GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kącik Zagubionych Uczuć (cz. 232)

23.10.2003
19:03
smile
[1]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Kącik Zagubionych Uczuć (cz. 232)

Nie wiem od czego zacząć. Pisać jakieś moralesy czy rzucić przypowiastkę? I tak źle i tak nie jest najlepiej... Mamy już październik i powoli jesień czuć każdą częścią ciała. Ten nastrój odrodzenia który pozostał od wiosny zeszłego roku opanował także serca części forumowiczów, i to oni rozgrzewaję zimne dni, co przeczy widniejącej za oknem melancholi - a może Oni zawsze tu byli a teraz to nawet są, tylko czekali aż ktoś uczyni ten pierwszy krok?
Faktem jednak jest mnogość wątków osób „rozżalonych uczuciowo”. Dlaczego tak się dzieje, że w dobie „cyfrowych fantazji” ciągle istnieją ludzie, którzy odczuwają potrzebę kontaktu z innym człowiekiem?...
Ponieważ uczucia są cechą charakterystyczną każdej żywej istoty. Towarzyszą nam od narodzin do śmierci. W każdym rodzi się w pewnym momencie potrzeba bliskości z kimś innym. Bycia dla tego kogoś kimś ważnym. Nawet jeśliby to miało być chwilowe zauroczenie, istnieje jego potrzeba i podświadome do niego dążenie. Dlaczego mamy się bać tych najstarszych emocji? Dlaczego mamy uważać je za coś wstydliwego?
Nie boję się mówić o uczuciach. Nie potępiam ludzi przeżywających problemy sercowe. NIE WIERZĘ, że istnieje chociaż jedna osoba która nic nie czuje (nie wliczam w to grono chorych na autyzm). Nie bójmy się o tym pisać. Ktoś kto przeżywa spełnienie swoich wewnętrznych westchnień potrzebuje często o tym głośno krzyczeć. Ci, których spotkało niepowodzenie popadają w stan przygnębienia, czasami w stan totalnej porażki życiowej. Nie muszą Oni tłamsić w sobie tego co przeżywają. Mają prawo by podzielić z innymi swą radością lub szukać pocieszenia.
Dlatego tworzę ten wątek z myślą o takich ludziach. Mam nadzieję, że spotka się z aprobacją i zjedna sobie kilku sympatyków (a i pozwoli na redukcje wątków tego typu na samym forum). Wiem, że spotka wielu prześmiewców i złośliwców ale jakoś się nimi nie przejmuję. I tak kiedyś zawitają tu ze skruchą szukając pocieszenia, porady lub słuchaczy którzy ich nie wyśmieją.

poprzedni wątek pod linkiem:

23.10.2003
19:08
smile
[2]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Niezmiernie przepraszam za tę samowolę, ale próba owarcia poprzedniego wątku zaowocowała jedynie obgryzieniem paznokci moich, mojej rodziny oraz sasiadów. Mam nadzieję zatem, że mi to odważne posunięcie wybaczycie...

23.10.2003
19:18
smile
[3]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ponieważ udało mi się cudem podac linka na starym, więc porządkowo ^

23.10.2003
20:21
[4]

neXus [ Fallen Angel ]

Bravvo, brawissimo <oklaski>

;))))

23.10.2003
20:55
[5]

Yans [ Więzień Wieczności ]

TrzyKawki ====> jak nastrój ??? Jutro już piątek ale teraz wyjątkowo chcę, żeby była niedziela koło 20.00 :-(

23.10.2003
21:02
smile
[6]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Yans - kup sobie wehikuł czasu :-)D

23.10.2003
21:06
smile
[7]

vorsten [ Konsul ]

Yans--->wypij 3 zgrzewki piwa...powinieneś obudzić się akurat w niedzielę o 20.00. może nawet później...

23.10.2003
21:09
smile
[8]

Yans [ Więzień Wieczności ]

el f ====> już kończę budować samoróbkę :-))

vorsten ====> muszę przed 20.00 i od razu być trzeźwym jak świnia, to może 2 i pół zgrzewki ??? :-))

23.10.2003
21:57
smile
[9]

garrett [ realny nie realny ]

ten wehikuł czasu kilkuosobowy ? jak tak to się piszę, muszę coś załatwić w podstawówce :))))

Trzy Kawki --> inicjatywa godna grzanego piwka ,tez mi się wątek długo otwierał :)

23.10.2003
22:26
smile
[10]

Yans [ Więzień Wieczności ]

garrett ====> nie ma sprawy, dołożę jeszcze jedną miejscówkę, będzie Cię to kosztowało 2 i pół zgrzewki browka :-))

23.10.2003
22:51
[11]

Xerces [ Konsul ]

To skandal, żeby człowiek musiał leźć w sobotę do budy.....

