GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz.1153

05.11.2003
23:57
smile
[1]

tygrysek [ behemot ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz.1153

Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Z innego wielkiego miasta północy przybywa wielki spec od Half-life`a i Fallout`a imć Lechiander (zwiększa się w ten sposób znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

06.11.2003
00:00
smile
[2]

Deser [ neurodeser ]

dziewiąty ?

06.11.2003
00:01
[3]

tygrysek [ behemot ]

Deser --> nadal dyskutujemy o Klause Schulze i nadal jest moim idolem, ale nie dlatego, ze jest sławny i jakiśtam, tylko dlatego że przez kilkanaście lat odwalił kawał dobrej roboty muzycznie.

A na czarnym krążku mam jego 2 płyty ... miooooodzio

06.11.2003
00:01
[4]

Aspazja [ Konsul ]

siódmy:)

06.11.2003
00:05
[5]

Aspazja [ Konsul ]

a może tak ze mną też porozmawiacie?

06.11.2003
00:06
smile
[6]

Deser [ neurodeser ]

tygrysie - jezeli juz przy niemieckiej elektronice się obracamy to ja preferuję Faust, Kraftwerk, Can i Tangerine Dream (pierwsze cztery płyty ?) ale i Klaus ma swoje miejsce bo maczał paluchy przy sporej ilości płyt wykonawców których wymieniłem (pomijajac Kraftwerk:) Wobec powyższego, wykonawcą jest wybitnym i tyle :)

06.11.2003
00:10
smile
[7]

tygrysek [ behemot ]

Deser --> o czym mówisz do mnie :) o późnych latach 60 i lata 70'ąte ... a Klause komponował przed tym jak panowie z Krawftwerk'a wpadli na pomysł robienia muzyki :)

to jest klasyka ponadczasowa z pełnymi zasługami w muzyce elektronicznej



ale dziś naprałem ochotę na Tangerine Dream :)

06.11.2003
00:10
smile
[8]

Ariana [ ... ]

Witam wieczorkiem...

Holgi pyta Panie z Karczmy-

Jak zareagowac na polecenie-"Rozłóż sie babo?":D

06.11.2003
00:13
smile
[9]

tygrysek [ behemot ]

dobry Ariano

a na pytanie nie odpowiem bo jestem facetem :)



chociaż mi się coś przypomniało
Facet mówi:
- rozkracz się !!
a kobieta:
- kra kra kra

06.11.2003
00:18
[10]

Aspazja [ Konsul ]

Ariano ---> teraz nie ma żadnych kobiet w karczmie prócz Ciebie :)

06.11.2003
00:19
smile
[11]

Deser [ neurodeser ]

tygrysie - Faust i Can to kapele starsze niż Tangerine Dream :) Oni sa starsi niż cała niemiecka elektronika :D Można jeszcze Amon Dull w wersji I i II dolożyć. Faust się ostatnio reaktywował. Kraftwerk też by Cię nieco zdziwił :) Nagrywali duzo wczesniej jako Kraftwerk I oraz duet o jakiś niemieckich imionach :) (pamięć ulotna) i to co wtedy robili nie ma nic wspólnego z tym co później słyszeliśmy, a mam takiego składaka gdzie jest straszliwy kosmos :)))) Wszyscy stanowili jedną bandę kolegów, która miała ochotę na coś innego niż brytyjski pop i strasznie mieszali składy. Klaus to ta sama ekipa :)

Pomijając koncerty sponsorowane to polecam (może znów się trafią bo we wrocku juz dwa razy grali) Donna Regina. Klimacik zarypisty (granie dla kilkunastu osób) a kapela robi spore zamieszanie (na swiecie oczywiście). Wyrastaja z tego samego nurtu choć nieco bardziej piosenkowa wrazliwość.

06.11.2003
00:23
smile
[12]

tygrysek [ behemot ]

Deser --> dzięki dzięki
wszystko notuję i zabieram się za ściąganie aby uzupełnić braki

pierwszy pójdzie Faust

06.11.2003
00:23
smile
[13]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Deser - E tam , ty po prostu ostatnio jakis nadwrażliwy jesteś ;-)

Ariana - A nie łaska nakreślić nieco kontekst tego, dość radosnego polecenia ? :-D

06.11.2003
00:27
smile
[14]

Deser [ neurodeser ]

o kurcze :) wstawac rano trzeba :)

tygrysie - ciekawym reakcji na Fausta :) Jak trafisz na nowe kawałki to może nic zaskakującego więc polecam starocie :)

TrzyKawki - wrazliwość panny :) (co ja plotę :) znasz to już :DDDD

Dobrej nocy.

06.11.2003
00:27
smile
[15]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Noc w noc � całymi latami
Sen w dzień gdy ranek za nami
Czas w nas stukał jak zegar
Nie wiedział nikt co nam odmierzał

Bo to wszystko miało trwać
Najwyżej pięć lat a może mniej
A to wszystko przecież miało trwać
Najwyżej pięc lat
Choć się zmienił cały świat � jesteśmy!
Zawiruje jeszcze raz � będziemy, będziemy!

Nut w bród każdy śpiewał
Słów mów sto wypowiedział
W czas zły i niepogodę
Śmiech, śmiech szedł z nami w drogę.

A to wszystko przecież miało trwać
Najwyżej pięć lat a może mniej
Piotrze!
Choć to wszystko przecież miało trwać
Najwyżej pięć lat
Choć się zmienił cały świat � jesteśmy!
Zawiruje jeszcze raz � będziemy, będziemy!

Dziś � Piotr � gdy Ciebie nie ma
Pieśń tę wznosimy do nieba
Trwaj tam i czuwaj nad nami
Noc w noc usłaną gwiazdami

A to wszystko przecież miało trwać
Najwyżej pięć lat � a może mniej
Piotrze...
A to wszystko przecież miało trwać
Najwyżej pięć lat
Choć się zmienił cały świat � Jesteśmy!
Zawiruje jeszcze raz � będziemy - Będziemy


06.11.2003
00:32
[16]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

TrzyKawki ---> ależ proszę Cię Pierzasty bardzo- oto sytułacja: Arianka siedziała przy kompie, ja na łóżku, Osieł na fotelu obok łóżka a jego dziewczyna półleżałana łóżku opierając się o fotel. W tych radosnych okolicznościach przyrody Osieł zwrócił się do mnie z powyższym txt. :-))))))

06.11.2003
00:33
[17]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Rape me
Rape me my friend,
Rape me,
Rape me again.

I'm not the only one

Hate me,
Do it, and do it again.

Waste me,
Rape me, my friend.

My favorite inside source,
I'll kiss your open sores,
Appreciate your concern
You'll always, stink, and burn.

