GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Strefa przygdówek AKT VIII - Reaktywacja!!!

13.01.2004
12:39
smile
[1]

chreo [ I love dorotka_l ]

Strefa przygdówek AKT VIII - Reaktywacja!!!

Na początek zobaczcie co jest pod tym linkiem:

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1906313&N=1

Już?
Przeczytaliście?

No to zaczynamy!

Z pewną taką nieśmiałością wznawiam ten wątek, ale skoro koledzy tak doradzili no to jest:
Reaktywacja Strefy Przygodówek.

Jeśli przeczytaliście to co jest w powyższym linku to wiecie, że chciałbym by to był wątek głównie dla fanów.
Dla fanów od fanów! :-)

Więc zapraszam!


P.s. Jeśli ktoś chciałby link to poprzedniej części to oto on:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1429240

13.01.2004
12:45
smile
[2]

zarith [ ]

reaktywowany zarith się zgłasza:) wkleję moje wypociny na temat gabriela, bo mi żal tylu kliknięć w klawę:P

Ja krótko powiem o mojej ulubionej przygodówce, czyli gabriel knight: sins of the fathers. Jest to imho najlepszy tytuł sierry. wcielamy się w antykwariusza, gabriela knighta, który wraz z pracująca u niego grace nakamura próbuje utrzymać swój sklepik, położony w 'french quarter', najstarszej części nowego orleanu i jednocześnie najbardziej klimatycznej dzielnicy na świecie. Interes idzie nie najlepiej, na szczęście gabe ma dużo pomysłów jak zarobić i stać się sławnym... na przykład napisać książkę o voodoo. to, co zaczyna się jako zbieranie materiałów do książki, rozwija się w policyjną intrygę i przechodzi w psychologiczny horror. nie będę zdradzał szczegółów akcji, powiem jeszcze że podczas rozwiązywania zagadki, gabe pozna historię własnej rodziny, skromnych emigrantów z niemiec o nazwisku ritter (rycerz po niemiecku, tak jak knight po angielsku) i ich zadziwiające zadanie... gra jest stara (1 połowa lat 90-tych), ale grafika nie odrzuca, muzyka... ach muzyka... przewodni utwór jeszcze do dzisiaj drzemie gdzieś w mojej podświadomości... boska, mimo słabych możliwości technicznych. polecam, polecam, polecam.


jak to szło? GK:SotF is the best :P


gry detektywistyczne:

the lost files of scherlock holmes
the case of the rose tatoo (tak to szło:P)
the dame was loaded
black dahlia
ripper
blade runner

skąd ściągać stare gry, w tym i przygodówki? pacz link:)

13.01.2004
13:04
smile
[3]

Elum [ Generaďż˝ ]

*chlip* aż mi się łezka w oku zakręciła jak zobaczyłem ten wątek znowu na pierwszej stronie ;)

A tak wogóle to o czym to ja... acha, oto garść sznurków które każdy szanujący się fan gatunku znać powinien:

www.adventuregamers.com
www.justadventure.com
www.mixnmojo.com
przygodoskop.gery.pl (bezczelna reklama ;))

I jeszcze jedno. Chreo wspomniał już coś o statsiarzach ;) w takim razie ja dodam jeszcze tylko od siebie że jeżeli zobaczę tu kiedykolwiek jakikolwiek tekst w stylu "staaare dobre czasy", "szkoda że przygodówki umarły", "czemu już nie robią takich gier" to osobiście postaram się o bana dla obywatela piszącego takie bzdury i siejącego tym samym niepotrzebną panikę :))) Osoby które w miarę regularnie odwiedzają strony do których linki podałem powyżej dobrze wiedzą, że przygodówki największy kryzys w swojej historii (2000, 2001 i 2002 rok) mają już za sobą.

13.01.2004
13:10
smile
[4]

M'q [ Schattenjager ]

Zarith --> GK to imho nie najlepsza przygodówna Sierry, ale najlepsza przygodówna wszechczasów :P

13.01.2004
13:14
smile
[5]

zarith [ ]

m'q --> właściwie masz rację:)

13.01.2004
13:21
[6]

Zdzisiek [ Generaďż˝ ]

a ja chialem powiedzec ze po Waszej reaktywacji chcialem dolaczyc sie do stefy przygodówek.


zarith---> tak jak i ty tez uwazame ze Gabriel Knight to rewelacyjna przygodowka, druga czesc tez mi sie bardzo podobala. w trzeciej sie troche pogubilem ale mimo wszystko cala serie uwazam za jedne z najlepszych gier w jakie gralem

13.01.2004
13:23
[7]

Zdzisiek [ Generaďż˝ ]

a nie wiecie gdzie dostac gre Ripper ? .... bodajrze to ta gra co miala 6 cd :) sam czekam tez na gre "Jack The Ripper", jest zapowiadana na koniec stycznia.

13.01.2004
13:29
smile
[8]

chreo [ I love dorotka_l ]

Proszę was: wykażcie się!

O co mi chodzi? - o dłuższe wypowiedzi :-)

Zapraszam do opisania fajnych gierek tak Ja:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1906313&N=1

albo tak jak to zrobił zarith

...aż się chcę zagrać w tego Gabriela :-)

Zachęcajcie do innych tytułów... plizzz...

13.01.2004
13:30
[9]

artaban [ swamp thing ]

Jako dowód na to, że przygodówki mają się dobrze i kopią polecam wszystkim świeżutką i pachnącą jeszcze piekarnią The Black Mirror. Doskonały klimat, jak za czasów Gabriela, wciągająca intryga i nietuzinkowe zagadki. Okazuje się, że nasi południowi bracia potrafią. Teraz czekam na Syberię II - z chęcią się przekonam, czy zaoferuje coś więcej.

13.01.2004
13:45
[10]

Elum [ Generaďż˝ ]

A wiec Chreo chcesz opisow? OK, w takim razie...

...moja recka Grim Fandango: przygodoskop.gery.pl/gry.php?wyswietl=gre&gra=439

...i The Last Express: https://www.przygodoskop.gery.pl/gry.php?gra=595&wyswietl=recenzje

...IMHO dwoch najlepszych przygodowek wszechczasow.

Zarith ---> Ripper pojawil sie ostatnio na eMule.

13.01.2004
13:47
[11]

Elum [ Generaďż˝ ]

Kurcze, linki mi sie popieprzyly :/

13.01.2004
13:49
[12]

artaban [ swamp thing ]

chreo --> ach, ty dłużej chciałeś :) ok :)

W świeżutkiej przygodówce autorstwa naszych południowych braci kierujemy losami Samuela Gordona, najmłodszego potomka starej angielskiej rodziny, który po latach nieobecności powraca do zamku w którym się wychował na pogrzeb swojego dziadka. Nie wierząc w teorię samobójstwa, Samuel na własną rękę rozpoczyna śledztwo, które każe mu raz jeszcze zapoznać się ze starymi legendami rodzinnymi. Do tego dochodzą dręczące go koszmary o morderstwach. Gdy zapoznaje się z rodzinną kroniką, okazuje się, że utknął w samym środku ponad 700 letniej intrygi...

Z technicznego punktu widzenia: klimatyczna grafika, doskonale dobrana muzyka - do niczego nie można się przyczepić, a gra w nocy zapewnia niezapomniane wrażenia. Dodatkowo autorzy oduczają nas starego przygodówkowego nawyku pt. "dotknijmy wszystko, co można dotknąć i sprawdźmy, jak działa". Jest kilka rzeczy w grze, których dotykać nie wolno, chyba, że chcemy obejrzeć (bardzo ładną skądinąd) sekwencję śmierci bohatera.

Moja ocena: 9/10 (mogłaby być dłuuuższa :)

Gdyby ktoś chciał prowadzić ranking przygodówek wszechczasów to natychmiast oddałbym głos na Małpią Wyspę. Miałbym tylko dylemat - na którą część.

13.01.2004
13:56
[13]

Zdzisiek [ Generaďż˝ ]

powiecie mi gdzie dostac jedna ze starszych przygodowek o nazwie "Ripper" ?? :)

13.01.2004
14:01
[14]

elfik [ mesmerized by the sirens ]

Gral ktos z was moze w In Memoriam albo Mysterious Journey II (aka Schizm 2) ? Ta ostatnia podobno mocno hardkerowa, zagadki az za dobre :)

13.01.2004
14:02
smile
[15]

chreo [ I love dorotka_l ]

Przyznam że Black Mirror mam już u siebie i to tylko kwestia czasu bym zaczął w nią grać.

Problem tylko taki że sesja za pasem i jest trochę pracy.
Ale jak tylko zagram to dam znać jak w to się gra.

A co myślicie o Post Mortem?
Może mnie ukamieniujecie ale mi nie przypadła do gustu.
Być może za krótko gram...może muszę pograć dłużej.

Jednak wydaje mi się, że to przez sposób poruszania się.
Nigdy za bardzo nie przepadałem za przygodówkami typu 360' (stopni)
Chodzi mi o takie gdzie "niby" mamy swoobodę ruchu, obracania się wokół siebie.

A wam się podobał Post Mortem? A ten styl poruszania się lubicie?
Bo ja wolę Point & Click :-)

13.01.2004
14:09
smile
[16]

Elum [ Generaďż˝ ]

Zdzisiek ---> Czytaj uwazniej ;) W poprzednim poscie przejezyczylem sie i napisalem "Ripper pojawil sie ostatnio na eMule" do Zaritha, ale chodzilo mi oczywiscie o Ciebie.

13.01.2004
14:46
[17]

Zdzisiek [ Generaďż˝ ]

nie mam eMule :((((

13.01.2004
14:57
[18]

Elum [ Generaďż˝ ]

W takim razie pozostaje Ci chyba tylko polowanie na gre na Allegro.

