GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

dyskusyje o Bogu, religii, życiu po śmierci, moralności... inaczej gadka szmatka nie prowadząca do niczego. cz 3.

08.01.2002
16:37
smile
[1]

tramer [ ]

dyskusyje o Bogu, religii, życiu po śmierci, moralności... inaczej gadka szmatka nie prowadząca do niczego. cz 3.

jak w temacie.

link do poprzedniej części:

08.01.2002
16:40
smile
[2]

Attyla [ Legend ]

Nareszcie dobra tytul...

08.01.2002
16:42
[3]

fistik [ I'm FLASH'ed ]

to od czego zaczynamy ?

08.01.2002
16:42
[4]

tramer [ ]

trzeba ostrzec ludzi, zanim wpadną w czasową pułapkę bezcelowości ;-)

08.01.2002
16:43
[5]

tramer [ ]

a zacząć powinien chyba Aksak :-) mixer niestety opuścił nasze kręgi... ale zapraszamy, nowa krew mile widziana :-P

08.01.2002
16:44
[6]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Przybyła nowa krew :-)) To o czym rozmawiamy?

08.01.2002
16:46
[7]

tramer [ ]

zapraszam do lektury części 1 & 2 wątku... tak po setkę postów na jeden - ale warto. hmm... warto? :-)

08.01.2002
16:49
[8]

Aksak [ Konsul ]

A wiec do rzeczy. Jest wielu ludzi którzy twierdzą ze niewierzący zachowuja sie lepiej czyli sa blizej nakazów Biblii nizli wierzący. Po prostu ludzie sa różni, nikt nie jest idealny. Nie jest dobrze porównywac sie w kwestii wiary do innych ludzi nawet "najswiętszych" (np M. Teresa, Kalwin, Papież itd), bo to o twoje zycie chodzi a nie o nich. W ten sam sposób nie porównuje sie do sasiada, kumpla, wroga bo jesli to robie to w jakis sposób musze go osądzic (chocby zeby powiedziec ze jest bardziej lub mniej moralny ode mnie) a to według chrześcijan nalezy tylko do Boga. Nie skupiam sie na innych tylko na sobie. Właśnie zdałem sobie sprawe ze sam tak zrobilem z Hannawaldem wymyslając mu od ciot. To dowód na to ze nikt nie jest idealny, ja sam to wiem co napisałem a jednak zdarza mi się grzeszyć złym słowem.

08.01.2002
16:49
smile
[9]

Stary jak węgiel [ Pretorianin ]

Coś ostatnio trafia mi się sporo cytatów ale cóż, jeszcze jeden : " Boga niema, nie było i nie będzie. podpisano Pan Bóg."

08.01.2002
16:56
[10]

tramer [ ]

cóż, nie oceniamy nikogo konkretnie: tylko przeprowadzamy czyste analizy samej sprawy, beznamiętnie i logicznie :-)

08.01.2002
16:58
[11]

Aksak [ Konsul ]

No to tez ja mówię ogólnie bo nieocenianie to ogólna zasada, no chyba że jesteś nauczycielem - masz dyspensę :)

08.01.2002
16:59
[12]

zarith [ ]

to może i ja z cytacikiem. berlińska dyskoteka, napis sprayem, po polsq: Bóg umarł. Nietzsche. pod tym, też po polsq, innym kolorem spraya: Nietzsche umarł. Bóg.

08.01.2002
17:03
[13]

Enderr [ Konsul ]

Jeszcze jedna beczka krwi przybyła, co tu porabiacie?

08.01.2002
17:07
smile
[14]

maniek_ [ O_o ]

zarith ---> Orginał jest nad bramą jakiegoś kościła / klasztoru w Nimczech. To ja mam głupie pytanko: Czy Bóg może wszystko? Teoretycznie tak. Czy Bóg może podnieść dowolny kamień? Teoretycznie tak. Czy Bóg może stworzyć dowolny kamień? Teoretycznie tak. Czy Bóg może stworzyć taki kamień którego nie podniesie?

08.01.2002
17:08
[15]

zarith [ ]

maniek --> tak, może wyjaśnienie w poprzedniej części wątq... byłem pierwszy :P

08.01.2002
17:09
[16]

Aksak [ Konsul ]

Nikt z Was nigdy nie czuł "a jednak Bóg istnieje"? Są takie momenty kiedy udaje sie cos co nie mialo prawa sie udac, wbrew wszelkim rachunkom. Mozemy sobie wszystko wytłumaczyć przypadkiem ale sa rzeczy których nie jestesmy w stanie pojąć.

08.01.2002
17:13
[17]

maniek_ [ O_o ]

zarith ---> Bóg nie jest w stanie podnieść kamyka? :))) Aksak ---> No... miałem takie coś, ale to tylko dlatego, że się burzy boję.

08.01.2002
17:16
[18]

zarith [ ]

maniek --> może, bo jest wszechmogący. Ale z tego samego powodu MOŻE go NIE MÓC podnieść. Rozumiesz?

