szagrad [ XIII. STOLETÍ ]
Policja
Ostrzegam troche długi ale wielu z was dotyczy:
Przed przejrzeniem tych wszystkich pytań na dole proszę o przeczytanie tego artykułu poniżej.
Policyjna akcja przeciwko użytkownikom nielegalnego oprogramowania wywołała panikę.
Zdaniem zielonogórskich internautów winna wszystkiemu jest... prezydent Bożena Ronowicz.
- Kilku kumpli z pracy wpadło - mówi 42-letni Karol, urzędnik na stanowisku. - Już dysk wykręciłem, tak na wszelki wypadek.
Atmosfera udziela się wielu mieszkańcom Zielonej Góry.
- Policjanci są z Gorzowa Wlkp., więc nie będą mieli żadnych skrupułów - twierdzą spanikowani komputerowcy.
Komputer na wakacjach
- Rozumiem, gdy ktoś na piratach zarabiał. Ale zwykłych szaraczków, którzy chcą poserfować po internecie powinni zostawić w spokoju - żali się 15-letni Sebastian. - Rodzice tak się przejęli, że wywieźli komputer do cioci.
Panika nie ominęła także studentów Uniwersytetu Zielonogórskiego.
- Dziś komputer to jak kiedyś podręcznik - przekonuje Grzegorz, student informatyki. - Gdyby programy były tańsze albo Polacy więcej zarabiali, nie musieliby korzystać z piratów. Jego kolega, Filip, przyznaje, że przegrał wszystko co trzeba na płyty i wyczyścił dysk.
- Niektóre ćwiczenia są takie, że musimy korzystać z piratów. Inaczej się nie opłaca - dodaje studentka (nawet imienia nie zdradza).
W akademikach nie bardzo chcą rozmawiać z dziennikarzami. - Napiszecie i rzeczywiście zrobią na nas nalot - mówią. - Niech się zajmą poważnymi przekrętami i aferami gospodarczymi.
To wina prezydent?
W nocy z czwartku na piątek użytkownicy kont na zielonogórskich serwerach otrzymali wiadomość. "Okazało się, że to pani prezydent miasta nakazała policji przeszukanie placówek mieszkalnych zwykłych obywateli z tegoż powodu, że był na nią komunikat w internecie. To właśnie pani prezydent była powodem skonfiskowania kilkunastu komputerów niewinnym osobom, które brutalnie przeszukane i zgnębione przez siłę wyższą zmuszone były do oddania jedynego okna na świat” - głosił list.
Taką wiadomość wielu zielonogórzan znalazło w swoich skrzynkach. Naszą redakcję też internauci zasypali listami w tej sprawie. "Jak pani prezydent chce, żeby miasto miało legalne oprogramowanie, to niech miasto da je mieszkańcom za darmo” - pisali zielonogórzanie.
W magistracie nie chcą komentować internetowej akcji.
- To absurd - mówi dyrektor gabinetu prezydent Elżbieta Polak. Prezydent Bożena Ronowicz wcześniej była obiektem wielu negatywnych i obraźliwych komunikatów zamieszczanych w internecie. Sprawą magistrat zainteresował prokuraturę. Może więc to zemsta internautów?
Mogą zastukać
- To nieprawda, nie działamy na czyjeś zlecenie - denerwuje się Zbigniew Kołecki z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. - Prowadzimy walkę z piratami komputerowymi i będziemy ją prowadzili. Nasza komórka walki z piratami działa i należy się liczyć z kolejnymi operacjami. Nikt, kto używa piratów, nie może czuć się bezpiecznie.
Niedawno słysząc stukanie do drzwi pokoju w akademiku jeden ze studentów wyrzucił swój komputer przez okno.
- Uczelnia ma podpisaną umowę z policją, która może w każdej chwili bez pozwolenia wejść do uniwersytetu czy akademików - podkręcają się nawzajem studenci.
Tymczasem umowa dotyczy tylko narkotyków. W sytuacji, kiedy nie będzie można skontaktować się z rektorem, policja może wejść na teren uczelni bez pozwolenia.
