Alerik [ Diabolo Pomidoro ]
Kto widział już Matrix: Rewolucje?
Premiera filmu zaczęła się o 15, teraz jest 17.25 więc już niedługo powinny pojawiać się opinie.
No, jestem ciekaw jak Wachowskim wyszło tym razem, ale podejrzewam że tak, jak z reaktywacją.
picuś [ Generaďż˝ ]
Właśnie wróciłem z seansu i jedyne, co mogę powiedzieć to hmmmmm no właśnie nic nie potrafię powiedzieć, kompletny mętlik w głowie po filmie.
Opinia kumpla "Każdy powinien interpretować ten film na swój sposób" hmmmmm
waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]
Byłem. Widziałem.
Na razie powiem że film w przekonywujący sposób kończy całą trylogię, i łaczy wszystkie 3 cześci w jedną całość. Także Reloaded jest teraz lepszym filmem.
Reszta późnej....
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Widziałem ... nie podobało mi się. Pełna recka, po jedzeniu.
Orlando [ Reservoir Dog ]
Dla mnie film jest świetny,fakt godnie konczy trylogie.Dodatkowo wiele się dowiedziałem.Miedzy innymi jak zapewniali Wachowscy EtM jest powiązany z Oboma Filmami.Jednak sadze ze bedzie Matrix 4.Jest wiele wątków które mozna rozwinac.
ciemek [ Senator ]
właśnie wróciłem. Muszę powiedzieć, że film bardzo mi się podobał. Z całą pewnością jest lepszy od drugiej części, le jest zarazem jej odpowiednim dopełnieniem. Njlepiej byłoby oglądać całość za jednym zamachem. Wówzas możnaby łatwiej połąpać się we wszystkich wątkach filmu. Ogólnie jest lepiej niż się spodziewałem (po dobrej, aczkolwiek niezadowalającej w pełni dwójce). Film na pewno wart obejrzenia choćby ze względu na ciekawe zakończenie dające również nieco do myślenia.
eJay [ Gladiator ]
SPOJLER
Jestem juz po seasnie i moge powiedziec ze wg mnie film jest wspanialy. Moja recenzja (TROCHE SPOJLEROW):
FABUŁA
Wszystkie watki rozwiazane bardzo logicznie. Dobrze wpleciony w fabule filmu Serafin (nareszcie!) oraz ten knypek z Zionu. Swietna gra Bane'a. Teraz wszystko wydaje sie prostsze do interpretacji. Zeby nie zdradzac za bardzo fabuly to powim tylko ze Neo przypomina Chrystusa (on sam vs. cale zlo), ktory robi wszystko aby uratowac Zion. Na poczatku znajduje sie pomiedzy swiatem maszyn i ludzi (bardzo fajne sceny na stacji:)) i nie moze sie wydostac. Robi to dopiero Trinity, ktora "dogaduje" sie z Merowingiem. Zion przygotowuje sie do obrony choc kom. Lock za bardzo nie wierzy w sukces. Wkrotce dochodzi do wielkiej bitwy, a Neo odkrywa wielka tajemnice dotyczaca jego i Smitha. Decyduje sie na desperacki krok - postanawia pojsc na uklad z maszynami...Czy aby nie za pozno??Piekne zakonczenie dopelnia formalnosci, ogolnie duzo patosu w calym filmie, nie za duzo bijatyk.
MUZYKA
Wyrabista jak cala reszta. Scena w ktorej Smith i Neo walcza ze soba, dzieki muzyce staje sie jeszcze bardziej efektowna. Wspaniala instruemntalna melodia, zapiera dech w piersiach.
EFEKTY SPECJALNE
Nie ma slow zeby je opisac. Poprostu miazdza. Walka w Zionie, Smith vs Neo, poscig straznikow za Logosem...Poprostu pycha. I nie sa to bynajmniej efekty bajkowe. One oddaja dramatyzm akcji. Sa tam gdzie potrzeba a nie wplecione na sile. W sumie efekty sa na pewnego Oscara...
MINUSY FILMU
Troche ich jest, nie ma rzeczy doskonalych. Po pierwsze na poczatku podobnie jak w Reaktywacji jest troche nudno:( Ale mija to szybko kiedy do akcji wkracza Serafin. Po drugie film moglby byc bardziej brutalny. Nie mowie ze nie jest ale jednak mogliby pokazac cala ta walke o przetrwanie bardziej dramatycznie jak np. W Szeregowcu Ryanie. Po trzecie happy end:) choc nie do konca, no ale jest. Kolejnym elementem ktory nie podobal mi sie to Deus Ex Machina. Jezli ma to byc Maszyna Maszyn to czemu do diabla jest taka...mala???Przydaloby sie cos naprawde wiekszego i lepiej zrobionego. Dalej nie pasuja mi smety Trinity z Neo. Owszem jakos urozmaicaja akcje ale na Boga ile mozna??
To tyle. Film uwazam za godny zakonczenia calej Trylogii. Naperwno nie jest to film dla dzieci:) i anpewno zasluguje na Oscara:P Zrobil na mnie ogromne wrazenie. Jest lepszy od poprzednich dwoch czesci i chwala mu za to. szkoda ze to juz koniec z Matrixem:( No ale jakby nie patrzec..."Co ma swoj poczatek ma takze swoj koniec".
Cisek [ Pretorianin ]
Właśnie wróciłem. Pierwsza rzecz która mnie wkurzyła na maxa to zachowanie studentów na filmie (bo to z nich głównie składała się widownia). Przy każdym ckliwszym momencie darli swoje pyski na całe kino i klaskali. To już nie pierwszy raz, ale dziś przesadzili. Co do samego filmu, to nie można raczej opisywać wrażeń bez opowiadania fragmentów fabuły, a tego chyba nikt nie chce. Poiem tak: cały film to jedna wielka bitwa, o wiele dynamiczniejszy niż "Reaktywacja", a całość kończy się o wiele mniej zaskakująco, niż mogliśmy się spodziewać po poprzednich dwóch częściach. Widać też, że "Reaktywacja" i "Rewolucje" były z zamierzenia jednym filmem. "Reaktywacja" jest wprowadzeniem i rozwinięciem fabularnym dla wielkiego finału, którym są praktycznie całe "Rewolucje". To tyle na gorąco.
BLOOMfan [ Chor��y ]
Do fanów Warcrafta 3: Czy wam Neo z opaska nie przypominal wam Ilidiana ? :)))
A ogólnie film jest swietny: bardzo udane zakonczenie, niesamowite efekty, nie opiera sie na samych walkach tak jak 2
EXTRA!!!
AK [ Senator ]
Czyżby się potwierdzała teza że Wachowscy sprzedali jeden film dwa razy? ;)
Ostatnio cięcie wszystkiego na dwoje staje się modne...
Vein [ Sannin ]
To jest wspaniały film, nie ma typowo "amerykańsiego" happy endu... "everything has the beginning and has the end" .... dla mnie koniec był troche smutny... to prawda, każdy powienien odebrać ten film na swój sposób i na swój sposób go interpretować.... ehhh ja po tym filmie czułęm sie "Wypalony" tak jakby cala moja sila życiowa byla ze mnie wyssana... milczałem.... nie było radości... hmmm niewem jedyne co potrafiłęm to milczeć... powoli odżywam, coraz lepiej juz ze man jest :] , hmmm nie będzie matrix 4... bo co mogło by być w tym filmie ? w 3 wszystko (no prawie...) zostało zakończone i wyjaśnione.... jak pojade d o warszawy to obejże te 3 filmy pod rząd....
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Hmm, ja mam z kolei mieszane uczucia.
SPOILERY
Doszłam do wniosku, że Carrie Ann Moss gra znacznie lepiej w scenach bez Neo - w drugiej części prawie nie było jej widać, a w trzeciej scena przed i na dyskotece wymiata... jest po prostu genialna, a to skakanie po kolumnach przypomina niezapomnianą scenę z holu wieżowca w pierwszej części :) Merowing genialny, szkoda że tak malo go było - tak jak Persefona, której biust wylewał się zza dekoltu i do powiedzenia miała tylko jedno zdanie. Brakowało Bliźniakow :)
Najlepsze sceny to imo właśnie ta z Merowingiem, Miasto Maszyn (cudo 3x!:), walka ze Smithem (poza tymi kawałkami a'la Supermen w powietrzu;P) i śmierć Trinity - nie wiem, jak Wy, ale ja spodziewałam się śmierci każdej postaci poza Trin chyba. I dlatego byłam zszokowana, wzruszająca scena. Z reguły nie znoszę fragmentów filmu, gdzie ktoś umiera i lecą łzawe teksty (przy scenie śmierci matki Anakina w "Ataku Klonów" padłyśmy z przyjaciółką ze śmiechu") wyjątkiem jest LoTR i teraz Matrix:R właśnie. Nie powiedziano w tej scenie ani jednego zdania za dużo, była po prostu piękna i wzruszająca. Choć myślałam, że wkurzony Neo przemieni miasto maszyn w miasto metalowych drzazg... ;)
Wojna w Zionie wspaniała, choć te maszyny kroczące nie podobały mi się ;)
Końcówka to chyba największy mankament tego filmu. Jakoś nie chce mi się wierzyć, by bezwzględne maszyny po śmierci Smitha tak po prostu wycofały się i zawarły z ludźmi pokój - a ten wschód słońca na końcu, nie ma to jak patos w postaci słoneczka... zupełnie jakby tego końca nie było.
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
UWAGA SPOILERY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ok. Jedziemy... Spodziewałem się dużo, naprawdę miałem o tym filmie opowiadać młodszym i za 20 lat wybrać sie nawersje specjalną z poprawionymi efektami.... Niestety. Matrix był filmem świetnym, Rewolucja była filmem bardzo dobrym, Rewolucja jest słaba.
Film kończy wiele wątków całego scenariusza, jednak moim zdaniem kończy je banalnie i bez większych emocji.
Zarzuty do konkretnych scen i motywów:
1) Za mało MAtrixsa w Matrixsie. Wiem że ten film miał się z założenia dziać w Real Worldzie, ale dla mnie jego siłą zawsze był cyberpunkowy Matrix to poza początkiem i końcówka go nie uświadczysz.
