The LasT Child [ GoorkA ]
Metal Rulez cz. 36
...z mroku nagle wyłania się mała struga światła. Widzimy zarysy ludzi. Jednych znasz, resztę nie. Jedni ubrani całkiem normalnie. Drudzy w skóry, z makijarzem na twarzy. Patrzą Ci w oczy. Wszyscy są w miarę przyjaźni. Już słychać magiczne dźwięki. cos trasnęło i wrota do Valhalli stanęły otworem. Jeszcze chwila i zacznie się walka. Walka na śmierć i życie. Wszystko nagle zwraca się przeciw tobie. Widzisz wiele przeszkód. Wielu także stara się przeszkodzić Ci. Nie zwracasz na to uwagi. To nie jest Twym celem. Słyszysz już jak rozlegają się jęki pokonanych i śmiech zwycięzców. Słyszysz także dźwięk. Słodki, płynący z głębi Twej Valhalli. Dążysz... i docierasz. Zwyciężasz! Możesz teraz sie delektować wiktorią. Teraz dopiero życie nabiera sensu. Teraz możesz się cieszyc zrealizowanym celem...
...masz miejsce pod barierką :)
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
TLC->gdzie linki do strinek? gdzie kanon? gdzie stala lsita bywalcow ?
Aen [ MatiZ ]
Zgredek- :) Tragedia:)
Hellraiser [ Born To Raise Hell ]
hmm to sie rozkreci?... prawda?
Goozys[DEA] [ Virus ]
zgredek --> Ten "kanon" z deczka do kitu jest, bo np. ja w ogóle z nim się nie zgadzam. Mam inne wyobrażenie, dlatego proponuję przynajmniej na jakiś czas z niego zrezygnować. Do czasu, aż wszyscy zgodnym chórem ustalimy jego faktyczny wygląd :)
TLC --> Jak Globus zobaczy, że to nie On założył kolejną część "Metal...", to chyba go rozniesie ze wściekłości... hihihihi... :D
Soldamn [ krówka!! z wymionami ]
dałeś link do cz 34 a nie 35 :) ja z kanonem tez sie nie zgadzam bo nie można gothic metalu włączać do Dooma
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Dobrze ze nie ma Globusa, ten to by dopiero narzekał na zakłądajacego ;-)))
Może mi ktos cos powiedzieć o zespole Bal-Sogoth?
Aen [ MatiZ ]
Goozys- Zgadzam się. Uważam, że NIGDY nie uda się kanon, który zadowoli gusta wszystkich. Gust jak dupa, każdy ma swój....
Yans [ Więzień Wieczności ]
No skoro nie ma Globusa, to i ja się odezwę :-))
Słuchał juz może ktoś nowego Amorphis "Far from the sun" ??? Jak dla mnie całkiem, całkiem, chociaż nie tak dobre jak 2 oierwsze płyty. Aha i czy ktos słuchał całego nowego TIAMAT "Prey" ???
Goozys[DEA] [ Virus ]
Shadowmage --> Według wzmianki w katalogu Mystic Production, Bal-Sagoth jest "bitewnym black metalem". Muzyczną opowieścią/interpretacją wojen w świecie fantasy. Mam trzy mp3 tego zespołu i zgadzam się z tym określeniem. Może nie zupełnie, bo do black metalu im daleko (według mnie), ale bitewne to na bank jest. Gdy słucham tych utworów, wyraźnie mogę wyodrębnić części odpowiedzialne za marsz wojsk, czy też samej walki. IMO świetna interpretacja... :) Momentami zbyt kiczowata, ale fajna...
Monther [ Generaďż˝ ]
Yans ---> odnośnie Tiamatu. Ja słyszałem całą płytę. I nawet ją mam.
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Liczylem na wasze propozycje co do zmian a nie krytyczne zdanie :) W watku o ksiazkach jakos udalo sie zroibic kanon to czemu i my nie mozemy?
Goozys[DEA] [ Virus ]
No oki... oto moje propozycje...
Death Metal -- Gorefest "False"
Black Metal -- Samael "Ceremony of Opposites"
Heavy Metal -- Evergrey "Solitude Dominance Tragedy"
Power Metal -- Helloween "Keeper Of The Seven Keys" part 1 i 2
Gothic Metal -- Dreams of Sanity "Masquerade"
Doom Metal -- My Dying Bride "An Angel And The Dark River"
Thrash Metal -- Testament "The Legacy"
... nie widzę sensu wypisywać innych gatunków muzycznych, bo te powyższe są jak najbardziej znane każdemu i nie budzą zbytnich wątpliwości co do wyboru zespołów. Jeśli ktoś rozróżnia melodyjny death i brutalny, to niech to uogólni i po kłopocie. To samo z się tyczy black metalu. No i teraz powinno być luzik... ;)
reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
No dokładnie. Z tym kanonem to paszoł wont. Wczoraj koleś próbowął mi udowodnić, że Children of Bodom to najprawdziwszy skandynawski black metal, jak i zresztą Cradle of Filth. Ja sobie daruję i nie będę się sprzeczał. Wszystkie włosy mi wypadną, a za długo je zapuszczałem :)
Goozys[DEA] [ Virus ]
reksio --> To CoB jeszcze bym przebolał, ale nazywać CoF zespołem skandynawskim ?? Big lol dla tego kolesia... :D
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Goozys-->dzięki, w takim razie wypróbuję...
Yans-->dla mnie Tiamat zakończył sie na Wildhoney, późnej podchodziły mi tylko pojedyńcze kawałki. Z prey słyszałem tylko jeden kawałem(pierwszy singiel bodajże) i nie pasuje mi zupełnie.
Monther [ Generaďż˝ ]
Shadowmage ---> Wildhoney to rzeczywiście szczyt Tiamatu. I chyba w ogóle jedna z płyt, która powinna się znaleźć w jakimś metalowym kanonie "klimatów" :-) Ale powiem Ci, że "A Depper Kind Of Slumber" jest również płytą wartą uwagi. Zdecydowanie. Jest delikatniejsza, niemniej bardzo interesująca.
Yans [ Więzień Wieczności ]
Monther ====> i jakie wrażenia co do PREY ? Przy czym podaj proszę, która płyta Tiamatu podoba Ci się najbardzie, która najmniej, to będę miał jakiś odnośnik ???
Shadowmage ====> dla mnie bardzo udana płytą jest także SELETON SKELETRON, a ten singiel tez słyszałem i mi się podobał.
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Mother-->a czy ja powiedziałem że to szczytowe osiągniecie? ;-) Wolę cieższe brzmienia, jak z Clouds czy Astral Sleep a Wildhoneu lubię właśnie za ten klimat, póxniejsze płyty już go nie mają. Choć akurat tej co wymieniasz nie słyszałem więc moze spróbuję.
