Forum CM: Propozycja pewnej zabawy...?

23.11.2003

12:37

[1]

Thor88 [ Chorďż˝ďż˝y ]

Forum CM: Propozycja pewnej zabawy...?

W gąszczu pojawiających się różnego rodzaju wydawnictw dotyczących II w. ś., ciężko jest trafić na książkę naprawdę dobrą i wartą swojej ceny (często słonej ceny). Dlatego chciałbym zaproponować coś w rodzaju wirtualnego banku dobrej książki. Zgłaszajcie powiedzmy dwa tytuły (z krótkim uzasadnieniem), które się wam szczególnie podobały. OK?

Zaczynam od siebie.

1) Cornelius Ryan, Ostatnia bitwa, Czytelnik, W-wa, 1992
Jest to książka opowiadająca o operacji berlińskiej w sposób szczególny. Nie tylko z pozycji walczących stron, ale i zwykłych ludzi, cywilów. Zawiera sporo dokumentalnych smaczków, które mogły być ujawnione dopiero po zniesieniu cenzury. Czyta się ją znakomicie. Moim zdaniem najlepsza książka Ryana.

2) Zbigniew J. Krala, Kampanie powietrzne II wojny światowej - Daleki Wschód cz. I-IX, Wydawnictwa Komunikacji i Łączności, W-wa, 1990-2001
Książkę tę polecam szczególnie osobom zainteresowanym działaniami lotnictwa pokładowego na Pacyfiku, ale nie tylko. Składa się ona z 9 tomów opisujących wydzrzenia od 7 grudnia 1941 - do zrzucenia bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki. Napisana w sposób przystępny - zawiera opisy samolotów walczących stron, różnego rodzaju statystyki, wypowiedzi uczestników walk, trochę zdjęć. Solidna bibliografia sugeruje poważne podejście autora do tematu.

23.11.2003
21:11

[2]

iNfiNity! [ Senator ]

No to teraz jo.;;))

1.) Andy McNab, Natychmiastowa Akcja
Świetnia książka, moja prywatna Biblia. Autobiografia Andyego McNaba, najpierw żołnierza zwykłej piechoty, następnie członka elitarnej jednostki brytyjskiej SAS. Wspaniała droga od zwykłego ulicznego cwaniaczka do doświadczonego żołnierza wykonującego misję na całym świecie. Pozycja ciągle trzyma w napięciu, a zarazem śmieszy i bawi zabawnymi scenami. Dokładne opisane metody działania SAS. Szukając słabych stron tej książki, czułem się jakbym szukał igły wśród stogu siana, na polu pelnym stogów, w kraju pełnym pól. Igła starała się coraz mniejsza w trakcie czytania, a stóg coraz większy. Polecam

2.) Hampton Sides, Żołnierze Widma
Dokładnie opisana historia jednej z najbardziej zapomnianych akcji II Wojny Światowej --> odbicia przez amerykańskich Rangersów jeńców z obozu japońskiego. Wspaniała pozycja o bohaterstwie, poświęceniu i odwadzę amerykańskich żołnierzy

Pozdrawiam
Łukasz

24.11.2003

13:02

[8]

BamSey [ Generaďż˝ ]

Ja polecam książkę pt. " Taktyka w kampanii rosyjskiej" autorstwa Eika Middeldorfa, wydawnictwa MON 1961r(Przedruk wersji niemieckiej). Cechą charakterystyczną książki jest jej układ a częściowo metoda wykładu. Przypomina ona czesto regulamin względnie instrukcję odpowiednio uzasadnioną i uzupełnioną objaśnieniami.

Oto przykład budowy jednego z kilkunastu rozdziałów: Obrona- Rosyjskie metody natarcia- Wybór pozycjii obrony-Inzynieryjna rozbudowa obrony- Rekonesans pozycji- Organizacja obrony i rozmieszczenie wojsk- Prowadzenie walki obronnej- Kontrataki jednostek pancernych.

