GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

FRONTLINE [245]

13.01.2004
09:53
smile
[1]

matchaus [ Legend ]

FRONTLINE [245]

Jest to wątek dla pasjonatów czerpiących największą satysfakcję z gier umiejscowionych w realiach II Wojny Światowej (choć nie tylko).
Gatunek owych gier ulega przeobrażeniom w zależności od naszych upodobań ;-)


Obecnie na tapecie mamy:
- CALL OF DUTY


Bawimy się czasem także w:
- IL2 Sturmovik (specjalista - Martins, Otto)
- IL-2 Forgotten Battles (specjalista - Martins, Otto)
- Silent Hunter II [w to się już nie bawimy, chyba że mocno popijemy (Ubi niedawno popił :)))]
- Close Combat (i wszelki stuff związany z tą serią :)
- Medal of Honor: Allied Assault
- Medal of Honor: Allied Assault "Spearhead"
- Medal of Honor: Allied Assault "Breakthrough"
- UFO: Aftermath (specjalista - Sławek, matchaus and more :)
- Gothic II (specjalista - Otto, Wallace, Sławek, matchaus)

Śmiało można więc szukać u nas towarzyszy do wieczornej bitewki w którąś z w/w gier.

Wątek powstał z inicjatywy grupy osób, które uczestniczą w naszych rozmowach :-)

Nasza strona w internecie:
https://www.frontline.prv.pl (Sturmgrenadierzy)
https://www.luftflotte.prv.pl (Lotnicy)

Nasza ferajna w Clan Base:
https://www.clanbase.com/claninfo.php?cid=214147


ZAPRASZAMY!


Oto link do poprzedniej części:

13.01.2004
09:55
smile
[2]

matchaus [ Legend ]

Yacol ---> Za Twoją "stopkę" masz u mnie złoty medal!! BUEHEHEHEHEHEHE!!!

13.01.2004
10:00
smile
[3]

matchaus [ Legend ]

I żeby pozostać w tym jakże przyjemnym "uberpokemońskim" klimacie zaserwuję teraz danie główne!
Panowie!
Premiera w Frontline! :D

Tekst (a w zasadzie recenzję) zaczerpnąłem z polskiej strony o Call of Duty. Link macie na dole.
Autorem jest niejaki "Totek".
Już bodajże cytowałem nashego kolesia, ale warto, oj... warto! :D

Kategoria: FILMY WOJENNE
Tytuł: WRÓG U BRAM

"Wróg u Bram to wspaniały film opowiadający o strasznych wydarzeniach w Stalingradzie. Rosja w akcie dramatu wysyła wszystkie wojska z całego kraju do Stalingradu aby nie oddać Niemcom swej stolicy. Na nieszczęście dla Niemieckich wojsk w jednym z oddziałów wojennych znalazł się świetny snajper Wasilij Zajcew. Po kilku udanych akcjach owy snajper zyskuje rzeszę fanów, którzy także zaczynają uczyć się strzelać z broni snajperskiej. Morale niemieckich wojsk spadają, dlatego najwyższy niemiecki sztab postanawia wynająć najlepszego niemieckiego snajpera aby ten zabił owego Wasilija Zajcewa. To tylko część fabuły filmu, nie chcę zdradzać wam wszystkiego, dlatego, że to musicie po prostu sami widzieć na własne oczy. Film świetnie oddaje klimat wojny i dramat będący jej częścią. Setki Rosjan poświęciło się za swoją ojczyznę. Mieli dwa rodzaje śmierci do wybrania. Albo zginąć przez kulę wroga albo przez pocisk z pistoletu własnego oficera. Muzyka w filmie jest także bardzo dopracowana świetnie pasuje do filmu. W chwilach wolnych od walki leci spokojna i cicha muzyczka a w chwilach walki ciężki i przerażający marsz wojenny. Film potrafi wzruszyć nie raz i zmusi was niejednokrotnie do refleksji, której głównym pytaniem jest: Czy ta wojna musiała w ogóle się zacząć?. Na koniec chciałbym polecić wszystkim ten film gdyż jest on naprawdę dobrze zrobiony i jestem w stu procentach przekonany, że ten kto go obejrzy na długo pozostawi go w swojej pamięci."

13.01.2004
10:06
smile
[4]

matchaus [ Legend ]

AAAA! TAM JEST WIĘCEJ TAKICH PEREŁEK!

Zapraszam do lektury! :D

"Szeregowiec Ryan"

"Film opowiada o losach żołnierzy z czasów 2 wojny światowej. Rozpoczyna się 6 czerwca, a dokładniej w dniu inwazji alianckiej w celu odbicia normandii (normandia-kraina geograficzna we francji) z rąk niemiec. Żołnierze ci dostali od najwyższego dowódctwa rozkaz uratowania szeregowego Ryana z powodu śmierci jego 3 braci: Shona, Daniela i Pitera.I tak pod dowódctwem kapitana Millera siedmiu żołnierzy:Sierżant Horvat, Kapral Upham, Szeregowiec Melisch, Szeregowiec Caparso, szeregowiec Reiben, szeregowiec Jackson i Szeregowiec Wadę muszą stawić czoła niemcom. Prowadzą oni przy okazji konkurs na cywilne zajęcie kapitana. Stosują również wspaniale powiedzenie Po.Po.Lu.Po. co znaczy: popieprzone ponad ludzkie pojęcie. Ratując Ryana, na swojej ścieżce wojennej napotykają oni różne oddziały alianckie, sniperów a także ufortyfikowane formy obrony niemieckiej. (Wielu ludzi zginie ratując szeregowego Jamesa Ryana ale przynajmniej pani Ryan będzie miała ulgę z powodu życia najmłodszego syna a zarazem James będzie mógł w przyszłości uratować wiele istnień ludzkich.-Tymi słowami pociesza siebie i innych Kapitan Miller). Na mnie film wywarł ogromne wrażenie. Szczególnie swoimi efektami i realizmem. Poza tym świetny wątek dramatyczny. Mało jest filmów w których można zżyć się z bohaterami. Tutaj miejscami płakać można z powodu śmierci. Jednak najlepsze w tym filmie jest PoPoLuPo."

Autor: Michaś



"Kompania Braci"

Film ten opowiada o sławnej amerykańskiej kompanii piechoty spadochronowej.Sformowana w 1942 roku i szkolona przez 2 lata została zrzucona an tereny zaraz za plażami w normandii.W filmie jest 10 odcinków.Każdy opowiada o innym dniu i rożnych wyfdarzeniach w tym dniu.Są to wydarzenia Historyczne lecz nieco przerobione na potrzeby filmu.Wiem bo czytałęm książke kompania braci ;).W filmie są bardzo brutalne acz bardzo rzeczywiste sceny zabijania i wypruwania flaków ]:-> (moje ulubione).Osobiście uważam ten film za najlepszy z wojennych.Szczególnie ze względu na efekty zabijania oraz akcję która rozgrywa sie w tym filmie."

Autor: Michaś

13.01.2004
10:11
smile
[5]

matchaus [ Legend ]

UEUEUEUEUEHEHEHEHE!
Muszę przetrzeć oczy i poszukać obuwia :DDDD


"Wojna Harta"


Wojna Harta różni się od innych filmów wojennych. Właściwie to nie nazwał bym ten film wojennym. Opowiada on o poruczniku Harcie. Porucznik miał przetransportować jeepem kapitana do jakiegoś miasta niestety po dzrodze natrafili na nazistów przebranych za amerykanów. Kapitan zginął lecz porucznik przeżył. Trafił do obozu dla oficerów. Wkrótce dochodzi do morderstwa. Ocena sytuacji jest nie sprawiedliwa ponieważ podejżanym jest murzyn. (W tamtych czasach było im ciężko). Hart domaga się uczciwego procesu dla czarnego. Dostaje więc rozkaz od tamtejszego półkownika aby bronić murzyna. I film właściwie opowiada o rozprawie sądowej a nie o walce. Osobiście lubię filmy o rozprawach (Np. Philadelfia, regulamin zabijania...) lecz w tym filmie dzieje się wszystko podczas moich ulubionych czasów (Czyli 2 Wojny Światowej). Ostrzegam jeżeli szukacie w tym filmie akcji to Gówno (Za przeproszeniem) znajdziecie. Film całkowicie spokojny pod tym względem. Ale w filmie nie zawsze liczy się akcja lecz fabuła."

Autor: Michaś

13.01.2004
10:12
smile
[6]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Matchaus - litości, popłakałem się ze śmiechu :D

13.01.2004
10:14
smile
[7]

Yaca Killer [ **** ]

Gdybym był polonistą i dostał takie wypracowanie od swojego ucznia ... to po krótkim, spazmatycznym wybuchu śmiechu bez zastanowienia strzeliłbym go w łeb ... dlatego nigdy nie robiłem fakultetów pedagogicznych :)

13.01.2004
10:15
[8]

Therion_PL [ Konsul ]

Panowie panie i ty tez no skilu Mathausie moze zaprosimy naszych przemilych kolesi na mala rozgrzewke w mohaa - mieliby fory bo my juz pol roku w to niegralismy i szanse mieliby wieksze niz w CoD - co wy na to. Osobiscie niepamietam juz po prawdzie jak nazywaly sie tam mapy a co dopiero jak wygladaly ! - nie to co COD kazda dziura miejscie kampa ze nie wspomne o szyszkach laserowo naprowadzanych na cel.

DAJMY IM SZANSE - dajmy im MEDALA

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

13.01.2004
10:16
smile
[9]

Yaca Killer [ **** ]

najwyższy niemiecki sztab postanawia wynająć najlepszego niemieckiego snajpera

nie ma to jak dobry najemnik ... nawet OKW o tym wiedziało :DD

13.01.2004
10:17
smile
[10]

matchaus [ Legend ]

Nie wiem... sam już nie wiem, czy tym powinien się zająć psycholog, psychiatra, czy wystarczyłaby szczera rozmowa z ojcem? :))))))))))


"Kiedy Umilkną Działa"

Film zaczyna się w lesie Hurtgen. Znajduje się on na sławnej lini Zygfryda. Była to linia na której alianci toczyli walki z niemcami. To właśnie po przerwaniu tej lini zaczęły się walki w Niemczech. Film opowiada o walce w o las Hurtgen. Zadziwiło mnie w tym filmie to że jest on całkowicie rzeczywisty. Walki trwają długo, są brutalne, a wymiana ognia jest jak prawdziwa. (Chyba każdy mi przyzna, że w Szeregowcu Ryanie efekty zabijania są nieco za krwawe. A lądowanie w normandii przesadzone. Ogółem film i tak jest świetny.) Tak samo jak ten który recenzuje. Z wyjątkiem tego że ten film nie jest zrobiony aby było ciekawie tak jak zrobiona jest kompania braci, tylko ukazuje rzeczywistość walki na lini Zygfryda. (Nie wierzycie mi, że Kompania braci jest ubajerowana. Przeczytajcie książkę historyczną Kompania Braci to dowiecie się że wydarzenia są lekko ubajerowane.)Film Kiedy umilkną działa jest (można powiedzieć) bardziej filmem dokumentalnym niż dramatem wojennym. Naprawde polecam ten film tym którzy lubią popatrzeć sobie na fajną walkę, jak i tym którzy ciekawi są jak wyglądała walka na lini Zygfryda. Zauważyłem, że walka jak i wymiana ognia jest bardzo zbliżona do Call of Duty. Czy już sam ten fakt nie zachęca do oglądnięcia filmu.