2)Wielka bitwa o Zion. Moim zdaniem jest ona poprostu nudna, nie ma tam za grosz dramatyzmu. Amerykanie z tym całym swoim patosem zawsze robili piękne sceny batalistyczne... tu niestety zawiedli na całej linii. Nie będe się czepiał strategii i taktyki przyjętej zarówno przez maszyny jak i ludzie... (czy nie prościej było punktować maszyny ładunkami EMP a nie wcześniej wysyłać wszystkie statki na rzeź?).
3) Śmierć Trinity. To mogła być najpiękniejsza i najsmutniejsza scena całej trylogii. Niestety została ona poprostu przegadana. Monolog Trinity jest całkowicie pozbawiony dramatyzmu, paple cos bez ładu i składu a potem umiera...
4) Finałowa walka. TAk samo jak bitwa o Zion. Nudna za długa i bez dramatyzmu...
5) Źródło. Wygląda jak metalowa kulka z igłami... ok rozumiem że taka była wizja autora. Mi nie przypadła do gustu.
6) Co było jednym z symboli Matrixsa? Oczywiście komorka. Ja nie znam się na telefonach, nie interesuje się nimi nawet ich nie lubię... ale tu naprawdę mi ich brakowało.
7) Rozwiązania wątków... Nie przypadły mi do gustu...sztampowe i nie logiczne.
Teraz trochę kombatanctwa. Na pierwszym Matrixsie byłem jednym z ok dziesięciu ludzi na premierze. Wszyscy wiedzieliśmy na co idziemy: na dobry film SF. Na drugim juz byłem na premierze o północy, kupa ludzi ale i tak większość to fani SF którzy poświęcili sen dla dobrego kina. Dziś kino było zapchane... ale magia zniknęła. Większość ludzi przyszła chyba przypadkiem albo dla tego że MAtrix jest dziś trendy... Mam głęboko gdzieś takie kino... Je chcę by było jak kiedyś... Z tą prawdziwą magią kina...
Ok wylałem trochę jadu. Z plusów to był fajny deszcz jak Neo walczy ze Smithem...
Orlando [ Reservoir Dog ]
Ja odczułem to samo.Nie byłem ani smutny ani sczęsliwy tylko milczałem.Jednak jestem ciekaw co sie stalo z Neo...
Orlando [ Reservoir Dog ]
Właśnie coś mi się przypomniało z tymi "opancerzonymi" w Zione.Czy one nie sa podobne do Goliathów z Starcrafta???
Rezor [ Defibrylator ]
Rozczarowanie - tyle moge powiedzieć po obejżeniu trzeciej części Matrixa, myślałem że będzie inne, bardziej matrixowe jak juz to ktoś wcześniej napisał, niestety było inaczej, szczerze żałuję że tak to wyglądała a nie inaczej, jednak Matrix 1 był najlepszym dziełem...
red_baron [ pVd ]
a ja zobacze dopiero w sobote w zabrzanskim multikinie (ide z rybkiem i peterem.i)
aha, i nie czytam waszych spojlerow, bo film nie bedzie taki ciekawy
peter.i [ spooki - pVd ]
dokladnie red baron :)
juz sie doczekac nie moge...
peter.i [ spooki - pVd ]
zaluje ze przeczytalem niektore spojlery...
teraz nie bede mial takiej radochy w kinie....
obym dostal amnezji do soboty :)
Qba19 [ Junior WRC ]
Hmm... film ok... jednak chciałem napisać coś co mnie najbardziej w kinie denerwowało...a mianowicie...zachowanie gości koło mnie... poniżej wszystkich norm... wszystko komentowali na głos.. śmiali się przy byle okazji... nie wiem czemu ale mnie to irytowało...
a w filmie... najgorsza sceną jest ostatnia scena z Trinity... reszta wporządku... naprawde dobre kino :)
LooZ^ [ be free like a bird ]
SPOOOOOOJLEEEEEEEER!!!!!!!
Neo przeciez tez zginal ;)
FoXXX : Architekt powiedzial, ze oni sa robotami, a nie ludzmi i nie beda lamac danego slowa. Nie wiem co w tym dziwnego. Tylko my potrafimy byc tak zaklamani, falszywi itp ;> Mysle, ze ostatnia czesc plasuje sie na rowni z pierwsza, druga jest odrobine w tyle :) No i wkoncu wiadomo, ze Wachowscy robili sobie z nas "jaja" gdy pokazali setke smithow, w tej czesci widzimy porzadne nawalanie sie 1na1 ;) Kawal dobrego kina akcji (i nie tylko ;))
Wigggins [ Pretorianin ]
Film ma denne zakończenie!!! coś takiego sam mogę napisać, reszta filmu "Trzyma Poziom" jednak zakończenie, kończy całą historie dość spójnie, fakt, ale nie jest na pewno "Ciekawym Zakończeniem"
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Wigggins---->Zgadzam się co do zakończenia.
LooZ---->A... więc o to chodziło Architektowi. Niemniej dla mnie cała ta historia z odwrotem jest naciągana. Co nie zmienia faktu, że rozczulił mnie widok zzonkowanych Strażników leżących na ziemi i gapiących się na nich z osłupienie ludzi z Zionu ;)
LooZ^ [ be free like a bird ]
SPOJELR -----------^
SPOJLER -----------> FoXXX : Dla mnie absolutnie nie jest naciagana. To ludzie wpierw wykorzystaliby Neo do zniszczenia Smitha, a potem zabili jego i wszystkich ludzi. A roboty to roboty, sa dalecy od ludzkiej zawisci i wrogosci. Doszli do wniosku, ze musza to zrobic i zrobili. Dla mnie tak powinno wygladac zachowanie robotow : czysta logika matematyczna ;)
eJay [ Gladiator ]
Neo zmienil historie gdyz pierwotnie Zion i kazdy jego mieszkaniec mial zostac zniszczony. I byloby tak w kolko gdyby nie zawarl ugody z maszynami. Architekt nie mial juz nic do gadania w tej sprawie i wszystko sie skonczylo dobrze jak w widac:) Zion bedzie zyl wlasnym zyciem a Matrix swoim tylko bez Smitha...
Windi_ [ Generaďż˝ ]
Efekty specjalne - Zajebiste
Muzyka - Zajebista
treść - jeszcze nie wiem, nie wgryzlem sie glebiej, musze to przetrawic i dopiero bede wiedzial(z kazdym matrixem tak mialem) ale jak na razie calkiem fajny
Yo5H [ spammajster ]
spoiler
najbardziej podobala mi sie scena w Hell Clubie, gdy wszyscy naraz przylozyli sobie pistolety do głów ;D
dobre bylo tez ten bullet time z piescia i ryjem Program Smitha ;D
W sumie film niezly, ale do pierwszej czesci nie ma co porownywac...
meo [ Centurion ]
Matrix Rewolucje to super film ale dręczy mnie jedno pytanie: Co stało się z Tankiem(chyba tak się pisze) z pierwszego Matrixa?
Yo5H [ spammajster ]
meo ~> zginal wraz z suma, jaka zarzadal za granie w nast. czesiach ;)
eJay [ Gladiator ]
Yo5H---------------->O tak scena z klubu jest extra i ten tekst Serafina "Jezeli bedziemy mieli szczescie to bedzie tylko jeden straznik z bronia, a jak nie to cala masa":)
Yo5H [ spammajster ]
Spoiler
taa popieram ^,^
wypasnie wygladala ta scena podczas ostatniej walki
w ktorej kamera "leciala" do gory a
we wszystkich budynkach stal Program Smith ^^
Ozzie [ Konsul ]
Scena bitwy - niesamowita
Zakonczenie - denne
Koncowka filmu calkowicie mnie rozczarowala... film by mi sie podobal gdybym wyszedl na 10 min przed koncem.
sMOOker [ Konsul ]
meo --> swietne pytanie, tylko kto zna odpowiedz??
eJay [ Gladiator ]
O ile nam wiadomo to aktor grajacy Tanka zazadal zbyt duzej kasy za nastepne 2 czesci i zrezygnowano z niego przy kreceniu. W scenariuszu postanowiono go usmiercic:)
Alerik [ Diabolo Pomidoro ]
Tank to chyba do szpitala poszedł:)
Nieżle był uszkodzony...
??? [ tomi_boss ]
powiedzmy sobie szcerze bitwa była wyje..... w kosmos na maksa
walka ze smithem to jeszce wieksza czadzik normalnie jakbym dragonbala ogladal :D
koncowak moze rozczarowywac ale tylko przez chwile wedlug mnei jest zaskakujaca i jest ok
ogolnie film jest wypas !!!
ocena 9/10
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Po obejrzeniu drugiej czesci bylem zdania ze SUPERKINO zabilo kino.
Po obejrzeniu czesci trzeciej wiem, ze kino nie istnieje.
Requiem [ has aides ]
W drugiej czesci przeciez jest powiedziane, a raczej babka w Zionie mowi, ze na statku Morfeusza stracila dwoch braci w tym Tanka.
eJay [ Gladiator ]
Requiem---------------------> Tak to prawda ale oni nie zgineli w 1 czesci;) Jak zwykle zadziala kasa i tyle:)
Beaverus [ Bounty Hunter ]
Przeciez brat tanka zginol zabity przez Cyphera czy jak mu tam bylo w 1 czesci
Beaverus [ Bounty Hunter ]
Przeciez brat tanka zginol zabity przez Cyphera czy jak mu tam bylo w 1 czesci
ciemek [ Senator ]
SPOILER
ok czs na dalsze przemyślenia.