06.11.2003
01:01
smile
[18]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Holgan - Cóż powiedzieć... , i rozłożyłaś się? :-)

06.11.2003
01:09
[19]

tygrysek [ behemot ]

Deser --> jednak na dzisiejszy wieczór postanowiłem oddać się małej medytacji przy pewnym radyjku (winamp)

polecam:



dobranoc

06.11.2003
01:11
smile
[20]

tygrysek [ behemot ]

Deserze, Faust zapuszczony do ściągania ale to zrobię pod nieobecność innych w sieci :)


zapomniałem o zdjęciu -->
piękne

06.11.2003
02:34
[21]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dobranoc

06.11.2003
02:49
smile
[22]

Mysza [ ]

Bry :)))

Deser --> A np. o takim Popol Vuh to nie łaska pasiastemu wspomnieć? :)))) I naprawdę Faust się reaktywował? Nagrali juz coś nowego?

Branoc :)))

06.11.2003
08:07
smile
[23]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Agonii dzien czwarty...

06.11.2003
10:33
[24]

Rogue [ Mysterious Love ]

Dzien dobry :))))))))))))))))))

Piotrasq-- aż tak zle ???????)


Ok zmyka popracowac i potem na pociag:)))))))))))))))))))))))

06.11.2003
12:01
[25]

tygrysek [ behemot ]

dzień dobry

Piotrasq --> co Cię tak męczy już 4 dni ??

rothon, mikser --> mam do was pytanka
Czy w NHL istnieje psychika graczy ??
Czy można w NHL bić się lub robić bolesne faule ??

06.11.2003
12:09
[26]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

nie bardzo wiem o co ci chodzi z tą psychiką ; p są gorsze i lepsze okresy u graczy tzw hot strek i cold strek, a w czasie meczu to nie wiem ;/

Bić się można i to w odrużnieniu od części poprzednich można się bić kiedy ty chcesz a nie kiedy chce komputer.

Bolesne faule to część Hokeja :p

06.11.2003
12:32
[27]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Tygrys--> To i ja sie dopowiem.
1. Czy istnieje psychika? Istnieje cos takiego jak 'Morale' okreslone w % od 1 do 100. Czym nizej morale spadnie tym gorzej idzie zawodnikowi gra (skutecznosc wszystkiego). Morale, zalezy od trybu treningu (dlatego dobrze po dwoch meczach dzien w dzien dac dzien wolny graczom), osiagniec kluczowych graczy, serii zwyciestw lub porazek druzyny itd. Mozna to zobaczyc w kartach zawodnikow.

2. Czy mozna sie bic lub robic bolesne faule? Mozna. Opcja fight i poziom tychze w AI okresla ile bojek bedzie w meczu. Co do bolenych fauli - istnieje cos takiego jak 'Bruise control', klawisz 'Charge up Hit' sluzy do przygotowania sie do poteznego hitsa, ktory moze doprowadzic do kontuzji. Technika jest taka, ze najpierw podjezdzamy do przeciwnika trzymajac wcisniety klawisz 'Charge', pod zawodnikiem zaczyna zolknac koleczko, a gdy osiagnie bardzo gleboki kolor zolty a my jestesmy przy przeciwniku, wciskamy 'hit'. Czasem sie trafia. Zejscie! :-))

06.11.2003
12:42
[28]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

hehehe morderca !! ;p nigdy nie robiłem takiego hita a i tak parę razy wywaliłem przeciwnika przez szybę, było też paręstronconych kasków : P

06.11.2003
13:00
[29]

Ingham [ Konsul ]

Witam Wszystkich!!!

Rouge--> Gratulacje.]

Gambit--> A może jednak zagrałbyś w Sopoćkowie???

Holgan--> Co z perspektywą miesiąca poza ...... Toruniem?

06.11.2003
14:31
smile
[30]

Lechiander [ Wardancer ]

Witam!

Wie ktoś może co "Fakt" rozdaje w prezencie przy zgodzie na gorącą przesyłkę?! :-) :-P

06.11.2003
22:38
smile
[31]

TrzyKawki [ smok trojański ]

"Hej Śląsk, hej Śląsk, Śląsk S-ka W-w gra"

Uprzejmie informuję, iż klub Idea Śląsk W-w pokonał, grając we własnej hali Olimpiakos Pireus.
Tup, tup, tuptuptup, tuptuptuptup, tuptup, hej Śląsk!!!

Koniec komunikatu :-)

06.11.2003
23:04
[32]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

W hokeja ?

06.11.2003
23:07
smile
[33]

Rogue [ Mysterious Love ]

Bry wieczór:)))))))))))))))))

Ihgham--słonko dzieki:)))))))))))))))Jak wróce z Poznania to sie umówina cobys do nas wpadł :)

Ok zmykam sypkac:))))))))))))))))))))))

06.11.2003
23:09
smile
[34]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Piotrasq - W piłkę wrzucaną do kosza, of course :-)

Rogue - A sypkaj sobie :-)

06.11.2003
23:30
smile
[35]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A to herb innej gałęzi rodu ;-)

07.11.2003
00:31
[36]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

...Witam wieczorową porą...

Ingham --> ech... nie wiem czy rozmawiałeś z Gambitami - trochu się wszystko pokomplikowało. Jakoś będę krążyć między miastami. Chyba powinnam kupić sobie samochód z przyczepą kempingową...

Tu Osiel
TrzyKawki--> Holgan tak sie wczoraj rozlozyla ze teraz jeszcze sie ruszyc nie moze :-P Siedzi i gledzi... jak baba!!!!

Holgan przekazuje rozlozona--> A co Ty bys zrobil na moim miejscu??

07.11.2003
00:37
smile
[37]

TrzyKawki [ smok trojański ]

KapuH - hihihihihi :-)

Holgan - Ja to dałbym w mordę! Ale nie jestem babą :-P

07.11.2003
00:43
[38]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Osiełku ---> tiaa... w ciągu 48 godzin znowu powiedziałeś coś niesamowitego... nie dość że przyznałeś mi ostatnio 100% racji, to jeszcze teraz mówisz, że jestem babą :-D starzejesz się czy cuś??

TrzyKawki ---> ja się zastanawiam czemu Osieł w pysk od swojej dziewczyny nie dostał ... :-) Ale ja w sumie dziwna jestem :-p :-)

07.11.2003
00:48
[39]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Holgan--> Ja ?? starzeje sie??

chyba tak..

Bylem dzisiaj sam z 4 babami w sklepie, sam zdecydowalem ze kupuje.... swetry... Taaaak.... skoro juz ja zaczynam chodzic w swetrach to znaczy ze sie starzeje

07.11.2003
00:53
[40]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Osiełku ---> buhahahahaa... napewno się starzejesz, skoro nie pamiętasz że byłeś w sklepie dziś z PIĘCIOMA babami :-p :-)
A wczoraj - pozwól, że Ci przypomnę - pojechałeś w obstawie SZEŚCIU osób kupić płaszcz.
Jeszcze trochu a elegancik z Ciebie będzie :-)

07.11.2003
01:12
[41]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Holgan--> no widzisz... jedna mi uciekla... a wczoraj jak widac nie napisalas ze mialem wsparcie... Winetou byl ze mna .

A serdecznie pierdolil bym taka elegancje... to koniecznosc...