Także we własnym domu musimy liczyć się z wejściem policjantów nawet bez polecenia prokuratora. Aby zabezpieczyć dowody przestępstwa funkcjonariusz może przeprowadzić przeszukanie okazując nakaz wydany przez kierownika jednostki lub okazując legitymację.
Dodatkowo przeglądałem też ten link
<https://www.gryonline.pl/s043.asp?ID=1786512&N=1>
W związku z tym wszystkim zainteresowałem się stosownymi przepisami i odpowiednim ich odczytywaniem i egzekwowaniem. Co do tych przepisów mam szereg pytań. Niektóre może wyglądają głupio, ale ja do nich podchodzę bardzo poważnie i zależy mi na w miarę dokładnych i fachowych odpowiedziach na możliwie wszystkie pytania. Wiem że to zajmuje sporo czasu ale nie zależy mi na szybkości i na czasie ale na dokładności i konkretności odpowiedzi. CHODZI O DOKŁADNĄ INTERPRETACJĘ (a najlepiej dość kontrowersyjną).
Oprócz odpowiedzi na poniższe pytania to przydałyby mi się wskazania potrzebnych art. paragrafów, na które można się zawsze powołać w takiej sytuacji.
Wiem, że to jest czasochłonne i pewnie i problematyczne, ale wszystkim nam jest to bardzo potrzebne i cokolwiek by się nie działo postaram się odwdzięczyć. Dzięki
Korzystałem z <https://www.kodeks.wirt.pl/kpk/dzial5.htm> "Rozdział 25 Zatrzymanie rzeczy. Przeszukanie"
Interesują mnie takie rzeczy jak:
1) Czy aby na pewno muszę ich wpuścić ???
2) Co mają mi pokazać przy ewentualnym przeszukaniu ???
3) A co przy prośbie o wydanie dowodów przestępczej działalności ???
4) Czy jeśli proszą o wydanie tych przedmiotów TO CZY JA MUSZĘ ICH WPUŚCIĆ ???
5) Czy np. mogę się wrócić np. po komputer i wynieść im go na klatkę, a Oni nie mogą do mnie wejść bo to już podlega przeszukaniu ???
6) Czy jeśli ja im powiem że MAM KOMPUTER W PIWNICY I ZAPROWADZE ICH DO PIWNICY I ODDAM IM STARĄ AMIGĘ TO ONI MOGĄ MI I TAK WEJŚĆ I SPRAWDZIĆ CO SOBIE CHCĄ ???
7) Czy jeśli Oni nie mają nakazu ani stwierdzenia prokuratora (lub sądu) PO CO PRZYCHODZĄ - "Art. 224.
§. 1. Osobę, u której ma nastąpić przeszukanie, należy przed rozpoczęciem czynności zawiadomić o jej celu i wezwać do wydania poszukiwanych przedmiotów.
TO CZY JAK JUŻ POWIEDZĄ PO CO PRZYSZLI TO JA IM TO WYDAJE DOBROWOLNIE I SE IDĄ ??? MUSZĄ IŚĆ ???
Czy jeśli Oni mówią (lub mają na karteczce z wyższego organu) że przyszli po mój komputer to czy mogą mi zabrać cokolwiek innego ??? czy to już można zaliczyć do przeszukania ??? i czy w ogóle nie mogą mi wtedy ruszyć niczego poza rzeczą po którą przyszli ??? (może to głupi przykład, ale jeśli przyszli po komputer to czy mogą wziąć np. moje pirackie płyty ???
Czy np. jeśli chcą zabrać mi sprzęt audio (jest legalny, a oni mówili lub mieli papier tylko na komputer) to czy ja mogę coś wtedy zrobić i co ???
8) Czy w przypadku zabierania sprzętu komputerowego mogę zażądać przebywania fachowca w tej dziedzinie ???
