GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: Getysburg

31.01.2004
11:12
[1]

Mr.Paweł Puzio [ Junior ]

Forum CM: Getysburg

Witam. Juz spory czas szukam Sid Meiers Getysburg, lub Antientam, ma może ktoś dostęp, do którejś z tych gier?
Pozdrawiam

31.01.2004
11:45
[2]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

mr Puzio--> Ja mam SM gettysburg, oryginał:) Wersja Union (z niebieksim pudełkiem)
Gierka super.
Kontakt gg 4540048 lub mail [email protected]

31.01.2004
12:36
[3]

Tad [ Pretorianin ]

To może ktoś zagra w SMG! ? Ja grywam czasem na Game Spy.

31.01.2004
14:13
smile
[4]

Cisekk [ Pretorianin ]

Hej Tad, ja chętnie zagram. Powiedz co potrzeba. Moje gg znasz...

31.01.2004
14:27
smile
[5]

Remifr [ Pretorianin ]

ja też chętny jestem :D

31.01.2004
16:09
[6]

Dogon [ Generaďż˝ ]

Kiedyś kupiłem w Empiku ale Gettysburg z serii Battlegrond -to była gra wspaniała i chętnie bym wrócił do niej ale niestety komuś porzyczyłem i..przepadła :((( Może ktoś ma namiar na tą pozycję ? (wydało to Talonsoft ) .
Co do SM Gettysburg to miałem to ale kiedyś chciałem zagrać ale coś nie chce się odpalić przy XP --jak miałem Millenium było ok...pewnie są jakieś patche ? Wogóle to musi być ciekawe grać on line ...

31.01.2004
16:42
[7]

ssjNaza [ Pretorianin ]

Też mam tą gierkę. Jest nie z tej epoki, ale i tak wymiata.

31.01.2004
17:00
[8]

Szymon [ Konsul ]

ja grałem kiedyś w demo SMG i bardzo mi się ta gra podobała
kto poradzi jak ją zdobyć?

31.01.2004
19:34
[9]

rhetor [ Pretorianin ]

A czy ma ktoś może Battleground Chickamauga i Battleground Bull Run?

31.01.2004
19:41
[10]

olivier [ unterfeldwebel ]

Ja chętnie, a nawet bardzo..przez gamespaya mówicie też ktoś w to gra? muszę kiedyś podłubać...

31.01.2004
20:48
[11]

Glazo [ Konsul ]

A mnie sie ta gra nie podobała. Była bardzo dobrze zrobiona miała klimat tylko... XIX wieczne bitwy są strasznie pasywne i jak dla mnie potwornie nudne. Nie to co XVIIw. husaria na koniach gromi Turków...

31.01.2004
21:37
[12]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Multiplayer jest wyrąbisty, spędizłem ponad rok, grając z ojcem w sieci:)
Fajne jest to ze jest właściwie coś na rodzaj QB jak w CM-ach

31.01.2004
21:42
[13]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Jesli chodzi o serie Battleground to posiadywam NapoleonIn Russia, Gettysburg, Antietam, Shiloh i Prelude to Waterloo.
Polecam strone z dodatkowymi scenariuszami, a nawet totalnymi przerobkami pod gre Napoleon In Russia
https://www.nir-project.com/

A w SMGettysburga tak sie zagrywalismy w SS, ze kiedys z Pejotlem wystraszylismy czlowieka w Wwie. Wracalismy po grze po sieci w redakcji. Bylo tak super, ze zapomnielismy o bozym swiecie. I nagle w nocy na ulicy gosc nas jakis pyta: Panowie, co to za ulica. A my szczerze odpowiedzielismy: A co to za miasto? Rozumiecie, noc, cicha ulica, dwoch dziwakow. I... gosc uciekl.

Takze ostroznie z tym Gettysburgiem.

Ale ANtietam juz tak nie wciaga.

Pzdr

B.

31.01.2004
22:00
smile
[14]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Berger--> Miałem takie same odczucia, specjalnie po trybie co-op, a z ojcem dowodząc jedną "druzyną" bylo trudno, bo ja jestem ofensywny typ, a stary to prawidzwy "obronca":)
W kazdym razie często kończyliśmy koło 2-3 nad ranem:)

31.01.2004
22:01
[15]

Tad [ Pretorianin ]

Potrzeba gre, patcha i numer IP. (zeby byc hostem) Patch działa zawsze ...
Ewentualnie można ściągnąć Game Spy i tam grać.

01.02.2004
19:50
[16]

Mr.Puzio [ Konsul ]

Dzięki Von Izabelin, w tygodniu się odezwe.
Cholera, co się zarejestruje na forum, to zapominam swojego loginu hyh

02.02.2004
17:14
[17]

Tad [ Pretorianin ]

Ktoś tu napisał o małej dynamice rozgrywki. Po prostu nie grał z dobrym przeciwnikiem.

02.02.2004
17:32
[18]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Tad--> Zgadza się, walka z dobrym przeciwnikiem to dynamizm FPP:)))
Te zasadzki w lesie, kartacz zbijający linię piechoty;)))

02.02.2004
18:24
smile
[19]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Izabelin - ty dopusc kiedys ojca do klawiatury - niech zagra w CM z kims spoza rodziny;)

Berger - gosc uciekal? - trzeba bylo gonic;)

02.02.2004
19:28
[20]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Świetło--> A skad wiesz,, że ojciec juz nie gra;))), pod jakimś nickiem.
A tak na serio,
1. ma za malo czasu.
2. Często w bitwie na 1500pkt (atak) rozstawia obronę przez godzinę...
3. Ma jakąś sadystyczną przyjemnosć w tym, że może mi jeszcze w czymś wlać, bo juz skończyły się czasy wygrwania w piłkę:))

03.02.2004
09:19
[21]

adam [ Generaďż˝ ]

posiadam SM Gettysburg i Antietam - pod tę drugą jest jeszcze jakiś ddatek oraz przeróbka na zupełnie inna bitwę, jaką to już nie pamiętam
z Battleground mam właśnie także Gettysburga i Shiloh

a ktos wie coś o Waterloo silinku SM? Podobno wyszła z tego kaszana??

