite konflikty się pojawiły, a jeszcze rano tak sielsko było...
Format się udał i komp nie ma już żadnych problemów ze sobą:) Nawiasem mówiąć polecam wszystkim moją metodę formatowania: polega ona na tym, że leżę na łożku z książką i z zainteresowaniem obserwuję Kermita, który miota się wokół kompa;P
Na początek te rankingi nieszczęsne...
Midgard01 --> nie stało się nic wielkiego, powtórne umieszczenie listy bywalców we wstępniaku można uznać za przeoczenie lub pomyłkę. Po prostu pomysł nie zdobył uznania, więc skoro lista się mimo wszystko powtórzyła, jej przeciwnicy wyrazili sprzeciw - glośny i zdecydowany;)
Nie obrażaj się demonstracyjnie i nie opuszczaj wątku - w końcu wszelkie protesty nie dotyczą Ciebie osobiście, ale samego pomysłu listy stałych bywalców. Nic personalnego:)
W jednym na pewno masz rację - nie muszę Cię chwalić za zakładanie wątków. Zrobiłam to, bo w końcu wstępniak był w porządku, obrazek działał i rankingi okazały się aktualne, a to warto pochwalić. Nie chodziło jedynie o złagodzenie ostrych słów. Twój wstępniak jest bez błędów i zawiera wszelkie wymagane elementy.
Nie wiem tylko co chcesz osiągnąć podkreślając swój dłuższy staż w watku. Nie sądzę, żeby był to dobry element przetargowy w jakiejkolwiek dyskusji.
Generalnie: nikt nie denerwuje się na Ciebie, tylko na sam ten ranking, więc proponuję uścisnąć sobie łapki i wrócić do zwyczajowych rozmów o wszystkim i niczym;)
BTW: Własnie zostałam rekrutem numer 139:)
Ines --> naprawdę chciałaś zostawić na jakiś czas wątek przez te wstępniaki? Teraz już będzie dobrze:) (dopilnuję tego z łomem w łapce;P)
Nie zaformatowaliśmy się tak całkiem - w ramach odpoczynku po formacie obejrzeliśmy sobie film, a potem spędziłam trochę czasu (kilka godzinek zaledwie:) z HL:)
Próbuję teraz od nowa poinstalować potrzebne mi rzeczy. W końcu nie mam na dysku takiego bałaganu koszmarnego... czy wy też gromadzicie mnóstwo dziwnych rzeczy na kompie? Przeglądając foldery przed formatem znajdowalam rzeczy, o ktorych całkiem zapomniałam albo w ogóle nie wiedzialam, ze je mam:)))
Lechiander --> Ty mnie, bracie, zrozumiesz: czeka mnie trzydniowy odwyk od HL!!! Gram w niego u Kermita, a teraz mój mężczyzna jedzie do domu na weekend i oczywiście - dwie ciamajdy!!!:) - zapomnieliśmy o zabraniu od niego płytki z Halfem dla mnie!:) Jak się już dorwę do niego w poniedziałek to będzie... fajowo:)))
Miałam dzisiaj pierwszy problem - strasznie kombinowalam z laserami, które reagowaly na ruch i uruchamialy działko siejące seriami po ścianach:) Uparcie próbowałam jakoś je ominąć no i za nic mi to nie wychodziło:) W końcu zdesperowana zaszarżowałam na to cholerne działko, co skończyło się śmiercią - oczywiście działka, nie moją;)))
Pięknie mi się gra, pięknie... ale przewodów wentylacyjnych (szczególnie ciemnych) to się jednak troszkę boję:)))
Midgard01 [ Made in China ]
Gwiazd --> no właśnie to jest dziwne, że wszyscy zachowywali się jakby to było coś wielkiego;] A co do dłuższego stażu, to to był żart typu " nie ucz ojca dzieci robić " i apsolutnie nic nie miałem zamiaru tym osiągnąć:P
No i co do ostatniego, to jestem za;]
Lechiander [ Wardancer ]
thanatos ---> IMHO chyba troszkę przesadziłeś z reakcją. Nie odebrałem az w ten sposóbw ten sposob ani Midgarda, ani Ines, chodzi o to obrażanie. No, może Midgrad okazał za mało skruchy. ;-) Troche narobiłeś wideł z igieł. Choć może taki kubeł zimnej wody się przyda. ;-) :-)
Midgard ----> Zostajesz, czy odchodzisz? ;-) :-P
Ines ---> Ja już myślałem, że z rozpędu zaczęli formatować nie tylko sprzęt Gwiazdy. ;-)))
artaban ---> Ty musisz tu jednak częściej pisać! :-)))Zwłaszcza w pewnych sytuacjach. :-)
Gwiazda ---> Biedactwo! :-( Jakby mi HL zabrali/uniemożliwili/whatecer w tamtym czasie, jak w niego łupałem z adrenaliną w żyłach, to normalnie vendeta, do ostatniego członka rodziny tego, ktory to zrobił. :-] Pamiętam, że po zagraniu w demko zachorowalem i specjalnie pojechałem do kolesia bo płytke. :-) W sumie to chore, ale jakie fajne było. ;-)
Przewody rulez, zwłaszcza owe "kleszcze" w nich się czające. :-]]] W ogole coś mało o klimacie piszesz. :-( A na działka wbrew pozorom najlepszy nie jest łom (niestety :-P ), ale pistolet. Jest bardzo prosty sposób ich załatwiania. Sprobuj wyczaić, ułatwi Ci życie trochę. Choć na easy, to w ogóle gra jest bezsresowa i rekreacyjna. :-(
Niezły ten spoób na format. Jak mógłbym z Twej rady skorzystać? ;-) :-P
Nie będzie już kłotni zadnych? :-(((
;-)

