GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy & SF oraz ich dzieła cz. LII

06.11.2003
17:36
[1]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy & SF oraz ich dzieła cz. LII

W tym wątku rozmawiamy o pisarzach fantasy i s-f, choć zdarzają sie również przedstawiciele literatury pięknej. Jeśli czytałeś jakąś ciekawą ksiażkę - napisz o niej. Można też przeczytać coś ciekawego o komiksach.

Aha - prosze sie nie bać tego Martina w tytule ;-PPP

A poniżej proponowany kanon fantasy i sf czytelników wątku

George R.R.Martin - „Pieśń lodu i ognia”
J.R.R. Tolkien - „Władca Pierścieni”
Andrzej Sapkowski - „Wiedźmin”
S. Erikson - " Malazańska Księga Poległych "
Glen Cook - „Czarna kompania”
Żelazny - „Amber”
Robert Howard - „Conan”
Feliks W. Kres - „Księga Całości”
Glen Cook - „cykl o Garrecie”
Tad Williams - „Pamięć, Smutek i Cierń”
U. Le Guin - „Ziemiomorze”

Frank Herbert - „Diuna”
J.Zajdel - "Cylinder van Troffa", „Limes inferior”
Strugaccy - "Ślimak na zboczu", „Piknik na Skraju Drogi”
Philip K. Dick - "Ubik"
Wells - "Wojna Światów"
Joe Haldeman - “Wieczna Wojna”
Alfred Bester - "Gwiazdy moim przeznaczeniem"
William Gibson - "Neuromancer"
I. Asimov - „Fundacja”
Wiśniewski-Snerg - „Robot”

Rekomendacje:

China Mieville "Dworzec Perdido"

Strony, które kazdy fantasta znać powinien:
www.gildia.com - chyba najlepszy polski serwis informacyjny
www.valkiria.net - inny serwis
www.katedra.net.pl - jeszcze inny serwis :)
www.rpg.net.pl Serwis Poltergeist, wszystkie dosyć podobne do gildii.
www.wrak.pl - serwis o komiksach
www.esensja.pl - magazyn literacki
www.avatarae.republika.pl - takze magazyn literacki
www.fahrenheit.eisp.pl - to samo, pod redakcją Dębskiego
www.slowo.prv.pl - magazyn literacki, który powstał po zakończeniu działalności Srebrnego Globu, zawiera sporo opowiadań
www.biblionetka.pl - netowa baza danych o ksiażkach, dopiero sie rozwija.
www.plan9.art.pl - amatorskie filmy, mamy tam "swojego" człowieka czyli Garretta.
www.radiorivendell.com - radio internetowe
www.science-fiction.pl - strona miesięcznika Science Fiction
www.locusmag.com - strona czasopisma Locus.
www.fantastyka.pl - strona Nowej Fantastyki, aktualizacje widzi od święta.
www.georgerrmartin.com - strona autora z tytuly wątku.
www.malazanempire.com - strona o cyklu Stevena Eriksona
www.sapkowski.pl - chyba nie trzeba przedstawiać
free.polbox.pl/i/ignite/szalona.htm - stronka Agnieszki Hałas
www.fantastyka.now.pl - bardzo dobrze zaopatrzona księgarnia specjalizujaca się w fantastyce i tematach pokrewnych (gry RPG i komiksy)
www.innyswiat.pl - stronka zawiera teksty związany z fantastyką
www.serwis-komiksowy.pl - witryna ta oprócz aktualności posiada również archiwum ze zdjęciami okładek i krótkim opisem większości komiksów, jakie ukazały sie w Polsce
www.fantazin.korba.pl - spora liczba opowiadań
hitalia.rotfl.eu.org -historii zapoczątkowanej w Feniksie
I kilka stron z grafikami, niekoniecznie fantastycznymi:
www.imagenetion.com
republika.pl/artarka_top
www.artfan.net
www.fantasya.net
thor.compnet.ru/dreams

OGŁOSZENIA PARAFIALNE

Jako że nie dostałem gotowego tekstu to informuję jedynie, że jeśli chcecie powrotu Lecha Jęczmyka na łamy NF to slijcie do nich maile pod adres [email protected] (chyba).

Poprzednia część:

06.11.2003
17:41
[2]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Trochę to długaśne wyszło, niech ktoś sprawdzi czy czegos nie zapomniałem albo pokręciłem.

Grafika Grzegorza Kmina.

06.11.2003
18:39
smile
[3]

Druss [ Ex-Moderator ]

Dziś przechodziłęm koło taniej ksiazki i natrafiłem tam na "Czas ciązenia" C.J Cherryh. Jest to pierwsza część Wojen Kompanii będących będących tetralogią cyklu Unia/Sojusz.Warto to kupić czy raczej omijać z daleka.

06.11.2003
19:18
[4]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Druss-->nie jes złe, ale nie jest też wybitne. Raczej nudnawe.

06.11.2003
19:43
[5]

Kush [ miejsce na twoja reklame ]

nie wiem czy czytaliscie orsona scotta carda
ale moim zdaniem takze powinien nalezec do kanonu sf
np. "gra endera" lub "badacze czasu"
bardzo mi sie podobaly te ksiazki
dlatego apeluje o dodanie o. s. carda do listy
:)

06.11.2003
20:00
smile
[6]

Fingefoir [ Centurion ]

Kush--> masz w 100% racje zupelnie nie rozumiem jak mozna bylo pominac
Orsona Scotta Carda,jednego z najlepszych pisarzy SF chocby dlatego ze "Gra Endera" zdobyła najważniejsze nagrody w dziedzinie science fiction - HUGO i NEBULĘ. Goraca apeluje o dodanie tej pozycji do kanonu SF;]

06.11.2003
20:21
[7]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Kush, Fingefoir-->kanon został wybrany metodą głosowania, Card z tego co pamietam był bliski załapania się.

06.11.2003
21:46
[8]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Kush, Fingefoir

Niedlugo dojdzie kategoria "rekomendacje" i byc może ktoś i Carda zgłosi... mnie się cykl o Enderze podobał.


Druss
Tego akurat nie czytałem - ale Cherryh raczej lubię, jak nie droga ta książka to chyba warto spróbować.

08.11.2003
08:15
[9]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Agent Fundacji Isaaca Asimova. Przedostatni z sequeli i widać, że autorowi zaczyna brakować pomysłów. Czyta się dobrze, ale fabuła nie powala na kolana. Po raz kolejny dowiadujemy się, że wydarzeniami kieruje jakaś nadrzędna siła, oczywiście całkowicie inna niż dotąd przypuszczaliśmy. Dodatkowo poznajemy kręgi władzy Drugiej Fundacji i coraz częstsze są aluzje do cyklu o Robotach - co pojawiło się tylko w później dopisanych tomach i nie wychodzi całości na dobre, sprawia wrażenie pisanego na siłę. A zakończenie przyprawiło mnie o napad śmiechu. Nie spodziewałem się po Asimovie aż takiego naciągania i podawania czegoś bez uzasadnienia i wytłumaczenia.