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Yans-->a ja sie własnie na Skeletonie naciąłem. Po astral sleep kupiłem go w ciemno i był to lekki szok. Nawet myślałem że to inny zespół - z resztą dobrze t podsumowała kolezanka nie słuchajaca metali wcale: "To brzmi jak HIM" ;-))
Yans [ Więzień Wieczności ]
Shadowmage ====> no, to już trochę przesadziła z tm HIMem ale zgodzę się z Tobą, że chyba najlepszą płytą Tiamatu jest "Clouds" - ech "Sleeping Beauty" she stops the bleeding in my soul :-)
Co do "The deeper kinod of a slumber" - to mom zdaniem jest to płyta mocno experymentalna, chyba najbardziej w dziejach Tiamatu i nnajbardziej jednak podoba mi się tam kawałek "Cold seed" - taki po prostu Tiamatowy :-)
Globus [ Generaďż˝ ]
wiem ze sie cieszylicie :)))
jedna uwaga - nowe czesci zakladamy po przekroczeniu 100 postow
kto jedzie na metallice do chorzowa ? supportuje slipknot moze byc ciekawie
ja pewnie jade
J0lo [ Legendarny Culé ]
mi na pewno zal tych 95 zeta za najtanszy bilet. to na metalmanie jest 100 na plyte a 12 godzin ponad znacznie lepszej muzyki gdzie nie falszuja.
Aen [ MatiZ ]
Zamówiłem już bilet. Slipknota gdzies przeczekam, ale na Metallice być muszę!
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Yans ::::> Dzieki za przypomnienie :o)) Prawie na smierć zapomniałem, że mam sobie sprawić te płytki :o))) Wszystko przez tą sesję... człowiek przestaje mieć czas nawet na myślenie ;o)))
Monther [ Generaďż˝ ]
Yans ---> najbardziej podoba mi się Wildhoney, bo jest nieprawdopodobny :-))) Inaczej tego nie potrafię ująć :-) Co do Prey... hmm... jest porównywalny ze Skeletonem. Ani cięższy, ani lżejszy. Jest parę fajnych zagrywek i koncepcji, ale czy ja wiem... Nie jest to na pewno muza, która "chwyta", nie jest to żadne "novum". Gdybym nie był fanem Tiamatu (przez wzgląd na wcześniejsze dokonania), powiedziałbym, że płyta jest dosyć "żadna". Jak zresztą 2 poprzednie. Nie zaobserwowałem rozwoju, jakiejś wizji muzycznej w Tiamacie od czasu Skeletona. Te trzy płyty (Skeleton, Judas Christ i Prey) można właściwie wrzucić do jednego worka z etykietką: "bardzo dobrze zagrany, melodyjny rock relaksacyjny" :-)
Nie wiem co się stało z Edlundem. Może przestał brać i okazało się, że jest "zwykłym" muzykiem po prostu, może mu się już nie chce, a może po prostu nie ma koncepcji, bo się wypalił twórczo. Coś z tego jest zapewne prawdą, bo ostatnie jego dokonania, choć "akceptowalne" i miłe dla ucha, to jednak nie ma w nich za grosz "duszy" ani śmiałości.
A z "Deeper Kind Of Slumber" rządzi "The Whores Of Babylon" moim zdaniem. No i oczywiście niesamowita, rewelacyjna i jedyna w swoim rodzaju, akustyczna "Phantasma DeLuxe"... ahhh.. to solo :-)
Powtórzę się, ale polecam najnowszą My Dying Bride :-) Katuję tą płytę od wczoraj non-stop. Jest rewelacyjna. I okazuje się że, jak się chce, to można nie zchodzić na rock i "plum, plum". ;-)
The LasT Child [ GoorkA ]
1. nie lbuei tiamatu kiedys w wywwiadzie zaczeli wyzywac ludzi z Judas Priest
2. tysh jade na Metallike, slipknota bedize mozna przeczekac lub,,, potrenowac celnosc (moge poswiecic swje piwo)
Aen [ MatiZ ]
TLC- Co to za przyjemność ćwiczyć cel, kiedy na scenie kłębi się tylu ludzi?
Globus [ Generaďż˝ ]
mimo wrecz nienawisci do slipknota mysle ze to bedzie bardzo ciekawy koncert
poza tym jakies supporty jeszcze beda bankowo, jak grali w 99 to graly 3 zespoly
The LasT Child [ GoorkA ]
nom, msuza byc, po prostu byc musza
ale serio ze slipknota lubie My Plauge (przekrecilem tytul :)) napraweda fajny utworek potrafi dac powera jak ktos ma mula
Goozys[DEA] [ Virus ]
TLC --> "slipknota bedize mozna przeczekac lub,,, potrenowac celnosc (moge poswiecic swje piwo)" - żałosne... :
Globus --> "mimo wrecz nienawisci do slipknota" - uzasadnij... ciekaw jestem co napiszesz.
The LasT Child [ GoorkA ]
Goozys[DEA] --> spoko, to bylo z przymrozeniem oka
Globus [ Generaďż˝ ]
tu mi chodzilo o nienawisc innych do slipknota bo ja osobiscie lubie i to przez bebniarza, joe jest niesamowity
mam nadzieje z nie zauwazysz w tym poscie nic, za co mozna by mnie bylo skarcic
Globus [ Generaďż˝ ]
aha i mysle ze uzasadnieniem beda posty thc czy animy z watka o zapowiedzi koncertu metallicy
Goozys[DEA] [ Virus ]
Spokojne wasze rozczochrane... chciałem tylko się dowiedzieć co i jak, bo wręcz nie nawidzę gdy ktoś pisze w ten sposób, nie uazasadniając swojej wypowiedzi.
Goozys[DEA] [ Virus ]
Globus --> A co tam napisali ? Nie chce mi się szukać...
Globus [ Generaďż˝ ]
jednak nie, anima powiedziala ze pojedzie bardziej na slipa niz metallce :PPP
wybacz :))
Anima Vilis [ Konsul ]
Globus --> Ale mieszasz.. ale mieszasz... !! :)
Właśnie skończyłam oglądać DVD "Disasterpieces" w wykonaniu SlipKnoT. Jest to chyba drugie (po Hypocrisy) wydanie koncertowe, które zostało zrealizowane w iście perfekcyjny sposób, i które zrobiło na mnie ogromne wrażenie, nie wspominając już o solo Joe'go, które po porstu wypierdala (przepraszam ;)) w kosmos. Szkoda tylko, że jest tak boleśnie krótkie :( Kto nie widział, a lubi kapelkę SKT, to "Disasterpieces" jest pozycją obowiązkową.
"If you're 555, then I'm 666..." ;)
Stay Fuckin' Maggots !!!
Goozys[DEA] [ Virus ]
Panowie !! Jeśli lubicie muzykę psychodeliczną, to gorąco polecam kapelę In The Woods. W necie o samym zespole praktycznie nic nie znalazłem, kilka wzmianek na temat składu zespołu i przobrażenia się z kapeli black metalowej w bliską twórczości Pink Floyd, a ich muzykę naprawdę ciężko opisać. W tagach mp3 jest napisane, że to "psychodeliczny rock" i chyba z takim określeniem należy się zgodzić, choć momentami brzmią jak typowa kapela metalowa. Przynajmniej ja sam nie jestem w stanie nijak jej określić. Muzyka, którą należy przesłuchać od samego początku do końca i nie podczas grania w Q3 czy też sprzątania pokoju, tylko usiąść wygodnie (lepiej położyć), założyć słuchawki na uszy i w drogę... ku nieznajomemu :) Wiem, że ten opis nawet w najmniejszym calu nie obrazuje muzyki In The Woods, ale jak już pisałem... tego nie sposób opisać. Zresztą jak sami przesłuchacie, to ocenicie i może nawet zaszufladkujecie. Osobiście jestem nimi oczarowany i szkoda, że takie cudo muzyczne zakończyło swoją działalność muzyczną już po osmiu latach :(
Jeśli ktoś z was zechce zapoznać się z ich twórczością, to polecam utwór "Closing In" z płyty "Strange In Stereo", który mniej więcej, ale najlepiej, ukazuje to, jak ów zespół prezentował się muzycznie.