07.11.2003
06:03
[42]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

"- Nie czuj żalu do nikogo, kiedy będziesz zdychać - (...) -Ani do tego miejsca, które zostawisz za sobą. To miejsce nie jest warte ani jednej minuty żalu. I jeśli będziesz mógł, to nie zostawiaj za sobą nawet pustego miejsca, gdyż puste miejsce może coś oznaczać, a ty i ja nie oznaczamy niczego."
Marek Hłasko - "Sowa, córka piekarza"

Heloł! ;-) Zastanawiam sie, isc na wolne, czy dzie tam? No nic, zdecyduje sie moze do poludnia! :-)

07.11.2003
08:18
smile
[43]

Lechiander [ Wardancer ]

Bry dzień!
Długi "weekend" się zaczął/zacznie! :-) Tyle, że niektorzy i tak mają przechlapane. :-[

He, he, a ja idę na kręgle! W końcu będę mógł w praniu zobaczyć, jak to się rzyca/miota jakimś ballem i rozwala/rozbija/strąca paliki. :-)) :-P

<--- rothon ---> Dzięki!

07.11.2003
08:21
[44]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> A za co dzieki? :-)

07.11.2003
08:49
smile
[45]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Agonii dzien piaty. Smierc nadejdzie jutro...

07.11.2003
08:57
smile
[46]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Piotrasq--> Zapomniales dodac, ze Smierc dzwoni dwa razy :-))) A mowilem zdziel sobie psa :-)))

07.11.2003
09:00
[47]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> A za Hłaskę! :-)

Piotrasq ---> Jeszcze tylko dwa dni, prawda! :-) :-P Jakoś przeżyjesz! :-)

07.11.2003
09:05
smile
[48]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> Aaaaaa, za to. Niech bedzie na zdrowie. Troche obrazoburcze, ale tez mi sie podoba :-))

Piotrasq--> Wiec co podobo jest dobre na katar? Napic sie wody nosem. Serio. Podobni tak wysusza blony sluzowe, ze spokoj na pol roku :-)

07.11.2003
10:14
[49]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> Obrazoburcze?! ... Hmmm... Tylko troszeczkę, ociupinkę wręcz. :-) A masz coś może na podorędziu bardziej ... obrazoburczego? :-)

Piotrasq umarł, nie doczekał biedak jutra. ;-) :-P

07.11.2003
10:20
[50]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nie mam nastroju na wpisywanie.
Chce umrzec.

07.11.2003
10:20
[51]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dzień Dobry : ))

Piotrasq ----> wody nosem i to najlepiej chlorowanej = basenik i pływanie pod wodą głową do dołu ; P

rothon ---> ten kawałek jakiś smutny taki ; p ten Hłasko chyba strasznie dużo pić musiał ; p

07.11.2003
10:32
smile
[52]

Lechiander [ Wardancer ]

mi5aser ---> A znasz poetę, pisarza zajebistego, lub jakiegoś innego artystę, ktory jest/był abstynentem? ;-) :-P

07.11.2003
10:35
[53]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Lechu ---> no ... Szymborska może ??? : PPPP

07.11.2003
10:42
smile
[54]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

mi5aser-->
"Niech nie ośmielą się wydawać sądów o wódce ci, którym nie jest ona potrzebna. Jeśli ludzkość osiągnęła dotychczas cokolwiek trwałego w sensie ducha, to właśnie alkohol."
Marek Hłasko "Umarli są wśród nas"

07.11.2003
10:44
smile
[55]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> mam takie:

"- Hej, ty - powiedział ktoś do Murzyna. - Czy byłeś kiedy na balu maskowym?
- Nie - powiedział Murzyn. - Nie mam z tym nic wspólnego i nie wrobicie mnie w to.
- Nie o to chodzi. Jak cię kiedyś zaproszą, to idź. Grosza nie wydasz na kostium. Przewieś sobie kutasa przez ramię i powiedz: "Panie i panowie, ja jestem >Texaco Gas Station<..."."

Marek Hłasko "Palcie ryż każdego dnia"

To jest dobre :-)))

07.11.2003
10:44
smile
[56]

Lechiander [ Wardancer ]

mi5aser ---> LOL :-)))
Teraz to ona może i abstynentka, pewnie jeszcze wróg zagorzały alkoholu wszelakiego, ale za młodu i w średnim wieku, to pewnie takie imprezy robiła, że całe akademiki wysiadały. :-)) :-P

07.11.2003
10:53
[57]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Muhaha wyobraziłem sobie jak babunia Szymborska wali gorzałę ; p

07.11.2003
10:55
smile
[58]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> No, teraz to pojechane zostało! :-))
To z wódeczką też miodzio! :-)

07.11.2003
12:18
[59]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Troszkę zmienię temat ;p

NY ISLANDERS 7 3 2 0 41 29 16 lider atlantic Div

07.11.2003
12:27
smile
[60]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

mi5aser--> Eeeee, dlugo sie to nie utrzyma. Chciaz, chcialbym sie pomylic ;-)
Zdjatko z ostatniego meczu dzis w nocy. NYI-DAL 4:1 (Czerkawski -1, jedyna bramka a kolega -1 :-)))

07.11.2003
12:33
[61]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ---> pech po prostu ;p a jak padnie bramka przy zmianie formacji to każdy kto stoi na lodzie dostaje -1 czy jak ??

07.11.2003
12:41
[62]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

mi5aser--> Patrza kto na lodzie, a nie ktora formacja. I ten dostaje, kto byl. Podczas meczu czesto zdarza sie, ze trenerzy troche mieszaja formacje. Kiedy np. ktorys dostanie 5 minut za bojke, albo game miscounduct.

07.11.2003
12:43
[63]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ---> no dobra ale jak jest zmiana formacji to wszyscy walą do boksu a w tym czasie wskakują juz następni więc co ?? wszyscy dostają ??

07.11.2003
12:46
[64]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

mi5aser--> Nigdy nie ma wiecej niz 5 na lodzie. Najpierw jeden musi zjechac, dopiero wtedy nastepny za niego stawia lyzwe na lodzie (ten noge z lodu, tamten noge na lod). Inaczej jest gwizdana 2 minutowa kara 'Too many man on ice'.

07.11.2003
12:51
[65]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ----> uh to juz rozumiem :) w takim razie dlazcego nigdy prawie nie ma tak żeby wiechał w tercje przeciwnika właśnie podczas zmiany ?? bez rzadnych obrońców :P

07.11.2003
12:58
[66]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

mi5aser--> Bo zmiany w locie robi sie nie tak, ze na trzy-cztery wszyscy do lawki, tylko wtedy, gdy jest mozliwosc. Zwroc uwage, ze obroncy zmieniaja sie wtedy, gdy napastnicy przeprowadzaja akcje ofensywna. Napastnicy wtedy na chwile zwalniaja akcje tak by, zdazyc wymienic obroncow i nie odkrywac sobie tylow. I odwrotnie - gdy zmieniaja sie napastnicy, to druzyna jest w posiadaniu krazka i obronca z krazkiem stoi za wlasna bramka. Kiedy sie juz zmiania, wtedy rusza, czesto to widac podczas meczu. Dlatego statystyki +/- nie zawsze sa identyczne w obrebie konkretnej formacji.

