GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy to jest techno?

07.01.2002
19:58
[1]

sebz [ Chor��y ]

Czy to jest techno?

Przez ostatnie 4 lata denerwuje mnie jedna rzecz.Ludzie nazywają muzykę disco i dance muzyką TECHNO!!! Powstało bowiem wiele zespołów i tak zwanych DIDŻEJÓW (samozwańczych) którzy tworzą jakieś gówno,dzieci to słuchają i mówią ,że to sztuka,że to techno.Od wielu lat siedzę w tym kręgu ale od kiedy pojawiły się opinie ,że ATB to techno to nie mogę spać po nocach.Strasznie to zniechęcające-przecież tego przesłucha się trzy razy-jest fajnie i rytmicznie (bum cyk,bum cuk,piku piku)- a potem płyta idzie do lamusa bo oto wielki ATB-sztukmistrz i artysta wydał nową rewelacyjną płytę.Może ujmę to tak.Nie mam nic do ATB, ani do ludzi którzy tego słuchają(ATB to taki przykład-jeden z wielu)- ale na litość boską:niech ludzie nauczą się rozpoznawać tą muzykę.Techno już z założenia było undergroundowe a nie komercyjne.Nikt go nie słuchał i co się teraz dzieje? Wszyscy Ci ,którzy kochali niegdyś disko, nagle słuchają techno.Czy to jest techno?

07.01.2002
20:01
[2]

ZZ [ Legionista ]

Masz problem ze wszyscy sluchaja tego co ty i nie mozesz juz czuc sie lepszy, bardziej undergroundowy? Tak bywa...

07.01.2002
20:05
[3]

pedziwiatr [ Pretorianin ]

sebz-> Oczywiscie to nie jest czyste techno. Też od wielu lat słucham muzy z tej okolicy. Ale pomyśl sam, czy po np. 6h słuchania (czy zabawy) przy prawdziwym techno nie masz dość, bo wszystko czego słuchasz już było tego wieczora! Dlatego ludzie wolą lżejsze, przyjemniejsze odmiany A co do ATB itp masz rację. Najgorsze jest to, że wszystkie utworki są na jedno kopyto- jeszcze gorsze od hardcore !!!!!!!!!!!!!!

07.01.2002
20:09
[4]

The Dragon [ Eternal ]

sebz - jest bardzo duzo dj'ow, ktorzy graja techno, a przy tym sa bardzo znani... wiec z tym undergroundem to jednak nie do konca bym sie zgodzil...

07.01.2002
20:11
[5]

Trael [ Konsul ]

Techno sux. Chociaż go nie słucham to poczęści się zgodzę z tobą. Kiedyś była to raczej muzyka undergroundowa teraz jest to synonim dzisiejszej komercji, dresów, głupowatych panienek, dzieciaków nastawioncych na knsumpcjie...i wellu innchy rzeczy. Niewiem czym się rużni to całe Disko (POLO) :) od techno, ale uważam, że te wszstkie utwory są popularne najwyżej przez tydzień potem się nudzom tym "super rozrywokwym ludziom". Ja nszczęście słucham rocka

07.01.2002
20:20
smile
[6]

tygrysek [ behemot ]

ja na takie tematy już się nie wypowiadam, nie ma po co szargać sobie nerwy nie muzyka techno jest "andergradowa" lecz subkultura, ludzie którzy słuchają, miejsca w których przebywają AvE

07.01.2002
21:32
smile
[7]

Deser [ neurodeser ]