Autor: Michaś


Dopiero teraz do mnie dociera, że ja CZYTAŁEM RECENZJE!! To znaczy - starał mi się to uzmysłowić niejaki "Michaś".
Cóż można powiedzieć?... Wielkiej kariery krytyka filmowego Michasiowi nie wróżę, ale z kolesiami przy piwku przed sklepem będzie niedościgniony! :DDDDD

13.01.2004
10:17
[11]

Therion_PL [ Konsul ]

Pytanie


Ktory to bedzie KLAN ktory po spotkaniu z nami oddalil sie w sina dal OFFLINE ???

13.01.2004
10:20
[12]

Therion_PL [ Konsul ]

tjaaa kilkaset ruskich ....

text Weekendu !

13.01.2004
10:23
smile
[13]

matchaus [ Legend ]

Therry ---> Hehe, chyba trzeci, ale ja ich nie liczyłem :)))))
Ja też mogę zagrać w Medala, bo nawet nie pamiętam klawiszologii :)

(chcecie coś jeszcze, bo własnie czytam jedno opowiadanko :)))

13.01.2004
10:25
[14]

Therion_PL [ Konsul ]

Teee M Ty do roboty sie bierz a nie o...

13.01.2004
10:26
[15]

Therion_PL [ Konsul ]

Ty w pracy jestes

13.01.2004
10:29
smile
[16]

matchaus [ Legend ]

NIE! WY MUSICIE TO PRZECZYTAĆ!
Ja naprawdę mam oczy pełne łez! :DDD

(jakby ktoś nie wiedział, to to tutaj jest opowiadaniem!)

"Przedsmak wojny"

"Udało nam się dojść do Mere Eglise. Nasz kapitan zagrzewał nas do boju .wreszcie dał nam rozkaz który brzmiał ,,let’s go” ruszyliśmy więc na to miasteczko. Naszą misją było zniszczyć trzy działa plot. Bałem się co nas tam czeka. I miałem racje .Gdy umieszczone w oknach domu Mg 42 przygotowane zresztą na nasze przybycie zaczęły ostrzeliwać nasz oddział natychmiast schowałem się za drzewem. Śmierć poniosło kilku moich kolegów. Mój kumpel Peterson zginął od strzału z mortaru. Obudziła się we mnie chęć zemsty na wrogach. Niemcy przestali na chwilę strzelać i natychmiast to wykorzystałem biegnąc do kapitana Foleya i reszty. Wrzuciłem do domku granat którego zaś próbował odrzucić niemiecki żołnierz. Lecz granat przedwcześnie wybuchł zabijając tego żołnierza oraz dwóch jego kumpli. Kapitan dał mi rozkaz zabicia żołnierza który ostrzeliwał nas z niemieckiego transportera. Miałem dobrego cela więc zastrzeliłem go z garanda po drugim strzale. Ruszyliśmy w głąb miasta. W jednym z przydrożnych domów napotkaliśmy niewielki opór .Nikt z nas nie zginął. Wszyscy przeszli przez okno i schronili się za zniszczonym murkiem. Czekała nas ciężka wymiana ognia ponieważ Niemcy mieli mg42 oraz lepszą osłonę. Karabin ten zabił dwóch moich towarzyszy broni. Granat załatwił sprawę .Walka ta trwała jeszcze kilka minut ale w końcu załatwiliśmy wszystkich hitlerowców. Jeden z Niemców miał sześć granatów, które wsadziłem do swego ekwipunku. Nie mogliśmy pójść drogą ponieważ była ona zabarykadowana zniszczonym niemieckim czołgiem. Przeszliśmy więc przez domek w ,którym przed chwilą atakowali nas niemieccy żołnierze. Przy wyjściu natrafiliśmy na żołnierzy stojących za płotem , tym razem to my mieliśmy lepszą pozycję dlatego rozprawiliśmy się z Niemcami bez strat własnych. Wyszedłem z domku zabijając jeszcze jednego Niemca stojącego za murkiem. Gdy tylko się wychyliłem rozpętało się piekło. Niemieccy żołnierze ukryci w domku zaczęli do mnie strzelać. W porę się schowałem za murek.Mg42 umieszczone w kościele wyrządziło poważne straty zabijając jednego sierżanta oraz pięciu szeregowych .Nie miałem zamiaru przypatrywać się tej rzezi .Dokładnie wycelowałem w głowę tego przeklętego szkopa który po moim strzale padł natychmiast na ziemie. Moi kumple poszli dalej ja jednak wszedłem do kościoła i znalazłem w nim dziurę która była umieszczona w kierunku którym poszli moi koledzy. Miałem na muszce żołnierzy obsługujących działo plot. oraz dwóch którzy strzelali z Mg 42.Wszystkich zabiłem. Gdy doszedłem do kolegów kapitan Foley dał mi rozkaz wysadzenia działa .Przylepiłem dynamit i uciekłem za osłonę. Działo wybuchło i natychmiast pobiegliśmy za osłonę ponieważ czekali na nas Niemcy oraz kolejne działo plot. .Mieli potężną broń jaką jest Fg42 .Bałem się wychylić ale jednak to zrobiłem ...zostałem ranny w nogę .Ból był okropny i gdyby nie kapt.Foley straciłbym nogę. Szybko opatrzył moją ranę i wyjął kule .Był to pocisk Fg42.Kapitan wrócił do walki a ja leżałem .Gdy wszyscy Niemcy zostali wybici. Poszedłem lekko kulejąc wysadzić działo. Czułem się już znacznie lepiej. Znalazłem Fg42 które mnie zraniło. Wziąłem je bo wiedziałem że mi się przyda .Kolejne działo unicestwione zostało jeszcze jedno powiedział kapitan. Pobiegliśmy po schodach do domku .Wszedłem pierwszy. Dzięki kapitanowi ,który krzyknął padnij!!! Uniknąłem śmierci. Niestety takiego farta nie miał szeregowy Irons ,który został postrzelony w głowę. Wystrzelaliśmy wszystkich szkopów będących w okopie. Schroniliśmy się za samochodem oraz za budynkiem. Oddałem pierwszy strzał z Fg42 prosto w łeb hitlerowca obsługującego działo. Koledzy załatwili resztę. Podszedłem do kapitana, który był schroniony za domkiem. Wtedy Niemcy skrywający się za workami i działem plot. zaczęli do nas strzelać .Mając Fg42 nie byli dla mnie problemem .Wystrzelałem wszystkich jak kaczki. Kapitan był zachwycony .Strzelał do nas jeszcze jeden chyba ostatni w pobliżu szkop .Zaszedłem go od tyłu i zabiłem ciosem z colta. Zostało tylko wysadzić działo aby zakończyć tą misję. Mogliśmy chwile odpocząć i pospać. Ja jednak nie mogłem zasnąć myśląc o poległych kolegach oraz o tym co czeka nas rano."

Autor: _Stalker_



Jak dla mnie REWELACJA! Kolega Stalker powinien dostać darmowy przydział do Iraku.
Pierwszym pytaniem byłoby - "gdzie się reguluje ostrość monitora?"

:o)

P.S. Powinienem wytłuścić co ciekawsze (pardon) ustępy :)))))

13.01.2004
10:32
smile
[17]

matchaus [ Legend ]

Therry ---> Robota nie zając, nie ucieknie :)

(a serio, to chciałem lecieć w teren, ale nie dostałem ani ludzi, ani sprzętu... Pędzę za to za pół godziny mierzyć po raz ostatni mundur :) 30 stycznia mamy imprezę "Kadry", więc może sypnę jakąś fotkę już w mundurku :)))

13.01.2004
10:35
[18]

Therion_PL [ Konsul ]

ehh live moj ma byc gdzies obkolo czerwca ;-)

13.01.2004
11:29
[19]

davhend [ Garrett ]

Widze , że powstał nowy wątek . Ile kosztuje orginalny CoD ?

13.01.2004
11:38
smile
[20]

matchaus [ Legend ]

Dave ---> Ja za swój płaciłem 129 PLN
(cena z Media Markt)

Można co prawda kupić taniej, ale to już są okazje...

13.01.2004
11:48
smile
[21]

matchaus [ Legend ]

Przed chwilą dostałem mail od Soula. Pozwolę go sobie zacytować w całości:

"Zrobił bym to z przyjemnością, naprawdę, ale nie mamy teraz takich
możliwości :("


Hmmm... świadczy to o tym, że Gry-online nie mają WOGÓLE możliwości w tym zakresie...

I aby dopełnić pełni formalności załączę też swojego maila:


"Witam Wojciechu!

Z tej strony Maciej "matchaus" W.
Wybacz, że zwracam się bezpośrednio do Ciebie, ale w zasadzie to znam "jako-tako" tylko Ciebie z włodarzy "GOLa".

Zapytam wprost, a później rozwinę - czy istnieje możliwość aby wortal gry-online udostępnił nam* serwer gry "Call of Duty"?
(* - koledzy z wątku na forum GOLa - "FRONTLINE")

Od razu wyjaśniam, że nie prosimy (występuję w imieniu wszystkich kolegów) o jakąś darmową usługę - jesteśmy w stanie taki serwer po prostu kupić.
Oczywiście na określony czas, lub nawet w określonych godzinach.
Jak również nie zależy nam na pełnym dostępie do serwera, gdyż zdajemy sobie sprawę z ryzyka takiego posunięcia.

Orientuję się, iż możesz się takimi sprawami nie zajmować, ale może będziesz tak miły i napiszesz do kogo się zwrócić z taką prośbą, i czy wogóle istnieje szansa na pozytywną odpowiedź.

Napiszę jeszcze w formie wyjaśnienia, że nasz wątek "Frontline" skupia ludzi "na poziomie", dojrzałych emocjonalnie oraz obdarzonych tak potrzebną obecnie (szeroko pojętą) kulturą.
Wcześniej graliśmy (w sieci) w "Medal of Honor", obecnie bawimy się w "Call of Duty". Nie jesteśmy jakimś tam
klanem, w "klasycznym" pojęciu tego słowa :)
Raczej grupką dobrych znajomych, którzy lubią się wspólnie wieczorem rozerwać; oczywiście w sieci.
Wiem, że takie stwierdzenia mogą śmiesznie zabrzmieć, ale jak wyjaśniać, to do końca :)

Pozdrawiam serdecznie!

Maciej"

13.01.2004
12:00
[22]

davhend [ Garrett ]

Aha jeszcze nie napisałem skąd jestem . Katowice/Dąbrówka Mała , czyli jak by istaniaił taki serwer to można by na nim grać bez Calla nawet czy jak ? Wytłumaczcie mi to .