9) Jakie dokumenty mają obowiązek mi wystawić w ramach pokwitowania ??? Czy może to być pokwitowanie ogólne ??? Czy mogę żądać pokwitowania na poszczególny sprzęt - konkretna podzespoły np. procesor, RAMy itd. ??? Czy jeśli Oni dadzą mi pokwitowanie ogólne to ja powiedzmy mogę powiedzieć, że miałem tam Bóg wie co ??? (powiedzmy, że oddają i coś się nie zgadza, a ja potrafię udowodnić, że coś było, a teraz nie ma)
Co jeśli ja im dam komputer bez nielegalnego oprogramowania, a Oni żeby nie było, że nic nie znaleźli to mi coś sami wrzucą ??? (też głupie, ale z jednej strony ani ja im nie udowodnię później, że nic takiego tam nie było ani Oni mi, że było ???) Oni nie powinni mi móc zabrać komputer, który jest np. unieruchomiony, bo na dobrą sprawę wtedy wszystko mogą mi tam wgrać i oskarżyć o pedofilię. Jak się do tego odnieść ???
10) "Art. 217.
§. 1. Rzeczy mogące stanowić dowód w sprawie lub podlegające zajęciu w celu zabezpieczenia kar majątkowych, środków karnych o charakterze majątkowym, albo roszczeń o naprawienie szkody należy wydać na żądanie sądu lub prokuratora, a w wypadkach nie cierpiących zwłoki także na żądanie Policji lub innego uprawnionego organu.
§. 2. Osobę mającą rzeczy podlegające wydaniu wzywa się do wydania ich dobrowolnie a w razie odmowy można przeprowadzić ich odebranie.
CO TO JEST „wypadek nie cierpiący zwłoki” ??? ja na to za przeproszeniem leje czy im się śpieszy czy nie. Jak zweryfikować czy taki „wypadek nie cierpiący zwłoki” właśnie nastąpił ??? dla nich tak a dla mnie nie.
11) Czy jeśli w domu jest właściciel lokalu NIE BĘDĄCY WŁAŚCICIELEM „rzeczy mogącej stanowić dowód… „ który do tego jest osoba po dwukrotnym zawale po operacji serca ciężko chorą. Ma prawo zażądać przebywania lekarza w czasie odbywania się odpowiednich czynności ??? I czy może w ogóle ma możliwość ich nie wpuścić ??? Czy ma prawo zażądać poczekania na przybycie właściciela tej rzeczy ??? Czy może zażądać przebywania eksperta zajmującego się rzeczami które Oni zabierają który będzie jednocześnie służył za świadka (osoba ta nie zna się w ogóle na sprzęcie komputerowym i mogli by ją robić jak se zechcą)
12) Czy mogę zażądać przeczekania do przybycia np. eksperta czy prawnika ???
13) Powiedzmy ze Oni przychodzą (Policja lub inne uprawnione organy, lub wszyscy razem). Oczywiście ja nie muszę się znać na ich legitymacjach (ja nigdy ich nie widziałem i nie mam ich jak porównać czy sprawdzić ich prawdziwości bez względy co mi pokażą). Czy mam prawo trzymać ich pod drzwiami i np. zadzwonić na powiatową komendę policji która zweryfikuje mi prawdziwość tego wszystkiego (powiedzą że tak ze przysłali mi takich i ze wszystko OK) lub np. przyślą mi tu dwóch dodatkowych by sprawdzili Tych u mnie ???
14) Czy skoro komputera używam również do szkoły i do spraw osobistych zawarte na nim dane nabierają charakteru osobistego (podobnie jak w „Art. 225.
§. 1. Jeżeli kierownik instytucji państwowej lub samorządowej albo też osoba, u której dokonano zatrzymania rzeczy lub u której przeprowadza się przeszukanie oświadczy, że wydane lub znalezione przy przeszukaniu pismo lub inny dokument zawiera wiadomości, objęte tajemnicą państwową, służbową, zawodową lub inną chronioną ustawą albo ma charakter osobisty, organ przeprowadzający czynność przekazuje niezwłocznie pismo lub inny dokument bez jego odczytania prokuratorowi lub sądowi w opieczętowanym opakowaniu. ) to by teoretycznie znaczyło że moje dyski z prywatną korespondencją i osobistymi danymi mają zaplombowane pojechać do wyższych organów ???
