GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Głodnym Trollem" Część 87.

16.11.2003
12:27
smile
[1]

BriskShoter [ Senator ]

Karczma "Pod Głodnym Trollem" Część 87.

Wprowadzenie do naszego świata
Tak... każdy przybywający rozpoznaje niepowtarzalny klimat tego miejsca. Nadzwyczaj przyjazna atmosfera, wspaniałe piwo i zakąski, a co najważniejsze wspaniałe towarzystwo. Tuż przy barze siedzi elf Blood_x - legendy głoszą, że wraz ze swoją partnerką niejednego smoka położył na łopatki, aczkolwiek jej w Karczmie nigdy nie widziano. Tuż obok Orrin - najczęściej zamawiający; stały klient - ten mocną ma głowę. Tak go to przywiązało do tego miejsca, że postanowił tu zamieszkać (w tajemnicy powiem pięknym paniom, że mieszka na pierwszym piętrze w pokoju nr 13, ale ja nic nie mówiłem :)). Czasami bywa w Karczmie, mężny człowiek Sir Klesk, który zawsze tutaj szykuje się do kolejnych bitw wraz ze swymi najemnikami. Tam gdzie niegdyś siedział jeden z pierwszych podejmujących Karczmę, trochę nienormalny, Luty Tur pozostało tylko krzesło, pewnego dna zbzikował i po prostu podskoczył, a następnie wyparował. Jedni odchodzą, a inni przybywają tak też przybył właśnie Gris. Ten niziołek odbył w swojej dziedzinie wieloletnią praktykę, co można poznać po jego okrąglutkim kształcie. Łatwo z nim nawiązać rozmowę (pod warunkiem, że nie jesteś kobietą), więc z pewnością chętnie wyjawiłby Ci sekret wspaniałej potrawy. Pędź do kuchni to może go jeszcze zastaniesz zanim przyśnie pod piecem. Masz szczęście - nie zdążył jeszcze zasnąć, gdyż akurat coś pichci. Wróćmy jednak do głównej sali, bo nie mam zamiaru rozczulać się nad szczegółami. Kolejny stolik zajmuje Ehhh, o którym nie mogę dużo powiedzieć ze względu na jego tajemniczość (kiedyś mały i niepozorny, ale ostatnio zaczął dużo jeść i urósł do wzrostu prawie równego wyrosłemu trollowi - tym samym okazało się iż jest jednym z 3 naczelnych pół-demonów, z czego pozostałe 2 już dawno zaginęły). Bardzo ważnym miejscem w Karczmie jest jeszcze kominek, w którym zawsze pali się ogień podniecany przez szefa ochrony Karczmy - wielkiego trolla Sulika, który jednocześnie jest swoistą maskotką Karczmy. Niektórzy wędrują po świecie, aż w końcu dowędrują do pewnego miejsca w którym zostają na stałe. Właśnie tak trafił tu Danley, który zawsze wędrował po świecie, niejedno widział i niejednego dokonał, jednak w Karczmie postanowił pozostać na stałe. Jest on człowiekiem, jako wojownik jest szlachetnym paladynem, wynajmuje pokój nr 9. Zawsze lubi sobie łyknąć piwka korzennego, które wcześniej lubi nalać sobie sam. Natomiast w najciemniejszym kącie Karczmy siedzi tajemnicza postać licząca cały czas pieniądze Karczmy i tym samym nie pozwalająca na bankructwo owej, a tą tajemniczą postacią jest nam dobrze znany BriskShoter uwielbiający wylegiwać się w łaźni i popijać tam piwo w spokoju zastanawiając się jaki numer wyciąć po wyjściu z łaźni, jest on też człowiekiem ubóstwiającym poruszać się w samym ręczniku po Karczmie tym bardziej im więcej niewiast jest w pobliżu. Na zapleczu pośród garnków czai się z mieczem wyszykowanym na Smoki i innych nie mniej groźnych przeciwników waleczny, acz czasem majaczący prze sen o wielkich bitwach z przeszłości: wojak a zarazem kucharz drogi M-Hunter, któremu czasem trzeba wylać kubeł zimnej wody na głowę, aby się trochę opamiętał. Wszystkim przynosił jedzenie i napoje kelner centaur o zacnym imieniu QQuel, który był jednym ze współzałożycieli Karczmy, ale ostatnio słuch po nim zaginął podobno widziano go daleko na wschodzie walczącego z gryfami - tak przynajmniej mówią plotki. Wróćmy jeszcze na chwilę do ochrony Karczmy, w której pracuje wiele osób, które to były już wymienione, ale oprócz nich są też iluzjonista Xelloss. Przejdź więc może na chwilę do jego stolika - tylko ostrożnie, lubi ten człowieczyna czasem znienacka rzucać na prawo i lewo zaklęciami oślepiania - ma on bardzo potężną moc magiczną, ale sam czasem nie wie jak jej użyć. W ochronie pracuje również bard i właściciel Karczmy Dubroles we własnej osobie, jest on elfem światła i znakomitym magiem oraz bardem - jego przemówień słuchają wszyscy z zapartym tchem, a natomiast jego magicznej mocy boją się nawet najpotężniejsze stworzenia i wysłannicy zła. Karczmę czasem też odwiedzają różni goście. Ostatnio w zaczęła przesiadywać tu przeurocza półelfka martusi_a, która w spokoju w kąciku przy stoliku popija sobie nektar i tak sobie popijając obserwuje poczynania gospodarzy - co prawda jest z konkurencji, ale jak sama powiada "Trzeba żyć w przyjaźni z sąsiadami". Ostatnio w Karczmie pojawił się ponownie zacny wojownik z morskiego rodu Sahaugin we własnej osobie 1michał, który to od czasu do czasu w obliczu zagrożenia chętnie pomaga. Do Karczmy wkraczał też czasem podobno bogaty Dwalin posiadacz wielu kopalni i ogromnego majątku, ale plotki głoszą iż co niedziele można go spotkać żebrającego pod pobliską kaplicą. A wszystkiego dopatruje z nikąd i zewsząd będąc wszystkim, a zarazem niczym trój osobowa postać Narratora, który to został stworzony do pilnowania porządku w Karczmie, ale tym samym spowodował wiele zamieszek. Ostatnio przybyli dwaj nowi karczmarze zwani: Word, który jest wszędobylskim wojownikiem i mimo swojego wieku i tego że się często potyka wpadając najczęściej na niczego niespodziewające sie niewiasty, dalej potrafi laską odganiać napastników, oraz Craven, który poszedł w ślady swojego dziadka i wyszedł z lasu "Trzech Elfów” w poszukiwaniu przygód. Wszyscy wiemy, że w Karczmie powinno się dużo dziać i tak też jest. W ostatnich dniach Karczma funkcjonuje jak nigdy dotąd, gdyż ciągle mamy nowych gości, którymi są arthemide, Rogue, Gambit, BiZkiT77 i madrico. Na razie są tylko gośćmi wiec nie znając ich zbyt dobrze, nie wiem co mógłbym o nich napisać, ale w przyszłości na pewno się to zmieni. Czasami przychodzi do nas także Justa, dziewczyna w niepoprawnie krótkiej szacie, która z wiadomego tylko jej powodu upodobała sobie naszą Karczme. Ostatnimi czasy po wszystkich imprezach sprząta nam Cradif, który zatrudnił się jako nowy sprzątacz, a od rana zwykle pije z Danley'em piwo schłodzone prosto z beczki, która w lodówce cierpliwie na nich czeka i nie ważne skąd się tam wzięła (chodzi mi o beczkę, nie lodówkę :D). Za Karczmą Hellcat prawie codziennie wieczorem parkuje swojego smoka, który nieposłusznie czeka, aż go ktoś zje, jednak nie może się doczekać ostatnio, gdyż prawie nikomu po trunku nie chce się wychodzić z Karczmy. Z K@milem (chłopak ma podobno kompleks wielkości luf ale co ja tam wiem, najlepiej spytajcie go sami :D ) i Blendon'em wieczorami, a niekiedy nawet w ciągu dnia prowadzi się niezapomniane rozmowy - przy piwie oczywiście:D. Kto pije "od czasu do czasu... od przytomności do nieprzytomności i tak w kółko"?:D No cóż, odpowiedź jest jedna: krogulczas inaczej zwany Aschkerot'em, który oprócz picia lubi także napadać na karawany, oczywiście te nocne:D. Po takim napadzie jest zawsze najbogatszym człowiekiem w Karczmie, przez co ma dodatkowe obowiązki - stawianie piwa:D. Ku uciesze dotychczasowych mieszkańców Karczmy, pokój zaczęła wynajmować FemmeFatale. Ta Przedstawicielka Płci Pięknej wywołała tak duże zamieszanie i zaciekawienie swoim wprowadzeniem się, że Zarząd musiał specjalnie dostosować jej pokój oraz zabezpieczyć przed działaniem magii, aby reszta Bandy nie narzucała się jej. W myśl zasady, że skarby trzeba chronić wszystkimi dostępnymi środkami, pokój ten też jest dodatkowo potajemnie chroniony przez Trolla SULIK'a, BriskShoter'a i oczywiście Word'a, jedynego członka Bandy, który może wchodzić do tego pokoju :D W slady FemmeFatal poszła także Mroofka, która w najlepsze zadomowiła sie w Karczmie i dotrzymuje kroku w piciu reszcie Bandy. Swoją żywiołowością potrafi przekonac do siebie każdego, dzięki czemu także dostaje to co chce:) Na szczęście Mroofka nie zdobedzie tak łatwo wpływu na Zarząd Karczmy, ponieważ jest on tfardki a nie mientki i odporny nawet na uroki PPP :D Do Bandy dołaczyli także TrzyKawki i Hadriel. Ten ostatni to Archanioł (upadły nie upadły tego nie wiadomo, ale na pewno jeden z najwiekszych w Karczmie awanturników i łowców przygód:D, który aż strach pomyśleć dlaczego osiadł akurat w takim miejscu jak nasza Karczma. Jedno jest pewne, póki co jest mu tu dobrze, ponieważ Góra zawsze stawia piwo. W pobliżu Karczmy trzeba uważać na smoka który parkuje w okolicy a należy do Hellcat'a. Godnym zauważenia jest, że Hellcat bardzo lubi pokazywać swoje cudo innym tak więc chętnych zapraszamy do stajni lub za Karczme :D (Karczma nie ponosi odpowiedzialności za straty moralne po tym spotkaniu ;D Coraz częściej w Karczmie widywany jest także Banita, któremu baaardzo przypadło do gustu to miejsce. Niektóre żródła donoszą jednak, że prawdziwym celem wizyt Banity jest pilnowanie SULIK'a i BriskShoter, którzy ostatnio darzą wiekszym zainteresowaniem niejakiego Allana :D Ale bądżmy szczerzy, Pierwsza Dama Bezsenności Justa sie dowiedziała tak wiec z pieknej męskiej przyjażni nici :D (choć nigdy nic nie wiadomo :D A pozostaje miec nadzieje, że Ci wspaniali przedstawiciele płci meskiej wyjda zopresji cało :D Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o kolejnej PPP, która ostatnio umila swoją obecnością oraz uśmiechem nudne życie Karczmiarzy a mianowicie o ZeTcE:D, która w nagrode za sprzątanie (do którego nikt jej nie zmuszał) dostała specjalny strój, jak najbadziej pasujący do jej pięknych oczu :D W Karczmie znalazł swoje miejsce także niejaki Torn. Powiadają, że nie ma ani takiej rzeczy ani takiego miejsca, którego ów wędrowiec w ostrzępionym, zakurzonym, czarnym płaszczu by nie widział. Niedawno pojawił się Krondar, osobnik z zapędami na Członka Zarządu Karczmy (i nie tylko :D Być może by mu sie to udało, gdyby nie jego działania na boku (jak choćby niezgodna z prawem karczmianym przebudowa pokoju). W ostatecznym rozrachunku zostało mu to zapomniane, bo w końcu to dzięki jego inicjatywie w Karczmie została (przynajmniej na razie) na dłużej kolejna PPP, Elfka Czamber. Oboje zamieszkali w tym nieszczęsnym przebudowanym pokoju, który na szczęście tak jak i inne pokoje jest dżwiękoszczelny :D Do Elity Koneserów Złotego Trunku ostatnio próbuje dołączyć nowy mieszkaniec Solymr, który jednak musi jeszcze dużo ćwiczyć żeby dorównać Orrinowi.
A dla wszystkich przygrywa autor i tylko czasem skoczy do kąta na partyjkę szachów...



