GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Systemy RPG (gry fabularne) część 5

02.02.2004
11:15
[1]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Systemy RPG (gry fabularne) część 5

Jest ciemna burzliwa noc... Œwiatło błyskawicy rozjaœniło stół, przy którym zebrały się tajemnicze postacie. Przez monent mozna było dostrzec stare księgi, strzępki papieru i koœci leżšce na stoliku. Cisza była wręcz namacalna. Nikt się nie poruszal, nikt nie chciał powiedzieć ani słowa, nie chciał być pierwszy. Wsyscy wpatrywali się w mrok, próbujšc przebić jego zaslonę. Bo to właœnie gdzieœ tam skryte w mroku, zasiadało Ÿródło ich wszystkich problemów, kapryœny bóg, który spowodował że teraz stojš i patrzš w oczy œmierci. To właœnie tam w mroku skryta jest ta złowroga kreatura wymieniana we wszystkich Bestiaruszach jako Mistrz Gry...
Nagle jeden z nich nie wytrzymuje. Sš takie momenty w życiu każdego gdy stoisz na krawędzi... masz juz tego doœć i idziesz z gołymi rekami na czołgi. U postaci która wstała właœnie nastšpił taki moment...
Wstaje, wskazuje palcem w mrok i pewnym siebie głosem deklaruje....
- To ja go tnę....

Witamy serdecznie w cyklicznym wštku miłoœników gier Role Playing. Z góry uprzedzam, że podejmujemy tu tematykę wyłšcznie papierowych RPG. Gry cRPG majš swój wštek gdzie indziej.
Jeżeli kiedykolwiek zetknšłeœ się z RPG jako gracz lub Mistrz Gry zapraszamy do dyskusji. Tu można opowiadać o ostatnich sesjach, wymieniać spostrzżenia dotyczšce systemów, dodatków i scenariuszy.
Tutaj również prowadzimy swego rodzaju bazę danych graczy i Mistrzów Gry w podziale na miasta. Jeœłi chcesz do niej dołšczyć, podaj swój nick, systemy jakie prowadzisz, lub w jakie chciałbyœ grać oraz ewentualny kontakt (telefon/GG/e-mail) według podanego poniżej szablonu. Taka informacja pojawi się w następnym wstępniaku i w każdym kolejnym.

Czego tu nie robimy. Nie kłócimy się o to, który system jest najlepszy. Dlaczego...ponieważ coœ takiego nie istnieje. Sš tylko lepsi lub gorsi gracze i MG.

Zapraszamy do dyskusji...



02.02.2004
11:20
[2]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Ta sympatyczna Dama na obrazku to oczywiście modelowy przykład Toreadorki z Maskarady.

Link do poprzedniej części.

02.02.2004
11:22
[3]

Ingham [ Konsul ]

Dibbler--> to może ja zapytam ponownie, załatwisz książkę od siostry?

02.02.2004
11:23
[4]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Ingham==> Nie zachowuj się jak pół-ork :-)) Pisz w nowej części.

Podręcznik ci załatwie... ale nie ma pospiechu do sesji ze 3 tygodnie.

02.02.2004
11:26
[5]

Ingham [ Konsul ]

Dibbler--> Zadam pytanie, które zadałem GAmbitowi odpowiedz czy twoim zdaniem:

gdybym zanurkował pod tego T-Rexa jak go klepaliśmy dałbym radę przeżyć?

Wiem że 3 tygodnie, ale chciałbym przygotować sobie kilka kart, wiesz ginę ostatnio często- 2 sesje 3 razy ...

02.02.2004
11:28
[6]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Ingham==> Moim zdaniem przeżył bys jakbyś uciekał jak ci z Holgan mówiliśmy(po pierwszym ciosie) a nie dalej walczył.
Co do kart postaci....łeee zajmuje to jakieś 20 minut, a ja i tak to olewam co wy mi tam wpisujecie :-)

02.02.2004
11:34
[7]

Ingham [ Konsul ]

Dibbler-->

Yaghr dzialac, Yaghr walczyc, Yaghr nie uciekać. Ty nie chcieć pić zupa, ty nie obciąć paznokci, Ty nie rozkazywać Yaghr.