03.02.2004
11:10
[22]

Pejotl [ Senator ]

adam -> kaszana. Batalion pruskich landwerzystów zawsze pokona batalion francuskiej gwardii, bo tych pierwszych jest 1000 a tych drugich 600... wiec landwera ma wieksza sile ognia (wg. gry). Poza tym to co nie razilo w SMG czyli przechodzenie jednostek przez siebie jest idiotyzmem w czasach napoleonskich - szczegolnie jak kawaleria szarżuje przez linie własnej piechoty i jej to nie przeszkadza.

03.02.2004
16:28
[23]

Tad [ Pretorianin ]

Waterloo to kaszanka. Austerlitz to kaszana.

Tak na marginesie. Są scenariusze i nakładki na SMG - np. 7 days battle.

04.02.2004
10:52
smile
[24]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

adam --> W Waterloo i Austerlitz zrobionych na bazie Gettysburga najlepsze byly "pociagi pospieszne". Tak nazywalismy z Pejotlem kolumny marszowe, ktorymi komp przerzucal swoje wojska z jednej strony mapy na druga w tempie ekspresowym.
Poza tym sila ognia byla zalezna od liczebnosci, a nie od wartosci oddzialu, co juz pisal Pejotl. Przegiecie zupelne.
Dodatkowo - fatalna grafika i nedzne sterowanie.

B.

04.02.2004
11:27
[25]

adam [ Generaďż˝ ]

ja już nie pamietam dokładnie ale chyba w w SMG i w SMA było tak samo

róznica w jakości oddziałów polegała na zwiększonej odpornosci na "zmęczenie" będących pod ogniem to na 100%
ale czy cracki strzelały celniej niż regulare? nie pamiętam obecnie
no i chyba jest unifikacja uzbrojenia po obu walczących stronach -choć też teraz nie dam sobie głowy uciąc :))


a zwiększenie poziomu trudności w grze z kompem polegało na tym ze jego oddziału coraz wolniej się męczyły
Berger z Pejotlem - a zagraliscie całe 3 dni pod Getysburgiem? czy tylko to były poszczegolne fragmenty?

ja to lubiłem grać 3 dniową wersję - i okrążać kolejne oddziały - tyle że w tedy jakoś komp gubił połowę strat przeciwnika w podsumowaniu :))

04.02.2004
13:29
smile
[26]

Mr.Puzio [ Konsul ]

Witam.
Zdobyłem Antientam, wszystko fajnie, gra się dobrze, zaczynam odnosić sukcesy, ale jedna rzecz mnie strasznie wnerwiła. Nie jestem specjalistą d/s Wojny Secesyjnej, ale tam ponoc występowała kawaleria ;)
No nawet wiele osób pewnie słyszało o słynnej kawalerii konfederatów, zdaje się że nawet Unia po gorzkich lekcjach jakich jej ta sprawiła, zaczeła rozbudowywać tą formacje, zwiękaszać jej siłe.

Po poszukiwaniach znalazłem kawalerie, bodajze w scenariuszu lee last stand ( chyba ), nawet to miała byc moja najlepsza brygada, pomyślałem super, rzuce ją na tyły przeciwnika, zlikwiduje wnerwiającą artylerie Uni, a potem zaatakuje na którejs flance, plan był wspaniały już oczyma wyobraźni widziałem, jak kawalerzyści oddają kilka salw z pistoletów a potem lądują na karkach niebiskich kurtek ( indianskie określenie, ale mi sie podoba :), a tu... nagle z kawa;leri zrobiła się piechota, która jeszcze na dodatek dostała straszne baty :(((
Zgłupiałem kompletnie, nawet jeszcze raz uruchomiłem scenariusz, wynik ten sam :(

W związku z tym mam pytanie, czy to popełniłem gdzieś błąd ( całkiem mozliwe biarąc pod uwage jak krótko w te gra gram ) czy faktycznie zamiast prawdziwej kawalerii w grze występuje strasznie kanoniczna wersja dragonów???
Cholera nawet dragoni pana wołodyjowskiego wymachiwali szabelka na koniu!!!

Pozdrawiam

04.02.2004
13:33
[27]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Puzio--> Kawaleria w po Wojnie krymskiej, uzywała koni tylko do transportu.,
poprotsu muszkiety, działa i akrtacze zmusiły cav, do walki na piechote...
Nie ma juz szarz lekkiej brygady...
BTW, Lee's Last stand to scenarisuz z gettysburga, nie z Antiem:))

04.02.2004
14:28
[28]

adam [ Generaďż˝ ]

Puzio

kawaleria walczy na piechotę, w SMG po prostu przemieszcza się dużo szybciej niż piechota co jest samo w sobie chyba zrozumiałe :)) ponadto ma bonus do walki w jakims szyku, chyba w tyralierze


04.02.2004
14:37
[29]

adam [ Generaďż˝ ]

hmmm... a ma ktoś film w domciu??

zastanawiam się jak on mógł zostać dopuszczony do produkcji w stanach
żadnej sceny miłosnej, ba nawet żadnej baby w nim nie ma :)) czysty męski szowinizm ;-)

04.02.2004
14:37
[30]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Tak, zwykla piehcota się "denerwuje" w tyralizerz
a cav nie;)

04.02.2004
16:43
[31]

Tad [ Pretorianin ]

Dogon -> o ile się nie mylę musisz uruchomić zgodność pliku lee.exe z Windą 95 i powinno działać.

