trustno1 [ Born Again ]
Da best dzolk of da best ones
spotyka sie kwasniewski z millerem
kwachu: - cholera, w ostatnich sondazach popracie spadlo mi o 2 punkty
miller- a Mi-8
p
griz636 [ Jimmi ]
ee gwóźdź.

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nie znalem :-)))
griz636 [ Jimmi ]
Tak się zdarzyło, że umarły trzy blondynki i przyszło im stanąć przed obliczem świętego Piotra. Ten powiedział im, że będą mogły wejść do Nieba, jeśli odpowiedzą na jedno proste pytanie. Zapytał więc pierwszej z nich:
- Co to jest Wielkanoc?
- O, to proste. Wielkanoc to święto w listopadzie, kiedy odwiedzamy groby bliskich i modlimy się za zmarłych.
- Źle! - wykrzyknął św. Piotr i to samo pytanie skierował do drugiej blondynki.
- Wielkanoc to święto w grudniu, kiedy ubiera się choinkę, daje prezenty i świętuje narodziny Jezusa.
- Źle! -znów oburzył się św. Piotr i bez żadnej już nadziei powtórzył pytanie trzeciej z blondynek. Ta spojrzała mu w oczy i uśmiechnęła się pewnie.
- Wielkanoc, to chrześcijańskie święto, które zbiega się w czasie z żydowskim Świętem Paschy. Jezus i jego uczniowie spożywali ostatnią wieczerzę. Jeden z nich zdradził Chrystusa rzymianom, którzy później go ukrzyżowali. Wcześniej był poniżany i zmuszany do znoszenia różnych cierpień. Po śmierci, jego ciało zostało pochowane w pobliskiej grocie, do której wejście zastawiono olbrzymim głazem…
Święty Piotr słuchał wszystkich słów kobiety z satysfakcją wyrysowaną na twarzy, tymczasem blondynka kontynuowała.
- ...Od tamtej pory, raz do roku głaz jest odsuwany, żeby Jezus mógł wyjść na zewnątrz i jeśli zobaczy swój cień, zima będzie trwała sześć tygodni dłużej.

zarith [ ]
griz --> lol to za mało. niech będzie lolol:))))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Hmmmm... nie rozumiem :-)
griz636 [ Jimmi ]
Lot z Nowego Jorku do Chicago.Wszystko jest OK,lot przebiega bez najmniejszych zakłóceń.W pewnym momencie stewardessa zauważa poasażera,który nerwowo obgryza paznokcie i jest cały zlany potem.
-Przyniosę panu drinka to się pan z pewnością uspokoi.
Po tych słowach facet zaczął dodatkowo dygotać i i jeszcze bardziej zagryzł pazury.
Po wypiciu łiskacza facet nieco się uspokoił.
Po kilku minutach sytuacja powtarza się,facet żre paznokcie i cały się trzęsie.
Kolejny drink działa jak lekarstwo.
Niestety po kolejnych minutach facet wpada w konwulsje i pot leje się ciurkiem.Przerażona stewardessa z niedowierzaniem w głosie:
-Chryste Panie,dlaczego tak panicznie boi się latania???
-Ja???Ja się nie boję latania.Ja staram się rzucić picie.

tomirek [ ]
trustno1 --->>> ojczystego jezyka zapomniales, ze katujesz mnie takim pokreconym tytulem watku? :)

tomirek [ ]
griz636 --------->>>>>>> Ten z blondynkami jest REWELACYJNY. Ale jak ktos nie widzial "Dnia swistaka" nie zrozumie go...
griz636 [ Jimmi ]
No to może ten o zegarku....
It was opening night at the Orpheum and the Amazing Claude was topping the bill. People came from miles around to see the famed hypnotist do his stuff. As Claude took to the stage, he announced, "Unlike most stage hypnotists who invite two or three people up onto the stage to be put into a trance, I intend to hypnotise each and every member of the audience."
The excitement was almost electric as Claude withdrew a beautiful antique pocket watch from his coat. "I want you each to keep your eye on this antique watch. It's a very special watch. It's been in my family for six generations."
He began to swing the watch gently back and forth while quietly chanting "Watch the watch, watch the watch, watch the watch...."
The crowd became mesmerized as the watch swayed back and forth, light gleaming off its polished surface. Hundreds of pairs of eyes followed the swaying watch, until suddenly it slipped from the hypnotist's fingers and fell to the floor, breaking into a hundred pieces. "Shit!" said the hypnotist.
It took three weeks to clean up the theatre.

RedDragonOperations [ Legionista ]
lol :))) blondynka daje rade...:)))))
dowcip hipnotyczny tez dobry..jak to sie moowi "Shit happens" :))