Ines [ Ines ]
Gwiazd--> oczywiscie, ze nie zamierzalam zostawiac watek na dluzej! Hehe, moj blad - nie wiedzieliscie przeciez o tym, ze jak powod nie jest AZ _TAKI_ to mi szybko przechodzi. Wlasnie po pracy zamierzalam wrocic ;).
Nie lubie w ogole sprzeczek i klotni, ale czasem trzeba nadprodukcje pare wypuscic, bo chcesz nie chcesz, ale co jakis czas sie troche uzbierac potrafi. Pax!
Lechiander--> ty to masz nerwy! "Przewody rulez, zwłaszcza owe "kleszcze" w nich się czające" - toz to moze czlowieka zabic. Ja nawet na otwartej przestrzeni nie moglam ich zniesc, a zeby jeszcze w przewodach zza wnikla wyskakiwali... Zreszta sasiad mnie kiedys wlasnie chcial ta gra zainteresowac (od niego wlasnie ja mialam przez jakis czas), wiec mi pokazywal, jak sie gra. Trudne momenty pokazywal jak przejsc. No to oczywiscie ja tylko podskakiwalam ze strachu, oczy zamykalam, lapalam sie rekami za policzki - taki odruch mam, jak cos drastycznego widze - pokrzykiwalam "oj, mama" no i takie tam.
Werdykt - system nerwowy nie nadaje sie do HL.
Potem robilam kilka prob, by sie zahartowac, zagralam w "Necronomikon" ;) i potem jeszcze jakis horrorek probowalam (ale sie poddalam). No coz, co straszniejsze momenty musialam przechodzic w bialy dzien, no i dzielic na raty.
Werdykt - system nerwowy nie nadaje sie do grania w horrory. Skutek - zazdroszcze wam wytrzymalosci w takich grach. Horror-film choc nie lubie, ale potrafie obejrzec, a gry przejsc nie potrafie, chyba za bardzo sie wczuwam.
Ludzie, ksiezyc dojrzal, gapi sie przez okno po nocach, a ja nie spie juz druga noc do trzeciej. W poniedzialek i wtorek bylo tylko do do drugiej.
Teraz pisze to i za chwile sprobuje dospac, bo wygladam i czuje sie jak jakis zombi, ktorego pogryzl kleszcz z HL.
thanatos [ ]
Lechiander--->może i masz rację ,że zbyt mocno zareagowałem ,a może nie.Przespałem się i gdy dzisiaj czytam jeszcze raz wątek dalej mam niemiłe przeświadczenie, że moje posty byłyby podobne.
Nie wiem czy zauważyłeś,ale wydaje mi się ,że robię tu za Jonasza.
Lepiej chyba więc będzie jak wrócę do biernego uczestnictwa w wątku.
Midgard01--->wiek nie świadczy o dorosłości,piętnastolatek czasami bywa doroślejszy od trzydziestolatka.
A na żołnirzyków możesz liczyć.:)
Lechiander [ Wardancer ]
thanatos ---> Jonasza? Tzn. że leżysz nam na żołądku tudzież wiercisz dziurę w brzuchu? :-) Jeśli tak, to znów IMHO przesadzasz. :-) I teraz już na pewno. To, że nie nie offtopiczysz jak reszta, to zaraz tam Jonasz. :-))
Ines ---> He, he, he "ty to masz nerwy!" :-) Tak się składa, że nerwus, wręcz choleryk ze mnie straszny jest. I może właśnie dlatego lubię dreszczyk emocji. Trochę mi przechodzi, jak podstawię sobie wiadro pod monitor, żeby krew miała gdzie spływać. ;-) I oczywiście, jak muszę od czasu do czasu ganiać serce po pokoju. :-) I w sumie to nie wyciągaj zbyt pochopnych wniosków. :-) Grając w HL na słuchawkach nie można było do mnie podchodzić, gdyż zawał murowany; no i te "kleszcze" - brrr...; w Opposing Force (next part HL) musiałem w pewnym momencie przerwać grę, uczesać włosy, złapać serducho i zrobić siobie reanimację; do AvP2 podchodziłem ze trzy razy i dopiero za następnym skończyłem mając co minutę zapaśc, a co trzy zawał; do Blair Witch któraśtamczęść podszedłem raz i jak na razie nie mam odwagi... :-) Mógłbym tak troszkę dłużej, ale na tym poprzestanę. Chyba wystarczy. :-)
BTW Necronomicon spodobał mi się, ale z horroru to tylko tam jest jedna scena i ogolnie klimat, ktory niestety nie straszy. :-(
A propo "kleszczy" - w Blood2 jest coś pływającego. Nie wiem, jak to opisać. Trochę to mi przypominało takie małe larwy, też pływające, w HL; tyle że w B2 było to na tle obrzydliwe, że do teraz mnie bierze obrzydzenie straszliwe. bleee...
Ines [ Ines ]
Nie wiem jaki to byl Blood, bo tylko sprobowalam przez kilkadziesiat minut. Jakies pskudstwo wskakiwalo na twarz i wypijalo krew, pamietam, ze w wodzie tez sie to to czailo. Okropnosc. Nie lubie takch gier. Lubie gdy mnie nikt nie goni, spokojnie zastanowic sie co robic dalej, poogladac krajobrazy lub interiery - adventure games - to jest to co Ines lubi najbardziej (oczywiscie Tormenta tez).
Lechiander [ Wardancer ]
Ines ----> Dokładnie o to paskudztwo mi chodzi! Okropieństwo! Najgorsze, że nie można było tego ściągnąć! bleeeeeeeee...
A propo łoma. Dokładnie, to nie o łom chodzi, ale o pałkę. Zakochałem się w pałce z Thief'a. Jak miałem misje dwie pod rząd (piwersza z nich polegała bardziej na ataku frontalnym, niż skradaniu; w drugiej w ogóle było zabronione pałkowanie i zabijanie), w których pałki nie można było użyc, to chory byłem i męczyłem się strasznie - kiedy to się skończy! Ogólnie biegam po całej planszy i kogo się da (czyt. prawie wszystkich), to pałą go i bezwłok w jakieś ciemne i ustronne miejsce! Miodzio! :-)
Ines ---> Tobie mogłoby się dpodobać, cierpliwość i spokojny pomyślunek jest wskazany wręcz. :-)
Gwiazda ---> Tobie z kolei, ajko miłośniczki łoma, też powinno w sumie przypaść dp gustu. :-P
Łom jeszcze fajnie był przedstawiony w takiej stareńkiej gierce na enginie Duke Nukem 3D - Redneck Rampage. Żeby skończyć level trzeba było strzelić kolesia (naprawdę to jes koleś :-) ) łomem bez łeb. :-)))
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Wstałam....;)
Lechiander --> chlip, chlip, nie ma Halfa, nie, nie...;( Dopiero w poniedziałek będę mogła pobiegać po korytarzach i eksterminować wszelkie paskudztwa:)
Wypraszam sobie insynuacje, że biegam jedynie z łomem w łapie! Mam pistolet, shotgun, karabin maszynowy (? - takie świństwo, co seriami strzela, przy jakimś żołnierzu znalazłam) i granaty i zamieniam broń w zależności od sytuacji! Shotgun mi najmniej podchodzi, chociaz to dobra rzecz, bo ma malutki celowniczek (taką kropeczkę mikroskopijną) i ja go zwyczajnie nie widzę:) Na działko nie szarżowałam z łomem w ręce, bo pewnie by ze mnie kotlet został - ja je załatwiłam granatem + serią:)
Tych przylg cholernych (vel "kleszczy":) nienawidzę szczerze, człowiek pełznie po cichutku przewodami, a tu taka paskuda na głowę skacze i zaczyna skrzeczeć!:) Generalnie wszelkie ciemne miejsca nie są moimi ulubionymi;) A już najgorsze jest to, że cały czas różne dziwne dźwięki słychać: jakieś skrzeki, piski, szmery, warkoty, ja od tego zawału dostaję!:)))
Na szczęście przylgi są głupawe i spokojnie można je powystrzelać z daleka, zanim mnie zobaczą albo zanim rozwalę kratkę, za którą siedzą. Taki ze mnie snajper malutki;P
IMHO powinieneś się cieszyć, że to thanatos pojawił się wczoraj w wątku, a nie ja - jestem straszliwą choleryczką i pewnie by się krew polala, gdybym zobaczyła co się dzieje:) Pewnie Midgardowi by się dostało potężnie za ten komentarz, a tak, to do wieczora mi przeszlo:) Dobrze mieć w wątku przynajmniej jedną opanowaną osobę, bo ja miewam problemy z panowaniem nad emocjami w chwilach zdenerwowania:)
Ines --> mój system nerwowy zdecydowanie jest przystosowany do takich rzeczy!:) Ale ja jestem właściwie wychowana na różnego rodzaju horrorach, więc dreszczyk strachu nie jest mi obcy:) Uwielbiam grać/czytać/oglądać i się przy tym bać! Ponarzekam sobie przy tym, że straszno, ciemno, przerażająco, że się boję, nie będę dalej grać/czytać/oglądać - po czym natychmiast robię dalej!;)
Lechiander [ Wardancer ]
Gwiazda ---> A ja wypraszam sobie pisanie tekstów o 13:30 typu: wstałam, co za parszywy ranek lub czemu muszę się zrywać tak wczesnie! ;-)
Ależ ja Ci nic nie insynuowalem. :-) Podałem tylko parę rad. I poradze jeszcze troszkę. OK? :-) Szkoda granata na takie działko, choć są wyjątki. Pokombinuj z pistoletem, mówię Ci. Jak ci się nie chce, to napiszę dokładnie o co mi chodzi. Shotgun jest idelany na "prądowców". :-) I wyłącz autoaiming. Miej choć trochę honoru. ;-))) Zresztą wyłaczenie owego jest wręcz wskazne przy kuszy, ale to jeszcze troche. :-)Aha, jeśli shotgun ma mały celownik, to jestem ciekaw, co napiszesz o magnum, jak już będziesz je miała. :-)
Ja mam się cieszyć, że Ciebie nie bylo o czasie? Po Twojej wypowiedzi, to ja teraz żaluję! Powinnaś być!!! ;-)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Wstałam. Co za parszywy ranek... czemu muszę się zrywać tak wcześnie?;PPP
W działko rzuciłam granatem, bo mnie zdenerwowało:) Generalnie granatów nie lubię używac, mam ich full i nie mam innych pomysłow na to, jak je zużytkować niż rzucanie w głupie działka;) Po prostu wolę zabijać potwory patrząc im w oczy;))), a rzucanie granatem jest takie... asekuracyjne i nie daje mi aż takiej frajdy co załatwienie przeciwnika bezpośrednim strzałem:)
"Prądowcy" to na razie jedynie stworzenia, z którymi miałam problem, bo raz mnie w trójkę czy czwórkę obleźli:) Kermit szybko mnie nauczył, żeby dzwięków słuchać, bo oni się "ładują" przed strzałem, no i miałam już wtedy shotguna, więc jak się odpowiednio ustawiłam, to zdjęłam chłopców bez strat własnych:)
Pistolet świetnie się sprawdza, najpraktyczniejsza broń (za to łom najukochańszy:)))
Czym jest "autoaiming"?:) (przypuszczam, że Ci się jedna literka zjadła, ale i tak nie wiem co to jest:) i czemu mam to wyłączyć?
Lepiej, że mnie nie było wczoraj, łatwo się irytuję i mogłam komuś krzywdę łomem zrobić;)
Lechiander [ Wardancer ]
Czy już pisałem, że wszystkie są takie same!? :-]
Gwiazda ---> Granaty świetnie się nadają w kanałach wentylacyjnych, kiedy masz spaść/zejść na dół w ciemnośc. Z reguły czatują tam na Ciebiestęsknione "przylgi". :-) Poza tym, jak to granat, jak oni "kupą mości panowie, to Ty im granat. :-P Choć lepszy jest granatnik przy M-16. ;-)
Łomem polecam rozwalać to coś zwisające, które wciąga do góry, nazywa się to to barnacle. :-) Jeden strzał i po zwisaniu. Szkoda na to amunicji.
Dobrze napisałem. Chyba. :-) Autoaim(ing) masz właczone jeśli celownik sam przeskakuje na przeciwnika i się go trzyma uparcie. Osobiście nie lubię i odradzam. Nie można np: w główkę przycelować (headshots) i w ogóle są ograniczone możliwości celowania. Gdzieś w opcjach pogrzeb. Tam gdzie ustawiasz mychę, joya itp.
Przy okazji:
"kleszcze", tudzież "przylgi" to headcrab's
"prądowiec" tp alien slave
:-)))
No właśnie dlatego żałuję, że Cię nie było. :-]
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechu --> eeeeej , ten pomysł ze zrzucaniem granatów przed wyjściem z przewodów to niezła rzecz!:)
Jak przylgi większą grupą grasują, to je zdejmuję z daleka - wychylam się kawaleczek zza rogu, zabijam jedną lub dwie i spieprzam kawałek do tyłu:) Podchodzę, znowu wyczajam, gdzie kolejna siedzi i rozwalam, szukam następnej... i tak aż do końca:) Nie mam inklinacji do rzucania się w sam środek bandy obcych, wolę załatwiać te świństwa pojedynczo:)
Żadnego automatycznego celowania nie mam wlączonego, tfu, tfu!!! To by było zbytnim pójściem na łatwiznę, a zresztą co to za zabawa, jak ręka nie drży na widok przeciwnika?:) Jak znalazłam pistolet, to jeszcze nie zdążyłam się z nim dobrze zapoznać, gdy skoczyła na mnie jakaś przylga z góry - nie zdązyłam nawet zauważyć, że jest tam jakiś celownik i pobiłam wlasny rekord: wystrzeliłam w nią 14 pocisków!;)))
Teraz już umiem strzelać i nie marnuję tak amunicji, ale z tych 14 strzałów to Kermit do dzisiaj się śmieje:)))
Barnacle rozwalam strzałami, to mój sposób na ćwiczenie strzałów, bo cel nie ucieka:)))
Na headcraba długo mówiłam facehugger, bo mi się z Alienem kojarzył (zresztą dlatego nazywam je przylgami, to cały czas to samo skojarzenie:)
Lechiander [ Wardancer ]
Gwiazda ---> Mowiłem Ci i teraz powtarzam: nadajesz się spokojnie na medium, a nwet na hard. Marnujesz swe możliwości na easy. Naprawdę! Zarzuć ten poziom trudnści i zacznij od nowa, póki daleko nie zaszłaś! Proszę! Błagam!
Wystarczą mi Twe relacje i to co napisalaś o aim'ie. Kermit potwierdza zresztą. Nie daj się prosić, dasz sobie radę, a i emocje będą większe. Poważnie! Przeciwnicy bardziej inteligentni i wytrzymali. Ilośc chyba ta sama. Zresztą to nie Quake, żeby na ilość. Większe wyzwanie i większa przyjamność!!! Please!!!
Bernacle łomem sprobuj, będziesz zachwycona, zobaczysz. ;-P
BTW 14 pocisków rulez!!! :-))) Ja kiedyś wywaliłem a półmagazynka M-16, a na koniec walnąlem z granatnika, ci nie skończyło się dobrze! :-P
Czas weekend zacząć! :-))) Miłego życzę wszystkim!!!