13.01.2004
16:00
smile
[19]

mikmac [ Senator ]

witam. Ja tutaj raczej z pytaniami. Bodajze 22 stycznia ma sie ukazac Schizm 2 - czy sa juz na jej temat jakies dluzsze opracowania? Moze recki?
Dalej... Kolejny Myst - URU. Wiem, ze sporo sie w tej grze zmienilo (z producentem chyba lacznie) ale czy jest to ciagle stary dobry myst ze swientymi zagadkami?? I jak wyglada multi... bo z tego co wiem to to bedzie cos na zasadzie MMOcRPG - abonament, masa ludzi, dynamiczne zagadki... Wiem ze serwery jeszcze nie ruszyly, ale czy premiera polska bedzie dlugo po starcie serwerow???

A jesli idzie o polecanie gier, to ostatnio przeszedlem BS III. Naprawde polecam. Graficznie wyglada to to jak GK 3 - tylko troche ladniej. Jednak klimat i zagadki trzymaja poziom serii. Moze jedynie to, ze gra jest prosta i krotka - ale to wada wszystkich konsolowek.

Za kilka dni wkleje opinie mojej siostry z Runaway...

13.01.2004
20:09
[20]

chreo [ I love dorotka_l ]

1) Na początek Schizm II:

Trailer:
https://www.lkavalon.com/lka/download/TrailerShortPL.wmv

Minimalne wymagania sprzętowe:
Pentium 800 MHz, 128 MB RAM (256 MB dla Windows XP), karta graficzna 64 MB, DirectX 8.1, Windows 98/ME/2000/XP

A reszta co znalazłem to zwykły opis zachecający do kupna tej gry, który za pewne znajdziemy na odwrocie pudełka z grą :-) Lada dzień doczekamy się recenzji - może ktoś z nas? Pewnie pierwszy nie będę bo jak wspomniałem wyżej nie przypadły mi do gustu przygodówki z obrotową kamerą (...wiem co ze mnie za fan przygody :-)

2) A teraz o URU: Ages Beyond Myst...

Niestety nie wiem wiele na ten temat (...wiem, więc po co ja to piszę?)
Tak, to będzie z tego co wiem płatna sieciowa zabawa.

Pierwsze głosy mówią że nie będzie to taki hicior jak pierwszy MYST.
Owszem grafika zapowiada się znakomicie...ale sama gra pozostawia troche do życzenia.
Trudne sterowanie ze względu na dziwne ustawienia kamery powoduje że gra będzie wymagać dużo "zręczności".
Do tego dochodzą trudności z odnajdywaniem przedmiotów, statyczność gry i brak możliwości save'owania...

Niestety sam nie mogę nic powiedzieć od siebie, bo to tylko głosy z netu i gazet...
...poczekamy, zobaczymy!

Acha...tu kilka screenów:
https://uru.ubi.com/us/screenshots.php

14.01.2004
00:13
[21]

Jeh'ral [ Konsul ]

chreo --> To może ja powiem coś od siebie o Uru.

Giera faktycznie nie będzie takiim hitem jak Myst. Przynajmniej według mnie. A już na pewno nie będzie hitem w Polsce. Oczywiście rozchodzi się o to, że gra jest tak naprawdę massive muliplayer online, na dodatek płatny. A to co się w grze nazywa trybem single player to jedynie ochłap rzucony przez Cyan jako aperitif mający pobudzić podniebienie przed daniem głównym. Jest strasznie krótki i jest za dużo miejsc, w których praktycznie nie ma nic do roboty. A nawet jest takich miejsc aż za dużo.

Ze sterowaniem w Uru nie miałem najmniejszych problemów, bo po prostu przełączałem na widok FPP, całkowicie pomijając TPP. Choć w przypadku tego drugiego faktycznie ustawienia kamer nie są najszcześliwsze. I to szeczególnie jest widoczne w miejscach, gdzie trzeba zrobić coś precyzyjnego, np. przymierzyć się do skoku przez jakąś przepaść albo urwisko.

Zagadki już nie są te same co w Myst/Riven/Myst3. Tu nie wystarczy tylko chodzić postacią po planszy i klikać myszką. Bardzo często trzeba skakać np. na ruchome platformy w jedym z Wieków. Czasami trzeba próbować po kilka razy zanim się osiągnie cel.

Nie wiem, co miałeś na myśli o trudności w znajdowaniu przedmiotów. Bo w tej materii nic się nie zmieniło. Uru jest takie samo jak pozostałe Mysty - niczego się nie zbiera. A to co trzeba czasem przesunąć lub przestawić jest zawsze w miejscu, gdzie trzeba tego użyć. Więc nie ma mowy o jakimś specjalnym szukaniu i wypatrywaniu.

Co do opcji sejwowania się zgodzę, ale tylko w połowie. W trakcie gry, przechodząc kolejne etapy danego Wieku trzeba wciskać "Journey's Cloth". A to działa jak swego rodzaju save. Zawsze można wrócić do ostatnio dotkniętej tkaniny podróżnej (czy jak to przetłumaczyć...).

Osobiście wolałbym aby te wszystkie Wieki, jakie będą dostępne w trybie online były udostępniane po prostu do rozgrywki single, aby rozbudowywać podstawową wersję gry. Jakoś mi się nie widzi gra przygodowa, po której łaże z dzisiątką innych osób. Nawet gdyby to byli znajomi... Taki ze mnie samotnik.

14.01.2004
00:19
[22]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Oooo milusienki dzial:)
To ja mam male pytanko- czy ktos znalazl jakis zloty sposob na odpalanie starych gier?
Ewentualnie czy ktos wie skad sciagnac jakis Bootdisk, ktory by umozliwial granie w stare gry (z dzwiekiem!) pozdrawiam.

14.01.2004
01:56
smile
[23]

Ines [ Ines ]

qLa--> wyprobuj programiki ScummVM i Dosbox:

https://scummvm.sourceforge.net/

https://dosbox.sourceforge.net/news.php?show_news=1

14.01.2004
03:17
[24]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Scumma jutro sprawdze, co do DosBoxa, nie pomogl przy grach, na ktorych mi zalezalo.
Nawet kiedys takie cos jak Virtual Machine sciagnalem, czyli cos, co moze "udawac" inny system (m.in. Dos z dowolnie ustawionymi, roznymi parametrami) ale za cholere do odpalic nie moglem (tj. Dosa na nim)

15.01.2004
14:43
smile
[25]

.kNOT [ Progresor ]

Ktoś tu mówił o Kubie Rozpruwaczu?
Pojawiły się właśnie cztery filmiki...

https://files.filefront.com/1763217

16.01.2004
22:12
[26]

chreo [ I love dorotka_l ]

Czy miał ktoś z was problem z uruchomieniem gier BLACK MIRROR lub BEYOND GOOD & EVIL???

Odpalam sobie gierkę, ekran robi się czarny i cała gierka minimalizuje mi się do paska na dole ekranu.
I już nie da się zmaxymalizować...

Pomóżcie.

16.01.2004
22:27
smile
[27]

.kNOT [ Progresor ]

chreo -> A co na to pomoc techniczna?

17.01.2004
13:06
smile
[28]

chreo [ I love dorotka_l ]

Już wszystko jasne!

Jeśli gdzieś, kiedyś was zapyta czy nie wiecie co z tym zrobić...

...to powiedzcie mu żeby zainstalował... tam da ta dam...

DIRECT-X 9.0b

Takie proste, nie? :-)

teraz juz wszystko działa i delektuję się Beyond Good & Evil...a zaraz potem BLACK MIRROR!

19.01.2004
15:53
smile
[29]

zarith [ ]

wszystkich fanów CSI uprzejmie informuję o części drugiej :). btw i tak lost files of sherlock holmes rządzi :P

20.01.2004
05:33
[30]

chreo [ I love dorotka_l ]

Wow! No to czekamy do maja!

Mam nadzieję że tym razem będzie to dłuższa gra i jeszcze ciekawsza niż część pierwsza.

Ale zanim przyjdzie maj muszę zagrać w tego Sherlocka bo Zarith tak go chwali... :-)

20.01.2004
10:41
smile
[31]

Ines [ Ines ]

zarith --> A ktory to Sherlock Holmes - The Case of the Rose Tattoo?
Zreszta ja pewnie i tak nie umialabym tego na win2000 uruchomic, bo jest pod DOS.

A to co jest pod Windows, czyli The Mystery of the Mummy - wg wszystkich przeczytanych przeze mnie opinii nie jest warta uwagi.

20.01.2004
12:03
[32]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Ja ostatnio zaliczylem Beneth a Steel Sky, fajowa gierk, odpalilem ja dzieki Scumm.
Cholera, nie wiedzialem, ze tak trudno zdobyc Moneky Island2, Sam&Max czy Simon the Sorcer...;/

20.01.2004
12:06
smile
[33]

zarith [ ]

ines --> case of the rose tatoo to kontynuacja lost filesów
qla --> większość z tych gier jest na underdogsach, beneath the steel sky z resztą też - btw miło ją wspominam:)

20.01.2004
12:06
smile
[34]

ronn [ moralizator ]

Witam. Mam pytanie.

Graliscie moze w Bad Mojo? Kiedys o tej grze bylo dosyc glosno,a ostatnio zauwazylem ja na underdogsach. Warto? Bo zapowiada sie dosyc ciekawie.

21.01.2004
22:49
[35]

Michlos [ ! - C - O - O - L - ! ]

....::::: THE LONGEST JOURNEY :::::.....

21.01.2004
23:37
smile
[36]

chreo [ I love dorotka_l ]

Michlos ---> Kim Ty K**** jesteś?!

Jak ja nie nawidzę takich ludzi jak Ty - inni chyba jeszcze bardziej czegoś takiego nie tolerują...

...wiecie o co mi chodzi?!

Otóż ten MICHLOS włazi na kolejne wątki i jedyne co ma do powiedzenia to:

....::::: THE LONGEST JOURNEY :::::.....

W ciągu 5 minut zrobił to na 3 wątkach o przygodówkach:

godz.22:46

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1931832&N=1

godz.22:51

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1906313&N=1

no i o 22:49 na tym wątku na którym teraz jesteśmy...

---------------------------------------------------------------------

Staaaary, zastanów się.
To jest forum. Tu się wypada wypowiedzieć.
Skoro jest wątek o przygodówkach to zachęć człowieku innych do jakiejś gry a nie tylko sobie nabijasz statsy.

