GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Klub wesołego szampana

02.11.2003
23:10
smile
[1]

Max21 [ Centurion ]

Klub wesołego szampana

Mąż niespodziewanie wraca do domu. Żona otwiera okno i mówi do kochanka:
-skacz!
-Cos ty, przecież to trzynaste piętro!
- Skacz, nie czas na przesądy ...
******

Co powiedziała świnka, stojąc naprzeciw gniazdka elektrycznego??
-I co, bidulko, zamurowali??
******

Idzie Czerwony Kapturek przez las, idzie, idzie... a wilka nigdzie nie ma.Szuka, woła - wilka ni widu, ni słychu.
W końcu Czerwony Kapturek dotarł do Babci, ale u niej też go nie ma. Babcia zdenerwowana, bo wilk dawno powinien tu być i ją zjeść. Obie radzą, co robić:
-wilka nie ma, bajka nie może się skończyc.
szukaja go więc w lesie. Chodzą, wołają. Wreszcie patrza ... na polance leży wilk. Podbiegaja do niego:
-Hej, Wilk! Kapturka w lesie przegapiłeś, Babci nie zjadłeś, co się stało??
Wilk na to:
-Dajcie mi wszyscy spokój!!! Jestem kompletnie wykończony. Całą noc tańczyłem z Costnerem.
******

Żona robi wyrzuty mężowi:
- Dlaczego ty stale mówisz: "mój telefon", "mój samochód", "moje mieszkanie"?
Przecież jesteśmy małżeństwem i wszystko jest wspólne. Czy ty mnie wogóle słuchasz?
I czego ty znowu szukasz w tej szafie?
- Naszych spodni...
******

Mały wielbłądzik mówi do mamy wielbłądzicy:
- Mamo, błagam, daj mi pić!
- Ciagle tylko pić i pić! - denerwuje sie matka. - Przecież piłeś dwa tygodnie temu!
******

U drzwi wejściowych odzywa się dzwonek, mały Piotruś biegnie otworzyć.
Na progu widzi narzeczonego swojej starszej siostry i woła:
- Zosiu, przyszedł twój wróbel w garści!!!
******

02.11.2003
23:13
smile
[2]

===Elvis=== [ Powrót Króla ]

Normalna katolicka rodzina. Pewnego dnia cisze przy obiedzie przerywa
10-letnia córka oswiadczajac powaznie:
- Nie jestem juz dziewica.
Po tych slowach zapada calkowita cisza. Pozbierawszy sie ojciec mowi do
matki:
- Marta, ty tu jestes winna! Jestes dziwka! Ubierasz sie tak frywolnie, ze
faceci ogladaja sie za toba i gwizdaja! Malo tego, zachowujesz sie
obscenicznie przy naszej córce!
Do starszej 20-letniej córki krzyczy:
- I ty, ty tez tu jestes winna! Tak samo jestes dziwka! Pieprzysz sie z
pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie kiedy tylko wyjdziemy z domu! I
to na oczach naszej córki! Kilka dni temu znalazlem na poduszce slady
spermy! I nie mysl sobie, ze nie wiem o tym, ze masz w szafce nocnej
wibrator! Brudna szmato!
Na to wsciekla matka wrzeszczy na ojca:
- Zamknij sie, do licha! To wlasnie ty powinienes uwazac na to co mówisz.
To wlasnie ty wydajesz pól wyplaty na prostytutki! To ty spacerujesz po
dzielnicy czerwonych latarni z nasza mala córeczka! A odkad mamy telewizje
kablowa caly czas ogladasz pornole, nawet przy malej! Zeby juz nie
wspominac o twojej szmatlawej sekretarce, która systematycznie robi ci
loda
i której nie wystarcza nawet to, ze ja normalnie stukniesz, a ty dzwonisz
potem do domu i tym swoim anielskim glosikiem rozmawiasz nawet z nasza
córka!
Zaszokowana i pelna zwatpienia matka zwraca sie do córeczki:
- Ale jak to sie stalo, skarbie? Zostalalas zgwalcona czy dziabnął cie
kolega z klasy?
Mala patrzy duzymi oczyma na matke i mówi:
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
- Ale nie mamo, pani zmienila mi role w jaselkach, nie jestem juz dziewica
tylko pastereczka.

