mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1166
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Z innego wielkiego miasta północy przybywa wielki spec od Half-life`a i Fallout`a imć Lechiander (zwiększa się w ten sposób znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Fiu, fiu, fiu... mi5aser... cos sie stalo? Co za poswiecenie! :-))))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
hehe chyba z rok nie zakladałem juz ... moze dłużej :p
Lechiander [ Wardancer ]
Heja!
Jak leci? ;-)
rothon ---> I jak Half? Załadowałeś?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Nie zaladowalem. Niestety, tego akumulatora ani nie daje sie wcisnac do dziury, ani wyprowadzic z tego koryta, w ktorym stoi. Wajcha nie chodzi, jak zreszta cala reszta glupot na akumulatorze. Doktorki nic juz nie chca powiedziec. Porzucilem walke z tym sprzetem. 3 dni to dosc ;-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Witam.
Dzisiaj dopadlo mnie cos, co w kregach inteligenckich zwie sie " Guy de Maupassant", a w proletariackiej czesci Warszawy " Gil do pasa"...
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> No co Ty? Nie poddawaj się tak łatwo! :-) Załaduj save'a wcześniejszego i spróbuj bardziej ostrożnie może podejśc do akumaltora. Jak nie masz, z autosave'a ładuj. :-) Pamiętam, że sam miałem tam problemy, ale ze strażnikiem, ktory dupy nie ruszył i nie mogłem go wyciągnąć. Potem, już na dole/górze zaklinowało mi się cholerstwo. Ale i tak przy dobrych save'ach poszło szybko.
Sorry, a wiesz, jak się ciągnie do siebie? ;-)) Tak na wszelki wypadek... ;-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Ale ja w zadnej z dostepnych czesci budynku nie widze zadnego zywego straznika. To kto ma mi sie odsunac?
Ciagnac do siebie? To mozna w ogole cignac do siebie? Nie wiedzialem, zawsze wszystko pchalem.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
jakoś leci wkońcu dziś piątek ;p
dziś dowiedziałem sie o ciekawym błędzie w EQ który pozwala na zdobywanie expa wielkim strumieniem ;p jest możliwość spowodowania że w jednej "high endowej" lokacji można sprowokować wojnę pomiędzy dwoma frakcjami olbrzymów i wielkich bojowych świniaków. cała zabawa polega na tym żeby cały czas podciągać do miejsca bitwy nowe olbrzymy i świniaki żeby miał sie kto z kim bić. Expa dostaje w eq osoba która pierwsza zagruje potworka albo ta która zada najwięcej obrażeń ale że żaden gracz podczas takiej wojny nie zadaje więcej obrażeń to dostaje ten kto przyprowadza potworki ;p
szybkim trybem można w eq zdobyć 100% (w Alternative exp) w 2 godziny, natomiast wykorzystując ten błąd ludzi robili po 10x100% na godzinę : p
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Czyli warto było się spytać. ;-) Ciągniesz trzymając klawisz use.
I tak jak napisał garrett: "
Znowu jesteś przy moście, tylko że teraz działa. Uruchom go (powinien wjechać na górę).
Widać tu akumulator który musisz naładować. Poczekaj aż ochroniarz usunie ci się z drogi i dawaj to do Power Cell Charging Station .Kłapnij w guzik. Naprzeciwko masz windę. Pchnij do niej akumulator i znowu przycisk. Poszło... ""
Czyli z tego, zo pamiętam, przy akumulatorze powinien być strażnik. Chyba, że go zaciukali. A może trup jest? Jeśłi trup Ci przeszkadza (bo czasami się zdaży, że może jakieś truchło blokować drogę), to łomem go, aż polecą kawalki i po sprawie.
Jak już dojdziesz do akumulatora, to wtedy na taką małą windę go i na dół/górę. Sam potem musisz pójść pieszo. Naładować i bodajże spowrotem.
Ten most to właśnie winda.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Popatrz Lechiander, na calej dlugosci jest koryto, z takim 10 centymetrowym schodkiem. Nie idzie wyciagnac akumulatora poza ten badziew.
brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]
uwolnic smoka !!!