13.01.2004
12:27
smile
[23]

matchaus [ Legend ]

davhend ---> ???

Nam chodzi(ło) o server do gry Call of Duty.
Postawienie takowego WYMAGA pełnej wersji gry (z tego co wiem), ale jego późniejsze działanie już nie.

(Temat "scracowania"* danego servera to już inna para kaloszy.
* - chodzi o to, by dopuszczał KAŻDY CD-KEY do gry. Prawdziwy i... nieprawdziwy :)

13.01.2004
12:38
[24]

davhend [ Garrett ]

Jeśli gracie tylko w gry wojenne , to co tu robi Gothic II :) ? Zresztą w Gothica też lubiałem pogrywać i przeszłem jedynke i dwójke .

13.01.2004
12:45
smile
[25]

Wallace [ Generaďż˝ ]

davhend - ja grywam czasem w "Boba Budowniczego" ze swoim dzieckiem. Polecam gorąco :)))

13.01.2004
13:01
smile
[26]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Wallace---->tak tak swieta racja , ja jestem juz na etapie "Reksio i Ufo"

13.01.2004
13:05
smile
[27]

matchaus [ Legend ]

davhend ---> Tu jest napisane jak byk :)

Jest to wątek dla pasjonatów czerpiących największą satysfakcję z gier umiejscowionych w realiach II Wojny Światowej (choć nie tylko).
Gatunek owych gier ulega przeobrażeniom w zależności od naszych upodobań ;-)



Widzisz... koledzy mogą sobie robić trochę "jaj", gdyż się za dobrze nie znamy.
To znaczy - nie znamy się wcale :)
"Klan" Frontline to grupka starych, dobrych znajomych. Call of Duty jest tylko etapem na naszej wspólnej drodze.
Łączy nas pasja do GRANIA. I to w każdy rodzaj gier komputerowych.
Możemy także pogadać o początkach gier na świecie, gdyż troszkę już czasu w to czy tamto pogrywamy. :)

Dość powiedzieć, że kilkoro z nas ma prawie dwa razy więcej lat od Ciebie (a jeden przeszło :)

Pozdrówka!

P.S. Wallace i Krwawy ---> Ja mam przygodówkę "Gdzie jest Nemo" po polsku - Kaji się to strasznie podoba, POLECAM! :)

13.01.2004
13:06
smile
[28]

Yaca Killer [ **** ]

oooo Panowie ... tym grom to bardzo daleko do tematyki wojennej ... ja ostatnio grywam w Need For Speed z modem 1944 ... najbardziej pasjonujące są wyścigi Pum z Greyhoundami na normandzkich plażach.

13.01.2004
13:07
smile
[29]

Slawekk [ Senator ]

Witam
Pokochałem Michasia od pierwszej chwili, ale dopiero Stalker otworzył mi oczy na prawdziwa , wręcz krwistą beletrystyke.
Co by nie mówić to w prozie Stalkera baczny cytelnik odnajdzie wprawnym piórem opisane Demko CoDa. Z wielką niecierpliwością, oczekuje na fabularyzowany opis całej gry. To dopiero musi być wiekopomne dzieło.
Matchaus daj linki do tej skarbnicy dzieł wstrząsających.

Devhend---> dokładnie !!! Co tu robi Gothick 2 ??? To wszystko wina tego Intelocentrysty Matchausa :/
Ale to i tak małe miki przy tym dewiancie Martinsie, ten to swego czasu propagował w tym zimno-wojennym forum gre ZOO tycon - pfuuuujjj.
Uwaga cytat " czyli jak by istaniaił taki serwer to można by na nim grać bez Calla nawet czy jak ? "
Pisząc "bez Calla" masz na mysli:
a) bez cd-keya
b) bez płyty z grą Call of Duty w napedzie
c) bez oryginalnej płyty z gra Call of Duty
d) jakieś inne rozwiązanie
????????????
Wyprzedzając twoją odpowiedź:
a) nie
b) tak - w opcji multi
c) nie
d) ???
Wallace--> zachowuj się kolego, chcesz urazic naszych nowych ziomków ???? ;))))))

13.01.2004
13:12
smile
[30]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Oj Yaca nie zgodze sie!!! W Reksiu musisz obronic Ziemie i okolice od ciezkiej reki ciemiezyciela Imperatora Kuratora ha!! i co niema tematyki wojennej?? he??

13.01.2004
13:23
smile
[31]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Matchaus - To czy dobry wujek Matchaus może zrobić copy? Mateusz był na "Rybce Nemo" i mu się podobał film, a kolorowanki z Nemo wszystkie już pokolorował. Popatrzę u siebie, może będę mógł się czymś zrewanżować.

13.01.2004
13:25
smile
[32]

matchaus [ Legend ]

Panowie!

Tego "białego kruka" zostawiłem na koniec.
Kawa zrobiona? Taaak? To czym prędzej odstawcie ja na bok i zróbcie miejsce wokół klawiatury!
NATYCHMIAST!

Bo jeśli wcześniejszą "twórczość" można porównać do lekkiego odgazowywania (się) (takie "popierdywanie"), to teraz usłyszycie naprawdę POTĘŻNEGO PIERDA! :DDDDDDDDDD
PIERDA dudniącego, ogłuszającego i rujnującego mury umysłów niczym trąby jeryhońskie!

UWAGA! Przystępujemy do lektury!


"Pierwszy oddział"

"Była jesień jak zwykle lało. Nad nasza piękną WaWą, co jakiś czas Ludwaffe robiło jakieś bydło tymi nalotami. A my siedzimy se w tym budyneczku i co jakiś czas szastamy piękne serie z CKM’a oczywiście na wyposażenu mamy tez Bazzoke kilka SMG* i KM*. Ja oczywiście byłem pakerem bo przed wojna dostałem od wujka nowiutkiego Garanda. Siedzimy w tym budynku, gdy nagle jeden z żołnierzy krzyknął
-PANZERY!!(Wyglądał na przerażonego)

-No i?? (Odpowiedziałem trochę podpity dębowym, którego mieliśmy zapas)

Nagle, gdy skapowałem się, o co chodzi wstałem i kazałem wsączać alarm pancerny.

Sam chwyciłem Mojego kochanego M1 Garanda Bazzoke i flaszkę słowackiej wódki do plecaka.

Gdy zobaczyłem, o co biega ze po rynku jeżdżą se jakieś Panzery i Tigery krzknolem.

-Ku***!!! Zabierać Bazzoki i granaty i walić z okien do nich.

Mój rozkaz został szybko wykonany niestety po rozwaleniu dwóch czołgów zobaczyłem ze zaczynają do nas mierzyć stuknięci niemole. Widząc to kazałem zwiewać jak najszybciej.

Pochwili z miejsca gdzie siedzieliśmy przed chwilą nic nie zostało. Zbiegliśmy po schodach byłem zdziwiony ze w takim stanie dąłem rade biegać. Nagle kazałem wyjść jednemu sprawdzić teren. Wyszedł przebiegł 10 m. i dostał serie z STG44. Wybiegliśmy grupą i zaczęliśmy do nich ładować z wszystkiego, co mieliśmy padło nas z, dziesięciu ale to liczyło się, że dostaliśmy się na drugą stronę drogi. Zostałem pilnować dział a chłopcy pobiegli sprawdzić budynek. Ja, co jakiś czas waliłem serie z Garanda na dół i cisnołem parę granatów. Chłopcy po rozpoznaniu stwierdzili ze jeszcze parę kilometrów i ucekniemy z Warszawy w stronę ruskich, którzy się już zbliżali. Wiec podążaliśmy na wschód budynku. Zobaczyłem w pomesczeniu najbardziej wysunetym na wschód parę desek i kilka małych domków i koniec Warszawy a już na horyzoncie było widać wojska Rosyjskie. Wyszliśmy z budynku chronac się ogniem, ale niebyli tam dużo niemoli. Opusciliśmy Warszawę i postanowiliśmy zanocować poza nią ten dzień był tylko zapowiedzią tego, co się miało stać jutro po paru łykach wódki poszedłem spać.

A wiec następnego dnia zostałem obudzony w miły sposób a mianowicie...Z buta okazało się, że to ruscy nas znaleźli. Wzięli nas za niemoli, ale po malej lekcji polskiego uznali za Polaków. Zaprowadzili nas do swojego generała nie pamiętam jak się nazwał jakiś Szakaswos a może Skiskos a już sam nie wiem. Rzekł do mnie po Rusku:

- Dzień dobry panie z skąd przechodzicie??

- Z Warszawy.(Nie zamierzałem mówić za dużo)

- Dziś w nocy ruszymy na Warszawę a widzę ze macie paru ludzi. Mam nadzieje ze ruszycie z nami

- Dobrze ruszymy z wami jutro rano żeby oswobodzić Warszawę z tych szwabskich łap.

- Jutro dostaniecie rozkazy i mapy.

- Tak jest!

Udałem się do swojego odzału i powedzalem ich co nas jutro czeka i kazałem każdemu wyczyścić broń. Ja sam zacząłem pucować swojego Garanda z największym upodobaniem.

Zorjetowalem się ze znalazła nas dywizja pancerna, ponieważ dookoła widzalem same czołgi T34 i inne czołgi ruskie. Do końca dnia nic ciekawego się nie stało. Pozatym ze dostałem trochę wódki od ruskich. Wstaliśmy rano gdzieś koło godziny 5 rano. Udałem się do dowódcy po plan ataku mojego oddziału. Plany dostałem, ale plan był dziwny mój odział miał być przewieszony do miasta w jednym z transporterów opancerzonych. Zebrałem oddzał i już po godzinę siedzieliśmy w transporterze. Ruszyliśmy na Warszawę by wypędzić z tamtond niemoli dookoła słyszałem wystrzały z ruskich czołgów jak i wystrzały niemieckich panzerfausów.

Gdy nagle pocisk panzerfausa uderzył w nasz transporter rozwaliło przednia cześć transportera szybko wyskoczyliśmy z pojazdu po małym opatrzeniu sytuacji dobiegliśmy do pierwszych zabudowań zobaczyłem ze obok mnie padł żołnierz z ruska snajpera SVT zabrałem ją i zacząłem walić po niemieckich pozycjach gdy przeczyściłem teren schowałem snajperke i z garandem w ręku zacząlem podchodzić do przodu....."

CDN

AUTOR SIMON !!

NIE KOPJOWAC BO W RYJ

SORRY ZA BŁĘDY

*SMG(ang.)-Pistolet maszynowy

*KM-karabin maszynowy


Autor: Simon

13.01.2004
13:36
smile
[33]

Slawekk [ Senator ]

Matchaus--> dzoała Ci Nemo ???? U mnie na AMD (wehehehe) filmiki chodzą ok, ale dźwięk w samej grze zapiernicza kilka razy szybciej i nic nie można skumac :/

13.01.2004
13:39
smile
[34]

matchaus [ Legend ]

Wallace ---> Spoko! Nie widzę problemu :)
Ale żeby po próżnicy nie słać jednej płyty, to zapodam Ci spis tego co mam i sobie wybierzesz.