Najgorsze jest to że The Longest Journey to świetna przygodówka a przez Ciebie lubię ją teraz troche mniej!

21.01.2004
23:47
smile
[37]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Sek w tym Zarith, ze tych gier na Underdogs nie ma (oprocz BaSS)

21.01.2004
23:58
smile
[38]

chreo [ I love dorotka_l ]

qLa ---> Simona musisz poszukać na płytkach Świata Gier Komputerowych (może ktoś ma?)

a jeśli chodzi o Monkey Island oraz Sama&Maxa to jeśli ich jeszcze nie masz to podeślij mi maila że to chcesz.
Jak znajdę w tej sesji trochę czasu to popakuję Ci de gierki i powysyłam w 1MB-wych kawałkach.

Wiem że Sam & Max zajmuje mi ok 7-8Mb spakowany...więc jeśli masz czas na ściąganie to tylko napisz do mnie.

21.01.2004
23:59
[39]

chreo [ I love dorotka_l ]

Pomyłka.... Simon był w KOMPUTER ŚWIAT GRY...a nie tak jak napisałem wyżej...

sorki :-)

28.01.2004
00:09
[40]

Wajuś [ Chor��y ]

Chetnie wymienilbym wszystkie wam te wspaniale tytuly, ale nie chce nikogo frustrowac tym, ze nigdzie ich nie mozna dostac w pelnej wersji. Skupie sie glownie na grach, ktore zostaly za darmo udostepnione w sieci - mowa tu o jak najbardziej legalnych i pelnych (nieokrojonych) freeware'ach, a nie watpliwych abadonware'ach (czesto bez muzyki i filmikow):

-Lure of the Temptress
-Beneath a Steel Sky
Obie gry autorstwa tworcow serii Broken Sword. Dostepne sa pod adresem:
https://www.revgames.com
Benetah a Steel Sky potrzebuje do dzialania emulatora SCUMM, ale dzieki temu mozna ja uruchomic na kazdym systemie i komputerze (windows,linux, amiga,pocketpc etc). Poza tym ta wersja jest oficjalna, legalna, zawiera animowane intro, podlozone glosy - czyli de facto jest to Full CD Talkie Version. Jest jeszcze wersja dyskietkowa, ale nie posiada glosow.
Lure of the Temptress nie wymaga akceleratora i uruchamia sie na kazdym Widnowsie.

-Teenagent
Tej gry chyba nie musze przedstawiac. Dostepne sa dwie jej wersje. Jedna w jezyku angielskim, bez glosow. Dostepna prawie na kazdym serwisie abadonware'owym (np www.the-underdogs.org). Druga to wersja polska, z glosami podkladanymi przez kolesi z pierwszych skaldow Secret Service i Gamblera. Oczywiscie polecam ta druga wersje. Ja musialem sciagnac ja z WiG'u. Oplaca sie jednak stac w kolejce.

Z nowych gier polecam naturalnie Grim Fandango, The Longest Journey, Syberie czy Broken Sword 3 i dla mniej wymagajacych Runaway.

BTW zapraszam do wywiadu na temat BS3 :) :


03.02.2004
10:09
smile
[41]

Elum [ Generaďż˝ ]

ronn ---> IMHO warto. To dosyć specyficzna gra, która jednak może się podobać. No chyba że czujesz chorobliwy wstręt do robactwa ;)

06.02.2004
10:02
[42]

chreo [ I love dorotka_l ]

https://przygodoskop.gery.pl/

- wam też nie działa? :-(

06.02.2004
10:21
[43]

^Piotrek^ [ Toilet Tantalizer ]

hej, przygodówkowa brać, mam małe pytanko - dorwałem wersje CD Full Throttle i mam problem z dźwiękiem.
Używam DosBoX(czy jakoś tak) do odpalena tegóż i trzeszczy mi dźwięk. Tzn. dźwięk jest ale często spowolniony lub dość mocno zniekształcony.

Wiecie czym można jeszcze to odpalać (SCUMMV mam i nie wykrywa execa Fulla),ew. co zrobić żeby nie trzeszczało?

06.02.2004
10:33
[44]

Dagger [ Legend ]

Krótkie pytanko - czego używać jako sterów do dźwięku zintegrowanego na płycie (w moim przypadku SoundStorm z Nforce) by emulowac SoundBlastera.

Możliwe też że moje problemy wynikają ze zmiany systemu na Win 2000 - ktos z was się bawił w odpalanie starych gierek na nim? Dyskietka systemowa też odpada bo dysk jest w NTFS.

06.02.2004
10:39
[45]

Elum [ Generaďż˝ ]

chreo ---> Też??? ;) W każdym razie wczoraj wieczorem wszystko było OK, a teraz... wygląda na to że całe www.gery.pl chwilowo padło :(

Piotrek ---> Ja podobne problemy miałem z Day of the Tentacle i Sam & Max Hit the Road (syndrom "zbyt szybkiego komputera"). Chociaż, w Twoim przypadku to może być coś innego, bo ja w starocie gram na Pentium 200 z zainstalowanym Win'em 98 :)

06.02.2004
11:06
smile
[46]

Theddas [ Konsul ]

:O

Fajnie, ze watek wrocil. Ciekawe na jak dlugo ;).

TSOMI 4ever ;).

06.02.2004
11:13
smile
[47]

chreo [ I love dorotka_l ]

Wątek wrócił już miesiąc temu - nie znałem go dawniej i mi czegoś takiego brakowało więc go wznowiłem :-)
Właściwie to mi chyba ELUM powiedział że cos takiego kiedyś było.

Żałuję tylko że ten wątek jest tak rzadko odwiedzany, ale nie dziwię sie.
Sam mam sesję...a przygodówki to gry na wiele godzin i niestety do końca sesji trzeba się wstrzymać. :-(

Sam już z niecierpliwością czekam aż zainstaluję BLACK MIRROR i BROKEN SWORD 3!!!
A może też wrócę do POST MORTEM bo się do niej zraziłem (ze względu na widok 360') ale może mi już przeszło :-)

Jeśli coś nowego pojawiło się na horyzoncie to dawajcie tytuły! :-)
Sam chciałem sprawdzić na przygodoskopie czy coś nowego nie ma ale coś nie działa :-(

Trzymajta sie :-)

06.02.2004
11:30
smile
[48]

Elum [ Generaďż˝ ]

Theddas ---> Nie marudź ;)

Chreo ---> Przygodoskop już działa (przynajmniej u mnie).

06.02.2004
14:02
[49]

Theddas [ Konsul ]

Ja mam sporo do nadrobienia, bo, no wlasnie, sesja :(. Ale wazne, ze juz po ;). W Swieta wlaczylem sobie na pare chwil Broken Sword 3 i pogralem troche, powiem szczerze, obawialem sie tego 3D prawie jak w Grim Fandago, ale po raz kolejny nieslusznie. Koniecznie musze do tej gry wrocic jak najszybciej :). Tyle, ze najpierw wypadaloby przejsc BS1&2 (wstyd, ze dopiero teraz) ;). Post Mortem tez czeka (tylko jeszcze nie wiem, czy warto). I jakas starsza gierka, Spear of Destiny czy jakos tak, hm. A takimi calkiem nowosciami (poza BS3) to jestem kompletnie do tylu...

Nie wspominajac o tym, ze nowy rok sie zaczal i trzeba roczna norme w postaci przejscia wszystkich 4-rech czesci MI wypelnic ;)).

06.02.2004
14:04
[50]

chreo [ I love dorotka_l ]

Theddas ---> 4 części MI??? a co to takiego?

06.02.2004
14:29
smile
[51]

Elum [ Generaďż˝ ]

Chreo ---> TSoMI, MI2: LCR, CoMI i EfMI :) Czyli w sumie cztery części MI :)))

06.02.2004
14:34
smile
[52]

chreo [ I love dorotka_l ]

O rety!!!

:-)

Wiedziałem że robię z siebie durnia zadając pytanie :-)
Ale moglibyście pisać pełnymi nazwami bo od tej sesji człowiek ma przegrzaną mózgownicę i niezbyt szybko kojarzy co znaczy MI.
Pierwsza myśl - Mission Impossible? Jakaś nowa przygodówka?

Ale oczywiście chodziło o Monkey Island!

O właśnie...nie grałem w ostatnią część i czas ją wstawić do kolejki...no bo chyba warto w nią zagrać nie? :)

Czy ktoś może przy okazji mi wydać opinię na temat POST MORTEM?
Może poczekać aż przejdę inne gierki (Broken Sword, Black Mirror..) czy lepiej w nią zagrać szybko bo jest zajebista?

06.02.2004
15:56
smile
[53]

anka [ Pretorianin ]

chero --> Post Mortem jest cieniutkie...graj tylko z "braku laku"

06.02.2004
15:59
smile
[54]

anka [ Pretorianin ]

Black Mirror --> moim zdaniem super!!! Chyba od czasow Gabierla Knighta 3 nie bylo tak dobrej przygodowki.

07.02.2004
01:06
[55]

Theddas [ Konsul ]

Chreo ->
EFMI jest IMHO najgorsza z serii. Co nie znaczy, ze jest to slaba gra, po prostu poprzednie sa lepsze :). Zagrac warto, szczegolnie jesli zna sie poprzedniczki, bo zaczynanie od 4-tej czesci skutecznie niestety oslabi przyjemnosc plynaca z poznawania (znanego juz przeciez wlasnie z poprzedniczek) swiata z perspektywy 3D oraz wielu smaczkow przeznaczonych stricte dla fanow serii ;). Ale nawet jako samodzielna gra broni sie dosyc dobrze.

Tak generalnie skoro juz przy temacie Malpiej Wyspy jestesmy to polecam przeczytac ten artykul:
https://www.scummbar.com/resources/articles/index.php?newssniffer=readarticle&article=2

Bardzo interesujacy jak dla mnie, oprocz samej gry dotyczy tez ubieglorocznego hitu kinowego 'Piraci z Karaibow', jak sie okazuje i gra i film inspirowane byly tym samym: pewna atrakcja rodem z Disneylandu ;). Swoja droga film niezly, klimaty prawie jak w MI, a i fabula i glowny bohater maja wiele wspolnego z fabula gry i Guybrushem IMO ;)).

