GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Głodnym Trollem" Część 101. Zapraszamy :D

11.12.2003
21:00
smile
[1]

Brisk. [ Chomik ]

Karczma "Pod Głodnym Trollem" Część 101. Zapraszamy :D

Wprowadzenie do naszego świata
Tak... każdy przybywający rozpoznaje niepowtarzalny klimat tego miejsca. Nadzwyczaj przyjazna atmosfera, wspaniałe piwo i zakąski, a co najważniejsze wspaniałe towarzystwo. Tuż przy barze siedział zawsze elf Blood_x - legendy głoszą, że wraz ze swoją partnerką niejednego smoka położyli na łopatki, aczkolwiek jej w Karczmie nigdy nie widziano. Czasami jedynie można wyczuć w powietrzu jego obecność jego ducha.Tuż obok Orrin - najczęściej zamawiający; stały klient - ten mocną ma głowę. Tak go to przywiązało do tego miejsca, że postanowił tu zamieszkać (w tajemnicy powiem pięknym paniom, że mieszka na pierwszym piętrze w pokoju nr 13, ale ja nic nie mówiłem :)). Czasami bywa w Karczmie, mężny człowiek Sir Klesk, który zawsze tutaj szykuje się do kolejnych bitw wraz ze swymi najemnikami. Tam gdzie niegdyś siedział jeden z pierwszych podejmujących Karczmę, trochę nienormalny, Luty Tur pozostało tylko krzesło, pewnego dna zbzikował i po prostu podskoczył, a następnie wyparował. Jedni odchodzą, a inni przybywają tak też przybył właśnie Gris. Ten niziołek odbył w swojej dziedzinie wieloletnią praktykę, co można poznać po jego okrąglutkim kształcie. Łatwo z nim nawiązać rozmowę (pod warunkiem, że nie jesteś kobietą), więc z pewnością chętnie wyjawiłby Ci sekret wspaniałej potrawy. Pędź do kuchni to może go jeszcze zastaniesz zanim przyśnie pod piecem. Masz szczęście - nie zdążył jeszcze zasnąć, gdyż akurat coś pichci. Wróćmy jednak do głównej sali, bo nie mam zamiaru rozczulać się nad szczegółami. Kolejny stolik zajmuje Ehhh, o którym nie mogę dużo powiedzieć ze względu na jego tajemniczość (kiedyś mały i niepozorny, ale ostatnio zaczął dużo jeść i urósł do wzrostu prawie równego wyrosłemu trollowi - tym samym okazało się iż jest jednym z 3 naczelnych pół-demonów, z czego pozostałe 2 już dawno zaginęły). Bardzo ważnym miejscem w Karczmie jest jeszcze kominek, w którym zawsze pali się ogień podniecany przez szefa ochrony Karczmy - wielkiego Trolla Sulika, który jednocześnie jest swoistą maskotką Karczmy. Niektórzy wędrują po świecie, aż w końcu dowędrują do pewnego miejsca w którym zostają na stałe. Właśnie tak trafił tu Danley, który zawsze wędrował po świecie, niejedno widział i niejednego dokonał, jednak w Karczmie postanowił pozostać na stałe. Jest on człowiekiem, jako wojownik jest szlachetnym paladynem, wynajmuje pokój nr 9. Zawsze lubi sobie łyknąć piwka korzennego, które wcześniej lubi nalać sobie sam. Natomiast w najciemniejszym kącie Karczmy siedzi tajemnicza postać licząca cały czas pieniądze Karczmy i tym samym nie pozwalająca na bankructwo owej, a tą tajemniczą postacią jest nam dobrze znany BriskShoter uwielbiający wylegiwać się w łaźni i popijać tam piwo w spokoju zastanawiając się jaki numer wyciąć po wyjściu z łaźni, jest on też człowiekiem ubóstwiającym poruszać się w samym ręczniku po Karczmie tym bardziej im więcej niewiast jest w pobliżu. Na zapleczu pośród garnków czai się z mieczem wyszykowanym na Smoki i innych nie mniej groźnych przeciwników waleczny, acz czasem majaczący prze sen o wielkich bitwach z przeszłości: wojak a zarazem kucharz drogi M-Hunter, któremu czasem trzeba wylać kubeł zimnej wody na głowę, aby się trochę opamiętał. Wszystkim przynosił jedzenie i napoje kelner centaur o zacnym imieniu QQuel, który był jednym ze współzałożycieli Karczmy, ale ostatnio słuch po nim zaginął podobno widziano go daleko na wschodzie walczącego z gryfami - tak przynajmniej mówią plotki. Wróćmy jeszcze na chwilę do ochrony Karczmy, w której pracuje wiele osób, które to były już wymienione, ale oprócz nich są też iluzjonista Xelloss. Przejdź więc może na chwilę do jego stolika - tylko ostrożnie, lubi ten człowieczyna czasem znienacka rzucać na prawo i lewo zaklęciami oślepiania - ma on bardzo potężną moc magiczną, ale sam czasem nie wie jak jej użyć. W ochronie pracuje również bard i właściciel Karczmy Dubroles we własnej osobie, jest on elfem światła i znakomitym magiem oraz bardem - jego przemówień słuchają wszyscy z zapartym tchem, a natomiast jego magicznej mocy boją się nawet najpotężniejsze stworzenia i wysłannicy zła. Karczmę czasem też odwiedzają różni goście. Ostatnio w zaczęła przesiadywać tu przeurocza półelfka martusi_a, która w spokoju w kąciku przy stoliku popija sobie nektar i tak sobie popijając obserwuje poczynania gospodarzy - co prawda jest z konkurencji, ale jak sama powiada "Trzeba żyć w przyjaźni z sąsiadami". Ostatnio w Karczmie pojawił się ponownie zacny wojownik z morskiego rodu Sahaugin we własnej osobie 1michał, który to od czasu do czasu w obliczu zagrożenia chętnie pomaga. Do Karczmy wkraczał też czasem podobno bogaty Dwalin posiadacz wielu kopalni i ogromnego majątku, ale plotki głoszą iż co niedziele można go spotkać żebrającego pod pobliską kaplicą. A wszystkiego dopatruje z nikąd i zewsząd będąc wszystkim, a zarazem niczym trój osobowa postać Narratora, który to został stworzony do pilnowania porządku w Karczmie, ale tym samym spowodował wiele zamieszek. Ostatnio przybyli dwaj nowi karczmarze zwani: Word, który jest wszędobylskim wojownikiem i mimo swojego wieku i tego że się często potyka wpadając najczęściej na niczego niespodziewające sie niewiasty, dalej potrafi laską odganiać napastników, oraz Craven, który poszedł w ślady swojego dziadka i wyszedł z lasu "Trzech Elfów” w poszukiwaniu przygód. Wszyscy wiemy, że w Karczmie powinno się dużo dziać i tak też jest. W ostatnich dniach Karczma funkcjonuje jak nigdy dotąd, gdyż ciągle mamy nowych gości, którymi są arthemide, Rogue, Gambit, BiZkiT77 i madrico. Na razie są tylko gośćmi wiec nie znając ich zbyt dobrze, nie wiem co mógłbym o nich napisać, ale w przyszłości na pewno się to zmieni. Czasami przychodzi do nas także Justa, dziewczyna w niepoprawnie krótkiej szacie, która z wiadomego tylko jej powodu upodobała sobie naszą Karczme. Ostatnimi czasy po wszystkich imprezach sprząta nam Cradif, który zatrudnił się jako nowy sprzątacz, a od rana zwykle pije z Danley'em piwo schłodzone prosto z beczki, która w lodówce cierpliwie na nich czeka i nie ważne skąd się tam wzięła (chodzi mi o beczkę, nie lodówkę :D). Za Karczmą Hellcat prawie codziennie wieczorem parkuje swojego smoka, który nieposłusznie czeka, aż go ktoś zje, jednak nie może się doczekać ostatnio, gdyż prawie nikomu po trunku nie chce się wychodzić z Karczmy. Z Blendon'em wieczorami, a niekiedy nawet w ciągu dnia prowadzi się niezapomniane rozmowy - przy piwie oczywiście:D. Kto pije "od czasu do czasu... od przytomności do nieprzytomności i tak w kółko"?:D No cóż, odpowiedź jest jedna: krogulczas inaczej zwany Aschkerot'em, który oprócz picia lubi także napadać na karawany, oczywiście te nocne:D. Po takim napadzie jest zawsze najbogatszym człowiekiem w Karczmie, przez co ma dodatkowe obowiązki - stawianie piwa:D. Ku uciesze dotychczasowych mieszkańców Karczmy, pokój zaczęła wynajmować FemmeFatale. Ta Przedstawicielka Płci Pięknej wywołała tak duże zamieszanie i zaciekawienie swoim wprowadzeniem się, że Zarząd musiał specjalnie dostosować jej pokój oraz zabezpieczyć przed działaniem magii, aby reszta Bandy nie narzucała się jej. W myśl zasady, że skarby trzeba chronić wszystkimi dostępnymi środkami, pokój ten też jest dodatkowo potajemnie chroniony przez Trolla SULIK'a, BriskShoter'a i oczywiście Word'a, jedynego członka Bandy, który może wchodzić do tego pokoju :D W slady FemmeFatal poszła także Mroofka, która w najlepsze zadomowiła sie w Karczmie i dotrzymuje kroku w piciu reszcie Bandy. Swoją żywiołowością potrafi przekonac do siebie każdego, dzięki czemu także dostaje to co chce:) Na szczęście Mroofka nie zdobedzie tak łatwo wpływu na Zarząd Karczmy, ponieważ jest on tfardki a nie mientki i odporny nawet na uroki PPP :D Do Bandy dołaczyli także TrzyKawki i Hadriel. Ten ostatni to Archanioł (upadły nie upadły tego nie wiadomo, ale na pewno jeden z najwiekszych w Karczmie awanturników i łowców przygód:D, który aż strach pomyśleć dlaczego osiadł akurat w takim miejscu jak nasza Karczma. Jedno jest pewne, póki co jest mu tu dobrze, ponieważ Góra zawsze stawia piwo. W pobliżu Karczmy trzeba uważać na smoka który parkuje w okolicy a należy do Hellcat'a. Godnym zauważenia jest, że Hellcat bardzo lubi pokazywać swoje cudo innym tak więc chętnych zapraszamy do stajni lub za Karczme :D (Karczma nie ponosi odpowiedzialności za straty moralne po tym spotkaniu ;D Coraz częściej w Karczmie widywany jest także Banita, któremu baaardzo przypadło do gustu to miejsce. Niektóre żródła donoszą jednak, że prawdziwym celem wizyt Banity jest pilnowanie SULIK'a i BriskShoter, którzy ostatnio darzą wiekszym zainteresowaniem niejakiego Allana :D Ale bądżmy szczerzy, Pierwsza Dama Bezsenności Justa sie dowiedziała tak wiec z pieknej męskiej przyjażni nici :D (choć nigdy nic nie wiadomo :D A pozostaje miec nadzieje, że Ci wspaniali przedstawiciele płci meskiej wyjda zopresji cało :D Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o kolejnej PPP, która ostatnio umila swoją obecnością oraz uśmiechem nudne życie Karczmiarzy a mianowicie o ZeTcE:D, która w nagrode za sprzątanie (do którego nikt jej nie zmuszał) dostała specjalny strój, jak najbadziej pasujący do jej pięknych oczu :D W Karczmie znalazł swoje miejsce także niejaki Torn. Powiadają, że nie ma ani takiej rzeczy ani takiego miejsca, którego ów wędrowiec w ostrzępionym, zakurzonym, czarnym płaszczu by nie widział. Niedawno pojawił się Krondar, osobnik z zapędami na Członka Zarządu Karczmy (i nie tylko :D Być może by mu sie to udało, gdyby nie jego działania na boku (jak choćby niezgodna z prawem karczmianym przebudowa pokoju). W ostatecznym rozrachunku zostało mu to zapomniane, bo w końcu to dzięki jego inicjatywie w Karczmie została (przynajmniej na razie) na dłużej kolejna PPP, Elfka Czamber. Oboje zamieszkali w tym nieszczęsnym przebudowanym pokoju, który na szczęście tak jak i inne pokoje jest dżwiękoszczelny :D Do Elity Koneserów Złotego Trunku ostatnio próbuje dołączyć nowy mieszkaniec Solymr, który jednak musi jeszcze dużo ćwiczyć żeby dorównać Orrinowi. Ostatnio Krondar ma nowego pupilka zwanego pieszczotliwie ze wzgledu na jego posture Maziem. I tak nasz Mazio cieszy sie beztroskim życiem, kąpielami w balii pełnej piwa i pląsami po całej Karczmie ku radości Karczmiarzy. W Karczmie od jakiegoś czasu pojawia się Elfka Eilane, która wnosi młodzieńcza świeżość w mury tego przybytku.
A dla wszystkich przygrywa autor i tylko czasem skoczy do kąta na partyjkę szachów...



