GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Nie mow do mnie maly - co sadzicie o Fiacie PANDA?

18.01.2004
10:57
smile
[1]

eizza [ Legionista ]

Nie mow do mnie maly - co sadzicie o Fiacie PANDA?

Co sadzicie o nowym modelu Fiata?
Wczoraj bylem w salonie i ogladalem, musze przyznac ze jestem oczarowany tym samochodzikiem. Za cene o 2,5 tys wieksza od seicento mozna miec naprawde fajny samochodzik. Przod maski wyglada naprawde fajnie, w srodku tez bardzo ladnie zaprojektowany. Wyglad jakby klase wyzej niz naprawde jest. Porownujac z seicento w srodku, to niebo i ziemia.

Panda robiona jest tylko w Tychach, wiec powinna byc w Polsce juz niedlugo bardzo popularna, a jednoczesnie robiona na przyzwoitym poziomie (mysle ze Fiat nie pozwolilby na fuszerke w modelu ktory ma po czesci uratowac kondycje finansowa firmy).

Jedyna wada to maly bagaznik. Ale to sie da przezyc...

Moim zdaniem lider klasy A w tej chwili. Musze sie zapisac na jazde probna :)

18.01.2004
11:00
[2]

kamil210 [ Generaďż˝ ]

Za cene Pandy wolałbym kupić jakiś większy samochód, bardziej wypaśny z większym silnikiem. Nieinteresuja mnie fiaty, bo one odbiegają jakościowo od niemców i japońców.

18.01.2004
11:01
[3]

Garbizaur [ CLS ]

Co o nim sądzę?

1. Całkiem ładny.
2. Na pewno lepszy od Seicento.
3. Ma przystępną cenę.
4. Co do bagażnika, to w tej klasie nie możbna oczekiwać zbyt wiele.
5. Fajnie, że taki wózek robią w Polsce.
6. Tytuł Car of the year należał mu się.
7. Ma całkiem dużo miejsca we wnętrzu.
8. Ma całkiem niezłe wyposażenie.

18.01.2004
11:04
[4]

eizza [ Legionista ]

Za cene Pandy czyli 27500 to masz kilkuletni wiekszy samochod. O zaletach nowego samochodu nie ma co gadac :)

Najwazniejsza to ze nikt wczesniej nie pierdzial w Twoj fotel kierowcy :)))

Oczywiscie porownania z duzymi Volkswagenami czy Hondami nie maja sensu. Jak ktos lubi duze samochodu z duzymi silnikami to oczywiscie jego wolna wola, chociaz podobno to ma powiazanie z pewnymi kompleksami ;)))))) (joke)

Aha, jeszcze jedna mala wada: model Actual niestety jest goly jak swiety turecki :/ nic tam prawie nie ma... Dobrze ze kierownica jest w standardzie :)

18.01.2004
11:05
[5]

Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ]

nie podoba mi sie.

18.01.2004
11:06
[6]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Za tę cenę nie ma lepszego w tej klasie. Bogate wyposażenie - ABS, airbag, elektryka, komputer. Do tego tani w obsłudze, możliwość zakupu gwarancji na trzeci rok w promocji. Za trzy lata do sprzedania od ręki. Niezły silnik 1.2, do miasta zupełnie wystarczający. Samochód na dłuższe trasy niezbyt wygodny, typowo miejski. Jasne, że za tę cenę możesz kupić 10 letniego volkswagena albo 12 letnią toyotę, tylko po co?

18.01.2004
11:10
[7]

kamil210 [ Generaďż˝ ]

Za 27500 to można juz kupic Forda Scorpio 95. Z silnikiem 2.5 TDi, z wyposazeniem full bez klimy,albo i z.
Niezdecyduje sie na nowy samochód bo:
1. Utrata wartości.
2. Serwis za drogi (u mnie w garazu jest duuzo tańszy)
3. Za taką samą cene kupi sie juz 4-5 letnią Astre lub troche starszego japońca np Toyote Carine.
4. Samochód uzywany jest czasem bardziej zadbany nix sie wydaje.

18.01.2004
11:10
[8]

wysiu [ ]

gladius --> Dlaczego ta toyota ma miec 12 lat???? Za tyle spokojnie dostaniesz kilkuletnia corrolke, z przebiegiem ponizej 100 tys, wieksza i wygodniejsza, niz ta panda. I ktora jeszcze SPOKOJNIE pojezdzisz bez awarii dluzej, niz jakimkolwiek fiatem...

Chyba, ze komus zalezy na szpanowaniu przed znajomymi, ze kupil nowy samochod.. Czy tez "samochod"..

18.01.2004
11:13
[9]

eizza [ Legionista ]

wysiu: No chyba ze komus zalezy na szpanowaniu przed znajomymi ze jezdzi HONDA a nie jakims byle jakim fiatem :P

18.01.2004
11:13
[10]

amoreg1234 [ użytkownik ]

absolutnie nie kupil bym pandy nowej, tylko tak jako mowi wysiu, cos lepszego a starszego

18.01.2004
11:17
smile
[11]

wysiu [ ]

eizza --> To akurat nie jest kwestia szpanowania, a rozsądku:)

18.01.2004
11:17
[12]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

kamil - nie rozśmieszaj mnie 9 letnim scorpio :)

wysiu - stare to jest dobre wino i skrzypce

Ja się z samochodem nie żenię, po trzech latach zmieniam na nowy, nie wypierdziały, świeży a po trzech latach łatwy do sprzedania. Nie zależy mi na jeździe przez 6 lat kilkuletnią toyotą.

18.01.2004
11:19
[13]

cycu2003 [ Senator ]

Fajny
Rodzice mieli go kupić ale wkońcu wybrali Peugot 206

18.01.2004
11:20
[14]

kamil210 [ Generaďż˝ ]

gladius --> Dobra, Ty przyjedzesz Pandą a ja Scorpio, i zobaczymy która fura jest wygodniejsza i która bedzie mieć wiekszy przebieg. Zakładając ze Scorpio ma juz 300000 to i tak zrobi jeszcze wiecej od Pandy.

18.01.2004
11:21
smile
[15]

wysiu [ ]

gladius --> Ty mnie nie rozsmieszaj:) Nowe samochody najwiecej traca na wartosci (chyba srednio z 30% w pierwszym roku), a kilkuletnia toyote i tak sprzedasz duzo latwiej, niz o polowe nowszego fiata:)


Hmmm, cos nie tak z tym linkiem wyszlo...

18.01.2004
11:23
[16]

eizza [ Legionista ]

wiedzialem ze gladius mnie poprze :))))))

Poza tym kupowanie kilkuletniego samochodu zawsze wiaze sie z ryzykiem (no chyba ze kupuje sie go od swojej mamy ktora jezdzila nim od nowosci :))) ):
-nigdy nie znasz dokladnej przeszlosci samochodu, poprzedniemu wlascicielowi to wierzyc za bardzo sie nie da.
- nie znasz jego przebiegu (jesli nawet ksiazki serwisowe mozna kupic... a co mowic o stanie licznika)
- nawet dokladne badanie techniczne w autoryzowanym punkcie danej marki moze nie wykryc wszystkich wad, ktore po miesiacu moga wyjsc na jaw...
- mimo dokladnego sprawdzenia dokumentow moze sie okazac ze samochod jest jeszcze cieply i po jakims czasie przychodza po niego panowie w niebieskim...

Poza tym to jest jak z kobietami :)
Nowy samochod jak dziewica ;)))))))))))))))))

18.01.2004
11:24
[17]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

kamil - zobaczymy, jak będzie w warsztacie serwisował tego scorpio...

wysiu - kogo stać na nowy, kupuje nowy. Kogo nie stać, kupuje stary i utrzymuje, że to z rozsądku.