08.01.2002
17:17
[19]

tramer [ ]

heh, są rzeczy których nie jesteśmy JESZCZE w stanie pojąć. człowiek nie jest wszechmogący... jasne że powstanie wszechświata to zbyt skomplikowana sprawa, żeby mogła sobie powstać ot tak przypadkowo. jeśli nawet Bóg istnieje... to cóż - IMO jest mądrością, nie miłością. nie wiadomo czym jest Bóg. może dzieckiem które włączyło sobie grę komputerową p.t. wszechświat w innym wymiarze. przedstawicielem jakiejś hiper-rozwiniętej rasy... ale człowiek swojego Boga _utworzył_ (niech będzie że to przyjmę), tak samo jak utworzyć mógł allaha, buddę, ra, światowida etc... jakim jest naprawdę, tego nie wiemy.

08.01.2002
17:18
[20]

tramer [ ]

panowie... ile razy muszę was przywoływać do porządku,no jak dzieci, no! bez paradoksów proszę :-) załóżcie sobie wątek "elementy filozofii analitycznej: logika i religia" ;-)

08.01.2002
17:20
[21]

zarith [ ]

tramer --> to on zaczął :-) próbowałem Go zachęcić do lektury poprzedniej części, ale chyba mu się nie chciało :-)))

08.01.2002
17:24
[22]

maniek_ [ O_o ]

zarith ---> mniejsza z tym:))) EOT tramer ---> Porównanie do dziecka jest IMO dobre. Postaw się (teoretycznie) na miejscu Boga (czy boga, właśnie z jakiej litery pisać?), masz dzieci i to DUŻO i pozawalasz im się zabijać, cierpieć, wykorzystywać? Która matka/ojciec powie małemu, dwu-trzyletniemu dziecku: podlej kwiatki, odkurz, posprzątaj a dostaniesz cukerka który nigdy się nie rozpuści a jak nie będziesz jadł(a) szpinak po wsze czasy:)) BTW Bóg (czy kimkolwiek ona/on jest i jeżeli istnieje) urządził sobie z ziemi jedego wielkiego BB :P

08.01.2002
17:28
[23]

Aksak [ Konsul ]

tramer --> a ja wiem jaki On jest. Znam Go tylko troszkę ale widze co robi u mnie, znam ludzi powyciąganych przez niego z ciężkich nałogów, chorób, braków finansowych. I nie są to rzeczy wytłumaczalne wg nas, bo jak wytłumaczyć ze narkomanka która chciała popełnic samobojstwo zostala calkowicie uzdrowiona z tego gówna w ciągu jednego dnia, bez zadnej terapii, leczenia itd. Po prostu następnego dnia nie miała uzależnienia ani fiz. ani psych. Od tamtego czsu, a minęło 4 lata nie wzięła juz nic.

08.01.2002
17:32
[24]

maniek_ [ O_o ]

Aksak ---> Ej no sorry! To raczej trzeba udowodnić, że rzuciła to z pomocą Boga a nie, że zrobiłą to bez niej.

08.01.2002
17:32
[25]

tramer [ ]

heh, czyli działań boga dopatrujesz się w tym co dobre? no fajnie fajnie, ale oznaczałoby to że nie jest wszechmocny... że to tylko jedna z sił, która rządzi światem. zresztą, te wszystkie rzeczy nie dowodzą niczego tak prawdę mówiąc... dla mnie np. Bóg mógłby być takim wielkim złośnikiem, który stworzył świat żeby się zabawić kosztem małych istotek... każdy kto pożyje chociaż odrobinkę wie że los zawsze bywa niesamowicie złośliwy... prawa murphy'ego nowym dekalogiem? kto wie, kto wie... to wszystko to tylko jedna strona medalu...

08.01.2002
17:36
[26]

tramer [ ]

a to zupełnie na poważnie. może to durnie zabrzmi, ale miałem kiedyś sen... przyśniło mi się, że świat w którym żyjemy to tylko rzeczywistość wirtualna (od razu mówię, że matrix to powstał parę lat po tym jak mi się przyśniło, więc...). człowiek przeżywa to swoje "życie" jako swojego rodzaju "test". kiedy "umiera", budzi się przebudzony w tym innym świecie, w wieku "dojrzałym" (ile bo to tam nie było) i jest sądzony, sądzony na podstawie swojego postępowania w "wirtualnym świecie". jeśli sąd ocenił jego wartość pozytywnie: było mu dane wstąpić do ludzkiego społeczeństwa. jeśli ocenił negatywne... czekało go coś innego (to mi się już nie przyśniło, więc nie będę koloryzował). co wy na to? :-) technofilska odmiana chrześcijaństwa ;-)

08.01.2002
17:36
[27]

tramer [ ]

wybaczcie "budzi się przebudzony". of coz zupełnie niepomyślane zdanie :-) po prostu "budzi się" ;-)

08.01.2002
17:39
[28]