Ines [ Ines ]
Od samych tych nazw robi mi sie niedobrze.
Headcrab - to krab wskakujacy na glowe?
A te pradowce (na szczesciew nigdy do nich nie dotarlam), jak z nazwy wynika, to pradem kopia?
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechiander --> wiesz, ja traktuję teraz to przejście na easy jak swoiste zapoznanie się z HL. Chciałabym się pewniej w tym poczuć, bo to jednak moja pierwsza gra tego typu, więc poziom easy to dla mnie taki wielki tutorial;) Jeżeli mi się nie znudzi i będę chciala bawić się w to dalej (a pewnie będę:))), to zapewne skuszę się na przejście jeszcze raz na hard, ale na razie dokończę ten poziom, żeby zobaczyć jak mi idzie w dalszych etapach gry:)
Za to przypomniałam sobie z czym jeszcze miałam problem - na początku strasznie się bałam... skakać daleko:) Wiesz, tak z rozbiegu, z przysiadem i wyskokiem:) Na szczęście okazało się, że to tylko tak groźnie wygląda:)
Miłego weekendu również życzę:)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ines --> headcraby to te małe "kleszcze", zdaje się, że faktycznie włażą na głowę i tam żerują, bo widziałam kilku naukowców, którzy mieli takie świństwo przyczepiane na twarzy i już nic się z tym zrobić nie dało. Chyba zprowadzą podobny tryb życia do przylg z "Obcego":)
A prądowce to takie paskudztwa, które się pojawiają znikąd i strzelają prądem bzycząc przy tym i sypiąc rozmaitymi efektami świetlnymi jak elektrownia:) Na szczęście jak już się wystrzalają, to robią na moment przerwę, żeby zebrać energię i kolejną wiązkę wypuścić, wtedy można je zastrzelić.
Same ohydne stworzonka, jednym słowem:)

Ines [ Ines ]
No tak, pierwsza w nocy, a mi sie na spanie nie zbiera. Bede sie meczyc, krecic, a rano nie dam rady zwlec sie z lozka.
Moze film jakis obejrze... Czytanie przestalo mnie usypiac.

Ines [ Ines ]
Nie mam nic do powiedzenia.
nie moge spac!!!!!!!!

Midgard01 [ Made in China ]
a myślisz że ja mogę?:P

Ines [ Ines ]
Mam nadzieje, ze ty nie spisz z wyboru, a nie z powodu bezsennosci...
Midgard01 [ Made in China ]
Hmm, jeśli to prawdziwa bezsenność, to wspułczuję... Ja niby nie śpię z wyboru, ale nie do końca - w nocy nie ma lagów w HB, więc śpię w dzień;]
Btw, może poprostu weź jakieś tabletki nasenne? to zawsze pomaga:>

Ines [ Ines ]
Hej hej, gdzie wszyscy sie pochowali?
Nie bojcie sie, bezsennosc nie jest zarazliwa!
Ide kolejny filmik obejrzec, bo spanie chyba znowu nie zapowiada sie.

Midgard01 [ Made in China ]
A ja znowu poluje na Trole z kumplem;)
Ines [ Ines ]
Udanego polowania.
BIore sie za nastepny film.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
A ja już dawno przestałam walczyć z moją bezsennością. Już nawet nie wiem, czy prowadzę nocny tryb życia, bo spać nie mogę, czy też mój organizm się z czasem dostosował do siedzenia nocą i spania w dzień. Świetnie mi z tym i nie wyobrażam sobie zmian;)
W weekend zawsze jakoś ciszej na wątku... wszyscy odpoczywają albo odsypiają tydzień pracy/nauki?:)

Ines [ Ines ]
Gwiazd --> choc podoba mi sie siedzenie i spanie do pozna, to nie zawsze moge sobie na to pozwolic, bo zycie i obowiazki dyktuja inne warunki. A jak mi bezsennosc wchodzi w parade i potem nie moge normalnie funkcjonowac, bo musze wstac wczesniej, to jest bardzo zle.
DO tabletek ubiegam sie wyjatkowo rzadko, bo nie lubie chemii, ale przeczuwam, ze tym razem bede musiala cos wziac. Pelnia potrwa do 12-go bodajze, jak nie wejde w "normalny" tryb, to ona mnie wykonczy.
Mialam troche czasu w weekend, ale przez otepienie na nic pozytecznego nie moglam go wykorzystac. Black Mirror na mnie czeka i jeszcze Uru, nie mowiac juz o innych rzeczach. Ale nie biore sie za nich, bo tam przeciez trzeba myslec... a ja teraz sie nie nadaje :(((( .
OK, ide pocwiczyc. Nie zostawiajcie mnie tu samej ;).
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ines --> oj, to jest chyba najgorsze, co może sie przytrafić: bezsenna noc i poranne wstawanie dnia następnego;( Szczególnie takie naprawdę poranne. Koszmar!!!
Kiedyś łykałam tabletki nasenne jeżeli miałam następnego dnia wstać wcześnie, ale potem zmieniłam sobie plan zajęć:)
A teraz obiecane biadolenie, że wątek o Tormencie zakończy żywot na numerze 49!:) Wstydzcie się wy, którzy kiedykolwiek zwątpiliście;)
Pomijam takie kwiatki jak twierdzenie, że o Tormencie już wszystko powiedziano i że grają w niego tylko najwięksi maniacy:) Ale Lechu, jak mogłeś: "Hej! Noaname'sy wszelakie! ;-)) Co jest?! Grzebiemy oficjalnie wątek, czy ciągniemy przynajmniej do 50-tki?! ";))))))
Wątek numer 49 to w ogóle fajny wątek - nie dość, że próbowaliście wtedy zakończyć działalność, to Lechu zaczął marudzić po raz pierwszy (chyba) o koszulce, a na koniec pojawiłam się tam ja;P