W naszej Karczmie trzeba płacić za picie i jedzenie. Ceny nie są zbyt wygórowane, ale musimy cos zarabiać. Prosimy o przygotowanie sakw (każdy pracownik otrzymuje na dobry początek 200sz + Pensję, a odwiedzający 175sz), nie przeklinanie i miłą zabawę. Mamy także nadzieję, że przystosujecie się do tego wstępu.

Menu:

Potrawy:
Dzik w sosnach - 25sz
Guziec z Afryki - 30sz
Ogon smoka (wystarczy dla 4 osób) - 250sz
Cały smok (wystarczy dla wszystkich w karczmie) - 5000sz
Uszy smoka - 40sz
Potrawka Wołowa - 10sz
Cielęcina duszona - 15sz
Kurczak / potrawy drobiowe - 10sz
Carpe diem (ostre) - 5sz
Naleśniki - 15sz
Ogon pantery - 15sz
Pieczone zające - 15sz
Przepiórki - 15sz
Stek maga - 15sz
Przysmak elfa - 19sz
Karp pieczony - 15sz
Sum smażony - 15sz
Sum w sosie - 20sz
Specjalność Babki Sulika - 50sz
Smażona ryba - 35sz


Zupy:
Mleczna & Mussli - 9sz
Barszcz czerwony z wkładem (krwisty; z kaszanką) - 15sz
Fasolowa - 10sz
Ogonowa - 10sz
Barszcz krasnoludzki - 10 sz
Rosół drwala - 10 sz
Krem bazyliszkowy - 50sz

Podróżnym:
Kiełbasa zwykła - 5sz / porcja dzienna
Kaszanka - 10sz / porcja dzienna
Lembas - 40sz / porcja dwudzienna; sycąca

Alkohole (większość w przeliczeniu na dzbany):
Grzanie:10sz
Beczka piwa 20l. - 20sz
Beczka piwa 50l. - 75sz
Piwo zwykłe - 3sz
Duże piwo - 7sz
Piwo korzenne / ziołowe - 5sz
Piwo czarne - 8sz
Piwo "Zabójca smoków" - 29sz
Piwo wiedźmińskie spod Kaer Morhen - 25sz
Magiczne piwo Dwalina - 40sz
Wino białe / czerwone - 10sz
Wino Niziołkowe (mocne) - 15sz
Rum magiczny (długotrwały; wzmacniający; na mrozy; jeden zakup starczy na 3 dni) - 20sz
Woda Ognista 120% - 54sz
Miód pitny - 5sz
Kwas lodowy - 6sz
Kwas krasnoludzki - 15sz (bardzo mocne)
Napój pobudzający magicznie - 10sz
Herbata zielona - 10sz
Niezientyfikowany wyżeracz żołądków Xellossa - 28sz

Napoje abstynenckie:
Gorąca czekolada: 10sz
Mleko - 3sz
Soki warzywne / owocowe - 3sz
Herbata - 2sz
Woda - 1sz
Napój dziadka Hebrona (na razie nie uległ komercyjnej produkcji)
Kawa - 3sz
Mleko z miodem - 6sz
Herbata z miodem - 3sz
Kawa z mlekiem - 4sz
Nektar - tylko za pozwoleniem BriskShotera

Desery:
Sernik - 10sz
Ciasto babuni - 10sz
Oczy smoka - 40sz
Lody marszałków - 10sz
Lody królów - 15sz
Babeczki / taca na stolik - 15sz
Babki & Dziadki :) do ogólnego poczęstunku można udostępnić za - 10sz
Banany - 25sz (za kiść)


Pierwsze piwo gratis :)
Do każdego zamówienia ponad 100sz dodajemy magiczne zioło :)
Do każdego zamówienia ponad 500sz dodajemy darmowy trunek, potrawę & zupę
Do każdego zamówienia ponad 5000sz dodajemy 25% zniżkę!

Usługi:
Najem pokoi 10sz per night. Wolne pokoje:BRAK
Zamówione numery pokoi (Uklad wygląda tak: jak wchodzimy na pietro to po lewej pokoje: 1-8 a po prawej kolejno pokoje: 9-16):
0. Sulik
1. Dubroles
2. Krondar/Czamber
3. TrzyKawki
4.Rezerwacja: BriskShoter (hehe)
5.Solymr
6. Cradif
7. Xelloss
8. Sir Klesk
9. Danley
10. Gris
11. Hadriel
12. FemmeFatale
13. Orrin
14. Hacker X
15. Hellcat
16. BriskShoter


Rozgramianie okolicznych rabusiów \ potworów - 100sz \ +dobrowolna ofiara (szczególnie wojakom) biednym za darmo :)
Ochrona podczas podróży: 20sz / dzień


Dotyczące pracowników:
- Nakazuje się decyzją Zarządu Karczmy czytanie wszystkich postów spod nieobecności pracowników pod groźbą wychłostania i zwolnienia z pracy (przewidywane są 2 upomnienia).
- Nakazuje się z decyzji Starszyzny Karczmy obradującej na chacie kulturalne zachowanie się Pracowników względem siebie jak i gości oraz przypadkowo tu trafiających osób.

Zasady: Nie wolno:
1. Niszczyć umeblowania w pokojach (w głównej izbie no wiadomo jak to w izbie po piciu czyli wolno ale bez przesady:D Jakby doszło do zniszczenia/uszkodzenia w pokoju to trudno jakoś to przebolejemy :D
2. Niszczyc ścian, przesuwać mebli, kopać tuneli, instalować podsłuchu, sprzetu audio-video mającego na celu naruszyc czyjąś prywatnośc, chodzić po dachu (jest w dobrym stanie i niech w takim na bogów zostanie:), włazic po drabinie na dach, czy tez pod okno nie swojego pokoju a także lewitować.
3. Kręcić się, zaglądac, podglądać oraz wchodzić do nie swojego pokoju.
4. Używać czarów w Karczmie oraz w obrebie 250m od niej. Można użyc tylko w celu samoobrony.

Zarząd Karczmy ma prawo zmieniać, dodawać, dowolnie interpretować zasady oraz wykroczenia Bandy :D


Rola Narratora:
Jak sam powiedział. cytat:
"Jestem operatorem zdarzeń losowych w Karczmie; stworzyło mnie szefostwo :) Jeżeli nie wiesz, co ile kosztuje na targu, napisz na forum, że idziesz na targ, a ja będę sprzedawcą i powiem jaka jest proponowana cena. Czasem wbiegnę w postaci jakiegoś niziołka i dam 1000sz za uratowanie mnie od sił zła, a czasem będę deszczem za oknem. Pomogę rozwiązać Wam wiele problemów związanych z Karczmą dążąc do sprawiedliwości. Będę tu 24 h na dobę więc od teraz możecie na mnie liczyć. To ja - wasze przeznaczenie, życzę miłego dnia."

Pensje:
Szef: 25% zarobków Karczmy
Barmani: 40sz na początek
Ochrona: 60sz na początek
Kelnerzy: 35sz na początek
Kucharz: 50sz na początek
Medyk / Szaman: 40 na początek
Pomywacz / sprzątaczka: 35sz na początek
Najemnicy: W celu wyższego zarobku zapraszamy na stanowisko ochrony 15sz + bonusy za ew. zdarzenia
Stolarz: 35sz

by Dubroles - Bard.
i jego pomocnicy :)

____
stan konta Karczmy: TO wie tylko BriskShoter (i nie tylko TO:)

Link do części poprzedniej:

11.12.2003
21:01
smile
[2]

Brisk. [ Chomik ]

Zarząd Tawerny Życzy Miłej Zabawy :D


Jeżeli są uwagi do wstepniaka to pisać co ma być zmienione nastepnym razem.

11.12.2003
21:11
[3]

Solymr [ Komandor ]

ja juz muszme leciec
(Solymr wychodzi z karczmy)

11.12.2003
21:12
[4]

Xelloss [ Senator ]

Pierwszy (kufel piwa)!

