GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: Czy będą zasady grania w AK?

29.01.2004
07:55
smile
[1]

Iudex [ Konsul ]

Forum CM: Czy będą zasady grania w AK?

Właśnie, czy według Was powinny zostać stworzone jakieś reguły, zasady grania w AK. Ogranioczenia w zakresie sprzętu, rodzaju zakładek itp. Pytam dlatego, że wczoraj wieczorem potykałem się z potworami o imieniu M10. Zaręczam Wam to nie było zbyt przyjemne i nie dlatego że były, tylko dlatego że TAKIE były - za celne, za małe dla moich czołgów, zbyt przerażające?:).
Czy nie warto byłoby stworzyć zasad obowiązujących w BO typy krótka 75 itp?

29.01.2004
09:26
smile
[2]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

czemu nie. jeśli dwóch graczy umuwi się na gre wedle zasad "fionna" to ich sprawa. jeśli sprawdzały się w BO to w AK też powinny zadziałać.

29.01.2004
09:36
smile
[3]

coMUCH [ Pretorianin ]

przez fionna stracilem moja specjalizacje w bo czyli walke z potworami :) wiec zycze gracza ak zeby byli dalej wolni! :)

29.01.2004
10:22
smile
[4]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

wszyscy narzekaja na M10 jakby to byl potwor rodem z horroru. A moze poprostu to wasze mierne umiejetnosci tak wam wyolbrzymiaja go ?? strach ma wielkie oczy HA !!!

pozatym M10 nie jest taki wspanialy jak sie wam wydaje. Powolna wieza, slaby pancerz, przecietna predkosc sprawiaja ze czolg ten nie nadaje sie do walki manewrowej, ponadto otwarta wieza daje mozliwosc latewego zdjecia go przez piechote oraz artylerie.

Gralem troche M10-tkami jak i przeciw nim i wcale nie uwazam ze są takie straszne

29.01.2004
10:24
[5]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

z tymi M10 jest tak samo jak z hetzerami od fronu w hull down - niczym gada nie ruszysz :]
ale to nie jest zadne przegiecie ! te pojazdy maja taka specyfike i tyle !!

29.01.2004
10:37
smile
[6]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

aczkolwiek gdyby ktos ustalil sensowne zasady do gry w AK pewnie bym sobie na nich pogral :]
jednak jesli zabronic aliantom uzywac M10 to co powiecie na wspmniane wczesniej hetzery no i oczywiscie na tygrysy albo pantery ?? przeciez to czolgi nie do zajechania :]
przy takich rownych zasadach gracz niemiecki musialby zaprzestac uzywac wspomnianych czolgow :]

29.01.2004
10:48
[7]

radykal [ Konsul ]

A coz Tygrysem w 1942 ???
Matylda w 1941 ???
A piechota ( Włoscy Airborne ) w 1941 z bronia SMG ???
Włoskie rusznice AT 20 mm - tak tanie i skuteczne zarazem o zasiegu az 1000 metów ( toz to zgroza na pustynnym polu walki )

TAk proponuje aby grac tylko sprzetem który ma dzialka do 37 mm ( a najlepiej same Km ) wtedy bedzie sprawiedliwie ... i ograniczyc ilosc mozdzierzy 81 do 1 sztuki aby nie mialy pokrycia na prawie cała mape , zakazac kupownia ciezkich CKM-ów bo maja duzo amunicji i dobry zasieg ( zamiast tego tylko LMG które moga dzialac do 500 metrów )
Spoterrzy na pustyni tez zakłocaja równowagi i ich tez powinno sie zakazac URZEDOWO , o samolotach juz nie wspmne ....

A tak powaznie to jestem przeciwny jakims ustaleniom odgornym niech to pozostanie w gestii dobrowolnej umowy pomiedzy graczami przed dana walka ....
Powinno sie publikowac na forum informacje o trudnym sprzecie ,a by gracze wiedzieli co moze zakłócic równowage - ale uzywanie ich niech bedzie kwestia dobrowolnej umowy pomiedzy graczami

Zawsze w przypadku pojawienia sie "trudnego sprzetu" najlepszym antidotum niwelujacym przewage był teren
to teren pozwalal wykortzystac atuty slabszego sprzetu , zniwelowac przewage "potwora" i zwiększyc szanse elminacji "problemu " przez skrócenie dystansu lub manewr ....

