GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Rokita contra Michnik (Rywin blech)

24.10.2003
16:29
smile
[1]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Rokita contra Michnik (Rywin blech)

Temat zapewne wynudzony i mało porywający. Dlatego też nie na samej istocie sprawy chcę się skupić, ale na demokratycznym wymiarze jej przebiegu. Dziś kolejny raz stanął przed Komisją Adam Michnik. I przyznam, że śledziłem jego przesłuchanie w nastroju dość rozemocjonowanym. Być może się mylę – z potencjalnych wątpliwości zrodził się pomysł tego wątku – ale mam wrażenie, iż dzisiejsza postawa Rokity, jak i pozostałych, mniej kompetentnych – ba, mało rozgarniętych –„komisarzy”, to ewidentne świadectwo kolosalnej porażki Polskiego Narodu. Jawna drwina z resztek wartości, które jeszcze 15 lat temu stanowiły narodowy „thymos” – siłę napędową – trudną do zdefiniowania, bo nie ujętą w kategoriach merkantylnych, lecz bardziej w mentalnych.
Dziś Rokita chciał postawić Michnika przed sądem, agresywnie manifestując margines przewagi, który otrzymał w darze od Polaków, i który umożliwia mu pełnienie „komisyjnych” funkcji. I gest ten był dla mnie obelgą. Nie można go pojąć inaczej, jak tylko uznać za deprecjonowanie historii, którą wyraża biografia Michnika, w imię partykularnych, inkwizycyjnych pościgów za Millerem (którego nota bene nie cierpię), próbę skompromitowania godności Człowieka, który, jak sięgam pamięcią – zawsze idealistycznie, choć skutecznie kreował zalążek polskiej demokracji.
Nie jestem naiwny, wiem, w jakim kraju żyję, ale w czasach tak trudnych, jak dzisiejsze, jawne szkalowanie tego, co jeszcze zostało w tym kraju niesprzedane, co jeszcze ma jakiś sens budzi we mnie złość i pozwala postawić pytanie:

Dlaczego demokracja w Polsce – która narodziła się z biedy, szykan, strajków i szacunku dla historii - zjada własny ogon w czasach, gdy jest bieda, są szykany, są strajki i jest szacunek dla historii ?

24.10.2003
16:34
[2]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Michnik wywalczyl demokracje a teraz jest kolega z Millerem i Urbanem. Hipokryzja?

24.10.2003
16:35
[3]

Banita_bb [ bo był za miły ]


wierzysz w to ze michnik jest calkowicie bez winy w tej aferze? ze nic nie kombinowal , nie krecil,? przeciez on od poczatku łże jak pies , tak jak zreszta wszyscy zaplatani w ta afere.zmienia zeznania , nie odpowiada na pytania zakrywa sie tajemnica dziennikarska- kreci jak wszyscy .

24.10.2003
16:44
smile
[4]

Lim [ Senator ]

Angelord --->za dużo emocji, ochłoń i napisz coś więcej -
a wystarczy posłuchać spokojnie i wyciągnąć wnioski
- Rokita pyta coś a Michnik uprzejmnie odpowiada :
- to jest objęte tajemnicą dziennikarską
Rokita pyta ponownie - Adaś odpowiada :
- to moje prywatne (!) rozmowy i ich treści nie jest przedmiotem dochodzenia szanownej komisji.
Rokita naciska ponownie a Michnik ten dowcipniś odpowiada:
- śnił mi się dzisiaj pan Rokita .... i takie tam ble,ble
....rozumiem że życiorys Michnika powoduje że jest on traktowany w specjalnie kurtuazyjny sposób - ale to bezsprzecznie on ,,jaja'' sobie robi z Komisji a nie odwrotnie - wybaczam mu to (wspaniałomyślnie,heh) kiedy wytyka pani Błochowiak jej ignorancję i niewiedzę - jednak zadaj sobie pytanie - Michnik to obywatel któremu przysługują prawa lecz i obowiązki tak jak innym czy to jednak postać stojąca ponad prawem ?