11.12.2003
21:16
[5]

Czamber [ Czamberka ]

* Podczas calego tego zamieszania, ktore odbywalo sie w karczmie elfka spala zmeczona na swoim fotelu... gdy sie obudzila pierwsza osooba ktora zobaczyla byl Krondar... na poczatku myslala ze to sen, przetarla oczy, a gdy jej ukochany nadal tam stal, poderwala sie z fotela, podbiegla do niego lekko i rzucila mi sie na szyje przy okazji calujac go po calej twarzy *
Nareszcie...
* szepnela.. *

11.12.2003
21:20
smile
[6]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

<i to wszystko w elfich stringach;-)>

11.12.2003
21:21
smile
[7]

Krondar [ Death Avatar ]

* Usmiechnal sie wesolo widzac elfke. Kiedy rzucila mu sie na szyje lekko syknal z bolu, ale ciagle usmiechal sie. Pocalowal ja po czym przytulil i objal prawa reka *
- Witaj kochanie... widze ze tesknilas? :)
* Usmiechnal sie *

11.12.2003
21:23
smile
[8]

Brisk. [ Chomik ]

Angelord ----> a coz sie stalo ze Ty tu zawitales?:D No ale Witam :D

11.12.2003
21:24
smile
[9]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

<elfie świntuchy, loling, ale jest przynajmniej co podglądać;-)>

11.12.2003
21:24
[10]

Czamber [ Czamberka ]

[ Angelord :D ---> a miales nikomu nic nie mowic!!!!!!! :D ]

* widzac co sie dzieje, ze Krondar jest ranny jej oczy ze zdiwieniem spojrzaly na bolaca reke *
Co Ci jest?! Co sie stalo?! Oczywiscie, ze tesknilam!!

11.12.2003
21:25
smile
[11]

Gilmar [ Easy Rider ]

Brisk ------------> my to się znamy, co prawda z innego życia i innego wcielenia, ale zawsze...
Twoje zdrowie....* dzban z piwem zasłonił całą twarz Gilmara za wyjatkiem ogromnych wąsów.*
Krondar -----------> smuteczek nieduży.... przywykłem do różnego traktowania mnie przez innych, wszak jestem mieszańcem - Pół- Elfem.....

11.12.2003
21:29
smile
[12]

Krondar [ Death Avatar ]

* Usmiechnal sie lekko i przytulil ja mocniej *
- Nic nic, troche oberwalem...
* Spoglada na Gilmara *
- Nie musisz mi tego mowic... w mojej krwi rowniez nie plynie czysta... elficka krew... ale to juz dosc dluga historia, wiec nie bede przytaczac...

[ Angelord -->
Witaj witaj przyjacielu!
milczysz tutaj od dni wielu ;)
]

11.12.2003
21:30
smile
[13]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

< miłosc, rany, bol i stringi
to sa elfie bogo bingi
strzalę w locie zmierzch "przeleci"
to poczecie elfich dzieci;-)>

11.12.2003
21:30
[14]

Krondar [ Death Avatar ]

^^^ - grrr... pospiech ;) "w moich zylach" - mialo byc :)

11.12.2003
21:32
[15]

Eilane [ Pretorianin ]

-Witaj Angelord. My się chyba nie znamy. Jestem Eilane.

11.12.2003
21:34
smile
[16]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

<Ano Witaj cny Krondarze
wedrowniczek ze mnie prosty
raz tam, a raz tutaj gwarze
rozsypujac wszedzie posty:-)>

11.12.2003
21:34
[17]

Czamber [ Czamberka ]

[ gg znow nie dziala wiec odpowiednie osoby prosze o wejscie na icq :P ]

[ Angelord ->zabije!!! :D ]

* Elfka uwaznie przygladala sie Krondarowi *
Widze ze to jest powazne, chodz, siadaj na fotelu, wszystko mi opowiesz a ja zrobie Ci herbaty...

11.12.2003
21:37
smile
[18]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

< Zatem i Eilane witam
w Briska stronę oczko mruząc
ale o nic nie zapytam
tyton przedni jeno kurząc;-)>

11.12.2003
21:39
smile
[19]

Krondar [ Death Avatar ]

* Usmiecha sie *
- Spokojnie venima... zyje, ale chetnie wypije herbatki :)

[ Lepiej wedrowniczku drogi,
czasem nagnij zakret drogi ;)
Skieruj kroki swe do Troll'a,
wypij z nami dzis za GOL'a! :D
]

11.12.2003
21:41
smile
[20]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

<Angelord - zabije,
jesli nie wypije
smierc...
gospodyni garbata
na trzezwo nie qmata;-)>

11.12.2003
21:44
smile
[21]

Krondar [ Death Avatar ]

[ Pij do woli przyjacielu,
kufli nie potrzeba wielu ;)
Smierc garbata od malego...
nie ma co sie bac kolego :D
]

11.12.2003
21:45
[22]

Czamber [ Czamberka ]

[ hehe, juz dziala, wiec niewazne :P ]

* Robi herbate Krondarowi, po czym delikatnie zmusza go do tego, bu usiadl na fotelu, po czym siada kolo niego i przytula sie *
ale co sie stalo, jak zostales ranny... na pewno nic Ci nie jest?

11.12.2003
21:46
smile
[23]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

przypalil sie wchodzac do karczmy..

*glos mazia dolatuje z poddasza*

11.12.2003
21:48
smile
[24]

Krondar [ Death Avatar ]

* Usmiecha sie do niej lekko i przytula *
- Nie boj sie... potrzebuje wypoczynku. Okazalo sie ze moje zadanie bylo nie do konca uczciwe... komus zalezalo zebym nie wyszedl z tego calo, ale takie sa drowy, wiec nie ma co sie dziwic...

11.12.2003
21:49
smile
[25]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

<Ech Krondarze !

Kazdy zakret jest jak mina
bardzo trudno sie nagina
raz wybucha usmiechami
lub grymasem miedzy nami

ja naginam te zakrety,
ale droga mknie w te pedy
czas moj na niej nie wyrabia
zatem teraz go nadrabiam;-)>



11.12.2003
21:54
[26]

Czamber [ Czamberka ]

* przytula sie do Krondara i mowi *
no dobrze, opowiesz mi wszystko wieczorem, jak juz bedziemy sami... ale bardzo Cie boli? ... potrzebujesz czegos?
* z czuloscia patrzy na elfa *

11.12.2003
21:54
smile
[27]

Krondar [ Death Avatar ]

[
Chcesz nadrobic przyjacielu?
Postow Ci potrzeba wielu...
Nie widzialem Cie z pol roku ;)
przez to byl tu tylko spokoj,
i liryki brakowalo...
zreszta zawsze jej tu malo,
a tak jest okazja mala,
by sie znowu ukazala,
moze w chwale nie powroci,
na kolana tez nie rzuci,
ale troche jej tu bedzie ;)
Teraz pijmy! Piwo bedzie :D
]

11.12.2003
21:57
smile
[28]

Krondar [ Death Avatar ]

* Usmiecha sie do niej zalotnie *
- Owszem... potrzeba mi Twojej obecnosci i wiecej buziakow :) No i moze jakas kolacyjka nie bylaby zla... a reka? No narazie jest obolala, bo mi ja wybito ze stawu..

11.12.2003
21:58
smile
[29]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

slucham tego zniesmaczony
ladnie to tak plesc androny?
zamiast piwa lykow paru
teatr robia z tego baru


dosc juz tych rymowanek - moze tak zrobilibysmy jakas bibke? albo drake?

11.12.2003
21:58
[30]

Eilane [ Pretorianin ]

*Mamrocze pod nosem
-Niektórzy ludzie są wredni (elfy, polelfy, demony i wszystkie inne rasy też).
*Ubiera płaszcz i wstaje.*
-Bardzo mi przykro ale musze iść. Do widzenia.
*Wychodzi z Karczmy szybkim krokiem.*

[Kto to słyszał, żeby nie można było powiedzieć o 10.00 przy kompie w wieku 12 lat. Po prostu SKANDAL!!!!]

11.12.2003
22:00
smile
[31]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

< Z Lirykami bywa dziwnie
choć zazwyczaj bardzo piwnie
kiedy chmielu posmakują
każdą chwilę zarymują
trzeba potem to odwracać
by wyleczyć Muzy z kaca
Jednak poki sa pijane
pijmy rymy nienazwane
kazdy gwiazdka niechaj swieci
nim ambozja z nas uleci !;-)>

11.12.2003
22:01
smile
[32]

Gilmar [ Easy Rider ]

* podchodzi do Czamber i kłaniając się w milczeniu podaje flakonik z błękitnym eliksirem*
-Dodaj trzy krople do herbaty - zaufaj mi, to bardzo stary i już troche zapomniany eliksir....
*uśmiecha sie życzliwie*

11.12.2003
22:03
smile
[33]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Czamber - uwazaj lepiej na te trzy krople.. mnie kiedys tez namowili, a potem musialem sie wstydzic.. :P

11.12.2003
22:05
smile
[34]

Krondar [ Death Avatar ]

* Spoglada na Gilmara i jego eliksir *
- Hmm... a coz to za specyfik? :)

[
Angelordzie... opozycja!
Ta powyzej propozycja...
ma byc bibka bez liryki? :P
Znowu powrot do epiki?
Teatr - Mazio - to rzecz mila,
a Ty zaraz ze to kila ;)
]


11.12.2003
22:07
smile
[35]

Gilmar [ Easy Rider ]

Mazio -----------> a nie wziąłeś przypadkiem więcej niż trzy krople....???
*Pół- Elf, nawet nie starał się ukryć śmiechu* - heheheheheh...

11.12.2003
22:08
smile
[36]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

czemuz, ach czemuz w usta moje wklada Krondar Plowy
niewypowiedziane slowy?
szukam w myslach i w surducie, w lewym bucie, w prawym bucie
nigdzie nie masz, daremne plonne zale
slowa "kila", niemaz go wcale

nudne te rymowanki - pogadajmy o golej dupie :)

11.12.2003
22:08
[37]

Czamber [ Czamberka ]

ach.. dziekuje Gilmar... * usmiecha sie *
jestem Ci wdzieczna..
*idzie do kuchni, tam robi herbate i kolacje dla Krondara i nalewa kilka kropel substancji z flakoniku Galmara do herbaty elfa, gdy wszystko jest gotowe wraca na miejsce, odaje flakonik Gilmarowi i podaje wszystko Krondarowi, po czym siada obok niego i z czuloscia sie wpatruje w obolalego kochanka *

11.12.2003
22:09
smile
[38]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Gilmar - fakt..
*mazio mruczy zly jak pies pankracy*
ale bylem "wczorajszy" i rece mi sie trzesly, to nachlapalem ich z 10..