Aż ręce opadają :( Czy jeżeli robię płyty i nikt ich nie słucha to jestem underground ??? A jak znajdę 1000 nabywców to overground ???? Niestety tak się składa, że słucham techno, rocka, folkloru .... nie słucham country :))) (to dopiero underground:))) Z założenia, jak masz artystyczne ciśnienie to chcesz się pokazać, a jak trafisz tak nieszczęśliwie, że spodobasz się tłumom to co ? Pozostawić to i iść zająć się pamiętnikami ??? Tak się składa, że uwielbiałem Nicka Cave'a ale jeszcze z Birthday Party (zęby wypadają - posłuchaj sobie), potem zaczął solo, było super. Potem nagrał Murder Ballads i przyjechał na festiwal piosenki aktorskiej do Wrocławia. Pomyślałem "ale g....:))) Komercja, shi.... itp. ale otrzeźwienie przyszło chwilę później :))) W końcu facet ktory całe życie robi sobie co chce nie nagrywa tych płyt tylko dla mnie :) Nagrywa je dla siebie, a że teraz ma ochotę grać sobie tak, a nie inaczej ? Co mi do tego! Niepodoba się? To nowego znaleźć awangardzistę i po sprawie :))) Wracając do techno to gram akurat w takim technowym duecie :))) Jak nasze kawałki poszły w jednym "mało komercyjnym" radiu i zrobiono z nami wywiad to zaraz poleciały texty o komercjalizacji, sprzedaniu itp :))) A cała sprawa skończyła się na jednym kawałku :) Rozpisałem się okrutnie, a nie sądzę abym wyczerpał temat więc czekam na jakąś cięta ripostę bo chętnie podyskutuję :))) Mimo, że o gustach się nie dyskutuje. Aha, ostaatnio w kręgach undergroundowych modna jest muzyka z Tuwy :))) takie techno tylko ludowe :))) (była republika radziecka w okloicach Mongolii). Pozdrawiam.

07.01.2002
21:41
[8]

Ponczek [ Generaďż˝ ]

Sprawa z techno i dance jest taka sama jak z black metalem i heavy metalem. Nie wiem, jak je odróżniać, bo nie słucham niczego wyłącznie. Słucham wszystkiego po trochu i dla mnie liczy się to, czy piosenka jest fajna, a nie jaki gatunek reprezentuje. Dla mnie wykonawcą techno może być Bryan Adams - tak czy siak będę lubił niektóre jego piosenki. A ATB uwielbiam i nie ważne, czy to techno, dance czy disco polo. Wpada w ucho, można sie przy tym bawić i to jest najważniejsze

07.01.2002
21:54
smile
[9]

Mjuzik Pleja [ Centurion ]

1. techno to nazwa ogolna dla calego nurtu elektornicznej muzyki techno. tak sie przyjelo. 2. techno to gatunek muzyki tanecznej, praktycznie dzisiaj na wymarciu - tzn. malo kto to gra. klasyczne techno z poczatku lat 90-tych zostalo "zastąpione" minimalem, tech-housem, detroit i paroma innym mocniejszymi gatunkami. 3. prosze nie podciagac pod okreslenie "techno" takich rzeczy jakie w wiekszosci mozna zobaczyc na VIVIE. bo to jest wlasnie kompercyjna papka dla dzieci, a nie TECHNO. zabawa przy TECHNO to atrakcja dla prawdziwych koneserow, pozeraczy dopalaczy, freaków itd. ciężka młócka na wysokich obrotach a nie słodkie pitu pitu na organkach .... i jeszcze jedno. pop, rock, heavymetal, trashmetal, country, blues, .... sa DUZO BARDZIEJ KOMERCYJNE od takiej muzyki jak house, d'n'b, garage, itd....

07.01.2002
23:32
smile
[10]

Deser [ neurodeser ]

Sorry Mjuzik ale w ostatnim zdaniu to mylisz się okrutnie :))) za duż ludzi tego słucha :))) i jesli Goldi, Photek albo Ronnie Size są mało komercyjni (że tylko z d'n'b wyjadę) to jesteś w błędzie :) To że rodzice czy sąsiadka nie słuchają nie znaczy, że nie sprzedają setek tysięcy płyt (pomijam fakt ze dobrych). Moje dzieci nie słuchają :))) ale za to wolą np Sisters of Mercy - komercha czy co ??? To już przecież nie modne i co to wogóle za rock ? Wiem, wiem - gothic :))) Ale zaraz ortodoksi się przyczepią że gothic to co innego :))) Pozdrawiam.

07.01.2002
23:43
[11]

Winetou [ Konsul ]