Jedno jest pewne poszedłem tam na płnej ku.... warto było. Nie upadlem....

05.02.2004
15:57
[8]

Marcio [ Muchożerny Ścianołaz ]

Wreszcie jakiś normalny wątek o RPGach :)
niestety z tego co widze nie za dużo osób sie tu udziela :/ a szkoda bo temat wątku (i całej serii) jest bardzo ciekawy :)

05.02.2004
16:05
smile
[9]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Marcio ==> Idziemy w jakość a nie w ilość :-)))

05.02.2004
16:34
[10]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Yaghr--> ty byc dzielny :-) my wziasc palec na pamiatke :-P zawiesic amulet na szyi i on przynosic szczescie :-P

ja zalowac ze nie wziasc paznokiec :-)))))))))

Dibb--> nie mow ze nie patrzysz na karty bo graczom smutno bedzie :-)

05.02.2004
16:39
[11]

Marcio [ Muchożerny Ścianołaz ]

no dobra ale co to za jakość jak w trzy dni zostało napisane 9 (już 10) postów :))

05.02.2004
16:46
[12]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Marcio ==> Bo nie chcemy pisać o bzdurach. Możemy się rozwodzic na temat RPG godzinami... ale po co? jeśli pada jakies zagadnienie to sie wypowiadamy. Jeśli jest jakiś problem to go rozwiązujemy... ale nie gadamy dla samego gadania. Pozatym jest nas więcej niz się wydaje... przejrzyj poprzednie wątki.

Kapuhy==> Ale on w tych kartach straszne bzdury wypisuja :-)

05.02.2004
16:52
smile
[13]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

W kartach jak w kartach - ale jakie kwiaty mozna znalezc w historiach postaci :-P
W moich to tez czasami sa dziwne rzeczy , ale typowych bzdur to moze tylko ja sie nie dopatruje :-) Inna sprawa to niektorzy empece - to dopiero bajeczki :-P

05.02.2004
16:58
smile
[14]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Kapuhy==> NPCom nie tworze wogóle kart... są tylko określani jako słabi, silni lub "właśnie mnie wkur...". A co do historii to sie zgadzam. Swoją drogą zawsze mnie fascynowało czemu żadna z postaci graczy nie miała szczęśliwego dziecinstwa...

05.02.2004
18:27
smile
[15]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Dib--> moze dlatego ze zawsze gracze wola byc za dzieciaka w dupie liczac ze MG da im szczesliwe i heroiczne zycie pozniej, a tu nie - sa w jeszcze wiekszej dupie :-))

to jest syndrom "jazdy" na postaci :-)

05.02.2004
19:34
smile
[16]

Gambit [ le Diable Blanc ]

KaPuhY --> Coś o tym wiecie...hehehe :)

A teraz to na co nikt nie czeka...Kwiatki z soboty...

System: D&D 3rd. Ed.
Dramatis Personae:
Holgan - Holgan (paladynka)
Dibbler - Rybak (wojownik/saper)
Kapuhy - Albreht (rycerz ze świata Dragonlance)
Winetou - Malanel (sorcerer)
Wojtek - Gork (kapłan)
Ingham - Yaghr (półork barbarzyńca)
Gambit - MG, Hand of Fate, źli kupcy, dumni wieśniacy, wynaturzenia wszelakie


Jeśli w kwiatku jest imię postaci,to jest to wypowiedź związana z grą, jeśli nick gracza, to spoza gry.

***

Drużyna "sprząta po walce". Na drodze leżą ciała beholdera (nie wiadomo co go zabiło), dwóch dziwnych stworzeń (zabitych ze snajperki przez NPC'a - dłuższa historia) i nieprzytomna Holgan.
Rybak (do Gorka): Ja zająłem się Holgan, a Ty beholderem...
Gork: Tja...i nie wiem co było trudniejsze...