Yans [ Więzień Wieczności ]
Monther ====> ech, zarówno do CLOUDS, jak i do WILDHONEY mam wielki sentyment ze względu na ilość zaliczonych wtedy koncertów TIAMATu oraz na towarzystwo kobitek, z którymi wtedy byłem i generalnie ciekawy okres mojego zycia ;-)) Hmm, moż dzisija sobie odświeżę "A deeper kind..." i zobacze jak mi to podejdzie po spooorej przerwie, a PREY pewnie nabędę ale nie w oryginale.
Paudyn ====> czyżby chodziło o AMORPHIS ???
Fanom Amorphis jeszcze raz polecam najnowaszą płytę "Far from the sun" aczkolwiek nie jest to już tak potężne brzmienie jak na dwóch pierwszych płytach.
Czy ktoś słuchał Paradise Lost "Symbol of life". Jeśli tak, to proszę o opinie z podaniem także, która poprzednia płyta podobała się najbardziej, a która najmniej ???
Czy jest tu ktos kto lubi RAGE (ale nie "...against the machine" tylko niemiecki powermetalowy) ?
Monther [ Generaďż˝ ]
Yans ---> mam wielki sentyment ze względu na ilość zaliczonych wtedy koncertów TIAMATu oraz na towarzystwo kobitek, z którymi wtedy byłem Święte słowa ;-) Mam to samo, odnośnie "klimatu" czasów i kobitek ;-)
Słuchałem Paradise Lost "Symbol Of Life". Niezła płytka, ale też bez rewelacji, jak dla mnie. Chociaż nie jestem fanem PL. Jeśli miałbym stwierdzić, co mi najbardziej podchodzi z ich twórczości, to chyba jednak "Gothic". Skombinuj sobie wersję 24 godzinną płyty i sprawdź, zanim kupisz ;-) Bo jest poprawna, ale nic poza tym.
Yans [ Więzień Wieczności ]
Monther ====> to sobie powspominaliśmy, proszę jak odpowiednia muza konserwuje wspomnienia :-))
Soldamn [ krówka!! z wymionami ]
PL zespól do którego mam wielki sentyment (właśnie leci Draconian Times) słyszałem tylko 3 płytki niestety, i Gothic i starsze nie tawie bo sa dla mnie za ostre, najbardziej polecam Dracona
The LasT Child [ GoorkA ]
Yans --> ja mam Unity - swietna pierwsza strona kasety, druga jest jzu slabsza ale tez ok. szukam kasety soundchaser i innych bo strasznie mi sie spodobali na koncercie w krakowie
Monther [ Generaďż˝ ]
Anima ---> to Unholy jest okrutnie ciężkie i rzeźnickie!!!! IMO niewiele ma wspólnego z klimatami Anathemy, nawet wczesnej (pomijam Serenades i Crestfallen). Ale parę fajnych motywów na płycie "Rapture" rzeczywiście jest... np. cały kawałek "for the unknown one". Koncepcja "Into Cold Light" też niczego sobie.
Reasumując, choć dość ciekawe, to chyba dla mnie do słuchania jedynie od czasu do czasu, bo za ciężkie. Ale może jeszcze się wbiję w klimat... muszę przesłuchać na słuchawach w nocy ze 2 razy jeszcze :-)
Monther [ Generaďż˝ ]
Anima ---> hmm... płyta "Rapture" jest hmm hmm hmmm... chyba bardzo dobra jednak :-) Coraz bardziej mi się zaczyna podobać ;-)
Anima Vilis [ Konsul ]
Cieszę się, że wpadło Ci w ucho... :)
The LasT Child [ GoorkA ]
https://www.geocities.com/slaughtering_the_faithful/
duzo dobrego rotflowania!!
chociaz fotki 2, 3 i 8 to normalni ludzie!
Globus [ Generaďż˝ ]
ludzie dostalem olsnienia - slucham sobie teraz, od wczoraj nonstop plytki revelations vadera no i coz moge rzec - cala plyta jako cala jest po porstu genialna i nie ma sensu rozprawiac nad poszczegolnymi utworami - wszystkie sa zajebiste
a co wy sadzicie o tej plycie?
reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
Globus-> Ech... czy ty musisz ciągle każdego pytać się co mysli o płycie, którą przesłuchałeś? :P
Revelations Vadera to po prostu death w wykonaniu Vadera i tyle.
Slipka też nie lubię. Dlaczego? Bo jeśli chodzi o napieprzanki, to wolę posłuchać np. Deicide, czy cokolwiek mocniejszego od weselnych kapel.
Jeżeli chodzi o drugą stronę, zagrywki HH... to no cóż, dla mnie nie do przełknięcia.
Globus [ Generaďż˝ ]
reksio -> glupia tendencja ... ?:)))
a czy ty musisz wszystko mi wypominac gdy chce jakos reaktywowac watek, nawet glupim pretekstem ?
Goozys[DEA] [ Virus ]
Globus --> Vader jak Vader... Jakieś pięc lat temu robili na mnie wrażenie, ale teraz to czysty techniczny death metal. No i po co chcesz reaktywować wątek, który jeszcze trzyma się bardzo dobrze w pierwszej setce ? ;) Bez obaw, ten wątek szybko nie padnie.
A ja dziś poraz kolejny spędzilem 6 godzin w towarzystwie In The Woods. Ludzie !! dajcie się skusić na to cudo...
Globus [ Generaďż˝ ]
no gdybys mial ich plyty i bys ich nie sluchal ani razu, tez gdybys przesluchal pierwszy raz bys sie ekscytowal, sa genialni, teraz slucham litany
Goozys[DEA] [ Virus ]
Aaaaa.. no skoro słuchasz ich pierwszy raz, to zmienia postać rzeczy :) Masz rację, też bym się zachwycał.
tygrysek [ behemot ]
hej długowłosi twardziele :)
żartowałem :)
ale szukam pewnych informacji o pewnym zespole
wczoraj wracając z imprezki na chwilkę wbiłem się w klimat telewizyjnego oglądactwa i wpadł mi przed samym zaśnięciem w ucho pewien utworek
w sumie nie jestem pewien czy dobrze pamiętam zespół, bo byłem w stanie wskazującym
downthesun
wiem, że nazwa była napisana w jednym ciągu, ale czy dokładnie to co napisałem 2 linijki wyżej nie jestem pewien
help me odnaleźć zespolik
tygrysek [ behemot ]
ale ze mnie frajer :)
dobra, w googlach znalazłem, choć nie wiem czy to, jest to czego szukam
reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
Tak jest, dobrze pamiętasz. Downthesun pisany w jednej lini. To zespół raczej nu-metalowy, znaczy podpinany pod ten nurt z racji image, oraz daty powstania i ogólnej stylistyki, która jednak mi podchodzi, mimo że cały ten nurt mozna o kant dupy rozbić. Widziałem kiedyś teledysk, całkiem pozytywnie zrobiony :)
Znalazłem jakąś stronę o tym z paroma informacjami.
