GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Muzyka New Age

10.12.2003
00:26
[1]

***Half-Life*** [ Generaďż˝ ]

Muzyka New Age

Witam :) Celem tego wątku jest przedstawienie i podzielenie się informacjami [ nowe albumy , ciekawe adresy www o tej muzyce , wykonawcach, ich dyskografie itd. ] na temat muzyki New Age [ znana też jako Nowa Era ] i Artystów wykonujących ją . Nie tylko Vangelis , Kitaro , Jean-Michelle-Jarre czy Andreas Vollenweider ... Czekam na pozytywny oddzew z Waszej strony ...

17.12.2003
14:52
smile
[2]

Goozys[DEA] [ Virus ]

Mam w swoim zbiorze dosyć ciekawą płytkę muzyki zwanej New Age (kompilacja). W okresie gdy ją kupiłem takie pojęcie jeszcze nie prosperowało w muzyce, a jeśli było, to ja takowego jeszcze nie znałem. Wtedy to się nazywało muzyką monumentalną (cokolwiek to miało znaczyć). Płytka nosi dźwięczny tytuł "Power and Glory". Poniżej pozwoliłem sobie na krótki jej opis...

Utwór otwierający całość to przepiękne "Conquest of Paradise" w wykonaniu Vangelis. Tego utwory nie trzeba rekomendować, muzyka mówi sama za siebie. Wsłuchując się w kolejne wokalizy chóru i dzwięki czuć siłę i potęgę. Tego nie da się opisać, nikt nie potrafi oddać ogromu uczuć za pomocą muzyki jak to robi Vangelis w "Conquest...". Zaraz po nim następuje przepiękne "On Earth as It Is In Heaven" autorstwa Ennio Morricone. Ktoś zaraz zapyta... "Od kiedy Ennio wykonuje muzykę New Age?". Odpowiedź jest prosta... Nie wykonuje, chociaż... :) Kompozytor znany jest ze swoich dzieł filmowych, ale gdyby ktoś prześwietlił jego historię (dyskografię), to znajdzie w nich albumy studyjne, które w znaczący sposób odróżniają się od jego ogólno przyjętego stylu muzycznego. A wspomniany utwór pokazuje to najlepiej. Następna na płycie jest Enya i jeden z jej najbardziej rozpoznawalnych utworów "Cursum Perficio". Ciężko cokolwiek napisać o tej kompozycji. Enya na każdej swojej płycie zaskakiwała innym brzmieniem. Raz były to dźwięki przesiąknięte celtyckim folklorem, a raz muzyką ludową z całego świata. Wśród nich jednak uchowały się prawdziwe perełki muzyki monumentalnej (New Age). Wpomniane "Cursum Pericio" czy też "Boadicea". Utwór z płyty "Power and Glory" jest mroczny, melancholijny i do bółu przygnębijający, a zarazem piękny. Czwartą pozycją jest "La Sagrada Familiia Theme" pod wodzą Erica Woolfsona. W 1998 roku na światowym zjeździe muzyki orkiestralnej w Monachium ten właśnie utwór był jedynym oklaskiwanym na stojąco. Szybka chóralna kompzycja w akompaniamencie gitar i perkusji. Prawdziwe dzieło... Teraz kolej na mistrza w swoim fachu, czyli Mike Oldfield i jego dwuczęsiowa potęga muzyczna, bo tak to trzeba określić, "TheChamber" i "Hibernaculum". Nie będę opisywał, bo kto zna jego twórczość, będzie wiedział czego się spodziewać. Powiem tylko, że dla pasjonatów muzyką, są to pozycje obowiązkowe. Numer 7 na płycie to B-Tribe i wspaniała kompozycja "Que Mala Vida". Ciężko mi cokolwiek napisać, bo znam tylko ten utwór, ale zaznaczę, że jest baaaardzo klimatyczny. "Murder in Mairyland park" ?? Tak, i w dodatku fenomenalnie wykonane przez Sarah Brightman. Diva operowa pokazuje wszystkim jak powinna wygladać mroczna muzyka XX wieku. Do dziś jest to jeden z najchętniej powielanych utwórów na świecie. Gorąco polecam wszystkim, a szczególnie fanom divy. Teraz nadeszła kolej na Aarona Coplanda, któy uraczył nas "bitewnym" "Fanfare for the Common Man". Co tu dużo pisać... Utwór ciężki z racji tego, że wykonywany jest wyłącznie na instrumentach dętych. Nie ma co opisywać, to po prostu trzeba słyszeć. Na pierwszy rzut oka kompozycja nie pasująca do całokształty plyty, ale po kilkukrotnym zapoznaniu się z nim, jest to jedna z najlepszych pozycji. Mistycyzm, religia, ognie ?? Nie raz było nam oglądać w filmach takowe polączenie obrazów, a jaka muzyka do tego jest najlepsza ?? Oczywiście "Carmina Burana (Oh Fortuna 1 i 2)" i fenomenalny Carl Orff. W przypadku tego utworu nic nie będę pisał, odrazu zachęcam do ściągnięcia go skądkolwiek. Musssssssssssss !!! Po piekielnych ogniach nastaje czas Ognistych Rydwanów, czyli "Chariots of Fire" i Vangelis. Komentarz jest zbędny... Jeden z niewielu ponadczasowych utówrów w historii muzyki wpółczesnej. Po uduchowionym Vangelis następuje Enigma i utwór "I Love You... I'll Kill You". Najsłabsza pozycja na CDku, baaaardzo nierówna. Enigma zawsze kojarzyła mi się z muzyką religijną i gotycką, ale eksperymentowanie z gitarami, dosyć ostrymi, nie wyszło na dobre. na sam koniec pozostało to co misie lubią najbardziej... :P Poraz kolejny Vangelis i przełomowy utwór "Rachel's Song (Blade Runner)". Jeśli ktoś ma chęć na to by sobie troszke popłakać, to ten utwór nadaje się do tego idealnie.

