GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

dowcipy

12.01.2004
17:35
smile
[1]

GIEWONT [ Legionista ]

dowcipy

Blondynka dostała od narzeczonego na urodziny nowy supersamochód. Wyjechała za miasto i rozbiła się. Samochód nadawał się do kasacji. Na miejsce zdarzenia przyjechała policja; zapłakana blondynka podbiega do policjantów:
- Proszę, zróbcie coś, aby samochód znów wyglądał normalnie, narzeczony mnie zabije!!!
- No więc, musi pani dmuchać w rurę wydechową, a wtedy samochód się wyprostuje. - odpowiedział policjant.
Blondynka kładzie się za samochodem i zaczyna dmuchać w rurę. Po pewnym czasie obok zatrzymuje się inna blondynka i pyta się:
- Koleżanko, co ty robisz???
- Dmucham w samochód, aby się wyprostował i normalnie wyglądał. - odpowiada blondynka.
- Ha, ha, ha! - śmieje się druga blondynka.
- Dlaczego się śmiejesz???
- Nigdy ci się to nie uda!
- Dlaczego???
- Ponieważ masz otwarte okna w samochodzie!!!

piscie jeśli znacie lepsze

12.01.2004
17:40
smile
[2]

eJay [ Gladiator ]

Stare i spox:)

Jasio podchodzi do taty i mowi:
-Tato, twoj stary to debil...
-Chyba twoj!!!!

17.01.2004
13:25
[3]

Anarki [ Demon zła ]

molax ---> WIESZ ZE NIE WOLNO OBRAZAC INNYCH UZYTKOWNIKOW GOLa!!!!!!!!!!!

GIEWONT ---> fajny :)))

17.01.2004
13:45
[4]

===Elvis=== [ Powrót Króla ]

Piątek
Byłem na Matrixie. Fajny film...

Sobota
Śniła mi się Trinity.
Mogliby zbudować tę Matrycę. Już ja bym wiedział, do czego ją wykorzystać...

Niedziela
Och, Trinity...!!!

Poniedziałek
Poczułem się jak w Matrixie. Jechałem windą z agentem Smithem.
To znaczy z panem Mietkiem spod 23, ale dopiero dziś zwróciłem uwagę na te ciemne okulary. Zawsze je nosi...
Dziwna sprawa.

Wtorek
Spytałem go. Zdziwił się i powiedział, że przecież jest niewidomy.
Akurat...

Środa
Dobrzy są! Do ostatniej chwili udawał, że nie widzi tej liny. Wolał
stoczyć się aż pod drzwi Grzelakowej, niż dać się zdemaskować.
To znaczy, że na razie jestem bezpieczny. Nie wiedzą, że ja już WIEM.

Czwartek
Pan Mietek zniknął. Grzelakowa mówi, że leży w szpitalu
z połamanymi nogami. Udałem, że jej wierzę. Nie mogę jej ufać. Muszę znaleźć Morfeusza.


Piątek
Dałem ogłoszenie do wszystkich gazet codziennych:
Do Morfeusza: Wiem wszystko i jestem gotowy podążyć za białym
królikiem. Jeśli chcesz się przekonać, że wybiorę właściwą pigułkę,
czekam na Ciebie jutro w klubie ´Pasja´ w Krakowie. Będę miał
na koszulce znaczek Playboya.

Sobota
Byłem w ´Pasji´. Niewiele brakowało. Na szczęście w Polsce nawet agenci Matrixa to patałachy. Od razu ją poznałem. Miała na sobie identyczną czerwoną suknię. Udało mi sie ją zaskoczyć i wystarczył prawy prosty w szczękę.. Wolałem jednak nie czekać aż wstanie
z podłogi i zmieni się w agenta. Zwiałem tylnym wyjściem. Kilku innych mnie goniło, ale byłem dla nich za szybki. Muszę zacząć ćwiczyć skoki.

Niedziela
Było w "Wiadomościach". ´Damski bokser´ - też coś!
Idioci nie wiedzą jaka jest stawka tej gry!!! Nie wiem, czy mnie nie namierzyli. Mam nadzieję, że zdążę skończyć montaż nadajnika
i wejść na częstotliwość I programu.

Poniedziałek
Trzecia bezsenna noc. Nie mogę sobie pozwolić na przegapienie
deja vu.

