GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Przedyskutuj artykuł:"Już ponad 30 tys. Niemców żąda zwrotu mienia pozostawionego w Polsce"

27.10.2003
09:23
smile
[1]

Praetor [ Generaďż˝ ]

Przedyskutuj artykuł:"Już ponad 30 tys. Niemców żąda zwrotu mienia pozostawionego w Polsce"

Za wirtualna - wiem ze byla juz dyskusja na podobny temat ale zwroccie uwage na konjcowe wnioski z tego artukulu.

pozdrawiam
ps
art. z wirtualnej


Już ponad 30 tys. Niemców żąda zwrotu mienia pozostawionego w Polsce

Agresja prawna

Niemcy nigdy nie zrezygnują z dążenia do odzyskania stanu posiadania z 1937 r. - już trzydzieści lat temu przestrzegał Henry Kissinger. Ten urodzony w Niemczech amerykański sekretarz stanu w administracji Richarda Nixona dobrze wiedział, że "nawet jeśli Niemcy uznają swoją winę za rozpętanie wojny, nie godzą się na karę, czyli utratę dawnych wschodnich terenów. I gdy tylko nadarzy się okazja, spróbują tę stratę odwojować". Jeśli przez lata nie podnosili roszczeń publicznie, to głównie ze względów taktycznych.

Obecnie już ponad 30 tys. Niemców ubiega się o odzyskanie majątku pozostawionego na terenach przyznanych Polsce po 1945 r. Koordynacją tych roszczeń zajmuje się specjalnie utworzona w tym celu organizacja - Pruskie Powiernictwo (Preussische Treuhand GmbH & Co. KG a.A.). Deklarację opodatkowania się na jej rzecz zgłosiły już władze trzech niemieckich landów oraz czterystu miast.

Polska i Czechy na celowniku

Pruskie Powiernictwo to spółka komandytowa zarejestrowana w Izbie Przemysłowo-Handlowej w Bonn (pod numerem: B 12224). Erika Steinbach, przewodnicząca Związku Wypędzonych (BdV), stwierdziła na łamach "Die Welt", że "Pruskie Powiernictwo nie ma z BdV nic wspólnego". Innego zdania jest założyciel i szef spółki Rudi Pawelka. Zastępcą Pawelki jest zresztą Hans-Guenther Parplies, wiceprezydent BdV, czyli zastępca Steinbach. Jest ironią historii (jeśli nie prowokacją), że Pruskie Powiernictwo (jego twórcy używają też angielskiej nazwy Prussian Claims Society), wymyślono na wzór Jewish Claim Conference, organizacji walczącej o odzyskanie mienia żydowskiego zrabowanego przez nazistów.

Powrót Krzyżaków?

Zanim jeszcze Pruskie Powiernictwo zaczęło działać, do polskich urzędów na Dolnym Śląsku, Pomorzu Zachodnim, Pomorzu Gdańskim oraz na Warmii i Mazurach trafiło ponad 20 tys. wniosków o zbadanie obecnego statusu dawnych majątków Niemców. Tylko w tym roku takich wniosków było prawie 6 tys. Urząd Miasta w Malborku w ubiegłym tygodniu otrzymał od tamtejszej mniejszości niemieckiej propozycję przekazania zniszczonego budynku Szpitala Jerozolimskiego dawnym włodarzom miasta - Krzyżakom. Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie istnieje i działa w Austrii oraz południowych Niemczech. Brunon Platt, obecny wielki mistrz, z zadowoleniem przyjął tę propozycję.

Strategia małych kroków

Do lokalnych urzędów w Polsce trafiają też już pierwsze wnioski o zwrot mienia. Władze Legnicy otrzymały wnioski o zwrot Niemcom gospodarstw rolnych w Słupie koło Jawora oraz podlegnickich Krotoszycach. Spadkobiercy rodziny Steinbrueck złożyli wniosek o zwrot dwóch kamienic przy alei Zwycięstwa i przy ulicy Kartuskiej w Gdańsku oraz terenu po spalonym budynku przy Podwalu Staromiejskim. Urząd Miejski w Szczecinie w ubiegłym miesiącu odesłał nadawcy z Niemiec napisany po niemiecku wniosek z żądaniem zwrotu nieruchomości. - Przypomnieliśmy wnioskodawcy, również po niemiecku, że w polskich urzędach obowiązuje język polski - mówi Monika Streich, pracownica kancelarii prezydenta miasta. Starostwo Powiatowe w Szczytnie odesłało niedawno do Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie dwa wnioski Niemców o zadośćuczynienie za utracone majątki. - Mieszkańcy tych terenów informują nas też, że w ostatnim czasie bardzo często odwiedzają ich goście z Niemiec, którzy oglądają swoje dawne domy i gospodarstwa - podkreśla Ryszard Dzwonkowski, sekretarz Starostwa Powiatowego w Szczytnie.

