JFK [ Pretorianin ]
Jaki joystick do Il-2?
Szanowni koledzy pomóżcie mi wybrać, potrzebuję wiadomo - dobrego joya.
Skusiłbym się chętnie na Wingmana Force ale powiedzcie mi kochani:
po pierwsze - czy wogóle warto mieć FF w Il-e?
po drugie - co daje FF? czy daje jakieś wartościowe informacje o zachowaniu samolotu czy po prostu wibrujący (przeszkadzający) gadżet?
po trzecie - czym się różni Wingman Force od Logitecha Strike Force? czy warto dopłacać ponad 100zł do Strike Force?
A może wogóle wybrać inny produkt?
Z góry dzięki za wszelkie opinie
SilentOtto [ Faraon ]
Jeżli chcesz poczuć, że latasz to FF jest konieczny.To nie polega tylko na tym, że trzącha łapą przy strzelaniu. Kiedy np. wypuścisz klapy do lądowania to czujesz jak samolot drży :-) Kiedy tracisz siłę nośną do czujesz, że drążek jest wiotki i nic nie możesz z maszyną zrobić. Granie z FF to inna jakość. Gra przestaje być strzelanką. Np. przy gwałtownym skręcie joy stawia Ci opór i czujesz, że więcej nie możesz dociągnąć. Mam MS Sidewindera Pro od ponad 2-ch lat. I nie mógłbym już latać na joyu bez FF... I warto wydać kasę aby to poczuć. Nie testowałem innych produktów, więc ne powiem Ci co kupić. Ale MSSidewinderPro to produkt super... Nigdy nie miałem problemów z tym drążkiem. Zawsze działał dobrze z kazdym symkiem w jakiego grałem. Cena niestety może zniechęcić ale u mnie pracuje bez zakłuceń ponad dwa lata... Nie pracuję w MS ani dla MS ;-)
SilentOtto [ Faraon ]
Jeżli chcesz poczuć, że latasz to FF jest konieczny.To nie polega tylko na tym, że trzącha łapą przy strzelaniu. Kiedy np. wypuścisz klapy do lądowania to czujesz jak samolot drży :-) Kiedy tracisz siłę nośną do czujesz, że drążek jest wiotki i nic nie możesz z maszyną zrobić. Granie z FF to inna jakość. Gra przestaje być strzelanką. Np. przy gwałtownym skręcie joy stawia Ci opór i czujesz, że więcej nie możesz dociągnąć. Mam MS Sidewindera Pro od ponad 2-ch lat. I nie mógłbym już latać na joyu bez FF... I warto wydać kasę aby to poczuć. Nie testowałem innych produktów, więc ne powiem Ci co kupić. Ale MSSidewinderPro to produkt super... Nigdy nie miałem problemów z tym drążkiem. Zawsze działał dobrze z kazdym symkiem w jakiego grałem. Cena niestety może zniechęcić ale u mnie pracuje bez zakłuceń ponad dwa lata... Nie pracuję w MS ani dla MS ;-)
SilentOtto [ Faraon ]
Dałem do pieca... Sorki.
Annihilator [ ]
ja w Il 2 gram na jakims starym joyu z odlamanym drazkiem (zamiast tego jest wlozony stary pedzelek :))) no i szczeze to ledwo startuje a za jednym jakiem lecialem 15 minut i go nie trafilem (lecial bez zadnych manewrow....) wiec Logitech wingman force to minimum!
Iceman 416th EU [ Konsul ]
JFK==> FF do starych simow jest ok, ale jezeli chcesz latac czyms nowoczesnym to wowczas realizm sie pogarsza bo takie maszyny lataja na sys Fly-by-wire, wiec sily nie sa przenoszone na stery :)
SilentOtto [ Faraon ]
MS Sidewinder Pro jest ciężki. Nie ma przyssawek. Ja go stawiam na drewnianej desce do krojenia, którą trzymam na kolanach :-) To jest w odróżnieniu od wingrozy naprawdę udany produkt. Zapłaciłem za to cudo 540 zł ponad 2 lata temu i nie żałuję. Joy jest SUPER ! BTW - nie kupuj przypadkiem wersji nr 2 - tańsza i do dupy. Znajomy popełnił ten błąd i żałuje...
SilentOtto [ Faraon ]
Iceman ---> symy nowych to kupa g... Co to za radocha załatwić kogoś z 50 km ? Do tego wystarczy klawikord. Ubawiłem sie kiedyś grając w taki symek bo nawet nie wystartowałem, tylko wystrzeliłem rakiety i qwa trafiły... ;-) Zaznaczam, że jst to moja subiektywna opinia i każdy gra w to co lubi.