04.02.2004
17:08
[32]

Mr.Puzio [ Konsul ]

hehe no to mam chyba wersje mieszaną, co jest możliwe bo w katalogu głównym mam troszke grafik z getysburga
hehe to chyba jakaś wersja lux

04.02.2004
17:16
smile
[33]

Hanoverek [ Konsul ]

1. A ktos ma fields of glory??
2.Czy w to dało sie grać po sieci bo juz nie pamietam tak dawno to było.......

04.02.2004
17:20
[34]

Dogon [ Generaďż˝ ]

Tad --> tam były dwa pliki exe ? już nie pamiętam ...ale i tak spróbuje sobie odpalić ...ale moze i tak potrzebne są jakieś patche ? Ale i tak dzięki za wskazówkę ;)

04.02.2004
21:49
[35]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Dogon--> jeden plik exe jest, ale trzeba w wlaściwosciach coś zmienić, nie wiem co bo nie uzwyam XP:))

05.02.2004
02:17
[36]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Hanoverek --> FOG ja mam gdziesik. Ale juz je objela abolicja. ;-)))

06.02.2004
00:12
smile
[37]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Wlasnie na underdogsach pokazala sie w dziale War: Sid Meier's Civil War Collection.
Adres strony:
https://www.the-underdogs.org/game.php?id=4685

Pzdr

B.

06.02.2004
13:55
[38]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Berger--> Czt mnie gały nie mylą, że to pełne wersje SMG i SMA za darmo we 75mb??????
CHyba tak, juz sciagam:))), szkoda ze nie ma tam antiem osobno...

06.02.2004
14:08
smile
[39]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Filip --> Chyba za darmo, tyle, ze nie wiem jak tam z legalnoscia. Swoja droga underdogsy nie zamieszczaja gier, co do ktorych firmy zglaszaja pretensje. Wtedy jest odnosnik do strony sklepowej.
Wiec poki co mozna sciagac. A gra jest tego warta. Tylko trzeba znalezc z 3 kolegow. Gra w 4 to jest niesamowite.
To wyrywanie sobie rezerw, te rozbieznosci w zrozumieniu planu ogolnego. Lepsze niz to, ze gra sie przeciw czlowiekowi.
A juz odjazd jest jak gracze nie siedza w jednym pokoju. Koordynacja pada i kwiczy ;-)))

B.

06.02.2004
15:50
[40]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Taa, koorydnacja z ojcem nawet w jednym pokoju jest trudna:)))
juz mam 79%, ide dzsiaj podreczyć starego by w Antiem zagrał:))

06.02.2004
16:05
[41]

Tad [ Pretorianin ]

W kolekcji SM był problem z grą multiplayer w Antietam. Więc uwazajcie...

A tak poza tym. Zagra ktoś w końcu ? :)

06.02.2004
16:08
[42]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Tad--> Teraz zagrasz, moje gg 4540048!!

06.02.2004
16:34
[43]

rhetor [ Pretorianin ]

Zgrałem, zainstalowałem - tragedia; przy odpalaniu Gettysburga wyskakuje mi błąd; nie pasuje mu jakiś .dll. Mam Win XP. Czy ktoś jeszcze ma taki problem?

06.02.2004
17:10
[44]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Rehtor-->
Nie mam.
ALe wiem co zrobić.
Wejdz na www.firaxis.com
wejdz do downloads
i sciagnij Win2000/XP coś tam coś tam fo SM Gettysburg!
Powinno pomóc

06.02.2004
17:13
[45]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Ok mam ten Civil War Collection, jest pięknie, SMG, SMA, i southmountain w jednym:))

06.02.2004
17:26
smile
[46]

olivier [ unterfeldwebel ]

Owszem bez poprawek firaxisu pod xp są problemy.

06.02.2004
17:34
[47]

moussad [ la kretino maximale ]

Kawaleria w po Wojnie krymskiej, uzywała koni tylko do transportu.,
poprotsu muszkiety, działa i akrtacze zmusiły cav, do walki na piechote...
Nie ma juz szarz lekkiej brygady...




hmm, to jakieś nieporozumienie, że niby kawaleria po wojnie krymskiej juz nie szarżowała?
toć jeszcze w czasach II WŚ było wiele świetnych i skutecznych szarż konnicy, głównie na piechotę- i broń palna nie była tak skuteczna jak by się mogło wydawać...

06.02.2004
17:36
[48]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Tak, ale te szarże, były na małe odziały piechoty.
Nie ma szans by przezyć na koniu jak wali do ciebie battalion piechoty...
Straty są wielkie, a kawalerzysta juz nie ma piki, a szabla samą mało zrobi.

06.02.2004
17:38
[49]

Pejotl [ Senator ]

moussad -> chodzi o norme nie o wyjątki

06.02.2004
17:46
[50]

moussad [ la kretino maximale ]

von Izabelin, Pejotl --> samą szablą to i mało zrobi, ale z szablą i impetem nawet o wiele mniejszy oddział kawalerii zmiecie zaskoczona piechotę z powierzchni ziemi, a jak tak gloryfikujesz broń palną to spróbuj trafić choćby z karabinu maszynowego do pędzącego z predkością kilkudziesięciu km/h jeźdzca, dodam też że koń nie pada po jednym pocisku...

06.02.2004
17:56
[51]

moussad [ la kretino maximale ]

tak dla jasności, szarże w latach 40 to nie były wyjątki...



https://www.kawaleria2rp.horsesport.pl/szarze.htm

06.02.2004
18:04
smile
[52]

Pejotl [ Senator ]

były :)

spróbuj trafić z karabinu maszynowego w szarżujący pułk kawalerii :) to nie takie trudne.

06.02.2004
18:11
smile
[53]

moussad [ la kretino maximale ]

Pejotl --> nie były :-))

a wiesz, co czuje piechur na który szarżuje pułk kawalerii?? strach, chęć ucieczki-świetnie jest to pokazane w "The last Samurai",w jednej z pierwszych potyczek aż sam się przeraziłem :-P

06.02.2004
18:21
[54]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Moussad--> W TLS są biedni japonscy chłpoi na których jedzi ich były pan, samurai.
2. jakiś kretyn wprowadzil piechote do alsu w mgle tam.
Szarże kawalerii nie były wyjatkami, tylko efekt pozytywny dla kawalerii był wyjatkiem.
Patrz co się dzialo na gatlingach w TLS.
A tak naprawde pułk wyczwiczonej piechoty mógł roznieśc kawalerię w pył, a niedobitki na bagnety zakłuć...