24.10.2003
16:46
[5]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Postawa Michnika może budzić kontrowersje, ale u tych, którzy Go mało znają. Jego światopogląd jest jednak dość przejrzysty. Nigdy nie krył szacunku dla Jaruzelskiego, nie ma natury "mściciela", ale konstruktora. A swoje polityczno-społeczne credo wyraził publicznie dawno temu -" Człowiek, bywa świnią, ale nią nie jest. Pracować można z każdym (tu miał na myśli komuchów, bo de facto o nich mówił), o ile ta praca przyniesie pozytywne rezultaty". I jak widać, pozostaje temu wierny. A w to, że Michnik kłamie, nie wierzę. To autentyczny idealista, kompletnie pozbawiony talentów "politykierstwa" i "cichodajstwa" - napiszę więcej, ten facet nie potrafi, i nie umie kłamać - co akurat nie przydało mu się zbytnio w czasach, gdy Go trzymali w więzieniu.

24.10.2003
16:49
smile
[6]

Sabathius [ gdzie jest rooda? ]

<<-- Angelord

24.10.2003
16:50
[7]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Lim ---> z tej Komisji trudno sobie "jaj" nie robić, bo ludzie reprezentują to, co reprezentują - to raz. A dwa - czym innym jest równośc wobec prawa, a czym innym jawne szkalowanie owej równości w ramach źle skrywanej, ale skrywanej strategii, którą obrał Rokita.

24.10.2003
16:53
smile
[8]

Sabathius [ gdzie jest rooda? ]

Banita_bb -->> jak dajesz się wciągnąć w dyskusję to przygotuj sobie jakieś podstawy do własnych wypowiedzi, chyba że faktycznie masz jakieś 16 lat jak na to wskazuje twój post



blah, blah , blah znowy będziemy mieć pyskówkę na podłożu politycznym, i hordy nastolatków udające dorosłych - super

24.10.2003
16:57
[9]

Banita_bb [ bo był za miły ]


Sabathinus-------> tak mam 16 lat, co Ci nie pasi w moim poscie? ze napisalem prawde ze michnik kreci jak wiekszosc ludzi przed komisja? ze zmienia zdanie ? ze kryje swoich znajomych itd itp? nie widzisz tego czy slepy jestes?
ze oficjalnie jedzie sobie po lewicy caly czas w koszernej a prywatnie spotyka sie z urbanem ?
masz racje blah blah blah

24.10.2003
16:57
[10]

Lim [ Senator ]

Angelord --->przepraszam - czy tylko odniosłem takie wrażenie , czy też wymieniamy się opiniami z osobą która twierdzi że w odróżnieniu od pozostałych ,,nie zna go mało'' ?
Ton to mentorski dobrze nam znany ze sposobu wypowiedzi liderów świetnej niegdyś (choć autentycznie zasłużonej dla kraju ) Unii Wolności ?

24.10.2003
17:07
smile
[11]

Sabathius [ gdzie jest rooda? ]

Banita_bb -->> nie skomentuję, dałeś sobie radę sam

dziękuję

24.10.2003
17:07
[12]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Banita_bb ---> rzecz w tym, że Michnik spotykał się - także prywatnie - z komuchami jeszcze w czasach przed 89 - "nie odwracaj się do przeciwnika plecami, poznaj go, przekonuj etc." I to jest w pełni zrozumiałe - koniec lat 80-tych, to świadomość Opozycji, że komuchy tez mają już dość "komuchowego systemu" - tylko nie wiedzą, jak się z niego bez krwi wywinąć.

Lim ---> nie założyłbym wątku o Michniku, gdybym miał co do Niego wątpliwości - choć wiem, że ten argument możesz jedynie przyjąć "na wiarę":-). Z Unią wszak nie byłem i nie jestem związany, a Naczelnego poznałem w czasach opozycyjnej działalności NZS-u.

