Brisk. [ Chomik ]
Karczma "Pod Głodnym Trollem" Część 99.[Temat: Agencja "Pod Rozhasanym Misiaczkiem":D]
Wprowadzenie do naszego świata
Tak... każdy przybywający rozpoznaje niepowtarzalny klimat tego miejsca. Nadzwyczaj przyjazna atmosfera, wspaniałe piwo i zakąski, a co najważniejsze wspaniałe towarzystwo. Tuż przy barze siedział zawsze elf Blood_x - legendy głoszą, że wraz ze swoją partnerką niejednego smoka położyli na łopatki, aczkolwiek jej w Karczmie nigdy nie widziano. Czasami jedynie można wyczuć w powietrzu jego obecność jego ducha.Tuż obok Orrin - najczęściej zamawiający; stały klient - ten mocną ma głowę. Tak go to przywiązało do tego miejsca, że postanowił tu zamieszkać (w tajemnicy powiem pięknym paniom, że mieszka na pierwszym piętrze w pokoju nr 13, ale ja nic nie mówiłem :)). Czasami bywa w Karczmie, mężny człowiek Sir Klesk, który zawsze tutaj szykuje się do kolejnych bitw wraz ze swymi najemnikami. Tam gdzie niegdyś siedział jeden z pierwszych podejmujących Karczmę, trochę nienormalny, Luty Tur pozostało tylko krzesło, pewnego dna zbzikował i po prostu podskoczył, a następnie wyparował. Jedni odchodzą, a inni przybywają tak też przybył właśnie Gris. Ten niziołek odbył w swojej dziedzinie wieloletnią praktykę, co można poznać po jego okrąglutkim kształcie. Łatwo z nim nawiązać rozmowę (pod warunkiem, że nie jesteś kobietą), więc z pewnością chętnie wyjawiłby Ci sekret wspaniałej potrawy. Pędź do kuchni to może go jeszcze zastaniesz zanim przyśnie pod piecem. Masz szczęście - nie zdążył jeszcze zasnąć, gdyż akurat coś pichci. Wróćmy jednak do głównej sali, bo nie mam zamiaru rozczulać się nad szczegółami. Kolejny stolik zajmuje Ehhh, o którym nie mogę dużo powiedzieć ze względu na jego tajemniczość (kiedyś mały i niepozorny, ale ostatnio zaczął dużo jeść i urósł do wzrostu prawie równego wyrosłemu trollowi - tym samym okazało się iż jest jednym z 3 naczelnych pół-demonów, z czego pozostałe 2 już dawno zaginęły). Bardzo ważnym miejscem w Karczmie jest jeszcze kominek, w którym zawsze pali się ogień podniecany przez szefa ochrony Karczmy - wielkiego Trolla Sulika, który jednocześnie jest swoistą maskotką Karczmy. Niektórzy wędrują po świecie, aż w końcu dowędrują do pewnego miejsca w którym zostają na stałe. Właśnie tak trafił tu Danley, który zawsze wędrował po świecie, niejedno widział i niejednego dokonał, jednak w Karczmie postanowił pozostać na stałe. Jest on człowiekiem, jako wojownik jest szlachetnym paladynem, wynajmuje pokój nr 9. Zawsze lubi sobie łyknąć piwka korzennego, które wcześniej lubi nalać sobie sam. Natomiast w najciemniejszym kącie Karczmy siedzi tajemnicza postać licząca cały czas pieniądze Karczmy i tym samym nie pozwalająca na bankructwo owej, a tą tajemniczą postacią jest nam dobrze znany BriskShoter uwielbiający wylegiwać się w łaźni i popijać tam piwo w spokoju zastanawiając się jaki numer wyciąć po wyjściu z łaźni, jest on też człowiekiem ubóstwiającym poruszać się w samym ręczniku po Karczmie tym bardziej im więcej niewiast jest w pobliżu. Na zapleczu pośród garnków czai się z mieczem wyszykowanym na Smoki i innych nie mniej groźnych przeciwników waleczny, acz czasem majaczący prze sen o wielkich bitwach z przeszłości: wojak a zarazem kucharz drogi M-Hunter, któremu czasem trzeba wylać kubeł zimnej wody na głowę, aby się trochę opamiętał. Wszystkim przynosił jedzenie i napoje kelner centaur o zacnym imieniu QQuel, który był jednym ze współzałożycieli Karczmy, ale ostatnio słuch po nim zaginął podobno widziano go daleko na wschodzie walczącego z gryfami - tak przynajmniej mówią plotki. Wróćmy jeszcze na chwilę do ochrony Karczmy, w której pracuje wiele osób, które to były już wymienione, ale oprócz nich są też iluzjonista Xelloss. Przejdź więc może na chwilę do jego stolika - tylko ostrożnie, lubi ten człowieczyna czasem znienacka rzucać na prawo i lewo zaklęciami oślepiania - ma on bardzo potężną moc magiczną, ale sam czasem nie wie jak jej użyć. W ochronie pracuje również bard i właściciel Karczmy Dubroles we własnej osobie, jest on elfem światła i znakomitym magiem oraz bardem - jego przemówień słuchają wszyscy z zapartym tchem, a natomiast jego magicznej mocy boją się nawet najpotężniejsze stworzenia i wysłannicy zła. Karczmę czasem też odwiedzają różni goście. Ostatnio w zaczęła przesiadywać tu przeurocza półelfka martusi_a, która w spokoju w kąciku przy stoliku popija sobie nektar i tak sobie popijając obserwuje poczynania gospodarzy - co prawda jest z konkurencji, ale jak sama powiada "Trzeba żyć w przyjaźni z sąsiadami". Ostatnio w Karczmie pojawił się ponownie zacny wojownik z morskiego rodu Sahaugin we własnej osobie 1michał, który to od czasu do czasu w obliczu zagrożenia chętnie pomaga. Do Karczmy wkraczał też czasem podobno bogaty Dwalin posiadacz wielu kopalni i ogromnego majątku, ale plotki głoszą iż co niedziele można go spotkać żebrającego pod pobliską kaplicą. A wszystkiego dopatruje z nikąd i zewsząd będąc wszystkim, a zarazem niczym trój osobowa postać Narratora, który to został stworzony do pilnowania porządku w Karczmie, ale tym samym spowodował wiele zamieszek. Ostatnio przybyli dwaj nowi karczmarze zwani: Word, który jest wszędobylskim wojownikiem i mimo swojego wieku i tego że się często potyka wpadając najczęściej na niczego niespodziewające sie niewiasty, dalej potrafi laską odganiać napastników, oraz Craven, który poszedł w ślady swojego dziadka i wyszedł z lasu "Trzech Elfów” w poszukiwaniu przygód. Wszyscy wiemy, że w Karczmie powinno się dużo dziać i tak też jest. W ostatnich dniach Karczma funkcjonuje jak nigdy dotąd, gdyż ciągle mamy nowych gości, którymi są arthemide, Rogue, Gambit, BiZkiT77 i madrico. Na razie są tylko gośćmi wiec nie znając ich zbyt dobrze, nie wiem co mógłbym o nich napisać, ale w przyszłości na pewno się to zmieni. Czasami przychodzi do nas także Justa, dziewczyna w niepoprawnie krótkiej szacie, która z wiadomego tylko jej powodu upodobała sobie naszą Karczme. Ostatnimi czasy po wszystkich imprezach sprząta nam Cradif, który zatrudnił się jako nowy sprzątacz, a od rana zwykle pije z Danley'em piwo schłodzone prosto z beczki, która w lodówce cierpliwie na nich czeka i nie ważne skąd się tam wzięła (chodzi mi o beczkę, nie lodówkę :D). Za Karczmą Hellcat prawie codziennie wieczorem parkuje swojego smoka, który nieposłusznie czeka, aż go ktoś zje, jednak nie może się doczekać ostatnio, gdyż prawie nikomu po trunku nie chce się wychodzić z Karczmy. Z Blendon'em wieczorami, a niekiedy nawet w ciągu dnia prowadzi się niezapomniane rozmowy - przy piwie oczywiście:D. Kto pije "od czasu do czasu... od przytomności do nieprzytomności i tak w kółko"?:D No cóż, odpowiedź jest jedna: krogulczas inaczej zwany Aschkerot'em, który oprócz picia lubi także napadać na karawany, oczywiście te nocne:D. Po takim napadzie jest zawsze najbogatszym człowiekiem w Karczmie, przez co ma dodatkowe obowiązki - stawianie piwa:D. Ku uciesze dotychczasowych