Wtorek
To już ostatni wpis. Jednak ich nie doceniłem. Właśnie wyważają drzwi..
Jest z nimi trzech agentów. Co kraj to obyczaj. U nas nie noszą
garniturów. Mają nienagannie skrojone białe fartuchy. Sprytne -
kto uwierzy wariatowi? A więc żegnajcie. The Matrix has me...

Powrót do góry


17.01.2004
13:51
smile
[5]

Coy2K [ Veteran ]

hahahaha z tym Matrixem to mistrzostwo swiata :-))))))))

17.01.2004
13:55
[6]

===Elvis=== [ Powrót Króla ]

Oto przykładowy dialog, który można zrozumieć dwuznacznie. Puenty doszukasz się na samym końcu rozmowy:

On: No to zacznijmy kochanie. Najpierw usiądźmy sobie wygodnie.
Ona: Dobrze. A teraz powiedz mi jak to się robi? Tyle o tym słyszałam od koleżanek.
On: Najpierw weź go do ręki.
Ona: ALE OBLEŚNE
On: Zapewniam cię, nie ma w tym nic obleśnego. Chwyć go za główkę jedna ręka.
Ona: Tak? I co dalej?
On: Tak, a później pociągnij druga ręka.
Ona: Ach tak
On: No właśnie, widzisz jak dobrze idzie?
Ona: I co teraz?
On: Teraz possij.
Ona: NO Ty chyba żartujesz???
On: Nie, nie żartuje. Zacznij ssać.
Ona: Obleśne. Naprawdę ludzie tak robią???
On: Tak.
Ona: Jesteś pewny?
On: Tak, mówiłem ci ze jestem doświadczony. Dla mnie to nie pierwszy raz. Uwierz mi. Possij chwile.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmm...
On: No, co uważasz?
Ona: Słonawy w smaku.
On: No, to chyba dobre nie?
Ona: Nawet nie głupie. I co teraz?
On: Teraz rozsuwasz nóżki.
Ona: CO, co ty powiedziałeś??
On: Rozsuwasz nogi.
Ona: Tak miałeś na myśli?
On: Tak, tylko musisz bardziej odgiąć nogi bo będzie ciężko dojść. Pokaże ci.
Ona: A, rozumiem.
On: Właśnie. I znowu bierzesz go w rączkę.
Ona: Hmmm...
On: Jak go już wyciągniesz to wsadzasz go do buzi.
Ona: Taaak.
On: Ooo, właśnie tak.
Ona: A co zrobić z tym żółtawym? To tez się połyka?.
On: Zależy od upodobania. Można połknąć jak się chce.
Ona: Spróbuje....Hmmmm.... PYCHAAA
On: Hmm, no nie głupie.
Ona: ---
On: Popatrz teraz na mnie. Spróbuje wyciągnąć to różowe palcami.
Ona: Ooooo?
On: Czasem są małe problemy. Można sobie wtedy pomoc ustami.
Ona: Hmmmmmmmm
On: Można tez trochę possać, to czasami pomaga.
Ona: (sucks) Hmmmmmmmmmmmm
On: Aaa Teraz poszło
Ona: Taaak, czułam.
On: I jak? Smaczne było?
Ona: Musze się przyznać ze nie głupie.
On: Chcesz więcej?
Ona: Tak, chętnie. Powiedz mi tylko czy to musi być tak cholernie skomplikowane???
On: No, kochanie, ja ci na to nic nie poradzę. Tak się je raki ))

17.01.2004
13:56
smile
[7]

..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]

Dwóch wariatów:
Jeden trzyma sznurek i mu się przygląda a drugi pyta:
-Czego szukasz?
-Końca
-Haha nie ma, odciołem!!!

17.01.2004
13:56
[8]

..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]

Dwóch wariatów:
Jeden trzyma sznurek i mu się przygląda a drugi pyta:
-Czego szukasz?
-Końca
-Haha nie ma, odciołem!!!

17.01.2004
13:57
[9]

..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]

Dwóch wariatów:
Jeden trzyma sznurek i mu się przygląda a drugi pyta:
-Czego szukasz?
-Końca
-Haha nie ma, odciołem!!!

