GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Sadystyczna przyjemność.

21.01.2004
19:59
[1]

regan [ Pretorianin ]

Sadystyczna przyjemność.

Na ekspozycji "Wprowadź mnie do głębszych nocy"
widzowie obejrzą kontrowersyjne obrazy, przywołujące mroczne, często pełne przemocy i sadystycznej przyjemności sceny z polskiej codzienności i historii.

czy sadyzm i przemoc to sztuka?


21.01.2004
20:00
[2]

regan [ Pretorianin ]

obarzy są wystawione w Centrum Sztuki Współczesnej.

21.01.2004
20:15
[3]

Vader [ Senator ]

Wszystko jest sztuka tak jak i nic nie jest sztuka.
A co do owej wystawy, to prosty mechanizm: Ma szokowac, przyciagac ludzi agresywnoscia przekazu - ludzie lubia mocne wrazenia, lubia gdy pobudza sie ich atawistyczne rzadze, gdyz wtedy nie musza wykonywac najbolesniejszej czynnosci jaka istnieje - czyli myslenie. Dlatego mysle ze wystawa okaze sie wielkim sukcesem, przyciagnie sporo osob, rzadnych emocji.

21.01.2004
20:18
[4]

Vader [ Senator ]

errata: żądza (boze.. starzeje sie)

21.01.2004
20:19
smile
[5]

red_baron [ pVd ]

"czy sadyzm i przemoc to sztuka?"
to ja juz tego nie kapuje jak takie rzeczy ludzie biora za sztuke, nie ma co... sadyzm i przemoc sztuka? ja nie wiem czy mam sie z tego smiac czy plakac...

21.01.2004
20:20
[6]

regan [ Pretorianin ]

a czemu coś takiego jest wystawiane w centrum SZTUKI współczesnej:
- jako nowa forma sztkui - bezmyślna?
- dla kasy?
- żeby ludzie powiązali słowa przyjemność i sztuka?

21.01.2004
20:22
[7]

Vader [ Senator ]

Wszystkie trzy.

21.01.2004
20:24
[8]

Klemens [ Generaďż˝ ]

Zgadzam sie z Vaderem, iz wszystko jest sztuka. Niestety sami tzw. "artysci" pragna udowodnic, iz tak nie jest. Nie widzialem owej wystawy i nie zamierzam wydawac opinii na jej temat, ale fucktem jest( co udowodnil ubiegloroczny kazus wystawy przedstawiajacej genitalia na krzyzu), ze obecnie wielu tzw. "artystom" zalezy wylacznie na rozglosie( ergo idacych za nim korzysciach materialnych) a trudno zdobyc go latwiej, niz szokujac.

Ze sztuka jednak owi sztukmistrze nie maja wiele wspolnego...

21.01.2004
20:28
[9]

regan [ Pretorianin ]

a jaka jest wasza granica trawienia sztuki. w którym momencie jest coś tak ambitne, ze jest dla was już nudne?

21.01.2004
20:32
[10]

Vader [ Senator ]

Sztuka ma taka specyfike, ze nie jest inzynieria - jest swoistym przekazem ktorego forma odbierana jest czysto subiektwnie, indywidualnie i pewnie kazdy ma wlasne granice. Te granice nie sa jakos okreslone, one bazuja bardziej na emocjach, sami nie wiemy do konca co w nas jakie wyzwoli emocje, dlatego tez przygoda ze sztuka jest ciaglym probowniem.
Dla mnie, sztuka powinna niesc istotne przeslanie, nie ma byc forma dla samej formy - ma byc tylko medium przekazu istotnej znaczeniowo tresci, ale to juz sprawa czysto subiektywna ^_^

21.01.2004
21:49
[11]

regan [ Pretorianin ]

czyli taka sztuka, jaka była tworzona w baroku ci nie odpowiada?

barok jest akurat moją ulubioną epoką. między innymi z tego względu, ze artysta musiał mież talent i sporo pracy włożyć w tworzenie dzieła.
nie tak jak to zdzarza sie obecnie, w stylu wystawa płucień z rozbitymi nań jajkami.

21.01.2004
21:50
[12]

regan [ Pretorianin ]

wiem, ze barokowe dzieła nie słyneły z przenośni, skłanienia do myślenia, ale im na pewno perfekcji i piękna nie można odmówić.