10.11.2003
15:09
[10]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Czarodziejka i strażnik Patricii A. McKillip. Powieść zamieszona w piśmie „Super fantastyka powieść”. Według mnie to bardzo dobry pomysł, szkoda tylko, że nie jest to długie, a i za autorką nie przepadam. Pozycja raczej dla osób o dobrym wzroku, bo czcionka jest dosyć mała. Kuleje trochę redakcja, nie ma podanego tłumacza. Natomiast jeśli chodzi o treść to jest ona typowa dla McKillip. Bohater, by odzyskać ukochaną, musi odnaleźć pewną rzecz, zostaje wplątany w rozgrywki bogów(?). Poszukiwania bazują głównie na rozwiązywaniu ludowych przypowieści, legend itp. Czyta się nieźle mniej więcej przez 2/3 książki, ale końcówka jest już wybitnie nie w moim typie - dużo chaosu, dużo różnego rodzaju zwid i objawień. Gdyby nie to ocena by była dosyć wysoka, a tak sklasyfikowałem do kategorii przeczytać i zapomnieć.

11.11.2003
13:01
[11]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Nagie słońce Isaaca Asimova. Drugi tom cyklu o Robotach, będący lustrzanym odbiciem pierwszego. Widać to choćby w tytułach (orginalnych). Akcja toczy się tym razem na planecie, gdzie wszelkie kontakty międzyludzkie zanikły, ludzie wręcz panicznie boją się osobistego kontaktu z innymi. Kontaktują się jedynie za pomocą wizji lub ogromnej liczby robotów. Właśnie w takim miejscu zostało popełnione morderstwo. Baley i Daneel muszą przełamać społeczne bariery by rozwiązać zagadkę. Książka porusza problemy cywilizacyjne pod przykrywką kryminału i razem z poprzednią częścią przestrzega przed popadaniem w skrajności. Moim zdaniem chyba jedna z najlepszaych pozycji Asimova jakie czytałem.

11.11.2003
15:13
[12]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Wreszcie mam "Dworzec Perdido"... jak sie uporam z Eriksonem (a już są jatki na Raraku...) to pewnie się zabiorę. Chyba że zrobię sobie przerwę na monografie dywizji SS Hitleriugend i Viking :-)

12.11.2003
08:20
[13]

garrett [ realny nie realny ]

przeczytałem "Pole Bitewne Ziemia" 3 tomy dośc naiwnej s-f. Teoretycznie naiwność można tłumaczyć ze cykl ma ponad 20 lat ale jak się popatrzy na Diunę to słaba to wymówka, czas raczej nie rozgrzesza. Całość opowiadana o dzielnej , soliadarnej, bohaterskiej walce resztek ziemian ze złymi, skorumpowanymi, obleśnymi, okrutnymi i chciwymi Psychlosami i innymi kosmicznymi przydupasami. No cóz nie tylko film z Travoltą był słaby :)

12.11.2003
16:14
[14]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

elf-->ja bym na twoim miejscu tej przerwy nie robił ;-))

Garrett-->a kto jest autorem?

12.11.2003
16:27
smile
[15]

Druss [ Ex-Moderator ]

Shadowmage ---> L.Ron Hubbard o ile mnie pamiec nie myli. Tak to ten gostek co założył sektę scjentologów. Biedny garrett pewnie przy czytaniu przeszedł pranie mózgu i nigdy nie będzie już taki jak kiedyś ;)

12.11.2003
17:50
[16]

Szenk [ Master of Blaster ]

A ja z kolei jestem w trakcie lektury trzeciego tomu "To co najlepsze w SF" (drugi tom mam już przeczytany). I albo z redaktorem, który dokonywał wyboru opowiadań, jest coś nie tak, albo to są faktycznie najlepsze opowiadania SF, a wtedy aż się boję pomyśleć, jak wygląda ta reszta SF, która nie zasługuje na miano "najlepszej".
Wiem jedno, gdyby przyszło mi rozpoczynać przygodę z SF od tych dwóch książek - na tych dwóch książkach ta przygoda by się skończyła.

12.11.2003
18:03
[17]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Szenk==> Za Moora ci się nie dostanie... "Top Ten" jescze nie czytałem, bo miałem do wyboru kupić to albo nowego "Sandmana" no i Gaiman zwyciężył. Zreszta polecam w nowym zbiorze jest "Sen nocy letniej" czyli jedyny komiks który dostał Fantasy Award w kategori najlepszego opowiadania.
Twoja opinia o "Vendecie" i "Strażnikach" jest jakaś taka ostrożna. Podobali się czy nie?

Acha... zamowiłem,Jack Womack - "Chaotyczne akty bezsensownej przemocy" za całe 4.50 w zysku... ale jak dzisiaj sprawdzałem status zamówienia to było że realizowane. Ale naklad był wyczerpany... więc chyba ostatnie zamówiłem. BTW za książkę płace 4.50 a za przesyłke 7...

12.11.2003
18:11
smile
[18]

Szenk [ Master of Blaster ]

Dibbler ---> Strażnicy podobali mi się na tyle, że w połowie pierwszego tomu przerwałem lekturę... ;P

No poważnie :)))
Podobało mi się na tyle, że po prostu postanowiłem nie psuć sobie przyjemności i poczekać z lekturą aż wyjdzie ostatnia część i wtedy zasiąść sobie wygodnie i przygotować się na prawdziwą ucztę. A zacząłem czytać tylko po to, żeby się przekonać, czy i mnie "Strażnicy" się spodobają. Spodobali się i czekam na ostatni, trzeci tom :)))

Co do "Vendetty" - uczucia mam dość mieszane. Podobał mi się scenariusz, natomiast rysunek już mniej. Podobała mi się pierwsza księga, natomiast druga już mniej :)))
Teraz się zastanawiam, czy dokupić drugą część :))

12.11.2003
18:27
[19]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Szenk==> To się naczekasz bo w zapowiedziach Egmontu nie na grudzień nie ma "Strażników" . Co do"v" rysunki są specyficzne... mi się podobały oddały mroczny klimat historii. BTW słyszałem że Wachoscy maja kręcić V4V...

12.11.2003
18:37
smile
[20]

Szenk [ Master of Blaster ]

Dibbler ----> O Wachowskich wiem, sam dałem "newsa" w wątku o filmie SF :))

A co do "Strażników" - wydawało mi się, że mieli wyjść w grudniu? Chyba że terminy się przesunęły :((
Wyczytałem za to, że w grudniu będzie nowy "Kaznodzieja" :)))
Nie ma tego złego...

12.11.2003
18:45
[21]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Szenk-->Ja na razie przeczytałem tylko 2 częsci Tego co najlepsze w SF. Pierwszy mi sie podobał ,ale drugi juz nie za bardzo. Tak więc trzecia część czeka sobie spokojnie na swoją kolej na półce, a po twojej opinii kolej będzie bardzo długa ;-))

Natomiast na razie meczę sobię 4 tom Koła czasu Jordana w orginale(wreszcie przeczytałem Kamień łzy czyli drugą część Smoka odrodzonego - podoba mi się, jeden z lepszych fragmentów całego cyklu), do tego dochodzi druga część czarodziejskiego statku Hobb i baszta czarownic Kochańskiego. I żadna nie przekroczyła nawet połowy. Niemniej mam jeszcze spory zapas przeczytanych, a nie zrecenzowanych ksiażek.