W naszej Karczmie trzeba płacić za picie i jedzenie. Ceny nie są zbyt wygórowane, ale musimy cos zarabiać. Prosimy o przygotowanie sakw (każdy pracownik otrzymuje na dobry początek 200sz + Pensję, a odwiedzający 175sz), nie przeklinanie i miłą zabawę. Mamy także nadzieję, że przystosujecie się do tego wstępu.

Menu:

Potrawy:
Dzik w sosnach - 25sz
Guziec z Afryki - 30sz
Ogon smoka (wystarczy dla 4 osób) - 250sz
Cały smok (wystarczy dla wszystkich w karczmie) - 5000sz
Uszy smoka - 40sz
Potrawka Wołowa - 10sz
Cielęcina duszona - 15sz
Kurczak / potrawy drobiowe - 10sz
Carpe diem (ostre) - 5sz
Naleśniki - 15sz
Ogon pantery - 15sz
Pieczone zające - 15sz
Przepiórki - 15sz
Stek maga - 15sz
Przysmak elfa - 19sz
Karp pieczony - 15sz
Sum smażony - 15sz
Sum w sosie - 20sz
Specjalność Babki Sulika - 50sz
Smażona ryba - 35sz


Zupy:
Mleczna & Mussli - 9sz
Barszcz czerwony z wkładem (krwisty; z kaszanką) - 15sz
Fasolowa - 10sz
Ogonowa - 10sz
Barszcz krasnoludzki - 10 sz
Rosół drwala - 10 sz
Krem bazyliszkowy - 50sz

Podróżnym:
Kiełbasa zwykła - 5sz / porcja dzienna
Kaszanka - 10sz / porcja dzienna
Lembas - 40sz / porcja dwudzienna; sycąca

Alkohole (większość w przeliczeniu na dzbany):
Grzanie:10sz
Beczka piwa 20l. - 20sz
Beczka piwa 50l. - 75sz
Piwo zwykłe - 3sz
Duże piwo - 7sz
Piwo korzenne / ziołowe - 5sz
Piwo czarne - 8sz
Piwo "Zabójca smoków" - 29sz
Piwo wiedźmińskie spod Kaer Morhen - 25sz
Magiczne piwo Dwalina - 40sz
Wino białe / czerwone - 10sz
Wino Niziołkowe (mocne) - 15sz
Rum magiczny (długotrwały; wzmacniający; na mrozy; jeden zakup starczy na 3 dni) - 20sz
Woda Ognista 120% - 54sz
Miód pitny - 5sz
Kwas lodowy - 6sz
Kwas krasnoludzki - 15sz (bardzo mocne)
Napój pobudzający magicznie - 10sz
Herbata zielona - 10sz

Napoje abstynenckie:
Gorąca czekolada: 10sz
Mleko - 3sz
Soki warzywne / owocowe - 3sz
Herbata - 2sz
Woda - 1sz
Napój dziadka Hebrona (na razie nie uległ komercyjnej produkcji)
Kawa - 3sz
Mleko z miodem - 6sz
Herbata z miodem - 3sz
Kawa z mlekiem - 4sz
Nektar - tylko za pozwoleniem BriskShotera

Desery:
Sernik - 10sz
Ciasto babuni - 10sz
Oczy smoka - 40sz
Lody marszałków - 10sz
Lody królów - 15sz
Babeczki / taca na stolik - 15sz
Babki & Dziadki :) do ogólnego poczęstunku można udostępnić za - 10sz
Banany - 25sz (za kiść)


Pierwsze piwo gratis :)
Do każdego zamówienia ponad 100sz dodajemy magiczne zioło :)
Do każdego zamówienia ponad 500sz dodajemy darmowy trunek, potrawę & zupę
Do każdego zamówienia ponad 5000sz dodajemy 25% zniżkę!

Usługi:
Najem pokoi 10sz per night. Wolne pokoje:BRAK
Zamówione numery pokoi (Uklad wygląda tak: jak wchodzimy na pietro to po lewej pokoje: 1-8 a po prawej kolejno pokoje: 9-16):
0. Sulik
1. Dubroles
2. Krondar/Czamber
3. (przebudowany na magazyn)
4.Rezerwacja: BriskShoter (hehe)
5.Solymr
6. Cradif
7. TrzyKawki
8. Sir Klesk
9. Danley
10. Gris
11. Hadriel
12. FemmeFatale
13. Orrin
14. K@mil
15. Hellcat
16. BriskShoter


Rozgramianie okolicznych rabusiów \ potworów - 100sz \ +dobrowolna ofiara (szczególnie wojakom) biednym za darmo :)
Ochrona podczas podróży: 20sz / dzień


Dotyczące pracowników:
- Nakazuje się decyzją Zarządu Karczmy czytanie wszystkich postów spod nieobecności pracowników pod groźbą wychłostania i zwolnienia z pracy (przewidywane są 2 upomnienia).
- Nakazuje się z decyzji Starszyzny Karczmy obradującej na chacie kulturalne zachowanie się Pracowników względem siebie jak i gości oraz przypadkowo tu trafiających osób.

Zasady: Nie wolno:
1. Niszczyć umeblowania w pokojach (w głównej izbie no wiadomo jak to w izbie po piciu czyli wolno ale bez przesady:D Jakby doszło do zniszczenia/uszkodzenia w pokoju to trudno jakoś to przebolejemy :D
2. Niszczyc ścian, przesuwać mebli, kopać tuneli, instalować podsłuchu, sprzetu audio-video mającego na celu naruszyc czyjąś prywatnośc, chodzić po dachu (jest w dobrym stanie i niech w takim na bogów zostanie:), włazic po drabinie na dach, czy tez pod okno nie swojego pokoju a także lewitować.
3. Kręcić się, zaglądac, podglądać oraz wchodzić do nie swojego pokoju.
4. Używać czarów w Karczmie oraz w obrebie 250m od niej. Można użyc tylko w celu samoobrony.

Zarząd Karczmy ma prawo zmieniać, dodawać, dowolnie interpretować zasady oraz wykroczenia Bandy :D


Rola Narratora:
Jak sam powiedział. cytat:
"Jestem operatorem zdarzeń losowych w Karczmie; stworzyło mnie szefostwo :) Jeżeli nie wiesz, co ile kosztuje na targu, napisz na forum, że idziesz na targ, a ja będę sprzedawcą i powiem jaka jest proponowana cena. Czasem wbiegnę w postaci jakiegoś niziołka i dam 1000sz za uratowanie mnie od sił zła, a czasem będę deszczem za oknem. Pomogę rozwiązać Wam wiele problemów związanych z Karczmą dążąc do sprawiedliwości. Będę tu 24 h na dobę więc od teraz możecie na mnie liczyć. To ja - wasze przeznaczenie, życzę miłego dnia."

Pensje:
Szef: 25% zarobków Karczmy
Barmani: 40sz na początek
Ochrona: 60sz na początek
Kelnerzy: 35sz na początek
Kucharz: 50sz na początek
Medyk / Szaman: 40 na początek
Pomywacz / sprzątaczka: 35sz na początek
Najemnicy: W celu wyższego zarobku zapraszamy na stanowisko ochrony 15sz + bonusy za ew. zdarzenia
Stolarz: 35sz

by Dubroles - Bard.
i jego pomocnicy :)

____
stan konta Karczmy: TO wie tylko BriskShoter (i nie tylko TO:)

Link do części poprzedniej:

16.11.2003
12:28
smile
[2]

BriskShoter [ Senator ]

Zarząd Tawerny Życzy Miłej Zabawy :D


Jeżeli są uwagi do wstepniaka to pisać co ma być zmienione nastepnym razem.


A Hacker X proszony jest o coolturalne zachowanie :D

16.11.2003
12:29
[3]

Czamber [ Czamberka ]

:D To mi się podoba, ja chyba komunikuję sie z Tobą telepatycznie, Brisk!! :D

16.11.2003
12:29
[4]

Solymr [ Komandor ]

pierwszy(zaraz po brisku) :D

16.11.2003
12:31
smile
[5]

BriskShoter [ Senator ]

[Czamber Ciiiicho :D Bo jeszcze ludzie na wsi zacznął plotkować :D]

16.11.2003
12:34
smile
[6]

Solymr [ Komandor ]

niechto czamber byla ruwno ze mna :(

16.11.2003
12:35
[7]

Czamber [ Czamberka ]

[ Solymr - prawie Ci sie udało :P ]
Brisk, no wiesz? Za późno juz... :D

* Czamber widząc, jak Brisk wrócil już do karczmy wraca ponownie do swoich ćwiczeń *

16.11.2003
12:36
[8]

Hadriel [ Screener's ]

r"u"wno :D, byla szybsza i tyle :D, ale nie zalamujcie sie ja bylem najszybszy ale znowu załamała się czasoprzestrzeń

16.11.2003
12:37
[9]

Solymr [ Komandor ]

czamber---------->>>nastepnym razem bede pierwszy(ale zobacz sie na date wyslania postuw, obydwa zostaly wyslane o 12.29 tyle ze ty wczeszniej nacisnelas enter :D

16.11.2003
12:38
[10]

Solymr [ Komandor ]

hadriel------>>nie czepiaj sie mojej ortografii!!!!!!!!!!