Bardzo interesująca wydała mi się scena z początku filmu z poczekalni pomiędzy Matrix'em a normalnym światem. Chodzi dokładnie o rozmowę z "rodziną" programów i wnioski jakie można z niej wysunąć. "TATA-PROGRAM" (nie pamiętam jak się nazywa) miał bardzo ciekawe teorie, które dały mi nieco do myślenia. Natomiast nie bardzo podobała mio się finalna scena walki Smitha z NEO. Podlatywało mi nieco Dragonballem gdy patrzyłem na te "REVOLUCJE" w powietrzu, no ale całość zrobiona faktycznie widowiskowo (deszcz był dobrym pomysłem). Nie kumam tylko wątku z Wyrocznią... jak to jest, że ona przeżyła ? Troszkę mi to namąciło w głowie. Co do zakończenia, to również wydaje mi się nieco dziwne. Neo niby zginął, niby nie zginął (choć Trinity odeszła, więc on pewno nie mógłby żyć bez niej) no i zapnował pokój pomiędzy maszynami. Skoro były takie inteligentne to dlaczego po rozwiązaniu problemu Smith'a nie rozwizały problemu ludzi ? Przecież unicestwienie wolnego rodzaju ludzkiego było już tylko kwestią godzin, a logicznie na to patrząc upiekłyby dwie pieczenie na jednym ogniu i nie miałyby problemu w przyszłości. Skoro wszystko ma swój początek i koniec, to dlaczego wolni ludzie nie mieliby się skończyć ? Nieco mi to wymuszonym happy endem zalatuje.
nie zmienia to faktu, że wśród Matrix'ów wszystkich, trzeci plasuje się na drugim miejscu zaraz za jedynką pod względem miodności. Niewątpliwie również wszystkie trzy filmy są niesamowite.
eJay [ Gladiator ]
ciemek--------------->Wyrocznia to byl zwykly program ktory zostal zhakowany przez Smitha. Po rozwaleniu Smitha jako normlany program zostala uwolniona z powrotem do Matrixa. Natomiast Maszyny nie zabily ludzi gdyz dotrzymaly umowy z Neo. To sa maszyny i dotrzymuja slowa:) a nie klamia i wykorzystuja:)
LooZ^ [ be free like a bird ]
ciemek : Na koncu byla rozmowa miedzy wyrocznia a architektem w stylu :
"nie zlamiesz slowa?"
'czy ja wygladam na czlowieka?'
ShadowNET [ SNC WS1 ]
SPOILER
Caly czsa slyszalem ze konec ma byc taki: jest cos ala GameOver poczym kamera pokazuje dziecko ktore wylacza komputer. Co sie z tym stalo? Filmy z netu mialy podobno (niewiem nie sciagalem wlasnie ciagne kilka wersji) wlasnie takie zakonczenie.
Ciemek - na koncu Wyrocznia zapytala Architekta jak dlugo utrzyma sie pokoj i czy dotrzyma obietnicy on odpowiedzial: Czy ja wygladam na czlowieka? (czy cos w tym rodzaju) to by tlumaczylo dlaczego maszyny nie rozwalily ludzikow. Ten kot to byl chyba Neo ;) Wogole co to byla za dziewczynka ze zmienila niebo dla Neo? Koncowe pol godziny mialem za przeproszeniem problemy natury fizjologicznej (za duzo fanty) i nie bardzo moglem sie skupic na filmie;)
legrooch [ Legend ]
SPOILER!!! - tak mi się wydaje :)
Według mojego rozumowania to wszyscy - tak samo żyjący w matrixie jak i w normalnym świecie żyli tak naprawdę w dwóch częściach tego samego matrixa! Skąd u Neo ta moc do wyłączania maszyn? Gadka Smitha na końcu? Rozmowa Wyroczni z Architektem? Wyłapanie ludu z dwóch (a jednocześnie tych samych) światów i powrót do nowego, lepiej zabezpieczonego matrixa?
-------------------------------------------------------------------------------
A tak poza tym to film wywarł na mnie niesamowite wrażenie. Na Reloaded jechałem jak cholera. Do dziś mi szkoda pieniędzy za bilet. Natomiast Revolution jest naprawdę dobre (poza supermenami jak zwykle i o 30 sekund za długą rozmową z umierającą Trinitry).
Vistorante [ teh_pwnerer ]
SPOILER!
Wiecie czego nie było w Rewolucjach? Odkrywczości w fabule. Nie było innowacji, wszystko (prawie) można było przewidzieć. Także zakończenie nie ma żadnej pointy. Jednak jeśli chodzi o efekty, to matrix (jak zwykle) wyznacza nowe standardy, tak było i tym razem.
Film jednak bardzo mi się podobał i z pewnością nie żałuje pieniędzy za bilet.
sakhar [ Animus Mundi ]
Mogę ze swojej strony powiedzieć tylko tyle, że po ciekawym wstepie było już coraz gorzej. W poprzednich częściach był potencjał by trzecia efektownie i intelektualnie zarazem zamknęła cykl oraz zatuszowała niesmak po dwójce. Zamiast tego miałem gwiezde wojny - takie małe dejavu z Imperium Kontratakuje i bitwy o Hoth (nawet stroje były podobne). Dużo strzelaniny (więcej niż w Terminatorach razem wziętych) i efektów ale warstawa fabularna dośc miałka - jak w dwójce się Wachowscy nieco zakręcili to w trójce za bardzo odpuściili. A przede wszystkim za naiwnie.
Film można obejrzeć dla:
-spokoju, że widziało się wszystkie części
-fajnej muzy
-cycków Belluci w barze Hell:)
Gdyby na pierwszej części Matrixa zakończono to filmy miałby status na wieki kultowego , a tak mamy skrzyzowanie gwiezdnych wojeń, ligi sprawiedliwych z wizjami deliryka po dykcie:))
sakhar [ Animus Mundi ]
Jeszcze mi się przypomniało - heroiczna walka w hangarze momentami aż nadto przypominała mi radzieckie kroniki wojenne, gdzie dzielni Misza i Wania bez strachu z butelkami z benzyną polowali na czołgi - oklepany patetyczny chwyt - ale do takich rzeczy to wolę Discovery:))))
Lutz [ Konsul ]
bylo tak se,
- wyrocznia chyba podobnie jak tank za duzo kasy chciala no i zmienila powloke
- film po lebkach - przegadany poczatek i wogole te dialogi jakies kochliwo-tandetne
- CG moze i imponujace ale co z tego kiedy swietne dynamiczne sceny z I (helikopter, hall budynku) kopiowali (poczekalnia Hell club u francuza) albo chcieli dowalic sieczkarnia - obrona zionu (absurd pod kazdym wzgledem - kojarzylo mi sie z filmami typu commandos lub rambo) - matrix mimo wszystko skonczyl sie na czesci pierwszej, wydaje mi sie, ze jezeli nawet scenariusz byl pisany pod trzy czesci to i tak nie starczylo zapalu na 2 i 3.
Co do fabuly matrix byl w matrixie, dowodza tego umiejetnosci neo no i agent smith wcielajacy sie w b... (nie pamietam pseudo - jezeli jest inaczej to scenarzysci chyba mieli lobotomie mozgu bo bardziej naciaganej rzeczy nie widzialem, architekt robotem ?! jakim robotem - ludzie - toz to byl program, podobnie jak wyrocznia. Core Wars sie klania :D. Generalnie strasznie naciagana obrona Zionu to wogole jakas zenada pod wzgledem scenariusza po kilku minutach zaczalem ziewac. Jedyna naprawde niezla rzecz to koncowka - wysmakowana (ten deszcz bardzo mi sie podobal).
Moim zdaniem Wachowskich zadanie przeroslo - chcieli odwolac sie do wszystkiego co tylko sie da a wyszedl im z tego nijaki, bezkulturowy miszmasz, teraz i tak kazdy bedzie dorabial ideologie, chrystusy i inne. Dla mnie film przecietny niestety. Chociaz tam naprawde nie bylo materialu na dobry film, ot taka łupanka. jak chcecie zobaczyc dobre SF polecam "cypher" moze nie mistrzostwo swiata, ale przynajmniej trzeba sie wysilic - podobnie jak w pierwszym matrixie (czy ktos jeszcze to wysilanie pamieta ? teraz juz kazdy bobas wie co to matrix :D)
Orlando [ Reservoir Dog ]
Lutz------>nieprawda, że aktorka chiała za due honorarium, a to że... umarła.
Poh [ Pretorianin ]
No z tym wyjaśnieniem wszystkich wątków to jest lekka przesada-bez większych problemów widzę Matrixa 4
A tak serio to faktycznie niektóre wyjaśnienia mocno naciagane, bo o ile opanowanie Matrixa przez Smitha ma jakiś sens to już w jaki sposób miałby przejąć kontrolę nad maszynami to nie jestem w stanie sobie wyobrazić. Takich niuansów miałbym jeszcze kilka, ale może przejdźmy do plusów, czyli tego co tygryski lubią najbardziej: scena walki Morfeusza, Trinity i Serafina w Piekle (Hell) - nr 1 tego filmu. 2- walka z agentem Smithem (oprócz popisów supermena z lataniem), 3- nie zgodzę się z przedmówcą - mi akurat scena obrony Zionu nawet się podobała. Największa kaszana to romantyczna scena śmierci Trinity (no bo w Zionie ludzie walczą o przetrwanie a im się na pierdoły zbiera). Ogólnie bez wnikania w szczegóły film jest do oglądnięcia (chociaż moja żona to ma akurat inne zdanie)
kato [ Konsul ]
I ja tez tam byłem..miód i wino piłem..a co widziałem i słyszałem.....no to>>>
Matrix Revolutions to troszke przerost treści nad masą....znaczy efektów nad fabułą...
tak mi sie wydaje...ale i tak jest filmem bardzo bardzo dobrym...
Dla mnie osobiście cała trlogia....Matrixa to film z gatunku Złam zasady
Oczywiście nie mozna łamać czegoś co juz zostało złamane ( Matrix I) czymś co jest tylko kontynuacja ( Matrix II i III)
ale dla tych którzy twierdzą że Matrix II i III to "kiszka" powiem tylko że gdyby dziś widzieli jako pierwszy Reaktywacje albo Rewolucje zmienili by zdanie....
No ale mówimy o Rewolucjach....
Fabuła>>>wystarczająco dobra...choć mogła byc lepsza...
Muzyka >>> super
Efekty >>> jak we wszystkich cześciach powalajace....
Chciałbym tu jeszcze podkreślić wkład jaki włożyli aktorzy,scenarzyści i cała ogromna grupa ludzi w stworzenie i ukształtowanie wszystkiego tego co juz na zawsze bedzie kojarzyć się nam z MATRIX'em
Oglądając wiec Matrixa chce cieszyć się tą chwilą jakby z innej rzeczywistości , która jest efektem bardzo ciężkiej pracy, w którą wcześniej wymienieni włożyli tyle serca . Z drugiej jednak strony smutno , żeWszystko co ma początek, ma też koniec
Poza tymi wszystkimi odczuciami jakie niesie ze sobą film ....dostrzegłem (pewnie jak i wielu z Was) przesłanie
że w życiu liczy sie tylko Free Will - Wolna Wola nie zależnie od tego kim jesteśmy i gdzie żyjemy.