29.01.2004
11:39
[8]

GenLee [ Konsul ]

Zgadzam się z faloxxxem- M10 wcale nie są takie straszne. We wszystkich dotychczasowych pojedynkach w AK, nie wyrządziły mi zbytniej krzywdy a i sam nimi grając też nikomu za bardzo krwi nie napsułem. A to miana potwora bardzoooooooo mu daleko :)

29.01.2004
11:42
smile
[9]

traun [ Pretorianin ]

Przecież w różnorodności sprzętu kryje się cały smaczek....zapoznanie się przed bitwą z możliwościami sprzętowymi przeciwnika i przygotowanie się na nie a M10 czy Tygrys wszystko zależy od terenu w mieście dobrze poprowadzona piechota rozwali je bez problemu a niedostatki pancerza trzeba nadrabiać mobilnością...ukłon w stronę faluxxa Panz III z 70 mm pancerzem teoretycznie crusaidery niemają szans a on własnie dwa panz III mi uciszył.....

29.01.2004
11:48
[10]

jp2 [ Generaďż˝ ]

dzisiaj rano zrobiłem szybki test.
pluton m10 na pluton hetzerków. wszytko regularsi. płasko, zachmurzenie, minimlany wiatr.
dystans ok 700-1000m

wynik: 4 x m10 zniszczone, 1 hetzer uszkodzenie działa.

przy czym ostani m10 został zniszczony pociskiem HE, od frontu.

29.01.2004
11:56
[11]

===Elvis=== [ Powrót Króla ]

Musze podzielić zdanie Iudexa, m10 sa bardzo celne, w dotychczasowych moich walkach w których grałem z głową nigdy mnie niezawiodły, zatrwazająco niska jest róznica w cenie pomiedzy reg. a crack, pluton m10 przy wsparciu jedengo czy dwóch plutonów greyów na 2000 pkt jest bardzo cięzkim przeciwnikiem, stugi nieamją wielkich szans, dobre są Tygrysy gdyz nie rusza ich greye(prócz sporadycznych przypadków), lecz sa dośc łatwe do zniszczenia od czoła dla m10, optymalną bronia według mnie sa 2 Panthery z mocnym wsparciem przeciw greyom.

Co do zasad fiona to mozna by je zadaptowac w 45 roku przy rarity none, może by cos z tego wyszło.

29.01.2004
11:57
smile
[12]

===Elvis=== [ Powrót Króla ]

jp2-->zaden gracz przy zdrowych zmysłach nie wystawi m10 na czołówke z hetzerem i to na takich odległosciach...

29.01.2004
12:21
smile
[13]

Remifr [ Pretorianin ]

ja również uważam , że M10 to nic strasznego, każdy sprzęt odpowiednio użyty robi się potworem na polu walki, krótko mówiąc to kwestia doboru taktyki ( no i może trochę terenu) i żaden przeciwnik nie jest straszny (hmm w teorii ładnie brzmi ;))

29.01.2004
12:28
smile
[14]

Iudex [ Konsul ]

Panowie, chodzi mi tu o szczególny rodzaj M10 - crack lub elite. Pograjcie z nimi zobaczycie o czym mówię. Drań jest tak celny że to przechodzi wszelkie wyobrażenie, a jest to tym bardziej dziwne, że wystawiony przeciwko niemu Tygrys Crack pudłował WŁAŚNIE do M10 (inne czołgi np Stuary tbyły lepszymi celami) wręcz tragicznie. Odnosi sie to także do innych czołgów - PZIVF2 nie trafiały w M10 z ok 80-90m!!! choć były także vet i wyżej. Żeby było śmioeszniej M10 wjechały pomiędzy moje czołgi co prawda część padła ale jeden uszedł pomimo permanentego strzelania czasem nawet przez 3 PZ - strach wobec M10??

29.01.2004
13:11
smile
[15]

Remifr [ Pretorianin ]

Iudex--> miałeś pecha ;)

29.01.2004
13:56
smile
[16]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

wiecie co wlasnie ustawilem naprzeciw siebie dwa M10 i dwa tygrysy crack naprzeciwko siebie w odleglosci 900 i ......