02.11.2003
23:22
smile
[3]

Long [ Generaďż˝ ]

LOL :) Kolejny wątek z dowcipami, ale czemu nie... To i ja coś od siebie dorzucę:

Dwóch Arabów wlecze się na wielbładach przez pustynię. Upał straszny, pot leje się strumieniami. Aż tu patrzą, a od horyzontu zbliża się chmura kurzu - coś pędzi bardzo szybko... Po chwili mija ich pedałujący co sił w nogach rowerzysta. Zdziwieni Arabowie popędzają wielbłądy i doganiają delikwenta.
Zdjęci ciekawością pytają: "A czemu ty tak pędzisz? Przecież upał, ledwo wytrzymać można..."
Na co tenże odpowiad: "Bo widzicie - jak tak szybko jadę to pęd powietrza mnie chłodzi i nie czuję gorąca!"
Arabowie pomyśleli, że coś w tym jest i ruszyli z kopyta... Gnają przed siebie, katują wielbłądy - i rzeczywiście! Jest chłodniej!
Po zabójczym sprincie wielbłądy padają na piasek martwe. Arabowie patrzą po sobie, jeden pyta: "Ty, co im się stało?"
Na to drugi: "Bo ja wiem? Pewnie zamarzły..."

02.11.2003
23:25
smile
[4]

===Elvis=== [ Powrót Króla ]


--------------------------------------------------------------------------------

W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków duszpasterskich lubił hodowlę drobiu. Któregoś jednak dnia ksiedzu zginął kogut. Poczatkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, jednak minął jakiś czas a koguta nie ma. Ksiadz zmartwił się i doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta. Po niedzielnej mszy kiedy wierni zbierali się już do wychodzenia, ksiądz ich powstrzymał:
- Mam jeszcze jedną, bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia.

(W tym miejscu należy wyjaśnic, że po angielsku słowo cock znaczy kogut, ale może tez oznaczać męskiego członka).

- Chciałbym spytać kto z tu obecnych ma koguta?
Wszyscy mężczyźni wstali.
- Nie, nie to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta??
Wszystkie kobiety wstały.
- Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy???
Połowa kobiet wstała.
- Parafianie - nie rozumiemy się, spytam wprost - kto widział ostatnio mojego koguta??
Wstał chórek chlopięcy, ministranci, organista i znajdująca się przypadkiem w kościele koza



Ona: Dobrze. A teraz powiedz mi jak to się robi? Tyle o tym słyszałam od koleżanek.
On: Najpierw weź go do ręki.
Ona: ALE OBLEŚNE
On: Zapewniam cię, nie ma w tym nic obleśnego. Chwyć go za główkę jedną reką.
Ona: Tak? I co dalej?
On: Tak, a później pociągnij drugą reką.
Ona: Ach tak !?
On: No właśnie, widzisz jak dobrze idzie?
Ona: I co teraz?
On: Teraz possij.
Ona: NO Ty chyba żartujesz
On: Nie, nie żartuję. Zacznij ssać.
Ona: Obleśne. Naprawdę ludzie tak robią
On: Tak.
Ona: Jesteś pewny?
On: Tak, mówiłem ci że jestem doświadczony. Dla mnie to nie pierwszy raz. Uwierz mi. Possij chwilę.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmm...
On: No i co ?
Ona: Słonawy w smaku.
On: No, to chyba dobre nie?
Ona: Nawet nie głupie. I co teraz?
On: Teraz rozsuwasz nóżki.
Ona: CO, co ty powiedziałeś
On: Rozsuwasz nogi.
Ona: Tak miałeś na myśli?
On: Tak, tylko musisz bardziej odgiąć nogi bo będzie ciężko dojść. Pokażę ci.
Ona: A, rozumiem.
On: Wlaśnie. I znowu bierzesz go w rączkę.
Ona: Hmmm...
On: Jak go juz wyciagniesz to wsadzasz go do buzi.
Ona: Taaak.
On: Ooo, wlaśnie tak.
Ona: A co zrobic z tym żółtawym? To też się połyka?.
On: Zależy od upodobania. Można połknąć jak się chce.
Ona: Spróbuję....Hmmmm .... PYCHAAA... Sam spróbuj
On: Hmm, no nie głupie.
Ona: ---
On: Popatrz teraz na mnie. Spróbuję wyciągnąć to różowe palcami.
Ona: Ooooo?
On: Czasem są małe problemy. Można sobie wtedy pomóc ustami.
Ona: Hmmmmmmmm
On: Można też trochę possać, to czasami pomaga.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmmmmmm
On: Aaa Teraz poszło
Ona: Taaak, czułam.
On: I jak? Smaczne było?
Ona: Muszę się przyznać, że nie głupie.
On: Chcesz więcej?
Ona: Tak, chętnie. Powiedz mi tylko czy to musi być tak cholernie skomplikowane
On: No, kochanie, ja ci na to nic nie poradzę. Tak się je raki.