18.01.2004
11:24
[18]

eizza [ Legionista ]

wysiu: linki z gratki chyba nigdy nie dzialaja. Dont ask why...

kamil: Wez jeszcze podlicz koszty utrzymania takiego scorpio. Samo ubezpieczenie... O paliwie i czesciach nie wspominajac... Tez kiedys o takim marzylem, jak bylem mlodszy i glupszy :>

18.01.2004
11:35
[19]

kamil210 [ Generaďż˝ ]

No jak to jak?
Są rzeczy ktore mozna zrobic samemu,zamiast wydawac 500 zl na wymiane oleju, bo w przeciwnym razie traci sie gwarancje. Poza tym taki Ford ma okresy miedzy przegladowe dłuzsze niz jakis taki Fiacik z silnikiem 1.2...

18.01.2004
11:36
[20]

eizza [ Legionista ]

kamil: I jeszcze jedna sprawa: Ty za samo OC dla scorpio zaplacisz ponad 2000 zl, za Pande pakiet OC/AC/NW kosztuje okolo 1500 zl (licze bez znizek). I Tobie jak buchna samochod, albo spowodujesz wypadek to zostanie tylko plakac po samochodzie. A po Pandzie idzie sie do ubezpieczyciela i odzyskuje wiekszosc kasy... NIestety AC jest tylko dla samochodow max 8-9 letnich :)

Poza tym jesli cos sie w takiej Pandzie zepsuje przez pierwsze 2 - 3 lata to idziesz do serwisu i na gwarancji wszystki naprawiaja... A Ty jesli w ciagu roku wydasz na naprawy 5 tys zl to mozesz uwazac sie za szczesciarza... No chyba ze bedziesz wszystko naprawial sam albo u fachury z warsztatu pod miastem... Mam przykre doswiadczenia po takich naprawach... Nie polecam

18.01.2004
11:44
[21]

mysiek [ @#mysieks@# ]

panda ?? łeeeeeeee
nawet to jest ładne ale malutki !!

18.01.2004
11:46
smile
[22]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

eizza - fajnie, że wróciłeś, Mr. Elbub :)

18.01.2004
11:48
[23]

erton Fink [ Junior ]

gladius --> A pozniej tacy bogacze robia 5 tys rocznie i siedza w swojej nowej Pandzie przed supermarketem zeby ktos nie ukradl (o ile ten supermarket jest dalej niz 2 kilometry i nie ma blisko przystanku autobusowego). Albo jest placz bo wujek Janek stracil po 20 latach robote, na koncie zero, a sprzedac sie nic nie da bo wszystko na raty.

18.01.2004
11:49
[24]

eizza [ Legionista ]

gladius: Ciiii. Siedze w pracy i sie troche nudze ;)))
W sumie nigdy nie odchodzilem po prostu ostatnio mam malo czasu a i po przemianach na forum klimat polityczny nie sprzyja takim jak ja :) i troche malo watkow z jajem... A jak ktos cos zrobi to zaraz morderuja go :)

18.01.2004
11:49
[25]

Lipton [ 101st Airborne ]

"-" brzydki, mały, niebezpieczny, fiat:(

"+" tani, lepszy od Seicento, mało pali

18.01.2004
11:50
[26]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

erton Fink - pieprzysz bez sensu :)

18.01.2004
11:51
[27]

eizza [ Legionista ]

erton fink: a czemu mieliby bac sie o samochod? od tego jest ubezpieczenie.

poza tym nie widze roznicy miedzy kupowaniem hondy na raty albo pandy na raty... co ma wspolnego sposob splaty z marka samochodu? I to i to mozesz kupic za gotowke jak ja masz, albo na raty jak nie masz...

18.01.2004
11:51
smile
[28]

erton Fink [ Junior ]

gladius --> To zaparkuj kiedys w innym miejscu niz dla inwalidy swoim nowym samochodem i porozgladaj sie dokladnie :)

18.01.2004
11:54
[29]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

erton - ja mam ubezpieczenie i się nie martwię. Zresztą jak ktoś wydaje wszystkie pieniądze na samochód, to... no comment.

18.01.2004
11:56
[30]

erton Fink [ Junior ]

No, a co? Ma jezdzic 7 letnia wypierdziana Toyota? Ciekawe czy nasz kolega eizza studiujac od chyba 2 lat dorobil sie juz kilkudziesieciu tysiecy :-)

18.01.2004
11:56
[31]

eizza [ Legionista ]

lipton: Czy brzydki to juz kwestia gustu, mnie sie spodobal od pierwszego wejrzenia :) Ale mam kolege ktory kupuje sobie Corrado mimo ze wyglada jak stary Polonez (porownanie innego mojego kolegi ;)) ).

Nie mow na niego maly :)) Coz, malosc to podstawowa cecha samochodow tej klasy... Dla mnie to zaleta, nie chcialbym nic wiekszego bo.... sa za duze :)

Kwestia bezpieczenstwa: no coz na pewno nie jest to nowe Megane, ale pamietajmy ze to nowa konstrukcja, ma w standardzie poduszke dla kierowcy, wiec na pewno o klase lepsze w bezpieczenstwie od takiego seicento. A wielkosc o niczym jeszcze nie swiadczy... Porownaj wyniki zderzeniowe Smarta i np Escorta... Ja bylem zszokowany.

Fiat - to fakt :) bez dyskusji ;)))

18.01.2004
12:05
[32]

eizza [ Legionista ]

lipton: I jeszcze w kwestii bezpieczenstwa: W testach EuroNCAP Punto z 1999 roku dostalo 4 gwiazdki na 5. Jest to najwyzszy wynik w tej klasie (Seicento 1,5 gwiazdki :> ). Ciezko powiedziec ile moze miec Panda ale mysle ze wyniku okolo 3 gwiazdek najmniej mozna sie spodziewac...

18.01.2004
12:11
smile
[33]

cycu2003 [ Senator ]

Nowy fiat panda jest lepszy od powrzdniego fiata pandy
(mądre stwierdzenie co nie)

18.01.2004
12:12
smile
[34]

wysiu [ ]

gladius -->
"kogo stać na nowy, kupuje nowy. Kogo nie stać, kupuje stary i utrzymuje, że to z rozsądku."
Hyhyhy, akurat za swojego uzywanego accorda zaplacilem wiecej, niz kosztuje ten nowy fiat..:) No ale to nie ta klasa..:)


'eizza' --> Ech, chyba sie starzeje, bo nie skojarzylem od razu z kim gadam....:))))

18.01.2004
12:15
[35]

Lipton [ 101st Airborne ]

eizza--> Dobra, rozpędzę się dużym samochodem i wjadę Ci w dupę Pandy i zobaczysz, że nie zostanie nic z Twojej rodziny na tylnym siedzeniu:( Sorka za drastyczny przykład, ale nie wiem jak Ty, ale do niektórych tylko takie coś przemawia. Brzydki to faktycznie kwestia gustu, ale pisałem minusy dla mnie więc to się liczy:D Btw poduszki dla kierowcy, to kierowca zawsze ma bezpiecznie w samochodzie. Liczy się bezpieczeństwo pasażerów szczególnie na tylnym siedzeniu, o czym pisałem wcześniej.

18.01.2004
12:15
smile
[36]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

wysiu - no i co z tego? a mój tata kupił sobie nowego accorda i zapłacił za niego 2x tyle ile ty za swojego. A jeden z naszych klientów kupił sobie porsche cayenne. Przecież nie jesteś dzieckiem, żeby się w ten sposób licytować.
Pewnie, że używany accord jest droższy od nowego fiata, tylko że nic z tego nie wynika.

18.01.2004
12:17
[37]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Lipton - kup sobie czołg, nawet jak ktoś się rozpędzi i wjedzie ci w dupę, to twojej rodzinie nic się nie stanie. Albo wogóle nie wychodź z domu, zminimalizujesz szansę wypadku i zaoszczędzisz... sorry, ale też zaczynasz pieprzyć...

18.01.2004
12:19
[38]

eizza [ Legionista ]

lipton: Masz racje z wjezdzaniem w dupe. Zdaje sobie dobrze z tego sprawe. Nie przejmuje sie tym tylko dlatego ze woze kogos z tylu bardzo bardzo rzadko. A tylna kanapa to dla mnie przednia czesc bagaznika :)

Oczywiscie jakbym mial rodzine wozic to nigdy nie kupilbym malego samochodu...