07.11.2003
13:01
smile
[67]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A takie sytuacje jak mowisz zdarzaja sie. Wiele razy widzialem zle przeprowadzona zmiane, gdy obroncy jeszcze nie wyjechali, a jakis dupa-napastnik stracil krazek i pozwolil zaatakowac wlasnie przy pustych tylach. W NHL nie graja jednak pierwsi lepsi i stad nie ma takich zjawisk po pare razy na mecz. Bo za taki numer to po premii! :-)))

07.11.2003
13:02
[68]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

hm hm no włąśnie ale i tak wydaje się to najlepszy moment do ataku, jedni się zmieniają, wystarczy przywalić kolesiowi z krążkiem i huzia na bramkę :P

07.11.2003
13:07
smile
[69]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

mi5aser--> Pewnie proboja, ale wiedza o tym obie druzyny, wiec jedni sie staraja, drudzy bardziej pilnuja. Praktyka pokazuje, ze wcale nie jest tak latwo po prostu zabrac krazek :-)

07.11.2003
13:14
smile
[70]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ale po dzisiejszych meczach wtopilem w obstawianiu! Zeby nie remis Bostonu, ktory trafilem, to poplynalbym az milo. Nic mi nie weszlo poza tym remisem BOS-SJ i rozstrzygnieciem COL-PHO. Brrrrrrr

07.11.2003
13:31
[71]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon : )) hehe to chyba dlatego sport jest taki fajny, nigdy nie wiadomo kto wygra na 100% :P

07.11.2003
13:34
smile
[72]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

mi5aser--> No dobra, ale zeby na 8 spotkan ledwie dwa? By to jasny... gwint! :-))

07.11.2003
13:41
[73]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ----> muhaha specjalnie tak zagrali !! nie bójmy się tego powiedzieć głosno !! "SPISEK" !! : PPPPP

07.11.2003
14:53
smile
[74]

Rogue [ Mysterious Love ]

............bry dzionek z zimnego poznania:)..............

ja tylko sie melduje ze jestem cał i zdrowa :)))))))))))))))))))))))

07.11.2003
15:23
[75]

tygrysek [ behemot ]

dzięki rothon i mikser

a AI na jakim poziomie jest zawodników ??
do gry potrzebny jest PAD czy da się na klawiaturze logicznie grać ??


Lechu --> wyślij mi proszę adres bo zgubiłem a płytki wyślę jak tylko od miksera dojdzie NHL

07.11.2003
15:40
[76]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

na klawiaturze można spokojnie grac :)

07.11.2003
17:11
[77]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Ehhh, nareszcie troche czasu by zajrzeć do Karczmy. Wypadałoby po takiej długiej przerwie.

Witam

I na wstępie dziękuję wszystkim za życzenia :-)

Holgan -> Dziękuję po raz drugi Tobie i po raz pierwszy Ariance :-)

Kapuhy -> Oj tak, to ostatnie na pewno się przyda w jak największej ilości. Dzięki :-)

Deser -> Mniejsza o myśliwce - Twój prezent całkowicie przypadł do gustu Szturmowcom :-)

A tak poza tym to nie wiem co powiedzieć po tej przerwie, muszę się z paroma zmianami tutaj zapoznać najpierw ;-)

07.11.2003
21:00
smile
[78]

Deser [ neurodeser ]

Dobry :)

Tak więc feralnego 13-tego na miejsce zwalili się wszyscy nasi przyjaciele - kontynuje Harvey - A że było stoisko z darmową margaritą, nie trudno wyobrazić sobie co się stało. Po dwóch margaritach był już ze mnie paralityk. Mocny jak cholera był ten drink. Po prostu zbetonowałem się jak trza. Doprowadzili mnie na scenę, a ja nawet nie byłem w stanie usiąść na krześle. Leżałem na deskach, bas na mnie, i mamrotałem >> Wy tylko zacznijcie, a już ja się podłączę...<< Na szczęście dzięki wyborowi piosenek, mogłem trzymać się jednej w zasadzie nuty, co było niejaką ulgą, bo jak odkryłem w trakcie grania, byłem o cały takt za resztą zespołu. Ian Johnston "Bad Seed. The Biography of Nick Cave"

Mysza - masz oczywiście rację, ze zapomniałem o Popol Vuh :) Tygrysie koniecznie dopisz sobie do przesłuchania.

Pell - jak jeszcze będziesz potrzebował dla szturmowców to daj znać :) Trzeba podnosić morale ;))))

A teraz to już nie wiem w co grać :) ToEE, Shogun, Medieval, Max Payne 2 i trzy filmy :))) Jest na szczęście cała noc :)

07.11.2003
22:31
smile
[79]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Bry.

Holgan - "... powiedziałeś coś niesamowitego... nie dość że przyznałeś mi ostatnio 100% racji, to jeszcze teraz mówisz, że jestem babą :-D starzejesz się czy cuś??


A były co do tego wątpliwości? :-P

07.11.2003
22:36
[80]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

sTrzyKawki--> i to jakie ... spytaj Gambita :-P

07.11.2003
22:38
smile
[81]

TrzyKawki [ smok trojański ]

KaPusiU - Gambita ? :-P

07.11.2003
22:40
smile
[82]

Deser [ neurodeser ]

Cześć Panowie :)

Dobry ten Max... tylko, wiecej filmu niz grania.

07.11.2003
22:41
[83]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Pierzasty ---> ano widzisz, ten cholerny Osieł i powiedzmy specyficzny Gambit, ciągle nie mogą uwierzyć, że jestem kobietą. W sumie nie wiem dlaczego...

07.11.2003
22:42
smile
[84]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Trzeba było jakios im to udowodnić :-D

07.11.2003
22:43
smile
[85]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Przepraszam , drodzy państwo, czy chodzi wam gg?

07.11.2003
22:44
smile
[86]

Deser [ neurodeser ]

Holgan - dobry :)

07.11.2003
22:58
[87]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Deserqu ---> witam :-) Co u Ciebie słychać? Pewnie jakaś fajna muzyczka w tle leci?

07.11.2003
23:02
[88]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Pierzasty --> Osiołkowe gg działa, ale Twoje chyba wysiadło :(

07.11.2003
23:02
[89]

TrzyKawki [ smok trojański ]

No pewnie, tylko Deser słucha muzyki :-P

07.11.2003
23:04
[90]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Pierzasty --> nie wiem czy tylko Deser, ale wiem, że On słucha fajnej muzyczki :-)

07.11.2003
23:19
[91]

ZeTkA [ ]

bry ja tylko tak kontrolnie pokazuje sie ze zyje

07.11.2003
23:23
smile
[92]

TrzyKawki [ smok trojański ]

widzimy :-)

07.11.2003
23:25
smile
[93]

Deser [ neurodeser ]

Holgan - akuratnie leci to :)

Where The Wild Roses Grow

Nazywają mnie dziką różą
lecz nazywałam się Elisa Day
Nie wiem czemu mnie tak nazywają
Moje imię było Elisa Day