Co jest calkowita niewygoda?
- Lezec na samym dole w zbiorowej mogile.

_____________________________________________________________
Skad się wzięła nazwa mydełka "FA"?
- Od skrótu "From Auschwitz"
_____________________________________________________________
Dyskoteka. Jakaś para tańczy mocno zbliżona do siebie... jeden taniec... drugi... w końcu panna mówi:
- A ty co? Blend-a-med-u używasz??
- No jasne... a co zęby białe??
- Eee nie... jajka twarde...
_____________________________________________________________
Dwóch maszynistów w lokomotywie. Pierwszy, głosem beznamiętnym:
- Na torach leży człowiek...
- Jezus Maria! Gdzie?! -wrzeszczy drugi ze zgrozą spoglądając przez szybę.
Tamten chłodno:
- Za nami. Przed nami to on biegł.
_____________________________________________________________
W przedziale kolejowym toczy się rozmowa o sławnych ludziach. Przy oknie siedzi inteligent żydowski i co chwila wtrąca krótka uwagę dotyczącą pochodzenia danej osobowości.
- Zamenhoff...
- Żyd.
- Spinoza...
- Żyd.
- Kolumb...
- Maran, wychrzczony Żyd hiszpański.
- Mickiewicz...
- Miał matkę neofitkę.
Siedząca obok dama wykrzykuje ze zgorszeniem:
- Jezus, Maria!!!
- Też Żydzi!...
_____________________________________________________________
PRZYCHODZ PEDAL DO MIESNEGO O PROSI O LASKE SALAMI,SPRZEDAWCA SIE PYTA:POKROIC W PLASTERKI?A PEDAŁ:A PAN MYSLI,ZE MAM DUPE NA ŻETONY.
_____________________________________________________________
Scena w sypialni. Dwóch pedałów uprawia sex. Jeden mówi
- Dzisiaj musiałem zrobić test na AIDS.
- Co?!! Co ty, dopiero teraz mi to mówisz?!!
- Tylko żartowałem, lubię jak Ci się dupa kurczy!
_____________________________________________________________
Dwóch dresów rozmawia w siłowni:
- Słuchaj stary byłem wczoraj na imprezie.
- No i co? No i co?
- No i wyrwałem super laskę.
- No i co? No i co?
- No i poszliśmy do niej.
- No i co? No i co?
- No i rozebraliśmy się.
- No i co? No i co?
- No i kazała mi zrobić to co najlepiej potrafię.
- No i co? No i co?
- No i wyj_ebałem jej z bani.

