GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Głodnym Trollem" Część 85.

13.11.2003
22:11
smile
[1]

BriskShoter [ Senator ]

Karczma "Pod Głodnym Trollem" Część 85.

Wprowadzenie do naszego świata
Tak... każdy przybywający rozpoznaje niepowtarzalny klimat tego miejsca. Nadzwyczaj przyjazna atmosfera, wspaniałe piwo i zakąski, a co najważniejsze wspaniałe towarzystwo. Tuż przy barze siedzi elf Blood_x - legendy głoszą, że wraz ze swoją partnerką niejednego smoka położył na łopatki, aczkolwiek jej w Karczmie nigdy nie widziano. Tuż obok Orrin - najczęściej zamawiający; stały klient - ten mocną ma głowę. Tak go to przywiązało do tego miejsca, że postanowił tu zamieszkać (w tajemnicy powiem pięknym paniom, że mieszka na pierwszym piętrze w pokoju nr 13, ale ja nic nie mówiłem :)). Czasami bywa w Karczmie, mężny człowiek o czarnych włosach Sir Klesk, który zawsze tutaj szykuje się do kolejnych bitw wraz ze swymi najemnikami. Tam gdzie niegdyś siedział jeden z pierwszych podejmujących Karczmę, trochę nienormalny, Luty Tur pozostało tylko krzesło, pewnego dna zbzikował i po prostu podskoczył, a następnie wyparował. Jedni odchodzą, a inni przybywają tak też przybył właśnie Gris. Ten niziołek odbył w swojej dziedzinie wieloletnią praktykę, co można poznać po jego okrąglutkim kształcie. Łatwo z nim nawiązać rozmowę (pod warunkiem, że nie jesteś kobietą), więc z pewnością chętnie wyjawiłby Ci sekret wspaniałej potrawy. Pędź do kuchni to może go jeszcze zastaniesz zanim przyśnie pod piecem. Masz szczęście - nie zdążył jeszcze zasnąć, gdyż akurat coś pichci. Wróćmy jednak do głównej sali, bo nie mam zamiaru rozczulać się nad szczegółami. Kolejny stolik zajmuje Ehhh, o którym nie mogę dużo powiedzieć ze względu na jego tajemniczość (kiedyś mały i niepozorny, ale ostatnio zaczął dużo jeść i urósł do wzrostu prawie równego wyrosłemu trollowi - tym samym okazało się iż jest jednym z 3 naczelnych pół-demonów, z czego pozostałe 2 już dawno zaginęły). Bardzo ważnym miejscem w Karczmie jest jeszcze kominek, w którym zawsze pali się ogień podniecany przez szefa ochrony Karczmy - wielkiego trolla Sulika, który jednocześnie jest swoistą maskotką Karczmy. Niektórzy wędrują po świecie, aż w końcu dowędrują do pewnego miejsca w którym zostają na stałe. Właśnie tak trafił tu Danley, który zawsze wędrował po świecie, niejedno widział i niejednego dokonał, jednak w Karczmie postanowił pozostać na stałe. Jest on człowiekiem, jako wojownik jest szlachetnym paladynem, wynajmuje pokój nr 9. Zawsze lubi sobie łyknąć piwka korzennego, które wcześniej lubi nalać sobie sam. Natomiast w najciemniejszym kącie Karczmy siedzi tajemnicza postać licząca cały czas pieniądze Karczmy i tym samym nie pozwalająca na bankructwo owej, a tą tajemniczą postacią jest nam dobrze znany BriskShoter uwielbiający wylegiwać się w łaźni i popijać tam piwo w spokoju zastanawiając się jaki numer wyciąć po wyjściu z łaźni, jest on też człowiekiem ubóstwiającym poruszać się w samym ręczniku po Karczmie tym bardziej im więcej niewiast jest w pobliżu. Na zapleczu pośród garnków czai się z mieczem wyszykowanym na Smoki i innych nie mniej groźnych przeciwników waleczny, acz czasem majaczący prze sen o wielkich bitwach z przeszłości: wojak a zarazem kucharz drogi M-Hunter, któremu czasem trzeba wylać kubeł zimnej wody na głowę, aby się trochę opamiętał. Wszystkim przynosił jedzenie i napoje kelner centaur o zacnym imieniu QQuel, który był jednym ze współzałożycieli Karczmy, ale ostatnio słuch po nim zaginął podobno widziano go daleko na wschodzie walczącego z gryfami - tak przynajmniej mówią plotki. Wróćmy jeszcze na chwilę do ochrony Karczmy, w której pracuje wiele osób, które to były już wymienione, ale oprócz nich są też iluzjonista Xelloss. Przejdź więc może na chwilę do jego stolika - tylko ostrożnie, lubi ten człowieczyna czasem znienacka rzucać na prawo i lewo zaklęciami oślepiania - ma on bardzo potężną moc magiczną, ale sam czasem nie wie jak jej użyć. W ochronie pracuje również bard i właściciel Karczmy Dubroles we własnej osobie, jest on elfem światła i znakomitym magiem oraz bardem - jego przemówień słuchają wszyscy z zapartym tchem, a natomiast jego magicznej mocy boją się nawet najpotężniejsze stworzenia i wysłannicy zła. Karczmę czasem też odwiedzają różni goście. Ostatnio w zaczęła przesiadywać tu przeurocza półelfka martusi_a, która w spokoju w kąciku przy stoliku popija sobie nektar i tak sobie popijając obserwuje poczynania gospodarzy - co prawda jest z konkurencji, ale jak sama powiada "Trzeba żyć w przyjaźni z sąsiadami". Ostatnio w Karczmie pojawił się ponownie zacny wojownik z morskiego rodu Sahaugin we własnej osobie 1michał, który to od czasu do czasu w obliczu zagrożenia chętnie pomaga. Do Karczmy wkraczał też czasem podobno bogaty Dwalin posiadacz wielu kopalni i ogromnego majątku, ale plotki głoszą iż co niedziele można go spotkać żebrającego pod pobliską kaplicą. A wszystkiego dopatruje z nikąd i zewsząd będąc wszystkim, a zarazem niczym trój osobowa postać Narratora, który to został stworzony do pilnowania porządku w Karczmie, ale tym samym spowodował wiele zamieszek. Ostatnio przybyli dwaj nowi karczmarze zwani: Word, który jest wszędobylskim wojownikiem i mimo swojego wieku i tego że się często potyka wpadając najczęściej na niczego niespodziewające sie niewiasty, dalej potrafi laską odganiać napastników, oraz Craven, który poszedł w ślady swojego dziadka i wyszedł z lasu "Trzech Elfów” w poszukiwaniu przygód. Wszyscy wiemy, że w Karczmie powinno się dużo dziać i tak też jest. W ostatnich dniach Karczma funkcjonuje jak nigdy dotąd, gdyż ciągle mamy nowych gości, którymi są arthemide, Rogue, Gambit, BiZkiT77 i madrico. Na razie są tylko gośćmi wiec nie znając ich zbyt dobrze, nie wiem co mógłbym o nich napisać, ale w przyszłości na pewno się to zmieni. Czasami przychodzi do nas także Justa, dziewczyna w niepoprawnie krótkiej szacie, która z wiadomego tylko jej powodu upodobała sobie naszą Karczme. Ostatnimi czasy po wszystkich imprezach sprząta nam Cradif, który zatrudnił się jako nowy sprzątacz, a od rana zwykle pije z Danley'em piwo schłodzone prosto z beczki, która w lodówce cierpliwie na nich czeka i nie ważne skąd się tam wzięła (chodzi mi o beczkę, nie lodówkę :D). Za Karczmą Hellcat prawie codziennie wieczorem parkuje swojego smoka, który nieposłusznie czeka, aż go ktoś zje, jednak nie może się doczekać ostatnio, gdyż prawie nikomu po trunku nie chce się wychodzić z Karczmy. Z K@milem (chłopak ma podobno kompleks wielkości luf ale co ja tam wiem, najlepiej spytajcie go sami :D ) i Blendon'em wieczorami, a niekiedy nawet w ciągu dnia prowadzi się niezapomniane rozmowy - przy piwie oczywiście:D. Kto pije "od czasu do czasu... od przytomności do nieprzytomności i tak w kółko"?:D No cóż, odpowiedź jest jedna: krogulczas inaczej zwany Aschkerot'em, który oprócz picia lubi także napadać na karawany, oczywiście te nocne:D. Po takim napadzie jest zawsze najbogatszym człowiekiem w Karczmie, przez co ma dodatkowe obowiązki - stawianie piwa:D. Ku uciesze dotychczasowych mieszkańców Karczmy, pokój zaczęła wynajmować FemmeFatale. Ta Przedstawicielka Płci Pięknej wywołała tak duże zamieszanie i zaciekawienie swoim wprowadzeniem się, że Zarząd musiał specjalnie dostosować jej pokój oraz zabezpieczyć przed działaniem magii, aby reszta Bandy nie narzucała się jej. W myśl zasady, że skarby trzeba chronić wszystkimi dostępnymi środkami, pokój ten też jest dodatkowo potajemnie chroniony przez Trolla SULIK'a, BriskShoter'a i oczywiście Word'a, jedynego członka Bandy, który może wchodzić do tego pokoju :D W slady FemmeFatal poszła także Mroofka, która w najlepsze zadomowiła sie w Karczmie i dotrzymuje kroku w piciu reszcie Bandy. Swoją żywiołowością potrafi przekonac do siebie każdego, dzięki czemu także dostaje to co chce:) Na szczęście Mroofka nie zdobedzie tak łatwo wpływu na Zarząd Karczmy, ponieważ jest on tfardki a nie mientki i odporny nawet na uroki PPP :D Do Bandy dołaczyli także TrzyKawki i Hadriel. Ten ostatni to Archanioł (upadły nie upadły tego nie wiadomo, ale na pewno jeden z najwiekszych w Karczmie awanturników i łowców przygód:D, który aż strach pomyśleć dlaczego osiadł akurat w takim miejscu jak nasza Karczma. Jedno jest pewne, póki co jest mu tu dobrze, ponieważ Góra zawsze stawia piwo. W pobliżu Karczmy trzeba uważać na smoka który parkuje w okolicy a należy do Hellcat'a. Godnym zauważenia jest, że Hellcat bardzo lubi pokazywać swoje cudo innym tak więc chętnych zapraszamy do stajni lub za Karczme :D (Karczma nie ponosi odpowiedzialności za straty moralne po tym spotkaniu ;D Coraz częściej w Karczmie widywany jest także Banita, któremu baaardzo przypadło do gustu to miejsce. Niektóre żródła donoszą jednak, że prawdziwym celem wizyt Banity jest pilnowanie SULIK'a i BriskShoter, którzy ostatnio darzą wiekszym zainteresowaniem niejakiego Allana :D Ale bądżmy szczerzy, Pierwsza Dama Bezsenności Justa sie dowiedziała tak wiec z pieknej męskiej przyjażni nici :D (choć nigdy nic nie wiadomo :D A pozostaje miec nadzieje, że Ci wspaniali przedstawiciele płci meskiej wyjda zopresji cało :D Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o kolejnej PPP, która ostatnio umila swoją obecnością oraz uśmiechem nudne życie Karczmiarzy a mianowicie o ZeTcE:D, która w nagrode za sprzątanie (do którego nikt jej nie zmuszał) dostała specjalny strój, jak najbadziej pasujący do jej pięknych oczu :D W Karczmie znalazł swoje miejsce także niejaki Torn. Powiadają, że nie ma ani takiej rzeczy ani takiego miejsca, którego ów wędrowiec w ostrzępionym, zakurzonym, czarnym płaszczu by nie widział. Niedawno pojawił się Krondar, osobnik z zapędami na Członka Zarządu Karczmy (i nie tylko :D Być może by mu sie to udało, gdyby nie jego działania na boku (jak choćby niezgodna z prawem karczmianym przebudowa pokoju). W ostatecznym rozrachunku zostało mu to zapomniane, bo w końcu to dzięki jego inicjatywie w Karczmie została (przynajmniej na razie) na dłużej kolejna PPP, Elfka Czamber. Oboje zamieszkali w tym nieszczęsnym przebudowanym pokoju, który na szczęście tak jak i inne pokoje jest dżwiękoszczelny :D Do Elity Koneserów Złotego Trunku ostatnio próbuje dołączyć nowy mieszkaniec Solymr, który jednak musi jeszcze dużo ćwiczyć żeby dorównać Orrinowi.
A dla wszystkich przygrywa autor i tylko czasem skoczy do kąta na partyjkę szachów...