Ja sie z Mjuzikiem jak najbardziej zgodze. A co do twojej wypowiedzi Deser - sa na swiecie miliony ludzi, ktorzy uwielbiaja Goldiego, Photek'a czy Roni Size'a i nie chodza w dresikach, nie obnosza sie, ze sluchaja techno, nie wiedziac nawet dobrze co to jest, jak wiekszosc ludzi ktora twierdzi ze slucha techno. Ja juz dawno sie z tym slowem pozegnalem. Przykro mi z tego powodu, bo wiem co to prawdziwe techno, ale na dzien dzisiejszy jak sie mnie ktos zapyta jakiej muzyki slucham, to nie odpowiadam techno, bo byloby mi wstyd przyznac sie ze slucham wlasnie ATB i tym podobnych (a nie slucham), tylko mowie: minimalu, drum&bass'u, hardcore'u, speedcore'u, vocal-house'u, instrumental-house'u, garage, trance'u, psychodelic trance'u, goa trance'u, ambientu, dark ambientu, electro i rave'u. Wtedy wiekszosc ludzi odpowiada: Ahaaaa.... Bo ja slucham techno.... I wtedy daje sobie spokoj z jakakolwiek rozmowa z taka osoba na temat muzyki bo po cholere mam sie denerwowac....

08.01.2002
00:23
[12]

Deser [ neurodeser ]

hm... Winetou :))) - a czy ja twierdziłem, że to zła muzyka :))) cytacik " (pomijam fakt ze dobrych)" chodziło mi bardziej o to, że to żadna awangarda, underground i temu podobne :) Chcesz dzielić muzę na minimal, trance, huse itd ....... ??? W każdym gatunku są rzeczy świetne i rzeczy g... :) i niestety nie zmienisz tego. Jak nas pytają w wywiadach co gramy to mowimy "techno", dla świętego spokoju bo po co tłumaczyć komuś kto i tak ma zerowe pojęcie, że to jest minimal techno trance :))) (sorry, sormułowanie nie nasze tylko jakiejś irlandzkiej rozgłośni) :))) Na tyle nam przypadło do gustu, że zostało :) a że jest do d......... :))) to już pominę milczeniem. Ja zawsze mówię - muzyka elektryczna :) bo bez prądu to te kapelki mogą sobie pograć :)))

08.01.2002
17:55
smile
[13]

sebz [ Chor��y ]

Winetou-->dokładnie na taką wypowiedź czekałem...o to mi mianowiicie chodzi-muzyka techno to coś co już przeminęło.Najgorsze jest jednak to ,że wstyd powiedzieć ,że się słucha techno ,bo ktoś pomyśli całkiem o czymś innym- tak jak Ty.Dlatego staram się jak najbardziej precyzyjnie formułować opis mojej muzy i mówię:drum'n bass, trip hop,minimal... Cały problem tkwi w tym,że dzisiejszy opis fana muzyki techno to:cymbał,debil,dresik,głupie panienki,bum cyk,bum cyk,...niestety tylko takie budzi skojarzenia słowo "TECHNO"... ludzie całkiem nie wiedzą co to jest...I TO MNIE BOLI...I TO BARDZO....że aż mnie skręca. Ach i byłbym zapomniał:nie powiedziałem ,że techno to taka muza ,która ma mało odbiorców...to taka muza jaka była gdy pojawiła się nazwa "TECHNO"- a tak sie składa ,że wtedy nikt tego nie słuchał...to takie sprostowanie. ZZ-->nie cierpię z tego powodu bo nadal słucham muzyki niepopularnej... Zgadzam się z tym kto napisał,że każdy kawałek jest świetny tylko przez tydzień a potem jest już "STARY" i nie modny i to obciach go słuchać... Ci ludzie to naprawdę debile-nie słuchają sztuki lecz śmieci.Powiem tak:każdy głupi potrafi namalować farbą olejną obrazek na płótnie ale "Skrzypce" G.Bracque'a zawsze będą tylko jedne... i to jest dobre porównanie....

08.01.2002
20:19
[14]

Metatron [ Centurion ]

hmm... pracuje w radio juz pare lat. od tych paru lat mam program z muzyka .... techno. rzeczywiscie, kiedys uzywalem na te muzyke okreslenia "techno" teraz juz raczej nie. wole mowic "nowa muzyka elektroniczna". dlaczego? dlatego, ze dzisiaj techno to juz zupelnie cos innego dawniej i samo slowo "techno" nie pasuje absolutnie do tego co gram :) nazwy ewoluuja. techno bylo techniczne gdzies tak do 1997 roku. to co teraz nosi miano "techno" ja osobiscie nazywam techniawkOM :) .... i jeszcze jedno, goscie tacy jak Picotto czy Piu tez swego czasu robili dobre TECHNO, teraz sa juz nieco starsi i potrzebuja kaski :)

08.01.2002
20:23
[15]

The Dragon [ Eternal ]

Metatron - wez pod uwage, ze oprocz komercyjnych kawalkow tacy ludzi jak chocby Picotto graja w klubach i tam nie puszczaja swoich najnowszych "piosenek"... nie zawsze jest to techno, czasem jakies housy czy inne, ale nie mozna "potepiac" kogos, kto zrobi cos bardziej komercyjnego.

