Axl2000 [ ignoruj mnie ]
Vai / Satriani / Petrucci / Malmsteen -> prośba...
Mam prosbe...podajcie po 1 utworze kazdego z tych wykonawcow z NAJSZYBSZĄ solówką.....nie chodzi mi o jakis super utwor ale o NAJSZYBSZĄ solówke kazdego z tych panów...pliss...
Axl2000 [ ignoruj mnie ]
UP
Ryslaw [ Patrycjusz ]
Vai - Solowka nie tylko bardzo szybka, ale tez niemozebnie genialna - "For the love of God"
Ryslaw [ Patrycjusz ]
A tak w ogole to polecam nowa plyte Dream Theater, czyli "Train of Thought". Genialne dzielo i mnostwo super-hiper-szybkich solowek :)
Axl2000 [ ignoruj mnie ]
Danke...wlasnie sciagam :D
The LasT Child [ GoorkA ]
ech z najszybsza... nie wiem
najlepszy jest Satriani, ale on nie szpanuje szybkoscia, ale gdy trzeba to az milo posluchac,,,
Carnifex [ Generaďż˝ ]
Axl2000 --> Malmsteen to będzie "For the Love of God" z płyty "Rising Force", świetny kawałek, aż se płytę wyciągłem dla przypomnienia. ;-)
Satriani -- podobno "Lord of Karma" z "Surfing with the Alien".
Vaia znam najgorzej z tej czwórki, tak że nic nie doradzę.
Petrucci -- cieżko powiedzieć, ale tak jak mówi Rysław, posłuchaj najnowszej płyty, tam może być najszybciej (czy z sensem to już inna sprawa). Swoją drogą, Petrucci mógłby już wydać tę swoją solową płytę, może być ciekawa.
Rysław --> miałem Cię sam o wrażenia z nowej płyty zapytać. :-) Mnie nie podeszła na początku, powoli się oswajam, ale to nie jest to, co dawniej, jak dla mnie.
Zawisza Czarny [ Sulimczyk ]
Carnifex --> Sądzisz, że [szybkie] solówki Petrucci'ego w ToT są bezsensowne ? Wg. mnie jest to drugi album DT, gdzie pan JP nie gra bezproduktywnie... :)) No, może trzeci...
Carnifex [ Generaďż˝ ]
Na razie jestem ostrożny w wygłaszaniu pochwał pod adresem tej płyty, bo jeszcze za mało jej słuchałem, a jak już pisałem, na początku nie podeszła mi, ale mam na razie wrażenie, że nastawienie było przede wszystkim na szybkość.
A coż to za płyty, gdzie gra bezproduktywnie?
Zawisza Czarny [ Sulimczyk ]
Hmm... Images & Words, A Change of Seasons... oraz When Dream and Day Unite [chociaż ta, jak dla mnie jest znośna w porównaniu dwoma poprzednimi ] - przerost treści nad formą, za to na dwóch ostatnich albumach Petrucci i spółka pokazali o wiele dojrzalszą grę...
Dlatego też Awake [ tu było wszystko zbalansowane ], Falling Into Infinity [ płyta zupełnie inna niż reszta, dużo delikatniejsza i bez "przegięć" ze strunami ], 6DoIT oraz ToT są najlepszymi wydawnictwami w dorobku Teatru Marzeń... :))
The LasT Child [ GoorkA ]
Carnifex --> For The Love Of God to Vai nie Yngwie
Zawisza Czarny --> fajnie powiedizec Change Of Seasons... ile to ma minut?! o ktora solowke chodzi :D
Carnifex [ Generaďż˝ ]
To widzę, że mamy właściwie przeciwne zapatrywania. Moim zdaniem kiedyś ich muzyka była bardziej finezyjna i pogmatwana, i to mi się bardziej podobało, a teraz rządzi mocarny riff -- boję się, że w końcu dojdą do poziomu Limp Bizkit z supermegahiperszybkimi solówkami.
Carnifex [ Generaďż˝ ]
The LasT Child --> D'oh, miałem na myśli "Far Beyond the Sun". Zapatrzyłem się na wcześniejsze odpowiedzi.
Zawisza Czarny [ Sulimczyk ]
W gruncie rzeczy Petrucci na Train of Thought czerpie momentami z tzw. nu-metalu, co mi się nawet podoba [choć nie znoszę tego typu gatunków], a i świadczy to o otwartości gitarzysty o którym mowa, na inne style...
Przy czym nie ma co porównywać brzmienia [i zarazem techniki tudzież wyczucia] gitary JP do tych z kapel typu LP, LB czy SoaD...
W końcu to progresyw, a to oznacza postęp, rozwój itd... zależy jak na to spojrzeć, jednakowoż w tym wypadku po DT trzeba się spodziewać nowych rozwiązań w przedstawianiu ich muzyki...
I przy okazji, nowe dzieło jest bardziej rockowe, niż metalowe, w moim odczuciu, co przeczy wypisywanym przez różne serwisy niuansom o powrocie do trash'owych źródeł Dream'ów... :)) Ale to tylko moje skromne zdanie...
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Hmm... Images & Words, A Change of Seasons... oraz When Dream and Day Unite [chociaż ta, jak dla mnie jest znośna w porównaniu dwoma poprzednimi ] - przerost treści nad formą, za to na dwóch ostatnich albumach Petrucci i spółka pokazali o wiele dojrzalszą grę...
Dlatego też Awake [ tu było wszystko zbalansowane ], Falling Into Infinity [ płyta zupełnie inna niż reszta, dużo delikatniejsza i bez "przegięć" ze strunami ], 6DoIT oraz ToT są najlepszymi wydawnictwami w dorobku Teatru Marzeń... :))
gdzies tu chyba pan zapomnial Scenes From A Memory wymienic ktora ROWNIEZ JEST SWIETNĄ PLYTA :) zreszta chyba jkak wszystkie plyty DT :)
Carnifex [ Generaďż˝ ]
Zawisza --> ja wiem, że progresja, nowe rozwiązania itd., ale według mnie to zmierza ciągle w jednym kierunku, poza tym coraz mniej w tym DT, a coraz więcej zwykłej metalowej muzyki. Aha, metalowej, moim zdaniem, nie rockowej jednak.
buba [ Cuckoo For Caca ]
Skoro mówicie już o muzyce progresywnej, to co powiecie o grupie która się zwie The Mars Volta? (za sklepem stereo.pl: "Słychać na niej echa King Crimson, Led Zeppelin, Fugazi, Jane’s Addiction, Can, Santany, Spirit, a nawet Miles’a Davis’a"). Dla mnie to jest najoryginalniejsza muzyka i najlepsza płyta od dłuższego czasu.
Zawisza Czarny [ Sulimczyk ]
buba --> Znamy i słuchamy [ w każdym razie ja słucham :D ]... teraz... prawda ZgReDku ? :))
Carnifex --> O gustach się nie dyskutuje... :))
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
ano prawda Zawiszo ale ja jednak nadal slucham z zamilowaniem Death czy Morbid Angel i poki co The Mars Volta jest dla mnie odlegla ;D
Axl2000 [ ignoruj mnie ]
Ok a nikt tu prawie nie slucha Steva Vai? Nie uwierze...:) Slyszeliscie moze jego Bad Horsie? Debesciak :) Kocham ten utworek :)