GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: "Front Wschodni" ciekawy obraz żołnierza

20.01.2004
10:16
smile
[1]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Forum CM: "Front Wschodni" ciekawy obraz żołnierza

Witam

czytam sobie własnie "Front Wschodni" Leona Degrelle i dochodze do zastanawiających wniosków!
obraz przedstawiony przez LD sklania mnie do stwierdzenia iz wojacy rzeszy byli świetni w walce i calkowicie dupowaci w kwestii przetrwania!

Degrelle stale narzeka ze w zimie 41/42 nie mieli mundurów, ze bylo potwornie zimno - jednoczesnie Rosjanie mieli dobre wyposarzenie (opis jak w jednym szturmie padlo 80 ruskich wszyscy ubrani w amerykanskie flanele) - ale z opisu wynika ze oczywiscie zaden dumny Walonczyk nie wezmie koszuli po brudnym rusku - lepiej sobie odmrozic fiuta!

albo opis walk na kaukazie - przygnano mlodych rosjan, padal deszcvz byl pazdziernik i LD dziwi sie ze rosjanie ze Slowianska niefrasobliwoscia w godzine obrali z mundorow, butow i bielizny poleglych towarzyszy. Niefrasobliwym Rosjana bylo przynajmnije cieplo czego nie mozna powiedziec o dzielnych Walonczykach!

jawi sie zadziwiajacy obrac - walonczycy to byly maszyny do zabijania, ale nie do przetrwania - bo tu zachowywali sie jak idioci!

20.01.2004
10:32
[2]

Scypio [ Pretorianin ]

Oglądałem w niedziele program na "Discovery" i z wypowiedzi "ocalalych" wynikało, że po zamknięciu okrążenia 6 Armii "rasa panów" wyzbyła się części uprzedzeń i masowo obdzierali ze wszystkiego co się dało nie tylko poległych krasnoarmiejców ale i zwykłych cywili - Rosjanie np. nosili przy sobie ziarna słonecznika - był to podobno poszukiwany "rarytas" wśród żołnierzy Wehrmachtu.
Kiedyś czytałem, że jedyną formacją, która zamówiła zimowe umundurowanie i wyposażenie była Luftwaffe - jej personel na froncie wschodnim liczył ok 400000 ludzi - w grudniu 1941 na podstawie rozkazu Hitlera połowa z nich musiała oddać swoję zimowe mundury chłopakom z Wehrmachtu i SS

20.01.2004
10:39
[3]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

A jeszcze rozbawily mnie zarzuty LD ze Rosjanie prowadzili na Kaukazie wojne podjazdowa - skubancy nie chcieli sie bic twarza w twarz tylko szarpali - to skandal, jak w takich warunkach mozna prowadzic wojne!

Swja droga - ksiazka ciekawa - a sam autor tez z jednej strony niewatpliwie dobry zolnierz z drugiej buc, zaslepiony fanatyk wrecz onanizujacy sie swoja wyzszoscia.

20.01.2004
10:42
[4]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

W dwa słowa starego nazisty nie wierze. Jak było zimno to obdzierali rusków i swoich.

20.01.2004
11:26
smile
[5]

Generał SJU [ Pretorianin ]

ha, majorze Swietlo, tu Cię dopadł mój wywiad. Ty sobie czytasz książki a Twoje wojska nosa wyściubić z krzaków nie chcą. Czyżby ich tchórz obleciał??? Jak wyjdą z rękami do góry i propozycją totala dla mnie to ich potraktuję łagodnie.

20.01.2004
11:41
smile
[6]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Ha poruczniku Generale SJC - strach m,nie kapke oblecial jak zobaczylem mape ktora wg ciebie jest podemnie - 300 m do flag, po ladnej laczce - a ty masz po swojej stronie lasy!

poza tym juz koncze rozstawianie - a pan jest niecierpliwy - miesiac czasu to niewiele inni dluzej czekali;)

20.01.2004
11:50
smile
[7]

Generał SJU [ Pretorianin ]

A manewr okrążania nie jest Panu Majorowi znany?? Kto każe ganiać przez łakę???

20.01.2004
12:37
smile
[8]

Piechur [ Centurion ]

Swietlo - to podstęp, nie daj się nabrać ;-)

20.01.2004
12:53
smile
[9]

Generał SJU [ Pretorianin ]

jaki podstęp??? ja gram otwartą grę - wszystkie siły skupiłem na środku do obrony łąki, którą Swietlo nie chce przebiegnąć. A skrzydła są puste... No może nie całkiem - w lasach jest trochę zajęcy i niedźwiedzi...