17.01.2004
13:58
smile
[10]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

David Copperfield rozmawia z polskim celnikiem:
- Widzisz ten wagon? - pyta magik.
- Ano widzę - odpowiada celnik
David podszedł do wagonu, nakrył go wielką płachtą, po chwili uniósł ją do góry i wagonu nie było.
- Nieęle - mówi celnik. - A widzisz ten pociąg? To 10 wagonów nielegalnego spirytusu z Rosji. Teraz popatrz. To jest pieczątka, chucham, przybijam i co?
- Nie wiem - mówi zbity z tropu
Copperfield, widząc, że pociąg jak stał, tak stoi.
- Teraz to jest pociąg z zielonym groszkiem! - wyjaśnia tryumfalnie celnik

17.01.2004
14:00
[11]

===Elvis=== [ Powrót Króla ]

Dzien po dniu kobiet. Mąż pyta żonę po stosunku:
- Miałaś orgazm?
- Tak.
- I co się mowi?
- Dziekuję.
* * *
Mąż do żony:
- Masz ochotę na szybki numerek?
- A są jakieś inne?
* * *
Szef do sprzątaczki blondynki:
- Pani Jadziu, proszę posprzątać windę.
- Na każdym piętrze?
* * *
Ślepy do garbatego:
- Co z plecakiem na wycieczkę?
- Jak pan widzi.
* * *
Płynie garbaty ze ślepym łódką na środku jeziora złamalo sie wiosło i
garbaty mówi:
- No to żeśmy dopłynęli!
I ślepy wysiadł
* * *
Czym się różni Małysz od Mateji? Skupieniem. Na tym polega cały Kruczek. I
za to mu się należy Pochwała.
* * *
Stoją dwa byki na łące. Gospodarz prowadzi do nich starą, brudną krowę.
Jeden z byków mówi:
- Pałka, zapałka, dwa kije kto się nie schowa ten kryje!
***
- Dlaczego student jest podobny do psa?
- Bo jak mu się zada jakieś pytanie, to tak mądrze patrzy...
* * *
Nasze stosunki seksualne były tak aktywne, że po wszystkim nawet sąsiedzie
wychodzili zapalić.
***
Sklep mięsny:
- Dzień dobry, poproszę 1,5 kilo kaszanki dla psa...
... tylko, żeby nie była taka słona jak wczoraj.
* * *
Po czym eskimosi poznają że jest duży mróz???
- Kiedy im psy na zakrętach pękają...
* * *
Japonki to maja #CENSORED#:
- wstają rano i... znowu w kimono
* * *
Głos z radia:- Czas na poranną gimnastykę. Jesteście gotowi? No, to
zaczynamy! Góra-dół, góra-dół... A teraz druga powieka!!!
* * *
P: Jaka jest najczęściej spotykana wada postawy u żonatych facetów?
O: Dupa na boku.
* * *
Rozmowa dwóch kolegów:
- Słyszałem, że są w sprzedaży takie szkła, przez które wszystko wydaje się
piękniejsze, nawet własna żona...
- Znam je już od lat. Są dobre, tylko stale trzeba je napełniać...
* * *
Zebranie w małym miasteczku.
Mówi starszy mężczyzna:
- My to już chyba tej Unii Europejskiej nie doczekamy, ale ta nasza
młodzież to na pewno.
Na to odzywa się jakiś staruszek:
- I dobrze tak, chuliganom!
* * *
Czy wiesz, że penisy mają cztery rozmiary?
- Mały, średni, duży i "Rany, czy są takie w białym kolorze!?"
* * *
Małżeństwo po nocy poślubnej je śniadanie.
Żona mówi, patrząc na męża:
- Ty nawet jesz jak królik!

17.01.2004
14:12
smile
[12]

maVes [ Konsul ]

Zbliżają się święta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do sw. Mikołaja. "Drogi sw. Mikołaju jestem bardzo biedny ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki lego, piłkę i kolejkę elektryczna."
Panie na poczcie nie bardzo wiedza co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja. Postanawiają przeczytać list, tak się wzruszają losem biednego Jasia, że postanawiają spełnić jego życzenia. Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiają więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki. Wysyłają prezenty do Jasia. Po jakimś czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierają go i czytają:
"Drogi Mikołaju dziękuję ci za wspaniale prezenty, a tę kolejkę to pewnie te ku..y z poczty zaj..ały!"

