GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: Road to baghdad

01.02.2004
20:33
[1]

iNfiNity! [ Senator ]

Forum CM: Road to baghdad

Grał ktoś? Jak wrażenia?

Ja mam od wczoraj i nie jest takie złe...Ale do CC mu daleko;]

01.02.2004
20:38
smile
[2]

Mackay [ Red Devil ]

oj jest zle...jest :)

zesmy te gre gleboko analizowali w watku CC i okolice

jest zupelnie niedopracowana, troszke tylko zmieniono kod CCV a reszta jest niczym wzieta z piatej czesci CC - Irak biega w mundurach Waffen SS - chyba po to zebysmy sie nie musieli zastanawiac nad powodami ataku na Irak :) Totalna porazka, gra nawet nie weszla do sprzedazy bo pojawily sie jakies problemy z prawami autorskimi...

01.02.2004
21:15
[3]

iNfiNity! [ Senator ]

Mackay - dałbyś linka do tego wątku?

01.02.2004
21:50
smile
[4]

Mackay [ Red Devil ]

O Bagdadzie gadalismy poczawszy od koncowki watku:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1917986&N=1

do nastepnej czesci:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1945313&N=1

wszystko wlasciwie zostalo tam wylozone kawa na lawe, jakbys chcial o grze jeszcze podyskutowac to zapraszam to aktualnej czesci Close Combat i okolice #71:

01.02.2004
22:07
[5]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Mackay--> Co to tam CC, jest juz Combat mission;)
A tak na serio, zanim zjawiło sie CM, to istniał tylko CC dla mnie:))
Jakoś nie wyobrażam sobie teraz powrotu do CC i tej płaskiej grafy.

01.02.2004
23:06
smile
[6]

Generał SJU [ Pretorianin ]

Infinity---> no pięknie, ja myślałem, że gdzieś szusujesz na nartach i nie możesz odsyłać plików a Ty tu sobie jakąś gierkę testujesz... kiedy można się spodziewać pliku ??? nasza walka jest już dość zaawansowana. pozdrawiam

01.02.2004
23:19
smile
[7]

olivier [ unterfeldwebel ]

von Izabelin, jakoś nie wyobrażam sobie walk piechoty rodem z CM:)

02.02.2004
09:47
[8]

iNfiNity! [ Senator ]

SJU - o kurde zapomniałem. Przyślij jeszcze raz pliczek.

02.02.2004
11:17
smile
[9]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Olivier--. A ja nie wyobrażam sobie walk cozłgów w CC:))
Te szaleńcze zmiany kierunku, i samobójcze ruchy wokół własnej osi:)
A chciałbym mieć pojedyncze ludziki w CM, ale narazie tego nie ma.

02.02.2004
12:06
smile
[10]

olivier [ unterfeldwebel ]

Dlatego nie od dzisiaj wiadomo że walki czołgów w CM i walki piechoty w CC to wyznaczniki dobrej strategii, powiedziałbym jeszcze że walki czołgów w CC też nie są złe, ale walki piechoty w CM to echech....

02.02.2004
12:23
[11]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Mi tam walki piechoty w CM się podobają... Nie ma tych pojedynczych zołnierzy, ale granatmi się lobują, palą miotaczami itd..
A jednostki piechoty w CC to fikcja... są totalnie nie związane z rzeczywistoscią...
Ale fajne jest to że widać którzy żołnierze panikują a którzy nie...

02.02.2004
12:34
[12]

olivier [ unterfeldwebel ]

Dlaczego jednostki piechoty w CC to "fikcja"? Za dużo w CM nie grałem ale z tego co widziałem i słyszałem to nie wygląda to zbyt przekonywująco.

02.02.2004
12:35
smile
[13]

traun [ Pretorianin ]

Witam !!!
Kiedyś grałem tylko w cc ale teraz już niemógłbym jest za prostacka w stosunku do CM czołgi kręcą się w kułko działa niegrają żadnej roli bo po ujawnieniu odrazu rozwala się je moździeżami, bitwy pancerne na zasaddzie dziwnej nieraz zdazyło mi się skradać zajechać przeciwnika od tyłu a zanim mój czołg strzelił to tamten zdążył się obrucić i mnie rozwalić (debilizm i to nieraz się zdarzył) także kiedyś cc to było odkrycie jakieś 5 lat temu ale przy CM to ubogi krewny nikt narazie niezrobił lepszej strategii od CM ma pare niedoróbek ale narazie jest KING...

02.02.2004
12:44
[14]

olivier [ unterfeldwebel ]

errata: "..to zbyt przekonywująco.." w znaczeniu piechota.

