Kanon [ Mag Dyżurny ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz.1160
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Z innego wielkiego miasta północy przybywa wielki spec od Half-life`a i Fallout`a imć Lechiander (zwiększa się w ten sposób znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Piotrasq = przynajmniej wiesz co Cie boli.. mnie boli zab ktorego nie mam od 2 lat.. :( to dopiero jest durne..
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Mazio--> Przypomnij mi, jak sie nazywa to zjawsko, gdy boli amputowana czesc ciala? Np. noga lub reka? Pod brakujacy zab pewnie tez to podchodzi :-)))
Kanon [ Mag Dyżurny ]
podeslijcie mi wstepniaka z boldami ;o) bo gdzieś mnię się zapodział był.....
rothon ---> ból fantomowy ;o)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kanon--> Racja, bol fantomowy! Wstepniaka podesle jutro, bo mam tylko na kompie w pracy (hiehie, w domu nie ma, bo to nie miejsce na glupty hahahahaha).
tygrysek [ behemot ]
Kanon:
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem [B]Holgan[/B], [B]Astrea[/B] (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i [B]Szaman[/B] (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. [B]Magini[/B] kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), [B]MarCamper[/B] pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, [B]eros[/B] w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął [B]Mac[/B], czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i [B]rothon[/B] - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz [B]Anioł z Naderwanym Skrzydłem[/B], jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. [B]AnankE[/B] wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, [B]mi5aser[/B] - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. [B]Adamus[/B] płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a [B]Gambit[/B] przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy [B]Tygrysek[/B], co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. [B]Pellaeon[/B] dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza [B]Ósmego[/B] na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu [B]Yoghurta[/B], który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick [B]Grzecha[/B] sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas [B]Alver the Gnom[/B], a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. [B]Attyla[/B], mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). [B]Tofu[/B] ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni [B]Wędrownego Barda[/B] i gromkie okrzyki imć [B]Dymiona[/B], który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. [B]JRK[/B] przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - [B]Mr.JackSmitha[/B], który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi [B]Kerever[/B] cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma [B]Desera[/B], który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud [B]Kastore[/B], znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. [B]Nemeda[/B] gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także [B]Shadowmage[/B], który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) [B]NicK[/B] próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). [B]Yosiaczek[/B] wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem [B]Yoghurtem[/B] ;-) [B]AQA[/B] natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest [B]Pijus[/B], który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się [B]Rogue[/B], będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce [B]Dibbler[/B] - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął [B]Ingham[/B] konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem [B]Pasterka[/B] i [B]Kane[/B]: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Z innego wielkiego miasta północy przybywa wielki spec od Half-life`a i Fallout`a imć [B]Lechiander[/B] (zwiększa się w ten sposób znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie [B]Puynny[/B] (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi [B]Piotrasq[/B], ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się [B]Kanon[/B] przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany [B]KaPuhY[/B], w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść [B]TrzyKawki[/B]. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Deser [ neurodeser ]
Dobry - rzekł gnom wycierając poklejone palce w równie umorusane spodnie ;)
tygrysie - dzięki :) Ja sobie też skopiowałem mimo, ze raz w życiu zakładałem. Może się kiedyś przyda.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja też sobie skopiowałem. Za dwa tygodnie miną moje 2 lata na forum, więc chyba już mogę zakładać Karczmy :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja też sobie skopiowałem. Za dwa tygodnie miną moje 2 lata na forum, więc chyba już mogę zakładać Karczmy :)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
sluchajcie a jak to jest ze te wyboldowania nie sa wyboldowane ? - powiedzial Kanon drapiac sie po glowie
Gilmar [ Easy Rider ]
Kanon -----------> słuchaj, to jest tak, ze te wyboldowania nie są wyboldowane teraz, bo jak by były wyboldowane teraz to nie mogly by byc wyboldowane później a jak nie będa wyboldowane teraz to później nic im innego nie pozostanie jak sie wyboldować .... jasne....??
Taka juz jest "mistyka Forum"........
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Gilmar ----> czcza erystyka, ale niech ci będzie ;D
Gilmar [ Easy Rider ]
Kanon ---------> tego sie po Tobie nie spodziewałem, podejrzewasz mnie o konszachty z sofistami....
Ja żadnego sofisty a tym bardziej Greka nie widzialem na oczy....
Ot, Twoje poczucie humoru przypadlo mi do gustu ......
rothon [ Malleus Maleficarum ]
No wlasnie, jak to jest, ze wyboldowane nie sa wyboldowane? Moze Tygrysiasty wylaczyl znaczniki? :-)
Rogue [ Mysterious Love ]
.......Witam .......:)
paskudny dzien ..........................
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Kolejny fatalny.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Dzień Dobry Smoki : ))
Dzień jak co dzień: )) pomyslcie dziś juz wtorek jeszcze tylko 3 razy trzeba się rano zrywaćw tym tygodniu: )
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Gilmar ---> jest mi szalenie,milo. Dosc powiedziec,ze zaczynam rozumiec dlaczego boldy nie sa wyboldowane,jeszcze pare dni i sam bede oswiecony ;D
Rogue ---> zycze aby ewoluowal w "piekny dzien" ;o)
Piotrasq ---> patrz wyzej :o)
mi5aser ---> a co z tymi co tyraja w lykendy ? - powiedzial Kanon i strapil sie nieco ;o)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
"kto tyra w weekendy ten wolny dzień w tygodniu mieć powinien" - trochę gadki w stylu Jody ;p
Kanon [ Mag Dyżurny ]
stare chinske przyslowie mowi : Wolne w tygodniu mniej wolne od wolnego w lykend ;o)
tygrysek [ behemot ]
Kanon, rothon --> między emotikonami a znaczkami boldów jest opcja "znaczniki bold, italic, underline" jak dajecie odpowiedź i wystarczy ją odznaczyć a znaczniki nie będą czytane z posta
hokeiści
właśnie rozegrałem mecz Detroit Stars z Nowojorczykami i wkleiłem taką bramkę, że hoho. krążek odbił się 2 razy od bandy, potem od słupka bramki a na końcu odbił się od nogi bramkarza z NYC i wpadł do bramki
ktoś potrafi ciekawiej "wkleić" bramkę ??