***

Drużyna musi się rozdzielić. Albreht medytuje przez 24 godziny, a tu pojawił się w niedalekiej wiosce smok do zabicia. Holgan chce aby drużyna poszła na ratunek, ale ktoś musi zostać z Albrehtem. Padło na Rybaka (bo on plus smok to kiepskie połączenie)
Rybak: Ciekawe jak sobie poradzą bez rozsądnej części drużyny...
Gork: Przecież ja jadę z nimi.

***

Rozważania na temat filozoficzny...
Yaghr: Czy mogę zostać upadłym półorkiem?
Gork: Tak. Jak się przewrócisz.

***

Drużyna pojechała na smoka, Rybak został z Albrehtem. Aby team miaqł większe szanse, Rybak dał im kilka swoich eksplodujących strzał
Dibbler: Jak zabiją smoka moją strzałą, to dostanę za niego expa?

***

Drużyna walczy ze smokiem. Są już wszyscy, Albreht i Rybak zdążyli dołączyć. Smok jest dziwny. Nie ma skrzydeł, nie zionie niczym, tylko biega i gryzie. Jest potwornie duży i cholernie szybki.
Gork: Zręczny jest? Ma pewnie elficką krew.
Rybak: No, na pysku.

***

Gork został zeżarty, przez małego smoka, który wyskoczył z drugiej strony wioski i zaatakował tłuszczę.
Holgan: Wzięłam Twój kawałek do wskrzeszenia.
Wojtek: A może ja na gwarancji jeszcze byłem?

05.02.2004
19:38
[17]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

gambit==> dlaczego napisałeś że ja i smok to kiepkie połączenie??? Dwaj dzielni smokobójcy Albrecht i Rybak zostali na tyłach by w razie czego zająć sie smokiem. Reszta naszej wesołej gromadki pojechała leczyć rannych i krowy doić.

05.02.2004
19:43
smile
[18]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Dibbler --> Twój pierwszy kontakt ze smokiem zakończył się śmiercią smoka...
...a także Twoją i reszty drużyny...oprócz Holgan (za daleko stała) i Nizoła (zeżarty już wtedy przez Gigantyczną Żabę)

05.02.2004
19:45
smile
[19]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Dibbler==> Ale smok padl prawda??? Liczy się efekt. Sam go zabiłem i nikt mi nie pomógł ani nawet potem nie podziękował. A MG to mi nawet expa nie dał...

05.02.2004
19:50
[20]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Dibbler --> Ano padł...wszędzie dookoła :)

05.02.2004
20:14
[21]

Marcio [ Muchożerny Ścianołaz ]

1. Wie ktoś kiedy ma wyjść Epic Handbook w polsce ??
2. to samo co wyżej tylko Monster Manual II ?

05.02.2004
20:15
[22]

Siwy4444 [ Senator ]

Dibbler --> Przyswoiłeś już Kult? Jak się podoba?

06.02.2004
18:40
[23]

Marcio [ Muchożerny Ścianołaz ]

Pod adresem https://rpgforum.abc.pl jest nowo powstałe forum o RPG
Jest ono częścią strony Księgi krwi która obecnie przenosi się na nowy serwer :)

06.02.2004
19:08
[24]

TzymischePL [ Senator ]

Macrio ===> No thx.

09.02.2004
09:03
[25]

Ingham [ Konsul ]

Gambit, Dibbler--> Wiecie gdybym ja nie stanął na drodze potwora, to by może więcej osób sprawdzało swoja gwarancję...

Dibbler--> Przyznaję Ci i Holgan rację trzeba było uciekać, ale wiesz krzyczały to niewłaściwe osoby.

Gambit--> Mogłeś puścić wieśniaków do lasu ;)

09.02.2004
09:14
[26]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Siwy==> Na razie tylko po łepkach... wiesz sesja i opóźniający się wydruk. Ale mam nadzieję że teraz ruszę z kopyta:)

Marcio==> Zapytaj Grześka Szulca na forum ISY.

Ingham==> Ja wiem że miałem racje... ja zawsze mam racje :-)))

09.02.2004
09:23
[27]

Ingham [ Konsul ]

Dibbler--> Ty już na nogach? Jest dopiero 9:20??? Co się stało? A i nie zawsze masz rację, chociaż teraz ciężko mi znaleźć przykład...

