Arbor [ Generaďż˝ ]
Banalne lekcje informatyki w klasie pierwszej LO
Chcę się was zapytać czy to tak jest na całym świecie że w szkole na informatyce uczą takich banałów że aby se w łeb palnąć. Podam przykład zadania na sprawdzianie:
,,Otwurz folder tower na dysku C a następnie usuń jego zawartość"
Koniec zadania 30 min czasu na wykonanie. Co wy na to.
Albo notatka na 2 strony na temat zastosowania Shifta w Wordzie.
anonimowy [ Legend ]
Ja w I klasie mialem programowanie w C++ (zreszta pozniej tez)
Arbor [ Generaďż˝ ]
No to czad a ja jestem na dokładke na profilu informatycznym a 98% klasy nawet nie wie co to jest Html
Dessloch [ Senator ]
Arbor DOKŁADNIE, dlatego lekcje są tak banalne, jak 98% klasy nic nie rozumie, to trudno zeby was uczono programowania albo innych trudniejszych rzeczy.
anonimowy [ Legend ]
Ja tez jestem na mat-fiz-inf. no ale wiekszosc ma tego typu zainteresowania. do jakiejs ogolnej klasy to sie takie gowno moze nadaje, ale nie do informatycznej [sorry za wszystko co sie wam nie podoba w tym poscie, ale jestem baaardzo zmeczony]
Dessloch [ Senator ]
dragon ty zemęczony??? ja nie spałem przez całą noc, miałem WF gdzie sie wypociłem i dosłownie padam na pysk.... ale jeszcze sobie pogram :)) jutro nie mam nic ciekawego w szkole wiec nie musze sie uczyc.
anonimowy [ Legend ]
Przez ostatnie dwa dni spalem 7 godzin, ale jutro na drugiej lekcji mam klasowke z chemii, wiec ide dopiero na trzecia i moge pospac dluzej :))
Misza [ Prefekt ]
Ech...za czasów mojej informatyki to na poczciwych AT uczyliśmy się komend w DOS-ie...to były czasy...:)))
Arbor [ Generaďż˝ ]
No i właśnie na tym polega mój dylemat. Bo na informie jak nie gramy w Q3Arena tylko słuchamy gościa jak nam tłumaczy do czego służy enter to mnie krew zalewa a jak piszemy komendy w dosie i gościu coś dyktuje i mówi spacja to zawsze sie zanjdzie gościu co wpisze tą spację tak jak leci a potem się pyta czy to bez żadnych przerw idzie.
Piotrek [ Generaďż˝ ]
U mnie od I klasy uczy się tylko komend DOSa (tych podstawowych), jakiś głupot w Wingrozie (zmiana tapety, itd.), coś w Wordzie i Excelu. Poza tym Turbo Pascal. Dodatkowo kolejne klasy niczym się nie różnią! Tragedia, ja mogę jeszcze miec niższą ocenę niż tacy, co mają problemy z włączeniem kompa (wcześniej miałem 6, ale zmienił się nauczyciel)!Rozumiem, jestem w liceum ogólnokształcącym, ale po co mi do cholory Turbo Pascal (tylko same podstawy), dlaczego nie można zająć się czymś ciekawszym po przerobieniu Dosa i Windowsa w I klasie. Czy kolejne klasy mają być identyczne jak pierwsza? I tak jest niestety nie tylko w mojej szkole.