mieszkańców Karczmy, pokój zaczęła wynajmować FemmeFatale. Ta Przedstawicielka Płci Pięknej wywołała tak duże zamieszanie i zaciekawienie swoim wprowadzeniem się, że Zarząd musiał specjalnie dostosować jej pokój oraz zabezpieczyć przed działaniem magii, aby reszta Bandy nie narzucała się jej. W myśl zasady, że skarby trzeba chronić wszystkimi dostępnymi środkami, pokój ten też jest dodatkowo potajemnie chroniony przez Trolla SULIK'a, BriskShoter'a i oczywiście Word'a, jedynego członka Bandy, który może wchodzić do tego pokoju :D W slady FemmeFatal poszła także Mroofka, która w najlepsze zadomowiła sie w Karczmie i dotrzymuje kroku w piciu reszcie Bandy. Swoją żywiołowością potrafi przekonac do siebie każdego, dzięki czemu także dostaje to co chce:) Na szczęście Mroofka nie zdobedzie tak łatwo wpływu na Zarząd Karczmy, ponieważ jest on tfardki a nie mientki i odporny nawet na uroki PPP :D Do Bandy dołaczyli także TrzyKawki i Hadriel. Ten ostatni to Archanioł (upadły nie upadły tego nie wiadomo, ale na pewno jeden z najwiekszych w Karczmie awanturników i łowców przygód:D, który aż strach pomyśleć dlaczego osiadł akurat w takim miejscu jak nasza Karczma. Jedno jest pewne, póki co jest mu tu dobrze, ponieważ Góra zawsze stawia piwo. W pobliżu Karczmy trzeba uważać na smoka który parkuje w okolicy a należy do Hellcat'a. Godnym zauważenia jest, że Hellcat bardzo lubi pokazywać swoje cudo innym tak więc chętnych zapraszamy do stajni lub za Karczme :D (Karczma nie ponosi odpowiedzialności za straty moralne po tym spotkaniu ;D Coraz częściej w Karczmie widywany jest także Banita, któremu baaardzo przypadło do gustu to miejsce. Niektóre żródła donoszą jednak, że prawdziwym celem wizyt Banity jest pilnowanie SULIK'a i BriskShoter, którzy ostatnio darzą wiekszym zainteresowaniem niejakiego Allana :D Ale bądżmy szczerzy, Pierwsza Dama Bezsenności Justa sie dowiedziała tak wiec z pieknej męskiej przyjażni nici :D (choć nigdy nic nie wiadomo :D A pozostaje miec nadzieje, że Ci wspaniali przedstawiciele płci meskiej wyjda zopresji cało :D Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o kolejnej PPP, która ostatnio umila swoją obecnością oraz uśmiechem nudne życie Karczmiarzy a mianowicie o ZeTcE:D, która w nagrode za sprzątanie (do którego nikt jej nie zmuszał) dostała specjalny strój, jak najbadziej pasujący do jej pięknych oczu :D W Karczmie znalazł swoje miejsce także niejaki Torn. Powiadają, że nie ma ani takiej rzeczy ani takiego miejsca, którego ów wędrowiec w ostrzępionym, zakurzonym, czarnym płaszczu by nie widział. Niedawno pojawił się Krondar, osobnik z zapędami na Członka Zarządu Karczmy (i nie tylko :D Być może by mu sie to udało, gdyby nie jego działania na boku (jak choćby niezgodna z prawem karczmianym przebudowa pokoju). W ostatecznym rozrachunku zostało mu to zapomniane, bo w końcu to dzięki jego inicjatywie w Karczmie została (przynajmniej na razie) na dłużej kolejna PPP, Elfka Czamber. Oboje zamieszkali w tym nieszczęsnym przebudowanym pokoju, który na szczęście tak jak i inne pokoje jest dżwiękoszczelny :D Do Elity Koneserów Złotego Trunku ostatnio próbuje dołączyć nowy mieszkaniec Solymr zwany także Armith'em , który jednak musi jeszcze dużo ćwiczyć żeby dorównać Orrinowi. Ostatnio Krondar ma nowego pupilka zwanego pieszczotliwie ze wzgledu na jego posture Maziem. I tak nasz Mazio cieszy sie beztroskim życiem, kąpielami w balii pełnej piwa i pląsami po całej Karczmie ku radości Karczmiarzy. W Karczmie od jakiegoś czasu pojawia się Elfka Eilane, która wnosi młodzieńcza świeżość w mury tego przybytku.
A dla wszystkich przygrywa autor i tylko czasem skoczy do kąta na partyjkę szachów...
W naszej Karczmie trzeba płacić za picie i jedzenie. Ceny nie są zbyt wygórowane, ale musimy cos zarabiać. Prosimy o przygotowanie sakw (każdy pracownik otrzymuje na dobry początek 200sz + Pensję, a odwiedzający 175sz), nie przeklinanie i miłą zabawę. Mamy także nadzieję, że przystosujecie się do tego wstępu.
Menu:
Potrawy:
Dzik w sosnach - 25sz
Guziec z Afryki - 30sz
Ogon smoka (wystarczy dla 4 osób) - 250sz
Cały smok (wystarczy dla wszystkich w karczmie) - 5000sz
Uszy smoka - 40sz
Potrawka Wołowa - 10sz
Cielęcina duszona - 15sz
Kurczak / potrawy drobiowe - 10sz
Carpe diem (ostre) - 5sz
Naleśniki - 15sz
Ogon pantery - 15sz
Pieczone zające - 15sz
Przepiórki - 15sz
Stek maga - 15sz
Przysmak elfa - 19sz
Karp pieczony - 15sz
Sum smażony - 15sz
Sum w sosie - 20sz
Specjalność Babki Sulika - 50sz
Smażona ryba - 35sz
Zupy:
Mleczna & Mussli - 9sz
Barszcz czerwony z wkładem (krwisty; z kaszanką) - 15sz
Fasolowa - 10sz
Ogonowa - 10sz
Barszcz krasnoludzki - 10 sz
Rosół drwala - 10 sz
Krem bazyliszkowy - 50sz
Podróżnym:
Kiełbasa zwykła - 5sz / porcja dzienna
Kaszanka - 10sz / porcja dzienna
Lembas - 40sz / porcja dwudzienna; sycąca
Alkohole (większość w przeliczeniu na dzbany):
Grzanie:10sz
Beczka piwa 20l. - 20sz
Beczka piwa 50l. - 75sz
Piwo zwykłe - 3sz
Duże piwo - 7sz
Piwo korzenne / ziołowe - 5sz
Piwo czarne - 8sz
Piwo "Zabójca smoków" - 29sz
Piwo wiedźmińskie spod Kaer Morhen - 25sz
Magiczne piwo Dwalina - 40sz
Wino białe / czerwone - 10sz
Wino Niziołkowe (mocne) - 15sz
Rum magiczny (długotrwały; wzmacniający; na mrozy; jeden zakup starczy na 3 dni) - 20sz
Woda Ognista 120% - 54sz
Miód pitny - 5sz
Kwas lodowy - 6sz
Kwas krasnoludzki - 15sz (bardzo mocne)
Napój pobudzający magicznie - 10sz
Herbata zielona - 10sz
Niezientyfikowany wyżeracz żołądków Xellossa - 28sz
Napoje abstynenckie:
Gorąca czekolada: 10sz
Mleko - 3sz
Soki warzywne / owocowe - 3sz
Herbata - 2sz
Woda - 1sz
Napój dziadka Hebrona (na razie nie uległ komercyjnej produkcji)
Kawa - 3sz
Mleko z miodem - 6sz
Herbata z miodem - 3sz
Kawa z mlekiem - 4sz
Nektar - tylko za pozwoleniem BriskShotera
Desery:
Sernik - 10sz
Ciasto babuni - 10sz
Oczy smoka - 40sz
Lody marszałków - 10sz
Lody królów - 15sz
Babeczki / taca na stolik - 15sz
Babki & Dziadki :) do ogólnego poczęstunku można udostępnić za - 10sz
Banany - 25sz (za kiść)
Pierwsze piwo gratis :)
Do każdego zamówienia ponad 100sz dodajemy magiczne zioło :)
Do każdego zamówienia ponad 500sz dodajemy darmowy trunek, potrawę & zupę
Do każdego zamówienia ponad 5000sz dodajemy 25% zniżkę!
Usługi:
Najem pokoi 10sz per night. Wolne pokoje:BRAK
Zamówione numery pokoi (Uklad wygląda tak: jak wchodzimy na pietro to po lewej pokoje: 1-8 a po prawej kolejno pokoje: 9-16):
0. Sulik
1. Dubroles
2. Krondar/Czamber
3. TrzyKawki
4.Rezerwacja: BriskShoter (hehe)
5.Solymr zwany Armith'em
6. Cradif
7. Xelloss
8. Sir Klesk
9. Danley
10. Gris
11. Hadriel
12. FemmeFatale
13. Orrin
14. Hacker X
15. Hellcat
16. BriskShoter
Rozgramianie okolicznych rabusiów \ potworów - 100sz \ +dobrowolna ofiara (szczególnie wojakom) biednym za darmo :)
Ochrona podczas podróży: 20sz / dzień
Dotyczące pracowników:
- Nakazuje się decyzją Zarządu Karczmy czytanie wszystkich postów spod nieobecności pracowników pod groźbą wychłostania i zwolnienia z pracy (przewidywane są 2 upomnienia).