Aksak [ Konsul ]

maniek --> zapytaj jakiegos terapeutę czy gościa w stylu Kotanskiego czy da sie to zrobic samemu bez terapii, odpowiedz jest jedna - nie, wiem bo studiuje cos koło tego tramer --> według Bilblii nic co jest złe nie pochodzi od Boga, to nie jest to jakis zlosliwy dziadek który mysli: jaki by im w tym wieku kawał zrobić

08.01.2002
17:41
[29]

tramer [ ]

a czemu biblia miałaby być wyznacznikiem jedynego, prawdziwego Boga? może tak jak mówiłem to tylko zbiór nakazów i zakazów, "ubarwionych" religią dla tych co bardziej opornych i dociekających sensu? 8)

08.01.2002
17:42
[30]

maniek_ [ O_o ]

No właśnie, dalczego wszystko do dobre jest kojarzone z Bogiem? Człowiek nie może się zminić ot tak? Dlaczego wszyscy (nie wszyscy, ale się tak uważa) uważają, że człowiek jest grzeszny? Ja bym to ujoł inaczej, człowiek jest dobry tylko zasady za ostre:) tramer ---> Ej ani Twój sen ani matrix nie był pierwszy, juz w osrodzeniu były takie teorie:)) Jakiś kumplel po fachu Pascala to wymyślił:) Co do Murphy'ego, moje ulubione prawo: "Światełko w tunelu jest światłem nadjeżdżającej lokomotywy"

08.01.2002
17:44
[31]

Aksak [ Konsul ]

tramer --> nie jest to odmiana chrzescijanstwa bo w chrzescijanstwie zbawienie nie zalezy od uczynkow ale od wiary. Dopiero jak uwierzysz, za tym idą uczynki, nie jestes od razu św. Pawłem (on sam zabijał chrzescijan setkami a został zbawiony). Np. gubernator generalnej guberni hans franck powiedział pod stryczkiem: jezu przebacz nie wiedziałem co czynię. No ale ja sie nie podejmuje odpowiedzi czy mu przebaczy.

08.01.2002
17:46
[32]

maniek_ [ O_o ]

Aksak ---> Podejdź do tego racjonalnie, jak w matematyce. Najpierw udowodnij, ze biblia mówi prawdę, a potem się na nią powołuj. Sorry ale dla mnie ma ona raczej małe wartości, szcegółnie stary testament. A co do p. Kotanskiego to dalczego nie (dlaczego nie da się samemu), co tylko długotrwałą terapia pomaga? Jak to wytłuamczyć? Cud, ale nie boży a ludzkiego umysły i silnej woli. I narazie tylko to jest pewne.

08.01.2002
17:50
[33]

Aksak [ Konsul ]

A co do Biblii jako wyznacznika: ja tak wierzę, i pisze tak jak myślę. Nie będę udawał co innego a istnienia Boga nie udowodnie ani ja, ani ksiądz, pastor, mułła czy papież bo to jest właśnie kwestia wiary. maniek --> Człowiek moze się zmienic ot tak, ale ja specjalnie dałem przykład zmiany tak ogromnej ze przez nas niewytłumaczalnej, a przypadkiem tego dnia ta osoba poprosiła Boga o pomoc i oddała mu swije zycie. Kto ma uszy do słuchania niechaj słucha

08.01.2002
17:51
[34]

maniek_ [ O_o ]

Aksak ---> To co? Jak człowiek nie wierzy, a jest dobry to według Chrześcijaństwa nie zostanie zbawiony. Invited only czy co? A jak kotś pod koniec życia uświadomi sobie, że Boga nie ma, to co? Jeżeli istnieje to miałby zmarnować całe, życie tylko przez tą końcówkę? Dziwna ta Wasza wiara...

08.01.2002
17:53
smile
[35]

Aksak [ Konsul ]

Musze juz isc. Zobacze jak jest i dodam cos koło 12.00 -1.00 Cze :)

08.01.2002
17:53
[36]

maniek_ [ O_o ]

Aksak ---> Nie chcę ani Ciebie ani nikogo obrazić, ale poczytaj sobie Danikena, on we wszytkim co niewytłumaczalne lub zadziwijące widzi UFO, Ty Boga.

08.01.2002
17:55
[37]

Nadhia [ Konsul ]

Jak milo, ze moj watek ma juz trzecia czesc:)))) Temat jest sporny, wiec sie temu nie dziwie...

08.01.2002
17:57
[38]

Aksak [ Konsul ]

maniek --> "jest dobry" to zrozumialy zwrot ale wg boga nasza sprawiedliwosc jest jak splugawiona szata.(po grecku splugawiona=obrzygana). Tak invited only ale do kazdego bog puka i mowi wpusc mnie, nie bedzie juz tak samo(jesli chcesz to sypne cytatami z biblii ale nie o to chodzi)Teraz juz naprawde Cze

08.01.2002
17:58
[39]

maniek_ [ O_o ]

No ja też będę spadał, jak mnie nie będzie o północy to do jutra. Naraziatko.

08.01.2002
23:22
smile
[40]

slayerrulez [ Konsul ]

ready do podtrzymania dyskusji !!