02.02.2004
12:45
[15]

Generał SJU [ Pretorianin ]

Infinity---> przyślę wieczorem jak wrócę z pracy. pozdrawiam

02.02.2004
13:34
smile
[16]

T_bone [ Generalleutnant ]

von Izabelin---> Tak mi też się podobają te wspaniałe walki piechoty w CM, pamiętam wspaniały pojedynek rodem z westernu, Niemiec w budynku strzela ze swego wspaniałego kloca pociskiem z blastera w kierunku pojedyńczego rosjanina który "pochyla" się i powstaje...tak dostał, teraz zostało jeszcze dwóch...ale lepiej uruchomie wyobraźnie jak za czasów starych gier z C64, efekt będzie lepszy niż ten na ekranie. Ale co tam wygląd, poruszył mnie fakt że oni tak do siebie strzelali aż do końca bitwy czyli kilka tur. Urzekły mnie też dwa Maximy strzelające do 3 oddziałów niemieckiej piechoty na otwartej przestrzeni z drugiego piętra budynku...po 5 turach przeciwnik stracił 4 ludzi a reszta przeczołgała się pod ogniem i ukryła. Czołgi w CM są oczywiście wspaniałe (chociaż pojedyńcze drzewo może często wprowadzić kierowce w poważne zakłopotanie), czasami odnoszę wrażenie że piechota jest tam tylko po to żeby je niszczyć. Porównywanie CC do CM nie jest zbyt mądre bo obie gry różnią się znacznie skalą rozgrywki, i obie różnią się prawie wszystkim....kto co lubi to kwestia gustu.

traun----> Z tymi działami to mnie naprawdę przyprawiłeś o drgawki....grałeś w czyste, niezmodowane CC5 prawda ?? A CC było odkryciem w roku 1996, gdyby historia CC skonczła się na zwykłym CC5 to pewnie nikt by już w to nie grał...ale fani tej gry nie pozwolili jej umrzeć i to w efekty ich pracy gramy obecnie a nie panów z Atomic Games.

pozdr. T.Bone

02.02.2004
13:40
[17]

Kłosiu [ Senator ]

olivier --> mylisz sie co do tej piechoty. Roznica polega na skali, CM skupia sie na manewrowaniu calym plutonem i kompania, a nie pojedynczymi druzynami. Dlatego walka druzyny jest uproszczona, natomiast walki plutonu (w CC zbitek kilku niezaleznych druzyn, w CM pelnoprawna formacja bojowa) i kompanii sa o wiele ciekawsze w CM. O walkach czolgow nie mowmy, bo tu juz nie ma porownania ;)

T_bone --> CM stosuje pewne uproszczenia graficzne ze wzgledu opisanego wyzej. Druzyny nie sa dokladnie w miejscu oznaczonym "zetonem" tylko sa rozrzucone mniej wiecej na kwadracie 20x20m. Dlatego pojedyncze wybuchy nie powoduja wielkich strat. Zreszta tak samo jest w CC, z tym ze w CM mozdzierze sa skuteczniejsze ;) Co do tych CKMow, to postrzelaj na 200m w CC z CKMu do druzyny piechoty (to raczej typowa odleglosc wymiany ognia w CM, w CC to polowa mapy ) i zobacz ile tam bedzie strat, a potem krytykuj ;)

02.02.2004
14:09
[18]

T_bone [ Generalleutnant ]

Kłosiu----> Te uproszczenia graficzne mnie odrzucają, wolałbym mieć już widok 2D z prawdziwym "żetonem" w stylu gier Talonsoftu ;) A widze piękne natarcie czołgów a między nimi idą manekiny, skoro zdecydowano się na uproszczenie wyglądu na rzecz skali (co jest zrozumiałe) to czy naprawdę nie można było pokazać 3 żołnierzy w sposób zadowalający... Co do CKMów to nie pamiętam już dokładnej odległości, ale z uwagi że przeciwnik zbliżał się bez osłony to uznałem za słuszne go podpuścić bliżej i zmasakrować...bo tego się można było spodziewać po dwoch Maximach ze świetnym polem ostrzału.

02.02.2004
14:21
[19]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

T-Bone--> Ciekawe z tym ckemem, jak ja widze szturm ckm-u to zawsze straty sa horendalne...
A w CC mnie wnerwiało to ze straty czesto siegaly 100% sił u jednej strony.
W rzeczywistości takie efekty były dopiero pryz okrążeniu.
odział który miał 10% zabitych, (od komapnii wzyż) był wycofywany z frontu.
Dalej, uproszczenia graficzne rzędu CC, gdzie nie moge sensownie wysokosci okreslić, mnie dobijają.
Lub to wzywanie lotników dymem przy operacji rzędu 2 plutnów...
Ciekawi mnie najbardziej jak oni ten dym rzucają:))) z ręki, a potem 1000kg bombka spada:))
P.S
Uwielbiałem kiedyś CC, ale po tym jak CM sie zjawił, to król umarł.
A i grałem w mody do CCV, np GJS czy France1940, uważam ze są świetne, ale dalej CM biją na głowę to, walki piechoty tez./

02.02.2004
14:28
smile
[20]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

T-BOne--> Co do tych manekinów, popatrz na te smerfy w CC:))
A i jeszcze to że teren jest openground, to pamiętaj że rzadko na świecie pojawia się tafla lodowa, idealnie płaska:)
Generalnie taki teren, jest pokryty rowami, dziurami, trawą itd.
Ckm, zetnie dwóch pierwszych żołnierzy, a potem reszte przybije do ziemi...
A przybici nie są groźni. W realiach gdyby ckm naprawde masakrował tak strasznie, to straty byłyby rzedu 80%.
A ckm tak masakrował, póki nie walnąłes gleby, wtedy tylko cię trzymał na ziemi, i uniemozliwiał osztrzał.
Za to wywypadku ludzkiej fali, to ckm zbierał straszne żniwo...