Goozys[DEA] [ Virus ]
tygrysek --> Taka kapelka faktycznie jest. Supportowali SlipKnoT przed koncertem w katowickim Spodku... :) Muza iście zakręcona, ale cholernie wpadająca w ucho :)
tygrysek [ behemot ]
w sumie myślałem, że będą mocniej grać
ale rzeczywiście wpada w ucho
to może jak już was tutaj nawiedziłem to może polecicie coś podobnego do Biohazard ??
dzięki reksio
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Yans ::::>
Chodzi zarówno o Amorphis, jak i Tiamat. Płytki już mam, zaraz biorę się za przesłuchanie :o)
Goozys[DEA] [ Virus ]
tygrysek --> Od siebie polecam Pro-Pain i Pyogenesis... :)
Goozys[DEA] [ Virus ]
... aaaa... i jeszcze Crowbar oraz Face Down.
Riven [ infamousbutcher ]
Globus - Revelations jest fajne, Nomad, Epitaph i The Code wymiataja. Posluchaj De Profundis - Peter mial rewelacyjny glos, w Silent Empire na przyklad.
BTW - co z basem na De Profundis? :)) Na oficjalnej stronie Vadera przy notce o tej plycie wymienieni sa tylko Docent i Peter, gdzie bas i druga gitara? :PP
tygrysek [ behemot ]
Pro-Pain, Pyogenesis, Crowbar, Face Down
zakonotowane i jak znajdę to ściągnę
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Fanom Amorphis jeszcze raz polecam najnowaszą płytę "Far from the sun" aczkolwiek nie jest to już tak potężne brzmienie jak na dwóch pierwszych płytach.
Po takiej recenzji Yansa zacząłem podejrzewać, że Amorphis wrócił do stylu grania z początków swego istnienia :o))) Okazało się jednak, że kontynuuje to, co zaczął na Elegy, a rozwijał przy okazji Tuoneli i Ad Universum. W sumie trzy ostatnie płyty są dość podobne... a jednak inne :o) Far From The Sun działa na człowieka kojąca poprzez spokojniutki początek, by obudzić pod koniec żwawszymi kompozycjami. W sumie płytka na plus, choć i tak za najlepszą uważam Tales From The Thousand Lakes :o))
Co do nowego Tiamatu... przesłuchałem i zamierzam o nim rychło zapomnieć :oPPP
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Byłbym zapomniał... Amorphis chyba już nigdy nie pozbędzie się tak charakterystycznych dla siebie dźwięków gitar.. ale to dobrze... dzięki temu nie da się tego zespołu pomylić z żadnym innym... no i od razu można powiedzieć, kto zacz, jeśli się słyszy, ale nie wie kto :o)
The LasT Child [ GoorkA ]
Biohazard... mam ich gdzies jakas plytke, no nie gdzies ale na polce z kasetami i nie jaka bo Mata Leo (czy jakos tak), bardz fajna plytka od niej i od Flap Jacka 33 zaczynalo sie moje spotkanie z mocneijszym graniem
wlasnie mam ciekawy topic, jak przedstawia sie Wasz rozwoj muzyczny, oczywiscie nie wymieniajcie wszystkich zespolow jakie znacie ale te najwazniejsze
do 5 roku zycia Queen
do 8 Queen, Pet Shop Boys + rozne rzeczy z mtv
do 11 ppmijam ten okres milczeniem, napisze tylko ze ogladalem duzo polsatu :D
do 13 Flap Jack, Biohazard (podobalo mi sie, ale strasznie pozowalem) The Doors, Janis Joplin, Hey itp
do 16 Metallica tylko i wykacznie, sama Metallica przez 3 lata (przepraszam kupilem wtedy 3 kasety oprocz Mety - Brave New World, razoblade romance..., Don't Give Me Names)
do 17 Children Of Bodom, wogole to byl moj boom, kupowalem wszystko od Theriona, Linkin Park (to akrat jedna pltka) po Satyricon, Dimmu, Nile
do 19 Iron Maiden, In Flames, Ozzy, troszke Kreatora
przyszlosc...
w zasadzie jestem juz ukierunkowany raczej na klasyczne heavy, choc dobrym thrashem, melodyjnym deathem nie pogardze. chce sie zainteresowac roznymi symfonicznymi rzeczami i mzoe stara muzyka elektroniczna
Soldamn [ krówka!! z wymionami ]
Zaczynałem od Eifel 65
Po jakiś 2 latkach zacząłem klepać Bon jovi, Eminema i Bomfunk MC (dziwna miesznaka nie :P)
Potem po kolejnym roku w ucho wpadł mi Nickelback. Cofnęłem sie do ich starszych płytek które były troszke mocniejsze. Nickelbacka klepałem pół roku. potem przyszedł czas na linkin park z ich hybrid theory, i słuchałem ich mneij wiecej do wyjścia Płytki Him "Love Metal". tak zaczęła się moja przygoda z Metalem. potem poznałem Goozysa:) on mi polecił Within Temptation więc klepałem WT, potem spodobał mi sie bardzo Paradise Lost i tak klepei większość zespołów metalowych :)
Soldamn [ krówka!! z wymionami ]
sorki gothic metalowych
Seng [ Chor��y ]
Soldamn ---> bo Gooz to dobry człowiek jest:) Też dzięki niemu poznałem dużo fajnej muzy.
Globus [ Generaďż˝ ]
pierwsze to czerwone gitary, puszczali mi w wieku 4 lat do usypiania rodzice, pozniej rozne mieszanki, przerozne, ale najwiecej armii, syndicate, acid drinkres, pantera, testament, troche vadera (pozniej podkladalem, nudzilo sie) pozniej przyszedl system of a down i plyta toxicity ktora znam na pamiec wlacznie z textami jak i reszte plyt tego ze zespolu (sa geniouszami, kocham ich do dzisiejszego dnia) klepaplem duzo czasu systemik, pozniej byl linkin park i pierwsza plyta hybrid theory, ktora do dzis milo slucham, a dzis ? dzis zaglebiam sie w dwa, trzy gatunki (thrash, heavy, death) zespoly to oczywiscie te naj na dzien dzisiejszy anthrax, exodus, vader, metallica (of course stara, dobra metallice), testament i przy tym teraz zostane, a przymierzam sie do esquariala, sirrah(doom metal - nie wiem jak to sie pisze, nazwa zespolu mi chodzi) no i satanski behemoth :)))
ogolem twierdze ze cale zycie sluchalem dobrej muzy, a to tylko przez mojego ojca, ktory mnie w tym wszystkim odnalazl i pokazal co i jak, dzieki tato, gdyby nie ty, nie gral bym dzis na perkusji i w kapeli metalowej, a gral bym na akordeonie i w boysbandzie
reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
Globus-> Urzekła mnie twoja historia :>
Globus [ Generaďż˝ ]
reksio -> mnie twoja nie, bo jej w sumie nie znam ;)))
a teraz sobie slucham punkrocka amerykanskiego - upside down i plyte puzzle - fajna alterntywa do tego czego sie slucha na codzien
Seng [ Chor��y ]
reksio ---> znasz jakąś fajną i łatwą (bardzo) piosenke graną na chwytach? Myślę że czas abym się jakiś chwytów nauczył a nie wiem jak się za to zabrać.
reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
Seng-> Ale jaką piosenkę? Bo metalowe na chwytach to marnie wychodzą :P
Hellraiser [ Born To Raise Hell ]
The LasT Child >>> " do 11 ppmijam ten okres milczeniem, napisze tylko ze ogladalem duzo polsatu :D " nieoficjalnie to chyba wiem o co Ci chodzilo :D:D:D
Seng [ Chor��y ]
reksio ---> przez najbliższy tydzień będę się męczył z klasykiem, a na nim wszystkie metalowe piosenki marnie wychodzą. Cokolwiek co ci się podoba i jest w miarę łatwe.