08.01.2002
23:25
[41]

slayerrulez [ Konsul ]

kilka postow wyzej ' czy mieliscie kiedys uczucie zoe on istnieje ' or somfin'' ja kiedys mialem taki sen: - leze sobie na lace - a tu na skraju pojawil sie jezus . skad wiem ze jezus ? -procz regulaminowego przescieradla, brodu i dlugich wlosow CZULEM ze to on.... ..... a ja nadal nie wierze..

08.01.2002
23:27
[42]

slayerrulez [ Konsul ]

dla nadgorliwych nie czytajacych reszty postow (cz. 2i 1) -nie mowie ze go nie ma - po prostu jest mi obojetny...

08.01.2002
23:42
smile
[43]

Hriss [ Pretorianin ]

Aksak dlaczego twierdzisz że papierz jest święty to taki człowiek jak ty ,czy coś zrobił dla ludzkości owszem on i inni księża uczą nieprawdy wyatarczy poczytać biblię ,w niczym się nieprzysłużyli a wręcz przeciwnie wszystkich okłamóją.

08.01.2002
23:50
smile
[44]

Hriss [ Pretorianin ]

A BóG istnieje są na to dowody w bibli jest ich masa ,biblię spisywało 40 proroków każdy w innym czasie wszystkie proroctwa tam zawarte spęniły się a niedługo spęni się ostatnie czyli koniec świata.Człowiek potrzbuje pokarmu duchowego tego co jest w bibli zawarty tam jest wszystko także jak dostąpić zbawienia poczytaj może zrozumiesz .

08.01.2002
23:51
[45]

P|_um [ Pretorianin ]

nie przeczytalem postow ... :( nie mialem czasu .... a chcem sie wypowiedziec (moze byc nie na temat troszke ;) a wiec tak - uwazam ze cos jest nad nami ... ale napewno nie jest to bog (poprostu inne zycie - aliens itp.) religia - to masowe oklamywanie ludzi i celowe ich zaslepienie zeby nie mysleli otwarcie - latwiej sterowac ludzmi ktorzy w cos wierza zycie posmierci - hmm, mysle ze cos tam jest - mam tylko nadzieje ze nie jest to takie dno jak te tutejsze (jestem z zasady optymista - ale zycie to jednak goffno ;) moralnosc - hmm, .... brak mysli ... :/ gadka szmatka ... ble ble ... :) to jest gadka szmatka :)

08.01.2002
23:51
[46]

slayerrulez [ Konsul ]

mnie biblia nie przekonuje..

08.01.2002
23:53
[47]

slayerrulez [ Konsul ]

plum==> ufo rulezz jea.........

08.01.2002
23:57
[48]

P|_um [ Pretorianin ]

slayerrulez ==> true :P biblia ... ta nostradamus tez przepowiedzial duzo zeczy ... a prawda jest taka ze takie zeczy sie zdarzaja bo my chcemy w to wierzyc i tyle ... to tak jak z czarnym kotem ... przeszedl ci kiedys droge ? i co ... miales pecha .. no ja tez ... jak mialem 13 lat to mialem pecha ... jak mi przeszedl ... juz w to nie wierze ... i co ... kot nie raz juz mi przelazl droge (czarny tak ze smola przy nim to koszulka wyprana w OMO ) i nic ... tak samo piatek 13 ... przesady to ze ktos mial wizje to jedno a to czy to sie spelni to drugie ....

08.01.2002
23:59
[49]

Aksak [ Konsul ]

hris --> co do papieża to podawałem różne przykłady osob uznawanych ogólnie za swiete byl tam ksiądz i pastor i papiez choc ja sam nie jestem katolikiem i nie uznaje tego ostatniego, był on tylko przykładem abysmy nie porównywali sie do innych ludzi( a papiez dla wielu Polaków jest swiętszy od Boga) tylko do Jezusa i Tego co mówi słowo

09.01.2002
00:05
[50]

maniek_ [ O_o ]

Hriss ---> Yo! To jedst dobre! Nostradaus! Gość gadał jak naćpany i w amoko a noby taki strasznie wielki wizjoner.

09.01.2002
00:08
smile
[51]

maniek_ [ O_o ]

Sorry miało być do Puma a nie od Hrissa:(

09.01.2002
00:12
[52]

P|_um [ Pretorianin ]

maniek_ ==> thx :) no ja tez czasem mam wizje ;) - niektore sie spelniaja niektore nie ... :-)

09.01.2002
00:13
[53]

Aksak [ Konsul ]

Slayerrulez --> a tak konkretnie, to co cie nie przekonuje, jak duzo czytałeś? Jesli jest cos co dokładnie pamietasz -wal

09.01.2002
00:20
smile
[54]

maniek_ [ O_o ]

Kurde, jeszcze raz do sorry, do P|_uma. Już nawt w klawisze nie trafaim:) To ja mykam spać, nara. No ja też mam wizje! Dojdę do kufla czy nie? Dojdę czy nie? IDĘ! Rano się orientuję, że niedoszedłem... :)))