02.02.2004
14:28
smile
[21]

olivier [ unterfeldwebel ]

CM widziałem przez dłuższą chwilę i nie pamiętam już za dużo ale kilka rzeczy mam w swojej pamięci, nikt mi nie powie że choć w ułamku tak wyglądały walki piechoty bo po prostu tak nie wyglądały.

Polecam kurację w postaci kilku map Omahy i Gold Juno Sword z żywym przeciwnikiem. Nie obraź się Kłosiu ale pojedyńczą drużyną (operowanie plutonami i kompaniami to już samo przez się dużo mówi o walkach piechoty) to możesz w cc chyba worki plastikowe na trupy przynosić. Bez wzajemnego wsparcia kilku drużyn, osłony kaemów, krzyżowego ognia, granatów dymnych, planowania wysokości ostrzału, oskrzydleń, osłony ogniowej, ostrzeliwania nie tyle piechoty której nie widać co budynków, szarży opartych na granatach i broni krótkiej, efektu ręcznej broni przeciwpancernej, ograniczonego zasięgu widzenia, morale i wyszkolenia, bliskości podoficera, zmęczenia, ran, to można sobie co najwyżej zabitych liczyć. Obecnie algorytmy odporności i siły ostrzału piechoty są dopracowane po prostu aż do bólu (bobmod, omaha) i nie ma zmiłuj, tu się ginie.

02.02.2004
14:37
[22]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Olivier--> Spróbuj natrzeć na 150mmIG w CMAK lub CMBB.
A silnik Cm, symuluje każdego żołnierza druzyny, jego zachowania, morale, siłę ognia itd.
Tylko nie wyświetla tego ludzika.
Koljna dziwna rzecz w CC, to te granaty dymne piechoty, jakoś to mnie nie przekonuje...
Nigdzie nie widziałem lub słyszalem o czymś takim..
A w CM, tez często wiesz tylko ze gdzies w okolicy siedzi piechota, a nie w którym domku.
A i jedna rzecz, CC, brakuje systemu sound contactów ktore zmienaja obraz gry calkowicie.

02.02.2004
14:46
smile
[23]

olivier [ unterfeldwebel ]

Do tego nie lubię polemiki w stylu: a tu węgiel jest za brudny..ale cóż.
Jako ze walczą odziały w sile 50-60 żołnierzy to czy strata 80% ba nawet 100% ludzi nie była możliwa? Oczywiście że nie tylko była możliwa, ale było tak bardzo często nie tylko na fronice wschodnim ale i w Normandii i Ardenach tak po jednej i drugiej stronie. W popularnym BoBmodzie dla urealnienia zmagań w Ardenach walka się kończy gdy jedna ze stron osiągnie poziom strat na poziomie 60-65%. Mapy choć płaskie to są teraz tak dopracowane graficznie że nie tylko widać różnice wysokości ale wielokroć ma ona zasadnicze znaczenie szczególnie dla kątów ostrzału czołgów. Co do markerów dla lotnictwa...Drużyna dowódcza dysponuje na składzie często radiostacją, może markera wystrzeliwuje moździerz w okolicy? Dodajmy z szacunku dla czytelników do tego ze bombka nie spada sobie ot tak z nieba, ale w odpowiedniej oprawie przelatuje samolot do tegop najróżniejszego typu. No i do tego czepiasz się markerów a potem każesz wymyślać historię jak to piechociarz ukrył się w trawie czy rowie. W cc te kępke traw czy lej po prostu widać i chwała bogu.

02.02.2004
14:50
smile
[24]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Ech panowie - klucicie sie co jest lepsze piwo czy wodka;)

obie gry naja swoje plusy i wady, nie sadze bysmy sie wzajemnie przekonali co do wyzszosci CC lub CM. Szczegolnie ze to jednak gry kladace nacisk na cos innego. Inna skala, inna filozofia podejscia do tematu, inne podejscie do realizmu.

inna rzecz ze ja zycze serii CM takiej zywotnosci jaka ma CC - 5 latek minelo a ludzi andal graja, mody tworza, cos w tym musi byc!

02.02.2004
14:51
smile
[25]

olivier [ unterfeldwebel ]

Hm, nie słyszałeś o granatach dymnych piechoty? Może nie były tak powszechne ale były szczególnie u amerykanów a i niemcy bodajże używali. Co do dźwieków to znowu rządzi BoBmod i Omaha (czasem może nawet są ciut zbyt sugestywne) i po prostu mówie to z całą odpowiedzialnością CM w kwestii dźwiękowej wysiada:)

02.02.2004
14:57
[26]

olivier [ unterfeldwebel ]

swietlo. Nikt się nie kłóci a już na pewno nie o to która gra jest lepsza. Grajmy i w jedno i w drugie, ja tylko agituje za cc tym bardziej że wiedza o nim jest oparata na bajce: a było coś takiego 5 lat temu ale stare już i niemodne. Tymczasem co namjmniej trzy mody z ostatniego roku-dwóch o jakości przerastajacej to co kiedykolwiek zrobił atmomic, można by wypuścić do sklepów jako pelnowymiarowe CC6 i zbijać full kasy, a tak ludzie po prostu nie wiedzą że coś takiego powstaje.