12.11.2003
18:48
[22]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Aha, skleroza... jak to jest z tymi strażnikami? Zachęcony byłem dziś w empiku z chęcią ich pzreczytania, ale nie mogłem znaleźć, obsługa (mało zorientowana) też nie miała pojęcia... Czy na każdym jest napisane strąznicy czy też są tytuły konkretnych części? I może najprostrzą metodę - jak wygladaja okładki? ;-))

12.11.2003
18:55
[23]

Szenk [ Master of Blaster ]

Shadowmage ---> Nie wiem, jak pierwszy tom - zaczałem lekturę od 2, gdyż pierwszego nie mam.
Odnoszę wrażenie, że opowiadania zawarte w tomach 2 i 3 mieszczą się w "gatunku", który swego czasu preferowała Nowa Fantastyka. Ot, takie psychologiczno-filozoficzne bajdurzenie ;) Chociaż 3 tom ma parę opowiadań (z tych przeze mnie przeczytanych), które są nawet całkiem-całkiem. Ale żeby zaraz "to, co najlepsze"???
A już zupełnie rozbroił mnie Gibson swoim opowiadaniem, zawartym w 3 tomie. Konia z rzędem temu, kto mi wytłumaczy, o co w nim chodziło i co to opowiadanie ma wspólnego - już nie tylko z SF ale także z Fantastyką w ogóle. No chyba że można go nazwać fantastyczną brednią - ale do tego się nie posunę, w końcu to jednak pisarz, który jakieś tam zasługi ma i komuś się podoba :))

Dibbler ----> Jeszcze mała uwaga o "V" - plansze w tym komiksie sprawiały na mnie takie wrażenie, jakby pierwotnie były wydrukowane w większym w formacie, a w Polsce komiks wyszedł pomniejszony. Nieraz te rysuneczki są takie malutkie, że trzeba się w nie dobrze wpatrywać, żeby zauważyć jakiś szczegół. Nie wspominając już o wielkości liter w dymkach. Przypuszczam, że gdyby wydrukować ten komiks w formacie A4, dużo zyskałby na czytelności :))

12.11.2003
19:01
[24]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Shadow==> Tytuł to "Strażnicy"... okładki sprawz sobię na WRAKU.

Szenk==>W ogyginale to było drykowane w magazynie komiksowym. Więc może na A4 ale wszystkie wydania zbiorcze miały taki format jak nasz.

12.11.2003
19:02
[25]

Szenk [ Master of Blaster ]

Shadowmage ---> Proszę, oto okładka pierwszego tomu (okładka drugiego jest bardzo podobna):

12.11.2003
19:08
[26]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Szenk-->toś mnie zainteresował. Chyba specjalnie wezmę i przeczytam to opowiadanie ;-))

Dieki za okładkę, na pewno takiej nie widziałem...

12.11.2003
19:39
smile
[27]

Szenk [ Master of Blaster ]

Shadowmage ---> Może ludzie przeczytali recenzję Dibblera i masowo wykupili "Strażników" ;P

Jak masz 3 tom "To, co najlepsze...", to przeczytaj to opowiadanko, nie jest długie. Tytuł coś tam: "Trzynaście spojrzeń na..." dalej nie pamiętam. Nawet tytuł ma pokręcony :) Ciekawy jestem Twojej opinii :))

12.11.2003
20:21
[28]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Szenk-->przeczytałem. Jedno jest pewne, to opowiadanie lasuje mózg... Przypuszczam, że nasze umysy są zbyt marne by pojać głębię i doskonałość tego utworu. Niemniej kluczowymi są dla mnie słowa zawarte w przedmowie: "najambitniejsza antologia" i "tereny zaawansowanego modernizmu". Znaczy się bełkot którego nikt rozsądny nie jest w stanie pojąć, ale nie chcąc się do tego przyznac uznaje sie to za dzieło sztuki. Zjawisko popularne i coraz bardziej powszechne.
A co do samego opowiadania - myślę, ze autor przezentuje wizję miasta przyszłości, swoistych slumsów umieszczonych w metrze(stąd tytuł: Trzynascie widoków tekturowego miasta") będących alegorią do manowców ludzkiego umyslu. Całosć sprawia wrażenie filmowego reportażu, gdzie kazdy widok koncentruje się na innym aspekcie kultury, uwidacznia niedoskonałosci spoleczeństwa, jego fascynacji. Konkluzja opowiadania zawiera się w końcowych wersach, doskonale podsumowuje zagadnienia przedstawione wcześniej i oaznajmia, iż dorga obrana przez cywilizację jest błedna, lecz jeszcze mamy szansę zawrócic. Jesli tylko dostrzezemy nasze błędy.

P.S.Podobno jestem niezly w pieprzeniu bez sensu ;-))

12.11.2003
20:30
smile
[29]

Szenk [ Master of Blaster ]

Shadowmage ----> Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.... ;P
Posypuję głowę popiołem i ze wstydu chowam się do mysiej dziury. Że też ja na to nie wpadłem!!! Przecież to takie proste i głębokie zarazem !!!!
O ja nieszczęśliwy, mózg mi się zlasował na płytkiej i beznadziejnej SF pokroju Asimova, Heinleina, Bestera i innych tego typu rzemieślników pióra, przez co nie ogarniam teraz całej głębi utworów pokroju "Trzynastu widoków...".

A oto obiecany rząd, koń akurat gdzieś polazł ;P

12.11.2003
21:05
smile
[30]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Szenk, Shadow==> To opowiadanie to takie krótkie trzynaście "obrazków" całość bez fabuły bohaterów i sensu? Bo coś takiego autorstwa Gibsona kiedyś bodsaj śp. TAlizman drukował. Teraz sobie przypominam jakie to było świeże, awangardowe i grafomańskie...

12.11.2003
21:45
[31]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Dibbler-->dokładnie, nawet chyba bez żywego organizmu chyba że jakieś bakterie ;-))

Szenk-->własnie, napisz samokrytykę w 3 egzemplarzach ;-)) A na serio to podszedłęm do tego jak do analizy wierszy w liceum (czego nie lubie i nie potrafię). Znaczy sie napisac niezrozumiale, ale by sprawiało wrażenie madrego. i kto mi zarzuci ze ja własnie tego nie znalazłem w utworze?

13.11.2003
20:04
[32]

Szenk [ Master of Blaster ]

Czytał już ktoś może nową książkę Emmy Bull - "Wojna o dąb" (mam nadzieję, że nie przekręciłem autorki ani tytułu)?
Bo leży sobie ta książka na półce w księgarni i korci oko, ale w związku ze zbliżającymi się świętami, nowymi pozycjami na DVD i zaplanowanym przez mnie pewnym grubszym zakupem, muszę się trochę zacisnąć portfel przez jakiś czas :))

13.11.2003
22:40
[33]

hobb [ Centurion ]

Dibbler-->Mnie nowy Sandman zbytnio się nie spodobał, uważam, że to najsłabsza częsć cyklu i nie wiem skąd ta nagroda. Za to cieszę się bardzo na nowego Kaznodzieje - to mój ulubiony komiks.
Jestem w trakcie czytania "Innych piesni" Dukaja i muszę przyznać, że to dosć ciężka lektura. Autor stosuje wiele neologizmów i muszę się czasami zastanawiać o co mu chodzi. Jednak jego wyobraźnia jest niesamowita (porównywalna prawie z Mievillem) i opisy zwierząt czy miejsc są naprawdę swietne. Trzeba się mocno skupić na lekturze żeby wyłapać wszystkie powiązania z naszym swiatem i postaciami z naszej historii - ale książka bardzo wciąga i mogę ją z czystym sumieniem polecić.
"Modyfikowany węgiel" - książka niezła ale nic ponadto. Skończyłem ją jakis tydzien temu i muszę przyznać, że nie byłem zbyt zachwycony, a końcówka zupełnie mnie rozczarowała. Lekturę utrudniał fakt, że byłą pisana dosć chropawym językiem - nie wiem czy to wina autora czy tłumacza. Jednym słowem do przeczytania i szybkiego zapomnienia - dla mnie ocena 6/10.