06.02.2004
18:28
[55]

Pejotl [ Senator ]

Taaa jeśli uczysz się historii na przykładzie "The Last Samurai" to ja juz nie mam nic do powiedzenia.

Juz od bitwy pod Nagashino (28.06.1575) kiedy to 3000 muszkieterów powstrzymało 3 szarże około 9000 kawaleri -i kawaleria w bitwie musi czuc respekt przed piechotą.

Myśle że nieporozumienie między nami wynika stąd, ze dyskusja zaczeła się od użycia kawalerii w _walnej bitwie_ a nie na patrolach, potyczkach forpoczt, w walkach spotkaniowych małych sił.

06.02.2004
18:36
smile
[56]

moussad [ la kretino maximale ]

von Izabelin --> efekt pozytyny dla kawalerii był wyjątkiem? powiem inaczej, dobrze przeprowadzona szarża, na odpowiednio dobranego przeciwnika, racja że szarża na mocne gniazda ckm'ów to absurd, ale dzięki mobilności jazdy można świetnie atakować tyły wroga, a jeżeli chwila jest odpowiednia to chłopaczyny z piechoty nie zdążą dobyć nawet swojej broni a już będą w pozycji horyzontalnej. Dziś wojska pancerne wyparły jazdę jako taką, co nieznaczy że nawet w dzisiejszej wojnie by się nie przydała.

A gatlingi w TLS ? o ile wiem gatlingi znajdowały się za dwoma pułkami piechoty po których ciężka jazda przeszła jak po maśle, zresztą gdyby ekipa Cruise'a poszłą w rozproszeniu przed przed artylerią to te dwa działka nie objęły by jej swym zasięgiem, zresztą, oni chcieli zginąć...

06.02.2004
18:40
smile
[57]

moussad [ la kretino maximale ]

Pejotl -->"kontrargument" Już od bitwy pod kircholmem (1605 ) gdzie 3 tysiące polskiej jazdy rozbiło w puch 15 tysięcy doborowych szwedzkich piechurów, (polakuw poległo ok. 200, a szwedów 5 000) piechota musi czuć respekt przed jazdą...

06.02.2004
18:42
[58]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

m..-> W TLS chcieli zginać, i wtedy wszystko jest jasne, desperat zawsze walczy lepiej.
2. TLS to film;)), a nie życie...
3. W dzieszejszej wojnie, przydatnosc wielbłądów na abramsy pokazał saddam:))
4. dobrze przeprowadzona szarża, na odpowiednio dobranego przeciwnika
W takiej sytuacji, można i kosą atakować, starczy dobrać, przeciwnika, i dobra kosę;))
5. Jakoś nie słyszałem o skutecznych szarżach kawalerii po Charge of the...
Te w 39 to były napaści na kolumny zaopatrzeniowe.
Jak na cozlgi poszli, to skończyli w pozycji horyzontalnej...:))

06.02.2004
18:44
[59]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Tak, ale szwedzi nie mieli Winchesterów ani Mauserów;))), tym bardziej maksimów..
A co do TLS, to ten dowodzacy był kretynem:)))., inaczej tego nie można okreslić...
A samurai i tak skończyli w pozycji horyzontalnej.

06.02.2004
18:50
smile
[60]

Pejotl [ Senator ]

moussad -> widze ze czytasz wylacznie ksiazki hurrapatriotyczne :) ani ci piechurzy nie byli "doborowi" ani tez kawaleria nie przebila sie przez te cala piechote...

"odpowiednio dobrany przeciwnik"... ja mowie o walnej bitwie np. gettysburgu gdzie sobie przeciwnika nie dobierasz. Zreszta odpowiem ci slowami ze szkolenia francuskich dragonów w XVIII wieku: "Prawidłowo uszykowana piechota odpiera każdy atak kawalerii" oraz "odpowiednio prowadzona kawaleria zawsze potrafi przełamać piechotę". Powtarzano to dragonom, oczywiscie nie na raz :). Pierwsze podczas musztry pieszej a drugie - konnej :)

06.02.2004
18:57
[61]

moussad [ la kretino maximale ]

von Izabelin --> jak poszli na czołgi to skonczyli w pozycji horyzontalne
zadziwiające, a myślałem że niemiecka propaganda nie wyświetla już filmików pokazujących ułanów tnących w desperacji pancerze czołgów, może dziwić fakt że formacje drugowojennej jazdy posiadały lekką broń przeciw pancerną, i nie jeden czołg spłonoł z takiej wyrzutni...

06.02.2004
18:58
[62]

Hanoverek [ Konsul ]

Berger jak mozesz to wyslij FOG na [email protected] - Z góry dziekuje!

Amerilias/Hanoverek

06.02.2004
19:01
[63]

moussad [ la kretino maximale ]

Pejotl --> to sun tzu: "prawidłowy atak to taki który przełamie obronę, prawidłowa obrona to taka której atak nie przełamie" :-P, w sumie myślę że rację mamy wszyscy po trochu, z tym że ja twierdze że MOŻNA z powodzeniem używać jazdy jeszcze w w czasach nowoczesnych, i wzburzył mnie post von Izabelina który ztwierdził że po latach 50 19w. kawaleria już nie szarżowała, aszarżowała, i to skutecznie...

06.02.2004
19:09
smile
[64]

Pejotl [ Senator ]

moussad -> niestety przyklady podajesz stronniczo. Zdrowo myslacy Amerykanin wolal strzelac z Winchestera niz galopowac na swoim bezuchym (to po cwiczeniach z szablą) koniu na wroga. Co innego jakies Polaczki, co im po Samosierrze do mózgów uderzyło...