15) Mam tu też przepis który przynajmniej ja mogę odczytać bardzo różnie jak się do niego odnieść Art. 227. Przeszukanie lub zatrzymanie rzeczy powinno być dokonane zgodnie z celem tej czynności, z zachowaniem umiaru i poszanowania godności osób, których ta czynność dotyczy, oraz bez wyrządzania niepotrzebnych szkód i dolegliwości. GDZIE TU ZACZYNAJĄ SIĘ NIEPOTRZEBNE SZKODY I DOLEGLIWOŚCI ???
massca [ ]
miej tylko legalny soft na kompie i dupy nie zawracaj.
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
Za taka porade to sie slono placi :)
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
pomysl massci jest skuteczny, ale ma tez sporo wad :) Mam dobry humor, odpowiem, tym razem gratis, na kilka tych pytan:
1. Nie musisz ich wpuszczac. Raczej z drzwiami nie wejda, tylko sporzadza notatke sluzbowa, ze nikogo nie zastali.
2. Wystarczy legitka. Potem sporzadzaja protokól przeszukania, mozesz zglosic zastrzezenia co do sposobu przeprowadzenia.
3. Udajesz, ze nie wiesz o co chodzi.
4. Wogóle sie nie odzywaj.
5. Ze co???
6. Wbrew pozorom, to oni nie sa AZ TAK glupi jak sie powszechnie sadzi.
7. moga dostarczyc w ciagu 7 dni... zy moga zabrac cos innego? Teoretycznie tak.
8. Fachowca od zabierania sprzetu? No cos ty...
9. Musza ci dac protokól przeszukania. Tam pisza, co biora.
10. Wypadek nie cierpiacy zwloki jest wtedy, gdy np. dowody moga zaginac. Generalnie kwestia interpretacji.
11. NIE WPUSZCZAC wogóle
12. Zarzadac mozesz...
13. Lepiej udawac, ze nikogo nie ma w domu. Jesli nie maja listu gonczego, to z drzwiami nie wejda.
14. Mozesz tego zaarzadac.
15. Przy szukaniu pirackich windowsów nie strzela sie w zamki, nie wywala drzwi, nie zabija psa itp. szkód i dolegliwosci.
Tiges [ Konsul ]
jezeli beda z prokuratorem, to ten od reki wystawi nakaz przeszukania i co z tym "nie musisz" wpuscic?
jezeli maja z logow IP i ze z tego komputera ktos sie laczyl z nielegalnym serwerem to traktuja to jako podstawe do nakazu i tyle.
The Wanderer [ green eye of the secrets ]
01. Musisz, choc sa sposoby, zeby to znaczaco odlozyc w czasie.
02. Nakaz prokuratora lub legitymacje sluzbowa, jesli uznaja, iz sprawa jest pilna <nie cierpiaca zwloki>, z obowiazkiem uzyskania zatwierdzenia prokuratora w okreslonym terminie.
03. Jesli nie wydasz dobrowolnie przeprowadza przeszukanie.
04. Nie musisz, o ile uznaja, iz oddales wszystko.
05. W tym wypadku nie bardzo, bo istnieje zbyt duze ryzyko zniszczenia dowodow rzeczowych.
06. Wbrew pozorom nie wszyscy w tym kraju sa idiotami, choc w Twoim przypadku mam male watpliwosci.
07. Patrz punkt 2.
08. Nie mozesz, sprzet zostaje zabezpieczony i poddany ekspertyzie na komendzie.
09. Z przeszukania sporzadza sie protokol, ktory podpisujesz.
Sprzet jest zabezpieczony, nic nie zginie, choc nie liczylbym na zwrot przed uplywem 2-4 lat, a wiec w momencie, gdy jego wartosc spadnie do 0.
Jesli przegrasz proces, pokryjesz dodatkowo koszty przechowania zlomu w magazynie.
Daruj sobie spiskowa teorie dziejow.
10. To okreslenie dotyczy sytuacji, w ktorych istnieje duze prawdopodobienstwo zatarcia dowodow przestepstwa, np. sformatowania dysku w tym przypadku.
11. Nie.
12. Mozesz co najwyzej zazadac obecnosci przy przeszukania doroslego swiadka, np. sasiada.
13. Nie.
14. Do prywatnych danych wglad ma jedynie prokurator i sad w uzasadnionych wypadkach.
Po zapoznaniu sie z materialem ulega on zabezpieczeniu <klauzula tajnosci>.