.... tygrysy zdolaly oddac po jednym strzale na samym poczatku w pierwszej turze potem strzelaly juz tylko M10 kurz jaki wzbijaly przy strzale zaslanial widok obu stronom a kiedy opadal M10 szybciej celowal i przeladowywal i oddawal nastepny strzal, tygrys w tym czasie nie zdazyl strzelic bo kiedy M10 oddawal salwe to wzbijal sie oblok kurzu wkolo czolgu, kiedy oblok znikal znowu sie nawzajem mierzyli i znowu M10 byl szybszy

o czym to swiadczy to nie wiem ale nie o tym ze M10 jest strasznie celny

jednak zdarzyl sie taki moment kiedy tygrys zdazyl oddac strzal i to byl jego drugi strzal w tej probie (4 tura :) i od razu zniszczyl M10

w drugim tescie w italii postawilem tygrysy i M10 naprzeciwko siebie i jeden tyrys zostal z uszkodzonym dzialem a drugi zniszczyl oba M10 :) i tu musze przyznac ze M10 trafialy zeczywiscie czesciej :)

wszystkie pojazdy to byly VET

29.01.2004
14:28
smile
[17]

Jaskiniowiec [ Pretorianin ]

Ja jenak twierdzę, że ten sprzęt jest delikatnie przegięty ;]. Celność i szybkostrzelność "diabelska". Mówicie - tak ma być. Ale, śmiem twierdzić, że M10 to równy przeciwnik dla tygrysa, a jego koszt !!!! Za kociaka mamy dwa M10!!!!
Ostatnio przeprowadziłem następny eksperyment. 2x pak40 vs 2x M10 w pozycji hull down. po jednej turze załogi ppanc wiały aż miło (dystans ok 900m). Zaczynam je stosować jako bat na działa. Walka na pustyni i odległości na jakich toczone są pojedynki pancerne powodują, że alianci wyposażeni w te niepozorne puchy mają przwagę. Zastanawiam się dlaczego niemieckie czołgi z wyśmienitą optyką, śmiem twierdzić, że lepszą od amerykańskiej tak pudłują. Dodam, że nie jest to przypadek pt. "miałeś pecha". Trochę walk w AK już rozegrałem i zawsze jest tak samo.

P.S. Nie mam zamiaru namawiać kogokolwiek, by zabroniono tego sprzętu używać. Gra przeciw M10 przynosi sporo emocji.
faloxx - postaw naprzeciw 2 tygrysom 4 M10 i przeprowadz test. Wtedy będzie on miarodajny

29.01.2004
15:03
[18]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Nie mialem okazji cwiczyc M10 w AK bo specjalizuje sie w 42r ale jest faktem ze dzieja sie w AK dziwne rzeczy. BO bylo przegiete w jedna strone ale AK chyba jest przegiete w druga. Na podstawie moich obserwacji wynika to z dramatycznie zmniejszonej szansy na penetracje pochylych lub zakrzywionych powierzchni. Po ostatniej bitwie gdzie walczylem grantami przeciw pz3J wydaje mi sie ze najlepiej uzywac czolgow z taranem. Co mi sie najbardziej podobalo to jak granty rykoszetowaly strzaly z Mardera albo paka40. Natomiast co mnie zaskoczylo udalo sie przeciwnikowi trafic mnie z ok 1000m za pomoca 150-tki.

Co do M10 to w AK tez byl dosc zlosliwa bestia niezle rykoszetujaca straly z paka38. Z tym ze chyba rzadko byl stosowany ze wzgledu na slabe dzialo ktore w BO nie robilo wrazenia na Tigerze.

29.01.2004
15:09
smile
[19]

Remifr [ Pretorianin ]

a to , że na 2 tygrysy przypadają 4 M10 nie jest zgodne z historią !!!! przecież alianci dysponowali zdecydowanie większa ilością tanków niż niemcy, przynajmniej od 43 w górę, a co do celnośći to hmmm, trudno stwierdzić, może pierwszy path rozwiąże nasz problem i się okaże czy to był błąd twórców gry czy może uprą się i nic w tym zakresie nie zmienią :)

29.01.2004
15:18
smile
[20]

Jaskiniowiec [ Pretorianin ]


Remfir~~> Założe się , że M10 przypadało więcej niż 2 na jednego kociaka, ale jak się to ma do zbalansowania gry.
Kupujesz sobie 2 M10, które są równorzędnym przeciwnikiem dla tygrysa + 2 plt piechoty/ 3 M8HMC, a szkop kupi 2 kociaki i po punktach. Może M10 nie są dobre na piechotę, ale punkty które nam zostaną rekompensują tą drobną niedogodność

29.01.2004
15:28
smile
[21]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

Rozumiem ze koszt "tych zabawek" ktore porownujecie jest z rarity, a jak to sie ma bez tego wspolczynika?
Bo nie mam AK pod reka?

Moze tu jest pies pogrzebany ?