11.12.2003
22:11
smile
[39]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

<Mazio lubi se pogadać
lecz gg kiedys mu zdechlo
a w teatrze nie wypada
wiec w suflerke wszystko pierzchlo ;-)>

11.12.2003
22:14
smile
[40]

Krondar [ Death Avatar ]

* Spoglada nieufnie na herbatke o niebieskim zabarwiniu *
- Hmm... wyglada... ciekawie ;) Co to jest? *Usmiecha sie do Czamberki *

[ Mazio, spokojnie - nic w usta nie wkladam :P
Niechec widzialem wiec "kila" powiadam ;)
Tak z niechecia mi sie skojarzylo ;)
Lecz takiego zdanie - faktycznie - nie bylo :D
]

11.12.2003
22:15
smile
[41]

Brisk. [ Chomik ]

Mazio buehehehe a ja myslałem że to ja jestem uzalezniony od GOLa a tu sprawdzam forum AA a tam Twój post o GOLa czy działa :D

inny klimat i balagan, az milo. (...). tematyka jest tam rozpieta jak namiot pijanych harcerzy.. buahahaha no nie moge :D Mazio jesteś naprawde wielki :D Pozdro :D

11.12.2003
22:18
[42]

Gilmar [ Easy Rider ]

Krondar ---------> to eliksir regeneracji z Erathii, pewnie wiesz gdzie to jest. Ręka będzie jak nowa.

11.12.2003
22:18
[43]

Czamber [ Czamberka ]

ach, dodalam do herbaty kilka kropel substancji z flakonika, ktory mi dal Gilmar, na pewno Ci pomoze... pij...

11.12.2003
22:21
smile
[44]

Krondar [ Death Avatar ]

* Usmiecha sie *
- Tak Gilmarze, znam ta kraine z opowiadan. Moim domem jest Faerun takze tylko z opowiadan. Dziekuje Ci... mam nadzieje ze zadziala :)
* Przelyka herbate i puszcza oko do elfki *

11.12.2003
22:23
smile
[45]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

nie ma niecheci w tym co mazio prawi
nie wszystko go tylko zawsze mocno bawi
z maziem jak z dzieckiem bywa raczej
jest grzeczny gdy spi i kiedy nie placze

11.12.2003
22:24
smile
[46]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Moim domem jest Faerun takze tylko z opowiadan

*mazio ucieszyl sie, ze wreszcie moze sie wlaczyc w rozmowe elfow*

a ja jestem Mazio z Nienacka

11.12.2003
22:26
[47]

Czamber [ Czamberka ]

* usmiecha sie takze do Krondara i przytula jeszcze mocniej, lecz tak, aby nie sprawic mu bolu... *

11.12.2003
22:29
smile
[48]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

<Mazio rymować począł z Nienacka
i pochwycila Go Muzy macka
trochę kąśliwa, troche chropawa
lecz na tę porę lepsza, niz kawa;-)

11.12.2003
22:30
smile
[49]

Krondar [ Death Avatar ]

* Usmiechnal sie wesolo i przytulil ukochana *
- Nienacka? Hmm... to brzmi znajomo :P

[ Mazio -- co by nie mowic - wymiatasz naprawde :)) Hehehe ]

11.12.2003
22:37
smile
[50]

Gilmar [ Easy Rider ]

Zaraz, zaraz, Nienacki, to niedaleko Skiroławek...... znam, znam, jaki ten świat mały....

11.12.2003
22:43
smile
[51]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

a czytales Pan Samochodzik i Templeariuszki? :P

11.12.2003
22:51
smile
[52]

Gilmar [ Easy Rider ]

* Stary Pół- Elf zafrasował sie mocno, poruszył wąsami i odrzekł*
Nie,.... tej wersji chyba nie znam.........
* I juz całkowicie rozchmurzony dodał*
Nie można znać i wiedziec wszystkiego....

11.12.2003
23:23
smile
[53]

Brisk. [ Chomik ]

Szukam fraj....eee człowieka dobrej woli który mi przyniesie coś do picia :D Mi sie nie chce bo mam za daleko do kuchni i mi sie wygodnie tak krzywo siedzi :D

11.12.2003
23:26
smile
[54]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Brisku... wszyscy ludzie dobrej woli leza pijani pod stolami i pierdza na trzy glosy..

zrob to co ja - przynies sobie szlauch.. :D

11.12.2003
23:31
smile
[55]

Brisk. [ Chomik ]

Mazio mogłes chocby skłamać że mi ktos przyniesie :D

11.12.2003
23:44
[56]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber wstaje, przeciaga sie, szepcze cos Krondarowi na ucho, bierze go za reke i delikatnie prowadzi do pokoju 2A *
Dobranoc wszystkim...
* Czamber i Krondar wchodza do pokoju i cicho zamykaja drzwi *

11.12.2003
23:50
smile
[57]

Brisk. [ Chomik ]

Jak to sie mówi sam na gospodarstwie zostalem:D Ide zwiedzić lodówke :D

12.12.2003
00:05
smile
[58]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

*Mazio przeciagnal sie od sciany do sciany i plynnie przelal sie w kierunku poddasza..*

Ide dogladac swoje stadko... :)

[jakbym jakies mial..]

pa ewrybody tugewer and all łidolt

:)))

12.12.2003
00:18
[59]

Gilmar [ Easy Rider ]

Brisk -----------> smacznego, nie byłes sam, ja tu cały czas jestem tylko sie zamyśliłem nad wątkiem Soula....

12.12.2003
00:21
smile
[60]

Brisk. [ Chomik ]

OK idem spac, ostatnio cos siada mi wszystko, o sie tez wszyscy uwzieli i mówią że łysieje :D

*Wchodząc do pokoju mówi wszystkim:"DObraNoc".

12.12.2003
00:25
smile
[61]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

< a Warlock podkrada się tajemnie i beczułke prochu z dłuuuuuuugim i odpalonym lontem podkłada pod karczmiane wrota.... hiech;-)>

12.12.2003
00:27
smile
[62]

Gilmar [ Easy Rider ]

* wstał, przeciągnął się, odstawił pusty dzban na blat baru
- Dobranoc - rzekl cicho...
*Wyszedł z Karczmy i skierował sie w strone Twierdzy*

12.12.2003
00:32
smile
[63]

Brisk. [ Chomik ]

Angelord co Ty robisz pod nasza stodoła? :D Idz lepiej spac a nie w podchody sie tu bawisz:D Wstyd prosze Pana :D

............DobraNoc....

12.12.2003
00:47
[64]

Manolita [ Chor��y ]

zajebiste jaja

12.12.2003
08:45
smile
[65]

Brisk. [ Chomik ]

Pojawia sie na dole imówiąc "Witam Banda" kieruje sie wraz ze śniadaniemdo swojego kata.

ps.Wstawać śpiochy :D

12.12.2003
09:03
[66]

ehhh [ Angel of Death ]

ach,ach,ach,ach,ach,ach;(

no cuz w 200 czesci na pewno bede:)

12.12.2003
11:50
[67]

Eilane [ Pretorianin ]

*Wchodzi do Karczmy.*
-Witam wszystkich (jeśli jest tu ktoś:>).
*Po czym zamawia sobie wiedźmińskie - propably the best beer in the world i siada przy kominku.*

12.12.2003
11:52
[68]

Eilane [ Pretorianin ]

[Czy jest tu ktoś z kim możnaby pogaadać????]

12.12.2003
11:57
smile
[69]

Brisk. [ Chomik ]

Eilane Witam :D Jak zwykle ja jestem ale czy ze mną da sie pogadać to już inna sprawa :D

12.12.2003
12:12
[70]

Czamber [ Czamberka ]

[ hehe, Brisk, chyba jednak jestes nieodpowiednim rozmowca dla Eilane :D ]

12.12.2003
12:17
smile
[71]

Brisk. [ Chomik ]

[ Czamber no chyba masz racje :D Ico ja biedny teraz bede robił? :D Może masz jakies pomysły na zabicie czasu? he?:D ]

12.12.2003
13:45
[72]

Czamber [ Czamberka ]

[ ach, Brisk, juz Ty wiesz ze ja mam zawsze mnostwo pomyslow na zabicie czasu :> zreszta, Ty tez :P ]

12.12.2003
14:30
smile
[73]

Brisk. [ Chomik ]

[ Czamber hehe fakt faktem ale i tak Twoje sa ciekawsze :D hehe ]

12.12.2003
15:46
smile
[74]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

JAMA JAMA JAMA JAMA JAAAAMA

czarne i sliczne murzyniatko stalo na kontuarze w spodniczce z lisci palmy spiewajac pieknie:

JAAAAMAA JAMA JAMA JAMA JAAAAAAAMA....

jego ksztalty zaczely sie uplynniac i po chwili na kontuarze siedzial juz mazio


Bzoum Trik!! Siema Bando!

12.12.2003
15:49
[75]

Solymr [ Komandor ]

do karczmy wchodzi Solymr
witam wszystkich :D

12.12.2003
15:51
[76]

Solymr [ Komandor ]

dzisiaj nie pije
mistrz zakonny nakazal mi poscic :/

12.12.2003
15:55
smile
[77]

Manolita [ Chor��y ]

Do karcmy whodzi niegramotna zbytnio Goblinka i z pszestrachem pacy wkolo czy nie ma tu przipadkiem jej wrogow i czy bedzie mogla wrescie se odsapnac po dluuugiej ucieczce z lochow Van der Valha....

12.12.2003
15:58
[78]

Solymr [ Komandor ]

witaj manolita
jestem paladynem
a gobliny rzadzko sa postaciami o dobrym chrakterze wiec raczej radze do mnie nie podchodzic :D

12.12.2003
15:59
[79]

Solymr [ Komandor ]

lecz schronic sie mozesz :D

12.12.2003
16:00
[80]

Eilane [ Pretorianin ]

*Wchodzi do Karczmy. Rożgląda się i widzi goblinkę.*
-Dzień dobry.
*Uśmiecha się życzliwie.*

12.12.2003
16:04
[81]

Eilane [ Pretorianin ]

-Solymr!!- *upomina go elfka.*
-Tak się nie wita gości gobliny są rzadko postaciami o dobrym charakterze więc radze do mnie nie podchodzić. Może chcesz się czegoś napić? Polecam wiedźmińskie... :>

12.12.2003
16:04
[82]

Solymr [ Komandor ]

alkoholu pic nie moge ale zwykle napoje moge
(nalewa sobie herbatki)
witaj eilane :D

12.12.2003
16:07
smile
[83]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

sratytaty..

alkoholu pic nie moge..

a kto niedawno urznal sie jak mis koala na eukaliptusie ganial z mieczem za rusalkami nad strumieniem tylko w polpancerzu i w szyszaku???!!! :P

Solymr - Ty nie badz taki swietoszek i nie zamydlaj nam oczu ta herbatka z pradem..