Praetor [ Generaďż˝ ]
Moim zdaniem:
-tresc fabula - syf bez pomyslu, zero klimatu z 1 - film jest pod tym wzgledem niestety kontynuacja 2 - teorie i dialogi postaci maja brzmiec filozoficznie, ale tak naprawde sa banalne i proste - nie ma nic zaskakujacego tak jak w 1
- efekty - bez zarzutu ( sala z kolumnami, bullet time z geba smithja, fajny deszcz, walka zionu w duzej skali) - nie stey rowniez malo nowosci, ale ty juz chyba naprawde trudno po jedynce cos nowego wymyslic
-muzyka - super
- gra aktorow- neo - najgorzej; trinity - bardzo fajnie,ale zgadzam sie, ze najle[piej jak gra bez neo; zdecydowanie najlepiej Smith ( fajnie komiksowo przerysowany i to jego poczucie humoru :))i merowing
- ogolnie - kluczem do sukcesu jedynki bylo to ze dziala sie w matrixie gdzie mozna bylo widza zaskakiwac nadludzkimi zachowaniami postaci, a przez to ze wszystko dzieje sie w realu (zion i okolice ;)) zrobil sie z tego bardzo zwykly film sf bez klimatu. Jedyna scena i pomyslem ktory m,a klimat jedynki jest stacja metra - zaskoczony neo to zaskoczeni widzowie. Faktycznie podobienstwo do Chrystusa jest, ale mogloby byc troche mniej oczywiste. I w ogole film niesamowicie lzawy.
Konczac, wedlug mnie da sie zrobic dobre sequele ( odeyseja kosmiczna, star wars ), ale w matrixie panowie rezyserowie pokazali, ze nie umieja awyciagnac ze swojego dziela (1 czesc) najlepszych elementow i ich kontynuowac - zachwycili sie za to efektami. Mam nadzieje ze nie bedzie nastepnej czesci!
hierofania [ Legionista ]
"Bóg" robotów i architekt to ta sama osoba. Przecież sam w dwójce dawał do zrozumienia, że przeniósł swoją świadomość do programu.
Gadka trynity jest niepotrzebna. Popaplała bez sensu i umarła.
Ślepy neo to oczywiście Baldur.
Zresztą zakończenie (Od momentu - Neo w mieście robotów) wymiata.
Po obejrzeniu drugiej części spotkało mnie miłe rozczarowanie. Spodziewałem się kiszki, a tu taki kwiatek.
Larin [ Pretorianin ]
Obejrzałem wczoraj o 18 i pierwsze wrażenie:
bardzo słaba fabuła, bez pomysłu, bez logicznego poprowadzenia i zamknięcia watków :(
z drugiej strony kilka świetnych scen i bitwa w hangarze która po prosty wgniata w fotel.
Musze przyznać że nie do końca rozumiem kilka momentów filmu oraz zakończenie.
Tak jak ktos tu juz napisał po wyjściu z kina czułem się jakoś dziwnie zawiedziony, zmeczony ale chyba obejrze jeszcze raz.
cioruss [ oko cyklopa ]
Witam serdecznie.
na poczatek, wiadomo: SPOILER
jakims wielkim fanem matrixa nigdy nie bylem, zawsze wydawalo mi sie, ze to wszystko juz bylo - chociazby w ksiazkach F.K.Dicka. dlatego tez cala trylogie traktowalem lekko, bardziej jako kino akcji, niz ambitne dzielo z filozoficznym zacieciem. dodatkowo, jako amator CG, chodzilem ogladac kolejne czesci matrycy na zasadzie poznawania swojej ulomnosci w szeroko pojetej dziedzinie artystycznej, z naciskiem na 3d. i musze przyznac szczerze, ze pod tym wzgledem sie nie zawiodlem, wrecz przeciwnie, widac, ze ludzie od efektow specjalnych z innej gliny sa ulepieni jak scenarzysci i aktorzy...
rewolucja wywolla we mnie same dolujace uczucia: teraz wiem, ze jeszcze dluga droga przedemna w maxie :D
a tak serio, to efekty (szeroko pojete) zabily mnie calkowicie i spowodowaly mimowolny opad szczeki. pewne ujecia i sceny sa wykonane po mistrzowsku i chyba tylko ci, ktory (przynajmniej) trosze sie babraja w CG beda potrafili docenic ilosc wlozonego wysilku w budowe elektronicznej rzeczywistosci. tak tak, m3 stal sie wlasnie wzorem - niedoscignionym zapewne przez kolejne dekady.
ale nie ma co tutaj opowiadac, TRZEBA to zobaczyc, koniecznie w KINIE.
.. a pozostale wrazenia? hmm.. doskonala komedia: wzmianka o wiazaniu butow o malo nie wywolala u mnie skretu kiszek, a smierc glownej bohaterki zostala podsumowana przez widzow gromkim smiechem..
teraz tylko czekam na kolejna wizyte w kinie i jakis dokument pt: "making of"
Rezor [ Defibrylator ]
Lutz --- aktorka która w 1 i 2 cześci matrixa grała jako wyrocznia zmarła podczas kręcenia trójki, dlatego "troche" inaczej wyglądała.
Chyba pójde jeszcze raz na ten film, bo albo ja go nie zrozumiałem albo fabuła 3 była do dupy...
Larin [ Pretorianin ]
Rezor---->Mam dokładnie te samo spostrzezenie. Albo Wachowscy sobie nie poradziłi z fabułą Rewolucji albo ja za pierwszym obejrzeniem niewiele zrozumiałem.
A "opancerzeni" to faktycznie Goliathy ze Starcrafta tylko rakiet im brak :)
Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]
Errrr... panowie i panie... co tu było do niezrozumienia?
Rezor [ Defibrylator ]
Na to pytanie odpowiem dopiero gdy zobaczę jeszcze raz revolucje, bo teraz mam mały metlik w głowie..
eJay [ Gladiator ]
A tak w ogole to w zakonczeniu (wtedy gdy kot podbiega do tej dziewczynki) widac jakby Matrix "zmienil sie"..Wie ktos o co w tym chodzi??
Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]
eJay --> odbudował się po interwencji Smitha. Zaczął się kolejny cykl.
eJay [ Gladiator ]
Cubittuss----------------> Nie mogl sie rozpoczac kolejny cykl gdyz Zion nie zostal zniszczony, a tak stac by sie moglo tylko wowczas gdyby Neo w 2 czesci wybral te 2 drzwi:) Mi sie wydaje ze poprostu kod Matrixa zostal oczyszczony ze zla i juz nigdy nie bedzie wojny bo zostal zawarty pokoj z maszynami..
BoyLer [ tribunus plebis ]
Po dobrej, aczkolwiek lekko rozczarowującej drugiej czesci matrixa podchodziłem z rezerwą do rewolucji, ale ku mojej uciesze zostałem milo zaskoczony i śmiem twierdzić, że większosc osób co na film narzeka, robi to dlatego bo zbyt wiele po nim oczekiwało. Już dawno sie nauczyłem by podchodzić do filmów z rezerwą, nie słuchać krytyków itp. I tak oto uwazam, że mamy doczynienia ze świetnym filmem, nie na miare pierwszej czesci, ale i tak jest to film wybitny. Odniosłem wrażenie, że film powinno sie oglądać mając minimum 18 lat by dostrzec wszelkie smaczki, wywody filozoficzne. Dla niektórych zakończenie może być denne i naiwne, ale jeśli sie w nie wglebić to uważam, że jest świetnie przemyślane i daje dużo do myślenia. Jak ktoś już wyżej wspomniał wychodząc z sali kinowej byłem lekko przytłoczony i zamyślony. SPOILER: Monolog Smitha zrobił na mnie ogromne wrazenie, a dokladnie kiedy pyta sie po co Neo walczy, po co wstaje i zaczyna wymieniać ewentualniości. Jakąs taką pustke poczułem, czy naprawde celem życia jest śmierć?? Reasumując pod wzgledem fabularnym film naprawde zrobił na mnie wrazenie.
Co do efektów spcjalnych, choreografii walk to nie ma co sie wypowiadać bo od poczatkyu bylo wiadomo że bedzie to zrobione po mistrzowsku. Równie ogromne wrazenie zrobila na mnie muzyka, szczególnie podczas walki ze Smithem, nasunął mi sie motyw przewodni pierwszego epizodu Gwiezdnych wojen.
ps
Kolejną rzeczą, która zrobila na mnie wrazenie to była zapowiedź pewnego filmu jaka wyświetlono przed matrixem (przed druga cześcią też wyświetlono to, ale w krótszej wersji). Mianowicie chodzi mi o film "The Last Samurai", z niecierpliwością czekam na ten film, szykuje sie prawdziwa uczta dla miłośników kultury japonii, mi podczs oglądania tego ciarki przeszły po plecach.
eJay [ Gladiator ]
A u mnie wyswietlono reklame filmu "Troy" i tez szykuje sie na ten film:P
Yo5H [ spammajster ]
bhehe a u mnie wyswietlili reklamy obu tych filmow ;D
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Brak koncówki:/
Na razie tyle...recka w toku.
??? [ tomi_boss ]
skoro muwimy jakie zjawki pokazwyali przed amtrixem to oprucz troi i smauraja puszczali tesz TORQUE o tym motorach no i szcena opadla film bedzie zajebiscie efektowny (nieto co szitowy Biker Boyz) ale mam andzjeje ze na efektach sie nieskonczy (film autorów fast and furious)
ciemek [ Senator ]
u mnie była Troja, Last Samo\urai i Torque (takie Fast & Furious na motorach) - wszystkie trzy na bank obejrzę, bo zapowiada się niezłe kino (zwłaszcza pierwsze dwa).