Kyahn [ Kibic ]
Ja w tym roku skończyłem mat-fiz-inf.Informatyka była smętna chociaż przynajmniej komend DOSa i Pascala się nauczyłem.Chciałem powiedzieć,że u mnie w klasie 90% ma komputer,a około 80% korzysta z INTERNETU i nie mieszkam w Warszawie,mam też takich orłów co gierki sami piszą i to nawet niezłe,np takie "jajeczka"-dawniej hit z ZSRR.Dziwi mnie więc fakt takiej niewiedzy w twojej klasie ARBOR.
anonimowy [ Legend ]
Ksiazka, film, muzyka ? hehe :))
Soulcatcher [ Prefekt ]
z mojego sporego doświadczenia z nauką informatyki powiem wam jedno: większość nauczycieli informatyki których spotkałem nie miała bladego pojęcia o czymkolwiek a dostali tą prace ponieważ reszta nauczycieli nie potrafiła nawet włączyć komputera (co oni potrafili). Byli strasznie zdenerwowani i zakompleksieni ponieważ ich wiedza czerpana z przestarzałych lamerskich książek ni jak nie przystawała do rzeczywistości odkładając na bok studia informatyczne i niektóre kierunki techniczne gdzie poziom jest bardzo wysoki, to miałem okazję przyjrzeć się zajęciom na pierwszym roku studiów, myślałem że popłaczę się ze śmiechu jak wykładowca z bardzo poważną miną pytał się na egzaminie: "do czego służy myszka komputerowa" mam nadzieję iż teraz w szkołach jest lepiej, a jak nie to wam współczuje
Prestidigitator [ Konsul ]
Z mojego doświadczenia wiem, że informatyki można sie nauczyć tylko i wyłącznie samemu. W szkołach mogą co najwyżej uczyć obsługi komputera, a z tego co piszecie widać, że to robią :).
Sathorn [ Pretorianin ]
Z drugiej strony taka nauka ma swoje dobre strony - np. DOS niektorzy twierdza ze to niepotrzebne. A jednak czasem sie to przydaje, nie mamy zadnych narzedzi a pewne rzeczy zrobic trzeba. Np. mam dla Was zadanie: stworzcie w "czystym" Dosie plik tekstowy zawierajacy pare slow, ale nie przy pomocy edytora np. edita. Tylko za pomoca komend DOSa. Wie ktos jak to zrobic ? :)
Infernoo [ Pretorianin ]
To, że w pierwszej szkole średniej informatyki uczą w większości ludzie bez pojęcia to jest oczywiste. Ja miałem natomiast przygodę z takim Panem na drugim roku studiów. Miał on prowadzić ćwiczenia z AutoCada. Cała jego wiedza ograniczała się do tego jak uruchomić i wyłączyć komputer oraz gdzie kliknąć, żeby tego AutoCada włączyć. Na zadawane przez studentów pytania odpowiadał w tonie: 'Tak , to ważny problem. Sam Pan musi znależć rozwiązanie. Ja nie mogę Panu wszystkiego mówić'. Dotyczyło to wszystkich pytań, także tych najbardziej banalnych. Ale to nie koniec. Pewnego razu już po zakończeniu zajęć zostałem chwilkę dłużej żeby poszperać w sieci. Znalazłem fajny filmik i zacząłem kopiować na flopa. Jak ten koleś to zobaczył!!!! Przybiegł w podskokach i zaczął wrzeszczeć: -Co Pan robi??!! -Kopiuję sobie plik na dyskietkę -Nie wolno zabierać(sic!) plików z tego komputera . Potem jak się maszyna zepsuje to będzie na mnie. -Ale to tylko krótki filmik. Nic się nie zepsuje. -A skąd ja mam wiedzieć czy się nie zepsuje. Proszę to natychmiast wyłączyć . To jest własność Politechniki , nie pańska. Nie będzie Pan nic stąd zabierał(sic!!) . -Nic nie zabieram. To tylko kopiowanie.(grałem na czas żeby pliczek zdążył przeskoczyć - i udało się)
tumik [ Centurion ]
Sathorn -> to jakiś konkurs? :-)
Jaspin [ Pretorianin ]