21.01.2004
22:24
[13]

Kicab [ ]

Makabryzm wraca

21.01.2004
23:03
[14]

AK [ Senator ]

W dzisiejszych czasach nawet paw rzucony na ścianę może być uznany za dzieło sztuki - bo pokazuje "prawdziwe" wnętrze, jakieś emocje, itp... Tak, wiem, jestem złośliwy, lecz sztuka, zamieniona w populistyczne bohomazy i powykręcane kształty przestała być nie tylko piękna, lecz nawet wyrazista, czy cokolwiek znacząca. Teraz każdy widzi w niej co chcce, zaś zami artyści najpierw wobią dzieło, a potem dorabiają do niego "ideologię". Wszystko skupia się na zwróceniu na siebie uwagi - czy pozytywnej, czy negatywnej, to nieistotne. Dla mnie 95% nowoczesnego "artu" (nawet nasi artyści są zbyt "rozwinięci twórczo by nazywać swoje dzieła zwyczajnie sztuką, to takie pospolite słowo...) i pop artu jest po prostu ohydna, jeśli nie odrażająca. Połowa spokojnie może się śnić po nocach w koszmarach. Kroś już napisał na GOL-u że światek współczesnej kultury to kółko wzajemnej adoracji...

21.01.2004
23:11
[15]

regan [ Pretorianin ]

ak---> co interpreatacji sztuki dochadzi fajny kawałek.
aktualnei zalewa nas ta "nowa sztuka", a "klasyczna" czyli muzea, teatry i galerie są bardzo sporadycznie odwiedzne.
ciekawe ile to może mieć wspólnego z tym, ze w szkole jesteśmy uczeni, ze nie ma własnej iterpetacji wierszy czy obrazów, jestta jedyna właściwa, narzucana przez polonistów, którą musimy przyjąć i wykuć sie. człowiek nie uczy sie interpretacji i myślenia, tylko łapie negatywne skojarzenia.
nic wiec dziwnego, ze póżniej ludzie chcą coś innego, coś łatwego gdzie nie muszą tego analizować, bo niby skąd nagle mieli by sie tego nauczyć.

22.01.2004
00:04
[16]

Kharman [ Konsul ]

Z "zawodowego" obowiązku muszę stanąć w obronie artystów.

W tym wątku przeważa opinia, że artyści to nieroby które czasem coś tam mazna od niechcenia i uważają to za wykwit sztuki najwyższej. Mozna się z nią zgodzic jednak nie można jej odnosić do ogółu artystów. W znakomitej większości wypadków proces myslenia nad tym co dane dzieło ma wyrażać, jaką ma mieć formę, jest przeprowadzany na długo przed ropoczęciem prac "fizycznych". Mankamentem sztuki współczesnej jest fakt, że bez komentarza jest ona niezrozumiała dla postronnego odbiorcy "z ulicy".

Wracając do artykułu, trudno cokolwiek powiedzieć o wystawie, jeśli nie ma nawet jednej reprodukcji, z resztą nie trzeba sięgać po przykłady sztuki najnowszej aby natknąć się na sceny sadyzmu czy okrucieństwa. Te elementy są częścią natury ludzkiej i jako takie zawsze będą interesować artystów. Jak ktoś chce oglądać ładne obrazki niech idzie pod bramę Floriańską a nie do galerii, albo niech sobie kupi landszafcik z jeleniem na rykowisku.

Co do jaj na krzyżu, jest to jaskrawy przykład prostackiego myślenia: krzyż (notabene grecki) = symbol, genitalia = strefa intymna, "nieczysta", sumując mamy obrazę uczuć. Nie wiem co prawda co przyświecało artystce podczas tworzenia ale i tak nie widzę tu powodu do podnoszenia larum. W zasadzie nawet nie idzie o to czy krzyż z jajami obraża czy nie, a oto, że artystką zajęła się prokuratura. Stwarza to niebezpieczny precedens umozliwiający w przyszłości zamykanie twórców za obrazę czegoś. O ile dobrze pamiętam było to już przerabiane.

Jeżeli ktoś uważ, że obrazy ze scenami sadyzmu to szczyt to służę przykładami większego kalibru, austriacki artysta Wolfgang Flatz zrzucił z helikoptera martwą krowę, a następnie umazany jej krwią przemaszerował ulicami miasta(1), inny (niestety nie podam nazwiska ani miejsca, jednak słyszałem to od historyka sztuki więc raczej jest to prawda) "artysta" był łaskaw zapakować własne odchody w puszki a nastepnie wystaiwć je na sprzedarz w galerii.