Co do zakończenia ... qrde dlej nie rozumiem. Skoro maszyny myślą tak logicznie to i tak i tak powinny rozwalić ludzi nawet dając im słowo o pokoju. Logicznie myśląc w tak poważnej sprawie cel uświęca środki (machiawelizm się kłania). Z drugiej jednak strony być może ludzie wolni nie byli aż tak ważnym problemem dla maszyn. Jednak uwolnienie tych któzy będą chcieli jest bardzo odważnym krokiem ze strony maszyn, któy może stwarzać niebezpieczeństwo.
A tak w ogóle to co z NEO, umarł czy nie ? Czy może na tej platwrmie został odesłany do ludzi, aby oni mu tam jakiś pomniczek czasnęli czy coś takiego ... :-)
Larin [ Pretorianin ]
S P O I L E R
ciemek-------> w sprawie nie dokonania przez maszyny ostatecznego "rozwiazania" sprawy ludzkiej.
Moim zdaniem wyjaśnia to w ostatnich słowach odpowiadajac na pytanie wyroczni Architekt: "Przecież nie jestem człowiekiem" - w domysle: nie oszukuje, nie zrywam umów.
HopkinZ [ Senator ]
kurd eno.. w wawie szedzie wyprzedane :P jade dopiero w poniedzialek rano.. to bedzie piewrszy amtrix ktorego obejrze w kinie i nie bede znal fabuly :)coz, a tak korca te wasze spoilery :)
Barthez) [ Konsul ]
SPOILER
U mnie w Bydgoszczy ktoś zrobił sobie fajny żart i na przystanku autobusowym zawiesił kartkę na które napisane:
"Uwaga Matrix w kinach
Trinity umrze, Neo straci wzrok i poświęci się dla Zionu (i coś tam jeszcze napisane było)
(i na końcu tekst )Życzymy miłego oglądania"
Hehe rozbawiło mnie to, filmu nie oglądałem, ale nie po drugiej, słabej części trzeciej nie oczekuję w napięciu, więc dla mnie taki publiczny spoiler jest zabawny ale dal innych pewnie nie hehe.
ciemek [ Senator ]
Barthez) - ja wysyłałem SMSy kolegom którzy szli na drugi seans (ja byłem na 15, a oni szli na 17.30 ). Najpierw opisywałem bez wymioeniania imion bohaterów fabułę a potem dopisywałem "...no i tak właśnie skończy się trzeci Matrix..." ;)
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Ciemek---->Ja bym Cię chyba zabiła... tak jak twórcę ulotki o której wspominał Barthez ;P
eJay---->Ja się niestety na ten trailer spóźniłam... a bardzo czekam na ten film;P
BoyLer---->Monolog Smitha również mi się podobał.
Necromancer [ Generaďż˝ ]
SPOILER
Najlepszy text filmu :
- Spokojnie. Wyjde z tego. (Neo do Trinity)
i cała sala w śmiech =)
wildone [ Konsul ]
hmm wruciem i nic nierozumiem :)
Prosze nieczytać jeśli ktoś jeszcze niebył
Wkoncu co się stało.Nima jakiegoś takiego konkretnego zakończenia.Ogulnie można sobie tłumaczyć dowolnie te zakończenie.Oco chodziło wyroczni w ostatnich momentach filmu że "neo jeszcze kiedyś powruci"??czy to znaczy że będzie nowy matrix??Noi z drugiej części wiem że Zajon ( czy jak to się pisze ) był też w Matrixie.Czyli nikt niewyszedł z matriksa.Pozatym pod koniec jakby matrix się zresetował i wszystkie uszkodzenia miasta po walce neo z agentem smith się odbudowały.więc oco tu biega???Znów wszyscy wrucą do matriksa?Cała walka byla na marne?
Qba19 [ Junior WRC ]
Necromancer ---> u mnie na seansie było dokładnie to samo ;)
A jak Neo ostatni raz rozmawiał z Trinity to ktoś z góry rzucił sms'a jej wyślij ;)
Rezor [ Defibrylator ]
Necromancer , Qba19 --- miałem identyczną sytuacje w kiniej jak wy :-) heh...
garrett [ realny nie realny ]
spoilery spoilery !
tak na gorąco
a mi sie film bardzo podobal :)
moze sie nie znam ale w kinie sie swietnie bawilem i wyszedlem zadowolony. Zawsze mnie bawilo dorabianie drugiego czy trzeciego dna matrixowi, mysle ze wachowscy leja teraz gdy czytaja blubry fanow o newagowskim postmodernizmie czy cos podobnego..kolesie po raz kolejny upchali do filmu to co im sie podoba i to sie im zajebiscie udalo
- bitwa : ludzie narzekaja na klasyczny amerykanski patos czy sztampe...kiedy widze na ekranie resztki ludzkosci, niedobitki walczace bez szans to wrecz żądam patosu i heorizmu, chce widziec wojownikow walczacych z
piesnia na ustach, krzyczace mechy (mialem ciarki az gdy mechy wymachiwaly bronia wraz z żolnierzami i Mifune), nawet mi nie przeszkadza mlodociany hero, wachowscy z premedytracja upchali taka sztame i zrobili to
genialnie...i zordy ..dzis nie usne
- film jest miliard razy lepszy niz dwojka, malo belkotu tym razem i jak dla mnie zakonczenie bylo satysfakcjonujace, wachowscy zrobili w konia chyba tych oczekujacych matrixa w matrixie w matrixie i mega odkryc...moze
sprowadzenie problemow swiata do "prostych" uczuc jak milosc czy zaufanie jest dla krytykow razace, mi sie podobalo. Scena smierci Trynity byla wzruszajaca, oddalajacy sie martwy lub nieprzytomny neo na platformie takze
swietna scena, ostatni dialog z architeketem wreszcie mial jakis sens, koncowka moze banalna i kolorowa a nie mroczna i posepna ale kurna ja chcialem widziec happy end
- byc moze jest zbyteczna sie wydaje scena z merowingiem bo chyba sluzyla wylacznie temu by pokazac ze trinity jest gotowa oddac zycie dla neo ale i tak kolesie w słonikach rzadzili ! i fajnie biegali po suficie..zupelnie zbytecznego uwazam kolejarza ale nei trwalo to dlugo na szczescie
- miasto maszyn majstersztyk komputerowy
- muzyka fantastyczna
eJay [ Gladiator ]
garrett-------------------->Masz racje. Czesc 1 i 2 tak zakrecily w glowie ze ludzie wymyslali coraz to nowe teorie. Matrix okazlby sie najabrdziej zakreconym filmem swiata a tak nie jest. zakonczenie jest proste tak jak cala ta filozofia i dlatego uwazam ze 3 czesc jest swietna. Nie jest przegadana, jest akcja. I oto chodzilo Wachowskim. Przeciez juz w 1 czesci kazdy widz sie dowiedzial czym jest Matrix wiec po co robic kolejny bigos. Wachowscy swietnie to zrobili. Niestety niektore "mozgi" jak krytycy czy dziennikarze poprostu zjechali ten film (3 czesc) bo szukali tekstow w stylu "Red or Blue Neo??" albo "Follow the white rabbit". Ja nastawilem sie na mega rozrywke i sie nie zawiodlem. Jak ktos cche myslec to niech sobie jeszcze raz obejrzy 1 czesc bo tam zawarta jest zala filozofia filmu. Kolejne czesci to juz rozwiniecie historii i ukazanie dramatyzmu sytuacji...
garrett [ realny nie realny ]
eJay --> racja, racja..zwłaszcza ze jak pomyśleć to końcówka nie jest takim happy endem i banalna jakby się zdawało. Poświęcenie Neo daje w efekcie bardzo pyrrusowe zwycięstwo dla Zionu, sytuacja wraca prawie do punktu wyjscia, matrix istenije dalej, maszyny wciąż się karmią ludzką energią z tą różnicą ze jak obiecuje Architekt kto che może się uwolniść i zyc w jaskiniach wcinając papkę, nie wiem ilu się takich chętnych znajdzie a sam rozejm wydaje się kruchy. Wydaje się że jedynym zwycięzcą 3 częsci Matrixa jest Wyrocznia, to Wyrocznia doprowadziła do tego że zbuntowany i zagrażający matrixowi Smith został zlikwidowany (a teoretycznie Smith nie zagrażał Zionowi i gdyby zniszzył Mastrixa ludzkośc może by odzyskałą powierzchnie), to dzięki Wyroczni istnieje dalej Matrix i nadal czerpie energię z ludzi, Wyrocznia bardzo zręcznie manipulowała Morfeuszem, a potem Neo i krok po kroku uzyskałą najlepszą pozycję wśród programów matrixa.
eJay [ Gladiator ]
garrett-------------------->Zgadza sie ale zauwaz ze Wyrocznia w rozmowie z Neo nie wiedziala jaki bedzie koncowy efekt bitwy o Zion. I tu wydaje sie byc punkt kulminacyjny. Jako program znala wszystkie pragnienia ludzi i przewidziala przyszlosc. Jednak Neo zmienil historie i nie postapil tak ja 5 jego poprzednikow. Tamci wybrali (podczas rozmowy z Architektem) te 2 drzwi ktore prowadzily do odrodzenia Zionu. Tymczasem Neo postawil na milosc i uratowal zarowno Trinity jak i Zion. Jakby nie patrzec jego decyzja o locie do miasta maszyn byla bardzo ryzykowna ale gdyby nie on Zion zostalby zniszczony itd. Dlatego Wyrocznia po raz pierwszy nie wiedziala co sie stanie...Wszystko zalezalo od Wybranca.
garrett [ realny nie realny ]
eJay --> ale Wyrocznia była sprytna, załózmy ze nie wiedziała jak się zakończy bitwa o Zion i mówiła prawdę, nie wiedziała które drzwi wybierze Neo u Architekta to prawda ale zabezpieczyła się podstawiając mu wczesniej Trinity :) Znając pragnienia Neo i pragnienia Trinity wiedziała że Neo sięw niej zakocha a ona będzie gotowa dla niego oddać życie. Niewiele więc Wyrocznia ryzykowała u Architekta bo była raczej pewna że Neo nie zresetuje Matrixa i nie poświęci Trinity a w rezultacie uratuje matrixa, jej matrixa.