15. Dwa przyklady.
Jesli przeszukujacy wyburzy sciane i znajdzie tam kompakty z pirackim softem, dziala w granicach normy prawnej.
Gdy zas potnie kanape i nic w niej nie bedzie, wowczas bedziesz mogl zlozyc zazalenie...choc i tak nic to nie da, policja zawsze sie wytlumaczy.
Zysio [ Konsul ]
Mam parę pytań:
1) Kto wymyślił coś tak kretyńskiego jak wpadanie do mieszkań i zabieranie kompów - jedynego źródła pomocy szkolnej i rozrywki!?!
2) Po kiego wała się produkuje nagrywarki, mptrójki i inny sprzęt skoro to wszystko jest nielegalne? :|
3) Idąc tokiem tego GENIALNEGO myślenia: jeśli nagram film, który jest w TV o północy na kasetę VHS bo jednak lubię spać to to jest nielegalne bo przecież nie jest to orygianlna kaseta z filme, więc jestem przestępcą!?!
Ludzie opanujcie się! Opanujcie się naprawdę... Grube przegięcie z tą akcją jest, grube.
wysiu [ ]
Zysio -->
1. Pytasz kto wymyslil prawo? Ten wynalazek ma juz ladnych pare tysiecy lat..
2. Zgranie WLASNYCH plyt do mp3 nie jest przestepstwem. Tak samo zbackupowanie na cd wlasnych danych. A kto wynalazl nagrywarki, to niestety nie pamietam.
3. Dopoki nie bedziesz tego filmu rozpowszechnial, to mozesz go sobie trzymac.
Masz jeszcze jakies pytania?
Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]
wysiu --> ja mam pytanie. Pracuję tam gdzie widać. Mam w domu milion płyt z grami, wszystkie płyty otrzymane od dystrybutorów, oczywiście bez żadnych papierków na ich autentyczność. Czy to JA mam udowadniać, że te płyty są legalne, czy może raczej prokuratura, że są NIElegalne? I w jaki sposób mogą udowodnić, że są nielegalne?
Zysio [ Konsul ]
1) Nie pytam o prawo... Pytam o ten durny pomysł z piractwem. Nie wyszła policji akcja ze stadionem to napadają na ludzi ze stałym łączem - to jest jawna dyskryminacja i łamanie praw obywatelskich. Zresztą nie uwierze, że ktoś z was nie ma choć jednej nielegalnej rzeczy w domu - w tym kraju to niemożliwe, każdy coś ma.
2) Nie rozumiem - kupić płytę z muzą za 5 dych i zgrać na dysk mp3 z tego? A koszty dodatkowe typu program do tego? Noi nadal nie mamy funkcji nagrywarki... Chyba, że służą do nagrywania np: zdjęć z wczasów ale w takim wypadku musiałoby by ich być naprawdę dużo (kilkaset myślę) więc taka opcja chyba odpada...
3) Aha, spox
W sumie mam, ale zostawie je dla siebie bo same świętoszki tutaj...
wysiu [ ]
Cubituss --> A co ja znawca prawa jestem?:) Podszkolilem sie tylko na potrzeby aktualnej sytuacji..:) Ale to zawsze prokuratura musi Tobie udowodnic wine, nie odwrotnie. A w redakcji powinniscie chyba miec jakies licencje lub dowod otrzymania tych gier od dystrybutora i jego zgode na uzywanie..
_Luke_ [ Death Incarnate ]
Na pewno uwierza na slowo :) Wg mnie jesli plytki sa oryginalnie tloczone to nie ma czym sie przejmowac. Nie mam obowiazku trzymania rachunkow/pudelek/instrukcji do gier. Nie dajmy sie zwariowac.
rh2k [ Pretorianin ]
wysiu----> nie bądź swiętszy od papieża... nie wierzę że nie masz nic nieoryginalnego - choćby spodni he he przecież kupujesz je w polskich "firmowych" sklepach gdzie często spychane są dobre podróbki :P ze nie wspomne o mp3...
a policja to powinna sie zająć ściganiem przestępców a nie dzieci na podwórku za niuprawnione użycie grabek kolegi... gratulacje dla komendanta - znalazł świetne pole do wykazania się - ale chyba najbardziej GŁUPOTĄ.... o ile to oczywiscie wszystko prawda...
wysiu [ ]
rh2k --> Gdzie ja cos takiego stwierdzilem?
rh2k [ Pretorianin ]
1. Pytasz kto wymyslil prawo? Ten wynalazek ma juz ladnych pare tysiecy lat..
2. Zgranie WLASNYCH plyt do mp3 nie jest przestepstwem. Tak samo zbackupowanie na cd wlasnych danych. A kto wynalazl nagrywarki, to niestety nie pamietam.