20.01.2004
13:00
smile
[10]

matchaus [ Legend ]

swietlo ---> A zwróciłeś uwagę na te opisy "pięknych blondynów ze smukłymi torsami"? :)))

Degrell'e nie potrafił (nie chciał?) ukryć swoich preferencji :))

20.01.2004
14:48
smile
[11]

Ścibor [ Patrycjusz ]

Ta książka to straszna grafomania - w zdaniach więcej przymiotników niż treści, no i autor to raczej palant i nazista tak zapatrzony w swoich nordyckich chłoptasiów że nawet jak spierniczają to dla niego są szczytem męstwa. Natmiast jak bolszewicy atakują i giną to są bezmyślną masą brudnych azjatów.
Katastrofalne są opisy obrzydzenia autora na widok jeńców rosyjskich jedzących z głodu robaki, to naprawde ludzka i europejska reakcja.
Dla mnie ten koleś to bufon i skrajny rasista, a jego reksistowska przedwojenna przeszłość, to tylko tak na pokaz, bo chyba nie specjalnie stosował się do nauk Pana o pomocy bliźniemu :(
Gdyby bylo tak jak pisał ( w książce walończycy zabijają ruskich setkami ) to wydaje mi się że powinniśmy teraz mieszkać w germani. Jednak w praktyce było raczej inaczej.
Nie warto się taką książką specjalnie ekscytować, treści mało , skrajne nadinterpretacje, niesmaczne wnioski, opisy barwne jak z opowiadania zakochanej piętnastolatki. Wywalone pieniądze, przynajmniej dla mnie :(

Może ktoś poleci książke pisaną przez kogoś kto walczył po stronie szkopów, ale nie koniecznie takiego miłośnika adolfa ?

20.01.2004
14:56
smile
[12]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Ścibor

"Koła terroru" Svena Hassela

20.01.2004
14:58
smile
[13]

matchaus [ Legend ]

"Zapomniany żołnierz" Guy'a Sajer'a.

Polecam

(ale to żelazna pozycja, którą chyba wszyscy znają)

20.01.2004
15:12
smile
[14]

Ścibor [ Patrycjusz ]

elf, matchaus --> dzięki , nie znałem :) ale poznam

20.01.2004
15:13
smile
[15]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Ścibor --> podzielam poglad co do: bufonady, rasizmu, zapatrzenia w nordyzm, opisow egzaltowanych ponad wszelka miare, nadinterpretacji - ale w odroznieniu od ciebie uwazam ze te ksiazke warto przeczytac. Pieknie pokazuje ona wszelkie wady tworcy i jego swiatopogladu, przy okazji pokazujac okropnosc wojny. Jak dla mnie ona osmiesza tworce i wiekszosc idei o ktore walczyl.

A co do opisow wojny nie jest tak najgorzej - wazne by nie czytac slepo i samemu myslec.

20.01.2004
15:31
smile
[16]

Ścibor [ Patrycjusz ]

swietlo - masz w sumie rację (przeczytałem całą) i może tak mocno neguję bo oczekiwałem czegoś innego :)
Ale racja - warto przeczytać jako przykład propagandy i skrajnie wykrzywionej interpretacji.

A co do tego typu książek to czytałem kiedyś książke pod tytułem "Zapiski oficera armii czerwonej" lub jakoś podobnie - niestety nie pamiętam autora, Coprawda jej autor świadomie nabija się z głupoty bohatera ale ksiązka jest pisana jak dziennik (w pierwszej osobie) i ma się złudzenie że autrem jest ten pierwszoplanowy oficer idiota.

20.01.2004
15:55
[17]

KleryK_SH [ Legionista ]

Organizacja zalozona przez Leona Degrell-a istnieje do dzis i nawet jest oddzial w Sopocie :) Fajne logo mieli na miesieczniku swoim : rozaniec ulozony na ksztalt kałacha :). Mimo wszystko mam pozytywny stosunek do L.D.

Pozdrawiam

20.01.2004
16:25
[18]

Roko [ Generaďż˝ ]

Mi się ta książka podobała ( pomijając ideologiczne wywody Degrella ). Opisy walk i realiów frontowych znacznie
szczersze niż w innych książkach.
A że nie pisał dobrze o swoich przeciwnikach to trudno się dziwić

20.01.2004
17:53
[19]

JagerKielce [ Konsul ]