29.01.2004
15:38
[22]

===Elvis=== [ Powrót Króla ]

Testy typu:
Postawiłem coś tam na przeciw czegos tam na odległosci 1000m sa wogule nie miarodajne.

Przeciez m10 ze swoją celnością i napewno lepszymi własciwościami do walk manerwrowych niz niemiecki sprzęt typu stug czy tygrys na bliskie odległości jest o wiele celniejszy, i nalezy pamietać ze z regułu razem z m10 wystepują tez zagony greyhoundów które przez swoja predkości i wytrzymałość na penetracje sa bardzo trudne do trafienie/zniszczenia.Tak więc mamy doczynienie z 4 -5 m10 i od 3 - 6 greyów(ja brałem sprzet w takich proporcjach i efekty były całkiem niezłe), w czasie moich dotychczasowych batali (mówie o Italy gdyz do pustyni cos niemam umiejetnosci) najwiekszy problem sprawiły mi Tigery gdyz sa niemal niewrazliwe na Greye, w Walce ze Stanem straciłem 2 m10 które wjechały na slope i zaczeły robic dziwne manewry w pierwszych turach, za pomocą pozostałych 2 m10 i plutonu greyów rozwaliłem 2 Tygrysy ze stratą 1 m10 i 2 grey(miałem troche pecha, m10 raz o dziwo spudłował totez zginoł), tak wiec stwierdzam ze m10 jest lekko przegiety ale jednak da sie go zniszczyc lecz wypacza on troche gre(w innej walce rozwaliłem 3 z 4 m10 za pomocą 2 pather które poległy od greyhoundów), natomiast po stronie niemieckiej brak odpowiednika greyhaunda co skazuje niemieckie pojazdy na zagłade:/

29.01.2004
15:39
[23]

Buczo_cm [ Mikado ]

Rah --> Oczywiście bez rarity, bo z rarity standard sytuacja jest jeszcze gorsza dla Niemców, ale to zalezy od okresu.

29.01.2004
15:39
smile
[24]

Jaskiniowiec [ Pretorianin ]

PiotrMX~~> Grant to zaiste potwór straszliwy, ale tylko jak stoi w pozycji hull down (pancerz wieży 74/47). szystkie przypadki pokazania kadłuba kończą się dla niego tragicznie. Jednocześnie stojąc w hull down nie może strzelać pociskami ppanc z działa 75 mm, a 37 krzywdę może zrobić PzIIIJ tylko poniżej dystansu 150-200m. Z moich obserwacji wynika, iż mimo większego kalibru PzIIIJ szybciej przeładowuje i celniej strzela od M3. Biorąc pod uwagę cenę Granta (na 1500 pkt można kupić 2 a na 2000 trzy sztuki) niemcy mają sporą przewagę ilościową w broni pancernej, co przy rozsądnej grze pozwala pokonać M3. Jednakże Grant jest czołgiem uniwersalnym, nadaje się do zwalczania piechoty i czołgów wroga i na tym polu PzIIIJ wyraźnie mu ustępuje.
Wnioski pozostawiam szanownym kolegom ;)

29.01.2004
15:51
[25]

-=Złośliwy_buraK=- [ Pretorianin ]

Jaskiniowiec --> nie zgodze sie ze PZ III jest zlym czolgiem na piechote !!! napewno slabszym niz M3 ale napewno nie jest zly. To uniwersalny czolg do wszystkiego . Co prawda dzialo 50 mm nie pozwala skutecznie razic piechoty ale 2 x MG kazdy po 115 naboi robi swoje !! i to dzieki tym MG ten czolg jest grozny dla piechoty !

29.01.2004
15:55
smile
[26]

Jaskiniowiec [ Pretorianin ]

Nie powiedziałem, że się nie nadaje, ale że wyrażnie mu ustępuje.
1. Działo 75 mm ze sporym zapasem pocisków HE
2. Dwa km z zapasem amunicji na poziomie 247
3. Nieograniczona wręcz ilość pocisków ppanc i HE do działa 37 mm

29.01.2004
16:02
[27]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

-=Złośliwy_buraK=- - bo PzIII nie byl przeznaczoiny do walki z piechota a z tankami, raczej.Z
Zreszta tak budowano puszki, z dzialem duzego kalibru ale z krotka lufa do zwalczania piechoty i gniazd KM, zas z dzialami o malym kalibrze ale z dluga lufa na tanmki npla. Pierwszym tankiem niwersalnym byl wlasnie M3.
Ale ze wzgledu na jego budowe ( byl strasznie wysoki) wolano nim walczyc w ruchu niz w okopaniu.