(1) https://www.krowka.nx.pl/krufka/text/news.html

22.01.2004
00:29
[17]

regan [ Pretorianin ]

kharman--->
mam ten newsweek. wiec ci obisze obrazek.
prosty sposób rysowania, kilka kolorów. piec. w śródku ciała. (tylko zarysy jak do oblewu). obok stoi hitlerowiec i wskazuje ręką piec.

22.01.2004
00:37
[18]

massca [ ]

"Co do jaj na krzyżu, jest to jaskrawy przykład prostackiego myślenia: krzyż (notabene grecki) = symbol, genitalia = strefa intymna, "nieczysta", sumując mamy obrazę uczuć. Nie wiem co prawda co przyświecało artystce podczas tworzenia ale i tak nie widzę tu powodu do podnoszenia larum.

no wlasnie. wiekszosc z krytykantow nie wie, bo wiekszosc nie widziala calej instalacji, i zostalo im w glowach tylko to co naglosnily świete babuszki od rydzyka. juz kiedys rozmawialismy na ten temat. cala wystawa tej artystki dotyczyla problemu męskosci we wspolczesnym swiecie, a sama instalacja o ktorej bylo tyle halasu miala przedstawiac kult meskosci - oprocz krzyza (zreszta rownoramiennego) i zdjecia genitaliow byl tam motyw dresiarza pakujacego z wysilkiem sztange.
no ale jak ktos chce, to traktuje sztuke selektywnie i czepia sie dla samej zasady, nei puszczajac w ruch tych ostatnich trzech szarych komorek.

22.01.2004
10:10
[19]

Suhoj [ Fochmistrz ]

a ja powiem tak
jak ta żydówka przylepila h... jezusowi (nie jestem katolikiem ale symbole nie powinny byc obrazane [oprocz żydowskich]) to my doczepmy dupe gwiazdzie dawida i zobaczymy jak żydzi zareaguja-- jezeli sie obużą to (argumentum a similis) znaczy ze my tez powinnismy za doczepienie jezusowi h...
proste

a odnosnie tematu watku to trudno sie wypowiedziec bo żadnych zdjec nie ma

22.01.2004
10:13
[20]

Kharman [ Konsul ]

regan --> facet jest absolwentem ASP więc rysować i malować "klasycznie" potrafi. Widać to co zaprezentował na wystawie to już jakiś tam etap jego poszukiwań odpowiedniej dla niego formy.

22.01.2004
10:16
[21]

Kharman [ Konsul ]

Będę nieco wredny:
Suhoj --> być może umknął twojej uwadze ten fakt ale Jezus na krzyżu wisiał razem z własnym przyrodzeniem, nikt mu go nie przyczepiał. Wiesz że był Żydem?

22.01.2004
11:27
[22]

Suhoj [ Fochmistrz ]

Kharmen
nie jestem katolikiem i mam w d.. centralnie czy byl żydem (raczej był katolikiem wiec jak moglby byc żydem, może od nich pochodzil- ogolnie nie do udowodnienia, osobiscie mysle ze musial byc co najmniej arabem a nawet czarnym bo to przeciez te strony)
owszem przybili go z przyrodzeniem ale nie sadze by go wczesniej rozebrali, i podziwiali jego ...

in dalej twierdze - przyklejmy dupe gwiezdzie dawida i sie wtedy przekonamy co jest obrazą

22.01.2004
11:50
[23]

Kharman [ Konsul ]

Suhoj --> Jaja były umieszczone na krzyżu równoramiennym (inaczej greckim) symbolem katolików jest krzyż bodajże łaciński (mogę się mylić co do nazwy) czyli "z nóżką". Tak więc obrażać to się może PCK a nie katolicy.

Skoro jesteś tak uczulony na punkcie symboli to myślę, że powinieneś urządzać pikiety na skrzyżowaniach, w końcu też symbol krzyża a codziennie rozjezdżany przez samochody, psy na nich srają, pijaczki też czasem coś zostawią. Pomyśl o zorganizowaniu ogólnopolskiej akcji protestacyjnej.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.