16.11.2003
12:38
smile
[11]

BriskShoter [ Senator ]

[Czamber widze że mnie zmusiłaś do powrotu do Karrczmy a ja chciałem napisać "mnie tu nie ma" :D]

*skoro już wszedł wraca do swojego kątai znika w mroku*

16.11.2003
12:40
[12]

Hadriel [ Screener's ]

ehehe nie czepiam sie tylko pokazuje ci co mnie smieszy na wątku :P, a tak wogole to cos tu pusto

16.11.2003
12:42
smile
[13]

Czamber [ Czamberka ]

[ Hahaha! <----- Zlowrogi smiech :P Pewnie, przecież ja wiedziałam, że będziesz się chciał zaraz wywinąc gdzieś, najpewniej do ciepłego łóżeczka albo gdzieś w okolice lodówki :P ]

* Zza karczmy slychac tylko odglos wbijającego się sztyletu w tarczę *

16.11.2003
12:43
[14]

Solymr [ Komandor ]

hadriel----------->>>rzeczywiscie pusto(moze dlatego ze paladyni juz pojachali???) :D

16.11.2003
12:44
[15]

Hadriel [ Screener's ]

o no nie alewy to mi chyba ostatnio na zlosc robiliscie z moim opowiadaniem, Krondar zaczal mi cos pier***** ze czamber nie ma sztyletu a tu sie okazuje ze ma :[

16.11.2003
12:46
smile
[16]

BriskShoter [ Senator ]

"Patrzcie ją" mruczy*"Sama na polu a mnie zmusiła do pilnowania Karczmy nawet nie dała mi dokończyć spaceru"

[A tam zaraz wywinąc :D A jedzenia i snu mam dośc :D]

16.11.2003
12:46
[17]

Czamber [ Czamberka ]

[ Oooo!! Hadriel się wreszcie obudził!! ]

* Elfka pragnąc sprawdzić, czy Kleskowi nic nie jest wraca do karczmy, a widząc Hadriela i Solymra mówi: *
Nie było Was tu wczoraj, gdy walczyliśmy z bandą koboldów... Sir Klesk został ranny. Hadriel, zajrzyj proszę do niego... Jest u siebie w pokoju, chyba śpi...

16.11.2003
12:47
smile
[18]

BriskShoter [ Senator ]

Hadriel ---> bo podarował jej sztylet po rozmowie z Tobą i prosze o coolturalne wyrażanie się.

16.11.2003
12:50
[19]

Czamber [ Czamberka ]

[ Hadriel, proszę, przeczytaj wszystko uważnie, tam gdzie Cię nie było w karczmie :D Krondar przed wyjazdem dał mi swój sztylet, który zdobyl w mieście drowów i ja teraz uczę się nim rzucać.. dopiero teraz. I nie czepiajmy sie wszystkich o wszystko, co? :) ]

Brisk, zawsze możesz iść na spacer wokoło karczmy gdy ja będę rzucać sztyletem :P Tylko mi sie wtedy nie napatocz pod linię ognia :P

16.11.2003
12:50
[20]

SULIK [ olewam zasady ]


Witam was w niedzielny poranek - po Goraczce Sobotnej nocy :]

16.11.2003
12:53
[21]

Hadriel [ Screener's ]

na prośbę elfki hadriel poszedł do pokoju Kleska po czym zszedl na dol z powrotem i powiedzial
powoli dochodzi do siebie :D

16.11.2003
12:53
[22]

Czamber [ Czamberka ]

Witaj Sulik, jak to milo, że wstałeś... Nie wiedziałam, że trolle śpią tak dlugo, już zaczynałam się martwić :D

16.11.2003
12:56
smile
[23]

BriskShoter [ Senator ]

Czamber ja wiem że Ty masz niejasne zamiary wzgledem mojej osoby i dlatego wole nie ryzykować niepotrzebnie :D

[nie ma mnie by Czamber :D]

16.11.2003
12:57
[24]

Czamber [ Czamberka ]

[ Widzisz, Brisk, podczas gdy Ty sie obijasz w kącie Hadriel przejął stery i teraz on mnie "molestuje" :P równoczesnym dodawaniem posta!! :D ]

* Elfka słysząc slowa Hadriela odetchnęła z ulgą *
Całe szczęście... Nie mialam calkowitego zaufania co do tego specyfiku Briska, którym wczoraj polaliśmy ranę Kleska, ale jak widac wszystko będzie dobrze...
* Śmieje się i idzie po wino *

16.11.2003
13:02
[25]

Feyron [ Junior ]

*do karczmy wszedł demon*
Witam :)
już kiedyś tutaj byłem, ale po tym jak wszedłem do portalu w jaskiniach pod karczmą przestaliście mnie szukać, przyszedłem tutaj tylko po jedną rzecz
| Feyron tupnął z całej siły w ziemię w miejscu w którym stał, deski załamały się, spod nich wyciągnął coś, jakiś pakunek po czym otworzył portal i zniknął, lecz było słychać jeszcze w oddali głos* |
po drugi klucz przyjdą moi znajomi <szyderczy złowieszczy śmiech>

16.11.2003
13:05
[26]

SULIK [ olewam zasady ]


witaj - ee tamn dlugo :) po imrezkach zawsze trzeba sie przespac, tym bardziej ze jest Niedziela :)

16.11.2003
13:06
[27]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber w oslupieniu przyglądając się całemu zajściu przez chwilke jeszcze niemogla sie poruszyć. Gdy odzyskala mowę i mogla sie tez już poruszyć podeszła do Briska chwytając go za rękaw i owiedziała wlepiając oczy w dziure na środku karczmy... *
Briiiiiisssssk... co tu sie dzieje? Co to było? ...

16.11.2003
13:07
[28]

Hadriel [ Screener's ]

Tak Feyron pamiętam cię :| szliśmy już po to aby cię zabić ale coś nas odepchnelo od portalu i wrocilismy do karczmy
*Hadriel spojrzał na ścianę z kluczem zabranym orkom (moje last opowiadanie)
może to o ten klucz chodzi?.............

16.11.2003
13:08
[29]

SULIK [ olewam zasady ]


O widze nowego questa :>
[ Troll usmiecha sie bardzos szeroko ]

- Ochrona - przygotowac sie do obrony karczmy - moze byc interesujacy poranek
[ I trol zaczol pod nosem powtarzac cytat z Hot Shots 2: ]
- War, War is Fantastic :>

16.11.2003
13:13
[30]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber nie bardzo wiedząc, co sie stalo Briskowi mówi do Sulika *
Sulik, wyjaśnij mi proszę, co to było?!!!!!

16.11.2003
13:17
[31]

Czamber [ Czamberka ]

* Ciekawska elfka podchodzi powoli do powstałej dziur i zagląda w dół *
* Zwraca sie do Hadriela *
A Ty pamiętasz może tego stwora?! Byl juz tu kiedyś??
* Stara się zaspokoić swoją ciekawość *

[ Brisk!! Gdzieś Ty polazł??!!! :P ]

16.11.2003
13:20
smile
[32]

Sir klesk [ Sazillon ]

*Z pokoju nr. 8 wylania sie pochylony czlowiek*
-UuuUu... witam was
*Powoli schodzi po schodach do glownego pomieszczenia*
-Dlaczego tak dziwnie sie czuje? kreci mi sie w glowie...
*Sir klesk siada na krzesle*
-nie dobcrze mi... chyba, chyba .... dajcie mi miske!!!
*niestety nie udaje sie. Wielki soczysty paw wyladowal z gracja (sedzie z niemiec dal cale 10!) na podlodze karczmy rozmywajac sie romantycznie o stopy Hadriela*

[ Hahahaha! lol ;p ]

16.11.2003
13:23
[33]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber widząc Kleska i jeszcze cos, czego wolałaby nie widzieć ( :D ) na chwilke odstępuje od wielkiej dziury w karczmie i zaczyna sie śmiać *
Hahahahahahaahahahaha!!! :D

16.11.2003
13:23
[34]

Hadriel [ Screener's ]

Feyron był tu już raz, ale nie zrobił nikomu krzywdy. W podziemiach pod karczmą jest portal, ale wątpię żebyśmy tam dotarli. On nic nam nie zrobił ael powiedział że ktoś przyjdzie po klucz, a my mamy klucz z poprzedniej wyprawy, ukradliśmy go. Jeśli Feyron chce go odzyskać to znaczy że możemy mieć kłopoty. Ale jakoś sobie poradzimy, on lubi zaskakiwać. Więc nigdy nie wiadomo kiedy przyjdą jego "przyjaciele"

16.11.2003
13:25
smile
[35]

BriskShoter [ Senator ]

[Czamber powiedzmy że tocze zażartą dyskusje :D Bede za jakieś może 30 min :D]

16.11.2003
13:26
[36]

Hadriel [ Screener's ]

Sir K. ehhh, uważaj troche :P

16.11.2003
13:30
[37]

Czamber [ Czamberka ]

[ Brisk, no nie wiem, czy mi sie to podoba :P ]

Hmm, Hadriel... To ciekawe...
* Mówi elfka i wskakuje do stworzonej przez demona dziury i postanawia zbadać ją *
A Ty Klesk, idż lepiej odpocznij jeszcze!
* Krzyczy Czamber szukając czegoś w wyrwie :D *
I zabierz ze soba miskę !!!
* śmieje się *

16.11.2003
13:35
smile
[38]

Sir klesk [ Sazillon ]

*Sir klesk widzac, ze nici ze sniadania czolga sie po podlodze, schodach i pół pietrze do swojego pokuju, szepczac*
-Jeeesc... jesc, >ekhu!< pic...
*Myslal jeszcze nietrzezwym umyslem*
-Cos mnie swedzi lewe ramie... nie powinno bolec przypadkiem? co oni ze mna robili wczoraj?

16.11.2003
13:39
[39]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber zbadawszy dziurę a nie znalazłszy niczego ciekawego mówi do Hadriela: *
Pokaż mi proszę ten portal w podziemiach, chcę go zobaczyć!!