02.11.2003
23:46
[5]

Max21 [ Centurion ]

Wradaja 3 kobiety z delegacji do domu. Nagle jednej zachciało się sikać. Druga mówi na cmentarz tam ciemno. Poszły. Sikaja, sikaja... Nagle trzecia sie odzywa ejjj ksiądz idzie, w nogi. Poleciały.
Na drugi dzień spotykają się mężowie ty żon i rozmawiaja:
Pierwszy: wiecie co?? Moja żona wróciła wczoraj do domu bez majtek.
Drugi: Eeeee moja dosyć, że bez majtek to jeszcze z glina na dupie.
Trzeci: Eeeee moja dosyć, że bez majtek, z gliną na dupie to jeżcze miała przyczepioną wstążkę: "NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIEMY CHŁOPAKI Z RADOMIA!!!"
******

Jaki kolor powinna mieć viagra??
- Zielony!
- Dlaczego??
- Bo jest to kolor nadziei!
******

03.11.2003
00:08
[6]

Max21 [ Centurion ]

dlaczego kobiety z domów publicznych nie lubią viagry???
















Bo muszą zostawac po godzinach!
:))

03.11.2003
00:23
smile
[7]

Max21 [ Centurion ]

zdjęcie samo mówi:))

03.11.2003
00:23
[8]

Max21 [ Centurion ]

Eeee

03.11.2003
19:40
[9]

Max21 [ Centurion ]

up.

03.11.2003
19:51
smile
[10]

Czamber [ Czamberka ]

większość z tych dowcipów była w poprzednim tego typu wątku, zaś ===Elvis=== ukradł mi mój kawał!!! (chodzi o ten z jedzeniem raków)... oczywiście żartuję, nie ja go przecież wymyśliłam, tylko chciałam zaznaczyć, że był juz przeze mnie na tym forum publikowany :) [ale marudze]

03.11.2003
19:56
smile
[11]

Max21 [ Centurion ]

Tak marudzisz zamiast napisać coś zabawnego:)))

03.11.2003
20:03
smile
[12]

Max21 [ Centurion ]

up

03.11.2003
20:15
[13]

Czamber [ Czamberka ]

a to nie było zabawne?? (żartuję oczywiście) poza tym nie "upuj" tak boktos może wziąść to za "statsowanie"...

03.11.2003
20:36
smile
[14]

Czamber [ Czamberka ]

to co teraz napiszę to także nie będzie w sumie śmieszna, ale za to podam linka do "nieaktywowanego" wątku z kawałami:

03.11.2003
23:34
[15]

Max21 [ Centurion ]

dalaczego nie podasz nic od Siebie tylko od jakiegoś wątku??

04.11.2003
00:17
smile
[16]

Max21 [ Centurion ]

Przychodzi facet z zegarkiem do zegarmistrza i mówi:
- panie nie chce chodzić
a zegarmistrz na to:
- to niech go pan wozi.
******

04.11.2003
09:18
[17]

Czamber [ Czamberka ]

Co powstanie jak się zmiesza blondynkę z cementem?
- Pustak!


***
Sa 4 rodzaje szefów: szef-pedał, szef-niepedał, szef-superpedał i szef-superpedał-czarodziej.
Szef-pedał mówi:
- Ja Pana zaraz wypieprzę!
Szef-niepedał:
- Nie będę się z Panem pieprzył!
Szef-superpedał:
- Ja was wszystkich wypieprzę!
Szef-superpedał-czarodziej:
- Jak ja was wszystkich wypieprzę, to nawet nie będziecie wiedzieli, kiedy!!!


***
Trwa międzynarodowe sympozjum na temat: "Czy mężczyzna powinien mieć żonę, czy kochankę?" Lekarz stwierdza, że przede wszystkim żonę, bo to zdrowie seksualne... Psycholog stwierdza, że kochankę, bo wtedy jest uprzejmy, elegancki i w ogóle się stara. Naukowiec stwierdza, że i żonę, i kochankę, bo żona myśli, że jest u kochanki, kochanka, że u żony, a on tup, tup, tup - do biblioteki


***
Na lekcji geometrii dzieci uczą się rysować koła. Jasio podchodzi do tablicy i niewprawnie rysuje niezbyt udane, jajowate kółko. Nauczycielka:
- Oj, Jasiu, chyba wyszło ci jajko...
Jasiu patrzy na nogawkę swoich spodenek i pyta:
- Gdzie?