Sław ---> O takich błędach nie śniło się filozofom i... inżynierom Intela :))))
(czego jak czego, ale tego to bym się po AMD nie spodziewał :/ )

13.01.2004
14:05
[35]

davhend [ Garrett ]

matchus ------> myślałem , że tylko takie typowo wojenne :p . Ogólnie rzecz biorąc ja gram w przygodwóki , RTS , RPG , cRPG ,wyścigi , TPP no i przedewszystkim FPP ( no i przedewszystkim wojenne FPP :P ) . Ni może zadużo troche tego P :D
Yaca Killer ----> co do Nfs to grałem ostatnio w tego Ug . Przeszłem całego całkiem nizły .
Slawekk ----> Jaka jest różnica między C i B bo nie wiem . Mi chodziło czy na piracie da sie odpalić . Jeśli się nie da to mam taki inne pytanie czy jak kupie originała i go zainstaluje to czy :
1. Będzie chodził bez CD
2. Będzie chodził bez CD też po MP ?
3. Czy jak pożycze kumplom i oni go zainstalują to też będą mogli grać po MP bez CD ?
I jakich ziomów ? I am gen.davhend :D

13.01.2004
14:12
smile
[36]

Mackay [ Red Devil ]

davhend --->> jak kupisz oryginala to wystarczy ze podasz mi cdkeya a ja juz cie jakos wkrece do tego klanu :P muahahahha

Yaca --->> za bardzo komplikujesz swoj dowcip slowny przez co staje sie niezrozumialy :D

mam greyhounda na polce z modelami jezeli to miales na mysli ;D

13.01.2004
14:15
smile
[37]

matchaus [ Legend ]

davhend ---> Powiedzieć Ci prawdę? :)
Otóż ja miałem wgranego "pirata". Po kupieniu "oryginała" TYLKO WPISAŁEM CD KEY do istniejącej instalacji.
Wszystko chodzi aż miło.

I odpowiedzi:
Ad.1. Tak
Ad.2. Tak
Ad.3. Nie. Jak sam widzisz (na podstawie mojej instalacji) CD-KEY nie jest przypisany konkretnym płytą, ale po prostu do nich dołączony! Podasz komuś CD-KEY'a, to tak jakbyś się pożegnał z oryginalnym CoDem :)
Oczywiście CD-KEY JEST TYLKO POTRZEBNY do gry w sieci!
W singlu to wystarczy dobra wypałka, albo kraczek :)

BTW - w sieci można grać bez płyt także na "piratach" - wystarczy, ze znajdziesz scrackowany server, czyli taki jaki dopuszcza "podrobione" CD-KEY'e

13.01.2004
14:40
smile
[38]

Slawekk [ Senator ]

Teraz wiem jak wygląda koniec Warszawy :)))
"Wiec podążaliśmy na wschód budynku. Zobaczyłem w pomesczeniu najbardziej wysunetym na wschód parę desek i kilka małych domków i koniec Warszawy a już na horyzoncie było widać wojska Rosyjskie"
Otto--> czy z opisu możesz określic który to koniec Warszawy ??? Czy aby napewno wschodni ??? No i te wojska ruskich na horyzoncie, tojednak wskazuje ma wschód, ale mi to bardziej na pola Grunwaldu wyglada, więc może północ ??? Hmmmm szkoda, ze autor tak mało poświęcił miejsca na opis terenu :(((, ale nic to bedzie dalszy ciąg (jak tylko kolega autor wytrzeźwieje po wypiciu tej ruskiej wódki)
Nooo genialne , piekne, niezapomniane. Autor jest prekursorem nowego gatunku literackiego war-fiction (czyt. łor fikszyn). Niby Warszawa, a jakby nie warszawa, niby powstańcy, a jakby nie powstańcy, niby Armia czerwona, a jednak nie. Piekne !!!!


Devhend:
1. Będzie chodził bez CD Odp. W wersji multi tak, w singla nie.Wystarczy tylko zainstalowac gre z płyty. Sopry z dwóch płyt.
2. Będzie chodził bez CD też po MP ? Odp. Jak wyżej. to znaczy TAK bedzie chodził
3. Czy jak pożycze kumplom i oni go zainstalują to też będą mogli grać po MP bez CD ? I tu dochodzimy do sedna sprawy. Kupując oryginała - zapomnij o kolegach !!! Zablokują ci zakupiony za kupe kasy Cd-key. Żaden serwer nie wpuści was razem , więc albo koleżństwo, albo gra multiplayer. Live is brutal ://

13.01.2004
14:51
smile
[39]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Sławek - w tym wiekopomnym texcie mamy także zawarte piękne spolszczenia. Ludwaffe => Volkssturm

13.01.2004
14:59
smile
[40]

Slawekk [ Senator ]

Wallace---> kosmos, nie dojrzałem tego przez łzy :)))))0

13.01.2004
15:02
smile
[41]

matchaus [ Legend ]

Sław ---> To jest małe miki, ale jak (JAK?!) nasz "pisash" określił, że podążał na wschód budynku?!
W końcu na wyposażeniu miał Bazookę i Garanda (nota-bene od wujka... pewnie wujka Sama), czyli kompas miał w pysku kiedy przemieszczał się na wschód budynku :D

Do tego to byli jacyś amerykańscy partyzanci! :)))))
(w dodatku posiadający SŁOWACKĄ wódkę - a przecież wiemy z kim trzymali Słowacy :)))
Pomijając już totalną fikcję tego pomysłu, to Ruskie by wiedzieli jak sobie z nimi pogadać :))))
(mieli by szczęście gdyby umarli od razu)

Ten cały tekst nadaje się na konkurs - "wojna w oczach dziecka" :DDDDD

13.01.2004
15:08
smile
[42]

Mackay [ Red Devil ]

Moje ulubione:

"Zbiegliśmy po schodach byłem zdziwiony ze w takim stanie dąłem rade biegać"
pokemon moze nie byc w stanie biegac ale zdziwiony moze byc zawsze

"Chłopcy po rozpoznaniu stwierdzili ze jeszcze parę kilometrów i ucekniemy z Warszawy w stronę ruskich, którzy się już zbliżali. Wiec podążaliśmy na wschód budynku"
dalekosiezne lornety pozwolily dostrzec skraj warszawskiej fabryki lozysk, o tam hen-hen daleko na wschodzie

"...gdy przeczyściłem teren schowałem snajperke"
...pod pazuche :P

"Zorjetowalem się ze znalazła nas dywizja pancerna, ponieważ dookoła widzalem same czołgi T34 i inne czołgi ruskie"
nie dosc ze bohater od razu pochwycil 'sowjecki' akcent to jeszcze tracil w tekst troche realistyczniejszych danych - <te ruskie swiniaki gadaly o brygadach a tu sie jednak Dywizja pancerna znalazla!>

Wallace --->> "Ludwaffe", "Panzery i Tigery", "panzerfausy" to wszystko sprawia ze czytajac nie sposob nie wczuc sie w postac pierwszoplanowanego bohatera :)

13.01.2004
15:09
smile
[43]

Wallace [ Generaďż˝ ]

NIE KOPJOWAC BO W RYJ => Wszelkie prawa zastrzeżone (tak mi się wydaje)

Matchaus ma w ryj :)))

13.01.2004
15:16
smile
[44]

Juzio [ Generaďż˝ ]

Czolem

Jak mozecie sie smiac z tak pieknej wojennej tworczosci?. Pisarz staral sie ujac swoje jakze niecodzienne doznania w prostych zolnierskich slowach . Dodatkowo przewija sie w nich nutka nostalgi za prawdziwym kinem wojennym, ktorego najlepszym obrazem byl film " Jak rozpetalem ..." . Nostalgie te widac szczegolnie w opowiadaniu pt" First Odzial " ;P we fragmancie -
" ....Siedzimy w tym budynku, gdy nagle jeden z żołnierzy krzyknął
-PANZERY!!(Wyglądał na przerażonego)
-No i?? (Odpowiedziałem trochę podpity dębowym, którego mieliśmy zapas)...."

Mega ROTFL
Szczerze mowiac i ja sie poczulem przerazony i nie wiem czy sie odwaze doczytac do konca ;P

13.01.2004
16:02
smile
[45]

Slawekk [ Senator ]

Boszzzz Matchaus jak ty te mapy robisz, jak nie wiesz gdzie jest wschód budynku. Zapamiętaj !!! Wschód jest tam , gdzie na horyzoncie stoją ruskie wojska !!!
Mackay i Juzio--> czepiacie się !!
juzio--> poznaliśmy bohatera jako niezłego twrdziela i bohatera , więc jego odpowiedź "No i??" Jest tylko podkreśleniem jego bohaterskiej osobowości. Inny by wpadł w panike, szalł, krył się po kątach, uciekał na wschód, a ten z angielską flegmą "No i ??" może to tez wskazywać na to że był to jeden z Cichociemnych. Liznął w Angli obycia i stąd ta typowa angielska flegma.
Dziwie się że nikt nie poruszył bardzo wąznej kwestii dialogu pomiędzy sovieckim generałem (!) a naszym bohaterem
- Dzień dobry panie z skąd przechodzicie??

- Z Warszawy.(Nie zamierzałem mówić za dużo)

- Dziś w nocy ruszymy na Warszawę a widzę ze macie paru ludzi. Mam nadzieje ze ruszycie z nami

- Dobrze ruszymy z wami jutro rano żeby oswobodzić Warszawę z tych szwabskich łap.

już pierwsze słowa generała wskazują na jego polskie korzenie, a forma w jakiej wraca sie do naszego bohatera potwierdza tylko nasze przypuszczsnia, że jest to jakaś wspaniała, wręcz nadludzka postać. Bohater nasz bez chcwili namysłu, pragnąc jak najszybciej wyzwolic ikopchaną stolice przyłącza się do Czerwonoarmistów wraz ze swoim przetrzebionym oddziałem - może to oznaczać, ze rosjanie nie byli przygotowani do szturmu na W-we, co więcej dają naszemu oddziałowi sprzęt, mapy i dzielą się wódką.

13.01.2004
16:03
[46]

davhend [ Garrett ]

Qrde szkoda . Powiem wam tyle , że jedno mnie ciekawi mók kumpel na piracie próbował sie kiedyś połączyć i dwa razy mu sie udało . Czyli weszedł na scrackowany server ?

13.01.2004
16:15
smile
[47]

Slawekk [ Senator ]

Twoje przypuszczenia devhend są słuszne. Serwer musiał byc skrakowany .

13.01.2004
16:23
smile
[48]

Wallace [ Generaďż˝ ]

O nie, mam dość, obawiam się o swoją przepuklinę, nie przeczytam już dziś słowa więcej.

