GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: ENIGMA----Prawdy i mity.

07.11.2003
11:39
smile
[1]

Drackula [ Bloody Rider ]

Forum CM: ENIGMA----Prawdy i mity.

Mam pytanie odnosnie odszyfrowania Enigmy. Mianowicie chodzi mi o wszystkie szczegoly jak to jest widziane od naszej (Polskiej) strony.Ogolnie srawa pierwszej Enigmy (3 talerzowej) nie budzi juz watpliwosci calosc zostala przypisana zasludze polskich matematykow, Raczynskiemu i spolce, choc szczerze powiem ze spotkalem sie niedawno z jakims opracowaniem gdzie wcale tak nie bylo, ale to tak na marginesie. Mam ksiazke pt. Enigma jakiegos zabojada, ogladalem ostatnio program w brytyjskiej TV i w sprawie Enigmy2 nie wiem co juz mam myslec. Generalnie wszedzie jest podawane ze zostal ona zdobyta z okretu podwodnego po raz pierwszy oraz rozszyfrowana przez angielskich naukowcow przy pomocy zabojadow. To tak w skrocie. Jako ze tutaj jest sporo osob znacznie lepiej obeznanych niz ja w tematyce wojennej to moze ktos mi to wszystko wyjasni i wyklaruje jak przedstawia sie ta sprawa. Mam podejscie sceptyczne do publikacji francuskich no bo wiadomo ze Chopin i M.Curie to sa Francuzi :\.

07.11.2003
15:54
[2]

Drackula [ Bloody Rider ]

taki maly upik.

07.11.2003
16:56
[3]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Drackula----> cóż, w grudniu 38 roku Niemcy dodali kilka nowych modyfikacji do Enigmy i całego sposobu szyfrowania, co pokonało matematyków z Biura Szyfrów 4. Ta wersja została złamana już w Bletchley Park , głownie dzięki polskim osiągnieciom były to: tzw. bomby i plachty Zygalskiego, które zostały później przekazane i udoskonalone przez brytyjczyków. Enigma która była używana przez U-booty miała 4 wirniki, jej wprowadzenie w 1942, spowodowało chwilową przerwę w odczytywaniu depesz. Dopiero zdobycie książki kodów z U-559 ( Wetterkurzschluessel) pozwoliło na ponowe odczytywanie depesz.

08.11.2003
00:09
[4]

Chochla [ Centurion ]

Dracula -> OT. Francuzi nie sa jedynym narodem majacym sklonnosci do 'przechwytywania' wybitnych przedstawicieli innych narodowosci. My tez mamy pare 'osiagniec' na tym polu.

A wracajac do tematu

-> calosc zostala przypisana zasludze polskich matematykow, Raczynskiemu i spolce

Raczynskiego to chyba inna spolka :) Poza tym twierdzenie ze rozszyfrowanie Enigmy to tylko i wylacznie polska zasluga to tez nie do konca jest prawda. Mial w tym udzial rowniez wywiad francuski. Na poczatku lat 30 uzyskali oni dostep do materialow dotyczacych Enigmy, ktore byly sukcesywnie przekazywane wywiadowi polskiemu (miedzy innymi ksiazke kodow i instrukcje obslugi). Oczywiscie moim zamiarem nie jest umniejszanie roli jaka odegral Zygalski, Rozycki, Rejewski i BS4 ale nie badzmy az tak zaslepieni patriotyzmem zeby deprecjonowac wklad innych.

To co w grudniu 38 glownie pokonalo naszych to bylo dodanie dwoch dodatkowych wirnikow do ich puli w Enigmie (do szyfrowania nadal wykorzystywane byly tylko trzy ale ich wybor sposrod pieciu znacznie zwiekszal ilosc kombinacji ktore trzeba bylo brac pod uwage). BS4 nie bylo stac (doslownie, zabraklo na to pieniedzy) na stworzenie wiekszego zespolu i wyprodukowanie dodatkowych Bomb (z 6 potrzebnych do rozszyfrowywania 3 wirnikowej wersji liczba wzrosla do bodajze okolo 60 dla wersji 5 wirnikowej). Tutaj dzieki Francuzom na scene weszli Angole. Odbyly sie dwa spotkania ktore zaowocowaly podjeciem trojstronnej wspolpracy. Kazda ze stron cos wnosila. Francuzi nadal czynnych agentow, Polacy matematykow, projekty bomb i plansz, no i oczywiscie kopie Enigmy, Angole potencjal do produkcji brakujacych bomb oraz wlasny zespol matematykow (m.in. Alana Turinga). Tym ostatnim udalo sie unowoczesnic plansze oraz polskie Bomby i Enigma znowu zaczela 'mowic' w okolicach kwietnia 1940.
Natomiast co do Enigmy2. Nie wiem czy jest to wogole dobra nazwa bo sugerowalaby ze byla to wersja rozwojowa a domyslam sie ze chodzi Ci w tym momencie po prostu o wersje uzywana przez Kriegsmarine. Nie byla to bynajmniej wersja udoskonalona w sensie idei tylko zwiekszenia ilosci dostepnych kombinacji (ta wersja kodowala na 4 wirnikach wybieranych sposrod 8). Od tego momentu moje dane troche sie roznia. W/g informacji ktorymi dysponuje Aliantom nie udalo sie rozszyfrowac morskiego szyfru (Hydry) az do maja 41 kiedy to 'upolowano' U110 wraz z maszyna i ksiazka kodow. Niemcy jakis czas pozniej wprowadzili kolejne udoskonalenie szyfru (Tryton) ktory finalnie zlamano w kwietniu 43 roku.
Jako ciekawostka to okazuje sie ze sami szyfranci niemieccy ze wzgledu na pewne cechy charakterystyczne jezyka i konstrukcji Enigmy oraz swoje lenistwo (ci ladowi i lotniczy, morscy byli barziej zdyscyplinowani) ulatwiali Aliantom zadanie deszyfrazu (stosowali np kombinacje YY na oznaczenie znakow interpunkcyjnych ktorych nie bylo w Enigmie, powtrzali te same ustawienia wirnikow dla kilku kolejnych meldunkow itd, itp)

