GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

:::::::::[Konkurs na najlepszą historię :)...Poszerzenie wątku: A może ty masz "szpanera" w klasie?? :)]::::::::::

07.12.2003
17:12
smile
[1]

arthe[16] [ breakdance ]

:::::::::[Konkurs na najlepszą historię :)...Poszerzenie wątku: A może ty masz "szpanera" w klasie?? :)]::::::::::

Tak więc rozszerzenie tamtego wątku...i ośmieszenie takich ludzi :D [KONKURS NA NAJLEPSZĄ HISTORIE]
Mnie kiedyś goniło 8 slinych drechow w JEDNYM maluszku, tak wiem nie wyobrażalne ale mnie gonili naprwadę zapytaj sie moich kumpli co z nimi ucieakłem tym lamborgini któe ukradliśmy gatesowi, jak lecielismy balonem przez amerykę :D No i gonili mnie i strzelali do mnie akurat do mnie z UZI no dostalem kulke, ale nie dlaem sie wstalem wyskoczylem w gore zatrymalem czas lub zwolnilem jak kto woli :) i pokonalem ich, a potem się obudzilem i spadłem z łóżka <lol2>
==============================================
Kto następny ??

07.12.2003
17:21
smile
[2]

Bregan D'aerthe [ Konsul ]

Dobra, dobra moze być ale wstawiajce PRAWDZIWE wg szpanerów historie :) Ja jutro ide do szkoły to na pewno sie czegos dowiem o panu Leszku lub znowu moj kolega powie ze jego tata bedzie spał w sejmie :))))

07.12.2003
17:21
smile
[3]

erton Fink [ Junior ]

Kiedys bylem na wakacjach w traktorze i tak sie zagapilem stojac, ze w calej wsi wysiadly telewizory (z furmanek)

07.12.2003
17:24
smile
[4]

erton Fink [ Junior ]

Acha, prawie bym zapomnial... Tak na wypadek jakbyscie nie zauwazyli mojej cennej wypowiedzi.

^^***###:::::::::::::::::::::::[[[[ Kiedys bylem na wakacjach w traktorze i tak sie zagapilem stojac, ze w calej wsi wysiadly telewizory (z furmanek) ]]]]::::::::::::::::::::::::::::://;''$$$$$

07.12.2003
17:29
[5]

Bregan D'aerthe [ Konsul ]

W miedzyczasie przypomiala mi sie jeszcze jedna rzecz...Znacie moze kogos kto lubi szpanowac, tyle nie soba co rodziną lub kims? U mnie w klasie jest koles ktory szpanuje swoim przyszywanym chrzestnym, ktory jest faktycznie nadziany... Zawsze jak gadamy o czyms z kumplami to on wyskakuje "Moj wuja to ma!"...kiedys mowie ze chcialbym miec monitor LCD a on "Moj wuja to ma!", mozna mznozyc tych przykladow, ale jedno jest pewne "jego wuja to ma" :)))

07.12.2003
17:34
smile
[6]

paściak [ z domu Do'Urden ]

Historia z Millerem rzadzi! :D

07.12.2003
17:37
smile
[7]

HuntERjf [ Konsul ]

ja mam za to odwrotny problem...
Jestem człowiekiem, który przeżył w swoim życiu niejedną nieprawdopodobną przygodę ale nikt mi nie chce wierzyć :( Np. nikt mi nie wierzy że wypiłem 2 litry wódki w godzinke i żyłem :)

07.12.2003
17:37
[8]

arthe[16] [ breakdance ]

Dobra to terza "prawdziwa" historia PRAWDZIWEGO szpanera :)
Opowiadal jak to jego brat był w knajpie z kumplami i nagle wlecialo kilkunastu dresiarzy z pałkami siekierami i nożami...Oczywiście jeden nóż poleciał w brata jego ale on złapał tuż przed zębem <lol2>, i odrzucił nóż a ptoem pobił dwóch albo trzech nie pamięam już <lol2> Debil
======================================
Inny mi opowaidal jak to był w KRakowie [mieszka w McHW] i siedzą z kuzynem o 23 w knajpie podjeżdzają 3 czarne limuzyny wysiada w huj mafiozo i pytaja sie ich czy widzieli takiego goscia, potem wchodza do srodka on tam siedzi wyciagaja noz, siekiere munczako i mówią" "Zobaczymy czy teraz będziesz taki mardry", dostaje nożem munczako i siekierą na końcu gostek strzela mu w kolano z pistoletu potrzym idą jakby nic i lol
======================================
Ten sam kumpel [ogolnie jest super skejt tylko gdyby nmie to], napadlo go 3 17 latków silnych on ma 15 lat nie powiedzieli mu co chca tylko zaczelis sie bic no i jednemu rowalil twarz drugi polecial do krzakow a trzeci lezal z rozwalna glowa na lawce, a jak zapytalem co chcieli to powiedzial ze nie pytal bo uciekli <lol2>