18.01.2004
12:21
smile
[39]

..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]

Mi się nie podoba...

18.01.2004
12:21
[40]

..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]

Mi się nie podoba...

18.01.2004
12:21
[41]

..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]

Mi się nie podoba...

18.01.2004
12:22
smile
[42]

wysiu [ ]

gladius --> Nie kumasz:) Stac mnie na nowe auto, ale nie mam zamiaru takiego kupowac - to sie po prostu nie oplaca:)

18.01.2004
12:22
[43]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

wysiu - mnie się opłaca :)

18.01.2004
12:25
smile
[44]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Ludzie, nie rozśmieszajcie mnie z tym małym g..... Nie mam zamiaru kupować teraz samochodu, bo już mam, ale jeśli stałbym przed wyborem: Panda za 27,5 tys.zł. lub paroletni porządny samochód produkcji niemieckiej lub japońskiej w podobnej cenie, to oczywiste jest, że na gównianego fiata się nie oglądam nawet. Jak ktoś mówi że ten samochód jest świetny, to wyłącznie dlatego, że nie ma nawet podstawowego pojęcia o motoryzacji, lub po to, by zaleczyć kompleksy spowodowane brakiem pieniędzy na coś nadającego się do jazdy. Kupno malucha może wynikać z biedy, ale kupno Pandy- wyłącznie z głupoty. Śmiać mi się chce jak widzę ten syf na drodze.

18.01.2004
12:26
smile
[45]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

..:::Marbi:::..----> jak masz zamiar tak wnoszące do wątku wypowiedzi dopisywać, to dziękuje... Abstrahując już od tego triple'a.

Jak dla mnie Panda to przyjazny samochód, np. dla bezdzietnej rodziny. Porównywanie go do używanego Forda Scorpio jest śmieszne. Jego eksploatacja będzie co najmniej dwa razy droższa, a na dodatek nie ma pewności co się kupiło. Ja tam osobiście wolałbym Pandę, tym bardziej, że produkują ją u nas :)

18.01.2004
12:27
[46]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Artur20 - muszę ci uświadomić straszną prawdę... wiem, że to będzie dla ciebie ciężki i traumatyczne przeżycie, ale trzymaj się chłopie












Jesteś debilem. Mnie też smutno z tego powodu.

18.01.2004
12:30
[47]

Lipton [ 101st Airborne ]

gladius--> Myśl dwa razy zanim coś napiszesz, bo to Ty pieprzysz i to bardzo. Fiat Panda z bagażnikiem pewnie z 50 cm maksymalnie. Uderzenie przy prędkości 50 km na godzinę, drugi samochód większa prędkość i bagażnik w ogóle nie chroni pasażerów. Weźmy teraz duży samochód, jakikolwiek, niech będzie Honda Civic, z bagażnikiem jakoś pewnie 100 cm. Uderzenie przy tej samej prędkości, tylne kanapy pozostaną nieuszkodzone, bo wszystko zatrzyma się na bagażniku. Proszę Cię, nim napiszesz na drugi raz coś takiego to się zastanów, poczytaj, popytaj ludzi którzy co nieco w tym temacie wiedzą, a potem na kogoś naskakuj.

18.01.2004
12:31
smile
[48]

eizza [ Legionista ]

Artur20: I kto tutaj sobie leczy kompleksy? :> Poza tym pieprzysz: "Panda za 27,5 tys.zł. lub paroletni porządny samochód produkcji niemieckiej lub japońskiej w podobnej cenie" - " by zaleczyć kompleksy spowodowane brakiem pieniędzy na coś nadającego się do jazdy".
Jakie kompleksy skoro sam piszesz ze mozna kupic w tej samej cenie dobry samochod? Przeczysz sam sobie a kompleksy to masz raczej Ty skoro musisz je sobie leczyc dobra marka. Jezdzac japoncem jestes bardziej meski? A moze majac duzy samochod czujesz jak pracie Ci sie wydluza? :>

A moze masz kompleks plebsu ktory nie majac kasy na dobry nowy samochod, przynajmniej udaje ze cos moze, jezdzac starym japoncem?

18.01.2004
12:31
[49]

wysiu [ ]

gladius --> Rachunek jest dosc prosty:
Kupujesz nowe auto za powiedzmy 50 tys - sprzedajesz po 3 latach i nie dostaniesz za nie wiecej, niz powiedzmy 35-38 tys (zalezy ile nim jezdziles). Juz po wyjechaniu z salonu tracisz jakies 3-4 tys, nawet gdybys chcial od razu sprzedac.
Kupujesz uzywane auto lepszej klasy za 50 tys - po trzech latach sprzedajesz je za minimum 42-45 tys. Jak wybierzesz dobrze utrzymany egzemplarz, to nic sie nie bedzie psulo, uzywane toyoty zreszta mozesz kupic u dealera, i dostajesz normalna gwarancje, jak na nowe.

Jak dla mnie wybor jest oczywisty.

18.01.2004
12:33
[50]

Lipton [ 101st Airborne ]

Artur20 --> Ogólnie zgadzam się z tym co napisałeś:)

gladius--> Weź już lepiej nic nie pisz, bo się kompromitujesz tylko:(

18.01.2004
12:33
[51]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

Dołączam się do gladiusa. Zastanawia mnie tylko czym pan Artur20 jeździ. Przepuszczam, że pięcio letnim Golfem z plastikiem z tesco...
Lipton ----> tkaie gdybanie jest poprostu śmieszne.

18.01.2004
12:34
[52]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

wysiu - w używanym samochodzie BĘDZIE się psuło albo przynajmniej zużywało. Akurat części do Toyoty są cholernie drogie. Używany samochód muszę ubezpieczyć, przy nowym mam pakiet. Poza tym jeżdżę świeżym autem, a nie wypierdziałem tapczanem po Niemcu. Pewnie, że jak się trafi dobry egzemplarz to można kupić, ale dla mnie przyjemność z jazdy nowym jest dużo warta.

18.01.2004
12:35
[53]

Beaverus [ Bounty Hunter ]

Auto mi sie wogule nie podoba ani z wygladu , ani z wnetrza, wolal bym kupic cos uzywanego niz takiego fiata

18.01.2004
12:36
[54]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

gladius--> a potrafisz uzasadnić to co napisałeś? Jak narazie to ty się popisujesz debilizmem, a ja stwierdzam fakty.

eizza--> ułomku, to był przykład. Gdzie ja napisałem że jeżdzę dużym japońskim samochodem? Naucz się czytać.

18.01.2004
12:37
[55]

Lipton [ 101st Airborne ]

Aha od razu sprostowanie. Nie mówię o tych kompleskach, tylko o tym, że zgadzam się z Artur20 jeżeli chodzi o to, że lepiej za te pieniądze kupić porządny używany samochód.

18.01.2004
12:38
[56]

wysiu [ ]

gladius --> Musisz miec strasznie rozstrojony przewod pokarmowy, skoro tak pierdzisz w siedzenie...:)
A praktycznie DOWOLNA toyota bedzie sie psula mniej od DOWOLNEGO fiata. Poza tym - jak juz napisalem - mozesz spokojnie dostac na toyote normalna gwarancje, i cena czesci nie ma znaczenia.

18.01.2004
12:38
[57]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

artur - faktów notoryjnych się nie dowodzi.

18.01.2004
12:39
[58]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Macu--> 3 miesięczynym Fordem Focusem, ale co to ma do rzeczy? My tu rozmawiamy o badziewiu zwanym Fiatem Pandą. Choć wolałbym tego 5 letniego Golfa o którym piszesz, niż nową Pandę.

18.01.2004
12:40
smile
[59]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

wysiu - to Niemcy pierdzą w siedzenie. Mimo wszystko zostanę przy nowych samochodach. Co do fiatów to jeździłem i cinquecento i seicento, nic się w nich nie psuło. Pewnie, że toyota jest lepsza, chętnie kupiłbym np. nowy model Avensis.