- Nakazuje się z decyzji Starszyzny Karczmy obradującej na chacie kulturalne zachowanie się Pracowników względem siebie jak i gości oraz przypadkowo tu trafiających osób.
Zasady: Nie wolno:
1. Niszczyć umeblowania w pokojach (w głównej izbie no wiadomo jak to w izbie po piciu czyli wolno ale bez przesady:D Jakby doszło do zniszczenia/uszkodzenia w pokoju to trudno jakoś to przebolejemy :D
2. Niszczyc ścian, przesuwać mebli, kopać tuneli, instalować podsłuchu, sprzetu audio-video mającego na celu naruszyc czyjąś prywatnośc, chodzić po dachu (jest w dobrym stanie i niech w takim na bogów zostanie:), włazic po drabinie na dach, czy tez pod okno nie swojego pokoju a także lewitować.
3. Kręcić się, zaglądac, podglądać oraz wchodzić do nie swojego pokoju.
4. Używać czarów w Karczmie oraz w obrebie 250m od niej. Można użyc tylko w celu samoobrony.
Zarząd Karczmy ma prawo zmieniać, dodawać, dowolnie interpretować zasady oraz wykroczenia Bandy :D
Rola Narratora:
Jak sam powiedział. cytat:
"Jestem operatorem zdarzeń losowych w Karczmie; stworzyło mnie szefostwo :) Jeżeli nie wiesz, co ile kosztuje na targu, napisz na forum, że idziesz na targ, a ja będę sprzedawcą i powiem jaka jest proponowana cena. Czasem wbiegnę w postaci jakiegoś niziołka i dam 1000sz za uratowanie mnie od sił zła, a czasem będę deszczem za oknem. Pomogę rozwiązać Wam wiele problemów związanych z Karczmą dążąc do sprawiedliwości. Będę tu 24 h na dobę więc od teraz możecie na mnie liczyć. To ja - wasze przeznaczenie, życzę miłego dnia."
Pensje:
Szef: 25% zarobków Karczmy
Barmani: 40sz na początek
Ochrona: 60sz na początek
Kelnerzy: 35sz na początek
Kucharz: 50sz na początek
Medyk / Szaman: 40 na początek
Pomywacz / sprzątaczka: 35sz na początek
Najemnicy: W celu wyższego zarobku zapraszamy na stanowisko ochrony 15sz + bonusy za ew. zdarzenia
Stolarz: 35sz
by Dubroles - Bard.
i jego pomocnicy :)
____
stan konta Karczmy: TO wie tylko BriskShoter (i nie tylko TO:)
Link do części poprzedniej:
Brisk. [ Chomik ]
Zarząd Tawerny Życzy Miłej Zabawy :D
Jeżeli są uwagi do wstepniaka to pisać co ma być zmienione nastepnym razem.
Część 100 założy DYBROLES.
Czamber [ Czamberka ]
pierwsza :D
Xelloss [ Senator ]
*Wsród chrapania da się usłyszeć senne "drug!i"*
Krondar [ Death Avatar ]
* Wybucha smiechem i wola za odchodzacym Xelloss'em *
- Jesli znasz szybsza metode zeby sie tam dostac, to chetnie skorzystam... nie lubie portali ;)
* Spoglada na elfke *
- Moze za chwilke, hmm? Nie zobilabys mi jakiegos posilku? :)
Czamber [ Czamberka ]
No ewentualnie moge cos zrobic, ale nie wiem o jakim posilku mowisz :D
* Czamber bierze za reke Krondara i zaciaga go do pokoju *
hehehe
M-Hunter [ The Jester Race ]
Nowa cześć !! Nareszcie karczma się szybko ładuje :P KIedy wypłata ? Ja chce moje 50 sz !!! :D
Mazio [ Mr.Offtopic ]
jezdem :)
M-Hunter [ The Jester Race ]
Teraz jestem biedny i musze sobie skombinować jakieś jedzenie :P Ide na jagody :D
500
Eilane [ Pretorianin ]
-Już musze lecieć. Do zobaczenia.
[Ide na angielski. Za jakies 2 godziny moze bede.]
M-Hunter [ The Jester Race ]
Wróciłem z jagód !!!
*Postawił kosz na stoliku, i poszedł do łazienki umyć się, bo był cały ubródzony na fioletowo*
Ktoś chce placek jagodowy ? Sprzedam cały za 25 sz, a jeden kawałek za 5 sz. Zaraz idę piec, więc będzie świeży.
gris [ Generaďż˝ ]
* Wpada do karczmy z wesołym ...*
- Witam :) Ja tylko na kwile... :D
* Czuc cos od kuchni... *
- Ide... zegnam :)
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
< M-Hunter ---> "Wróciłem z jagód !!!" --- qrna, w grudniu ? Gdzieś Ty po nie polazł ?:-)))>
M-Hunter [ The Jester Race ]
Tak szybko gris ? Wpadnij jeszcze ! :P
Kto chce ciasta ? Będzie zawsze świeże (jak mówiłem znam proste zaklęcie na to :D)
M-Hunter [ The Jester Race ]
Jest takie miejsce na południu, gdzie są jagody :) za lasem przy moim domu rosną jakieś jagody, które podlałem jakąś miksturą. Stało się to gdy miałem 5 lat więc nie wiedziałem o co chodzi. Chyba to był środek na porost włosów dla stworzeń, którym włosy wogóle nie rosną, bo takie są :D
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
<M-Hunter ---> to Ci teraz wyjdzie placek z warkoczami hiehie;-)))>
M-Hunter [ The Jester Race ]
CHolera, o tym nie pomyślałem... mam nadzieję, że mi nie wyrosną włosy w żołądku :D
M-Hunter [ The Jester Race ]
*Bierze 2 kiści bananów, wyjmuje piersiówkę z wiedźmińskim i zaczyna sobie popijać*
Solymr [ Komandor ]
do karczmy wchodzi Solymr
witam wszystkich :d
(podchodzi do baru i nalewa sobie kufel wiedzminskiego)
Brisk-------------->>>wiesz jednak pozostane Solymr'em (armith za glupie imie) wiec zmien wstepniaka
Eilane [ Pretorianin ]
*Wchodzi do Karczmy.*
-Jak miło wpaść tu na chwilkę. Mam nadzieję iż nie nudziliście się beze mnie...
*I nalewa kufel wiedźmińskiego - propably the best beer in the world. :P*
Czamber [ Czamberka ]
* Schodzi na dół zmęczona ale szczęsliwa, znika w kuchni na chwilę, szykuje jedzenie i ponownie znika w pokoju numer 2a, po godzince dzwi znowu sie otwieraja i zbiega na dół, bierze wino i usadawia się w swoim fotelu jak zwykle wyciągając nogi i wlpiając wzrok w palące się w kominku drewno *
Eilane [ Pretorianin ]
-Czy jest tu ktoś??
Eilane [ Pretorianin ]
-Czamber witaj. Jak się masz??
M-Hunter [ The Jester Race ]
No właśnie, jest tu kto ?
*Pociągnął łyka wiedźmińskiego*
Czamber [ Czamberka ]
ależ oczywiscie, ze ktos tu jest :D na przyklad ja jestem, no i pewnie Brisk sie gdzies kryje w kacie, a poza tym Mazio na pewno Ci sie przyglada dyskretnie i sie ni ujawnia :D
a mam sie swietnie, jak nigdy :D
witaj, M-Hunter !!