W naszej Karczmie trzeba płacić za picie i jedzenie. Ceny nie są zbyt wygórowane, ale musimy cos zarabiać. Prosimy o przygotowanie sakw (każdy pracownik otrzymuje na dobry początek 200sz + Pensję, a odwiedzający 175sz), nie przeklinanie i miłą zabawę. Mamy także nadzieję, że przystosujecie się do tego wstępu.

Menu:

Potrawy:
Dzik w sosnach - 25sz
Guziec z Afryki - 30sz
Ogon smoka (wystarczy dla 4 osób) - 250sz
Cały smok (wystarczy dla wszystkich w karczmie) - 5000sz
Uszy smoka - 40sz
Potrawka Wołowa - 10sz
Cielęcina duszona - 15sz
Kurczak / potrawy drobiowe - 10sz
Carpe diem (ostre) - 5sz
Naleśniki - 15sz
Ogon pantery - 15sz
Pieczone zające - 15sz
Przepiórki - 15sz
Stek maga - 15sz
Przysmak elfa - 19sz
Karp pieczony - 15sz
Sum smażony - 15sz
Sum w sosie - 20sz
Specjalność Babki Sulika - 50sz
Smażona ryba - 35sz


Zupy:
Mleczna & Mussli - 9sz
Barszcz czerwony z wkładem (krwisty; z kaszanką) - 15sz
Fasolowa - 10sz
Ogonowa - 10sz
Barszcz krasnoludzki - 10 sz
Rosół drwala - 10 sz
Krem bazyliszkowy - 50sz

Podróżnym:
Kiełbasa zwykła - 5sz / porcja dzienna
Kaszanka - 10sz / porcja dzienna
Lembas - 40sz / porcja dwudzienna; sycąca

Alkohole (większość w przeliczeniu na dzbany):
Grzanie:10sz
Beczka piwa 20l. - 20sz
Beczka piwa 50l. - 75sz
Piwo zwykłe - 3sz
Duże piwo - 7sz
Piwo korzenne / ziołowe - 5sz
Piwo czarne - 8sz
Piwo "Zabójca smoków" - 29sz
Piwo wiedźmińskie spod Kaer Morhen - 25sz
Magiczne piwo Dwalina - 40sz
Wino białe / czerwone - 10sz
Wino Niziołkowe (mocne) - 15sz
Rum magiczny (długotrwały; wzmacniający; na mrozy; jeden zakup starczy na 3 dni) - 20sz
Woda Ognista 120% - 54sz
Miód pitny - 5sz
Kwas lodowy - 6sz
Kwas krasnoludzki - 15sz (bardzo mocne)
Napój pobudzający magicznie - 10sz
Herbata zielona - 10sz

Napoje abstynenckie:
Gorąca czekolada: 10sz
Mleko - 3sz
Soki warzywne / owocowe - 3sz
Herbata - 2sz
Woda - 1sz
Napój dziadka Hebrona (na razie nie uległ komercyjnej produkcji)
Kawa - 3sz
Mleko z miodem - 6sz
Herbata z miodem - 3sz
Kawa z mlekiem - 4sz
Nektar - tylko za pozwoleniem BriskShotera

Desery:
Sernik - 10sz
Ciasto babuni - 10sz
Oczy smoka - 40sz
Lody marszałków - 10sz
Lody królów - 15sz
Babeczki / taca na stolik - 15sz
Babki & Dziadki :) do ogólnego poczęstunku można udostępnić za - 10sz
Banany - 25sz (za kiść)


Pierwsze piwo gratis :)
Do każdego zamówienia ponad 100sz dodajemy magiczne zioło :)
Do każdego zamówienia ponad 500sz dodajemy darmowy trunek, potrawę & zupę
Do każdego zamówienia ponad 5000sz dodajemy 25% zniżkę!

Usługi:
Najem pokoi 10sz per night. Wolne pokoje:BRAK
Zamówione numery pokoi (Uklad wygląda tak: jak wchodzimy na pietro to po lewej pokoje: 1-8 a po prawej kolejno pokoje: 9-16):
0. Sulik
1. Dubroles
2. Krondar/Czamber
3. Krogulczas
4.Rezerwacja: BriskShoter (hehe)
5.Solymr
6. Cradif
7. TrzyKawki
8. Mrooofka
9. Danley
10. Gris
11. Hadriel
12. FemmeFatale
13. Orrin
14. K@mil
15. Hellcat
16. BriskShoter


Rozgramianie okolicznych rabusiów \ potworów - 100sz \ +dobrowolna ofiara (szczególnie wojakom) biednym za darmo :)
Ochrona podczas podróży: 20sz / dzień


Dotyczące pracowników:
- Nakazuje się decyzją Zarządu Karczmy czytanie wszystkich postów spod nieobecności pracowników pod groźbą wychłostania i zwolnienia z pracy (przewidywane są 2 upomnienia).
- Nakazuje się z decyzji Starszyzny Karczmy obradującej na chacie kulturalne zachowanie się Pracowników względem siebie jak i gości oraz przypadkowo tu trafiających osób.

Zasady: Nie wolno:
1. Niszczyć umeblowania w pokojach (w głównej izbie no wiadomo jak to w izbie po piciu czyli wolno ale bez przesady:D Jakby doszło do zniszczenia/uszkodzenia w pokoju to trudno jakoś to przebolejemy :D
2. Niszczyc ścian, przesuwać mebli, kopać tuneli, instalować podsłuchu, sprzetu audio-video mającego na celu naruszyc czyjąś prywatnośc, chodzić po dachu (jest w dobrym stanie i niech w takim na bogów zostanie:), włazic po drabinie na dach, czy tez pod okno nie swojego pokoju a także lewitować.
3. Kręcić się, zaglądac, podglądać oraz wchodzić do nie swojego pokoju.
4. Używać czarów w Karczmie oraz w obrebie 250m od niej. Można użyc tylko w celu samoobrony.

Zarząd Karczmy ma prawo zmieniać, dodawać, dowolnie interpretować zasady oraz wykroczenia Bandy :D


Rola Narratora:
Jak sam powiedział. cytat:
"Jestem operatorem zdarzeń losowych w Karczmie; stworzyło mnie szefostwo :) Jeżeli nie wiesz, co ile kosztuje na targu, napisz na forum, że idziesz na targ, a ja będę sprzedawcą i powiem jaka jest proponowana cena. Czasem wbiegnę w postaci jakiegoś niziołka i dam 1000sz za uratowanie mnie od sił zła, a czasem będę deszczem za oknem. Pomogę rozwiązać Wam wiele problemów związanych z Karczmą dążąc do sprawiedliwości. Będę tu 24 h na dobę więc od teraz możecie na mnie liczyć. To ja - wasze przeznaczenie, życzę miłego dnia."

Pensje:
Szef: 25% zarobków Karczmy
Barmani: 40sz na początek
Ochrona: 60sz na początek
Kelnerzy: 35sz na początek
Kucharz: 50sz na początek
Medyk / Szaman: 40 na początek
Pomywacz / sprzątaczka: 35sz na początek
Najemnicy: W celu wyższego zarobku zapraszamy na stanowisko ochrony 15sz + bonusy za ew. zdarzenia
Stolarz: 35sz

by Dubroles - Bard.
i jego pomocnicy :)

____
stan konta Karczmy: TO wie tylko BriskShoter (i nie tylko TO:)

Link do części poprzedniej:

13.11.2003
22:13
smile
[2]

BriskShoter [ Senator ]

Zarząd Tawerny Życzy Miłej Zabawy :D


Jeżeli są uwagi do wstepniaka to pisać co ma być zmienione nastepnym razem.

13.11.2003
22:23
smile
[3]

BriskShoter [ Senator ]

Sir Klesk ---> przepraszam że nie dostałeś już teraz we wstepniaku pokoju ale lud sie buntował, zaczął nastawać na moje marne i wredne życie i chciał natychmiast nowy wątek :D Możesz się już wprowadzać do pokoju nr. 8 Mrooofka zostaje usunieta tak samo jak Krogulczas z tym że pokój nr. 3 przeznaczamy na dodatkowy magazym win i innych takich tam ciekawostek :D Zwłaszca win :D

Hadriel ---> jakies dziwne obrazki anime( Tak sie składa że te dziwne obrazki i ja lubie ;D

Co do filmu to go nie ma :D Tzn. jest ale tylko w mi wiadomym miejscu :D

13.11.2003
22:23
smile
[4]

Czamber [ Czamberka ]

Witajcie!! Może będę pierwsza!!!

13.11.2003
22:24
smile
[5]

BriskShoter [ Senator ]

Czamber nie ze mną te numery :D

13.11.2003
22:26
[6]

Czamber [ Czamberka ]

Jakie numery?? Co ja znowu zrobiłam?? :D Oczywiście pierwsz po Tobie, Brisk, jeśli o to chodzi. :P

13.11.2003
22:27
smile
[7]

Krondar [ Death Avatar ]

* Smieje sie *
- Widze moja przyjaciolka ma [Vaseline mode: on] :D

13.11.2003
22:29
smile
[8]

BriskShoter [ Senator ]

A czy ja cos mówie? :D *mówi śmiejąc sie do Czamber po czym spogląda podejrzanie na Czamber i mówi*"Tak zareagowałaś jakbyś miała cios na sumieniu?:D*Reką cos tam sprawdza w kącie po czym wzdycha z ulgą ii mówi"OK wszystko jest" :D

13.11.2003
22:30
smile
[9]

Czamber [ Czamberka ]

Krondar!! Żebym cię zaraz nie pogoniła z patelnią tak jak niegdys Gris - Orrina!!

13.11.2003
22:32
smile
[10]

Krondar [ Death Avatar ]

* Spoglada z szelmowskim usmiechem *
- Tia? Patelnia tak? Chcesz mnie bic? :P

13.11.2003
22:35
[11]

Czamber [ Czamberka ]

No nie, Krondar, nie mogla bym tego zrobić!! :P

* śmieje się, po czym spogląda na Briska *

Wiesz? Ja już chyba nie chcę tego Twojego dżemu, możesz sobie zjeść wszytko co zostało!! Ja już nie mam ochoty jakoś, coś źle się dziś czułam... :D

13.11.2003
22:38
smile
[12]

BriskShoter [ Senator ]

Czamber dobra jak chcesz ale potem nie bedzie zmiłuj sie i nie dostaniesz wiecej :D Pora na kąpiel *wstaje i idzie wraz z jakimiś tobołkami zanieść je do swojego pokoju i przy okazji wziąść prysznic*

13.11.2003
22:38
smile
[13]

Krondar [ Death Avatar ]

* Spoglada wesolo na elfke *
- Tia, jak przypomne sobie ten cudowny napitek ktory zalatywal truchlem, to wole nie pytac z czego byly te konfiturki - zostane przy lembasach :P

13.11.2003
22:42
smile
[14]

Czamber [ Czamberka ]

Hmmm, smakowały wyśmienicie i nawet Brisk je jadł!! Chociaż nie wiem, czy to, że Brisk je jadł to dobrze o tym świadczy... :D * zastanawia się *

13.11.2003
22:45
smile
[15]

Krondar [ Death Avatar ]

* Krondar rozejrzal sie po pustej karczmie *
- Hmm, to mowisz ze bedziemy razem walczyc... ramie w ramie?