Sathron-->Jak to konkurs to powiem tylko tyle type *.txt wyświetli pod dosem zawartość tego pliku resztę musiałbym sobie przypomnieć ;-)
tumik [ Centurion ]
Sathorn -> np: echo tu zamieszczasz zawartość > nazwa_pliku.txt
Sathorn [ Pretorianin ]
Szkoda wlasnie ze nie zrobilem konkursu, Tumik --> nie do konca dobrze jakbys mial zrobic dziesiec linni w tym pliku byloby juz trudniej nie? odpowiedz poprawna wyglada tak: copy con: nazwa.pliku tutaj piszesz co ci slina na jezyk przyniesie a zakanaczasz to ^Z (czyli CTRL+Z)
tumik [ Centurion ]
Sathorn -> oczywiście na swoje usprawiedliwienie cytuję "plik tekstowy zawierajacy pare slow" pozdro
Sathorn [ Pretorianin ]
Moja wina moja wina :) Chyle głowy, padam do nóg - rzeczywiście :)
Arbor [ Generaďż˝ ]
Sami widzicie że poziom nauki w polsce jest niesamowicie niski ale co się dziwić że nauczyciele nas uczą takich głupot jak byli w naszym wieku to obsługa telefonu była czarną magią ( nauczyciel jest stary ) i chyba myślą że i my tępi jesteśmy a tymczasem ja śmigam z klawiaturą i piszę strony a oni mi tłumaczą jak się zmienia trzcionkę w Wordzie. Paranoja
Misiek [ Pretorianin ]
Sathorn -> niekoniecznie, bo gdy cos sie wysyla do strumienia to mozna to zrobic przez append pierwsza linia: echo "cos tam, cos tamCR" > plik.txt reszta lini: echo "cos tam cos tamCR" >> plik.txt ... Zreszta pewnie to oczywiste... Tak czy inaczej dos jest baaardzo ubogi jezeli chodzi o prace z command line ... nie ma to jak linuxik :)
Sathorn [ Pretorianin ]
Misiek tylko upiszesz sie jak diabli przy tym :)
bartek [ ]
Ja chodze do 6 klasy szkoly podstawowej i ucza mnie takich rzeczy ze sie obsikac ze smiechu idzie.Np.test z polrocza (na 6) : 1.Uruchom komputer 2.wlacz monitor 3.wlacz kolumny 4.Otworz naped CD 5.Wsadz plytke 6.Wlacz program z Moj Komputer jesli nie ma autoruna 7.Wylacz program 8.Otworz naped CD 9.Wyjmij plytke 10.Zamknij naped CD 11.Wylacz komputer 12.Wylacz monitor 13.Wylacz kolumny Nauczyciel chyba nic innego nie umie zrobic bo pokazuje nam to caly rok...Nawet pograc nie mozna bo kompy sie wieszaja nawet na paincie :-)))
Majin [ Generaďż˝ ]
A co ja, biedny gimnazjalista, mam powiedzieć :((( Nasze "lekcje informatyki" polegają na wejściu do Paint'a i narysowaniu św.Mikołaja na Boże Narodzenie i króliczka na Wielkanoc. I jeszcze wciskają naszym starszym, że się "grafiki komputerowej" uczymy. Aha, byłbym zapomniał. Czasem napiszemy coś w Wordzie (5 zdań, różnica taka, że każde inną czcionką) To jest dopiero PARANOJA. I jak my później mamy znaleźć pożądną robotę, jak jedyne co większość mojej klasy umie zrobić na komputerze to narysować koślawego zająca z jajami (bez skojarzeń) I się dziwią, że bezrobocie duże... . Pozdr.Majin
bartek [ ]
fajno masz...mozesz sobie srednia podciagnac :-)
Majin [ Generaďż˝ ]
Chciałbym jeszcze dodać, że moja nauczycielka od infy naprawde potrafi zrobić na komputerze coś więcej niż go uruchomić. Po prostu program nauczania mamy tak ulożony, że uczymy się samych, za przeproszeniem PIERDÓŁ, zamiast czegoś pożytecznego. To chyba tyle. Pozdr. Majin
Majin [ Generaďż˝ ]
bartek --> ja bym wolał mieć 2 na koniec roku, ale coś UMIEĆ. Mam gdzieś te oceny ! Co z tego, że mam 6 z "informatyki" skoro na dobrą sprawę nic nie potrafię z kompem zrobić (no, może trochę przesadzam) A jak przyjdzie do popisania się swą wiedzą "na żywo", to co?