16.11.2003
13:41
[40]

Hadriel [ Screener's ]

Hadriel zatrzymuje Czamber i mowi nie idzmy tam, przejscie ostatnim razem sie zapadlobyl tam tylko ten klucz, lepiej o tym zpomniec
*hadriel wzial deski i zabil nimi dziure w podlodze
poza tym brisk by sie denerwowal

16.11.2003
13:44
[41]

Hadriel [ Screener's ]

Czamber portal został zniszczony, teraz tylko trzeba sie szykować na atak <kogoś>

16.11.2003
13:50
[42]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber patrzy na Hadriela *
Jak to zniszczony!! Ja chcę zobaczyć!! Brisk chyba spi i nie przejmuje sie niczym , widzisz?! * Krzyczy elfka *

16.11.2003
13:58
[43]

Czamber [ Czamberka ]

* Zdenerwowana elfka zaczyna chodzić po izbie *
Co się tutaj dzieje, czy wynie wdzicie, że to powazna sprawa, Klesk zostal ranny, Krondar tyle nie wraca, nagle na środku karczmy pojawia się demon, Brisk sie nie oddzywa od paru chwil ( :P )... No ja nie wiem, nie wiem... jak nie pójdziesz ze mną to sama sprawdzę!
* Mruczy pod nosem... *

16.11.2003
14:04
smile
[44]

BriskShoter [ Senator ]

[Czamber--> Brisk melduje sie :D]

Z kąta słychać"Czamber podziemia Karczmy kryją liczne tunele poełne różnych różsności, zarówno tych dobrych jak skarby jak i tych złych jak niewiadomo gdzie prowadzące portale. Jest tam tez sporo dziwnych rzeczy jak chocby Troll SULIK "*smieje sie* A nawet jak cos tam jest to predzej czy pózniej sie o tym dowiemy tak więc nie ma sie czym przejmować" W kącie mozna było dostrzec jakiś błysk. Po chwili wstał poszedł sobie przynieśc coś do picia i wrócił do kąta. Dodał jeszcze "Zresztą ochrona Karczmy to i moja działka i dlaytego ostatnio mało sie z niej ruszam na wypady bo wkońcu jak wojować idziecie to ktos tu musi siedzieć i bronić Karczmy a że mi top niestraszne to sie zawsze tego podejmuje."DOdaje jeszcze smiejąc sie*"No i mam tu stałe zaopatrzenie picia i żywności"

16.11.2003
14:08
[45]

Czamber [ Czamberka ]

* Patrzy podejrzliwie na Briska *
No skoro tak mówisz...
* Zastanawia się *
Hmm, nie wiem jak długo wytrzyma wiedząc, że pod karczmą są jakieś nie do końca zbadane podziemia...
* Obmyśla tajemny plan... :D *

16.11.2003
14:11
smile
[46]

Czamber [ Czamberka ]

[ Mialo byc: "Hmm, nie wiem jak długo wytrzymam ..." ]

16.11.2003
14:12
smile
[47]

BriskShoter [ Senator ]

*zerka niepewnie na Czamber i jej kolejny podejrzliwy usmiech mruczy*"No pieknie i stanie jeszcze na tym że ja jestem wszystkiemu winien...ehhh.." I popija jakiegoś trunku. Mówi na głos do Czamber:"My żyjemy w tym przeświadczeniu od początku Karczmy i jakoś ciągle żyjemy." Znika w głębi kąta.

16.11.2003
14:14
smile
[48]

Czamber [ Czamberka ]

[ a tak wogóle to chyba musze sobie kupić wygodniejszy fotel do komputera, bo zaczynają mnie boleć plecy i troszkę tyłek od tego mojego starego fotela... Niewygodnie mi :/ ... Może jakis maly masażyk... ]

16.11.2003
14:18
[49]

Czamber [ Czamberka ]

Ale jak to mozliwe?!
* Dopytuje sie elfka *
Czy karczma powstała w jakims takim tajemniczym miejscu? Co stalo tu wcześniej? Dlaczego pod karczmą są takie podziemia? Od początku karczmy, czyli kiedy? Kiedy to bylo?? A może te podziemia powstały później... Kiedy dowiedzieliście sie o portalach? Czemu nic nie robicie z tym? A moz ejednak robicie, tylko nie bardzo sie da? Powiedz mi, Brisk !!
* Zasypala pytaniami biednego Briska :P *

16.11.2003
14:26
smile
[50]

BriskShoter [ Senator ]

[... Może jakis maly masażyk... hłehłehłe *firmowy uśmiech*]

*spokojnie wypijając kolejnego łyka odpowiada jeszcze bardziej spokojnie* Na żadne z tych pytań nie odpowiem Ci, na niektóre co prawda znam odpowiedż ale nie odpowiem"

16.11.2003
14:28
[51]

Hadriel [ Screener's ]

Czamber za duzo pytan. Karczma nie powstała w dziwnym miejscu, ale stworzył ją dziwny człowiek, a te tunele juz nam nie zagrażają bo sa zasypane

16.11.2003
14:30
[52]

Czamber [ Czamberka ]

* Zła na Briska, że nie chce nic powiedzieć usiadla w kącie i powiedziała *
Ale czemu nie chcesz nic powiedzieć, Brisk? To chyba żadna tajemnica?! * Patrzy smutno... *

[ firmowy usmiech, co?? :D No ja jestem chetna, tylko troszke daleko mamy do siebie :P ]

16.11.2003
14:35
[53]

Czamber [ Czamberka ]

Jak to zasypane, Hadriel? Nie chce mi sie wierzyć...
* Patrzy podejrzliwie, lecz przeczuwawszy, że nie dostanie więcej odpowiedzi iwychodzi smutnaz karczmy poćwiczyć rzuty sztyletem. *

16.11.2003
14:37
smile
[54]

BriskShoter [ Senator ]

*patrząc na Elfke mruczy:"Co ja jej bede mówił skoro i tak mi nie ufa" :D

[A firmowy firmowy :D Hłehłehłe a poza tym jeszcze bedą z Ciebie ludzie internetu :D Posiedz kiedyś tak 30 pare godzin przed kompem non stop to sie przyzwyczaisz ;D Co do odległości to w XXI wieku nigdzie nie jest daleko ;D]

16.11.2003
14:49
[55]

Czamber [ Czamberka ]

[ W sumie to masz racje, że niby z Katowic do Krakowa nie jest daleko, ale Ty nie mieszkasz w samym Krakowie, prawda? Jeśli mozna wiedzieć to gdzie dokładnie :D ( firmowy usmiech ) ? Gorzej z Krondarem, on mieszka w Gdańsku :D ]

* Rzucając sztyletem w tarczę Elfka troche sie uspokoiła... Już zeszła z niej cala złość i myślała sobie: "Czemu Brisk nie chce mi nic powiedzieć? Co on sobie myśli? Nie ufa mi? A ja tak chciałam sie z nim zaprzyjaźnic, a on ciągle jest nieprzystępny :P . Mimo wszystko bardzo go lubię, bo go po prostu nie da sie nie lubić!! " Przesteła ćwiczyć, rozlożyła plaszcz i usiadla na nim opierając sie o drzewo w zamysleniu... *

16.11.2003
15:00
[56]

Czamber [ Czamberka ]

[ Brisk?! Chyba sie nie przestraszyłeś malej elfki? :D ]

16.11.2003
15:05
smile
[57]

BriskShoter [ Senator ]

[Czamber z Krakowa do Katowic jest jakieś 80km a ode mnie (Andrychów koło Wadowic) do Katowic ok. 65 km :D Tak więc tak jak mówiłem w XXI wieku nigdzie nie jest daleko :D A i popełniłaś błąd w swojej wypowiedzi powinno być: (..) go po prostu nie da sie lubić ;D A ufac mu tym bardziej (wkońcu ja sobie sam nie ufam wiec nie wymagam od innych żeby mi ufali :D]

*nic nie robi.....tzn tak dokładnie to niewiadomo co robi bo w jego kącie coś sie wyjątkowo ciemno zrobiło. Słychac jednak jak mysli (wtedy zazwyczaj jęczy ;D "Hmm a gdzie ja zostawiłem moje konfitury" :D*

16.11.2003
15:09
[58]

Czamber [ Czamberka ]

[ Hehe, ja tam jednak wiem lepiej co powinno być chyba nie? :D ]

16.11.2003
15:16
smile
[59]

BriskShoter [ Senator ]

[OK ja już nic nie mówie ale z łaski swojej zostaw już ten sztylet :D]

16.11.2003
15:20
[60]

Czamber [ Czamberka ]

* Rozmyślajac długo nad tym wszystkim co ją spotyka w karczmie, nad ludźmi, których tu spotkała, nad tym co ich jeszcze czeka, zauważyla że zaczęło jej się robić troszke zimno bo przecież zdjęla płaszcz i siadła na nim. Zrobila sie tez troszke glodna więc szybko wstala, otrzepala plaszcz z liści i wróciła do karczmy by przygotowac sobie jakieś jedzenie ( najpewniej naleśniki :D ) Wchodząc do karczmy spojrzała w kąt Briska, a poniewaz bylo tam jeszcze ciemniej niż zwykle nie udało jej sie zobaczyc prawie nic oprócz sloika konfitur :P leżącego na stole ... Nie mówiąc nic weszla do kuchni i zaczęla przygotowywać jedzenie... " Ach, gdzie sie podział Gris?? Przydalby sie bardzo! Gdzie on mógł schowac ta patelnię?? *

16.11.2003
15:23
smile
[61]

BriskShoter [ Senator ]

*słysząć słowo "patelnie" Briska aż otrzepało i jedyne co zrobił to sie tylko bardziej w kąt wepchał :D

16.11.2003
15:27
[62]

Czamber [ Czamberka ]

* Elfka nie mogąc znaleźć żadnej porządnej patelni krzyczy z kuchni: *
Brisk!! Wiem, że tam jesteś! Nie wiesz, gdzie może sie podziała ta patelnia, na której zawsze smażymy nalesniki?!

16.11.2003
15:30
smile
[63]

BriskShoter [ Senator ]

*wzdycha wstaje i idzie do kuchni. Po czym oprowadza Czamber po kuchnmi pokazując gdzie co może znależc. Mówi z usmiechem,:"No to teraz wiesz wszytko. Mam nadzieje że sie nie zgubisz tutaj :D" Podaje jej patelnie.

16.11.2003
15:31
[64]

Czamber [ Czamberka ]

* Nie usłyszawszy żadnej odpowiedzi, coraz bardziej głodna zaczęła samodzielne poszukiwania patelni... *

16.11.2003
15:33
[65]

Czamber [ Czamberka ]

[ No nie troche mi nie wyszło!! Ale nie ważne :( ]

* Elfka mało zwracając uwage na docinki Briska, że niby nic nie potrafi zanleźć bierze patelnie i zaczyna robic nalesniki *

16.11.2003
15:35
smile
[66]

BriskShoter [ Senator ]

*skoro znalazł sie już w kuchni, korzysta z okazji i podjada rózne rarytasy znalezione w czasie oprowadzania zamber po kuchni*

16.11.2003
15:40
smile
[67]

BriskShoter [ Senator ]

grrrrr Oczywiście Czamber. Przepraszam za błąd.

16.11.2003
15:49
[68]

Solymr [ Komandor ]

do karczmy wchodzi solymr :D

16.11.2003
15:49
[69]

Czamber [ Czamberka ]

* Obserwując Briska podjadające smakołyki Briska mówi ze śmiechem: *
A moze masz ochotę na naleśnika, co? wyglądasz na głodnego, a ja sie chetnie podziele! Nawet nie bedziesz musiał mi pomagac przy smażeniu! * Śmieje się *

16.11.2003
15:51
[70]

Czamber [ Czamberka ]

* Słysząc wchodzącego Solymra Czamber krzyczy do niego z kuchni: *
Witaj Solymr, może i Ty jesteś głodny?!

16.11.2003
15:53
smile
[71]

BriskShoter [ Senator ]

"Jasne na naleśki jestem chetny zawsze *i zjada własnie jednego* Witaj Solymr*Woła z kuchni*

16.11.2003
15:53
[72]

Czamber [ Czamberka ]

[ O nie!! Jaki paskudny bład! Przepraszam, ma być: "Obserwując podjadającego smakołyki Briska..."; najmocniej przepraszam :D ]

16.11.2003
15:59
[73]

Czamber [ Czamberka ]

* Widząc jak Brisk wpycha sobie największego naleśnika i zjada go szybko mówi: *
Nie tak szybko Brisk, nie musisz sie śpieszyć. Potrzymaj tą patelnię * Daje patelnie Briskowi ze śmiechem * Ja szybko sprawdzę, czy wszystko w porządku z Kleskiem!! * I wybiegła z kuchni *

16.11.2003
16:03
smile
[74]

BriskShoter [ Senator ]

*z podstepnym usmiechem na twarzy bierze patelnie i zazyna smażyć nalesniki :D*"Hehe zażrem je sam wszystkiem :D"

16.11.2003
16:11
[75]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber wchodzi do Kleska, wojownik ciągle spi, ale to dobrze, mysli, o czym wraca z powrotem na dół; widzi zamyslonego paladyna, podchodzi do niego i pyta się: *
Czy cos sie stalo? Wołalismy Cię z kuchni, nie słyszałeś?