Monther [ Generaďż˝ ]
Seng ---> ja, ja, ja znam!!!! :-))) Phantasma DeLuxe Tiamatu!!! Am, G, Am... dalej tylko C i E jeszcze wchodzi :-)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
1)Przed szkołą podstawową oraz w jej początkach - Queen, Pink Floyd, Genesis, U2 (ten repertuar został mi na całe życie) oraz Rod Stewart i Alan Parson`s Project, Boney M, Smokey,
2)Srodek szkoły podstawowej - pojawiają się w moim życiu Roxette, Mike & The Mechanics oraz Scorpionsi. Z polskich do drzwi pukają Perfect oraz Budka Suflera.
3)Koniec szkoły podstawowej - zapoznałem się z Metalliką, ale jeszcze na niezbyt szeroką skalę. Dochodzą Jean Michele Jarre oraz Vangelis. Jest to róznież początek mojej fascynacji gitarzystami, jako że kocham jej dźwięk :o) Na horyzoncie siłą rzeczy pojawiają się więc Santana, Steve Vai, Joe Satriani, Al di Meola, Paco de Lucia (póżniej również Armik, Antonio Cobo, Craig Chaquico i Nicolas de Angelis). Nie mogłem równocześnie nie zachorować na punkcie Dire Straits :o)) Dochodzą Bajm, Oddział Zamknięty, a także Republika.
4)Okres liceum. Tu moja styczność z mocną muzą nabrała rozpędu. Oszalałem na punkcie Metalliki, Slayera, potem mocno dostałem po głowie, czymś co się nazywa Leprosy, zespołu Death :o) W początkowym okresie przyplątało się również Acid Drinkers oraz O.N.A. Dalej wszystko potoczyło się samo... Amorphis, Tiamat, Paradise Lost, Rammstein, Theatre of Tragedy, Tristitia, Sepultura, Dimmu Borgir, Morbid Angel... W trakcie imprez odkryłem również T.LOVE, który stał się symbolem naszych zabaw ;o)) Oprócz tego mój nauczyciel od muzyki zainspirował mnie do zagłebienia się w muzykę poważną.
5)Koniec liceum oraz okres studiów... nalot takich kapelek jak Moonspell, Gamma Ray, Blind Guardian, Sentenced, Tristania, Iron Savior, Rhapsody, Nightwish, My Dying Bride, Nightwish....
Wszystkich wymienionych kapel słucham do dziś z mniejszym, bądź większym natężeniem (zależnie od nastroju)
To tyle z tych najważniejszych, które pamiętam :oPPP Stsarałem się nigdy nie ukierunkowywać, choć przez moje muzyczne przygody nigdy nie przewinęły się hardcore, czy HH :o))
Monther [ Generaďż˝ ]
Aha, a jak jesteś niezły w te klocki, to proponuję (a wręcz powinno to być obowiązkowe) Dark Tranquility - Insanity's Crescendo. Mióóóódddd po prostu. Oryginalnie grane na klasyku/akustyku więc wiesz...
Poza tym Bathorego przygrywki "Man Of Iron" (Blood On Ice) "Blood and Iron" (Twilight Of Gods). Tylko uprzedzam, że są dość trudne do zagrania (szczególnie Blood and Iron). Przynajmniej dla mnie.
Oprócz tego przerzuć sobie Anatheme. Płyta "Judgement" da się pograć, nie mówiąc o "A Fine Day To Exit"... cała stworzona wręcz na akustyka. A jeśli chodzi o melodie to z Anathemy NA PEWNO rusz "Everwake" i "J'ai Fait Une Promesse". Hmm.. to tak na pierwszy ogień :-)
Goozys[DEA] [ Virus ]
No to moja historia muzyczna wygląda następująco...
do 10 roku życia...
ojciec katował mnie, w pozytywnym tego słowa znaczeniu muzą Kiss, Queen, Pink Floyd i Led Zeppelin;
od 11 do 15 roku życia...
były kapelki pokroju H-Blockx, Biohazard, Crowbar i coraz częściej cięższe klimaty jak Morbid Angel, Cannibal Corpse (thx Zmora :));
od 15 do 20 roku życia...
fascynacja skandynawską muzyką metalową i folkiem - Otyg, Falkenbach, Enslaved, Dimmu Borgir - i ogólnie black i death metalem - Hypocrisy, Gorefest, Entombed, Gorgoroth, Mork Gryning, Vinterland;
od 20 roku życia do teraz...
moje gusta muzyczne znacznie ewoluowały w stronę spokojniejszej muzyki jak gotyk, gotycki metal, folk metal oraz new age, choć przyznam, że czasami lubię sobie zapuścić coś iście makabrycznego, jak np. Nile :)
sMOOker [ Konsul ]
heh ja to mialem, zeby nie powiedziec wielka sinuisoide :P
8 lat - Metallica (czarny), jak byl koncert dzieciakow na Dzien Matki to z kumplami zagralismy 'Enter Sandman' albo 'Sad But True' (pamiec juz mnie zawodzi) wszystkim szczena opadla :P
do 12 - dziwny okres, rok wczesniej wyszla 'Load', ktora mnie bardzo zaciekawila, ale jakos muzycznie nie bylem uksztaltowany (ale np. zakupione wtedy The Prodigy czesto gosci w moim odtwarzaczu), dopiero po zakupieniu 'Relaod', wiedzialem, w jakim kierunku bede podarzal
do 14 - heh, dziwne, ale do tego czasu sluchalem glownie Metalliki, mialem juz do tego czasu wszystkie LP i bylem zauroczony tym zespolem, niestety po jednej imprezie przejechalem sie na tym bo nie umialem podac nmazw innych zespolow i postanowilem, ze zakupie inne thrashowe kapelki
do 15 - poznalem Sepulture, Megadeth, Exodus, Black Sabbath (tak, wiem - wstyd:P) i troche innych kapelek
od liceum - do dzis - gdy poznalem wspanialego goscia i dzisiaj mojego przyjaciela, poznalem rowniez mase nowych i roznych zespolow, za to mu jestem wdzieczny, pozdrawiam cie!!!!
mniej wiecej tak to wygladalo, dzis slucham prawie wszystkiego oprocz gotyckiego pitu-pitu i power metalu, ale glownie jak pewnie juz wszyscy doskonale wiedza Thrash Metalu, a ostatnio nawet polubilem zespolu z drugiej fali blacku i dosyc czesto ich slucham (Emperor, Satyricon itd)
Seng [ Chor��y ]
Monther ---> jestem słabiutki, gram dopiero 4 miesiące i łapię gitarę tylko jak mi się zachce. Bathory próbowałem już dosyć dożo grać ale to jeszcze dla mnie za trudne, tylko głowny motyw z Nordland mi wychodzi. Ale tylko wyczekuje dnia kiedy będę w stanie zagrać wstępy do piosenek z Twilight of the Gods, tam każda piosenka zaczyna się genialnym motywem na akustyku.
Zobacze co tam jest do ruszenia z reszty utworów jakie podałeś.
Monther [ Generaďż˝ ]
Seng ---> spoko. Phantasme Tiamatu zagrasz na bank. To był pierwszy kawałek jaki w życiu zagrałem !!! A grałem na gitarze jakieś.. hmm... 2 miesiące. Nawet nie ma barre'owców, więc zupełny luz...