TzymischePL [ Senator ]
eJay ===> Wg mnie nic nie zalezalo od wybranca. Gosc tylko myslal ze to od niego zalezy. Wyrocznia zakrecila mu w glowie (tak jak pisal G. ) podstawila mu lase pozwolila popuscic instynktom i gosc jak to gosc, myslacy penisem, pobiegl ja ratowac....
PanSmok [ Konsul ]
Spojrzcie na to, wg mnie rozsadna recenzja.Zgadzam sie z nia.
eJay [ Gladiator ]
Czy ktos kojarzy motyw muzyczny gdy Neo idzie podczas deszczu i rozglada sie za Smithami??
Cisek [ Pretorianin ]
Czy to czasem nie ten kawałek?
Czamber [ Czamberka ]
Idę dziś na 21 na Matrixa, ciekawe, czy mi się spodoba?
eJay [ Gladiator ]
Cisek---------------->Dzieki, to jest to:) Moj ulubiony kawalek...jeszce raz big thx
Mat3mAn [ Pretorianin ]
Z-A-J-E-B-I-S-T-Y
r_ADM [ Konsul ]
SPOILER
Ogolnie rzecz biorac film byl bardzo dobry, aczkolwiek Wachowscy
rozczarowali mnie brakiem inwencji w niektorych sprawach.
Neo i jego postrzeganie swiata(zreszta caly watek z utrata wzroku) to
ewidentna zrzynka z Mesjasza Diuny. Z Paulem sytuacja wygladalo niemal
identycznie.
Druga rzecz to zachowanie maszyn. Z Animatrixa wynikalo ze maszyny staly sie
inteligentne, pokazane bylo jak chodza do pracy i tym podobne. Tymczasem w
M:Revolutions zachowywaly sie jak roj owadow, wydawalo sie ze pojedyncza
kalamarnica wogole nie mysli, nie ma instynktu samozachowawczego, co jest
naturalne dla istot inteligentnych. Dziala niemalze w kolektywie.
Skojarzenia (zeby nie powiedziec zrzynka) z Borg same sie nasuwaly...
Rozmowa Neo z Deus Ex Machina tez te skojarzenia nasuwa...
dobry, czy nie film trzeba obejrzec w kinie, chocby zeby zobaczyc obrone
zionu :))
(mechy stawiajace ogien zaporowy ROXXX :))))
Chupacabra [ Senator ]
wlasnie wrocilem z kina. Mam dosyc mieszane uczucia. Niby akcji bylo duzo, fabula nawet jaks sensowna no i jakos to rozlozone ladnie w czasie, ale czegos mi tu brakowalo. Chyba najbardziej udezal brak orginalnosci, mialem uczucie, ze ogladam ktorys odcinek serialu. Bez obejrzenia drugiej czesci trudno bylo by komus wylapac o co chodzi. Jak dla mnie za malo bylo tez kopania, to zdecydowanie. Bo ostatni pojedynek Smitha z Neo to mi sie jednoznacznie z Dragon Ballem kojarzyl. Czekalem tylko, kiedy Neo zacznie strzelac z dloni albo sie przemien w cosi;) No i koncowka mnie osobiscie rozczarowala, szkoda ,ze Morfeusz nie usciskal jeszcze dloni(macki) robotow i wszyscy sobie w ramiona nie padli. Ogolnie pozostal mi dosc duzy niedosyt, do kina bym sie teraz drugi raz chyba nie wybral
PAW666THESATAN [ DP Jasio aka T-666 ]
ehehe ,ja wrocilem wczesniej :PP ale film mi sie nie podobal :/ zawiodlem sie. niby akcji duzo (ach te efekty) ,ale walka smifa i niio byla dla mnie denna :/ jakas taka przesadzona :/ no i ta smierc 3nity i niio :/ heh jakby nie mogli zawrzec tych 3 czesci w jednej. tylko kase chca ubic :/ EFEKTY SPOX RESZTA FILMu NIE , heh caps :p ale cooz. na 10 pktoof wystawilbym 4, moze 5. jak bym wiedzial ze bedzie to "taki" film to bym se na kompie obejrzal, ale no coz z zasady poszedlem do kina :P
peter.i [ spooki - pVd ]
Yo wszystkim!
Wlasnie wrocilem z kina i jestem pod WIELKIM wrazeniem!
Film jak dla mnie jest swietny!
walka maszyn z ludzmi jest wprost GENIALNA! dawno juz czegos takiego nie widzialem w kinie.
koncowy pojedynek nea ze smithem jest odjechany!
film jest o wiele lepszy od drugiej czesci...
do tego dochodzi wspaniala muzyka, dzieki niej pojedynek nea ze smithem nabiera wiekszej akcji.
to prawda ze w filmie sa bledy. jak dla mnie najglupsza scena byla smierc trinity. jest po prostu denna. babka jest przebita kablami w kilku miejscach a mimo to bez przeszkod gada jakies 5 minut.
rozczarowuje tez zakonczenie. jest slabe. wschod slonca i nic wiecej.
mimo tego film jest wspanialy. jest mroczniejszy od poprzednich, mniej w nim fabuly a wiecej akcji.
nie wiem jak wam ale mi sie wydaje ze bedzie czesc 4 mimo tego ze "wszystko co ma poczatek, ma tez koniec"...
peter.i [ spooki - pVd ]
dalbym 9+/10
Fantazyoosh [ sałatka z pora ]
Widziałe wczoraj... jestem zachwycony. Bitwa w obronie Syjonu, choć trwa dobre poł filmu, o dziwo nie nudzi, a cały czas trzyma w napięciu. Efekty jak zwykle świetne, muzyka bardzo dobra, gra aktorow jak zwykle dobra, nie ma sie co rozpisywać. W fabule można znaleźć kilka słabszych, wręcz naciąganych motywów (np. czarna wyrocznia). Podobnie jak Reloaded, również Revolutions dopasiony jest o pokaźną dawkę filozofii i przemyśleń Wachowskich. Momentami to przytłacza i naprawdę ciężko WSZYSTKO zinterpretować i powiązać w logiczną całość. No, ale przynajmniej film skłania do myślenia. A to dobrze. Szkoda tylko, że nie można mieć pewności, czy sami autorzy do końca ogarniają wszystkie niuanse i pozorne (?) niekonsekwencje fabuły. Jeśli nie, to czas spędzony na próbie zaglębienia się w treść trylogi byłby stracony.
Początek utrzymany w stylu część drugiej, co niecozniechęca. Na szczęście po wsytępach Serafina, Merowinga i Kolejarza jest już real world i kozacka (choć dość przewidywalna) bitwa o Syjon. No i podróż Neo i Trin do Miasta Maszyn. Piękna jest scena, kiedy Logos przebija się przez zasnute syfem niebo i Trin może przed śmiercią zobaczyć niebo. Ktoś powie, że to banał, mnie przeszły ciarki. To samo ze śmiercią Trin.
Znakomicie wypada Źródło. Dodaje fabule mistycyzmu. Taka zbiorowa świadomość Maszyn. Natychmiast miałem skojarzenie z "Grą Endera", jeśli mnie pamięć nie myli, to tam był podobny motyw (robale).
Ostateczna starcie ze Smithem. Podobało mi się. I tyle. Jego widowiskowość ma naprawdę małe znaczenie, na nastrój w jakim wychodzimy z kina.
Zakończenie. Jest przepiękne. Tego nie dało się lepiej zakończyć, bardziej sprawiedliwie. Nie było złych, ani dobrych. Wojna była winą tak maszyn jak i ludzi (vide Animatrix). Ludzie wykorzystują maszyny by żyć (patrz Reloaded, rozmowa Neo z członkiem Rady w maszynowni Syjonu), więc tak samo maszyny mają prawo do "wykorzystywania" ludzi. Ale tych którzy tego chcą, którzy świadomie wybiorą życie w nierzeczywistym, ale piękniejszym świecie Matrixa. Maszyny dotrzymają słowa danego Neo, wojna się zakończy i nastanie pokój. Maszyny dotrzymują słowa. Obok siebie żyć bedą ludzie i maszyny. Neo umiera... wydaje mi się, że zostaje zabity przez maszyny, kiedy transformował się w kolejny klon Smitha. W ten sposób wszystkie inne duplikaty przestają istnieć. Dlaczego? Nie wiem:) Wspaniała jest scena, kiedy martwy Neo odjeżdża na platformie, niczym w bohater w żałobnym orszaku. Jego smierć dodaje patosu i sprawia, że nie mamy do czynienia z ordynarnym happy endem. Zresztą co mu pozostało? Bez wzroku i ukochanej...
To tak wybiórczo i w dużym skrócie. Nie powiem, która część jest najlepsza. "Dwójka" i "trójka" to filmy zupełnie różne od oryginalnego Matrixa. Więcej w nich filozofi, fabuła zostaje mocno rozbudowana. Jeśli jednak miałbym nakreślić krzywą frajdy, jaką miałem z oglądania kolejnych części, to byłaby to parabola... z ramionami skierowanymi do góry:)
Diplo [ Generaďż˝ ]
Niedawno wrocilem. Film dla mnie wymiata. Nie bede sie rozpisywal bo kazdy praktycznie pisze to samo.
Poczatek troche nudnawy, rozmowy z wyrocznia - bardzo filozoficzne, jak ktos sie w nie zaglebi to mozna w nich znalesc duzo sensu (mimo iz wydaja sie byc bez sensu ;) )
Walka o zaion - poprostu wyczes na maxa. Dawno nie widzialem takich scen. Brak mi slow zeby mi to opisac. Zakonczenie - no tez miodzio, neo jako wirus aby zniszczyc Smitha, pokoj z maszynami , bardzo fajne zakonczenie, no i niespodziewane.
Fantazyoosh --> Osobiscie wydaje mi sie ze neo nie zgina ;)
Polceam goraco.
ZARA [ Generaďż˝ ]
Film przynudnawy za malo Merovinga za duzo obrony Zionu, brak blizniaków, Morpheus jako postac trzecioplanowa, dialogi zalosne, ogromna dawka patosu pozatym zniknela ta tajemniczosc, wszystkie zagadki zostaly rozwiazane.