Tak na podsumowanie. Prawdziwa historia Enigmy chyba jeszcze dlugo nie zostanie poznana do konca. Duza czesc materialow nadal jest utajniona (nie bardzo rozumiem dlaczego) wiec wersji jak bylo 'naprawde' pewnie bedzie kilka. To co cieszy to wieksza ostatnio sklonnosc do przyznawania ze to jednak Polacy byli tymi dzieki ktorym udalo sie zlamac ta najwieksza tajemnice hitlerowskich Niemiec.I w tym konkretnym przypadku to bynajmniej nie Francuzi sa tymi na ktorych nalezy psioczyc. Jednym z pierwszych ktorzy publicznie zlozyli za to hold Polakom byl G.Bertrand, szef francuskiego biura szyfrow. Zreszta, tak psioczymy na innych a popatrz jak my sami jako panstwo obeszlismy sie po wojnie z Rejewskim.

08.11.2003
11:46
[5]

jiser [ generał-major Zajcef ]

Enigma była osiągnięciem przełomowym, szyfry wojskowo-dyplomatyczne z pierwszej WŚ były nieporównanie prostsze. Dlatego złamanie Enigmy stanowiło takie osiągnięcie.

Najtrudniejsze osiągnięcia na drodze do dokonania tego stanowiły trzy wydarzenia:
- udowadnienie przez Rozyckiego twierdzenia o permutacjach parzystych (szyfr enigmy polegał na wykonaniu kilku permutacji tablicy znaków)
- odkrycie, że tajemniczy niewiadomy wałek jest ustawiony na permutację tożsamościową (trywialną); jakiego geniuszu do tego trzeba było :D
- rozszerzemie przez Turinga twierdzenia Różyckiego.

Reszta to cięężka cierpliwa praca. A swoją dorgą, kto przed drugą wojną światową był w stanie wyobrazić sobie, że algebra permutacji może w bezpośredni sposób ważyć o życiu lub śmierci milionów ludzi. Drugi taki przypadek zdarzył się niewiele później, kiedy Ulam (też polski matematyk wspaniałej "szkoły lwowskiej") wspomógł zespół z Los Alamos podczas największego z kryzysów (naukowych) tego projektu, dostarczając metodę Monte Carlo (liczenie całek na podstawie losowo dobieranych punktów).

Fascynujący epizod w całej historii Enigmy dopisali niemieccy szyfranci (to tak apropos wspomnianego przez Chochlę ich lenistwa). Na początku wiadomości podawany był trzyliterowy klucz kodu. Kiedy kontrola wykazała, że sporo szyfrantów wykazuję się lenistwem i podają trzy te same litery, zakazano im takowej działalności.
Aż dziwić może ile w kryptologii potrzeba znajomości psychologii przeciwnika. Przy łamaniu Trytona, założono, że szyfranci (po odebraniu zakazu "upraszczania sobie życia") nie używają ŻADNEGO powtórzenia tej samej litery, to znaczy podają zawsze różne litery. Take założenie radykalnie zmniejsza liczbę możliwych kombinacji (choć i tak ich liczbę można uważać za dużą, bo siedmiocyfrową) i zdecydowanie ułatwiło złamanie kodu -- gdy wiadomości zaczeły być znowu odczytywane dzięki temu, okazało się, że to założenie pokrywało się z rzeczywistością.

Stąd przekonanie, że nawet najlepszy system może być złamany dzięki niestaranności użytkowników czy jego zbytniego upowszechnienia.

09.11.2003
14:51
[6]

Chochla [ Centurion ]

->Take założenie radykalnie zmniejsza liczbę możliwych kombinacji

Tak mi sie jeszcze jedno przypomnialo odnosnie liczby kombinacji. Enigma miala jedna bardzo duza wade. Ze wzgledu na konstrukcje nie mogla zakodowac znaku pod ta sama postacia (czyli np A jako A). To rowniez bardzo ulatwilo zycie jej lamaczom.

09.11.2003
23:55
[7]

jiser [ generał-major Zajcef ]

Chochla ~~>

Ze wzgledu na konstrukcje nie mogla zakodowac znaku pod ta sama postacia (czyli np A jako A)

O! A o tym nie wiedziałem. A czego było to efektem? Wałki można było ustawić aby jakiejś litery nie przekształcały, może początkowa talica zamiany znaków?
Aaaa :) chyba wiem. Chodzi o ostatni wałek - "zawracający", tak ? No tak ...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.