Co do reszty - jeśli słuchasz Anathemy, to na pewno melodyjkę "Everwake" warto sobie próbować, bo jest zajebista, a przy tym nietrudna (to też na samym początku młóciłem).
reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
Seng-> Ja nie jestem graczem metalowym, ale widzę, że ty także nie jesteś :) Doskonale do nauki chwytów nadają się piosenki... harcerskie, turystyczne, ogniskowe. Tak, wiem że to głupie, ale ty mówisz o chwytach a nie tabulaturach. Pożyczyłbym ci mój śpiewnik :))
Poszukaj w necie harcerskich śpiewników i takie piosenki jak: Powroty, Ideały, Harcerskie ideały, Hiszpańskie Dziewczyny i inne, a są one proste, często bez chwytów barowych, a więc największej zmory początkującego gitarzysty. Jeśli chcesz coś na tabulaturach, to zapytaj się The Last Child'a o jego stronę o KM. W przeciągu sporego czasu uzbierała się tam zapewne gigantyczna dawka rockowych/metalowych/alternatywnych/naziolowych "piosenek" :))
Zobacz także takie adresy jak
www.gitara.org ( ćwiczenia dla gitarzystów, taby itd. Polecam)
www.wywrota.pl (spooooooooooora ilośc tabów, chwytów, tekstów piosenek. Ostatni nie działało, nie wiem jak teraz)
I załatw sobie nauczyciela.
500
kuuuuuuuuuuurrrrrrrrrrrr, zaraz mnie strzeli !
Seng [ Chor��y ]
reksio ---> w normalnych warunkach jestem jak najbardziej metalowym graczem:) Ale niestety zostałem na jakiś czas pozbawiony mojego elektryka a na klasyku nic metalowego nie wychodzi tak jak powinno więc pomyślałem że sobie zagram coś na chwytach:)
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Ja muzycznie dziwny jestem ;)
Dzieciństwo to to co mi rodzinka pusczała, wiec zwykle ograniczało się to do polskich przebojów owczesnych. Później doszedł do tego Phill Collins i Queen. To trwało tak mniej więcej do 1o roku życia. Później zakochałem się z muzyce klasycznej - z resztą nadal sporo jej słucham. Przebrnąłem niemal przez wszystkich kompozytorów, najbardziej jednak lubiłem Griega i Wagnera (co dziwne bo prezentuja zupełnie inny typ muzyki).
Liceum to najróżniejsze eksperymenty - Limp bizkit, eminem, pink floyd, guano apes i można by jeszcze wymieniać. Mniej więcej w 3 klasie liceum kolega pozyczył mi Ceremony of Opposites Samaela. Pierwszy odruch - ale rzeźnia. No ale postanowiłem całość przesłychać... i tak juz zostało. Co prawda Samael był wtedy jeszcze dla mnie za mocny, więc poszedłem w kierunku Moonspella. A potem poszlo już z górki - Dimmu, CoF, children of Bodom, Tristania (do Nightwisha jakoś nigdy się nie przekonałem) therion(ale tylko wcześniejszy) wielki powrót Samaela i dalej wymieniać nie będe, ogólnie kierunek był cały czas w kierynku mocniejszych brzmień, głównie koncentrujacych sie wokół symfonicznego blacku, ale prawie niczym nie gardzę jeśli jest dobre.
Seng [ Chor��y ]
HELP
Nie mogę znaleść chwytu Am nigdzie.
buba [ Cuckoo For Caca ]
1. Do połowy szkoły podstawowej - Modern Talking i inne tego typu "hity".
2. Od 5 klasy do końca podstawówki - Metallica (głównie Master), Toy Dolls, Piersi "My już są Amerykany", Big Cyc, Hey "Fire".
3. Liceum - grunge: Pearl Jam, Soundgarden, Alice In Chains, Nirvana, inne: Iron Maiden, Kazik Na Żywo, Red Hot Chili Peppers, Guns n' Roses.
4. Studia: Faith No More, Dream Theater, Stone Temple pilots, The Cult, Nine Inch Nails, Anathema "Alternative 4", System of a Down.
5. W ostatnim roku odkryłem sporo ciekawej muzyki: Paradie Lost "Draconian Times", Therion "Theli", Tiamat "Wildhoney", Mars Volta, Opeth "Blackwater Park", Pain of Salvation.
Do dzisiaj słucham wszystkiego z punktu 4 i 5 oraz Metallikę, Iron Maiden, KNŻ i sporo innych których w tym momencie nie pamiętam.
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
HM ale wsysp :) toi i jatez ;P
1-8: wychowalem sie na Genesis, Chris Rea, Phil Collins :) bylem chyba tez na koncercie Budki Suflera
9-13: U2 wlasciwie ciaglew i nie przerwanie symfoniczna muzyka filmowa ;) Williams i Gwiezdne wojny rlz :P a i modni w tamtych czasach :) T-Raperzy znad wisly :))))))))))))))))
Okres gim. to powoli zmierzch u2 i nowa era: Pink Floyd od chwili uslyszenia Money :) wiedzialem co bedzie dalej :) a dalej byla The Wall ;D
przed liceum- cale wakacje przed pojsciem do liceum slucham Led Zeppelin i black Sabbath no i Pink Floyd :)
w I klasie liceum bylo juz z gorki :) Hammerfall, Helloween no i potem troche Iron Maiden :) a przy okazji Moonspell Therion(ten z okresu sredniego) AC/DC nastepnie kumpel namowil mnie do Metallici :P
no i jeszcze w miedzyczasie zakochalem sie w Night Of The Stormrider ;]
wakacje i II klasa lic. to Death-Death :) Black i tym podobne klimaty :) a dzisiaj tzn w 2 semestrze II kl liceum slcuham glownie rocka progresywnego oraz tej najciezszej muzy vide death cannibal corpse gorgoroth
Monther [ Generaďż˝ ]
Seng --->
Am = A moll = a
czyli:
e-|----
H-|--1-
G-|--2-
D-|--2-
A-|----
E-|----
:-))
The LasT Child [ GoorkA ]
-
1
2
2
-
-
-
to jest am jesli dobrze pamietam ;)
The LasT Child [ GoorkA ]
czyli dobrze pamietam :D
J0lo [ Legendarny Culé ]
jak juz wszyscy pisza.
do 13 roku zycia ---> sluchalem praktycznie wszystkiego. rodzicie, szczegolnie ojciec sluchali raczej rocka w stylu Kombi czy Perfekt wiec i ja podsluchiwalem. troche Queenu.
do 15 roku zycia ---> sluchalem raczej rocka i troche metalu. glownie Maideni, Metallica i troche nu tone bo przez to dalo sie dojsc. no i troche klasyki typu Sabbath czy Zeppelini.
16 rok zycia ---> wlasciwie przelom bo zaczalem sluchac metalu jak sie patrzy. moje zainteresowania poszly w strone Sentenced, Dream Evil, Opeth ( proboje skompletowac dyskografie po formacie :/ nie idzie ), Vader, Dimmu, inni...
do teraz czyli wlasciwie 18 rok zycia ---> poznaje nowe zespoly dosyc szybko i wzbogacam sie o dosyc duza dawke wrecz miesiecznie jesli nie tygodniowo. wszystko w sumie dziei Man5iemu ktory poleca mi duzo kapel :)
Hellraiser [ Born To Raise Hell ]
w sumie moglbym powymieniac, ale tyle tego sie przewinelo, okorz duzo zostalo... ale to by byla chyab moja biografia, wiece zajelaby niz caly ten watek z postami :D:D:D
NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]
Dzięki wam dobrzy ludzie, nauczyłem się Phantasme:)
reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
Nie chcę propagowac nazizmu, ale gdy czyta się takie coś...