02.02.2004
14:57
smile
[27]

traun [ Pretorianin ]

T bone -- mam prośbę to powiedz gdzie można znaleść mody do CC5 chętnie zobacze jak to zostało poprawione...z góry dziękuję,,

02.02.2004
15:07
[28]

T_bone [ Generalleutnant ]

von Izabelin----> Patrze na żołnierzy z CC i nie widzę smerfów, widze za to jak pod ostrzalem leżą ściskając się za głowę, widze jak ładują broń...wyglądają jak ludzie, w 2D ale jednak jak ludzie, dodając do tego piorunującą oprawę dzwiękową takich modów jak VeteranBoB czy Bloody Omaha czujemy że bitwa to nie jakiś mecz piłkarski na punkty.
Dzięki że mi powiedziałeś że na openground są rowy, dziury itp. bo w grze CM tego nie zauważyłem nawet na najwyższych roździelczościach. Co do CKMu to zawsze się mogę mylić bo przecież nigdy nikt do mnie z niego nie strzelał, ale mam wrażenie że na odległości pewnego strzału z drugiego piętra budynku wystającego mocno ponad trawę nie miałby problemu z zabiciem mnie i całego oddziału....wątpie czy trawa, dziura by mi pomogła. Napisałeś "A silnik Cm, symuluje każdego żołnierza druzyny, jego zachowania, morale, siłę ognia itd. Tylko nie wyświetla tego ludzika" cóż mi to właśnie nie wystarcza, jestem zwolnnikiem mniejszej skali ukazanej z ogromną dbałością o detale, modując CC przekonałem się że nie bez znaczenia jest w grze to czy żołnierz ma na głowie hełm czy też nie ;)

Gdyby połączono zalety CC i CM powstałaby pewnie wspaniała gra, nie wiem tylko czy to możliwe.

02.02.2004
15:09
smile
[29]

traun [ Pretorianin ]

Oliwier -- mam do ciebie tą samą prośbę podaj jak możesz strony z modami do cc 5 czy poprawiono walkę na bliską odległość piechoty ...

02.02.2004
15:14
[30]

radykal [ Konsul ]

Gralem duzo w CC ( od 2-5 ) gram teraz sporo w CM ( BO , BB ,AK ) mam porównanie

Prawda jest taka ze jezeli ktos jest fanem CC to gry tej nie porzuci i argumenty obu stron typu
W ameryce to jest lepiej ... ale tam bija murzynów nic nie zmienia

Moja opinia CC konta CM ( uogólniam bez podawania która czesc danej gry )

1) zalety CC :
- mozliwosc grania kampanii - i zdobywania doswiadczenia swoich wojsk
- medale i odznaczenia za szczególne osiagniecia
- graficznie doskonalsze przedstawienie druzyny i zapasów amunicji
- mozliwosc uzywania zdobycznej bronii przez piechote po wyczerpaniu własnych zapasów
I to sa ewidentne przewagi nad CM

2 ) Zalety CM
- czytelniejszy mechanizm uszkodzeń i liczenia szansy zniszczenia sprzetu
- brak ograniczenia do 15 slotów ( mozliwosc grania przy przewadze 3-5 :1 i nie jest to pojedynek 15 jednostek kontra 3-5 jednostek przeciwnika
- bardziej realne dystanse pojedynków ( np. dziala Flak88 rzadko strzelały na 300-500 metórw jak w CC ) i mechanizm gry dostosowany do tego ( a nie uproszczony do dystansó gry ( jak w CC )
- czytelniejsze i bardziej dopracowane wsparcie Arty i lotnicze
- lepsza forma rozpoznania i kontaktu z wrogiem ( np. tzw sound contact )
- mozlwosc holowania dzial i przewozenia piechoty ( RTB ma pewne udogodnienia ale nie cały mechanizm )
- mozliwosc grania przy róznej pogodzie i porze dnia
- mozliwosc grania przez PBEM - szczególne znaczenia jak przeciwnicy maja mało czasu i o nieregularnych porach
- Lepsze AI przy grze z kompem

Kwestia widoku ( izometryczny czy z góry) to juz detal w zaleznosci od upodobań i przyzwyczajenia
Dzwieki w obu pozycjach jest na dobrym poziomie i kłótnia o detale nic nie wnosi

To tyle z moich spokojnych rozważań
Jak ktos widzi tylko CC ( CM ) to obrzucanie błotem jego ukochanej gry nic nie zmieni ....