07.02.2004
09:28
[56]

Elum [ Generaďż˝ ]

Theddas ---> Ten artykuł ze Scumm Bar to faktycznie, chyba najbardziej kompletne i przekonywujące wyjaśnienie całej tej teorii z Sekretem Małpiej Wyspy.

A już ten motyw całkiem rozłożył mnie na łopatki:

07.02.2004
12:53
[57]

Theddas [ Konsul ]

Elum ->
Co takiego jest na tym gifie, co rozlozylo Cie na lopatki? :) Bo ja tam nie widze niczego, czego bym wczesniej nie widzial w samej grze, hm... a moze to mi pamiec plata figle i nie bylo tego motywu? :/ Ale dalbym sobie reke uciac, ze byl... :).

07.02.2004
15:12
[58]

Elum [ Generaďż˝ ]

Theddas ---> Oczywiście że ten motyw w grze był. Ale ja jakoś nigdy wcześniej (a może też już mam sklerozę i nie pamiętam ;)) nie zwróciłem uwagi na to, że lokacja z ostatniej sceny MI2 jest tak bardzo podobna do... no właśnie... jak się ta cholerna wyspa nazywała. A może ja po prostu nigdy tak dogłębnie fabuły MI nie analizowałem (jeżeli już cokolwiek analizowałem to przede wszystkim Grim Fandango :)), bo prawdę mówiąc ten cały artykuł rozłożył mnie na łopatki.

07.02.2004
20:43
[59]

Wajuś [ Chor��y ]

Zgadzam sie, ze to ciekawa i swietnie udokumentowana teoria. Gdy jednak czytalem ja pierwszy raz to najwieksze wrazenie zrobilo na mnie to ile czasu i pracy trzeba bylo na to posiwecic. Ostateczna konluzja jednak do mnie nie przemawia. Mysle, ze istnieje zbyt wiele wskazowek sugerujacych, ze jednak LeChuck jest LeChuckiem piratem, a nie Chuckiem bratem wiadomo kogo (nie chce umieszczac spoilerow).

Mysle jednak, ze to samo tyczy sie teorii mowiacej, ze te wszystkie wydarzenia w parku to sprawka uroku rzuconego przez LeChucka pirata.

Osobiscie jestem za polaczeniem tych dwoch teorii na wzor tego, co dzieje sie np. w historii o Piotrusiu Pan czy w Niekonczocej sie Opowiesci. Mam na mysli to, ze oba swiaty sa, jak najbardziej namacalne i zaden nie istnieje tylko w wyobrazni bohatera. Nie wiem tylko, z ktorego swiata w MI pochodzi Guybrush. Ten problem rozstrzygne gdy juz niedlugo zaczne znowu grac w MI 1 &2.

BTW Elum - jakiez rewelacje wyciagnales z Grim Fandango? Ja w trakcie pisania obszernego artykulu na temat GF dla Załogi G tez ich troche zebralem i chetnie bym sie nimi podzielil.

07.02.2004
22:16
[60]

Dagger [ Legend ]

Ma ktoś z was pod ręką może plik english.idx z pierwszej części Discworlda ?

U mnie niestety gdzieś zaginął w akcji (wersja gry z HOTU) - powinien zajmowac pare KB - jeśli ktoś ma to poprosiłbym na maila.

07.02.2004
23:46
[61]

Dagger [ Legend ]

Juz sobie poradziłem z pierwsza częścią Discworlda.
Pliczek był w dodatkowym archiwum na HOTU - tym z decode.exe

A dzwięk działa dzieki VDMS - polecam

08.02.2004
03:10
[62]

Dagger [ Legend ]

==>Theddas
Dzięki za pliczek - dopiero teraz sprawdziłem pocztę.

Swoją drogą jak narazie nie jest źle - udało mi sie odpalić DOTT (wersja "talkie") i Discworlda też z dzwiękiem.
Niestety współpracy odmawia Discworld II i Gabriel Knight.

08.02.2004
11:24
[63]

Wajuś [ Chor��y ]

Osobiscie uwazam, ze szkoda tyle zachodu dla Discworld 2 - najgorsza z serii i do tego przecietna gra.
Za to z Gabriel Knight warto sie roche pomeczyc. Sprobuj zainstalowac obie wersje z CD - dla dos'a i dla windowsa. Przy tej dla windowsa trzeba bedzie tylko zmniejszyc liczbe kolorow i rozdzielczosc na pulpicie. Przy tej dla dosa trzeba chyba wlaczyc tryb pelnoekranowy.

08.02.2004
11:53
smile
[64]

mikmac [ Senator ]

Wlasnie chyba wychodzi Schizm II a za tydzien URU. Ma ktos juz te girki i moze sie wypowiedziec???

08.02.2004
12:32
smile
[65]

Elum [ Generaďż˝ ]

Wajuś ---> Co do Grim Fandango, heh, skoro pisałeś na ten temat artykuł do Załogi G to pewnie już Cię niczym nie zaskoczę (tym bardziej że w GF ostatni raz grałem w okolicach marca ubiegłego roku, a o zawiłościach fabuły najlepiej rozmawia się "na świeżo" po ukończeniu gry ;)).

A właśnie... w tym momencie zdałem sobie sprawę że ja przecież w tym roku nie grałem jeszcze w Grim fandango! No nic, trzeba będzie w najbliższym czasie wygospodarować trochę czasu na tą przyjemność :)

08.02.2004
12:35
[66]

Elum [ Generaďż˝ ]

BTW, korzystając z okazji że temat zachaczył o Grima :) czy ktoś z Was nie ma przypadkiem na DVD/w DivX Star Wars: Epizod 1? Nie jestem i nigdy nie byłem fanem serii, a chciałbym się wreszcie przekonać na własne oczy czy faktycznie w jednej ze scen (tłum podczas wyścigu podów) "wystąpił" ;) tam Manny Calvera. Niestety, ale na tym (obok) kiepskiej jakości screenie który namierzyłem daaawno temu w sieci, niewiele widać.

08.02.2004
14:42
[67]

Wajuś [ Chor��y ]

---> Elum niemniej warto sobie podyskutowac o przemysleniach i spostrzezeniach.

W SW: E1 nie ma Mannego, tak samo jak nie ma Indiany Jonesa. Ta postac o bialej glowie to bahta - czyli rasa, do ktorej nalezeli muzycy z kantyny w Mos Eisley w SW: New Hope (Episode IV), tam gdzie po raz pierwszy Luke i Ben spotkali Hana i Chewiego.

08.02.2004
18:23
smile
[68]

Jeh'ral [ Konsul ]

mikmac --> Jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś więcej o Uru: Ages Beyond Myst, to trochę wyżej w tym wątku znajdziesz moje wywody na temat tej gry. Poza tym zapraszam na swoją stronę. Adres obok nicka. Jej premiera nie jest bynajmniej za tydzień, ale zapowidziana na 24 lutego. Na razie nie wiadomo, czy uda się dotrzymać tego terminu.

I dla wszystkich zainteresowanych Uru ze względu na tryb online. Już go nie ma. Uru będzie od teraz gierką wyłącznie dla pojedynczego gracza. Więcej szczegółów na mojej stronie.

08.02.2004
22:31
smile
[69]

Elum [ Generaďż˝ ]

Wajuś ---> Dzięki za info. A co do dyskusji nt. Grim Fandango to oczywiście :) zawsze i wszędzie (tylko może nie teraz i nie na tym forum) ;)))

10.02.2004
18:59
smile
[70]

Theddas [ Konsul ]

Kurcze, cos nam watek umiera ;(.

Hm, to moze w ramach ratowania watku powspominamy stare dobre czasy? Czasy, gdy to wszystko sie dla nas zaczelo... Moge zaczac... :).

Odkad pamietam zawsze mnie ciagnelo do ogolnie pojetej komputerowej przygody. Jeszcze pod koniec lat 80-tych jako maly brzdac ledwo siegajacy do lady pana sprzedajacego zetony w salonie gier (a raczej rozmieniajacego papierek na stare 20-sto zlotowki) dziennie po szkole zagrywalem sie w te najciekawsze wowczas moim zdaniem gry, ze wspomne tylko Golden Axe czy Big Karak. Platformowki rzecz jasna, ale mocno pobudzajace wyobraznie, jakze rozne od pospolitych kosmicznych strzelanek czy innych Commando ;). Do dzis lubie dzieki emulatorowi MAME pograc sobie w te gry, dla rozluznienia i z sentymentu. Zreszta, wiekszosc jest o niebo ciekawsza niz dzisiejsze produkcje. Ale nie o tym mialo byc ;).

W okolicach 2 klasy mialem juz w domu gre telewizyjna, salon gier poszedl w odstawke, za to kolejne "przygodowe" platformowki poszly w ruch, warto wspomniec Pitfall czy Super Mario Bros ;). Niedlugo potem do akcji wkroczylo Atari 800 XL. Heh, do dzis pamietam, ze ojciec specjalnie kupil mi Atari, bo moj kuzyn, z ktorym klocilismy sie bez przerwy o byle pierdole mial wowczas Commodore 64 i to miala byc gwarancja, ze nie pozabijamy sie o gry ;). O gry sie nie pozabijalismy, ale byl to poczatek pieknej podworkowej wojny Atari vs Commodore podsycanej nawet w prasie, zeby wspomniec swietny Top Secret :). I znowu zboczylem z tematu ;).

Przygodowek na Atari oczywiscie praktycznie nie bylo, ale i tu glowna role w moim zyciu odegraly gry wyraznie nastawione na przygode, chociazby Jet Set Willy, czy swietne polskie Robbo, Fred i Misja. Pamietam, ze kuzynowi z kolei bardzo zazdroscilem Giany Sisters i Defenders Of The Crown, w ktore gralem przy kazdej wizyciu u niego (czyt. co 2-gi dzien :)). W ten oto sposob czas mijal, az nastal przelomowy rok '92.