18.01.2004
12:42
[60]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

wysiu--> podpisuję się pod tym co napisałeś w poście z 12.38
gladius--> tak więc udowodniłeś że jesteś debil.

18.01.2004
12:42
[61]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

Artur20 ---> Ciekawi mnie co ci sie nie podoba w tym autku ? Bo jak narazie piszesz, piszesz, i nic z tego nie wynika.
Po twoich wypowiedziach sądząc, wcale bym suię nie zdziwił.

18.01.2004
12:42
smile
[62]

Lipton [ 101st Airborne ]

Macu--> Wiesz dla kogo jest śmieszne? Dla ludzi bez wyobraźni, którym wydaje się, że to że dobrze jeżdżą uchroni ich od wypadku, lub za każdym razem jak widzą wypadek to mówią, że ich to przecież nigdy nie spotka i takie tam. Tobie także radzę zastanowić się nad zasadnością tego co napisałem. Zresztą zawsze trzeba zakładać kupując samochód, że może się zdarzyć wypadek i trzeba mieć bezpieczny samochód, bo co z tego, że kupisz mały i tani, jak przy pierwszym wypadku możesz na zawsze przestać się nim cieszyć.

18.01.2004
12:43
smile
[63]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

arturku, weź sobie nervosolu. Wiezczore, przyjdzie Pan Doktor i da ci zastrzyk... Nawet nie chce mi się twoich bredni komentować, bo szkoda na to czasu.

18.01.2004
12:44
smile
[64]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Lipton - rozważ ten czołg, w agencji mienia wojskowego można dostać... tylko działo demontują.

18.01.2004
12:46
[65]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

Lipton -----> to może najlepiej od razu zrezygnujmy z jazdy samochodem, bo przecież na naszych drogach wszystko się może zdarzyć...

18.01.2004
12:46
[66]

eizza [ Legionista ]

wysiu: Niestety Twoje wyliczenia sa bardzo tendencyjne i troche mijaja sie z prawda.

Honda Accord:
2002 czyli juz dwuletnia: 56100 zl
po 3 latach jest warta 39400 zl
tracisz 30% wartosci

Fiat Stilo
2004 czyli nowy: 59200 zl
po 3 latach 36750
tracisz 38%.

Czyli roznica wcale nie jest taka ogromna

(Powered by Info Ekspert)

18.01.2004
12:48
[67]

eizza [ Legionista ]

Oczywiscie info ekspert troche zaniza wartosci samochodow ale przynajmniej po wszystkich rowno :) wiec spadki wartosci mozna brac jako rzeczywiste...

18.01.2004
12:50
[68]

eizza [ Legionista ]

Macu, gladius: Ja jednak sie zgadzam z Liptonem. Nie mozna przesadzac z zamartwianiem sie ale prawda jest taka ze w malych samochodach boje sie troche jezdzic z tylu a i nie wozilbym tam kogos kogo kocham...

18.01.2004
12:53
[69]

Adamss [ -betting addiction- ]

Od jakiegoś czasu nowe modele Fiat'ów nie podobają mi się...także Panda nie przypoadłmi do gustu...
Już wolę kupić coś lekko droższego, ale takiego jak ja lubię :).

18.01.2004
12:55
smile
[70]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Macu--> nie podoba mi się wewnątrz i zewnątrz, ma w nazwie Fiat. Chyba wystarczy :-)
gladius--> gladiusku, dziecino, nie nie chce ci się ich komentować, tylko nie potrafisz. Nie potrafisz napisać nic, co zawierałoby jakieś uzasadnienie to twojego pierwszego posta skierowanego do mnie. Napisałeś go chyba pod wpływem emocji, że ktoś śmiał sprzeciwić się twojemu poglądowi na temat tego pseudo auta. Następnym razem weź głęboki oddech, łyknij sobie polecany przez ciebie nervosol i POMYŚL co by tu napisać. Wiem że znacznie łatwiej ci jest pobluzgać, ale może się postaraj, a przypadkiem napiszesz coś inteligentnego (wątpię).

18.01.2004
13:00
[71]

TzymischePL [ Senator ]

Co do samego samochodu to mi sie nie podoba. Aczkolwiek wolabym Pande niz Seicento czy innego Matiza...

Lipton ===> Bez sensu. Jedziesz ta swoja cudna Honda Civic i nagle na skrzyzowaniu przejezdza przez Ciebie Scania z naczepa - oczywiscie z tylu. Niestety, mimo ze masz duzy samochod nie uchronilo Cie i wszystkich w tym samochodzie przed zmiazdzeniem...

Arturo20 ===> Twoj pierwszy post byl rzeczywiscie debilny....

18.01.2004
13:03
smile
[72]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

TzymischePL--> a potrafisz wskazać co dokładnie, czy tak jak gladius?

18.01.2004
13:05
[73]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Jednak Artur20 ma trochę racji.
Ja też wole kupić samochód używany lepszej klasy, niż nowy gorszej.
Tak zrobiłem z Astrą 1.4 i nie żałuje. Teraz jak będę zmieniał na nowy, to pewnie też będzie to używany (Astra 2;) heh.
Ubezpieczenie nie jest tak drogie, jak niektórzy tu krzyczą.
Części są wszędzie (jedynie lakieru już nie produkują do mojego auta, ale ma go chyba kazdy w warsztacie;)

Tylko za to, że samochód jest NOWY trzeba wyłozyć większa gotówkę. Ja wole kupić używany (co prawda mam pewne źródło).

Poza tym, ta Panda mi się nie podoba.

ps. Auto moje = auto tatusia ;)

18.01.2004
13:09
[74]

TzymischePL [ Senator ]

Artur20 ===> A przeczytales co napisales?
Jak ktoś mówi że ten samochód jest świetny, to wyłącznie dlatego, że nie ma nawet podstawowego pojęcia o motoryzacji, lub po to, by zaleczyć kompleksy spowodowane brakiem pieniędzy na coś nadającego się do jazdy.
Ktos moze chciec nim jezdzic po papierosy i bedzie to jego 3 samochod i gdzie tu bieda i kompleksy? Moze chce go kupic zonie ktora ma do pracy 20 minut przez warszawe i nie ma sensu sie tarabanic czyms duzym...
Stwierdzenie o kompleksie jest debilne.
. Kupno malucha może wynikać z biedy, ale kupno Pandy- wyłącznie z głupoty.
Co tu komentowac? Patrz punkt 1-szy. Nie kazdy jest biedny i nie kazdego stac tylko na 1 samochod...
Śmiać mi się chce jak widzę ten syf na drodze.
A mnie sie chce smiac jak widze takie wypowiedzi. Zero sensu. Ktos moze powiedziec ze dla niego syfem jest Focus, bo jest maly, bo brzydki (rzecz gustu czy sie wyglad podoba) szczegolnie w wersji combi, bo jest duzo gorszy niz jego np. Jeep Grand Cheeeroke...

18.01.2004
13:09
[75]

eizza [ Legionista ]

Cainoor: Ubezpieczenie nie jest drogie bo mowisz o silniku 1,4 a wczesniej byla mowa o 2,5. A przy wykupywaniu OC wlasnie pojemnosc silnika sie przeciez liczy. A roznica w kosztach jest ogromna, polecam tabele stawek OC np w PZU.

18.01.2004
13:11
[76]

TzymischePL [ Senator ]

Artur20 ===> A przeczytales co napisales?
Jak ktoś mówi że ten samochód jest świetny, to wyłącznie dlatego, że nie ma nawet podstawowego pojęcia o motoryzacji, lub po to, by zaleczyć kompleksy spowodowane brakiem pieniędzy na coś nadającego się do jazdy.
Ktos moze chciec nim jezdzic po papierosy i bedzie to jego 3 samochod i gdzie tu bieda i kompleksy? Moze chce go kupic zonie ktora ma do pracy 20 minut przez warszawe i nie ma sensu sie tarabanic czyms duzym...
Stwierdzenie o kompleksie jest debilne.