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tygrysie--> Niezly bilard! Widzialem screena z bramki strzelonej bramkarzem: gorne wybicie krazka z wlasnej tercji (na uwolnienie podczas gry w oslabieniu), przerzucenie bramkarza, ktory nie wiedziec czemu wylazl za daleko i gol SH strzelony bramkarzem :-))) Jak znajde, to opublikuje tego screena.
Faktycznie, zapomnialem z tym odhaczaniem :-)
tygrysek [ behemot ]
rothonie --> znasz może jakąś stronkę polską, na której znajdę zasady poruszania się i podawania na lodowisku ?? Bo zaczynam zauważać już jakieś zależności pomiędzy poruszaniem się, podawaniem a dwiema niebieskimi liniami tworzącymi "neutrall zone" oraz ponownym zbieraniem krążka.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tygrysie--> Nie znam zadnej polskiej strony o NHL2004. A o co Ci dokladnie chodzi? O spalone (gwidane, czyli wstrzymujace gre)? Czy moze o skutecznosc podan i przechwytow w roznych czesciach lodu?
tygrysek [ behemot ]
chodzi o gwizdanie rothonie
ot o że jak nieraz do krążka dopadam to jest znowu walka o krążek, albo nieraz jak za daleko zajadę (właśnie tego nie rozumiem kiedy) też jest "gwizdanie" sędziego
i jeszcze jedno, czy można przyłożyć sędziemu ??
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tygrysie--> Omowie szybko zasady spalonych (to sa wlasnie owe wstrzymania gry i pozniejsze wznowienia).
Spalony na czerwonej: nie wolno Ci podawac przez dwie linie, niebieska oddzielajaca twoja tercje obronna od tercji neutralnej i czerwona dzielaca lodowisko na pol. W Europie jest to dopuszczalne(zrezygnowano z tego pare lat temu), w NHL jest to odgwizdane, a wznowienie odbywa sie w buliku w Twojej tercji. Po prostu jak widzisz wysoko ustawionego wlasnego napastnika, ktoremu chcesz podac, to najpierw min wlasna niebieska. Inaczej spalony.
Spalony na niebieskiej: gdy atakujesz, krazek musi jako pierwszy minac niebieska linie ograniczajaca tercje obronna przeciwnika od tercji neutralnej. Zatem zawodnik z krazkiem musi do tercji wjechac jako pierwszy, nie moze tam byc zadnego innego Twojego zawodnika wczesniej. Co zrozumiale podania sprzed niebieskiej do gracza ustawionego w tercji obronnej przeciwnika beda gwizdane jako spalone.
Nie mozna bic sedziego:-)) W normalnym NHL byloby to prawdopodobnie dozywotnie wykluczenie zawodnika przez lige.
(ale mozna go niechcacy przewrocic, miewalem takie sytuacje w NHL2002 i 2003 :-))))
tygrysek [ behemot ]
zaczyna się mi już troszkę to wszystko klarować i teraz rozumiem dlaczego nie mogę nigdy się doczekać do asysty po stronie przeciwnika jak przeprowadzam atak
czyli jak dobrze rozumiem do strefy przeciwnika muszę zająć się podaniami a dopiero później na jego stronie mogę dopaść się do ataku i łupać bramki ??
Mazio [ Mr.Offtopic ]
siedza, pija, lulki pala..
*w morde - co to sa lulki?!?*
joł karczma :)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
lulki to są takie specjalne marchewki : p
tygrys --> z własnej tercj najłatwiej wyjść jednym zawodnikiem ale do tego trzeba miec Forsberga w drużynie no ostatecznie Sakica :p; p
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Mazio--> Moze to praprzodki 'lufek'? :-)))
Tygrysie--> Podawaj sobie do woli w obrebie poszczegolnych tercji. Ale jak przeprowadzasz atak to:
1. ales raus z tercji obronnej przeciwnika,
2. wjazd zawodnika z krazkiem do tercji,
3. wjazd reszty Twoich napastnikow (teraz dopiero mozesz podawac do woli, zamykac zamek itd. uwazajac, by Ci krazek poza ta niebieska nie wylecial).
Jak krazek wypadnie poza niebieska (do strefy neutralnej lub do Twojej obronnej) to czynnosci od 1. do 3. od poczatku, wszyscy wypad, wjazd z krazkiem, zamek i podania. Do nastepnego wybicia :-)))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> Hull tez moze byc... Yzerman... :-)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Hull ??? Jody Hull ?? to jakiś cieniak ; ppppp
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nie Jody tylko Wiesiek! Wiesiek Hull, ten urodzony w Chrzaszczyżeboszycach powiat Łękołody! :-)))
Ale sie bede smial, jak Colorado nie wejdzie do play-off. A to prawdopodobne nawet bardzo, jak sie Vancouver za robote wezmie, a Sakic kontuzje jaka zlapie. Albo anginke :-)))
tygrysek [ behemot ]
dziękuję
Rogue [ Mysterious Love ]
Kanon- ma tak nadzieje :)
Witam pozostałych :)))))))))))))))))))))))))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ----> a idź !! Colorado ma juz play off w kieszeni ;p za to red wings coś cienko przędzie ;p Yzerman kontuzjowany , a Hull niedługo padnie ze starości 39 lat ma dziadzio lada chwila zamiast kija będzie miał laskę ; p
Mazio [ Mr.Offtopic ]
W związku z niebywałą okają, jaką jest niewątpliwie fakt zjazdu koleżeńskiego wychowanków naszego przedszkola podmiejskiego im. A numer jego czterdzieści cztery, Komitet Dezorganizacyjny zaprasza Was, żebyście przyszli na skromną uroczystość, która odbyła się kilka dni temu w reprezentacyjnej sali pałacu nr 2. Liczne atrakcje i zabawy: "jedzie pociąg z daleka", "chodzi lisek koło drogi", "boicie się czarnego Lutka" oraz klocki. lale, cymbały i tym podobne. Po zabawie poczęstunek i wspólne leżakowanie.