13.01.2004
17:00
smile
[49]

matchaus [ Legend ]

Sław ----> AAAAAAAAAAAAA! Teraz to dałeś czadu! Nie ma co!! :DDDD


Wydaje mi się, że poznałem prawdę.
Widzicie - to jest taki niby polak, niby amerykanin, ale wszak przyłącza się do Ruskich bez wachania! (jest nawet tak, jakby na nich czekał!).
Nie dość na tym!
Wszak ruski jenerał wita go jak Panisko, zdradza sekretne plany ataku i (jak wspomiał Sław) dzieli się służbowym alkoholem!

Znacie kogoś takiego? Kogoś kto mógłby zachowywać się w ten sposób i być tak poważanym przez Rosjan?

ALEŻ TAK!

Autor sprytnie nie mówi całej prawdy - bo to jest NIEZNANY EPIZOD WALK AGENTA J-23 ZWANEGO HANSEM KLOSSEM!
Cóż za piramida niespodzianek i tajnych sekretów drzemie w historii naszego agenta...
Złoty chłopak z tego naszego "Jota 23", cóż za kamufaż, jakie hiperbole!

Autor zapowiada ciąg dalszy.
Ja juz czekam z wypiekami na twarzy!
A nie zdziwiłbym się wcale gdyby akcja powieści (?) przeniosła się w rejon Pacyfiku, gdzie spotkamy naszego Klossa w akcji... pod Okinawą!

13.01.2004
17:05
smile
[50]

Slawekk [ Senator ]

Szyfry Wojny


--------------------------------------------------------------------------------

Szyfry wojny to film opowiadający o indianach, którzy odegrali wielką rolę podczas wojny. Ich zadaniem było szyfrowanie wiadomość, którymi posługiwali się Amerykanie. Dwóch indian zostało wysłanych na front do Japoni w celu kodowania wiadomości. Ich opiekunem, który miał ich przeprawić przez tą dżunglę pełną Japończyków był jeden z wyższych rangą żołnierzy (nie pamiętam dokładnie jak się nazywał). Jak ta przeprawa się skończyła to już musicie sami zobaczyć. Teraz chciałbym wspomnieć o efektach w filmie, a jest o czym. W walce na japońskiej wyspie atak wojska Amerykańskiego prezentuje się przewspaniale. Tysiące żołnierze biegnących na japońskie fortyfikacje obronne ginie po drodze od kul wroga lub od wybuchów z wszelkiego rodzaju dział. Oglądając tą scenę bitwy można prawie wczuć się w rolę jednego z żołnierzy. Dookoła jest wrzawa i panika, nie ma się gdzie schować nawet ci, którzy przeżyli nie mogą się powstrzymać od łez rozpaczy nad tym co się dzieje. Teraz wypadałoby przejść do spraw muzyki. Niestety nie jest ona mocną stroną filmu. Owszem daje jej się słuchać i pasuje do filmu ale czegoś jej brakuje. Jest zbyt mało nowatorska, ale za to film nadrabia efektami specjalnymi. Każda śmierć żołnierza w filmie sprawia, że również my jesteśmy zmartwieni, zaczynamy się zaprzyjaźniać z postaciami występującymi w filmie. Naprawdę polecam każdemu ten film a już szczególnie osobą, które interesują się drugą wojną światową.


--------------------------------------------------------------------------------

Autor: Totek

13.01.2004
17:05
smile
[51]

matchaus [ Legend ]

Także dopiero teraz zrozumiałem powagę słów autora w słowach "NIE KOPIOWAĆ BO W RYJ"...

Matko Boska! Toż to są ściśle strzeżone informacje!
Co ja narobiłem... :|

Jezzzzz! (tutaj nagła myśl targnęła matchausem)
A może to był sam Bierut?!

Boszzzzzz!

Bierut był HANSEM KLOSSEM??!!!

Nie... nie mogę dalej tego analizować. Wyłączam komputer i spokojnie poczekam na obicie ryja...

13.01.2004
17:07
smile
[52]

matchaus [ Legend ]

"powagę słów autora w słowach" - wybaczcie, to ze zdenerwowania...

Zaraz dzwonię do matki, spróbuję się zadekować gdzieś na prowincji.
Przynajmniej przez pierwsze 5 lat...

13.01.2004
17:07
smile
[53]

Slawekk [ Senator ]

Szyfry wojny to film opowiadający o indianach, którzy odegrali wielką rolę podczas wojny.

UWAGA mówimy ciągle o II Wojnie Światowej, a nie o wojnie secesyjnej, czy amerykańsko-maksykańskiej :)))

13.01.2004
17:11
smile
[54]

matchaus [ Legend ]

Sław ---> Indianie! Dobre sobie! A jak można zapomnieć roli Czukczów, Abchazów, czy Wybrzeżo-Kościo-Słończyków!!!

13.01.2004
17:20
[55]

davhend [ Garrett ]

Szkoda , że nie zagrmy myśleliśmy że nasza złota trójka będzie miał godnych przeciwników . Jak gramy to jest 1st 50 2nd 45 apotem tak po 20 góra :p . Tak może by była jakaś dynamiczna walka a tak jak gramy to prawie śpimy .

13.01.2004
17:37
smile
[56]

Juzio [ Generaďż˝ ]

Matchaus--> a ja tu podejrzewam grubsza afere. Mysle ze jako general wystapil mistrz tysiecy wcielen, tajny agent czerwonej armii - Styrlitz. Wtedy to spotkanie nabiera glebszego ujecia - popatrzmy jak to wygladalo bez calej tej otoczki:
"..Styrlitz w przebraniu rosyjskiego generala widzi zblizajacy sie maly odzial z prowadzacych ich wysokim blondynem.
- J23!- pomyslal Styrlitz , ktorego nie jest w stanie zmylic nawet najlepszy kamuflarz po czym glosno powiedzial - Dzień dobry panie z skąd przechodzicie??
- Styrlitz ty glabie , przeciez tajne haslo ktore juz od tygodnia wisi na murach zapowiadalo nasze przyjscie - pomyslal J23 po czym juz glosno z wyrazna dezaprobata powiedzial -
Z Warszawy.(Nie zamierzałem mówić za dużo) ( w koncu Styrlitz glupi nie jest i sam sie reszty domysli )....."



13.01.2004
18:07
smile
[57]

SilentOtto [ Faraon ]