Eilane [ Pretorianin ]
*Nie wiadomo czy ze zmęczenia czy z ilości wypitego trunku, elfka zasypia na stole.*
[Bede za pol godziny - siostra :(]
Brisk. [ Chomik ]
Czamber ma racje :D No to by było tyle :D
Czamber [ Czamberka ]
No właśnie... I to by było na tyle :D * śmieje się *
M-Hunter [ The Jester Race ]
Kto ze mną wypije troche kwasu lodowego ? Tylko niech zostanie choć jedna osoba trzeźwa, bo ktoś potem musi ocucić pijanych :D
Brisk. [ Chomik ]
I to by było na tyle na razie :D
Czamber [ Czamberka ]
Brisk, no wiec mam pytanie: eghem... wiesz juz jaka bedziesz mial funkcje na poddaszu? bo ten tego... Eilane sie pytala :D
M-Hunter [ The Jester Race ]
A co wy na tym poddaszu robicie ? Czyżby jakieś zimowe smakołyki ? :D
Mazio [ Mr.Offtopic ]
taaa.... lody.. :)
Brisk. [ Chomik ]
Czamber hmmmm no nie wiem czy Eilane powinna znac odpowiedz na to pytanie :D Ale to ta sama funkcja co w moim pokoju nr. 16 :D
Czamber [ Czamberka ]
hehehe, no nie calkiem smakolyki, choc mozna to tez tak nazwac :P
No to Brisk, powiedz mi na uszko :D
Brisk. [ Chomik ]
Mazio lody też, lody też :D
Brisk. [ Chomik ]
Czamber no nie wiem naprawde nie wiem :D
Czamber [ Czamberka ]
hehe, ladnie, ladnie, no i co z tym cennikiem? :>
Mazio!! Gdzie jestes? :>
Czamber [ Czamberka ]
hehe, Brisk, i tak sie dowiem :>
...jakos... [ pamietaj o tym, co znalazlam kiedys na parapecie :> ] :P
M-Hunter [ The Jester Race ]
Ah, cóż za piękne określenia :D
A co z moim pokojem ? Bo nudzi mnie spanie w kuchni, przy garach i z głową położoną na przykrywce od garnka :| Może nr. 17 jest wolny ? (o ile jest)
Brisk. [ Chomik ]
Czamber no nie wiem naprawde nie wiem czy sie dowiesz :D A oznaleziatku pamietam ito dobrze :D Ale pamietajnigdy nie jest tak łatwo jak sie wydaje :D
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Czamber - wybacz ale bylem na poddaszu.. testowalem uslugi.. :))
Czamber [ Czamberka ]
czy ja o czyms nie wiem? :> * zastanawia sie *
hehe, a i tak sie dowiem, bo albo sama pojde na to poddasze to zbadac, albo Eilane pojdzie, bo sie ostatnio tym interesowala... [ a poza tym Mazio mi powie, bo ja go moge teraz szantarzowac :P z powodu pewnych wypowiadzi w kategorii gol max :P hehehehehehe ]
Czamber [ Czamberka ]
hehe, Mazio... testowales mowisz, taaaaak? :> no i jak? :D no i co z cennikiem, bo sama uloze :P i Was wycenie :P
Eilane [ Pretorianin ]
*Elfka budzi się.*
-Nie ma to jak dobry sen na wytrzeźwienie. Coż to *spogląda na nich podejrzliwie*. Czyżbyście spiskowali przeciwko mnie??
M-Hunter [ The Jester Race ]
Dobra, ja sobie idę na razie , bo nie mam co robić.
*Zabrał miecz i ruszył w stronę zachodzącego słońca...*
Czamber [ Czamberka ]
alez skad, Eilane, nie moglibysmy :* tylko Brisk nic nie chce powiedziec :D
Czamber [ Czamberka ]
[ wreszcie!!! nareszcie cos zaczelo dzialac!! :> ]
Brisk. [ Chomik ]
Ja tam nic nie wiem wiec nie moge nic mówić :D
Czamber [ Czamberka ]
taaa, jaaasne, Brisk jak zwykle nic nie wie :D
Brisk. [ Chomik ]
Bo ja nigdy nic nie wiem a jak już wiem to jako ostatni :D
Czamber [ Czamberka ]
tak, no przeciez, jak zwykle :D hehe, o tym znalezisku na parapecie tez nie wiedziales wczesniej :> :D
Brisk. [ Chomik ]
Mazio!! Mazio!! Gdzies jest :D Hehe mam: Aktualnie posiadasz na swoim koncie 3 GOLE (punktów)
Co mi daje w sume 5 GOLI :D (3 tu i 2 na tamtej :D (o 50 co miało tez byc nie wspomne :]
Mam 5 goli :D hehe tylko z czegosie ciesze jak i tak nic za ne dostane :D
Brisk. [ Chomik ]
Wiedziałem ale wiem tez że tego znaleziska nie wykorzystałaś :D
Czamber [ Czamberka ]
hej, bo sam mowisz, ze to nie takie latwe :> a ja bym tak chciala je wykorzystac :> hehe, i zrobie to, ale wtedy, gdy nie bedziesz sie tego spodziewal :D
Brisk. [ Chomik ]
Zabaczymy czy sie nie bede spodziewał :D hehe
Brisk. [ Chomik ]
zabaczymy = zobaczymy
Czamber [ Czamberka ]
hmm, a chcialam to zrobic juz dzis, ale to chyba nie jest ten najmniej oczekiwany moment :P
Brisk. [ Chomik ]
Moge udawać że sie nie spodziewam :D
Czamber [ Czamberka ]
hehehe, no chyba ze tak :D na pewno bedziesz baaardzo zaskoczony :P
Brisk. [ Chomik ]
Już jestem zaskoczony a co dopiero potem :D
Czamber [ Czamberka ]
hmm, no to ja pomysle jeszcze nad tym, poki co, ide do lazni :D
* idzie do lazni i zastanawia sie nad swoim niecnym planem *
Brisk. [ Chomik ]
Łażnia Ci nie pomoze w planie tzn pomoże ale to nie takie łatwe :D
Czamber [ Czamberka ]
* dalej uklada swoj niecny plan * :D
Czamber [ Czamberka ]
* wychodzi z lazni w szlafroku i usmiecha sie do Briska podejrzliwie :D *
No to ja chyba ide spac :D
Dobranoc :D
* idzie na gore *
Brisk. [ Chomik ]
Wstaje, robi sobie jedzenie po czym udaje sie na góre. Wchodząc doswojego pokoju mówi jeszcze :"DobraNoc".
Czamber [ Czamberka ]
* Chwilę stała w swoim pokoju przy drzwiach nasłuchując i gdy w karczmi zrobiło się kompletnie cicho i wreszcie ( ! ) wszyscy poszli spać, Czamber delikatnie odtworzyła drzwi i wyszła z pokoju mając zamiar wprowadzić swój niecny plan w życie :D
Wyszła na korytarz i po cichutku powoli zbliżała sie do celu... Szybko skorzystała ze swojego niedawnego znaleziska i była juz tam gdzie zamierzała ( ale o tym wiedzą tylko wtajemniczeni :> ) * :P
Udało sie!!!!!! :D
Xelloss [ Senator ]
*Schodzi po schodach, jednak nie jest, jak zawsze, odziany w czarny płasz, a w niebieskie kapcie, bokserki i czerwony kocyk*
O ku(tralala)... przeziębiłem się... będę siedział w pokoju, jak ktoś coś chce (ale pewnie jak zwykle nikt nic nię będzie chciał) to może wejść. Biorę herbatkę.
*Bierze herbatę i idzie do pokoju*
Czamber [ Czamberka ]
* Schodzi usmiechnieta na dol, podspiewuje sobie i udaje sie do kuchni, robi nalesniki, czesc z nich zanosi biednemu Xellosowi, z pokoju ktorego dochodzi czasem kichanie, a czesc z nich zabiera wraz z winem na swoje ulubione miejsce blisko kominka w celu zjedzenia wkoncu sniadania... *
Hmmm, spiochy, ale pustki dzisiaj :D
[ hehe, czyzbym tylko ja miala wolne na uczelni? :> a tak poza tym to szkoda, ze mnie nie bylo, jak Xellos schodzil na dol w tych bokserkach :> :D ]
Brisk. [ Chomik ]
*Pojawia się na dole. Standardowa procedura. Mówi:"Witam Banda" Usmiechając sie do Czamber idzie do swojego kąta. Po chwili rozbłyska w kacie lampka i widać że zabiera sie za jakieś papiery i cos pisze.*
FemmeFatale [ One kiss made him mine ]
Witam witam.......pozdrowienia od pana profesora hehe od technologii informatycznej :P
zartowalam :D
Brisk. [ Chomik ]
Femme hłehłehłe WItam :D A i tez Pozdrów Pana Profesora :D hehe
Xelloss [ Senator ]
*Zza drzwi słychać nieco spóźnione podziękowanie - "Dzięki Czamber!"*
Brisk. [ Chomik ]
hehe to chyba mówi wszystko :D ------------------>
Hadriel [ Screener's ]
*Do karczmy wchodzi Hadriel, archanioł jest wyraźnie zmęczony. Siada przy barze na chwilkę, po czym nalewa sobie ognistej wody do pięciolitrowego kufla i wita się ze wszystkimi,szczególnie patrząc na tych których jeszcze tu nnie było. Na plecach postaci wisi wielki czarny zakrwawiony miecz, a toga postrzępiona u d0ołu, ocierająca się lekko o podłogę, jest równie zakrwawiona jak broń. Archanioł zdjął broń i położył na stole, który stał obok jego taboreta w rogu karczmy. Sam usiadł na taborecie i zaczął pić trunek. Po chwili jednak odstawił go, wstał i rozwinąwszy swoje skrzydła, otworzył portal, do którego wleciał.
Pół godziny potem portal w karczmie otworzył się na nowo a z niego już w nowej todze wyszedł dumny, co było widać z postawy (bo twarz jak zwykle zasłonięta jest kapturem) archanioł. Na jego ramieniu spoczywała jakaś dość duża beczka. Hadriel postawiłna ziemi i po schowaniu swoich pięknych falujących skrzydeł zamknął portal, oraz przemówił spokojnym ciepłym głosem:*
- W tej beczce jest Boski Trunek Dziadka (jak mówiłem w części 97 lub 98 jest on 150%-owy) częstujcie się nim ale i z rozwagą, bo nie dość że ma mocnego kopa to i góra powiedziała że więcej nie da i że to taki mały wyjątek, a w sklepie tego nie dostaniecie.