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
no dobra juz nie będę o EQ ;p nie moglem sie powstrzymac :p
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> badzo dobra gra ten EQ. Koksowniki gora! hiehiehiehie
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
heh jeśli tego nie usuną zaraz to pewnie będą każdego banowaćza uzywanie tego, taka wojna jest za bardzo widoczna w logach :/
swojądrogą mało takich byków jest w eq jak na taką wielką grę. : )
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
nie ma żadnych kobiet na razie to wklepie paskudny dowcip ; pp
Rozmawiaja dwaj koledzy:
- Powiedz mi czy kobieta ma lechtaczke z przodu czy z tylu?
- No jasne ze z przodu.
- Kurwa mac, to ja sie wczoraj przez pol godziny hemoroidem bawilem...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> Łeeeeeeeee... wcale nie smieszne :-)))
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Jakbyś mógł, to opisz w miarę dok ładnie, coś Ty tam narobił. ;-) Bo coś mi się zdaje, że chyba "zabłądziłeś" z lekka. :-)
Jak Ci bardzo zależy, to dawaj save, na poniedziałek będziesz miał problem z głowy lub jak chcesz - opis ze sreenami! :-)
mi5aser ---> W mordę! Fuj! :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Dokad tego sejwa? Pisnij adres na [email protected] ;-)
Starczy mi opis problemu, bez screenow.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
to wlepie jeszcze jeden troche bardziej stonowany ; pp
Dwa małżeństwa spotkały się na małym przyjątku, u jednego z nich w domku letniskowym. Wieczorem, po udanej kolacji jeden z facetów zaproponował drugiemu, by zamienili się żonami na noc. Ten drugi myśląc sobie "A co tam, moja i tak ma miesiączkę" zgodził się. Na koniec uzgodnili między sobą, że przy śniadaniu dadzą sobie tajemne znaki, ile razy każdy z nich miał kolegi żonę, pukając w słoik z dżemem. Nazajutrz rano, jeden z nich, z uśmiechnięta twarzą stuknął łyżeczka w słoik z dżemem dwa razy, drugi stuknął raz w słoik z dżemem, a po chwili wahania jeszcze dwa razy w słoik z Nutellą...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> Hiehie, znalem to. Zawsze bylem ciekawy co by zrobil, gdyby nie bylo Nutelli :-)))
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
puknąl by sie w głowe!
Kanon [ Mag Dyżurny ]
DziĘdobry :o)
SPOILER (cokolwiek to znaczy)
Bylem wczoraj pozna noca na "Lalkach" Takeshi Kitano i moge z cala pewnoscia powiedziec, ze IMO nie jest ani tak powalajaco piekny, ani nawet powalajaco wyrafinowany stylistycznie jak to opiewaja piewcy. Film jest przecietny. Dodam tylko ze lubie kino japonskie i nie jestem dyletentem w temacie. Szkoda bo chcialem wczoraj zostac przeniesiony w kraine poezji obrazu i wysmakowanego filmowego sushi. Cos sie chyba Panu Kitano pomerdalo bo moim zdaniem nie wiedzial czy ma zrobic pełną metafor opowieść czy odmalować na taśmie filmowej impresję kolorami i kadrami. Nie jestem powalony, wrażenie (chwilowe) robi jedynie jesień z krwistą czerwienią w roli głownej. To za malo, biorac pod uwage zaplecze w postaci japonskich plenerow wypadlo to nazbyt oszczednie. Tym bardziej , ze Kitano chyba aspirowal raczej ku probom odmalowania tej historii wlasnie za pomoca obrazow.
Szkoda mialo byc TAK pieknie, a bylo przecietnie..
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Poszło!
BTW Na easy łupiesz? ;-))
LOL :-)))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
I masz teraz przehustane mi5aser za takie glupie kawaly :-)))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Nie, na medium.
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Pozwolę sobie zauważyć, że Wy dwaj przodujecie w kawałach ... "odważnych"! :-)))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ---> ano przegwizdane ; //
Anioł----> UROCZYŚCIE PRZEPRASZAM ZA WLEPIENIE TAKICH PASKUDNYCH DOWCIPÓW !! w ramach przeprosin również bukiet dla Pani ----->
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Taaaa, faktycznie chyba tak jest. Ja obiecuje poprawe :-)))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
teraz to juz chyba przegnę strunę kompletnie ale nie mogęsię powstrzymać ; ppp
Ciekawe czemu miał by siępukać w głowę ??? ;pppppppppppppppppp
ANIOŁ ---> PRZEPRASZAM JESZCZE RAZ !! : ))
Lechiander [ Wardancer ]
ROTFL LOL :-))) ... :-P
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Anioł ---> nie gniewasz się juz ??