Witaj Eilane - co slychac po Twojej stronie karczmy? :)

12.12.2003
16:09
smile
[84]

Manolita [ Chor��y ]

* Goblinka uslysawssy slowa Paladyna zdziebko sie strwozyla... Pregi na jej plecach ktole przy descowej pogodzie bolesnie sie odzywaly, nie pozwalaly zapomniec o spotkaniu z gromada upadlych paladynow. Zachcialo sie im zabawy kostem malej wystrasonej Gobliniej sieroty...Cudem uciakla ledwie zywa, jak teraz gdy scigaja ja Ogary Van der Valha. ... Jednak lagodny usmiech w elfich ockach stlumil w niej narastajace przerazenie..*

Dzie... dzie..dzionek... najlepsza byc tu dla was..

* sapiac wyseptala*

12.12.2003
16:09
[85]

Solymr [ Komandor ]

(wstaje i podchodzi do mazia)
cos ci sie nie podoba
jesli tak mozemy porozmawiac w 4 oczy :D

12.12.2003
16:10
[86]

Eilane [ Pretorianin ]

-Witaj Solymr. Co słychać??

12.12.2003
16:11
[87]

Solymr [ Komandor ]

manolita------------>>>lepiej mi powiedz, jaki masz charakter puzniej zobaczymy co bedzie dalej

12.12.2003
16:17
smile
[88]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Nie boj sie Manolitko.. :)
*mazio dzisiaj jest dzielny jak tatarski rumak*
Solymr jest grozny jak wiadro z kompotem... Miecz mu dawno zardzewial w pochwie bo piwo sie na niego wylewa, chelm mu na oczy spada bo jest za duzy o 2 numery i wogole poczciwy z niego gosc, tylko pijak i za niewiastami sie oglada jak kon za obrokiem..

12.12.2003
16:18
[89]

Manolita [ Chor��y ]

* Goblinka znow slysac slowa Solmyra skulila sie niepewnie... Nijak bowiem pojac nie umiala znacen tych tludnych slow, ktolymi on do niej przemawial... Odezwalo sie w jej udreconym serdusku kolejne zle wspomnienie... Byla tylko goblinia sierota... wyzucona ze wsystkich miejsc, z ktolych mozna zostac wyzuconym...Kazdy zawse nia pomiatal, i albo bijal albo psami sczul... A ona... ona... chciala tylko sie troske ogrzac.. i naciesyc brzusek.. jakims cieplym ochlapem..Juz dobre wiele czasu minelo... od kiedy miala cos w ustach... Sil... juz malo...*

12.12.2003
16:20
smile
[90]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Solymr Dziadu!!! Przestan straszyc gosci albo zaczniesz placic za piwo.. :P
Musisz sie tak przed Eilane popisywac..
Ona i tak woli elfow.. Ciebie ciezko by bylo bez otwieracza z tej konserwy wydobyc.. :)))

12.12.2003
16:21
[91]

Eilane [ Pretorianin ]

-Co u mnie Mazio?? Nic się nie dzieje.
*Zwraca się do goblinki.*
-Spokojnie. Tu nikt ci nie zrobi krzywdy. Może się czegoś napijesz?? I coś zjesz? Wyglądasz nienajlepiej...

12.12.2003
16:24
smile
[92]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

oj Eilane - zawsze jestes gadatliwa.. ale tyle literek dla jednego Mazia..? ;)

*mazio musi wyjsc na pol godzinki ale wypija w pospiechu wiaderko piwa i usmiecha sie do wszystkich*

i spokoj ma tu byc!! do stu tysiecy paladynow bosych!! :)

12.12.2003
16:26
[93]

Krondar [ Death Avatar ]

* W drzwiach do 2A od dluzszej chwili stala szczupla ciemna sylwetka przysluchujac sie calej rozmowie. Jego lawendowe wsciekle oczy spogladaly na paladyna *
- Solymrze przestan! Moze i ona JEST zla, ale Ty jako sluga dobra powinienes zachowywac tak jak przystalo na paladyna... a zastraszanie malego goblina nie dodaje Ci godnosci...

12.12.2003
16:31
smile
[94]

Manolita [ Chor��y ]

*Goblinka pacyla na rozmawiajacych i choc niewiele rozumiala, to jednak wycula, ze w tej gospodzie poki co moze troche zostac... Bardzio tego pragnela, bo widok psepysnosciowatych pysnosci co stajaly na stolach zdawal sie snem ino byc... a zachecajace do jedzenia slowa elfiej panny zabrzmialy nicym najlepsiowate magicne zaklecie...*

Podzieekow..wnie moje... bardzio.. bardzio...

12.12.2003
16:32
[95]

Eilane [ Pretorianin ]

-Krondar!! Skąd wiesz jaka jest, skoro pierwszy raz ją widzisz?? Mnie się wydaje żę jes zmęczona, głodna i spragniona...

12.12.2003
16:35
smile
[96]

Krondar [ Death Avatar ]

* Gniew powoli ustepuje i pol elf spoglada wesolo na Eilane *
- Po pierwsze to witaj... i witajcie wszyscy... * Usmiecha sie lekko * - po drugie to byl tylko przyklad, bo chodzilo mi o to zeby Solymr zaczal myslec jak paladyn, a nie jak najemny ork...

12.12.2003
16:36
[97]

Czamber [ Czamberka ]

* Z pokoju wybiega elfka i od razu przytula sie do Krondara obcalowujac go jakby go nie widziala co najmniej rok.. jego rany, ktore wyniosl z Podmroku uswiadomily jej jak bardzo nie chce go stracic i jak bardzo sie do niego przywiazala... *
No i gdzie sie wybierasz? * usmiechnela sie do elfa * nie powinienes lezec w lozku i odpoczywac? ahh, wiem, ze dlugo bys tam nie wytrzymal... ale usiadz przynjamniej, Krondar i nie ruszaj sie!
* zauwazyla goblinke w karczmie i zaczela jej sie bacznie przygladac *

12.12.2003
16:37
[98]

Solymr [ Komandor ]

przykro mi krondarze ale kodeks paladyna zabrania mi zaprzyjazniac sie ze zlymi postaciami, nawet gdybym chcial,
paladyni musza donzyc do niszczenia zla, ale rzeczywiscie manolita nie wyglada na zla postac jesli dobrze sie jaj przyjrzec
mazio-------->>>beuhehehe, hyba jestes slepy bo ja nigdy nie nosze helmu, a jesli chodzi o muj miecz, to moze go wyprubuje, dawno go nie uzywalem,zobaczymy czy jest zardzewialy
manolita---------->>>wybacz mi :P

12.12.2003
16:39
smile
[99]

Krondar [ Death Avatar ]

* Zaskoczony szybkoscia i iloscia pocalunkow elf zaczyna sie smiac. Przytula ukochana i caluje. *
- Narazie wybieram sie na dol, po cos do picia... czy zechce mi pani towarzyszyc i wypic ze mna troche wina?
* Usmiecha sie zalotnie *

12.12.2003
16:40
[100]

Solymr [ Komandor ]

a po za tym odczuwam niechęć wobec goblinuw,
to gobliny zabily moja rodzina gdy bylem mlody :/

12.12.2003
16:41
smile
[101]

Krondar [ Death Avatar ]

* Spoglada spokojnie na paladyna *
- I ja Ci rowniez nie mowie bys nawiazywal przyjaznie ze zlymi... ale traktowac kogos jak psa, tylko ze wzgledu na pochodzenie, to chyba Twoj kodeks honorowy nie kaze co?

12.12.2003
16:41
[102]

Eilane [ Pretorianin ]

-Jedz, pij i nie martw się, Manolita. U nas wszystkiego pod dostatkiem...

12.12.2003
16:44
[103]

Solymr [ Komandor ]

krondar---------->>>nikogo nie traktuje jak psa, powiedzialem ze nie lubie gobliuw, ze jesli jest zlą postacia, nniech sie nie zbliza(czy to jest traktowanie kogos jak psa)

12.12.2003
16:45
[104]

Eilane [ Pretorianin ]

-Solymr, paladyni zabili moją jedyna opiekunkę. Jakoś rozmawiam z tobą całkiem swobodnie. Nie odczuwam wstrętu do paladynów.

12.12.2003
16:45
[105]

Czamber [ Czamberka ]

* usmiecha sie *
oczywiscie, ze tak, jak zwykle mam ogromna ochote na wino...w Twoim towarzystwie
* schodza razem na dol, Czamber bierze wino, usadawia Krondara w swoim fotelu, nie pozwala mu sie nigdzie ruszyc, a sama znika w kuchni *

12.12.2003
16:45
[106]

Solymr [ Komandor ]

niechto szlak pominowlem muj 666 post
teraz jest 668 :(

12.12.2003
16:46
smile
[107]

Krondar [ Death Avatar ]

* Usmiecha sie lekko *
- Znowu wchodzimy w rozwazania teologiczne paladynie ;) Moze nie jak psa, ale mily to zdecydowanie nie byles :P

12.12.2003
16:47
[108]

Solymr [ Komandor ]

eilane------------->>>jesli twoja przyjaciulka byla zla, nie dziwie sie moim braciom, jednak jesli zostala zabita nie slusznie, przepraszam za ich glupote

12.12.2003
16:47
[109]

Manolita [ Chor��y ]

*Pierwse kesy jakiegos psepysniowatego miesiwa pselykala z trudem... Skurcony zoladek buntowal sie bolesnie, jakby juz zapomnial, ze jest rosciongliwy...Kilka lykow mocnego piwa psekonaly go jednak i mogla juz z wieksym spokojem polykac socyste kawalki... Nabyta przez lata poniewierki cujnosc nie zasnela w niej jednak ani na chwile... Pomiedzy jednym a drugim kesem lypala na obecnych.. gdy spojzala na elfia panne i dwoch mocarzy, co staneli w jej obronie sprobowala sie usmiechnac.. I nagle ostra, nicym wlocnia, mysl psemknela jej przez glowe... Nie miala nic... jadla i pila...ale nie miala czym za te dobrodziejstwa zaplacic... - Rozerwa mnie teraz na scepy ! - pomyslala...*

Uumiem lecyc zwierzatka... wszystkie umiem lecyc... jak sa chore... ja wylecyc... nie byc u mnie zlotych krazkow.....ale wylece i .. i ptaki ... i konie... i glyfy nawet...!