13.11.2003
22:47
[16]

Czamber [ Czamberka ]

Tak! Bedziemy walczyć jak tylko przyjdzie na to pora. Dlaczego pytasz?

13.11.2003
22:48
smile
[17]

BriskShoter [ Senator ]

Czamber no że tak powiem ja zeżeram w zasadzie wszystko co ma coś wspólnego z owocami :D A do konfitur daje słowo nic nie dodawałem :D

13.11.2003
22:50
smile
[18]

Czamber [ Czamberka ]

No ja wierzę, Brisk, własnie dlatego miałam mdlości dziś wieczorem ( nie mylić z tymi porannymi :D )

13.11.2003
22:51
smile
[19]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf zamyslil sie *
- Widzisz, ja bardzo rzadko wspolpracuje z kimkolwiek... poza tym staram sie nie angazowac w wspolprace osob... szczegolnych dla mnie... to moze sie kiepsko skonczyc, bo inaczej sie mysli...

13.11.2003
22:51
smile
[20]

BriskShoter [ Senator ]

Czamber nie strasz Krondar'a ;D

13.11.2003
22:54
[21]

Czamber [ Czamberka ]

Krondar! Przecież juz razem walczyliśmy i nie zawiodłam, prawda? Mimo tego, że jestem młoda i niedoświadczona to potrafie dobrze walczyć. Wiesz o tym, widziałes mnie przecież w akcji. Potrafię o siebie zadbać, nie musisz sie martwić * przekonuje Czamber przyjaciela *

13.11.2003
22:56
[22]

Czamber [ Czamberka ]

Brisk, a Ty miałes sie kąpać chyba nie?? :D * śmieje się *
[ Ja jestem bezplodna :P ]

13.11.2003
23:00
smile
[23]

Krondar [ Death Avatar ]

*Elf usmiecha sie*
- Musisz na siebie uwazac. Nie wiem co z tego wyniknie i w co wpakuje nas Klesk i troche sie obawiam o Ciebie...
* Wyjmuje z pochwy wszytej w zbroje nieduzy sztylet. Obraca go w reku i przyglada sie. Sztylet ma matowe waskie ciemne ostrze i czarna rekojesc zdobiona srebrnymi zlobieniami w ksztalcie pajaka, herb domu Vrinn - pierwszego domu Menzoberranzan*
- Wez go... moze Ci sie przydac...
* Usmiecha sie blado *

[ I dzieki bogu za te liscie antykoncepcyjne, bo juz sie zaczynalem zastanawiac nad imieniem :D]

13.11.2003
23:06
[24]

Czamber [ Czamberka ]

* Elfka bierze do ręki sztylet, przygląda mu sie z uwagą i zastanawia sie *
To musi być bardzo cenne, wiele na pewno dla Ciebie znaczy... Będę go nosiła z dumą. Dziękuję.
* Chowa sztylet *
Nie umiem sie tak dobrze posługiować sztyletem jak moimi mieczami, ale myslę, że poćwicze jutro wcześnie rano i szybko dojdę do wprawy. Szybko się uczę, mam nadzieję, że mi w tym pomożesz, jesteś przecież także w walce sztyletem bardzo dobry.
* uśmiecha się *

13.11.2003
23:06
smile
[25]

Krondar [ Death Avatar ]

* Krondar podchodzi do zlewozmywaka i odkreca zimna wode aby napelnic czajnik... niestety otwiera zbyt mocno kurek czym zakloca lekko obieg wody w karczmie. Z lazienki Briska dobiega wrzask wywolany strumieniem gorącej wody ;> *
- Eeee... jezscze herbatki, venima...

:P

13.11.2003
23:08
[26]

Czamber [ Czamberka ]

* Słysząc krzyk Briska Czamber wybucha śmiechem * Ahahahahahahaha!! Krondar, wracaj tu szybko!

13.11.2003
23:09
smile
[27]

Krondar [ Death Avatar ]

* Spoglada na elfke parzac herbate *
- Mam ich jeszcze 14nascie *usmiecha sie*, ale z tym konkretnym wiaze sie wartosc sentymentalna... Wyjmij go jeszcze na chwile, cos Ci pokaze...

13.11.2003
23:10
[28]

Czamber [ Czamberka ]

* Wyjmuje sztylet z powrotem i podaje Krondarowi *

13.11.2003
23:15
smile
[29]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf bierze sztylet z reki Czamber i obraca go w reku *
- Jest idealnie wywazony... szybko opanujesz sztuke rzucania nim... zanim zaczniesz robic to celnie, minie troche czasu. Widzisz to lekkie wglebienie kolo glowy pajaka? * Pokazuje sztylet elfce* - Jesli mocno wcisniesz je przed rzutem, ostrze pokryje jad, ktory jest w rowkach przy raczce. Wtedy rzut nie musi byc celny... usmierci wszystko co zywe, po klku sekundach... nawet Troll'a...
* Nalewa herbatki z imbryka *

[Jak plecki Brisk? :D]

13.11.2003
23:16
smile
[30]

Krondar [ Death Avatar ]

^^^^ * Elf bierze sztylet z reki Czamber i obraca go w reku * = mialo byc = Elf bierze sztylet z reki Czamber i obraca go

13.11.2003
23:18
[31]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber przygląda sie w zadumie *
Toz to bardzo niebezpieczna broń! Trzeba z nią uważać.
* Bierze sztylet, ogląda uważnie *
Skąd masz ten sztylet? Jak go zdobyłeś?

13.11.2003
23:19
smile
[32]

BriskShoter [ Senator ]

Schodząc na dół odpowiada Krondar'owi:"A dziękuje ze pytasz bom sie na mydle pośliiżną :D a i ktos majstrował przy zimnej wodzie wiec mozecie mieć ja zimną jak pójdziecie sie kąpać :D Ja mam na szczęście osobny węzeł z zawsze odpowiednią wodą :D" *Bierze picie i idzie do kąta* :D

13.11.2003
23:21
[33]

Czamber [ Czamberka ]

[ wiedziałam, że cos ściemni :P ]

13.11.2003
23:23
smile
[34]

Krondar [ Death Avatar ]

* Usmiecha sie *
- Taka bron jest bardzo popularna w podmroku... pajak to symbol ich bogini Lloth, ta pajecza stylistyka obecna jest wszedzie /nawet na deskach sedesowych ;D/... Te akurat mam z czasow gdy pracowalem dla domu Vrinn. Tak, to bardzo niebezpieczna bron, dlatego uwazaj z nim - drowy lubia byc pewne tego co robia, dlatego dawka jadu jest potezna... no i dbaj o niego...
* Oddaje sztylet *
- Hmm... zimna woda... eee... chyba dzisiaj nie bede sie kapac - moze Ty pierwsza slonko? ;P

13.11.2003
23:27
smile
[35]

BriskShoter [ Senator ]

*wychyla sie z mroku po czym mówi do Czamber:"E gdzie u mnie jest owszem ciemno ale tutaj wcale sie nie śmiemnia :D Mamy wspaniałe nastrojowe oświetlenie izby :D

13.11.2003
23:28
[36]

Czamber [ Czamberka ]

Hmm, jest to sztylet wykuty przez drowy??!! * Czamber przygląda się broni i mysli *
Na pewno zabił wcześniej wielu ludzi...
* dopija herbatę i wstaje zabierając prezent * Będę ostrożna i... będę o niego dbała.
* idzie po schodach *
Ja juz się kąpalam dziś Kronarze przed tym jak zeszłam na dół, więc tylko Ty zostałeś! :D
Dobranoc.
* udaje sie do pokoju *

13.11.2003
23:30
[37]

Czamber [ Czamberka ]

* otwiera drzwi do pokoju *
Dobrze, Brisk? Niech będzie. Dobranoc. [ jakam ja dziś zgodna :P ]

13.11.2003
23:33
smile
[38]

Krondar [ Death Avatar ]

* Wstaje i dolewa sobie herbatki *
- Tia... nastrojowe to jest... hmm... troche jak w zaduszki, ale ladnie :P
* Usmiecha sie do odchodzacej Czamber *
- Zostaly wykute na moje zamowienie, wg. planow drowow. Czy zabil wiele ludzi? Niee... ten konkretny co najwyzej pieciu... no drowow... "troche" wiecej * usmiechnal sie gorzko * Ale to nie wazne. Moze kiedys wspomne opowiesc ktora sie z nim wiaze, jak bedziesz chciala. Ale to nie dzis. Quel du venima...
* Zamysla sie *
" Kapiel w zimnej wodzie?! "

13.11.2003
23:35
[39]

Czamber [ Czamberka ]

Quel du, Krondar... * Wchodzi do pokoju i zamyka drzwi *

13.11.2003
23:35
smile
[40]

BriskShoter [ Senator ]

Nie za bardzo rozumiejąc słowa Czamber (w filozofii ostatnio nie jest dobry :D Odpowiada jedynie na to co zrozumiał czyli:"DobraNoc:D* I znika w mroku kąta:D

13.11.2003
23:36
smile
[41]

Krondar [ Death Avatar ]

[ Zgodna.. zgodna... zastanawiam sie co przeskrobalas ze taka zgodna :D]

14.11.2003
00:00
smile
[42]

BriskShoter [ Senator ]

*widząc że Karczma powoli zasypia, wstał podszedł do lady. Jak zwykle zabrał sobie cos do jedzenia i udał sie na góre. Wchodząc do pokoju i zamykając za soba drzwi rzucił jeszcze na koniec:"DobraNoc."

14.11.2003
00:00
smile
[43]

Krondar [ Death Avatar ]

* Rozglada sie po pustej karczmie i popija herbaty *
- Zdaje sie ze zostalem tu sam... Brisk, zalegasz jeszcze w tym kacie? ;)
* Siada przy stoliku *

14.11.2003
00:03
smile
[44]

Krondar [ Death Avatar ]

^^ Qrna jaka synchronizacja zegarkow ;)

14.11.2003
00:08
smile
[45]

BriskShoter [ Senator ]

Krondar ---> Ty sie nie ciesz bo mnie zawsze w takiej chwilii przerażenie ogarnia że ktos może mysleć tak jak ja :D

14.11.2003
00:13
smile
[46]

Krondar [ Death Avatar ]

Brisk --> A co gorsza w tej samej chwili co Ty ;) Kurde przez te 30 dni TP z ich neostrada zaczynam przestawiac sie na nocny tryb zycia - w tym tempie to bede sypial w dzien z nogami przy suficie ;>

14.11.2003
00:14
smile
[47]

BriskShoter [ Senator ]

Krondar ---> Ty sie nie ciesz bo mnie zawsze w takiej chwilii przerażenie ogarnia że ktos może mysleć tak jak ja :D
Bo to jest tak:
1. Brisk = wredniactwo :D Jeden to już za dużo :D
2. Briski = chamstwo :D Dwa to o dwa za dużo :D
3. Briski = bez komentarza, pozbyć sie ich należy tak jak w przypadku pozbawiania życia Wampira :D
4 i wiecej: Tylko w piekle :D


.........DobraNoc....

14.11.2003
00:16
smile
[48]

BriskShoter [ Senator ]

Krondar ---> wpadłeś :D Witamy w swiecie Bezsenności :D Z którego to świata ja usiłuje uciec bezskutecznie :D

...........DobraNoc....

14.11.2003
00:18
smile
[49]

Krondar [ Death Avatar ]

Brisk -> Te te te, prosze bez takich mi tu, bo jak to rano ktos przeczyta to ja nie chce skonczyc uciekajac przed jakims nadgorliwym ktory mi bedzie chcial wpakowac w tylek kolek osikowy ;P

14.11.2003
00:21
smile
[50]

Krondar [ Death Avatar ]

Brisk --> wpadłeś :D Witamy w swiecie Bezsenności :D Z którego to świata ja usiłuje uciec bezskutecznie :D - hyhy, ja jutro wracam na modem - zimny prysznic ;) i "Welcome to the real world" :D

I widze ze starasz sie stad wydostac od dluzszej chwili takze - Dobranoc ;)

14.11.2003
00:24
smile
[51]

BriskShoter [ Senator ]

Krondar ---> co sie martwisz? :D Jak ktos bedzie chciał kołkowac to najpierw mnie potraktuje kołkiem i bedzie świety spokój w Karczmie :D (Hadriel niech przejmie po mnie zakładanie wątków :D

OK ja już spadam na pewno, lezem do łóżka jeszcze cos tam sobie popisze co dawno nie robiłem a potem ZZZZZZzzzzzzzzzzzzzzzzzz............

