Satoru [ Child of the Damned ]
"Kotki małe dwa" czyli ryczała mi pod szkołą...:-)
Kurde wzięłam kota. Drugiego:) Serce mi pękało gdy widziałam tą kruszynkę płaczącą w okienku piwnicznym... Teraz są dwa, jedna - 5-ciomiesięczna Nutka, druga, jeszcze imienia nie ma, 2 miesiące:) Niestety, większa kicia prycha i nie chce akceptować malutkiej. Mama kolegi, ktory ma dwa koty, dala mi masę rad przez telefon, lącznie z izolacją przez 2 dni:) A może Wy byście mieli jakieś rady?:) Tu ukłon w stronę rothona, ktory z tego co wiem ma dwa łobuziaki:)
Kicia jest dzielna, psotna, lubi ludzi, bylam z nią u weterynarza. Jest dosc zadbana wiec sadze ze komus po prostu przestala sie podobac:/ Ma osobne miseczki i kuwete (u mnie w pokoju, na razie, zgodnie z radą mamy kumpla), slicznie juz nasiusiala do kuwety:)
Jest slodka:)
SirGoldi [ Gladiator ]
Heh spox masz 2 koty ja chcialbym przynajmniej jednego ale rodzice sie nie zgadzaja :( Da sie jakos ich przekonac??
ILEK [ Plugawy Karzełek ]
Satek--->odezwe sie do ciebie pozniej na Gadulca...mam szesc kotow wiec jakies tam doswiadczenie napewno posiadam:)))...krotka rada na teraz : przeczekac...jakis miesiac i wszystko bedzie OK. Gorzej gdybys miala doroslego kota...u mnie w takich przypadkach bywalo ostro ale tez po pewnym czasie powracal porzadek:))))
Satoru [ Child of the Damned ]
Ilas - to napisz, skarbie, co radzisz, bo ja zaraz zmykam do lekarza a potem sie za lekcje biore...
Szenk [ Master of Blaster ]
Satoru ---> Parę lat temu byłem w podobnej sytuacji. Jedna kotka, domowa - i druga, dopiero co przygarnięta. Oczywiście na początku nie mogły na siebie patrzeć. Przez jakiś czas jedna kotka była w jednym pokoju, druga w drugim - drzwi cały czas zamknięte, albo trzymanie kotów w chwili, gdy się chciało przejść z pokoju do pokoju.
Trwało ze dwa tygodnie - kotki podchodziły do siebie, każda ze swojej strony drzwi i obwąchiwały się przez szparę w drzwiach.
W końcu nie wytrzymałem i - jak nikogo nie było w domu, bo by mi się inaczej nie udało - otworzyłem drzwi... I co? Oba zwierzaki podchodziły do siebie powoli, wąchały powietrze przed sobą, potem ich nosy zetknęły się i... zostały najlepszymi przyjaciółkami :)))
Potrzeba cierpliwości :))
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Satoru ---> "nic na sile" to jedynie sluszna rada starego kociarza,izolacja mialaby sens gdyby kotki wczesniej sie nie widzialy, wtedy po prostu izoluje sie rezydentke a goscia puszcza sie zeby zapoznal sie z terytorium po 2-3 dniach przeprowadza sie konfrontacje a poniewaz u ciebie koty juz sie poznaly nie ma co izolowac teraz musi zaowocowac przyjazn ;) troche klopotu moze sprawic ci zbyt mala roznica wieku miedzy kiciami , musisz wykazac sie ogromna dawka cierpliwosci, koty sa zwierzetami silnie terytorialnymi (duzo bardziej niz psy) wiec nic dziwnego ze rezydentka nie jest zadowolona, jednak jestem pewien ze za 2-3 tygodnie bedziesz sie zachwycac widokiem przytulonych do siebie kociat
Pzdr
nutkaaa [ Żywiołak Ognia ]
Ja mialam 2 kotki ale jeden zdechl a drugio w tym samym dniu uciekl :( One sie znaly od malego wiec nie bylo klopotu gorzej bylo zaprzyjaznienie ich z psem i nie powiem ci jak to bylo bo sama nie wiem :)
Satoru [ Child of the Damned ]
nnnoooo moja mama zdecydowala sie na konfrontacje. pare godzin koty biegaly za soba, prychajac na siebie wzajemnie i dosłownie warcząc. na noc beda osobno, jutro caly dzien tez. boje sie, ze nie dojda do porozumienia.