Moim skromnym zdaniem wspomnienia Degrelle są ciekawą pozycją dla ludzi nieco już znużonych (jak ja) pozycjami w stylu Heinza Magenheimera , gubiących się w liczbach i gdybaniach.Degrelle w nieco może zbyt epicki moementami sposob ale jendak dość przystępny opisuje to co czuje żołnierz , człowiek podczas wojny.Dziwię się niektóry mz wypowiedzi powyżej - zapewne Panowie doszukiwaliście się w tej ksiązce wielkiej sensacji i rozwikłania jakichś tajemnic frontu wschodniego a tak się nie stało. Stąd zawód. Ksiązka Degrelle przypomina mi nieco już zakurzoną pozycję Jamesa Jonesa "Cieńka Czerwona Linia".Obie te ksiązki nie są o wojnie ale raczej o ludziach którzy jakoś starają się przeżyć. Faktycznie Degrelle momentami wpada w jakiś nazistowski szał słowny ale to mu raczej tak zybko mija jak się pojawia.Na mnie ta ksiązka zrobiła spore wrażenie - zmusza do refleksji - JAK ONI TO MOGLI WYTRZYMAĆ ale też i co ja bym zrobił w podobnej skrajnej sytuacji.Niemal każdy rodzialik kończy siętak jakby Degrelle dziekował Bogu za kolejny dzień życia, opisy natury tylko to pogłębiają.Ja osobiście polecam - warto zrozumieć w jakich warunkach przszyło żyć frontowcom zanim podejmie się taką dysputę jak w wątku Stalingrad.Pamiętajmy że podobnych wspomnień wile napisali nasi rodacy, wystarczy poczytać pozycje pióra pana Chlebowskiego który wszak pidsał w oparciu o wspomnienia naocznych świadków - i robił to także ciekawie i także stronniczo - trudno wszak mu było gloryfikować Niemców! Degrelle źle mówi o wrogu dobrze o sojuszniku to rraczej normalne.

20.01.2004
21:03
[20]

lonia [ Centurion ]

Scibor
Poczytai "Przygody Wernera Halta" , sorry niepamietam autora, calkiem faina ksiazka

20.01.2004
21:25
[21]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Ścibor - Sergiusz Piasecki

KleryK_SH - jesteś pewien ? Cytat z Onet-wiem " Po 1945 reksizm został zakazany."


Lonia - "Przygody Wernera Holta" - Dieter Noll

20.01.2004
23:00
[22]

Lt Ursus [ Generaďż˝ ]

W oststnim roku było kilka niezłych książek

Antony Beevor Berlin -upadek 1945 -godna polecenia

John Pimlot Rommel o sobie- listy, rozkazy, raporty i wspomnienia Rommla - bardzo ciekawa,daje punkt widzenia

Krzysztof Janowicz-Krwawe niebo nad Tobrukiem - dlea twórców scenariuszy do AK

Egbert Kieser Zatoka Gdańska 1945 dokumentacja dramatu - zima 1945 i ewakuacja Prus, wydaje się obiektywna w komentażach , dużo opisów podanych przez świadków

Hampton Sides Żołnierze widma Tym razem Pacyfik i rangrsi. Świetna powieść na podstawie opowiadań świadków. Po pierwszym rozdziale czyta się do końca.

w 2002 roku wydano Generał i Jego Armia Gieorgija Władimowa. Powieść ale z pełną znajonmością realiów i napisana przez rosjanina który rozumie rosyjską duszę . Niektórzy umieszczają tą książkę na jednej półce z Doktorem Żywago, Archipelagiem Gułag czy Mistrzem i Małgorzatą. Opisana tzw strategia 4 warstw tzn na 3 warstwy trupów wpada koleja czwarta fala.Ja bym powiedział że coś w rodzaju Cienkiej Czerwonej Linii w wydaniu rosyjskim.

21.01.2004
02:21
[23]

hiwis [ Pretorianin ]

Zainteresowanym prawdziwym obrazem zmagań na froncie wschodnim (ale od strony rosyjskiej) polecam dział "wpomnieniowy" na stronie: https://www.battlefield.ru - duuuużo ciekawego materiału

https://www.iremember.ru/index_e.htm

21.01.2004
09:04
[24]

Lt Ursus [ Generaďż˝ ]

hiwis-->Zgadza się, świetne teksty. We wspomnieniach czołgistów jest sporo argumentów na zalety i wady T34 które były dyskutowane w wątku o T34 i książce Michulca

21.01.2004
09:15
smile
[25]

matchaus [ Legend ]

I jeszcze dwie pozycje widziane oczyma drugiej strony (zapomniałem zapodać wcześniej):

- Barbarossa (1941-42)
- Spalona ziemia (1942-44)

Autor- Paul Carell (pseudonim).

To nie są książki niejako z pierwszej linii frontu, ale na pewno z innym punktem widzenia.
Polecam.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.