Dostalem Amige 500! Kuzyn oszalal z zazdrosci ;)). Oczywiscie pierwsze co zrobilem, to zalatwilem sobie Amigowe wersje Giany i Defendersow ;)). Po pierwszym zauroczeniu przyszlo pierwsze rozczarowanie, gdy okazalo sie, ze na jedna amigowa dyskietke wchodzi raptem jedna gra, a niektore gry moga wrecz zajmowac wiecej niz jedna dyskietke (sic!). Kuzyn ze swoim C64, stacja dyskow i kilkudziesiecioma grami na jednej dyskietce sie ze mnie smial :/. Oczywiscie wowczas haslo, ze liczy sie jakosc, a nie ilosc, do mnie srednio przemawialo. Zeby sie odgryzc za cel postawilem sobie znajdywanie gier z najlepsza mozliwa grafika, zeby kuzyn zmienil zdanie ;). Dalej potoczylo sie to juz wszystko bardzo szybko.

Nie pamietam, ktora klasyczna przygodowka byla moja pierwsza. Na pewno jednak byla to jedna z dwoch gier o piratach: Hook lub Monkey Island. Byc moze nawet kupilem obie jednoczesnie. W kazdym razie, co istotniejsze, zadnej z nich nie udalo mi sie skonczyc na Amidze. Hook, ktory przeciez gra wybitna nie jest, zachwycil mnie piekna grafika i klimatem wyjetym z mojego ulubionego wowczas filmu o tym samym tytule ;), ale niestety, amigowa wersja gry byla uszkodzona i nie dalo sie wyjac monet z garnka na statku piratow, a tym samym ukonczyc gry. Malpia Wyspa to osobna historia. Gra zachwycila mnie rowniez grafika, ale takze muzyka i klimatem sennej, przesiaknietej wiecznym zmrokiem pirackiej wyspy. I tu chyba wychodzi moj wrodzony pech do garnkow, bo niemoznosc znalezienia garnka pod stolem w kanciapie kucharza w Scumm Barze spowodowala, ze przez dwa lata wyprobowalem chyba wszystkie mozliwosci na zdobycie "helmetu" do wystepu w cyrku :). Oczywiscie bezskutecznie ;).

Te pierwsze niepowodzenia mnie jednak nie zrazily, co wiecej, gry tego typu od tej pory staly sie moimi ulubionymi, ku radosci piratow ;) sprzedajacych gry na gieldzie, ktorzy tym mocniej zacierali rece im wiecej dyskietek zajmowala kazda nowa przygodowka ;). A kupowalem i przechodzilem ze slownikiem w reku (wspomagajac sie solucjami w trudniejszych momentach) chyba wszystko co wychodzilo. Po pol roku nie wytrzymalem "dyskoteki" przy najnowszych 11-sto dyskietkowych dzielach LucasArtsu (Indiana Jones IV i Monkey Island II) i dokupilem druga stacje dyskow, ktora troszke pomogla. Marzeniem stal sie twardy dysk, ze wzgledu na swoja wysoka cene nieosiagalny jednak dla mnie w tamtych czasach. "Dyskoteka" trwala, 15-sto dyskietkowy Beneath A Steel Sky, 9-cio dyskietkowy Simon The Sorcerer czy Legend Of Kyrandia, zreszta, malo ktora nowa przygodowka schodzila ponizej 4-5 dyskietek, chociaz jak udowodnily gry w stylu Lure Of The Temptress, Curse Of Enchantia czy Cruise For A Corpse dalo sie zmiescic dobra gre na mniej niz 10-ciu dyskietkach. Czas plynal, ja gralem, co tydzien jezdzilem tez po nowe gierki oraz wymieniac padniete dyskietki starych (rekordzista bedzie chyba Simon, jedna dyskietke wymienialem z piec razy zanim wreszcie dostalem sprawna :)). Ktos powie, ze tamte czasy byly swietne i przygodowki wychodzily co chwile. Moze i tak bylo, ale dla mnie to bylo malo, czego efektem jest ilosc razy jaka przechodzilem niektore gry w oczekiwaniu na nastepne, rekordzista bedzie chyba Monkey Island 2, ktorego to przeszedlem wiecej razy niz to ma dyskietek w wersji amigowej ;)). W niektore gdy nie moglem niestety sobie pograc z powodu posiadanego sprzetu (np. BASS mial moment, gdzie dzialal tylko na A1200 [przeszedlem ten moment u znajomego i z save'm wrocilem do domu], ale juz Universe w ogole u mnie nie ruszylo) dlatego tez kolejna przelomowa data byl dla mnie rok '94.

Wowczas to po dlugich prosbach, grozbach, namowach i oczekiwaniach mialem dostac Amisie 1200 z twardym dyskiem. Los zdecydowal jednak inaczej. Firma Commodore wlasnie upadla i Amig w sklepach zabraklo w ciagu miesiaca. Nic nie dalo sie zrobic. Jesli byly jakies pojedyncze egzemplarze to bez twardych dyskow, a to byla dla mnie podstawa. Po miesiecu poszukiwan dalismy sobie spokoj i podjelismy z ojcem inna decyzje. Kupujemy PC-ta! Inwestycja ta byla nieco drozsza, wiec znowu trzeba bylo troche poczekac, ale oplacalo sie. Kilka miesiecy pozniej na biurku stanal 486SX 25MHz z 4MB RAMu i... 204 MB HDD! :)) Przez tydzien nie wychodzilem z domu (i znalazlem garnek w MI pod stolem dzieki wersji z wieksza iloscia kolorow niz na Amisi :)) ;). Trwaloby to zapewne i dluzej, ale w sobote byla gielda ;)). Pierwsze co zrobilem to oczywiscie zaopatrzylem sie w znane mi juz z Amisi gierki, ktorych przejscie teraz odpalonych z HDD bez "dyskoteki" bylo dla mnie spelnieniem marzen. Po powtorce z rozrywki przyszla wreszcie pora na cos nowego, na gry, ktore na Amisi nigdy sie nie pojawily, a w ktore zawsze chcialem zgrac. Nie wiem dlaczego, ale na pierwszy ogien poszedl sierrowski Larry 3 ;). Ktorego zreszta nigdy nie przeszedlem do konca, bo byl lamersko zcrackowany, a ja mialem juz inne gry czekajace w kolejce. To byla istna uczta: King's Questy, Police Questy, Space Questy, Eco Questy, nowe hity LucasArts (Day Of The Tentacle, Sam'n'Max) i wszelkiego rodzaju inne perelki, ktore az boje sie wymieniac, zeby jakiejs bardzo istotnej nie pominac (no dobra, nie moglem sie powstrzymac, co wazniejsze alfabetycznie: Big Red Adventure, Dark Seed, Discworld, Flight Of The Amazon Queen, Gobli(i)(i)ns, Innocent Until Caught, Hand Of Fate, Little Big Adventure (chyba pierwsze 3D!), Sanitarium, Teen Agent :)). Z biegiem lat ilosc gier "na koncie" sie oczywiscie powiekszala, glownie o te najlepsze (Grim Fandago, nowe Malpie Wyspy, etc.), a wyraznie oslabienie w tej dziedzinie zauwazylem chyba gdzies tak dopiero w okolicach 97/98 roku.

Do dzis sa jednak starsze gry, ktore ciagle sobie obiecuje przejsc:
- Broken Sword 1 & 2 (a potem 3 :))
- Gabriel Knight (tak, wiem, wstyd :/)
- Full Throttle, The Dig (i ja smiem sie nazywac LucastArtsFilManiakiem :/)
- i pewnie pare innych...

Mowia, ze gry to tylko strata czasu. Ja sie dzieki nim nauczylem jezyka (a raczej dosyc bogatego slownictwa, bo gramatyka to inna sprawa) i makgajwerowskiej zaradnosci ;), a i wspomnienia wiele przeciez znacza. To se ne vrati :-/. I choc dzisiejsze najlepsze przygodowki (TLJ, Syberia) nie wywoluja juz u mnie takich emocji i natychmiastowej checi zagrania w nie, to nadal jest to jeden z moich ulubionych gatunkow gier (drugi to cRPG, ktory z przygodowkami ma zreszta bardzo wiele wspolnego). Gdybym tylko mial tyle czasu co kiedys... bo chyba glownie o to chodzi...

Gratuluje tym, ktorzy doczytali do tego momentu ;). Mam nadzieje, ze nie przyczynilem sie tym postem-olbrzymem do zniechecenia ludzi do zagladania do tego watku ;).

10.02.2004
19:01
[71]

Theddas [ Konsul ]

Zeby nie bylo, ze ja tylko dlugie i nudne posty smaze ;).

Gral ktos z Was moze w wersje "talkie" Simona (1) ? Bo dorwalem taka, wszystko chodzi pieknie i sprawnie, tylko zastanawiam sie, czy da sie tam wlaczyc napisy... bo niektore glosy nie sa bardzo wyrazne, a przeciez nie wylacze tej milutkiej muzyczki w tle :/. W instrukcji nic na ten temat nie ma (tylko tyle, ze "S" to w(y)laczenie efektow, a "M" muzyki). Cos mi sie nie chce wierzyc, ze dokladajac gadki wycieli napisy :/.

BTW. Elum :) Simon ma 12 lat (tako rzecze instrukcja). A po glosie i zachowaniu dalbym mu co najmniej 16 :). To tak a propo Twojej recki na przygodoskopie ;).

Instrukcja tez jest niezle jajcarska:

To enjoy Simon the Sorcerer you will NOT need lightning ref lexes, nor an IQ of 175 nor the courage of the Great
White Bear. It could help if you have a sense of humour but it's not essential. Oh yes, a computer with the following requirements would be handy as well.
[wymagania]
Obviously, in order to use these items, you will require a fully operational central and peripheral nervous system,
all vital organs and at least one hand (or compatible).

etc. :))

10.02.2004
21:58
smile
[72]

chreo [ I love dorotka_l ]

---> Theddas

Ja doczytałem do końca :)
Bo nie mogłem się oderwać - to takie piękne.

