GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Głodnym Trollem" Część 90.

20.11.2003
10:16
smile
[1]

BriskShoter [ Senator ]

Karczma "Pod Głodnym Trollem" Część 90.

Wprowadzenie do naszego świata
Tak... każdy przybywający rozpoznaje niepowtarzalny klimat tego miejsca. Nadzwyczaj przyjazna atmosfera, wspaniałe piwo i zakąski, a co najważniejsze wspaniałe towarzystwo. Tuż przy barze siedzi elf Blood_x - legendy głoszą, że wraz ze swoją partnerką niejednego smoka położył na łopatki, aczkolwiek jej w Karczmie nigdy nie widziano. Tuż obok Orrin - najczęściej zamawiający; stały klient - ten mocną ma głowę. Tak go to przywiązało do tego miejsca, że postanowił tu zamieszkać (w tajemnicy powiem pięknym paniom, że mieszka na pierwszym piętrze w pokoju nr 13, ale ja nic nie mówiłem :)). Czasami bywa w Karczmie, mężny człowiek Sir Klesk, który zawsze tutaj szykuje się do kolejnych bitw wraz ze swymi najemnikami. Tam gdzie niegdyś siedział jeden z pierwszych podejmujących Karczmę, trochę nienormalny, Luty Tur pozostało tylko krzesło, pewnego dna zbzikował i po prostu podskoczył, a następnie wyparował. Jedni odchodzą, a inni przybywają tak też przybył właśnie Gris. Ten niziołek odbył w swojej dziedzinie wieloletnią praktykę, co można poznać po jego okrąglutkim kształcie. Łatwo z nim nawiązać rozmowę (pod warunkiem, że nie jesteś kobietą), więc z pewnością chętnie wyjawiłby Ci sekret wspaniałej potrawy. Pędź do kuchni to może go jeszcze zastaniesz zanim przyśnie pod piecem. Masz szczęście - nie zdążył jeszcze zasnąć, gdyż akurat coś pichci. Wróćmy jednak do głównej sali, bo nie mam zamiaru rozczulać się nad szczegółami. Kolejny stolik zajmuje Ehhh, o którym nie mogę dużo powiedzieć ze względu na jego tajemniczość (kiedyś mały i niepozorny, ale ostatnio zaczął dużo jeść i urósł do wzrostu prawie równego wyrosłemu trollowi - tym samym okazało się iż jest jednym z 3 naczelnych pół-demonów, z czego pozostałe 2 już dawno zaginęły). Bardzo ważnym miejscem w Karczmie jest jeszcze kominek, w którym zawsze pali się ogień podniecany przez szefa ochrony Karczmy - wielkiego trolla Sulika, który jednocześnie jest swoistą maskotką Karczmy. Niektórzy wędrują po świecie, aż w końcu dowędrują do pewnego miejsca w którym zostają na stałe. Właśnie tak trafił tu Danley, który zawsze wędrował po świecie, niejedno widział i niejednego dokonał, jednak w Karczmie postanowił pozostać na stałe. Jest on człowiekiem, jako wojownik jest szlachetnym paladynem, wynajmuje pokój nr 9. Zawsze lubi sobie łyknąć piwka korzennego, które wcześniej lubi nalać sobie sam. Natomiast w najciemniejszym kącie Karczmy siedzi tajemnicza postać licząca cały czas pieniądze Karczmy i tym samym nie pozwalająca na bankructwo owej, a tą tajemniczą postacią jest nam dobrze znany BriskShoter uwielbiający wylegiwać się w łaźni i popijać tam piwo w spokoju zastanawiając się jaki numer wyciąć po wyjściu z łaźni, jest on też człowiekiem ubóstwiającym poruszać się w samym ręczniku po Karczmie tym bardziej im więcej niewiast jest w pobliżu. Na zapleczu pośród garnków czai się z mieczem wyszykowanym na Smoki i innych nie mniej groźnych przeciwników waleczny, acz czasem majaczący prze sen o wielkich bitwach z przeszłości: wojak a zarazem kucharz drogi M-Hunter, któremu czasem trzeba wylać kubeł zimnej wody na głowę, aby się trochę opamiętał. Wszystkim przynosił jedzenie i napoje kelner centaur o zacnym imieniu QQuel, który był jednym ze współzałożycieli Karczmy, ale ostatnio słuch po nim zaginął podobno widziano go daleko na wschodzie walczącego z gryfami - tak przynajmniej mówią plotki. Wróćmy jeszcze na chwilę do ochrony Karczmy, w której pracuje wiele osób, które to były już wymienione, ale oprócz nich są też iluzjonista Xelloss. Przejdź więc może na chwilę do jego stolika - tylko ostrożnie, lubi ten człowieczyna czasem znienacka rzucać na prawo i lewo zaklęciami oślepiania - ma on bardzo potężną moc magiczną, ale sam czasem nie wie jak jej użyć. W ochronie pracuje również bard i właściciel Karczmy Dubroles we własnej osobie, jest on elfem światła i znakomitym magiem oraz bardem - jego przemówień słuchają wszyscy z zapartym tchem, a natomiast jego magicznej mocy boją się nawet najpotężniejsze stworzenia i wysłannicy zła. Karczmę czasem też odwiedzają różni goście. Ostatnio w zaczęła przesiadywać tu przeurocza półelfka martusi_a, która w spokoju w kąciku przy stoliku popija sobie nektar i tak sobie popijając obserwuje poczynania gospodarzy - co prawda jest z konkurencji, ale jak sama powiada "Trzeba żyć w przyjaźni z sąsiadami". Ostatnio w Karczmie pojawił się ponownie zacny wojownik z morskiego rodu Sahaugin we własnej osobie 1michał, który to od czasu do czasu w obliczu zagrożenia chętnie pomaga. Do Karczmy wkraczał też czasem podobno bogaty Dwalin posiadacz wielu kopalni i ogromnego majątku, ale plotki głoszą iż co niedziele można go spotkać żebrającego pod pobliską kaplicą. A wszystkiego dopatruje z nikąd i zewsząd będąc wszystkim, a zarazem niczym trój osobowa postać Narratora, który to został stworzony do pilnowania porządku w Karczmie, ale tym samym spowodował wiele zamieszek. Ostatnio przybyli dwaj nowi karczmarze zwani: Word, który jest wszędobylskim wojownikiem i mimo swojego wieku i tego że się często potyka wpadając najczęściej na niczego niespodziewające sie niewiasty, dalej potrafi laską odganiać napastników, oraz Craven, który poszedł w ślady swojego dziadka i wyszedł z lasu "Trzech Elfów” w poszukiwaniu przygód. Wszyscy wiemy, że w Karczmie powinno się dużo dziać i tak też jest. W ostatnich dniach Karczma funkcjonuje jak nigdy dotąd, gdyż ciągle mamy nowych gości, którymi są arthemide, Rogue, Gambit, BiZkiT77 i madrico. Na razie są tylko gośćmi wiec nie znając ich zbyt dobrze, nie wiem co mógłbym o nich napisać, ale w przyszłości na pewno się to zmieni. Czasami przychodzi do nas także Justa, dziewczyna w niepoprawnie krótkiej szacie, która z wiadomego tylko jej powodu upodobała sobie naszą Karczme. Ostatnimi czasy po wszystkich imprezach sprząta nam Cradif, który zatrudnił się jako nowy sprzątacz, a od rana zwykle pije z Danley'em piwo schłodzone prosto z beczki, która w lodówce cierpliwie na nich czeka i nie ważne skąd się tam wzięła (chodzi mi o beczkę, nie lodówkę :D). Za Karczmą Hellcat prawie codziennie wieczorem parkuje swojego smoka, który nieposłusznie czeka, aż go ktoś zje, jednak nie może się doczekać ostatnio, gdyż prawie nikomu po trunku nie chce się wychodzić z Karczmy. Z K@milem (chłopak ma podobno kompleks wielkości luf ale co ja tam wiem, najlepiej spytajcie go sami :D ) i Blendon'em wieczorami, a niekiedy nawet w ciągu dnia prowadzi się niezapomniane rozmowy - przy piwie oczywiście:D. Kto pije "od czasu do czasu... od przytomności do nieprzytomności i tak w kółko"?:D No cóż, odpowiedź jest jedna: krogulczas inaczej zwany Aschkerot'em, który oprócz picia lubi także napadać na karawany, oczywiście te nocne:D. Po takim napadzie jest zawsze najbogatszym człowiekiem w Karczmie, przez co ma dodatkowe obowiązki - stawianie piwa:D. Ku uciesze dotychczasowych mieszkańców Karczmy, pokój zaczęła wynajmować FemmeFatale. Ta Przedstawicielka Płci Pięknej wywołała tak duże zamieszanie i zaciekawienie swoim wprowadzeniem się, że Zarząd musiał specjalnie dostosować jej pokój oraz zabezpieczyć przed działaniem magii, aby reszta Bandy nie narzucała się jej. W myśl zasady, że skarby trzeba chronić wszystkimi dostępnymi środkami, pokój ten też jest dodatkowo potajemnie chroniony przez Trolla SULIK'a, BriskShoter'a i oczywiście Word'a, jedynego członka Bandy, który może wchodzić do tego pokoju :D W slady FemmeFatal poszła także Mroofka, która w najlepsze zadomowiła sie w Karczmie i dotrzymuje kroku w piciu reszcie Bandy. Swoją żywiołowością potrafi przekonac do siebie każdego, dzięki czemu także dostaje to co chce:) Na szczęście Mroofka nie zdobedzie tak łatwo wpływu na Zarząd Karczmy, ponieważ jest on tfardki a nie mientki i odporny nawet na uroki PPP :D Do Bandy dołaczyli także TrzyKawki i Hadriel. Ten ostatni to Archanioł (upadły nie upadły tego nie wiadomo, ale na pewno jeden z najwiekszych w Karczmie awanturników i łowców przygód:D, który aż strach pomyśleć dlaczego osiadł akurat w takim miejscu jak nasza Karczma. Jedno jest pewne, póki co jest mu tu dobrze, ponieważ Góra zawsze stawia piwo. W pobliżu Karczmy trzeba uważać na smoka który parkuje w okolicy a należy do Hellcat'a. Godnym zauważenia jest, że Hellcat bardzo lubi pokazywać swoje cudo innym tak więc chętnych zapraszamy do stajni lub za Karczme :D (Karczma nie ponosi odpowiedzialności za straty moralne po tym spotkaniu ;D Coraz częściej w Karczmie widywany jest także Banita, któremu baaardzo przypadło do gustu to miejsce. Niektóre żródła donoszą jednak, że prawdziwym celem wizyt Banity jest pilnowanie SULIK'a i BriskShoter, którzy ostatnio darzą wiekszym zainteresowaniem niejakiego Allana :D Ale bądżmy szczerzy, Pierwsza Dama Bezsenności Justa sie dowiedziała tak wiec z pieknej męskiej przyjażni nici :D (choć nigdy nic nie wiadomo :D A pozostaje miec nadzieje, że Ci wspaniali przedstawiciele płci meskiej wyjda zopresji cało :D Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o kolejnej PPP, która ostatnio umila swoją obecnością oraz uśmiechem nudne życie Karczmiarzy a mianowicie o ZeTcE:D, która w nagrode za sprzątanie (do którego nikt jej nie zmuszał) dostała specjalny strój, jak najbadziej pasujący do jej pięknych oczu :D W Karczmie znalazł swoje miejsce także niejaki Torn. Powiadają, że nie ma ani takiej rzeczy ani takiego miejsca, którego ów wędrowiec w ostrzępionym, zakurzonym, czarnym płaszczu by nie widział. Niedawno pojawił się Krondar, osobnik z zapędami na Członka Zarządu Karczmy (i nie tylko :D Być może by mu sie to udało, gdyby nie jego działania na boku (jak choćby niezgodna z prawem karczmianym przebudowa pokoju). W ostatecznym rozrachunku zostało mu to zapomniane, bo w końcu to dzięki jego inicjatywie w Karczmie została (przynajmniej na razie) na dłużej kolejna PPP, Elfka Czamber. Oboje zamieszkali w tym nieszczęsnym przebudowanym pokoju, który na szczęście tak jak i inne pokoje jest dżwiękoszczelny :D Do Elity Koneserów Złotego Trunku ostatnio próbuje dołączyć nowy mieszkaniec Solymr, który jednak musi jeszcze dużo ćwiczyć żeby dorównać Orrinowi.
A dla wszystkich przygrywa autor i tylko czasem skoczy do kąta na partyjkę szachów...



W naszej Karczmie trzeba płacić za picie i jedzenie. Ceny nie są zbyt wygórowane, ale musimy cos zarabiać. Prosimy o przygotowanie sakw (każdy pracownik otrzymuje na dobry początek 200sz + Pensję, a odwiedzający 175sz), nie przeklinanie i miłą zabawę. Mamy także nadzieję, że przystosujecie się do tego wstępu.