02.02.2004
15:22
smile
[31]

T_bone [ Generalleutnant ]

Człowiek pisze jednego posta przez kilka minut a tu wątek się tak rozrasta..... :DD

Swietlo dobrze prawi dać mu piwo :DD

Traun---> Podaje linki, aczkolwiek warto mieć na uwadze że granie w CC z komputerem jest "nieporozumieniem"...jest tylko kilka modów które próbują nadrobić brak AI zwiększoną ilością i agresywnością przeciwnika więc może na początek te:
Veteran Battle of the Bulge dla CC4: https://home.online.no/~trhaugs/cc4.veteran.htm
jest też wersja dla CC5 tutaj (CC5 AO VetBoB Final version plugins ):
https://www.closecombat.org/CSO/modules.php?name=Downloads&d_op=viewdownload&cid=53
Gold Juno Sword: https://www.wargamer.com/Hosted/CloseCombatGJS/
Bloody Omaha: https://www.wargamer.com/Hosted/CloseCombatOmaha/index.htm
Okinawa: https://www.wargamer.com/Hosted/CloseCombatOkinawa/main.htm
Winter War 1939: https://pwp.netcabo.pt/0142583501/
Meuse Crossing 1940: https://www.wargamer.com/Hosted/CCJimmyD/Meuse.htm

Są jeszcze inne mody ale myślę że te narazie wystarczą...jeśli masz stałe łącze i zewnętrzne IP to gorąco polecam gre z człowiekiem :)

02.02.2004
15:37
smile
[32]

stary [ ZiP ]

Ta dyskusja skłania mnie do jednego: muszę jeszcze raz odpalić CC by wrócić do korzeni (pamiętam, że przez lata seria CC była u mnie Number One, tylko CC4 do niczego się nie nadaje). Chyba wieczorkiem odpalę CC3 z GD Mod i zobaczę, czy mnie to jeszcze rajcuje :)

02.02.2004
15:50
[33]

T_bone [ Generalleutnant ]

Jest faktem że obie gry są zupełnie inne, skala to jest to....dochodze do wniosków że w CM ma ona prawo być zaburzona właśnie ze względu na rozmiar bitwy. Jaką zrobią CC w skali CM z podziałem na minutowe tury to zaczniemy porównywać ;) Bo takie coś chyba nie ma sensu.

Stary---> "tylko CC4 do niczego się nie nadaje"...zobacz pierwszego linka z mojego spisu, najlepszy mod do CC4, i jak dla mnie może drugi po GJS....napewno się nie zawiedziesz ;)

02.02.2004
15:55
[34]

stary [ ZiP ]

T_bone -
mnie seria CC urzekła za:
CC2 - za nieliniową kampanię (np. Niemcami niezaleznie od walk ze spadochroniarzami mogłem wygrać zatrzymując Aliantów na moście w Son)
CC3 - za zdobywanie doświadczenia i możliwość samodzielnego tworzenia mojej KampfGruppe
CC4 - wielki plus za mapę operacyjną, ale jeszcze większy minus za brak wpływu na kształt Twojej Grupy Bojowej
CC5 - za mapę operacyjną i wyeliminowanie błędu z CC4

W mod Veteran Battle of the Bulge (wersja dla CC5) grałem, ale jakoś mnie nie urzekła. Prosty TTVetMod do CC5 był o niebo lepszy.

02.02.2004
15:58
smile
[35]

Kłosiu [ Senator ]

stary --> polecam Grossdeutschland mod do CC3, w to cholerstwo gram od wczoraj i na veteranie mam potezne trudnosci ;) Sam miodzik :)

02.02.2004
16:17
[36]

T_bone [ Generalleutnant ]

Stary---> Przyznam się że mnie czyste CC5 wogóle nie urzekło, a CC4 tylko dlatego że było pierwszą pełną częścią w którą grałem od czasu CC1 ;) Veteran Battle of the Bulge mi się bardzo podoba ale w wersji CC4 bo dla 5 nie grałem. Prawda jest taka że większość modów do CC5 przeznaczona jest do gry z człowiekiem, i wcale się nie dziwie bo rozegranie całej kampanii w GJS było dla mnie niezapomnianym przeżyciem ;)

02.02.2004
17:30
[37]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

T-Bone--> Rowy i inne krzaki są symulowane na mapie, ale nie widoczne. Co nie przeszkadza, bo i tak nie mozesz pojedynczemu zolnierozwi kazac tam wejsć.
W Cm też rządzi system rozkazów, jest jasny czytelny(oparty na CC, ale polepszony o kilka stopnii), ale tez żołnierze mają wlasne zdanie do tego co im każesz;), i wiele lepiej zachowują się niż w CC, gdzie nie raz miałem ubermanów którzy ckm-u się nie bali.
A w Cm, tacy też przezywają, ale nie ruszają się za swojego krzaczka;)
Radzę poczytać manual do CM.
Co do Dymu, mozdzierz nie mogl celnie rzuić wskażnika dymnego, bo konsekwencje przypadkowego skrócenia lotu byłyby straszne.
Radia używano do namierzania, i to własnie ma CM, a nie CC
Dzwięk w podstawoym CMB jest tak samo kiepski jak podstawowym CC.
Mody u obydwu urzekają...
Sumując, CC jest świetnym symulatorem, ale CM go bije też na skalę malych bitew, ktre w moim zdaniu s symulowane wietnie, i pokazuja trudnosci dowdcy malych sił. Własnie skorydnowanie małego ataku w nocy to największy kunszt dowódcy, i jest on całkowicie możliwy w CM.