* * *

Jasio przychodzi do domu po szkole i skarży się mamie:
- Pan policjant, co stoi na rogu, powiedział, że mi nogi z dupy powyrywa!
- To jest niemożliwe - mówi mama. Policjanci są po to by cię chronić. Pokaż mi go to wyjaśnimy sprawę.
Idą na róg, policjant stoi.
Mama pokazuje na Jasia:
- Czy to prawda, że groził pan mojemu synowi, że mu Pan powyrywa nogi z dupy?!
- Pani! Zabierz pani stąd tego gnoja, bo mu nogi z dupy powyrywam! Już czwarty dzień z rzędu przyprowadza mi swoją suczkę jamniczkę i chce, żebym ją pokrył, bo marzy o tym, by mieć psa policyjnego!!!

17.01.2004
15:44
smile
[13]

eJay [ Gladiator ]

Policja złapała dwóch handlarzy narkotyków i zaprowadziła ich przed sąd.
Sędzia do nich:
- Wiecie co, chłopaki? Wyglądacie mi generalnie na porządnych, więc dam wam
jedną szansę. Wypuszcze was, ale pod warunkiem, że przekonacie ile? osób,
aby przestały brać narkotyki. Nio więc już id?cie i jutro stawcie się u mnie
i powiedzcie mi o swoich dokonaniach. Nazajutrz obaj przychodzą.
- No i jak? - pyta sędzia pierwszego z nic.
- Noo udało mi się 17stu ludzi odciągnąć od narkotyków
- Ooo, to nie?le, a w jaki sposób to zrobiłe??
- Nio normalnie...narysowałem im dwa kółka - "O" i "o". Jedno większe,
drugie mniejsze. No i wytłumaczyłem im, że to większe to jest mózg człowieka
który nie bierze, a to mniejsze to mózg człowieka który ćpa.
- No to bardzo sprytnie. To zgodnie z umową jeste? wolny. A ty? Ilu ludzi
przkonałe?? - zwraca sie do drugiego
- 75 osób
- Ile?? A w jaki sposób??
- No bardzo podobnie jak kolega. Też narysowałem im dwa kółka- "o" i "O" i powiedziałem, że to mniejsze to jest ich odbyt zanim trafią za narkotyki do pudła...

17.01.2004
17:33
smile
[14]

Seeking [ Chor��y ]

Jasio do taty: Tato czy tym pociągiem przyjedzie mama?
Nie gadaj tyle tylko rozkręcaj tory.

18.01.2004
13:30
[15]

===Elvis=== [ Powrót Króla ]

Diabeł łapie Polaka, Ruska i Niemca. Mówi im:
- Musicie przepłynąć przez rzeke, w tej żece pływa krokodyl który odgryza jaja. Wasze zadanie poleg na przepłynięciu z jajami. Jeśli sie nie uda idziecie do piekła, jeśli uda to zostaniecie obsypani złotem.
Pierwszy płynie Niemiec. Zawodowy kraul zasówa jak torpeda. Wychodzi.
- No i jak? - pyta diabeł
- (cienkim głosem) Dobrze
- Do piekła
Następny Rusek. Rozpaczliwie płynie do drugiego brzegu. Wychodzi.
-No i jak?
- (cienkim głosem) Dobrze
-Do piekła
Ostatni Polak. Powolutku żabką, nurkuje co pewien czas.... Dopłyną
-No i jak? - pyta diabeł
- (normalnym głosem ) Dobrze
Sekunde puźniej wychodzi krokodyl
-(cienkim glosem) My sie jeszcze policzymy


Co by się stało gdyby mężczyźni naprawdę rządzili tym światem ?
* święto kobiet 8 marca zostałoby przeniesione na 29.02
* krawata można by nie wiązać, rozporka nie zapinać
* operacja powiększenia piersi byłaby refundowana przez kasy chorych
* wszystkie kobiety miałyby to samo imię - dla uproszczenia
* wszystkie kobiety miałyby alergie na złoto, futra i drogie
kamienie
* w pracy chłopak który najlepiej gra w Quake automatycznie byłby
wybierany na kierownika
* każdy telefon przerywałby połączenie po 30 sekundach rozmowy
* uważne wpatrywanie się w kobiecy biust na pierwszej randce byłby
odbierany jako miłosne wyznanie
* za jazdę lewym pasem 60kmh rozstrzeliwanoby na miejscu
* przewracanie kopniakiem stolika z szachami warcabami lub grą
monopol automatycznie oznaczałoby zwycięstwo
* na początku każdego wydania wiadomości prowadzący opowiadałby
najnowsze sprośne kawały
* wynalezionoby skarpetki które by istniały tylko w parach.
Pozostawione w rożnych miejscach podpełzałyby energicznie do siebie
* bikini byłoby najlepszym ubraniem bizneswomen. I nie biznes tez.
* kobiety miałyby okres raz do roku. Podczas otwarcia sezonu na
ryby...