Uwaga 1: Starszaki dostają po szklance piwa. Kupon na piwo znajdował się u dołu zaproszenia.
Uwaga 2: Młodszaki leżakują oddzielnie, tzn. osobno panowie, osobno panie,
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
witojcie:)
cholerna robota, końca nie widac! najgorsze, że sama się tak załatwiłam się :( czlowiek bierze sobie na głowę za dużo a potem czasu nawet na kawe nie ma
pozdrowienia dla wszystkich, zwłaszcza tych których dopadła jesienno-zimowa deprecha
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Anioł witaj : )
ja też tak mam ;/ wezmę robotę a potem sobie pluję w brodę że siepodjołem ; /
Mazio [ Mr.Offtopic ]
I fell pretty..
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dla rozluźnienia, wzorem rothona zamiszczę parę wycinków z forum Onetu:
Wiadomość :
Polski mistrz olimpijski aresztowany!
Wojciech F., były skoczek narciarski, został zatrzymany przez zakopiańską policję i odwieziony do Zakładu Karnego w Nowym Sączu - poinformował "Dziennik Polski".
Będzie tam przebywał do czasu rozprawy karnej.
52-letni zakopiańczyk Wojciech F. od dłuższego czasu poszukiwany był listem gończym z art. 207 § 1, jako podejrzany o znęcanie się fizyczne i moralne nad bliskimi osobami. Przed wydaniem wyroku w wytoczonej przeciw niemu sprawie, udało się mu wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Niedawno powrócił do Polski.
Wypowiedzi pod:
Adaś nie bij Izy kochaj ją to będziesz miał święty spokój.I do więżnia nie [1] ~ajwaj
pujdziesz 2003-12-09 16:36
Niestety skoczek jednego skoku jak Ammann jednego turnieju Nazwisko mówi [2] ~myku pyku
wszystko facet miał farta dobrze powiało i skoczył daleko 2003-12-09 16:30
Ciężkie prawo ale prawo! ~Piotr
Niestety za bicie żony trzeba ponieść stosowne ... 2003-12-09 16:19
WOJCIECH F - to ten co zawsze pluł przd skokiem. [1] ~Getto
Znan go wiem, że przekroczył z litera prawą. Teraz dla ... 2003-12-09 16:10
Co to jest znęcanie się moralne??? [5] ~zi
Brzmi dosyć groteskowo 2003-12-09 16:02
Kto to może być? [2] ~gold
Polski mistrz olimpijski w skokach narciarskich. Wojciech ... 2003-12-09 15:43
O KOGO MOŻE IM CHODZIĆ? WOJCIECH F - CIEKAWE [7] ~KRASZAN
KTOŚ WIE? 2003-12-09 15:41
Ja wiem jak sie on nazywa. ~ZIOMEK
Nie powiem wam bo wy wiecie a prokuratura zabroniła gadać. ... 2003-12-09 15:40
jak jest 1952 rocznik to ile ma lat? ~OBSERWATOR
51.a nie 52.NIE WARTO BYĆ ZNANYM 2003-12-09 15:27
Oczywiście Fibak, a w skoku pomogła mu rakieta oczywiście tenisowa ~BK
Oczywiście W. Fibak, a w skoku pomogła mu rakieta ... 2003-12-09 15:21
Polski mistrz olimpijski ????!!! Przecierz w Polsce jeszcze nigdy nie było totalny_kretyn@p.. .
OLIMPIADY !!! 2003-12-09 15:20
NO TAK [1] ~aka
No tak, po analizie wszystko wskazuje że to Fibak!Ale on ... 2003-12-09 15:15
Polski mistrz olimpijski aresztowany [2] ~zbych
Oczywiście chodzi o Wojciecha Fibaka, jakby kto nie ... 2003-12-09 15:10
To na pewno Wojciech F. Kennedy ~Trt
To na pewno Wojciech F. Kennedy 2003-12-09 14:48
NO TAK aka
No tak, po analizie wszystko wskazuje że to Fibak
Deser [ neurodeser ]
Dobry wieczór :)
Niestety nie moge wyleźć z klejenia tekturek więc tylko na sekundkę.
TrzyKawki - jeszcze nie gotowe ale ta płytka (w sumie to obie ale druga bardziej :) mnie rozwaliły.
do roboty!
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Sarah Voughan
Patsy Cline
Billie Holliday
pasjami....
Deser [ neurodeser ]
Ostatnio ?
Swans
Nine Inch Nails
Kraftwerk
Mano Negra
Neurochirurgia ;)
pasjami....
Deser [ neurodeser ]
i orzeszki :)
oraz piwo :)
nałogowo...
Kanon [ Mag Dyżurny ]
zakonczylismy zbiorke :) w przyszlym tygodniu jedziemy kupowac dla Skutera wozek :D
TrzyKawki [ smok trojański ]
I kto mi to teraz nagra? - zadumał się pierzasty potwór, spoglądając na szczątki rozwalonego Desera, spoczywające na stosie tekturek.
Gratulacje dla wszystkich z powodu szczęśliwie przeżytego dnia ;-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Dzień Dobry Smoki : ))
straszne opuźnienie dziś : P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A co, zaspales mi5aser? ;-)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
ja nie ale chyba Ty rothon zaspałeś ; p
kurcze silnik krokowy orzeopustnicy mi nawala i mam ból głowy ;/ muszę znowu dołożyć do mojej bryki ; /
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lepszy.
TEST:
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała
5x500 !
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> Nie, wstalem normalnie. Ale nie mialem nic do napisania :-)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
I love you honey
I love yuor money
Patsy Cline
Dzien dober :o)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
GO sie popsulo wczoraj, czy tylko u mnie cos sie powalilo?
garrett [ realny nie realny ]
u mnie te? le?a3o wczoraj
garrett [ realny nie realny ]
polskie literki nie dzialaja ?
mialo byc, u mnie tez lezalo wczoraj
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
g3ucho wszedzie ciemno wszedzie....:)
tym razem w Poznaniu owieci s3oneczko i jest oliczna mroYna pogoda
przesy3am dla wszystkich pozdrowienia z najpiekniejszego miasta w Polsce;))))
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
a gdzie sie podzialy polskie literki he?:)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Coo sie nie popisaliocie od wczoraj :)))
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
qeó3o1?Yanee€€ó3o1?Yan
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dobre, dobre! Tez tak chcialem zrobic Aniele, ale mi kiepawe optycznie kombinacje wychodzily :-))))
Kanon [ Mag Dyżurny ]
DziEdobry :o)
Policja w Harmanli na po3udniu Bu3garii u?y3a granatników przeciwko poszukiwanemu gwa3cicielowi, który zabarykadowa3 sie w domu i strzela3 do funkcjonariuszy, zamierzaj1cych go aresztowaa. Gwa3ciciel zgin13.