13.11.2003
22:48
[34]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Hobb==> Co do "Sandmana " zgodzę sie z toba... to najsłabsza część cyklu, mi najbardziej przypadła do gustu opowieść o kotach i muzie, podobały mi się o wiele bardziej od "Snu..." (choć dramaty szekspirowskie uwielbiam). Ostatnia opowieść ratuje jedna z moich ukochanych Gaimanowskich bohaterek: Śmierć... jej każde pojawienie powoduje uśmiech na mej twarzy...

Nie zgodzę sie z tobą co do "Węgla" mi sie bardzo podobał... nie rozumiem też zarzutu co to jezyka jakim pisana jest powieść, mi czytało sie ją łatwo i przyjemnie. Pozostanie mi długo w pamięci i napewno do niej wróce...

14.11.2003
00:01
[35]

hobb [ Centurion ]

Dibbler-->"Węgiel" miał dużo reklam w prasie, niezłe recenzje (m.in. bardzo pozytywna w "Wyborczej") i chyba za bardzo się na niego napaliłem. Nie twierdzę, że to zła książka ale mnie niczym nie zaskoczyła - ani pomysłem ani przedstawionym swiatem - po prostu książka jakich i wiele i stąd moja niska ocena.

14.11.2003
00:06
[36]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Hobb=> Ja ostatnio siedze w klimacie "czarnych kryminałów" więc "Węgiel" u mnie tym zyskał, szczerze powiem że recenzje czytałem dopiero później a książkę kupiłem prawie w ślepo. Azorsky mówił że fajna a ja szukałem czegos do vzytania na weekend i kupiłem..

14.11.2003
08:17
[37]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Szenk-->ja czekam na roziwązanie konkursy w którym ta ksiazka jest nagrodą. Jesli wygram, to pewnie wkrótce przeczytam...

Maskarada Terry’ego Pratchetta. Jak wszystkie książki ze Świata Dysku przejaskrawia i obnaża wady jakiegoś fragmentu ludzkiej cywilizacji. Tym razem autor zabrał się za operę. Fabuła jest wypadkową kilku bardziej znanych dzieł z tego gatunku, a całość oczywiście dzieje się w gmachu wielkiej opery Ankh-Morpork. Za ten kocioł biorą się na poważnie czarownice z Babcią Wheatherwax na czele. Jak zwykle jest to tylko pretekst do pokazania, że ludzie żyją za maskami, a często właśnie ta maska staje się ich prawdziwą naturą.

14.11.2003
09:13
[38]

Szenk [ Master of Blaster ]

antologia - To, co najlepsze w SF tom 1 i 2

Po lekturze tych książek naszła mnie refleksja, że - jeśli zawierzyć redaktorowi tych tomów, który dokonywał wyboru "najlepszych" opowiadań SF - to ja wcale nie wiem, co to znaczy SF i nie wiem, co to jest "dobra" literatura". Wiele z opowiadań zawartych w tej antologii wg mnie z SF nie ma wiele wspólnego (i ile w ogóle ma), a jeśli są to rzeczywiście "najlepsze" opowiadania SF, to wolę nie wiedzieć, jak wyglądają te gorsze.
W sumie nie było jednak tak źle. Całość ratuje parę perełek, bez których dawno rzuciłbym te książki w kąt nie skończywszy lektury.
Podsumowując - dla fanów SF: można przeczytać dla paru opowiadanek, klimatem nawiązujących raczej do klasycznej SF sprzed lat, a nie współczesnej "awangardy" i "modernizmu"; dla tych, którzy dopiero zaczynają przygodę z SF: nie czytać, żeby nie zrazić się do całego gatunku :))

14.11.2003
14:14
[39]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

hi all:)
Dawmni nie tu nie było...uchh.

Mam prosbę:
jesli ktoś z Was posiada Dick'a "Wbrew Wsazówkom Zegara" na kompie, lub wie skad moge sciagnąc to prosze o informacje(ewrntualnie podesłanie na maila).
Z góry thX:)

15.11.2003
10:04
[40]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Słyszeliście coś o ksiażce Aldissa Kryptozoik? Warto to pzeczytania?

15.11.2003
15:12
[41]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Siwobrody Briana W. Aldissa. W XX wieku w wyniku eksperymentów z bronią atomową na orbicie praktycznie wszystkie zwierzęta, a z nimi i ludzie stali się bezpłodni. Główny nurt akcji dziej się kilkadziesiąt lat później (przeplatany wspomnieniami z wcześniejszych czasów), kiedy to ostatni z ludzi są starzy i zniechęceni życiem. Każde z nielicznych dzieci, nieważne jak zdeformowane, staje się niemal obiektem kultu. Cywilizacja rozpadła się niemal całkowicie, ludzie żyją w niewielkich skupiskach odizolowanych od siebie, a poziom życia bardziej przypomina średniowiecze. Akurat wizja takiego zniechęcenia i poddanie się rzeczywistości mnie nie przekonuje, myślę, ze nawet w obliczu takiej tragedii ludzie nie pozostaliby tak bierni. Jedynie nieliczni, w tym tytułowy Siwobrody starają się zrobić coś jeszcze by była jakaś przyszłość. Książka jest swego rodzaju studium ludzkości, a wyniki nie są zachwycające i można nabawić się szczerego obrzydzenia do bliźnich. Pomijając pewne niedociągnięcia, szczególnie z zakresu biologii, pozycja ta jest warta uwagi.

15.11.2003
18:55
[42]

hobb [ Centurion ]

Szenk-->W dzisiejszej "Wyborczej" jest recenzja "Wojny o dąb" Emmy Bull. Oto fragment:
"Mogło być ciekawie, tymczasem autorka zrobiła z bohaterki cos na kształt Bridget Jones z gitarą. Książkę wypełniają opisy jej rozterek uczuciowych... a nieliczne linijki o walkach i działaniu magii pasują jak truskawkowa polewa do bigosu".
Reszta recenzji jest równie krytyczna; podsumowując jedna książka mniej do kupienia.

15.11.2003
19:18
smile
[43]

Szenk [ Master of Blaster ]

hobb ----> Czyli na razie wstrzymam się z kupnem.
Z ostateczną decyzją poczekam jednak na "naszą" recenzję, gdyż jakoś nie mam zaufania do oceniania książek zaliczanych do SF, czy ogólnie Fantastyki, przez GW :))

15.11.2003
20:33
[44]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Szenk-->Mag przedłużył konkurs o dwa tygodnie (chamstwo, pewnie odpowiedzi udzieliło mniej osób niż jest nagrd, ale mi by to wcale nie przeszkadzało) więc na razie tej pozycji nie przeczytam.

15.11.2003
22:54
[45]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Recka:

"Chaotyczne Akty Bezsensownej Przemocy"
Jack Wormack

Zysk przysłał mi tę książke wczoraj, całą noc prowadziłem sesje... właśnie skończyłem czytać.
Książka jest pamiętnikiem 12 letniej Loli Hart, dziewczynki której przyszło żyć w cholernie ciężkich czasach, jeśli myślicie że dziś jest źle, to nic nie wiecie... W USA trwa wojna domowa, zamachy na prezydenta to norma i nikt już na to nie zwraca uwagi, trudna młodzierz leczona jest w obozach koncentracyjnych a po ulicach krąży wojsko. To złe czasy na dorastanie.
Powieść można podciągnąć pod gatunek cyberpunk, ale to bardzo punk i mało cyber...
Podobało mi się bardzo, naprawdę polecam, szczególnie że książka powinna być dostępna na wyprzedażach... Jedyny jej minus że tak szybko się kończy.