24.10.2003
17:15
[13]

Banita_bb [ bo był za miły ]


Sabathinus-------> ale ja bym chcial zebys cokolwiek napisal, jesli masz jakies ale.

Angelord------->wiem o tym, ale to teraz dwuznacznie wyglada niestety jak gra taka nieskazitelna osobe, a w nocy jedzie na kolacje z urbanem.

24.10.2003
17:18
[14]

Lim [ Senator ]

Sabathius ---> mimo że banita ,,sam sobie dał radę'' ...to trochę to zabawne- skrytykować kogoś i jako argument podać młody - hipotetycznie - wiek adwersarza, tylko z tego co wiem Banita nie ma 16 lat.
Panowie - trzeba być bardzo słabym obserwatorem prac komisji (ew. wiele trzeba mieć złej woli) by nie stwierdzić że Michnik - mimo że to jedna z niewielu pozytywnych postaci które zeznawały w TEJ sprawie- nie mówi całej prawdy ! Choć nie można mu zarzucić że kłamie.
Natomiast oczywiste jest że robi sobie ,,polewki'' z członków komisji.
Przykład - Nałęcz pyta czemu przez 10 lat nie miał okazji spotkać się z szefem Polsatu a robi to dopiero po otrzymaniu korupcyjnej propozycji od Rywina - pytanie zawiera przypuszczenie że Michnik chciał wybadać Soloża czy Rywin nie składał jemu jakiś propozycji ...
a Michnik na to że no tak sam był ciekaw czemu 10 lat się nie spotykali nigdy(heh) więc ot-tak postanowił się nagle spotkać ...yyy- zresztą w sprawie jednego znajomego który pracuje u Soloża a jest kolega Michnika...itd,itp - przecież to żenada i naigrywanie się z członków komisji i z nas , przysłuchujących się tej rozmowie. Cóż - z całym szacunkiem dla Michnika - nie jest on święto krową- i nie żyjemy w Indiach , konstruktywna krytyka jest więc tu całkiem na miejscu.

24.10.2003
17:29
[15]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Banito ---> ale On nie gra, bo się z tymi kolacjami nie kryje - przeciwnie - gdyby chciał utrzymac to w tajemnicy, to byśmy pojęcia o tym nie mieli - nie chce, bo nie o to chodzi - deklaruje jawność i się nie przejmuje.

Lim ---> "Michnik - mimo że to jedna z niewielu pozytywnych postaci które zeznawały w TEJ sprawie- nie mówi całej prawdy ! Choć nie można mu zarzucić że kłamie." -- i w tym jest sens. Bo jego ostrożność, nie wynika z obrony własnych 4 liter, ale z faktu, że "Komisja", do której utworzenia sam się przyczynił robi sobie "jaja" z demokracji wykorzystując - manipulując - zeznaniami. Ile razy musiał prostować to, co Mu wmawiali - że niby powiedział, że niby stwierdził. Jesli chodzi o mnie, to Go podziwiam za cierpliwość, bo jak znam siebie, po 10 minutach kontaktu z "komisarzami" zacząłbym... <grzecznościowo pominę w tym miejscu konkrety>

24.10.2003
17:42
[16]

Banita_bb [ bo był za miły ]


Angelord-------->i na tym skonczmy moze dyskusje, bo Cie lubie, a jak wiadomo polityka to taka dziedzina w ktorej nawet w rodzinie dochodzi do rekoczynow :))

moze tylko Sabathinus sie odezwie jeszcze, no chyba ze ma faktycznie te 16 lat i nie ma nic do napisania oprocz blah blah blah

24.10.2003
17:47
smile
[17]

Lim [ Senator ]

tiaaa - byle by tylko pamiętać że nie żyjemy w Indiach i że tu święte krowy nie chodzą po ulicach - analogia od traktowania Michnika przez członków komisji jest tu nieprzypadkowa :)
-ja nie odniosłem wrażenia że komisja manipuluje zeznaniami - a raczej ta część komisji posiadająca intelektualne i moralne predyspozycje by tą aferę rozwikłać . (posłanka Błochowiak się do niej nie zalicza:)
z drugiej strony nie można oczywiście zapominać po której stronie ,,barykady'' jest Michnik - szkoda tylko że jedna noga trochę po tej złej lewej(?) stronie mu została - hehe