02.02.2004
17:47
smile
[38]

Mackay [ Red Devil ]

traun --->> "Kiedyś grałem tylko w cc ale teraz już niemógłbym jest za prostacka w stosunku do CM czołgi kręcą się w kułko działa niegrają żadnej roli bo po ujawnieniu odrazu rozwala się je moździeżami"

hmmm nie za bardzo rozumiem, za szybko sie niby ujawniaja dziala w CC, czy tez mozdzieRZe maja taka niesamowita skutecznosc, ze w przeciwienstwie do CM sa w stanie rozbic dzialo, czy tez moze niezrozumiale jest dla Ciebie jak pluton piechoty w CC moze namierzyc dzialo, podczas gdy dla batalionu piechoty w CM stanowi to zagadke przez polowe bitwy?!

z calym szacunkiem dla serii CM - bitwy zmotoryzowane w tej grze to prawdziwa perelka, rewelacja, itd...
starcia piechoty calkowicie nie pasuja, ale musze przyznac ze trudno byloby to zrobic inaczej
starcia czolgow w CC sa bardzo uproszczone, cos bardziej w stylu zabawy niz prawdziwej walki
za to walka piechoty w CC nie ma sobie rownych, innymi slowy zgadzam sie w pelni z olivierem i T_bonem

02.02.2004
17:58
smile
[39]

olivier [ unterfeldwebel ]

Zaznaczam że wszystko co mówiłem prawdziwe odzwierciedlenie ma jedynie w grze z żywym przeciwnikiem.
Oj von Izabelin. Czy w CM zdobywasz najeżone kaemami bunkry na plaży Omaha? Czy czaisz się z duszą na ramieniu dwójką straceńców z Piatem polując na Tygrysa w Bocage? Czy prowadzisz nierówny bój Cromwellami z Panterami Bayerlinea na ulicach Bayeux? Nie? Mój ty Boże...;)

02.02.2004
18:02
smile
[40]

Mackay [ Red Devil ]

Izabelin:
"Własnie skorydnowanie małego ataku w nocy to największy kunszt dowódcy, i jest on całkowicie możliwy w CM"

musze sie zgodzic, w nocy lub we mgle ta bliska zeru skutecznosc strzalow w kierunku piechoty wydaje sie bliska realistycznej :))

"Sumując, CC jest świetnym symulatorem, ale CM go bije też na skalę malych bitew"

CM jest co najwyzej strategia, zaden z tego symulator, co za tym idzie nie moze bic CC, bo ten ma dwa kroki blizej do kategorii symulator chocby z tej prostej przyczyny ze nikt na wojnie nie daje dowodcy tyle czasu do namyslu co w CM...wyjatek stanowi Beyond Overlord - Brytyjczycy faktycznie robili czeste przerwy na herbatke <lol>

Bede sie niestety dalej upieral, poki piechota siedzi na dupsku i zajmuje sobie rozne pietra budynkow (wieeelki +) to jeszcze tak tego nie widac, ale jak po planszy zaczna frykac 3 ludziki, ktorych wizualnie nie idzie nawet zliczyc (wieeelki - / przynajmniej na oko powinna byc znana liczebnosc oddzialu oddalonego powiedzmy 100m) to na twarzy dowodcy ktory przed paroma minutami przeprowadzil atak piechoty w CC pojawia sie szeroki usmiech :] <---- ooo taki

02.02.2004
18:24
[41]

olivier [ unterfeldwebel ]

Żeby nie być gołosłownym kilka screenów w celu przekazania pozytywnych wibracji.

Ardeny i wyjątkowo zdesperowany odział niemiecki atakujący według relacji z książek Ambrosea:)

02.02.2004
18:25
[42]

olivier [ unterfeldwebel ]

Droga memu sercu pamiątka z Bocage.

02.02.2004
18:27
[43]

olivier [ unterfeldwebel ]

Bocage mamy tutaj oczywiście, wyżej była jedna z dzielnic w Caen:)

02.02.2004
18:29
[44]

olivier [ unterfeldwebel ]

Hm czy to Kompania Braci czy może nie...

Zasadniczo jakby ktoś dał screeny z przepięknego graficznie moda Omaha czy jakieś otwarte mapy z GJS to też popatrze.

02.02.2004
18:49
smile
[45]

Kłosiu [ Senator ]

Olivier --> tez bym zarzucil fajne screeny z CM, ale pokasowalem kolekcje :)
Mackay --> o czym ty mowisz? Bliska zeru skutecznosc ostrzalu? Przeciez w CM ostrzal broni recznej powoduje o wiele wieksze straty niz w CC :) Nie bierzesz po prostu poprawki na to, ze w CM typowa odleglosc pojedynku ogniowego to 100-200m a w CC 30-40 m. Na 40m w CM jest taka rzeznia, ze CC sie chowa :) Inna sprawa (jezeli juz mowimy o realizmie) to to, jak sie maja takie walki z ostrzalem na 40m do rzeczywistosci, wylaczajac oczywiscie sytuacje szturmu?