16.11.2003
16:19
[76]

Czamber [ Czamberka ]

* Widząc, że Solymr raczej nie ma ochoty dziś porozmawiać, zostawia go w spokoju wiedząc, że jak się ocknie z zamyślenia to sam do nich przyjdzie, elfka idzie z powrotem do kuchni... *

[ Strzeż sie Brisk!!!! :D ]

16.11.2003
16:23
smile
[77]

BriskShoter [ Senator ]

*słysząc jak Elfka idzie (a zwłaszca to złowrogie ostrzeżenie:D szybko zjada ostatniego nalesnika i szykuje do smażenia kolejne dla Elfki :D

16.11.2003
16:28
[78]

Czamber [ Czamberka ]

* Wchodzi do kuchni i widzi niewinną minę przyjaciela i już wszystko wie, nie mówi nic, tylko sie usmiecha przyglądając się niecodziennemu widokowi smażenia naleśników przez samego Briska! :D *

16.11.2003
16:36
smile
[79]

BriskShoter [ Senator ]

*jednak przedstawienie to nie trwa długo bo Brisk oddaje patelnie Czamber mówiąc sądze że to Twoja domena smażenie naleśników a nie moja :D Moją domeną jest ich zjadanie :D

16.11.2003
16:43
[80]

SULIK [ olewam zasady ]

I BACK 2 U :)

heh - juz mialem wzywac straz Tawerny na pomoc kiedy - niesodziewanie przenioslem sie sietki mil od was (to byla chyba magia) i napadlo mnie 4 jezdzcow TPSA ktorzy zalatwili mi ciezki i dlugi powrot do netu i was :/... w drodze powrotnej do karczmy natchnelem sie na pojedynek tytanow (Freddy Vs Jason) i dopiero teraz podekscytowany widziana walka moglem do was dotrzec :)

16.11.2003
16:46
smile
[81]

BriskShoter [ Senator ]

SULIK inaczej mówiąc nie nudziło Ci sie :D

16.11.2003
16:46
[82]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber zabrała patelnię i mówi: *
No tak, zjadleś wszystkie usmażone przeze mnie naleśniki i teraz nawet i nie pomożesz tak?
* Śmieje się *
Ubrudziłes sie na brodzie, proszę, oto chusteczka... * Podaje z uśmiechem czystą chusteczke Briskowi *

16.11.2003
16:48
smile
[83]

SULIK [ olewam zasady ]


Brisk - psychopatycznemu Trollowi nigdy sie nie nudzi,


shit - mam do przeczytania na jutro: Pamietnik z POwstania Warszawskiego :/ shit - chyba nie dam rady :P bo mi sie nie kce :)

16.11.2003
16:48
smile
[84]

BriskShoter [ Senator ]

*wyciera brode.*"Dziekuje :D A i kto powiedział że Ci nie pomoge :D" Mówi i smiejąc sie usadawia się wygodnie na krrzesle w kuchni tak żeby widzieć co robi Czamber i mówi:"No dobra :D Teraz moge Ci pomóc :D" *śmieje sie*

16.11.2003
16:50
smile
[85]

BriskShoter [ Senator ]

SULIK ---> no fakt :D BTW czytania: proste -> nie czytaj :D

16.11.2003
16:51
[86]

Czamber [ Czamberka ]

* Śmieje się *
No tak!! Teraz to mi pomożesz! Hmm, chyba naleśnik mi sie troszke przypala...

16.11.2003
16:53
smile
[87]

BriskShoter [ Senator ]

Patrz na patelnie a nie na mnie *mówi śmiejąc sie*

16.11.2003
16:55
[88]

Czamber [ Czamberka ]

[ Brisk! Ładnie to tak namawiiać do nie czytanai lektur??!! :D Hehe, w mojej całej karierze licealnej nie przeczytałam prawie żadnej lektury :P Dopiero tydzień przed maturą wzięłam sie do pracy i czytałam streszczenia :D ]

16.11.2003
16:55
[89]

SULIK [ olewam zasady ]


Brisk - kuszaca propozycja - chyba skozystam :)

16.11.2003
16:58
smile
[90]

BriskShoter [ Senator ]

SULIK ---> i tak trzymać :D

Czamber ----> ja powiem tak: mature z j.p. zdałem bez problemu co było zaskoczeniem dla wszystkich :D

16.11.2003
17:04
[91]

SULIK [ olewam zasady ]


Brisk, czamber - nie przypominac mi o maturze, bo w maju musze byc w garniaku na miejscu i pisac to badziestwo :/

16.11.2003
17:06
[92]

Czamber [ Czamberka ]

[ Wiesz Brisk, ja też zdałam bez problemu :P Ale ja wiedziałam że zdam :D Nie mogło być inaczej, ale babka z polaka mnie nienawidziłabo zawsze gadałam na lekcji albo mnie nie było, nie mialam nigdy zeszytu a raz jej powiedziałam, że sie nie zna na sztuce jak mi postwiła kapę z wypracowania :D ]

16.11.2003
17:07
smile
[93]

BriskShoter [ Senator ]

SULIK --> matura to był najprostszy egzamin zy sprawdzian czy jak to tam chcesz nazwac jaki pisałem do tej pory a pisałem ich w chołełe i troche :D

16.11.2003
17:08
[94]

Czamber [ Czamberka ]

[ Hehe, Sulik :P Ja chetnie napisze za Ciebie maturę jak Ty za mnie pójdziesz na egzamin z programowania :D ]

16.11.2003
17:10
smile
[95]

BriskShoter [ Senator ]

[Czamber hehe no to ja i nie tylko ja nie wierzyłem że zdam :D Co do lekcji j.p. to tak samo :D z tym że w II semestrze 4 klasy to żadko bywałem na Polskim <ale ci bo tego do tej pory nikt nie wie;D>]

16.11.2003
17:11
smile
[96]

BriskShoter [ Senator ]

chołeła oczywiście RZadko miało być :D

Ekhem może dośc już tego przygnębiającego tematu? :D

16.11.2003
17:13
[97]

SULIK [ olewam zasady ]

Brisk, Czamber - w tym momęcie dla was moze i byl banalny, ale nie dla mnie i nie w tym momecie z prostego powodu - nie jestem humanista, nigdy nie bylem i niegdy nie bede - moje najdluzesze wypracowanie klasowe bylo na 5 stron A4, i pisalem je 45 minut z 90 - bo nie chcialo mi sie dluzej i wyczerpalem temat - nie nawidze lac wody
a to przeciez uwuielbiaja polonisci - robie kupe lbledow ort, gram, styl (dobrze, ze mam papiery)

i wg. mnie jest to troche bezsensowny egzamin: po co mi znac cala literature Polska i zagraniczna od Antyku po dzisiejsze czasy, jak mam zamiar isc na Chemiie lub informatyke (to drugie powoli zaczybna odpadac z prostego powodu: nie zdaje juz infy, na maturze, bo nigdzie nie jest luiczona, a pozatym mozna zdawac tylko ustnie, a pozatyms a z nia same klopoty :/ )

shit :/

16.11.2003
17:14
[98]

Czamber [ Czamberka ]

[ Polski - bleeeee!! ]

* Usmażywszy dużo naleśników, bo przecież Sulik wykazał wzmożoną aktywność, elfka bierze talerze i mówi do Briska: *
Pomóż mi prosze to wszystko wziąść i położyć na stole, tam sobie usiądziemy.
* Uśmiecha się *
Ale jestem głodna! Sulik tez na pewno coś zje... i Ty Brisk też :D

16.11.2003
17:17
smile
[99]

BriskShoter [ Senator ]

*nagle wstaje i szybko idzie do swojego pokoju*

[Ide na mecz :D Bede u siebie w pokoju jak ktos chętny to zapraszam na seans do mojego pokoju :D ps.Bede wpadał być może co jakis czas]

16.11.2003
17:20
[100]

SULIK [ olewam zasady ]


Czamber - bardzo chetnie cos zjem :)

a teraz juz tylkoza koncze szybko temat matury:
[ lyka nalesnika ]
napisac, to tez cos napisze, gorzej z ustna czescia egazminu, ale to juz inna historia zapomnijmy o tym na razie
[ wstal i poszedl do kuchni - po chwili powrucil z duzym dzbanem zapazonej herbaty i trzema filarzankami ]
- no trzeba czyms to popic, a moja herbatka, bedzie do tego najlepsza :)
CZamber - bardzo dobre nalesniczki :)

16.11.2003
17:23
[101]

Czamber [ Czamberka ]

* Widząc jak Brisk nie uslyszał tego, co do niego mówi, albo udal, że nie słyszy i zdziwiona tym, że nie chce jeść naleśników elfka zabiera jedzenie i idzie do stołu by zjeść obiad. *
Sulik, jeśli jesteś głodny, to proszę częstuj się.
* Jedząc naleśnika wygląda przez okno i myśli o Krondarze, "miał wrócic najpóźniej dzisiaj... czemu go tak dlugo nie ma..." *

16.11.2003
17:25
[102]

Czamber [ Czamberka ]

* Patrzy na Sulika *
Ciesze się, że Ci smakuje! Wiesz, że nigdy nie spotkalam trolla o tak miłym usposobieniu? Powiedz mi, co Cię przygnalo do tej karczmy?
* Uśmiecha sie *

16.11.2003
17:36
[103]

SULIK [ olewam zasady ]

chalas jaki robil Orrin podczas jednej z popijaw - spokojnie sobie spalem w mojej jakini pod karczma od wielu lat, az tu pewnego dnia uslyszalem staszny chalas dobywajacy sie z gory, wyszedklem, aby sprawdzic czy to niebo wali sie na mnie czy jakis inny kataklizm - a tu moim ocza pojawila sie nowa tawerna ktorej wczesniej nie bylo (musialem dlugo spac)

dowiedzialemsie wtedy, ze to stoi dopiero od okolo 3-5 czesci i ze trzeba jej nowych pracownikow - przyjelem sie wtedy bez wachania na stanowisko ochraniarza pod dowodctwem Sir Kleska, potem troche walczylismy, zmienialo sie caly czas w karczmie, wiele osob przybywalo, klika odeszlo, ja caly czas dostawalem awanse, az wreszcie Klesk zrezygnowal z posady szefa ochrony i stal sie najemnikiem i stworzyl swoja bande najemnikow :)

potem przybylo kilka osob od nocnej konkurencji zwanej Bezsennoscia i od tej pory zaczelem pojawiac sie zadziej bo zaczela sie dla mnie szkola i wazne sprawy na miescie ;)

nastepnie odszedle na jakis czas do innej karczmy (schronu przeciw atomowego), aby wrucic w pelni sil do karczmy pod glodnym Trollem

w mniedzy czasie stalem sie jedna z osob z zarzadu karczmy (Obok Dubrolesa, Briska)

a teraz ? teraz tulam sie z karczmy do karczmy (z czesci na czesc) juz tylko za dnia (dawbiej tulalem sie tylko w nocy - m.in. w bezsennosci, do ktorej juz nie mam sil wpadac, bo slodko juz spie w godzinach otwarcia)

a co do mojego usposobienia - dla przyjaciul zawsze jestem dobry, ale dla wrogow... wolisz nie wiedziec :)