*Hadriel rozejrzał się rozpoznawczo po karczmie szukając kogoś, aż wzrok swój skierował na Orrina*
- Krasnoludzie ty też nie przesadzaj, inni też chcą mieć jakieś przyjemności.
Mazio [ Mr.Offtopic ]
siema banda
*mazio cos dzisiaj nie ma ochoty na konwenanse*
lykniemy cos? '-)
Hadriel [ Screener's ]
elo mazio,
SOLYMR BARDZO PILNE czy ty zostajesz przy nowej ksywce czy przy starej bo nie wiem czy usmiercic cie moge w mojej opowiesci czy nie :]
Czamber [ Czamberka ]
Hmm, Mazio dziś nie ma ochoty na konwenanse :> hehe, nie martw sie, my tez :D
No, ale chciałeś coś łyknąc i Cie teraz nie ma... Pijesz w samotności? :>
Mazio [ Mr.Offtopic ]
nie Czamber -- ale wlasnie sie dowiedzialem, ze chyba bede mial w koncu prace..
cholera.. miedzy 8 - 16 nie bedzie mnie na forum - mam sie martwic? ;)
Czamber - wiaderko wiedzminskiego dla Ciebie i wszystkich obecnych - i pij do dna!!
(bedziesz latwiejsza) :D
Czamber [ Czamberka ]
hehe, jedno wiaderko dla mnie samej, czy dla mnie i wszystkich obecnych :> bo jak to drugie, to nie mam sie o co martwić, jest Hadriel a on pije DUŻO. Ja tam mam swoje winko, piwa zwykle nie pije ( hehe, nieważne z jakiego powodu :> ), no, chyba, że mamy coś mocniejszego :D choć coś mocniejszego to pijam tylko wtedy, gdy sama zrobie :D I moze byc wtedy do dna :D zobaczymy kto bedzie latwiejszy :>
:P
* śmieje się *
Czamber [ Czamberka ]
Mazio...Mazio...!...Chyba się przestraszył :P hehehehe :D
Mazio [ Mr.Offtopic ]
nie Czamber - mazio dzielny byc
tylko nie lubie tak gadac po proznicy.. :)
jak to mowia.. obiecanki-macanki, a glupiemu staje :P
:)
ps. prawda, ze urocze??
Czamber [ Czamberka ]
Wzruszyłam się, naprawdę :D
Eilane [ Pretorianin ]
*Wchodzi do Karczmy.*
-Nareszcie znalazłam czas by tu wpaść.
*Zamówiła troche wina i usiadła przy kominku.*
Eilane [ Pretorianin ]
obiecanki-macanki, a glupiemu staje
Mazio - starszne.
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Eilane - wybacz ale to byl cytat..
:P
witaj tak przy okazji.. :)
Eilane [ Pretorianin ]
-Witaj Mazio. Jak leci??
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Eilane - po prostu pieknie - tak, ze czuje sie jak w tej piosence.. :)
Eilane [ Pretorianin ]
[A ja za jakieś pol godziny ide dawać korepetycje z fletu. ZA DARMO (straszna ze mnie materialistka, to wiem). Pół godziny zmarnowane. Kurde, po co ja się na to zgodziłam??]
Eilane [ Pretorianin ]
-Ojejku musze już lecieć (obiad i te korepetycje). Wpadne jeszcze dzis tylko nie wiem kiedy.
*Wychodzi z Karczmy ze smutnym usmiechem na ustach.*
Brisk. [ Chomik ]
obiecanki-macanki, a glupiemu staje
hłehłehłe ożesz w morde :D
Czamber [ Czamberka ]
Hehehe, Brisk, widzę,że Tobie też się to spodobało :D
Brisk. [ Chomik ]
Czamber o tak i to bardzo :D hłehłehłe
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Eilane gra na flecie
*mazio jak kazdy mazio muzykalny jest*
to takie fascynujace..
:)
Czamber [ Czamberka ]
hmm, ciekawe czemu mnie to nie dziwi, ale chyba i tak najbardziej podobało sie samemu Maziowi :P no, i oczywiście Eilane :D hehe
* Dopija wino i wychodzi na spacer, wczesniej ubierajac swoj cieply czarny plaszcz... *
Mazio [ Mr.Offtopic ]
mam juz wstepniak do cennika :D
Sex jest jak nokia (connecting people), sex jest jak nike (just do it), sex jest jak coca-cola (enjoy ! ) Sex jest jak pepsi (ask for more) sex jest jak samsung (everybody is invited) Sex jest jak peugeot (zaprojektowany by cieszyc) sex jest jak tpsa (laczy nas coraz wiecej) sex jest jak philips (lets make things better) sex jest jak plus (zmieniamy swiat na plus) sex jest jak era (taaaak, taaaaakkk......) Sex jest jak jogobella (rozkosz extra dużego...) Sex jest jak prusakolep (kusi, wabi, neci) sex jest jak o.b. (ok) sex jest jak redbull (dodaje skrzydeł ) sex jest jak milka (daj się skusić) sex jest jak mars (krzepi) sex jest jak snickers (na co czekasz?) Sex jest jak guma orbit (zmniejsza ph w ustach ) sex jest jak margaryna kasia (pieczenie to tyle radości) sex jest jak bmw (radość z jazdy) sex jest jak chupa chups (musisz je lizać !) Sex jest jak kurs nurkowania jednego z poznanskich klubow nurkowych (wejdź głębiej)
Czamber [ Czamberka ]
hmmm... ale ja nadal czekam na cennik i liste dostępnych usług no i oczywiście listę usługodawców :D
Brisk. [ Chomik ]
Mazio ja protestuje!! :D dlaczego w ofercie nie ma mnie?! :D hmmm?:D
Czamber [ Czamberka ]
hmm, Brisk, ale jeszcze nie określiłeś chyba rodzaju usług, z jakich będzie można u Ciebie... hmm.. skorzystać :D
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Brisk - moge Ci pomoc? --> :D
Brisk. [ Chomik ]
No masz jak to jakie usługi!! No wiadomo gotowanie, sprzatanie, wyrzucanie śmieci takie tam różne mające na celu oczywiście sprawić jak największa przyjemność PPP :D No i nie musze dodawac że Ty Czamber masz pierwszeństwo :D
Mazio nie dziekuje :D
Czamber [ Czamberka ]
ahh, dziekuje, dziekuje :D
jeszcze gdybym wiedziala dokladnie co znacza "takie tam rozne..." hehehe :D
Brisk. [ Chomik ]
Już Ty dobrze wiesz co znaczy "takie tam różne" :D Zreszta to sa takie tam rózne niespodzianki :D
Krondar [ Death Avatar ]
* W srodku karczmy blyska ogien i pojawia sie ogniste kolo z wnetrzem w ksztalcie pentegramu. Z matowego czarnego portalu wychodzi szczupla postac w czarnym plaszczu z kapturem *
- Dzien dobry wszystkim...
* Odzywa sie cicho i spokojnie *
Brisk. [ Chomik ]
A Witam Pana, Panie Krondar, Witam :D
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Karczmarzu - poprosze takiego drinka:
Vinay's " toksyczny Pustynny"
przy Vinay Munikoti
składniki:
-3 mały jabłka ( wszelki rozmaitość)
-3 duży marchew
-1/2 pewien cytryna
-2 gromadzenie łyżki stołowe sos z fasoli sojowej białko proch
-2 łyżki stołowe płynny chlorophyll
-wyrażać ten jabłka i marchew przez pewien bardziej soczysty
-dodać ten cytryna bardziej soczysty ( dłoń ściskać)
-lać wszystko ten składniki w pewien chwiejność butelkować i
potrząsać rześko pod kątem 30 sekundy
-lać i cieszyć się ten zachwycający, wierzyciel " toksyczny pustynny" pić ( tak wywołany z powodu ten zieleń kolor)
jesli chcecie to pod tym linkiem jest wiecej takich przepisow - tylko trzeba wybrac na dole opcje translate i polish
Xelloss [ Senator ]
"toksyczny Pustynny"
Ehh... kojarz mi się z falloutem... nuke cola?
"1/2 pewien cytryna"
Pewnej cytryny... ale jakiej? Znacię jakąś cytrynę?
"2 gromadzenie łyżki stołowe sos z fasoli sojowej białko proch "
A więc od dziś gromadzimy łyżki stołowe, sosy z fasoli sojowej i białko z prochu! :)
"wyrażać ten jabłka i marchew przez pewien bardziej soczysty "
Ten... dwanaście? Że niby... ale co? Dwójka? To nie być in the morning...
"lać wszystko ten składniki w pewien chwiejność butelkować "
Czyt. upij się, a jak już będziesz się chwiał to możesz to wlać i butelkować :).
"potrząsać rześko pod kątem 30 sekundy"
Można ewentualnie potrząsnąć rześko, a potem obejrzeć 20 metrów...