07.12.2003
17:47
smile
[9]

Bregan D'aerthe [ Konsul ]

O jeszcze jedno!
Wujek przyjaciela Leszka Millera ma taki autobus ktorym z Poznania do Zakopanego jedzie 3h, podbno wszystko tam jest basen, internet, tv, restauracja.... :))) Tak własciwie to ja z tego autobusu posty pisze ;)))

07.12.2003
17:48
smile
[10]

amoreg1234 [ użytkownik ]

eee mylicie pojecia ludzie............
SZPANER, jest to ktos kto np. cos ma, i sie tym chwali na lewo i na prawo.
a nie fantazjowanie, bo to to sie nazwya poprostu SCIEMNIANIE

07.12.2003
17:50
[11]

amoreg1234 [ użytkownik ]

a wlasnie, jesli idize o tych sciemniaczy :D
ktos mi kiedys powiedzial w szkole ze "wymieszal" pliki GTA i Tombridera i taka mix gierka mu wyszla :D ze lara po ulicach biegala i takie tam motywy :D:DD:D:

07.12.2003
18:14
[12]

Garbizaur [ CLS ]

taaaaa. Ciekawe historie.

07.12.2003
18:32
smile
[13]

Radża Dżadża [ Pretorianin ]

Ludzie którzy opowiadają bajki to Mitomani i nienależy sie z nich śmiać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jeżeli mitoman opowie bajke a ludzie go wyśmieją to prawdopodobnie nic więcej nie wymyśli.

Mitomanów należy wysłuchać z powagą i z otwartą gebą a potem polewać z niego ale tak żeby nie widział.

Jeżeli Mitoman będzie dobrze zmotywowany tzn. będzie widział że wierzycie w jego bajki to zapewni wam więcej zabawy niż najlepszy kabaret zapewniam :)

07.12.2003
18:51
smile
[14]

Cuphay [ Mroczna Dusza ]

Te wszystkie historie przeżył Nasz Wspaniały Oktawiusz (nazwiska nie wymienie, nie będe taki :D)

***
Kiedyś uciekałem kanałami przed trzema murzynami, jeden z nich w pewnym momencie rzucił mnie dzidą, ale ja złapałem ją tuż przed sercem i odrzuciłem, to przebiło ich trzech na wylot
***
Na basench ukryłem łódź podwodną, ale tylko ja wiem gdzie ona jest !!!
***
Zhakowałem komputer i teraz w biosie zamiast 24 godzin wyświetla mi się 25 ! Ha !
***
Zmieniłem kod źródłowy Diablo II, tak że ruszył na Pentiumie 166 MMX, karta graficzna 2 MB

...i niech go teraz ktoś przebije :)

07.12.2003
19:49
[15]

Vistorante [ teh_pwnerer ]

Hmm... Spróbujemy!

"Mam w domu taki podziemny pokój który mi dziadek zbudował i trzymam tam różne pornole i mój superkomputer o tym pokoju wiem tylko ja ale spytaj sie mojego dziadka!"

Apropos dziadka:

"Mój dziadek mieszka w Izraelu i jest malarzem! Jak miałem 5 lat to mnie nauczył Izraelskiego! I tam poznałem taką fajną laske co sie z nią całowałem!"

LOL!!!!!

07.12.2003
20:52
smile
[16]

vorsten [ Konsul ]

To co mi się akurat przypomniało:

-Rok 1999. Warszawa. Szkoła. Sala nr.117. Przerwa przed lekcją biologii lub przedsiębiorczości. Bohater: #$%$# (albo X jak kto woli).
-Ta masz nowego kompa?? Jaki farciasz :(! Jakiego ma procka??
-Pentium 3 jakieś 500coś Mhz 128MB RAM oraz....4Dfx!!! <---LOL (Śmiali się wszyscy, bo nawet ściemnianie ma jakieś granice możliwości...)