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Panowie gdyby nie bylo nutelli stuknalby w kubek z kakaem :D
Lechiander [ Wardancer ]
Idę stąd, bo się na mnie dziwnie patrzą już w robocie! Znów będzie gadane!
LOL :-))) ROTFL ... ufff...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Akurat. Ja Aniola znam, nie bedzie letko. Nie to ze nie odezwie sie do Ciebie, mi5aser. Ona nie odezwie sie do nikogo. Do zadnego z tych, ktorzy tu w tym czasie przebywali.
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
rothon, po części masz rację, zawsze stosuje zbiorową odpowiedzialność:)
mikser, jakos nie wierze w szczerość Twoich przeprosin, ale..... kwiatki zabieram
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Dlaczego mialaby sie nie odzywac ?
Nie lubi nutelli ?
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Anioł ----> nie wierzysz w moją szczerość?????? pffffffft to ja nie wiem, zawsze staram sie byc szczery, czasem az za bardzo i dlatego kogos obraze albo cos, ale zeby mi zarzucic nieszczerosc ????????? nie no ja sieobrazam ; ///
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Pewnie Aniele, ze mam racje. Bo znam rodzaj zenski troche :-))
Kanon [ Mag Dyżurny ]
rothon ----> h, ho, ho ! :D
lizard [ Generaďż˝ ]
dziendoberek
deser ok next time bedzie w sobote hehe bys mogl kaca morderece wyleczyc mano chao zajebisty choc ostatnio rammstein u mnie brzmi na nowo sensucht odkrywam tutaj slonecznie ale zimno chyba z minus 12 jest tam na gorze poje...............lo ich cy co?????
Kanon [ Mag Dyżurny ]
lizard ----> szacuneczek, Sensucht jest swietne na pobudke i do sprzatania chalupy, zawsze sobie zapodaje i w mig blysk i clean na 150%
A ja zakupilem sobie w empeku wczoraj "Pare slow' i od dzisiaj, chce byc gwiazda, gwiazda, ludzi fantazja...mamo :D
lizard [ Generaďż˝ ]
kanon witaj lobuzie a takie tam remastery pamieci z tym ramm............
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Hehehe, kawal z nutella (kakaem?) robi kariere, juz trzy osoby mi go przyslaly na @ ;D
Lechiander [ Wardancer ]
Po wielu przemyśleniach, rozterkach wewnętrznych i dylematach moralnych postanowiłem przy weekendzie załoić. ;-) Dawno nie łupalem w Hlafa w stanie błogosławionym. Ciekaw jestem efektów. :-)
rothon ---> Zakładam, że masz jakiegoś zipa?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> A co, za duze? 1 mega? Przepraszam, myslalem, ze przy 1 mega nie ma co sobie glowy zawracac, ale jezeli chcesz to zapakuje.
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Nie, nie! Wszystko OK. Po prostu Onet, to jest Onet i gdybym ja miał jakiś problem, to spakuje. O to mi chodziło.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Aaaaaaa, takie buty. To sorry, bo juz drugi raz wyslalem. Wywal to drugie :-)))
Oczywiscie kompresuj jak tam chcesz. Dam sobie rade :-)
K@mil [ Wirnik ]
Dzien dobry :-)
Co do kawalow, jak dla mnie niesmaczny :-/
rothon [ Malleus Maleficarum ]
K@mil--> Niesmaczny??? mi5aser opowiedzial kawal beznadziejnie obrzydliwy! :-))
Lechiander [ Wardancer ]
Grał ktoś tu w BG2? W wątku cyklicznym jakoś nie mogę doczekać się odpowiedzi! :-[
Gdzie łazi łepek, który wskaże mi Imnesvale (czy jakoś tak)???
Proszę!!! Mam jakieś pół godziny,a nie chce mi się zwiedzać całej Athkatli.
I co/kto to jest Thax??? :-)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
A ktory jest niesmaczny ? Z lechtaczka czy z nutella ? :D
Kanon [ Mag Dyżurny ]
yyyyyyyy.....powiedzialem lechtaczka ? ;D
K@mil [ Wirnik ]
Rothon, oba :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
A ja tam nie wiem co kto jadł, ale dzień dobry wieczór ! :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Hejka 3K, widze ze humor jakowys Panie posiadacie ;o)
cytat z Wilq'a cz. 4 "Jestem potworem, wszedłem tu otworem"
Deser [ neurodeser ]
Dobry :)
Obudziłem się. Jakis kołowaty jestem więc chętnie czegoś się napiję :)
Uwaga wrocławiacy i wrocławiofile ;) Tekst na rok 2004 - trzymajcie się krzeseł, stołów, dżemu... czy czego tam...