Ines [ Ines ]
Lechiander--> znalazlam dla ciebie Tormenta-dziewice na Allegro!!!
Musisz szybko zalicytowac.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ta aukcja proponowana przez Ines to faktycznie okazja, przejrzałam inne oferty i ceny są zdecydowanie większe, np tu takie samo wydanie (i też dziewica) kosztuje 46 złotych (+ przesyłka)...
Jest też kilka innych Tormentów na Allegro, ale tylko te dwa (Ines + mój ) nie były wcześniej używane.
Poza tym na jednej z aukcji zobaczyłam zdjęcie wydania w serii eXtra Klasyka (tego na czterech płytach, ale używanego) - czy płyki są naprawdę całe niebieskie, tzn. ten obrazek na nich, który w mojej wersji jest pomarańczowo-brązowy, tu jest jednokolorowy!? Wygląda jak ksero, jakoś dziwnie... [tu możecie sobie to obejrzeć: https://www.allegro.pl/show_item.php?item=21060209].

Lechiander [ Wardancer ]
Dziewuchy ----> Boginki Wy moje. Oddawanie Wam czci, to stanowczo za mało! Nie ma słów wdzięczności, tak więc po prostu podziękuję baaaardzo serdecznie. :-)))
Za niedługo (czyt. patę minut) PT zostanie zakupiony! :-)))
Lechiander [ Wardancer ]
Uroczystego zakupu dokonano!!! :-)))
Teraz tylko czekać i modlić się, coby wszystko było OK.
Gwiazda ----> POBUDKA! :-P Łom w śliczne rączki i do roboty! :-)
Ja coś takiego napisałem w 49? Nieeee, to jakaś pomyłka musi być. Ktoś musiał się pode mnie podszyć bezczelnie. ;-)
Daj linka, jak masz, poczytam sobie te bzdury. :-)
Ines ----> Bezsennosć jest zaraźliwa. Dzisiaj się miotałem do późna i na dokładkę kole 4 nie mogłem spowrotem zasnąc. :-( :-[
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechiander --> wstałam... no wstałam... (ziewnięcie)... już, już, zaraz... (pochrapywanie)... już prawie jestem na nogach... (wpełznięcie pod kołdrę i pochrapywanie dalej;)
Pospałoby się jeszcze, ale łomik wzywa!:) Jestem pewna, że za mną tęskni:) W każdym razie ja za nim tęsknię na pewno!:) [a ja mam dziś zajęcia o 11:40... znowu nie pójdę;)]
Gratuluję zakupu!
Proszę bardzo, oto link do części 49, miłej lektury;P

Ines [ Ines ]
Uwaga, zombi koszmarnym wysilkiem woli wstal z lozka godzine temu i nadal sie nie obudzil. Chodzi w spowolnionym tempie, jest koszmarnie zly i zaczyna zbierac sie do pracy. Moze kawa cos w glowie mu przejasni.
Lechiander--> nie widze tam zadnego Lechiandera, ktory by dokonakl zakupu, chyba ze udajesz tam jakiegos pana na B. czy inna literke ;D.
Mam nadzieje, ze juz za pared dni bedziesz delikatnie (a moze i mocno) trzymal swoja dziewice w rekach.
Lechiander [ Wardancer ]
Ines ---> Nie ma tam żadnego Lechiandera, ponieważ Lechiander ma ludzi od tego. :-) Niejaki Bartares robi zawsze za mnie zakupy na Allegro. :-P
Też mam taką nadzieję.:-) A jak nie będzie dziewicą... :-[
Gwiazda ---> Poczytałem i tylko się utwierdziłem w przekonaniu coby starego jednak nie ruszać. ;-)
Obiecałaś parę sygnaturek, pamiętasz? :-P
Co Wy z tym spaniem/niespaniem??? Nie dość, że wstają w południe, co już samo w sobie jest okrutne, to jeszcze o tym piszą, co jest złośliwe do bolu! :-(
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechiander --> posiadanie ludzi od roboty zawsze się sprawdza - wiem to doskonale, bo ja pokazuje paluchem co chcę, a Kermit to licytuje:)
Eeeeej, wątek numer 49 jest naprawdę fajowy! Momentami dogorywa, ale tylko troszeczkę;) A jak fajnie jest ze zgrozą popatrzeć na to, co sie kiedyś pisało!;P
Statusy będą jak się coś fajnego pojawi, chwilowo większość znajomych nie powstawiała niczego.
Dobra, drodzy państwo - pędzę do mojego mężczyzny & łomu!!! (ciekawe za kim tęsknię bardziej, hmmm?;) Odezwę się od Kermita - chyba, że mnie coś wciągnie w ciemny przewód wentylacyjny;)

Lechiander [ Wardancer ]
Tak patrze i patrze i będzie mała errata. :-[
Na końcy posta ostatniego ma być: ;-), a nie :-(. Choć może razem też nieźle wygląda. :-P
Ines [ Ines ]
A ja sama dokonuje zakupow na Allegro.
Ludzi to ja mam od takich spraw jak - przesunmy te sciane, przemalujmy te meble na inny kolor, wstawmy inne okna/drzwi, prosze o zawieszenie polki, prosze o naprawienie tej lampki etc - moj maz ma zlote rece do remontow i takich tam spraw. Ale na Allegro to nic by mi nie kupil, bo po pierwsze uwaza gry za strate czasu, po drugie - mialby problem ze znalezieniem Entera, nie mowiac juz o innych klawiszach (z czego sie niezmiernie ciesze).
Lechiander--> chcialabym nawet wstac o szostej, ale byc wyspana. A jak sie udalo zasnac okolo piatej i sie spalo (z roznymi przeszkodami w postaci halasow domownikow) tylko 6 godzin (normalnie potrzebuje minimum 9) i sie juz tego niedosypiania uzbieralo, to jestem prawie zalamana.
Dzisiaj wieczorem _na pewno_ zazyje jakas pigulke.
Papa, teraz to juz wychodze.
Lechiander [ Wardancer ]
No i się wzięły i poszły! :-(
Nie kupuję osobiście, ponieważ moj brat ma za dobry status na Allegro, żeby tego nie wykorzystywac. Ja nie muszę zdobywać nowych gwiazdek, a i on jest zadowolony, bo dochodzi mu zawsze jedna aukcja i tym samym prestiż się zwiększa. :-)
Ines ---> No, Ciebie to jeszcze zrozumiiem, ale Gwiazdę?! Przecież to czysta, niczym nie skażona złośliwość. ;-)
Gwiazda ---> Nie muszę chyba pisać, że czekam na relacje z łupania headcrabów i innego tałatajstwa. :-)

thanatos [ ]
Lechiander--->myślałem raczej o Jonaszu ,na który ciążyło złe fatum(jest dobre ??) i przy okazji przenosiło się na
innych. Teraz to i tak już nieważne.
W dobie wszechobecnego gadania nie na temat,ja też się dołączę :).
Pamiętasz jeszcze coś z Fallauta Tacticsa ?
Miałbym parę pytanek.
Midgard01--->przerżnąłeś wojnę ?Jak pamiętam wcześniej miałeś ludzką armię ,a teraz krasnoludy.