DM [ Pretorianin ]
To prawda, że latanie nie jest na pierwszym planie we współczesnych simach, tam chodzi głównie o pracę awioniki, ale samo wyznaczanei celu naziemnego też dostarcza kupę emocji nie mówiąc o lądowaniu na lotniskowcu w f/a-18 z DID
Iceman 416th EU [ Konsul ]
Silent==> widocznie trasfiles na strzelanki a nie na symulatory. Ja mowie o prawdziwych simach typu f4.0+patche czy f2.5, w ktorych trzeba zastosowac odpowiednia taktyke, zeby niemilo sie nie zdziwic i nie stracic zycia w sytuacjach, kiedy ty spokojnie sobie odpalasz pocisk sredniego zasiegu do celu oddalonego o 15 mil (to zazwyczaj skuteczny zasieg AMMRAMa i wcale nie trafi jezeli nie doprowadzisz do odpowiednich parametrow pozwalajacacych na wylaczenie przez ciebie sledzenia celu w TWS czy STT), a tu nagle na twojej szostej pojawia sie MiG21 ktory czail sie za wzniesieniem a ty go nie zauwazyles jak wchodzil ci na ogon. wiem ze kazdy gra w to co lubi. Ja gram w to (f4.0 juz od przeszlo 3 lat nieprzerwanie) i to (obecnie IL2) o ile prezentuja wysoki poziom realizmu.
SilentOtto [ Faraon ]
Iceman ---> nie trafiłem na strzelaki... Klimat nie ten. Dla mnie symki kończą się w 1945. Ale tu nie o tym. Chodzi o joya... Sidewinder Pro ruuuulezzzzz... Miałem (mam) Thrustmastera oryginał, nie podróbę. I w porównaniu do FF to jest g...o. Granie bez FF to zwykła strzelanka... Nie czujesz maszyny... Niczego nie czujesz. FF dodaje realizmu...To jest przejście z symka typu arcade na prawdziwy symek.
Ostfront [ Legionista ]
Wlasnie zaopatrzylem sie w Logotecha Wingman Strike 3 d z FF i zgadzam sie, ze FF to nowa jakosc - najwieksze wrazenie na mnie zrobily 3 rzeczy: 1. Zachowanie joya przy ladowaniu - czujesz kiedy dotykasz podwoziem pasa - i to jest super - ladowanie jest jednak przez to trudniejsze, bo w najbardziej krytycznym momencie joy zaczyna wyskakiwac z lapy 2. Strzelanie - czujesz ze to cala maszyna wypluwa pociski 3. Bycie ostrzelanym - najpier widziesz zlowrogie tracer`y mijajce twoja kabine a pozniej - jesli jestes trafiany - czujesz to Naprawde dosc niesamowite - dzisiaj pierwszy raz gralem na joy`u z FF i chyba juz z tego nie zrezygnuje.
JFK [ Pretorianin ]
Serdecznie dzieki za odpowiedzi, chyba sie skusze na Wingmana Force. Nowoczesne simy raczej mnie nie kreca, to jest tak jak z wspolczesna Formula 1 - za duzo tam komputerow :) Jak lece Bf-109 to czuje ze lece i to ja kontroluje maszyne a nie komputery :)
Iceman 416th EU [ Konsul ]
Silent, mow co chcesz ale to byla strzelanka. Kazdy lubi rozne klimaty, ale bardzo ciekawy jestem czy grales w takiego np MiG Alley? Wg ciebie to nie sim, a wg mnie kolejna superprodukcja lezaca sobie na mojej polce osobliwosci - jest tego duzo duzo wiecej. masz TCQ+FCLS+RCS? jezeli tak to chetnie odkupie, skoro masz a ci sie nie podoba. Moge nawet ci kupic w zamian dowolnego joya z FF jakiego tylko sobie zazyczysz. O jakosci symulacji, wbrew temu co mowisz, nie decyduje wcale czy czujesz jak cos ci drga w reku czy nie. To tylko jeden ze skladnikow. Nie mowie, ze FF dla simow z II WS jest zle, powiem wiecej jest wrecz nieodzowne, bo dodaje realizmu a wszystko co dodaje realizmu jest pozadane, ale powiedz mi szczerze, czy gralbys w IL2 gdyby nie posiadal doskonalego AI? swietnych FM czy ladnej grafiki?, a bylby gra pokroju serii Comanche ale z FF? Pyt retoryczne Poza tym osobna, pelnowymiarowa, a nie jakis knypek przy joyu, przepustnica to dopiero jazda- warto sprobowac a zobaczycie o czym mowie (nawet bez FF) JFK i nie tylko==> nie mam zamiaru zaczynac dyskusji na temat wyzszosci swiat bozego narodzenia nad swietami wielkanocy itp. i faktycznie w nowych samolotach komputer decyduje o ustawieniu powierzchni lotnych i niewatpliwie pomaga pilotowi, ale nowe simy maja to czego czasami (nie mowie ze wszystkim) brak starym- bardzo rozbudowane pole walki, ktore w pewnym zakresie znajdziesz w IL-e2, znajdzesz go za to w calej okrasie w MiG Alley czy BoB. Musisz sie martwic o wiele wiecej rzeczy, ktore przy odrobinie nieuwagi cie zabija. Musisz przylozyc sie do procesu