16.11.2003
17:37
smile
[104]

Czamber [ Czamberka ]

* Widząc, że Sulik zbyt zajęty jest pałaszowaniem nalesników, Elfka spokojnie czeka na odpowiedź i wygląda dalej przez okno *

16.11.2003
17:41
[105]

Czamber [ Czamberka ]

[ Znowu mi się to niezbyt udało, ale trudno :P ]

* Wysłuchawszy opowieści Sulika, elfka zapytała: *
Ale musisz przyznać, że niewiele trolli decydyje sie na taki tryb życia, na jaki Ty się zdecydowałeś!!
* Śmieje się *

16.11.2003
17:46
smile
[106]

Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]

lozzzzzaaaappppp????:D

16.11.2003
17:46
smile
[107]

BriskShoter [ Senator ]

Widząc jak Brisk nie uslyszał tego, co do niego mówi, albo udal, że nie słyszy i zdziwiona tym, że nie chce jeść naleśników
Czamber ---> ja zawsze słysze co masz mi do powiedzenia i zawsze chetnie zjem Twoje nalesniki :D Ale że akurat jest mecz...no cóż siła wyższa :D Od tego nie potrafie uciec :D

16.11.2003
17:48
[108]

SULIK [ olewam zasady ]

Dobrze mi placili :)

kiedys bylem bogatszy i wiecej zarabialem od samnego szefa karczmy :>

16.11.2003
17:50
[109]

Czamber [ Czamberka ]

[ A jednak uciekłes na chwilkę :D Pewnie zaraz mnie napadniecie, ale ja tam nie mogę skumać po co oglądać te mecze w telewizji, nigdy tego nie rozumiałam... po prostu nie ma to dla mnie to najmniejszego sensu!! * kryje się i mówi * " Nie bić " :P ]

16.11.2003
17:52
[110]

Czamber [ Czamberka ]

* Słucha Sulika *
No tak, pieniądze dają zwykle motywację... * Zamysla się *
Ale powiedz mi, to oni wybudowali karczmę nad Twoja jaskinią? Hahaha, aż sie wierzyc nie chce!! * Śmieje się *

16.11.2003
17:56
[111]

SULIK [ olewam zasady ]


Wejscie bylo dobrze zamaskowane (wiec nie wiedzieli, ze tu mieszkam) - bo chcialem przespac kilka stuleci, ale sie nie udalo - potem wykulem sobie przejscie przez piwniece i dalem numerek 0 na drzwiach :)

16.11.2003
17:59
[112]

Czamber [ Czamberka ]

* Śmieje sie *
To naprawde zabawne!! Musiałeś sie nieźle zdziwic, gdy nagle nad Twoja glową jak spaleś wyrosła nagle jakaś karczma!!!

16.11.2003
18:06
smile
[113]

BriskShoter [ Senator ]

ja tam nie mogę skumać po co oglądać te mecze w telewizji, nigdy tego nie rozumiałam... po prostu nie ma to dla mnie to najmniejszego sensu!!

No co tu dużo mówić...po prostu dziewczyna :D BTW Czamber polecam Ci oglądnąć/posłuchać Marcina Dańca z Opola 2003 :D A moze już to znasz :D Ale to jest jego najlepszy numer :D

ps.Przerwa w meczu :D

16.11.2003
18:12
smile
[114]

Hadriel [ Screener's ]

..............i dlatego ktos powinien postawic mi piwo

16.11.2003
18:14
[115]

Czamber [ Czamberka ]

[ Nie bardzo kojarze, choć lubię Dańca, ale ostatnio wogóle nie oglądam telewizji ( ostatnio, czytaj jakiś rok :P ) Hmmm, ale może obejrzę... Ac co do tego: "po prostu dziewczyna to nie zgadzam sie za bardzo, bo znam parę dziewczyn, które oglądaja mecze, a poza tym niby też się mówi, że dziewczyny nie graja w gry komputerowe, no moze w Simsy, a ja gram!! :P ]

16.11.2003
18:15
[116]

SULIK [ olewam zasady ]

Czamber - zabawne troche - ale sie wnerwilem i mialem ochote wszytko rozwalic, tyle ze spotkalem tych pijakow na drdze do niszczenia i mnie spili niemilosiernie, a teraz mije z nimi dalej ;)

16.11.2003
18:17
smile
[117]

BriskShoter [ Senator ]

[Czamber ja sie z Tobą jak najbardziej zgadzam bo tez znam PPP które ogladają mecze. To sa tak zwane dziewczyny marzenia :D A Marcina Dańca polecam zwłaszcza Opole 2003 :D ps.Ide na II połowe :D]

16.11.2003
18:20
[118]

Hadriel [ Screener's ]

*Hadrielowi nikt nie dał piwa, więc usiadl na taborecie przy kominku i zaczął ogrzewać swoje ręce, jedząc łyżką miód*
co za życie

16.11.2003
18:22
[119]

Czamber [ Czamberka ]

* Śmieje sie do Sulika *
No tak, pic to oni potrafia na pewno!! W to mogę uwierzyć! :D [ pijaki ]

16.11.2003
18:26
[120]

Czamber [ Czamberka ]

* Mówi do Hadriela: *
Hadriel, przecież wiesz dobrze, że tu samoobsługa i morzesz sobie wziąść to, na co masz ochotę, prawda? Briska, nie ma, bo zamknął sie w swoim pokoju, więc możesz nawet poszperać tam w jego kącie, na pewno cos tam jest, bo nie przypominam sobie, że coś brał stamtąd !!

16.11.2003
18:32
[121]

Hadriel [ Screener's ]

Hadriel zastanawia sie i bierze beczke ognistej wody pijąc co chwilę jeden kubek

16.11.2003
18:39
[122]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber czując sie jakos samotnie w karczmie nadal znowu podchodzi do okna i wygląda przez nie szukając w ciemności Krondara i pijąc wino od czasu do czasu... *

16.11.2003
18:41
smile
[123]

Krondar [ Death Avatar ]

Piatek - Okolo polnocy.
* Hogoblin zanim padl na ziemie byl juz martwy. Z jego szyi wystawal nieduzy zdobiony sztylet z pajakiem na rekojesci. Ciemna sylwetka doskoczyla do niego i wyciagnela swoja wlasnosc. Jego czujne bladoczerwone oczy rozejrzaly sie po obozie. Dookola, w cieniu lezaly zwloki koboldow i kilku hogoblinow, wiekszosc z nich miala powbijane czarne strzaly, lub rany klute zadane sztyletem. Elf rozejrzal sie. Instyktownie obrocil sie na lewo i dostrzegl uciekajacego hogoblina. Byl wiekszy od pozostalych, a jego zdobiona zbroja i piekny miecz swiadczyly o wyzszej pozycji w hierarchi. Krondar zdjal luk z plecow i sledzil
przez chwile ruch uciekajacego. Taulmarill zaskrzypial cicho i wypuscil pedzaca strzale o czarnym drzewcu. Hogoblin zawyl, jego noga zostala przybita strzala do drzewa. Elf nalozyl kolejna strzale po czym blyskawicznie zwolnil cieciwe. Po obozie rozlegl sie kolejny wrzask, a z prawej przybitej do drzewa reki wypadla bron hogoblina. Jego Przerazone oczy dojrzaly ciemna zakapturzona sylwetke wylaniajaca sie z mroku. Poruszala sie praktycznie bezglosnie, a jedyne co przykuwalo uwage, to bladoczerwony blask oczu ukrytych pod czarnym kapturem. Szczuply elf stanal przed hogoblinem i usmiechnal sie szyderczo *
- Kogo kazano wam zabic? *Cichy glos dobiegl do uszu herszta obozu*
- Nie... nie wiem!
* Krzyknal przerazony goblinoid. Na twarzy elfa rozlal sie szyderczy usmiech, spokojne bladoczerwone oczy przygladaly sie poteznemu hogoblinowi *
- Klamiesz mellonamin,a tego nie lubie...
*Elf zapalil pochodnie i podszedl blizej do hogoblina. Po lesie odbil sie echem wrzask istoty. *
- Elfice! Kazano nam zgladzic zlotowlosa elfice!!
* Bladoczerwone oczy zaczyly plonac gniewem. Spokojny, cichy glos wypowiedzial kolejne pytanie *
- Kto mellonamin... kto kazal?
- Stoke!! To Stoke...
* Elf wybuchnal szyderczym smiechem *
- Byron Stoke? Ten kundel jeszcze zyje? Gdzie go znajde?!
* Widzac gniewne bladoczerwone oczy przerazony goblinoid zaczal wskazywac kierunek. Mroczna postac obrzucila go szyderczym spojrzeniem *
- Mam nadzieje ze nie klamiesz mellonamin... bo wroce i postaram sie dla Ciebie o najwymyslniejsza smierc jaka stosuja drowy...
* Goblinoid przelknal sline. Ciemna szczupla sylwetka elfa rozplynela sie w mrokach nocy *

Sobota - noc

* Dwa zwaliste Trolle krecily sie niecierpliwie przed wejsciem do pieknego duzego namiotu. Zdobiony sztylet z cichym swistem przecial powietrze i wbil sie w szyje jednego z nich. Troll zawyl z bolu i wyciagnal bron... jego oczy naplynely krwia, po chwili padl na ziemie, a jego cialo konwulsyjnie skrecalo sie. Troll wybelkotal tylko *
- Zaattruuuuttyyy...
* . Jego oczy zobaczyly jeszcze skrecajacego sie z bolu przyjaciela po drugiej stronie wejscia. Zapanowala ciemnosc.
Szczupla zakapturzona sylwetka o bladoczerwonych oczach bezszelestnie minela trolle i weszla do namiotu. Przy skrzyni stal wysoki siwy mezczyzna. Na jego widok oczy elfa ponownie zaplonely gniewem *
- Quel undome Stoke...
* Mezczyzna obrocil sie i zobaczyl zakapturzona postac. Jego pamiec cofnela sie lata wstecz gdy ostatni raz widzial przybysza. Przestraszone oczy otworzyly sie szeroko *
- Elkantar?! Elkantar Lil venorik?!
* Elf zsunal kaptur, z pod ktorego wysypaly sie czarne lekko krecone wlosy. Gniewne spojrzenie badalo twarz czlowieka. Odezwal sie cicho i spokojnie *
- Mam wiele imion... Stoke. To jedno z nich...
* Krondar zamilkl na chwile. *
- Kazales zabic... bardzo... bliska, mi osobe. Zielonooka elfke Czamber... dlaczego?
* Mezczyzna zbladl. Rozbiegane oczy staraly sie nie patrzec na elfa *
- Elkantar! Nie wiedzialem ze ja znasz... gdybym...
* Bladoczerwone oczy blysnely gniewnie. Elf syknal przez zacisniete zeby *
- Milcz Nadorhuan! Probowales ja zabic... drugi raz nie pozwole na smierc bliskiej mi osoby...
* W reku Krondara mignal sztylet. Byron Stoke runal jak glaz na ziemie. Elf cicho podszedl i wyciagnal z jego oka swoja wbita po rekojesc bron. Przeszukujac cialo znalazl kilka pergaminow, w skrzyni obok srebrzyla sie platynowa barwa zbroja. Ciemna sylwetka elfa wyszla z namiotu i rozplynela sie w mroku *

Niedziela - wieczor - chwila obecna ;)

* W oddali majaczyl ciemny budynek karczmy. Elf bezszelestnie przemykal niezauwazony miedzy drzewami. Dochodzac do karczmy wyczul zapach orka... "Walka? Tutaj?". Nie zastanawiajac sie, otworzyl bezszelestnie drzwi i wszedl do srodka. Czujne oczy rozejrzaly sie po wnetrzu. Krondar przekroczyl prog. Jego gniewne bladoczerwone oczy zatrzymaly sie na Czamber. Gniew momentalnie zniknal. Usmiechnal sie *
- Witaj venima... i witajcie wszyscy...