Ynas- wehikuł "tylko do przyszłości" :)))). A masz coś w drugą stronę? :P

23.10.2003
22:58
smile
[12]

garrett [ realny nie realny ]

Yans --> alkohol szkodzi wątrobie :)))))))))

24.10.2003
00:13
smile
[13]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

gdy walić głową w mur,
to jeśli już,
prosto z mostu

gdy wierzyć w cuda
to na przekór
naiwnym modłom

gdy żyć jak człowiek
to w klatce
wewnątrz cyrku

to wszystko jasne

ale
ciemność jest
jak sens w tym

co jest ?

bez sensu...

24.10.2003
00:16
[14]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Angelo -------> nie popadaj w depresję na dwa dni przed :)

24.10.2003
00:17
smile
[15]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Xerces

Taki "skandal" to miałem przez całą podstawówkę i większą część liceum...

Teraz to malo kto pamięta... ale żądanie wolnych sobót było jednym z postulatów Solidarności w sierpniu 1980.


Garrett ---> Ty jesteś dla wątroby czy wątroba dla Ciebie ???
Heretyk !!! :-)D

24.10.2003
00:23
[16]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Piotrasq ---> klawo ! Ty to wiesz, jak trafić nie chybiając :-))) Qrna, ale maleńka poprawka juz only one day został - i wszystko gra, tylko właśnie... ja muszę qrna wytrzeźwieć, żeby w pociąg trafić - hoteli od groma, ale Kraków qrna grodem zakopanym - dzwoniłem pół dnia - nigdzie miejsc nie ma - co za tralalala...

24.10.2003
00:26
smile
[17]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

i apropopooss niezły sos - Cody - nie przenocuje - no bo nie spi sama lol;-)

24.10.2003
00:29
smile
[18]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

A ja się właśnie przed sekundą dowiedziałem, że nie pojadę samochodem. Teraz mam duży zgryz i dylemat, a mój wyjazd stanął pod dużym znakiem zapytania...

24.10.2003
00:32
smile
[19]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Piotrasq

Pociąg, autobus, samolot... nie przesadzaj...

24.10.2003
00:33
smile
[20]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Piotrasq ---> wsiadaj w pociąg - i bez jaj - olej znaki zapytania - albo rybka, albo pipka - jest okazja do poznania - szczególnie wzajemnego, że jadę z Poznania - no i qrna, nie ukrywam w dużym celu zapoznania - Ciebie !!!!!!!!!!

24.10.2003
02:11
smile
[21]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

szukałem znaczeń
prostej piosenki
że aktor drogą
sobie szedł,
że gdzieś daleko
jak od domu
ktoś chciał odjechać
a ktoś biegł

słuchałem tonów
prostych łkań
co w strunach zwykłych
zbudzić łatwo
a w dźwiękach nośnych
mimo wszystko
się nie zagubią
chociaż łakną

widziałem obraz
z wielu wizji
złączony w jeden
spojrzeń
Wzrok

i nie rozumiem
czemu Boże
mam,
żeby przeżyć
dzień za dniem
swą rękę
wkładać
prosto w piec
lub
jak Ty wolisz
w żywy
Bok...?

24.10.2003
07:01
smile
[22]

garrett [ realny nie realny ]

dobry... jesień na razie na stałe widze tu zagościła, ludzie nie dajcie się !:) to że o 7 rano jest ciemno, zimno to nic nie znaczy ... wsystko można zapić ;)

a tak wogóle to jesetm optymistą i będzie dobrze

24.10.2003
07:47
[23]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Garrett

Jaka jesień ?
Zima pełną gębą ! Na dworze biało, szyby w autach pozamarzane, poranne mocowania z zamkiem od drzw samochodu... czapka, szalik, rękawiczki... a to nawet nie listopad... i tylko czas do niedzieli mamy letni...