Kupno malucha może wynikać z biedy, ale kupno Pandy- wyłącznie z głupoty.
Co tu komentowac? Patrz punkt 1-szy. Nie kazdy jest biedny i nie kazdego stac tylko na 1 samochod...

Śmiać mi się chce jak widzę ten syf na drodze.
A mnie sie chce smiac jak widze takie wypowiedzi. Zero sensu. Ktos moze powiedziec ze dla niego syfem jest Focus, bo jest maly, bo brzydki (rzecz gustu czy sie wyglad podoba) szczegolnie w wersji combi, bo jest duzo gorszy niz jego np. Jeep Grand Cheeeroke.


sorry za dubla ale spieprzylem formatowanie tekstu.

18.01.2004
13:14
smile
[77]

wysiu [ ]

eizza --> Tylko zwroc uwage KTO wyskoczyl z tymi silnikami 2.5 litra:) Dobrze, ze nie porownal z 6-cio litrowa s-klasse....:)

18.01.2004
13:14
[78]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

eizza ---> Masz racje. Nie doczytałem.

Jednak za cene 27 000 i tak nie kupiłbym samochodu z silinikiem 2.5 l :)

18.01.2004
13:16
[79]

wysiu [ ]

eizza --> Aaa, sorki, to Kamil:) Jakos inaczej mi sie zdawalo...:)

18.01.2004
13:17
[80]

eizza [ Legionista ]

wysiu: albo dodge viperem z silnikiem 8 litrow :)))) Inna sprawa ze powyzej bodajze 2200 ccm jest juz jedna i ta sama taryfa ubezpieczeniowa...

Cainoor: Kupilbys!!! 9 letniego Forda Scorpio :)

18.01.2004
13:18
smile
[81]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

eizza ---> Nie chodziło mi o to, że nie można takiego samochodu kupić za tą cene, tylko, ze JA bym go nie kupił! :P

Wybrałbym inne autko.

18.01.2004
13:19
[82]

sasquath_ [ Pretorianin ]

panda to tragedia, choc rzeczywiscie w porownaniu z seicento to prawie TIR (kolega ma nowe seicento, a jak chcial przewiesc monitor w pudle to bralismy moja 21 letnia (swietej pamieci) lady bo nie mozna bylo zmiescici tego pudla-polewka!!
pozatym panda za 27 tys to ma czarne zderzaki(porazka) i raczej bogatego wyposazenia tam nie bedzie, wiem ze z abs, klima itd to kosztuje po 40 tys!!!!!!!!!!!!!!
naprawde lepiej jakis uzywany, jesli chcesz maly, i z malym silniczkiem to moze 206, drugii kolega ma i przez 4 lata wymienial tylko klocki i olej - zadnej awarii! z sejklakiem kolega juz 2 razy byl w serwisie (cos piszczalo to posmarowali i dalej piszczy tylko mniej:)

18.01.2004
13:20
smile
[83]

BukE [ Majster ]

Za 27 000 kupiłbym Golfa III combi ze skórą w środku..
- większy
- ładnieszy
- diesel
- ładowniejszy

18.01.2004
13:21
smile
[84]

Atreus [ Senator ]

Fiat ? BUAHAHAHA. O Pandzie sie nie wypowiem, ale jeżdziłem już 126p, 125p i Palio. Ludzie, awarie i niezbyt miła obsługa to normalka! Jak mój biedny ojciec ciągle łaził do serwisu, bo w Palio coś się psuje, a tam panowie go omijają jak mogą. Mieliśmy też kilkunastoletni (!) Renault. O dziwo bezawaryjny, wygodny, o wiele lepszy od jakiegos Fiata. Teraz jeżdzimy Fordem Fusion i na razie nie narzekamy.

Może posiadacze Pandy nie będą mieli jakichś przykrych problemów, ale wątpię w to, oj wątpię...

18.01.2004
13:23
[85]

eizza [ Legionista ]

Buke: rocznik 1997 najlepiej... 7 letni volkswagen konta nowa panda. Ja bym wolal Pande jednak :)

18.01.2004
13:24
smile
[86]

BukE [ Majster ]

Co do Fiata, to moja matka kupiłe pół roku temu Punto, to nowe. W zimie wpakowała sie gościowi w dupe, delikatnie pukneła, a padło wszystko - cała elektronika. Moim zdaniem wszystkie te samochody są plastikowe.

18.01.2004
13:25
smile
[87]

BukE [ Majster ]

re eizza :
Ja nie ;-)

18.01.2004
13:28
[88]

eizza [ Legionista ]

Moze moje przekonania biora sie z tego ze jezdzilem 16 letnim Fordem :) i mialem dosc. Teraz bym wolal cos nowego... Ale moze za jakis czas zdecyduje sie jednak na jakis kompromis :)

Pamietajcie jednak o wielbiciele japonczykow i niemcow ze Wasze samochody juz niedlugo straca na wartosci z 20-30% po tym jak wejdziemy do unii i wreszcie beda musieli zniesc akcyze... Panda jest robiona tylko w Polsce wiec nie ruszy ja ta zmiana...

18.01.2004
13:29
smile
[89]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

TzymischePL--> To oczywiste z tymi kompleksami, nie wiem co do Ciebie nie dociera. Jeśli kogoś nie stać na nowe dobre auto, tylko na Pandę, to ogłasza wszystkim w około, że Panda jest świetna, wówczas taki człowieczek lepiej się czuje. Tak samo ja mogę powiedzieć, że mój Focus jest lepszy od VW Phaetona, bo łatwiej go zaparkować i mniej pali :-)

18.01.2004
13:31
[90]

MarcinRegin [ Konsul ]

Podoba czy nie podoba???? A co to za różnica? Kto tym będzie jeździł? Ty czy my. Jak Ci odpowiada to dawaj i nie oglądaj się na opinie.
Arthur20-->> Ten tekst o biedzie to dosyć chamskie zagranie. A ty czym niby jeździsz????

18.01.2004
13:31
smile
[91]

kiowas [ Legend ]

Male jest piekne :)))

Od 6 lat jezdze miniautkami (cieniasek, matiz) i jakos nie narzekam. W cinquecento jedyna naprawa przez 4 lata jaka byla koneiczna to wymiana klockow hamulcowych. W matizie dopiero po trzech latach uzytkowania zaczely szwankowac hamulce (ale po koreancu mozna sie bylo tego spodziewac). Wiec nie jest tak tragicznie. Oczywiscie lepiej jest miec szybsze, przestronniejsze i bezpieczniejsze autkow, ale jak sie nie ma co sie lubi...:)

W sumie to chetnie przesiadlbym sie do uzywanego samochodu i pojezdzil nim pare lat dla porownania jak szybko ktory lazik szwankuje.

18.01.2004
13:33
[92]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

MarcinRegin ---> Poza estetyką ważne jest jeszcze pare rzeczy przy zakupie auta... i Artur20 już napisał czym jeździ :)

18.01.2004
13:34
[93]

eizza [ Legionista ]

Artur20: Jak kogos nie stac na nowego Volkswagen to kupuje kilkuletniego i od razu mysli ze jest lepszy od kogos kto jezdzi nowym Fiatem. A tymczasem marzy o nowym Volkswagenie i zazdrosc go bierze ze inni jezdza nowymi samochodami a on uzywanym. Wiec maskuje to krzyczac "Fiat to gowno"

18.01.2004
13:42
[94]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

eizza--> podałeś kolejny argument, przemawiający za tym, iż warto poczekać pare miesięcy i kupić auto z poza unii, na które zostanie zniesiona akcyza, zamiast tego parcha. A co do kolejnego posta, to ktoś kto kupi tego VW nie musi uważać się za lapszego, tylko za człowieka z niewątpliwie lepszym samochodem. I oczywiście że zazdrość go bierze widząc nowe Volkswageny. Oboje są zazdrośni, w jakiś sposób leczą kompleksy (jesli je posiadają), tylko ten człowiek z VW, ma powodów do kompleksów zdecydowane mniej.