16.11.2003
18:48
[124]

Czamber [ Czamberka ]

* Widząc nareszcie jak Krondar wrócił elfka nie myśląc wiele podbiegla do niego i rzuciła mu sie na szyję całując go przy okazji w policzek. *
Nareszcie jesteś * Wyszeptała szczęśliwa * Tak długo Cie nie bylo! Martwiłam sie!

16.11.2003
18:52
smile
[125]

Hadriel [ Screener's ]

widząc reakcję Czamber na przybycie krondara, archanol mowi:
cholera, tez musze zaczac znikac na dluzej

16.11.2003
18:55
smile
[126]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf ledwo utrzymal rownowage. Pocalowal Czamber i postawil ja na ziemie usmiechajac sie przy tym promiennie *
- Vanimle sila tiri Czamber! Przyznam sie szczerze ze zdazylem sie za Toba stesknic. Wszystko dobrze? * Przyglada sie elfce * - jestes cala? Mam cos dla Ciebie, ale to za chwile, najpierw musze odpoczac - nie spalem od dwoch dni.

16.11.2003
18:59
[127]

Czamber [ Czamberka ]

Wiesz Krondar? Dużo sie działo po tym jak poszedłeś. Wczoraj poszlam... hmm, powiedzmy, że na spacer i w nocy jak wracałam napotkalam grupę koboldów i paru orków wokół karczmy... Nie wiem co planowali, ale na pewno nie chcieli napić sie tutaj piwa. Zabiłam jednego orka, a potem wszyscy poszliśmy zająć sie resztą... I...i Klesk został ranny...
* Widząc zaniepokojone spojrzenie przyjaciela szybko dodała: *
Ale nic mu już nie jest, zajęliśmy sie nim, gdyby nie Brisk, to nie wiem co by sie stało!
A potem jeszcze nagle jakis demon ukazal sie w karczmie, ale Brisk nie chce mi nic powiedziećo co w tym wszystkim chodziło!! Ale powiedz gdzie byłeś, czego sie dowiedziałeś!!
Zostało jeszcze troche naleśników, zaraz zrobię Ci herbaty... * Poszla do kuchni, ale zaraz powróciła usmiechając się szeroko z talerzem ciepłych naleśników i herbatą *

16.11.2003
19:05
[128]

Czamber [ Czamberka ]

* Uśmiecha sie do Hadriela *
No Hadriel, lepiej nigdzie nie wyjeżdżaj!

16.11.2003
19:08
smile
[129]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf spojrzal wesolo na aniola *
- Cos mi sie zdaje Hadrielu, ze to nie tylko wystarczy znikac na kilka dni ;)
* Lawendowe oczy elfa zatrzymaly sie na dluzej napotykajac wesole spojrzenie Czamber *
- Dziekuje venima... pozwolisz ze wroce za kilka minut? Musze wskoczyc pod prysznic i doprowadzic sie do porzadku. No i dokopac do tego prezentu dla Ciebie.
* Elf popija herbate, po czym wstaje i rusza w strone pokoju *

16.11.2003
19:10
[130]

Sir klesk [ Sazillon ]

*Z półpiętra wyłania sie sylwetka zgarbionego mezczyzny*
-Witam was, widze, ze Krondar wrocil. Nic Ci nie jest? Slyszalem w pokoju twoja opowiesc.
*Klesk zrobil mine bardzo powazna i zapytal polglosem*
-Czy dowiedziales sie czegos dotyczacego ogrow? jezeli tak to chodz na chwile do mnie i powiedz wszystko
*Czlowiek spowrotem wchodzi do pokoju*

16.11.2003
19:11
smile
[131]

BriskShoter [ Senator ]

*Pojawił sie na schodach i zaraz skierowalsie do Krondar'a."Witaj! Czyżbyś w czasie swojej podróży nie zabił żadnego Orka" Powiedziałśmiejąc sie po czym podał ręke Krondar'owi i sie przysunął do niego jakby chciał wyczuc jakiś zapach, wkońcu wyczuł coś i śmiejąc sie dodał "No to teraz przynajmniej ja bede miałspokój z walkami bo Ty sie wszystkim zajmieszz" I udał sie do kąta.

16.11.2003
19:11
[132]

Czamber [ Czamberka ]

* Elfka wzdycha cicho i mówi ze smiechem: *
No tak, dopiero ci wróciłeś, a już sobie idziesz!! :D
Wracaj szybko!

16.11.2003
19:12
[133]

Hadriel [ Screener's ]

ehhh, szkoda ze mroofka juz stad odeszla :(.........

16.11.2003
19:14
[134]

Hadriel [ Screener's ]

* Elf spojrzal wesolo na aniola *
ARCHANIOŁA !!!!! :).......ale wybaczam ci ten blad :D (ten jeden raz) :D

16.11.2003
19:15
[135]

Czamber [ Czamberka ]

* Widząc jak Brisk obwąchuje Krondara Czamber zmrużyła oczy i podejżliwie spojrzala na nich *

16.11.2003
19:19
smile
[136]

Krondar [ Death Avatar ]

* Krondar uscisnal reke Briska *
- Witaj... kawalek czasu Cie nie widzialem :) Tak, zaden ork nie zginal z mojej reki :P No i ciesze sie ze pomogliscie z Kleskiem mojej malej Czamberce pod moja nieobecnosc *Spoglada wesolo na elfke * :) Ok, a teraz czas sie myc! ;)
* Mijajac Czamber caluje ja w policzek *
- Za pol godzinki wroce venima, nie boj sie - narazie nigdzie Ci nie znikne :) Mam nadzieje ze nie jestes zla ze tak przepadlem bez sladu na dwa dni?
* Usmiecha sie. Wchodzac do pokoju spoglada na stojacego w drzwich Kleska. *
- Tak przyjacielu, dowiedzialem sie wiecej niz sam sie tego spodziewalem. Powoli wszystko zaczyna mi sie zlewac w calosc. Wpadne do Ciebie za pol godzinki jak tylko doprowadze sie do porzadku :)
* Zamyka drzwi do 2A *

16.11.2003
19:22
[137]

Czamber [ Czamberka ]

* Myśłi: *
Oczywiście, że nie jestem zła na to, że wyjechałeś, ale troszke na to, że mnie nie zabrałes ze sobą!! Drugi raz już Ci sie to nie uda!! * śmieje się *
[ Co, Brisk, mecz sie juz skończył?? :D ]

16.11.2003
19:39
[138]

Orrin [ Najemnik ]

*Do karczmy wchodzi barczysty krasnolud*
witam

16.11.2003
19:41
[139]

Czamber [ Czamberka ]

* Jasnowłosa elfka nie mogąc doczekać sie na przyjaciela kręci sie nerwowo po karczmie chodząc wkółko, czym pewnie doprowadza do wściekłości wszystkich obecnych :D *

[ Ludzie, żyjecie?! :P ]

16.11.2003
19:45
[140]

Czamber [ Czamberka ]

* Widząc krasnoluda mówi: *
Witaj Orrin, gdzie sie podziewałeś przez ten czas, co Cie tu nie było?

16.11.2003
19:53
[141]

Orrin [ Najemnik ]

bylem w gorach mosialem zalatwic pare spraw ale wrocilem
*pociaga z kufla*
dobrze cie widziec

16.11.2003
19:54
smile
[142]

BriskShoter [ Senator ]

Orrin witam witam :D

[Tak skończył sie a co? :D]

16.11.2003
19:54
smile
[143]

Krondar [ Death Avatar ]

* Drzwi 2A otwieraja sie, wychodzi z nich szczuply elf. Podchodzi do drzwi Kleska, puka i wchodzi na chwile. Do uszu zgromadzonych dobiegaja przytlumione glosy. Po chwili elf wychodzi zamyslony. Schodzi powoli na dol i rozglada sie po karczmie. Jego oczy zatrzymuja sie na Czamber. Elf umsmiecha i podchodzi do niej *

16.11.2003
19:59
[144]

Czamber [ Czamberka ]

No nareszcie!! * Podbiega do Krondara uradowana elfka *
O czym tam szeptaliście z Kleskiem?? Opowiedz mi wszystko proszę!!
* Bierze Przyjaciela za rękę i prowadzi do stolika, przy którym siedzi Orrin po czym siada i nalewa sobie wina oraz patrzy wyczekująco...*

[ A nic, pytam sie tylko, długo sie nie oddzywałeś... :( ]

16.11.2003
20:02
smile
[145]

BriskShoter [ Senator ]

[Hehe Czamber niektórzy by chcieli żebym zamikł na zawsze :D A zreszta jutro pewnie nie bede sie odzywał cały dzień bo dochodzą mnie słuchy że bede miał robote :D]

16.11.2003
20:06
smile
[146]

Krondar [ Death Avatar ]

* Siada kolo elfki i spoglada na krasnoluda naprzeciwko *
- Witaj mosci krasnoludzie...
* Usmiecha sie do Czamber *
- Wiec co do zwojow, to Klesk kazal mi milczec - Jak rozpracujemy calosc to podamy cos wiecej. Sprawa wogole wyglada tak ze moje znikniecie wbrew pozorom zazebilo sie z nasza sprawa, mimo ze myslalem ze to dwie niezalezne rzeczy. No i temu koboldowie chodzilo wtedy o Ciebie...
* Zasepia sie *
- Ale nie mowmy o tym. *Wyciaga z pod stolu zawiniatko. Po rozwinieciu okazuje sie ze jest tomatowa zbroja w kolorze platyny. Jest bardzo lekka i miekka, mimo ze zrobiona z metalu *
- Mozesz to ubrac? Powinno pasowac...