Pierwszego dnia kiedy ją ujrzałem
wiedziałem, że to ta jedyna
Wpatrywała się w moje oczy i uśmiechała
jej usta były koloru róż
co rosna nad rzeką, wszystkie krwiste i dzikie

kiedy zapukał do moich drzwi i wszedł do pokoju
moje drżenie ukoiło jego mocny uścisk
miał być moim pierwszym mężczyzną i delikatną dłonią
otarł łzy, które spływały mi po twarzy

drugiego dnia przyniosłem jej kwiat
była jeszcze piękniejsza niż jaka kolwiek kobieta, którą widziałem
powiedziałem: czy wiesz, gdzie rosną dzikie róże
tak słodkie, szkarlatne i wolne?
drugiego dnia przyszedł z jedną czerwoną różą
powiedział: czy oddasz mi swoją stratę i swój smutek
przytaknęłam głową, tak jak leżałam na łóżku
on rzekł: jeśli pokażę ci dzikie róże, pójdziesz za mną?

trzeciego dnia zabrał mnie nad rzekę
pokazał mi róże i całowaliśmy się
i ostatnią rzeczą, którą usłyszałam było niewyraźne słowo
kiedy klęczał nade mną z kamieniem w dłoni

ostatniego dnia zabrałem ją gdzie rosną dzikie róże leżała na brzegu, w leciutkim powiewie
i pocałowałem ją pożegnanie, mówiąc wszystko piękno musi umrzeć
pochyliłem się i wsadziłem jej różę między zęby

07.11.2003
23:26
[94]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Takie sobie :-)

07.11.2003
23:31
smile
[95]

Deser [ neurodeser ]

TrzyKawki - a co poradzę :) Leci playlista i nie zmieniam :)

a teraz zaczęło się to:

24 HOURS (24 godziny)

Więc tak już będzie - duma zniszczyła miłość
Co kiedyś było niewinnością, przekręciło się
Wisi nade mną chmura i znaczy każdy mój ruch
A głęboko w mej pamięci coś, co kiedyś było miłością

Jak dobrze zrozumiałem, że pragnąłem czasu
We właściwych proporcjach, starałem się go szukać
Przez chwilę zdawało mi się, że odnalazłem drogę
I gdy odkryłem przeznaczenie - ujrzałem że mi się wymyka

Migały mi nieuchwytne obrazy wspomnień
I pojedyncze pretensje o wszystko, co chciałbym zatrzymać
Wyjedźmy gdzieś i zobaczmy, co uda się nam odnaleźć
Pozbawiony wartości zbiór nadziei i dawnych pragnień

Nigdy nie pojąłem, że aż tak daleko przyjdzie mi iść
Przez najczarniejsze zakątki zmysłów mi nie znanych
Zaledwie przez chwilę słyszałem czyjeś wołanie
Wyjrzałem poza dzisiejszy dzień - tam nie ma nic

Teraz już rozumiem, że wszystko zrobiłem źle
Potrzebuje terapii, gdyż ta kuracja trwa zbyt długo
Głęboko w sercu, którym kierowało kiedyś uczucie
Odszukać muszę przeznaczenie póki nie jest za późno

07.11.2003
23:47
[96]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Zeciu --> ja się bardzo cieszę, że się pokazałaś. No i liczę, że w przyszłym tygodniu będziemy miały więcej czasu żeby pogadać :-)

Deserqu --> czyli miałam rację - fajna muzyczka :-)

07.11.2003
23:53
[97]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Własciwie nie powinienem się wtrącać, ale ...
Nie mam dziś na to nastroju ...
Poproszę o cos innego :-)

07.11.2003
23:55
[98]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

To czego byś dziś posłuchał??

08.11.2003
00:00
smile
[99]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Próbna zmiana numeru gg ...

08.11.2003
00:55
[100]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

trzask... łubudu... trzask....trach... ajajajaja.. ojejciu.. auuuaaa ...

przy ogromnym hałasie zza baru wyłoniła się głowa barmanki


Spokojnie Szanowni Państwo, to tylko Osieł z znajomymi na zapleczu szleje :-)



08.11.2003
01:30
[101]

Deser [ neurodeser ]

Bienvenida A Tijuana

Bienvenida a Tijuana
Bienvenida mi amor
De noche a la maana
Bienvenida mi amor

Bienvenida mamacita
I'm in ruta Babylon
Bienvenida la cena
Sopita de camarn

Calavera no llora
Serenata de amor
Calavera no llora
No tiene corazn

Por la Panamericana
Bienvenida a la aduana
Bienvenida mi suerte
A mi me gusta el verte

I wanna go to San Diego
I wanna go y no puedo
Bienvenida a Tijuana
Bienvenida la juana

Calavera no llora
Serenata de amor
Calavera no llora
No tiene corazn

Bienvenida mamacita
I'm in ruta Babylon
Bienvenida la juana
Tequila, sexo, marihuana

08.11.2003
01:31
smile
[102]

Deser [ neurodeser ]

Zmieniłem repertuar :)))

08.11.2003
02:17
smile
[103]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Deser - wreszcie :-) bo ten szum starej płyty :-P

I pozdrawiam wszystkich :-) Zwłaszcza wkurzonych ;-)

08.11.2003
02:42
smile
[104]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Eeee... Żegnałem się już? Nie? To dobranoć ! :-)

08.11.2003
02:49
[105]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

TrzyKawki--> a nie wkurzonych tez???

rowniez po dniu pelnym wrazen zegnam Was.

Dla pewnej osoby, bardzo mi bliskiej bylby to jeden z najpiekniejszych dni - zobaczyl przynajmniej ile osob Go szanowalo... Byl widac dobrym czlowiekiem...

Dobranoc

08.11.2003
07:54
[106]

tygrysek [ behemot ]

respekt

08.11.2003
11:48
[107]

Deser [ neurodeser ]

Dzień dobry :)
Świt blady za oknem, mgły podnoszą sie ociężale z ziemi i.... eeee kawa na stół :)

zabieram sie do roboty, pora poplumkać.

08.11.2003
17:49
smile
[108]

Deser [ neurodeser ]

Widzę, że mam lokal dla siebie :) [gdzie jest to piwo, ha... juz znalazłem]
Po mrocznych klimatach Maksia pora na relaks przez duże P :)))

"Wszyscy spaliśmy w młodzieżowym schronisku w jednym pokoju, podzielonym tylko kartonowymi ściankami - wspomina Drecher. - Kiedy Nick w rozmowie z Tracym zaczął używać zwrotów łacińskich, okazało się. że połowa ludzi zna łacinę. Zawsze wydawało mi się, że ja jako muzyk znajacy łacinę, jestem kimś wyjątkowym, a tu o, proszę. W końcu zrozumieli, że bierzemy ich za typków ze wsi i zrobiło się zabawnie..."
Ian Johnston "Bad Sed. The biography of Nick Cave"

08.11.2003
18:18
smile
[109]

Rogue [ Mysterious Love ]

...............bry wieczór ..:))))))))))))))))
Tygrysku -- a co tak raniutko porabiałes :) A i jeszcze dzikuje :)

KaPuhY -- słonko trzymajcie sie cieplutko i jakby co to zawsze mozesz zadzwonic nawet w nocy :))))))))



Ok zmykam bo ostatnie trzy dni były ciezkie :)

08.11.2003
18:24
[110]

Deser [ neurodeser ]

Holiday in Cambodia
Words: Jello Biafra * Music: Biafra/Ray/Flouride/Slesinger

So you been to schools
For a year or two
And you know you've seen it all
In daddy's car
Thinkin' you'll go far
Back east your type don't crawl
Play ethnicky jazz
To parade your snazz
On your five grand stereo
Braggin that you know
How the niggers feel cold
And the slums got so much soul
It's time to taste what you most fear
Right Guard will not help you here
Brace yourself, my dear...