08.01.2002
20:35
smile
[16]

tygrysek [ behemot ]

Każdy kiedyś będzie potrzebował pieniędzy i nawet najbardziej niekomercyjni wykonawcy wreszcie się skomercjalizują. Nie ma co płakać, na ich miejsce pojawią się następni i lepsi, którzy będą to robić dla idei. Wiem jak było z Roni Size czy z Photek'iem. Na początku była to zabawa, potem ropoczęła się chwała, ale z żeby być chwalonym to trzeba troszkę poświęcić czasu na kreowanie bitu. Jeżeli dużo czasu spędza się w studiu to trzeba też mieć pieniądze na papierosy, piwo, drug'sy czy czego tam kreatorzy potrzebują. Więc trzeba robic muzę, która się sprzedaje. A to co się sprzedaje, nie może już być tylko dla wąskiego kręgu odbiorców. Proste, bolesne ale prawdziwe. Oczywiście są wykonawcy, którzy przedkładają chwałę i kasę nad sztuką i tych bardzo się ceni, a tych co na kase lecą już nie ceni się tak bardzo ale miło się słucha. Zauważyłem w działaniu Goldie'go wydawanie podwójnych płyt, tych które na scenie się dobrze sprzedają i tych dla śmietanki i dla znawców. Najlepszym przykładem jest płyta Saturnz Return, gdzie w sklepie można kupić edycję ala MTV czy VIVA, ale też można kupić vinyle z naprawdę dobrymi miksami. Mam okazję posiadać limitowaną (kopiowaną) edycję jednego utworku z tej płyty, prawie 60 minut utworku Mother. Muzyka techniczna się rozwija, powstał nowy tręd clubbing, w skład którego wchodzi house (FUCK IBIZA) vocal house i temu podobne. Trzeba się do tego przyzwyczaić, że masa dresiarzy zapytana co słucha odpowie TECHNO czy TECHNO w MANIECZKACH (mieszkańcy minimalnego miasta Poznania będą wiedzieć o co chodzi) i tak jest i tak będzie. Nie zmienimy tego, ale możemy kultywować to co naprawdę lubimy i przestaniemy używać nazw typu techno i house bo to oklepane i dresiarskie. Na pytania dotyczące czego słucham odpowiadam minimal, detroit, drum'n'bass, hardcore, speedcore, 2 step, ambient czy psycho trance. To daje mi pojęcie o tym co wie mój rozmówca i wtedy podejmuję decyzję czy warto rozmawiać o muzyce czy nie z takim kolesiem czy koleżanką. Planuję w najbliższym miesiącu lub dwóch zrobić imprezkę hardcore'ową i speedcore'ową w Poznaniu, jeżeli ktoś się pisze to proszę mailować, jak uda wreszcie mi się zdobyć lokum (bo to jest problem na taką imprezę) to zawiadomię wszystkich. AvE

08.01.2002
21:18
smile
[17]

Mjuzik Pleja [ Centurion ]

Hmmmm. Pojecie komercji rozumialem troche inaczej. Większośc ludzi kupuje płyty CD w sklepach i to jest komercja. Natomiast wiekszość muzyki granej na imprezach klubowych nie jest dostepna w "normalnych" sklepach, tylko kupowana przez DJ jako single na winylach i miksowana na imprezach. I dlatego muzyka taka nie jest komercyjna w tym sensie ze wykonawcy sa mniej znani od tych ktorzy ta muzyke graja na zywo z plyt. Jesli chce posluchac tego przy czym lubie sie bawic, scigam to z internetu albo prosze znajomych DJow o zgranie mixCD albo dysku. Co do teorii na temat clubbingu to widze ze co niektorzy bazuja na informacjach z tzw. prasy kraweznikowej czyli Wprost albo Newsweek, gdzie zawsze jakis marny dziennikarzyna ktory nie przejdze bramki do Piekarni czy Muzy nasmaruje jakies bzdury. Co do Manieczek - no wlasnie, to takie "techno" dla dresiarzy - tu sie zgadzam. Aczkolwiek sa w Poznaniu tez dobre imprezy, jak na przyklad ostatnii wiezowiec AE czy male housowe potancoweczki w Post Dali. A i ten weeekend zapowiada sie smakowicie - Whripool Productions a potem Vic & Bojan Poza tym nie ma co rozmawiac o muzyce tylko trzeba albo sluchaweczki na uszy albo buciki na nóżki i pofikać troche ! :)) It'a all about house music ! Pozdrawiam