Menu:

Potrawy:
Dzik w sosnach - 25sz
Guziec z Afryki - 30sz
Ogon smoka (wystarczy dla 4 osób) - 250sz
Cały smok (wystarczy dla wszystkich w karczmie) - 5000sz
Uszy smoka - 40sz
Potrawka Wołowa - 10sz
Cielęcina duszona - 15sz
Kurczak / potrawy drobiowe - 10sz
Carpe diem (ostre) - 5sz
Naleśniki - 15sz
Ogon pantery - 15sz
Pieczone zające - 15sz
Przepiórki - 15sz
Stek maga - 15sz
Przysmak elfa - 19sz
Karp pieczony - 15sz
Sum smażony - 15sz
Sum w sosie - 20sz
Specjalność Babki Sulika - 50sz
Smażona ryba - 35sz


Zupy:
Mleczna & Mussli - 9sz
Barszcz czerwony z wkładem (krwisty; z kaszanką) - 15sz
Fasolowa - 10sz
Ogonowa - 10sz
Barszcz krasnoludzki - 10 sz
Rosół drwala - 10 sz
Krem bazyliszkowy - 50sz

Podróżnym:
Kiełbasa zwykła - 5sz / porcja dzienna
Kaszanka - 10sz / porcja dzienna
Lembas - 40sz / porcja dwudzienna; sycąca

Alkohole (większość w przeliczeniu na dzbany):
Grzanie:10sz
Beczka piwa 20l. - 20sz
Beczka piwa 50l. - 75sz
Piwo zwykłe - 3sz
Duże piwo - 7sz
Piwo korzenne / ziołowe - 5sz
Piwo czarne - 8sz
Piwo "Zabójca smoków" - 29sz
Piwo wiedźmińskie spod Kaer Morhen - 25sz
Magiczne piwo Dwalina - 40sz
Wino białe / czerwone - 10sz
Wino Niziołkowe (mocne) - 15sz
Rum magiczny (długotrwały; wzmacniający; na mrozy; jeden zakup starczy na 3 dni) - 20sz
Woda Ognista 120% - 54sz
Miód pitny - 5sz
Kwas lodowy - 6sz
Kwas krasnoludzki - 15sz (bardzo mocne)
Napój pobudzający magicznie - 10sz
Herbata zielona - 10sz

Napoje abstynenckie:
Gorąca czekolada: 10sz
Mleko - 3sz
Soki warzywne / owocowe - 3sz
Herbata - 2sz
Woda - 1sz
Napój dziadka Hebrona (na razie nie uległ komercyjnej produkcji)
Kawa - 3sz
Mleko z miodem - 6sz
Herbata z miodem - 3sz
Kawa z mlekiem - 4sz
Nektar - tylko za pozwoleniem BriskShotera

Desery:
Sernik - 10sz
Ciasto babuni - 10sz
Oczy smoka - 40sz
Lody marszałków - 10sz
Lody królów - 15sz
Babeczki / taca na stolik - 15sz
Babki & Dziadki :) do ogólnego poczęstunku można udostępnić za - 10sz
Banany - 25sz (za kiść)


Pierwsze piwo gratis :)
Do każdego zamówienia ponad 100sz dodajemy magiczne zioło :)
Do każdego zamówienia ponad 500sz dodajemy darmowy trunek, potrawę & zupę
Do każdego zamówienia ponad 5000sz dodajemy 25% zniżkę!

Usługi:
Najem pokoi 10sz per night. Wolne pokoje:BRAK
Zamówione numery pokoi (Uklad wygląda tak: jak wchodzimy na pietro to po lewej pokoje: 1-8 a po prawej kolejno pokoje: 9-16):
0. Sulik
1. Dubroles
2. Krondar/Czamber
3. (przebudowany na magazyn)
4.Rezerwacja: BriskShoter (hehe)
5.Solymr
6. Cradif
7. TrzyKawki
8. Sir Klesk
9. Danley
10. Gris
11. Hadriel
12. FemmeFatale
13. Orrin
14. K@mil
15. Hellcat
16. BriskShoter


Rozgramianie okolicznych rabusiów \ potworów - 100sz \ +dobrowolna ofiara (szczególnie wojakom) biednym za darmo :)
Ochrona podczas podróży: 20sz / dzień


Dotyczące pracowników:
- Nakazuje się decyzją Zarządu Karczmy czytanie wszystkich postów spod nieobecności pracowników pod groźbą wychłostania i zwolnienia z pracy (przewidywane są 2 upomnienia).
- Nakazuje się z decyzji Starszyzny Karczmy obradującej na chacie kulturalne zachowanie się Pracowników względem siebie jak i gości oraz przypadkowo tu trafiających osób.

Zasady: Nie wolno:
1. Niszczyć umeblowania w pokojach (w głównej izbie no wiadomo jak to w izbie po piciu czyli wolno ale bez przesady:D Jakby doszło do zniszczenia/uszkodzenia w pokoju to trudno jakoś to przebolejemy :D
2. Niszczyc ścian, przesuwać mebli, kopać tuneli, instalować podsłuchu, sprzetu audio-video mającego na celu naruszyc czyjąś prywatnośc, chodzić po dachu (jest w dobrym stanie i niech w takim na bogów zostanie:), włazic po drabinie na dach, czy tez pod okno nie swojego pokoju a także lewitować.
3. Kręcić się, zaglądac, podglądać oraz wchodzić do nie swojego pokoju.
4. Używać czarów w Karczmie oraz w obrebie 250m od niej. Można użyc tylko w celu samoobrony.

Zarząd Karczmy ma prawo zmieniać, dodawać, dowolnie interpretować zasady oraz wykroczenia Bandy :D


Rola Narratora:
Jak sam powiedział. cytat:
"Jestem operatorem zdarzeń losowych w Karczmie; stworzyło mnie szefostwo :) Jeżeli nie wiesz, co ile kosztuje na targu, napisz na forum, że idziesz na targ, a ja będę sprzedawcą i powiem jaka jest proponowana cena. Czasem wbiegnę w postaci jakiegoś niziołka i dam 1000sz za uratowanie mnie od sił zła, a czasem będę deszczem za oknem. Pomogę rozwiązać Wam wiele problemów związanych z Karczmą dążąc do sprawiedliwości. Będę tu 24 h na dobę więc od teraz możecie na mnie liczyć. To ja - wasze przeznaczenie, życzę miłego dnia."

Pensje:
Szef: 25% zarobków Karczmy
Barmani: 40sz na początek
Ochrona: 60sz na początek
Kelnerzy: 35sz na początek
Kucharz: 50sz na początek
Medyk / Szaman: 40 na początek
Pomywacz / sprzątaczka: 35sz na początek
Najemnicy: W celu wyższego zarobku zapraszamy na stanowisko ochrony 15sz + bonusy za ew. zdarzenia
Stolarz: 35sz

by Dubroles - Bard.
i jego pomocnicy :)

____
stan konta Karczmy: TO wie tylko BriskShoter (i nie tylko TO:)

Link do części poprzedniej:

20.11.2003
10:19
smile
[2]

BriskShoter [ Senator ]

Zarząd Tawerny Życzy Miłej Zabawy :D


Jeżeli są uwagi do wstepniaka to pisać co ma być zmienione nastepnym razem.

20.11.2003
10:33
[3]

Czamber [ Czamberka ]

* Z kuchni wychodzi Czamber trzymając się jedną ręką za głowę i kichając od czasu do czasu. "Chyba jestem chora" - mówi po czym usadawia sie w fotelu blisko kominka *

20.11.2003
10:51
[4]

ehhh [ Angel of Death ]

uuuchhh potrzebuje leczniczego wywaru z (40%) na grype i bol glowy;P

20.11.2003
11:40
[5]

BriskShoter [ Senator ]

*wychyla sie z kąta i mówi do Czamber:"Witam i na zdrowie".

Ehhh ---> ujj cos mi sie wydaje że to by było za słabe :D
BTW coś chorzy to chyba szyscy bedą bo i ja sie nie najlepiej czuje, wczoraj mnie zawiało i dzis to odczuwam wyrażnie.

*zanurza sie w mroku wojego kata i dalej sie relaxuje w swoim fotelu*

20.11.2003
11:46
[6]

Czamber [ Czamberka ]

Aaaaaapsik!! * słychać co chwila z fotela, gdzie siedzi Czamber. *
Dzięki Brisk :) * Pociąga nosem *
Hmmm, ciekawe to co mówicie o tym wywarze * zainteresowała sie elfka, ale potem jej uwagę przyciągnęł kolejny zarazek atakujący jej nos i gardło * Aaaapsik!!

20.11.2003
12:03
[7]

ehhh [ Angel of Death ]

Brisk - no, ale trzeba najpierw wirusa zmiekczyc a potem zabic silniejsza mikstura i dawka;)

20.11.2003
12:45
[8]

Czamber [ Czamberka ]

* Sprzed kominka gdzie siedzi elfka dobiega coraz to częstsze kichanie. W końcu Czamber wstaje i udaje się do kuchni, po chwili wraca na miejce niosąc kubek herbaty i słoik konfitur. *

20.11.2003
13:27
smile
[9]

BriskShoter [ Senator ]

Qrna no od rana próbuje sie zmusic do nauki i nic z tego. To wszystko przez dobry humor :D Bo gonie po forach i męcze ludzi :D No ale nic spróbuje może teraz sie uda cos pouczyć....

20.11.2003
14:20
[10]

blood_x [ Skinhead oi! ]

I znow jego dusza znalazla sie w karczmie...
Swoj zimny wzrok skierowala w strone Briska, po czym usmiechnala sie...
============================================
Nagle wiatr wdmuchal do karczmy zapisany runicznym jezykiem, tresc owej informacji brzmi.

============================================
Wasz przyjaciel zmarl, jego cialo pochowne jest w krypcie jego przodkow.
Nie martwcie sie jego dusza bedzie przy was, jesli jednak chcecie go widywac czesciej... . Musicie narysowac w ktorej kolwiek czesci karczmy gwiazde piecio ramienna. Jesli tego dokonacie, jego dusza bedzie mogla was odwiedzac i porozmawiac z wami.
============================================
Odnosnie wstepniaka jesli komos sie chce niech napisze ze juz nie elf siedzi przy barze tylko jedo dusza :P nie pogniewam sie jak ktos cos doda od siebie ;) i ubierze calosc w ladne slowa.

20.11.2003
14:39
[11]

Solymr [ Komandor ]

piąty :D

20.11.2003
15:24
[12]

Hadriel [ Screener's ]

witajcie, jeśli nie napisze dzisiaj wieczorem to znaczy ze tak jak Sir Klesk odbędę długąąąąąąąąąąąąąąą wyprawę. :(, byćmoże że już się nie zobaczymy przez dlugi czas więc: Na zdrowie !!
*Hadriel podniosl kryształowy kieliszek wypełniony ognistą wodą i wypił, po czym zwrocił się w stronę starych, drewnianych karczemnych drzwi i po nacisnięciu czarnej klamki otworzył je, przy czym zaskrzypiały zawiasy a potem wyszedł* :(

BYŁO MIŁO, DO ZOBACZENIA ZA ROK :((((

20.11.2003
15:27
smile
[13]

Czamber [ Czamberka ]

[ Ach ta dziesiejsza młodzoeż, wcale się nie uczy :P Weźcie przykład z Briska :D i uczcie sie czasem :D ]

20.11.2003
15:29
smile
[14]

BriskShoter [ Senator ]

Hadriel ---> Uszy do góry :D

BTW PROSZE W ŻADNYM WYPADKU NIE BRAC PRZYKŁADU ZE MNIE :D

Czamber ----> chyba nie chcesz że oni skończyli tak jak ja :D

20.11.2003
15:41
smile
[15]

Czamber [ Czamberka ]

[ Życzę im jak najlepiej :P A Ty w sumie nieźle sie urządziłeś :D Karczma pood Twoją opieką, konto karczmy pod Twoją opieką, żyć, nie umierać :P No i jeszcze najnowsze wynalazki pana Miecia w Twoim pokoju. :D Tylko pozazdrościć. ]

20.11.2003
15:48
smile
[16]

BriskShoter [ Senator ]

[Ta tyle że tu moge byc kim chce i mieć wszystko co chce (no prawie wszystko:D) robiąc sobie przy tym wiecej tylko wrogów :D a poza Karczma nic z tego :D I w koncu by sie okazało że to ja bym zazdrościł tej młodziezy a nie ona mi :D Jak to sie mówi: Lajf is naprawde brutal:D I nie zawsze wystarczy być tfardkim :D]