Moja historia jest dużo krótsza.
Na komunię dostałem Commodore64...a może to było na gwiazdkę?
Nie wiem jakim cudem wtedy zrodziła się we mnie miłość do przygodówek.
Przecież jak sam wspomniałeś wiele tego nie było.
Ale w świecie Commodorowych platformówek, zręcznościówek było kilka perełek które przechodziłem kilka razy (właśnie dlatego że brakowało innych tytułów)
Najważniejsza była dla mnie seria DIZZY (chyba grałem w 5 różnych tytułów).
Była także jakaś seria z bodajże SEYMOURem...pamiętam że było to m.in. na dzikim zachodzie.
Trzecia gierka to Spikey in Transylwania (niech mi stare wygi wybaczą kaleczenie tytułów).
Acha! No i polskie gierki (chyba L.K.Avalon je produkował) - Klątwa, Władca Ciemności.
Trochę tego było...ach...te wgrywanie gierek w magnetofonie...to tak piękne jak te Twoje żonglowanie dyskietkami :)

A potem było dłuuuugo nic...
Koniec commodore...koniec nowych gierek...
Na PC-ta nie było mnie stać, a do kumpli nie chodziłem bo u nich tylko Mortal Combat :(

No i teraz od 4 lat mam kompa - wreszcie.
Nadrabiam wszystkie te lata.

Niestety nie gram w jakimś porządku chronologicznym, po prostu co mi wpadnie w ucho to znajduję i gram.
Ja dopiero teraz poznaję wszystkie tytuły które wymieniłeś wcześniej...całe lata stracone do nadrobienia.

Kocham wszystkie przygodówki - i nie będę wymeniał najlepszych - (ja w przeciwieństwie do Ciebie powstrzymam się i nie zacznę...)
Ale skoro każdy tu ma jakąś specjalność tak jak Elum kocha Grim Fandango tak ja preferuję w przygodówkach "detektywistycznych".
Dla tego wymienię tytuły takie jak Police Quest (grałem tylko w 3 i 4...), Hopkins FBI (wiem że niektórzy będą psioczyć ale grałem w to dawno u brata i mi się podobało!), a ostatnio C.S.I. (Ubisoft trafił w mój gust).

Na pewno przoczyłem mnóswo gierek tego typu, dlatego chyba życia mi nie starczy bym zagrał we wszystkie godne uwagi tytuły...

[ech....mojej wypowiedzi na pewno nikt nie doczytał do końca :-) ]

Trzymajcie się!

11.02.2004
02:00
[73]

Theddas [ Konsul ]

Chreo ->
No i ladnie :). Teraz czekamy na reszte, az sie przyznaja od czego to zaczynali ;).

BTW.

Zauwazylem, ze sporo osob pyta tutaj o sposob zdobycia niektorych starych gierek.

Coz.

Jesli nie ma na Allegro, Ebayu etc., nie ma na oficjalnej stronie producenta, w ogole nigdzie nie ma ;), to oprocz abadonware'ow (tam tez moze nie byc ;)) warto zajrzec chociazby tutaj, zaprzegajac wczesniej mula czy innego osla do pracy:

https://www.sharereactor.com

Sa tam przerozne perelki, chociazby Simon w wersji gadajacej (https://www.sharereactor.com/release.php?id=3655), to samo z BASSem, Indym 4, dorwac mozna tez remake'i niektorych King's Questow (na pewno 1 i 2) w wersji VGA i tez gadajacych, Loom CD, etc. Generalnie jest tego sporo. I na innych podobnych stronach rowniez, od biedy mozna korzystac nawet z wyszukiwarki dostepnej w samym programie, aczkolwiek mozna sie naciac sciagajac jakiegos fake'a. W tej chwili wiekszym problemem niz dorwanie danego tytulu jest raczej zmuszenie go do uruchomienia sie pod XP'kiem czy innym Linuxem ;)).

Ah, i mam pytanie do czestych uzytkownikow underdogsow... dawno nic stamtad nie sciagalem, dzis chcialem sciagnac Teen Agenta w wersji ang. i Hand Of Fate, ale ciagle zamiast rozpoczecia sciagania pliku dostaje sie na strone https://www.the-underdogs.org/error.php?id=4 gdzie nic ciekawego nie pisze. Stosowalem sie do wszystkich wskazowek, ktore podaja, bez efektu. Stad moje pytanie, moze to rzeczywiscie, jak pisza, przeciazenie ich sieci? Jak u Was to wyglada?

11.02.2004
02:33
[74]

Dagger [ Legend ]

==>Theddas
Ostatnio zdarzyło mi się że strona HOTU wcale sie nie ładowała - wyswietlajac tylko info o przeciazeniu sieci :(

Czytajac twoja opowiesc naszła mnie smutna refleksja - kiedys człowiek miał sporo czasu na granie i szukanie rozwiazan w przygodówkach.
Najciekawsze jest to ze ten nie grałem w tytuły z twojej "listy życzeń".

Apropos włączenia napisów w Simonie - spróbuj moze są pod którymś z klawiszy funkcyjnych - tak jak w drugiej czesci gry - AFAIR.

Moze ktos pamieta jak sie włacza napisy w Day of the Tentacle - bo w wersji talkie tez sa domyślnie wyłączone.

11.02.2004
09:40
smile
[75]

zarith [ ]

pierwszą przygodówką, w jaką ja grałem, był zakmckraken na c64 (wersja mydelniczka:P), i, muszę powiedzieć, przeszedłem :). potem był maniac mansion, potem dłuugo nic (takich gier jak hobbit nie wliczam), potem indiana jones, szczególnie lubię fate of the atlantis, DOTT, a potem worek z przygodówkami się urwał - grałem we wszystkie lucasartsy do full throttle'a /ale w diga grałem, ino nie spodobał mi się za bardzo/ , łyknąłem też dużo sierr, ale do gabe'a 1 za bardzo mi się nie podobały (w space questa grałem po gabrielu co tłumaczy dlaczego;>), ostatnio w przygodówki gram malutko - aż wstyd się przyznać, ale oprócz broken sworda 1/2 grałem ostatnio tylko w Grima Fandango - ale co pewien czas mam tak że wchodzę na hotu, ściągam sobie na przykład małpią wyspę i ratuję piękną gubernator przed złym lechuckiem... przynajmniej przez pół godziny:P.

11.02.2004
10:57
smile
[76]

Elum [ Generaďż˝ ]

Chreo ---> Doczytałem :)

Theddas ---> Zaszalałeś i też doczytałem :)

Jeżeli chodzi o moje korzenie to generalnie mój pierwszy kontakt z komputerem przypadł na okolice '89/'90 roku (pierwsza klasa podstawówki :)). Kumpel miał Atari, więc spędzałem u niego długie godziny grając w różnego rodzaju gierki (Fred najbardziej utkwił mi w pamięci).

Z kolei dwa lata później, gdy właściwie nawet nie myślałem jeszcze o swoim kompie, mój kuzyn (osiem lat starszy i bardziej doświadczony, przerzucił się na Amigę :)) postanowił dać mi w urodzinowym prezencie swoją wysłużoną Komodę 64 ze... STACJĄ DYSKÓW (YEAH! :)) i... wtedy się zaczęło. Na początku nie miałem zbyt dużego wyboru (nikt ze znajomych nie miał Commodorka ze stacją dysków, HA! ;)) więc grałem w to co dostałem w spadku po kuzynie (kilkanaście dyskietek). Były tam różne dziwolągi, wśród nich Grand Prix Circuit (ojciec zepsuł mi na tej gierce dwa dżojstiki :)), Emlyn Hughes Football (IMHO najlepsza kopanina wszechczasów) i... Giana Sisters :))) w którą grałem miesiącami. I nawet skończyłem (dwa razy), tzn. doszedłem do ostatniego (33) levelu, zabiłem smoka i... niestety nie zdąrzyłem przetłumaczyć sobie pożegnalnego tekstu ("Congratulations"... te sprawy) z gry, nad czym strasznie ubolewam. Zresztą IMHO to była największa głupota twórców Giany. Jak można finałowe cztery linijki tekstu (teraz to się chyba outro nazywa ;)) zaprogramować tak, żeby automatycznie znikały z ekranu po iluśtam sekundach. Zamiast ustawić standardowe "press any key to continue" ;) tak żebym mógł się na efekt kilku miesięcy ciężkeij "pracy" napatrzeć do woli. Eeech, nawet się przed rodziną pochwalić nie mogłem :/

W każdym razie o czym to ja... acha ;) '92/'93 rok to był okres w którym w telewizji na dobre zagościł już Joystick, Telekonputer i... chyba właśnie w jednym z tych programów po raz pierwszy usłyszałem o TS'ie. TAK! A ponieważ było to w czasie gdy byłem chory i nudziło mi się w łóżku, wysłałem kogoś z rodziny do kiosku po nowy numer tego pisemka. Problem w tym że kioskarka najprawdopodobniej się pomyliła (a kupujący nie protestował ;)) i w moje łapki w chwilę później trafił świeżutki i pachnący... SECRET SERVICE 05 :))) No nic, w sumie dla mnie nie miało to wtedy większego znaczenia. Top Secret, Secret Service, na jedno wychodzi ;) I tak najważniejszy był środeczek pisma. Była tam obserna solucja i mini recenzja Day of the Tentacle.

Zakochałem się :) Piękna wizualnie gra w której można wszędzie chodzić, wszędzie zaglądać, robić różne rzeczy :) rozmawiać z różnymi postaciami. No po prostu cudo. Problem w tym że to cudo dostępne było tylko dla właścicieli PeCetów. Ale nie zraziłem się tym. Zacząłem jeździć na giełdę komputerową starając się jakoś zagłuszyć chęć zagrania w DoTT. Skupiłem się na serii Dizzy (w SS05 była "recka" absolutnie genialnej i kultowej dla mnie Magicland Dizzy) w którą grało mi się fantastycznie, bo była czymś pomiędzy Gianą Sisters, a DoTT. Taki action-adventure ze sporym naciskiem na adventure :) Heh, już nawet nie pamiętam jak to się stało że odkryłem Maniac Mansion 1. Zdaje się że mój zaufany znajomy z giełdy ;) (koleś który co tydzień nagrywał mi nowe dyskietki z wybranymi przeze mnie z obszernego katalogu grami... Boshe, zostawiłem u niego co najmniej kilkaset tysięcy złotych :)) na moje nieśmiałe pytanie "czy przypadkiem w Secret Service się nie pomylili i czy może przypadkiem Day of the Tentacle nie wyszedł jednak na Komodorka" zaproponował mi Maniac Mansion 1.