Pewnie, któreś z tych dowcipów były już prezentowane na tym forum, ale ja sobie tego nie przypominam ;)

04.11.2003
12:55
smile
[18]

kato [ Konsul ]

Idzie przez polane grupka jeżyków...
nagle przywódca grupy mówi do pozostałych ...
- na mój znak biegniemy przez polanke jak tylko mozna najszybciej...
Dał znak i wszystkie jeżyki ile sił w łapkach biegły przez polanke
a obk nich i za nimi unosiły sie kłeby kurzu....
Kiedy dobiegły juz do końca polanki zziajane,zdyszane
przywódca grupy powiedział...

- nornalnie jak konie...:)



Przychodzi mąz do domu a w drzwiach żona z całej sieły zapodaje mu wałkiem w głowe...
- Ależ za co kochanie..???:(
- Wczoraj robiłam pranie- mói żona - i znalazłam w twoich spodniach karteczke a na niej napisane Klara i jakies cyferki....co to ma znaczyć....
- Ależ kochanie ...Klara to imie konia a te numerki to numery gonitw....
Za 2 tygodnie sytuacja sie powtarza...z tym tylko że mąż dostaje 2 razy wałkiem w głowe...
- Alez kochanie ...a za co tym razem....
- Twój koń do Ciebie dzwonił - mówi żona...




3 blondynki zdają egzamin na detektywa :) :) :)
Wchodzi pierwsza a egzaminator pokazuje zdjęcie (profil ) podejrznego i pyta:
- co pani może powiedziec o podejrzanym..??
- Ma wielkie ucho - odpowiada pierwsza....
No nie ..pani dziekuje juz za odpopwiedzi i zaprasza do pokoju następną....której róznież zadaje pytanie:
- co pani może powiedziec o podejrzanym..??
- Ma wielkie ucho - odpowiada druga....
No nie ..pani też dziekuje juz za odpopwiedzi i zaprasza do pokoju następną....której róznież zadaje pytanie:
- co pani może powiedziec o podejrzanym..??
Blondynka wpatruje sie w fotografie..wpatruje....i z wielka pewnością siebie mówi..:
- ten pan nosi szkła kontaktowe...
Egzaminator ze zdziwieniem spogląda na kandydatke...i niedowieża ....
postanowił sprawdzić informacje w dokumentach....i rzeczywiście podejrzany nosi szkła kontaktowe....
Egzaminator postanowił zapytać o sposób dedukcji tej sprawy...i pyta:
- jak pani na to wpadła że podejrzany nosi szkła kontaktowe....
Na to blondynka..:
- z jednym uchem nie może nosic okularów...:)



Mama dała Jasiowi 50 zł na zakupy.
Jasio wział pieniądze i poszedł zrobic sprawunki...Ale po drodze w sklepie zabawkowym zobaczył slicznego pluszowego misia i kupił go...A że miś kosztował całe 50 złotych to nie starczyło juz na sprawunki o których mówiła mama.
Wraca do domu a matka do niego...
- Ty łobuzie, to ja dałam Ci pieniadzena zakupy do domu..a ty misia sobie kupiłes..??
W tej chwili masz go sprzedac i oddac mi pieniądze...
Jasio z bulem serca postanowił jednak sprzedać misia...
Poszedł wiec do młodej somsiadki z bloku i kiedy wszedł do jej mieszkania zauważył że sasiadka baraszkuje z jakims facetem w łózku...Juz chciał wychodzic kiedy ktoś zaczoł otwierać dzrzwi wiejsciowe...Sasiadka usłyszawszy ten hałas stwierdziła że wraca mąz..wiec swojego kochanka i Jasia przy okazji schowała do szafy....
W szafie tak siedzi Jasio i ten facet...a Jasio do niego....
- kup pan misia....
- spadaj guwniarzu...mam teraz inne problemy na głowie...
-kup pan misia bo bede krzyczał- mówi Jas..
No wiec facet zeby nie wydało sie ze siedzi w szafie kupił misia za 50 zł...
Za kilka chwil Jasio mówi:
- odaj pan misia...
- no jak to ...przecież go kupiłem od Ciebie..
- oddaj misia bo bede krzyczał...
No wiec facet zeby nie wydało sie ze siedzi w szafie oddał misia...
I tak sytuacja powturzyła sie kilka razy...
Po kilku godzinach facetowi udało sie wymknąc niepostrzezenie z domu...a Jasio wrócił do mamy z pełną kieszenią pieniedzy i misiem...
gdy go zobaczyła mama powiedziała.:
- Pewnie ukradłes to wszystko...w tej chwili masz iść sie wyspowiadać..
Jasio tylko pokręcił głową ale że był posłuszny poszedł sie wyspowiadać...
Podchodzi do konfesionału i mówi:
- Ja w sprawie misia :)
- Spier****j ..juz nie mam pieniedzy...