20.11.2003
16:02
[17]

Czamber [ Czamberka ]

[ No niestety, pewnie masz rację, co do tej brutalności naszego życia,ja na szczęście jeszcze w sumie nie mam żadnych problemów i powiedzmy, że żyję beztrosko... powiedzmy :D
No i chyba nie jest tak źle, Brisk?
Ale inaczej też myśli ktoś dorosły a inaczej troszke mlodszy osobnik, dla którego liczą się inne rzeczy.
Mam jednak nadzieję, że rodzice Hadriela okażą się wyrozumiali i wybaczą mu te pały z niemca :D Brrr, nienawidzę niemieckiego :D ]

20.11.2003
16:17
smile
[18]

BriskShoter [ Senator ]

[Niemiecki? brrrr. Z Niemca pamietam Ich habe keine Ahnung oraz Mein Kopf tut weh <---co powinno (chyba) znaczyć Boli mnie głowa :D
No ja własnie takie beztroskie życie prowadze z tym że zawsze brutalnie po łbie dostaje :D]

20.11.2003
16:17
smile
[19]

Czamber [ Czamberka ]

* Elfka wstała od stołu czując się już znacznie lepiej i poszła po wino. Wróciła na miejsce z kubkiem pełnym jej ulubionego trunku i rozmarzyła się patrząc w okno. Jeszcze kilka godzin i będzie ciemno... Nie mogąc dłużej wytrzymać w pomieszczeniu zapragnęła przewietrzyć sie troszkę. Ubrała płaszcz, wzięła sztylet, który kiedyś dostała od Krondara i wyszła z karczmy poćwiczyć trochę. Zawsze miała ogromny zapał do nauki nowych stylów walki i chciała dobrze poznać umiejętność rzucania sztyletem, kto wie, kiedy jej sie to może przydać. Nie namyślając sie długo poszła na stare miejsce ćwiczeń, gdzie zawieszona była tarcza na drzewie. W chwilę później z dworu było słychać odgłos wbijanych sztyletów w tarczę... *

20.11.2003
16:21
smile
[20]

Czamber [ Czamberka ]

[ Ich habe durst - jestem glodna :D ehhh, trzy lata nauki niemieckiego a ja pamiętam kilka słów :D ale pamiętam za to, jak babka wyzywała nas od "ameb" ] :D

20.11.2003
16:43
smile
[21]

BriskShoter [ Senator ]

[Czamber----> ja sie Niemca uczyłem jakies 5 lat i tylko tyle pamietam :D A Helga co nas uczyła w Szkole sredniej to no ...całkiem całkiem fajna PPP : hłehłe ale nie tak całkiem całkiem jak ta od Anglika....a o PPP od w-f to nie wspomne :D Tylko ta od w-f była baaardzo krótko :( I jak odeszła to potem nie mieliśmy z kim ćwiczyć :D]

20.11.2003
16:48
[22]

Czamber [ Czamberka ]

* Gdy ściemniło się już zupełnie Czamber zabrała swój sztylet wbity w tarczę i udała się do karczmy nucąc pod nosem jakąś pieśń *

20.11.2003
16:54
[23]

Czamber [ Czamberka ]

[ No ładnie, :D ja miałam same kobitki też, ale to, co Ciebie cieszy mnie martwiło :P bo ja wolę jednak płec brzydką :D No w sumie mieliśmy jednego pana od wuefu, ale ten to pił ciągle jabole w swojej kanciapie i nie chcial sie dzielić :P Straszne :D ]

20.11.2003
17:05
smile
[24]

BriskShoter [ Senator ]

[A to u nas też był gościu ale pił wóde ale tez sie nie dzielił :D No a teraz na studiach sa co prawda nieziemsko wredne ale fajne nałożn....tfu pomocnice Profesorków i Doktorków :D O studentkach nie pisze bo wiadomo że PL towar to zawsze pierwsza klasa :D]

20.11.2003
17:14
[25]

Czamber [ Czamberka ]

[ Hmmm, no pewnie, że polki są pierwsza klasa! :P Gorzej z facetami u mnie :P Muszę się chyba przejechać do Krakowa :P Co do nałożni... yyy... pomocników to są też niezbyt, ale czego się spodziewać po matematykach :P studenci też: tylko sie uczą i nie myślą o imprezach... :D czuję się jakoś dziwnie na tej uczelni :P Jestem tam chyba leniem numer jeden :P ]

* Czamber bierze wino u usada wia się wygodnie w fotelu i ogląda swój sztylet. *

20.11.2003
17:21
[26]

BriskShoter [ Senator ]

[Czamber weż sie przenies do Krakowa a na pewno nie bedziesz sie sama lenić :D A co do lenistwa to u mnie ja jestem uznawany może nie tyle za lenia a za luzaka z wzgledu na moje podejście do nauki (czyt. nie ucze sie, nie chodze na wykłady a ciagle studiuje :D ps. Chciałbym zmienić to ale nie piotrafie :( .Co do studentów to ja nie wiem jakos tak nie zerkam na nich :D]

20.11.2003
17:32
smile
[27]

Czamber [ Czamberka ]

[ Nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym sie przenieść do Krakowa!! Ale finanse nie pozwalają :D ... Najgorsze jest to, że ja czasem nie mogę się powstrzymać od jakiś głópich uwag tak jak kiedyś w szkole średniej... na przykład na lekcji biologii jak podchodziliśmy do mikroskopu to ja się zapytałam babki: "o! A to ta maszyna, przez którą ujrzę zdjęcia nagich panów tak? :P Albo na matmie ( mimo, że babka mnie uwielbiała ) to razem z takim kolegą prowadziliśmy niby lekcje na dzień nauczyciela i ja na niego nawrzeszczałam parodiując naszą nauczycielkę a on sobie wziął jakąś tabletkę musującą nagle do ust i zaczęła mu lecieć piana! Jaja były niezłe, babka w szoku... a my polani oczywiście. Bylo jeszcze kilka takich motywów, ale mało pamiętam... To były czasy... :D ]

20.11.2003
17:49
smile
[28]

BriskShoter [ Senator ]

[ O tak Kraków wspaniałe miasto, a tereaz zima jak sie bedzie wychodzić z zajęć i na Rynek ładować wtedy to jest dopiero tam atmosfera, wszędzie śnieg, świeta czuć w powietrzu, choinka, stragany zwłaszcza te z grzańcem :D Ehh piekne miasto, magiczne :D Co do SŚ to o tak sie rozrabiało ale nie ma co wspominac bo sie człek tylko rozczula jak to kiedys było :D]

20.11.2003
17:50
smile
[29]

Krondar [ Death Avatar ]

Witam ;)

[Brisk - znam to zbyt dobrze - ciagle sie mobilizuje do nauki i ciagle mi to idzie "srednio"... i ciagle zaliczam :P ]

20.11.2003
17:57
[30]

Czamber [ Czamberka ]

Hej Krondarek :P

* Zamyślona podnosi na chwilę głowę i pyta się Briska: Powiedz mi Brisk, kto odwiedził dziś rankiem karczmę gdy w niej siedzieliśmy? *

20.11.2003
18:19
[31]

Czamber [ Czamberka ]

[ Tak, tak Brisk, wiem, byłam kiedyś u koleżanki w Krakowie w zimowym okresie i bardzo mi sie podobało, może kiedys tam zamieszkam... Przynajmniej chciałabym... ale na razie to tylko takie marzenia... Zawsze chcialam tam studiować, ale na to trzeba miec kasę, bo przecież trzeba lokum opłacić i wyrywienie i takie tam :P Z chęcią bym tam przyjechala, bo dawno nie byłam.
Ja uwielbiam wspominać szkołę średnią, choć też mnie rozczula, bo uważam, że to był ten najpiękniejszy okres. Teraz jest już inaczej, towarzystwo sie rozlazło trochę, każdy zajęty jak nie pracą to nauką. Nie ma tak jak kiedyś. Teraz jak jedziemy na imprezę, to trzeba mówić z tygodniowym wyprzedzeniem, a nie tak jak wcześniej mówiło się, bralo spiwory i piwko i jechalo... ach, tęsknię za tym... ]

20.11.2003
18:21
smile
[32]

Krondar [ Death Avatar ]

Czesc Czamberka, ja na chwile.
Mam wciaz modem - licznik bije.
Lepiej szybko z karczmy znikne,
Ty milczenia tu unikniesz :P
Bo cos widze - tu jest beka,
ja przychodze - Brisk ucieka,
ale moze mi sie zdaje...
dobra - juz nie pisze bajek :P
Trzeba konczyc - czas wciaz mija,
zegar tyka - ja sie zwijam :D

Paps :)

20.11.2003
18:32
smile
[33]

Czamber [ Czamberka ]

Żegnam więc Cię Krondar,
Szkoda że już idziesz
Ja się nie oglądam
Gdy ze mną nie pijesz :P

* Nalewa sobie wina *

20.11.2003
18:45
smile
[34]

Czamber [ Czamberka ]

* Pije wino i podśpiewuje *

Coś mi smutno znowu, jak tu siedzę sama
Brisku wracaj szybko, bo dostaniesz bana :P

20.11.2003
18:54
[35]

Orrin [ Najemnik ]

*Do karczmy wchodzi barczysty krasnolud*
Witam kamraci
co sie dzieje ?

20.11.2003
19:00
[36]

Czamber [ Czamberka ]

Witaj Orrinie * Uśmiecha się *
Jak zwykle pijemy, a co niezwykłe to w sumie nic się nie dzieje :D

20.11.2003
19:01
[37]

Garbizaur [ CLS ]

Witam wszystkich. Jak się dzisiaj macie? Bo ja jestem bardzo szczęśliwy! Jeszcze tylko jeden dzień i znowu weekend!
*Zamawia piwo i idzie do stolika*

20.11.2003
19:05
[38]

Orrin [ Najemnik ]

Garbizaur witam cie nie znamy sie chyba
Jam jest krasnolud Orrin do uslug

20.11.2003
19:07
smile
[39]

Czamber [ Czamberka ]

Garbizaur:
Witam Cię serdecznie!
Ja mam się też świetnie.
Jestem Czamber.

[ Mój weekend już się zaczął bo ja mam piątki wolne :P ]

20.11.2003
19:11
[40]

Orrin [ Najemnik ]

cos ten pan niesmialy

20.11.2003
19:20
smile
[41]

Czamber [ Czamberka ]

Ach, Orrinie, może jest po prostu tajemniczy :D
Napijmy się z nim lepiej. Gdzie Twoje wiadro piwa?

20.11.2003
19:27
[42]

Orrin [ Najemnik ]

No coz ja bede juz musial isc
*wychodzi*

20.11.2003
19:33
smile
[43]

Czamber [ Czamberka ]

No tak, wszyscy jesteście tacy sami :P
Czuję się zostawiona :D

20.11.2003
19:43
smile
[44]

gris [ Generaďż˝ ]

- Witam, patrzcie co znalazłem!
* Wskazuje na deske surfingowa *
- Nie wiecie co to jest ? :D

20.11.2003
19:43
[45]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber popija wino i myśli: "Chyba jestem glodna..." Siedzi jeszcze chwilę i obserwuje karczmę, ale widząc, że nie ma nikogo kto by jej mógł pomóc w tej przypadlości udaje sie do kuchni :P *

20.11.2003
19:45
[46]

Czamber [ Czamberka ]

Ty to masz wyczucie czasu, Gris!! * śmieje się z kuchni *

20.11.2003
19:48
smile
[47]

gris [ Generaďż˝ ]

* Taszczy za sobą dziwną deske *
- Dobra pozniej nad nią popracuje...
* Siada przy stoliku... *
- Czyjeś wino... łykne sobie...
* Wychyla do ust wino *
- Ach... :) Czamber choc juz :)

20.11.2003
19:54
[48]

Czamber [ Czamberka ]

Witaj, Gris, milo Cię widzieć!! * śmieje się *
Widzisz? Zajęłam Twoje miejsce w kuchni, bo jestem głodna. Ale znowu nie mogę znaleźć patelni. Na pewno Brisk gdzieś ja tu schował. Tak to jest jak mężczyzna urzęduje w kuchni!! * śmieje się *
Oczywiście, Ciebie to nie dotyczy, Gris, bo jesteś kucharzem. Ale co tam przyniosłeś ze sobą?

20.11.2003
19:56
smile
[49]

gris [ Generaďż˝ ]

* Popatrzył się na Czamber z zaciekawieniem *
- Nie rozumiem... "Brisk ją gdzies tu schował. Tak to jest jak mezczyzna urzeduje w kuchni" Sugerujesz że Brisk był w mojej kuchni!?
* Zdenerwował się *

20.11.2003
19:59
[50]

Czamber [ Czamberka ]

Yyyyy, no....tego....hmmm. No wiesz, musieliśmy coś jeść jak Ciebie nie było :D * szczerzy zęby *

20.11.2003
20:03
smile
[51]

gris [ Generaďż˝ ]

* Zasmutniał *
- Rany... nikt mnie juz niesłucha... jak mowie tak to jest NIE jak mowie NIE to jest tak . Wezcie do cholery zrozumcie ze nie wolno wchodzic mezczynom do kuchni!