08.01.2002
21:21
[18]

tygrysek [ behemot ]

Mjuzik Pleja --> zapraszam 18 stycznia do Eskulapa, to jest dopiero impreza a nie to o house gadamy :-) AvE TresoR

08.01.2002
21:49
smile
[19]

Mjuzik Pleja [ Centurion ]

18-go ?? let's see Eskulap Poznań Tresor night 26 - SURGEON minimal techno, detroit, house SURGEON [ tresor rec. / counterbalance / dynamic tension / birmingham], dj pete aka substance [ tresor rec. / counterbalance / hard wax / berlin ] + goście hmmm. nie bedzie mnie w tym terminie w poznaniu ale zycze wysokich lotów :))

09.01.2002
00:41
smile
[20]

cremator [ Konsul ]

sebz-->Patrz moj watek Mayday Community. Polska to zacofany muzycznie i kulturowo narod. Nie ma co sie oszukiwac. A jak ktos mnie sadza na rowni z jakims dresem czy innym nazelowanym chlopczykiem tylko dlatego ze slucham techno to zaczynam myslec o emigracji. Techno ma prawie 50 odmian totez moze to wywolac lekka konsternacje u poczatkujacych w tej dziedzinie. Fak tem jest ze wielu (na moje oko kolo 80%) "fanow" techno nigdy nie bylo na prawdziwej imprezie (typu Innercity czy Mayday) i nawet nie wiedza co to jest underground. A jak mowie ludziom w moim miescie ze slucham m.in. Astral Projection to robia karpia i......"a co to jest......?" Zalamka... Niestety przy takich kaloryferach i taboretach jakie obijaja sie po wiejskich "techniawkach" nigdy nie dostaniemy nawet do piet krajom takim jak Niemcy czy Anglia lub Holandia. Po prostu zalosc i porazka na calej linii...:(( Ech...koncze bo zaczynam sie coraz bardziej dolowac.... P.S. Remember: "WE ARE CONTROLLING TRANSMISSION".........

09.01.2002
00:47
[21]

tygrysek [ behemot ]

mayday i innercity to masówki, kiedyś było to o wiele lepsze pamiętam jak dziś gdy się do małej piwniczki koło starego rynku zwanej Cicero pakowało 1,5 kW na kanał, do tego stół DJ'ski na beczkach od piwa i 10-cio godzinne imprezki w rytmie drum'n'bass to jest dopiero klimat prawdziwego technicznego crew AvE

09.01.2002
00:51
smile
[22]

Mjuzik Pleja [ Centurion ]

A czy ktoś z szanownych kolegów pamięta pierwsze imprezy techno w polowie lat 90tych w nieistniejacym juz klubie Malta przy torach wioślarskich w Poznaniu??? Te dymy, stroboskopy i maski przecipylowe i biale rekawiczki ?? :)))' To byly czasy :)) dla odswieżenie wspomnień proponuje siegnac do augiogalxy po Smart E's "Sesame Street" :))))))

09.01.2002
00:56
[23]

tygrysek [ behemot ]

a środowe imprezki w Tropsie, jak zobaczyłem gościa na żywo co z dwóch deków podawał to myślałem, że umrę ze szczęścia i do tego z głośników leciał klasyczny RAVE z Marusha, Mayada'jsami i RMB na czele, to chciało się umierać na sali rok 94 - 95 AvE

09.01.2002
00:59
smile
[24]

Mjuzik Pleja [ Centurion ]

Rajt ! A ja sie przyznam, ze do klubu Trops uczęszczałem pózniej rowniez we wtork na "black music" by DJ Wiesiu :))))))))))) czlowiek legenda sceny "klubowej" :)))))))))))))))))))))))))

09.01.2002
01:21
[25]

tygrysek [ behemot ]

gdzie te czasy .... ahhhh AvE

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.