MarcinRegin--> popatrz post wyżej :-)

18.01.2004
13:43
[95]

MarcinRegin [ Konsul ]

Cainoor -->> podoba się napisałem ogółnie i nie tylko odnośnie etetyki. Poza tym ten samochód chyba długiej historii na rynku nie ma. Jest nowy i jeszcze nie wiadomo jak będzie się sprawował. A pan Artur20 jest chyba projektantem Fiata bo już wie jakie ma wady ten samochód. I podejście do sprawy że coś jest gów... bo innych nie stać na coś droższego jest dopiero debilizmem. Równie dobrze ludzie bagaci moga to samo na pisać o Focusie. Że to badziew dla mas. Ale nie o to tu chodzi.

18.01.2004
13:48
[96]

haszek [ Pretorianin ]

Jesli chodzi o NOWE auto w "podobnej" cenie to juz wolalbym dozbierac, pozyczyc od rodziny czy banku, placic wyzsze raty, whatever... i kupic za 33tys Toyote Yaris.

27tys za auto takie jak Panda to duzo za duzo. Pare tys wiecej i mozna kupic Fabie czy chocby nawet Punto, ktore sa autami z wyzszej klasy. Za takie pierdzikółko jak Panda, nie powinno sie placic wiecej jak 23tys. Wtedy dystans do aut z wyzszej polki bylby wiekszy, a to auto byloby bardziej oplacalne.

18.01.2004
13:50
[97]

eizza [ Legionista ]

No i jeszcze sprawa z tytulem Samochod Roku.

Jakos 55 z 58 sedziow wskazalo go na pierwszym miejscu w swoich preferencjach...
Z 40 edycji tego konkursu Fiat wygral 8 razy, Volkswagen i Toyota po... 1 razie... Honda... ani razu...

Ale oczywiscie mozna zawsze powiedziec, ze:
- sedziowie sa slepi, glupi i sie nie znaja
- a wogole sa przekupieni
- a ta nagroda to dla debili
- fiat to gowno :)
- balcerowicz musi odejsc :)

18.01.2004
13:52
[98]

Lipton [ 101st Airborne ]

gladius, Macu--> Widzę, że jesteście wielkimi egoistami, którzy siedząc z przodu maja w dupie to co dzieje się na tylnym siedzeniu. Gdyby tak nie było to byście trochę pomyśleli nad tym co piszecie. A tak btw to jesteście żałośni, bo w ogóle nie umiecie dyskutować. Dyskusja to wymiana argumentów, wy nie macie żadnych i nawet nie próbujecie takowych znaleźć, więc nie będę do Was więcej pisał, bo Wasze odpowiedzi jedynie potwierdzają to że mam racje.

TzymischePL --> Starałeś się być dowcipny z tą Scanią? czy mówisz to serio? Może porównamy wytrzymałość samochodów w czołówce z lądującym Boeingiem? Jak myslisz? Dobry pomysł?
My tu rozmawiamy (mimo, że nie o to w wątku chodzi) o bezpieczeństwie w aucie. Nie da się wyeliminować zagrożenia, ale da się je ograniczyć. BTW nie jeżdżę Hondą Civic, tylko Polonezem rodziców.

eizza--> Chociaż Ty jeden wiesz o czym mówię.

18.01.2004
13:57
[99]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

sasquath_--> hehe, stara dobra Łada. Mój kumpel też kiedyś miał taki wehikuł, ile to było szaleństwa :-) Też ponad 20 lat i jeździ dalej już u innego właściciela.

MarcinRegin--> o "syfiastości" Fiatów napisali już inni, jesli chcesz ja też mogę służyć własnymi przykładami.

haszek--> dokładnie, ale są ludzie do których to nie dotrze.

eizza--> oj, ale Lanos chyba też kiedyś był samochodem roku. To o niczym nie świadczy :-) Moze powiesz że A8 jest gorszy od Pandy, bo nie jest samochodem roku? Nie tędy droga.

18.01.2004
14:01
[100]

stanson [ 3 ]

Ja powiem krotko: Fiat to nie Toyota.

18.01.2004
14:04
[101]

TzymischePL [ Senator ]

Artur20 ===> Dla mnie najwiekszym kompleksem jest ciagle mowienie o nich... Jesli mowa o syfiastosci aut, to kazde auta produkowane seryjnie to syf. Mam kumpla pracujacego w Oplu w Gliwicach i to co on opowiada naprawde powoduje jezenie wlosow - z drugiej strony inny kumpel wyjechal do niemiec i pracuje w zakladach BMW i co ciekawe ich opowiesci sa cholernie podobne.... Nie oszukujmy sie, na swiecie jest tylko jeden samochod naprawde sensowny - Land Rover Defender.... reszta to chlam.

Lipton ===> Zdaje sie ze na przecietnej polskiej drodze rzadko laduja Boeningi a tiry jezdza dosyc czesto... Chyba ze u Ciebie jest inaczej....

18.01.2004
14:04
[102]

eizza [ Legionista ]

Artur20: Nie powiedzialbym ze lepszy, ale moze ze ma lepszy stosunek ceny do tego co otrzymujemy? Ze jest bardziej innowacyjny? Ze ma ciekawsze rozwiazania techniczne?

No bo jesli nie, to czemu sedziowie go wybrali? Mozesz korzystac z podpowiedzi ktore pisalem wyzej ;)

18.01.2004
14:07
[103]

sasquath_ [ Pretorianin ]

Artur20---> ha to byly czasy:) tylny naped, nie taki znowu zlaby silnik bo auto leciutkie, jak w cos walniesz (choc nie walnolem) to nawet nie szkoda, mozna bylo wymuszac bo mi auta nie szkoda a innym tak i w razie wpyadku byla szansa z niego wyjsc w jednym kawalku. tyle ze balem sie nim jechcac za miasto bo psula sie dosc czesto, naszczescie naprawic mozna samemu albo za pare zloty.
a panda naprade lepiej uzywany albo pozbierac na cos lepszego bo mozna pozniej przeklinac ten samochod!!

18.01.2004
14:08
smile
[104]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

Takie argumenty jak wasze, to nie trudno znaleźć...
- Bo to fiat ? Fiat dąży do zmienienia wizerunku z firmy, poza tym przepuszczam, że gdybyś nie widział, że to fiat, miałbyś nieco inne zdanie.
- Co do bezpieczeństwa na tylnym siedzeniu. Na tej samej zasadzie można powiedzieć, że Fiat jest bezpieczniejszy dla pasażerów z przodu, ponieważ ma mały silnik, więc nie jeździ zawrotnymi prędkościami...

Wiem, pieprze trochę, ale nie widzę powodu, aby tak jednoznacznie krytykować ten samochodzik.

Pozdrawiam

18.01.2004
14:18
[105]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

sasquath_--> u nas było to samo. Coś się zepsuło, kolega otwierał maskę, 5 minut, jedziemy dalej :-) Też miał taki przypadek że przywalił w inny samochód, miał tylko lekko wgniecioną blachę, a tamten pewnie napraw za kilka tysięcy.

eizza--> Na pewno nie dlatego że ma lepsze rozwiązania techniczne, ani że jest bardziej innowacyjny. Zostaje opcja z tym, że ma lepszy stosunek ceny, do tego co otrzymujemy. Czyli te całe wybory samochodu roku, nie wyłaniają ani najlepszego, ani nawet dobrego samochodu, tylko taki, który jest tani.