"Brakowało mi tego tematu. A ja po prostu uwielbiam ten gatunak muzyczny. Moje ulubione zespoły to SOAD, Mettalica i KoRn. Ulubione kawałki: Chop Suey. Sugar, (soad) Nothin Else Matters, St Anger(metallica) i Right now oraz Daddy (korn) Teraz wy. piszcie "
Wycinek pochodzi z pewnego forum zupełnie nie związanego z muzyką metalową. I jak to oceniacie? Kindermetale w natarciu? Co robić? Tłumaczyć mu, że to czego słucha to nie metal? I tak nie zrozumie, a jeszcze wyzwie od pozerów... A potem się dziwią, czemu najeżdżam na LP.
reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
Ach, zapomniałem dodać. Wątek nazywał się "Metal"
NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]
reksio ---> w moim środowki to się nazywa Pussy Metal a nie kindermetal:) Ale mniejsza o to, takich ludzi trzeba nawracać, zadziwiająco często się to udaje, sam mam na swoim koncie kilku "nawróconych".
Monther [ Generaďż˝ ]
Może będę kontrowersyjny i pozerski, ale uważam, że St. Anger to jak najbardziej metal. Pomysłowy i zajebiście zagrany.
Uważam tak, chociaż na pewno nie jestem kinder- ani pussy metalem :-)
Monther [ Generaďż˝ ]
reksio ---> i jeszcze jedno... IMO lepsze to, niż mieliby słuchać życiowych rymów z blokowisk ;-)
Siwy4444 [ Senator ]
Co grają Linkin Park, Sugarbabes, Limp Bizkit?
sMOOker [ Konsul ]
monther --> st. anger to metal, az milo, ale hmm chyba nie o to chodzilo reksiowi, bo wiesz inaczej brzmi jak powiesz
'slucham Metalliki, Forbidden i Nuclear Assault i czuje sie metalem' niz
'slucham Metalliki, Korna i SOAD i kocham metal', nie uwazasz??
btw reksio daj link i daruj sobie riposte, jak polubi to sam/ -a trafi gdzie trzeba i ktos jej powie :)
NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]
Siwy4444 ---> napewno nie metal, a co dokładnie to nie jestem w stanie określić bo jestem na tyle ograniczonym człowiekiem że ograniczam się do metalu i ambientu/darkwave'u.
Goozys[DEA] [ Virus ]
Siwy4444 --> Nie wiem co gra Sugababes, ale przyznam się bez bicia, że akurat te trio jest rewelacyjne :) Naprawdę super muza...
kakoon [ Generaďż˝ ]
just.... HELL NO !
Siwy4444 [ Senator ]
Cannibal; Goozys --> Pytam bo moja siostra chce żebym jej to załatwił, a nie chcę dziewczynie krzywdy robić jakimś chłamem.
Goozys[DEA] [ Virus ]
Siwy4444 --> No to te Sugababes, to takie trzy panienki - czarna, żółta i biała - no i one sobie tak śpiewają pioseneczki zalatujące soulem, popem i rnb... Jeśli ma to być dla siostry, to lepiej trafić nie mogła. Muza miodzio... :)
kakoon --> Co jest !?
Monther [ Generaďż˝ ]
sMOOker ---> masz rację z tym, że inaczej brzmi... Kiedyś byłem świadkiem takiej akcji: dwóch moich kolesi, rasowych death'owców wyniosło na klatkę schodową magnetofon, bo chcieli puścić mi, kumplowi i kumpeli parę fajnych numerów (to były strasznie dawne czasy ;-))) No i przywalili coś z Deicide, cośtam Morgothu chyba, Morbid Angel i coś tam jeszcze... nie pamiętam już. Na koniec, włączają Machinehead "Burn My Eyes" i pytają kumpla, który przyszedł ze mną co to jest. Na co on, że nie wie. Na co oni: "niee no, stary, nie jesteś prawdziwym metalem skoro nie znasz Machinehead". Na co on im: "ej, sorry, ale to nie jest wcale metal, tylko jakieś dziwne komercyjne granie."
Tak to się chłopcy sprzeczali kto jest "prawdziwszym" metalem :-) Szczęśliwie ja nigdy nie pretendowałem do miana "prawdziwego metala", po prostu słuchałem tego co mi się podoba, więc nie miałem z tym problemu.
Ale najbardziej ekstremalne postaci, w kwestii "prawdziwy metal" lub "pozer", to blackowcy. Przynajmniej ja miałem takie doświadczenia. To oni najbardziej pilnują, kto czego słucha i w związku z tym, czy jest metalem czy nie :-)
Wszystkie tego typu historie mnie po prostu śmieszą :-) Faktem jest, że nie można na pewno postawić znaku równości między Limp Bizkit a Iron Maiden, czy między Kornem a Slayerem :-))) Ale ludzie chcą słuchać zespołów stworzonych przez speców od castingów :-) I dla nich to jest właśnie ciężkie granie i metal. Nic na to nie poradzimy. Tak jak - niestety - chcą słuchać hip hopu. Na dodatek TV i radio promuje piosenki typu "suczki znamy wasze sztuczki" ehhh....
Uff... ależ się napisałem... Nie wiem co mnie tak naszło ;-)
NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]
Skoro dla nich metalem jest coś co nie jest tak naprawdę metalem to chyba wypadało by ich uświadomić, nie sądzisz? Bo inaczej to będą tak jak ten człowiek z liściem na głowie co "nikt go nie poratuje, nikt mu nic nie powie....".
Monther [ Generaďż˝ ]
NecroCannibal ---> nie wiem, czy ma to jakikolwiek sens :-) My tutaj możemy się spierać i dyskutować, czy coś jest thrashem, czy może deathem, a może jeszcze jakimś innym "rodzajem"... w dodatku to wszystko jest bardzo często umowne. Sądzę, że ludzie, którzy zaczynają swoją przygodę z metalem (jakkolwiek by go definiować) od rzeczy hmm... dyskusyjnych, np od Korna, siłą rzeczy przejdą na "wyższy" level, wrzucając pewnego dnia do CD "Divine Intervention". Wtedy zajrzą do wątku takiego jak ten i będziemy z nimi rozmawiać, polecać, tłumaczyć co jest co itd. I wtedy nadejdzie czas na "uświadamianie".
W tym stadium, w którym oni są, nie ma moim zdaniem po co. 9/10 z tych ludzi nie ruszy nigdy żadnego "prawdziwego" metalu i zatrzyma się na etapie kawałków granych w MTV. I spoko, niech tak będzie. Niech się określają jak chcą. Chcą mówić, że słuchając Limp Bizkit są metalami to ok. Ich sprawa. Co z tego, że mu nawrzucasz, że to nie jest metal? Jego to nie interesuje tak naprawdę.
Natomiast 1/10 stwierdzi, że wrzuciłaby coś naprawdę sensownego, treściwego. Ale do tego trzeba dojść samemu. Wtedy człowiek staje się "metalem". Kiedy odczuje tą potrzebę. Sam wiem to po sobie.