........DobraNoc....

14.11.2003
00:26
smile
[52]

Krondar [ Death Avatar ]

[Dobranoc ;) A jutro Cie pomecze o znaczenie tego 500 ... bo juz widzialem kilka razy ;)]

14.11.2003
00:35
smile
[53]

BriskShoter [ Senator ]

2x 500

Krondar --- > 500? ponad moim postem? oznacza że był błąd nr 500 czyli post poszedł sie kochać zamiast iśc na forum :D No i takie cóś sobie wprowadziłem a oznacza że zanim wysłałem posta i dotarł on na forum to musiałem miec ten błąd. Wysyłanie posta u mnie wyglada tak: pisze --> ctrl + c czyli kopiowanie txt ---> opublikuj --> 500 ----> ctrl + v czyli wklej i dopisuje 500 :D Ctrl + c/v to już jest naturalny odruch u mnie :D Z tego co widze juz tez pare osób na forum zaczyna stosowac oznaczenie 500 min. SULIK :D Jeśli pisze np. 2x 500 znaczy sie że miałem ten chromolony bład przed wysłaniem posta tyle razy w tym wypadku dwa razy :D

jeeeeeez dajta mi spać :D

.......DobraNoc....

14.11.2003
00:40
smile
[54]

Krondar [ Death Avatar ]

[ Widze ze uzywasz IE... polecam "Mozilla Firebird" - jak mi wyskakuje ten blad o ktorym piszesz, to klikam prawym klawiszem na okienku i wybieram "Reload" - post razem z cala zawartoscia jest wysylany jeszcze raz - i juz zapomnialem o CTRL+C, CTRL+V ;>
I dobranoc po raz nty juz ;)]

14.11.2003
08:19
[55]

Hadriel [ Screener's ]

*Do karczmy wszedł Archanioł i po wypiciu herbatki rzekł:*
Niestety muszę iść na codzienne nauki :( i będę dopiero po 12:30, niestety mój mistrz dowalił nam też nauki w sobotę i jutro rano również mnie nie będzie :E
*kończąc mówić, Hadriel otworzył portal, wszedł do niego i zniknął*

14.11.2003
09:21
[56]

Czamber [ Czamberka ]

* Dzrzwi do pokoju otwieraja się i wychodzi z nich Czamber, zbiega na dół, widząc, że nikogo nie ma w karczmie ubiera swój ciepły płaszcz, wuciąga sztylet, który dostała od Krondara, poprawia miecze przy pasie i wychodzi na zewnątrz. *

14.11.2003
09:30
smile
[57]

BriskShoter [ Senator ]

500 jeeez już z rana :D
Krondar ---> e tam crtl + c już mam w krwi wiec nie zmienie upodobań :D

*Pojawia sie na dole mówiąc:"Witam Banda" Robi sobie śniadanie mówiąc:"Dziś w godzinach popołudniowych wyjeżdzam do Grodu Królewskiego Krakowa i moge wrócić ale ok.21.30 albo dużo póżniej :D Top zależy czy złapie transport :D Jak mnie nie bedzie to Czamber rządzi a mój kat zostawiam postprzątany i z karteczką rezerwacja żeby mi ktos tam nie zamieszkał :D" Idzie do kąta.

14.11.2003
10:45
smile
[58]

Krondar [ Death Avatar ]

* Schodzi po schodasz trzymajac biale pudelko z napisem TP i nucac "Juz pozegnania nadszedl czas" ;) Rozglada sie po pustej karczmie, po czym zapisuje cos na kartce i przyczepia ja przy wejsciu. Wychodzi z pomieszczenia lekkim krokiem zarzucajac czarny kaptur na glowe i poprawiajac zbroje i uzbrojenie *
* Nad barem lekko poruszana wiatrem wpuszczonym przez otwierane drzwi, kolysze sie karteczka - "Wyruszam na zajecia lingwistyczne. Nie wiem czy wytrzymam do konca, ale w najgorszym przypadku bede kolo 15nastej, moze 13nastej. Pozdrawiam. Krondar. *

14.11.2003
10:47
smile
[59]

Krondar [ Death Avatar ]

^^^^ schodasz = shodach ;)

14.11.2003
10:56
smile
[60]

BriskShoter [ Senator ]

*Czyta wiadomośc od Krondar'a po czym mówi:"Jeeeez nie no sam mam siedzieć? Normalnuie se w łeb strzele! :D"*po chwili namysłu*"Nie no nie ten wiek a z łuku to za blisko....ale może kusza! ta to jest to!" Pedzi do piwnicy do zbrojowni....po chwili jednak pojawia sie znów z szelmowskim usmiechem i zacierając rece mówi:"Ale najpierw trzeba opróżnic kolejny słoiczek powideł :D hłehłehłe"*znika w mroku kąta*

14.11.2003
11:03
[61]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber cały czas ćwicząc na zewnątrz karczmy sztukę walki sztyletem mówi ucieszona wiadomością Briska, że ona tu rządzi dziś pod Jego nieobecność *
No to jak Briska nie ma to robimy balangę, nie? * śmieje się *
* Wchodzi na chwilę do karczmy, zauważa karteczkę zostawioną przez Krondara, czyta ją. *
Hmm, szkoda, że cię nie będzie tak długo Krondar * myśli * Będę tęsknić.
* Po czym wraca do ćwiczeń *

14.11.2003
11:09
smile
[62]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber rzyczy sprzed karczmy: *
Zawsze możesz mi pomóc ćwiczyc, Brisk!! Chęteni zgodzę się na to, abyś był moim celem! * śmieje się * I co tam jesz? Myslisz, że nie słyszę Twojego mlaskania? * śmieje się znowu *

14.11.2003
11:13
smile
[63]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf zly wraca do karczmy *
- Grrr... nie ma jak zapomniec notatek!
* Wychodzi ze swojego pokoju obladowany zwojami i wychodzac wpada na cwiczaca przed karczma Czamber. Usmiecha sie do niej wesolo *
- Quel re venima! Widze ze cwiczysz? * przyglada sie kolejnym niecelnym rzutom elfki *
- Nie tak... * Staje za nia blisko i trzymajac za reke pokazuje lekki ruch reka *
- Tak rzucasz od dolu... najpierw naucz sie tego, jest prosciej * Ponownie lapie ja za reke *
- A tak z gory... uwazaj! Nadajesz mu zbyt duza rotacje! Musi obrocic sie w locie dokladnie raz... nie wiecej!
* Caluje Czamber w policzek i usmiecha sie *
- A teraz cwicz, a ja zmykam... pa venima...

14.11.2003
11:16
smile
[64]

BriskShoter [ Senator ]

*odkrzykuje Czamber*"AahA! Widzisz już Ci władza do głowy uderzyła bo chcesz sie mnie pozbyć pod przykrywką mojej pomocy Tobie w cwiczeniach :D Twoje nie doczekanie:D"

14.11.2003
11:35
[65]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber uśmiecha się do przyjaciela, macha ręką na pożegnanie *
Dziękuję Krondar, wracaj szybko!!

Ależ Brisk! Jakże bym mogła tak postąpić! * krzyczy *
Nie martw się, dobrze zaopiekuję sie karczmą pod Twoją nieobecność, najwyżej jak wrócisz to zastaniesz spalone resztki naszej karczmy...
* śmieje się *

14.11.2003
11:40
smile
[66]

BriskShoter [ Senator ]

*mysli sobie* Co tam Kraków jaa tu chyba zostane bo ta Elfka jeszcze spełni swoje grozby i wszystko pójdzie z dymem :D

14.11.2003
11:44
[67]

SULIK [ olewam zasady ]


[ Biczuje sie ]
jestem leniem, smierdzacym leniem, znowu nie dotarlem do budy - nawet z domu nie wyszedlem :/

14.11.2003
11:49
[68]

Czamber [ Czamberka ]

Brisk, nie martw sie, możesz jechać... :D
* nagle słychać brzdęk tłuczonej szyby w kuchni: *
#!$%!&*!! Chyba jednak odejdę dalej od karczmy, już mnie tu nie ma!

14.11.2003
11:49
smile
[69]

BriskShoter [ Senator ]

SULIK ---> widze że Twój klan nieżle się przyma :D Tylko ten jednoosobowy oddział AA ;D (
Nilhir * (...) CS/AA Vc-Lider CS | Lider AA )

14.11.2003
11:53
smile
[70]

BriskShoter [ Senator ]

Czamber!!! Grrrrr tak możesz jechać możesz jechać co za kobieta :D Taką to strach zostawić samą :D *mówi śmiejąc sie i idzie do piwnicy po szybe która nastepnie wstawia w miejsce tej stłuczonej* "Wez sobie Czamber patyk i poceluj celne rzucanie dopiero potem baw sie ostra amunicją :D" *śmieje się*

14.11.2003
11:54
[71]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber wchodzi powoli do karczmy i wkrada się do kuchni, bierze sztylet, patrzy na stłuczoną szybkę, ocenia straty *
Hmm, mam nadzieję, że Brisk nie będzie bardzo zły... * martwi się *

14.11.2003
11:55
[72]

SULIK [ olewam zasady ]


Brisk - tam sie trzyma - mamy rozegrany tylko JEDEN mecz w dewisji MoH:AA i to jeszcze przegrany - bo naszych dwoch wygrywalo duza przewaga, ale potem przestali grac normalnie, a zaczeli sie bawic i dostali w pupe :/

14.11.2003
11:56
[73]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber patrzy na Briska smutno *
Ale ja naprawde nie chciałam, tak jakoś wyszło...

14.11.2003
12:02
smile
[74]

BriskShoter [ Senator ]

SULIK ----> hehe....he :D

*patrząc na Czamber mówi*"Jeeez jak ja nie lubie jak dziewczyna robi taką mine. To sie nazywa wtedy wymuszenie :D Przeciez nic nie mówie :D Zmieniłem tylko szybe :D......może słoik konfitur?"*mówi usmiechając sie szeroko* :D

14.11.2003
12:07
[75]

Czamber [ Czamberka ]

* Patrzy już trochę mniej smutno * Nie, dziękuję za konfitury, * usmiecha się * chyba pójdę jeszcze poćwiczyć, bo mało przydam się na wyprawie... Myslałam, że jak umiem dobrze strzelać z łuku i walczyc mieczem to także szybko nauczę się posługiwać sztyletem do rzucania... Pójdę poćwiczyć, tylko trochę dalej i będę rzucać w drugą stronę.