"lać i cieszyć się ten zachwycający, wierzyciel " toksyczny pustynny" pić"
O kurcze, jestem zachwycony, że toksyczny, pustynny wierzyciel mnie odwiedził. No tak, nie chciałem mu oddać kasy, więc wyjechał na toksyczną pustynię i się napromieniował. Ach ci dzisiejsi wierzyciele.
Czamber [ Czamberka ]
witaj, Krondar...
* mówi elfka do Krondara i przytula sie do niego na przywitanie *
:*
Krondar [ Death Avatar ]
* Przytula elfke, caluje, bierze na rece i idzie do 2A usmiechajac sie szelmowsko *
- Trzeba sie troche zrelaksowac po pracy :D
Czamber [ Czamberka ]
[ Spryciarz :> ]
No to nas nie bedzie przez chwilkę * mówi elfka i usmiecha sie promiennie *
Mazio [ Mr.Offtopic ]
*mazio wyglada na zazdrosnego*
witaj Krondar :P
ehhh te kursy gry na flecie.. :P
;)
Krondar [ Death Avatar ]
* Usmiecha sie pod nosem *
- Tia... w tej materii, to ona jest niesamowita :D I nie rob takiej miny, bo wygladasz jakbys byl lekko zazdrosny :P
Mazio [ Mr.Offtopic ]
lol - Krondar - ale dales.. :D poczytaj wczesniej posty Eilane.. :D
Czamber [ Czamberka ]
hmm, nie gadajmy, tylko lepiej chodzmy na górę...
* śmieje się *
Krondar [ Death Avatar ]
* Usmiecha sie szelmowsko *
- A skad to niby wiesz o czym ja mowilem? :P Czy nie przypadkiem to tym jak Eilane radzi sobie z fletem? :D Cos masz mysli kosmate przyjacielu :P
:D
Krondar [ Death Avatar ]
* Usmiecha sie *
- Ale my tu gadu gadu, a mi elfka stygnie :D
* Poprawia sobie szczupla elfke na rekach i znika w 2A *
Czamber [ Czamberka ]
[ hehehe, no to nas nie bedzie z jakies dwie minutki :P hehehehe :P ]
Mazio [ Mr.Offtopic ]
2 minutki?
*mazio wyglada na zdziwionego*
o kroliczki!!! :P
:)
Bernadett [ Legionista ]
*Do karczmy wchodzi zziebnieta kobieta, gdy zdejmuje plaszcz przeczesuje lekko swoje dlugie czarne wlosy i wolnym krokiem podchodzi do stolika. Jej niebieskie oczy rozgladaja sie po karczmie. Po chwili oddzywa sie " Witajcie... Czy można tutaj dostać kubek goracej herbaty?"-pyta niesmialo*
Piter DeVries [ Legionista ]
* W drzwiach karczmy staje potezny paladyn w pelnej zbroi plytowej z wielkim mieczem na plecach. Usmiecha sie i rozglada po karczmie *
Witajcie!
madrico [ Chor��y ]
Wreszcie po długiej podróży z krainy Trzech Mrocznych Cieni madrico wrócił do karczmy. Nie wiem czy ktoś pamięta jak stoczył tam wraz z conotrigger'em walkę ze smokiem. Ale coż. Teraz podąża wraz z trzema obrońcami w kierunku karczmy. Zauważył liczne zmiany,ale on jak zwykle poszedł zamówić 2 porcje miodu pitnego i usiadł przy stoliku. Rozglądał się aby zauważyć kilka znajomych twarzyczek ale nikogo nie mógł poznać.
"czyżby tak bardzo się zmienili???" - myślał i wtem dostrzegł znajiomego gris'a i M-Hunter'a.
Podszedł do barmana i powiedział:
- podwójne piwo dla tych panów proszę.
i usiadł wyczekując co będzie dalej ...
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Bernadett i Piter DeVries - joł
:)
herbata jest ale z pradem.. :D
*mazio wyraznie juz jest po trzech wiaderkach wiedzminskiego*
Piter DeVries [ Legionista ]
* schodzi na dol po piwo *
- Witam nowych :) Szatan nie kobieta! :D
Mazio [ Mr.Offtopic ]
madrico --> ot co bedzie --> :)
Krondar [ Death Avatar ]
^^^ Grrr... zapomnialem sie wylogowac :P A zawsze chcialem byc paladynem, wiec stad druga osobosc :D Jak dr. Jekyl i Mr. Hyde :P
* Nalewa sobie piwa i wraca do elfki *
Krondar [ Death Avatar ]
^^^ Grrr... zapomnialem sie wylogowac :P A zawsze chcialem byc paladynem, wiec stad druga osobosc :D Jak dr. Jekyl i Mr. Hyde :P
* Nalewa sobie piwa i wraca do elfki *
Krondar [ Death Avatar ]
^^^ Grrr... zapomnialem sie wylogowac :P A zawsze chcialem byc paladynem, wiec stad druga osobosc :D Jak dr. Jekyl i Mr. Hyde :P
* Nalewa sobie piwa i wraca do elfki *
Czamber [ Czamberka ]
* Na dół schodzi Czamber podśpiewując ciągle, jej długie jasne włosy faluja w rytm poruszania sie. Rozglada sie po karczmie, a widzac nowe osoby usmiecha sie promiennie i mowi swym melodyjnym glosem... *
Witajcie...
* Bierze swoj ulubiony kubek, nalewa sobie wina i siada w fotelu przygladajac sie nowoprzybylym *
Piter DeVries [ Legionista ]
* Paladyn rozejrzal sie uwaznie po karczmie. Widzac Czamber i Bernadett usmiechnal sie promiennie. *
- Juz mi sie tu podoba! :P
Brisk. [ Chomik ]
*Widząc dziwne rozdwojenia, nowych gości mówi tylko:"eee Witam" Po czym udaje sie do swojego pokoju mówiąc:"A to nie na moja głowe, ciagle ktos cos kombinuje, za dużo filozofii ide do siebie tam jestspokój przynajmniej." Iznkia w swoim pokoju.
Czamber [ Czamberka ]
Chyba sie nie znamy, wiec sie przedstwie... Jestem Czamber, lesny elf, przybylam do karczmy niedawno, ale zadomowilam sie tu szybko.
* Podchodzi blizej i usmiecha sie *
Mazio [ Mr.Offtopic ]
ja tez mialem sie przedstawic..
*mamrocze mazio*
mazio - dżejms mazio..
*mazio jest wstrzasniety ale nie zmieszany*
zmiennoksztaltny pozytywnie i zawsze pijany - poza tym wlasciciel pomyslu na przybytek na poddaszu.. zapraszam serdecznie - znajdzie sie cos i dla Panow i Pan.. :)
madrico [ Chor��y ]
madrico widząc schodzącego Czamber'a bardzo się nim zainteresował. Od razu wiedział że jest niezły gość. Wahał się jednak czy podejść i "fundnąć" mu piwo. A co będzie jak nie przyjmie ??? Już raz rozegrał podobną bitwę na miecze, w której cudem uszedł z życiem ochroniony przez gris'a. Postanowił więc nie zwracać na siebie uwagi, zdjął swój szlachetny czarny płaszcz i kończył pić swój kubek miodu.
Mazio [ Mr.Offtopic ]
madrico - "Czambera" to dziewczynka.. :) w zwiazku z tym miecza nie posiada.. :P :) ;)
Bernadett [ Legionista ]
No to ja wezme ta herbate z pradem chyab... moze to nawet lepiej w ten zimny wieczor...
ale ja tez sie jeszcze nie przedstawilam... jestem Bernadett, przybyłam ze wschodu i duzo slyszalam o tej karczmie...
mam nadzieje ze milo tu z wami spedze czas...
Krondar [ Death Avatar ]
* Elf ponownie wyszedl z 2A i dolal sobie piwka. Po drodze nie ominal Czamber, ktora przytulil i pocalowal *
- Gdzie Ty mi uciekasz, co slonko?
* Spoglada na madrico *
- Witaj... nie znamy sie... Jestem Krondar, pol... elf. Zabojca..
madrico [ Chor��y ]
[sorry - Czaber to przecież ona]
madrico widząc schodzącą Czamber'ę bardzo się nią zainteresował. Od razu wiedział że jest warta zainteresowania. Postanowił nie zwracać na siebie uwagi, zdjął swój szlachetny czarny płaszcz i kończył pić swój kubek miodu.
[sorry jeszcze raz]
Czamber [ Czamberka ]
* Usmiecha sie promiennie do madrico i mowi: *
Witaj... Czyzbys kiedys juz odwiedzal ta karczme? Napjesz sie ze mna?
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Bernadett - no pewnie.. tu wszyscy milo spedzaja czas...
Czamber [ Czamberka ]
* Bierze za reke Krondara i podchodzi blizej nowo przybylych gosci. *
Powiedzcie, co tam słychac w dalekich krajach, skad przybywacie...