Lechiander [ Wardancer ]
thanatos ---> Pewnie, że pamiętam, ale pamięć ma jest dobra i krótka. ;-) Wal śmiało! Jak będę mógł, to pomogę, a jakby co zawsze mogę się spytać za Ciebie w wątku o F-ie. :-)

artaban [ swamp thing ]
thanatos --> ja się piszę na taki offtopic :) Rzuć no, waćpan, te pytania, a może cosik sobie przypomnimy z czasów kiedy demolowalismy postnuklearne bezdroża :)

Midgard01 [ Made in China ]
thanatos --> Nie przerżąłem, ale zacząłem w to grać akurat pod koniec wieku, no i server został teraz zresetowany i wszyscy zaczynają do początku... cóż, przynajmniej ci na 1wszym miejscu nie będą mieli takiej przewagi no i teraz biorę się za rekrutacje ze zdwojoną prędkością;] A krasnalami gram, bo jakoś lubie te małe kurduple:P
a o FT też chętnie pooftopicze:D

thanatos [ ]
no i d*** panowie ,szaf się przyplątał :((
muszę swoje pytania odłożyć na jutro.
będzie więcej.:)

thanatos [ ]
Jestem cierpliwym człowiekiem,ale jeszcze tochę a zacząłbym gryźć.Myślałem że już nie skończy.
No dobra moje pytania.
1.Chcę zrobić sobie snajpera-co oprócz zwinności i percepcji jest ważne? Jakie skille(zdolności) ? Perki to raczej wiem-chyba.
2.Na razie za daleko nie jestem-bunkier beta.Do tej pory jako tako szło,dwie pierwsze misje(osłona ciężarówki i zdobycie baterii-powiedzmy że jestem zadowolony.)
No i przyszła misja trzecia-wyzwalamy miasto.Nic trudnego pomyślałem ,na początku i owszem-uwolnić panią burmistrz.
Szturmowcy przodem ,ja i Kra(snajperzy) z tyłu-trochę strzałów ,Zszywacz ledwo żywy(mały szpon go zaskoczył-a ja głupi zabrałem mu strzelbę),no ale uwolniliśmy babę.
I tu się zaczynają schody-kazała nam uwolnić córeczkę,jakiegoś strażnika i ludzi przetrzymywanych w budynku z generatorem.I wszystko byłoby fajnie gdyby nie to ,że zaraz po tym jak zleciła zadanie zasmarkany władca zwierząt tego strażnika zabił.Nie zrażony tym poszłem odbijać córeczkę-poszło gładko-duży szpon dostal dwa razy z dwurórki i nakrył się nogami.O cieniasach nie wspominam,bo nie ma o czym.
Po odbiciu córeczki dostałem wiadomość ,że zadanie wypełnione.
Ale ja tak nie uważam.
Chcę uwolnić wszystkich-i to żywych.
Co robię nie tak ,że strażnik ginie ?
A i jeszcze jedno,ghul chce aby uwolnić mu brata-gdy tylko się podkradłem do farmy te małpy go zabiły(władcy na spółę ze szponami).Nie widzieli mnie.Nie strzelali ,nie słyszeli-a wzięli i rozwali go.
Nie podoba mi się to.
I na koniec-gdzie jest ten cholerny generator ?? Całe miasto oblazłem i nic.:(
Ślepy jestem czy co ??
Midgard01 [ Made in China ]
ad 1. Szczęście, żeby crytyki wychodziły, tym bardziej że potem bedzie perk zwiękrząjący szanse na krytykala, zaleznie od szęścia!
ad 2. Generator jest w budynku mniejwięcej w prawym dolnym rogu... no, a w każdym razie gdzieś tam na dole, więcej nie pamiętam;]
Strażnik ginie, ponieważ prawdopodobnie dobijasz się do niego za puźno chyba.
A co do ghula to je nie miałem problemu żadnego - wszyscy wysypali się na mnie, a o nim zapomnieli, i zaraz po wybicu ich bezproblemu go uwolniłem...

thanatos [ ]
Midgard01--->szczęścia powiadasz ,ale ile ? Mam 4,czyli raczej kiepsko.
Do więzienia nie nie dotrę tak szybko,sałdaty skrzydeł nie mają,a najpierw trzeba wyłączyć syrenę.
Władcy zabijają gościa dosłownie po 4-5 turze od rozmowy z burmistrzową .Nierealne jest dotarcie tam w takim czasie.
Ghul-na mnie też się wysypali ,ale dopiero jak ze złości zacząłem do nich walić(powtarzam jeszcze raz nie wykryli mnie-byłem tylko w zasięgu słuchu).
Dobra ,spadam pomieszkać jutro znowu pewnie się przypomnę.
Midgard01 [ Made in China ]
no jakto ile szczęścia? ile wlezie!:D ja miałem 7 chyba, z tego co pamiętam...
"Władcy zabijają gościa dosłownie po 4-5 turze od rozmowy z burmistrzową" - to już jest dziwne! myślałem że jakoś cię wykrywają albo coś, i wtedy go zabijają.. a co do Ghula to nie mam pomysłu:)
Jak wszystko inne zawiedzie, to możesz mi wysłac savea, bo tak na odleglość to już nic więcej nie pomogę;]

Ines [ Ines ]
Hehe, widze, offtopic na calego :).
Jak przypadkiem tu zajrzy jakis nowy tormentowiec, to pomysli soibie, ze watki mu sie pomylily.
Oswiadczam, ze wzielam jakies paskudztwo nasenne i teraz bede czekala na wyniki. Na razie ide rozwiazywac zagadke z ukladanka w kosciele w Black Mirror.
Lechiander --> informuj na biezaco jak sie sprawy z dziewica maja :).
thanatos--> ciesze sie, ze przynajmniej offtopic skusil ciebie ndo udzielania sie :).
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Jak offtopy, to offtopy!;)
Ja też mam problem - Lechu, ratuj!!!:))))
Widzisz... Plątałam się po korytarzach i wentylacjach, aż się wyplątałam na światło dzienne:) Windą wyjechałam ściślej mówiąc:) Przedarłam się przez jakiś placyk zastawiony pudłami, komandosów zlikwidowałam, nad głową jakiś śmigłowiec mi lata... takie cuś:) Poszłam dalej - drabinka w dół, korytarzyk, a w końcu drzwiczki do czegoś, co wygląda jak studnia z drabinkami po bokach. Sufitu nie ma, więc co jakiś czas pojawia się ten cholerny śmigłowiec i spuszcza na linkach komandosów. I tu pojawia się problem: czy jemu się kiedyś Ci komandosi skończą?:))) Bo nie wiem za bardzo co robić dalej: jak tak siedzę za drzwiami i do nich strzelam, to co jakiś czas nowi zjeżdzają po linkach, a to już się niefajne robi. Jak biegnę na dół szybko, to mam dziwne wrazenie, że oni będą za mną szli. Ale moze się mylę i oni zjeżdzają, bo ja za drzwiami czatuję, a jak sobie pójdę, to przestaną się pojawiać? To jedyny problem, bo nie wiem co dalej!
Mam nadzieję, że wiesz o jaki moment mi chodzi... mniej więcej przynajmnej:D
BTW: Karabin maszynowy fajna rzecz...!:) Coraz bardziej mi sie podoba!
Za to wojsko mniej mi się podoba, bo we mnie strzelają, cholery jedne;)

artaban [ swamp thing ]
To po kolei :)
thanatos --> Pierwsze uno: ze skilli broń zwykła i energetyczna (do oporu, ok. 130% już można zwolnić); Drugie uno: odbicie brata ghoula jest o tyle ważne, że potem możesz śmieciowców do druzyny dołączać (nigdy tego nie robiłem, ale doceniałem możliwość :)... Ale jezeli oni zaczynają ci się bić od razu po rozpoczęciu questa --> coś nie tak :/ ja bym jeszcze raz wgrał tą misję, bo nie powinno tak być ( a przynajmniej mi się nie zdarzyło, a tą misję przechodziłem 6-7 razy). Niepokoi mnie to, co napisałeś o syrenie - wydaje mi się, ze nie powinna wyć, tzn. jeżeli wyje, to nie dziwie się, że źli faceci strzelają do zakładników. Jezeli dobrze pamiętam - syrenę włącza bandyta, który widzi rozróbę, więc trzeba wszystko robić cichaczem (do uwolnienia zakładników, potem bawimy się w terminatora)...
Ines --> hehe :) zagadka w kościele to betka (przypomnij sobie wszystkie gry planszowe typu backgammon) w porównaniu z tym, co kryje się dalej :) potem zaczynają się m.in. zagadki lingwistyczne i szachowe :) ale ja juz ani mru, mru, bo jeszcze mnie ktoś za spojlerowanie zrówna z gruntem :)
Lechiander [ Wardancer ]
Co za same piękne off-topiki. :-))) ;-)
thanatos ----> Wiedziałem, że pytania padną, jak pójdę na chatę. :-( Ale nic to. W zasadzie nie mam nic do dodania. Najwyżej powtorzę po midgardzie i artabanie.
O statystykach nic nie piszę, bo ja to chyba jakoś inaczej dobieram niż inni.
Gnenerator jest jakoś w prawej dolnej częsci planszy, przed burdelem. Musisz wejść do góry poschodach do takiej hali, a potem już w środku zejść na dół. Tam są zakładnicy.
Strażnik jest w więzieniu. Jak zobaczysz, że do niego walą, to biegusiem na górę robić jatkę.
Z ghulami coś nie gra, na pewno. Potwierdzam słowa artabana.
Ogólnie nie pozwól, żeby gdziekolwiek jakakolwiek syrena została włączona. Przed atakiem możesz spróbować wyłączyć co się da. Zresztą ta umiejętność przyda Ci się później. Tak mi się wydaje, że to właśnie jest powodem Twoich kłopotów. Mi się udawało wszystko zrobić. Najgorsi są zakładnicy w generatorze.
Ines ---> Za dziwicę zapłacono i czekam z niecierpliwością na jej przyjazd. :-] :-)
Gwiazda ---> Jak wykończysz wszystkich dwóch komandosów, to grzej na dół sam. Tylko ostrożnie, Gordon jest czuły na upadki. ;-) Tam będziesz miała duży przewód wentylacyjny, którym znów się dostaniesz pod ziemię. I tyle widziałaś światło słoneczne. :-)
Możesz jeszcze spróbować zniszczyć helikopter, co nie jest proste, ale na easy może się udać. :-)))
Komandosów nawet docenić nie możesz przez to Twoje uparte easy! :-(
A ja sobie trzeci dzień walczę z sysytemami wrażymi, nic mi się nie chce poza spaniem. :-[
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechiander --> ten przewód wentylacyjny to ja nawet znalazłam, kiedy w akcie desperacji popędziłam na dół, bo już miałam chłopaków z samolotu dosyć - siedział tam jeden skurczybyk, ale go rozwaliłam i mogłam iść dalej, tyle że wrodzona nieufność kazała mi podejrzewać, że komandosi będą tak zjeżdzać po tych linkach i deptać mi po piętach:) No to się wczytałam i postanowiłam chłopców wybić, żeby miec czystą drogę, ale to taka robota bez sensu - ja do nich strzelam, oni giną, w tym czasie pojawiają się nowi, zabijam ich, pojawiają się nowi, zabijam ich, pojawiają się.... i tak dalej;) Czy jak ja pójdę dalej, to oni przestaną się pojawiać w tej studni i nie będą za mną szli?
Zniszczyć helikopter mam??? Próbowałam do niego trochę postrzelać, ale się nie przejął, a granatami to ja nie umiem rzucać:)))
Komandosów nie chcę doceniać, tylko zabić:)