24.10.2003
17:54
smile
[18]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Banito ---> lol:-))) Zatem, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko iść za przykładem Michnika i podać dłoń przeciwnikom politycznym vel Banicie hiehie:-))) Btw - nie znam się już na polityce, i wątpie, czy kiedykolwiek się znałem. Dlatego spoglądam na pewne zjawiska przez pryzmat tych właściwości, które moim zdaniem świadczą o uniwersalizmie pewnych postaw, o walorach, albo o degrengoladzie - i tak też odczytuję dzisiejszą "pracę Komisji", próbując przy okazji docieć, co się z tym Narodem porobiło... ech...

24.10.2003
18:12
[19]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Wielce szanownym adwersarzom przypomne tylko stara ludowa prawde:

"Jebnij cegle w szambo a ochlapie kazdego bez wyjatku" ;)

24.10.2003
18:24
smile
[20]

Piotr64 [ Pretorianin ]

Nigdy nie byłem miłośnikiem Jana Rokity (już teraz bez Maria!) ani tym bardziej wymoczka z PiS'u posła Ziobra. Ale tym raem naprawdę nie dziwię się Rokicie, że powoli trafia go szlag podczas przesłuchań Michnika. Ten cyrk jak robi Michnik jest po prostu skandalem, podnosi głos, ostentacyjnie "wychodzi" podczas przesłuchań Komisji. Drwi sobie itd. Wybaczcie ale styropianowa tarcza , zza której robił za moralnego trybuna III RP rozpadła się...

24.10.2003
18:26
[21]

Lookash [ Generaďż˝ ]

Banita_bb - Widać stary, żę masz 16, oj widać. Gdyby nie Michnik, to całej sprawy by nie było, więc daruj sobie teksty w stylu "Michnik kłamie", bo to ty udowadniasz nam wszystkim, że ślepy jesteś.

Widzę też, że jesteś wyczulony na sprawę "żydowską", pewnie wszędzie, mój drogi kolego, widzisz Żydków z pejsami, być może nawet wznosisz antysemickie okrzyki na przerwach w szkole. Wiedz, że Michnik nie jest autorem wszystkich artykułów w Gazecie Wyborczej, resztę sobie dopowiedz sam.

I jeszcze jest takie jedno, małe "ale". Jeśli poglądy polityczne mają decydować, z kim się zadajemy, z kim się przyjaźnimy, z kim się spotykamy, to ja nie wiem, czy świat w ogóle ma szansę na lepsze jutro...

24.10.2003
18:33
[22]

Lookash [ Generaďż˝ ]

A jeśli o temat główny chodzi... Nie rozumiem, czym tu się emocjonować, czym zachwycać lub martwić. Obradami jakiejś durnej komisji śledczej, która nie może sobie poradzić ze świadkami? Przecież to jest cyrk - wzywają kilka osób i każda może sobie najnormalnie komisję olać, bo szanowna komisja nie ma w swoim ręku żadnych środków, by zeznania z nich wydusić. Jest to niepotrzebne marnowanie wszystkim czasu, afera wypełzła na światło dzienne, wszyscy wiedzą, że Rywin jest be, że ktośtam jest fe, wszyscy wiedzą, że nikt nikomu nic nie może zrobić, bo trzeba by było rozpierdzielić i rozpędzić 3/4 polskiej władzy, jeśli nie całą... Końcowe wnioski sformułują, następnego dnia już wszyscy będą podniecać się czym innym. Na co to, pytam się, na co?...