Jak miałem jakieś 10 lat pewien znajomy z bloku, starszy odemnie o jakieś 7-8 lat pożyczył mi taśmę "Ride The Lightning", mówiąc: "stary, posłuchaj sobie tego, to jest prawdziwy metal". Ja wtedy byłem na etapie Bon Jovi mniej więcej i sądziłem, że słucham bardzo ostrej muzy. Podjarałem się, że mój kumpel metal dał mi taką "prawdziwą metalową taśmę". No i przesłuchałem to RTL, stwierdziłem, że rzeczywiście "strasznie mocne" i w ogóle. Byłem podniecony, że coś takiego wysłuchałem. I oczywiście wydawało mi się, że mi się to podoba, więc chyba jestem metalem. Od tego czasu, do prawdziwego zrozumienia Ride The Lightning, minęło jakieś 4-5 lat. Dopiero po tym czasie kupiłem sobie tą płytę, wrzuciłem do magnetofonu i pojąłem o co w tym tak naprawdę chodzi. Ale przedtem musiałem przejść (po Bon Jovi :-))) Sex Pistols, The Exploited, różne inne dziwaczne rzeczy, czarną Metallike, Master Of Puppets itd. Dopiero mając taki podkład mogłem wyczuć prawdziwy smak RTL.... Także to musi wypłynąć naturalnie. Nic nie da, że go uświadomisz.
Monther [ Generaďż˝ ]
NecroCannibal ---> tak po za tym - prawda, że fajnie się gra Phantasme? :-))) Najlepiej wychodzi na 2 gitary. Nawet na dwa akustyki. Lecą zwroty równo, a później w trakcie solo się rozdzielają... Miód :-) Testowałem to w tym roku w lecie przy ognichu z kumplem :-) Taka akcja prawidłowo działa na kobiety :-)))
Goozys[DEA] [ Virus ]
Monther --> Odnośnie postu z godziny 02:13... Podpisuję się pod tym obiema rękoma. Nic dodac nic ująć i w takiej formie wklejać wszędzie gdzie wyniknie spór o to, kto jest "real metal". Zawsze chciałem coć takiego napisać osobiście, ale jakoś nie potrafię wysławiać się w internecie, tysiące myśli na sekundę i potem moja wypowiedź brzmi jak stękanie niemowy. Rewelka... naprawdę bombastycznie to napisałeś :)
A ja sobie właśnie siedzę ze słuchawkami na uszach i pieszczę duszę muzyką In The Woods, tworem, arcydziełem, które zburzyło mój dotychczasowy pogląd na temat cięższego brzmienia. W poprzednim poście pisałem, że to psychodeliczny rock, ale pierdole takie określenie... Tej muzy, nie muzyki, nie sposób opisać... Jeśli ktoś od dziś, kiedykolwiek spyta mnie o zespół, który sprawił, że zacząłem pojmować muzykę jako sztukę, to odpowiem In The Woods.
Goozys[DEA] [ Virus ]
... heh... tak się podnieciłem, że źle napisałem... ma być - W poprzednim wątku... - hihihi.. :)
sMOOker [ Konsul ]
Goozys --> jakoś nie potrafię wysławiać się w internecie, tysiące myśli na sekundę i potem moja wypowiedź brzmi jak stękanie niemowy
dokladnie mam tak samo :)
Monther --> pod tym co napisales podpisuje sie wszystkimi konczynami, tak jak napisalem powyzej, ze jak polubi to sam/ -a trafi gdzie trzeba i ktos mu/jej powie :)
NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]
Monther w piękny sposób zakończył dyskusje:)
A Phantasme prawda, gra się fajnie ale na moim klasyku brzmi to znacznie gorzej niż na mp3:(
reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
E tam, ja uważam, że takiego gnoja powinno się wyśmiać w żywe oczy, ale to tylko me osobiste zdanie. I nie piszę o tym, że słucha shit-metalu to jest be. Piszę o tym, że ten człowiek słucha shit-metalu i pisze, że kocha metal...To tak jak Siat Ap napisał, że jest nazista, słucha Honor, Konkwista itd. a nie potrafił podać co oznacza NSBM.
Potem takie gówniarze robią reklamę na cały net/miasto i mam oto obraz metalowca, co słucha Limp bizkit i pisze na ścianach AVE SZATAN! Za samą kpinę z Rogate zrobiłbym mu nie pozytywny make-up. :)))
Monther [ Generaďż˝ ]
reksio ---> chill out stary... ;-) miej to w dupie po prostu :-)
reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
Monther-> No może... Ktoś kiedyś napisał, że w dzisiejszych czasach nie powinniśmy szukać wrogów we własnej grupie. Raczej się z tym nie zgadzam. Powinniśmy właśnie wyszukać tych, którzy żyją pozerstwem, nawet nie świadomym. Odciąć się od nich, a gdy zechcą posłuchać metalu, to wtedy niech walą... Ja nie mogę znieść, gdy koleś z koszulką LP pyta się mnie czego słucham, a gdy wymieniam to ten robi zdziwioną minę. A już strzeż mnie panie, lepiej żeby nie zachwalał nu-metalu, twierdząc, że to wspaniały metal i bunt...
Ech, EOT z mojej strony... Nie mam jak argumentować swoich działań, są po prostu czysto desperackie.
buba [ Cuckoo For Caca ]
Goozys --> Rzuć kilkoma tytułami utworów In The Woods które szczególnie polecasz, please.
NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]
Jeszcze dzisiaj powinienem mieć 5 albumów In The Woods, znalazłem kolesia z kosmicznymi transferami na Slsk:) Zobaczymy Gooz czego tam teraz słuchasz.
reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
Jakiś fasolek pewnie :P :P
Kurcze, gra u mnie w przyszłym tygodniu Ankh i to za 15 złoty. Pieprze to, poszedłbym max za 5zł, ale za 15 to mogą się pocałować gdzieś :)
NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]
reksio ---> od Fasolek to sie od...:)
A co to jest ten Ankh??
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Ankh to jest ten zespół od Bramy(na podstawie Dantego)?
reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
A taki nawet zespół polski zespół rockowy. Dośc znany :)
Monther [ Generaďż˝ ]
Shadowmage ---> tak, to ten zespół :-)
NecroCannibal ---> to takie gitarki połączone ze skrzypcami i poetyckimi tekstami :-)
reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
Słyszeliście już nagrania Ziomals Attack??? Chodzi mi o ich metalowe nagrania a nie HH :))) Ściągnijcie sobie Czerwony Pentos bo wymiata :P
sMOOker [ Konsul ]
reksio --> nie wiem jak Honor, ale Konwkwista to na pewno z NSBM nie jest i moze po prostu koles nie rozumie tego skrotu, bo nie slucha akurat tego rodzaju muzyki :/
sMOOker [ Konsul ]
ad. ziomals attack --> swietny tekst 'czerwony pentos, aaaaa, on sie niczym nie przejmuje' :D, ciekawi mnie tylko skad podklad wzieli??
NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]
ziomals atak looooooooool, świetne
reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
sMOOker-> Jeżeli ktoś słucha takich kapel, to rozumiem, że powinien mieć pojęcie o ruchu niegdyś cholernie popularnym, np. przez radykalne działania Black Circle. Mniejsza o to.
Najbardziej to mi się podobał tytuł Ziomals Attack - 777 Nowy Lepszy Szatan
:P
Szkoda, że nigdy nie został zrobiony :P
J0lo [ Legendarny Culé ]
ziomals sa supoer! ten growl :D
link do nowego watku
Globus [ Generaďż˝ ]
czerwonego ponettosa sluchalem wczsniej i jestem zachwycony :)))))
genialni :)))))