6/10 (tylko dla wysmienitych efektów specjalnych)
Krzysiek Szulc [ CD Projekt ]
Ja niestety zawiodlem sie. Liczne spekulacje przed premiera i artykul w Cinema sprawily, ze oczekiwalem na film, ktory pozostawi dobre wrazenie po calej serii, a takze zaserwuje zakonczenie, ktorego nikt sie nie spodziewa. Tak sie nie stalo. Film jest po prostu nudny. Pierwsza polowa - przegadana. Nastepnie mamy walke o Zion, ktora miala przebic wszystko co do tej pory widzielismy w kinie, a przede wszystkim miala byc sztandarowa scena filmu. Tak niestety nie jest. To akurat jest dziwne, gdyz kino amerykanskie znane jest z doskonalych scen batalistycznych. Nawet w takim nudnym Pearl Harbor, sama scena ataku Japonczykow jest zrobiona swietnie. Albo inny przyklad - bitwa w drugiej czesci LotR. Az trudno pomyslec, ze prawdziwe fajerwerki czekaja nas dopiero w trzeciej czesci. Niestety Matrix stracil po drodze cala swoja magie. Pierwsza czesc wprowadzila nowa jakosc. Matrix stal sie czescia popkultury i jedna z najsilnijeszych marek na swiecie. Tymczasem czar prysnal.
Kyahn [ Kibic ]
Jak dla mnie ten film jest do dupy.
Pierwsza godzina to normalnie melodramat, wybaczcie ale po Matrixie nie spodziewałem się aż takich rozterek życiowych.
Dalej niby już jest ok, ale film nie trzyma się kupy.
Zion przy takim ataku nie miałby szans przetrwania, po prostu ilość strażników jest przytłaczająca w porównaniu
do ludzi. Zresztą cały film zawiera tyle dziur logicznych, że aż szkoda gadać.
Niestety ale jak dla mnie to ta część wbija przysłowiowy gwóźdź do trumny całej trylogii.
Szczerze mówiąc po kiepskiej dwójce spodziewałem się czegoś lepszego, ale to co zobaczyłem
po prostu mnie załamało. Szczerze żałuję wydanych dzisiaj 16 zł.
Trzeba było sobie screenera obejrzeć, a za tą kasę kupić browary.
eJay [ Gladiator ]
Fantazyoosh---------------->Neo umiera... wydaje mi się, że zostaje zabity przez maszyny, kiedy transformował się w kolejny klon Smitha. W ten sposób wszystkie inne duplikaty przestają istnieć. Dlaczego? Nie wiem:)
On go normalnie zhakowal:) i wcisnal "delete":P
Pijus [ Legend ]
Jak dla mnie...
Rewolucja bez rewelacji:)
tzn milo sie ogladalo, ale to tyle..
peter.i [ spooki - pVd ]
no to jak w koncu?
Neo zginal czy nie?
eJay [ Gladiator ]
Moim zdaniem zginal:)
peter.i [ spooki - pVd ]
eJay ---> moim zdaniem tez
Verminus [ Prefekt ]
Spoilery :)
Nie zgninal - w ostatniej scenie Sati pyta sie wyroczni czy zobaczymy jeszcze Neo. Wyrocznia z tego co pamietam nie zaprzeczyla :))))
A Rewolucje bardzo mi sie podobaly - po tych recenzjach krytykow (widzow nie czytalem bo spoileruja :) myslalem, ze ide na najgorszy film ostatnich lat. Jak milo bylem zaskoczony, ze ostatnia czesc spelnila moje oczekiwania
eJay [ Gladiator ]
Verminus-------------->Czyzby Matrix 4??:) Nie sadze:P
Verminus [ Prefekt ]
Wiesz teoretycznie gdyby juz na 100% mial nie powstac squel to powinni usmiercic cala ludzkosc :)
Nie wiem jak jest z prawami do Matrixa, czy ma je WB czy Wachowscy. Bo jezeli zabezpieczyli sie jak Lucas z Gwiezdnymi Wojnami to pewnie nastepny Matrix nie powstanie (chyba, ze ktos odpowiednio zaplaci) a jezli prawa ma WB to mozemy byc pewni, ze Rewolucje nie byly ostatnim Matrixem.
Ilez to razy slyszelismy, ze NIGDY nie powstanie squel - teraz porzypomina mi sie Obcy 3 (usmiercona Ripley) i seria Niesmiertelny - teraz kreca naspepna czesc. Zreszta Obcego tez kreca :)
Poliszpaker [ Junior ]
??
Poliszpaker [ Junior ]
Sory za poprzedniego - coś mi się psuło. Bardzo sory.
eJay [ Gladiator ]
Verminus--------------->Terminatora tez mieli niekrecic ale....
Jakby nakrecili kolejne czesci Matrixa to by zrabali cala serie, ktora jakby nie patrzec jest bardzo udana. Postawila poprzeczke nadzwyczaj wysoko dla nowych produkcji tego typu. Mysle ze ten happy end jednak nie daje podstaw do nakrecenia kolejnej czesci. Slonkp, pokoj, dobro zwycieza i tak ma byc:)
Verminus [ Prefekt ]
eJay --->
A co powiesz na Matrix: Next Generation?
Ludzie koegzystuja z maszynami. Ale tworzy sie pewna grupa, ktora twiedzi, ze maszyny nalezy zniczyc, bo kto wie czy znowu nas nie zniewola. Wiezily ludzkosc przez x lat a my mamy z nimi, zyc w pokoju. Wspomniana grupa ogranizuje ataki na maszyny, agituje nowych czlonkow. Pokoj stoi pod wielkim znakiem zapytania. W tej czesci nacisk polozony by zostal na stosuki maszyna-czlowiek. Jakby powstal ciekawy scenariusz a film bylby w konwencji political fiction to kto wie... Ja bym na to do kina poszedl :)
eJay [ Gladiator ]
Verminus---------------->Idz z tym pomyslem do wachowskich;)
Verminus [ Prefekt ]
eJay -----> Masz moze maila albo ICQ do ktoregos z nich??? :)))))))))))
eJay [ Gladiator ]
Verminus--------------->Niestety nie:) Ale do warner Bros tez moezsz wyslac:P
peter.i [ spooki - pVd ]
kto wie, moze bedzie 4 czesc. jak dla mnie nie mialoby to zupelnego sensu, ale czego nie zrobia dla kasy w hollywood?
wachowscy zostawili se calkiem niezle otwarta furtke do kontynuacji.
co do smierci neo to faktycznie, wyrocznia mowi ze byc moze jescze kiedys go zobaczymy i moim zdaniem wlasnie to wachowscy mogliby wyjasnic w 4 czesci.
kiowas [ Legend ]
Przybylem, zobaczylem, zwymiotowalem - reszta niech bedzie milczeniem.............
Adamss [ -betting addiction- ]
Dla mnie najgorsza część wszystkich Matrix'ów. Jedyne co jest godne uwagi to Bitwa o Zion [te robociki niewątpliwie rządziły] i dosyć oryginalne zakończenie [już myślałem, że Neo wstanie, wskrzesi Trinity i wrócą na kobiercu ślubnym do Zionu :P]. A tak to te walki mało mi się podobały, a już szczególnie ostatnia walka Neo ze Smithem..
Przynajmniej wiemy, że nie zrobią więcej części Matrixa, bo by polegała tylko na biciu się ;-).
Z całej trylogi nie podobał mi się jeden fakt: Neo w drugiej części, a później w trzeciej razem ze Smithem robili za Superman'ów podczas walki między sobą ;/.
40i4 [ Pretorianin ]
Film mocno mi "zalatuje Biblią" Wysztstko za tym przemawia, ale mi to nie przeszkadza wręcz przeciwnie. Neo to Jezus który ma zbawić świat, Agent Smith to Szatan z którym Neo toczy walke. Scena jak staje przed tym wielkim robotem, to tak jakby stawał przed Bogiem, zostaje ukrzyżowany (motyw z tymi kablami co go oplatają) widać nawet złote skrzydła. Zostaje ukrzyżowany żeby odkupić swoim życiem życie wszystkich ludzi. To proste, przesłanie jest banalne. Bywajcie
ZARA [ Generaďż˝ ]
Wyrocznia mówi ze kiedys Neo jeszze zobaczymy poniewaz kod wybranca wrócil do zrudla wiec moze kiedys powstanie nowy wybraniec, a Neo jako osoba umarl.
red_baron [ pVd ]
ja widzialem - wczoraj...
filmik calkiem spoko...
peter.i [ spooki - pVd ]
zara ---> dzieki za wyjasnienie.
niezbyt sie skoncentrowalem na tresci filmu. najwazniejsza dla mnie byla tylko bitwa. :)
mar-rol [ Konsul ]
mnie film sie podobał tak jak i cała trylogia. Musze jeszcze raz obejżeć 1 częśc, bo nie wiem dlaczego w wielu recenzjach matrixa pisze że: "Wszyscy są zgodni co do tego ze pierwsza częśc była najlepsza" ja bym nie był tego taki pewien.... Troche mi sie nie podobyło zakończenie rewolucji- jakieś takie sztuczne.
prondek [ Pretorianin ]
co sie podobało:
mechy ,muza,charyzmatyczny francuz i monika
Co sie nie podobało:banał,banał i jeszcze raz banał
Czemu maszyny sa tak idiotyczne? czemu nie zabiły ludzi jakims gazem -kretynizm i ogromny brak logiki
Jakim cudem neo nie domyślił sie od razu że bane to smith - kolejny idiotyzm tylko on do niego zwracał sie panie anderson
Dosc kiepskie napisy w kinie ale to inna bajka
Widac że film to rozrywka dla głupich amerykanow którzy za bardzo nie beda filmu rozkminiac
aaA ja myslałem ze 2 to taki wypadek przy pracy i 3 bedzie super -ehhhhhhh.......
Jak dla mnie zakonczenie takie a nie inne bo Wachowscy sie wypalili i nie mieli pomysłu jak to zakonczyc
tramer [ ]
polecam matrix-explained, dla wszystkich którzy widzieli film :) strona niekoniecznie dla zagorzałych megafanów, mogli by się obruszyć :D
Garbizaur [ CLS ]
Byłem na Matrixie 3 i muszę przyznać, że niezbyt mi się podobał. Był nudny, wszystko sprowadzało się do nieustannych bitw. Brak pomysłu na fabułę starano się zastąpić efektami specjalnymi. Nie udało się. Najgorsza część Matrixa.