Za słownictwo przepraszam ale to ludzie w emocjach piszą :) właśnie dostałem info
nie wiem czy wiecie ale po tym jak tawernę ze św.mikołaja sąd wyruchał ze
> swojej dawnej siedziby - przeniosła się ona dalej, też na św.mikołaja ale
> bliżej w stronę pl. 1 maja. konkretnie do budynku spółdzielni
rzemieślników na
> przeciwko sklepu zuber. tam gdzie są zakłady sportowe ale po drugiej
stronie
> klatki schodowej - z ulicy widać folię remontową.
> na razie trwa nieustanny remont ale kilka imprez w warunkach bojowych juz
> przeszło do historii (np. sylwester i wiele innych). jako że jeszcze nie
ma
> wejścia od przodu (w trakcie budowy) trzeba uderzać do niej od tyłu od
> parkingu przez drzwi z kratą. atmosfera czadowa, piwo z butelki a nie z
kija
> (na razie), muza super, i ten klimat.
> chrzanić konwenanse, gitara, kobieta i browarek to jest to
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Deser ----> moge powiedziec tylko [UWAGA!]
O kurwa!
Zajebista informacja, zaraz powiem Skuterowi i Bolkowi, hehehehe no to jak przyjade to walimy do tawerny yuuuuupiiiiiiiii !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrów KONIECZNIE Pajka, Lile mmmmmm :P i Rudą ;o)
Deser [ neurodeser ]
he, he, he :)
Kanon - jasne, że pozdrowię :) Pajka mam na gg ale musze go złapać to może sie dowiem czegoś więcej :)
Gramy dzisiaj ? Zapas browaru mam, a troszkę punktów wczoraj odrobiłem. Garet nabił trzeci poziom :D Expiarz jeden.
TrzyKawki - spadłeś na podłogę z wrażenia i leżysz ? Jak przyjdziesz jutro to możemy udać się na mały rekonesans :) Wieczorem mam dyżur ale popołudniu... :)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Deser ----> hehehehe, ja tez mam 3 lvl. pobiegałem sobie wczoraj z pewnym orkiem imieniem Tok ;D
Czy dzis pogramy, cholera zobaczymy nie wiem czy przezyje spotkanie z oddzialem wroclawskich pijakow i inwalidow w jednym ;D
Deser [ neurodeser ]
Kanon - to Skuter jest u Ciebie ? Aaaaaa.... no to go uściskaj :))) Nic to... ja pewnie będę wisiał od 22 :) Może tez coś uzbieram Expiarzu :D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Pozdrowienia dla Skutera i Bolka! I pozdrawiamy Dziadka! *smieje sie*
rothon [ Malleus Maleficarum ]
I Ruda i Ryżego Konia! :-DDD
Deser [ neurodeser ]
<----- rothon - Ciebie też pozdrawiamy :))))
K@mil [ Wirnik ]
Witam Was w ten piekny wieczor :)
Deser [ neurodeser ]
K@mil - a będziesz pozdrawiał ? :D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Sie bardzo ciesze.
K@mil [ Wirnik ]
Deser, jasne :-)
POZDRAWIAM WSZYSTKICH !! :-D
;-)
K@mil [ Wirnik ]
Bo chyba o to chodzilo, prawda ?
Deser [ neurodeser ]
rothon - mam nadzieję, że z domu się cieszysz, a nie z pracy ;) W kążdym razie jak masz piwo (a pewnie masz) to smacznego :)))
K@mil - dokładnie :)
ja się znikam :)
K@mil [ Wirnik ]
Deser, juz sie balem ze cos glupiego palnalem :) Papa :-P
TrzyKawki [ smok trojański ]
Kurdę Deser !!!!!!!!!!!!!!!!!!- Jak jutro się okaże że ty żartujesz ... to ja ci nawet nie powiem co zrobię.Skąd o tym wiesz?
Kanon - Która rudą ???? :-DDD ;-)
Kurdę - Pozdrowienia dla wszystkich zaglądających tu tawernowiczów . Spotkamy się wkrótce:-DDD
YOOOOŁ!!!!!