bartek [ ]
Moj nauczyciel tez sie chwali ze zna html ale mowi ze dawno sie z nim nie obchodzil.Ja mu nie wierze bo myla mu sie podstawowe tagi takie jak <html> czy <body>.
bartek [ ]
Ja tam umiem co potrzeba i nie przeszkadza mi 6 z informatyki.Gorzej jakbym nic nie umial wtedy bym sie wpienil...
Majin [ Generaďż˝ ]
Racja! Ucze się sam, więc na razie wszystko jest git. Wkurza mnie tylko to, że te lekcje są niepotrzebne. Zamiast infy wolałbym mieć dodatkową lekcję polaka, coby "po polskiemu" porawnie umieć się wypowiadać, czy cokolwiek innego. Albo, po prostu iść wcześniej do chaty. A tu czapa. Pozdr. (mocno wkurzony) Majin
Llordus [ Generaďż˝ ]
Tak, niestety problem z nauczaniem informatyki spowodowany jest wlasnie brakiem odpowiednio wyksztalconej kadry nauczycielskiej :( A nawet jezeli trafi sie ktos kto sie zna i potrafi nauczyc to niestety program mu nie da i nie ma sie co dziwic - pewnie ukladany jest przez kogos kto jest dumny ze umie ta tajemnicza machine wlaczyc :) Odnosnie tych co sami sie ucza - ekstra, cieszcie sie ze was stac na wlasny sprzet i macie mozliwosci, niestety nie wszyscy moga sobie na to pozwolic i im przede wszystkim te zajecia powinny sluzyc. A z mojego doswiadczenia wynika, ze przez 2 miesiace posiadania wlasnego sprzetu w domu wiecej sie sam nauczylem o kompie (budowa, dzialanie, obsluga, uzytkowanie itd... :) ) niz przez 4 lata w liceum w klasie o profilu mat. - fiz. z rozszerzonym!! programem informatyki!!!
Prestidigitator [ Konsul ]
Czy myślicie, że Ci co się znają będą uczyć w szkołach za marny grosz?
Kacper [ Patrycjusz ]
Moja przyjaciolka ma syna chodzacego do 4 klasy SP. Do tej pory biedny dzieciak uczyl sie wpisywania komend w DOS-ie, a o Winie mial pojecie tylko dlatego, ze sie w domu nauczyl na domowym kompie. Ta niby informatyczka to byla przekwalifoikowana pani od plastyki. No po prostu glupia cipa najpierw uczyla dzieciaki jak robic ludki z plasteliny, a teraz poslali ja na odcinek informatyki. I dopiero jak jeden z rodzicow zrobil potworna afere o poziom nauczania, to pani poszla na jakis kurs i zaczela uczyc dzieciaki obslugi Wina. I to wszystko w Warszawie! A jak wyglada uczenie informatyki w Pcimiu Dolnym i Gornym? Ale rzad oczywiscie bedzie zadowolony, ze szkoly sie komputeryzuja! Pamietam, ze szach Iranu mial jedna z najnowoczesniejszych i najlepiej uzbrojonych armii na swiecie. Tyle ze jak przyszlo co do czego, to sie okazalo ze nikt nie umie sie tym sprzetem poslugiwac ani go konserwowac.
bartek [ ]
Prestidigitator ma rację jaki dobry informatyk chciałby uczyć w szkole za psie pieniądze ?Czy ktoś z Was by na to poszedł ???
Acidus [ Centurion ]
Ja --> jakbym był Jurandem ze Spychowa z anielską cierpliwością .