Ocena 8/10

16.11.2003
08:56
[46]

Szenk [ Master of Blaster ]

Dibbler ----> Czyli jednak się podobało ;))))

Shadowmage ----> Dobra, poczekam. To już nie te czasy, kiedy książki fantastyczne szybko znikały z półek księgarskich :))

17.11.2003
08:49
[47]

garrett [ realny nie realny ]

David Brin "Wojna Wspomaganych" Drugi tom "Gwiezdnego Przypływu" Czyta się świetnie, daleka, daleka przyszłość, kosmos pełen obcych, statków kosmicznych, wojen ale we wszechświecie panują pewne reguły i zasady, mniej ważne i młode rasy mają swoich opiekunów, wojny i potyczki toczy się wg kodeksów honorowych, wiedza jest dostępna w galaktycznej bibliotece,a poprzez spryt, dyplomację i wojnę niejedno imperium stara się zwiększyć swoje wpływy. Na arenie pojawia się nowa młoda i dość zarozumiałą rasa - ziemianie :) "Gwiezdny Przypływ" opowiadał o losach statku "Streaker" który odnalazł dane dot. zagubionej floty pradawnych i przez to stał się celem wielu imperiów i klanów, "Wojna Wspomaganych" jest o inwazji Gubr na ziemską kolonię Garth, obcy planują wziąść ziemian do niewoli i zmusić Ziemię do ujawnienia informacji odnalezionych przez Streakera. W tomie pierwszym na pierwszym planie prócz ludzi były obdarzone inteligencją delfiny, w drugim główną rolę grają inteligentne szympansy i człowiek Robert. Całość czyta się świetnie i szybko. Poza akcją ciekawy jest pomysł obdarzenia inteligencją szympansów,o konsekwencji tego i manipulacjach genetycznych.

Szenk --> kupiłem i właśnie czytam "Wojnę o Dąb" po ok 20-30 stronach mi się podoba ale już wcześniej z niepokojem zauważyłem ze podoba mi się damska fantasy :))))

17.11.2003
08:58
[48]

Szenk [ Master of Blaster ]

garrett ----> Mnie się też podobały obie te pozycje, tzn. "Wojna wspomaganych" i "Gwiezdny przypływ", ale wymiękłem przy "Słonecznym nurku" - strasznie mnie wynudził. I - mimo że książka wyszła u nas jako 3 tom - to akcja "Nurka" dzieje się chyba na długo przed pierwszym tomem.

Podobno wyszła też druga trylogia "Wojen wspomaganych" (bo chyba tak się ten cykl nazywa), ale straciłem rachubę, który tom jest który i czy wyszły już wszystkie :))

17.11.2003
17:12
[49]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Towarzysze broni Margaret Weis i Dona Perrina. Pozycja z Dragonlance będąca kontynuacją Kuźni dusz. Od strony literackiej nie należy się spodziewać fajerwerków. Niezła rzemieślnicza robota, ze sporą dawką humoru, który jednak po kilkunastu książkach już tak nie śmieszy. A nada fabuła się poznęcam. Bo tak jest gorzej niż przeciętna. Na początku mamy standardowe szkolenie wojskowe, które wygląda dokładnie tak samo jak w innych powieściach. A po tym wszystkim kampania wojskowa naciągana jak diabli. Wydarzenia są mimo wszystko znaczące i brak ich wspomnienia w Kronikach daje jasno do zrozumienia w jakiej były kolejności pisane (trochę nieścisłości też się znalazło). Największy zawód sprawiły mi postacie ich charakterystyki: Caramon to jest inteligentem to debilem, Raistlin dobroduszny i miejscami sympatyczny, a Przechera(półkener!!) to nieudolny klon Tasa. Także Kitara (jej wątek wciśnięty na siłę, można było z tego osobną książkę zrobić :P) jest inna niż się do tego przyzwyczailiśmy. Za najlepszą recenzję będzie chyba to, że czytałem to ponad tydzień.

Ogłaszam, ze zakończylem recenzowanie książek przeczytanych podxczas wakacji :-))))

17.11.2003
19:47
smile
[50]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Ponawiam swoje pytanie o Dick'a, moze jednak ktos z Was cos wie?:((

17.11.2003
22:26
smile
[51]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Wojny wspomaganych czytało sie dobrze... tyle że straaaasznie to naiwne było. Małpki pokonujące wysoko rozwiniętą cywilizację metodami harcersko-MacGyverowskimi... przeczytałem dwa tomy, trzeciego już nie kupiłem.
Znacznie bardziej Brina podobał mi się Listonosz.

Skończyłem Eriksona i ... zakończenie nieco mnie rozczarowało, spodziewałem się bardziej hmmm epickiego ?

18.11.2003
07:46
[52]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Na podstawie Listonosza to chyba jakis przeciętny film z Costnerem nakręcili...

Elf-->zakończenie rzeczywiscie pozostawia troche do życzenie, ja nie spodziewałem się epickiego, ale takiego, które by dobrze podsumowało i cos wyjasniło :-))

18.11.2003
07:48
[53]

garrett [ realny nie realny ]

elf --> tak nie bardzo małpki pokonują..po 1 małpki jak małpki raczej inteligentne szympansy i to niektóre nawet bardzo, po 2 metody może mcgyverowskie ale cywilizacja Gubru dośc ufna w swoje przyrządy i roboty przeoczyła kilka rzeczy które wykorzystali partyzanci zaś kusza z buszu równie celnie przebija ptaszysko jak laserowy karabin. W wiekszych potyczkach raczej ruch oporu dostał w tyłek, partyzantka rozbijała niewielkie patrole, aż tak naiwne to nie było :)

18.11.2003
08:17
[54]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Jednak zrobiłem odskok od fantastyki - zacząłem czytać "Koła terroru" Svena Hassela. Powieść z czasów II wojny, dziejącą się w karnym batalionie pancernym Wehrmachtu. Jestem w 3 rozdziale - całkiem, całkiem...
Ale żeby nie być zupełnym outsiderem to małemu sarmacie czytam "Wojnę Światów" Wellsa (sam chciał - bardzo spodobała mu sie muzyczna wersja Jeffa Wayne'a :-)D


Shadowmage

Czytałem jedynie książkę, filmu nie miałem okazji obejrzeć. Recenzje miał jednak bardzo krytyczne, tylko nie wiem czy to wina samego filmu czy prawicowych przekonań Costnera niezbyt popularnych na Zachodzie i u nas. W sumie to chętnie bym zobaczył.


Garrett

Różnica technologiczno-cywilizacyjna była znacznie większa niż pomiędzy konkwistadorami Pizarra a Inkami a jak się to starcie skończyło wiemy z historii. "Kusza z buszu" - takie wysoko rozwinięte stechnologizowane "ptaszysko" wogóle nie pchałoby się do dżungli...
Dla mnie to było bardzo naiwne choć przyznaję że czytało się lekko i łatwo.

18.11.2003
08:38
smile
[55]

garrett [ realny nie realny ]

elf --> napisz więcej o "Kole terroru" Svena Hassela , to w 100 % powieść ? neutralna ?

jeszcze o "Wojnie Wspomaganych", ptaszyska się pchały do dżungli bo szukały mitycznego garthianina , stąd ten upór i niepotrzebne straty zadawane im przez partyzantów, faktem jest że zadawanie im strat przez nieprzyjaciół uzbrojonych w kusze i łuki jest nieco naiwny ale da się to tłumaczyć i co tam :) na pohybel ptaszyskom, nasi górą :)

18.11.2003
09:06
[56]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Garrett

Oczywiście że kibicowałem Małpkom i pewnie tylko moje militarystyczne zainteresowania drażniła dysproporcja sił...