=======================================================================================================================

-Rok 1995. Warszawa. Szkoła. Sala Gimnastyczna-Siłownia (Pakernia). Lekcja wf'u. Zaliczenie podciągania się na drążku. Bohater: JA!! ^_^
- Kurcze ja chyba podciągnę się tylko 10 razy :(
-Ta dziesięć razy?1 *_*
-Tak dawno się już nie podciągałem ale kiedyś robiłem min. 20 razy (duma w głosie)
...no i wszyscy się podciągają, dotychczas rekord wynosi 3!! No i podchodzę pewny swego. Łapię się drążka, skaczę do góry, uruchamiam pełną moc swojich mięśni i...nawet nie zdołałem zawisnąć...łup! na kolana i szok na twarzy *=* (od tamtej pory nie szpanuję)
-HAHAHAHAHAHHAHA!!!!! (wszyscy w śmiech, nawet wuefista)
(od tamtej pory nie szpanuję)

=======================================================================================================================

-Rok 1999. Wawa. Szkoła. Korytasz. Koniec lekcji. Bohaterowie: K.N. i J.W.
Padł pomysł gry w Paintball'a, ale to kosztuje ok 150zł (ze strojem czy z czymś nie orientuję się) czyli jest poza naszym zasięgiem...do czau:
J.W.:-Mam wójka, który załatwi nam darmowe wejściówki!!!!!!!!!!!!! (po trzech miesiącach ciągłego wymigiwania się tego gościa wycofaliśmy się z tego pomysłu...)
Ten sam dzień i ta sama rozmowa cop wyżej:
K.N.- ja już grałem w paintballa!!
-Kiedy? Jak było? Opowiadaj!!
- W LISTOPADZIE UBIEGŁEGO ROKU HAHA WLAZŁEM NA DRZEWO I STAMTĄD STRZELAŁEM. NIKT MNIE NIE ZAUWAŻAŁ BO BYŁEM SCHOWANY WŚRÓD LIŚCI!!!
-wiesz że w listopadzie nie ma liści na drzewach?? :> (pomijam już to że otyłość nie pozwoliłaby mu wspiąć się na drzewo...)

=======================================================================================================================

Warszawa-Wolumen. znam to ze słyszenia, ale wierze...Bohaterami są: P.B.-pozytywny, K.N.-patrz wyżej:
Dwóch lamerków wybrało się na bazarek aby kupić pirackie oprogramowanie itp.(czego osobiście nie pochwalam...) no i tam rozdzielili się. Nagle dwóch gości (wysoki i gruby) podeszło do P.B. i chciało mu zabrać kase. P.B. walnął z piąchy w twarz chudego i zaczął spier...uciekł. Podrodze spotkał K.N. i opowiedział mu co się stało. Wrócili do domu. P.B. zadzwonił do swojego kumpla K.C. i opowiedział mu tę historie. Skończyli rozmowe telefoniczną i nagle do K.C. dzwoni K.N. i opowiada mu jak dzisiaj na bazarze spotkał dwóch kolesi (chudego/wysokiego i grubasa), którzy chcieli go okraść, ale on kopnął grubego w jaja i zaczął zachrzaniać do domu... lol

=======================================================================================================================

Ostatnio gram sobie na WWW.GLOBULOS.COM. Jakieś 8 dni temu gram sobie z gościem z Turcji , który mieszka w Stambule, no i zeszliśmy na tematy piłkarskie (mecze POL-ŁOT I TUR-ŁOT) później zaczeliśmy gadać o galatasaray stambuł, a on zaczął mnie przekonywać jaka to zajebista drużyna. Ja go pytam kto gra w tej drużynie a on zaczyna wymieniać: Franc de Boer itp. wymienił z 8 piłkarzy i nagle mnie pyta:
-wiesz kto gra na ataku??
-nie kto?
-a wiesz kto gra na ataku w reprezentacji turcji??
-...
-ma dwóch braci Emrei kogoś tam...
-(ja po głębokim przemyśleniu) Hakan Sukur!!!
-Tak! hakan sukur to mój brat!
-What??
-My brother!!
-you're hakan sukur brother??
-yes! I, emre & hakan sukur...
gadaliśmy jeszcze trochę i najgorsze jest to że mu uwierzyłem...mam nawet jego maila...choć wiem, że na 75% to była ściema

=======================================================================================================================

BTW: najbardziej się wkurzam kiedy opowiadam lub chwale się czymś co jest prawdą a w co mi nikt nie wierzy [albo udaje że wierzy a później gdy odejdę zaczyna się śmiać (patrz poprzedni wątek)] :)

np. trudno mi było przekonać innych jak byłem w podstawówce że: mój ojciec ma sklep spożywczy, mój brat cioteczny był mistrzem Polski juniorów w kickboxing'u a drugi jest właścicielem gralni itp.

PS.Może te historie są banalne, ale to dlatego że nie miałem nigdy do czynienia z synem najlepszego przyjaciela L. Millera lub z gościem który potrafi schować łodzi podwodnej w basenie (albo tego nie pamiętam)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.