Xox [ Centurion ]
Ja mam za sobą epizod jak nauczyciel w szkole państwowej i powiem wam, że za TAKIE pieniądze do TAKIEJ pracy to wstyd kogokolwiek zatrudniać. Dziwię się niepomiernie, że w ogóle jacyś nauczyciele jeszcze pracują. IMHO nie ma szans, żeby dobrze wykształcony (ewentualnie dużo umiejący człowiek) uczył w szkole informy. Ja ze swojej strony miałem szczęście, bo uczył mnie gość, który tę pracę traktował jako hobby (pracował jeszcze gdzie indziej), ale takich ludzi jest mało. Z resztą kto by chciał użerać się z bachorami (biorąc pod uwagę średnią wieku czytelników tego forum nie jest to złe określenie) i słuchać głupot o "odpowiednich sposobach nauczania" od ich rodziców? W sprawie pracy w szkole pieniądze nie są w najważniejsze. Myślę że istotniejsze jest to co chciałbyś uczyć a czego możesz nauczyć. Człowiek zdolny (przykładowy informatyk) woli uczyć tego co uważa za ciekawe, ale jak sądzicie ile osób w przeciętnej klasie jest w stanie to pojąć? Mnie z tego powodu odeszła chęć do uczenia. Dobre szkoły mają szanse na zatrudnienie dorych informatyków, ale o prowincjonalnych szkółkach to strchach myśleć. Tam są problemy z nauczycielem jęz. obcych.
Bili [ Generaďż˝ ]
heh, ja chodze do drugiej gimnazjum w szkole spolecznej. Przez prawie caly rok mielismy logo mende. Facetka mowila nam ze w tym roku bedziemy sie uczyc programowania. Co to ma wogole byc? Ja wiem ze jest potrzebne wprowadzenie, ale po jaka cholere mamy zajmowac sie tym chlamem zamiast odrazu zabrac sie za Pascala czy C++. Mamy strasznie slabe komputery bo nawet bez cdromu. Internet explorer - 4 Netszkapa - 3 , win 95. Koszmar. Plusem jest to ze widac ze nasza informatyczka sie na tym zna a nie zapamietuje to co ma nas nauczyc a dalej nic nie wie. Wniosek? Najlepiej miec w domciu kompa i samemu sie uczyc z roznych zrodel. No nie?
TAILEREKK [ Senator ]
Arbor byś zobaczył jakie banalne lekcjie są w przedszkolu potem w 6 kl PSPi tak w góre to byś dopiero zemdlał!!!!!!!!!!!!!!!!!
Arbor [ Generaďż˝ ]
Zemdlał ty bym gdybym zobaczył u ciebie jakieś przebłyski inteligencji.
mirek [ Legionista ]
Kochani młodzi geniusze ....... tu chciałem napisać kilka ostrych słów, ale jakoś się powstrzymałem. Jestem nauczycielem informatyki od 7 lat i na takie lamerstwo jak wasze powinienem być już odporny, ale zawsze mnie rusza:) wam nie potrzebny jest DOS, wam nie potrzebny jest Windows, wam nie potrzebny jest pakiet Office, wam nie potrzebne jest nic poza rozwałką w sieci. Przeczytacie potem w jakichś czasopismach kilka mądrych artykułów, wykujecie na pamięć i od czasu do czasu palniecie na "forumie" aby zaistnieć. W Polsce szkolnictwo stoi na niskim poziomie - a na jakiej podstawie tak sądzicie, czyżby na podstawie swojego olbrzymiego 15 letniego doświadczenia życiowego? Dalej - informatyki można nauczyć się samemu - oczywiście, jak najbardziej - swego czasu Stańczyk udowodnił, że Polacy to naród lekarzy - no teraz każdy kilkuletni obszczymur to już informatyk. Panowie chcę was zmartwić - tak o wykształceniu mogą mówić tylko prymitywne, polskie małolatki - w takim kraju, raju USA możeci sobie być komputerowymi geniuszami, ale bez wykształcenia będziecie całe życie nikim. Ja rozumiem, że uważecie się za 8 cud świata, ale trochę pokory, nauka naprawdę nie jest bolesna - proponuję zacząć od np. ortografii kochany Arborze:). Dla mnie jesteście potwierdzeniem teorii lansowanej przez niektórych przeciwników integracji z Unią, że Polacy będą tam tylko "fizolami". Potwierdzacie też teorię Darwina - tą o brakującym ogniwie. Obrażam was siusiaczki celowo, tak jak wy obraziliście mnie pisząc o nauczycielach informatyki. No, ale co tam ja, co tam moja, niedouczonego nauczyciela, opinia o takich geniuszach jak wy:) P.S. Zaimki celowo pisane były małą literą.