Urabianie opinii

Według prawników, z którymi rozmawialiśmy, m.in. prof. Jana Sandorskiego z Katedry Prawa Międzynarodowego UAM w Poznaniu oraz prof. Władysława Czaplińskiego z Polskiej Akademii Nauk, udziałowcy Pruskiego Powiernictwa nie mają na co liczyć. W świetle prawa międzynarodowego kwestie nieruchomości w Polsce podlegają wyłącznie jurysdykcji polskich sądów. Szefowie Pruskiego Powiernictwa odrzucają te argumenty, a związki wysiedleńców zachęcają Niemców z dawnych terenów Rzeszy i ich potomków do "materialnego i duchowego poparcia inicjatywy".

Ministerstwo skarbu III Rzeszy w RFN

Według dziennika "Sueddeutsche Zeitung", w maju 2003 r. żądania odszkodowawcze Niemców poparł Joschka Fischer, minister spraw zagranicznych w rządzie Schroedera - dotyczyły one Niemców sudeckich. Fischer miał wysłać list do premiera Bawarii Edmunda Stoibera, największego rzecznika wysiedleńców, w którym popierał "humanitarny gest wobec najbardziej poszkodowanych Niemców sudeckich". Rzecznik prasowy ministra zdementował informację dziennika, nazywając ją "błędną interpretacją". W Niemczech dążenia do cofnięcia historii do 1937 r. są silniejsze, niż można sądzić po publicznych wypowiedziach ograniczonych wymogami politycznej poprawności. Gdyby przyjąć sposób rozumowania historyka Richarda Chesnoffa, który uznał Związek Wypędzonych za swego rodzaju ambasadę III Rzeszy w RFN, można powiedzieć, że Pruskie Powiernictwo to zastępcze ministerstwo skarbu III Rzeszy w RFN.

Piotr Cywiński
Berlin
Sławomir Sieradzki

27.10.2003
10:51
[2]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

Boze.. Zakon Krzyzacki jeszcze istnieje? co to sie porobilo...

27.10.2003
10:58
[3]

Praetor [ Generaďż˝ ]

No - wiedzialem ze Grunwald niczego ich nie nauczyl!

27.10.2003
11:11
[4]

el f [ RONIN-SARMATA ]

I pewnie odzyskają... nie wiem czemu nasi prawodawcy wciąż utrzymują dziwaczny twór w postaci "wieczystego użytkowania" i nie pozwalają na przekształcenie go w normalną własność co dałoby ludziom jakieś zabezpieczenie przyszłości.
Może wzięli w łapę od szkopów...

27.10.2003
11:15
smile
[5]

diuk [ Konsul ]

"....W Niemczech dążenia do cofnięcia historii do 1937 r. są silniejsze, niż można sądzić po publicznych wypowiedziach ograniczonych wymogami politycznej poprawności..."

OK. Jestem za. Cofnijmy historię, ale na początek niech szwaby przywrócą do życia ofiary rozpętanej przez siebie wojny.

27.10.2003
11:23
smile
[6]

BriskShoter [ Senator ]

Ja już sie zaczynam zastanawiać kto tu kogo napadał w czasie dwóch WW my ich czy oni nas. Może by tak zreszta oni nam najpierw zapłacili godne odszkodowania za wojne, ofiary, zniszczenia, komunizm.

Zreszta tez niezły sposób ładujemy sie na siłe np. do Czech zajmujemy co sie da, po paru latach kończymy okupacje jakby nigdy nic wychodzimy i po gdzieś kilku-nastu latach upominamy sie o NASZ majątek w Czechach.

27.10.2003
11:53
[7]

Niedzielny Gość [ Konsul ]

A ja żądam żeby oddali zdrowie mojej babci, która spędziła 3 lata w obozie pracy. Żądam również żeby wskrzesili kilkanaście milionów Polaków zabitych podczas wojny, którą rozpętał niemiecki malarz z niespełnionymi ambicjami. Żądam również, żeby zwrócono skarby kultury polskiej wywiezione podczas wojny. Jak moje postulaty zostaną wypełnione, niech na zakończenie zwrócą pieniądze i wysiłek Polaków włożony w odbudowę państwa zniszczonego przez NIEMIECKIE bombardowania.