29.01.2004
16:03
[28]

Kłosiu [ Senator ]

Hmm w bitwach spotkalem sie dwa razy z M10. Raz byl pojedynczy - zniszczylem go mozdzierzem 81mm. Za drugim razem byl caly plt. Nie stracilem zadnego czolgu od nich, za to moje czolgi (2x Pz4 i Pantera) zniszczyly 3 M10. Pewnie, mozna kupic pluton M10 elite, tylko co one zrobia jak niemiec zaatakuje glownie piechota? ;)

29.01.2004
16:03
[29]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Jaskiniowiec--> na hull down to wiadomo. Ale gdy nie bylo rzadnych rezultatow takiego ostrzalu poszedlem na calosc. I granty pieknie rykoszetowaly. Pz3J zreszta tez . Z odleglosci 500 metrow. Bitwa skonczyla sie klebowiskiem przy fladze gdzie dopiero kolejne strzaly w burty z odleglosci 50m unieruchomialy walczace potwory. Aha obie strony walczyly crackami. Zdaje sobie sprawe ze trafienie z 1000m pierwszysm stzralem przez zaloge reg to przegiecie z BO ale dziesiatki pociskow nie trafiajacych z 500m gdy zalogi sa crack to chyba przegiecie.

Poza tym polecam na pustynie mardera z ruskim dzialem i plyta czolowa 50mm. Jak go nie dorwie samolot to jest prawdziwy terminator. Mozna nawet nimi szturmowac na malych mapach gdzie ryzyko dostania ostrzalu z flanki jest minimalne.

29.01.2004
16:06
smile
[30]

Jaskiniowiec [ Pretorianin ]

piotrMx~~> Dlatego lubię walczyć w tym okresie w Afryce. Te pojedynki na małych dystansach....... miodzio.

29.01.2004
17:08
[31]

Szogun999 [ ~ Keeper of Secrets ~ ]

Iudex--->Może po pojedynkach z " Super " M10 będziesz wiedział co ja czułem jak mi w BB w 42 roku Tygrysem wyjechałeś :)))

29.01.2004
17:24
[32]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Jaskiniowiec--> ja nie Kubus Puchatek i miodzia w tym nie widze. To jest prymitywna walka na maczugi a nie szlachetna szermierka z podchodami, zasadzkami i czajeniem sie na hull dawn.

29.01.2004
17:47
smile
[33]

Kłosiu [ Senator ]

Piotr --> to chyba zrezygnuj z Grantow i wez cos z 6 funtowka ;)

29.01.2004
18:11
[34]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Niestety 6 funtowka w AK to nie ta szpila ktora znamy z BO.

29.01.2004
19:44
[35]

Kłosiu [ Senator ]

No wiadomo, ale jak tak lubisz hulldown to musisz miec cos mocniejszego w wiezy ;) Caly problem jest taki, ze chcialbys miec jednoczesnie czolg dobry jako ppanc, na piechote, i z dobrym opancerzeniem :) Nie ma takich na pustyni poza shermanami ;)

30.01.2004
07:39
smile
[36]

traun [ Pretorianin ]

To że granty są na dalsze odległości 700 - 900 m lepsze od panz III niepodlega dyskusji jedyny sposób to zmniejszyć dystans i najlepiej atakować z flanki jeśli tak uda się wymanewrować. Przy pojedynku 4 granty na 7 panz III z 800 m padło mi 5 panzerów a grantów tylko 2...moje były część vet część reg a przeciwnik reg i gren ...

30.01.2004
15:06
[37]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Kłosiu--> Shermany biją wsyztsko na głowę, oprócz pzIV z 75mmL/46
Te są równe w pojedynku na shermany, a nawet lepsze, jako ze lufe mają dłuższą...

30.01.2004
15:07
smile
[38]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

A i zapomniałem, jest taki czołg na pustynii, oprócz shermana i pzIV,
Tigerek, jest uniwersalny:)

30.01.2004
18:01
[39]

Kłosiu [ Senator ]

Izabelin --> tu bym sie klucil, Tigera jest za malo ;) Jak alianci moga juz kupic shermany, to Tiger moze miec ciezko, bo ich dzialo 75mm jest o wiele lepsze od ruskiego 76mm. Sam juz jednego Tigera zniszczylem strzalem w d... z 700m ;) z tym ze to byla walka pure armor.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.