Ines [ Ines ]
Gdybym nie musiala wstac, to jeszcze bym spala. Ta piguleczka jednak mnie uspila okolo pierwszej, ale teraz w glowie mi szumi i chcialabym jeszcze kilka godzinek pospac. Ale najwazniejsze to, ze nie muasialam tu kukac do piatej nad ranem.
artaban--> zagadka w kosciele okazala sie na 5 minut, myslalam, ze bedzie gorzej.
Z lingwistyczna spedzilam juz wiecej czasu, bo chyba pigulka nasenna zaczela dzialac.
Nie to, zebym byla zawsze az taka szybka i madra, tylko ze w zaden sposow nie moglam sobie przypomniec jak bedzie po angielsku slowo, bedace rozwiazaniem zagadki The more you take away.... Zaczynalo sie zacmienie mojego umyslu. Wstyd sie przyznac, musialam siegnac po slownik. A jak juz zobaczylam te slowko, to jeszcze bardzij wstyd mi sie zrobil ;D. Z innymi poszlo latwo, a przy Black when bought zacielam sie, poniewaz po prostu nie wiedzialam jak bedzie po angielsku ... no wiesz co ==>skorzystalam ze slownika.
OK, ide po mocna kawe, bo sie nie moge obudzic do konca.
Lechiander [ Wardancer ]
Gwiazda ---> "Zabjanie ludzi Ci się nudzi?" :-P :-)
Spokojnie dawaj gazu na dół i uciekaj przez kanał wentylacyjny. Na razie Cię zostawią w spokoju; co się odwlecze, to nie uciecze. :-]]]
W helikopter to trzeba nie troche, a dużo postrzelać, żeby się przejąl. :-)
Niech Cię łom prowadzi! :-)))
Ines ---> Twa bezsennośc chyba na mnie spadła! :-( Tylko za co???
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechiander --> strzelanie do ludzi nigdy się nie nudzi!!!:))) Tylko te cele jakieś takie... dupne:)
Mam strzelać do tego cholernego samolotu tak długo, aż spadnie/wybuchnie?:) Przecież to samobójczy pomysł!:) Nie dość, że stracę mnóstwo amunicji, to jeszcze mi to żelastwo na łeb spadnie i co wtedy?;P
No dobra... spróbuję:) Zdam relację wieczorem:)
Lechiander [ Wardancer ]
Gwiazda ----> Kiedyś miałem przypadek, że helikopter (tyle, że inny) po zestrzeleniu spadał wprost na mnie. Niezapomniane uczucie. :-)
Próbuj, próbuj, kto nie próbuje, ten nie wie. :-P
BTW Jutro jadę na konferencję, więc mnie nie będzie cały jutrzejszy dzionek. :-(
thanatos [ ]
szef mi się kręci ,więc przepraszam za chaos(ciężko jest pisać z partyzanta)
Relacja z pola walki.
Zgodnie z przypuszczeniami skaszaniłem sam początek misji,za dużo czasu zajęło mi wyłączanie syreny.Zawyła i dlatego te wszystkie kłopoty.
Wczoraj wieczorem zacząłem od początku i poszła lekko i przyjemnie.Inna sprawa ,że wiedziałem już kto gdzie i z czym się chowa.
Całą misję przeszłem na typowego chama,zero skradania ,rozpoznawania wroga itp.Nawet nie było dużo rannych(a i tak większość to od własnych postrzałów-każdy w drużynie mający powyżej 110% w broni ma włączony agresywny tryb strażniczy(33%).
W związku z tym mam pytanie-opłaca się inwestować w skradanie ?
W mojej drużynie aż 4 postacie mają je w głównych cechach(włącznie z moim bohaterem).
Nie mam za to w ogóle nikogo z przyzwoicie rozwiniętymi zdolnościami saperskimi i otwierania.
Przedemną dwie misje - jedna w siedzibie władców(pewnie będzie trochę szponów) i druga związana z jakimiś bandytami.
Którą zacząć ?
Kogo wymienić w drużynie ?(mam 2 snajperów ,jednego szturmowca(broń palna,ciężka i skradanie),jednego szturmowco-miotacza(rzucanie,broń palna i znowu skradanie),lekarza(z nieźle rozwiniętym strzelaniem-Zszywacz),no i kierowcę(ale też nieźle strzela).
I chyba ostatnie pytanie-czy najbardziaj rozpowszechnioną amunicją jest 7,62mm ?
Mam tego całe tony,ale z kałacha to ja mogę postrzelać do karaluchów ,a nie do szponów.
Brakuje mi 5,56 i amunicji do garandów.
Cały czas będą takie niedobory ?
artaban [ swamp thing ]
thanatos --> Z góry zaznaczam, że organista lubi ogórki, a ksiądz organisty córki :) Mam troszkę inną koncepcję drużyny w F:T, tzn. moja wypieszczona wyglądała tak 1. snajper (broń palna, energetyczna, handel), 2. snajper (broń palna, energetyczna, trzecia umiejętność dowolna), 3. konował (broń ciężka, pierwsza pomoc, lekarz). Koniec drużyny. Nie sprawdzałem, ale wydawało mi się zawsze, że jak drużyna jest mniejsza to dostają więcej PD na główkę i szybciej awansują. Jest tylko jedna misja, której nie dałem rady przejść w 3 osoby i musiałem wrócić po posiłki - obrona bomby u ghouli. W pozostałych misjach dodatkowe osoby były tylko balastem.
Z amunicją jest tak, ze najwięcej jest tej do najsłabszych broni. Czyli najpopularniejsze jest chyba 9mm. Złota rada : nigdy nie sprzedawaj amunicji, nie wiesz nawet do czego ci się może przydać :) I od początku kolekcjonuj śrut, bo Jackhammerowi mało kto podskoczy :) Odpowiadając na pytanie: oui, amunicji zawsze jest za mało :)
Jeżeli w odpowiedni sposób zakończysz misję w siedzibie w władców to na kolejną będziesz mógł już wziąć własnego szpona (jak wyżej - co kto lubi, ale należy docenić możliwość) - poza tym żadnych różnic w kolejności kończenia misji nie ma.
artaban [ swamp thing ]
Ale CZYM rozwalić samolot? Strzelać do niego czy granat mu w trzewia wrzucić (jak???)? :)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Khem, khem - to powyzej to oczywiście ja, nie Kermit, tylko się zapomniałam przelogować;)