09.01.2002
02:19
[55]

MartinX [ Chor��y ]

Może odpowiem na Problem KAMIENNY Tak po mojemu: Jeżeli barć pod uwagę sowa z biblji to: 1) Zostalismy stworzeni na jego obraz i podobieństwo 2) Jest Bogiem żywym Wnioskuje z tego że jeżeli my sie potrafimy zmieniać ( a na tym polega życie ) i rozwijac to przy jego wszechmocy on też to robi ( bo w tym przypominamy jego) tylko na swoim poziomie. czyli może stwozyc taki kamień którego nie podniesie ale zaraz ( kwestia ram czasowych jest niesistotna ) znajdzie sposób jak go podnieść bo może wszystko. Jak wam sie podoba :)))))))))) MaryinX

09.01.2002
06:09
smile
[56]

Kłosiu [ Senator ]

To jest niezle MartinX :)

09.01.2002
10:21
smile
[57]

Attyla [ Legend ]

1. Jesli na obraz i podobienstwo, to tez jest materialny, skoro jest materialny, to ma okresline wlasnosci, skoro ma wlasnosci, to stanowia one jego nieprzekraczalne ramy, w ktorych funkcjonuje. Ergo nie moze sie zmieniac 2.ta kwestie nalezy postawic ineczej. Skoro jest wszcechmocny, to moze stworzyc cos, co znajduje sie poza jego mozliwosciami w sposob permanentny. I jestesmy w punkcie wyjscia:-)))))

09.01.2002
12:12
smile
[58]

_mixer [ Konsul ]

czesc znowu... i znowu attyla sie popisujesz "logikom" , a to tylko kwestia tłumaczenia albo twojego rozumienia co to znaczy na obraz ipodob. Doszedłem do wniosku , że chcesz sprawiać wrażenie poszukującego krynicy mądrości , a ty i tak już wiesz , co chcesz znależć...

09.01.2002
12:19
smile
[59]

_mixer [ Konsul ]

i dalej się zastanawiając nad tą wczorajszą rozmową , myślę, że w tym co pisaliś cie tzn attyla i tramer jest sporo odczuć bliskich każdemu , kto trochę myśli i czuje, ale nie można z tego powodu zaprzepaszczac religii. Pewnie można tak to spłycić jak tramer , że to tylko socjotechnika ...ale właściwie po co??? tak to można obrzucić błotem wszelką ludzką działalność n awet tę najbardziej szlachetną.

09.01.2002
12:23
smile
[60]

_mixer [ Konsul ]

i cały czas o to mi chodziło - po co niszczyć Kościół , religie i.t.d.? przecież to jest dobrowolne, kościół ani ksiądz proboszcz nie mają żadnej sankcji na was. A daje to ludziom coś , co jest nie do zastąpienia. Podobnie jest z tą wiarą w życie pozagrobowe od której się zaczęła ta rozmowa.

09.01.2002
12:30
smile
[61]

_mixer [ Konsul ]

W obecnych czasach i miejscu gdzie żyjemy to jest ostatnia rzecz którą warto kontestować. Ja miałem na studiach też taką fazę - że Kościół - czarni , chcą zawładnać naszymi umysłami , zniewalają , sexu zabraniają i.t.d... Ale to wszystko są bzdury...

09.01.2002
12:38
smile
[62]

Hriss [ Pretorianin ]

Sluchajcie świat jest szatana on tu rządzi dlatego jest dużo religi chce żeby człowiek był zdezorjentowany a przecierz prawda jest tak blisko w nowym testamencie jezuz mówi jak postepować żeeby dostąpić zbawienia ,chodzenie do kościoła w niczym wam niepomoże ,biblie trzeba studiować ,a księża uczą samych kłamstw i wiara bez uczynków jest martwa drzewo które niewydaje owoców ścina się ,trzeba służuć bogu jednemu żywemu Jahve .

09.01.2002
12:50
[63]

_mixer [ Konsul ]

haha - doskonałe. jeszcze "satan is our master' napiszmy ibędzie o.k.

09.01.2002
12:58
[64]

anonimowy [ Legend ]

Hriss ---> popieram w 100%

09.01.2002
13:02
[65]

gradlon [ Legionista ]

Attyla ---> ad1: na obraz i podobienstwo to nie znaczy ze jestesmy Jego kopia, tylko podobni do niego, podbienstwo moze wynikac z wielu rzeczy. ad2. widze to tak, ze wytlumaczenie istnienia Boga lezy poza granicami ludzkiej logiki, przecierz to co o Bogu wiemy to jest to co On chce abys my wiedzieli.(jesli istnieje bo przyjmujemy to na wiare) Wierze ze jest ktos kto tym wszystkim musi kierowac, niewazne jak sie nazywa i jak inni na niego/nich mowia

09.01.2002
13:03
[66]

_mixer [ Konsul ]

tramer-->poczekam az otworzysz w nocy albo jutro znowu jakis text , bo juz nie moge

09.01.2002
13:37
[67]

Attyla [ Legend ]