Rzecznik MSW poinformowa3, ?e 48-letni Todor Dimow zosta3 skazany za gwa3t na kare pozbawienia wolnooci w zawieszeniu, ale nastepnie s1d zmieni3 zdanie i orzek3, ?e skazany ma pójoa do wiezienia.
Dimow ostrzela3 z pistoletu maszynowego policjantów, którzy przyszli go aresztowaa. Funkcjonariusze odpowiedzieli ogniem z granatników przeciwpancernych(...)
Nasza policja moglaby sie od nich sporo nauczyc ;o)
K@mil [ Wirnik ]
"O CHOLERA !!"
*Krzyk ten rozbrzmia3 w pokoju jak wystrza3. Powodem zamiesznia bylo krzeslo. Siedzac na nim, chcialem siegnac Auto Swiat z podlogi i przerzucilem caly ciezar ciala na lewa porecz wspomnianego juz obrotowego krzesla. Rozlegl sie glosny trzask, po chwili o maly wlos nie zarylem nosem w glebe. Od dawna obluzowana lewa porecz wreszcie pekla :-)"
Koniec anegdotki.
Witajcie Panowie i Panie :-) Wlasnie ucze pisac sie bez polskich znakow, jakos to dziwne, niekture palce az same ciagna do klawiatury :-)
Mazio [ Mr.Offtopic ]
niekture prawdziwy l33t pisze - niektoore :) :P
pisanie bez polskich znakow ma przyszlosc.. a pisanie bez znakow wogole ma przyszlosc najwieksza..
jol poeci..
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kanon--> Nooooo. U nas milicja jak wejdzie na pole minowe wokol posesji to wzywa do poddania sie i rozminowania oddjac jednoczesnie strzaly ostrzegawcze w powietrze. Po pietnastu minutach nie ma juz kto strzelac ostrzegawczo.
Taaaaa, stare, dobre zwyczaje z netu okazuja sie niezawodne, a umiejetnosc pisania jak kiedys wciaz jest w cenie :-)))
K@mil [ Wirnik ]
Kanon, w1tpie by policja w polsce mia3a na wyposa?eniu granatniki :-P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
K@mil, a czemu ma nie miec? AK jest z granatnikiem, a ta bron milicja ma na wyposazeniu. Bulgarzy zgaduje z takich wlasnie granatnikow robili ogien zaporowy, bo tam milicja na buty nie ma :-))))
K@mil [ Wirnik ]
Rothon, AK jest gratnikiem ? :) To nie wiedzia3em ;-)
Rogue [ Mysterious Love ]
Dzien dobry :))))))))
K@mil [ Wirnik ]
Dzien dobry Rogue :-)
[I znow nabijam sobie posty :] ]
Rogue [ Mysterious Love ]
K@mil -- dlaczego nabijamy posty nie ma nic do powiedzienia a przywitac sie wypada chyba kultura tego wymaga.
K@mil [ Wirnik ]
Rogue, wiesz, nie o to mi chodzi3o. Raczej o to ?e w 16 minut do statystyk dosz3y mi 4 poociki :-P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Rogue--> Nie zrozum mnie zle, ale fora dyskusyjne generalnie nie sa do witania sie. Tak jak i listy dyskusyjne. No wyobraz sobie, ze codziennie rano sciagasz poczte, a tam 200 maili z tekstem 'Dzien dobry'. Na necie zasady kultury sa nieco inne niz w realu i stad K@milowi trzeba przyznac racje. Zapytaj Gambita, jezeli mi nie wierzysz ;-))
A to, ze my tu sobie troche od ogolnych zasad odbiegamy to inna para kaloszy :-)
Rogue [ Mysterious Love ]
rothon -- wierze ci i rozumie ale naprwde chcia3 dzisaj tylko pwoedzic dzien dobry bo na nic innego nie mam ochoty mam takiego do3a i tyle problemów mamy ze nawt mi sie gadac niechce .Ok wiec tego nie zrobie :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A prosilem, nie zrozum mnie zle. K@mil mowil o sobie, ja mowilem generalnie. Pisz co dusza, nikt nie ma nic przeciwko. Mowilem tylko jak jest teoretycznie :-)))
Rogue [ Mysterious Love ]
rothon -- nie zrozumia3 zle naprawde tylko pewno znowu zle sie wyrazi3m norma :))))))))))) ;
Deser [ neurodeser ]
Dobry :)
W nocy słyszałem niemieckie głosy, a teraz widzę, że polskie literki zniknęły :) czy to już ???
No, wygląda na to, że u mnie są *ufff, bach, kamień spadł mi z serca*
Deser [ neurodeser ]
Widzę tłumy :))) (i jeszcze jeden, i jeszcze raz :))))
No to ja idę sobie grać w NWN (dostałem autoryzację postacii :)))))) (cierpliwość mam na imię ;) *śmieje się*
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dobrze, wobec tego się nie witam ;-D
Co to się wczoraj działo? Co próbowałem wejść, to mie odpowiadało , ze nie mam uprawnień. Już myslałem , że bana dostałem :-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Obrazki nie wchodzą :(
Deser [ neurodeser ]
Po dwóch błyskawicznych godzinach moge powiedzieć, że granie w NWN na serwerze poleconym przez Gambita to zupełnie inna bajka :)))
a teraz... dobranoc i trole, gobliny, gromada orków na noc ;P
Holgan [ amazonka bez głowy ]
...dobry wieczór...
a może wypadałoby:
...dzieńdoberek...