K@mil [ Wirnik ]
Jol Trojkawku :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Nio :-)
K@mil [ Wirnik ]
A teraz Dobranoc :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dobranoc, K@milku . Kropelka przed snem? ;-DDD
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dzień dobry, powiem nieszczerze :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Gdy czasem młoda polonistka,
Taka naiwna, piękna taka,
Egzaltowana, świeża, czysta
Że chciałoby się siąść i płakać -
Więc gdy ta polonistka właśnie
Dublując młodopolskie pozy
Wybiegnie o porannym czasie
Boso, na łąkę między brzozy,
Poigra z pliszką i skowronkiem
Albo z pudliszką i z biedronką,
Przywita ze wschodzącym słonkiem
Wołając: - Witaj jasne słonko!
Z róż i powojów splecie wieńce,
Pomacha ręką do motyla,
Kraśnym obleje się rumieńcem
Widząc jak pszczółka kwiat zapyla,
Coś z pani Santor zanuci,
Wyrecytuje coś z Asnyka,
A potem bardzo się zasmuci,
Że brzydki bocian żabkę łyka,
I chcąc przykucnąć nad jej trupem,
Któremu bocian już łeb urwał,
Wlezie tą bosą nogą w kupę
I wyda okrzyk: - Ożesz kurwa!
To, jeśli byłbym na tej łące
Naocznym świadkiem tego zgrzytu,
Jak jestem facet niepijący -
Pół litra wychlałbym z zachwytu!
Oczywiście: Andrzej Waligórski ;-)
K@mil [ Wirnik ]
TrzyKawki, jednak dziekuje :)
Dzien dobry :-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Poważnie mówisz?
K@mil [ Wirnik ]
Jak najbardziej :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ledwie dmuchnął poranny zefirek,
Wylazł z norki nieduży wampirek.
Miał spiczaste dwa ząbki,
Do ssania rodzaj trąbki,
Oraz dwoje chudziutkich miał girek.
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok
Oraz dwoje chudziutkich miał girek.
Zaraz skrzydła jak gacek rozepnie
I śniadanie czym prędzej gdzieś chłepnie.
Tak się spieszy nieludzko,
Że aż rzęzi mu płucko,
Bo się boi, że zupka mu skrzepnie.
Sysu, sysu ...
Często potem dostaje on czkawki,
Siada nagle bezradnie wśród trawki
I słychać głos biedaczka:
Znów wyssałem pijaczka...
I to jest popijawka pijawki.
Sysu, sysu ...
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
Przy tym wcale nie żaden oprawca,
Za wyssanie kolacji
Płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu ...
Często mówi się źle o wampirze:
Że kaleczy, że wkręca się w pirze,
Lecz ty nie wierz w te plotki,
Nie wyganiaj sierotki,
Niech se czasem chudzinka poliże.
;-)))
K@mil [ Wirnik ]
Bardzo fajny wierczyk :)
Deser [ neurodeser ]
Dobry z ranka :)
Uh ależ wczoraj to było NWN. Pięknie było :))) A teraz kawunia i drobne zabawy w introligatora o świcie ;)
K@mil [ Wirnik ]
Witajcie wieczorkiem :) Mam do Was mala prosbe - wezxcie powiedzcie mi cos takiego, by mi sie odechcialo siedziec przed kompem. Mam sie uczyc, a caly dzien w necie posiedzialem :)
Zofia [ Generaďż˝ ]
Dobry wieczór
Kamil---->wyjdz na spacer ,a potem biegiem do nauki
K@mil [ Wirnik ]
Zofia, czesciowo sie udalo - nie wyszlem na spacer ale otworzylem okno, i siedze nad atlasem do gografi, co pewien czas do niego lukajac i wkuwajac doplywy wisly :-P
A tak w ogole - pozdrowie, dawno Cie nie widzialem :-)
Deser [ neurodeser ]
Dobry wieczór :)
Wszystko znów zamarza. Od rana można iść na łyżwy :)
Zofia - miło widzieć :)
K@mil - też siedzę w oknie :) ale uprawiam tam niezdrowy nałóg... juz lepiej się pouczyć.