Kajetan-TM [ Pretorianin ]
Tramer ta strona jest świetna !! A już kawałki o transseksualiźmie larry Wachowskiego rozłożyły mnie na łopatki :-)
Wielkie dzięki za linka
Kuzi2 [ akaDoktor ]
Bylem kilka godzin temu z Paulem na nim :)
Film ogolnie spoko... niekiedy niezla polewka byla :)
Reaktywacji nie widzialem ale wiedzialem o co chodzi :P
Pozdrawiam Satoru :) (Oj Sati Sati :D)
Fantazyoosh [ sałatka z pora ]
tramer --> Faktycznie, bardzo ciekawy link. Dopiero teraz widze, ile luk zostało w fabule. Gee.. moje uwielbienie dla Revolutions lekko zelżało:)
peter.i [ spooki - pVd ]
witam.
ochlonolem juz po matrixie 3 i wzielo mnie teraz na przemyslenia :)
a wiec:
co wlasciwie osiagnal neo? zniszczyl agenta smitha i tym samym oczyscil matrix ze zla. ale chyba nie o to chodzilo. przeciez matrix nadal istnieje a ludzie sa dalej jego niewolnikami. przeciez zadaniem nea bylo zniszczenie matrixa i uwolnienie ludzi. jednak w pewnym sensie neo oswobodzil ludzi. agent smith przejal umysly ludzi uwiezionych w matrixie a neo je uwolnil, mozna wiec powiedziec ze neo uwolnil ludzi. ale to jednak nie jest to co mial zrobic.
powracamy jakby do punktu wyjscia: ludzie sa uwiezieni w matrixie, a maszyny uzywaja ich nadal jako zrodla energii.
ale popatrzmy na to z drugiej strony: gdyby neo zniszczyl matrix to zabilby umysly ludzi w nich uwiezionych. a jak wiemy z czesci 1 "umysl nie moze zyc bez ciala" wiec ludzie w rzeczywistym swiecie tez by umarli. ale czy wlasnie nie tedy droga? zniszczenie matrixa = zniszczenie maszyn. wprawdzie zgineliby ludzie w matrixie, ale 'wolni" ludzie zyjacy w syjonie moglby wreszczie wyjsc na powierzchnie. "posprzataliby" tam, oczyscili swiat i przywrocili mu dawny wyglad. pozniej wydaliby na swiat drugie pokolenie ludzi, juz kompletnie wolnych, bez zadnych gniazd. stare pokolenie by umarlo a nowe zaczeloby zycie za ziemi od nowa, bez maszyn.
ufff. troche sie rozpisalem. mam nadzieje ze zrozumiecie o co mi chodzi.
a co wy o tym sadzicie?
ZARA [ Generaďż˝ ]
Dzieki Neo ludzie mają teraz wybór czy pozostac w matriksie czy nie, jesli odkryją prawde moga wyjsc z matriksa (tak jak dzieciak w animatrixie).
yagienka [ pułapka na Misia ]
byłam, widziałm........i się rozczarowałam
za to music jest boski, polecam
xKx [ CLINIC ]
Właśnie wróciłem :) Spoko wyjechane na maxa,ale duże suprise bom się załamał i zasmucił ! :( Troche tam za dużo nawalone ,no ale trudno . CZekam na Władce Pierscieni - Powrót Króla :)
Cacuch [ Pretorianin ]
Za mało mordobicia!
Gdzie te bijatyki????
Na cały 2 i pół godzinny film spodziewałem się więcej niż dwóch scen!
peter.i [ spooki - pVd ]
zara ---> racja, ale wielu ludzi nie jest gotowych do odlaczenia, wiec zostaja w matrixie i nadal sa niewolnikami. poza tym watpie by maszyny sie zgodzily by ludzie sie ot tak poprostu odlaczyli. przeciez to dla nich bylby koniec. jedynym wyjsciem bylo wiec zniszczenie matrixa.
Beaverus [ Bounty Hunter ]
Hmm no wiec bylem i zobaczylem
Na poczatek trailery u mnie byly : Troja,Torque,Ostatni samuraj i Wladca pierscieni : powrot krola
Film , podobal mi sie moze nie tak jak 1 czesc ale napewno lepszy od 2, wiecej akcji mniej gadania ( nie liczac paru scen gdzie mogli by umrzec a nie gadac [wiadomo o kogo chodzi :)])
Efekty swietne jak zawsze , Muzyka- bardziej podobala mi sie 1 czesci i pare utworow z 2 ,
Najbardziej podobaly mi sie te roboty,mechy zrobily na mnie najwieksze wrazenie
ogolnie oceniam na 7,5/10
roman11 [ Pretorianin ]
Może zagłosujmy: czy będzie Matrix 4 ???
(wygląda na to, że może być - Wyrocznia wspomina na końcu, że Neo może się pojawić. Wachowskim kiedyś strumyk kasy lekko wyschnie, więc...)
Kto jest za, kto przeciw ?
Monia87 [ Centurion ]
jak na mój gust, to będzie...
Monther [ Generaďż˝ ]
Niestety, 3 część jest tragedią. Ten film to pomyłka moim zdaniem. Nie ma żadnej sensownej treści, wątki są celowo tak pogmatwane, żeby widz miał wrażenie jak bardzo filozoficzny jest film (aż tak, że przeciętny szarak ma kłopoty z ogarnięciem umysłem całości)... Żenada. Nie obrażając nikogo z forumowiczów, moim zdaniem doszukiwanie się w tym filmie jakiejkolwiek filozofii, głębi czy też stwierdzenie "każdy może go interpretować na swój sposób" jest pomyłką. Problem tego dzieła polega właśnie na tym, że jest całkowicie puste i nic sobą nie prezentuję. Jest to oczywiście zręcznie zatuszowane pseudofilozoficznymi bełkotami, pseudomistycyzmem (wątek wyroczni) i sztucznym dramatyzmem, który pod koniec okazuje się absurdalnie nieuzasadniony - poszedł Neo i powiedział: "zawrzyjmy pokój", na co maszyny po prostu stwierdziły "no dobra, tylko nas nie zawiedź". Tak to można streścić na dobrą sprawę.
Twórcy napakowali całą trylogię symbolizmem, odniesieniami do historii świata, do naszej kultury... na każdym kroku pojawiają się postaci (nazwy lub sytuacje) symboliczne. Pytanie - po jaką cholerę??? Żeby właśnie wszyscy na całym świecie pomyśleli - "hmmm... ależ ten film to jest jednak przesłanie" itp. Nasuwa mi się tu względem scenarzystów taka myśl Kazika S. - "Czy wy nas macie za idiotów?"
Zero fabuły, zero innowacji, zero klimatu. W tym przypadku to nie nawet przerost formy nad treścią. To jest sama forma (nota bene z technicznego punktu widzenia doskonała) bez ani krztyny treści.
Amerykański patetyzm bez sensu (bez uzasadnienia), zakończenie - za przeproszeniem - ni w pięć ni w pięćdziesiąt; kolejny oklep - stara, mądra murzynka i mała dziewczynka patrzą na wschodzące (?) (chyba wsch., żeby było symbolicznie) słońce wyrażając nadzieję "na lepsze jutro"... panie i panowie, toż to kpina z widza.
Efekty specjalne są nieprawdopodobne, niesamowite i oszałamiające, ale NA BOGA ILEŻ MOŻNA??? Przy końcowej scenie walki Smitha i Neo autentycznie ziewałem z nudów już. Wszystko to już przecież było i to na kilogramy (w części nr 2).
Krótko mówiąc, pierwsza część była filmem świetnym. Nowatorskim, z koncepcją, z super-nowymi, zaskakującymi elementami, wartką, nieprzeciętną akcją. W dodatku film miał zabarwienie filozoficzne, niósł jakieś tam przesłanie. I skoro panowie filmowcy nie mieli nic więcej do powiedzenia, poza zasypaniem widza nawałnicą efektów specjalnych, to trzeba było zakończyć na I części.
Niestety, tak to jest, jak się robi film, bo gadżety się dobrze sprzedają :/ Czuję się obrażony przez twórców tego gniota. I niech ich Bóg broni przed popełnieniem czwartej części!!! To tyle na gorąco, bezpośrednio po seansie.
Pieron [ Konsul ]
Nie pozostaje mi nic innego jak podpisac sie wszystkimi konczynami podtekstem Monthera.
peter.i [ spooki - pVd ]
monther ----> nie chce prowadzic do kolejnej bezsensownej klotni wiec napisze tylko ze sie z toba nie zgadzam...
_Luke_ [ Death Incarnate ]
A ja owszem :)
<--- Monther
peter.i [ spooki - pVd ]
monther ----> jak napisales jestes swiezo po seansie. ochlon chlopie troche a mysli i przemyslenia zaczna przychodzic same do glowy. zobaczysz ze mimo ze fabula w rewolucjach jest cienka to w polaczeniu z cala trylogia tworzy logiczna calosc.
w moim przypadku bylo tak samo. przyszedlem z kina i sadzilem ze w filmie nie ma fabuly i jest sama jatka. z dnia na dzien jednak nachodzily mnie rozne przemyslenia i wiele odpowiedzi na pytania.
kiowas [ Legend ]
Ja na szczescie nie jestem dawno nieswiezy po seansie:) wiec mialem czas na spokojnie przemyslec wszelkie za i przeciw. Konkluzja - choc naprawde se staralem nie znalazlem zadnego 'za'. Zenujaco niski poziom tego 'dzielka' nie wplywa za dobrze na moj uklad trawienny.
Aha - zmusilem sie do powtornego obejrzenia Matrixa Rewolucji Zoladkowych po raz wtory, tym razem na malym ekranie, i musze stwierdzic, ze nawet bitwa o Syjon wypada bladziutko.
Jednym slowem - szkoda czasu i pieniedzy.
sid86 [ Konsul ]
Czy ktos mógłby mi wytłumaczy jeden fakt, starałem sie dosc dokładnie czytac watek ale nigdzie chyba nie ma o tym wzmianki, a mianowicie dlaczego neo widział swiat maszyn tak jak widział kod matrixa tylko nie na zielono a na zółto????
---------->
edi666 [ Legionista ]
ja widzialem ico z tego
film taki sobie
najlepszy matrix 1