Ludzie pierwotni gdy chcieli rozpalić ogień musieli pocierać krzemieniem o krzemień a pod spód podkładali stare gazety
Matejko namalował "Bitwę pod Grunwaldem" chociaż ani razu jej nie widział w telewizji.
Wieś była samowystarczalna: kobiety dostarczały mleka, mięsa i skór.
Radio jest cudownym wynalazkiem, który mogą słuchać ślepi i oglądać głusi.
Boryna śpiewał w chórze, ale tylko partie solowe.
W komedii bohaterowie dążą do celu powodując śmierć, często zakończoną szczęśliwie.
Alkoholików dzielimy na pijących i niepijących.
Błony komórkowe spełniają bardzo ważną funkcję w życiu komórki: wiedzą kogo wpuścić, a kogo wypuścić, czyli funkcje celnika.
U Żeromskiego ludzie dzielili zapałkę na czworo i też im się zapalała.
Zostawiam to na los pastwy. .
Po zebraniu makulatury, sprzedaliśmy ją razem z panią.
Złom jest najlepszym bogactwem Polski
Lipiec i sierpień mają po 31 dni i jest to wywalczone dawno przez uczniów i nauczycieli.
Konopnicka żyła od urodzenia aż po śmierć.
Antek ciężko pracował rękami, a Boryna językiem.
Zenon kochał Elżbietę mimo, że był w ciąży z Justyną.
Justyna jest mądrzejsza od Marty nie gardzi chłopem.
Ziębowicz wyrzucał sobie to, że popełnił samobójstwo.
Harem to człowiek posiadający zbiór kobiet.
Wokulski zakupił klacz od Krzeszowskiego, aby później prosić o jej rękę.
Zygier miał ospowatą sylwetkę kulturysty a jego wyłupiaste oczy ładnie przylegały do twarzy.
Zachowanie dzieci dalece odbiega od rzeczywistości.
Jego trzyletni przyjaciel po ukończeniu studiów popełnił małżeństwo.
Tatuś kupił stary samochód do spółki ze stryjem, którym dojeżdża do pracy.
W sklepie koła fortuny podoba mi się Magda Masny.
Będąc na drugim roku uniwersytetu, wybuchła wojna.
Pijacy pod wpływem alkoholu często popełniają samobójstwo i nazajutrz nic nie pamiętają.
Kasia to moja siostra cioteczna, Jurek też.
Gdy wiosną umarła babcia automatycznie powiększył się metraż w mieszkaniu.
Kochanowski czcił piękno kobiet i ludzi.
Soplica po dokonaniu samobójstwa opuszcza Litwę.
Mickiewicz napisał "Stepy Afrykańskie".
Reymont za napisanie "Chłopów" dostał nagrodę Wedla.
Po powrocie do domu Wokulski zamknął się w sobie i nikogo nie wpuszczał.
Jacek Soplica pochodził z biednej, niezamężnej szlachty.
Po śmierci pan Wołodyjowski stracił słuch tak, że nawet nie słyszał jak larum grali.
Soplica zabił Stolnika, ale ten mu wybaczył, ponieważ Soplica zrobił to niechcący.
Zbyszko na widok wroga zamknął się w przyłbicy.
Kochanowski był studentem, poetą i za granicą.
Cześnik mówił barczystym głosem.
Z upływem lat Hrabia coraz słabiej uciskał swoje pokojówki i kucharki
Na dworze paw nadymał swój piękny ogon.
Hemingway napisał między innymi nowelę "Stary człowiek nie może".
Jan Kochanowski zamieszkał w Czarnobylu.
Jagienka rozgniatała orzechy bez młotka, bo miała twarde przyrodzenie
Doktor Judym, ponieważ współżył z chłopami, często znajdował się na czworakach.
Dulska trzymała męża w domu, aby nie stracił moralności.
Gdy nadszedł dzień wesela, Boryna ruszył na pannę młodą.
Grażyna, żonaLitawora, była mu bliska duszą, sercem i zbroją.
Alina, w przeciwieństwie do Balladyny, miała stosunek do matki.
Tadeusz ujrzał Zosię po raz pierwszy tylko w papilotach.
Pod adresem Jaśka skierowany jest cytat: "Gdzie jest chamie złoty róg".
Określenie "wiek balzakowski" powstało dlatego, ponieważ bohaterkami powieści Balzaca są nieprzyzwoicie wiekowe damy.
Soplica miał wyrzuty po mordzie
W przyszłości chciałbym zostać poszukiwaczem skalpów.
Higienistka wycisnęła mi pinezką kleszcza, który się do mnie dobierał.
Przy szosie stały zboczone auta.
W czasie dyskoteki było nawet ciekawie, bo kilka razy interweniowała policja.
Okręt żelazny utrzymuje się na wodzie dzięki temu, że jego powierzchnia jest mniejsza od powierzchni morza.
Przejścia w gęstwinach buszu i dżungli wycinane są meczetem.
Linie papilarne pozwalają zdezynfekować przestępcę
Kompozytor miał dużo pracy, ale dzieci mu przeszkadzały, więc je dalej tworzył po nocach.
Analfabeta, w przeciwieństwie do alfabety, nie umie czytać ani pisać
Dziewczyna nad jeziorem doiła krowę. W wodzie odbijało się na odwrót.
Meteorolodzy dwa razy dziennie wychodzą, żeby sprawdzić swoje narządy
Nobilitacja to nadanie nagrody Nobla.
Swiętopietrze to swięto pieprzu.
Matejko namalował "Kościuszkę pod Grunwaldem"
Na obrazie Chełmońskiego widać chłopca jedzącego zupę i bociana.
Kochali się do utraty tchu, ale bez wzajemności.
Lato spędzę w górach u kuzynek, z których zejdę dopiero po wakacjach.
Przed ganek zajechała golaska, z której wysiedli podróżni.
Barbara była wiecznym nieszczęściem Bogumiła, ale on to lubił.
Interferencja to nakładanie się ciał.
Chłopi mają dostatek, bo zjadają swoje jajka.
Zofka uratowała Sandomierz, gładząc wroga
Miłość jest cnotą, której ofiarą padają przeważnie młodzi ludzie.
Mąż był bardzo zdenerwowany, gdy ujrzał zwłoki żony leżące przy swoich.
Serce ryby znajduje się w jej prawym górnym rogu.
Układ oddechowy służy do wydalania płuc z organizmu.
Oko ludzkie zbudowane jest na zasadzie aparatu fotograficznego.
Żółw musi być aż tak twardy, bo jest tak miękki
Dziewięćsił i szarlotka są objęte ścisłą ochroną.
Pewne bakterie rozkładają obornik na kompot.
Wielbłądy wędrują przez pustynię w karnawałach.
Puszcza równikowa to puszcza, w której Ziemia jest równa.
Walutą angielską są funty i penisy.
Magellan wsławił się tym, że opłynął Ziemię w 80 dni.
Na szczytach Tatr są nagie durnie.
Dowodem kulistości Ziemi jest to, że kiedy statek dopłynie do horyzontu, to tonie.
W puszczy równikowej niemożliwa jest hodowla bydła ze względu na groźną muchę SS.
Tytułowymi bohaterami "W pustyni i w puszczy" są : pustynia i puszcza.
Kiedy komik opowiedział dowcip o gumowej bombie, widownia wybuchła śmiechem.
Jak ryba szybko je, to jej się uszy trzęsą.
Janko Muzykant chodził w białej koszulinie w słomianym kapeluszu, a żywił się marchwią i skrzypcami.
Harfa podobna jest do łabędzia, tylko pływać nie umie.
Na obiad jadłem kluski z makaronem.
Często spotykamy Soplicę z "Pana Tadeusza" w sklepie monopolowym.
Morze jest słone, ponieważ pływają w nim śledzie.
Ludzie średniowieczni żyli w nędzy i dużej umieralności.
Chopin zaczynał od fortepianu, a skończył na obczyźnie.
Na statku Kolumba majtek na bocianim gnieździe zaczął, ku zdziwieniu załogi pokazywać matkę - Ziemię.
W bitwie tej wsławił się Wojciech Bartosz, którego później ochrzcił sam Kościuszko.
Zenek miał wysoką gorączkę, która spływała mu z czoła.
Jak chłop pokochał ziemię, to na jej łonie robił wszystko.
Gilotyna jest bardzo demokratyczna, ponieważ może ściąć głowę każdemu.
Do nazwiska Soplicy przykleja się zdrajca.
Na wsi panowała ciemnota, a także wójt.
Maćko usłyszał tętent kopyt i zobaczył Jagienkę wybiegającą z lasu.
Niemcewicz był zwolennikiem konserwantów.
Wszyscy z uwagą słuchali gry Natenczasa Wojskiego.
Mickiewicz pisał poezję, a Słowacki wiersze.
Mszę żałobną "Requiem" Mozarta dokończył inny kompozytor, ponieważ Mozart umarł i nie miał już na to czasu.
Mickiewicz umarł, zostawiając serce w kraju, a ciało za granicą.
Ponieważ miał wyrzuty sumienia, przeistoczył się w Robaka.
Wojski był najlepszym rogaczem w okolicy.
Puszcza litewska w "Panu Tadeuszu" była głęboka i obrośnięta.
Łokietek był tak mały, że mieścił się w szczelinach Ojcowa.
Chopin od dawna nie żyje, ale jego muzyka nadal prześladuje wielkich pianistów.
Judym zakochał się w Joasi, bo się nudził po pracy.
Przeciwnicy Adama Mickiewicza zarzucali mu, że sprowadza do Polski reumatyzm.
Zosia - pasterka z "Dziadów" (cz.II) przebywała w czyśćcu, gdyż za życia nie chciała się pieścic z chłopcami, o czym winny pamietać nasze koleżanki.
Poncjusz Piłat był kuratorem rzymskiej firmy w Jerozolimie.
Soplica staje się z wielkiego zabijaki malutkim robaczkiem.

Reszta pod linkiem:

13.01.2004
18:11
smile
[58]

olivier [ unterfeldwebel ]

Matthausie, Sławeczku kochany, starczy już starczy bo jak napisał kolega Totek: "Dookoła jest wrzawa i panika, nie ma się gdzie schować nawet ci, którzy przeżyli nie mogą się powstrzymać od łez rozpaczy nad tym co się dzieje."
Zasadniczo podstawówkę ukończyłem już kilka ładnych lat temu ale jak widać w dziedzinie oświaty nastąpił w tym czasie wiekopomny przełom.

13.01.2004
21:12
smile
[59]

davhend [ Garrett ]

:D:D:D:D--------->

13.01.2004
21:24
smile
[60]

SilentOtto [ Faraon ]

To chyba trudny numer do przebicia:

Stosunkowo niedawno w Gizycku zaczely pojawac sie sfabrykowane banknoty o nominale 20PLN.
Informacja ta rowniez dotarla do naszej Policji. Zaczeto zbierac material dowodowy w postaci owych falszywych banknotow. Powiadomiono rowniez o tej sprawie centrale w Wa-wie. Wa-wa odpisala by przeslac material dowodowy do nich bo chca go sobie obejrzec, podszkolic sie, zbadac itp.
I co zrobil jeden z gizyckich madruskow?
Poszedl na poczte - malo profesjonalnie, nie wybral z szerokiej gamy uslug przesylki kurierskiej, tylko przeslal falszywe banknoty PRZEKAZEM!
Kasjerka nawet ne sprawdzala pieniazkow, gdyz poszedl na poczte w mundurze.

13.01.2004
22:21
smile
[61]

davhend [ Garrett ]

matchaus------> mam prośbe moge założyć FRONTLINE 246 o Hidden & Dangerous 2 ??

13.01.2004
22:31
smile
[62]

matchaus [ Legend ]

davhend ---> Coś Ci powiem. W zasadzie powiem dwie rzeczy.

Pierwsza (mniej istotna) - w sieci posiadanie pinga "dwucyfrowego" jest niezmierną zaletą. Często będziesz mógł eliminować "wrogów" "na pingiu". Oczywiście pod warunkiem, że posiadasz takie łącze :)
Sukcesy z pingiem "0" i to w dodatku w "małpim gaju" jakim jest deathmatch są nader watpliwe :)

I sprawa druga (niezwykle istotna) - co rozumiesz przez "godnych przeciwników"? Bo ja troche pograłem w sieci i Ci powiem jak wygląda "standartowy godny przeciwnik", a więc taki który ma najwięcej fragów na koncie.
To praktycznie zawsze jakiś "młodziak", który nic nie robi jak tylko godzinami przesiaduje na serverach danej gry.
Wiedza ogóla - znikoma
Poziom kultury - żałosny
Stosunek do innych graczy (ludzi) - poniżej krytyki.

Przykra prawda jest taka, że to od tych "ubersoldatów" usłyszysz najczęściej "kufa", "spierdalaj", "głupie hooje" itd.
A kim są Ci "dzielni wojacy" po drugiej stronie kabla? To zazwyczaj młodzi chłopcy mający problemy z opanowaniem najprostszych podstaw języka polskiego, że o innych przedmiotach nie wspomnę...
Do tego dochodzi dodawanie sobie animuszu przeklaństwami, opowieściami o piciu, jaraniu itd.
To sposród tych "kolesi" rekrutują się prawdziwi "wymiatacze" i "maxskille".

My jesteśmy tylko miłymi gośćmi którzy nikogo nie "je*ią" za przypadkową śmierć z ręki innego gracza z teamu.
Staramy dobrze się bawić, gdyż te całe gry traktujemy jako niezłą odskocznię po ciężkich dniach roboty czy nauki.
Np. odemnie nikt nigdy nie usłyszał przekleństwa na serverze, gdyż uważam to za miejsce publiczne, czyli takie, gdzie KULTURA W ZACHOWANIACH MIĘDZYLUDZKICH MUSI OBOWIĄZYWAĆ.

Podsumowując - grając z nami możecie liczyć na dobrą (i uczciwą) zabawę, ale nie liczcie na jakieś ponadnaturalne umiejętności (troszkę przesadzam, ale taka mniej więcej jest prawda :)

13.01.2004
22:36
smile
[63]

matchaus [ Legend ]

davhend ---> Choć to forum otwarte, to chciałbym Cię prosić o nie zakładanie wątku o nazwie "FRONTLINE".
Przez kumoterstwo z władzami GOL'a traktujemy ten wątek jak nasz własny i sądzę, że mamy do tego prawo (przez staż na forum).

Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, byś opisywał H&D2 w tym (i następnych) wątkach!
Ba! Byłoby mi bardzo miło móc poczytać o tej intrygującej grze!

Zapraszam do pisania.