Byłem w szoku :) Nareszcie w zaciszu mojego spokojnego domku mogłem zagrać a moją ukochaną grę :) No właśnie. Problem w tym że ja początkowo nie wiedziałem że Maniac Mansion 1 to nie to samo co Maniac Mansion 2 :) i przez bodajże dwa tygodnie próbowałem grać w MM z solucją z DoTT na kolanach :))) Nic dziwnego że nie znalazłem nawet tego klucza pod wycieraczką (w solucji nie było napisane jak wejść do rezydencji). Na szczęście gdy zorientowałem się co i jak, poszło już z górki. Tzn. prawie z górki, bo kolejne dwa lata (a może to był rok ;)) zajęło mi rozpracowanie (a właściwie zrozumienie) istoty tajemniczej opcji zwanej SAVE/LOAD. Naprawdę... dzisiejsze dzieciaki mają dużo łatwiejsze życie ;) Kiedyś bez dostępu do internetu, w świecie w którym 99,9 % okolicznej ludności rówieśniczej była szczęśliwymi posiadaczami Atarynek i Komodorków z magnetofonem i na dźwięk tajemniczego słowa "sejw" rozkładała ręce, trzeba było do wszystkiego dochodzić samemu :/

Po kilku miesiącach zmagań z MM (nawiasem mówiąc grę ukończyłem dopiero cztery lata temu :)) zapragnąłem czegoś nowego. Nie pamiętam już dokładnie szegółów, w każdym razie pewnej niedzieli (dzień otwarcia giełdy :)) namierzyłem we wciąż powiększającym się katalogu znajomego sprzedawcy tajemniczą pozycję pt. Zak McKracken. I właściwie kupiłem ją w ciemno, mając jedynie cień nadziei że jest to gra podobna do MM. Jak nietrudno się domyślić moja radość po jej odpaleniu w domu była ogromna. Nareszcie znalazłem coś podobnego do MM! :)

W ten sposób, w atmosferze zmagań z C64 ze stacją dysków (TAK! :)) mijały kolejne lata. Pamiętam że oprócz MM, ZMK, Giany Sisters i serii Dizzy dosyć dużo czasu spędzałem wtedy przy trylogii The Last Ninja. Gra też miała w sobie sporo wątków przygodowych, a poza tym była absolutnie szczytowym osiągnięciem jeżeli chodzi o wykorzystywanie możliwości technicznych Kommodorka. No i wciągała jak cholera.

Kolejnym etapem w poznawaniu przeze mnie świata gier komputerowych były lata Amigi. Ale nie bylejakiej Amigi, tylko najprawdziwszej (choć nie podrasowanej) AMIGI 1200 *oklaski* Miałem ją krócej od C64, bo właściwie tylko dwa lata, ale... co to były za lata :) Jako posiadacz sporej już wtedy kolekcji numerów SS'a i TS'a miałem w czym wybierać. Zacząłem od MI1 i 2 potem był Beneath a Steel Sky (który na tysiąc dwusetce z 2MB RAM'u średnio co killkanaście sekund prosił o inną dyskietkę), Curse of Enchantia i Universe. Tą ostatnią zamówiłem wysyłkowo z jednego ze sklepów reklamujących się na stronach Sikreta. W ten sposób stałem się posiadaczem pierwszej w swojej karierze gracza oryginalnej gry :) Heh, nie będę się rozpisywał na temat swoich kolejnych Amigowych odkryć, bo ten post i tak staje się już nieprzyzwoicie długi ;)

Przejdę od razu do sedna ;) W końcu '97 roku, po wielu latach nieprzespanych nocy i ponurych dni ;) wrrreszcie stałem się szczęśliwym posiadaczem błyszczącego i pachnącego PeCeta. Wiedziałem że muszę zacząć swoją przygodę z tym komputerem od jakiejś mocnej pozycji. W SS52 właśnie pojawiła się recenzja CoMI, na półkach w Chorzowskim Empiku zalegał jeszcze The Dig, więc kupiłem... Dark Earth :) Już nawet nie pamiętam co mnie w tej grze tak zauroczyło, ale chyba na pierwszym miejscu były to klimat i grafika. Poza tym w Secret Service 49 gra otrzymała mocną dziewiątkę. W każdym razie nie żałowałem, co więcej do dzisiaj uważam DE za grę dobrą i niesprawiedliwie niedocenioną. A CoMI? CoMI kupiłem dopiero pół roku później, podobnie zresztą jak Oddworld Abe's Oddysee.

Przygodówko-platformówki (czyli klony Abe's Oddysee, Heart of Darkness, Another World, ICO) to zresztą do dzisiaj moja druga, po przygodówkach klasycznych, największa komputerowa miłość. Chyba została mi jeszcze z czasów Dizzy'ego :) Eeech, szkoda tylko że dobra pozycja z tego dosyć specyficznego gatunku ukazuje się raz na kilka lat.

Czy wspominałem już o tym ze kompletnie nie trawie przygodówek Sierry? ;) Heh, prawdę mówiąc na dzień dzisiejszy jedyna gra tej firmy którą ukończyłem (i z której ukończenia miałem satysfakcje) to pierwszy Gabriel Knight :)

BTW, Theddas, co do Simona Czarodzieja ;) tak się przyglądam tej gierce po raz nie wiem który (wersja dyskietkowa :)) i... mnie on nadal wygląda na dziesięciolatka :)

11.02.2004
12:17
smile
[77]

chreo [ I love dorotka_l ]

Elum ---> :-)

Proszę...błagam... Boję sie że długo nie wytrzymam i zaraz zacznę sypać tytułami gierek z commodore! :-)
Dlaczego powiedziałeś, że Emlyn Hughes Football to najlepsza kopanina?
A właśnie że nie! :-) Microprose Soccer is the best! Tysiące razy zdobywałem w niej puchar świata grając Polską!
A na Atari najlepszy był Kick-Off (pierwsza piłka w którą grałem, która miała kartki, rzuty karne, dogrywki :-) ach)

Ale chyba najwięcej czasu spędziłem na managerach i grach ekonomicznych (Vermeer - zna ktoś?)

Ale dosyć! Koniec! To przeszłość! :-)
Spoliczkowałem sam siebie bo to wątek o przygodówkach a ja jakieś wspomnienia wyciągam :-)

Już w poniedziałek po sesji zaczynam Black Mirror.

A teraz w wolnych chwilach odpalam BEYOND GOOD & EVIL.
Elum, znasz to? Czy taka przygodówko-zręcznościówka Ci odpowiada?
Bo mi baaaardzo :-)))

11.02.2004
18:38
[78]

Elum [ Generaďż˝ ]

Chreo:
<offtopic mode on> Bleee, chyba nie chcesz mi powiedzieć że Microprose Soccer był lepszy od Emlyn Hughes Football? ;) Dobra, nie ten wątek. EOT :) <offtopic mode off>

Co do Beyond Good & Evil to niestety, ale na moim obecnym sprzęcie to sobie mogę co najwyżej katalogi na płytce z grą poprzeglądać :/ Dlatego na razie nie będę się na jej temat wypowiadał.

11.02.2004
18:42
smile
[79]

chreo [ I love dorotka_l ]

Elum --->
Sorry...wiem co czujesz.
Ja jeszcze kilka miesięcy temu miałem AMD350Mhz + Riva TNT :-)

Ale to wątek o przygodówkach a te nie potrzebują hiperwymagań! :-)

P.s.Zaczynam myśleć o wątku C-64 :-)

11.02.2004
19:32
smile
[80]

Dagger [ Legend ]

Widze ze nie napisałem od jakiej prawdziwej przygodówki zaczynałem - tytuł zreszta nie wymieniany w waszych zestawieniach (choc napewno graliscie bo na Amidze wyglądał lepiej niz na PC) - Gobliiins.

Za to posiadacze Amig nie mogli doswiadczyć wrażenia jakie robił digitalizowany dźwięk na PC Speakerze ;)))

11.02.2004
19:53
[81]

mikmac [ Senator ]

chreo -->
tak i nie... BS III nie odpalisz na byle sprzecie, z tego co wiem to URU tez jest juz bardziej wymagajacy...

Era przygodowek, ktore chodza na tosterach dawno minela...

11.02.2004
19:58
smile
[82]

chreo [ I love dorotka_l ]

Zmieniłem moją
350-tkę+RivaTNT+64RAM
na Athlon1700+GF2Ti+512DDR...

Chyba co jak co...ale przygodówki muszą na tym chodzić? :-)
Wiem..grafika do wymiany...ale na razie wszystko chodzi...

A BSIII Sprawdzę jak przejdę Black Mirror...
...wiem powtarzam się ale muszę skończyć tą sesję! (jeszcze 4 dni)
Trzymajcie kciuki.

A potem oddam się przygodzie.

11.02.2004
21:45
smile
[83]

chreo [ I love dorotka_l ]


Żeby nie brudzić tego wątku offtopicami o c64 zapraszam tutaj:
(Wpiszcie się tam, może zachęcimy innych!)

13.02.2004
01:38
[84]

Theddas [ Konsul ]

Dagger ->
No nic, sciagnalem co mnie interesowalo dzieki osiolkowi, ale z tym problemem z HOTU bede sie musial glebiej zainteresowac.
Co do Simonka to niestety zadne klawisze procz M i S nie dzialaja. Wyglada na to, ze napisow sie wlaczyc po prostu nie da :/.
A o Goblinsach przeciez pisalem :). Swoja droga, dwojka to chyba gra-rekordzistka pod wzgledem najbardziej idiotycznych, ale zarazem smiesznych w swojej istocie zagadek. W zyciu bym tej gry nie przeszedl bez solucji, zdecydowanie zbyt czesto wymagane bylo skoordynowania dzialan Fingusa i Winkle'go co do sekundy. Jedynke i trojke ukonczylem sam bez pomocy, pamietam jak dumny z tego powodu bylem, poza tym to byly nieliczne przygodowki (pod gry logiczne podchodzace), ktore praktycznie nie wymagaly znajomosci zadnego jezyka :). Poza obrazkowym ;).