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Chciałam tylko odmeldować, iż jeszcze żyję, choć niestety nie mam możliwości zaglądania do Karczmy :( Liczę, że pod koniec roku coś się zmieni.
Co u Was słychać? Kto się zajmuje barem?? :-) Na dobry początek dnia zostawiam Wam dzbanek kawy i masę ciepłych cynamonowych bułeczek z rodzynkami :-) :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Deser--> Znaczy lepiej, gorzej? Co jest takiego innego?
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
och qwa wcieło mi takiego posta ;/
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Dzien Dobry Smoki : )
(proba druga skrucona) :p
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Siemacie pijaki !
bartushan [ Cham z Wyboru ]
Witajcie !
To dla was :)
"Księżyc raz odwiedził sztab bo miał dużo ważnych spraw, zobaczyły go szczupaki kto to taki? kto to taki? księżyc odrzekł na to szybko jestem sobie złotą rybką, słysząc taką pogawędkę rybak zlowił go na wędkę, dusił cała noc w śmietanie i zjadł rano na śniadanie, dusił całą noc w śmietanie i zjadł rano na śniadanie."
bartushan [ Cham z Wyboru ]
Jaki z tego moral ?? :)
Nie podawac sie za kogos innego :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Bułeczkę owszem, czemu nie, ale kawy to już nie mogę :-D
bartushan - Jakieś kłopoty? :-D
Kanon - Siemasz narkusie! ;-)
ZeTkA [ ]
hejka holgi milo mi cie widziec ;))
z kawki z wielka checia skorzystam a buleczki heh nie wolno mi buuu
wiesz cio holgi okazalo sie ze jestem tak jak ty uczulona na gluten ;))
a teraz lece dalej popatrzec proznie w lustro bo scielam wloski dzisiaj i nie moge sie napatrzec hehehehe
bartushan [ Cham z Wyboru ]
Nie dlaczego TK :) ?? tekst jest bardzo fajny i potrfi czegos "nałóczyć" ;)
lizard [ Generaďż˝ ]
vitam
Kanon [ Mag Dyżurny ]
3K ----> hehehehe a toś mnie ubawił :D
Za onetem: Premier odleciał
Deser [ neurodeser ]
Dobry.
Wyrwałem się wreszcie z objęć kleju.
rothon - hm, moje doświadczenia nie są wielkie więc i opinia dość prosta. Grałem kilkanaście dni na LoN'ie gdzie wszyscy mieli takie poziomy, że ho, ho :) Chodzili na wyprawy itp, a takiego cieniasa jak ja raczej ignorowali ograniczając się do witaj i żegnaj :) (choc kilka miłych chwil również przeżyłem :) Na Orbie nastawienie jest bardziej na odgrywanie postaci. Sama rejestracja zajęła mi cztery dni (ale da się szybciej nie robiąc moich błędów :) Wczoraj grałem pierwsze dwie godzinki. Przesiedziałem je w całości w karczmie zajmując się upijaniem postaci i pogaduszką z napotkanymi osobami. Rzeczywiście było mocno rpg :) Ale tu juz występuje kwestia gustu. Jedni wolą łupać potwory a inni gadać (recytować) i żłopać wirtualne piwo :D (oczywiście przy kompie miałem kilka butelek więc wpadanie w schizofrenie murowane). Regulamin jest konkretny, a administracja i MG wyglądają na takich co się nie patyczkują :) Albo rpg, albo "do widzenia". Wszystkie powyższe wywody są oczywiście naprawdę ograniczone, jak pogram dłuzej to będę bardziej wiarygodny.
lizard - uściski :) Odzywaj sie częściej bo siedzisz tam jakoś tak cicho ;) Jak poszło starszej dziewczynie ?
Kanon - he, he coś mi się przypomniało :) Taka sesja u Skutera na którą Sebastian dowoził Misia :D
Deser [ neurodeser ]
chyba dziś spędzę czas podobnie :))))
Mazio [ Mr.Offtopic ]
dobry..
znajdzie sie sok z buraka dla mazia?
K@mil [ Wirnik ]
Witam wszystkich wieczorowa porą :-)
Lizard, zdjątko dla klimatu :-)
Deser, a gdzie szklanki na browar na tym zrzucie ? :-)
Mazio, ja na sok nie dam sie zmielić, wybij to sobie z głowy ;-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Najwyżej trochę mazi dla buraka ;-)
A propos: Cześć K@mil! ;-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
A tak w ogóle to zimno we Wrocku , ze splunąć nie można.
Za onetem :Nie mogła uprawiać seksu, bo było za zimno :-D
Mazio [ Mr.Offtopic ]
przylaczycie sie do buraczanej wizji?
K@mil [ Wirnik ]
Witaj TrzyKawki :-) Moze troche piwa ? ========>
;-)
Deser [ neurodeser ]
O, piwo serwują *śmieje się*
Po kolejnej dawce NWN mogę powiedzieć - wciąga :) Tym razem karczmy byly zamknięte z powodu zarazy, więc jako dzielny osobnik, nieco wprzód podpiwszy żwawo przyłączyłem sie do dzierskiej grupki awanturnikow i osłaniając tyły (co o mało nie kosztowało mnie zycia, ale to na dłuższą opowieść :))) ruszyliśmy ratować świat, czyli zadbać o otworzenie w/w przybytków. Dość powiedzieć, ze misja zakończyła sie sukcesem, a potem wyłączeniem serwera :D
K@mil - piwa nie ma bo wypite :)))
TrzyKawki [ smok trojański ]
A podobno od przybytku głowa nie boli :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Nie, nie to wcale mnie nie nęci
Ta stategia śrubokręta
Jak się wkręcić lub wykręcić
A to wszystko razem okraszone jakimś narodowym wzdęciem
Prawa ręka nie podobna do lewej
Szamoce się mucha w truskawkowej polewie
Mucho, wartość marną jak wyplenić z mojej karmy nie wiem
A życie tętni i swawoli
Mimo naszych wiekopomnych spraw
Co noc słyszę gdy spod pergoli
Dobiega rechot nocnych zjaw
A świat ucieka, coraz trudniej go dogonić
Materialny ten i nadprzyrodzony
A pościgu nie ułatwia ta ułańska czapka z pomponem
bartushan [ Cham z Wyboru ]
Witam :)
Czuje sie jakis niewyspany ale coz mam brata a kazdy wie jak jest z bratem :) albo on albo ja :)
Ingham [ Konsul ]
Witam Wszystkich!!!