06.02.2004
19:15
[65]

ssjNaza [ Pretorianin ]

Gdzieś słyszałem, że Polska kawaleria w 1939r. wycieła w pień cały batalion chłopaków z Waffen SS ( a może to był cały pułk?, nieważne). Nie wiem ile w tym prawdy, ale teoretycznie kilkuset polskich chojraków na koniach z szabelkami mogło chyba rozgromić zaobozowanych na jakimś odkrytym terenie szkopów. A jescze jak chłopaki z SS wypyli troche po zrównaniu z ziemią jakiejś kolejnej wsi to pewnie nawet szarża by ich nie obudziła :) No i mogła być mgła :P

06.02.2004
19:15
smile
[66]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

zadziwiające, a myślałem że polska propaganda nie wyświetla już filmików pokazujących ułanów sztrzelajacych w jeżdzie z Rusznicy ppanc:)).
Widziałeś kiedyś rusznice ppanc, bydle jest duże, a bazzoki polska cav nie miała.
A siadać z konia pod osztrzałem ejst kiepskie.
Kawaleria mogła zniszczyć kupe czołgów, ale nie szarżujac:)

06.02.2004
19:17
[67]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

ssjNaza--> Z tego co wiem, to była kompania SS amnów, nie wycieto ich w pień:), w 39 SS nie bylo elitarne, a jeszcze ta coy, była w szyku amrszowym, wzdzluz drogi.;))

06.02.2004
19:22
[68]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

rhetor --> Tu masz patcha tylko że musisz mieć oryginał albo jakieś kombinacje z crackami robić.

06.02.2004
19:26
[69]

Pejotl [ Senator ]

ssjnaza -> pulk to nie kawaleria tylko piechota. Pulk SS Germania został rozbity nocnym atakiem na bagnety. Jednostce nastepnie rozkazem Hitlera odebrano nazwe lub nawet rozformowano - nie pamietam dokladnie.

06.02.2004
19:31
[70]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

Izabelin --> w 39 to chyba właśnie SS była wyłącznie elitarna. Przyjmowali tylko od 190cm wzwyż itd. chyba.

06.02.2004
19:33
[71]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

zenedon--> Z tego co wiem, mogli mieć i 190cm wzrostu.
Wyszkolenia super nie mieli.
Dywyzja SS Totenkopf pierwszy raz walczyła dopiero w francji, we 1940, zresztą dostała lanie.

06.02.2004
19:35
[72]

Tad [ Pretorianin ]

No a jak wiadomo, żołnierz co ma 190cm lub więcej wzrostu jest lepszy.....w międzykompanijnym turnieju koszykówki.

06.02.2004
19:36
[73]

Tad [ Pretorianin ]

Oczywiście statystycznie.

06.02.2004
19:51
[74]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

izabelin --> Ale to się wiąże z brakiem doświadczenia raczej.

06.02.2004
20:04
[75]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

Like the Leibstandarte, troops of the SSVT were handpicked paragons of the Nazi Aryan ideal and they took their role very seriously. As a racial, ideological and military elite, Himmler expected great things from the SSVT - and they were more than willing to please.

to można znaleźć na www.wssob.com więc jeśli wierzyć tym informacjom to nie były to jakieś ofermy.

06.02.2004
20:33
[76]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Tak, wiem, SS to elitarna jednsotka, tylko wydaje mi się, ze nie byli nią w 39.
A brak doświdczenia to brak elitarnosci:)))

06.02.2004
21:01
[77]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

Nie rób ze mnie idioty. SSVT to były te jednostki formowane długo przed wojną z największych fanatyków. Należała do nich m.in Germania i o tych jednostkach jest w tym krótkim tekście mowa.

06.02.2004
21:04
[78]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

izabelin -->Jednostki elitarne mogą nie mieć doświadczenia ale szkolone i wyposażone są na najwyższym poziome a żołnierze są głównie fanatykami(jeśli chodzi o SS).

06.02.2004
21:25
[79]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Jest duza różnica pomiędzy fanatykiem a elitarnym żołnierzem...

06.02.2004
21:31
[80]

rhetor [ Pretorianin ]

Dziękuję wszystkim za pomoc. Właśnie się ściąga, zobaczymy czy zadziała.

Moussad -> niestety wydarzenia na polach bitew XVII, XVIII i XIX wieku przeczą Tobie. Coraz rzadziej zdarzało się, by kawaleria przełamała szyk gotowej do walki piechoty. Co innego piechoty zdezorganizowanej czy z zamokniętymi ładunkami prochowymi.

W wojnie secesyjnej, a zajmuję się nią poniekąd profesjonalnie, znam tylko jeden przypadek udanej szarży kawalerii przeciwko piechocie, i to piechocie zdezorganizowanej własnym udanym atakiem - w bitwie pod Cedar Mountain.

W wojnach napoleońskich poza Somosierrą także nie znam przypadku przełamania pozycji gotowej do walki piechoty przez kawalerię. Pod Eylau, Dreznem i Lipskiem Murat atakował zdezorganizowaną, lub w skutek wilgoci pozbawioną możliwości prowadzenia ognia piechotę.

"samą szablą to i mało zrobi, ale z szablą i impetem nawet o wiele mniejszy oddział kawalerii zmiecie zaskoczona piechotę z powierzchni ziemi, a jak tak gloryfikujesz broń palną to spróbuj trafić choćby z karabinu maszynowego do pędzącego z predkością kilkudziesięciu km/h jeźdzca, dodam też że koń nie pada po jednym pocisku..."