Czerwony kapturek po hiphopowemu
Zapina ziomala Kaptur przez osiedle na miejscówke do starszej Jareckiej. Pokitrane ma po kieszeniach troche bakania i jakis szamunek. Wyczaił ją wilk wypas i ścieme jej z klatki odstawia:
- Elo sztuka. Gdzie sie idziesz ustawić?
- Wybiłam się z chawiry i hetam sie z tym towarem do starej ojca.
Wilk skumał akcje w moment i między blokami skrót na miejscówke do starej Jareckiej wylukał, a po drodze zdążył jeszcze bucha sciągnąć z writerami. #CENSORED# Jarecką, kabone jej z szuflad powyjmował, co by na zioło starczyło. #CENSORED# się na wyro i ścieme odstawia. Moment i laska w czerwonej bluzie też ustawia się na miejscówce. Patrzy na babke i nie czai wszystkiego:
- Babka, melanż jakis był, że uszy i oczy troche przyduże masz, czy to może ja za dużo smażyłam?
A wilk zajawkę już taką złapał, że #CENSORED# w moment Kaptura i faze na wyrze dalej odstawia. Nagle psy wbiły się do chawiry Jareckiej i w moment skatowały wilka za odstawianie nielegalu. Klime z podwórka zdążył jeszcze pozdrowić - "HWDP" - krzyknął i zszedł ze swiata z #CENSORED# bębnem. Psy Kaptura i Babke wywlekły z bebechów i razem z wilka towaru po kresce sciągnęli.


JAK ZAIMPONOWAĆ KOBIECIE
Prawić komplementy,
szanować,
zaszczycać,
tulić,
całować,
pieścić,
kochać,
głaskać,
drażnić,
zapewnić wygodę,
chronić,
przytulać,
trzymać,
wydawać na nią pieniądze,
poić i karmić,
kupować jej rzeczy,
słuchać jej,
dbać o nią,
zostać z nią,
popierać ją
trzymać się jej, iść na koniec ziemi dla niej.

JAK ZAIMPONOWAĆ MĘŻCZYŹNIE

Rozebrać się do naga.
Przynieść jedzenie i piwo.

18.01.2004
13:48
smile
[16]

Hellraiser [ Born To Raise Hell ]

Ida przez pustynie blondynka, brunetka i ruda. W pewnej chwili zza wydmy wyskoczyl lew. Brunetka nie namyslajac sie wziela garsc piasku i rzucila lwu w oczy. Lew sie wystraszyl i uciekl. Ida dalej. Znowu zza wydmy wyskakuje lew. No to ruda wziela garsc piachu i lwu po oczach. Lew sie wystraszyl i uciekl. Ida dalej, wychodza za wydme a tam stado lwow. Zwierzeta na widok panienek rzucaja sie w pogon. Brunetka z ruda uciekaja, a blondynka stoi i nic. No to Ruda krzyczy:
- Blondyna! uciekaj! Nie stoj tak! Zjedza cie!
Na to blondynka z wyrzutem w glosie:
- No cooo? Jaaa nie sypaaalaaam!!

Nauczycielka przedstawia nowego ucznia w Amerykanskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii
Lekcja sie zaczyna. Nauczycielka mowi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historia. Kto mi powie czyje to slowa: "Dajcie mi wolnosc albo smierc"?
W klasie cisza jak makiem zasial, tylko Suzuki podnosie reke i mowi:
- Patrick henry, 1775 w Filadelfii.
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedzial: "Panstwo to ludzie, ludzie nie powinni ginac"?
Znowu Suzuki:
- Abrzham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.
Nauczycielka patrzy na ucznoiw z wyrzutem:
- Wstydzcie sie. Suzuki jest Japonczykiemi zna amerykanska historie lepiej niz wy!
Nagle slychac czyjs glosny szept:
- Pocaluj mnie w dupe, pieprzony Japonczyku.
- Kto to powiedzial!? - krzyknela nauczycielka.
Na to Suzuki podnosie reke i recytuje:
- General mac Artur, 1942 w Guadalcanal, oraz Li Lacocca, 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze.
- Suzuki to kupa gowna! - slychac glosny krzykz sali.
Na co suzuki:
- Valenino Rossi w Riona Grand Prix Brazili, 2002 roku.
Klasa szaleje nauczycielka mdleje. Nagle otwieraja sie dzwi i wchodzi dyrektor:
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widzialem.
Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budzetowej w warszawie w 2003 roku.