Ines [ Ines ]
Gwiazd--> to bylo jasne, jak...Wasze offtopici sa jakies takie militaristyczne, zaczynam sie w tym gubic.
Obowiazki domowe wzywaja, ale pamietajcie, ze was obserwuje z ukrycia.
Lechiander [ Wardancer ]
thanatos ---> Dużo jak na mnie. ;-) Ale się postaram. :-)
W skradanie inwestowałem, ale nie wszystkimi. Miałem ze dwóch snajperów-skradaczy, dwóch szturmowców do ćięzkiej broni, jednego sapera. Wszystkim ładowałem jak najszybciej energy weapons (oprócz osiłków), gdyż za pierwszym razem zostałem w ciężkiej sytuacji z samymi kałachami i biegałem z pistolecikiem na kwas, dzięki któremu w ogole skończyłem misję. Ponadto byl jeden konował, złodziej itp. Czyli każdy miał coś jednego wyspecjalizowanego.
Obojetnie, od której zaczynasz. Mi tam nie robiło to różnicy.
Nie wymieniaj nikogo, ja tak przynajmniej zrobiłem. Poza kierowcą, którym sam zostałem - ksiązki. Jego wymieniłem na jakąś ciężkozbrojną babę. :-, bo mi osiłków brakowało w drużynie.
Amunicji nie sprzedawaj żadnej. Kolekcjonuj żółty śrut i ogniwa do energy weapon. Jedyną nadwyżkę miałem w granatach jakieś 400 granatów zwykłych) i bateriach (ponad 1500).
Lechiander [ Wardancer ]
Znów się spóźniłem! :-( Akurat baby przyszły z robotą, jak tylko zacząłem pisać posta. :-(
Gwiazda ----> Strzelać i jeszcze raz strzelać, tylko celnie! :-) A i tak Ci się nie uda. ;-)))
Granaty sobie zostaw na coś bardziej im odpowiadającego. Rada - granatem możesz np: wypłoszyć komandosów z ukrycia. :-)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechiander --> że co, mnie się nie uda?!:) A właśnie, że się uda!:)
Tylko nie bardzo mi się chce wyłazić na powierzchnię i do niego strzelać, a w tej studni to nie ma sensu: nie dość, że nie zdążę go rozwalić, to jeszcze mi się szczątki na głowę posypią;) Muszę to dokładnie przemyslec...
Granatów nadal nie lubię i nie używam zbyt często, zwykle w działka nimi walę jak mnie denerwują:)
Ines --> o, militaria fajna rzecz: czołgi, lotniskowce, łodzie podwodne i takie tam...!
Lechiander [ Wardancer ]
Gwiazda ---> W jednym masz na pewno rację: " w studni to nie ma sensu". :-)
I co Ty ciągle z tymi szczątkami? :-) Wyłaź na powierzchnię, wróc do pomieszczenia z windą, skąd przybyłaś i stamtąd prowadź ostrzał. I uważaj na wraży ogień z samolotu! :-)))
A tak na poważnie, to jak już jesteś w tej studni, to wypad stamtąd rón wentylacją i nie trać czasu na samoloty! :-))) Jeszcze troche ich będzie do rozwałki.
Ehhhh... (machnięcie ręką) (chodzi o granaty) :-)
BTW Barney'ów i Einsteinów chyba oszczędzasz? :-]
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechiander --> ja chyba sobie ten samolot kompletnie odpuszczę:) Zamiast tego myknę do przewodu szybciutko, to może się odczepią ode mnie Ci panowie niemili, co tak do mnie strzelają.
Lecące na głowę szczątki samolotu nie należą do najprzyjemniejszych efektów, więc stąd ta obsesja;)
Oszczędzam, oszczędzam:) Ale był taki jeden moment, że się za nic powstrzymać nie mogłam... był taki jeden naukowiec zestrachany, co w skrzyni siedział i tylko co jakiś czas głowę wystawiał, żeby pomarudzić. No i obudził się we mnie diabeł chyba, bo tak mi nagle do głowy wpadło, że warto by może celność trochę poćwiczyć...:))) [nie bój się, nie jestem mordercą niewinnych - wczytałam się potem i nic mu już nie zrobiłam:)]
A teraz czas na HL! Ha!
Lechiander [ Wardancer ]
Gwiazda ---> Ha, wiedziałem, że pękniesz. ;-) Ale dobrze zrobiłaś. Szkoda czasu i amunicji i wogole. :-P Chodzi o samolot, oczywiście. :-) Z tym, że następnym nie pownnaś już odpuścić, żadnemu! :-)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechiander --> dzisiejsze granie w HL sponsorowała literka W jak:
- wojsko (a raczej uciekanie przed nim:)
- wielkie, zielone, przerośnięte warzywo z pazuro-dziobami na końcu łodyg!!!!!!!!!
- wielki wentylator, w który należało wskoczyć, żeby wylecieć do góry!!!!!!!!!!!!!!
Jestem zachwycona:) Chociaż boję się już zgadywać co będzie dalej ( bo ja oczywiście komentuję cały czas to, co widzę:) od momentu, kiedy idąc koło wiatraka powiedziałam beztrosko do Kermita "Hehehe, teraz ktoś powinien go włączyć..." i usłyszałam z tyłu chichocik... :)))
Przejście przez wirujący wentylator było jednym z najbardziej traumatycznych przeżyć dotychczasowej gry, zginęłam jakąś blizej nieokreśloną ilość razy, bo uparcie pchałam się między łopaty:) Każda próba kończyła się mokrym plaśnięciem, jakie wydaje rozgniatana czaszka. Koszmar. W końcu zamknęłam oczy i zaszarżowałam z okrzykiem wojennym - ze złości i strachu mało, że przeszłam bez obrażeń przez wentylator, to jeszcze wyprysnęłam na sam szczyt drabinki i planowałam tam siedzieć do końca dnia;)
W porównaniu z tym, skakanie na wiatraczek było łatwizną;)
A tak swoją drogą to strasznie nieekonomiczny ten wiatrak, co za debil wymyślił włącznik pod wirującymi łopatkami? Dla gry to i może atrakcyjne, ale mam uwierzyć, że ci cholerni naukowcy złazili tam i poświęcali się dla nauki ginąć w wirniku???;) Nawet zakładając, że to zasilanie awaryjne...! A naukowcy nie wyglądają mi na zastęp komandosów, którzy bez mrugnięcia okiem wykonują wdzięczny taniec między łopatkami włączonego wiatraka;)... wiem, wiem, marudzę:)
Mimo wszystko dawka wrażeń była wystarczająca, zebym na dzisiaj skończyła HL: Już jak usłyszałam dzwięki, jakie wydawała roślinka (roślinka, hahaha, psia jej mać, roślińsko jakieś, baobab, mutant popromienny!!!!), to miałam serce w majtkach i próbowałam uciekać: posłuchałam odgłosów - otworzyłam pierwsze drzwi - odgłosy stały się głośniejsze i jakby bojowe - zamknęłam drzwi i wykonałam szybki odwrót za z góry upatrzone pozycje;)
Przynajmniej odkryłam zastosowanie granatów - rzucałam w nimi w drugi koniec pomieszczenia, kiedy biegłam koło tego zielska, a ono dziobało to miejce, gdzie był wybuch. Z przyjemnością ją spalę!;)))
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Kolejny post, ale mam nadzieję, że wybaczycie - tak mi się jakoś głupio zrobiła, że w wątku o Tormencie pojawia się moje wypracowanie o HL, więc żeby odkupić swoje winy, wstawię przynajmniej obrazek nawiązujący do temtu wątku:) Na pocieszenie dodam, że jutro mam zajęcia, więc nie pojawię się z jakimiś problemami wcześniej niż nocą;P

artaban [ swamp thing ]
Ja jej muszę zacząć robić screenshoty :) To zbyt piękne, żeby się zmarnowało dla ludzkości :)
Gwiazd fruwający nad wiatrakiem miał przepiękną minę - tutaj należało by robić zdjęcia :)
Ogólnie ogladanie własnej kobiety robiącej rzeź w HL jest lekkim szokiem. Znajomi regują jakbym im opowiadał dowcip...

Ines [ Ines ]
A poprosze o screeny nad wiatrakiem :D.
Ja dotarlam do Chapter 4 w BM i teraz uroczyscie wybywam do lozka, moze jeszcze przed druga usne?...
Lechiander [ Wardancer ]
Gwiazda ---> Nie przestaniesz mnie zaskakiwać. Wchodzisz coraz dalej, jak cieplutki nóz w masło. :-) I jestem gotów zaryzykować stwierdzenie, że idzie Ci to z mniejszymi problemami, niż u większości. Pewnie dzięki Kermitowi, co nie ma większego znaczenia. :-) Z tym wentylatorem to mnie zaskoczyłaś. Sama wykumałaś, że trzeba się rzucić w jego objęcia? ;-) I w życiu nie pomyśłałbym, że to roślina, choć teraz nabiera to sensu! :-)) Co robi świeże spojrzenie na znane sprawy. :-)))
Dwie rady. ;-)
Koło rośliny się nie biega, a chodzi. Wtedy Cię nie słyszy, a Ty nie marnujesz granatów. :-) Zresztą mówi o tym strażnik: "Be quiet!". Zauważyłaś? :-) Przyda Ci się na zaś.
I stąd rada druga: słuchaj co się do Ciebie mówi. :-P
Coś mi się zdaje, że koło "wentylorka" :-) jest jednak przejście nad niego bez ryzyka utraty główki. :-P
artaban ---> Nie macie aparatu cyfrowego? ;-))) :-P
Przygotowałem już dla mojej dziewicy dwa łożeczka do wyboru, gdyby jakieś jej nie odpowiadało. :-))) Lada dzień powinna się zjawić. :-P