20.11.2003
20:07
smile
[52]

Czamber [ Czamberka ]

Ależ Gris * stara sie wytłumaczyć elfka * Zrozum Ty też, że oni musieli coś jeść! * nie smuć się *

20.11.2003
20:07
[53]

Solymr [ Komandor ]

do karczemy wchodzi solymer
dzin dybry
piwsko poprosze !!! :D

20.11.2003
20:09
smile
[54]

gris [ Generaďż˝ ]

* Spogląda na drzwi karczmy które własnie się otwierają *
- O witaj! :D

20.11.2003
20:12
[55]

Solymr [ Komandor ]

witaj gris
piwo dla grisa :D

20.11.2003
20:15
smile
[56]

gris [ Generaďż˝ ]

Nie nienie... dziekuje za piwo :) Ale juz dziś nie pije :)

20.11.2003
20:19
[57]

Czamber [ Czamberka ]

Witaj, Solymr, paladynie.
Gris? Znalazłeś już ta patelnię?

20.11.2003
20:23
smile
[58]

gris [ Generaďż˝ ]

- Czamber nie szukam jej :) Brisk ma ją znalezc :P

20.11.2003
20:26
[59]

Solymr [ Komandor ]

gris----->>>nie to nie
czamber------>>>witaj moze ty sie ze mna napijesz :D

20.11.2003
20:30
[60]

Czamber [ Czamberka ]

Ja, Solymr? Oczywiście, że się napiję.
* Bierze swój kubek ze stołu, przy którym stoi Gris i patrzy, a tam nic nie ma już trunku. Patrzy podejrzliwie na Grisa: *
Wiesz coś o tym? * Pokazuje pusty kubek i śmieje się *

20.11.2003
20:32
smile
[61]

gris [ Generaďż˝ ]

* Odbiło mu się winem *
- Yyyy... nie, przecierz to Twój kubek! :)

20.11.2003
20:32
smile
[62]

BriskShoter [ Senator ]

ja przychodze - Brisk ucieka,
Rozgryzł mnie :D

Gris nie byłem w Twojej kuchni...dziś :D Jezdem niewinny :D
Gris ---> *Wezcie do cholery zrozumcie ze nie wolno wchodzic mezczynom do kuchni!
A Tyś co ? Nie chłopczyk?! :D

Witam Nowych I Starych Gości :D

*relax trwa dalej*

20.11.2003
20:34
[63]

Solymr [ Komandor ]

solymr nalewa czamber wino(hyba ze chcesz cos innego) i nalewa sobie wiedzminskiego
zdruwko!!!! :D

20.11.2003
20:37
smile
[64]

gris [ Generaďż˝ ]

Brisk -> Nie :) Obojnak :) Oczywiscie ze chlopczyk :) tylko zapomnialem tam do tego tekstu wcibic siebie.

20.11.2003
20:37
[65]

Czamber [ Czamberka ]

No tak, Gris!! Nic o tym nie wiesz, co? * śmieje się * Mam nadzieję, żę przynajmniej smakowało. :D

20.11.2003
20:40
smile
[66]

gris [ Generaďż˝ ]

* Spogląda na Czamber *
- No wiesz... pić misie chciało i nie wiedziałem co tam jest... to odrazu łyknąłem :D

20.11.2003
20:48
[67]

Solymr [ Komandor ]

gul gul gul(swietne piwo)
czamber czemu nie pijesz???

20.11.2003
20:56
[68]

Czamber [ Czamberka ]

Piję, Solymr, piję. *Mówi smutno i wypija swój kubek wina *

20.11.2003
21:03
smile
[69]

BriskShoter [ Senator ]

Gris ---> Marsz do kuchni :D

Czamber usmiech na twarz i uszy do góry bo będziesz wyglądała jak Miś Uszatek z klapniętymi uszami :D

*relax trwa dalej*

20.11.2003
21:03
[70]

Solymr [ Komandor ]

aha
szkoda tylko ze jestes smutna :(

20.11.2003
21:10
smile
[71]

gris [ Generaďż˝ ]

Birsk --> Sam sobie idz:P Znaczy nie idz!!!

* Patrzy na birksa *
- Kechem masz moze taen specjał ? :>

20.11.2003
21:14
smile
[72]

BriskShoter [ Senator ]

Gris nie wyciagniesz ode mnie nawet specjału :D A do kuchni sie przejde póżniej :D

*relax trwa nadal*

20.11.2003
21:23
smile
[73]

gris [ Generaďż˝ ]

*wstaje z krzeszła *
- idę... spać:) Dobrranoc :)

20.11.2003
21:23
[74]

Czamber [ Czamberka ]

Tak, Brisk, staram się.... Nie lubisz misiów?? :P

Jak napiję się jeszcze jeden kubek tego wina, Solymr to już nie będę smutna :P
* Podaje kubek *
Gris, w sumie to nadal nie mam patelni :D a Brisk przecież nie może wejść do kuchni :D

20.11.2003
21:27
smile
[75]

BriskShoter [ Senator ]

Gris no i tak ma być :D Wiadomo kto tu rządzi :D

Czamber i Misia Uszatka i Puchatka uwielbiam :D Mam nawet jeszcze pare puszowych miśków z dawnych lat :D

20.11.2003
21:28
smile
[76]

BriskShoter [ Senator ]

puszowych = pluszowych

20.11.2003
21:32
[77]

Czamber [ Czamberka ]

Ja mam tylko jednego miśka, ale przydałby się drugi. :D

No tak, Gris, co z Ciebie za kucharz :P Grrr :D
* Idzie do kuchni szukać patelni mamrocząc pod nosem *
Zjeść to ja miałam chyba z 2 godziny temu...

20.11.2003
21:49
smile
[78]

BriskShoter [ Senator ]

No ponoć misków nigdy za wiele :D

ps.Żle sie dzieje mam zbyt dobry humor dziś :D

20.11.2003
21:57
[79]

Czamber [ Czamberka ]

* Z kuchni dochodzą dziwne odgłosy, ale wreszcie radosna Czamber znajduje patelnię. Pyta sie Briska: *
Robię naleśniki, a ponieważ Gris zakazał Ci wchodzić do kuchni to możesz mieć klłopot :P Ale jakbyś tylko chciał to ja się chętnię podzielę. :D

No ponoć, Brisk, muszę to sprawdzić. :D

20.11.2003
22:02
smile
[80]

BriskShoter [ Senator ]

"A tam nie kłopocz się i zjedz sobie w spokoju. Zreszta rano kichałaś więc pewnie zmeczona jestes i przeziebiona więc nie chce Cie na dodatkowe zmeczenie wystawiac. Nie przejmuj sie i jedz w spokoju" :D"


No ja tam miśków nie bede sprawdzał :D

20.11.2003
22:07
smile
[81]

Czamber [ Czamberka ]

Dobra, Brisk, jak chcesz. :P
* Dobiega głos z kuchni *
Ale żebyś potem nie żałował :D
* Mówi Czamber ale i tak robi o wiele więcej naleśników niż potrzeba *

Hmmm, nie musisz, mogę ja to zrobić :P

20.11.2003
22:12
smile
[82]

BriskShoter [ Senator ]

Bede Ci wdzięczny jezeli odciążysz mnie tymi miśkami :D Sprawdzaj sobie ile chcesz :D Ja zostaje w swojej piaskownicy :D

20.11.2003
22:25
[83]

Czamber [ Czamberka ]

Okej, jestem do dyspozycji miśków :P

* Wychodzi z kuchni, siada niedaleko Briska, tak aby doleciał do niego zapach pysznych naleśników i zaczyna jeść, nalewając sobie jeszcze wcześniej wina, bo Solymr jakoś o tym już nie pomyślał i się nie oddzywa *

20.11.2003
22:29
[84]

Krondar [ Death Avatar ]

* Drzwi cicho otwieraja sie i do karczmy wchodzi elf w ciemnej zbroi. Spod czarnego kaptura czujne oczy rozgladaja sie po karczmie. *
- Witam wszystkich...
* Elf podszedl do baru i nalal sobie dzbanek piwa, po czym podszedl do stolika *

20.11.2003
22:29
smile
[85]

BriskShoter [ Senator ]

OK trzymam za słowo odnośnie tych miśków :D

*uśmiecha sie tylko firmowo mrucząc:"Alez ona kusi :D"

20.11.2003
22:30
smile
[86]

BriskShoter [ Senator ]

Krondar A Witam Witam Pana :D

20.11.2003
22:34
smile
[87]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf spoglada na mroczny kat, z ktorego niewiele widac *
- O witam prezesa, nie zauwazylem :) Piwa?

20.11.2003
22:41
[88]

Czamber [ Czamberka ]

Witaj Krondar * Elfka uśmiechnęła się zalotnie Następnie powróciła do jedzenia naleśników dalej kusząc Briska *

20.11.2003
22:43
smile
[89]

BriskShoter [ Senator ]

A nie dziekuje :D Ćwicze przed weekendem i dziś tylko herbatka leci :D

20.11.2003
22:51
[90]

Czamber [ Czamberka ]

[ Brisk, co do miśków to ja zawsze dotrzymuje słowa :D ]

20.11.2003
22:52
smile
[91]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf uslyszal znajomy spiewny glos z ciemnego zakatka karczmy. Jego oczy blysnely czerwienia i szybko wylowily znajome krztalty elfki. Krondar usmiechnal sie promiennie *
- Witaj venima!
* Elf podniosl dzbanek i ruszyl w strone zaciemnionego stolika Czamber, po drodze wylawiajac postac Briska w jego mrocznym kacie *
- Uuu, to zdaje sie ze bedzie ostry weekend? :) Ja preferuje rosolek przed wszelkimi imprezami :P

20.11.2003
22:55
[92]

Czamber [ Czamberka ]

* Elfka widząc jak Krondar podchodzi z jej ulubionym trunkiem :P przestała jeść naleśniki i uśmiechnęła sie do niego :D *

20.11.2003
23:03
smile
[93]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf widzac usmiech Czamber, podszedl do niej, postawil dzban z piwem - objal ja i zasypal pocalunkami *

20.11.2003
23:16
[94]

Solymr [ Komandor ]

solymr dopija ostatnie(18) piwo po czym udaje sie do swojego pokoju w celu odmuwienia modlitw ku czci heironeusa i snu :D

20.11.2003
23:21
[95]

Czamber [ Czamberka ]

* Elfka zaczerwieniła się na chwilę pod wpływem pocalunków Krondara ale zaraz potem przyciągnęła go blkiżej do siebie i namiętnie pocałowała na powitanie, po czym szepnęła: * [ Trzeba to robić porządnie :P ]
Stęskniłam się, może sie przysiądziesz? I nalejesz mi tego wina? Coś dobrze na mnie to wpływa... :D


20.11.2003
23:24
smile
[96]

Czamber [ Czamberka ]

ma byc bliżej oczywiście :D

20.11.2003
23:27
smile
[97]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf usmiechnal sie *
- Tia, lubie jak przejmujesz inicjatywe :)
* Nalewa wino elfce i siada kolo niej *
- Jak Ci minal dzien? :)

20.11.2003
23:32
[98]

Czamber [ Czamberka ]

* Uśmiecha się *
Bylo nawet ciekawie, wpadł do nas Gris nawet, ale szybko się ulotnił. Ale zastanawia mnie Brisk, ponieważ nie chciał wziąść moich naleśników...
* Śmieje się *
Ale może Ty jesteś głodny? To jeszcze zostały w kuchni. Tylko uważaj na Grisa, bo jak Cię przyłapie w jego królestwie to nie wiem co będzie się działo!!
* Pije wino *
A Ty znowu dziś tak długo spałeś, znowu nie dasz mi spać w nocy :P
* Śmieje się *

20.11.2003
23:47
smile
[99]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf spoglada zaciekawiony *
- Nie, nie jestem glodny... spalem? Niebardzo - przeciez wlasnie wrocilem :)

20.11.2003
23:50
[100]

Czamber [ Czamberka ]

* Mówi z uśmiechem *
Ale rano spałeś skarbie długo :D Ja juz dawno wstałam a Ty sie jeszcze obracaleś na drugi bok szepcząc coś tam przez sen. :P

20.11.2003
23:57
smile
[101]

Krondar [ Death Avatar ]

* Usmiecha sie *
- No wybacz mialem... pracowita noc :P Zreszta to sama dobrze wiesz :D
* Zamysla sie *
- Szeptalem? Hmm? Wspolny, elficki czy drowow? Pamietasz... to moze byc wazne...

20.11.2003
23:59
[102]

Czamber [ Czamberka ]

* Zastanawia się *
Hmmm, nie znałam tego języka, lecz myslę, że był to język drowów. Dlaczego to może być ważne?
* Wpatruje się w elfa *

21.11.2003
00:07
[103]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf zasepia sie i zamysla *
- Widzisz... ja nie snie czesto... nie miewam koszmarow... to moja hmm... natura... sprawia, ze to co sie sni... to rodzaj... jak to ujac... przepowiedni... tego co sie moze zdarzyc... ostrzezenia. Nie pamietam tego co tym razem widzialem, ale niezbyt czesto uzywam jezyka naszych mrocznych kuzynow, jak sama zauwazylas. Najczesciej w gniewie, a gniew u mnie jest zwiazany z walka... teraz rozumiesz czemu pytalem?

21.11.2003
00:11
[104]

Czamber [ Czamberka ]

* Popija wino i zastanawia się *
Jak to Twoja natura sprawia, że nie śnisz? Przecież jesteś elfem jak ja? W sumie to półelfem...
* Wpatruje się uważnie w przyjaciela próbując odgadnąć co miał na myśli *
Co to może wszystko znaczyć??

21.11.2003
00:19
smile
[105]

BriskShoter [ Senator ]

"*Brzdęk.....pufff*"Oooooo dalej działa.Zmykam stąd....DobraNoooc."* pojawia sie w swoim pokoju wraz z fotelem mrucząc z zadowoleniem:"Ha coraz lepiej nawet herbatki nie wylałem :D"

.............DobraNoc....

21.11.2003
00:21
[106]

Czamber [ Czamberka ]

Dobranoc Brisk!! I pamiętaj o misiach :P

21.11.2003
00:26
smile
[107]

BriskShoter [ Senator ]

No to ja mam o nich pamietać? :D Zreszta z jednym pluszakiem spie więc nie mam z zapamietywaniem kłopotu :D


......DobraNoc....

21.11.2003
00:31
smile
[108]

Krondar [ Death Avatar ]

* Krondar spoglada na elfke zamyslony *
- Wiedzialem ze predzej czy pozniej do tego dojdzie...
* Pociaga lyk piwa i wpatruje sie w zielone oczy przyjaciolki *
- Widzisz, nigdy nie dane bylo mi poznac rodzicow. Zostalem wychowany przez klan Mithrillowego Mlota, ktory znalazl mnie kiedy bylem maly - w zgliszczach osady lesnych elfow. To oni nadali mi imie... Krondar. To krasnoludzkie imie, z czasem zyskalem jeszcze wiele imion, ale to juz inna opowiesc. Widzisz, krasnoludy uczyly mnie walki, ale wpoily mi rowniez to zeby jej unikac. Wpoily mi idealy, wartosci. Trzymalem sie ich i to bardzo dlugo. Po wejsciu w wiek dorosly wyruszylem w droge. Spotkalem kogos kto stal mi sie bliski... tak jak Ty teraz...
* Elf zatrzymuje sie na chwile, jakby siegnal pamiecia daleko wstecz po czym pociaga lyk piwa *
- Byla wesola, miala swoj cel, bylo jej wszedzie pelno... * Milknie na chwile * ... zmarla na moich rekach... Moje zycie stracilo wszelka wartosc, zaczalem szukac zemsty, uczyc sie zadawac smierc szybko i bolesnie. I widzisz, przekonalem sie ze przychodzi mi to bardzo latwo, ze wiele rzeczy robie instynktownie, ucze sie bardzo szybko... a moje zmysly potrafia byc czulsze niz u innych... zauwazylem tez ze nie mam wyrzutow sumienia. Walka... w jej czasie objawia sie u mnie pewien rodzaj gniewu... tyle ze to wyostrza moje zmysly, wzrok, sluch... instynkt... *zauwaza wzrok elfki * Tak, panuje nad tym... ale to nie zmienia faktu ze "wyczuwam" instyktownie przeciwnika... gdzie jest, co robi, potrafie przewidziec jego ruchy, byc szybszym od niego... ale i jednoczesnie brutalniejszym... jakby czesc mnie miala wrecz "demoniczne" pochodzenie... To pozwolilo mi przetrwac w podmroku, widziec strach w ich oczach...
* Zamysla sie i spoglada na elfke czekajac na jej reakcje *

21.11.2003
00:31
[109]

Czamber [ Czamberka ]

Brisk, Ty szczęściarzu :P A ja muszę samotnie spać w swoim wielkim łożu :P :P I nikt pluszowy i mięciutki o mnie nie dba :( Ja też tak chce :D

21.11.2003
00:34
[110]

Czamber [ Czamberka ]

* Słucha uważnie i z ciekawością... *
Powiedz mi, kim była ta kobieta? Opowiedz mi o niej... * Patrzy smutno *

21.11.2003
00:49
[111]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf wpatruje sie przez chwile w Czamberke *
- Wymagasz bardzo wiele... * Milknie na chwile jakby lapal oddech * - Miala na imie Delia... pochodzila z Suldenessalar, drugiego po upadlym juz Myth Drannor tak duzego elfickiego miasta. Byla elfem, jak Ty. Poznalismy sie w drodze do Wrot Baldura, kiedy jeszcze nie bylo tam tak bezpiecznie jak teraz... zaczepial ja jakis czlowiek kiedy grala cicho siedzac w kacie karczmy... jej spiew... * elf zamysla sie * Byla Bardem. Po tym wydarzeniu postanowila mi towarzyszyc do Wrot... ale kiedy poznalismy sie lepiej to... * milknie. Po chwili spoglada na Czamber. Jego oczy staja sie zimne * Pomscilem jej smierc... ale to nie zmienilo niczego... nie bylo ulgi... nie bylo radosci... byla pustka...
* Elf spuszcza wzrok *

21.11.2003
00:57
[112]

Czamber [ Czamberka ]

* Słuchają przyjaciela zamyśliła się, ileż to rzeczy nie wiedziala jeszcze o nim. Przecież w sumie tak mało się znają... Nie wiedzą o sobie nic... A wydaje się, że Krondar nie chce zdradzać zbyt wiele... Zaczęła się zastanawiać nad jej miejscem u jego boku, nie wiedziała kim dla nie go jest... Miała teraz w głowie tyle wątpliwości. O tyle chciała jeszcze zapytać. Ciekawa byla opowieści o tej kobiecie, ale widziała, że wspomnienie o niej rani jej przyjaciela. Nie wieziała co powiedzieć, by go nie zranić *
Krondar... * szepnęła * Ona dużo dla Ciebie znaczyła... Widzę to... Nigdy o niej nie zapomnisz... * westchnęła *

21.11.2003
01:06
[113]

Krondar [ Death Avatar ]

* Spojrzal spokojnie na elfke *
- Zapomniec? Jak moglbym... ona zginela abym ja mogl zyc... nie bylem wart jej zycia... zaslonila mnie przed zatruta strzala... jeden jedyny raz nie zachowalem czujnosci... uwierzylem w to cale "dobro" i staralem sie zagluszyc swoj instynkt... a gdybym go wtedy posluchal...
* Spoglada smutno na Czamber *
- A Ty? Zapomnialabys?

21.11.2003
01:09
[114]

Czamber [ Czamberka ]

* Słuchała gorzkich słów przyjaciela i żałowała po części, że sprowokowała go do bolesnych zwierzeń. Tak bardzo nie chciała, aby cierpiał... *
Nie, nie zapomniałabym... Uratowała Ci życie... Ja też powinnam jej być za to wdzięczna.
* Powiedziała poważnie *

21.11.2003
01:15
[115]

Krondar [ Death Avatar ]

* Spojrzal na elfke, mimo tego jego wzrok zdawal sie byc odlegly, jakby bladzil gdzies na granicy swiadomosci *
- Wdzieczna? Za moje zycie?! A coz ono jest warte? Kim jestem aby miala z mojej winy ginac naprawde dobra osoba? Duzo lepsza niz ja...
* Smutny wzrok napotkal lekko zaskoczone spojrzenie Czamber *
- A Ty? Zachowala bys sie tak jak ona? Zaslonila bys mnie wiedzac ze zginiesz przy tym?

21.11.2003
01:19
[116]

Czamber [ Czamberka ]

* Powiedziała bez wachania *
Oczywiście, że tak!!! * prawie krzyknęła *

* Lecz trochę przestraszona wcześniejszą reakcją przyjaciela spuściła wzrok. Pomyślała: "Oczywiście, żę bym Cię zasłoniła swoim ciałem, przecież Ty zrobileś to samo dla mnie jeszcze nie dawno... " *

21.11.2003
01:25
[117]

Krondar [ Death Avatar ]

* Posmutnial. Lawendowe oczy zaczely sie wpatrywac w zielen jej oczu *
- Uczucie... tym sie kierujesz? Uczucie jest najwieksza sila czlowieka, ale rowniez jego najwieksza slaboscia... to dlatego tak sie go balem i staralem uniknac...
* Nie spuszcza z niej oczu *

21.11.2003
01:30
[118]

Czamber [ Czamberka ]

* Wlepiła wzrok w podłogę nie wiedzac czy dobrze rozumie jego slowa. Cały czas czuła na sobie jego spojrzenie i nie wiedziała co powiedzieć... wkońcu szepnęla *
Tak, Krondar... widzisz, ja... zrobiłabym teraz wszytko by Cię przy sobie zatrzymać...
* Wydusiła wkońcu z siebie kilka słów *

21.11.2003
01:36
[119]

Krondar [ Death Avatar ]

* Ujal reka jej podbrodek, tak aby ponownie widziec glebie oczu i zamknal jej usta pocalunkiem *

21.11.2003
01:42
[120]

Czamber [ Czamberka ]

* Gdy oczy Czamber napotkały oczy Krondara już o niczym nie myślała, nic nie widziała ani nic nie slyszala, cały pokój zawirował :P gdy ich usta się spotkały w namiętnym pocałunku *

21.11.2003
01:50
smile
[121]

Krondar [ Death Avatar ]

* Krondar zlapal elfke widzac ze ta traci rownowage i sie wywraca :P po czym szepnal cicho *
- Arwenamin... nie jestem dobry w mowieniu o tym co czuje... wiedz jednak ze... dawno nikt nie byl mi tak... bliski...
* To mowiac wzial drobna elfke na rece i skierowal sie do pokoju 2A *

21.11.2003
01:53
smile
[122]

Czamber [ Czamberka ]

[ Taaaa... :P Koniec bajki drogie dzieci czas spać :D Dobranoc :* ]

21.11.2003
01:56
smile
[123]

Krondar [ Death Avatar ]

* Cichy trzask drzwi *
- Dobranoc :P

[ Qrna, normalnie love story :P ]

21.11.2003
01:58
[124]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Bezsenna Karczma Pod Poetyckim Trollem? :)

21.11.2003
02:35
smile
[125]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dobranoc

21.11.2003
05:48
smile
[126]

Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]

Witam :]

21.11.2003
07:48
smile
[127]

Hadriel [ Screener's ]

*Do karczmy wszedł archanioł z czterema beczkaqmi piwa na ramieniu. Na jego twarzy widać było tylko usta, które nie wyrażały smutku, a wręcz przeciwnie, promieniowały radością.*
- Witam, wieczorem nie napisałem bo coś mi wypadło, ale niestety mam ograniczone siedzenie przy komipe do czterech godzin dziennie, a w piątek i obotę, siedze ile chce, (jeśli się będe dobrze zachowywał :P) . Tak więc będę tu wpadał cały czas codziennie, (chyba że znów dostanę bana :[ ). Za nidlugo przerwa świąteczna więc będzie spoko strasznie bo dużo wolnego czasu na pisanie.

21.11.2003
08:57
smile
[128]

BriskShoter [ Senator ]

ctrl+c potem ctrl + v = ten sam text :D

"*Brzdęk.....pufff*"Oooooo działa bez zarzutu. Witam Banaaa."* pojawia sie w swoim kącie wraz z fotelem mrucząc z zadowoleniem:"Ha terazjeszcze trzeba ustawić żeby koło lady sie przemieszczało :D" Wstaje robi sobie sniadanie i wraca do kąta."

21.11.2003
09:08
smile
[129]

BriskShoter [ Senator ]

Oł "d" mi zeżerło :D Ale to przez to że spałem 8h :D Jeeez a sie wykoncze jak bede tak długo spał :D

ps.Nie wyspałem sie i tak :D

21.11.2003
10:07
smile
[130]

Czamber [ Czamberka ]

* Z góry z biega radosna elfka *
Witam wszystkich! Witaj Brisk!
* Idzie do kuchni i robi śniadanie *

21.11.2003
10:26
smile
[131]

BriskShoter [ Senator ]

"*Brzdęk.....pufff*"Zmykam stąd...."* pojawia sie w swoim pokoju i kładzie sie na łóżku.

Niestetu zaczynam sie czuć fatalnie już za krótką chwiile bede miał totalny odlot i byc może popołudniu uda mi sie stanąc na nogach a obecnie juz ledwo dysze
jak to luzdci orgonizm jest do dupy

21.11.2003
10:46
smile
[132]

Krondar [ Death Avatar ]

* Drzwi do 2A cicho stuknely i zaspany elf wyszedl na korytarz *
- Dzeeeen dobry... zieef :)
* Powolne kroki skierowal w strone glownej sali, rozejrzal sie zaspanym wzrokiem i zobaczyl krzatajaca sie po kuchni elfke. Przecierajac oczy podszedl do niej i stojac za nia przytulil sie calujac w policzek *
- Wyspalas sie? :)

21.11.2003
10:47
[133]

Czamber [ Czamberka ]

Hmmm, niezbyt. * Wtula się w Krondara i śmieje się * Ale za to jestem okropnie łodna.

21.11.2003
10:49
smile
[134]

Krondar [ Death Avatar ]

* Smieje sie *
- Tia, wiem cos o tym... ide zrobic herbate, a Ty zrob wiecej kanapek ;)

21.11.2003
10:51
[135]

Czamber [ Czamberka ]

Dobrze Krondar, juz robię. * Uśmiecha się zalotnie *

... * Robi kanapki *

21.11.2003
10:54
smile
[136]

Krondar [ Death Avatar ]

* Rozglada sie po kuchni i smieje *
- Ty sie tak nie usmiechaj do mnie teraz, bo bywam niewyzyty :P A ten duzy blat nasuwa mi dziwne mysli :P:P

21.11.2003
10:58
[137]

Czamber [ Czamberka ]

* Elfka z usmiechem spogląda na blat, zastanawia sie chwilę, przysuwa się do Krondara bliżej, jeszcze bliżej, całuje go namiętnie i szepcze do ucha: *
Chcesz na nim pokroić chleb ? * Śmieje się, po czym zmyka z zachęcającym uśmiechem do pokoju *
:P

21.11.2003
11:02
smile
[138]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf unosi brwi i sledzi wzrokiem pomykajaca Czamber. Zamysla sie *
"Hmm... chyba nie tylko ja jestem niewzyzyty :P Ale co tam, sniadanie i herbata poczeka :P"
* Widzac elfke wychylajaca sie w drzwiach i puszczajaca oczko rusza w jej strone *
:P

21.11.2003
11:06
[139]

Czamber [ Czamberka ]

* Zamykają się drzwi do pokoju 2b, przez które dochodzi przez chwilę przytłumiony śmiech, a potem... : *

21.11.2003
12:40
smile
[140]

Czamber [ Czamberka ]

* W podejrzanie cichej karczmie zaskrzypaly drzwi i rozległ sie tupot bosych nóg elfki. W samym szlfroku zbiegła na dół do karczmy. Gdy rozejrzała się wokoło i zauważyła, że nie ma Briska, zastanowiła się: " Co się stalo? Czyżby był chory? " Zasmuciła się... Poszła do kuchni, zrobila herbatę i pyszne kanapki, po czym zaniosła to pod pokój numer 16 i zapukała cicho. Nikt się nie odezwał przez chwilę, więc pelna niepokoju zostawila jedzenie przed drzwiami i doczepiła karteczkę, na której napisane bylo: " Smacznego ". Staja tak jeszcze przez chwilę, po czym poszla z powrotem do kuchni końcu zjeść śnaidanie. *

21.11.2003
13:15
[141]

ehhh [ Angel of Death ]

kurna nie dosc ze jestem jakis chory to jescze mnie na hafty bierze od tych tabletek;(


dajcie mi leczniczy wywar(60%)
i na wynos wywary 80% i 100%

no i jescze wiedzmiskie jedno;)


a dzisiaj jest wekend tygodnia pocztek:D

21.11.2003
13:26
[142]

Czamber [ Czamberka ]

* Po naszykowaniu pysznego sniadanka elfka zabrala to wszystko do pokoju, ale gdy zobaczyła, że Krondar jeszcze śpi, zrzuciła szlafrok, ubrała sie szybko i z powrotem zeszła na dół tam zjeść śniadanie. Usadowiła sie wygodnie w fotelu przy stole blisko kominka, oparła nogi o fotel bok i zaczęła jeść trochę opóźnione śniadanie. *

21.11.2003
15:07
[143]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber po zjedzeniu śniadania i po wypiciu wina ( który to już kubek? ) poczuła sie trochę samotnie, a ponieważ nikogo nie bylo w karczmie, Brisk chory nie wyszedl nawet zjeść śniadania przyszykowanego specjalnie dla niego :( , Krondar śpi wymęczony po porannym... hmm... trenowaniu :P, rozłożyła się wygodnie w fotelu i usnęła *

[ Idę na basenik, będę za jakieś półtorej godzinki :D ]

21.11.2003
15:41
smile
[144]

BriskShoter [ Senator ]

*Otwierają sie drzwi od pokoju i wychodzi blady mrucząc"To już sie robi śmieszne żeby mieć takie kużwa ataki,pocieszające że next time dopiero za pare miesięcy." Zerka na podłoge"O jedzonko, zaraz ile to już tak 16h bez jedzenia więc troche moge przekąsić."Schodzi powoli na dół i idzie do kąta.

[Nom można powiedzieć że wróciłem z kolejnej [cenzura] dalekiej podróży. Póki co ledwo na nogach stoje więc zjem cos i znów sie położe żeby dojść do siebie.]

21.11.2003
16:55
[145]

Solymr [ Komandor ]

do karczmy wchodzi solymr
witam
piwo poprosze :D

21.11.2003
16:58
[146]

Czamber [ Czamberka ]

* Po dość długiej drzemce Czamber wreszcie obudziła się. W karczmie panował mrok i było bardzo cicho. Smutnymi oczyma rozejrzała się wokoło i westchnęła cicho. Nalała sobie kubek wina i poszła do łaźni wziąść samotną ( :( )długą kąpiel. *

21.11.2003
17:03
[147]

Garbizaur [ CLS ]

Czamber, Orrin ---> przepraszam że wczoraj nie odpisałem ale musialem nieoczekiwanie wyjść. Witam ponownie.

*Zamawia piwo i siada przy stole zdala od innych klientów.

21.11.2003
17:18
[148]

Czamber [ Czamberka ]

* Z łaźni wychodzi nie do końca wytarta elfka, z jej włosów kapie na podlogę woda, a ubranie przykleja się do ciała :P *

21.11.2003
17:19
[149]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dobry

21.11.2003
17:20
smile
[150]

Krondar [ Death Avatar ]

* Drzwi do 2A otworzyly sie i wyszedl jeszcze lekko zaspany elf. Rozejrzal sie po karczmie lekko nieprzytomnym wzrokiem *
- Szatan nie kobieta... :P
* Rozglada sie po karczmie *
- Dzien dobry wszystkim...

21.11.2003
17:26
[151]

Czamber [ Czamberka ]

* Uśmiecha sie szeroko i mówi: *
Witajcie wszyscy!
* Bierze dzban wina i swój kubek i udaje sie do swojego ulubionego fatela przy komiku, wcześniej jeszcze podchodząc do Krondara i całując go przy okazji ochlapując go niechcący mokrymi włosami :D *

[ Garbizaur ------------> Okej, rozumiemy :D i wybaczamy ]

21.11.2003
17:30
[152]

Krondar [ Death Avatar ]

* Uderzenie mokrych wlosow w twarz rozbudzilo elfa, ktory juz calkiem przytomnie omiotl wzrokiem karczme. Wolnym krokiem poszedl po swoj dzbanek i nalal sobie piwa. Po chwili rozejrzal sie po sali szukajac miejsca by usiasc *

21.11.2003
17:35
[153]

Czamber [ Czamberka ]

* Elfka usmiechnęła się ponownie i zawołała Krondara wskazując miejsce obok *

21.11.2003
17:39
smile
[154]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf jeszcze lekko zaspany usmiechnal sie po czym dosiadl sie do Czamber. Cmoknal ja w policzek, nalal sobie piwa po czym zaczal sie bawic jej mokrymi blond wlosami, z ktorych co chwile woda skapywala po jego czarnej skorzanej zbroi. *

21.11.2003
17:44
[155]

Czamber [ Czamberka ]

* Elfka przytulila sie do przyjaciela i zapytała: *
Krondar, chciałabym wrócić do tego o czym rozmawialiśmy... Mówiłeś coś o Twoich snach... Dziś także szeptaleś coś przez sen, ale janic nie rozumialam... Nie wiem w jakim to bylo języku...
* Popatrzała na elfa *

21.11.2003
17:51
[156]

Krondar [ Death Avatar ]

* Krondar bawiac sie wlosami zamyslil sie *
- Powiadasz ze ponownie mowilem przez sen... to zly znak... w tym tepie, to bede musial Cie nauczyc mowy mrocznych, abys mogla sluchac o czym mowie...

21.11.2003
17:55
[157]

Xelloss [ Senator ]

Do karczmy wchodzi mag otoczony ciemną poświatą. Widać na jego twarzy zmęczenie, powoli dochodzi do swojego stolika (nikt tam nie siada - nic dziwnego, nikt nie lubi rozpadających się stolików z założonym zaklęciem miny chroniącym przed niepowołanymi chętnymi do zajecia stołka). Zdejmuje czar miny, a po chwili mamrocze coś pod nosem, czego skutkiem jest zniknięcie czarniej poświaty. Z wysiłkiem siada na miejscu, wypija jakąś miksturę z białej buteleczki, dzięki czemu natychmiast widać jego ożywienie. Już bez zmęczenia prosi o piwo wiedźmińskie. Wypija je szybko, bierze następnie i wraca znów do stertu spróchniałego drewna zwanego przez niego "miłym stołem do wyciszenia się".
Jakiś mały ogr (góra 1m 70 cm) podchodzi do niego i pyta się , co się stało. "Mogę zaoferować jakieś mikstury leczące" - mówi.
- Dzięki, ale nic mi się nie stało. Cholerni bandyci, myśleli, że jestem jakiś słabym czarodziejem i zaatakowali tylko w 15 osób, odziani byli w jakieś płytówki i długie miecze. Wrzeszczeli coś o kasie, ale nawet nie dokończyli, bo zaklęcie "Zdetonowania osoby" szybko pozbawiło ich kończyn. Reszta uciekła. Słabeusze.

Tyle słowem wstępu :). Mam nadzieję, że teraz w końcu będę mógł w tej karczmie posiedzieć dłużej. Widzę że Czamber i Krondar mają jakieś miłosne uniesienia. Nie będę przeszkadzał :). Wracam czytać moją książkę.

21.11.2003
17:56
[158]

Czamber [ Czamberka ]

* Uśmiechnęła się lekko do Krondara *
Zły znak? Nie wiem, czy dokładnie pamiętam to, co mówiłeś, ale... przestraszyłam sie wtedy. Masz podejrzenie z czym te koszmary moą być związane?
* Wpatruje sie w oczy elfa *

21.11.2003
17:58
[159]

Czamber [ Czamberka ]

Witaj, Xelloss :D
Nikt nam nie przeszkadza :D

21.11.2003
18:03
smile
[160]

BriskShoter [ Senator ]

*Wychyle sie z kąta i mówi do Xelloss'a:"O hoho Kogo tu zn ow przywiało Witam ponownie Xelloss mam nadzieje że bedziesz odwiedzał nas teraz częściej."Zwraca sie do Krondar'a:"Z Panem sie jeszcze dzis nie witałem tak wiec Witam Pana" I niknie w mroku.

21.11.2003
18:06
[161]

Xelloss [ Senator ]

*Podnosi głowę znad książki, bierze łyk piwa i mówi* Ah, Brisk :). Mam nadzieję, że tak. Jakoś ostatnio nie mogłem tu bywać ale teraz będę tu przebywał jak najczęściej. Jednak tu jest najprzyjemniejsza atmosfera. *Wraca do lektury*

21.11.2003
18:09
[162]

Orrin [ Najemnik ]

*Do karczmy wchodzi barczysty krasnolud*
Witam
O yo Xellos
Cos mi sie zdaje ze im blizej setki tym wiecej bedziemy mic starych bywalcow
ciekawe jak bedzie pozniej

21.11.2003
18:10
[163]

Krondar [ Death Avatar ]

* Spoglada na maga poczatkowo nieufnie, ale po chwili usmiecha sie slyszac jego wypowiedzi *
- Witaj magu... i nie boj sie - nie preszkadzasz nam na pewno :)
* Zwraca wzrok na Czamberke *
- To nie koszmary... juz Ci mowilem... ale z czym zwiazane? Boje sie ze z Toba...i z jakims zagrozeniem...
* Spoglada gdzies w dal *

21.11.2003
18:13
[164]

Krondar [ Death Avatar ]

* Wyrywa sie z zadumy *
- Aj... dzisiaj jakis nieprzytomny jestem... Witaj Brisku! I Ty rowniez mości krasnoludzie...

21.11.2003
18:15
smile
[165]

BriskShoter [ Senator ]

Zwraca sie do Xelloss'a:"Jeżeli factico chcesz tu dłużej zabawić to jest dla Ciebie pokój nr.3 który ma niby status magazynu ale tak naprawde jest do dyspozycju więc przydziele Cie tam :D Zresztą ktos taki jak Ty musi mieć swój pokój w Karczmie Pod Głodnym Trollem" Po czym zwraca sie do Orrin'a:" O tak masz racje im bliżej tym wiecej i oby tak by lo dalej"

21.11.2003
18:18
[166]

Czamber [ Czamberka ]

* Spoważniala i powiedziala do Krondara obserwując dyskretnie nieznanego maga *
Dlaczego myślisz że ze mną? Może ma to związek z tamtą niedawną sprawą, czyli napadem na karczmę i... na mnie? Musimy sie wszystkiego dowiedzieć...
* Zamyśla się *

21.11.2003
18:18
[167]

Czamber [ Czamberka ]

* Spoważniala i powiedziala do Krondara obserwując dyskretnie nieznanego maga *
Dlaczego myślisz że ze mną? Może ma to związek z tamtą niedawną sprawą, czyli napadem na karczmę i... na mnie? Musimy sie wszystkiego dowiedzieć...
* Zamyśla się *

21.11.2003
18:19
[168]

Czamber [ Czamberka ]

* Spoważniala i powiedziala do Krondara obserwując dyskretnie nieznanego maga *
Dlaczego myślisz że ze mną? Może ma to związek z tamtą niedawną sprawą, czyli napadem na karczmę i... na mnie? Musimy sie wszystkiego dowiedzieć...
* Zamyśla się *

21.11.2003
18:22
[169]

Czamber [ Czamberka ]

[ Hahahahaha! Ale kapa, sorki :P za potrójny post, ale pisalo, że jakiś bląd jest :P ]

21.11.2003
18:24
[170]

Xelloss [ Senator ]

*Spogląda na krasnoluda* Orrin, heh. Mam nadzieję, że moim śladem pójdzie jeszcze parę ludzi i innych osobistości, wielkich założycieli karczmy, którzy opuścili ten przybytek. *Jego uwagę zwraca para Krondar & Czamber* To dobrze, ze nie przeszkadzam, nie lubię wkraczać w czyjeś zycie... khem... intymne :).*Znów spogląda na Briska* "Ktoś taki jak ja"? O, dziękuję :). Chętnie przyjmę ten pokoik. Kiedyś siedziałem w siódemce, mam nadzieję, że te jajka, sery i inne artykuły nie spleśniały, a ten smok, co prawda jeszcze w jaju, to jednak dośc potężny i może się w każdej chwili obudzić, nie zrobi wam problemu w przypadku obudzenia. Hmm... w sumie jak się obudzi, to może trochę przypalić pokój, bo musi się nauczyć kontrolować płomienie. *Słyszy trzaski z pokoju nr. 7* Ojej, chyba wygadałem... Wiecie że przypalone i spleśniałe sery pachną dość oryginalnie, a potem trzevba trochę wietrzyć?

21.11.2003
18:24
[171]

Orrin [ Najemnik ]

macie problemy
Zasiec kilku zlych ludzi dla przyladu powbijac na paliki i juz sie nikt nie bedzie czepial :D

21.11.2003
18:27
smile
[172]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf zamyslil sie. Lawendowe oczy przygladaly sie Czamber. Usmiechnal sie do niej i przesunal w jej strone, aby...

nagly grzmot przerwal rozmyslania Krondara. Drzwi z loskotem otworzyly sie i do karczmy wpadl wielki mezczyzna trzymajac miecz dwureczny. Mezczyzna rozejrzal sie wsciekle po karczmie po czym zawolal: *
- Uwaga smierdziele! Przed karczma jest wielu moich kolegow. takze nie podskakiwac... jedno pytanie - kto odpowiada za ta bude i dlaczego nie oplaca sie nam jeszcze... mamy ja spalic?!

* Oczy elfa blysnely bladą czerwienia, szybkim ruchem wstal i zaslonil soba elfke... jedyny problem stanowil brak broni ktora lezala spokojnie w kacie Briska, zgodnie z zasadami... *

[Rozkrecamy zadyme? :D]

21.11.2003
18:32
[173]

Orrin [ Najemnik ]

*Mezczyzna po chwili pada na twarz*
a za nim widac Orrin z okrawawionym toporem
DO Boju

21.11.2003
18:33
[174]

Garbizaur [ CLS ]

*Ze swojego miejsca przy stole ruszył się Garbizaur, wyjął zza pasa swój miecz i krzyknął - Pomogę wam odpędzić tych łotrów*

21.11.2003
18:33
[175]

Xelloss [ Senator ]

*Mag wstał, i szybko wyiągnął rękę. Żołnierz zemdlał.*

Eee... co zrobić z resztą?

21.11.2003
18:35
[176]

Czamber [ Czamberka ]

* Elfka zaslonięta przez Krondara oniemiala z zaskoczenia, jednak za chwilę odzyskała jasność myślenia; szybkim ruchem jej dłonie powędrowaly do dwóch mieczy przypiętych do pasa... ale wcześnij wyciągnęła jeszcze sztylet, który kiedyś dostała od Krondara i dyskretnie mu podała... I już z dwoma wyciągniętymi mieczami stała gotowa do walki.*

21.11.2003
18:35
smile
[177]

BriskShoter [ Senator ]

Xelloss OK 7 jest Twój a 3 do TrzyKawki bedzie teraz należała :D Orrin buahaha dobre :D Jak zwykle Pan ma piwo na koszt firmy :D *Brisk nawet nie zdarzył sie zwrócić do przybyłego gościa gdy ten już został potraktowany przez Orrina i tylko westchnął:Ah ta dzisiejsza młodzież, nie mają poczucia czasu i wszystko załatwiają od razu ::D *i zninął w kącie*

21.11.2003
18:36
[178]

Orrin [ Najemnik ]

Hey Xell tylko bez takich my tez sie bawimy
*oczekuje na przyjscie reszty bandy*

21.11.2003
18:37
[179]

Czamber [ Czamberka ]

* Szybko podbiegla do uchylonych drzwi *
Trzeba sie zając resztą!!!

21.11.2003
18:38
smile
[180]

Krondar [ Death Avatar ]

* To wystarczylo elfowi. Ze sztyletem w reku szybko doskoczyl do kata aby odzyskac swoja bron. Narzucil szybko kaptur, a jego oczy blysnely gniewnie. Odezwal sie do zgromadzonych *
- Przed karczme! Musimy sie pozbyc reszty tych smieci...

21.11.2003
18:39
[181]

Xelloss [ Senator ]

Wiecie, mam w zanadrzu czar ognis...*Jego dialog przerwała wbita w jego ulubioną księgę strzała, która przywędrowała zza okna* No nie tego za wiele! Kavestro vana shin thalant vendoriem! *Ognisty pocisk powędrował za okno, prypalając jakieś 20 ludzi. Jeden wbiegł i lekko przyjarany krzyknął "Ty morderco. Zginiesz k****". Mag wyciągnął rękę i strumień poietrza wymiótł go na jakieś 5 mil, póki nie uderzył w drzewo.*

21.11.2003
18:41
[182]

Orrin [ Najemnik ]

*WYskakuje przez okno i widzi bande zbirow*
Atakuje z flanki*

21.11.2003
18:41
[183]

Xelloss [ Senator ]

Ale nie bójcie się, jeszcze przybiegnie jakaś setka, to straż wrogiego państwa. Ech, chyba mamy wojnę miedzy naszym królestwem a jakimiś wyspiarskimi ludźmi. *Coś do siebie gada* Wiatr mi mówi, ze będą za 3... nie, 2 minuty.

21.11.2003
18:42
smile
[184]

BriskShoter [ Senator ]

*śmiejąc sie mruczy*I znów dzieci mają co robić*śmieje sie jeszcze głośniej*

21.11.2003
18:44
smile
[185]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf usmiechnal sie szyderczo i wycedzil przez zeby *
- Niech przyjda Xellossie... niech przyjda.... bedziemy czekac...
* Bezszelestnie wymknal sie za drzwi i roztopil w mroku nocy *

21.11.2003
18:45
smile
[186]

gris [ Generaďż˝ ]

- CHOLRECIA! Co sie dzieje!?

21.11.2003
18:45
[187]

Orrin [ Najemnik ]

*Tnie toporem na prawo i lewo gdy podchodzi do niego wielki miesniak z wielkim toporem :D*
choc tu karzelku ! - mowi do Orrina na co on zuca sie na niego z furia

21.11.2003
18:46
[188]

Czamber [ Czamberka ]

* Z mieczmi w dłoniach elfka pobiegla za Krondarem Pomyślała jeszcze przez sekundę: "Czyżby to znowu miało związek z tymi tajemniczymi niedawnymi wydarzeniami? "

21.11.2003
18:46
[189]

Garbizaur [ CLS ]

*Wybiega z karczmy i krzyczy - Nareszcie porządna jatka! - podbiega do zbira, który właśnie naciągał kuszę do strzału i robi mu swoją pięścią skomplikowane złamanie szczęki*

21.11.2003
18:48
smile
[190]

BriskShoter [ Senator ]

*śmiejąc sie mówi:"Jak dla mnie znów za dużo filozofii :D"

21.11.2003
18:48
[191]

Orrin [ Najemnik ]

Walka sie rozpoczela na dobre
Wielki topornik uderza z cala sila lecz Orrin blokuje wszyskie ataki

21.11.2003
18:50
smile
[192]

Krondar [ Death Avatar ]

* Wielki zbir gulgotajac padl na ziemie. Ciemna sylwetka wyciagnala sztylet z jego szyi smiejac sie zlowrogo. Kontem oka elf zobaczyl wielkiego czlowieka rzucajacego sie z tylu na Orrina z mieczem w reku. Sztylet ze swistem przecial powietrze i wielki czlowiek padl na ziemie bez zycia *

21.11.2003
18:53
[193]

Orrin [ Najemnik ]

Orrin zajety pojedynkiem nic nie widzi procz swojego wroga(ktory jest wyjatkowo duzy:)
Postanawia szybko zakonczyc walke i nurkuje pod opuszczanym toporem jest zbyt malo miejsca by wziasc zamach toporem wiec wyciaga sztylet i wbija go po rekojesc pod rzebra

21.11.2003
18:54
smile
[194]

BriskShoter [ Senator ]

*Nagle jakby sobie cos przypomnał sie zrywa sie z miejsca biegnie doo drzwi otwiera je unikając sztyletu lecacego w jego strone. Mysli"Czyżby znów Czamber tak rzucała? :D" I krzyczy do Banda:"Tylko zanim mi wniesiecie te upaćkane krwia bronie to prosze je ładnie wyczyścic" I wraca do swojego kata :D

21.11.2003
18:55
smile
[195]

gris [ Generaďż˝ ]

* Patrzy sie na Briska *
- Co oni duchy broboja zabic :) Czy mnie oczy myla?

21.11.2003
18:55
smile
[196]

BriskShoter [ Senator ]

nie sie a sobie, nie Banda a Bandy

21.11.2003
18:58
smile
[197]

Krondar [ Death Avatar ]

* Bladoczerwone oczy wylowily z mroku Czamber ktora odpierala ostre ataki dwoch wielich zbirow. Krondar bez namyslu rzucil sztyletem powalajac jednego z nich i ruszyl w strone elfki widzac ze ta ma jakies problemy. Po drodze minal oslupialego Grisa *
- Rozejrzyj sie niziolku...kryja sie pod oslona drzew...

21.11.2003
19:00
[198]

Orrin [ Najemnik ]

*widzi ze wrogowie uciekaja a reszta zajmuje sie banda z karczmy rusza w swoja strone*

21.11.2003
19:01
smile
[199]

gris [ Generaďż˝ ]

* Wzdrygną *
- CO!?
* Rozgląda się *
- Rany uciekajta!! Czamber!!
* Chowa się za plecami Czamber *

21.11.2003
19:08
[200]

Krondar [ Death Avatar ]

* Krondar widzac Grisa chowajacego sie za chwiejaca sie Czamber, rzucil sie z furia na zbira... *
- El dos go'h! * Warknal do przeciwnika wbijajac mu miecz po sama rekojesc. Zbira zawyl i spojrzal wsciekle na elfa, widzac jednak jego szyderczy usmiech i bladoczerwone oczy zaczal szukac wzrokiem mozliwosci ucieczki *

21.11.2003
19:08
[201]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber widząc, jak niziołek chowa sie za jej plecami starasie go oslaniac przed ataki zbojów *

21.11.2003
19:14
[202]

Krondar [ Death Avatar ]

* Zbir obrocil sie i utykaja rzucil w strone lasu. Elf ponownie usmiechnal sie zlowrogo, w jego reku blysnal sztylet ktory blyskawicznie poszybowal w kierunku uciekajacego osilka. Wielki czlowiek zawyl i padl na ziemie ze sztyletem wbitym w szyje.
Bladoczerwone oczy rozejrzaly sie czujnie szukajac pozostalych wrogow, jednak dookola zapanowala cisza *

21.11.2003
19:17
smile
[203]

Garbizaur [ CLS ]

Jaka szkoda! Już koniec imprezy! A było tak miło.

21.11.2003
19:25
[204]

Czamber [ Czamberka ]

* Gdy ostatni nieprzyjaciel zginął z ręki elfki rozejrzała ę wokoło.. Powiedziala do Grisa: "Idź do karczmy szybko!!" W tej samej chwili zauważyła Krondara rozglądającego się w poszukiwaniu wrogów. Uśmiechnęła się i zaczęła podążać w jego kierunku... Jednak w chwili gdy zaczęła iść w jego kierunku z lasu dobiegł jakiś szmer i do elfki podbiegł człowiek w czerni, chwycił ją momentelnie w pasie i przyłożył drugą ręką sztylet do gardła. Elfka zdążyła tylko krzykąć: *
Pomocy!!

21.11.2003
19:32
[205]

Krondar [ Death Avatar ]

* Bladoczerwone gniewne oczy utkwily w oczach mezczyzny. Warknal przez zeby*
- Jaluss vel'uss xta'rlen Czamber orn el dal ussta rah....
* Mezczyzna slyszac mowe drowow stracil pewnosc siebie i zaczal sie przygladac ciemnej sylwetce idacej w jego kierunku *
- No dalej przyjacielu... na co czekasz? * Elf wybuchnal szyderczym smiechem *
- A potem zlapie Cie i bede powoli pozbawial zycia, odcianajac kazda czesc Twojego ciala...

21.11.2003
19:35
smile
[206]

K@mil [ Wirnik ]

Do zakładającego następną część:

Usuń mnie, prosze, ze wstępniaka


Dziękuje.

21.11.2003
19:37
[207]

Czamber [ Czamberka ]

* Oszołomiona elfka nie wiedziala co zrobić mając na gardle sztylet złoczyńcy... Gdy zobaczyła jak Krondar zbliża się do niej odetchnęła z ulgą. Człowiek trzymający ją jakby się przestraszyl, wyczuła to, jednak nie wziął broni z jej gardla... Powiedział tylko do Krondara: *
Cofnij się !! Elfka idzie ze mną...
* I zaczął się wycofywać razem z Czamber w głąb lasu... *

21.11.2003
19:47
smile
[208]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf przygladal sie czlowiekowi z usmiechem *
- Ilkalik! Przesun sie o kolejne pol metra a nigdy wiecej nie zobaczysz wschodu slonca...
* Krondar szybko przeanalizowal sytuacje. Przybysz nie widzial go wyraznie, nie widzial twarzy spod kaptura. Jedynie bladoczerwone oczy. Postanowil wykorzystac to jako przewage. Zasmial sie szyderczo *
- Myslisz ze ta slaba istota mnie wogole obchodzi?! Ze pozwole Ci odejsc tylko dlatego ze ja trzymasz?! Myslisz ze drow ma litosc dla slabych?!?
* Elf zauwazyl wachanie czlowieka. Przez to ze zblizal sie powolnym krokiem byl juz o krok od Czamber. "Teraz albo nigdy" pomyslal. Szybkim susem doskoczyl do czamber i zanim czlowiek w czerni zorientowal sie co sie dzieje, elf trzymal go za reke ze sztyletem, a Czamber padla odepchnieta na ziemie *

21.11.2003
19:55
[209]

Czamber [ Czamberka ]

* Elfka upadła na ziemię, przez chwilę była tak oszołomiona, że nie mogła się podnieść. Po kilku sekundach obruciła się jednak i zobaczyła jak Krondar trzyma za rękę czlowieka, który przed chwilą jej groził... Spojrzała jednak w mrok, dalej w las i zauważyła jakąś czarną wysoką postać obserwującą całe zdarzenie.. Tajemnicza postać zauważyła jej wzrok i znikla w mroku... zaś Kron dar...*

21.11.2003
19:59
[210]

Krondar [ Death Avatar ]

* Wybuchnal szyderczym smiechem widzac oslupialego mezczyzne. Bladeczorwone oczy wylowily jakis ruch wsrod drzew. *
- Juz tylko Ty i ja mellonamin... Ty i ja...
* Elf blyskawicznym ruchem obrocil sie wykrecajac reke ze sztyletem i lamiac ja czlowiekowi w lokciu. Mezczyzna zawyl z bolu. W drugiej rece Krondara blysnal sztylet, palec wskazujacy wcisnal przycisk - glowe pajaka i ostrze pokrylo sie trucizna. Elf usmiechnal sie i obracajac krzyczacego mezczyzne i ostrze pieknie zdobionego sztyletu rozcielo jego gardlo uciszajac go na zawsze. Krondar puscil truchlo i nachylil sie nad Czamber obserwujac ruch w lesie *
- Nic Ci nie jest venima?

21.11.2003
20:00
smile
[211]

Garbizaur [ CLS ]

Muszę lecieć. Do zobaczenia wszystkim!

21.11.2003
20:02
smile
[212]

Xelloss [ Senator ]

Do maga podchodzi inny czarodziej mowiacy "Wyczuwam w tej bitwie wielki potencjał do statsowania", jednak Xel nabawia go choroby płuca - wbija mu sztylet kwasu pod żebro.

21.11.2003
20:06
[213]

Czamber [ Czamberka ]

* Widząc okrucieństwo Krondara przestraszyła się nieco, jednak gdy nachylił się nad nią i zobaczyła go znowu czułego i martwiącego się o nią strach odszedł. Powiedziała do przyjaciela: *
Nie... chyba nic mi nie jest... Boli mnie tylko ta ręka, w którą zostałam parę dni temu ranna. Ale... tam w lesie, kgoś tam widziałam, jakąś postać...
* W tej chwili z lasu dobiegł świst strzały i zanim ktokolwiek się zorientował strzała ugodziła elfkę w prawy bok. Czamber z przerażeniem spojrzała w oczy Krondara... i zemdlała *

[ Papa, idę na imprezę :P ]

21.11.2003
20:14
[214]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf widzac ranna przyjaciolke wpadl w furie, jej glos przykul na moment jego uwage... odwrocil od przeciwnika. Gniew doslownie eksplodowal w nim. Kolejny sztylet momentalnie znalazl sie w jego reku i zostal wyslany w kierunku przeciwnika ktory osunal sie bezwladnie po drzewie. Mysli przelatywaly przez glowe elfa jak lawina, chcial krzyczec, ale nie mial sily. Szybko rozejrzal sie i nie widzac zupelnie nikogo zlapal elfke delikatnie na rece i ruszyl do karczmy. Po chwili kladl ja na swoim lozku. Obejrzal rane... nie byla smiertelna. Ona zyla... ale jej stan byl ciezki. Krondar skupil sie na usunieciu strzaly. Potem oczyscil rane i posmarowal mascia. Mial cale rece we krwi... byl wsciekly na siebie, wsciekly na to ze nikt nie wyszedl im pomoc i wsciekly na Czamber za to ze... tak narazala sie dla niego... nachylil sie nad blada elfka i czule pocalowal ja*

21.11.2003
20:18
[215]

Xelloss [ Senator ]

*Mag podchodzi do Czamber i zwraca się do Krondara* Nic jej nie będzie, rzuciłem na nią czar uzdrawiający, jutro powinna wstać, choć na początku może mieć problemy z prawą ręką. Jednak uważaj, bo może dojść do paraliżu prawej części ciała, a być może nawet do śmierci. Od jej szczęścią tylko zależy co się będzie działo dalej. Ta strzała to była strzała kwasu Melthira. Ja na nią rzuciłem mój najlepszy czar, więcej nie zrobię. Jakby było gorzej, musicie iść do jakiegoś szamana. Ale w przypadku dużego pecha, to nawet to może nie wystarczyć. Ale nie bój się, jakby się przekręciła, to mogę użyć wskrzeszenia, ale wtedy długo nie będzie w pełni sił. *Mag odpycha lekko zbira który do niego podbiega, a ten odlatuje na parę metrów i uderza głową o kamień, na którym zostaje krwawa plama* Ach ten czal siły golema...

21.11.2003
20:19
[216]

Hadriel [ Screener's ]

witam wszystkich a szczegolnie tych ktorych nie znam i spadam do lektury.
*idzie do konciqa i czyta przypowiesc o szeregowcu ryanie*

21.11.2003
20:21
[217]

Hadriel [ Screener's ]

witam wszystkich a szczegolnie tych ktorych nie znam i spadam do lektury.
*idzie do konciqa i czyta przypowiesc o szeregowcu ryanie*

21.11.2003
20:23
smile
[218]

BriskShoter [ Senator ]

*Z mroku wychyliła sie postać. Dało sie słyszeć:"Nie bój sie strzała nie była zatruta, oni takich nie używają."Było słyszeć jakby śmiech" Wiesz dobrze że to sprawy nie załatwia, ot kolejna banda najemników sie pojawi. I wiesz że to sie bedzie ciagło w kółko" "Weż ja do Karczmy a ja tu posprzatam."Powiedział i ściagnął łopate z bleców.W mroku nie dało sie zobaczyć usmiechu Briska ale to był jeden z tych ktorych mało kto by chciał zobaczyć"A Ty sie dobrze zastanów czy napewno potrzeba nam tu kolejnych najemników bo oni byli najemnikami i Ty to dobrze tak jak i ja wiesz."Po czym z dziwnym usmiechem zniknął w mroku, i dalo sie słyszeć tylko odgłos łopaty.

21.11.2003
20:25
smile
[219]

BriskShoter [ Senator ]

Krondar --> eh uznaj że spotkaliśmy sie w drzwiach Karczmy ;D

21.11.2003
20:25
[220]

Xelloss [ Senator ]

*Podchodzi do Briska i mówi po cichu* Wiem, że nie była zatruta! Chciałem podbudować atmosferę zagrożenia. A następni przyjdą, ale mam parę czarów, którymi ich szybko wymiotę. Dobra, idę zobaczyć co tam jest w tym moim pokoju nr 7. *Wchodzi po schodach i udaje się do "siódemki"*

21.11.2003
20:34
[221]

Xelloss [ Senator ]

*Zza drzwi pokoju nr. 7 słychać głos* Eee... macie może gdzie składować 3 metrowego smoka? Bo chyba sam się spalił. I nie tylko on. Ale nie bójcie się, na jutro zamówię jakichś murarzy, a ta dziura w dachu przynajmniej wywietrzy zapachy tych produktów spożywczych. I nie, nie jestem idiotą, że składuję prowiany na wypadek, jakby wielki bazyliszek spadł s nieba i nasz zjadł, a my musielibyśmy siedzieć w jekgo metalowym brzuchu razem z ludźmi z innych planet. *Wywala spalone rzeczy przez okno, a te "przez przypadek" spadają akurat na Briska.* Sorry za to krzesło!

500

21.11.2003
20:35
smile
[222]

BriskShoter [ Senator ]

Xelloss ---> bo to nie są masówki :D Bo jak widzisz dochodzi wtedy do baboli i lepiej ja zawsze siedze u siebie w kącie :D

21.11.2003
20:38
smile
[223]

BriskShoter [ Senator ]

*Brisk akurat wracał wtedy do Karczmy i dostałw łeb czymś. Wstał oczepał sie i mruknął:"Taaa tak jak mówie siedzieć w kącie i sie nie wychylac :D" I idzie do swojego kąta :D

21.11.2003
20:41
smile
[224]

BriskShoter [ Senator ]

oczepał = otrzepał

21.11.2003
21:03
smile
[225]

BriskShoter [ Senator ]





**********************************


KONIEC CZĘŚCI 90 ZAPRASZAMY DO 91..............


**********************************************

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.