Llordus [ Generaďż˝ ]
mirek - ja nie jestem uczniakiem, lecz wlasnie koncze piaty rok studiow (zeby nie bylo niejasnosci - nie zdarzylo mi sie powtarzac nigdy zadnego roku nauki!) i niestety, jezeli nauczanie informatyki i innych przedmiotow w dniu dzisiejszym wyglada podobnie jak 5 lat temu, to niestety ale to jest tragedia a nie nauka! ja wiem ze nie ma pieniedzy na szkolnictwo, a bez tego pewnych rzeczy sie nie przeskoczy, ale z drugiej strony wkurza mnie, kiedy uczac sie kilkanascie lat zaden nauczyciel nie jest nastawiony na nauczanie myslenia, kojarzenia faktow, wyglaszania i obrony wlasnych mysli - kazdy co do jednego nastawiony byl tylko i wylacznie na to aby uczen ODTWORZYL WYKUTA zgodnie z zasada 3xZ wiedze! zmienilo sie to dopiero na studiach, ale tez nie w 100%! :( i tlumaczenie ze taki jest progam nauczania jak dla mnie nie jest zadnym tlumaczeniem - skoro ktos ustalil taki program to moze go zmienic, tak zeby to bylo z korzyscia dla uczniow bo przeciez szkoly sa dla nich - pamietajmy o tym! nie wiem jakim ty jestes nauczycielem, moze znasz sie na tym co robisz, ale ja niestety nie mialem przyjemnosci odbycia zajec z takim nauczycielem, powiem wiecej, po 4 latach liceum w klasie z rozszerzonym programem informatyki wiecej o komputerach dowiedzialem sie w ciagu 2 miesiecy posiadania wlasnego komputera niz przez te 4 lata nauki. zreszta jak ktos tu pisal, czy pani od plastyki moze sie zajmowac informatyka!!!! to jest kpina z uczniow i ich rodzicow. nie bronie tu kazdego ktory najezdza na nauczycieli, bo mam kumpla ktory jest nauczycielem i wiem jak to wyglada z obu stron "barykady", ale niestety nauczyciele tez nie sa swieci i zwalanie wszystkiego na uczniow nie jest rozwiazaniem!!! p.s. zdania celowo nie zaczynaja sie od wielkiej litery - po prostu nie chce mi sie wciskac klawisza SHIFT :)
Llordus [ Generaďż˝ ]
jeszcze jedno. za geniusza sie nie uwazam :)))
mirek [ Legionista ]
Llordus - może naprawdę jesteś na 5 roku studiów (co tam robisz!!!! nie lepiej uczyć się smemu) - może naprawdę jesteś/byłeś dobrym uczniem - ja się z takimi spotykam bardzo często. Może naprawdę nie chce Ci się naciskać shift może....:) Zaprzeczasz sam sobie: RAZ - piszesz, że nauczyłeś sie więcej sam przez 4 miesiące niż przez cztery lata nauki więc po co nauczyciele DWA - piszesz, że to kpina aby pani od plastyki uczyła informatyki TRZY - dlaczego odmawiasz pani od plastyki możliwości nauczenia się przez 4 miesiące informatyki samodzielnie CZTERY - czyżby takie objawy geniuszu były zarezerwowane tylko dla uczniów i studentów:) PIĘĆ - jeśli CZTERY nie to pani od plastyki naucza informatyki zgodnie z głoszoną zasadą - lepiej uczyć się samemu - jesteśmy coraz bliżej kolejnego paradoksu SZEŚĆ jeśli CZTERY tak to mówisz co innego a myślisz