It's a holiday in Cambodia
It's tough, kid, but it's life
It's a holiday in Cambodia

Don't forget to pack a wife
You're a star-belly sneech
You suck like a leach
You want everyone to act like you
Kiss ass while you bitch
So you can get rich
But your boss gets richer off you
Well you'll work harder
With a gun in your back
For a bowl of rice a day
Slave for soldiers
Till you starve
Then your head is skewered on a stake
Now you can go where people are one
Now you can go where they get things done
What you need, my son......

Is a holiday in Cambodia
Where people dress in black
A holiday in Cambodia

Where you'll kiss ass or crack
Pol Pot Pol Pot Pol Pot Pol Pot etc....
Where you'll do what you're told
A holiday in Cambodia
Where the slums got so much soul

08.11.2003
19:16
smile
[111]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Dobry wieczor :o)

Deser usciski od Skutera, Grabuli, Manka i Doroty , o sobie rzecz jasna nie wspone.

08.11.2003
20:11
smile
[112]

Deser [ neurodeser ]

Kanon - dziękuję bardzo :) Ościskuję mocarnie :))) W gościach u Was czy Wy u nas... tylko ja nic nie wiem ?

08.11.2003
21:02
[113]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wieczór

08.11.2003
21:56
[114]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Noc

08.11.2003
22:11
[115]

tygrysek [ behemot ]

sobota

08.11.2003
22:33
[116]

Deser [ neurodeser ]

pogoda

08.11.2003
22:41
[117]

tygrysek [ behemot ]

czas na imprezkę

08.11.2003
22:52
[118]

Deser [ neurodeser ]

Walt Whitman
Śpiący

Przez noc całą wędruję w mej wizji
Krocząc lekko, skradając się szybko, przystając,
Z otwartymi oczami pochylając się nad zamkniętymi oczami śpiących,
Wędrujący i zagubiony, niezrozumiały dla samego siebie, niedopasowany, sprzeczny,
Przystający, przyglądający się, pochylający się i zatrzymujący.
Jak dostojnie wyglądają, wyciągnięci i cisi,
Jak spokojnie oddychają, małe dzieci w swych kołyskach.
Nieszczęśliwe twarze zmartwionych, białe twarze zmarłych, sine oblicza pijaków, chorowite i szare oblicza onanistów,
Poćwiartowane ciała na bitewnych polach, szaleńcy w oddziałach zamkniętych, uświęceni idioci, nowonarodzeni ukazujący się w bramie i umierający ukazujący się w bramie,
Noc ich przenika i otula.
Para małżonków śpi cicho w swym łożu, on z dłonią na biodrze żony i ona z dłonią na biodrze męża,
Kochające się siostry, jedna przy drugiej śpią we wspólnym łożu,
Kochający się mężczyźni śpią ramię w ramię, każdy w swym łożu,
I matka śpi ze swym małym dzieckiem otulonym troskliwie.
Śpią ślepcy i głuchoniemi śpią,
Więzień zdrowo śpi w więzieniu i syn marnotrawny śpi,
Morderca, którego nazajutrz powieszą, jakże on spać może?
I jakim snem śpi jego ofiara?
Śpi kobieta zakochana bez wzajemności,
I śpi mężczyzna kochający miłością niezaspokojoną,
Śpi głowa przedsiębiorcy, która przez dzień cały kalkulowała,
I rozwścieczeni, i skorzy do zdrady, wszyscy, wszyscy śpią.
Zatrzymuję się w ciemności spoglądając ku najdotkliwiej cierpiącym i bezsennym,
Łagodnie przesuwam rękami o kilka cali ponad nimi,
Bezsenni pogrążają się w swych łożach, we śnie niepewnym.
Teraz przebijam ciemności, ukazują się istnienia,
Ziemia zapada się w mroku,
Widziałem jak piękna była i widzę, że co ziemią nie jest, jest piękne także.
Podążam od łóżka do łóżka, śpię blisko innych śpiących, kolejno z każdym,
A we śnie swym śnię wszystkie sny innych śniących,
I staję się innymi śniącymi.
Jestem tańcem - zagrajcie mi! ruch porywa mnie w wir bystry!
Jestem wiecznie śmiejącym się - oto nowy księżyc i ciemność,
Widzę ostoję dobroci, gdziekolwiek spojrzę widzę zwinne duchy,
Schronienie i znów schronienie w głębinach ziemi i morza, i tam, gdzie nie ma już ziemi, ani morza.
Dobrze pracują nad swym dziełem ci boscy czeladnicy,
Przede mną tylko ukryć niczego nie mogą, i nie ukryliby nawet gdyby mogli,
Sądzą, że jestem ich szefem, a poza tym uczynili mnie swym ulubieńcem,
Otaczają mnie i prowadzą, i wybiegają naprzód gdy idę,
By unieść swe zwiewne okrycia, by wskazać mnie wzniesionymi ramionami,
i znów ruszają w drogę;
Ruszamy dalej, barwna gromada nicponi z huczną, wesołą muzyką
i dziko trzepocącymi proporcami radości!
Jestem aktorem, aktorką, wyborcą i politykiem,
Emigrantem i zesłańcem, kryminalistą który stawał przed sądem,
Tym, który zyskał już sławę i tym, który kiedyś sławę zdobędzie,
Jąkałą, osobą ukształtowaną wspaniale, osobą słabą, lub wyniszczoną.
Jestem tą, która przyozdobiła się, uczesała swe włosy w oczekiwaniu,
Mój spóźniony kochanek przybył i zapadła ciemność.
Podwój się i obejmij mnie ciemności,
Przyjmij mnie i mojego kochanka, on nie pozwoli mi odejść samotnie.
Kołyszę się w tobie jak w pościeli, z własnej woli oddaję się zmierzchaniu.
Ten, którego wołam, odpowiada i zajmuje miejsce mojego kochanka,
Unosi się obok na łożu milczący.
O zmierzchu, delikatniejszy jesteś od mego kochanka, jego ciało spocone i zdyszane,
Jeszcze czuję gorącą wilgoć, chociaż mnie opuścił.
Swe dłonie wyciągam przed siebie, poruszam nimi na wszystkie strony,
Chciałbym wysondować zamglony brzeg, ku któremu zmierzasz.
Bądź ostrożny, zmierzchu! Czymże było to, co mnie właśnie dotknęło?
Myślałam że kochanek mój odszedł, albo że ciemność i on to jedno,
Wyczuwam puls, podążam za nim, rozpływam się.

08.11.2003
22:53
[119]

TrzyKawki [ smok trojański ]

zaraz niedziela.