3. Dopoki nie bedziesz tego filmu rozpowszechnial, to mozesz go sobie trzymac.
Masz jeszcze jakies pytania?
jak dla mnie to wynika z tej moralizatorsko-pouczajacej wypowiedzi... tym bardziej zakonczonej w taki sposob ale moze to tylko moje wrazenie
Zysio [ Konsul ]
Nie wiem czy zauważyłeś, że ta wypowiedź była to do mnie nie do wysia...
Zysio [ Konsul ]
Aha, doszliśmy z kolegą do wniosku, że jeśli przeszukują wszystkich ze stałymi łączami (dyskryminacja - nie tylko tacy mają piraty) to jest ich w Polsce pewnie ze 5,000,000 - czy oni mają zamiar wszystkich sprawdzić!? To jest chore!
wysiu [ ]
rh2k --> Wyjasnie Ci cos. Nie potepiam piractwa jako takiego. Chcesz to piratuj, twoja sprawa. Potepiam podawanie sie za "ofiare systemu, biedy, sytuacji geopolitycznej w naszym kraju itp.". Powtorze - chcesz piracic, to piratuj. Ale wez pod uwage, ze wg prawa jest to przestepstwo, za ktore groza konsekwencje. Badz gotowy w razie czego je poniesc. Nie udawaj niewiatka. I tylko tyle. (post w drugiej osobie, ale nie mam konkretnie Ciebie na mysli, pisze ogolnie)
Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]
wysiu --> w redakcji papierek? Taaa, papierek, że kurier przywiózł... interesujące to wszystko niemniej. Poza tym płytki nie są tłoczone, ofkors, bo dostajemy bety, alfy, różne rzeczy, większość na zwykłych CDRach. Niemniej dzięki.
_Luke_ [ Death Incarnate ]
Cubituss --> w takim razie wszystko zalezy od humoru pana z bse :)
wysiu --> prawo moze byc rownie glupie jak ludzie, ktorzy je tworza
SirGoldi [ Gladiator ]
Wystarczy udawac ze nikogo nie ma i co zrobic wywaza drzwi?
Przyjda na drugi dzien a ja zdarze wywiesc gdzies dysk i po srpawie
Loczek [ Senator ]
Oj źle się dzieje w naszej Polsce :)
oto co wlasnie dostalem od providera:
Szanowni Klienci,
W zwiazku z toczacymi sie w ostatnim czasie na swiecie, szczegolnie w USA, procesami sadowymi
przeciwko uzytkownikom Internetu, ktorzy wykorzystuja to medium niezgodnie z prawem, w trosce
o naszych klientow, chce przypomniec, ze problem ten dotyczy wszystkich uzytkownikow Internetu
a przepisy prawne w wielu krajach, w tym i w Polsce, w podobny sposob reguluja kwestie
dotyczace zasad korzystania z ogolnoswiatowej sieci.
Pomimo tego, ze nie istnieje w Polsce ustawa, ktora by w sposob bezposredni regulowala zasady
korzystania z Internetu a tym samym odpowiedzialnosc karna czy cywilna osob nalezy pamietac,
ze korzystajacy z Internetu musi przestrzegac obowiazujacego prawa w danym kraju.
Jesli chodzi o odpowiedzialnosc karna w Polsce sprawy te reguluje przede wszystkim ustawa
Kodeks karny, w odniesieniu do praw chroniacych cudze utwory - ustawa o prawie autorskim i
prawach pokrewnych ale przepisy karne znajdziemy takze i w innych ustawach szczegolnych.