Gdańsk, powoli zasypuje się czymś mokro białym. Tfu!!! Jeszcze tylko kilkadziesiąt dni i może będzie ciepło.:) A ja musze dzisiaj siedzieć w pracy :(
Pozdrowienia
Rouge, Gambit--> Może jakaś kawa w przysłym tygodniu?
Holgan--> Będziesz przed dniami totalnej nieszczerości (święta) w 3mieście?
Ingham [ Konsul ]
GAmbit-->Przeczytałem kfjatki, ale i tak klan jeza jest dla mnie ciągle na topie. No i zgłasza sie przywódczyni klanu Jednorożca.
K@mil [ Wirnik ]
Witajncie ludziska :-D
Rany, wstałem o 13.30... wariuje :-)
Deser [ neurodeser ]
Dobry :)
Wlaśnie wróciłem z czegoś podobnego do inwentaryzacji. Uwielbiam jeździć rowerem po deszczu :/ Wrocek mokry i cały czas pada, do tego wieje.... a tak poza tym to nie mam piwa :) Trzeba coś zrobić z tym fantem bo dziwnie się czuję :))))
Rogue [ Mysterious Love ]
Dzien dobry :)))))))))))))))
Ingham -- spoko moze byc kawusia ja nie mam nic przeciwko :)tylko pytanko kiedy sobota czy niedziela ???????
Boze jaka straszna pogoda w gdansku wieje jakis mokry snieg ponoc pada ble.........
Deser [ neurodeser ]
Dobry :)
Wiatr wyje, serwej się restartuje a tu pustka... wezmę sobie piwo... siądę w kąciku
TrzyKawki [ smok trojański ]
Deser - Ty to tylko wtedy piwa nie masz jak przychodzę :-(
TrzyKawki [ smok trojański ]
Pszy okaziii: Fermin Muguruza żondzi :-D
Deser [ neurodeser ]
Dobry :)
Za oknem leje... pora na pierwszą kawę.
TrzyKawki - jak nie mam to nie mam :) a jak poszliśmy na ławkę to nie miałeś ochoty :))) No coż poradzę na to. Co do Fermina to żałuję, że mam go tak mało, jedna płyta i kilka mp3 wiosny nie czynią i pewnie dlatego znów leje.
Rogue [ Mysterious Love ]
Dzien dobry .
Ale leje w gdansku cholera co to za pogoda gdzie snieg podobno niedługo gwiazdak :))))))))))))))))))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
We Warszawie też leje.
Deser [ neurodeser ]
We wrocku leje jeszcze mocniej... a miałem wieczorem iść na rower :(
Kanon [ Mag Dyżurny ]
lece na ryj....czwarty dzien mega-lykendu...niech ktos przyjdzie i mnie dobije....
Mazio [ Mr.Offtopic ]
joł smoki
mam pytanie natury egzystencjonalnej:
czy smoki jedza buraki?
:)
Deser [ neurodeser ]
Zawsze niech cię strzeże pozytywna moc.
Niechaj cię utuli, czy to w dzień czy noc.
Zawsze będę przy tobie myślami,
będę wspierał Cię cokolwiek stanie się.
Nie zgub swoich uczuć, przecież wiesz
wszytsko czego potrzebujesz w tobie jest.
Proszę, nie płacz, przecież wiesz,
wszystko to co złe i dobre kiedyś kończy się.
Jeśli nie masz już sił to pomyśl o mnie.
Zrobię wszystko, bo wiesz, że kocham cię nieprzytomnie.
Nie zgub swoich uczuć, przecież wiesz
wszystko czego potrzebujesz w tobie jest.
Zawsze chcę pamiętać, byłem taki jak ty,
myślałem jak dziecko i czułem jak dziecko.
Pamiętam byłem młody i wolny duchem,
teraz to wszystko odwrotnie jest.
Nie zgub swoich uczuć...
-------------------------------------------------------------------
Robert Brylewski i Świat Czarownic
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Deser [ neurodeser ]
Kanon - no i z czego się tak cieszysz :) Lepiej sobie mp3 poszukaj, są legalne.
Jak tam noga ? Własnie buraka wypłoszyłem *smieje się* ale nic wspólnego z Maziem nie miał i Ty wiesz o co mi chodzi ;)
Deser [ neurodeser ]
ach ta skleroza... i kup sobie Disciples II za całe 29 zł (no chyba że zbierasz na NWN, to nie kupuj) możemy pograc po necie.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Deser ----> ja się nie mogę przestać cieszyć, będę miał zajady ;D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ja też :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Jeszcze noc :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Co to ja chciałem ... ?
A ... dzień dobry rothon :-D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dzien dobry ;-) Nie pisalem nic w knajpie, bo nie mialem czasu (ogladalem wyniki hokeja z weekendu, bo bylem na wyjezdzie) :-)
Rogue [ Mysterious Love ]
.......Bry dzien..........
ziew ziew ziew ziew oj jak brzydka pogoda cgyba wróce zaraz do łozka i nie wyjde do ocie[lenia :)))))))))))
Ide teraz na kawe moze to pomoze .
rothon -- witaj :)
lizard [ Generaďż˝ ]
deser czesciej mowisz?ale mnie tu wszystkie pijaki ignoruja wiec spozywam sam
a starsza dzis pierwszy raz do fabryki ciekawe jak jej idzie?
we wrocku bede 23 go ale tylko na pare godzin po olke 24 go rankiem wracam nie obiecuje ale moze wpadne z jakim browarkiem ???
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Witam.
Zdrowy, ale znowu w pracy.