*bardzo chciala przezyc...*

12.12.2003
16:50
[110]

Solymr [ Komandor ]

(podchodzi do manolity)
wybacz mi goblinko, zle cie ocenilem, ale mimo wszystko nie wybacze tamtym goblinom, do dzis widze ich przed oczami

12.12.2003
16:52
smile
[111]

Krondar [ Death Avatar ]

* Spoglada do kuchni za krzatajaca sie Czamber i zastanawia co tez jego mala elfka tam tak dlugo robi ;) *
- Solymrze, lepiej polej wiedzminskiego! ;)

12.12.2003
16:52
[112]

Eilane [ Pretorianin ]

-Jeśli chodzi o zapłatę Manolita to nic się nie martw. I nas wszystko jest za darmo...

12.12.2003
16:53
smile
[113]

Krondar [ Death Avatar ]

* Zamysla sie patrzac na Eilane "Zdaje sie ze Brisk niedlugo wejdzie na debet..." :P *

12.12.2003
16:54
[114]

Solymr [ Komandor ]

krondar-------------->>>juz ją przeprosilem,a poza tym lubie prowadzic z toba rozwazania :D

12.12.2003
16:56
smile
[115]

Krondar [ Death Avatar ]

* Usmiecha sie pod nosem *
- Ja tez je lubie paladynie :D

12.12.2003
16:56
[116]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber wychodzi z kuchni z wielkim talerzem nalesnikow, stawia go przed Krondarem, usmiecha sie lagodnie, po czym podchodzi do goblinki i mowi *
Witaj... widze, ze jestes strasznie zaglodzona i zziebnieta... jesli jestes jeszcze glodna, to prosze, czestuj sie tym co przygotowalam... i moze usiadziesz blizej kominka, by ogrzac swe zmarzniete cialo...
* usmiecha sie lagodnie widzac przstrasznona goblinke, po czym podchodzi do Krondara i przytua sie nalewajac sobie i jemu wczesniej wina *

12.12.2003
16:57
[117]

Solymr [ Komandor ]

(dolewa sobie herbatkki)

12.12.2003
17:00
smile
[118]

Krondar [ Death Avatar ]

* Pol elf usmiechnal sie wesolo widzac przed soba sterte nalesnikow, objal elfke i zasypywal ja pocalunkami *
- Dzieki kochanie! * Odezwal sie przelykajac nalesnika * - Jestes aniolem! :)

12.12.2003
17:05
[119]

Eilane [ Pretorianin ]

-Jejku już tak późno?? Musze lecieć. Nie martw się Manolita - tu nic Ci się nie stanie. Krondar i Czamber ( a także inni bywalcy Karczmy) się Tobą zajmą. Ja muszę iść. Do widzenia.

*Po czym wyszła z Karczmy.*

[Kurde, dziś już mnie tu nie będzie. Karate i siotra to koszmarna mieszanka :<]

12.12.2003
17:06
smile
[120]

Manolita [ Chor��y ]

* Gdy Paladyn ktolego tu Solmyrem nazywali zaczal sie zblizac... jus myslala ze to koniec... Ale w oczach jego dostrzegla zamiast zlowrogich blyskow... bardziej lagodne spojrzenie... Skulila sie lecz slowa, ktolymi sie do niej zwrocil, och...choc znowu dziwne i tludne byly cieple i seldecne...A w glosie elfiej panny pojawila sie zapowidz tego... o czym nigdy... nie osmielila sie nawet myslec... Wiedziala juz... ze zly los, co tak niemilosielnie miotal nia po swiecie zostal za progiem tej karcmy.. Nasyciwsy pierwszy glod przygladala sie tym dziwnym istotom... Och... jakze byli piekni i bogato odziani...i jak madrze prawili... Madrzej nawet od samego Van der valha, ktoly chcial jej skora obic sobie siodlo...Pacyla, sluchala, i jesce nie umiala uwierzyc..*

12.12.2003
17:09
[121]

Solymr [ Komandor ]

manolita------------>>>moze opowiesz nam swoj historia???

12.12.2003
17:17
smile
[122]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Z pokoju wybiega elfka i od razu przytula sie do Krondara obcalowujac go jakby go nie widziala co najmniej rok..

ze tez mnie tak nikt nie wita... :P

Witam nowoprzybylych oraz ciebie wujku zdzisku, a takze na pochybel nasz i calego internetu, ktorego jeszcze nie widzialem..

:)

to gobliny zabily moja rodzina gdy bylem mlody :/

gobliny czy goblinki? :)

12.12.2003
17:17
[123]

Czamber [ Czamberka ]

* smieje sie, widzac Krondara wracajacego do zdrowia i czujacego sie coraz lepiej... *
mam nadzieje ze skonczyles juz jesc, bo teraz musisz z powrotem wrocic do pokoju...
* usmiecha sie i delikatnie bierze Krondara za reke i ida z powrotem do pokoju 2A... Czamber oddzywa sie jeszcze do pozostalych: *
nalesnikami mozna sie czestowac, wkoncu sa z dzemem, ktory dostalam od Briska, czyli pewnie najlepszym dzemem na swiecie...
* Gdy zaprowadzila Krondara na gore, sama jeszcze na chwile podeszla do goblinki i spojrzala jej prosto w oczy *
tutaj nic Ci nie grozi... widze, ze nie jestes zla istota... nie boj sie, w razie czego, mozesz liczyc na to, ze staniemy w obronie slabszych i krzywdzonych... usiadz i ogrzej sie, mozesz sie czestowac czym chcesz. jakbys czegos potrzebowala, to zawolaj mnie. jestem Czamber...
* przyniosla cieply koc i dala goblince *
masz, przykryj sie, to na pewno Ci troszke pomoze.. i pamietaj, nie musisz sie nas obawiac, jesli tylko sama bedziesz dobra...
* popatrzyla jeszcze raz w oczy zastraszonej goblinki, a nie widzac w nich zla tylko strach i niepewnosc, usmiechnela sie lagodnie *
mozesz to zostac...jesli chcesz... Twe umiejetnosci na pewno nam sie przydadza... i nie martw sie juz o nic...
* usmiechnela sie jeszcze raz, po czym udala sie na gore do Krondara... *

12.12.2003
17:21
smile
[124]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Krondar - i jak tam? zeszla Ci juz ta podejrzana wysypka? :)

12.12.2003
17:24
[125]

Solymr [ Komandor ]

mazio------------>>>chodzi mi o rase nie o plec :D

12.12.2003
17:32
[126]

Manolita [ Chor��y ]

*Prosba Paladyna speszyla ja okrutnie... Na trakcie ludzie sie od niej odwracali, kamlotami rzucali, albo upolowac chcieli. Co bardziej litosciwy chlop zrzucal z woza jakis ochlap, ale i tak przy tym zwykle batem cial... Oprocz slepych zebrakowi z nikim nie rozmawiala, a siedzib ludzkich unikala jak mogla. Pewnie i teraz do karcmy by nie wesla, ale glod i zmecenie okazaly sie silniejsze... I oto ten mocarny Paladyn chce aby mu opowidziala...swoj los... slowa - historia - nie rozumiala dobrze, ale chyba o to mu chodzi...Otarla dloniom resztki tluszczu z ust i szybko go zlizala.. Sapnela i cichutko zacela mowic...*

Ja... ja... pamietam tylko... ze ogniowato bylo.. i krzyki byly...i .. i rycerze byli.. i miecze mieli i biegali.. i potem..jak w oczkach mi sie otwarto zrobilo, bo wczesniej sciemnilo.. ale nie wiem.. jak.. Wiec jak sie otwarto zrobilo.. to moje siostry juz nie oddychaly, a u matuli nie bylo glowy... I ja uciakla do lasa.. i tam byla dluugo, az sniegi spadywaly. I potem juz nie mogla tam ja byc, bo nie bylo jesc mi co.. Wszystko... wsyciutenko.. pod bialymi, zimnymi.. takimi duuzymi bylo.. I ja musiala isc se stamtad... i nie wiedziela gdzie, ale poszla... I potem to juz gorzej bylo... az kiedy zostala ja u Bardany... To taka dobra... bardzio dobra Pani byla... W lesie, na polanie taka chate miala i Ona nie widziala na oczka...ale zwierzatka do niej przychodzili, bo Ona sama byla i je lecyla i ja sie przy Niej ucyla..och.. ja sie dlugo ucyla..takich trudnych.. och.. trudnych rzecy.. ja sie uczyla.. ale umiem teraz lecyc.. I bylaby u Pani Bardany... ale... ale...

*po brudnych policzkach Goblinki zaczely splywac lzy...*

12.12.2003
17:38
[127]

Solymr [ Komandor ]

(Solymr wyciga husteczke i podaje goblince)
prosze otrzyj łzy
(dolewa se herbatki)

12.12.2003
17:41
smile
[128]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Manolitko - to moze uleczysz Krondara z wysypki? Jesli Czamber sie zgodzi? :)))

12.12.2003
17:49
[129]

Solymr [ Komandor ]

muszem juz isc
(Solymr wychodzi zkarczmy)
bede puzniej :Pl

12.12.2003
17:50
smile
[130]

Brisk. [ Chomik ]

*z kąta dobiegł głos:"O no to sie wiele rzeczy że tak powiem rozjasniło Panie....Solymr'ze"*w ostatnie słowa wdarł sie cichy niby śmiech niby mrukniecie a z mroku dało sie widziec jeszcze tylko jakis błysk. Po chwili wyszedł z mroku i skierował sie do Manolity:"Witaj i nie obawiaj sie tutaj nikogo, bo póki mi dane tu pilnować porzadku nikt nie skrzywdzi a tymbardziej jakiś Paladyn o nie do końca sprecyzowanym kodeksie a już na pewno nie żyjącym wg niego. Jedz i pij ile tylko dasz rade i niczegosie nie obawiaj."*Odwrócił sie i przywitał ukłonem z Maziem i Krondar'em. Po czym wrócił do swojego kąta mrucząc:"Mimo wszystko za dużo filozofii." :D

12.12.2003
17:53
[131]

Manolita [ Chor��y ]

*Chwycila ten kawalek tkaniny i przerazila sie strasznie ze go pobludzi.. a tak pieknie pachnialo od niego... lawedowymi platkami. Osmielona gestem mocarza otarla zwalczyla strach i ocierajac lezki mowila dalej...*

I ja sie obudzila i jesc ja chciala zrobic z tych owocowow co ja wczesniej nazbierala, ale Pani Bardana nie chciala jesc i nic nie mowila... i lezala nieruchomo.. i ja zobaczyla, ze Ona juz nie oddycha... I mowila ja do Niej... bardzio bardzio Ja prosila ... ale Ona juz nie byla zywa.... I wykopala ja dol na polanie i tam zlozyla Pania i kamien ja wielki znad potoka przytaszczyla i na mogile lezy teraz... I musiala ja znowu pojsc w swiat... i tak ja chodzila.. raz tu... raz tam... Zwierzatka ja lecyla chlopom na pastwiskach ... ale nocami... co by o swicie troche jadla znalezc, co je kladali przy drodze... Ale... ale ja tak zaszla do zlego miejsca.. och... bardzio... bardzio... zlego... tam Van der Valh mieszka... taki rycerz... wielki Pan i gromada zbrojnych z nim jest... i on mnie pochwycil... co by mnie ze skory obedrzec..., ale ja mu uciekla... i.. on mnie... goni...a ja tu uciekla... i tu byc...ale on ogary ma... i..och...