planowania misji, wyznaczania waypointow, miedzytankowan, taktyki na poszczegolne fazy lotu itd., a potem trzeba to wszystko wykonac i jezeli cos po drodze zdarzy sie nieprzewidzianego trzeba szybko przerobic plan zeby nie stracic zycia. Powiem szczerze: w produktach takich jak IL2, B17 II (to nie sim, ale tez II WS), czy EAW (znowu wyjatkami sa MiG Alley i BoB) nie widzialem sensu zaglebiac sie w ten element symulacji. Misja wyznaczona, samolot na pasie wiec po co sie martwic. I najczesciej nie martwilem sie, tylko dawalem accelerated time az do czasu pierwszego starcia. Do czego zmierzam. Najbardziej rajcuja mnie simy, w ktorych taktyka (podczas calej gry a nie tylko fazy lotu) jest najwazniejsza. Simy, ktorych musisz sie nauczyc i przelatac przynajmniej te 200 godzin, zeby byc jako-takim pilotem. Powiem tak. Od trzech lat gram w f4.0 (po prostu najlepszy i ponadczasowy sim co byscie nie mowili) i ciagle sie ucze i w swoim odczuciu jestem tylko przecietnym pilotem a mam za soba przeszlo 500 godzin (drugie tyle pewne spedzone na planingu) na tym simie. Jestem bardzo ciekaw, czy mozecie powiedziec to samo o sobie, tzn ze macie taki sim, ktorego nigdy nie kasujecie z HDD i w ktorego gracie przynajmniej 3-4 godziny tygodniowo. to tyle moich skromnych przemyslen. ps. i tak najlepsze doznania mozna zlapac grajac z ludzmi po sieci, ze sluchawkami na glowie i RW na pulpicie, w wirtualnej eskadrze, ktora ma swoje procedury komunikacji i walki. To ze zestrzelisz sobie kilka samolocikow to nic nie znaczy kiedy twoj wingman zginie. To wlasnie jest esencja wszystkich simow najnowszych ale i tych starszych maszyn.
Ostfront [ Legionista ]
Mam jeszcze do Was tkie pytanko: czy FF zdejmuje troche mocy z procesora ? Konkretnie chodzi mi o Logitecha Wing Strike force (o ile joy`e z FF roznia sie pod tym wzgledem). Moze to jest tak jak w samochodzie - wspomaganie kierownicy zawsze zdejmue pare koni z silnika. W opisie MS Sidewindera widzialem, ze ma on wlasny procesor..? Czy w Logitechu Strike Force tez tak jest ?
Annihilator [ ]
procek jest w kazdym FF (tak mysle :))
SilentOtto [ Faraon ]
Ostfront ---> witamy w klubie FF :-) Jazda super ? Polataj troche a potem podłącz stary joy bez FF...
SilentOtto [ Faraon ]
Iceman --> a Ty z LPR jesteś ? Nie lubię to nie gram...
Annihilator [ ]
Ostfront -> mozesz dokladniej wyjasnic o co chodzi? :) bo chyba pytasz sie o to czy jak masz takiego joya to komp szybciej dziala? jezeli o to to nie... ajezeli nie o to to wytlumacz :)
Ostfront [ Legionista ]
Annihilator---------> chodzi mi o to, ze na opakowaniu MS Sidweinder`a Pro FF2 widzialem opis dot. tego, ze joystick ten ma wbudowany procesor, dzieki ktoremu CPU w komputerze nie jest obciazony (obsluga FF jak mniemam.....). Stad moje podejrzenie, ze byc moze FF sciaga "pare koni z silnika (procesora)". Jesli jednak, jak twierdzisz, kazdy joy z FF ma swojego procka, to nie ma problemu..... Pytanie czy to prawda ? Silent Otto---------> no tak, FF to inna jazda; dla mnie nastepny stopien wtajemniczenia to gra w sieci - rozumiem ze przez modem (a tylko tym dysponuje) nie ma to jednak wiekszego sensu ? A moze na jakims polskim serwerze daloby sie uruchomic rozgrywki ?
SilentOtto [ Faraon ]
Ostfront ---> jazeli chcesz zagrać to "no problem". Napisz na priva kiedy chcesz polatać.
Annihilator [ ]
szkoda ze mam tylko demko to tez bym polatal :( Ostfront -> to chyab znaczy ze CPu kompa nie jest obciazany obsluga FF (i chyba wszystkie joye z FF maja procka (aha od razu mowie ze jest to cos klasy 486 66mhz :))))
SilentOtto [ Faraon ]
Annihilator ---> gra kosztujea MM 99 zł.
Iceman 416th EU [ Konsul ]
Silent==>Nie jestem z LPR, chociaz to bardzo smieszne ludziki. Nikt cie nie zmusza grac w cos co ci sie nie podoba, co moze jest dla ciebie zbyt skomplikowane, tylko nie opowiadaj bajek, ze grales w prawdziwy sim nowoczesnego samolotu (po kresce ktora oddzielasz simy na czesc zajebista i zjebana), ktory dzialal w sposob opisany przez ciebie na poczatku. Nie masz po prostu porownania skoro nie grasz w "nowe" simy.