Z tego co piszesz wynika, że nie wiesz w jaki sposób XVII - XIX wieczna kawaleria prowadziła szarże. Praktycznie nigdy nie przechodziła w cwał, bo kończyło się to złamaniem szyku, utratą zwartości oddziału, czyli tego co decydowało o sile kawalerii. Szarża była znacznie bardziej skomplikowana od bezładnego galopowania i cwałowania z "Krzyżaków", "Samuraja", "Wojny i Pokoju" czy ostatnio "Władcy Pierścieni", które ładnie wygląda na ekranie, ale nie ma nic wspólnego z realiami pola walki. Jeśli masz ochotę, polecam Ci mój skromny tekst o napoleońskim polu walki:

https://www.historia.icenter.pl/psh/strona.php?cid=4&pid=13

06.02.2004
21:40
[81]

olivier [ unterfeldwebel ]

Mam pytanie: czy działają wam dźwięki w ściągniętej SM Civil War Collection. Ja mam oryginalną płytkę z SMG i w SMG działa a w Antietam już nie:(

06.02.2004
21:49
[82]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

W sciagniętej ich nie ma.
Więc przerzuciłem z płytki do SMG oraz do SMA wrzuciłem te z gettysburga i chodza:)))

06.02.2004
22:02
[83]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

von Izabelin----->czyli wg. ciebie dajmy przyklad Kompania E 2 baonu 506 pulku w 101 DPD nie byl elita? Swietnie wyszkoleni zolnierze, doskonale uzbrojeni(Garandzik to byla zaiste prawie doskonala bron), znajace kazde tajniki techniki i taktyki walki ktorymi dowodzili najlepsi ludzie-tzw elita? :)

06.02.2004
22:27
[84]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Ok podaje się, elitarna jednsotka to taka ktora jest super wyszkolona.
Ale nie slyszałem nawet o tym by dwyzijze SS w 39 miały jakies super wyszkolenie...

06.02.2004
23:08
[85]

IceManEk [ Konsul ]

Aby miec dzwieki w tej sciagnietej wersji SMG trzeba uruchomic plik setup.exe ktorego niestety w katalogu nie ma:)

06.02.2004
23:08
[86]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

Izabelin --->Właśnie te początkowe były super wyszkolone i były elitą co się później zmieniało z racji na brak czasu na szkolenie.

06.02.2004
23:18
[87]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

By 1939, the size of the SS-VT expanded to four regiments (Standarten), due to the usefullness of having combat units outside the control of the German military. These soldiers were carefully selected, and the requirements to join were very strict. [...] Himmler desired to have a military force that rivalled that of the German Army, and equipped these troops with the most modern weapons and vehicles. The training was considered tougher than that of the Army's, since Waffen-SS training involved the use of live ammunition. When the Germans annexed Austria and Czechoslovakia, there were SS-VT troops right along side those of the Army. Before the invasion of Poland, the SS-VT was given extensive military training in the tactics of warfare, and formed into units similar to those of the Army.

To też jest o pierwszych oddziałach

06.02.2004
23:51
[88]

Pejotl [ Senator ]

Zenedon -> w książce o dywizji Totenkopf, podkreslone jest ze jednostki SS mialy duzo entuzjazmu ale niedostateczne wyszkolenie bojowe - na początku wojny z ZSRR!

rhetor -> nie zgodze sie z tobą w paru punktach tego tekstu z odnosnika. Kolumny stosowano przede wszystkim do manewrowania na polu bitwy, takie ich uzycie występowało już przed epoką napoleońską. Użycie ich do walki, stosowane w armii napoleońskiej nie było wcale tak powszechne jak się uważa.

Kawaleria _teoretycznie_ nigdy nie szarżowała cwałem - praktycznie to różnie bywało. Poza tym francuska kawaleria często szarżowała _kłusem_, dzięki czemu zachowywała większą spójność. W epoce napoleonskiej gorąco dyskutowano czy lepszy jest kłus czy galop.

07.02.2004
00:07
[89]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

Pejotl --> Tak bo totenkopf było przeznaczone do pełnienia straży w obozach zagłady a nie do walki na froncie.

When Hitler came into power in 1933, his Storm Troopers wasted no time in setting up concentration camps - places to detain the political and ideological enemies of the Nazis. These "wild" camps gained a reputation for violence and cruelty but were too ad hoc for Nazi tastes. With the downfall of the SA in 1934, the SS took over the management of these concentration camps, and Himmler set to create special Totenkopf (Death's Head) guard units to oversee the camps in a more systematic, if no less brutal, fashion. With the outbreak of the war, the Totenkopf standarten replaced guard duty for front line duty.

07.02.2004
12:22
[90]

moussad [ la kretino maximale ]

rhetor -->

1. ja nie mówiłem o walce kawalerii w 17 i 18w.tylko w czasach 20w. ale jak chcesz wrzucać do jednego worka 400 lat, to bardzo proszę...
2. Nigdy nie przechodziła w cwał, no proszę, tu mnie zaskoczyłeś, z tego co wiem to husaria polska np.30m. przed wrogiem rozpędzała się do granic możliwości, atakując po 4 rzędy koni złamanie szyku o metr to naprawdę nie wiele.
załączam screena.

07.02.2004
12:34
[91]

moussad [ la kretino maximale ]

a tu macie swoją broń palną...


"Nie zapomnię tego nigdy, dziesiątemu to powiem i mam to sobie za wielki dziw: kiedy do 4 chorągwi naszych, które zagnały się za Moskwą, i naprowadzone na ogień prawie w bok włożywszy, 3000 strzelców razem ognia dali, a po staremu tylko jeden towarzysz zabity, a czeladzi czterech, a pode mną konia postrzelono."


Jan Ch. Pasek

07.02.2004
17:02
[92]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

1. Pan Pasek czasami przesadza;)))
2. Ruscy mają kiepskie wyszkolenie...
3. Muszkiet miał celny zasięg 100m z hakiem...
4. Poza 300m odbijał się od zbroi.
5. Pasek nie podał odległosci.
6. Z tego wynika ze nie szarżowano na te 3000 sztrzelców, tylko ci sztrzelcy ich z daleka osztrzelali w flankę...

07.02.2004
18:14
[93]

moussad [ la kretino maximale ]

mało? a prosze, jeszcze:

"A potem piechoty dawały ognia z armaty okrutnie gęsto, z niewielką po staremu z łaski bożej szkodą w ludziach naszych, ex ratione [z przyczyny], żeśmy się bardzo podsadzili pod armatę i przenosiło nas. Ale po staremu legło naszych kilkanaście, ale ci wszyscy, co pod nimi konie postrzelono, pouchodzili żywo."


Jan Pasek

Tu nie chodzi o kiepskie wyszkolenie rusków, tylko o zasadę, przynajmniej do 17w. gdy 600 husarzy szarzowało na 1000 muszkieterów, to za wysokie straty przyjmowano 10% w chorągwiach husarskich.