* bierze sztylet i wychodzi powoli z karczmy *

14.11.2003
12:11
smile
[76]

BriskShoter [ Senator ]

No cóż jak nie to nie. A co do rzucania sztyletem to jest to proste nauczysz siie raz dwa i nawet niie zauważysz kiedy *mówi i zabiera sie do słoika konfitur*

14.11.2003
12:14
[77]

Czamber [ Czamberka ]

Hmmm, łatwo powiedzieć... * Mruczy elfka ćwicząc wytrwale *

14.11.2003
12:24
smile
[78]

BriskShoter [ Senator ]

*zajadając sie powidłami mówi*"W takim tempie zeżre cały zapas na zime i do tego zgrubne"*śmiejąc się*"Taaa już ja widze jak grubne. Ale za to kondycja i biorytm fizyczny lecą mi na łeb naa szyje więc może tez poćwicze"*po chwili zastanowienia z usmiechem*"Taaaa akurat bo by mi sie chciało" :D

14.11.2003
12:29
smile
[79]

BriskShoter [ Senator ]

*śmiejąc se coś tam kresli i mówi:"No tak zawsze miałem kłopoty z datą urodzin :D Mała zmiana biorytm, fizyczny i intelektualny bardzo dobry :D Z emocjanalnym gorzej :D" *smieje się*



Masz nienajlepszy dzień. Możesz czuć się zniechęcony i znużony. Ogarniają Cię złe nastroje, popadasz w melancholię. Spokojnie, nie potrwa to długo. Już wkrótce twój stan się poprawi. Jeśli możesz, unikaj dzisiaj trudnych, stresujących sytuacji, nie zmuszaj się do stawiania czoła problemom, na których rozwiązanie można poczekać jeszcze kilka dni.
No masz a ja dzis jade do Krakowa na kolosa z matmy :D Wspaniaaaaleeeeeeeee :D

14.11.2003
12:33
[80]

Czamber [ Czamberka ]

* śmieje się i krzyczy do Briska *
Na pewno Ci sie poprawi jak zjesz jeszcze jeden słoik konfitur!!

[ z czego masz kolosa z matmy? ]

14.11.2003
12:39
smile
[81]

BriskShoter [ Senator ]

500

Pewnie tak *mówi* :D

BTW hłehłe zrobiłem sobie test na uzaleznienie od netu i aż sie usmiałem bo wyszło Wygląda na to, że i Ty jesteś na prostej drodze do uzależnienia od internetu. LoL a ja głupi myslałem że już jestem uzależniony :D

Czamber ---> z czego? :D Czekaj poszukam notatek (i sie spakuje przy okazji:D to Ci powiem :

14.11.2003
12:44
smile
[82]

Czamber [ Czamberka ]

[ No nie, nie!! :D Nie wiesz nawet z czego masz dzis kolokwium? To jak Ty to zaliczysz? Będziesz sie uczyl w pociągu? Czy jak? Hahahaha!!! A jakie są pytania w tym teście na uzależnienie od netu, hehe? ]

14.11.2003
12:44
smile
[83]

BriskShoter [ Senator ]

A więc z tego co widze:
pochodne cząstkowe, kierunkowe funkcji, wyznaczniki, mapy warstwicowe czy cós w tym stylu :D Nie wiem dokładnie bo sie nie znam na tym.....ja to mam tylko umieć :D
Musze sobie przypomniec teraz to bo sie tego uczyłem ponad tydzień temu i to tak na odczep sie :D

14.11.2003
12:47
smile
[84]

BriskShoter [ Senator ]

[Czamber ja jade na warunku z matmy :D Poprzedni semestr zaliczyłem na przed ostatnim terminie i jestem do tej pory w szoku jak ja to zrobiłem :D A do Krakowa tak daleko nie mam bo sie jedzie od 1h-1h20min]

14.11.2003
12:55
smile
[85]

Czamber [ Czamberka ]

[ Masz to tylko umieć, tak? :D Ładnie to tak mieć warunek z mojego ulubionego przedmiotu?? Ja jestem na matmie :P Pochodne cząstkowe i kierunkowe są nawet łatwe, wyznaczniki banalne i fajne, zaś mapy warstwicowe to co do cholery jest, bo ja nie wiem? W sumie to miałam to dwa latka temu i mało pamiętam, ale na pewno szybko się nauczysz, tak jak ja rzucania sztyletem :P ]

14.11.2003
13:00
smile
[86]

BriskShoter [ Senator ]

[Hehehe bardzo śmieszne :D Alae mozemy iśc na układ ;D Ja Cie naucze rzucac sztyletem czy tez nożem a Ty mnie matmy ;D A tam na powaznie to podziwiam że matme ciągniesz :D]

14.11.2003
13:05
smile
[87]

BriskShoter [ Senator ]

[Nie no dobra koniec hłehłe teraz leciałem z Czy jesteś rasowym podrywaczem? buehehehe winik mnie samego zaskoczył :D Teraz małe przypomnienie z matmy]

14.11.2003
13:06
[88]

Hadriel [ Screener's ]

*nagle otwiera się portal przez który wbiega postać przyodziana w togę, jest to Archanioł Hadriel*
witajcie towarzysze
*postać bierze swoj taboret z rogu i siada przy kominku*
macie może coś ciepłego do picia? najlepiej herbatkę lub grzańca
*ogrzewając ręce przygląda się bacznie siedzącym osobom, próbując podłapać ich charakter*

14.11.2003
13:10
[89]

Czamber [ Czamberka ]

[ hehe, juz trzeci roczek tak ciągnę tą matme, chociaż teraz to już nie mam przemiotów matematycznych prócz logiki matematycznej ( nie mylić z rachunkiem zdań znanym tez jako logika na innych kierunkach), teraz mam samo programowanie i takie tam, a w tym nie czuję się jednak najlepiej... :( tu u mnie to trzeba być manaiakiem, a wielu jest takich, co dniem i nocą piszą programy... :( ]

14.11.2003
13:10
smile
[90]

BriskShoter [ Senator ]

*słysząc Hadriel'a mówi uradowany:* No własnie hehe w Krakowie powinien już panować sezon grzańcowy na Rynku :D"

14.11.2003
13:13
smile
[91]

BriskShoter [ Senator ]

[Czamber na prawde podziwiam :D Moja koleżanka tez leci na matmie a dla nie to czarna magia :D Hehe a żeby było smieszniej w LO byłem w klasie mat-fiz :D]

14.11.2003
13:14
[92]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber krzyczy z dworu w kiesunku karczmy, cały czas ćwicząc się w rzucaniu sztyletem ( trening czyni mistrza ): *
Witaj Hadriel, herbatka jest na stole w kuchni, uważaj na szkło z okna, może coś jeszcze zostało!
No, Brisk, do roboty ( czytaj: do nauki )!! Jak wrócisz to chcę usłyszeć "dobrze mi poszło" ( na kolosie ) :D

14.11.2003
13:15
smile
[93]

BriskShoter [ Senator ]

a dla nie to czarna magia
oczywiście " dla Mnie" niestety moja klawiatura jest już do wyrzucenia i takie babole sie wkradają :D

14.11.2003
13:17
[94]

Hadriel [ Screener's ]

Brisk ===> to frunę do Krakowa ;)
No i mi w koncu nie powiedzieliście co z urządzeniami pana Mietka, czy ciągle działają?

14.11.2003
13:18
smile
[95]

BriskShoter [ Senator ]

*mruczy do siebie* No patrzcie Państwo już zaczyna rządzić nawet mną, rozmumiem Krondar'em ale żeby mną rządzić? :D Ah te kobiety :D*śmieje się*

14.11.2003
13:23
smile
[96]

Czamber [ Czamberka ]

* śmieje się *
Ze niby ja?? Kimś rządzę?? Hehe, to tylko " luźne sugestie " :P

14.11.2003
13:29
[97]

Hadriel [ Screener's ]

*Hadriel zajadając chińską zupkę*
Tak, te kobiety są nieobliczalne :)
*szelmowski śmiech*

14.11.2003
13:29
smile
[98]

BriskShoter [ Senator ]

500

Hadriel nie nie działają :D Zostały rozmontowane przez Pana Mietka już jakiś czas temu :D

*śmieje się*
Tak tak Czamber oczywiście :D Kazda PPP tak mówi, a potem ratuj sie kto może ale wtedy jest za pózno :D

14.11.2003
13:36
smile
[99]

Czamber [ Czamberka ]

Brisk, czyżbym znalazła wreszcie coś, czego się troszkę boisz?? :D

14.11.2003
13:43
smile
[100]

BriskShoter [ Senator ]

500

Troszkę? :D Nie no są bardziej straszne dla mnie rzeczy które nastepują już po tym ;D hłehłe zresztą nie dam sie tak zniewolić za nic :D Obrączkowanie to nie dla mnie :D

14.11.2003
13:47
[101]

Czamber [ Czamberka ]

[ Hehe, ja też nie chcę się za nic obrączkować, za młoda jestem... ]

14.11.2003
13:57
smile
[102]

BriskShoter [ Senator ]

Ok zejdżmy na bardziej przyziemne i bliskie czasowe tematy :D

*usmiecha się do Czamber*
A może jednak słoiczek konfitur? :D *smieje sę*

14.11.2003
13:58
smile
[103]

BriskShoter [ Senator ]

eh miało być "bliskie czasowo"

14.11.2003
14:10
[104]

Czamber [ Czamberka ]

Hehehe, boisz się :P
* Uśmiecha sie pod nosem *
Nie kuś mnie Brisk tymi konfiturami, bo ostatnio źle się to dla mnie skończyło! Muszę ćwiczyć. Widzisz, już mi trochę lepiej idzie niż rankiem, mam nadzieję, że nie wybiję już żadnej szyby, ale lepiej nie spacerujcie dziś po wschodniej stronie karczmy by przypadkiem nie oberwać "zagubionym" sztyletem...
* Śmieje się *

14.11.2003
14:13
smile
[105]

BriskShoter [ Senator ]

Każdy sie czegoś boi :D Ja sie powiedzmy że tego boje :D *smieje się* A konfitury są wyśmienite na prawde powinnaś spróbować a o wczorajszym zapomnieć :D Nie bedziesz żałowac :D*smieje sie podsuwając coraz bliżej Czamber konfitury*

14.11.2003
14:30
smile
[106]

BriskShoter [ Senator ]

U a tu na TV(za przeproszeniem :D Publicznej 1 kończy sie Śniadanie u Tiffany'ego z dwójką z moich ulubionych aktorów Audrey Hepburn i Peppard'em (Hannibal z A-Team :D Daliby w nocy a nie w dzień kiedy ludzie są zajęci leniuchowaniem :D

14.11.2003
14:35
[107]

Czamber [ Czamberka ]

* Usmiecha sie patrząc na Briska i konfitury * Lubisz sie ze mną droczyć, co? No dobra... Mam nadzieję, że nie będę żałować, tak jak mówisz. Jakby co, toi będę wiedziała czyja to wina! * śmieje się * Chwila przerwy mi się przyda.
* chowa sztylet * No to daj mi troszkę, ale nie duzo... Mmmmm, pyszne. * je *

14.11.2003
14:45
smile
[108]

BriskShoter [ Senator ]

500

*śmieje się* No masz jeszcze by mi brakowało żebym przestał sie droczyc z PPP :D A że konfitury dobre a Ty ćwiczyłaś cały dzień to w nagrode troche przyjemności Ci sie należy :D

14.11.2003
14:48
smile
[109]

Justa_ [ lady in blue ]

Brisk skończ z tym obijaniem się, czekam na obiad :P

14.11.2003
14:53
[110]

Czamber [ Czamberka ]

No pewnie, że mi sie należy! Krondar będzie ze mnie dumny, coraz lepiej mi idzie! Zobacz!
* prezentuje swe umiejętności i trafia w tarczę zawieszoną na drzewie *
Nie zawsze mi wychodzi tak jak teraz, ale jeszcze troche poćwiczę i będzie dobrze.
* Patrzy na konfitury trzymane przez Briska... *
Hmmm, a ta konfitura mi w tym pomoże!
* Zabiera z rąk Briska słoik i zaczyna jeść usmiechając się bezczelnie * :D

14.11.2003
14:55
smile
[111]

BriskShoter [ Senator ]

*Wstaje zarzuca płaszcz, miecza nie bierze bo nie bedzie potrzebny i wychodząc szybko z Karczmy mówi:"Zmykam. Czamber licze na Ciebie powodzenia :D"

Justa ---> cześć i <papa>

14.11.2003
14:58
smile
[112]

Justa_ [ lady in blue ]

oj, wystraszyłam go, biedaczek.. :P

14.11.2003
15:03
[113]

Czamber [ Czamberka ]

Dobra, Brisk, postaram się nie spalic karczmy * śmieje się *

Justa, no właśnie mówił że boi się PPP i jak tylko przyszłaś to się wymknął :D

14.11.2003
15:12
smile
[114]