Deser - takie zzzzimno, że psa by nie wygonił, a co dopiero gości! :-(((

08.11.2003
23:00
smile
[120]

Deser [ neurodeser ]

TrzyKawki - zimno robi dobrze na krążenie ;)

08.11.2003
23:07
smile
[121]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Raczej odwrotnie!

08.11.2003
23:13
[122]

Deser [ neurodeser ]

TrzyKawki - źle Ci zobiło ? Ło kurde :) Wyskakuję na balkon...

08.11.2003
23:20
[123]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Miałem na myśli jedynie to , iz intensywne krążenie moze rozgrzać. A taka sytuacja miała miejsce
I wyskakuj sobie, zobaczysz jak to jest ...

08.11.2003
23:21
[124]

Deser [ neurodeser ]

wyskakuję... bye

08.11.2003
23:25
smile
[125]

TrzyKawki [ smok trojański ]

To po Deserze! Odhibernuję go jutro :-)

08.11.2003
23:35
smile
[126]

Deser [ neurodeser ]

brrrr, brrr
TrzyKawki - nie widze tu piór :) Ja wyskoczyłem w koszulce :) Na fajkę dałem radę ale dłuzej... nie ma mocnych.
Ła, zima idzie :)
Sam sie od...coś tam :) Pytałem czy chcesz wina :) Mocno daje :D

08.11.2003
23:55
[127]

TrzyKawki [ smok trojański ]

dawaj! nie wiedziałem że ta aura jest tak ponura! koleżanki jeszcze nie ma, czy wyskakiwałes po zapasy ? :-)

09.11.2003
01:28
smile
[128]

Deser [ neurodeser ]

Ło kurde :) Film się skończył... "Thunder Point" badziew :) ale występował Kyle MacLachan oraz taka ruda :) Już się zakochałem :D ...
no tak :)... film na podstawie ksiązki Jacka Higgginsa :)
a co do rudej to czekam na mejle :) Muszę ją poznać :D

09.11.2003
09:38
[129]

ZeTkA [ ]

bryy

trzy kawki --- to dobrze ze widzicie ze ja zyje bo ja juz tego nie czuje
obecnie moim najwiekszym marzeniem jest sen dlooooooooogi sen

holgan --- oj daj znac kiedy bedziesz i jak masz czas a ja postaram sie wykombinowac choc chwilke czasu bo ostatnio z tym jest ciezko , nio coz bycie mama jest bardzo pracochlonne

teraz si ya

09.11.2003
10:41
smile
[130]

lizard [ Generaďż˝ ]

hej hej widze ze moda na texty :D deser bedem dzis w gg moze sobie pogadamy

09.11.2003
10:52
smile
[131]

lizard [ Generaďż˝ ]

Once upon a time you dressed so fine
You threw the bums a dime in your prime, didn't you?
People'd call, say, "Beware doll, you're bound to fall"
You thought they were all kiddin' you
You used to laugh about
Everybody that was hangin' out
Now you don't talk so loud
Now you don't seem so proud
About having to be scrounging for your next meal.

How does it feel
How does it feel
To be without a home
Like a complete unknown
Like a rolling stone?

09.11.2003
10:54
[132]

Hadriel [ Screener's ]

Ułożyłem wiersz do karczmy sąsiedniej ale wy jako spece od poezji sami go oceńcie
O Głodnym Trollu: (autor : Hadriel wasz bard)

Oto nasza karczma, dużo tu pijemy
Jak ktoś natarczywy, po mordzie bijemy
Lecz kiedy ktoś wpada, i ma dużo kasy
To Ja Wam coś powiem. Nie żebym był łasy
Ale jak postawi beczuszkę browara
Przy tym ją podgrzeje wlewając do gara
Plus zagryskę jakąś doda Nam do tego
To na pewno pokój znajdzie się dla niego
Mogą tu przychodzić elfy i orkowie
Ludzie, krasnoludy, trolle i bardowie
Każda inna rasa mile też widziana
A panie szczególnie, ich piękne kolana
I ich piękne włosy, śliczne zgrabne uda
I ich kształtne piersi ( :D ), ich sylwetka chuda
Więc panowie życzę nie strzelajcie gola
A wszystkich zapraszam do "Głodnego Trolla"
Po dniu pelnym zabaw, picia i jedzenia
Dzielni wojownicy podnieśli siedzenia
Bo oto paladyn przyniósł nowe wieści
O jakiejś wyprawie było coś w ich treści
Solymr skoczyl jeszcze na chwile do klopa
A przed karczmą stoi zaraz sześciu chłopa
Wśrud nich jest też Czamber jedyna dziewczyna
Idzie koło Briska, ten obok Orrina
Potem Krondar, Solymr, Hadriel co się gmera :DD
Wszystkich z niepokoju bieże ciut cholera
Dotarli na miejsce, po godzinie drogi
A tu obóz, orki i ich szaman srogi
Orków jest piętnaście, a Nas sześciu luda
Wszyscy jakby pewni, że się jednak uda
Najpierw wyszedł Hadriel, wylecial do nieba
W górze będąc, widział wszyściusieńkie drzewa
Orki wzięły łuki, wystrzeliły strzały
By dosięgnąć chłopa zasięg był za mały
A Orrin w tym czasie z Czamber na ramieniu
Zaczął bić złych orków w matki swej imieniu
Brisk, Krondar i Solymr też dzielnie walczyli
Razem w trójkę ośmiu orków położyli
Dwóch wykończył Hadriel, czterech zabił Orrin
Pot zacczął przesuwać się po jego skroni
Wtem wódz zaczął śpiewać do orków nieżywych
Hadriel chciał go zabić ale wpadł w pokrzywy
Widząca to Czamber szybko w garść się wzięła
I swym lśniącym mieczem w serce orka dźgnęła
Ranni, zmordowani, strasznie wycięczeni
W pokoikach w karczmie zaraz się zamknęli
A pięć minut póxniej kiedy głód odczuli
Tak przeszywający, jak łuk elfa ghuli
Zeszli na dół siedli i grzańca wypili
I tak aż do rana znowu się bawili
Już dnia następnego gdy kuraki wstały
A wszystkie ludziska jeszcze smacznie spały
Dzielni wojownicy chrapiący na stołach
Co odciski mieli na swych mądrych czołach
Wstali wszyscy razem, wszyscy kaca mieli
Ale na swych stołkach prosto już siedzieli
Orrin chwycił piwo, Brisk broń polerował
Solymr do pokoju się swojego schował
Wszyscy inni jedli lub coś sobie pili
Jak zwykle w karczemce dobrze się bawili
A tu nagle świst i glos szkła rozbitego
Wszyscy sobie myślą,"czemu to? dlaczego?"
A w tem spoglądają na ścianę jak w skałę
I widzą w nią wbitą brązowawą strzałę
Jest na niej wiadomość nicią doń przyszyta
Hadriel zdjął karteczkę, podniósł, po czym czyta:
"Dzień stąd na południe, jest niewielkie pole
Które zamieszkały dwa złowieszcze trolle
Pole jest na drodze, dalej są obozy
A stwory czekają na handlowe wozy
Więc proszę pomóżcie i zabijcie trolle
Jak inaczej będzie, to myśleć nie wole"
Wszystkich poruszyło o pomoc wołanie
Na dół zszedł też Solymr co słyszał czytanie
No i znów w szeregi sześciu ustawili
I całą kampanią na bój wyruszyli
I szli całą dobę, skończyło się picie.................(chodzi tu o wodę ;))
Szli naszykowani na straszliwe bicie
A gdy tam już byli na owej polanie
Nie było nikogo kto mógł dostać lanie
Czamber sobie siadła ręce załamała
Zamknęła swe oczy ale nagle wstała
Brisk trącił Orrina, a ten znów Hadriela
A w tem nagle strzała w skrzydło jego strzela
Wybiegają orki i z drzew zeskakują
Po kolei nowe wciąż się pokazują
Ze trzydzieąści orków ustawionych w kole
Wszyscy patrzą na nie, myślą "Ja pierdo*e"
"Zabiliście wodza, a my go pomścimy
Za śmierć tą okrutną, dziś się odwdzięczymy"
Krondar chwycił topór, zaczął bić po nogach
Solymr swoim mieczem orków lał po głowach
Tych co bez nóg żyli Czamber dobijała
Póki jakąś bronią w głowę nie dostała
Piękna wojowniczka głową w dół upadła
Jej twarz jaśniejąca natychmiast pobladła
A więc to już koniec, Czamber już nie żyje
Lecz podwójną siłą lud, złych orków bije
Już zostało tylko orków ze dziesięciu
A tu padł wojownik, jeden z reszty pięciu
Ranny, ciągle żywy Krondar się oddalił
Brisk jednego z orków pochodnią podpalił
Hadriel wraz z Orrinem pobiegli w las w lewo
I na sześciu orków przewrócili drzewo
Zostało trzech orków z czego dwa uciekły
Za szyję Krondara pochwycił ork wściekły
Wziął jak zakładnika i zaczął odchodzić
Żaden z wojowników nie wiedzial co robić
Nagle ork przystanął, jakby się zakrztusił
Biednego Krondara prawie nie udusił
I wszyscy z łzą w oczach okropnie wzruszeni
Postawą swej Czamber mile zaskoczeni
Wszyscy jednak żyją i wszyscy wracają
Po drodze o walce swej opowiadają
A dwie doby póżniej, kiedy już wrócili
Usiedli w swej karczmie i browara pili