To byla tylko taka niewinna zabawa slowna. Ale tak swoja droga to z jakich rzeczy owo podobienstwo moze plynac? Zwazcie, ze uzyte w Biblii sformulowania swiaedcza o zamysle stwierdzenia, ze czlowiek jest istota podobna. Nie oznacza to oczywiscie identycznosci, ale oznacza, ze podobienstwo istnieje w duzym stopniu. Jakie zatem? W mentalnosci? Przacie sami twierdzicie, ze czlowiek nie jest w stanie zrozumiec zamyslow bozych. Wynika z tego, ze nasza mentalnosc nie jest tak wydajna jak boska. Na czym wiec owo podobienstwo moze polegac? Kwestia mechanizmow myslenia? Przecie nasze myslenie polega w przewazajacej czesci na interpretowaniu i mixowaniu danych uzyskiwanych z receptorow. Czy myslenie boskie tez jest na tym oparte? Jezeli tak, to musi posiadac owe receptory. To zas zmusza do wniosku i fizycznosci. Druga sprawa to kwestia podobienstwa na plaszczyznie myslenia abstrakcyjnego. Sw. Augustym i sw. Tomasz twierdzili, ze mentalnosc ludzka ma sie do boskiej tak jak prawda absolunka, obiektywna do subiektywnej. Z punktu zas widzenia prawdy obiektywnej prawda subiektywna moze byc klamstwem. Zatem bog myslac operuja na wiedzy a my na domyslach. Ergo - podobienstwo mentalne z bogiem, jezeli nawet jest, nie jest wieksze niz podobienstwo mentalnosci ludzkiej i owadziej. Co zatem pozostaje? Fizycznosc? Ale stad niedaleko juz do teorii Daenikena o "sterowanej" ewolucji czlowieka. Sprawa nastepna: logika nie jest ludzka. Wszak wszystko zostalo stworzone przez boga, lacznie z nasza mentalnoscia. Zwazcie, ze matematyka wywodzi sie z logiki, a jedynym jezykiem, dzieki ktoremu mozliwe jest rzeczowe opisywanie swiata to matematyka. Zatem, skoro wszechswiat zbudowany jest na zasadach matematycznych, to i logoka jest jego czescia. I jedno oswiadczenie. Niniejszym zaprzestaje odpisywania na posty Mixera. Widocznie nie potrafi on sie wzniesc ponad poziom szkolnej bijatyki, skoro nie slysze od niego nic poza argumenti ad hominem. Nie mam ochoty udowadniac, ze nie jestem garbaty.

09.01.2002
14:11
[68]

MartinX [ Chor��y ]

Re:Atylla 1)Nick zobowiazuje do....... no wiadomo do czego. Twierdze z cała odpowiedzialnością że nie zrozumiałeś ani krztyny z tego co napisałem czepiasz sie słów nie widząc idei. 2) biblie widziałeś u ksiedza w reku albo w ksiegarni na półce. o przeczytanie jej w całości a do tego w sposób wnikliwy wogóle cię nie podejrzewam nie mówiac już o Koranie, Ksiegach Wedy Mahabharacie. czy Torze przykro mi 3) Ja tam sie zmieniam non stop i bez przerwy uczę sie wnioskuje nabieram doswiadczeń, zmieniają mi sie opinie, gusty i przyzwyczajenia. Ty widocznie nie serdecznie współczuje. 4) Mozna było przyczepic sie do wielu elemetów tej tezy fiozoficznej dlaczego akurat wybrałeś cegłe co najmocniej tkwi w murze nie rozumiem 5)Mozna miec inne zdanie zgadzam sie ale instrumęty wykorzystane do argumetacji i przedstawienia swojego punktu widzenia muszą być odpowiednie a przynajmniej elementarne. a w tym przypadku zamiast rzeczowego argumetu usłyszałem co? interpretacje znaczeniową słów na "obraz i podobieństwo" i to kiepska interpretacje. Naprawde myslisz że bóg ma dwie nózki, rączki, oczki. Chodzi co sobote na piwo, tak rozumiesz słowa na obraz i podobieństwo a może jednak wypadało by popatzrec troszeczke głębiej i zastanowic sie nadtym o kilka sekund dłużej może bycoś z tego wynikło. A mogło by wyniknac np. takie zrozumienie tych słów: Na obraz i podobieństwo oznacza poprostu że obdarzył człowieka dwoma najważniejszymi przymiotami wolna wola i mozliwościa stwarzania. czego popatrz wokół siebie wielu Bardzo wielu żeczy nie było człowiek je stworzył swoim rozumeme i rękami nawet potrafił stworzyc pierwiastki których nie było w natórze a to było dawno temu ( oczywiście można się przyczepić co do znaczenia słowa stworzyć bo w gruncie żeczy nie robimy czegoś z niczego tylko przetwarzamy metal, rope itp na inne produkty ale przeciez nie o to chodzi ten nargumet upada w momęcie kiedy weżmiemy pod uwage dobra intelektualane które maja bardzo mizerne przedstawicielstwo w świecie materji no moze nośniki informacji na których sa zapisane) Wolał bym raczej mocniejsze argumęty i bardziej przemyslane. Z wyrazami szacunku Martin X