W takiej formie autor wykłada:

Doswiadczenia bojowe głównych rodzajów wojsk- Piechota- Wojska Pancerne- Artyleria

Doświadczenia w zakresie prowadzenia zasadniczych rodzajów działań bojowych- Natarcie- Pościg- Obrona (wszystko podzielone na podrozdziały tak jak opisywana obrona powyżej)

Marsz

Współdziałanie wojsk ladowych z lotnictwem

Obrona przeciwpancerna

Obrona przeciwlotnicza

Działanie bojowe w warunkach szczególnych- Rosyjskie metody prowadzenia działań bojowych w nocy- Natarcie w nocy- Obrona w nocy- Wnioski.

Walka o miasta i miejscowości- Natarcie/Obrona

Walka w terenie lesisto bagnistym- Radzieckie metody prowadzenia walki w lesie- Niemieckie -II- -II-

Walka w zimie

Okrążenie

Działania partyzanckie

Tylko niektóre z tytułów rozdziałów rozwinałem żeby uwidocznicz styl pisania ksiażki.

Na koniec dodam tylko że autor czyli pułkownik Eike Middeldorf jest jednym ze znanych teoretyków wojskowych Bundeswehry. Jako oficer byłego Wehrmachtu od 1941r słuzył w sztabach dywizji a w 1943r ukończył Akademię Wojenną i został szefem sztabu dywizjii pancernej. Wlatach 1944-45 pełnił w Sztabie Generalnym Dowództwa Wojsk Ladowych funkcję referenta do spraw wykorzystania doświadczeń wojennych na szczeblach taktycznych.

Polecam również ksiażkę pt " Hitlera Wojna U-Bootów" autorstwa Clay Blair składa się z dwóch ok 1000 stronicowych tomów ze zdjęciami, pierwszy tom mówi o okresie 1939-1942 a następny to 1942-1945. Jest kompedium wiedzy o U-Bootwaffe ze spisami zatopień numerami okrętów jedym słowem gratka dla interesujących się tym tematem. Autor słuzył wn czasie II WW na okręcie podwodnym USS Guardfish który to okret zatopił szesnaście statków oraz dwa niszczyciele i jeden patrolowiec i sa to zniszczenia potwierdzone autor był też jednym z nielicznych którym dane było wejść na pokład U-2513 czyli fabrycznie nowego "elektrycznego okretu typu XXI który poddał się tuz po dniu zwycięstwa a dowodzony był przez samego asa niemieckiej U-Bootwaffe Ericha Toppa.

28.11.2003

18:25

[10]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Nie chce mi sie przepisywać więc wkleje to co napisałem w wątku martinowskim ;

"Wprawdzie jeszcze nie skończyłem ale ...

Sven Hassel "Koła terroru" .
Niby wątek trochę nie tego ale książka o tyle tu pasuje że jest FANTASTYCZNA ! (mimo iż nie fantastyczna) :-)
Fabuła - właściwie każdy rozdział jest osobną historią. Historie te łączą postacie głównych bohaterów, żołnierzy 24 (karnego) Pułku Pancernego. Akcja rozgrywa się w Rzeszy i na froncie wschodnim. Postacie są barwne, żywe a "przygody" oparte na wspomnieniach autora prawdopodobne. Nie ma tu pisarskiego bohaterstwa jest natomiast sporo humoru, brudu, smrodu, krwi, okrucieństwa i głupoty. Książka napisana jest językiem który bardzo do wojennych opowieści pasuje, taki trochę kirstowaty ale okrutniejszy (tortury jakim Rosjanie poddawali jeńców niemieckich - brrrr, zgroza). Autor jest dość obiektywny, nie robi z Niemców świętoszków i niewiniątek, tyle że jego bohaterowie nie są nazistami. Są Niemcami. Różnymi, ale nie nazistami... czasem nawet jakąś nazistowską kanalię sami załatwiają... co na froncie dość często się w każdej armii zdarza (znienawidzeni podoficerowie czy oficerowie dość często mają otwór wlotowy nie tam gdzie trzeba).
Jak dla mnie to 9/10 , punkt odjąłem za mikrą objętość - czuję niedosyt !"