Nauczyciel opowiada dzieciom:
- Zima musicie na siebie bardzo uwazac. Kiedy bylem w waszym wieku, to mialem kolege, ktory dostal saneczki. Zjezdzal z gory, wpadl w snieg, dostal zapalenia pluc i umarl.
W klasie zapadla cisza. Po chwili Jas pyta:
- A co sie stalo z saneczkami?

18.01.2004
17:25
[17]

Malibu [ Centurion ]

-Jakie kobiety są najwierniejsze? Blondynki, brunetki czy rude?
- Siwe

18.01.2004
20:30
smile
[18]

Kubx [ Chor��y ]

Jasio mówi do taty:
Tato Daj mi pięć stów.
Tata:Co cztery stówy?
Tata:Po co ci te trzy stówy?
Tata:No dobra dam ci te dwie stówy.
Tata:Tylko niezgub tej stówy.

30.01.2004
10:31
[19]

BlackDog [ Centurion ]

Przychodzi do supermarketu koles na rozmowe kwalifikacyjna o prace.
Facet, który prowadził te rozmowe patrzy na niego i oczom nie wierzy: Koles
jest łysy, garbaty i na dodatek jeszcze się jąka.
Mówi mu, ze w żadnym wypadku go nie przyjmie ale petent prosi błaga i nie ma
zamiaru odpuscić, wiec facet na odczepnego mówi, że przyjmie go na okres
próbny na 2 dni.
Po dwóch dniach facet sobie przypomniał o tym kolesiu i ruszył w regały
zobaczyć jak ten sobie radzi, w końcu go zobaczył jak ten stoi z jakims
klientem i cos mu tam wciska podszedł blizej i słucha:
Sprzedawca: Wie Pan do wędki to jeszcze potrzebne sa haczyki, spławiki, żyłka a to
wszystko mamy tutaj.
Klient: No tak to ja tez to wezme.
S: Ale wie pan, rybki to najlepiej biora na srodku jeziora. Ma Pan jakas
łódkę ?
K: Nooo nie mam.
S: A to nic, tu mamy takie ładne łódeczki.
K: No dobra biorę.
S: No tak, ale co Pan bedzie na wiosłach dmuchał ? Tutaj mamy takie ładne
silniczki do tych łódek.
K: Ma pan racje przyda się.
S: A mam Pan jakas przyczepkę, zeby te łódkę przewieżć ? Przecież nie będzie
Pan jej na plecach niósł.
K: No nie mam.
S: A to nie problem, tam mamy takie przyczepki.
K: No to ja też ja kupię.
S: A jaki pan ma samochód?
K: Porsche.
S: Eee Porsche się nie nadaje do jeziorek. Gdzie jest najwiecej ryb to
trzeba jechać przez jakieś boczne drogi, haszcze, i bagna... Porsche Pan tam
niedojedzie.
K: No ma pan rację, ale to co ja mam zrobić ?
S: Żaden problem, tu na dziale obok mamy sliczne Nissan'y Terrano, w sam raz
dla Pana.
K: Ok, dziękuje panu, to ja sobie też go wezmę.

Kierownik wyskakuje z za regału i mówi do sprzedawcy:
- Panie, przyjmuję pana do pracy: facet przyszedł po wędke a pan mu wcisnał
Nissan'a.
A koles na to:
- On nie przyszedł po wędke.
Kierownik zdębiał i pyta:
- To po co on przyszedł?
- Po podpaski dla żony, ale mu powiedziałem, że skoro i tak weekend ma
spie**** to niech sobie pojedzie na rybki


Informatyk poznał nową dziewczynę...
Zaprosił ją do siebie na chwilę relaksu. Jednak w momencie najwyższego uniesienia panienka okazała się epileptyczką. Dostała ataku padaczki.
Zdezorientowany informatyk dzwoni na pogotowie:
- Przyjeżdżajcie szybko. Przyjaciółce zawiesił się orgazm!!