Deser [ neurodeser ]
to może dziś Aliansem :)
Sprawa
Mam dziwny zwyczaj mówić językiem kolokwialnym
Punkt pierwszy nigdy nie wierz ludziom punktualnym
To jest tak że ludzie o takim sercu
Są jak klaustrofobia na otwartym powietrzu
To jest kilku takich świętych którzy w świętej chciwości
Biją nawet komunę o kilka dobrych długości
Pieniądze nie śmierdzą pieniądze to pieniądze
Rząd jest zawsze blisko mafii mafia trzyma z rządem
Biznes jest biznes jak zwykle sami swoi
Tych kilku ciemnych typów pasuje do roli
Szczury pozbawione zębów wampiry na odwyku
Ludzie co nie śmieją się nawet z własnych dowcipów
Możesz wierzyć lub nie lecz te słowa płyną z serca
Potrzebuję tych emocji bardziej niż powietrza
Więc mówię wszem i wobec uczciwie jak tu stoję
Czasem mam takie myśli że aż sam się ich boję
To był jeden z tych dni gdy miasto oszalało
Policję trafił szlag ciało gryzło ciało
Łyse wielbłądy ukryły się w swych bramach
Wreszcie stało się to dokładnie co się stało
A więc wszystko do czasu - wszystko do czasu
Ja będę właśnie tym co wywoła wilka z lasu...
K@mil [ Wirnik ]
Panowie i Panie, dobranoc :)
Zofia [ Generaďż˝ ]
Dzień dobry
Przepraszam ,że wczoraj się nie pożegnałam ,ale miałam kłopoty z kompem
Deser [ neurodeser ]
Dzień dobry :)
Gnom wszedł do Karczmy i rozejrzał się zmęczonym wzrokiem.
- Piwa - rzekł sam do siebie po czym usadowił się na swoim ulubionym miejscu parkując obok wózek pełen artefaktycznych artefaktów :)
Kanon - szkoda, że wczoraj nie grałeś. Działo się, oj działo, niestety krótko bo po północy padł serwer. Pewnie po to abym w końcu się wyspał ;)
Zofia [ Generaďż˝ ]
ale tu dziś cicho to ja też znikam
Dobranoc
lizard [ Generaďż˝ ]
podobno milczenie zlotem jest podobno
Deser [ neurodeser ]
Za garść srebra moge się ngadać :D
K@mil [ Wirnik ]
Ja natomiast za darmo nabije sobie poscika :)
K@mil [ Wirnik ]
Kurde, zaspalem :( Chcialem napisac tu posta numer 7000, ale sie zgapilem ;-( No ale coz..
Post numer 7002
Deser [ neurodeser ]
Dobry wieczór :)
We wrocku leje. W połaczeniu ze śniegiem zrobiła się taka ślizgawka, że musiałem zrezygnowac z rowerka :( Dałem zarobić MPK, będę to rozpamietywał całą noc ;)
To ja dalej Aliansem :) Teksty może nieco naiwne... ale muzyczka, ho ho :D
Świeca
Jest rok któryś tam tysiąc dziewięćset kolejny
Nie jest całkiem pewne co chcemy powiedzieć
Jest wiele entuzjazmu mało pewności siebie
Ale zawsze są rzeczy ważne i ważniejsze
Chociaż tyle światła ile w naszych oddechach
Chociaż tyle ciepła ile daje świeca
Znamy ich nie od dziś te wszystkie twarze
Patrzące ze szpalt gazet z pogardliwym grymasem
Góra wie czego chce płaci i wymaga
Elita się kieruje swoim własnym prawem
Elita nie marnuje ani chwili swego czasu
Doskonale się bawi za pieniądze z podatków
Ile nam zabiorą w jaki sposób będą kłamać
Nawet nie oczekuj że dostaniesz coś w zamian
Nigdy nie zrozumiesz co naprawdę się tu dzieje
Gdy ze złodziejami walczą inni złodzieje
Więc przygotuj się na najgorszą porażkę
Banda nienormalnych rządzi naszym miastem
Być może robimy wiele niesłusznych rzeczy
To nie my nawet z gówna lepimy świętych
Podjąłem decyzję i niczego nie żałuję
Mam tylko kilka chwil by wyrazić to co czuję
Trzeba wiele bezczelności fałszywej odwagi
Biorąc wszystko dla siebie mówić o demokracji
Pamiętaj że pierwsi będą ostatnimi
Pożyjemy zobaczymy co się jeszcze wydarzy.