* zielone oczy elfki rozblysly w oczekiwaniu na wiesci *
Mazio [ Mr.Offtopic ]
madrico -- ty sie lepiej tak Czamber nie interesuj bo tu sie Krondar-zabojca kreci.. zreszta i tak jestes trzeci :)
madrico [ Chor��y ]
Widząc podchodzących nieznajomych madrico wstał i powiedział życzliwym tonem:
- Witam. Bardzo mi miło. Zapraszam, proszę usiąść to Wam trochę o sobie opowiem.
Opowiedział im więc część swojego życia, a dokładniej ostatnie wydarzena w Krainie Trzech Mrocznych Cieni - jak zabijał i pomagał i ... po prostu [postanowił opisać siebie w kilkuset zdaniach :)
Bernadett [ Legionista ]
no wlasnie widze, Mazio, ze jest tu milo, a jakie mile towarzystwo... no i slyszalam o nowej dzialanosci tej karczmy... czy poddasze juz gotowe i mozna kozystac z tamtych uslug??
Mazio [ Mr.Offtopic ]
pewnie - jesli chcesz zmienie sie w Mela Gibsona :) ;)
Czamber [ Czamberka ]
* zwraca sie do czarnowlosej Bernadett: *
widze, ze slawa tej karczmy dochodzi daleko! a poddasze chyba niegotowe, wiec bedziesz musiala poczekac...
* patrzy na madrico *
powiedz mi, prosze... czy nie slyszales w czasie swej podruzy tutaj o jakis niepokojach w poblizu?? ostatnie czasy nie naleza do najbezpieczniejszych... jeszcze niedawno czesto zdarzaly sie napady na karczme!!
Krondar [ Death Avatar ]
* Spoglada na madrico uwaznie *
- Widze ze przybywasz z daleka przybyszu? Ja obecnie ponownie wiele podrozuje... no coz... praca ;)
* Lekko caluje elfke w policzek *
Mazio [ Mr.Offtopic ]
*oj bedzie dym*
ehhh [ Angel of Death ]
kuuurrrde udalo mi sie fartem na kompa wbic a tu bec nie ma 100 czesci;P co wy robiliscie przez ostatnie pare dni?;P
i co ja teraz zrobie hę?:D jesli jutro nie przyjde nie bedzie mojego wpisu w 100 czesci a to dol bedzie wtedy ogromnie wielki niesamowcie;) no dobra postaram sie jescze wpasc jutro
Eilane [ Pretorianin ]
*Wchodzi do Karczmy. Wygląda jakby przed chwilą brała udział w jakiejś bitwie (na śnieżki of course :D). We włosach było mnóstwo śniegu, tak jak na ubraniach. Rumiane policzki i czapka przekrzywiona na bok wskazywały na niechybną przegraną elfki. Otrząsnęła się i zamówiła wiedźmińskie.*
-Nie ma to jak dobre piwkona rozgrzanie.
*Dopiero po chwili zauważa nowo przybyłych. *
-Witam wszystkich. Jestem Eilane, elfka.
*Po tym krótkim przedstawieniu zabrała sięza dokończenie złocistego trunku.*
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Eilane!
*mazio wyglada glupio - jak zwykle kiedy jest ucieszony*
nie piekly Cie uszy? obgadywalismy Cie.. :)
Czamber [ Czamberka ]
* Uśmiecha się i mowi widzac, ze madricosie zamyslil i nie odpowiada na raziie na pytania: *
Witaj, Eilane!
Mazio sie strasznie za Toba stesknil :D
Krondar [ Death Avatar ]
* Szczuply elf wstaje i wychodzi na chwile do pokoju z ktorego wraca ubrany i obladowany ekwipunkiem *
- No coz... musze was opuscic na jakis czas, mam nadzieje ze wroce szybko...
* Podchodzi do elfki i caluje ja lekko w policzek *
- Mam nadzieje slonko, ze nie bedziesz sie o mnie martwic :)
Brisk. [ Chomik ]
Zmuszony przez siłe wyższą pojawia sie na dole. Podchodzi do Bernadett, kłania sie nisko i z usmiechem (nie nie firmowy, taki usmiech może pózniej hłehłe :D mówi:"Witam. Jestem Brisk, Zarządca Karczmy, można powiedziec że także Opiekun a także oczywiście Twój sługa skoro tu zagladnełaś. W razie jakichkolwiek potrzeb prosze sie do mnie zgłaszać a na pewno cos pomoge. A póki co życze miłej zabawy." Usmiecha sie, kłania i odchodzi. Podchodzi do Paladyna, podaje mu ręke i mówi:"Witam Wędrowcze. Jedz i częstuj sie czym tylko chcesz a w razie jakis potrzeb zgłoś sie do mnie." Odwraca sie i idzie do swojego kata mrucząc a miałem sobie odpocząć. :D
Czamber [ Czamberka ]
* Patrzy zrozpaczonym wzrokiem *
Gdzie się udajesz?? Co to ma znaczyć?! Nigdzie nie idziesz...
* przytula sie mocniej do Krondara *
Brisk. [ Chomik ]
*Wychyla sie z kata i mówi do Krondar'a:"Panie Krondar Pan uważa na siebie nie chcemy stracić ani jednego z lokatorów ani żeby nasza miła Elfka potem Pana opłakiwała tak więc powodzenia" :D I znika w kącie.
Eilane [ Pretorianin ]
*Zwraca się do elfa.*
-Ej Krondar, uważaj. Nudno by tu było bez Ciebie
* Po czym mówi do Mazia*
-Gdyby sięnad tym głębjiej zastanowić to troche piekły. Ale chyba od śniegu...
Piter DeVries [ Legionista ]
* Paladyn stojacy cicho przy barze usmiecha do Briska *
- Witaj panie! Narazie nie narzekam. Przysluchuje sie obecnym w karczmie :)
Mazio [ Mr.Offtopic ]
*mazio rozumie aluzje Eilane*
wiem, ze nic nie zastapi Krondara.. ani nikt.. ale pamietaj, ze intencje mialem piekielne.. :))
Bernadett [ Legionista ]
Ach dziekuje Wam bardzo, naprawde...
wiec witaj, Brisk, milo mi Cie poznac. * usmiecha sie i przeczesuje swe czarne wlosy *
A Ty Mazio nie zamieniaj sie w nikogo raczej...
Czamber [ Czamberka ]
Krondar nigdzie nie idzie!! prawda, Krondar?! * patrzy blagalnym wzrokiem *
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Bernadett -- zupelnie nie zmieniony jestem nudny jak flaki z olejem.. :(
nic to
Brisku! Wiaderko mam puste!! :)
Krondar [ Death Avatar ]
* Obejmuje elfke i spoglada na nia spokojnie *
- Do podmroku venima... do podmroku... Po tym jak niedawno gdzies zniknela bogini mrocznych - Lloth, zapanowal chaos... czary objawione nie dzialaja, a wiec kaplanki sa bezsilne... mozesz sobie wyobrazic co sie dzieje... to istne pieklo, drowy teraz walcza ze soba otwarcie nie bojac sie swojego bóstwa... Widzisz, wiekszosc atakow skupiala sie na domu rządzacym - domu Vrinn. Matka opiekunka, poslala wiec po mnie bym... hmm... rozwiazal kilka klopotow...
* Spoglada na Eilane i i Briska *
- Poradze sobie.. nie ma o co sie bac... :)
Czamber [ Czamberka ]
* Marszczy czolo i mowi *
A wiec chcesz mnie zostawic?! tak?! A przeciez mowilam juz kiedys ze nigdzie nie pojdziesz sam! nie pozwole na to!!
Eilane [ Pretorianin ]
*Elfka zamyśla się.*
-Aluzja?? Chyba przypadkowo. Może inaczej, nienaumyślnie. Chodzi mi o to, że Karczma nie może stracić kogoś, kto chroni Karczme swoją obecnością .
:>
Mazio [ Mr.Offtopic ]
dobra! to ja ide chronic swoje poddasze..
Brisk. [ Chomik ]
Z mroku odpowiada Paladynowi:"HEhe Paladynie ale nie wysuwaj zbyt szybko wniosków mimo wszystko ludzie tutaj bywający sa jak najbardziej normalni ;D" Wychyla sie z mroku kieruje wzrok na czarnowłosą Bernadett:"Przyjemnośc po mojej stronie miło mi Cie tu gościć." I znika znów w mroku :D
Brisk. [ Chomik ]
Mazio Ty tam na poddaszu pamietaj że ja tam bardzo chetnie Ci bede pomagał w kontaktach z PPP :D
Eilane [ Pretorianin ]
[Cholera, miec 12 lat to jest problem. Mama może cie o godz 20.22 wywalić spod kompa pod pozorem odrabiania lekcji. LEKCJI!!!! Chyba nie jestem aż tak małą dziewczynką, by nie zrobić samemu lekcji. :<]
Mazio [ Mr.Offtopic ]
"NIE WAZNE, ZE MA 12 LAT.. BYLEBY MLODO WYGLADALA!!" :D
M-Hunter [ The Jester Race ]
*Do karczmy wchodzi jakiś typek. Wszyscy wiedzą, ze to em hanter (a może nie). Czuć od niegotanim winem, i moczem. OKazuje się, żę em hanter spędził noc u goblinów-żuli z powodu braku laku. Laku dokupił i wrócił do karczmy.*
Joł ziomki !!! Jak leci ? Napije sie ze mną ktoś potem piwka (.pl) ?Ty;lko sie wykompie
*I poszedł tak jak stał do łaźni, gdzie zrzucił śmierdzące szaty i sie umył*
Bernadett [ Legionista ]
*usmiecha sie zalotnie*
to naprawde bradzo mile, Brisk...
a Ty Mazio jak widze, wcale nudny nie jestes...