Pewien gosc, wlasciciel sklepu, bardzo nie lubil Chinczyków. Jednego
dnia przyszedl do niego Chinczyk i pyta:
- Ma Pan Whiskas? Potrzebuje go dla mój kot.
- A gdzie masz tego kota? - odpowiada sprzedawca.
- No ja kot zostawic w domu, ja go nie brac ze soba do sklep.
- To jak go przyniesiesz, to ja ci sprzedam ten Whiskas. Chinczyk rad
nie rad poszedl po kota do domu, a gdy wrócil otrzymal Whiskas.
Dwa dni pózniej przychodzi ponownie, ale tym razem prosi:
- Ja chciec kupic Pedigripal dla mój pies.
Sprzedawca odpowiada:
- A gdzie masz tego psa? Bez niego ci nic nie sprzedam!
Chinczyk oburzony:
- Ja nie chodzic z pies na zakupy!
- Bez psa nie wracaj! - burknal sprzedawca.
Tak sie stalo, po przyjsciu z psem, Chinczyk otrzymal swój
Pedigripal.Nastepnego dnia Chinczyk przychodzi do sklepu z duza
papierowa torba i mówi do sprzedawcy:
- Pan tu wlozyc reka.
- A po co?
- Pan wlozyc!!
Sprzedawca wklada reke do torby, a Chinczyk mówi:
- Pan pomacac! Miekkie?
- No tak...
- Cieple?
- No tak..
Na to Chinczyk uprzejmym glosem prosi:
- Ja chciec kupic papier toaletowy !!!!




Bar z wóda - po polnocy zamkniety z dziury wychyla leb niemiecka
mysz,looka na boki,
kota nie ma, wyskakuje, ile sil do barku, nalewa sobie browara,
wychyla i
spier**la czym predzej do nory
za chwile wychyla leb francuska mysz - looka na
boki, nie ma kota, biegiem do baru, winko i z powrotem do norki,
za moment mysz ruska, loooka na boki, kota nie ma, biegiem do
baru, wali spirytus i spierdala do dziury. nastepna mysz polska,
looka na boki, nie ma kota,
biegiem o baru, wali sete, rozglada sie na boki, sierciucha nie ma,
wali druga sete, patrzy dookola, nie ma kota, wali trzecia sete, potem
czwarta i piata, po piatej siada, rozglada sie dookola, kota nie ma
i mruczy "To ku***a poczekamy!!!!!"



Drink a osobowość...

Siedmiu najlepszych nowojorskich barmanów zostało zapytanych czy są w stanie
określić osobowość kobiety na podstawie tego co pije. Pomimo, że pytano
wszystkich niezależnie ich odpowiedzi w większości przypadków były bardzo
zgodne. Poniżej wyniki:

Drink: Piwo
Osobowość: Swobodna, tania w utrzymaniu, stąpa twardo po ziemi Propozycja
dla podrywającego: Wyzwij ją na partyjkę bilarda

Drink: Koktalie
Osobowość: Upierdliwa, marudna, wkurzająca. Prawdziwy wrzód na d...
Propozycja dla podrywającego: Unikaj jej, chyba, że lubisz być chłopcem na
posyłki...