18.01.2004
14:20
[106]

stanson [ 3 ]

Ani jedna osoba wypowiadajaca sie w tym watku nie ma zielonego pojecia na temat bezpieczenstwa w samochodzie. Wszyscy powolujecie sie na debilne argumenty w stylu "bo silnik z przodu", czy "dluga maske", alebo ze "bo wolniejszy". LUDZIE! Wiec wolelibyscie miec zderzenie wielkim Polonezem czy mala Yariska??? przeciez to nie chodzi o rozmiar auta tylko o jego konstrukcje!!!! To, co wymyslono jeszcze nawet 6-8 lat temu, zeby nie wiem jak bylo wielkie, ma sie nijak do dzisiejszych malych samochodzikow. Wiecie, jak skonstruowana jest Yaris? Jest malym samochodem, a bardzo bezpiecznym. Podobnie jak Panda - pomimo, iz wg mnie jest brzydka i nowej bym nie kupil, to jednak projekt jest nowoczesny i mozna czuc sie w niej bezpiecznie.

18.01.2004
14:20
smile
[107]

legrooch [ Legend ]

Jeżeli byłby to Volkswagen za taką kwotę (podejrzewam że około 7 letni Passat), to jasne że samochód używany. Ale trzeba zauważyć że Fiat się poprawił od ostatnich 3 lat. Ciężki wybór zależący od budgetu domowego. Jeżeli jest budget całkiem całkiem to można sobie pozwolić na używany samochód (aczkolwiek niekoniecznie będzie to się wiązać z wydatkami). Gorzej jeżeli jest samochód kupowany za ostatni grosz.

Ja byłbym za Yarisem. Panda jest ciekawym autem, ale nie pasuje mi stylistycznie. Poza tym jest mała.... (Yaris też, wiem wiem)

18.01.2004
14:42
[108]

eizza [ Legionista ]

artur20: Mylisz sie. W kategorii ECONO (czyli stosunek ceny do tego co otrzymujemy) nie opiera sie na wybraniu najnizszej ceny. Do tego nie trzeba sedziow. Zadko wygrywaja te najtansze czego dowodem jest ze to pierwsza nagroda dla samochodu z klasy A. A przeciez najmniejsze samochodziki sa najtansze, czyz nie? To czemu nie wygralo Seicento, Cienki i inne?

Coz, najwyrazniej uwielbiane hondy itp nie maja odpowiednio wysokiego wspolczynnika Econo... Czyli po prostu kupujac taki samochod przeplacasz :>

A co do tej wielkiej niezawodnosci japonczykow czy niemcow to jest to wiekszej mierze mit, ktory tylko troche ma wspolnego z rzeczywistoscia. Polecam raporty Dekry. Inna sprawa ze jeszcze pare lat temu nikt nie mowil ze japonczyki to dobre samochody, a Wy wszyscy ktorzy tak je wielbicie polecacie egzemplarze sprzed 5-10 lat. Czemu wtedy nikt nie wielbil japonczykow a i cieszyly sie niewielka popularnoscia? Nikt sie na nich nie poznal, ludzie sie mylili? A skad wiecie ze teraz sie nie myla? A moze po prostu stare japonczyki wcale nie sa tak dobre jak sie mowi? A cala legenda powstala na egzemplarzach z ostatnich lat?

Prawde mowiac wole opierac sie na testach niz na opowiadaniach kolegow kolegi szwagierki mojego brata ze strony ciotki ktory mial japonczyka i nigdy mu sie nie psula...

18.01.2004
14:51
[109]

wysiu [ ]

eizza --> Zarzuc linkiem do tych tajemniczych testow, bo z tych, ktore ja znam, wynika cos zupelnie innego..:) Japonczyki SA zdecydowanie najbardziej niezawodne, w poprzednim modelu Civica najczestsza awaria byly przepalone zarowki. Takich testow jakosci, jakie robi Toyota, nie przeprowadza ZADNA inna firma na swiecie.
A niemce to rzeczywiscie strzasznie zawodne badziewie. Szczegolnie nowe mercedesy i bmw.

18.01.2004
14:52
[110]

MarcinRegin [ Konsul ]

stanson-->> sorry ale ja by wolał walnąć poldkiem niż Yaris. Co z tego że to nowa konstrukcja? Firmy samochodowe prześcigaja się w wymyslaniu nowych haseł marketingowych, żeby tacy klienci jak ty czuli sie bezpieczni i płacili za to. A większość tych nowych wynalazków to nabijacze kieszeni ich producentów. Poduszki, specjalnie gnące sie blachy, itp to wszystko jest ekstra ale w np> Toyocie Avensis. A w takim maluchu jak Yaris??? Nota bene to fajny samochodzik.

18.01.2004
14:53
[111]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

eizza--> wśród testów sprzętu komputerowego, np. kart graficznych, też jest kategoria Econo. I wygrywają GF2 MX itp., czyli delikatnie mówiąc- wygrywają kiepskie karty.

18.01.2004
14:57
smile
[112]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

MarcinRegin ----> polecam poczytać wyniki testów Euro NCAP.

18.01.2004
14:57
[113]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

MarcinRegin ----> polecam poczytać wyniki testów Euro NCAP.

18.01.2004
15:14
[114]

Lipton [ 101st Airborne ]

Macu --> Nie miałbym innego zdania, bo nie lubię małych samochodów, a fiaty moim zdaniem są słabe.

TzymischePL--> Skończmy rozmowę, bo jeszcze jedna Twoja fascynująca odpowiedź i spadnę do piwnicy ze śmiechu:P

stanson--> Wolę mieć zderzenie Polonezem niż Yarisem. Testy to jest moim zdaniem pieprzenie. które pozwala na sprzedanie większej ilości aut ludziom którzy wierza we wszystko co im powie dealer. Najprościej się przekonać jak popatrzy się na samochody po wypadkach. Jakie najczęściej idą do kasacji? Te super wspaniałe produkcje zachodnie będące na czele w testach. A rzadko się słyszy, żeby ktoś skasował Poloneza. I proszę nie mów mi, że to dlatego, że Polonezy są mułowate i wolne, bo mi ręce chyba opadną:( Zresztą tak w ogóle to mówiłem o bezpieczeństwie w Pandzie, a nie w Yarisie, gdzie sytuacja jest troszkę lepsza, bo i samochód ma inną budowę. Jednak cały czas zostaję przy swoim czyli lepiej Polonezem niż Yarisem.

18.01.2004
15:20
[115]

kiowas [ Legend ]

Lipton ---> cos sie uczepil tego zderzania. Jezdze od ponad 6 lat tymi 'jezdzacymi trumnami' i nigdy nic mi sie nie przytrafilo. Zamiast zbroic sie w zderzenioodporne samochody moze wypadaloby popracowac nad umiejetnoscia jazdy co?

18.01.2004
15:23
[116]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

kiowas ---> czyżbyś jeździł renault clio v6 :PP ?? :))

18.01.2004
15:26
[117]

stanson [ 3 ]

MarcinRegin i Lipton ---> az sie zatrzeslem jak przeczytalem Wasze bzdury, ze lepiej walnac Poldkiem niz Yarisem. Tak sie sklada, ze pracuje w ASO Toyoty, w serwisie blacharsko - lakierniczym i na codziec ogladam dziesiatki porozbijanych Yarisek jak i Poldkow. Nie macie pojecia o czym mowicie.

Przyklad (jeden z wieeeeeeeeeeeelu):
1) gosciu walnal przy predkosci 80km/h w ciezarowke, ktora wykonywala manewr zawracania w nocy i nie byla oswietlona Yariska - NIC a NIC mu sie nie stalo, a szkode wycenilismy na 80 tys zł (tak, tak, dokladnie - 2 x wartosc rynkowa NOWEJ Yaris). Z samochodu NIC nie zostalo a w kabina w srodku wygladala jak z salonu.
2) Facet Poldkiem przy 50 km/h uderzyl w stojacy przed nim pojazd - Poldek zlamal sie na pol (!! - centralnie przelamany w polowie), typ zlamal obie nogi i ma uraz klatki piersiowej... CO z tego ze poldek wcale zle nie wygladal - kierowca za to bardzo zle wygladal, a kierownica prawie dotykala oparcia fotela...

To jest jeden z wieeeeelu przykladow. Moge nasadzic takich jeszcze ze 100 na Wasze zyczenie.

Nie wiem, czy macie 12 czy 14 lat, ale jedno jest pewne - nie macie pojecia o czym piszecie.