*Goblinka poczula ze ani.. ani juz sil nie ma na dalsze mowienie... spojrzala blagalnie na zebranych... i osunela sie na podloge, by zwinac sie w klebek.. jak obolale szczenie... i zasnac...*

12.12.2003
17:57
[132]

Czamber [ Czamberka ]

* Wchodza c na gore mowi do Mazia smiejac sie ciagle *
ahhh, Mazio, Krondar teraz spi, daj mu odpoczac, ze swej podrozy do Podmroku nie wrocil niestety caly i zdrowy...
* usmiecha sie lagodnie do zmiennoksztaltnego.. *
idz, lepiej zajmij sie goblinka, jest przestraszona i zziebnieta... na pewno potrzebuje jeszcze pomocy...
* caluje Mazia delikatnie w policzek, by nie czul sie samotny i nie witany i udala sie do drzwi, lecz gdy uslyszala placz goblinki i jej historie, zeszla z powrotem na dol... widzac ta biedna placzaca istote jej serce napelnilo sie zalem i wspolczuciem... nie mogla tak zostawic... Podeszla do niej szybko i przykryla kocem to biedne stworzenie, powiedziala *
Nie placz juz... Tu naprawde jestes bezpieczna... Nikt Ci tu krzywdy nie zrobi...Nie musisz juz ni mowic, jesli nie chcesz.. jesli jestes zmeczona to chetnie odstapie Ci moj pokoj, zebys mogla sie przespac i odpoczac...
* popatrzala smutno na goblinke, dobre serce elfki bylo pelne goryczy, dlaczego niektorzy sa tacy okrutni i znecaja sie nad slabszymi... nigdy nie mogla zniesc okrocienstwa panujacego na swiecie, a widzac teraz nieszczesliwa istotke jeszcze bardziej zla byla na caly okrutny swiat, gdzie jest tyle niesprawiedliwosci... *

12.12.2003
18:04
smile
[133]

Manolita [ Chor��y ]

*Goblinka poczula ze drugia slicnowata elfia panna cosik do niej mowi i kladzie cos cieplego i milego... uniosla na chwile powieki..i pelna wdziecnosci wyseptala...*

Czamber...a...a ...pozycys mi.. qrna..stringi ?;-)

12.12.2003
18:08
smile
[134]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

LOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL

12.12.2003
18:08
[135]

Czamber [ Czamberka ]

[ hehe, nie :P nie pozyczam bielizny :D ]

12.12.2003
18:09
smile
[136]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

ja Ci pozycze... :))

sciagnalem jej pare sztuk ze sznura po praniu :PP

[no co?!? kazdy ma jakies hobby!! :P]

12.12.2003
18:16
[137]

Czamber [ Czamberka ]

Mazio!! a ja sie zastanawilam gdzie sie podzialy... :D

12.12.2003
18:21
smile
[138]

Manolita [ Chor��y ]

*Widzac jakie poruszenie wywolal jej szept uniosla glowke i mimo niepojetego zmeczenia zaczela sybko posapywac...*

Czamber.. ale.. bo... bo... Pani Bardana mowic mi ze wy elfie panny macie taka magie w stringach... ze ona jest taka... taka... roskoszniowata... i ja.. ja tylko tez na chwile chiala by... miec... no i stringi... chciala by miec.. ale to nie to co mazio... bo tam mu sie magia zmienia...bo on ksztaltozmienniowaty.. a... to nie tak..jak u elfiej rozkoszniowatosci...

12.12.2003
18:23
smile
[139]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

..elfie panny macie taka magie w stringach...

nie obraz sie Manolitko ale wszystkie panny maja magie w stringach! :D :D :D

12.12.2003
18:25
[140]

Czamber [ Czamberka ]

* smieje sie pod nosem i udaje sie na gore do Krondara... *

12.12.2003
18:29
smile
[141]

Manolita [ Chor��y ]

I dla.. dla dlatego ja chcieć mieć stringi... co by mieć ta magia... bo ja teraz widzieć... że Czamber pójść czarować rozskoszniowato.. och... jak ja podjadla i popila.. to ja teraz kosmatowata ze hej !

12.12.2003
19:44
smile
[142]

ehhh [ Angel of Death ]

ble ble ble:>

wlasnie wrocilem z domu rozkoszy (balzejmama dala taki wybor ze hoho;P)
i bylo fajnie:D

12.12.2003
19:45
smile
[143]

Gilmar [ Easy Rider ]

* Do karczmy wszedł Gilmar*
Witajcie wszys.......
*Widok, jaki zobaczył nie pozwolił skończyć powitania*
- Manolita - Ty tutaj...????
-Twoi przybrani rodzice Gellana i Bentley wypłakują sobie oczy. Gospoda Pod Pomocna Dlonią - zaniedbana jak nigdy, a wszystko przez Twoja ucieczkę. Ba i to z jakiego powodu. Uciekłas bo Gellana nie chciala Ci kupić stringów?
-Wczoraj rozmawiałem z Gellaną i powiedziala mi, ze kupi Ci stringi ale tylko 3 pary i to nie od Elfek ale od Sirin z Wybrzeża Mieczy.... Byle byś wrócila do domu.
- Ciekawe co tez Ona tu naopowiadala, toż potrafi nie gorzej koloryzować niż Volo.

12.12.2003
19:46
[144]

Solymr [ Komandor ]

do karczmy wchodzi Solymr
witam ponownie
(podchodzi do baru i nalewa sobie herbatki)

12.12.2003
19:47
[145]

Solymr [ Komandor ]

stringi------------->>>bueheheheehehehehehehe :P

12.12.2003
19:55
smile
[146]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Solymr - ja tez po tym umarlem ze smiechu.. na szczescie zmartwychwstalem po to zebys mi postawil wiedzmiskiego :>

12.12.2003
19:57
smile
[147]

Brisk. [ Chomik ]

Ale ruch robicie :D

12.12.2003
19:59
smile
[148]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Brisk -- wez i dopisz mi sie do mojego klubu.. bo ludzie cos sie boja i unikaja powaznych tematow... mozesz?

12.12.2003
20:07
[149]

Solymr [ Komandor ]

mazio----------------->>piwo jest darmowe wiec nie bede ci nic stawial :D

12.12.2003
20:07
smile
[150]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Ty chytrusie = to nawet darmowego piwa mi nie postawisz?!?

12.12.2003
20:08
[151]

Solymr [ Komandor ]

niech ci bedzie
-piwo dla mazia, a dla mnie herbatka :D

12.12.2003
20:11
smile
[152]

Gilmar [ Easy Rider ]

Mazio -----------> to nic osobistego, ale uwierz mi Mazio i powaga to brzmi..... dziwnie.....

12.12.2003
20:12
[153]

Solymr [ Komandor ]

(podchodzi do gimlara)
hyba nie mielismy okazji sie poznac
Solymr, paladyn, wojownik swiatła, do uslug(podaje reke gimlarowi)

12.12.2003
20:13
smile
[154]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Gilmar - zapisz sie i Ty do klubu - link powyzej... z powag przywiazuje jedynie duza wage do ubrania.. sklepowa.. :)

12.12.2003
20:17
smile
[155]

Brisk. [ Chomik ]

Mazio a tam dwuosobowy klub tez może być :D

12.12.2003
20:23
smile
[156]

Gilmar [ Easy Rider ]

* Gilmar ściska rękę Solymra mocniej niz należalo.*
Gilmar - jestem, Pół- Elf, wojownik z Twierdzy Najemników Faerunu.
Mazio ----> nie mam pomysłu na nic rownie dowcipnego jak Twój tekst w tamtym watku....
Zapomniałeś, ze poważnie to również wyglada kot, jak na dywan narobi.....

12.12.2003
20:26
[157]

Solymr [ Komandor ]

pul elf powiadasz milo mi cie poznac
(wraca na miejsce i popija dalej herbatke)

12.12.2003
20:26
smile
[158]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

milo nam - ja jestem Mazio z Nienacka :)

12.12.2003
20:50
smile
[159]

Gilmar [ Easy Rider ]

Mazio -----------> jak widze Buraczany Klan rosnie w siłę, ciesz się. Co do mojej skromnej osoby to jak na razie popatrze sobie z boku na ten Klan, bo mam watpliwości czy miałbyś pociechę z takiego Easy Ridera - jak ja.

12.12.2003
20:52
smile
[160]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Gilmar -- nie krepuj sie, przeciez nie jestes robaczywy.. zreszta - buraki z wkladka miesna sa rowniez mile widziane.. :)))

12.12.2003
21:03
smile
[161]

Gilmar [ Easy Rider ]

Mazio ---------> ja zawczasu lubię wiedzieć w jakiej roli mam wystapić a poza tym to najlepiej czyje sie w roli ktora sam reżyseruję - mam nadzieję, że wiesz o czym mówię i nie masz do mnie żalu.

12.12.2003
21:13
smile
[162]

Manolita [ Chor��y ]

Huehue.. zawse to samo, wystarcy że bidna i zaplakana, a kazdy sie lituje, tyle że jak o stringach mowa.. to jakos panny milczkiem ucikają. A Giellana i tak pieprzy trzy po trzy, i to na wszystko, nawet na cukierkowatosc slodkowata..stringow nie kupi, a ja nie wrocic do Chalupa Pod Lubiezna Lapa bez magii ...tu.. a nie pokaze wam gdzie i jus !!!