Powieść Hassela - dopiero trzy rozdziały za mną więc dużo nie mogę napisać. Pierwsze dwa to nalot dywanowy i uprzątanie przez naszych bohaterów trupów a trzeci - trochę koszarowy. Jest tu okrucieństwo i groza wojny, jest też trochę koszarowego humoru (takiego lekko Kirstowego). Czyta się dobrze, jak skończę to napiszę coś więcej.

18.11.2003
09:07
[57]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Garrett

"neutralna ? ' - to znaczy ?

18.11.2003
09:16
[58]

garrett [ realny nie realny ]

elf --> troche się nieprecyzyjnie wyraziłem, kiedyś czytałem niezłą książke , wspomnienia niemieckiego weterana z frontu wschodniego, choć dobrze napisana i wciągająca drażniła stylem i fasyzstowskimi sympatiami

18.11.2003
09:31
[59]

Szenk [ Master of Blaster ]

el f ---> Zaciekawiłeś mnie. Możesz napisać coś więcej o tej książce, ale w sensie technicznym? Tzn. kto to wydał, kiedy wyszła itd. itp.?
Czytałem wspomnienia Sajera, w kolejce czeka m.in. Degrell, Suworow i Piekałkiewicz - więc i ta tematyka nie jest mi zbyt obca :))
Nota bene - widziałem w księgarni "Notabene" wspomnienia niemieckiego lekarza wojskowego z frontu wschodniego (tytułu niestety nie pamiętam). Ale - jak to w tej księgarni jest praktykowane - odstraszyła mnie cena :))

18.11.2003
09:49
[60]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Garrett

To ta jest raczej hmmm antyfaszystowska - główni bohaterowie to przeciwnicy systemu, odsiedzieli swoje w kacetach i więzieniach (tylko dwóch jest kryminalnych)...
Heh, w czasie usuwania skutków nalotu jak zobaczyli gościa w mundurze partyjnym z opaską to go szpadlami załatwili... :-)D

Szenk

Napisana jest lżej niż wspomnienia Sajera, przy czym to jednak beletrystyka. Piekałkiewicz czy Suworow to już inna liga. Ciekaw jestem Twojej opinii o Leonie D. :-)D

Sven Hassel "Koła terroru", wydawca: Wydawnictwo Arkadiusz Wingert, cena 24 złote, kupiłem jakieś dwa tygodnie temu.


18.11.2003
10:44
[61]

Szenk [ Master of Blaster ]

el f ----> Sprawdziłem w Merlinie - mają. Tak więc po wypłacie zamówię ją sobie (razem z kompletem o Czarnej Żmiji ;) ).
Napisali tam, że to kolejna powieść tego gościa, ale więcej jego książek nie mają. Nie wiesz, czy poprzednie jego książki wyszły u nas i czy mają podobną tematykę?

18.11.2003
11:11
[62]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk

Z tyłu "Kół terroru" jest spis jego książek, wszystkie tytuły oryginalne więc chyba nie było ich w Polsce; wszystkie wojenne. Sam Hassel w czasie wojny walczył w karnym batalionie i dużo w nich jego własnych wspomnień.
Tak mi się kojarzy że kiedyś czytałem książkę o wysłaniu przez Abwehrę dywersantów celu dokonania zamachu na Stalina. NKWD wyłapuje szybko wszystkich z wyjątkiem jednego. Ten dociera do Moskwy, poznaje tam chyba lekarkę która się w nim zakochuje i pomaga w przygotowaniach do zamachu... Taki "Dzień szakala" w realiach drugowojennych :-) I wydaje mi się że to była też powieść Hassela.

18.11.2003
11:18
[63]

el f [ RONIN-SARMATA ]

W linku sporo o autorze, jego książkach, bohaterach.

18.11.2003
11:29
smile
[64]

zarith [ ]

witajcie, dotąd się w waszym wątq nie udzielałem, alw właśnie wszedłem i nawet mi się podoba:). chciałbym tyllko zapytać, czy jesteście pewni że do kanonu lektur (z wstępniaka) z powieści strugackich zaliczacie tylko ślimaka i piknik? a gdzie poniedziałek zaczyna się w sobotę, przenicowany świat albo przyjaciel z piekła? o wiele lepsze imho :) poza tym zapominacie o innych wybitnych rosyjskich fantastach, takich jak bułyczow czy preżniecew (chyba tak się to pisze). no i szczerze polecam na pewno doskonale wam znaną serię goodkinda 'pierwsze prawo magii' - mogę się z kimś pokłócić i spróbować udowodnić że jest lepszy od tolkiena:)

18.11.2003
11:32
[65]

zarith [ ]

a no i powiedzcie, z dicka wolicie ubika czy trzy stygmaty palmera eldtitcha? ja to drugie:)

18.11.2003
11:51
[66]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Zarith

Wolę Ubika.

Kanon został ustalony większością głosów - każdy zgłaszał swoje dziesiątki i te które najczęściej się powtarzały weszły do kanonu.

18.11.2003
11:58
[67]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

zarith ===>
Po pierwsze witaj.
Po drugie w sprawie Kanonu... Powstał on w wyniku wielu długich rozmów zakończonych głosowaniem. Ustaliliśmy w nim ze nie ma co sie rozwlekać i kanon powinien mieć po 10 pozycji. Dlatego nie znalazły sią tam pozycje o których mówisz. Jak byśmy wrzucali tam wszystkie pozycje jakie były proponowane to nie zamknęli byśmy się w 100 pozycjach. Tak więc wybraliśmy tę żelazną dziesiątke. Acha i nie głosowal;ismy na te książki bo "wypada" je umieścić w kanonie, sa to pozycje ktore się nam poprostu podobają....
Po trzecie, zdecydowanie wole Ubika...

18.11.2003
12:10
[68]

zarith [ ]

dzięki za wyjaśnienie:). mi się bardziej podobały stygmaty, ale mój gust jest zupełnie niezrozumiały dla większości ludzi tak więc spodziewałem się, że będziecie woleć ubika:). chociaż obydwie powieści zawierają typową dla dicka dołującą wizję pseudoświata, to jednak 3 stygmaty ruszyły mnie bardziej, w ogóle lubię pudełkową konstrukcję fabuły (oczywiście u dicka to podstawa:)) a w 3 stygmatach pudełko jest złożone dokładniej niż w ubiku (a może mi się tylko tak wydaje? dawno już nie czytałem żadnej z tych pozycji).heh. jak wrócę do domu to może sobie coś odświeżę (czytałem ostatnio 'czy androidy marzą o elektrycznych owcach' i jakoś mnie tak na dicka wzięło:))

18.11.2003
12:21
[69]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

zarith ==> JA wlę Dicka w krótkich formach. Stygmaty, Boza inwazja, i Valis są dla mnie zbyy ciężkie jak na literaturę rozrywkową a zbyt lekkie jako coś ambitnego. "Androidy" są świetne, ale zaryzykuje stwierdzenie że jest to jedna z bodajrze dwóch powieści które doczekały się ekranizacji lepszej od oryginału...