09.01.2002
14:19
[69]

Attyla [ Legend ]

Tak, wiem, ze z wyrazami szacunku, jestem tepy i niedouczony. Nie musiales mi tego uswiadamiac Matrox. Chociaz... Tego nigdy za duzo:-))))) Dlaczego tyko procz wycieczek osobistych w twoim poscie nie zauwazylem zadnej tresci? Nie! Wiem! Po prostu jestem tepy! To wszystko wyjasnia i powoduje, ze to co mowiem nalezy tylko zbyc wynioslym "phi!" Zatem nie bede sie silil na "mocniejsze i bardziej przemyslane" argumenty, skoro od ciebie nie uslyszalem nic. Za to poczulem cos wstretnego i lepkiegi, co splynelo mi po potylicy... Tylko tak dalej! Jeszcze troche i osiagniesz wyzyny w sztuce erystyki! Bacz tylko aby owe szczyty nie przypominaly szczytu szczytow - tj. gowna na Mont Everescie:-)))))

09.01.2002
14:20
[70]

gradlon [ Legionista ]

Jesli jest wszechmocny to moze przybierac dowolna powloke fizyczna i w tej jednej przebywal najczesciej dlatego nas tak stworzyl -to jesli chodzi o fizycznosc troche dziecinne rozumowanie, ale zawsze moglo tak byc, zreszta cala Biblia jest pelna niedomowien (nie odrzucam wcale teorii Daeninkena jak napisalem wczesniej, ze ktos musi za tym stac, niewazne kto).

09.01.2002
14:43
[71]

Attyla [ Legend ]

Daenikem jest "naukowym mistykiem" Ale niektore jego koncepcje sa... Coz... Atrakcyjne, choc nie do konca sensowne. Nie zmienia to jednak faktu, ze osobiscie nie wykluczam istnienia obcych i ich ewentualnej ingerencji w nasz rozwoj. To by naprawde wyjasnialo bardzo wiele. Lacznie z owym obrazem i podobienstwem oczywiscie :-)))))))))) Nie zmienia to jednak faktu, ze nawet jezeli jestesmy dzielem obcych, to nadal nie mamy pojecia o przyczynach powstania wszczechswiata. Coz moge poradzic, ze nie jestem w stanie zrozumiec nieskonczonosci? Zwlaszcza, ze obecnie nasz wszcechswiat nie jest juz uwazany za nieskonczony. Sek w tym, ze nawet jesli wszechswiatow jest wiele, to one tez sa skonczone. Chyba, ze nie biore pod uwage jakiegos czynnika, byc moze wymiaru, ktory powoduje, ze caly swiat przypomina weza zjadajacego wlasny ogon (np.Seta). Tu jednak, kiedy dochodze do momentu iskry na prochy, powstaje pytanie skat owa iskra i skad owe prochy? Na razie jedyna odpowiedz jaka mi do glowy to istota wyzsza - bog czy cokolwiek innego. Nie wiem, dlaczego ale mam wrazenie, ze tam MUSI cos byc.

09.01.2002
16:07
[72]

Stary jak węgiel [ Pretorianin ]

MartinX >> z całym szacunkiem ale "Mahabharata" i "Ramajana" nie są tekstami strikte religijnymi i nie mają statusu ksiąg objawionych. To taki "Pan Tadeusz" który dla niektórych naszych rodaków też jest prawie biblią.

09.01.2002
16:11
[73]

Attyla [ Legend ]

Niezupelnie. Oba te teksty traktuja o bogach hindusow i stanowia odpowiednik mitow Grekow i Rzymian. Nie sa ksiegami swietymi - a to z tej przyczyny, ze hinduizm nie jest wiara ksiegi, jak okreslaja to muzulmanie. Inna sprawa, ze hinduizm nie jest wiara objawiona, ale o tym pisalismy w poprzedniej czesci niniejszego watku.

09.01.2002
16:12
[74]

MartinX [ Chor��y ]

Re: Stary jak Węgiel Masz racje nie maja ale moim zdaniem sa tak nierozerwalnie zwiazane z religia że trudno je traktowac inaczej tak to czuje.