Fett [ Avatar ]
od 12 lat posiadam kotki w domu i mogę sie pochwalic niemałym stażem (tym bardziej ze mam dopiero 15 lat:P)
Jak ja przyniosłem drugiego kota to ten pierwszy starszy przez jakis miesiac czuł się obrażony :] Dosłownie :P Wręcz sie obracał od nas. Ale jakos sie wszystko ułożyło :) niestety ten drugi kotek zniknął w niewyjasnionych okolicznoscich a ten starygrubas ma juz 8 lat :D
LooZ^ [ be free like a bird ]
Hej Satoru :) Zrob zdjecia ;)
Ame_ [ Generaďż˝ ]
Sati - :)
koootki są faaajne :)
no to teraz będziesz sie z nimi miala .. :)
acha - zdjecie malego kotka.
jako jedyny potrafil wysiedziec bez ruchu 3 sekundy.. :)
Aneta
a.i.n... [ Kenya believe it? ]
Trochę Off-topic:
Satoru, jak tak będziesz zbierać każdego biednego kotka z ulicy, uważaj żebyś nie skończyła ja te różne babcie-kociary, które są znajdowane w dwa tygodnie po śmierci objedzone przez własne koty... W tym przypadku jeszcze bez majtek ;)
Satoru [ Child of the Damned ]
ain - TYM razem dowcip Ci nie wyszedl. Zdjecie kociaka jest slodkie, niestety ja nie mam cyfrowki ani skanera:(
dacar [ Cult ]
po emigracji siostry z domu zostaly mi wlasnie dwa kotki na glowie. Jedna (Ona) miala bardzo duze problemy z aklimatyzacja jak do nas przyszla, szczegolnie ze drugi kot (On) jej nie akceptowal. Jednak wszystko juz sie uspokoilo, razem wariuja, razem szaleja, maja wspolne miseczki i jedno wspolne miejsce do spania - moje lozko :) wiem, ze tak nie powinno byc, ale w momencie kiedy taki kotek przychodzi, kladzie sie pod raczke i zaczyna mruczec nie mam serca zeby go zrzucic. Kotki sa wspaniale!! Czasami nawet potrafia wyczuc czy ktos ma dobry czy zly humor, jak ma zly przyjda, pomrucza pomiaucza i juz dobry humor przychodzi :)
pozdrowienia dla milosnikow Kociakow :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Przeczytawszy wcześniej nieco postów Satoru, spojrzawszy na tytuł wątku, byłem pewien ze chodzi o jakąś jej koleżankę lub kogoś z rodziny ! :-P
a.i.n... [ Kenya believe it? ]
Satoru => niestety dowcipna miałabyc tylko koncówka, reszta dosc serio...
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Hania i Śnieżka :D
Satoru [ Child of the Damned ]
po calej nocy izolacji nie widac zadnej roznicy...... zaczynam sie bac, ze sie po prostu nie zaakceptują
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Satoru --> NATYCHMIAST IDŹ DO WETERYNARZA Z TYM NOWYM ! Często takie znajdy mają coś takiego co się nazywa "kocia zaraza" i drugi kot to potrafi błyskawicznie wykryć. Moja znajoma miała tak samo jak Ty i okazało się, że ta starsza nie pozwalała się zbliżyć do siebie temu kociakowi bo właśnie był chory.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Satoru--> Kiedy ja wzialem druga znajde, moj pierwszy kot-diabel mial juz ponad rok. Prychal i gonil tego malego ze 3 dni. Potem wszystko bylo juz OK. Mimo to, ze sie na tego mlodego krzywo patrzyl pokazal mu kuwetke, pokazal gdzie micha, pozwalal mu jesc jako pierwszemu. Momentalnie mlody sie wszystkiego od niego nauczyl. Nie pozwalal sie tylko ze soba bawic. Ale po 3 dniach i to mu przeszlo i we dwoch sie wydurniali :-)
Najgorsze, ze nauczyl go tez gdzie mozna uczynic najwiecej szkod najmniej sie meczac :-)))
Moja znajoma znalazle malego koteczka majac 4 letnia kocice. Tam aklimatyzacja trwala prawie miesiac, ale tez jest juz w porzadku. Koty to generalnie stworzenia bardzo towarzyskie i duzo lepiej czuja sie w towarzystwie innych koteczkow. Poza tym wyladowuja sie na sobie, a nie mecza wlascicieli :-))
A co do chorob, to tez nie uwazam tego za straszne zagrozenie. Dorosly zadbany i dobrze odzywiony kot po szczepieniach nie powinien nic zlapac od mlodego. Moj maly mial swierzb i kilka pchel. Wiadomo, znaleziony. Mimo, iz leczenie trwalo kilka tygodni na starszego nic nie przelazlo. Oczywiscie zdarzaja sie czasem odstepstwa od tej reguly, ale to sa przypadki pojedyncze. Jednak do lekarza idz bezwzglednie.
Moje koteczki teraz nie moga bez siebie zyc i kiedy jednego zabieram z domu, a drugi zostaje, to jest taki placz, ze... :-)))
Oto moj maly koteczek, ktory teraz ma juz skonczone 7 miesiecy --->
Satoru [ Child of the Damned ]
rothon - u weterynarza z kotkiem bylam, na razie babka go odrobaczyla, wyczyscila uszy i stwierdzila ze kicia nie ma pchel (dodatkowy argument na to, że kot był czyjś). Jest bezczelny:) Nawalił dużemu do kuwety, na co duży z uśmiechem na kocim ryju odpłacil sie tym samym:) Mały jest grubas i ciągle żre, jest slodki, cudnie sie lasi, a moją Nutką dzika zazdrość rzuca:D teraz jestem w szkole, malucha zamknelam u siebie w pokoju, Nucia jest w przedpokoju.