Krondar [ Death Avatar ]

* Do karczmy wchodzi cicho ciemna postac elfa. Czujne oczy rozgladaja sie po karczmie *
- Witajcie... jest tu gdzies Czamber? Bylem ciekawy jak jej idzie nauka :)

14.11.2003
15:14
[115]

Czamber [ Czamberka ]

* Zza karczmy słychać wołanie * Tu jestem Krondar! Chodź do mnie prosze, to pokaże czego już się nauczyłam!
* śmieje się *

14.11.2003
15:20
smile
[116]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf bezszelestnie opuszcza karczme i podchodzi do Czamber *
- Witaj venima... stesknilas sie za mne? :) I jak Ci idzie? :)
* Usmiecha sie*

14.11.2003
15:26
[117]

Czamber [ Czamberka ]

* obraca sie do przyjaciela * Pewnie, że tęskniłam! Co za pytanie. * śmieje się *
A jak mi idzie? Sam zobacz! * Prezentuje swoje umiejętności *
Wiem, że to jeszcze nie mistrzostwo * śmieje się * ale jeszcze będę ćwiczyć. To nie takie łatwe jak myślałam... Masz dla mnie jakieś wskazówki? A wiesz? Dziś przypadkiem wybiłam szybę w kuchni! * śmieje się * Brisk był chyba troszke zły, ale nic nie powiedział... Wymienił tylko okno. A teraz go nie ma, wyjechał, ale powinien byc wieczorem. Zostawił karczmę na mojej głowie! * mówi z dumą *

14.11.2003
15:37
smile
[118]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf spoglada na usmiechnieta wesolo przyjaciolke, po czym obrocil wzrok na szybe, wyraznie widac nowa. Usmiechnal sie pod nosem *
- Hmm... robisz taki blad jak kazdy na poczatku - zbyt silny zamach. Sproboj mniejszy ruch reki, ale wieksza sila - wtedy zaczniesz rzucac celniej. No i narazie staraj sie robic to z tej samej odleglosci, a potem zmieniac ja jak juz opanujesz tą. Zobacz o co mi chodzi.
* Reke mignela do sztyletu przyczepionego do zbroi i zanim elfka zobaczyla dokladnie co sie stalo, do jej uszu dolecial dzwiek sztyletu wbijanego w srodek tarczy *
- Widzisz o co mi chodzi, czy mam to pokazac... troche wolniej?

14.11.2003
15:44
[119]

Czamber [ Czamberka ]

Ojej!! Jak to zrobiłeś?? Pokaż mi prosze jeszcze raz * Patrzy na Krondara zdziwionymi oczyma *

14.11.2003
15:51
smile
[120]

Krondar [ Death Avatar ]

* Usmiecha sie lekko zaklopotany *
- Hmm... przepraszam... to akurat robie odruchowo, lata... pracy. Juz pokazuje dokladniej...
* Elf wyjal kolejny sztylet, pokazal powoli w jaki sposob go lapie, a nastepnie szybkim krotkim ruchem rzucil go w kierunku tarczy. Ostrze ze swistem przecielo powietrze i wbilo sie o kilka milimetrow na lewo od poprzedniego *
- Teraz widzisz o co mi chodzilo?
* Usmiecha sie *

14.11.2003
15:56
[121]

Czamber [ Czamberka ]

Hmmm, teraz juz wiem o o chodzi, ale przeciez trzeba lat praktyk, żeby wyuczyc sie takiego odruchu. Tak jak ja wiele lat dochodziłam do perfekcji w walce dwoma mieczmi. Daj, teraz ja spróbuję...
* powtórzyła ruchy przyjaciela i sztylet wylądował na tarczy *
Ehh, udało się, ale ja musiałam zrobic to wolniej. Chciałabym już umieć tak posługiwać się styletem jak Ty!!

14.11.2003
16:07
smile
[122]

Krondar [ Death Avatar ]

* Elf usmichnal sie wesolo do przyjaciolki *
- I tak uczysz sie bardzo szyb... * Z jego twarzy zniknal usmiech a oczy naplynely gniewem i zablysly bladoczerwonym blaskiem, jednym susem doskoczyl do elfki i lapiac ja wpol odskoczyl z nia o pol metra w lewo. W miejscu gdzie stala Czamber na wysokosci jej plecow gwizdnela strzala. Elf z gracja obrocil sie o 180 stopni, jedna reka odpychajac Czamber na ziemie, a druga wypuszczajac sztylet. Kilkanascie metrow dalej przy drzewie rozlegl si gulgot i kobold padl martwy na ziemie. Z jego oka wystawala rekojesc sztyletu. *
-Nadorhuan! Nawet nie mial odwagi by wyjsc z ukrycia!
* Bladoczerwone czujne oczy obrzucily spojrzeniem las po czym zatrzymaly sie na Czamber. Elf zaczal sie uspokajac. Kleknal kolo elfki. *
- Nic Ci nie jest?!?
* Przez glowe przelatywaly mu mysli. "Kobold? Sam?! Ziadowca... czyzbysmy z Kleskiem zwrocili czyjas uwage?... Musze to sprawdzic..." *

14.11.2003
16:11
[123]

Czamber [ Czamberka ]

Nie... Chyba nie... Ale... Co sie stało? * Zauważa martwego kobolda * Chcial mnie zabic. Uratowales mi życie. Dziękuję. Ale trzeba sprawdzic, czy przy tym stworzeniu nie ma czegoś, co by nam powiedziało czmu samotnu kobold zaczaił sie w poblizu karczmy...

14.11.2003
16:18
smile
[124]

Krondar [ Death Avatar ]

* Krondar wyciagnal plynnym ruchem dwa sztylety z tarczy *
- Wybacz venima, ale tu zaczyna byc niebezpiecznie... w moim pokoju jest tarcza. Tam mozesz cwiczyc w spokoju, a narazie nie wychodz sama z karczmy, dobrze? Obiecaj mi to...
* Elf nie czekajac na odpowiedz podszedl do kobolda i przeszukal jego truchlo wyjmujac przy tym swoj sztylet. Obejrzal sie za siebie i usmiechnal blado do Czamber *
- Ide na... zwiad. Jesli nie wroce do niedzieli... to znaczy ze juz niezyje i nie trzeba mnie szukac...
* Lawendowe oczy po raz ostatni spojrzaly na elfke, zanim ponownie zaczely robic sie bladoczerwone. Elf rozejrzal sie po lesie, a jego sylwetka blyskawicznie rozplynela sie w zapadajacym mroku. Zaczelo sie Polowanie... *

14.11.2003
16:28
[125]

Czamber [ Czamberka ]

* Elfka ze smutkiem popatrzała na Krondara. który za sekundę zniknął w mroku, szeptem powiedziała... *
Nie mogę Ci tego obiecać Krondarze...
* i pobiegła kilkanaście kroków w ciemny las szukając śladów... jednak lekkie i zwinne stopy Elfa nie pozostwiły niczego, co by mogło pomóc w tropieniu... Zrezygnowana Czamber spojżała w mrok... *
I tak pójdę Cię szukać, choćby nie wiem co!
* Wzieła swój sztylet, prezent od przyjaciela i wróciła do karczmy. Pomyślała... " Ach ten Brisk, musiał akurat teraz wyjechać... muszę opiekowac się karczmą, obieałam mu to." Rozejżała sie po pustej karczmie "nikogo nie ma... Jak tylko przyjdzie Brisk to wymkną się pod osłoną nocy z karczmy..." - pomyślała jeszcze. *

14.11.2003
17:47
[126]

Orrin [ Najemnik ]

*do karczmy wchodzi barczysty krasnolud*
witam
*siada*

14.11.2003
17:52
[127]

Hadriel [ Screener's ]

Hadriel usiadłwszy przy kominku oparł ręce na kolanach i czekał aż się ogrzeje*

14.11.2003
18:15
[128]

Hadriel [ Screener's ]

Orrin kim jesteś? Krasnoludem, albo niech powie ktoś inny jak wie

14.11.2003
18:17
[129]

SULIK [ olewam zasady ]


Archaniolku - tak Orriniasty jest krasnoludkiem z bajki o sierotce marysi i 7 krasnoludkach i jednym takim duzym i zielonym trollu :>

14.11.2003
18:23
[130]

Solymr [ Komandor ]

do karczmy wchodzi zakapturzony paladyn solymr...

14.11.2003
18:25
[131]

Solymr [ Komandor ]

solymr siedzi przy barze i glosno mysli
czy paladyn moze sie zakohac???

14.11.2003
18:26
[132]

Orrin [ Najemnik ]

dziwie sie ze ktos nie wiem kim jestem
na olbrzyma chyba nie wygladam ?

14.11.2003
18:27
[133]

SULIK [ olewam zasady ]


[ Trol siedzi sobie na swoim fotelu i mysli: ]
- czy paladyn moze myslec ?? ;)


;)

14.11.2003
18:29
[134]

SULIK [ olewam zasady ]


ku wyjasnienia:

Tak jak na trolla forumowego przystalo: jestem zlosliwy :>

14.11.2003
18:31
[135]

Solymr [ Komandor ]

sulik----------->>>nie obrazaj mojego zakonu bo bedziesz mial z moimi bracmi i ze mna do czynienia

14.11.2003
18:31
[136]

Hadriel [ Screener's ]

solymr siedzi przy barze i glosno mysli
czy paladyn moze sie zakohac???

bo ja wiem, chyba może, ale w tej karczmie to raczej paladyn ma małe szanse :D

14.11.2003
18:36
[137]

Solymr [ Komandor ]

hadriel----------->>>dawno temu poznaelm piekna kobieta z pulnocy ona jednak koha kogo innego i cuz mam biedny zrobic :(

14.11.2003
18:36
[138]

SULIK [ olewam zasady ]

Solymer - a zapros palladynow z Twojego zakonu - zrobie sobie wyswiecona kolacje z was :>

Hadriel - no za duzo rozpusty u nas :>
nawet Archaniol sie no tego... he he :>

[ Troll spoglada na palladyna i skinieciem glowy przywoluje oddzial ochrony ]
Solymer - mam nadzieje, ze nie bedziesz chcial rozrabiac :)

14.11.2003
18:39
[139]

Solymr [ Komandor ]

sulik ------------>>>jako paladyn rozrabiam tylko w ostatecznosci....

14.11.2003
18:41
[140]

Orrin [ Najemnik ]

*orrin idzie do siebie mowi ze wroci pozniej*

14.11.2003
18:46
[141]

Hadriel [ Screener's ]

temu poznaelm piekna kobieta polska język trudna :D

14.11.2003
18:48
[142]

SULIK [ olewam zasady ]

Solymr - i dobrze :)

[ w tym momecie standardowo jak na wieczorowa pore troll usiadl spowrotem na swoj foptel odwojujac brygade ochrony - wygrzebal pilota spod poduszek fotelu, zgasil nim ogien w kominku, na ktorego miejsce wyjechal plazmowy kineskop 30 calowego telewizorka, z doniczek wyjechal powoli system Doublu Digital - i trolliczek rozpoczol nocny maraton filmowy ]
- barman: serniczek i herbatke i to migiem :>

14.11.2003
18:52
[143]

Solymr [ Komandor ]

hadriel--------->>>no jenzyk jak jenzyk turdny trohem co nie kórde

14.11.2003
19:33
[144]

Czamber [ Czamberka ]

* Z ciemnego kąta gdzie zawsze siedzi Brisk wyłania sie Czamber, na jej twarzy widać smutek i przygnębienie *
Witajcie wszyscy ( hehe, zadomowiłam się w tym kącie Briska : P ). Briska jeszce nie ma?
* Rozgląda się po karczmie * Niestety... Muszę nadal czekać.
* Patrzy smutno na gości w karczmie i nalewa sobie wina *

14.11.2003
19:40
smile
[145]

DUBROLES [ Animator ]

*Elf Światła wchodzi frontowymi drzwiamy; rozgląda do kogo możnaby się dosiąść*
- Hyhy ostatnio znów coraz fajniej tu. Witam!
*Wypowiada się z akcentem i myśli, gdzie usiąść*

14.11.2003
19:42
[146]

Czamber [ Czamberka ]

* Widząc, że tu nie znajdzie pocieszenia wypija do końca swoje wino i idzie do pokoju nie mówiąc nic, po krótkiej chwili słychać westchnięcie elfki i zamykanie drzwi na klucz... *

14.11.2003
20:23
smile
[147]

Sir klesk [ Sazillon ]

*Do karczmy wkracza zakapturzony mezczyzna*
-Witam was przyjaciele!
*szuka wzrokiem Czamber*
-hmm dzisiaj na pewno sie poznamy. :] Ja juz jestem gotowy, oto obiecane wino. Zapraszam mila Pania do rozmowy!
*Przed rozpoczeciem rozmowy zauwaza dawno nie widzianego przyjaciela*
-Dubroles! Ah! Witam! Stary druchu! myslalem ze opusciles karczme! Nie rozumiem co oznacza stwierdzenie, ze robi sie tutaj znow fajnie. Zawsze tak jest :]
*Szuka wzrokiem Krondara*
-hmm nigdzie go nie widze *pomyslal* Nie wie ktos gdzie jest Krondar, musze z nim koniecznie porozmawiac...