I to by było na tyle... Płyta sama w sobie jest prawdziwym dziełem ze względu na znakomitości muzyki orkiestralnej i nie tylko, ale także ze względu na specyficzny dobór muzyki, który jest w stanie poruszyć najbardziej oziębłych.

18.12.2003
03:22
smile
[3]

Anima Vilis [ Konsul ]

Gooz --> Dlaczego ja nic nie wiem, że masz taką płytkę w domu ?? Jak tylko wyzdrowieję, to przychodzę pożyczyć to cudeńko. Acha... i zobacz mój kabelek, bo coś przerywa mi necik.

18.12.2003
04:06
smile
[4]

Goozys[DEA] [ Virus ]

Animka --> A wpadaj, wpadaj... Dobrze wiesz, że jesteś zawsze mile widziana :P Co do netu, to nic na to nie poradzę... Kabelek jest wporządku, to provider leci sobie w ciula, a że ciągniesz net na lewo ode mnie, to nie może być pięknie :D Życzę szybkiego powrotu do zdrowia... :P

18.12.2003
18:14
smile
[5]

***Half-Life*** [ Generaďż˝ ]

Goozys[DEA] ---> Fajnie ,że ''coś'' takiego cię interesuje :) Moje początki słuchania muzyki New Age sięgają roku 1990 , wtenczas oczywiście nie miałem pojęcia co to za styl . I za wiele też nie wiedziałem o Artystach jak Kitaro , Vangelis , Andreas Vollenweider , Enya czy Jarre czy też zespół Clannad [ pamiętna muzyka do serialu telewizyjnego ''Robin Hood'' ] ... Z czasem dowiedziałem się tego wszystkiego . Słucham , kolekcjonuję płyty CD : Kitaro [ www.domo.com ] , Andreas Vollenweider [ www.vollenweider.com ] , Vangelis [ www.vangelisworld.com ] . To w nawiasach to ich oficjalne strony www . Hyhyhy , pamiętam te '' pirackie '' wersje kaset magnetofonowych , gdzie okładki były inne niż na CD i nawet kolejność utworów ... No cóż na tym wyrosłem i wyrosłem dawno z tego . Liczą się tylko oficjalne , oryginalne CD .

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.