13.02.2004
16:48
[28]

Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]

W jakim systemie są te sesje i czy można sie jeszcze dołączyć?

13.02.2004
16:49
[29]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Szef Nazguli ==> O jakie sesje pytasz?

13.02.2004
16:57
[30]

Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]

te w które gracie

13.02.2004
16:59
[31]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Szef Nazguli===>Ja gram w Gdańsku w 2-3 różnych grupach. Mogę mówić tylko za to co prowadzę i tam dołączyć się można...

13.02.2004
17:01
[32]

Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]

Szkoda :( myślałem ze prowadzicie sesje na czatach :( bo z checią bym z wami zagrał :/
No ale cóż..
Jak nei to nie :P

13.02.2004
17:03
[33]

Ingham [ Konsul ]

Dibbler-->powodzenia na LARP-ie tylko się nie spij bo nie będziesz taki straszny. Nie zastanawiałeś się nad sztuczną brodą z waty????

13.02.2004
17:22
[34]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Szef Nazguli ===> Na czacie to nie jest RPG...

Ingham ==> Nad wąsami się zastanawiałem.... ale stary jak bys zobaczył moja czapr z lisa.... to dopiero czad.

19.02.2004
08:09
[35]

Ingham [ Konsul ]

Dibbler--> Daj znać czy jutro gramy, tylko trochę wcześniej. Historia gotowa wysyłam...

21.02.2004
17:04
[36]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

A więc poprzedniej nocy odbyła się kolejna sesja. System jak zwylke Wampir. Dieało się sporo a o to kfiatki:

Dramatis Personale:
Miriam (Gangrel)-Kornelia
Janusz (Gangrel)- Ingham
Szymon (Tremere)- SZymon
Przemysław (Tzimisce)- Rudy
Personel medyczny, Anioły, Facet z hakiem, szum wiatru, wycie wilków i... Mała 12 letnia blondynka- Dibbler

1)Mg do Szymona:
-Budzisz się w szpitalnej koszuli i...
- Nie mam nerek??

2)Postacie siedzą zamknoęte w celi. Wszyscy sa ubrani w szpitalne ciuchy. Nie maja niczego przy sobie.
- Mam zegarek?- Ingham
- Nie-MG
- A wiesz gdzie ja go trzymałem??- Ingham
- Przez trzylata trzymał go w.... -Szymon

3)MG opisuje scene:
-I dostajesz w tym momencie tak w ryj...

4)Przemysław ukradł ze stołówki plastikowy widelec. Do celi wpada strażnik.
-Przemysław dostaje w głowe pałką-MG
- A nie zasłoniłem się widelcem???-Rudy

5)Drurzyna siedzi w lesie. Nagle z lasu wychodzi mały chłopiec ok 6 lat.
-Stój gówniarzu- Przemysław
- Co tu robisz? - janusz
-To nie jest normalne że dzieciek z przećpanymi oczami chodzi sam w nocy po lesie -Przemysław
-Dajcie dziecku eksplorować Świat- Szymon

6)Gracze wypytuja BNa
- Prześladuje nas dziewczynka. Taka mała blondynka...rzuca w nas nożami. - Szymon

7)Postacie dowiadują się że mają uwolnic jakąś dziewczyne.
-Kto ja tam przetrzymuje?- Przemysław
-jej matka- MG
-A matka nie nasywa się przypadkiem "Boska"?- Janusz

8)Ekipa wybiera broń...
-jeszcze napalm i strzelbe rumcajsa na żołędzie.

9)Przykład dyplomacji
-Cześć miło cie poznać -Szymon
... spojrzenie na MG
- Uderzam go mieczem- Szymon

10) I jeszcze jeden przykład dyplomacji. Przemysław wchodzi do pokoju. Na środku stoi murzyn z hakiem zamiast dłoni.
-Rozdzieram koszulę, pokazuje mu wytatułowana swastykę i krzycze "Nienawidze czarnuchów" i pruje z giwery...-Przemysław


I na okniec OffTopicowy żart który spowodował że MG prawie się udławił winem...
- Jak można odbyć stosunek z ptakiem?
- Można wyjeb... orła na schodach.