Przychodzi prawie 100 letni dziadzo do burdelu i mówi:
-Poproszę dziewczynę na 1godzinę, 20minut i 3 sekundy
-ale czy pan zdoła tak długo? I dlaczego akurat tyle?
-bo 20 minut będę się rozbierał, 3 sekundy działał, a godzinę będą mnie reanimowali

- Jaki jest szczyt ubóstwa?
- Biedny, głodny, zmarzniety student siedzi w ciemnym, zimnym, obskurnym pokoju w akademiku i... ceruje prezerwatywę

30.01.2004
10:38
[20]

Suhoj [ Fochmistrz ]

trzech facetow sie kloci którego tesciowa jest najgrubsza:
F1-Moja to jest tak gruba ze drzwi musielismy poszerzac
F2- Moja to jak usiadla na kanapie to ją potem z piwnicy wyciągaliśmy
F3- A jak ja bylem ze swoja na plaży to przyjechali z GreenPeace'u i zepchnęli ją do morza

co jest smieszniejsze od dziecka w wiaderku???
to samo dziecko w dwuch wiaderkach

Wycieczka przedszkolakow na plac budowy. Pani instruuje:
-Pamietajcie zawsze noscie kask na budowie. Był kiedys chlopczyk, ktory nie nosil i z 10 pietra spadla mu na glowe cegla. Oczywiscie nie przezyl. Za to gdy cegla spadla z 10 pietra na glowe dziewczynki w kasku, ta sie tylko usmiechnela i poszla dalej.
Nagle wyrywa sie Jasio:
-Prosze Pani ja znam te dziewczynke. Ona dalej chodzi w tym kasku i sie usmiecha!!!!

30.01.2004
10:46
[21]

BlackDog [ Centurion ]

Pozny wieczor. Egipskie ciemnosci, jakas polna droga pod lasem. Seryjny morderca ciagnie za wlosy szamoczaca sie kobiete, ta widzac w ktorym kierunku zmierzaja krzyczy przerazona:
- och nie, blagam tylko nie do lasu, ja sie tak boje ciemnosci
- a co ja mam k***a powiedziec? - pyta morderca - bede wracal sam

Sala porodowa, lekarz podaje matce dziecko, zupelnie rude. Widzac jej rozpacz pyta o co chodzi.
- no jak to o co panie doktorze? Ja jestem brunetka, moj maz tez - od razu sie zorientuje ze to rude dziecko to nie jego.
- niech sie pani nie marwti, ja to zalatwie z pani mezem.
Lekarz podchodzac do meza, przedstawia sie i pyta:
- niech mi pan powie, jak czesto pan wspolzyje?
- no wie pan, khm khm raz w tygodniu
-buahaha no wie pan co, ja jestem leklarzem mnie pan moze powiedziec prawde
- no dobrze, jakby to powiedziec, tzn. hmm raz w miesiacu
-hahaha no wie pan co, przeciez mowilem, mnie pan moze powiedziec, spokojnie
- raz w roku
-raz w roku? To idz pan sobie obejrzec cos pan narobil tym zardzewialym sprzetem

Stworzyciel przygląda się nie ukończonemu jeszcze w pełni Adamowi i mówi do niego:
- Adamie, mam dla ciebie dwie wiadomości - jedną dobrą drugą złą. Dobra wiadomość jest taka, że zamierzam wyposażyć cię zaraz w dwa bardzo ważne organy mózg i penis.
- świetnie. A jaka jest ta zła wiadomość? - pyta Adam.
Dam ci tylko tyle krwi, że w tym samym czasie będziesz mógł korzystać albo z jednego, albo z drugiego.

Bog patrzy sie na Adama i Ewe i mowi.
Kti z was chcialby sikac na stojaco?
Adam krzyczy jajajajajjajaja
Na to Bog OK
To dla Ewy wielokrotny orgazm...

Poszedł facet do lekarza:
-Panie doktorze strasznie bolą mnie jąderka.
-Tak? A jest pan żonaty?
-Tak.
-Więc jak wygląda pańskie życie seksualne w małżeństwie?
-No, rano ze dwa razy, po śniadaniu też, zaraz po powrocie z pracy i kilka razy w nocy, a jak jest weekend to całe dwa dni non stop.
-Hmmm... , a pańskie życie seksualne poza małżeńskie?
-No, pan doktor rozumie, ma się parę koleżanek w pracy, a szef ostatnio jest na urlopie i ma taką śliczną sekretarkę, a jak wracam do domu to idę przez targ, a tam pełno znajomych kobiet, no i czasem się jakiejś biednej dziewczynie pomoże zarobić.
-No to teraz wszystko jasne... wcale się nie dziwię, że pana jąderka bolą.
-Dziękuję panie doktorze, kamień z serca mi pan zdjął.
-Tak? A to dlaczego?
-Bo myślałem, że to od masturbacji.