18.11.2003
12:35
smile
[70]

zarith [ ]

dibbler --> a jeszcze bardziej lubisz powieści pratchetta, jak widzę:) świetny przydomek:) fakt, film był świetny, ale czy lepszy od 'androidów'? niewątpliwie jest jednym z najwybitniejszych filmów sf, ale jak każda ekranizacja nieco spłaszcza oryginał, może nie tyle spłaszcza, co zmienia - w filmie nie znalazłem tego co wywarło na mnie tak duże wrażenie w książce, czyli życia normalnego nienormalnego człowieka w normalnym nienormalnym świecie - za to w filmie bardzo mi się podobało pogłębienie postaci ściganych androidów w porównaniu do książki... tak więc nie zaryzykuję nazwania filmu lub książki lepszą - pójdę na łatwiznę i nazwe je innymi :)

18.11.2003
16:39
[71]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Dibbler-->mi się akurat Valis podobało. Co prawda tylko do jakis 2/3, jak dla mnie autor wprowadził za dużo elementów fantasycznych, które akurat w tej powieści nie pasował. A moze by i pasowały, ale przedstawione w mniej nachalny sposób.

Zarith-->witaj, cieszę sie, że wątek sie podoba ;-)) A Ubika i Transmigracji... nie czytałem... Ogólnie Dicka to mało czytałem, ale własnie zabieram się do nadrabiania zaległosci.

elf-->Costnera lubię, a co do prawicowych przekonań to mi wszystko jedno, staram sie polityką jak najmniej zajmować. Film mam na DVD, a jakis czas temu leciał na TVN pod zabójczym tytułem Posłaniec przyszłosci. Film ijest imo po prostu słaby i byłem mocno zdziwiony gdy ktos polecał mi ksiązkę.

18.11.2003
16:59
[72]

rotfl [ Konsul ]

Witam wszystkich.
Wlasnie skonczylem czytac ostatni tom piecioksiagu o Wiedzminie, Sapkowskiego. Moglibyscie polecic mi cos wlasnie w tym stylu? Cos z wyrazistymi bohaterami, nieustannymi zwrotami akcji, cos wciagajacego od pierwszej do ostatniej strony? Czytalem "Gre o Tron" Martina, ale WOGOLE mi to jakos nie podpasowalo :( Doszedlem do polowy i dalej juz nie moglem zmeczyc. Moze to dlatego ze nie lubie czytac o intrygach i zawilych watkach politycznych, jakos mnie to nie kreci. Duzo slyszalem o "Ksiedze Calosci" Kresa, albo o "Ziemiomorzu" Le Guin... Moglibyscie przyblizyc o czym opowiadaja te pozycje? Trafily by w moje gusta? Co moglibyscie polecic w stylu sagi o Wiedzminie? Z gory thx za propozycje.
rotfl

18.11.2003
17:06
[73]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

rotfl-->Jesi nie podobał ci sie Martin(giń heretyku!!!) to Le Guin tym bardziej Ci sie nie spodoba. To powieści ambitne, z przesłaniem, często filozoficzne, gdzie nie ma za dużo akcji. Kres już chyba bardziej, jest u niego dużo walki, szybka akcja, ale też się nie wszystkim podoba. Inne od wiedźmina, znacznie bardziej mroczne i brutalne. Nie ma też humoru i gier słownych jak u Sapka.
W sumie to nie wiem za bardzo co ci polecić, mamy widocznie różne gusta. Może Gemmela? Dużo machania mieczem, mało myślenia. Spróbuj też Feista.

18.11.2003
17:06
smile
[74]

Szenk [ Master of Blaster ]

rotfl ---> Będę monotematyczny, ale polecam Cooka "Czarną Kompanię" (10 tomów) albo tego samego autora cykl o detektywie Garrecie (na razie w Polsce wyszło 7 tomów) :))

18.11.2003
17:15
smile
[75]

zarith [ ]

o tak słodki srebrny blues i kolejne części są niezłe :), też polecam. poza tym goodkinda (prosta fantasy ale napisana przez naprawdę zdolnego pisarza, jak mówiłem wolę pierwsze prawo magii od trylogii tolkiena) i - rzeczywiście - feista, przynajmniej pierwsze cztery tomy są świetne a pozostałe też da się przeczytać chociaż nie lubię akcji typu 'moda na sukces' (powieści o bohaterskich dzieciach bohaterów poprzednich tomów). Kres czyba ci nie podejdzie, jest bardzo dobry ale to surowy świat pełen surowych przygód - dla mnie extra, ale klimat zupełnie inny niż u Sapka.

18.11.2003
17:18
[76]

zarith [ ]

a najbardziej, jak podejrzewam, spodoba Ci się cykl o Arivaldzie z Wybrzeża pióra Jacka Piekary - ale nie wiem gdzie to można dostać i jak się nazywa - kiedyś opowiadania były drukowane w fenixie i fantastyce, ale czy wyszło jako stand-alone? nie wiem... może ktoś ze stałych człónqw wątq coś wie na ten temat:)

18.11.2003
17:25
[77]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Zarith-->wyszedł zbiór opowiadań pod tytułem Arivald z Wybrzeża wydany przesz prószyńskiego. Nie jestem jednak pewien czy objął wszystkie opowiadania. No ale nie wiem czy mu sie to spodoba. W porównaniu z rubasznym Sapkiem Piekara wychodzi wręcz na pisarza poetyckiego ;-PP A Goodkinda nie trawię...

18.11.2003
17:43
[78]

Szenk [ Master of Blaster ]

Shadowmage ----> A mnie się Goodkind podobał :))
Co prawda początek pierwszego tomu mnie rozczarował, ale jakoś przez niego przebrnąłem i później było już lepiej. Nie czytałem co prawda ostatnich dwóch tomów, więc nie mogę wypowiedzieć się o całości cyklu, tylko o części.

Eeeech, te panienki w skórach, jak one się nazywały? ;P

18.11.2003
17:47
smile
[79]

zarith [ ]

szenk --> nazywały się mord-sith:) to co wyszło w polsce to nie całość cyklu, myślę że goodkind ze 2 tomy jeszcze wysmaży:)

18.11.2003
17:51
smile
[80]

zarith [ ]

dokładnie wyszły już:

WFR - Wizard's First Rule
SOT - Stone of Tears
BOTF - Blood of the Fold
TOTW - Temple of the Winds
SOTF - Soul of the Fire
FOTF - Faith of the Fallen
POC - Pillars of Creation (ostatnia wydana w polsce)
NE - Naked Empire
DOB - Debt of Bones (short novella)

a zapowiedziany jest już kolejny tom:)

18.11.2003
17:54
[81]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Szenk, Zarith-->Te panienki to była jedyna rzecz, która mi sie podobała w Pierwszym prawie magii. I zupełnie nie pasowały do lukrowo-cukierkowej całości. Z resztą własnie ona mnie odrzuciła i zniechęciła. Wole znacznie bardziej mroczne klimaty. Z drugiej strony muszę przyznać, że Goodkin umie pisać, podobało mi sie jego opowiadanie z Legend, pewnie dlatego, ze było bardziej "normalne".

18.11.2003
19:22
[82]

hobb [ Centurion ]

Zarith-->Podoba mi się Goodkind (pierwsze cztery tomy nawet bardzo) ale czym dalej tym gorzej - a ostatni tom "Filary Swiata" jest po prostu bardzo słaby i pisany wyraźnie na siłę, zmiana głównego bohatera nie odswieżyła niestety cyklu.

18.11.2003
20:10
[83]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

zarith ==> Mi sie Blade Runner podobał bardziej niż oryginałi zgodzę się z toba że był on zmieniony względem powieści ... tylko mi te zmiany przypadły do gustu. Zresztą drygi taki przypadek to "Lśnienie" Kinga i ekranizacja Kubricka (Nikholson z siekierą!!!)

rotfl ==> Martin ci się nie podobał? Nie wiem czy znajdziesz coś w stylu Sapka, jak nie załapałeś bakcyla na Martina, może Tad Williams i "Pamięć Smutek i cierń"?