Drink: Mieszanki lepszych alkoholi
Osobowość: Doświadczona, wyrafinowana, wyższe koszty utrzymania, wyszukany
gust, dokładnie wie czego chce Propozycja dla
podrywającego:
Nie musisz jej podrywać, jeśli jest zainteresowana sama kupi CI drinka...

Drink: Wino (z wyjątkiem białego Zinfandel - czytaj niżej)
Osobowość: Konserwatywna z klasą, Trudno ją rozśmieszyć Propozycja dla
podrywającego: Powiedz jej, że uwielbiasz podróżować i spędzać spokojne
wieczory z przyjaciółmi

Drink: Biały Zinfandel
Osobowość: Łatwa, myśli, że ma klasę i gust, tak naprawdę o niczym
nie
ma pojęcia Propozycja dla podrywającego: Spraw aby poczuła się mądrzejszą
niż jest w rzeczywistości.... to nie powinno być trudne

Drink: Czysta wódka
Osobowość: Lubi włóczyć się z kumplami brata, lubi być pijana i... naga
Propozycja dla podrywającego: Najłatwieszy cel... Masz dzisiaj farta... nie
rób nic i czekaj, ale uważaj żeby jej nie wkurzyć


Są również wyniki podobnego testu dotyczącego mężczyzn. Z facetami sprawa
jest (jak zawsze) jasna i klarowna:

Drink: Krajowe piwo
Osobowość: Jest biedny i chce aby go wziąć do łóżka

Drink: Piwo zagraniczne
Osobowość: Lubi dobre piwo i chce aby go wziąć do łóżka

Drink: Wino
Osobowość: Ma nadzieję, że wino sprawi, że będzie wyglądał na faceta
z
klasą i pomoże wskoczyć do czyjegoś łóżka

Drink: Whiskey
Osobowość: Nie ruszy go nic poza propozycją pójścia do łóżka

Drink: Tequila
Osobowość: Myśli, że ma szanse u tej bezzębnej kelnerki

Drink: Biały Zinfandel
Osobowość: To gej



04.11.2003
21:20
smile
[19]

===Elvis=== [ Powrót Króla ]

Przychodzi pięcioletni chłopczyk ,ze
zdechłą żabą na smyczy i
> > >> > skarbonką pod pachą do burdelu.
Podchodzi do burdel- mammy i pyta:
> > >> > * Czy można prosić dziewczynę z AIDS?
> > >> > * Mały przecież ty masz 5 lat? Co ty
byś z nią zrobił i
> > >> > dlaczego z Aids?
> > >> > Nie, my nie mamy dziewczyn z aids!
> > >> > * Ale ja naprawdę potrzebuję - mówi i
rozbija skarbonkę
> > >> > Mamma widząc pieniądze staje się
bardziej skłonna do
> > >> > negocjacji.
> > >> > * No dobrze ,ale po co ci ta dziewczyna
z aids?
> > >> > * Potrzebna!
> > >> > * Powiedz to może coś się znajdzie...
> > >> > * No dobra. Chodzi o to że jak zrobię
to z dziewczyną z aids to
> > >> > bedę miał aids. I jak wrócę do domu to
moja opiekunka , która
> > >> > mnie wiecznie molestuje też będzie
miała AIDS. Apotem jak mój
> > >> > tatuś ja odwozi to ona mu daje na
tylnym siedzeniu... i on też
> > >> > bedziemiał Aids. A jak tatuś wraca to w
nocy grzmocą się z
> > >> > mamusią... i ona też będzie miała AIDS.
A rano jak tato
> > >> > wychodzi do pracy to przyjeżdża pan od
zbierania śmieci i wpada
> > >> > do nas i mamusia daje mu dupy. I on też
> > >> > będzie miał aids.
> > >> > I O TEGO SKURWIELA MI CHODZI, BO MI
ŻABĘ PRZEJECHAŁ.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.