W gruncie rzeczy niewiele mnie to wszystko obchodzi
Żądam tylko prawa do własnej przyszłości
Chociaż tyle światła ile w naszych oddechach
Chociaż tyle ciepła ile daje świeca
Chociaż tyle światła ile w naszych oddechach
Chociaż tyle ciepła ile daje świeca
TrzyKawki [ smok trojański ]
lizard [ Generaďż˝ ]
a tu minus 8 i nic z nieba nie leci
w telewizorni jakas amerykancka produkcyja leci i narazie jest spx nikt nic ode mnie nie chce i by tak do 06:00 bylo hihi
Deser [ neurodeser ]
lizard - ja dzis zamiast grać oglądalem "Telefon". Całkiem znośny obraz ;) Miej spokój do rana... spadam spać :)
Dobranoc.
lizard [ Generaďż˝ ]
deser a tak cos mnie sie obilo o tym obrazie widac wciagnal cie za nogie hie hie
a mi dali spx do 5:00 i zaczelo sie tango z roza w zebach eh co za czasy
Lechiander [ Wardancer ]
Witam!
rothon ----> Pisać?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Oczywiscie! Poprosze! Czemu w ogole pytasz? :-)
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Pytam się, bo może sam doszedłeś co i jak. ;-) Róznie przeciez bywa. :-P
Zacznij od autosave'a. Tak jak stoisz do przodu, po schodach. Podnieś pomost. Za pomostem jest pomieszczenie z akumulatorem i rannym strażnikiem, który zanim wykituje i się odsunie powie Ci, że masz podładować akumulator w urządzeniu, które znajduje się za nim. Czyli otwierasz furtkę, wkładasz akumulator i jak się podładuje na druga stronę do windy i wysyłasz do góry.
Mam nadzieję, że jasno opisałem.
Z tego co widziałem nie naładowałeś akumulatora i od razu go wysłałeś do góry.
Aha, jak wszystko zrobisz OK, to potem naukowcy sami się resztą zajmą. :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Aaaa, czyli zaszedlem za daleko! OK, dzis sprobuje. Dzieki! ;-)
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Nie ma sprawy. To była przyjemność. :-)
Daj znać jutro, jak Ci poszło.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Ale powiem szczerze, ze cos to kiepsko widze. Wiem gdzie jest ten straznik, lezy pod drzwiami w pomieszczeniu za krata. Kraty nie da sie wywazyc, ale obok sa metalowe drzwi prowadzace do straznika. Tyle, ze zamkniete. I nie udalo mi sie ich otworzyc.
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> A zrobiłeś tak jak pisałem?
Zacznij z autosave'a, którego mi podesłałeś. Prosto po schodach, podnieś pomost, przejdź na drugą stronę, tam będziesz miał dwóch "prądowców" i pomieszczenie ze strażnikiem i akumulatorem. Naprawdę to masz z pół minuty grania czasu rzeczywistego, aby tam dojśc. Naprawdę, żaden problem.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
OK, OK, tak po prostu sobie przypominam. Jestem w pracy a gram w domu. Po poludniu wykonam i zamelduje :-))
Lechiander [ Wardancer ]
No! ;-) :-)
tygrysek [ behemot ]
brydzień
no i pierwsze 2 godziny w pierwszym dniu pracy minęły :)
dawno nie trafiłem do takiego dobrze wpółpracującego zespołu ludzi
Lechiander [ Wardancer ]
Tygrys ---> A co porabiasz? :-)
tygrysek [ behemot ]
piszę na forum :)
a tak poważnie, to jestem webadminem oraz telesprzedawcą w firmie PCGuard (Symfonia)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Dzień Dobry Smoki : )
a ja od dziś w nowym pokoju, nie ma to jak pracować w firmie która dopiero zaczyna sie organizować, ciągle sie wszytko przesuwa i zmienia ; p
tygrysek [ behemot ]
a kto przesuwa sekretarkę mikser ?? :)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
zapomniałeś napisać przecinka ;p powinno być:
a kto przesuwa sekretarkę, mikser ??
i odpowiedź brzmi: nie ja ;p
tygrysek [ behemot ]
sekretarka przesuwa się sama :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ruchem posuwisto-zwrotnym ?
tygrysek [ behemot ]
bez zwracania oczywiście
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
a jakże by innym : )
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
pokaże wam screena z everquesta.