16.11.2003
20:07
[147]

Czamber [ Czamberka ]

[ A któz to taki, niegodziwy, co by chciał, abyś zamilkł na zawsze!? Juz ja sie nim zajmę!! No robota, robotą, ale zawsze minutkę ( no może dwie ) mozna poświęcić na forum, nie? :D ]

16.11.2003
20:09
smile
[148]

BriskShoter [ Senator ]

[Czamber nie nie moge bo to nie jest robota biurowa :D]

16.11.2003
20:10
[149]

Orrin [ Najemnik ]

witam waszmoscia
a gdzie Klesk z chcecia bym z nim zamienil slowo?

16.11.2003
20:13
[150]

Sir klesk [ Sazillon ]

*Pare minut po wyjsciu Krondara z tego samego pokoju wylania sie Klesk*
-...... *mruczal cos do siebie*
*schodzac z wielkim wysilkiem po schodach czlowiek mial mine wyrazajaca zlosc oraz pewna doze niepokoju*
-Czy ktos moglby mi dac cos do jedzenia i picia?
*Spoglada na Orrina*
-Witaj przyjacielu. Co u Ciebie slychac? ostatnio zdażaja sie tu dziwne rzeczy...

16.11.2003
20:15
[151]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber zdejmuje swój stary kirys, bierze od przyjaciela prezent i zkłada powoli *
No i jak? Pasuje? * Uśmiecha się *
Ale jak to Klesk kazał Ci milczeć?? Ja czekałam tyle czasu i martwilam sie o Ciebie i na koniec o niczym mi nie powiecie?! Powiedz chociaż kogo oni chcieli zabić! Mam nadzieję, że nie ciebie, bo ja bym im pokazała!! * Robi groźną minę *

[ Brisk, no to kapa :( , ale za to ja sie zaopiekuję karczmą :D ]

16.11.2003
20:16
[152]

Orrin [ Najemnik ]

dziwne rzeczy ?
co masz na mysli ?

16.11.2003
20:16
smile
[153]

BriskShoter [ Senator ]

[Czamber i tym sie własnie martwie :D]

16.11.2003
20:18
[154]

Czamber [ Czamberka ]

* Widząc schodzącego kleska, elfka poderwała sie szybko, wzieła go za ramie i zaprowadziła do stolu, przy którym siedzieli wszyscy, po czym przyniosła mu pozostałe naleśniki i kubek herbaty... I usiadła czekając na odpowiedź Krondara *

16.11.2003
20:22
[155]

Czamber [ Czamberka ]

[ Nio wiesz Brisk? Nie ufasz kobiecie? Jak wrócisz to karczma będzie czyściutka i jak nowa :D A czy ktos o tym pamięta, że jeszcze niedawno Klesk zwymiotował pod noi Hadriela i nie zostało to przez nikogo posprzątane ???? :D ]

16.11.2003
20:24
smile
[156]

Krondar [ Death Avatar ]

* Spoglada na Czamber w nowej zbroi *
- Gdyby nie to ze wychowaly mnie krasnoludy... uznalbym to za jakis kiepski metal... ale jak obejrzysz dokladnie szczegolowosc - to zobaczysz to co ja... to Mithrill... moja droga mozesz za to kupic cala wies... co ja mowie... cale miasto!
* Usmiecha sie do elfki *

16.11.2003
20:28
[157]

Czamber [ Czamberka ]

* Słysząc słowa Krondara nie mogła w to uwierzyć... *
Mithrill?? Naprawdę?? * Spogląda na Orrina, potem znów na Krondara... *
Dziękuję, ale... toż to jest bardzo drogie, nie wiem czy moge to przyjąc * Powiedziała *

16.11.2003
20:28
smile
[158]

BriskShoter [ Senator ]

[O własnie Czamber dokładnie nie ufam kobiecie :D A co Kleska to to zostało posprzątane :D]

16.11.2003
20:30
[159]

Orrin [ Najemnik ]

mithrilowej zbroi nie oddaje sie tak sobie
musisz miec doprawdy powod by ja oddac

16.11.2003
20:31
[160]

Krondar [ Death Avatar ]

* Obejmuje elfke i caluje *
- Nie masz wyjscia... musisz to przyjac... inaczej sie obraze... :D
* Zasepia sie *
- Nie wspominalem juz o co chodzilo? Tak, chciano zabic Ciebie venima... konkretnie Ciebie. I ciesze sie ze wrocilem w piatek troche wczesniej niz zwykle...
* Zamysla sie *

16.11.2003
20:35
[161]

Czamber [ Czamberka ]

[ Ja tam nie zauważyłam, że zostało posprzątane, ale skoro tak mówisz to Ci zaufam :D i nic sie nie martw o karczmę, nie spaliłam jej wczesniej to nie spale teraz!!! Chyba... ]



* Spogląda na przyjaciela zdziwona *
Jak to mnie chciano zabić?? ale dlaczego? Kto ?

16.11.2003
20:36
smile
[162]

Krondar [ Death Avatar ]

* Spoglada na Krasnoluda *
- Orrinie - jest to tyczylo sie do mnie, to mam powod by jej oddac ta zbroje... i to duzy :) Jesli do Czamber to niech ona sie tlumaczy :D

16.11.2003
20:39
smile
[163]

BriskShoter [ Senator ]

[No nie wiem czy z tym zaufaniem to nie ryzykujesz :D A co do spalenia to kto wie :D W końcu szyby już wybijałaś :D]

16.11.2003
20:39
[164]

Sir klesk [ Sazillon ]

*Mowi do Orrina*
-O czym chciales ze mna porozmawiac?

16.11.2003
20:42
[165]

Czamber [ Czamberka ]

[ Ach, Brisk, jedna mała szybka :P * śmieje sie * ]

16.11.2003
20:43
[166]

Krondar [ Death Avatar ]

* Spoglada na elfke ciagle zamyslony *
- Wiec tak. Tropem koboldow trafilem do ich obozu. Jeden z ich pobratymcow... powiedzial mi po odrobinie... hmm, drobnej perswazji gdzie szukac zwierzchnika. Okazalo sie ze to moj... hmm... "Znajomy"... handlarz ktorego kiedys spotkalem na swojej drodze i powiedzmy ze wtedy darowalem mu zycie. On stal za proba zgladzenia Ciebie. Robil to jednak na wyrazne rozkazy, czyje? Tego nie moge Ci narazie powiedziec, ale dodam tylko ze sa bardzo dobrze poinformowani bo ich atak mial byc bardziej wymierzony we mnie... za pomoca Twojej osoby... rozumiesz o co mi chodzi?

16.11.2003
20:48
[167]

Orrin [ Najemnik ]

Sir o naszych sprawach
ostatnio mialem malo czasu a dzis jestem gotow na wszystko

16.11.2003
20:49
[168]

Czamber [ Czamberka ]

* No więc myslisz, że chcieli mnie zabić, aby zemścic sie na Tobie? Ale jak to ? Nie bardzo rozumiem...
* "Wlepia" swe oczy w Krondara * Ale skąd oni mogli wiedzieć, że ja tu jestem, przeciez przybyłam niedawno!! No i skąd mogli wiedzieć, że jesteśmy hmmm.... przyjaciółmi?? Karczma musi być przez cały czas obserwowana!!

16.11.2003
20:50
smile
[169]

BriskShoter [ Senator ]

[Hehe tak tak zawsze sie zaczyna od jednej małej szybki(ej) ;D]

16.11.2003
20:54
smile
[170]

Krondar [ Death Avatar ]

* Usmiecha sie *
- Odrzucajac idee szpiega wystarczy obserwowac okna karczmy by widziec ze sie hmm... przyjaznimy :P

[Brisk, przemilczmy na czym sie konczy :D]

16.11.2003
20:55
smile
[171]

BriskShoter [ Senator ]

[Krondar a czy ja coś mówie? ;D]

16.11.2003
20:59
[172]

Czamber [ Czamberka ]

[ hehehe, Brisk, Krondar, na czym sie kończy bo nie wiem :P ]

* śmieje się *
No tak, masz rację!! Ale my też musimy byc czujni...
* poważnieje w momencie i spogląda za okno jakby coś przeczuwała... *

16.11.2003
21:00
[173]

Orrin [ Najemnik ]

*Orrin i Klesk odchodza od tolika i rozmawiaja cicho przy kominku [gg] *

16.11.2003
21:02
smile
[174]

BriskShoter [ Senator ]

[Czamber hehe i tak ma być dziewczyno tak ma być :D]

16.11.2003
21:07
smile
[175]

Czamber [ Czamberka ]

[ Ładnie, ładnie!! Co to za tajemnice znowu!! Juz ja sie Wami zajmę!! :P ]

16.11.2003
21:07
smile
[176]

Krondar [ Death Avatar ]

* Krondar podchodzi do okna i rozglada sie *
- Nie boj sie... nie czuje tam zadnego ruchu... tylko zwierzeta...
* Usmiecha sie do elfki *
- zaczynasz byc zbyt ostrozna... to dobrze, ale nie mozemy popadac w paranoje ze wszedzie na nas czycha zlo :)
* nalewa wody do imbryka *
- Moze chcesz herbatki?

16.11.2003
21:11
[177]

Czamber [ Czamberka ]

* Elfka wygląda za okno *
Tak, poproszę, ale * waha się * Wiesz, teraz jak mi to wszystko powiedziałeś to w sumie wiem mniej niż wiedziałam, teraz ma więcej jeszcze pytań! Bo przecież nie wiemy jeszcze kto za tym wszystkim stoi!!
* Wzdycha... *

16.11.2003
21:15
smile
[178]

Czamber [ Czamberka ]

[ Brisk, co myslisz o następnej części?? Przydała by się już jakoś teraz, prawda?? :D * szczerzy zęby * :P ]

16.11.2003
21:16
smile
[179]

Krondar [ Death Avatar ]

* Zamyslony spoglada na Czamber *
- Czesciowo wiemy... jednego nie moge zdradzic, ale to co moge powiedziec to to ze ktos mnie... nie darzy sympatia... stad atak na Ciebie...

[Juz ja sie Wami zajmę!! :P - Ooo tak :) Ja juz sie za tym stesknilem... wieczory przy swiecach, mila atmosferka - fajnie ze tez Ci tego brakowalo ;D]

16.11.2003
21:17
[180]

Hacker X [ Pretorianin ]

*Zakrwawiony Mroczny Elf wszedł do karczmy i wzdechnął*
- Byłem .... byłem ... o widze że już niema dzika na ścianie :o *i do czołgał się do ulubionego miejsca (ostatniego stolika od lady)*

16.11.2003
21:18
smile
[181]

BriskShoter [ Senator ]





**********************************


KONIEC CZĘŚCI 87 ZAPRASZAMY DO 88..............


**********************************************

16.11.2003
21:19
[182]

Orrin [ Najemnik ]

Hacker a costytakie zakrwawiony lazisz po karczmie ?

16.11.2003
21:24
[183]

Czamber [ Czamberka ]

* Zamyśła się i popija herbatę *
No tak!! Ale nie przejmujmy sie tym teraz, ja nie pozwole nikomu Cie skrzywdzic!! * Usmiecha sie *

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.