12.12.2003
21:26
smile
[163]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

problem polega na tym, ze nieraz nie kontroluje tego co wychodzi mi spod palcow i przelewa sie pustym smiechem na ekran mojego monitora - czasem sam zafascynowany czytam swoje posty po jakims czasie myslac: ale fajnie mazio potrafisz zatrybic... a czasem przy tym samym uszy mnie pieka.. Tak wiec Gilmar nie doszukuj sie w tym jakiegos glebszego sensu, gdzies musze sie wyzyc, a moje pomysly nie sa z gory rezyserowane przez nikogo innego jak przez zycie..
no i oczywiscie sponsoruje je literka A i Q

12.12.2003
21:27
[164]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Manolitko - ja z Toba pogadam o stringach - tylko podaj mi najpierw wymiary niech sie nastawie na .. powiedzmy charakter tej rozmowy..

aha - i nie o wymiary karczmy mi chodzi.. :))

12.12.2003
21:36
smile
[165]

Manolita [ Chor��y ]

Mazio... ale nie wiedziec czy Ci ufac, bo Ty mozie mnie pomaziac chciec po magii... a ja nie miec, bo nie miec stringow... Ty zdjac stringi z Czamber.. i mi je dac cieplutkie jesce, ja czarowatosciowatosc odprawic i potem sie z Maziem maziac... rozkoszniowato.. o!

12.12.2003
21:37
smile
[166]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

heh .. zdjac stringi z Czamber..

*mazio rozmazyl sie..*

no tak, ale kto sie zajmie Krondarem..?

12.12.2003
21:45
smile
[167]

Manolita [ Chor��y ]

ja Cie nie podpusciac, ale Ty chciec sie placliwie maziac, czy byc Wielka Meska Dzida co umiec maziowac magicne sztucki ? Ty byc dzis Czarna Ludzia i JAAAMAA JAAMA ja widziec przez okno, Ty sie zmienic w Czamber i uspic Krondara !!!

12.12.2003
21:46
smile
[168]

Krondar [ Death Avatar ]

* Stojacy w drzwiach elf przysluchiwal sie rozmowie *
- No slucham Mazio, slucham...

12.12.2003
21:48
smile
[169]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

ooo Krondar!! ale milo, ze wpadles.. :)

a po co ci ten wielki scyzoryk? :P

12.12.2003
21:49
smile
[170]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf wyszczerzyl zeby i schowal miecz za plecy patrzac na Manolite *
- Bede tepic... szkodniki... :P

12.12.2003
21:50
smile
[171]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

tylko sie nie skalecz!! bo znowu bedzie Cie Czamber musiala dwa dni calowac..
i zebyscie to chociaz tu na dole robili..
a tak to nudy na pudy.. :)))

12.12.2003
21:51
smile
[172]

Gilmar [ Easy Rider ]

A słowo stało sie ciałem........
Tak przypuszczałem, Mazio .... nawet marzenie kończy sie śmiercią lub kalectwem....
A tak na marginesie, to zrobiłbys cos takiego przyjacielowi..... chodzi mi o zdejmowanie stringow....itd

12.12.2003
21:53
smile
[173]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf przymruzyl oczy i spojrzal na Mazia *
- Poradze sobie... * Spojrzal na manoilte i usmiechnal sie pod nosem *

12.12.2003
21:54
smile
[174]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

wiesz.. przyjaciol mozna miec wielu, a Czamber jest tylko jedna..

just kiddin ofkz

zostalem podstepnie sprowokowany i zaczalem myslec druga glowa ;)

oczywiscie, ze nie..
ale o co pytales? bo nie uwazalem i nie doslyszalem pytania.. :P

(a Ty co - taki swiety jestes? :P kazdy miewa chwile slabosci)

12.12.2003
21:57
smile
[175]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf ponownie usmiechnal sie pod nosem, obracajac sztylet w reku *
- Tia... slabosc potrafi doprowadzic do... smierci...
* Usmiechnal sie zagadkowo *
- A co stringow dla tego... kobolda, to moze bym i mogl cos zalatwic... mam dostep z hmm... pierwszej reki :P Kwestia ceny... :P

;)

12.12.2003
22:02
smile
[176]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Krondar, nie zrobilbys chyba krzywdy maziowi, ja jestem taki slabowity na zdrowiu, ze jeszcze moglbym znalezc sie w szpitalu.. :)

i nie martw sie.. i tak Czamber ma tu decydujacy glos :P

12.12.2003
22:07
smile
[177]

Krondar [ Death Avatar ]

* Usmiechnal sie szyderczo *
- Od razu szpital... ja tam preferuje posylanie do kostnicy, bo sluzba zdrowia teraz ma problemy finansowe :P
* Usmiechnal sie szelmowsko i zasmial * - Czamber ma decydujacy glos? A swistak sieedzi ;P
* Usmiechnal sie pod nosem *

12.12.2003
22:10
[178]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

dobra, dobra.. Ty nie badz taki Ivan Grozny - mazie znaja aikido, wiesz..?

12.12.2003
22:14
smile
[179]

Krondar [ Death Avatar ]

* Przygladal sie wesolo zmiennoksztaltnemu *
- Aikido? Tia... chyba slyszalem o tym... * Zamyslil sie cofajac pamiecia wstecz * - Kiedys jak zabijalem zmiennoksztaltnego, to jakos dziwnie machal lapami, to chyba to... :P

12.12.2003
22:16
smile
[180]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

dobra - pax vobiscum.. co to? poslinic sie juz nawet nie mozna?!?

*mazio poirytowany zrobil z buzi trabke i wciagnal zawartosc swojego wiaderka z wiedzminskim*

ale z Ciebie nerwusek, Krondar.. :)

12.12.2003
22:24
smile
[181]

Krondar [ Death Avatar ]

* Usmiechnal sie pod nosem *
- A czy ja cos powiedzialem ze nie mozna? :P
* Schowal sztylet i miecz ktory trzymal za plecami *
- Nerwusek? Normalnie nieee... chyba ze idzie o kobiety, to co innego wtedy...

;)

12.12.2003
22:27
smile
[182]

Gilmar [ Easy Rider ]

Mazio ---------> święty nie jestem i nigdy nie byłem.......
* Spojrzał zdiwiony na Krondara*
-Niestety Mazio ma racje w sprawie stringów Czamber, to ona ma głos decydujący i nie liczenie sie z tym faktem grozi więzieniem....
* Tu umilkł i sprawdził czy miecz dobrze wychodzi z pochwy.*

12.12.2003
22:30
[183]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

dziwne tylko, ze Czamber tak cicho siedzi - zawsze jej pelno tutaj, a teraz jakos nie widze..

Krondar?!? Czy Ty jej aby czegos nie zrobiles??!? :P

12.12.2003
22:32
smile
[184]

Krondar [ Death Avatar ]

* Spojrzal zdziwiony na Gilmara, po czym wybuchnal smiechem *
- Stringow?! Aaaa! A to tak! Myslalem ze chodzilo mu o to ze bedzie mi plumkala znowu zebym nikogo nie zabijal :P Ona jest z lekka pacyfistka :)
* Przyjrzal sie uwaznie pol eflowi *
- Chcialem Ci podziekowac za ten specyfik... naprawde skutecznie dziala...
* Widzac jak Gilmar sprawdza miecz zaczal mu sie czujniej przygladac *

12.12.2003
22:34
smile
[185]

Krondar [ Death Avatar ]

* Usmiechnal sie troche zaklopotany *
- Zrobic... nie... tzn. w sumie tak ;) Przez ta demoniczna krew jestem troche... err... niewyzyty :P, wiec pewnie jeszcze spi smacznie...

:P

12.12.2003
22:39
smile
[186]

Brisk. [ Chomik ]

12.12.2003
22:40
smile
[187]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

ide sobie przekompilowac kernela.. :P

12.12.2003
22:40
smile
[188]

Manolita [ Chor��y ]

nio cio ...? Krondar po rozkoszniowatosciach silny taki jakis, huehue... a co ja biedna kosmata mam zlobic kiedy mi magii trzeba co by rozkoszniowatosc pocuc...? Bo jak stara legedna mowi:

Trzy razy ksiezyc odmieni sie zloty
gdy w stringach cieplych
pocujes motyw
wtedy zadziala gdy swiezo zdjete
z ciala elfiego co czulo miete

Magią przenikle stringi byc muszą
i zalozone kazdego wzruszą
rozkoszniowatosc
wowczas sie stanie
ale bez stringow
dupa jest Panie !

12.12.2003
22:42
smile
[189]

Krondar [ Death Avatar ]

[ Brisk --> Nie powiem, bardzo wymowne :P ]
[ Mazio --> Kernel? Czyzbys tez siedzial na leniuchu? :) ]

12.12.2003
22:42
smile
[190]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

ZDRADA!!
mam to na koncu jezyka... to jest ten.. no .. zapomnialem..
ale ZDRADA!!!

mazio idzie kompilowac kernela :P

12.12.2003
22:44
smile
[191]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Krondar..
*mazio mowi po cichu, zeby nikt nie uslyszal*
nie wiem co to znaczy "na leniucha" ale kompilowac kernela to samo co marszczyc freda :D

:()‹O‹O‹O‹GAGLG‹‹O‹G‹ALHgA\'‹

*mazio zamienil sie w nic i zniknal*

12.12.2003
22:48
smile
[192]

Krondar [ Death Avatar ]

* Usmiechnal sie pod nosem *
- Pogadaj z Xelloss'em - jest magiem i powinien Ci pomoc bez zadnych legend ;)
* Zamyslil sie na chwile *

[ Mazio --> Hahahahahhah :P Wybacz, mam juz przez tego Linux'a spaczenie gdy slysze "kernel" ;) ]

12.12.2003
22:51
smile
[193]

Brisk. [ Chomik ]

Krondar ---> i takie miało być :D

12.12.2003
22:52
[194]

Gilmar [ Easy Rider ]

* Uśmiechnął się szeroko do Krondara*
Cieszę się, ze mogłem być pomocny. A ten gest z mieczem to odruch, jeszcze z czasów Wojny Krwi.... nie byłem pewny Twojej reakcji. Mazio mógł Cię juz dostatecznie mocno wyprowadzić z równowagi.
Przy okazji rzuć okiem na panią mojego serca, mam tu gdzieś jej hmmm jpg....
Przy okazji sprawdzę czy umiem dodawać obrazki....
Ps. Ale mi chodzi to forum...ehhh

12.12.2003
22:54
smile
[195]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

Gilmar -- fajoska.. tylko na moj gust za bardzo ubrana.. :P

12.12.2003
22:56
smile
[196]

Brisk. [ Chomik ]





**********************************


KONIEC CZĘŚCI 101 ZAPRASZAMY DO 102..............


**********************************************

12.12.2003
22:57
smile
[197]

Gilmar [ Easy Rider ]

Zapomniałem dodać, że pacyfistką to ona nie jest....
Parę razy mnie poszczerbila w szale .... zazdrości i nie tylko.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.