Tyle z frontu na dziś.
A dziś pierwsza sesja w "7 Sea". Zobaczymy co będzie się działo....

21.02.2004
17:11
[37]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Dibbler --> Kwiatki jak zwykle suuper :)

23.02.2004
08:15
[38]

Ingham [ Konsul ]

Dibbler--> Zapomniałeś dodać jeszcze, że każdy z Nas wychodząc z pokoju zwierzeń, był trochę podku...... i oddychał :)- co pozwoliło drużynie na odkrycie zalet posiadania nerki( szymon), albo alternatywnych sposobnów radzenia sobie z kamerami- JA.

23.02.2004
08:42
smile
[39]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Osiem godzin robienia postaci do 7th Sea...masakra...jedna karta skończyła zgnieciona przez MG i wywalona na jakąś roślinkę...

A oto kilka kwiatków z procesu robienia postaci...

System: 7th Sea
Dramatis Personae:
Dibbler - Phillipe (Castilliański Szermierz)
Krzysiek - Alan Stark (Avaloński Szermierz)
Wojtek - Maurice (Montagijski Mag)
Gambit - Piotr (Usurrański Mag)
Paweł - MG, królowie, okopy, wieśniacy, dary od bogów...

MG opowiada o świecie. Na tapecie temat reputacji postaci:
MG: Kiedy spada Wam reputacja, to zaczynacie być sławni od tej drugiej strony, a w końcu możecie stać się Villain'ami
Dibbler: Tja...straż miejska dziwnie się na Was patrzy...
Gambit: Tak, zadziera głowy do góry, żeby zobaczyć jak dyndacie...

***

Kilka osób losowało sobie ujemne cechy charakteru, Wojtek trafił na chciwość
Krzysiek (do Wojtka): Niby tak...wszyscy jesteśmy chciwi, ale tylko ty masz to na piśmie

***

Rozpoczęła się najbardziej masakratorska część tworzenia postaci...opowiedzenie historii postaci. Wszyscy się na tym wykładają, MG cały czas nas opieprza, że coś jest nie tak. Dibbler próbuje przebić się ze swoją historią, żołnierza siedzącego w okopach
Dibbler: Dbałem o swoich ludzi. Może ich trochę przeczołgałem, ale z akcji zwykle wracali wszyscy. No dobra...nie zawsze wszyscy, w końcu wojna jest jaka jest...
Wojtek: No, a jeść trzeba...

***

Trzecia, czy czwarta wersja opowieści Dibblera...Wyrzucili go z woja, zaczął pić i został pokonany na ulicy, przez jakiegoś szermierza...
Dibbler: Rano budzę się w łóżku. Dawno takiego nie widziałem...
Wojtek: A czy ma drewnianą pokrywkę?

***

Jeszcze inna wersja opowieści Dibblera...a może to część tej poprzedniej...nie wiadomo:) Postać Dibblera bierze udział w obronie miasteczka/wioski na które najechały wojska wroga.
Dibbler: Walczyłem, znosiłem rannych, gasiłem pożary...uwijałem się. Było mnie widać praktycznie wszędzie...
Paweł: Aha...zwłaszcza po trafieniu z działa...

***

A na koniec, coś co okazało się śmieszne dopiero po pięciu godzinach opowiadania przez nas historii postaci.
Dibbler miał opowiadać swoją historię jako pierwszy...oto jego First Words :)
Dibbler: No...to będzie proste...

29.02.2004
15:55
smile
[40]

Lesaonar [ Generaďż˝ ]

Tzymische --> to jak z PBEMem, wstępne słowa padły, może spróbujemy ostatni raz?:)

29.02.2004
16:20
[41]

TzymischePL [ Senator ]

Lesaonar ===> Jasne. Dopiero co zawiozlem ojca do szpitala i dzis nie bardzo mam czas. Ale zaczniemy :) Bo bardzo chce :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.