Ech...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Piotrasq--> Pociesz sie, ja ostatni wolny dzien mialem 6 grudnia. I byl to jak dotad jedyny moj dzien wolny w calym grudniu! Nastepny moze zalicze 20. Oto tytan pracy sie Panstwu ukazuje *tadaaaaam* :-)))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Dzień Dobry Smoki : )))
rothon ---> hehehe w tym roku jak do tej pory miałem 3 wolne dni w pracy : )))))
Mazio [ Mr.Offtopic ]
hejka
to i tak dobrze, ja mialem ostatnie 3 lata wolne od pracy i juz mi wlosy na pietach rosna od tego lenistwa..
bartushan [ Cham z Wyboru ]
I tak mija dzien za dniem Witam :)
Monotonnosc dzialac wstajemy zagladamy na forum idziemy do szko0ly lub pracy przychodzimy jemy cos kladniemy sie do spania lub siedzimy przed kompem nastepneo dnia to samo nastepnego tygodani to samo nastepnego miesiaca to samo nastepnego roku to samo a raz na czas zdarzy sie jakas przyjemnostka popijawa czy cuś acha zapomnialem dodac ze co sobote sprzatamy robimy zakupy itp no pozatym to juz nie bede filozowal :) bo mnie wzmiecie za jakiegos nudziarza
Mazio [ Mr.Offtopic ]
zapomniales jeszcze o monotonnym seksie z Catherine Zeta Jones, o sporadycznych wygranych w lotto paru milionow, o szarych wyjazdach nad Red Sea Riviera'e, o meczacych przegladach samochodu w McLarenie, o niesmacznych kolacjach w Waldorf-Astoria i nudnych rozmowach z Woodym Allenem o dupie maryni (swoja droga marynia niezla dupa jest - no nie?)
eh - buraczane to zycie!
:)
bartushan [ Cham z Wyboru ]
Mazio sporadyczne wygrane w lotto w moim domu to przewaznie przy dobrych wiatrach 3 zl :) o rivierze moge zapomniec przeglad samochodow to tez odpada co do dupy maryny sie zgodze :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie!
Oj coś smutno - refleksyjny to dzionek....
Ehhhh - życie, aż dziw bierze, że człowiek tak do niego się przywiązuje......
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Hahahaha, tak jest, wciaz te same ryje w biurze na Wall Street :-))) Czlowiek by se po dzungli polazil, sprawdzajac sie z natura podczas safari, ponurkowal na rafie, poserfowal pod fala... a tu w morde szelki i jajoglowi koledzy :-)))
Aspazja [ Konsul ]
smutno, bo mnie tu nie ma, ale już jestem i jest od razu weselej :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nooooooo
bartushan [ Cham z Wyboru ]
hehe a mnie czeka jeszcze szkola dzisiaj i ide na farta mam 8 lekcji z tego umniem moze na jedna :((((((((((((((
Mazio [ Mr.Offtopic ]
rothon - ja tez lubie emocje, bungie jumping bez bungie, dziki zjazd na desce klozetowej z K2, splywy kajakamy z kolegamy, wiatr we wlosach, przygode i poselstwo Toniego Halika, dzikie harce i walce z nieznajomymi Argentynkami we mgle, tragikomizm zawodow strong-manow, motolotnie podwodne, polowania na muchy w dalekim Dzibili no i oczywiscie dziki sex z przytupem, oburacz na mrozie..
tylko, ze nie zawsze jest pierwszy maja :P
Aspazja [ Konsul ]
rothonie ---> czyżbym to ja spowodowała to slodkie "nooooo" :D
bartushan [ Cham z Wyboru ]
Powiem wam ze jedyna przyjemnosc ktora w tej chwili mnie satysfakcjonue to rozmowa z wami kolegami itp i sluchani muzyki, w tej chwili leci u mnie Seal - Kiss from a rose piekny kawalek normalnie slucham ostre muzyki
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Aspazja--> Mmmhhhh.Taki wyraz wesolosci :-)))
Mazio--> No tak. Jak jest gora i jak jest deska klozetowa, to trzeba zjechac! No po prostu trzeba, bo sie inaczej czlowiek udusi! :-)))
Rogue [ Mysterious Love ]
Ludki kochane spokojnie niedługo ponoc jakas przerwa swiateczna nas czeka :))))))))To sie troszke odpocznie od tej codziennosci i miło spedzi wieczory :)))))))))))))))))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Rague--> Eeee, zanim doczekam tej przerwy swiatecznej to predzej zejde :-)))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
wczoraj oglądałem program na discovery o takich różnych pokręconych ludziach. Był naprzykład kawałek o kolesiu który założył sie z kumplami że wejsdzie na najwyższy szczyt w każdym państwie na świecie : ) Europę już obskoczył : ) ale ciekawe jak sobie poradzi z himalajami : P
bartushan [ Cham z Wyboru ]
Rogue dedykuje Ci ten utwor podany wyzej chociaz nie jest moj ale on jest o Tobie
Dla mnie mily wieczor to siedzenie przed kompem i wpatrywanie sie w literki na monitorku no i jeszcze niedlugo legalna popijawa Sylwester jeszcze nie mam planow ale mam nadieje ze sie uda :)
Aspazja [ Konsul ]
a tu coś na rozgrzewkę :P
Aspazja [ Konsul ]
a gdzie obrazek??:(
Mazio [ Mr.Offtopic ]
choice of the new generation -->
prosit
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
bartushan ---> a tego kolesia znasz teksty co poniżej wklejony ?? słyszałeś kiedyś ?? bo może tak byćże już go nigdy nie usłyszysz. : )
To tak apropos reczitalu na rzecz Kaczmarskiego w sobotę :)
Obława
Skulony w jakiejś ciemnej jamie smaczniem sobie spał
I spały wilczki dwa, zupełnie ślepe jeszcze
Wtem stary wilk przewodnik, co życie dobrze znał
Łeb podniósł, warknął głucho, aż mną szarpnęły dreszcze
Poczułem wokół siebie nienawistną woń
Woń, która burzy wszelki spokój, zrywa wszystkie sny
Z daleka ktoś, gdzieś krzyknął krótki rozkaz: goń!
I z czterech stron wypadły na nas cztery gończe psy!
Obława, obława na młode wilki obława
Te dzikie zapalczywe, w gęstym lesie wychowane
Krąg śniegu wydeptany, w tym kręgu plama krwawa
I ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!