14.11.2003
20:27
[148]

Rogue [ Mysterious Love ]


Dobry wieczór :))))))))))))))





Do karczmy wslizguje sie młoda kobieta w długim czarnym płaszczu . Jej długie rude włosy zakrywaj twarz a glowa lekko poczylona do przodu tak jakby kobieta cos chciał ukruc jakby bal sie ze ktos co zauwazy .......
Nie podoszac głowy rzekał czy moge dostac pokój na noc i dzban wina ???????Ale wino poporsze od razu ......
I usiadła w ciemnym koncie karczmy tak aby jej nikt nie widział .......

14.11.2003
20:36
smile
[149]

Sir klesk [ Sazillon ]

*Sir klesk spoglada na nowego goscia*
-Witam, Pania czy cos sie stalo? Ah a gdzie moje maniery? Nazywam sie Sir Klesk, ale prosze mowic Klesk. Jestem wojownikiem a zarazme najemnikiem, ktory wedruje po calej krainie Amn, az w koncu dotarl do tej oto karczmy, gdzie znalazl przyjaciol oraz kompanow do wszelkich bitew. Mam nadzieje, ze zostaniesz u nas dluzej, piekna damo.
A teraz spokojnie powiedz co sie stalo. Moze zdolam Ci jakos pomoc.
*Podchodzi do barku i wyjmuje wino*
-Prosze to dla Ciebie, na koszt firmy. ---------------------->

14.11.2003
20:53
smile
[150]

Sir klesk [ Sazillon ]

*Sir klesk zanosi wino do nieznajomej*
-Widze, ze narazie nie masz ochoty rozmawiac. Dobrze. Gdybys czegos chciala jestem tutaj.

*Widzac, ze w karczmie jest tylko nieznajoma Pani czlowiek postanowil sprawdzic, czym to sie tak zachwycali Brisk i Czamber*
-Mmm... jakie to pyszne! ;)
-Napewno nikt nie zauwazy, ze zabraklo czterech sloikow... :>
*szybkim i zwinnym ruchem zabiera 4 sloiki pysznego dzemiku*
-Mniam! mlask! :D

14.11.2003
20:59
[151]

Rogue [ Mysterious Love ]

Sir klesk -- dziekuje ci badzoe za wino a co do rozmowy to nie to moje sprawy i problemy i tylko ja sam musze sobie z nim poradzci ........

A tak obca to nie jestem bywam tu czasmi z Gambitem :)))))))))))))))

14.11.2003
21:08
[152]

Hadriel [ Screener's ]

witaj Rogue :), jeszcze cie tu nie widzialem, bywasz moze z Gambitem, ale na pewno rzadko :)
*Archaniol usiadł w kąciku na taborecie*

14.11.2003
21:16
smile
[153]

BriskShoter [ Senator ]

Drzwi sie otworzyły i pojawił sie tajemnieczy gość. Ubany był w czarny przeciwdeszczowy płaszcz a spod kaptura widać było tylko oczy spoglądające raz tu raz tam. Dopiero po ściagnieciu płaaszcza pozna można było że ów tajemniczy gość to BriskShoter. "Witam Banda :D" Zabraal tobołki po czym wszedł na pietro i zaniósł swoje rzezczyu do niego. Po chwili było słychac że bierze kąpiel. Pojawił sie znów na dole m,ówiąc:" O Witam Witam Szefa DUBROLES'a i Ciebie Rogue dawno nas coś nie odwiedzałaś. Podszedł do lady zabrał sobie gorącą herbatke i udał sie do swojego najdalszego i najciemniejszego kąta. Wszedł w mrok i zaraz zauważył że ktoś tu przebywał w czasie jego nieobecności. Już miał rozpoczynać ślectwo mające na celu znalezienie winnego i skazanie go na męczarnie :D Gdy wyczuł zapach perfum. Teraz wiedział kto tu był i sie tylko uśmiechnął mówiąc:"No tak Czamber oczywiście :D Pewnie szukała powideł ale ja je zaniosłem do siebie :D" Usiadł i zanurzył sie w mroku.

14.11.2003
21:30
smile
[154]

Sir klesk [ Sazillon ]

*Widzac Briska wchodzacego do karczmy szybkim ruchem chowa 3 pozostale sloiki pod peleryne*
-ahh. to... to Ty Brisk witaj :D
*Wojownik zauwazyl, ze Brisk podejrzewa Czamber o zabranie dzemiku.*
Mam swoje zasady! Powiem, ze to nie Czamber... ale tez nie powiem, ze to ja ;) *pomyslal sprytnie*
-Brisk! wszystko widzialem! To nie Czamber! To jakis maly stworek uciekl z 4 sloikami twojego pysznego dzemiku!! Nie zdolalem go zatrzymac... ahh co za strata!
*usmiecha sie :)*

14.11.2003
21:35
[155]

Orrin [ Najemnik ]

*z gory zlazi Orrin i nalewa sobie piwa*

14.11.2003
21:36
smile
[156]

BriskShoter [ Senator ]

Sir Klesk tak jak mówiłem tam NIE było już słoików bo wczesniej je wyniosłem do pokoju :D A mówiłem tylko że Czamber je SZUKAŁA pewnie a nie że zabrała :D

14.11.2003
21:38
smile
[157]

BriskShoter [ Senator ]

Sir Klesk ----> Gadu-Gadu: 5zł i wam zdradze ;) Teraz to zauważyłem :D LoL :D Dobre :D

14.11.2003
21:53
smile
[158]

Sir klesk [ Sazillon ]

[ hehe dzieki ;) sprawdz strone ktora jest podana jako domowa :D ]

*Sir klesk zrobil przestraszona mine*
-O nie... to co ja zjadlem? :|
-Eee... Brisk, a co tam jeszcze miales? hm? tak z ciekawosci pytam :>

14.11.2003
21:57
smile
[159]

BriskShoter [ Senator ]

Sir Klesk --> niie nie sprawdze bo znam ten link :D A w kącie nic nie miałem :D

14.11.2003
22:04
smile
[160]

Sir klesk [ Sazillon ]

*Zamyslony Sir klesk pograza sie w myslach*
-Hmm.. to co ja zjadlem? Moze to nie bylo Briska? Moze ktos to tam schowal? Moze to bylo cos cennego? a moze... ha! juz wiem to pewnie Czamber skads wziela pyszny dzemik i schowala go w miejscu gdzie nikt nie bedzie go szukal! >:D czyli w Briskowym kacie! Hehe ale jestem sprytny! Mniam zjem to co mi zostalo
*Rozglada sie po karczmie*
-Musze wyjsc zlapac troche swierzego powietrza :) zaraz bede
*Wyszedl z karczmy*

14.11.2003
22:07
smile
[161]

BriskShoter [ Senator ]

*podrapał się (<---ostatnio opanował drapanie sie do perfekcji :D Wstał, podszedł do lady nalał sobiie...eee nie nalał tylko zabrał całą butelke wina i wrócił do swojego kąta* :D

14.11.2003
22:09
[162]

SULIK [ olewam zasady ]

[ Wielki troll zakonczyl poki co sesje filmowa ]
Rouge - witaj piekna damo, jak tam Gambit ? wszytko w pozadku ? a to dobrze :) dobrze Cie widziec u nas w przy lampce wina :)
[ Troll popatrzyl w strone kominka i na karte Asa kiera przybita nad kominkiem... karta ta przypomina mu pierwsze odwiedziny imicia Gambita ]
ehhh - wspomienia :)

[ Ku oczu trolla ukazala sie swietlna postac ]
hmmm... skads znam to swiatlo i ta aure magii i tajemnicy... czyzby to byl ?... nie nie mozliwe, przeciez naszego maga, a za razem szefa tak dlugo juz nie widzialem, ze to byc on nie mogl... ale czekajacie... tak to on... elf swiatla... waleczny i dostojny Dubroles :)

[ popatrzyl jeszcze po karczmie ]
a wy dalej chlejecie - ehhh.... ;)

14.11.2003
22:22
smile
[163]

BriskShoter [ Senator ]

SULIK pić pijemy ale takze jemy :D *mówi popijając konfitury winem :D

15.11.2003
00:17
[164]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber siedząc w pokoju i nie mogąc znaleźć sobie miejsca chodzi ciągle w kółko i wzdycha. Nie mogąc już wytrzymać ubiera się ciepło i schodzi na dół. Widząc tłum na dole trochę się przestraszyła, że nie uda jej sie wymknąć tak, aby nikt jej nie zauważył. Jednak postanowiła spróbować. Poprawiła miecze przy pasie i ruszyla dalej po schodach na dół *

15.11.2003
00:28
[165]

Czamber [ Czamberka ]

* Czamber zaklada szybko swój płaszcz, po czym szybko wymyka sie z karczmy na poszukiwanie Krondara*

15.11.2003
00:29
smile
[166]

BriskShoter [ Senator ]

500

*a Brisk robi to co umie najlepiej (obok drapania się:D czyli nie robi nic :D co chwila popijając wino w spokoju...............zieffff*O!" *powiedział gdy zobaczył Elfke przekradającą sie przez Karczme po czyum mruknął do siebie *"Pewnie powideł szuka :D*śmieje sie*

15.11.2003
00:32
smile
[167]

Sir klesk [ Sazillon ]

*Sir klesk wstaje z krzesla i podchodzi do Czamber*
-Nie szukaj go. On wroci. Nie boj sie. Powinnaś się polozyc i odpocząć...
*Kladzie reke na ramieniu elfki*

*Odwraca sie do ludzi w karczmie i mowi*
-Jestem bardzo zmęcznony... poloze sie juz. Mam nowy pokoj! Nie musze spac w kuchni. ;)
-Dobranoc Wszystkim!!!
*Pozegnał się z gosciami i poszedl do pokoju nr. 8 gdzie podobno ma byc także skład wina, co bardzo cieszy lokatora :D*
-Ciekawe czy Czamber zauważy, ze zabraklo 4 słoików powideł :>*pomyślał i zamknął drzwi od pokoju*

[ Pa wszystkim! bede jutro ide spac! ]

15.11.2003
00:34
smile
[168]

Sir klesk [ Sazillon ]

[ Oczywiscie pozegnal sie z gośćmi a nie gosciami :D ]

15.11.2003
00:38
smile
[169]

BriskShoter [ Senator ]

Sir Klesk magazyn ma byc w pokoju nr 3 a nie 8 :D A co do Krondar'a to fakt wróci..oni zawsze wracają buahahaha <śmiech złoczyńcy :D

15.11.2003
00:42
smile
[170]

Sir klesk [ Sazillon ]

*Z pokoju nr. 8 dobiegaja jeszcze krzyki*
-Zobaczysz Brisk! Podwędze lyzke z kuchni i sie przekopie do nr. 3!
*smieje sie*
*Po chwili z pokoju wojownika dobiega juz tylko odglos chrapania*
-Hrrr... hr? hry hry hryyy! :D...