13.01.2004
22:45
smile
[64]

Lipton [ 101st Airborne ]

Jejku:D Jeden dzień człowieka nie ma a tu takie rzeczy się dzieją:PPP

davhend--> Elo ziomek, kófa. A na soluwy tesz gracie? Bo bym se kufa rypnoł partyje:PPP



Miło widzieć nadzieje na serwer:) Jak będzie scrackowany to coś czuję, że zacznę chyba gościć wieczorami na TS:D Tymczasem pozdrawiam i życzę kolejnego tak udanego pokemońskiego święta:D

13.01.2004
22:49
smile
[65]

Lipton [ 101st Airborne ]

matchaus--> A ja Cię za swojego ziomka uwarzałem, a Ty mi wyjerzdrzasz, rze jestem jakiź ubersoldatów:PPP


Buahaha, jak jeszcze raz przeczytam ten wątek to chyba już z podłogi do jutra nie wstanę:D

13.01.2004
23:08
[66]

davhend [ Garrett ]

matchaus -----> tak sie składa , że akurat my nie przeklinamy . U nas naosiedlu w naszym wieku Ci co przeklinają to stoją w klatkach itp . Od nas też moglibyście się spodziewać uczciwej gry . A Rommel , Screw , Maloni tacy młodzi nie są (42 , 34 , 28 ) . Dwa to nie siedze cały dzień przy kompie bo mam dużo roboty w domu . Jutro np musze wstać o 6 :/ i mam 9 lekcji i w domu bedę koło 15 . Jutro założe ten wątek :) o Hidden , ale uważam , że wy jesteście spece od wojennych gier przedewszystkim i dlatego chciałem tak zrobić , żeby pod waszą nazwą zrobić kolejny wątek , ale jak chcecie to wasza praca i musze sie z wami zgodzić . Zauważyłem , że gracie również w inne gierki (np Bob Budowniczy ) . Jutro może jak zdąże to napisze wątka "Od Stalingradu aż po Normandie " czyli zgrupowanie fanów cz.2 :) . Więc licze , że zagracie z nami jak by powstał rzekomy serwer . Wezme tylko 2 zawodników ze mną 3 i im moge zaufać możecie grać znami spokojnie . Co do moich odzywek "jush" to taka nasza gwara na gg , ale przeklinać jak wspomniałem wyżej to nie przeklinamy . Raz kiedyś na takiego GRACZA klnęliśmy bo zabijał się sam i to przez głupote , a nie specjalnie (np na Pavlov weszedł na dach i jak sie cofał to spadł , albo jeszcze innaczej wziął granat chciał wrzucić do okna ale trafił w parapet i przyleciał z powrotem po czym zginęło 4 naszych ) Jak by teraz był błąd 500 to bym wyskoczył z okna :p

13.01.2004
23:15
smile
[67]

Lipton [ 101st Airborne ]

davhend--> U nas takie granaty to normalka:D A popatrz, nie przeklinamy:P

14.01.2004
08:36
smile
[68]

matchaus [ Legend ]

Witam z rańca!


davhend ---> Dzięki za wyjaśnienia. Teraz trza tylko sprawdzić jak się nam będzie grało :)
Ja dziś powinienem skończyć Gothic'a II, i wracam na łono CoD'a.

Patrzyłem co prawda w "oko", ale servera postawionego przez Therrego nie widziałem :(
Therion ---> Stawiasz go dopiero, czy jak to wygląda??
(prawdę powiedziawszy to łapki mnie już troszkę świeżbią na myśl o wspólnej przebieżce :)

14.01.2004
09:29
smile
[69]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Czekajac na serwer FrL cwicze na innych, czy na nim tez beda ograniczenia pingu ?? he ?? Cos z moim laczem jest nie tak , rzadko schodze ponizej 100 ;((

14.01.2004
09:35
smile
[70]

matchaus [ Legend ]

Krwawy ---> Ograniczenia pingu? :)
To wszak zależy od parametrów Twojego łacza :)
Jak brakuje "mocy" to polecam Neostradę, ale cena za tę przyjemność jest ogólnie znana :)

14.01.2004
09:41
[71]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Mati --> Krwawemu chodzi o serwery, które wyrzucają ludzi z byt dużym pingiem a nawet nie wpuszczają !!

14.01.2004
09:46
[72]

Therion_PL [ Konsul ]

hmmm - jedni widza inni nie - dziwna sprawa

jak co to czytac moj status na gg

14.01.2004
09:48
[73]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Thery --> przyznam się, ze i ja wracając wczoraj z kina wieczorową porą (~24) szukałem w oku serwera postawionego przez Ciebie, niestety nic nie znalazłem ;-((

14.01.2004
09:52
[74]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Ja też nie widziałem wczoraj serwerka

14.01.2004
09:54
smile
[75]

matchaus [ Legend ]

Therry ----> A Wy kolego nie na szychcie?!
No pięknie!
To jak ten nasz kochany wegiel ma wyglądać?... ;))))

U mnie jest tak, że daję odświeżanie i często-gęsto jakiegoś servera nie widzę.
Ale jakby ktoś z naszych był na tym serviku, to by mi się nagle "cudownie" pojawił - miałem tak już nie raz.

I zacznę odpalać częściej GG :)

14.01.2004
09:55
[76]

Therion_PL [ Konsul ]

Siedzą w pociągu ważni Unici,
Grubi, nadęci, lekko podpici,
Wiozą do Polski ustaw czterdzieści,
Każda w wagonie ledwo się mieści.

Pierwsza zawiera setki koncesji,
Pewną przyczynę rychłej recesji.
Druga przynosi drogą benzynę,
Kolejną naszych nieszczęść przyczynę.

Trzecia wprowadza nowe podatki,
Podnosi VATy, akcyzy, składki,
By "ludzie pracy" pieniądze mieli...
W kieszeniach swoich przedstawicieli.

Czwarta rozwala polskie mleczarnie,
Wszak smrodu i brudu to wylęgarnie!
Piąta morderców od kary zwalnia,
W więzieniach będzie miła sypialnia.

Szósta pomnoży nam urzędników.
W siódmej są wzory nowych pomników,
W ósmej feminizm i parytety,
Wybierz cymbałów - byle kobiety...

W dziewiątej instrukcja indoktrynacji
Za hojną kasę z Eurodotacji.
Aktorzy, panienki i dziennikarze
Wyklepią wszystko, co im się każe.

Zaś szkolnej dziatwie,
Przyniesie chlubę,
Udział w błękitnym Eurojugent.

Miłość do Unii w wierszu, w piosence,
Wszystko co robisz, nawet w łazience-
Robisz dla Unii, pomiętaj o tym,
Inaczej szybko wpadniesz w kłopoty!

Nie skończysz studiów,
Wylecisz z pracy,
Eurogestapo zrobi cię "cacy"!

W dziesiątej i dalej?
Czytać się nie chce,
Możesz z pociągu wyskoczyć jeszcze...

(autor nieznany)

14.01.2004
09:57
[77]

Therion_PL [ Konsul ]

My kamienni kolego brunatny fedrujemy 24/24 365(no prawie)/365.
Wlasnie wrocilem z szychty - a co do wegla to zapeniam Cie ze KAMIENNEGO nie zabraknie :-)

14.01.2004
10:06
smile
[78]

matchaus [ Legend ]

Therion ---> Spoko, spoko - damy radę. Trza się tylko zadekować na stanowiskach i przeczekać ;))))

No i jeśli Ślask mówi, że kamiennego nie zabraknie, to z wiarą spoglądam w przyszłość :)

14.01.2004
10:19
[79]

Therion_PL [ Konsul ]

Co wy byscie bez tego slaska zrobili - marzli a w cod'a byscie musieli gdzies w europie pogrywac.

NA SLASKU STOICIE a ze slaska sie stroicie

14.01.2004
10:26
smile
[80]

matchaus [ Legend ]

Therry ---> Już się tak nie boczcie, nie boczcie!

Jakby na Ślasku zabrakło, to kilka wagonów możemy podesłać! ;-)


(dziś chętnie wpadnę, oczywiście o ile Śląsk chce widzieć moją rozgadaną gębę :)

14.01.2004
10:37
[81]

Therion_PL [ Konsul ]

ja ? hee hee

oki ide odespac nocke

nakra/dobranoc

14.01.2004
12:14
smile
[82]

Slawekk [ Senator ]

Witajcie
Achhh wczoraj to tu się działo :)))) Wehehehehe
Therion poszedł spać więc i ja dorzuce swoje trzy grosze w sprawie serwera.
Gdyby nie informacja theriona na gg, że serwer stoi nie wiedziałbym z Oka że coś takiego powstało. Musiałem wpisac Therego do buddiesów , dopiero wtedy oko namierzyło serwer. Wczoraj serwera nie widziałem, ale i theriona chyba nie było bo oko mikczało jak zabite w temacie buddies, Rav tylko się ujawnił.
Wydaje mi się że niewiele osób widziało serwer w oku. Grało na nim tylko kilku kolegów z BB, Therion i ja. Więc najprawdopodobniej tylko te osoby które poinformował Therion. Coś więc musi być na rzeczy.

14.01.2004
12:41
smile
[83]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Sławku - to może puść na listę dystrybucyjną gg namiary

14.01.2004
12:48
[84]

T_bone [ Generalleutnant ]

Widze że niektórzy są ciekawi gry pt. H&D2 ;) Miałem okazję tą grę potestować i.... Cóż przypomniało mi się H&D1 niestety w fazie przed wszystkimi patchami, a więc wie o co mi chodzi ten kto próbował grać w H&D1 bez patchy :D Warto wspomnieć że do H&D2 ukazały się już w rekordowym tempie dwa patche które wcale mnie nie zadowalają. Gra ma masę błędów i niedoróbek przez co wygląda to jakby wypuszczono betę, niektóre misje w singlu są nie możliwe do przejścia "normalnymi" metodami (misja w zamku gdzie niby trzeba być cicho i nie zabijać niemców ;P). Grafika gry jest bardzo nierówna, piękne tekstury ale obiekty itp. jakieś niespecjalne (gratuluje twórcą modelu Tygrysa...czegoś takiego jeszcze nie widziałem...a nie przepraszam to twórcy go nigdy nie widzieli ;)). Realizmu w tej grze w sumie nie ma, niby możemy zginąć od jednego strzału ale żeby zabić wroga trzeba wywalić conajmniej 2 pocisku w korpus, 1 strzał uśmierca tylko kiedy trafimy w twarz...nie w czubek głowy bo wtedy tylko hełm spada :D. Są jeszcze apteczki i spory pasek życia. Gra jest bardzo rozbudowana, zarządzanie ekwipunkiem itd. używanie sprzętu przeciwnika, misje są bardzo ciekawe i mają swój wspaniały, specyficzny klimat. Broni i dodatkowego sprzętu jest masa, strzelanie jest dość dobrze rozwiązane (takie jak w grze "Mafia"). Tryb MP odpalałem tylko tak żeby zobaczyć mapy itp. bo do gry w sieci potrzebna jest wersja gry z CD-keyem ;) więc nie będę się wypowiadał. Aha warto zaznaczyć że gra jest niesamowicie mroczna w niektórych miejscach, wchodze w jakiś cień i cóż...strefa mroku. W obecnym stanie tej gry nie powinni według mnie wogóle sprzedawać do czasu patcha 2.0 :D Poprostu żal mi H&D2 bo miała (może jeszcze ma) zadatki na wspaniałą grę FPP/TPP z elemetnami taktyki i realizmu...