żółw czeka przed kinem, chaciał obejrzec film ale nie wpóścili go, bo jest żółwiem. patrzy, biegnie zdyszany facet, wbiega do poczekalni, kupuje bilet..a żółw się odzywa:
- prosze pana, nie pan mnie zabierze, nie chca mnie wpuścić do kina bo j estem żółwiem, a bardzo chce ten film zobaczyć!
- OK, mówi facet.
Wrzucił żółwia w spodnie. wszedł na salę, usiadł i ogląda. żółw się odzywa:
- proszę pana ja nic nie widze!
facet rozpiął rozporek żółw wystawił głowę i ogladaja.
koło nich siedzi sobie parka. dziewczyna mówi do chłopaka:
- zobacz, ten facet koło nas ma fiuta na wierzchu!!
- no to co, przecież ja też mam! - mówi chłopak.
- no tak , ale Twój mi fitaszków z torby nie zżera!!!

30.01.2004
12:51
smile
[22]

EwUnIa_kR [ Legend ]

matrix loooool:D:D:D

30.01.2004
13:09
[23]

BlackDog [ Centurion ]

Pewnego dnia żona wysłała męża do sklepu po ślimaki. Facet kupił potrzebne produkty, ale przy ladzie zobaczył piękną kobietę. Od słowa do słowa, poszli do niej i wylądowali w łóżku.
Rano facet budzi się, ubiera, bierze ślimaki i idzie do domu. Staje pod drzwiami, puka i ciągle nie wie, co powiedzieć żonie. Słyszy, że kobieta już podchodzi, otwiera drzwi i w ostatniej chwili wpada mu do głowy pomysł. Wysypuje ślimaki na wycieraczkę
i mówi:
- No, chłopaki, jesteśmy na miejscu. Wchodzimy, wchodzimy!


Mamo, co to impotencja? - pyta córeczka mamusię
To tak jabyś chciała grać w bierki ugotowanym makaronem

Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:
-Słuchaj stary , nie wiem co mam zrobić...
-A co się stało?
-Mój kot sra mi na dywan..
-Jak to??
-No sra na dywan, jeździ tyłkiem po podłodze, nie wiem już co mam robić, może ty byś cos poradził..
-Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym..
Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach..
- No i jak? - pyta pomysłodawca.
- O człowieku, fenomenalnie. Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju, to do lodówki już tylko oczy dojechały!!!

sidzą dwie krowy na drzewie i żują gwoździe,
przelatuje stado imadeł. Szef imadeł podlatuje i pyta:
- Krowy, którędy na Maroko?
jedna odpowiada - w prawo!
i poleciały w prawo,
Sidzą dalej, żując gwoździe,
aż tu nagle przelatuje następne stado imadeł.
Szef imadeł podlatuje i pyta:
- Krowy którędy na Maroko?
jedna mówi - w lewo!
i poleciały w lewo
Sidzą dalej, żując gwoździe,
aż w końcu jedna pyta drugiej
- Ty..., a czemu ty jednym powiedziałaś w prawo,
a drugim w lewo???!
- A na cholere tyle imadeł w Maroku?

30.01.2004
13:35
smile
[24]

Ptosio [ Legionista ]

Dwóch pijaków:

-Co ty robisz że jak wracasz upity to cię żona do domu wpuszcza? Bo mnie nie chce!

-Słuchaj, pukam do drzwi i jak się tylko uchylą to rozbieram się i wrzucam ubranie do środka. Jej się głupio robi że sąsiedzi mnie gołego widzą i mnie wpuszcza.

-Dzięki spróbuje.

Za kilka dni 1 znajduje 2 lezcego calego golego gdzies na ulicy, wezwal pogotowie ledwo go odratowali(zima była) ale wyzdrowiał.1 się go pyta

-Co ty zrobiłeś ?

-Robiłem co mi kazałeś, zapukałem, drzwi się otworzyły, wrzuciłem obranie, drzwi się zamknęły i tramwaj odjechał!

30.01.2004
14:51
smile
[25]

m_a_c_k [ Pretorianin ]

Maroko is cool :)

30.01.2004
16:28
[26]

yazz_aka_maish [ Legend ]

Niżej link do wątku cyklicznego o dowcipach...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.