To tyle.

„Jeden z lekarzy - pomocnik dra Mengele w jego badaniach opisał jedna ze swoich sekcji zwłok na bliźniakach : (...) " Wyjmuje serce (...), obracam w dłoni, na zewnętrznej stronie mięśnia lewej komory dostrzegam bladoczerwona plamkę wielkości łebka od szpilki, prawie nie różniąca się od otoczenia - ukłucie igła, bardzo delikatna. (...) Nacinam serce, otwieram lewa komorę, (...) szczypczykami oddzielam skrzep. Uderza mnie specyficzny zapach fenolu. A wiec to dziecko otrzymało zastrzyk dosercowy z fenolu!(...) I tu odkrywam jedna z najciemniejszych tajemnic wiedzy lekarskiej Trzeciej Rzeszy. A wiec tu zabija się nie tylko przy pomocy gazu, ale również poprzez zastrzyki dosercowe z fenolu...! (...) "”

27.10.2003
11:56
[8]

Niedzielny Gość [ Konsul ]

W godzinach wieczornych zjawia się dr Mengele - w tym dniu wysłał na śmierć co najmniej 10000 ludzi... (...) " Te zwłoki nie mogą zostać spalone - trzeba spreparować ich szkielety i wysłać do Muzeum Antropologicznego..." Pyta mnie następnie, jakie znam metody całkowitego oczyszczenia szkieletów. Wymieniłem mu dwie - wybrał tę szybszą metodę - polegającą na gotowaniu tak długo ciała w wodzie aż części mięśniowe dadzą się łatwo oddzielić od szkieletu.
Oddaje mi do dyspozycji dwie beczki i radzi, abym na podwórzu zbudował palenisko z cegieł i te beczki umieścił nad nim. Zrobiłem co kazał... (...) Rozpoczyna się gotowanie (...) po pięciu godzinach przekonuję się, że mięso zaczyna się oddzielać od kośćca. Przerywam palenie, ale beczki zostają jakiś czas na podwórzu aby ostygły. (...) Do mojego gabinetu dochodzi wołanie : " Panie doktorze! Żydzi jedzą mięso z beczek!" - Wychodzę z gabinetu i pędzę w stronę paleniska. Widzę czterech więźniów w pasiakach. To murarze, zakończyli swoją pracę (...) Zagłodzeni niemalże na śmierć ludzie rozglądali się za czymś do jedzenia. No i znaleźli te kadzie. Myśleli, że to się gotuje mięso dla Sonderkommanda. Powąchali, wyjeli kilka większych kawałków mięsa bez skóry, odkroili i zaczęli żarłocznie jeść (...) Kiedy dowiedzieli się co jedli, skamienieli jakby tknięci paraliżem... (...)

27.10.2003
12:00
[9]

BlackDog [ Centurion ]

Dojdzie do tego ze ci ktorzy walczyli z Niemcami beda miec wyrzuty sumienia. Kto tu kogo zaczal wypedzac.

27.10.2003
12:58
[10]

Attyla [ Legend ]

Niedzielny Gość - ja bym ten rachunek rozszeżył o roszczenia z tytułu 50 lat komuny i skrzywienia psychicznego dużej części obecnych Polaków.

27.10.2003
13:47
smile
[11]

Long [ Generaďż˝ ]

Bezczelność i buta tych nazistowskich sierotek nie zna po prostu żadnego umiaru... Ciekawe kiedy ich wspólnicy z Francji zażądają od nas odszkodowania za poległych na polskich ziemiach żołnierzy armii napoleońskiej - w końcu wyzwalali Rzeczpospolitą, więc coś się chyba należy...

27.10.2003
14:32
[12]

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]

Wielu Polaków ma tak samo roszczenia wobec majątków na wschodzie. Może jakaś globalna cesja należności:)

27.10.2003
14:43
[13]

el f [ RONIN-SARMATA ]

VinEze

Jak sobie podręcznik do historii poczytasz to odkryjesz ciekawy fakt. Ze wschodu również zaatakowano Polskę, nie tylko z zachodu... i ludzie którzy tam stracili majątki w wyniku agresji wschodniego sąsiada nie dostali żadnego odszkodowania. Naprawdę, to nie Polska najechała ZSRR 17.09.1939...
To nie my byliśmy agresorem, byliśmy od początku w koalicji antyhitlerowskiej i jako jedyny kraj tej koalicji wyszlismy z wojny ze stratami terytorialnymi.
A do wojny przystąpiliśmy z gwarancjami Wlk.Brytanii i Francji...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.