07.02.2004
18:33
smile
[94]

Pejotl [ Senator ]

moussad -> 1. no i co z tego (dla twojego wywodu) wynika?

2. Ciekawi mnie kiedy to 600 husarzy szarzowalo na 1000 muszkieterow - moglbys podać w ktorej bitwie?

07.02.2004
18:48
[95]

moussad [ la kretino maximale ]

Pejotl -->
1.hmm, nie wiem, może że broń palna jest nieskuteczna przeciwko konnicy?
2.Bodajże w bitwie pod gniewem 1626 r. ze Szwedami, ale nie jestem pewien, było tej piechoty troche mniej niż tysiąc wkażdym razie,z tym że mi chodziło o ogólne standardy 10% to wysokie straty, a to przecież cholernie mało.

07.02.2004
18:53
[96]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

Ja wiem czy mało? Przecież husarii Polska nie była zdolna wystawić za wiele.

07.02.2004
18:55
[97]

Pejotl [ Senator ]

moussad -> mało??? z tego co gdzies czytalem straty w wysokosci 5 % powodowały nieskuteczność szarży (martwe konie roztrącały szyk, szczególnie dalszych szeregów).

Poza tym nawet w walce piechoty 10% w jednym starciu to nie mało.

07.02.2004
19:05
[98]

moussad [ la kretino maximale ]

Pejotl --> natomiast z tego co ja wiem to jazda łączyła się w szyk dopiero na kilkadziesiąt metrów przed wrogiem, wcześnij szła w rozsypce żeby jej kule nie sięgły, a potem tylne szeregi "doganiały" pierwsze i szli wszyscy ławą co działo się już po pierwszej (czasami i drugiej,w zależności od taktyki) salwie, martwe konie nie bogły przeszkodzić więc w szarży gdy odległość między końmi wynosiła 4 metry i można było spokojnie wykonywać zwroty "po koniu".

07.02.2004
22:17
[99]

Pejotl [ Senator ]

4 metry?, sorki ale bajka dla dzieci była już dawno :)

07.02.2004
23:14
[100]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

10% straty to horendalne straty, to jest przecież dosłowne zdiesiatkowanie odziału!!!!

07.02.2004
23:27
[101]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

Straty 10% w oddziale 600 żołdaków to 60 osób. Podczas jednej szarży to chyba dość dużo(nie znam się na kawalerii).

08.02.2004
00:44
[102]

Tad [ Pretorianin ]

Czy 10% to dużo czy mało zależy od strat jakie poniósł przeciwnik. :)

08.02.2004
00:48
[103]

Hanoverek [ Konsul ]

Mam pytanko : Czy ciezka jazda była tak niemanerwowalna że zawsze pedzila prosto na piki/muszkiety czy mozna było zajechac formacje takich z boku zanim zdazyli sie przygotowac?Nio czy szarza husarii to była zawsze "na wprost"Dało sie nia manewrowac ?Czy byli "lzejsi" od ich zachodnich odpowiednikow?
soorrry ze wieżyczki zawracam , piwa dzisiaj nie piłem....

08.02.2004
12:25
[104]

moussad [ la kretino maximale ]

von Izabelin --> 60 osób zginęło, ale również po walce ze szwedzką jazdą, od salw muszkietowych zgineło bodajże 30-35 husarzy
straty więc od kul (ktoś obliczył ze wystrzelono do husarii 1800 pocisków muszkietowych+20 kartaczy)to ok 5%.(to była przegrana bitwa)

Pejotl-->4 metry to nie bajka dla dzieci, poprostu nie cała szarża odbywała się w szyku,tylko jej końcowa część.

Hanoverek --> w bitwie pod trzcianą 1629r. polska piechota związała walką szweow od frontu, a w międzyczasie husarze zaszli ich z boku, to była rzeź...

08.02.2004
12:36
[105]

Hanoverek [ Konsul ]

Moussad - thx za info.

08.02.2004
13:20
[106]

rhetor [ Pretorianin ]

Moussad

W końcu lat 60tych w czasopiśmie "Studia i Materiały do Historii Wojskowości" pojawił się artykuł bodajże Jerzego Teodorczyka pt. "Bitwa pod Gniewem. Pierwsza porażka husarii" tam masz:

1. Opisaną ewolucję szyku kawalerii w szarży
2. Skuteczność broni palnej wobec kawalerii

Hanowerek -> "Czy ciezka jazda była tak niemanerwowalna że zawsze pedzila prosto na piki/muszkiety czy mozna było zajechac formacje takich z boku zanim zdazyli sie przygotowac?Nio czy szarza husarii to była zawsze "na wprost"Dało sie nia manewrowac ?Czy byli "lzejsi" od ich zachodnich odpowiednikow?"

Szykiem kawalerii w szarży była linia; dokonanie zwrotu takiej linii zajmuje dość dużo czasu i wiąże się z ryzykiem pomieszania szyku. Dlatego trzeba było wykonać głębsze obejście, by uformować linię na skrzydle przeciwnika; potem szarżowało się na wprost. Tak zrobiono to pod Trzcianą. Nie zawsze było to możliwe, vide Gniew czy Warszawa.

08.02.2004
13:27
[107]

rhetor [ Pretorianin ]


Pejotl : " nie zgodze sie z tobą w paru punktach tego tekstu z odnosnika. Kolumny stosowano przede wszystkim do manewrowania na polu bitwy, takie ich uzycie występowało już przed epoką napoleońską. Użycie ich do walki, stosowane w armii napoleońskiej nie było wcale tak powszechne jak się uważa."

Napoleon, choć rzadko mieszał się w taktykę, faworyzował L'Ordre Mixte (David Chandler) Niemniej jednak sądzę, że piechota francuska w wojnach 1809 - 1815 była już zbyt złej jakości by umieć dokonać zmiany szyku z kolumny w linię 3 - 2 szeregową pod ogniem przeciwnika. Stąd jak sądze spłycenie szyku kolumny dokonane po reformie składu pułku.
Niestety, nawet niezrównany Kukiel o samej taktyce niewiele pisze.