02.02.2004
18:55
[46]

Kłosiu [ Senator ]

A co do czasu do namyslu, to IRL zaden dowodca go nie potrzebuje, bo nie wydaje rozkazow kazdej druzynie. Dowodca kompanii powie sobie: "pluton A zdobywa ten kosciol, B zajmuje tamto wzgorze , a C zostaje jako rezerwa na prawym skrzydle" i ma spokoj :) System z CM to jakis kompromis, przynajmniej nie trzeba czasem szalenczo klikac jak w CC.
Ach jak ja uwielbiam takie bezsensowne dyskusje ;))

02.02.2004
19:19
[47]

T_bone [ Generalleutnant ]

Kłosiu---> tak to prawda, bezsensowne. Czy dobrze myślę czy w twojej kolekcji screenów z CM byly same czołgi ;)))

02.02.2004
19:22
smile
[48]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Olivier--> Może omaha nie, ale dwóch straceńców z paitem tak.
Jest to największa frajda w CM, jak w scenariuszu, siedzisz z załoga piata, masz kamerę za ich plecami, i widzisz jak przez celownik tego Tiger, modlisz się z cpl Brownem, sztrzelasz, i radość trafienia w boczny pancerz...
I SMutek , dosyć krótki jak tiger się skapnie:), jak zezniesz...
ALbo miotaczem podpełzujesz do bunkra, i ostatnim siurcnieciem go podpalasz...
W Cm właśnie to obserwowanie bitwy z poziomu żołneirzy daje wielka frajdę...
Mackay--> Zawsze mozesz dać limit czasowy w fazie rozkazów, (jest wbudowany w gre, starczy go właczyć).
Co do szarż piechoty, obejrz sobie human wave ruskich na pojedyncze stanowsiko ckm-u...
Robi wrażenie, specjalnie z HuRRRAA!!!!! ruskich, i okrzykami zalogi niemieckiej przy zmianie taśmy ammunicyjnej...
Tak jak kłosiu mówił większosć sztrzelanin w CM to 100-200m, a w cc 30m:)
Jeszcze co do dzwięku, posłuchaj w czasie walki wręcz w CM (czasami się zdarza), uderzeń kolbami o hełmy, sztrzały zbroni osobistej, uderzenia bagnetów...
A własnie przez to ze CM ma większą skalę, i nie widać tych abgnetów, efekt jest wyrąbisty przy starciu plutonu na pluton w lesie, jak jets walka wręcz, i głównie słychac bitwe...
Tak jak jest naprawdę... W takich warunkach bitwe głównie słychać

02.02.2004
19:25
[49]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

T-BOne--> Jeden z moich ulubionych screenów w CM, tez niestety stracony, jest walka dzielnego squadu piechoty z szturmem ruskich. Padli co do ejdnego za Boga, Fuherea i Niemcy, ale ruskich wytrzebili ostro:)
Kolejny, tym razem z tankiem, to walka panzershrecka z IS-2.
PanzerShreck ma ostatni nabój, łądowinczy zginął, Obg Wurns;), jest shaken, a is na niego jedzie...
Nawet jak trafi, to nie wiadomo czy Is-2 padnie..
(Spoiler:) Is-2 padł od trafienia z Tigera:), Wurns nie zdązył odpalić, ale preżył...

02.02.2004
19:53
smile
[50]

T_bone [ Generalleutnant ]

von Izabelin---> Wszystko fajnie tylko mi właśnie to ustawianie kamery za plecami niezbyt się podoba, postacie wyglądają wtedy sztucznie ale przecież to nie gra FPP...no więc po co ten element ?? Przecież dowódca nie widzi oczami swoich żołnierzy....Mi to nie przypadło do gustu i ty tego nie zmienisz, i ja nie chce ciebie i twoich zapatrywań zmieniać. W CC w czasie walki w lesie też więcej słysze niż widze ;DD Uważam że obie gry są świetne, mają wady i zalety, ja preferuje CC i tyle ma do powiedzenia, nie mam nic przeciwko CM :)

02.02.2004
19:58
smile
[51]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

T-BOne--> Najmadrzejsze słowa w calym wątku:)
Mi to nie przypadło do gustu i ty tego nie zmienisz, i ja nie chce ciebie i twoich zapatrywań zmieniać. ;DD Uważam że obie gry są świetne, mają wady i zalety, ja preferuje CC i tyle ma do powiedzenia, nie mam nic przeciwko CM :)
Zgoda, rozjedźmy się w pokoju, jak dwaj woajcy po wypictce:)))

02.02.2004
19:58
smile
[52]

Marder [ Konsul ]

Pamiętam jak pewnego dnia odpaliłem demo CC 1 z jakiejś płytki z czasopisma. Chyba tylko w demo Diablo grałem dłużej :) Gra cholernie mi się spodobała, a kiedy wyszła pełna wersja jeszcze wydana przez Microsoft bez wachania wywaliłem masę kapusty (wtedy gry Pana Bila G. były o 1/3 droższe niż inne). Do dzisiaj mam ją z oryginalną książką w wersji ang. Póżniej przyszedł czas na kolejne odsłony tej gry. I z roku na rok powoli zacząłem odczuwać niedosyt. Lata mijały kompy były coraz szybsze a CC wciąż hulało na tym samym engine z tym samym widokiem z lotu ptaka i wciąż nie słyszałem odgłosów silników. Niby nic a jednak denerwowało. Wszystko się wokoło rozwijało tylko CC zmieniało cyferki i teatry działań by w końcu zatoczyć pełne koło. Nie tego oczekiwałem po producentach. Kiedy ukazało się CM już wiedziałem że do CC będę wracał raczej już tylko z sentymentu. I tak jest do dziś. Obecnie martwi mnie to co dzieje się z CM (syndrom CC - kolejna cyferka w tytule i brak zdecydowanego kroku w stronę nowego wizerunku). Póki co jakoś sobie z tym radzę, aż pewnego dnia uruchomię demo gry X i juz będę wiedział że do CM będę wracał tylko z sentymentu :)