Wiem, ze to trwa, to przyzwyczajanie sie, itd, jednak jak slysze jak moj duzy kot nromalnie w a r c z y, jak pies, troche sie niepokoje:(
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Powarczy i jej przejdzie. To naturalne. Krzywdy sobie nie zrobia, to jedno pewne :-))
Misio-Jedi [ Legend ]
Satoru ---> Poradzę ci tak jak pewien rabi: Przygarnij jeszcze psa :)
Satoru [ Child of the Damned ]
rothon - na pewno?:( Duza małą atakuje, jest bardzo agresywna, poza wzajemnym prychaniem, duza ją po prostu drapie, gania, rzuca sie, a mala sie chyba mimo calej swojej odwagi boi, np w poblizu tej duzej strasznie duzo siusia - na tle nerwowym?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Uuuuu, to faktycznie cos za bardzo agresywna. Ale zeby malego koteczka tak dreczyc? Hmmm, dotad nie spotkalem sie z takim ostrym podejsciem u zadnego ze znajomych, ktorzy maja kilka kotow.
No nic, faktycznie izoluj je przez jakis czas. Powoli starsza powinna sie przyzwyczaic.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Satoru--> Szukam jakis fachowych informacji o zachowaniach 2 kotow na poczatku na forum kocim. Jak Ci sie chce to popatrz, nawet pisac mozna bez rejestracji. Podaje linka:
Adamss [ -betting addiction- ]
Heh, ja też mam dwa kociaki - matkę i córkę ;-].
Moje się na szczęście rozumieją, ale kiedyś matka prychała na córeczkę ;-D.
Adamss [ -betting addiction- ]
Zapomniałem dodać to co chciałem powiedzieć ;-].
Może trochę czasu wystarczy aby się do siebie zbliżyły ?
JihaaD [ Loża Szyderców ]
Koty sa fajne i madre,ale... moga doprowadzic do bezplodnosci w dziewczynek (gdy tak np podrapie) gdy dorosna.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Koty zawsze się leja na początku to moim zdaniem zwykła próba sił, kto będzie ważniejszy itp. za jakiś czas powinno się ustatkowac :) nawet się nie obejżysz jak będą razem spać małe futrzaki :)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
a to mój Mefistofeles !! --->
dacar [ Cult ]
Satoru: To normalne ze nowy kot sika w poblizu starego, bo poprzez sikanie koty zaznaczaja swoje terytorium na ktorym sa panami. Ja jak dostalem drugiego kota mialem calkowicie obsikiwany tapczan co dwa-trzy dni. To jest taka informacja ala "to moje terytorium, nie zblizaj sie", ale wierz mi, po kilku dniach i jednemu kotkowi i drugiemu przejdzie. Jak pisalem wyzej, moje na siebie nie mogly patrzec, a dzisiaj dalej nie moga, ale bez siebie zyc :)
pozdrawiam i zycze powodzenia :)
Satoru [ Child of the Damned ]
Ehhh tornado mi po domu szaleje:)))
Musze przyznac ze juz jest lepiej, co prawda tłuką się i ganiaja niemiłosiernie ale nie jest to już takie agresywne.
rothon - znam to forum, pisałam tam ze dwa miesiące temu:)
kurde ale kotłowanina:P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Satoru--> 2 miesiace temu o koteczku, ktorego dopiero teraz znalazlas? hmmmmm :-))))
Mowilem, ze sie beda wydurniac razem? ;-)
dacar [ Cult ]
Satoru ---> jeszcze bedziesz ich miala dosc, zobaczysz :)))
pozdrawiam
Satoru [ Child of the Damned ]
rothon - nieeeee :) o kociaku, ktorego kolega znalazl:)
dacar - szczerze mowiąc juz mam:))))
kicia nazywa się "Dusia" - bo staje na dwoch lapkach i robi takiego malego ducha:)))
dacar [ Cult ]
Satoru ---> a masz moze w domu panele? bo jak masz panele to wspolczuje... a jak nie masz, to nie jest tak zle. Jak sie ganiaja po panelach to jest dopiero odlot... :)
Satoru [ Child of the Damned ]
dacar- jakie panele??
dacar [ Cult ]
Satoru ---> sa takie panele na podloge z ktorych sie fajnie zmywa np. jak cos sie wyleje. A nie daj Boze, jak koty zaczna po tym biegac. Wtedy jest odlot :)
Satoru [ Child of the Damned ]
nie mam czegos takiego za to mam duzo drobiazgow w mieszkaniu...;)
red_baron [ pVd ]
eeee tam chomik 4ever!
i jeszcze raz thx za pomoc w ratowaniu go...