na obrazku jest mój stary kumpel, któremu znajomi z gildii wspaniałomyślnie podarowali nowe spodnie, dopiero jak je założył i wszyscy zaczeli płakać ze śmiechu skapował sie o co chodzi ; p
Jak wam sie podoba ranger w maskujących różowych porteczkach ?? : P
Rogue [ Mysterious Love ]
Dzien dobry :)))))))))))))))))))))))))
Witam wszyskich bardzo serecznie widze ze wszyscy dobrych humorka i bardzo sie ciesze z tego :))))))))))))
Tygrysku -- super ze zadowolony i mam nadzieje ze nie zaspałes :))))))))))))))))))
No a teraz zmykam obiadek gotowac i w droge do Gdanska :))))))))))))
Bo ja dopiero jutro do pracki ale tam nie mam kompa:(
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
mikser ----> dla mnie jest bardzo sexowny :)
Lechiander [ Wardancer ]
Bosze, jeszcze dwie godziny! :-[
tygrysek [ behemot ]
w sumie ja też chcę już do domu :)
Rogue [ Mysterious Love ]
Tygrysiasty -- he he he he dopiero zaczołes a juz do domku:)))))))))))))))))))))
tygrysek [ behemot ]
6 godzin czytania i czytania ... ble, już mam dosyć
Lechiander [ Wardancer ]
Jeszcze godzina! Nie zdzierżę chyba!!! :-[
Chłodno, głodno i spać mi się chce jak jasna cholera! :-[
TrzyKawki [ smok trojański ]
To śpij. Głowę podeprzyj na rękach. Pozycja przetestowana :-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Chomik zbierając plony, do swej norki ganiał
A obok dobry niedźwiedź chomika ochraniał
Potem zjadł mu te plony, wytarł łapą mordę,
Wydupczył biedne zwierzę i przypiął mu order.
Lechiander [ Wardancer ]
Kawki ----> Nie dy rydy. :-( Za dużo oczu wszędzie. :-[
Jakoś może dotrwam.
tygrysek [ behemot ]
"open space" Lechu masz ??
ja kiedyś zasnąłem pracując w "open space"
miałem coś do podłączenia pod biurkiem no i tak się zasiedziałem, że mnie po 30 minutach dyrektor obudził kopiąc po nogach :)
Lechiander [ Wardancer ]
Open space'a nie mam, ale trzy pokoje obok pełne kobiet. :-) He, he, he ja uwielbialem coś podłączać pod biurkami ... dysponentek. :-))) Ale spać tak, to nawet nie wpadłbym na to. :-P
TrzyKawki [ smok trojański ]
To musi czat erotyczny :-D
tygrysek [ behemot ]
ja z dwiema kobietami siedzę
jedna jest moją szefową, więc spanie ani na ani pod biurkiem nie przechodzi
TrzyKawki [ smok trojański ]
Bez uczestnictwa kierownictwa wszelkie zabawy w godzinach pracy zakazane
tygrysek [ behemot ]
gniazdko ma :)
ale ja sprzętowcem nie jestem w tej firmie :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ale sprzęt posiadasz? :-P
tygrysek [ behemot ]
posiadam :)
ale ja się nie puszczam z pierwszą lepszą szefową :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Przynajmniej pierwszego dnia pracy ;-D
Więc trzymaj się. Albo opieraj :-DDD
TrzyKawki [ smok trojański ]
Złapał raz wróbel glizdę, glizda przerażona,
A on ją zaczął dziobać dziobem od ogona.
Dziobie ją, dziobie, podziobał ją trocha,
A wtem glizda powiada: -Stary, mów mi Zocha!
tygrysek [ behemot ]
hahaha :)
a drugi dzień ??
TrzyKawki [ smok trojański ]
Trzeciego dnia ... zmartwychwstał :-D
tygrysek [ behemot ]
haha :)
nieźle :)
jeszcze 10 minutek i do domku
Deser [ neurodeser ]
Dobry :)
He, he... ja dziś spałem w pracy na metode podana przez TrzyKawki :) W domu tez spałem... normalnie gubię się. Czy był jakiś dzień dzisiaj ? bo ciągle ciemno :)
Dobra... wjad z piwem i zaczynamy imprezę :)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
3 bana na ORB'ie za Furię Północy ;(
Kanon [ Mag Dyżurny ]
3 dni bana
Kanon [ Mag Dyżurny ]
ZałOżę nową
Kanon [ Mag Dyżurny ]
NEW!!