09.11.2003
14:06
[133]

Ariana [ ... ]

Dobry...

Witam po dosc dlugiej nieobecnosci.

Rogue--->Jeszcze raz naprawde dziekuje.Za to,ze bylas obok mnie... Ucałuj Oliwke od cioci:)

Maleństwo--->:))<---Dla Ciebie.Ty i tak wiesz co ja myśle nawet jesli nic nie mowie.

09.11.2003
18:13
[134]

Deser [ neurodeser ]

Cave wierzył, że Presley na scenie, w stanie zaawansowanej dezintegracji, w końcu zaprezentował prawdę o sobie, i to z taką pasją, że jego występ był niesamowicie wprost naturalny. "Oto człowiek, który ma wszystko, a wychodzi na scenę tylko po to, by się rozpaść na kawałki - "Are You Lonsome Tonight" pieprzy kompletnie. Pot zrasza mu twarz. Oczy oszalałe od narkotyków i strachu. Jest jak zwierz w sidłach... Potem jednak koncentruje się i jakoś udaje mu się zaśpiewac "My Way". To był prawdziwie natchniony popis. Jeżeli mnie pytasz, powiem ci, ze to o to właśnie w tym wszyskim chodzi...

09.11.2003
19:07
smile
[135]

Rogue [ Mysterious Love ]

...bry ...


Arianko -- słonko zawsze i wszedzie pamietaj ze jestem i pamietaj ze mozesz na mnie liczyc :)Wiesz poto sa przyjaciele i naprwde było to dlamnie bardzo wazne ze własnie tego dnia mogłam byc z wami i mama wasza .Pozdrów mamae i Oliwka kazał cie mocno mocno ucałowac i mówiła zebys sie nie smutał:)))))) Trzymajcie sie cieplutko :))))))))))))))))

09.11.2003
21:46
[136]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Noc

09.11.2003
21:48
[137]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Noc

09.11.2003
21:48
[138]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Noc

09.11.2003
22:02
smile
[139]

Deser [ neurodeser ]

echo :)))

09.11.2003
22:23
smile
[140]

Rogue [ Mysterious Love ]



Wino, muzyka , relaks ,odpreżenie,sex:))))))))))))))))))))))))))))))


A wogóle to co tak tu dzisaj cicho cio ????????

10.11.2003
08:25
[141]

Rogue [ Mysterious Love ]

Dzien dobry :))

Istnieje świat
Tak blisko nas
Zamkniet gdzies
Dostepny tylko w snach
Nie masz nie masz
Odwagi by tam wejsc
Nie wierzysz ,że poteafiszcieszyc sie
Wiec nie bój sie
Podaj mi sa dłon
Zufaj mi
Byłam tam nie raz
Woda zmywa ból
Słonce suszy łzy
Wiatr przegania lek
Ja to wim byłam tam.......



Cos smutno i cichutko w tej naszej karczmie ........

10.11.2003
12:15
[142]

Ingham [ Konsul ]

Witam Wszystkich!!!
bum, tratatata, lalalala,bum

10.11.2003
12:19
[143]

Ingham [ Konsul ]

Pozdrowienia od tych co dzisiaj w pracy, dla tych co mogą odpoczywać.

Spiewając, i podskakując mnich wychodzi z Karczmy oddalając się w kierunku klasztoru by swym śpiewem chwalić dobroć Pana.

10.11.2003
12:24
smile
[144]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Jak to miło wstawać w poniedziałek o 11:00 :))

10.11.2003
12:28
smile
[145]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Poitrsq--> milo miec poniedzialek wolny nieprawdaz? :)))

10.11.2003
12:29
[146]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

naturalnie mialo byc Piotrasq, cos mi nie wyszlo ;)

10.11.2003
12:56
smile
[147]

Rogue [ Mysterious Love ]

Tiaaaaaaaa jak miło i przyjemnie kołysac sie wsród fal..........

Ja tez mam wolne od pracy ale nie od prac domowych :)))))))))))

Inghamku -- słonko cio cam ciekawego ????I buziaki od Oliwki :)

Etka -- hej hej byłm ostatnio u was w poznaniu i myslałm ze bede miał okazje Cie pozna:)

10.11.2003
13:02
smile
[148]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Rogue--> jeszcze sie znajdzie okazja :) co sie odwlecze to nie uciecze ;)

10.11.2003
13:03
smile
[149]

Rogue [ Mysterious Love ]

Etka -- ma sie rozumiec:)))))))))))))))))))))))))))

10.11.2003
14:42
smile
[150]

tygrysek [ behemot ]

bry wszystkim :)


to może ja założę nową Karczmę

10.11.2003
14:43
smile
[151]

tygrysek [ behemot ]

nowa i oczywiście lepsza Karczma:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.