Brisk. [ Chomik ]
Eilane uszy do góry :D
Krondar [ Death Avatar ]
* Usmiecha sie spokojnie do Czamberki *
- Kochanie, to nie do konca jest moja decyzja... widzisz, mam pewne zobowiazanie wobec domu Vrinn, a dotrzymuje danego slowa...
* Spoglada na Mazia ktory zdaje sie byc lekko wnerwiony i usmiecha pod nosem *
Eilane [ Pretorianin ]
*Zmęczona elfka ziewa i ze zmęczenia zasypia nad pustym już kuflem po wiedźmińskim.*
[Mówiłam, usiądę jak odrobie lekcje.]
Mazio [ Mr.Offtopic ]
*Bernadett spowodowala, ze akcje blondynek u mazia zaczely nagle spadac.. *
yyyy.. no.. ten.. tego.. co to ja chcialem.. specjalnie dla Ciebie zmienie sie w Michaela Jordana i jego koze :)
Czamber [ Czamberka ]
* wyraznie posmutniala *
ale... ja tego nie rozumiem... nie mozesz zostac... nie chce zebys odchodzil...
Mazio [ Mr.Offtopic ]
M-Hunter --> wybacz, dopiero teraz zauwazylem ze stawiasz.. eh te baby.. :))))
wiaderko dla mazia - sponsorem jest ten dzentelmen
Brisk. [ Chomik ]
Odwzajemnia usmiech Bernadett:"Staram sie jak moge aby tu przynajmniej dało sie wytrzymac w miłej atmosferze i zobowiązuje mnie to tez do udzielania wszelakiej pomocy każdemu gościowi a jeżeli tym gościem jest piekna kobieta to tym bardziej." Usmiecha sie i znka w mroku krzycząc jeszcze:"A Witaj M-Hunter" :d
M-Hunter [ The Jester Race ]
kto tu ma 12 lat ? :D
Krondar [ Death Avatar ]
* Usmiecha sie do niej i ja przytula *
- Ale ja nie ODCHODZE... ja WYCHODZE... ;) Jeszcze nie pogrzeb slonko, a poza tym zdaje mi sie ze ciezko by mi bylo umrzec, jak sama dobrze wiesz :)
Mazio [ Mr.Offtopic ]
ja! ale bede apelowal!!
gris [ Generaďż˝ ]
* WPada do karczmy *
- A mi... A mi? Ja etz chce troszke piwa :D
Czamber [ Czamberka ]
wiem, ze nie odchodzisz Krondar, ale przeciez wiesz, ze bede strasznie tesknic...
* spuszcza oczy i patrzy w podloge *
przeciez wiesz, ze dla mnie dzien bez Ciebie to jak caly wieki...
Mazio [ Mr.Offtopic ]
dla ciebie jest owies i siano ;)
M-Hunter [ The Jester Race ]
To robimy Mazio popijawke ? :D
Dawać tu pryte !!! :D
LOL
napijmy sie wiedźmińskiego lepiej :D
Piter DeVries [ Legionista ]
* Milczacy paladyn przy barze dolewa piwa po czym dalej przyglada obecnym lekko usmiechajac w duchu *
gris [ Generaďż˝ ]
* Spoglada ze smutkiem na Mazia *
- Siano!? owies...? To bedziemy jesc ? :D
Mazio [ Mr.Offtopic ]
fakt .. Ty pic chciales.. no to masz .. wiedzminskiego.. tylko nie wychlap polowy :::::)
Czamber [ Czamberka ]
ach witaj, Gris!! nawet sie nie przywitasz... a ja sie tak stesknilam...
* przytula sie do Krondara i nadal nie pozwala mu nigdzie isc *
Krondar [ Death Avatar ]
* Spoglada na elfke po czym usmiecha sie do niej *
- Wroce szybciej niz myslisz... na dzisiaj mam tylko jedno zlecenie... i to dosc proste...
* Przytula ja mocno *
- Nie boj sie! Nic mi nie bedzie... a teraz czas na mnie venima...
gris [ Generaďż˝ ]
* glos czamber *
- A no joł ! :) Nie zauwazylem Ciebie :) ty mala :) ups... ja maly :D
Czamber [ Czamberka ]
* wzdycha cicho *
musisz... wracaj szybko, prosze... i mysl ciagle o mnie
* caluje Krondara *
M-Hunter [ The Jester Race ]
*em hanter nagle coś poczuł*
Musisz isć... Obóz cie wzywa... Droga do bycia rycerzem w wersji GOLD nie prosta jest, lecz skutki wyciągniesz z niej,, które pozwolą ci, na dalszą naukę
*Wstał, ubrał zbroję,zabrał oręż i odszedł jak zahipnotyzowany*
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Czamber - chcesz? zmienie sie w Krondara? [co to dla zmiennoksztaltnego?]
Brisk. [ Chomik ]
Gris witam :D
Na 100 Prosze czekać. "troche" wprowadziłem Dubrolesa w błąd i nie wiem czy teraz założy czy nie dopiero za jakieś 30 min :D
Czamber [ Czamberka ]
witaj, Gris, witaj...
* Czamber wyraznie jest smutna *
Mazio, dziekuje za Twe checi, ale to nie bedzie to samo...
gris [ Generaďż˝ ]
O nie! Musze isc :/ Zegnam was chlopcy... i dziewczeta :D
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Czamber --> wiem, ze to nie to samo.. :P
Nikt nie chce do mojego piekla, gdzie sa same dobre checi.. :P
*mazio stuka glowa w jedna z sufitowych podpor*
Wiem, moze potanczymy?!?! :)))
Krondar [ Death Avatar ]
* Pocalowal elfke, po czym usmiechnal sie do niej spokojnie *
- Caly czas o Tobie mysle kochanie...
* Wyciagnal z kieszeni maly matowy przedmiot i usmiechnal sie pod nosem. Delikatnie scisnal go w dloni po czym zamknal oczy i zaczal wymawiac slowa zaklecia. Podloga zaczela lekko drżeć, a przed ciemna sylwetka Krondara blysnal ogien ktory zaczal ukladac sie we wzor kola z pentagramem w srodku. Elf mocniej scisnal kamien i zaczal wypowiadac glosniej zaklecie. W srodku otworzyl sie czarny matowy portal ktory zdawal sie pochlaniac padajace na niego swiatlo. Lawendowe oczy spokojnie spojrzaly na Czamber... jednak gdy uslyszal slowa Mazia jego spokojny wzrok blysnal gniewiem, a lawendowa dotad barwa ustapila bladoczerwonej *
- Zmienic we mnie Mazio? Prosze... ale bedzie to ostatnia forma jaka przyjmiesz przed smiercia...
* Bladoczerwone oczy blysnely, kiedy elf zrobil krok do przodu i wszedl w portal. Gdy tylko szczupla sylwetka zniknela ogien zglasl i zniknal tak samo szybko jak sie pojawil *
Czamber [ Czamberka ]
* patrzala smutna jak Krondar znika, gdy juz go nie bylo westchnela cicho, wziela wino i poszla na swoj fotel przy kominku... podkurczyla nogi i zamyslila sie... *
Mazio [ Mr.Offtopic ]
no tak - mazio to czlowiek zadyma..
gdzie nie pojdzie tam w morde dostanie..
Brisk. [ Chomik ]
Mazio pij i nie przejmuj sie on tylko tak tym mieczem i smiercia straszy i nic wiecej :D A jedynie co przeszkadza tp te jego czerwone świetliki :D hehe
Czamber [ Czamberka ]
* patrzy smuno w ogien i rozmysla, zastanawia sie kiedy wroci Krondar, wyszedl chwile temu, a ona juz za nim teskni... *
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Czamber - czy mi sie wydaje czy ta postac z rysunku ma w sobie cos z Grisa? :)
Piter DeVries [ Legionista ]
* Milczacy dotad paladyn, spoglada spokojnie na smutna elfke *
- Nie przejmuj sie pani... on wroci. Zdaje sie bardzo pewny siebie i tego co robi...
Bernadett [ Legionista ]
Mazio, naprawde w nic sie nie zamieniaj!! *usmiecha sie* tak jest dobrze...
*podchodzi do kominka i mowi do Briska caly czas sie usmiechajac* no wiec, moze mi opowiesz co tam sie dzieje na poddaszu? *bawi sie swoimi czarnymi wlosami zalotnie*
DUBROLES [ Animator ]
Już jest setka - Zapraszam All: