GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy & SF oraz ich dzieła cz. LIII

19.11.2003
12:55
[1]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy & SF oraz ich dzieła cz. LIII

W tym wątku rozmawiamy o pisarzach fantasy i s-f, choć zdarzają sie również przedstawiciele literatury pięknej. Jeśli czytałeś jakąś ciekawą ksiażkę - napisz o niej. Można też przeczytać coś ciekawego o komiksach.

Aha - prosze sie nie bać tego Martina w tytule ;-PPP

A poniżej proponowany kanon fantasy i sf czytelników wątku

George R.R.Martin - „Pieśń lodu i ognia”
J.R.R. Tolkien - „Władca Pierścieni”
Andrzej Sapkowski - „Wiedźmin”
S. Erikson - " Malazańska Księga Poległych "
Glen Cook - „Czarna kompania”
Żelazny - „Amber”
Robert Howard - „Conan”
Feliks W. Kres - „Księga Całości”
Glen Cook - „cykl o Garrecie”
Tad Williams - „Pamięć, Smutek i Cierń”
U. Le Guin - „Ziemiomorze”

Frank Herbert - „Diuna”
J.Zajdel - "Cylinder van Troffa", „Limes inferior”
Strugaccy - "Ślimak na zboczu", „Piknik na Skraju Drogi”
Philip K. Dick - "Ubik"
Wells - "Wojna Światów"
Joe Haldeman - “Wieczna Wojna”
Alfred Bester - "Gwiazdy moim przeznaczeniem"
William Gibson - "Neuromancer"
I. Asimov - „Fundacja”
Wiśniewski-Snerg - „Robot”

Rekomendacje:

China Mieville "Dworzec Perdido"

Strony, które kazdy fantasta znać powinien:
www.gildia.com - chyba najlepszy polski serwis informacyjny
www.valkiria.net - inny serwis
www.katedra.net.pl - jeszcze inny serwis :)
www.rpg.net.pl Serwis Poltergeist, wszystkie dosyć podobne do gildii.
www.wrak.pl - serwis o komiksach
www.esensja.pl - magazyn literacki
www.avatarae.republika.pl - takze magazyn literacki
www.fahrenheit.eisp.pl - to samo, pod redakcją Dębskiego
www.slowo.prv.pl - magazyn literacki, który powstał po zakończeniu działalności Srebrnego Globu, zawiera sporo opowiadań
www.biblionetka.pl - netowa baza danych o ksiażkach, dopiero sie rozwija.
www.plan9.art.pl - amatorskie filmy, mamy tam "swojego" człowieka czyli Garretta.
www.radiorivendell.com - radio internetowe
www.science-fiction.pl - strona miesięcznika Science Fiction
www.locusmag.com - strona czasopisma Locus.
www.fantastyka.pl - strona Nowej Fantastyki, aktualizacje widzi od święta.
www.georgerrmartin.com - strona autora z tytuly wątku.
www.malazanempire.com - strona o cyklu Stevena Eriksona
www.sapkowski.pl - chyba nie trzeba przedstawiać
free.polbox.pl/i/ignite/szalona.htm - stronka Agnieszki Hałas
www.fantastyka.now.pl - bardzo dobrze zaopatrzona księgarnia specjalizujaca się w fantastyce i tematach pokrewnych (gry RPG i komiksy)
www.innyswiat.pl - stronka zawiera teksty związany z fantastyką
www.serwis-komiksowy.pl - witryna ta oprócz aktualności posiada również archiwum ze zdjęciami okładek i krótkim opisem większości komiksów, jakie ukazały sie w Polsce
www.fantazin.korba.pl - spora liczba opowiadań
hitalia.rotfl.eu.org -historii zapoczątkowanej w Feniksie
I kilka stron z grafikami, niekoniecznie fantastycznymi:
www.imagenetion.com
republika.pl/artarka_top
www.artfan.net
www.fantasya.net
thor.compnet.ru/dreams

OGŁOSZENIA PARAFIALNE

Jako że nie dostałem gotowego tekstu to informuję jedynie, że jeśli chcecie powrotu Lecha Jęczmyka na łamy NF to slijcie do nich maile pod adres [email protected] (chyba).

Poprzednia część:

19.11.2003
12:58
smile
[2]

zarith [ ]

pierwszy :P

19.11.2003
13:00
[3]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Grafika Lusia Royo, przed chwilą wziąłem z jego strony...

Yans-->Co chcę osiągnąć? Nic specjalnego, ja po prstu lubie być uczynny dla Podkolanówek ;-PPP

19.11.2003
13:02
[4]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Shadow==> Ja bym chyba proponował Sapka. Wszystkim się podoba, a nie ryzykuj w żadną stroną Martin za ciężki a Conan za głupi.

19.11.2003
13:03
smile
[5]

zarith [ ]

obrazek Royo bardzo fajny :)

a z kobiecej fantasy przypomniała mi się jeszcze Vonda McIntyre i 'opiekun snu' o ile dobrze pamiętam tytuł.

19.11.2003
13:12
smile
[6]

garrett [ realny nie realny ]

Dibbler --> tylko nie głupi, tylko nie głupi :))))))))

19.11.2003
13:23
[7]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Garrett=> Ok skomplikowany inaczej, z bohaterami o bogatym wnętrzu (ktore pokazują po cięciu mieczem)

19.11.2003
14:01
[8]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Zarith

Dobrze pamiętasz - dałem to chyba nawet jako propozycję do kanonu.

Shadowmage

Prócz Vondy, możesz jeszcze zaproponować Czarnoksiężnika z Archipelagu, Grę Endera, Świat czarownic albo coś Mercedeski (Podkolanówkom powinna się podobać).

19.11.2003
14:10
smile
[9]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadowmage ====> TAK WŁAŚNIE MYŚLAŁEM - PODKOLANÓWKI :-))))))))))))

Dibbler ====> uważaj, bo sir Conan ma tutaj więcej swoich popleczników i oni mogą zechcieć sprawdzić Twoje wnętrze !!!! :]


19.11.2003
15:20
[10]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Odkryłem dziś że anglojęzyczne mody do NWN działają z polską wersją i zaczełem szukać .Właśnie znalazłem MOD do NeverWinter Nights, oparty na "Pieśni Lodu i Ognia"

19.11.2003
16:04
[11]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Yans-->a o cóż by mogło chodzić innego? ;-))))

Dibbler-->podziel sie wrażeniami, jak bedzie dobry to znowy zainstaluję NWN.

19.11.2003
16:08
[12]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Shadow==> Gra się Nocna strzażą... nic więcej nie wiem bo nie chce mnie wpościć bo mam złe wyznanie... jak będe wiedział więcej to oczywiście napisze.

19.11.2003
16:38
[13]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Człowiek z Wysokiego Zamku Philipa K. Dicka. Alternatywna rzeczywistość. Niemcy i Japonia wygrały wojnę, Stany Zjednoczone są podzielone na strefy wpływów. Bohaterowie są zagubieni w tej rzeczywistości i na różne sposoby starają się odnaleźć normalność, przystosować się do istniejących warunków. Dużą w tym rolę odgrywają dwie książki: Pierwsza to księga I-cing, zbiór przepowiedni pozwalających na polemikę z samym sobą, a druga to Utyje szarańcza, napisana przez Człowieka z Wysokiego Zamku mówiąca co by było, gdyby losy wojny potoczyły się inaczej (ale nie do końca tak jak u nas). Książka wywarła na mnie duże wrażenie, szczególnie dobrze wykreowani są bohaterowie – ciekawi, oryginalni, z własnymi problemami. Jeśli dodać do tego ciekawie wykreowany świat otrzymuje się bardzo dobrą pozycję.

Nie wiecie co sie stalo ze stroną katedry? ładuje mi sie teraz jakiś mud...

19.11.2003
16:43
smile
[14]

zarith [ ]

człowiek z wysokiego zamku to pierwsza książka dicka jaką przeczytałem i wspominam ją bardzo miło:) nie jest tak paranoiczno-oniryczna jak np ubik czy inne powieści należące do 'kanonu' dicka, ale jest wspaniała.

20.11.2003
07:55
[15]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Zarith-->to dla mnie był drugą. Zgadzam sie z opinią, że wporównaniu z resztą jego twórczości(a przyajmniej tą którą poznałem) jest wręc normalna.

"Żmije i krety" - już wkrótce w księgarniach
W poniedziałek księgarniach pojawią się Żmije i krety, jedna z najbardziej wstrząsających polskich powieści fantastycznych ostatnich lat. Tomasz Piątek, autor słynnej "Heroiny", wydaje swoją pierwszą książkę fantasy. Poznaj świat fantastyczny, który jest jeszcze bardziej prawdziwy niż nasz. Bardziej prawdziwy czyli bardziej twardy. Bardziej intensywny. I jeszcze bardziej żyjący nadzieją. Żmije i krety to opowieść o walce i ucieczce, o śmiercionośnej wierze i okrutnej łasce, o rzeczywistości, w której dzieje się więcej.
Czy jesteś gotów na wieści ze świata gorszego niż nasz?

Brzezińska na polconie mówiła, ze to naprawdę książka nie dla młodszego czytelnika. Ciekawe ile w tym prawdy.

20.11.2003
08:17
[16]

garrett [ realny nie realny ]

Emma Bull "Wojna o Dąb" - główna bohaterka ma coś cholera z Bridget Jones :) Eddie (to żeńskie imie) rzuca zespół i chłopaka by pare minut później zostać wciągnięta pomiędzy odwieczną wojnę Jasnego i Mrocznego Dworu, sił reprezentujących dobro i zło w magicznym, niewidzialnym dla śmiertelników świecie. Eddie okazuje się być wybranką która może przeważyć szalę zwycięstwa na stronę sił dobra, powiedzmy umiarkowanego dobra. Jej ochroniarzem zostaje phouka, mężczyzna mogący się zmienić np w psa lub konia. O ile pierwsze 2-3 rozdziały są ciekawe potem jest coraz nudniej, jedyną rozrywką są rozterki Eddi czy pocałowac Willa i czy białe skarpetki pasuja do różowej spódniczki (odpowiedz - tak :) Pod koniec dopiero pojawia się akcja, jest bitwa, potem znów bridget jones i koniec. W sumie nie jest aż tak źle , ksiązka choć nudna jest nieźle napisana, Eddie, i chyba pani Emma Bull także, jest muzykiem, w powieści jest sporo muzyki, tekstów, starych rockowych kapel ale nie polecam wydania 30 zł na książke, chyba że ktoś pożyczy. Neil Gaiaman pisze że to bardzo dobra ksiązka, Sapkowski poleca a ja nie :)

20.11.2003
08:31
smile
[17]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Garrett

Niniejszym dostajesz nominację na Cytat miesiąca za...
/fanfary/

" ksiązka choć nudna jest nieźle napisana "

/fanfary/

Od razu mi się poranny humor powprawił :-)D

20.11.2003
08:37
smile
[18]

garrett [ realny nie realny ]

elf --> a piwo do nominacji dorzucisz :) bo co mi z fanfar ?

nieźle napisana ksiązka nie wyklucza nudnej fabuły :)

20.11.2003
08:45
[19]

Szenk [ Master of Blaster ]

garrett ---> Dzięki za recenzję. Zaoszczędziłem 30 zł :)))

Shadowmage ----> "Żmije i krety"? Tytuł dość, hmm... dziwny oględnie mówiąc. Raczej by mnie nie zachęcił do kupna. Co innego opis :))

20.11.2003
08:56
smile
[20]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Garrett

Mogę dorzucić... jedno w tą czy w tamtą... co za różnica ?
I tak masz już u mnie sporo... ;-)

"nieźle napisana ksiązka nie wyklucza nudnej fabuły" - szczerze mówiąc z odwrotnymi sytuacjami spotykam się dość często ale z opisaną przez Ciebie nie... aż mnie to zaciekawiło :-)

20.11.2003
09:15
[21]

Yans [ Więzień Wieczności ]

A ja ostatnio nie chwytam się za żadne wynalazki, także żadne krety, żmije czy inne dębowe wojny (no chyba, że Dębowe Mocne :-)) mnie nie skuszą. A aktualnie mam małą przerwę w klimatach fantastycznych i czytam "Dar języków" Jeffery Deaver'a.

20.11.2003
09:26
smile
[22]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

shadow==> Ja tam nie wiem, ale głośna powieść "Heroina" to kawał niezłej grafomni. Taka Masłowska o ćpunach a nie o dresach

20.11.2003
09:32
[23]

Azorsky [ Konsul ]

Patterson "Jack&Jill" 7/10. Bardzo dużo jak na książkę o zamachu na prezydenta USA. +2 punkty za to że go zabili. -2 że złapali złoczyńców. Oczywiście uczynił to znany nigger Alex Cross. Generalnie bujda na resorach ale czyta się zaskakująco świetnie. A i jeszcze -1 za małą ilość mojej sympatii Garyego Soneji :))

Brzezinska "Zbójecki gościniec" - pierwsza od 3 lat książka której nie skończyłem. Bardzo słabo a do tego nudno i zero motywacji aby ciągnąć czytanie dalej.

20.11.2003
09:38
smile
[24]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Azorsky==> Alex Cross? To ten sam co zlapał Casanove I Dżentelmena?

20.11.2003
10:58
[25]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

ŹLE ŻLE ŹLE SIE DZIEJE.

Egmont opublikował zapowiedzi na grudzień

NIE MA:
-SANDMANA,
-STRAŻNIKÓW
-LIGI
-KAZNODZIEJI

JEST:
-BBPO czyli kontynuacja Hellboya.
-Batman Year One

Oni sobie chyba jaja robią....






20.11.2003
11:00
smile
[26]

Szenk [ Master of Blaster ]

Dibbler ---> Może to i lepiej? Grudzień i tak jest strasznie pieniądzożernym miesiącem :))

20.11.2003
11:02
[27]

Azorsky [ Konsul ]

Dibbler ---> Tak ten sam :) On już w 7 czy 8 książkach Pattersona jest :) Jack & Jill to trzecia. Teraz jadę z Cat&Muse. Duuża rzecz. Gary S. z jedynki wrócił w wielkim stylu; na początek zrobił to o czym marzy każdy wkurwiony mąż :)) Przyszył głowę swojej żony do korpusu jej ukochanego pieska :)))

20.11.2003
11:07
[28]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Azorsky==> Szczerze to czytałem tylko "Kiss the Girls" i mi się podobało..

20.11.2003
18:25
[29]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

elf-->Ksiazka moze być bardzo dobrze napisana pod względem językowym, przemyślana itp, a jednocześnie straszliwie nudna. To nic nowego, choć moze nie w fantastyce...

Azorski-->ja też byłem bliski, szczególnie po nudnym i dziwnie napisanym poczatku. Później się trochę rozkręciło i nawetkontynuacje zaliczyłem. niemniej z tego co pamiętam szło mi to bardzo wolno.

20.11.2003
18:30
[30]

zarith [ ]

shadow --> w fantastyce też :>. przypominam sillmarillion :>

20.11.2003
18:36
[31]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Zarith-->faktycznie, to była pierwsza ksiażka w zyciu nadktóra zasnąłem. Istna ksiazka telefoniczna. Niemniej to aczej opis kreacji świata niz powiesć, a podręczniki są zwykle nudnawe.

20.11.2003
18:51
[32]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Zarith, Shadow===> Ja "Siilmalirion" zaczynałem czytać ze cztery razy, skończyłem raz, powtórki nie przewiduję...

20.11.2003
20:17
[33]

Herr Click z Gestapo [ Centurion ]

Osobiście czytałem Sillmarillion 2 razy ( do końca ) i muszę powiedzieć że jest to ksiązka dość nudna, lecz wiele wyjaśniająca, jeśli idzie o świat Śródziemia. Bez niej ciężko by było o nim coś powiedzieć, wyjaśnić choćby pochodzenie Saurona czy Istarich. Wydaje mi się więc że jest to w sumie pozycja obowiązkowa dla fanów Tolkiena

20.11.2003
20:34
[34]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Herr Click-->Tylko, ze ja nie jestem fanem Tolkiena ;-)) Niemniej zgodzę się, ze jest to pozycja obowiazkowa. Nie ma chyba drugiego tak dopracowanego świata (no może i jest, ale powstawały znacznie póxniej).

20.11.2003
20:51
smile
[35]

Herr Click z Gestapo [ Centurion ]

Przeczytałem sobie książkę Stevena Kinga " Jasność " i mam tyci problem- to horror czy fantastyka ??

20.11.2003
20:56
[36]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Herr Click z Gestapo ==> Moim zdaniem bez wątpienia horror, pozatym polecam inne książki KINGA.

20.11.2003
21:29
[37]

Herr Click z Gestapo [ Centurion ]

Dzięki za odpowiedz.
King rządzi !!!!

21.11.2003
08:26
[38]

Lechiander [ Wardancer ]

Hmmmm... A czy horror to nie fantastyka? :-) :-P

21.11.2003
08:30
[39]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Slimarilion nie jest najlepszym przykładem, trudno tę książkę nazwać powieścią... pewnie, jest masa książek które są bardzo ciekawe merytorycznie, ładne językowo ale nie nadają sie do czytania relaksującego. Mnie chodziło o to, że nie spotkałem się z powieścią dobrze napisaną i jednocześnie z nudną fabułą.

21.11.2003
09:18
smile
[40]

zarith [ ]

el f --> służę przykładami, choć nie z dziedziny fantastyki: 'w poszukiwaniu utraconego czasu' proust oraz 'ulysses' joyce :>

21.11.2003
09:23
[41]

garrett [ realny nie realny ]

elf --> na myśl mi przychodzi np "Wahadło Foucaulta " Eco

21.11.2003
09:38
[42]

Azorsky [ Konsul ]

Jest takich więcej "Chłopi" "Nad Niemnem" cały Dostojewski, Aleksy Tołstoj, Lermontow, Kundera, Miłosz

21.11.2003
09:41
[43]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Lechiander==> Moim zdaniem horrorowi udało się oddzielć od fantastyki stworzyć osobny gatunek. Storzył własną konwencje i schematy ("Lśnienie" to przeciez klasyczna opowieść o nawiedzonym domu). Ale faktem niezaprzeczalnym jest że wywodzi sie z fantastyki.... (hoć to też dyskusyjne bo gotyckie powieści grozy, Poe I lovecraft tworzyli w czasach "przed fantastycznych")

21.11.2003
09:46
smile
[44]

zarith [ ]

dibbler --> pierwsza polska powieść fantastyczna, 'Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki' Ignacego Krasickiego wydano w 1776 roq:)

21.11.2003
09:48
[45]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Prousta nie czytałem.
Ulisses - jak dla mnie to denna akcja (właściwie brak akcji) i nudnie napisana - całej nie przeczytałem, więc może dalej jest lepiej...
Wahadło - hmmm.... wątek templariuszy pochłonąłem jednym tchem, współczesny po 1/3 książki opuszczałem... ale faktycznie to jest dość trafny przykład.

21.11.2003
09:55
[46]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Zarith===>

"Lecz w przód zostaniesz na ziemi upiorem
I trup twój z grobu wyłażąc wieczorem
ójdzie nawiedzać krainnę rodzinna
Powinnowatych krew spijać niewinną"

Byron "Giaur"

Na szybko znalazłemjeszcze fragment z Goethego i Mickiewicza... Tak więc widać Horror też ma bogatą historię.

21.11.2003
10:04
smile
[47]

zarith [ ]

dibbler --> nie mówię że nie ma, to miała być ciekawostka:) bo jeśli szukamy pierwowzorów powieści fntastycznej i grozy, to cofać się powinniśmy raczej do starożytnej grecji czy egiptu a nie do banalnego 18 wieku :)

21.11.2003
10:14
[48]

Lechiander [ Wardancer ]

Azorsky ---> Wiem, że to sprawa gustów, ale muszę napisać, że się z Tobą niezgadzam całkowicie, jeśli chodzi o Dostojewskiego. Pisał arcyciekawie, pokochałem go zaraz po Zbrodni, a Idiota tylko utwierdził mnie w tym przekonaniu.
:-)

Dibbler ----> Nooo, niby tak, ale jakoś horror to dla mnie jak najbardzije fantastyka. Nie pamiętam aż tak dobrze historii fantastyki, ale wydaje mi się, że można przyjąc, iż horror wywodzi się z fantastyki. A że jest odrębnym gatunkiem... Można chyba w sumie fantastykę podzielić na parę podgatunków. Np: SF, fantasy, horror... :-) Co Ty na to? :-)

21.11.2003
11:45
[49]

Zyga [ Urpianin ]

Lechiander --> Na pewno jest to podział oficjalnie uznawany.
Ale jakiejś monografii nt. literatury SF widziałem tabelę zatytułowaną "Chronologia Science Fiction". I tam na pierwszym miejscu figurował wydany w 1818 r. "Frankensten" M.W. Shelley powszechnie uważany przecież za horror.
Więc nawet pojęcie podgatunku SF zrobiło się bardzo rozciągliwe (co zwłaszcza mnie bardzo męczy :)

21.11.2003
11:53
[50]

Szenk [ Master of Blaster ]

Zyga ---> Akurat w przypadku "Frankensteina" sprawa jest o tyle ciekawa, że rozpatrując z różnych punktów widzenia, a właściwie czasu - można tę powieść uznać zarówno za SF, jak i horror.
Rozpatrując "Frankensteina" z punktu widzenia czasu, w którym powstał, jest to jak najbardziej SF, czyli powieść wykorzystująca pomysł i stan wiedzy ówcześnie obowiązujący - słynne doświadczenie z elektrycznością i żabim udkiem legło u podstaw poglądu, że elektryczność jest ową "siłą witalną", która odróżnia materię martwą od żywej; rozwijając niejako ten pogląd niedaleko już do pomysłu, że można elektrycznością ożywić martwą tkankę.

Z kolei, z punktu widzenia współczesnych czasów i zmian, jakim uległa wiedza biologiczna, powieść przerodziła się niejako w horror, w opowieść o potworze, który powstał w sposób niejako nadprzyrodzony.

21.11.2003
12:02
[51]

Lechiander [ Wardancer ]

Zyga ----> Ciekawe to, co napisaleś! :-))
Ale swoją drogą Franki ma dużo z naukowgo podejścia. Może dlatego uznany został jako protoplasta SF. :-)) Zresztą Szenk juz to opisał dokładnie.
I nie chodziło mi bynajmniej o oficjalne szufladkowanie. Po prostu dla mnie to wszystko jest fantastyką. A najlepszy dla mnie podział, to zajebista, dobra, da się przeczytać i wypad mi z tym!. :-) Czy jakos tak. :-)

21.11.2003
12:10
smile
[52]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Zarith ---> jak juz sie mamy tak cofac, to nie wiem, czy jest starsza powiesc fantastyczna, niz sumeryjski epos o Gilgameszu :))

21.11.2003
12:13
[53]

Szenk [ Master of Blaster ]

Są jeszcze starożytne, średniowieczne i nieco późniejsze opisy wypraw np. na Księżyc :))
Zainteresowanych odsyłam do antologii "Droga do science fiction" pod red. Jamesa Gunna, w której znaleźć można - oprócz rysu teoretyczno-literackiego, również obszerne fragmenty tychże utworów :))

21.11.2003
12:15
smile
[54]

zarith [ ]

piotrasq --> ja też nie wiem aczkolwiek mam silne podejrzenia, że tak:)

21.11.2003
12:20
smile
[55]

garrett [ realny nie realny ]

powszechnie wiadomo ze pierwsze s-f przywiezli na ziemie kosmici od Dannikena aby sie nei nudzic :)

21.11.2003
12:23
smile
[56]

Szenk [ Master of Blaster ]

Czyli - jak by na to nie patrzeć - fantastyka jest matką i ojcem wszelkiej literatury ;P

21.11.2003
12:27
smile
[57]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Tylko ograniczeni "glownonurtowcy" twierdza inaczej :)

21.11.2003
12:32
[58]

Szenk [ Master of Blaster ]

Tak jest, to my powinniśmy być "mainstreamowcy" a tzw. literatura - tfu-tfu - głównego nurtu siedzieć w getcie ;P

Tak trochę z innej beczki, oto co znalazłem na stronie Nowej Gildii:
25 listopada gościem programu "Trochę kultury" (TVP2, godz. 22.35) będzie Jarosław Grzędowicz, który opowie o swojej ostatniej książce pt. Księga jesiennych demonów.

21.11.2003
14:01
[59]

Zyga [ Urpianin ]

garrett --> A tak a propos nudzenia się. Byłes już w/na OBORZe (Laskowiku)?

21.11.2003
20:07
smile
[60]

Herr Click z Gestapo [ Centurion ]

Fajnie. Spytałem się o jedną niewinną książkę, a wyszła z tego rozprawa o historii horroru i fantastyki!!
Mój Boże, co ja narobiłem : )

21.11.2003
22:23
smile
[61]

Zyga [ Urpianin ]

Nie przejmuj się. Gestapo nie takie rzeczy robiło :)

21.11.2003
23:37
[62]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Lechu==> No tak mozna to tak podzielić... a wiele powieści i opowiadań będzie na siebie zachodzić.

Co do "Frankenstaina" moim zdaniem to jest SF... Mamy tu bowiem kanonicznego naukowca i jeszcze bardziej kanonicznego zbuntowanego robota. Za to z horroru mamy tu tło, ale chyba tylko dla tego że to było wtedy w modzie. Bo przecież nie jest to typowa opowieść grozy. Strach i lęk jest tam zarezerwowany dla naukowca któremu dzieło zerwało się z łańcucha.

21.11.2003
23:40
[63]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Piotrsq, Szenk==> Jeśli chodzi o sprawę "fantastyka vs mainstream" to polecam felietony Rafała Ziemkiewicza. We "Frajerach" jest to temat wielokrotnie się przewijający.

22.11.2003
08:24
smile
[64]

Szenk [ Master of Blaster ]

Dibbler ---> Wiem, czytałem. Stamtąd właśnie wziąłem natchnienie ;P

23.11.2003
14:42
[65]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Własnie wrciłem z trzydniowej imprezy integracyjnej całego wydziału. BYło super no i wiem dlaczego prawie każdy reaguje na nazwę geografia sowami "Ale oni strzasnie piją" ;-))) A tak poza tym, to w środę Pilipiuk bedzie w Kielcach, szkoda, bo własnie dziś tam byłem.

Garrett-->Mnie Wahadło... całkowicie pochłonęło, może to dziwne, ale juz nudniejsze wydało mi sie Imię róży (co nie znaczy, że jesjt nudne).

Też widziałem tą listę, gdzie Frankenstein zaliczany jest do sf. Co ciekawsze na tej samej liście widziałem Conana ;-P Osobiście nie chcę robić podziałow na gatunki fanatastyczneprzed XX wiekiem, wszystko wcześniejsze to pewnego rodzaju hybrydy i próbki kształtowania się gatunku.

23.11.2003
22:45
[66]

hobb [ Centurion ]

Skończyłem własnie nowe "Science Fiction" i bardzo mi się podobało - najlepszy numer od kilku miesięcy. Niezłe opowiadania i felietony, szczególnie "Udręka czasu" Dębskiego, "Tru 19 i inni obcy" Kochańskiego oraz "Ja, człowiek" Iwony Surmik. Zachęcam was do sięgnięcia po ten numer jest naprawdę dobry, przeczytałem go od deski do deski.

Kończę pierwszy tom "Achaji" Ziemiańskiego (tak dla przypomnienia przed lekturą drugiego tomu) i jestem ciekaw jak wam się podobała ta książka. Bo mi bardzo, jest to znakomita pozycja, swietnie napisana, wciągająca (do przeczytania w jeden dzień) i nie mogę się już doczekać kontynuacji.

24.11.2003
09:28
[67]

el f [ RONIN-SARMATA ]

GRRM sobie zmiany na stronie porobił... a info o "A feast of crows" zostawił jak było... :-(

24.11.2003
09:32
[68]

garrett [ realny nie realny ]

hobb --> powiedziałbym ze średni :) Opowiadanie o ctulhu było tak słabe ze nei wiem jakim cudem tam się znalazło, fajna Surmik i Dębski

24.11.2003
09:38
smile
[69]

Yans [ Więzień Wieczności ]

el f ====> ech ten GRRM, jestem naprawdę ciekaw ile on czasu rzeczywiście poświęca tak powiedzmy tygodniowo na pisanie SAGI ???!!!

24.11.2003
09:43
[70]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Właśnie wstałem ;-)))

elf--->ale czad ;-PP Wygląda troche lepiej, ale wolałbym by coś innego się zmieniło...

24.11.2003
09:44
smile
[71]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadowmage ====> nawet mnie nie denerwuj z tym "właśnie wstałem" !!!!!!!! :-))))

24.11.2003
09:48
[72]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Tak myslę, że GRRMek zajmuje się zupełnie nie tym czym powinien... zmienia sobie strony, czyta książki zamiast pisać i jeszcze wyszło że BAWI SIĘ ŻOŁNIERZYKAMI !!!

Tak to my do us****j śmierci nie doczekamy się na następny tom :-((

24.11.2003
09:56
[73]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Yans-->musiałem odespać weekend, nawet na wykłąd z tego powodu nie poszedłem ;-))

elf-->no włąsnie, chyba bedzie trzeba tam wysłać ekipę "żołnierzyków" by go przekonali co jest naistotniejsze!

24.11.2003
09:57
smile
[74]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadowmage ====> właśnie, właśnie, ja też chciałbym ODESPAĆ weekend, grrrrrrrrrrrrrr !!!!!!!!!!!

24.11.2003
10:08
smile
[75]

zarith [ ]

witajcie w ten piękny (akhem) poniedziałkowy poranek:) w weekend myknąłem kolejną sagę fantasy (ah, która to jush:P) więc podzielę się z Wami wrażeniami.

Dawid Weber 'Przysięga Mieczy' oraz 'Zaprzysiężony Bogu Wojny'

Możnaby powiedzieć kolejna, sztampowa powieść fantasy w której dzielni bohaterowie z boską pomocą rozprawiają się ze złymi kultystami ratując jednocześnie świat. Jest jednak kilka rzeczy odróżniających minicykl Webera od reszty. Nie są to może rzeczy rewolucyjne (czy w fantasy można w ogóle wymyślić coś rewolucyjnego?), ale jakaś odmiana zawsze jest mile widziana... otóż główny bohater, niejaki Bahzell, należy do rasy noszącej wdzięczne miano hradani. Hradani są rasą olbrzymich (np 3 metrowych) ludzi, żyjących w prymitywnych plemiennych warunkach gdzieś, hej, na stepach:). Hradani oprócz wzrostu mają jeszcze jedną cechę odróżniającą ich od reszty ludzi: Szał. Szał to starożytne przekleństwo, powodujące znaczne zwiększenie możliwości bojowych za cenę zmniejszenia (do zera, żeby to było jasne:)) samokontroli. Szał poza tym wywiera na hradani hipnotyczne wrażenie - często się w nim zapamiętują i nie potrafią uśpić bestii którą zbudzili... hradani, jak się mówi, są rasą przeklętą przez bogów - bogowie zostawili hradani samym sobie podczas wielkiego kataklizmu tysiące lat wcześniej, gdy hradani dostali się w ręce szału. Bahzell jako syn władcy najpotężniejszego z plemion hradani trafia na dwór innego plemienia jako zakładnik i.. jego przygody się zaczynają. Książki nie będę wam streszczał, powiem tylko że nasz bohater niczym przecinak przetoczy się przez świat, poznając bogów, magów, prawdę i przyjemność płynącą z wyprucia flaków wroga:).

Ogólnie książkę oceniam na mocne 3/5: sympatyczni bohaterowie (to nic że archetypiczni), trzymająca się kupy fabuła, tomy w miarę krótkie, czasami nawet dowcipne dialogi - to zaliczam na plus, na minus za to nienajlepsze tłumaczenie (nie to żeby tak fatalne jak w świątyni złych żywiołów czyli Temple of Elemental Evil:)) no i wspomnianą niejednokrotnie sztampowość książki... w sumie: można przeczytać :)

Drugą rzeczą którą łyknąłem w weekend to 'Świątynia Złych Żywiołów', która wyszła w popularnej serii D&D(czyli np forgotten realms czy dragonlance), podseria greyhawk. Krótko: darujcie sobie, lepiej obejrzeć odcinek czy dwa 'Na Wspólnej'. Wszystkie te pseudo RPG książki są trochę grafomańskie - ale niektóre są przy tym zjadliwe (trylogia smoków z dragonlance, trylogia Drizzta czy to o Liriel z FR). ŚZŻ to napisany na kolanie chłam który jest równie beznadziejny jak 'pools of radiance: return to myth drannor; (polskiego tytuło nie pamiętam, sadzawka blasku czy jakoś tak:)). Generalnie widzę że książek na podstawie gier nie powinno się pisać:). Oprócz beznadziejnej akcji ISA która AFAIR wydała ten shit zafundowała nam najgorsze tłumaczenie sezonu: część rzeczy pozostawiona w angielskiej wersji, część nie trzymająca się kupy (jak ktoś słusznie zauważył, jak w ogóle można trzymać się kupy:P), tłumacz który nie wie co tłumaczy (a może wie i dlatego mu wisiało:)). ocena końcowa: 1/5.

24.11.2003
10:13
[76]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

zarith-->Weberowi chyba dałeś troche za wysoką ocenę, no ale sprzeczać się nie beda, dla mnie całosć jest zyt radosna. No i chyba to nie całosć cyklu, 2 tom pozostawia dużo możliwości na kontynuację.

Światynia... jest napisna na podstawie kampanii, a to jest jeszcze gorsze niz zapisy sesji. Tej akurat nie czytałem, i pewnie prędko niepzreczytam. Natomiast Pool of Radiance mi sie podobało - w porównaniu z ga to cudo, napisane nieźle. Fabuły nie ma, ale to wina raczej pierwowzoru.

24.11.2003
10:16
smile
[77]

garrett [ realny nie realny ]

Zarith --> weber chyba wzorował opis hradani na podstawie mego kumpla Bachora z akademika, tylko wzrost za duży, bachor miał 2 metry ale reszta się zgadza :))))

24.11.2003
10:18
[78]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Skleroza...

Exodus z Długiego Słońca Gene’a Wolfe’a. Czwarty i ostatni tom Kronik Długiego Słońca. Mimo tego nie wierzę, żeby się na tej książce skończyło, bo otwarte i tajemnicze zakończenie pozawala przypuszczać, że autor w swoim czasie zabierze się za pisanie kontynuacji, zapewne już pod innym szyldem. Fabuła koncentruje się na rozwiązaniu problemów militarnych, politycznych, osobistych i boskich, które narosły w poprzednich tomach. Całość sprawia lepsze wrażenie niż druga i trzecia część, ale nie powala. Dodatkowo denerwuje rwana narracja – poznajemy tylko fragmenty wydarzeń ,a reszty musimy domyślać się z mało precyzyjnych relacji. Byłoby to ciekawe w kilku przypadkach ale nie na praktycznie wszystkich stronach książki. Jednym słowem ta powieść mnie trochę zmęczyła i ni czerpałem wielkiej satysfakcji z jej lektury. No i oczywiście notka z tyłu książki sugeruje cos zupełnie innego niż w rzeczywistości.

Idę na zajecia, potem na tenisa (taaa z odciskami i bablami na stopach to świetny pomysł...).

24.11.2003
11:18
[79]

Szenk [ Master of Blaster ]

zarith ---> Mnie ten cykl Webera się nie podobał z jednej, prostej przyczyny, o której kiedyś pisałem przy okazji swojej recenzji tych książek - jak można emocjonować się losami bohatera, który jest najsilniejszy, najlepiej się bije, nikt mu nie podskoczy, zawsze wygrywa i nawet nie może być chyba poważnie ranny (w tym ostatnim polegam na swojej dziurawej pamięci, ale chyba miał coś takiego) :)))

24.11.2003
11:21
smile
[80]

zarith [ ]

szenk --> no może... ja się nie emocjonowałem, fakt, ale ja w ogóle rzadko tak mam:). Przecież i tak 99% książek fantasy kończy się zwycięstwem bohatera:) jedyną rzczą niewiadomą jest to, w którym tomie to nastąpi:)
shadow --> za wesołe? a wiesz, też odniosłem takie wrażenie... ale mi akurat to podpasiło, po takim smucie jak ToEE było w sam raz:)

24.11.2003
11:41
[81]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Moge zapytac? Moge? Wiem, wiem, 99% dyskusji na watku dotyczy klimatow z serii 'fentazy' *smieje sie*, ale skoro w tytule jest SF, to sie zapytam.
W latach 80-tych ubieglego stulecia opowiadania fantastyczne drukowane byly min. w miesieczniku "Mlody technik'. W tym pismie bylo kiedys opowiadanie, ktorego tytul, autor (o tekscie nie smiem wspominac :-)) jest przedmiotem pytania. Rzecz dzieje sie w domu starcow, gdzie dozywa swoich dni byly bohater calej populacji, astronauta, ktory kiedys czegos tam wielkiego dokonal, byl we wszystkich gazetach, telewizjach itd. Ten facet mieszka sobie w domu starcow i w pokoju ma skafander. Stary skafander kosmiczny z czasow swoich podrozy gwiezdnych. Gada sobie z tym skafandrem, cos mu tlumaczy calymi dniami. Lekarz, ktory pracuje w domu starcow, po jakims czasie orientuje sie, ze oto mieszka u niego slynny astonauta, jego bohater z mlodosci. Stara sie potem rozwiklac problem, o ktorym gada stary ze skafandrem. Ostatecznie udaje mu sie poznac cala historie sprzed wielu lat, z czasow poczatkow podboju kosmosu przez ludzi. Opowiadanie konczy sie scena, gdy skafander wisi na drzewie pod oknem emerytowanego astronauty z nozem wbitym w piers.
Pytanie: kto jest autorem tego opowiadania, jaki nosi ono tytul i ... moze ktos ma stare numery MT? :-)))
Stary juz jestem i wylecialo mi z glowy bardzo wiele rzeczy, stad prosba o pomoc. Pozdro ;-)

24.11.2003
12:27
[82]

garrett [ realny nie realny ]

witaj rothonie, o s-f tez dyskutujemy jeśli jest okazja. Opowiadania nie kojarze, stary jestem i niewiele pamiętam z MT ;))

24.11.2003
12:36
[83]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ----> Podobnie jak garrett jestem ju ż stary i mało copamiętam, ale mam parę nr Technika na chacie i obiecuję sprawdzić. Może akurat. :-)
Jeśli nie zpaomnę. ;-)

24.11.2003
12:36
smile
[84]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

garrett--> Wiem, wiem, tak sie tylko wyglupiam. Gdybym myslal inaczej pewnie stworzylbym osobny watek :-))

24.11.2003
12:40
[85]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> Nie zapomnij plis! To opowiadanie mnie przesladuje. Po prostu od miesiaca czuje, ze musze je przeczytac. Po blisko 20 latach. Dziwne nie? Co mnie naszlo? Nie pamietam tytulu, autora, dokladnej daty druku tego, ale pamietam temat i po prostu musze to przeczytac :-))

24.11.2003
14:25
[86]

Zyga [ Urpianin ]

Mnie męczą 2 opowiadania, które kiedyś publikowano bodajże w "Problemach" na tzw. żółtych stronach. Jedno dotyczyło bitwy 2 wielkich armad (2 cywilizacji) która to bitwa skończyła się pojedynkiem wodzów obu flotylli. Charakterystyczne w tym pojedynku było to, że wodzów umieszcono na jakiejś planetce i rozdzielono polem silowym, które nie przepuszczało istot żywych.
Drugie opowiadanie było o pojedynku 2 braci, mutantów żyjących na Ziemi i wyposażonych w zdolności telepatyczne.
Chętnie bym je sobie jeszcze raz przeczytał ale nie pomnę ani tytułów ani autorów. Może komuś się to z czymś kojarzy?
(Szenka już o to kiedyś pytałem)

24.11.2003
14:28
[87]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Zyga

To pierwsze czytałem na 100% ale... to wszystko co wiem :-)D
Drugiego nie kojarzę.

24.11.2003
14:50
[88]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Postaram się.

24.11.2003
17:09
[89]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Ja niestety jestem za młody by pamiętać te opowiadania...

A strona fabryki ma nowa grafikę na stronie głównej. Motyw z Achaji częsci drugiej, baaardzo interesujący ;-))

24.11.2003
17:23
[90]

Szenk [ Master of Blaster ]

Eeeech, "Młody Technik" - łezka mi się w oku zakręciła. Kiedyś posiadałem prawie wszystkie numery od lat 60-tych i sporo z lat 50-tych (w pewnej księgarni, ku swemu zdziwieniu odkryłem półkę, na której były stare roczniki różnych czasopism). Niestety, z braku miejsca - trzymałem te numery w piwnicy. Pewnego dnia rura pękła i... i po kolekcji :(
Z tego samego powodu, co "MT" kupowałem też "Problemy" i "Przegląd Techniczny".

24.11.2003
17:26
smile
[91]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadowmage ====> a owszem baaardzo inetersujący, nawet baaardzo i to bez Podkolanówek :-)))

Szenk ====> też mi się łezka w oku zakręciła, jak tu towarzystwo zaczęło wspominać MT i opowiadania tam zamieszczane, kurczę one były naprawdę niezłe !!!

24.11.2003
17:27
smile
[92]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Hmm, trochę się rozciągnął tem motyw :-)))))))))))))))))))

24.11.2003
18:16
[93]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Yans-->lekko uwypukliły się pewne walory ;-))

Wydawnictwo MAG zaprasza 3 grudnia o godz. 18.00 do księgarni Matras w Warszawie (u zbiegu ulic Marszałkowskiej i Hożej) na spotkanie z Feliksem W. Kresem.
Spotkanie autorkie jest związane z ukazaniem się najnowszej powieści pisarza pt. Klejnot i wachlarz.
Książka pojawi się w księgarniach 28 listopada.

Idę, tym razem na pewno sie na Kresa wybiorę.

24.11.2003
20:17
[94]

Szenk [ Master of Blaster ]

Zyga ----> Pamiętam, że pytałeś - ale nie pamiętam, co Ci odpowiedziałem ;D
Nie wiem więc, czy to, co teraz napiszę, będzie tylko powtórzeniem, czy czymś nowym :))
Co do obu opowiadań mam luźne skojarzenia, nie poparte na razie empirycznie:
1. podobne opowiadanie było chyba w którymś z tomów "Kroków w nieznane" (Van Vogt?)
2. drugie z kolei - coś mi tak świta, że bardzo podobne w treści opowiadanie było autorstwa Sheckleya, też w jakiejś antologii - nie wiem, czy nie w "Kryształowym sześcianie Wenus".
Jak będę miał chwilę to sprawdzę, ale nie obiecuję na kiedy :))

25.11.2003
08:34
[95]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Władcy smoków Jacka Vance’a. Ciężko jednoznacznie stwierdzić przynależność gatunkową tej powieści. Realia w większości są typowo fantasy, ale cała osnowa świata i wynikające z tego problemy są już wzięte z sf. Książka opowiada o rywalizacji dwóch dolin, staczają bitwy za pomocą smoków - zmodyfikowanych, hodowanych i pozbawionych inteligencji najeźdźców z kosmosu. Zajęci własnymi sprawami nie zwracają uwagi na zbliżające się zwiastuny kolejnego najazdu. Jest też kilka pobocznych wątków, kto wie czynie ważniejszych dla całości, ale przecież nie będę zdradzał całej fabuły. Warto przeczytać, tym bardziej, że dosyć krótkie.

25.11.2003
10:05
smile
[96]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Przykro mi! :-(

25.11.2003
10:12
smile
[97]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Buuuu, no nic... moze dostane jakiegos olsnienia i sobie przypomne. Dzieki Lechiander za powiecony czas :-))
Ps.
Ale ten pikczer to wybitnie aseksualny. Bardzo mi sie nie podoba ;-)

25.11.2003
14:27
[98]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Cała przjemność po mojej stronie. Ale byłaby naprawdę, gdybym jednak Ci pomógł!

25.11.2003
17:06
[99]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Jak juz jesteśmy przy opowiadaniach chodzących po głowie to ja już się kiedyś pytałem - opowiadanie zamieszkone 3-4 lata temu (chyba) w NF, tytuł cos z Potworami(znowu chyba). Opowiada o kolesiu, który boi sie ukrytego w sobie potwora i odreagowuje strzelajac z berety do jakiszdjęc. To tyle ile pamiętam. Opowiadanie nieszczególne, ale strasznie mnie męczy. Poproszę o autora, tytuł i numer NF.

25.11.2003
17:35
[100]

Szenk [ Master of Blaster ]

Shadowmage ---> Tego, niestety, zupełnie nie kojarzę - a przecież czytałem wszystkie numery NF (oprócz ostatniego). Albo było tak kiepskie, że go nie zapamiętałem, albo moja pamięć trochę jakby... hmmm... szwankuje ;)

25.11.2003
17:41
[101]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Szenk-->trudno, dodam jeszcze że było ze szczęsliym zakończeniem, okazało sie, że kolezanka z biura zamiast garbu ma skrzydła ;-PP

Zakładam...

25.11.2003
17:46
[102]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

NOWY WĄTEK:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.