Ten, który na mnie rzucił się, niewiele szczęścia miał
Bo wpadł prosto mi na kły i krew trysnęła z rany
Gdym teraz ile w łapach sił przed siebie prosto gnał
Ujrzałem młode wilczki na strzępy rozszarpane
Zginęły ślepe ufne tak, puszyste kłębki dwa
Bezradne na tym świecie złym nie wiedząc, kto je zdławił
I zginie wilk-przewodnik, choć życie dobrze zna
Bo z trzema na raz walczy psami i z ran trzech naraz krwawi
Obława, obława na młode wilki obława
Te dzikie zapalczywe, w gęstym lesie wychowane
Krąg śniegu wydeptany, w tym kręgu plama krwawa
I ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!
Wypadłem na otwartą przestrzeń pianą z pyska tocząc
Lecz tutaj też ze wszystkich stron zła mnie otacza woń
A myśliwemu, co mnie dojrzał już się śmieją oczy
I ręka pewna niezawodna podnosi w górę broń
Rzucam się w bok i na oślep gnam, aż ziemia spod łap pryska
I wtedy pada pierwszy strzał, co kark mi rozszarpuje
Biegnę, słyszę jak on klnie, krew mi płynie z pyska
On strzela po raz drugi, lecz teraz już pudłuje
Obława, obława na młode wilki obława
Te dzikie zapalczywe, w gęstym lesie wychowane
Krąg śniegu wydeptany, w tym kręgu plama krwawa
I ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!
Wyrwałem się z obławy tej, schowałem w jakiś las
Lecz ile szczęścia miałem każdy mi to przyzna
Leżałem w śniegu jak nie żywy długi, długi czas
Po strzale zaś na zawsze mi została krwawa blizna
Lecz nie skończyła się obława i nie śpią gończe psy
I giną ciągle wilki młode na całym Bożym świecie
Nie dajcie zedrzeć z siebie skór, brońcie się i wy
O, bracia wilcy brońcie się nim wszyscy wyginiecie
Obława, obława na młode wilki obława
Te dzikie zapalczywe, w gęstym lesie wychowane
Krąg śniegu wydeptany, w tym kręgu plama krwawa
I ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!
bartushan [ Cham z Wyboru ]
Znikam do szkoly PAPAPA
Gilmar [ Easy Rider ]
mi5aser - ten facet od szczytów musi mieć juz spore doswiadczenie wspinaczkowe a w himalajach to moga go wciagać. Za drobną oplata ok 30.000 USD na Everest może wejśc kazdy - taki slogan reklamowy towarzyszył wielu wyprawom komercyjnym na tę górę. Nie zawsze dobrze sie kończyło ale.... szanse są....
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Gilmar ---> no pewnie tak tyko skąd facet weźmie 30 tys $ ?? to był młody koleś który się założył z kumplami a nie jakiś ekscentryczny milioner : )) wspinał się z równym zapałem na najwyższą górę luksemburga (o ile dobrze pamiętam) która ma 150 m nad poziom moża, jak i na najwyższą górę francji mont blanc :) tak czy siak jeszcze sporo łażenia przed nim :)
Rogue [ Mysterious Love ]
bartushan -- czy mówisz o utworze który wkleił Deser??????:)
rithon-- e spokojnie przeciesz twardy jestes i nie dajesz sie tak łatwo :)))))))))))))))))))))
Gilmar [ Easy Rider ]
mi5aser ---------> nie sztuka wejść na górę za własne pieniądze, sztuka za pieniądze sponsorów. Myślę, że facet ma nadzieję na taki sponsoring o ile jego przedsięwzięcie bedzie się pomyślnie rozwijać. Szanse sa duże bo jak by nie było jest to pewna nowość w idei chodzenia po górach.
Rogue [ Mysterious Love ]
Kto załozy nowa ???????????
Attyla [ Legend ]
Syn marnotrawny powraca!:-)))))) Nareszcie udało mi się zrobić tak, by karczmy zawsze się uruchamiały (a może nie? - sprawdzimy jeszcze dzisiaj:-)))))
W każdym razie wbrew aurze witam wszystkich a paniom rączki całuję!
Mazio [ Mr.Offtopic ]
ha.. jednak warto bylo zalozyc watek z ogloszeniem..
piec zlotych sie nalezy :P
Rogue [ Mysterious Love ]
Attyla--- witaj :)))))))))))))))))))))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Witaj Attyla !!! serce mi się raduje na twój widok i przypomina mi się pewne słoneczne lato kiedy to tłukliśmy pałką karczmarza po łbie !! : PPPP
Attyla [ Legend ]
Mi - też to pamiętam:-))))) Kiedy to powtórzymy? Jeszcze trochę i mi broń zgnije:-))))))
Rogue - :-))))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
eh oby jak najszybciej Attylo :)
a co tam u ciebie słychać ?? interes się kręci ?? : )
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A moze jednak nowa czesc ? Czy nie ?
lizard [ Generaďż˝ ]
oblawa ...kaczmarski splagiatowal wysockiego i jego kultowy utwor oblawa proponuje w wersji oryginalnej
lizard [ Generaďż˝ ]
Maderę piliśmy i rum, mieszając z bimbrem pół na pół,
i nagle alarm, wszyscy w dół - odcięło szyb,
a w szybie stachanowiec nasz, przodownik pracy - no i masz,
pod zawał trafił on, i więcej nikt.
Były oficer, gwiazda gwiazd, ozdoba zebrań, wzór dla mas,
jak pionier gotów cały czas tyrać za trzech,.
kilofa nie wypuszczał z rąk, wyrabiał dziennie tysiąc ton,
aż wreszcie spadło mu tych parę ton na łeb.
..............
Wladimir Wysocki
lizard [ Generaďż˝ ]
powyzszy text to fragment utworu o tytule madere pilismy i rum..............
Word [ Heavens Got A Hitman ]
hmmm Witam Banda...:D
Rogue [ Mysterious Love ]
ooooooooooooWord -- a kogóz ja widze witaj witaj dawo Cie tu u nas nie bylo :)))))))))))))))))))))))))
Deser [ neurodeser ]
Witam i zapraszam do nowej