09.01.2002
16:21
[75]

MartinX [ Chor��y ]

Re: Atyla krytyka nawet "słona" i "poarta ostrzejszym" słowem nie oznacza braku szacunku jak cie uraziłem to przepraszam " jak sie pomyliłem to przeprosze" nie bierz tak wszystkiego do siebie" W moim tekscie nie użyłem żadnego wulgaryzmu ani porównania które ewidetnie wiazało by sie z jakims niesmacznym okresleniem. Poddałem w watpliwośc w cierpkich slowach twoje kompetencje ATYLLO "Prawdziwa mądrość krytuki sie nie boi" Wiec wyluzuj i jak chcesz to mi tez przesol zupke tylko bez spływań ubikacji i tym podobnych porównań bo sie nie gopdzi. Nie zaniżaj "WODZU" Cały czas niezmiennie Z wyrazami szacunku Martin X

09.01.2002
16:28
[76]

Attyla [ Legend ]

Ty chyba Matrinkx nie wiesz co to jest krytyka. To co zastosowales jest jednym z najgorszych i najbardziej nieetycznych(chociaz powszechnych) chwytow erystycznych - to argumenti ad hominem. Generalnie, jesli nie masz co powiedziec, a koniecznie chcesz wygrac odnosisz sie do adwersarza i atakujesz go a nie jego wypowiedzi. To co zaprezentowales jest czystym przykladem tego. Zapewne jestes jeszcze mlody, wiec to i owo mozna ci wybaczyc, ale na przyszlosc staraj sie odnosic do rzeczy a nie do rozmowcy. To ostatnie do niczego cie nie doprowadzi, bo wygrasz nie ty a twoja nikczelna strona.

09.01.2002
16:29
[77]

rooda [ Konsul ]

HINDUIZM Religię tę wyznaje obecnie ok. 640 mln ludzi mieszkających głównie w Indiach, ale również w Pakistanie, Sri Lance, w Indonezji na Bali, w Birmie oraz w Trynidadzie (Ameryka Południowa). Hinduzim nie jest jednym systemem religijnym, lecz zlepkiem różnych religii, nierzadko ze sobą sprzecznych. Najważniejszą świętą księgą religii hinduistycznych są Wedy. Hinduizm możemy podzielić na następujące etapy dziejowe: wedyzm, od II tysiąclecia p.n.e. do pierwszych wieków I tysiąclecia p.n.e. Najstarsza religia indyjska o charakterze politeistycznym. Nie posiadająca wizerunków bóstw ani świątyń. Kult polegał na składaniu ofiar (krowa, byk, baran, koń, mleko lub masło) bóstwom. Najważniejszą rolę w wedyzmie pełnili bramini, sprawujący kult braminizm, od X-VIII w. p.n.e. Wcześniejszą wiarę w bóstwa zastąpiono najdziwniejszymi ceremoniami i dywagacjami teologicznymi synkretyzm, od IV w. n.e. hinduizm zaczął adoptować przedaryjskie kulty tubylcze, tworząc coraz bardziej skomplikowaną mieszankę różnych religii kult Wisznu i Śiwy, od VI-VIII w. n.e. Odtąd były to dwa wyznania dominujące w hinduizmie "Indowie nie mają prawie wcale literatury historycznej. Pędzili życie chętnie w marzeniach. Ich sztuka, jak ich poezja i filozofja, porusza się w dziedzinie fantazji często nadmiernie bujnej, dającej się porównać do fantastycznej roślinności w tym kraju zwrotnikowym. Myśl jest jakby zduszona przez świat i nie wyróżnia się odeń; stąd dążność panteistyczna wszystkich ich systemów" Przeważające koncepcje religijne w Indiach krążą wokół pojęcia wędrówki dusz i ascetyzmu wyzwalającego. Animizm jest w Indiach żywy jak nigdzie indziej. Arjowie (najeźdźcy z północy) wnieśli "Obrządki pogrzebowe, które ciągną się przez rok, w celu uspokojenia duszy zmarłego, która uchodzi jeszcze za fruwającą dookoła żywych, i która po upływie tego czasu udaje się na pobyt w niebie". We wierzeniach hinduizmu występuje pięć rajów zarządzanych przez pięciu bogów i jedno piekło podzielone na wiele sektorów podług stosowanych w nich tortur. Pozytywnym elementem hinduizmu jest jego aksjologia jednostki. Jako cztery wartości, dla których jest miejsce w egzystencji człowieka, wymienia: kamę, czyli pożądanie, miłowanie, arthę, czyli dobrobyt, majątek, poważanie, sukces dharmę, czyli prawe życie asrama, czyli stadia życia mężczyzny związane z założeniem rodziny r

09.01.2002
17:59
[78]

MartinX [ Chor��y ]

re: Atylla Strasznie sie zacietrzewiasz!!!!!! Dlaczego napinasz sie kombinujesz tak jakby nikt nigdy żadnej niekompetencji ci nie wytknął. Zawsze byłes nieomylny? pomijasz najwarzniejsze watki moich wypowiedzi Dlaczego? Tak strasznie nadepnałem ci na odcisk tymi mizernymi kliloma słowami. Nie bierzesz pod uwage słów przeprosin? dlaczego ? W mojej wypowiedzi zarówno Wjechałem na ciebie jak i na twoje argumety tego też nie widzisz? A moze nie chcesz, nie wiem Dyskusja schodzi na przepychanki. Szkoda twojego jak i mojego czasu na tego typu "pogadzuszki" Nie chce wygrac nigdzy nie chciałem raczej chodziło mi o zrozumienie w pełni mojej tezy. Jeszcze raz wyciagam dłoń do pojednania, ostatni. Niezmiennie z wyrazami szacunku Martin X

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.