18.01.2004
15:28
[118]

TzymischePL [ Senator ]

Lipton ===> To ty masz piwnice? Wiesz ile sie wypadkow zdarza w piwnicach? Nie boisz sie?????

18.01.2004
15:31
[119]

wysiu [ ]

Stanson ma oczywiscie racje. Po prostu nowoczesne auta sa tak robione, zeby przy uderzeniu sie 'skladac', dlatego z zewnatrz po wypadku moga wygladac gorzej, niz stare, 'sztywne' poldki. Jednak bezpieczenstwo kierowcy i pasazerow jest nieporownywalne..

18.01.2004
15:35
[120]

stanson [ 3 ]

dokladnie tak, jak wysiu napisal...

18.01.2004
15:37
smile
[121]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

wysiu ----> czytałem jeszcze raz wątek, aby zobaczyć czy przypadkiem nie zaprzeczasz swoim wcześniejszym wypowiedziom, ale muszę zwrócić honor. :)

oczywiście wysiu i stanson maja racje:P

18.01.2004
15:39
[122]

MarcinRegin [ Konsul ]

Buhahaha, przykłady, dobre, dobre. Nie uważasz, że każdy z nas tu może mnożyć przykłady? Mój znajomy walnął kiedyś poldkiem przy 120km/h, skosił małe drzewo, przekoziołkował i wyszedł cało. A czego dowodzi sytuacja, że poldek złamał się w pół? Tego że facet który nim kierował był całkowitym debilem, bo samochód na pewno nie powinien zostać dopuszczony do ruchu. Normalne samochody nie łamią się w pół, nawet polonezy.

18.01.2004
15:40
[123]

sasquath_ [ Pretorianin ]

statson----> troche przesadzasz, dziewczyna kolegi walnela czolowo w zuka land roverem discovery, z zuka 3 osoby wylecialy przez przednia szybe, zuk zlamal sie w pol, dach sie zapadl, a w roverze stlukla sie tylko lampa, a silnik nawet nie zgasl. pozatym jaris a panda to spora roznica:)

18.01.2004
15:40
smile
[124]

wysiu [ ]

Macu --> Na pewno nigdzie nie polecalem aut kilkunastoletnich - ani poloneza....:)))

18.01.2004
15:43
smile
[125]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

wysiu -----> to błąd, przecież polonez ma długi tył, no i tani jest. :))

18.01.2004
15:44
smile
[126]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

MarcinRegin ---> Jakoś większe zaufanie mam do stansona, który pracuje w ASO Toyoty i ma na codzien doczynienia z samochodami powypadkowymi. Jak napisał moze podać 100 przykładów z życia wziętych. Ty możesz podać 10 zasłyszanych... NAdal "Buahaha"?

18.01.2004
15:46
[127]

kiowas [ Legend ]

Macu ---> nie, Matizkiem :)

18.01.2004
15:50
[128]

stanson [ 3 ]

sasquath_ --> po pierwsze, nie przekrecaj mojego nicka, jestes kolejna osoba, ktorej musze zwrocic uwage.

Panda a Yaris to wielka roznica, ale tu chodzi o KONSTRUKCJE samochodu --> Panda z pewnoscia jest tak skonstruowana, zeby chronic pasazerow w stopniu kilkunastokrotnie wiekszym niz jakis polski badziew.

Po drugie --> MarcinRegin i sasquath_ -->takie przyklady, ze "dziewczyna kolegi" czy "znajomy kiedys..." itp itd to zadne przyklady, ogladam rozbite samochody codziennie i sadze, ze moge sie wypowiedziec co do bezpieczenstwa. I wiem, ze nie maci ani troche racji.

Z checia wsiadlbym w Yariske i wyjechal z Wami na czolowke (Wy oczywiscie bylibyscie w Poldkach). Ciekawe, kto by sie smial ostatni :-P

Pozdrawiam.

18.01.2004
15:58
[129]

Lipton [ 101st Airborne ]

TzymischePL --> Pomodlę się za Ciebie, bo chyba tylko to jest Ci w stanie pomóc:( Więcej Ci w tym temacie nie odpiszę, bo szkoda słów.

kiowas--> Jak na razie nie miałem żadnego wypadku, zderzenie, stłuczki itp. itd. O wypadkach mówię ogólnie, nie dlatego że ja się ich boję czy coś, po prostu czasami dobrze jest dmuchać na zimne, bo za dużo palantówm którzy nie potrafią jeździć, albo jeżdżą po pijanemu, jest na drogach. A głupio jest zginąć w ten sposób nie uważasz?

stanson--> Po pierwsze jeżeli samochód łamie się w pół przy 50 km/h, to chyba mi nie powiesz, że był w dobrym stanie? To pewnie był historyczny polonez cały zardzewiały. Ja cały czas mówię o takich polonezach z ostatnich lat, maksymalnie 5-6 latkach, bo jak będziemy mówić o 10-15 latkach (a ten wiek dla Polonozów jest zabójczy przecież) to nie ma sensu. Ponadto:D, na tyle na ile przedstawiłeś fakty, Polonezem kierował jakiś śmieszny gość, skoro wjechał w stojący samochód...:P Ja nie mówiłem o takich wypadkach. Jednak w przypadku uderzenia w tył auta, Polonez jest bardzo bezpieczny i to nie podlega dyskusji.

Aha i jeszcze jedno. Jakby była taka sytuacja, że ktoś dałby mi 27 tys. i miałbym wybierać między Fiatem a Polonezem, to kupiłbym Poloneza.

18.01.2004
16:02
[130]

MarcinRegin [ Konsul ]

Dobra chłopaki nie ma sensu się kłócić, bo to do niczego i tak nie prowadzi. To że ktoś tam może podać 10000 przykładów niczego nie dowodzi, bo to są akurat jego przykłady, a nie nas wszytkich. Chodzi o to, że każdy kto wyszedł cało z jakiegoś wypadku będzie i tak chwalił swój samochód (choć ja poldka nie mam, ale widzialem kilka wypadków polonez vs zagraniczne cudo). I nie mówię, że polonezy są zajebiste. Są jakie są, m.in przez nas wszystkich, którzy chwalimy obce (ja też mam zagraniczny samochód) i lepsze już nie będa. Nie o to chodzi, ale o tych wszystkich którzy się wywyższają i twierdzą że ich samochód jest zajebisty, a reszta to padaki. Fiat Panda to nowy samochód i skąd do cholery możecie wiedziec jak będzie się sprawował. Owszem poprzednie Fiaty nie były bezawaryjne, ale to inna bajka. Może najlepiej niech wypowiadają się użytkownicy tego samochodu, a nie właściciele innych marek. Skoda przecież też kiedyś była taka sobie, a teraz Octavia??? No tak teraz to VW. No i co z tego. Nazywa się Skoda.

18.01.2004
16:03
[131]

stanson [ 3 ]

Lipton --> ostatnie zdanie w Twoim powyzszym poscie mowi samo za siebie :)) End of discussion :-P

18.01.2004
16:05
[132]

Lipton [ 101st Airborne ]

Sorka, ale zapomniałem w poprzednim poście:(

kiowas-->"Jezdze od ponad 6 lat tymi 'jezdzacymi trumnami' i nigdy nic mi sie nie przytrafilo." Ciekawe czy mówiłbyś to samo jakby jakiś nachlany koleś wjechał Ci "w dupę". Twoje umiejętności w tym momencie nie mają żadnego znaczenia, możesz być Hołowczycem, Senną, Schumacherem i Bóg wie kim jeszcze w jednej osobie, a i tak nic nie poradzisz na to. Musisz się z tym zgodzić, a skoro tak, to Twoja wypowiedź nie wnosi nic do tematu.

18.01.2004
16:44
[133]

Dayton [ Generaďż˝ ]

nie w moim stylu nie w moim guscie nie podoba mi sie nie chcialbym go :)

19.01.2004
18:22
[134]

eizza [ Legionista ]

No niezla dyskusja wybuchla :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.