Mam \teraz skrzywienie nie mam ochoty na książkę przeciętną... szukam czegoś do czego się nie przyczepię. Z powodu braku takich książek na sklepowych półkach sięgnełem poraz kolejny po "Imie Róży" Eco...

18.11.2003
20:14
[84]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

rotfl==> Jeśli nie lubisz wątków politycznych i intryg, to z kresa może ci się spodobać tylko "Północna Granica" a i to pod znakiem zapytania.

19.11.2003
07:54
smile
[85]

garrett [ realny nie realny ]

zamówilem sobei na amazonie 10 tom detektywa Garretta "Angry Lead Skies" raz się żyje :) niestety 8 i 9 nie ma

19.11.2003
08:54
smile
[86]

Szenk [ Master of Blaster ]

garrett ---> To przetłumacz i zamieść na forum ;D

19.11.2003
09:46
[87]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Przeczytałem SANDMAN "Kraina snu" i niestety jest to IMHO najsłabszy jak dotychczas SANDMAN. Ale dla fanów tematu pozycja nie do odpuszczenia. Największym chyba plusem jest gościnny występ siostry SANDMANA czyli Śmierci, ach no i koty, of course :-)

19.11.2003
09:47
smile
[88]

Yans [ Więzień Wieczności ]

garrett ====> albo jakieś kopie oryginału dla pozostałych Garrett'owców :-))

19.11.2003
09:57
[89]

Szenk [ Master of Blaster ]

Yans ----> Muszę się z Tobą, niestety, zgodzić co do "Sandmana". Nadmiernie rozbudzone apetyty pierwszymi częściami, ciągle pozostają niezaspokojone. Zacząłem się nawet po lekturze ostatniej części zastanawiać nad kupowaniem dalszych tomików.

19.11.2003
10:00
[90]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Szenk ====> miejmy nadzieję, że to tylko chwilowa zniżka formy, ja napewno nabędę kolejny tom.

19.11.2003
11:00
[91]

Szenk [ Master of Blaster ]

Yans ----> No dobrze, dam Gaimanowi jeszcze jedną szansę (albo dwie) :))

19.11.2003
11:23
[92]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Yans, Szenk==> DAĆ MU SZANSE!!! DAĆ MU SZANSE!!! A tak poważnie to ja też mam nadzieję że kolejne Sandmany będą lepsze i dorównaja pierwszym dówó tomom.

19.11.2003
12:15
[93]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Garrett-->dołączam sie do próśb o tłumczenie ;-PP Jak rodzinka w Anglii była to nie było zadnych Garretów :((

Dibbler-->ksiązka nieprzeciętna? Czytaj Martina ;-)) A imię rózy można czytać ciagle na nowo.

BTW kolezanka poprosiła mnie o jakś ksiazkę z fantastyki, bo jeszcze nic nie czytała. Czy danie gry o tron jest dobrym pomysłem? Nie przestraszy sie i zniechęci? ;-))

19.11.2003
12:19
[94]

Szenk [ Master of Blaster ]

Shadowmage ---> A może te, od których ja zaczynałem: "Piknik na skraju drogi" Strugackich i "Człowiek w labiryncie" Silverberga? U mnie zaowocowało to "miłością" do fantastyki, więc może historia się powtórzy? :))

19.11.2003
12:27
smile
[95]

garrett [ realny nie realny ]

Shadowmage --> ostro na początek :)

zenk --> i tak ambitnie bo u mnie to był chyba Conan :))))))))

19.11.2003
12:28
[96]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Szenk-->Strugackich bym chyba nie dawał, za ciezkie na pierwszy raz na mój gust. Z resztą preferowała wyraźnie fantasy.

19.11.2003
12:31
smile
[97]

zarith [ ]

jeśli strugackich, to 'poniedziałek zaczyna się w sobotę' - lightowe a przy tym niesamowicie zabawne

jeśli fantasy to gre o tron odradzam - ciężka ta cegła:) każdy wędkarz wam powie, że rybkę trzeba zanęcić - więc drogi shadowie najpierw ją skuś np słodkim srebrnym bluesem, sapkiem czy (ryzykowne) pratchettem, a jak połknie haczyk to możesz ładować w nią cegłami:)

19.11.2003
12:33
[98]

Szenk [ Master of Blaster ]

Shadowmage ----> No to nie wiem. Ja zaczynałem od SF, zresztą wtedy nic innego u nas nie było w księgarniach. Conan pokazał się później ;P
A inaczej odbiera się pozycje, jak już się "siedzi w fantastyce", a inaczej, kiedy się dopiero zaczyna :))

Co do Martina - obawiam się, że nagromadzenie wątków, bohaterów i intryg może na początku przerazić :))
A jak się spodoba - istnieje ryzyko, że później nie spodoba jej się już nic z fantasy, bo będzie gorsze od Martina ;P


zarith ----> a mnie się właśnie "Poniedziałek..." nie podobał. Podchodziłem do niego parę razy i nie przebrnąłem nigdy powyżej 20 strony :))

19.11.2003
12:36
[99]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Zarith-->cos w tym jest. Trzeba ostrożnie podchodzić do ofiary. Ale Poniedziałek... to nie, dla mnie to lightowe na pewno nie było. Przejżę jeszcze regał i zobacze co można dać. Tylko czy Garrett nie jest otpowiedni przeede wszystkim dla męskich szowinistycznych świń??? ;-)))

Garrett-->ja od Tolkiena, a później był Brooks....

19.11.2003
12:41
smile
[100]

garrett [ realny nie realny ]

Shadowmage --> jest :)))))

19.11.2003
12:44
smile
[101]

zarith [ ]

szenk --> to zmuś się i przeczytaj całość:) zobaczysz, później mi podziękujesz:)
shadow --> to może goodkind? laski uwielbiają takie książki, wiesz, niespełniona miłość, silne kobiety i te sprawy:)

19.11.2003
12:46
[102]

garrett [ realny nie realny ]

Shadowmage --> to może kobieca fantasy np Śmierć Nekromanty czy Wojna o Dąb

19.11.2003
12:46
[103]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Zarith-->Goodkinda nie mam i nie bede miał, aż tak sie nie poswiece by kupić specjalnie by pożyczyć ;-))

19.11.2003
12:49
[104]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Garrett-->to jest myśl, a przynajmniej pierwsza propozycja bo pierwszem nie czytałem.

Założę nową część, ciekawe jak mi wyjdzie z uczelni na zajęciach z informatyki?

19.11.2003
12:50
smile
[105]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadowmage ====> daj jej Sapka albo "Trzy serca i trzy lwy" Andersona (tak romantyczna fantasy ale naprawdę fajna, garrett potwierdzi), co do GoT, to na początek faktycznie może być za OSTRO, hmm zależy jeszcze co to za koleżanka i co chcesz osiągnąć "pozyczając" jej książki :-)))))

Garrett dla MSŚ, no co Wy, nie przesadzajcie !!! ;-))

19.11.2003
12:52
smile
[106]

zarith [ ]

ja też potwierdzam że 3 serca i 3 lwy są super:). Aż chyba odkurzę dzisiaj zbiór powieści wyciętych z fantastyki i powtórzę dobie przygody Holgera:)

19.11.2003
12:56
[107]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

NOWY WĄTEK:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.