Elum ->
Kto zaszalal ten zaszalal ;). Fajnie sie czytalo =).

13.02.2004
01:51
[85]

Dagger [ Legend ]

==>Theddas
Starość nie radość - nie zauważyłem tych Gobliinsów. Właściwie wszystkie części są z pogranicza przygodówek - stąd są na tyle trudne.

Tak swoja drogą jaką przygodówkę z którą się zetkneliście uważacie za najtrudniejszą - mój typ to Discworld.
Dosyć trudny i nie w moim typie był też The Ward, wspomniani Gobliinsi należą do troche innej kategorii.

Za to w klasyfikacji gier, które zepsułem sobie - za szybko sięgając po solucje - przoduje u mnie Sam and Max.

13.02.2004
05:41
smile
[86]

chreo [ I love dorotka_l ]

Dagger --->

Nie ukrywam...prawie w każdej przygodowce muszę popchnac akcje do przodu za pomoca solucji, ale...
ale nie robie tego z powodu braku wyobraźni i nie przechodze calej gry z solucja.

Siegam po poradnik w 2 momentach:

1) Zagadka jest tak trudna(idiotyczna) ze nie moge jej rozwiazac (najczesciej jakies puzzle) np. narysowanie rysopisu w grze POST MORTEM. Musialem zobaczyc w gazecie jak tego kolesia narysowac...

2) Utkne w jednym miejscu na kilka dni. I nawet jak chodze caly czas obok rozwiazania to tego nie zauwazam.
Pewnie sa to miejsca w ktorych inni od razu wpadaja na pomysl co trzeba zrobic, a ja wlasnie w takich najglupszych miejscach sie najbardziej zacinam (np. nie zauwazam gwozdzia wbitego w slup w RUNAWAY :-)

A jesli chodzi o temat Goblinsow to przezywalem ta gierke tylko na screenach w Top Secrecie a moze to byl nawet Bajtek? (zabijcie mnie ale nie pamietam czy Bajtek dotyczyl takze PC)

13.02.2004
13:30
smile
[87]

Elum [ Generaďż˝ ]

Dla wszystkich którzy nie zdąrzyli jeszcze dzisiaj zajżeć na AdventureGamers njus tygodnia! :)

White Birds Productions - ekipa złożona głównie z twórców Syberii (z Benoitem Sokalem na czele) zapowiedziała swój nowy (i pierwszy pod nowym logiem) projekt: Lost Paradise

Więcej informacji tutaj:
www.adventuregamers.com/newsitem.php?id=431
...i tu:

13.02.2004
14:24
[88]

Theddas [ Konsul ]

Dagger ->
Jesli odliczyc Goblinsow to jedna z najtrudniejszych przygodowek dla mnie byla Malpia Wyspa 2, no bo sorry, ale zeby zahipnotyzowac malpe, a nastepnie zakrecic nia wodospad, to bym w zyciu sam na to nie wpadl ;)). Takich pomyslow, niby logicznych, ale totalnie zakreconych, bylo w MI2 sporo :). Wybrania tej jednej jedynej najtrudniejszej przygodowki sie nie podejme, moge za to wymienic jeszcze kilka, ktore dla mnie byly trudne: MI3 (autorzy znowu zaszaleli i momentami przechodzili samych siebie :)), DoTT (ze wzgledu na koniecznosc myslenia z poziomu trzech postaci w roznych czasach naraz) i rowniez Discworld (gralem w ta gre zanim poznalem tworczosc Pratchetta i niektore patenty byly dla mnie po prostu irracjonalne :)). Trudna tez byla znakomita przygodowka (w scislej trojce na mojej prywatnej liscie) - Sanitarium, ale warto bylo sie poswiecic ;). Zreszta, kiedys wiekszosc gier byla trudna z prozaicznego powodu - ograniczonej znajomosci angielskiego. Z tego powodu takie np. Tajemnica Statuetki, Teen Agent czy Ksiaze i Tchorz, ktore przeciez wcale prostymi grami nie sa, mnie sie wydawaly wowczas duzo prostsze od gier LA czy Sierry :). A jesli juz przy grach Sierry jestesmy to w nich najtrudniejsze bylo: koniecznosc wpisywania polecen z klawiatury (do czasu) oraz mozliwosc smierci bohatera (glupota moim zdaniem), poza tym przewaznie byly prostsze od zakreconych gier LA :).

Elum ->
Lost Paradise nawet ladnie brzmi, prawie jak Lost Eden ;). Ale w sumie sie ciesze, ze zapowiada sie gierka w klimatach afrykanskich, dawno takiej nie bylo =). Poki co jednak czekamy chyba wszyscy na Syberie 2.

13.02.2004
15:17
[89]

Wajuś [ Chor��y ]

---> Elum nie tyle "jeszcze dzisiaj", co "juz wczoraj" pisalismy o Lost Paradise :)

13.02.2004
18:59
smile
[90]

Elum [ Generaďż˝ ]

No oczywiście że "już wczoraj", a co ja napisałem? ;)

14.02.2004
00:22
smile
[91]

chreo [ I love dorotka_l ]

Uwaga bedzie okrzyk...
AAAAAAAAHHHHH!!!!!!
Dlaczego tak krzycze?

Z radosci bo znalazlem stronke na ktorej sa wymienione chyba wszystkie detektywistyczne przygodowki!
(-link ponizej-)
Chyba bede do konca zycia szukal tych tytulow i probowal w nie zagrac...
Wy pewnie znacie wszystkie te gierki...

O wlasnie! Mam pytanko:
Kiedys, dawno temu, gdy gry na PC-ta moglem tylko ogladac w Top Secrecie widzialem opis jednej gry.
Z tego co pamietam to polegala ona na tym ze np.
...na ekranie macie wnetrze pokoju - czas stoi w miejscu.
Macie jakies rozne gadzety (cos do zbierenia odciskow palcow, jakis aparat z zoomem itp)
Chyba chodzilo o to ze kilka sekund wczesniej popelniono morderstwo i do nas nalezalo odnalezienie szczegolow, tropow aby zidentyfikowac sprawce...
Czy cos wam sie kojarzy? Jak przez mgle przypominam sobie ze tytul tej gry to chyba byla jakas godzina.
Np 15:01...

Byc moze tylko 25% z tego co napisalem jest prawda, ale jesli cos takiego kojarzycie to czekam na odpowiedz.
Chyba sie poplacze jak znajde ta gre, bo kiedys na commodore marzylem by w cos takiego zagrac :)

14.02.2004
02:20
[92]

Theddas [ Konsul ]

Chreo ->
Z tej listy to IMO warte zagrania jest nie wiecej jak 15% tytulow, reszta to juz chyba tylko dla prawdziwych fanatykow tej odmiany gatunku ;). Sam gralem w gora 5%, bo jakims fanem detektywistycznych przygodowek nie jestem ;).

Co do tej gry, o ktora pytasz, to cos mi sie kojarzy, ale zaden tytul poki co nie przyszedl mi do glowy :(.

15.02.2004
02:27
smile
[93]

Dagger [ Legend ]

W ramach nocnego myszkowania po HOTU - zobaczcie jaką ocenę ma Grim Fandango :)

18.02.2004
01:07
[94]

Theddas [ Konsul ]

Jak tam? ;)

Bo u mnie caliem fajnie - zalatwilem sobie Broken Sword: Shadow Of The Templars i jak tylko czas pozwoli to zaczynam grac =). Pozniej przyjdzie czas na Broken Sword 2 (w fajnej wersji z gazetki), ktore kurzy sie mi na polce juz od roku... No i na koniec uczta w postaci Broken Sworda 3 ;)).

18.02.2004
01:40
smile
[95]

qLa [ oLd GaMeS FaN ]

Mi sie ostatnio udalo na XP (sic!) opdalic Phantasmagorie- mniam:)

18.02.2004
09:39
smile
[96]

peners [ SuperNova ]

Mam do was pytanie czy warto kupić Schizm II w I nie grałem ale II jest ponoć dobra co byście mi poradzili bo też mysle nad jakąś inną przygodówką tylko nie wiem jaką co radzicie??

18.02.2004
09:45
[97]

zarith [ ]

nio, chreo, zajebista linka:). no i obrazeczki z gabe'a 1 na poczxątku:). ta lista przypomniała mo o grze black dahlia, w którą nigdy nie grałem, może uda mi się na jakimś allegro znaleźć...

a czy ta gra o której mówisz to nie cruise for a corpse? albo the last express?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-02-18 09:40:58]

18.02.2004
09:57
smile
[98]

chreo [ I love dorotka_l ]

Zarith --->
Tez uwazasz ze fajny link? :-)
Black Dahlia powiadasz? Chyba tez musze w to zagrac.

Tytuly ktore podales to chyba nie te o ktore mi chodzilo.
Te gierki to chyba normalne przygodowki a w tamtej co szukam to siedzi sie w jednym miejscu, w jednym pokoju i nie wiem nawet czy przypadkiem czas nie stoi w miejscu :-)
Tak mi sie wydaje ze chodzilo o to:
Ktos popelnia morderstwo, czas staje w miejscu a nasze zadanie to znalezc jakies poszlaki.
Tak jakbysmy mieli zdjecie na ktorym trzeba znalezc slady mordercy...

(to naprawde mi sie tylko przypomina ze kiedys czytalem o tym w gazecie - wieki temu, nawet nie wiem czy to dokladnie o to chodzilo...)

18.02.2004
09:59
smile
[99]

Elum [ Generaďż˝ ]

Nie, żebym coś sugerował, ale w zasadzie można by już powoli zakładać kolejną część wątku :)))

18.02.2004
10:02
smile
[100]

zarith [ ]

mówisz i masz:)

18.02.2004
10:04
[101]

zarith [ ]

a oto sznurek

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.