Midgard01 [ Made in China ]
Gwiazd --> "mam nadzieję, że wybaczycie " nie ma co wybaczać, HL, to temat godny tego żeby poruszyć go w tym wątku;>
Lechiander --> No nie.. NO NIE!! tam wystarczyło chodzić!? A ja biedny, cały spanikowany przemykałem tam głośno jak słoń:D Btw, to jeden z najlepszych momentów gry, nie sądzicie?:]
Lechiander [ Wardancer ]
Midgard ---> Tak jak napisałem. :-) Z małutkim "ale". Granaty się rzucało tylko przy korzystaniu z drabiny. :-) A po platformach spacerek, jak na gdyńskim bulwarze. :-P Dla pewności można jeszcze kucnąć, jak kto jest bardziej zestrachany, co też ja uczyniłem za pierwszym razem :-)
BTW Nie mam 18 latek, cóż za wspaniała nowina, znów całe życie przede mną. A jaki start życiowy. ;-))) (GOL mnie nie chce wpuścić do wątków erotycznych) :-(
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechiander --> czyżby konferencję diabli wzięli?:)
Z wiatrakiem sprawa była dosyć prosta, miałam takie podejrzenia, ale je chowałam głęboko w sobie:) Zaczęłam szukać innej drogi w jakimkolwiek kierunku i właśnie zabierałam się do ucieczki z sali z wentylatorem, kiedy usłyszałam Kermita: "A ty dokąd? Wszystko już tu zrobiłaś?". No to się z ciężkim sercem odwróciłam, przeklinając w myślach własną domyślność:) Do ostatniej chwili miałam nadzieję, że jest inna droga:)
Koło rośliny to ja próbowałam na początku nawet prawie pełzać w przysiadzie i wciśnięta za strachy w ścianę:) Tyle tylko, że warzywko zachowywało się tak czy inaczej jak dzikie zwierzę i robiło totalną demolkę pomieszczenia, a mnie takie chodzenie noga za nogą szybko wydało się nudne;) Więc wykonałam sprint do kolejnej drabinki, co zdecydowanie podniosło mi adrenalinę:) Na pomysł spokojnego spaceru absolutnie nie wpadłam (nie przywykłam spacerować w takich miejscach;), bo mnie zaczęła ta cholera denerwować i chciałam ją jak najszybciej spalić:)
Czyli jednak nie idzie mi tak dobrze.
Ejjjjjjjj. Granatów się nie rzuca w działka, granatami się nie rzuca w helikopter, a teraz się okazało, że nie używa się ich do płoszenia przerośniętych roślin!!!;) To do czego, do jasnej cholery, używa się granatów?;) (poza zrzucaniem ich z góry na komandosów?:)
Jak ich teraz w to warzywo nie rzucę, to ich chyba nigdy nie zużyję:)
Po co Ci aparat? Chcesz zobaczyć jak wyglądam przy kompie, gdy łupię w HL, a Kermit mi z tyłu kibicuje?:)
O, odświeżyłam.
Midgard01 --> sądzimy:) W każdym razie ja sądzę:)
Lechu --> mnie notorycznie nie wpuszcza:) Nawet nie daje mi sznasy się zalogować, tylko informuje mnie uprzejmie, że za młoda jestem:) Co jest o tyle zabawne, że wiem, ze AŻ TAK młoda nie jestem:)
Lechiander [ Wardancer ]
Gwiazda ---> Ano wzięli! :-[[[ Do miasta pojechałbym, a tak znów się użerać z misiami muszę. :-( Zima wróciła!
Granaty - ależ ploszysz zielska wszelakie. W tym przyadku jeno przy korzystaniu z drabiny, np: jak schodzisz. Rzucasz granat, schodzisz z drabiny i idziesz sobie (bez pogwizdywania) ; zielsko już Cię prawie ma, ale w tym czasie wybucha granat i ... masz świety spokój do następnej drabiny, tudzież drzwi. :-)
Ale porzucaj sobie, porzucaj. Przekonaj się sama niedowiarku jeden, Tomaszu Ty! :-)
A granaty radzę oszczędzać. Niedługo naprawdę mogą się przydać. Mi przynajmniej zabrakło i tylko dzięki wrodzonemu talentowi sobie poradziłem. :-)
"Po co Ci aparat? Chcesz zobaczyć jak wyglądam przy kompie, gdy łupię w HL, a Kermit mi z tyłu kibicuje?:)" - "Gwiazd fruwający nad wiatrakiem miał przepiękną minę - tutaj należało by robić zdjęcia :)" :-P :-)))
BTW Już wiem, co trzeba zrobić, żeby wejśc do erotyki. ;-) Napisać? :-P
Midgard ---> Fakt, to jedna z najlepszych planszy w gierce. :-) Zwłaszcza, że na hardzie ledwo starcza amunicji ,a potem jest... "sam wiesz co".. :-)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechiander ---> wczoraj była u nas zima, a teraz słońce wali po oczach:)
Jestem dumna z odkrycia zastosowania dla granatów i na razie się owym odkryciem delektuję:) Oczywiście możliwe, że jakiś kolosalny błąd popełniam, to się okaże w dalszej grze:)
Aparatem nie dysponujemy, więc musisz liczyć jedynie na screeny z gry. Ale nie chciałbyś tego zobaczyć tego, jak to wygląda - z uroczej blondyneczki zmieniam się w krwiożerczego potwora;)))
Żeby wejśc do erotyki, trzeba dorosnąć;PP
Lechiander [ Wardancer ]
Gwiazda ---> Kolosalny, to nie wiem. Ja takowy popełniłem i miałem duuuże problemy, a cofać mi się nie chciało. :-) Choć Ty grając z takim talentem i na easy, to jeszcze się mnie spytasz, gdzie ja wietrzyłem jakiekolwiek problemy. ;-)
Erotyka - zaraz tam dorosnąć. ;-) :-P
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechiander --> a gdzie Ty wierzyłeś jakiekolwiek problemy, co?;PPP
Już niedługo będę trzymałą łom w swoich łapkach zachłannych... chociaż po tym patencie z wentylatorem to aż się boję co będzie dalej...;)
Ta wersja z dorastaniem do erotyki to wersja GOLa, nie moja:) Chociaż zawsze można wpisać fałszywą datę urodzin, nie?:)
Wątek nam strasznie spuchł, już ponad 100 postów. Czy ktoś się deklaruje założyć kolejną, sliczną i okrąglutką, część numer 60? Jeżeli nikt się nie zgłosi, to ja to zrobię, ale dopiero za jakąś godzinkę, może 1,5h - właśnie jadę do Kermita (i do łomu!!! do łomu!!!:))).
Lechiander [ Wardancer ]
Gwiazda ----> Byłaś dzisiaj na zajęciach? :-P
I mam nadzieję szczerą, ze jeszcze moje wykrakane problemy napotkasz! ;-) :-] I to takie, żebym mógł napisać z satysgfakcją: A nie pisałem! ;-))
Na mnie nie liczcie z zakładaniem wątków nowych!

Ines [ Ines ]
Gwiazd--> oczywiscie, ze zakladaj nowa czesc.
Mam makle pytanko- chyba mialo cieibe dziesiaj nie byc do wieczora? ;) Znowu wagarujesz?!!?
Lechiander--> co masz na mysli mowiac o lozeczkach dla dziewicy? Polki, CD-ROMY, atlasowe poduszki? ;)

Lechiander [ Wardancer ]
Ines ---> Nooo,CD-ROMy odpadają, prawda? :-P Półek się jeszcze nie dorobiłem ;-) ; atłasowych poduszek nie mam... jeszcze... :-) Po prostu sama wybierze co jej odpowiadać będzie i gdzie się będzie lepiej czuła. Jeśli nie w pierwszym, to w drugim... łożu... :-))) Taki jestes, a co? :-)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Już jestem! Uprzejmie proszę o zaprzestanie chwilowo nowych dyskusji, ponieważ rozpoczynam tworzenie nowej częsci, w której będziemy mogli powyżywać się intelektualnie;)
Ines & Lechu --> w zeszłym semestrze miałam zajęcia o 13:00 i było możliwe, że będą i w tym semestrze. Niestety, nie chciało mi się jechać na wydział, zeby to sprawdzić.... no dooooooooobrze, jestem ohydnym, wstrętnym leniuchem i wagaruję;))))
Lechiander [ Wardancer ]
Gwiazda ----> No, czekamy... ;-)
Ines ---> Wątek dla Ciebie. Jeśłi dobrze pamiętam. :-)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Już jest! Założony z przygodami (że wspomnę tylko moment, w którym niefrasobliwie wylałam pól oranżady na dywan;), ale jest!!!
Uwaga, zamykamy watek, włazimy w poniższy portal i lądujemy w miejscu, wktóym teraz będziemy gawędzić!