W odniesieniu do osob korzystajacych z Internetu nalezy szczegolna uwage zwrocic na przepisy
stanowiace o tym, ze nielegalne jest, tj. stanowiace czyn zabroniony, jest przechowywanie,
udostepnianie, kopiowanie materialow zawierajacych tresci:
1. obrazliwe,
2. szerzace nienawisc ze wzgledu na plec, narodowosc czy wyznanie,
3. naruszajace normy dobrego obyczaju, w tym zawierajace tresci pornograficzne,
4. powodujace zagrozenie interesow kultury narodowej, bezpieczenstwa i obronnosci panstwa.
Nielegalne jest rowniez rozpowszechnianie, jak rowniez utrwalanie lub zwielokrotnianie w celu
rozpowszechniania, cudzego utworu w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania bez
uprawnienia albo wbrew jego warunkom, tj. przede wszystkim niezgodnie z posiadana licencja lub
bez licencji. Utworami w rozumieniu przepisow karnych ustawy sa:
1. oprogramowanie,
2. pliki muzyczne,
3. pliki zawierajacych inne tresci (np. filmy).
Prosze rowniez o szczegolna uwage w przypadku uzywania programow typu P2P, gdyz
niejednokrotnie uznawano, ze jest ono niezgodne z prawem.
W kazdym wskazanym wyzej przypadku ustawodawca, obok odpowiedzialnosci karnej przewiduje
rowniez odpowiedzialnosc cywilnoprawna polegajaca na obowiazku naprawienia szkody, co
oczywiscie wiaze sie z koniecznoscia zaplaty niejednokrotnie bardzo wysokich odszkodowan
pienieznych.
Jako dostawca uslug internetowych, podobnie jak inni dostawcy dzialajacy na rynku tych uslug,
jestesmy zobowiazani do podejmowania wszelkich srodkow majacych na celu zapewnienie
przestrzegania prawa a dodatkowo jestesmy zobowiazani do umozliwiania kontroli korzystania z
naszych uslug, w tym i sposobu korzystania utworow chronionych prawem autorskim.
Zaznaczam, ze celem niniejszego pisma nie jest grozenie naszym klientom odpowiedzialnoscia
karna ale jedynie ochrona przed ta odpowiedzialnoscia poprzez przypomnienie obowiazujacych
regulacji prawnych, o ktorych nie wszyscy wiedza.
AK [ Senator ]
Pytanie - co to znaczy, powodowanie zagrożenia interesów kultury narodowej? Pisanie że ******** jest głupi?
a.i.n... [ Kenya believe it? ]
Wreszcie jakiś ciekawy wątek (założyciel pyta o interesujące kwestie) na fali tej paniki.
Mam tylko nadzieję, że nie skończy się na zalewie wątku postami kolejnych Zysiów :/
Zysio - mp3, nagrywarki czy P2P nie jest nielegalne, podobnie jak broń palna.
Jak je wykorzystujesz niezgodnie z prawem, to się nie dziw, że ktoś zabiera Ci "narzędzie przestępstwa"...
kapciu [ Chor��y ]
(...)nielegalne jest, tj. stanowiace czyn zabroniony, jest przechowywanie,
udostepnianie, kopiowanie materialow zawierajacych tresci:
1. obrazliwe,
2. szerzace nienawisc ze wzgledu na plec, narodowosc czy wyznanie,
3. naruszajace normy dobrego obyczaju, w tym zawierajace tresci pornograficzne,
4. powodujace zagrozenie interesow kultury narodowej, bezpieczenstwa i obronnosci panstwa.
(...)
Dobra, to co moge trzymac na komputerze, bo wnioskujac z powyzszego wszystko musze wywalic. Czyli moją kolekcje obrazkow erotycznych (obrazaja kobiety co nie?), a po za tym, co znaczy "naruszajace normy dobrego obyczaju"?
i co znaczy "powodujace zagrozenia interesow kultury narodowej"? No a gdzie wolnosc? Sie poszla j.... za przeproszeniem. Mam taka ksiazke "120 dni sodomy" Markiza de Sade, nie zdziwie sie gdy kiedys dostane notke z Ministerstwa Dobrego Obyczaju, ze ją musze spalic. Ehh.