"Kawaleria _teoretycznie_ nigdy nie szarżowała cwałem - praktycznie to różnie bywało. Poza tym francuska kawaleria często szarżowała _kłusem_, dzięki czemu zachowywała większą spójność. W epoce napoleonskiej gorąco dyskutowano czy lepszy jest kłus czy galop."

Zgodzę się. Tekst się już starzeje...

08.02.2004
13:27
[108]

moussad [ la kretino maximale ]

rhetor --> Teodorczyk? tak, to chyba on obliczył te 1800 kul...

08.02.2004
14:19
[109]

olivier [ unterfeldwebel ]

Jak zauważyłem w brygadzie Haysa pod Antientam walczył polski 14 Pułk Strzelców. Udało mi się zrobić jakiś dziwny screen bo nic lepszego nie wychodzi. Tutaj już po przegrupowaniu poniósł najcięsze straty z całej brygady(około 200 zabitych rannych i zaginionych), gdybym wcześniej się przyjrzał to bym chłopców oszczędzał:)

08.02.2004
17:43
smile
[110]

Pejotl [ Senator ]

rhetor -> każda piechota musiała umieć wykonać ten manewr. Pod ogniem mogli nie chciec bo sie bali ale to nie reguła. Równie dobrze idąc na wroga po pierwszej jego salwie mogli się rozłożyć w linie nawet bez komendy (były takie przypadki). I tu dochodzimy do drugiej sprawy - kolumny mogły być różne. Po pierwsze front kolumny mógł byc kompanijny lub dywizjonowy (2 kompanie), a po drugie odstęp między jedną kompanią a następną (w głąb) mógł być: a) na szerokość kompanii (kolumna otwarta), b) na szerokość połowy kompanii (półotwarta), c) na szerokość 1/4 kompanii lub mniej (kolumna zamknięta). W swoim tekscie opisujesz (jeśli dobrze pamiętam) tylko tą ostatnią - i ona faktycznie służyła raczej do ataku, bo otworzyć jej w linie pod ogniem nie było za bardzo jak.

(dorwij gdzies książke Geoge'a F. Nafzigera - to szajbus który opisał ewolucje na polu bitwy dla każdej z głównych armii czasów napoleońskich, opisał co do kroku i co do sekundy!)

Napoleon mieszal sie w taktyke tylko raz - pod Austerlitz. Wiec ciezko powiedziec co faworyzowal. Z początku kazdy z Korpusow Wielkiej Armii Napoleona mial wlasny regulamin musztry - taki jaki sie najlepszy wydawal dowodzacemu marszalkowi.

"Zgodzę się. Tekst się już starzeje..." - Ha! Jakie ja kiedyś buraki nawypisywałem jako artykuł teoretyczny do gry Waterloo - dobrze że się to nigdzie nie ukazało. A wydawało mi się wtedy że znam się na tym świetnie :)

09.02.2004
07:39
[111]

rhetor [ Pretorianin ]

Pejotl ->

Dzięki za wyjasnienia. Nafzigera nie posiadam. Czy ma to może Biblioteka Narodowa albo najlepiej Biblioteka UW? Bo CBW nie chce za bardzo wysyłać książek przez wypożyczalnię międzybiblioteczną? Niestety moje plany zakupów w amazon.com i zvab.com są wciąż większe niż moje możliwości :-(

Olivier -> "Jak zauważyłem w brygadzie Haysa pod Antientam walczył polski 14 Pułk Strzelców"

W 14 i 15 Pułkach z Luizjany służyło góra 300 Polaków. Osobiście nie sądzę, żeby aż tylu. Kacper Tochman nie otrzymał stopnia generała brygady i dowództwa, bo wbrew obietnicom nie zdołał powołać nawet kompletnego pułku. To trochę za mało, żeby nazywać ten pułk 'polskim'.
Informacje na ten temat masz w książce I. Rusinowej i kogoś jeszcze pt: "Polacy w wojnach amerykańskich". Co prawda autorzy uparcie nazywają odziały 'Stonewalla' Jacksona 'kawalerią'....

10.02.2004
10:45
smile
[112]

Kostek_K [ Centurion ]

Sciągnołem Civil War Collection z underdoga ale nie było dzwięków, Izabelin mi przesłał wav'y (wielkie THX) do SMG i działają w SMG ale po skopiowaniu ich do SMA nie działaja w SMA i straszna lypa można cos z tym zrobić???

10.02.2004
11:53
[113]

olivier [ unterfeldwebel ]

Jak napisał Izabelin w komfortowej sytuacji jest ten kto ma płytkę z SMG, wystarczy przegrać dźwięki z płyty (ok. 150 MB) do katalogów z SMG i SMA.

10.02.2004
14:57
smile
[114]

Kostek_K [ Centurion ]

Tak tez zrobiłem mam dzwięki sciągniete z SMG i w SMG dzialają ale po przekopiowaniu ich do katalogu Sounds w SMA nadal nie ma dzwieku po odpalaniu SMA.

10.02.2004
22:37
[115]

Mr.Puzio [ Konsul ]

Kostek_K, ja przekopiowalem pliki dzwiekowe zANtientam i dzialaja zarowno w getysburgu jak i w antientam i rownierz w south mountains.
A Antientam koles sciaganal z Emule

Pozdrawiam
Paweł Puzio

06.03.2004
18:49
smile
[116]

Cisekk [ Pretorianin ]

Hej zagra ktoś teraz w SMG??
moje gg 2644488

06.03.2004
18:54
[117]

Kłosiu [ Senator ]

Cisekk a z Tadem grales? Tad wymiata w SMG! :)

06.03.2004
20:23
[118]

Runnersan [ Konsul ]

A underdogsy zablokowali ściaganie zanim zdążyłem zareagować... Ale przynajmniej mam oryginalnego Gettysburga...

06.03.2004
21:00
[119]

Cisekk [ Pretorianin ]

Właśnie gramy z Tadem:)

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.