02.02.2004
20:03
[53]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Marder--> Narazie twórcy CM, mają robić nowy engine, więc moze nie pwotórzy się tragedia CC.
BTW gry pana bill, dalej są o 1/3 drozsze niż inne;) (jak nie więcej)

02.02.2004
20:11
[54]

Marder [ Konsul ]

Izabelin -----> Oby Twoje słowa były święte :)
A Pan Bill to chyba nigdy się nie nasyci :) Teraz jeszcze ze swoim X-boxem kapuste robi, skubany. Ponoć wpadka z Deus Ex po części wynikła z tego że twórcy musieli nadac tej grze konsolowy charakter. Teraz podobny los czeka kultowego Thiefa. Już wprowadzili widok zza pleców, ale to tak na marginesie.

02.02.2004
20:22
smile
[55]

olivier [ unterfeldwebel ]

Uch i nie wyobrażam sobie żeby ktoś kiedyś zrobił grę w 3D i nazwał to Close Combat ileś tam, to by po prostu nie przeszło, real time wymusza czytelny widok z góry, gdyby ludzie mieli przebijać się przez ustawienia kamer, zbliżeń, widoków i jednocześnie wydawać rozkazy to chyba by trzasnęli drzwiami i wyszli...zagrać w stare dobre cc.

02.02.2004
20:37
smile
[56]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Olivier--> Bylo takie cudo,, GI Combat (nawet w skali CC) i Squad assualt. Ludzie mówią ze wielkie gówno, (sam nie sprawidziłem, ale im wierze:)

02.02.2004
20:40
[57]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Wiecie, co, chyba zainstaluje CC5 i pójde zdobywać Normandię:))
Moze nawet gdzieś GJS zapisałem na płycie;)

02.02.2004
21:03
smile
[58]

Mackay [ Red Devil ]

Hmmm

Kłosiu --->> masz absolutna racje co do przecietnej odleglosci pojedynku ogniowego. Nisko sie poklaniam, bo zapomnialem o tej prostej rzeczy, faktycznie to ma duzy wplyw na realizm takich bitew...

Izabelin --->> nie wiedzialem o tych limitach - a to dobra rzecz jest! wprowadzone w CMAK czy bylo juz w CMBB, bo w CMBO gralem najwiecej a nie widzialem - jak to sie nazywa?
co do CC5 to bez GJS nie dotykaj, czysta jest banalna, GJS tez nie wysila szarych komorek, zapewnia jednak doznania wzrokowe (nowe mapy, jednostki), no chyba ze bedziesz pykal Head2head - wtedy kazdy CC jest dobry.

02.02.2004
21:16
[59]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Mackay--> Opcja istnieje od CMBO:)))
Jak wybierasz rodzaj rozgrywki (SP, tcp/ip, hotseat, PBEM) to pod Tcp/ip masz time limit:)
Musze jeszcze znależć GJS:), sciagac mi się 650mb nie chce;)
Za o znalazłem Okinawę:))
Przypominaja się mi czasy, kiedy miałem 6 kopii CC5 na dysku, po kazdym na inny mod;)
Potem dopiero znalazłem ten program do zmieniania modów;)

03.02.2004
08:00
smile
[60]

traun [ Pretorianin ]

von - Izabelin - ja sprawdziłem sqad asault mało nie umarłem ze śmiechu takiego gówna jeszcze niewidziałem interfejs debilny widoki śmieszne ale jak zobaczyłem jak poruszają się czołgi to 5 minut turlałem się ze śmiechu tańczą one chłopie tańczą zarzucają dupami jak baletnice podziwiam programistów za ciężką pracę..ciekawe kto to kupi???
Oliwier - sprawdzę jak chodzi z tymi modami ale jak sam przyznałeś walki pancerne w cc to śmiech a ja jestem pancerniak ale czasami wracam do cc -mimo wszystko zgadzam się z obrońcami CM ja jestem oczarowany to moim zdaniem podkreślam moim najrealniejsze oddanie pola walki jakie powstało z dokładną symaulacją szans zniszczenia przeciwnika ...ale pozdrawiam i w cc pewnie zagram sobie

06.02.2004
19:36
[61]

Marder [ Konsul ]

Izabelin -----> A czy są juz jakieś pierwsze wieści, screeny z tego nowego enginu do CM 4 jeśli tak to się będzie nazywać ?

06.02.2004
20:24
[62]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Marder--> Engine nazwya się CMX2:))
Nic jeszcze nie wiadmomo, oprócz tego ze będzie najlepszy:))_)

07.02.2004
19:26
[63]

Marder [ Konsul ]

No tak. Tylko ciekawe czy najlepszy w sensie przeliczania lecących pocisków czy też będzie pozwalał na bardziej naturalne pokazanie terenu i jego wpływu na walkę.

07.02.2004
19:51
[64]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Myśle że będzie teraz dodane poprawienie terenu...
Zresztą zobaczymy...
Moża im się uda, zrobić to co nie zrobili twórcy CC, mianowicie zrobić naprawdę wyrabisty sequel...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.