co innego:), zakładamy, że nie I oto mamy paradoks - młodzi ludzie uważają, że można nauczyć się informatyki samemu, ale mają pretensję, że uczy ich pani od plastyki, która zgodnie z głoszoną przez nich zasadą nauczyła się sama. Oni chcą nauczyciela z prawdziwego zdarzenia, ale po co, jeśli można nauczyć się samemu, tak jak to uczyniła pani od plastyki ucząca informatyki, ale ona jest zła bo ...... e tam toż to lepsze od paradoksu Achillesa i żółwia. A tak poważnie - to że masz 21 lat i jesteś na piątym roku studiów nie upoważnia Ciebie do publicznego poniżania osób od Ciebie starszych i z troszkę większym wykształceniem. Pożyj troszkę dłużej, tak z 10 lat i potem rób se jaja z ludzi od siebi starszych. P.S. Rada - jak będziesz pisał pracę magisterską to lepiej używaj SHIFT, mimo że Ci się nie chce.
Llordus [ Generaďż˝ ]
mirek - ad RAZ: nauczylem sie wiecej przez 2 miesiace niz przez 4 lata w liceum - nie oznacza to ze nie potrzeba nauczycieli i ja tego nie napisalem. swiadczy to tylko o tym ze nauczyciel nie stanal na wysokosci zadania! zreszta ten sam nauczyciel nie stawal na wysokosci zadania uczac fizyki, wnioski jak dla mnie nasuwaja sie same... natomiast PODSTAWA SUKCESU w nauce JEST DOBRY NAUCZYCIEL w kazdej dziedzinie - mowie to zarowno z wlasnego doswiadczenia jak i moich znajomych. ad DWA: jak dla mnie tak - ale moge sie mylic :) ad TRZY: oki - moze sie i nauczy troche o komputerach, moze nawet duzo sie nauczy, tylko czy to wystarczy zeby uczyc innych? :) napisalem ze sam nauczylem sie wiecej niz w liceum, ale nie twierdze ze to bylo wystarczajace zeby uczyc innych! ad CZTERY: geniuszem kazdy byc moze, troche lepiej lub troche gorzej :) ad PIEC: nic nie przychodzi mi do glowy :( ad SZESC: wydawalo mi sie ze jestem spojny w swojej wypowiedzi? :). piszesz ze po co uczniom nauczyciel z prawdziwego zdarzenia?????!!!! nie wiesz ze dobry uczen przewyzszy mistrza? co oznacza ze im lepszy nauczyciel tym lepsze wyniki osiagnie jego uczen, czyz nie? odnosnie publicznego ponizania - zacytuj mi prosze fragment mojej wypowiedzi w ktorej obrazam (!) ludzi od siebie starszych itd. bo tak czytam to co napisalem i nie moge sie doszukac. i bynajmniej jestem daleki od robienia sobie jaj z kogokolwiek. p.s. jak bede korzystac z MS Word to jest taka fajna opcja - "poczatek zdania wielka litera" :) wiec nie do konca bede musial ten klawisz wciskac :))) i nie bierz tego tak personalnie, ja naprawde nie chce rozpetywac nagonki na nauczycieli, bo uczniowie tez maja swoje na sumieniu, ale niestety nie potrafie spokojnie sluchac/patrzec jak nauczyciele cala wine zwalaja na uczniow, ze przemadrzali, leniwi itd... uczen tez czlowiek, a niestety nauczyciele (przynajmniej ci o ktorych wiem) zbyt czesto o tym zapominaja i to jest przykre.