14.01.2004
13:47
smile
[85]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Z kartki kaledarza:
W 1901 dokladnie 14 stycznia Guglielmo Marconi przeprowadził pierwszą udaną próbę łączności radiotelegraficznej między Ameryką a Europą - czyli zapoczatkowal pra par pra internet . Tego samego dnia ale w 1904 wybuchła wojna rosyjsko-japońskaz, tez ciekawa ale traktowana bardzo po macoszemu przez historykow.
I cos dla Ubiego : 14.01.1905 odbyla sie bitwa morska pod Cuszimą, Japończycy zniszczyli flotę rosyjską ,a takze w 1906 w Kilonii Niemcy przekazały do służby swój pierwszy okręt podwodny U-1 :P
I cytat dnia : 'Ile dywizji ma papież?'
(Józef Stalin na konferencji w Poczdamie, 1945, odpowiedź na słowa Churchilla, że papieżowi nie podoba się przejęcie władzy w Polsce przez komunistów)

14.01.2004
14:18
smile
[86]

Juzio [ Generaďż˝ ]

Krwawy--> a ja ci odpowiem ile ma dywizji. Posluze sie zaslyszanem kiedys dowcipem.

- Jak wiadomo za Papiezem stoi kosciol.
- Za koscilem stoi Bog
- A za Bugiem jak kady wie stoi 200 dywizji ;P

Pozdrawiam

14.01.2004
14:48
smile
[87]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

Dziś dostanę kompika. Wystąpił baardzo rzadki w dzisiejszych czasach... "konflikt sprzętowy". Otóż moja nowa płyta główna "nie lubiła się" z moją kartą grafiki. Obydwie są oczywista sprawne, ale razem współdziałając leciuteńko haczyły w CoDzie. W związku z powyższym podmieniam płytę Abita na płytkę Asusa i wszystko jest ponoć OK ----> posłuchałem sobie jak koledzy komputerowcy się nad tym problemem namęczyli i ufam im :-)

14.01.2004
15:05
smile
[88]

rav76 [ Konsul ]

"Konflikt sprzętowy " to w mojej pracy występuje zawsze poimędzy krzesłem a klawiaturą:) i mam przez to dużo pracy.
Chrees się zakochał w sprzęcia na "A", Abit, Asus a może by tak zobaczyć coś na "G" np. Gigabyte :P

14.01.2004
15:21
smile
[89]

Slawekk [ Senator ]

Wallace--> mówisz o IP serwera FrL & BB ?? Therion ma te namiary przy swoim nicku na gg.
W aproposie do HD2. Odpaliłem gre dwa dni temu. Obejrzałem intro i już .....połowa mojego entuzjazmu odpłyneła. Potem trening. Lekka trauma, w połowie treningu niewiedziałem gdzie mam iść i przez co skakać. trening nie zaliczony, ale mój wojak dostał jakies plusy w statystyce.Aha, zrobiłem automatyczny wybór postaci, bo statystyk, broni, duperel było stanowczo za wiele jak na pierwszy raz. I misja w Norwegi, bardzo długi wstep , jakieś mapy, wykresy, prezentacje multimedialne, karwa kiedy to się skończy.... Wreszcie start, ufff w końcu sobie pogram . Ładnie wyglądający zrzut spadochronowy przy blaski księżyca w pełni, Hmmm militko. I start... z treningu wiem ze klawisze WSAD nie działają, no jak będzie warto to zmienie (chyba można zmienić klawisze???).Mysz w prawej, lewa ręka ląduje na strzałkach. Ruszam , ciemno jak oko wykol, widac drzewa, ktoś coś mówi?? Aaaaa to moji 3 towarzysze broni (okazuje się że musze i nimi kerować sux) Więc ide w tym śniegu, lookam na kompas,jest jakaś czerwona kropka - ide w tym kierunku. Widze jakiś domek. Oooo zaraz się zacznioe :), Ania która siedzimi na kolanach, widzi jakiegoś wroga , ja nic nie widze, ale oddaje kilka strzałów w tym kierunku. Nic się nie dzieje. Dochodze do domku, lookam przez okno, pusto. Wchodze i widze klape w suficie , nie wiem jak ją otworzyć. Wychodze więc z domku i chce isc dalej. Nagle dostaje postrzał, nie wiadomo skąd. Ania jest zaniepokojona moim stanem zdrowia. Ja w panice się rozglądam. Wchpodze do domku, a tam nie wiadomo skąd dwóch niemców, tyle tylko że jeden stoi drugiemu na głowie. Chce strzelac ale bren nie strzela, coś się zacieło ?? coś wcisnołem?? Nie wiem, ale uciekam na dwórniemcy zauważyli mnie, ale jak lookam przez okno to widze w kocich ruchach wychodza z domku zamiast strzelac do mnie. Cały czas walcze z brenem-nie strzela :( Trwa pogoń dookoła domku, niestety nie mam szans padam martwy. przechodze do drugiej postaci skradam się w kierunku domku, Ania znowu coś widzi, ja też , więc oddaje celne strzały z karabinu, uffzaraz pada drugi niemiec-nie jest źle, ale szkoda mi poległego pierwszego żółnierza. Na horyzoncie :) widze ognisko skradam się w jego strone, nagle, bach, bach... i zostało mi dwóch żołnierzy. Następny dochodzi troche dalej, a ostatni po stoczeniu krwawej bitwy przy ognisku pada zabierając ze sobą kolejnego niemca.
trauma i załamka.
Nie wiem jak w to grac, nie wiem, jak sterowac grupą i pojedyńczym żołnierzem nic nie wiem. Aaaa paczy jeszcze nie zaistalowałem
Odpalam CoDa i bawie się dobrze :)

14.01.2004
15:32
[90]

T_bone [ Generalleutnant ]

Slawekk---> heh odnośnie Brena to akurat jako że jest to rkm to trzeba się z nim położyć na ziemi żeby strzelać :D To broń wsparcia i tylko na takiej zasadzie działa w grze.

14.01.2004
15:40
[91]

T_bone [ Generalleutnant ]

No i "ciągnięcie" za sobą reszty teamu w trybie fire at will to podstawa (Klawisz 0 Ins o ile pamiętam to rozkazy dla całej grupy), ta gra ma właśnie ten plus że nie jest w stylu wziął Rambo Thompsona i zabił 50 Niemców (tak jak w CoD), tu trzeba spokojnie, pomyśleć, zaplanować (tryb dowodzenia na mapie pod spacją) i jeszcze mieć mase cierpliwości kiedy pojawi się kolejny bład gry albo inna niedoróbka hehe

14.01.2004
16:22
smile
[92]

davhend [ Garrett ]

OK widzieliście wyniki :D ? Jak by znaleźliście jakiś scrakowany serwer to dajcie znać to wtedy zagramy .

14.01.2004
16:23
smile
[93]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

T_bone ----> to ze broni tej uzywa sie generalnie w pozycji lezac , wcale nie przekresla mozliwosci uzywania jej w biegu. Celnosc w tym wypadku znacznie sie zmieniala :P

14.01.2004
16:31
smile
[94]

Yaca Killer [ **** ]

Strzelanie z Brena w pozycji stojącej w zamkniętym pomieszczeniu zostało ciekawie pokazane w angielskim filmie Guya Richi'ego "Lock Stock & Two Smoking Barrels". Z całego serca polecam. Film jest znany również pod polskim tytułem "Porachumki'

14.01.2004
16:39
smile
[95]

Mackay [ Red Devil ]

Jak zapewne czesc z nas pamieta w Close Combat 2: A Bridge Too Far brytyjczycy calkiem skutecznie uzywali Brena w walce full kontakt 'na stojaco' a skoro tam tak mozna bylo to znaczy ze tak jest naprawde! :)

14.01.2004
16:57
smile
[96]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

O widzisz Mackay obejrzal bym film "A Bridge Too Far " dawno go nie puszczali. W telewizorni powinein powstac kanal filmow wojennych !! Pamietacie wybitne dziela filmowcow rosyjskich ??

14.01.2004
17:05
[97]

davhend [ Garrett ]

Zapraszam do obejrzenie mojego nowego wątku napewno was zainteresuje . Tym razem napisałem mało bo ostatnio nikomu nie chciało sie tego czytać .

14.01.2004
17:30
smile
[98]

T_bone [ Generalleutnant ]

Co do Brena to ja wiem że można strzelać na stojąco, można też z MG-42 (widziałem ostatnio na jakiejś stronie o CKM-ach gdzie gość opisywał właśnie taki "styl" strzelania)...pytanie tylko po co, rozumiem że w sytuacji krytycznej.

Mackay---> Na stojąco nie znaczy że bez podparcia ;) Wpuszczanie 3 osobowego oddziału z brenem do budynku w charakterze teamu szturmowego nie jest chyba dobrym pomysłem.....więc jak napisałem w sytuacji krytycznej. W H&D2 nie można strzelać na stojąco i uważam to za plus bo nikt już nie będzie się pchał z taką bronią do domu jakby miał w dłoniach pistolet maszynowy.

14.01.2004
17:56
smile
[99]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

T_bone ---> a ja z racji postury pobiegalbym z maxem 1910 bez oslony :P aby nie przeslaniala widocznosci !!! I tak powstaja bohaterowie :D

14.01.2004
18:19
smile
[100]

Mackay [ Red Devil ]

"...Wymowa hidden end dandżerols..."
davhend --->> gdyby Take2 i wodka Bols doszly do porozumienia mozna by te dwa produkty reklamowac razem jako dandże/b/ols z przeglosem ;)

Krwawy --->> dawno dawno temu dorwalem na emulu zripowanego ABTF'a w postaci jednego 1,5 gigowego pliku - jakosc bomba! malo ludzi to ma i sciaga sie prawie dwa miesiace ale warto :D

Bone --->> ja wiem ze Ty wiesz ze tworcy wiedzieli ze konstruktor przewidzial, ale mimo wszystko chcialem zaznaczyc ze nie ma rzeczy niemozliwych i gdyby nam bylo dane siedziec teraz w okopie 50 km od linii frontu to z nudow pewnie bysmy strzelali z panzerrury w biegu, rzucali odbezpieczonymi szyszkami kto wyzej i gotowali zupe na rozpalonej lufie MG42
ale czasy nie te, nikt nie potrafi pokazac w grze roznicy ze strzelania w biegu z MP40 a z Brena inaczej niz przez kosmiczny odrzut, a ten z kolei nie przewiduje tego ze te mizerne pokemony maja slabsze rece od naszych zaprawionych w robocie ;)) Od dawna jestem za wprowadzeniem myszy z Force Feedback'iem

14.01.2004
18:23
smile
[101]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Prosze oto moj ulubieniec:
[Encyklopedia II wojny światowej. Warszawa 1975:]
Kaliber 7,62 mm, ciężar broni 20,0 kg, ciężar podstawy 41,0 kg, długość broni 1067 mm, sposób zasilania taśma parciana, liczba naboi w taśmie 250, prędkość początkowa pocisku 800 m/s, szybkostrzelność 550 strz/min, uwagi o działaniu broni: krótki odrzut lufy; tylko ogień ciągły; podstawa kołowa.

14.01.2004
18:30
smile
[102]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

A i zapomnialem dodac ze posiada wspanialy zbiornik na uryne :D Co nie raz ratowalo te bron przed rozkalibrowaniem.

14.01.2004
18:44
[103]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Zapraszam Panów, Panie i osobnki płci obojga do nowej części przygód

oto linka -->

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.