24.10.2003
18:36
[23]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Lookash ----> to ja ci powiem: swiat zmierza ku zagladzie, przetrzyj oczy :)

24.10.2003
18:39
[24]

Banita_bb [ bo był za miły ]


Lookash-------->masz racje michnik jest czysty jak lza. dlatego nie odpowiada na pytania, dlatego kreci , pozyjemy zobaczymy- wcale bym sie nie zdziwil jakby okazalo sie na koncu ze to michnik przyszedl do rywina- to wcale nie jest takie s-f jakby sie wydawalo.
a jak dalej masz takie dobre zdanie to poogladaj sobie jak sie dzisiaj michnik zachowywal na komisji , jak jakis menel bezczelny , pewny siebie , jakby mowil- mozecie mi naskoczyc- czy tak sie zachowuja powazni ludzie?

24.10.2003
18:41
[25]

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]

W.g. mnie to sprawa nie jest taka prosta.
Rzeczywiście Rywin Jakubowska i Czarzasty chcieli się obłowić. Im należy się paka.
Ale Agora nie jest bez winy.
Czy to jest OK:
Jak legenda Michnik ma wybiórcze problemy z pamięcią i nagłe olśnienia.
Czy ktoś w zależności od sytuacji może być raz biznesmenem a raz ideologiem.
Czy fakt, że brali udział w pracach nad ustawą to już nie było nadużycie? To dla Agory miała być ta ustawa czy dla społeczeństwa?
Agora to nie jest ideologiczna firma, lecz giełdowa firma (powstała na bazie przemian społecznych) i kasa tam to jest numer 1. I niby tam nie rządzi nie będący w Zarządzie Michnik? Kuriozum. Ten biznes jest wszyty w różne gospodarczo-polityczne układy i uwikłania.
Michnikowi i reszcie ekipy należy się właściwa społeczna ocena. Nie jest już żadnym ideologiem, ale geszefciarzem. A jeszcze niech zmieni te teksty: sprawiedliwośc, uczciwość itd. na dobro spółki.

24.10.2003
18:47
[26]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Piotr64 ---> "Ten cyrk jak robi Michnik jest po prostu skandalem, podnosi głos, ostentacyjnie "wychodzi" podczas przesłuchań Komisji." -- bo te przesłuchania są prowadzone w iście cyrkowym stylu. Głupkowata gra na nerwach, prowadzona przez "komisarzy" po to, żeby pozornie ustalić stan faktyczny, a faktycznie, żeby "ustalić" siebie samych. Rokita wykorzytuje obecnośc w Komisji dla własnej strategii, Nałęcz kombinuje, jak "koń pod górkę" świadom blamażu pompuje w patetykę swe oddechy, a cała reszta zamiast qrna myśleć (niektórzy tam nie umieją - co ich usprawiedliwia- żółw nie nauczy sie latać) i działać naprawdę, przelewa z próżnego w próżne - cedząc okruchy medialnej popularności, i populistycznie "reprezentując" interesy swoich ugrupowań. Nie dziwię się Michnikowi - nawet "betonowy posąg" - Miller stracił "swój majestat" - a po kilku godzinach jałowizny można dostać amby - a nie tylko ostentatycjnie "wychodzic":-).

24.10.2003
19:44
smile
[27]

griz636 [ Jimmi ]

Kanon ---> Mądrości ludowe to ważna sprawa i trza sie nimi kierować bo np: Nie szata zdobi człowieka ,..ale jak cie widzą tak cie piszą...

Co do Michnika, ostatnio jedna sprawa mnie ubawiła, nie pamientam dosłownie jak to brzmiało, ale w rozmowie w TOK FM z Kolędą wspomniał, że jeżeli ktoś z nim rozmawia to musi mieć pewnośc, że ta rozmowa zostanie pomiedzy nimi...

...Rywin powinien sobie wydrukować te jego słowa i powiesić na scianie ku pamieci.

24.10.2003
19:54
smile
[28]

Dagger [ Legend ]

==>griz636
Masz racje właściwie Rywin powinien go oskarżyć o złamanie tajemnicy dziennikarskiej ;PPPPPPP

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.