GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

DO WARSZAWY!

24.12.2003
01:02
[1]

sepuku [ Junior ]

DO WARSZAWY!

Tak se zarzuce. Moze jeszcze nie wszyscy spia. Zaznaczam ze cycat:

"przyjeżdżają na studia z całej polski, a jak mają już ten papier w ręce, za
nic nie chcą wracać do siebie na wieś. gotowi za 700zl miesięcznie pracować po
16h dziennie, 7 dni w tygodniu. młodzi, wykształceni, w pełni dyspozycyjni
i "bez żadnych kompleksów" za 3 złote zrzucą babcię ze schodów, z dziadkiem 30%
zniżki. I powiedz tu na rozmowie o pracę, że za kierownicze stanowisko chcesz
1500, to pokazują ci takiego , co bedzie nadstawiał kierowniczy kark za 1000, i
całował po dup[ie, ile zachcą. DRAMAT"

Co wy na to warszawiacy i nie warszawiacy?

24.12.2003
01:08
smile
[2]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

biznes jest biznes

24.12.2003
01:29
smile
[3]

rvc [ Konsul ]

jestem z wawy nie wiem skąd to wziołes ale wydaje mi sie ze pisal to jakis frustad nie mogący znależć pracy.ps.spoko nie zwracaj uwagi na prowodyrów)))0))

24.12.2003
01:46
[4]

massca [ ]

kierownicze stanowisko za 1500 zl, hehehehe
chyba ze kierujesz tramwajem na zajezdni.

bullshit.

24.12.2003
01:49
[5]

"... lub czasopisma" [ Centurion ]

sepuku --->

przesterowane i to mocno... 2-3 lata temi i moze, ale teraz juz niekoniecznie... wawka stracila wiele na rzecz pozostallych miast... zerknij na ranking srednich zarobkow z podzialem na wojewodztwa... wawka 2800 (uwzglednij ze tam wiekszosc menadzerow i kadry kierowniczej siedzi) a slaskie (katowice) 2600.
a na studia to raczej do krakowa niz do wawki...

24.12.2003
02:22
[6]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

Na slasku przeciez mieszkaja gornicy ktorzy zawyrzaja srednia!

24.12.2003
02:38
smile
[7]

Adamss [ -betting addiction- ]

Jak zarabiać to z klasą.

24.12.2003
03:39
smile
[8]

oksza [ Senator ]

coś w tym jest.
tylko że warszawiak nie pójdzie na taką rozmowe o pracę.
on ma już ją zaklepaną po znajomości :>

24.12.2003
06:16
[9]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Predzej tak jest w Lublinie. 5 duzych wyzszych uczelni pantwowych, sam nie wiem ile prywatnych. A region jest wioskowo - rolniczy. Konczymy razem studia, my stad i potezna grupa naplywowej mlodziezy z calej prawej strony Wisly. Maja najlepsze wyniki na studiach, mowie wam. Bo dobry student to nie zdolna osoba, a pracowita. Zapierdalaja 10 razy tyle co 'bananowa mlodziez miejska', ktora lata studenckie poswieca przeciez na tyle fajnych rzeczy. A oni tyraja, chodza na zajecia, zaliczaja wszystko z pierwszego podejscia blebleble. Bo to jedyny dla nich sposob, zeby sie wyrwac z wioski zabitej dechami na , gdzie diabel mowi dobranoc, gdzie piszy siedmioro rodzenstwa, gdzie sie w wakacje robi w polu, gdzie zima woda w wiadrze w chalupie zamarza, gdzie do kibla latac trzeba za stodole, gdzie jedyna perspektywa jest knajpa, orka na 0,5 hektarowym kartoflisku i zabawa od czasu do czasu. A tu? Miasto, swiatelka, samochody jezdza, jakies m2 w spoldzielni z czasem z biazaca woda i kiblem, zona... taka sama. Nie maja wiekszych potrzeb, nie chca rozrywek, czasu wolnego, spotkan z przyjaciolmi, wyjazdow, urlopow na drugim koncu Polski lub na przeciwnym koncu swiata. Chca miec te podstawowe elementy. Chca miec na kasze ze spozywczego od 1-go do 1-go, na byle gacie, na chodzonego Opla po paru latach. Zgodza sie orac za kazdy szmal, za kase, ktora inni wysmieja. Jakosc tej pracy jest zdecydowanie gorsza, bo mlodziez ma wykute, ale za nic nie potrafi tego wykorzystac w stopniu wiekszym niz 10%.
Ja mam u siebie taka jedna. Ona nie potrzebuje premii, ona nie przychodzi do mnie i nie proponuje podwyzki, nie ma pomyslow, boi sie przyjsc po urlop. Siedzi cicho caly dzien, zebym, bron boze nie wypedzil.
Cos w tym jest sepuku.

24.12.2003
08:17
[10]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

rothon ---> podwyzke to Ty sam powinienes proponowac. Chyba ze u was panuja niespotykane w innych panstwowych spolkach zwyczaje, ze pracownik moze przyjsc po podwyzke...

24.12.2003
08:28
[11]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Piotrasq--> Tak sie dziko sklada, ze skonczyly sie czasy tzw. hurtowego podwyzszania. Ale nie wyklucza sie indywidualnych przypadkow, bo globalnie sie zbilansuje w funduszu redukujac minimalnie ruchome skladniki. Z inicjatywa moge wyjsc ja, ale i moge uslyszec 'dzien dobry, jestem super, chce dostac troche wiecej, bo mi sie nalezy'. Podalem przyklad, wyliczanke, cos co nagle do glowy mi przyszlo. Sens tego co tu pisze jest inny.
Co jeszcze wg. Ciebie powinienem robic. Calowac po rekach i byc wdziecznym, ze ktos do roboty w ogole przyszedl?

24.12.2003
08:30
[12]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Zapomnialem dodac, nie gadam wiecej o moim zachowaniu i moim pojmowaniu relacji podwladny - przelozony i odwrotnie. Gadac moge jedynie w temacie, wiec mozesz Piotrasq podarowac sobie udzielanie mi dalszych rad.

24.12.2003
08:31
[13]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

U mnie nie skonczyly sie czasy hurtowego podwyzszania. Dlatego sie zdziwilem.
Dwa ostatnie zdania pomine milczeniem.

24.12.2003
08:32
[14]

Garbizaur [ CLS ]

Ciekawe kto pisał tekst cytowany przez Sepuku. W sumie to wszystko w nim zawarte mija się z prawdą.

24.12.2003
08:37
[15]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Jeszcze czego - zasiadam na forum z mocnym postanowieniem jak to doradzic rothonowi w lepszym kierowniczeniu. Zbieralem sie na to caly rok, w Wigilie sie wreszcie odwazylem. O niczym innym nie marzylem w tym dniu.

24.12.2003
09:44
smile
[16]

Eliash [ Generaďż˝ ]

W moim zawodzie sytuaja jest odwrotna, chłopaki i dziewczyny nasłuchają się ile to programiści zarabiają.
Przychodzą na rozmowę, rzucają 5 tysięcy netto i praca na pół etatu bo jeszcze studiują :). A za przeproszeniem gówno potrafią.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.