15.11.2003
00:55
smile
[171]

BriskShoter [ Senator ]

*Wychodzi z kąta, podchodzi do lady i jak to ma w zwyczaju robi sobie coś do jedzenia. Zabiera to, idzie na góre i wchodząc do pokoju jeszcze się jakby za czyms rozglądał po zym mówi:"DobraNoc."

15.11.2003
00:56
[172]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Tiaaaa...

15.11.2003
00:59
smile
[173]

BriskShoter [ Senator ]

TrzyKawki ---> no! a co? :D

15.11.2003
01:41
smile
[174]

Czamber [ Czamberka ]

[ Brisk! A czy Ty czasem nie pisałeś dziś ( to znaczy w sumie to wczoraj ) jakiegoś kolokwium z matmy? Jak poszło? ( Mnie tu oczywiście nie ma :P )]

15.11.2003
07:34
[175]

Hadriel [ Screener's ]

witam z rana, dzisiaj znowu trzeba isc do szkoły :/ wiec za niedlugo spadam :(

15.11.2003
07:45
[176]

Hadriel [ Screener's ]

to ja spadam, nikogo i tak nie ma
*Hadriel wypił kakao i wyszedł z karczmy*

15.11.2003
08:33
smile
[177]

Hacker X [ Pretorianin ]

*Hacker X wchodzi do karczmy po czym widzi ze wszyscy śpią (pijani?). Dobra wszyscy śpią można kraść łyski (to powiedział po cichu:D)*

15.11.2003
09:16
smile
[178]

BriskShoter [ Senator ]

*Słychac że na górze otwierają sie drzwii i po chwiili pojawia sie na dole mówią:"Witam Banda. Witam Hacker X". POtem ma miejsce standardowa procedura czyli śniadanie + kąt :D*

[Czamber --> tak miałem pisać, nie nie pisałem :D wczorajszy wyjazd mógłby być w całości poświęcony na kolejny odcinek przygód Jasia Fasoli :D

15.11.2003
10:05
smile
[179]

Hacker X [ Pretorianin ]

*Trzeźwy inaczej Hacker X woła do BriskShoter "Witaj" po czym pyta się "chcesz łyski"*

15.11.2003
10:08
[180]

Czamber [ Czamberka ]

* Drzwi karczmy otwierają się i wchodzi przez nie brudna, mokra, zmęczona i zrezygnowana elfka. Ściąga przemoczony płaszcz z kapturem i rozgląda się po karczmie smutno. *
Witaj Brisk, nie widzę Krondara, nie ma go jeszcze...
Witaj Hacker X, jednak zdecydowałeś się tu zaglądąc. Cieszy mnie to...
* Przywitawszy się Czamber udaje się na na góre do pokoju by wykąpać się i zmienić brudne ubranie, wchodzi po schodach i za chwilę słuchać jak elfa ze szlochem otwiera swoje dzrzwi po czym wchodzi do pokoju *

15.11.2003
10:36
smile
[181]

BriskShoter [ Senator ]

"Hacker X hehe łyski nie chce ale łyżka by sie przydała bo nie mam czym jeść powideł :D "*widząc wchodzącą na góre Czamber wstaje i idzie zrobić śniadanie, zabiera je i idziie pod drzwi pokoju Czamber, stawia tace pod drzwiami i mówi:"Czamber. Przepraszam że przeszkadzam ale jestes pewnie zmeczona więc masz tu pod drzwiami śniadanie, konfituy i nalesniki mam nadzieje że aż tak sie mojej kuchni nie boisz :D Co do Krondar'a to tak jak wszyscy mówią oni zawsze wracają a on tymbardziej, zresztą ktois musi mi oddziały Orków mordować :D" Wraca do swojego kata.

15.11.2003
10:36
[182]

Czamber [ Czamberka ]

* Po niedługim czasie wykąpana i przebrana Czamber pojawia sie na dole, po czym postanawia coś zjeść. A najlepsze na smutek są naleśniki z dżemem jagodowym, który powinien być jeszcze w kuchni. :D *

15.11.2003
10:42
smile
[183]

BriskShoter [ Senator ]

[Aj ale wyminięcie:D]

*Postanawia wie wrqaz ze śniadaniem wrócić do kąta i je zjeść samemu :D*

15.11.2003
10:42
[184]

Czamber [ Czamberka ]

[ Kurde, Brisk, myślimy o tym samym i w tej samej chwili, nie wyszło mi przez to *

* Dopiero w kuchni elfka zorientowała się że jej buty jakby są jakieś lepkie, popatrzała na podeszwę i jej oczom ukazało się jakieś zgniecione jedzenie. Zmartwiona tym Czamber zaczęła iść po swioich śladach jakie zrobiła idąc od swojego pokoju aż do kuchni. Wtedy też zrozumiała, że to pewnie Brisk zrobił jej pyszne śniadanie, a ona je zdeptała! *
Och, kochany Brisk! Ale ze mnie gapa!

15.11.2003
10:44
[185]

Czamber [ Czamberka ]

[ Nieeeeeeeee!!!!!!! :D Znowu!!! ]

15.11.2003
10:45
smile
[186]

BriskShoter [ Senator ]

[hehe nie no znowu :D]

*dopiero w kącie zauważył że jedzenie jest w nienajlepszym stanie i mówi:"Ale konfitury sie da zjeść:D"

15.11.2003
10:46
smile
[187]

BriskShoter [ Senator ]

[Czamber :D Przeginasz ;D]

*śmieje sie*

15.11.2003
10:47
smile
[188]

Sir klesk [ Sazillon ]

*Ze swojego nowego pokoju wychodzi Sir klesk*
-Witam was! Swietnie mi sie spalo!
*Rozglada sie i widzi Czamber oraz Briska*
-Czamber jezeli wszystko ułozy sie po mojej mysli to dzisiaj porozmawiamy. Ja narazie siade sobie przy tamtym stoliku i poczekam na Ciebie.
-Briks, pamietaj :) pilnuj lyzeczek bo kiedys mozesz zastac podkop pod piwnice z winami :]
*Przypomnial sobie wlasnie o tym co ma pod plaszczem!*
-Ahh... moje powidelka, ostatni sloiczek, trzeba bedzie wysepic wiecej!*pomyslal*


[ Brisk! Dlaczego we wstepniaku ja mam czarne wlosy? ;) Ja mam raczej szarawe, takie jak na obrazku ]

15.11.2003
10:51
smile
[189]

BriskShoter [ Senator ]

[Sir Klesk wybacz ale nie jestem zobowiązany do trzymania sie faktów :D]

15.11.2003
10:53
smile
[190]

BriskShoter [ Senator ]

*wstaje i wychodzi z Karczmy mówiąc:Wracam za 15min musze dopilnować paru spraw"

15.11.2003
10:54
[191]

Czamber [ Czamberka ]

[ No nieźle nam to wyszło, dlatego postanowiłam się przez chwilę nie oddzywać, ale ponieważ nie jest to na moje siły, więc wytrzymałam tylko parę minutek ]

* Czamber patrzy ze śmiechem na Briska jakby zapomniała na chwilę o swoich zmartwieniach *
No tak, jeszcze da się zjeść te konfitury. Oj przepraszam, Ty się narobiłeś a ja brutalnie zdeptałam Twoją pracę. Na pewno było pyszne. * śmieje się *

* Idzie do kuchnie, bierze szmatkę i zaczyna sprzątać bałagan jaki narobiła, po drodze jeszcze zauważyła Kleska *
Witaj, Klesk! Masz jakieś wieści może od Krondara? Wiesz co się tutaj stało wczoraj !! * podnosi głos *
Spotkaleś go może?? !! * mówi zrozpaczonym glosem *

15.11.2003
10:55
smile
[192]

Sir klesk [ Sazillon ]

[ Ale zmienisz to, ok? ]

15.11.2003
11:01
[193]

Czamber [ Czamberka ]

[ Tak myślę Brisk, że czas chyba na nową część, bo ta jest już długa i za chwilkę u mnie zaczną się problemy z wczytywaniem, odświerzaniem, dodawaniem postów i moje biedne zdrowie jeszcze bardziej się pogorszy :P A tak wogóle to mam małego kaca i chce mi się jeszcze spać i mam zły humor przez to :( ale jestem twarda. *

15.11.2003
11:03
[194]

Sir klesk [ Sazillon ]

500

*Czlowiek uspokaja elfke*
-Nie martw sie o niego. Narazie nic nie chcemy mowic, ale jedno jest pewne cos wielkiego sie szykuje. A wszystko powiazane z listem, ktory znalezlismy. Musimy jeszcze zalatwic pare spraw ale po niedzieli powinnismy juz wszystko wiedziec. Wtedy tez poinformujemy was o naszych odkryciach.
-Nie spotkalem go... ale raczej nic mu nie bedzie, jedyne co moze mu przeszkodzic to jakies lesne stworzenia, gdyz nie wybral sie on na niebezpieczne tereny.
-Mam nadzieje, ze sie nie myle*pomyslal*
-Tymczasem mamy okazje sobie porozmawiac. Prosze powiedz co bys chciala wiedziec?


[ Krondar pojechal na dzialke bedzie w niedziele tak troche pozniej ;) ]

15.11.2003
11:04
[195]

Solymr [ Komandor ]

przed karczme przyjezdzaja na koniach 23 zakapturzone postacie...
jedna z nich wchodzi do karczmy po czym zdejmuje plaszcz
przyprowadzilem koleguw z mojego zakonu
wiecie moze gdzie jest sulik???

15.11.2003
11:08
smile
[196]

Sir klesk [ Sazillon ]

*Patrzy na Solmyra i mowi*
-Pewnie spi, jezeli tak to nie licz, ze go obudzisz... moglbys mu miecz w reke wbic a on by dalej spiochal ;)
-A mozna wiedziec co od niego chcesz?

15.11.2003
11:12
[197]

Czamber [ Czamberka ]

[ wiem że pojechał, bo też z nim gadałam, ale mogłeś w sumie tego nie mówić, bo nikt inny chyba nie wie :D :P ]

* Czamber spogląda smutno na Kleska * Ja nie tracę nadziei, że tak będzie, że wróci, ale... * zawachała się *
jak ćwiczyliśmy wczoraj rano rzucanie sztyletem koło karczmy to jakiś kobold chciał mnie zabić! Podszedł nas, podkradł się, schował za drzewem i chciał z ukrycia do mnie strzelić. Na szczęście Krondar w porę go zauważył i był szybszy...
* opowiada chaotycznie *
Gdyby nie Krondar już by mnie tu nie było! Uratował mi życie, a potem zniknął w lesie mówiąc, że musi to zbadać... Ja wiem, że to poważna sprawa, dlatego się niepokoję...
* zamilkła na chwilkę i zauważyła przez okno Solymra przybyłego wraz z jakąś grupą jeżdżców, zaciekawilo ją to i postanowiła wyjść ich przywitać *

15.11.2003
11:13
[198]

Solymr [ Komandor ]

sir K.--------->>>wczoraj z nim rozmawilem i obrazil muj zakon(cytuje: czy paladyni mogą mysleć)
wiec ja mu powiedzialem zeby nie obrazal mojejgo zakonu bo bedzie mial ze mna i z nimi do czynienia a wtedy sulik zawolal ochrone :D
dlatego dzis przyjechalem do karczmy z moimi kumplami paladynami :D

15.11.2003
11:17
smile
[199]

BriskShoter [ Senator ]





**********************************


KONIEC CZĘŚCI 85 ZAPRASZAMY DO 86..............


**********************************************

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.