24.10.2003
08:54
smile
[24]

garrett [ realny nie realny ]

elf --> po co martwić się teraz, wkrótce będzie zimniej :)

24.10.2003
09:35
smile
[25]

Yans [ Więzień Wieczności ]

garrett ====> "po co martwić się teraz, wkrótce będzie zimniej" :)
fajny optymista, tia :-)) A ja wczoraj spałem sam i dzisiaj też i jutro też i marznę jak cholera :-)))))))))))))))))))))))))))

el f ====> dobrze gadasz, jak zwykle zresztą :]

Xerces ====> wehikuł mogę zmodyfikowąć i będzie także w tył plus dodatkowe siedziskoa, to będzie Cię to kosztowało 4 i pół zgrzewki browka :-))

24.10.2003
09:37
smile
[26]

Yans [ Więzień Wieczności ]

el f ====> znaczy się i z zimą/jesienią i szczególnie z wątrobą, szczególnie :-))

24.10.2003
09:38
smile
[27]

garrett [ realny nie realny ]

Yans --> ożen sie :)))))))))))) przynajmneij marznać nie będziesz :DD

24.10.2003
09:42
smile
[28]

Yans [ Więzień Wieczności ]

garrett ====> hmm, no tak , to jest dosyć przekonywujący argument :-))))))))))))))))))))

24.10.2003
10:12
smile
[29]

garrett [ realny nie realny ]

Yans --> no właśnie :)) spróboj teraz znaleź inne ;)))))))

24.10.2003
10:17
smile
[30]

Yans [ Więzień Wieczności ]

garrett ====> tych innych jest naprawdę bez liku i codziennie odkrywam nowe ;-)))))

24.10.2003
10:45
smile
[31]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

elf --------> samochodem by wyszło 30 zł. w obie strony, pociągiem 160 zł + taksówki w Krakowie. Jest różnica ?

24.10.2003
10:54
smile
[32]

garrett [ realny nie realny ]

Piotrasq--> niestety spora, też tak kalkulowałem , IC do Krakowa, taxowki i nocleg...chętnie bym wypił i z Tobą ale przed końcem roku 250 zł wydac to sporo

24.10.2003
10:57
[33]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Piotrasq

Ale jadąc autem musisz brać hotel albo zrezygnować z trunków... a pociąg powrotny możesz sobie odpowiednio skonfigurować. Trochę to zmniejszy różnicę kosztów.

24.10.2003
11:11
[34]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

elf ------> nie zamierzaliśmy nocować. A ja nie prowadzę, więc pić mogę. Ale trudno, teraz to nieważne.

24.10.2003
11:21
smile
[35]

neXus [ Fallen Angel ]

Witam wszystkich :)
Cos dzis wszystko przebiega w zolwim tepie - a juz szczegolne ladowanie sie GOL'a ;)

garrett, Yans -> Dla was specjalnie przyrocze taki dowcip
Pewien mlody chlopak przybywa do sedziwego ksiedza po porade. "Prosze ksiedza" mowi "prosze mi poradzic - bo mi roznie wszyscy mowia - mam sie zenic czy nie". Na to ksiac podrapal sie po siwej glowie i w te slowa "Azaliz moj synu, wszystko jedno, i tak i tak bedziesz zalowal"
;))))

Piotrasq -> i ja ma dokladnie ten sam dylemat - badz co badz startujemy z tego samego miejsca. Tyle ze ja raczej nie mam w opcjach wyboru samochodu...

24.10.2003
11:44
smile
[36]

Yans [ Więzień Wieczności ]

neXus ====> LOL, kawał pierwsza klasa, LOL

24.10.2003
11:47
smile
[37]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Yans

Myślisz że to kawał ???

Obawiam się że możesz być w błędzie...

24.10.2003
11:47
smile
[38]

neXus [ Fallen Angel ]

Yans -> Smiej sie smiej, mnie najdalej za 3 lata tez to czeka :))))))))))))))

24.10.2003
11:55
[39]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

nexus -----> ja samochodu też już nie mam. Nawet się zastanawiałem nad pociągiem, ale ostatni rozsądny powrotny z Krakowa jest o 20:00. Na 4 godziny nie bardzo się opłaca jechać. A noclegu nie mam i za późno na załatwianie...

24.10.2003
12:02
[40]

Yans [ Więzień Wieczności ]

el f ====> ale mi teraz przywaliłeś po oczach, ja pierdykam, mam nadziję, że to jednak kawał :-)))))))))))))

neXus ====> za trzy lata, to Ty niezły wizjoner jesteś :-))))

24.10.2003
12:13
[41]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Piotrasq ---> qrczę, to jedziesz, czy nie...? Nie ukrywam, że mój wyjazd jest dość mocno związany z Twoją bytnością w Krakowie...

24.10.2003
12:16
smile
[42]

neXus [ Fallen Angel ]

Piotrasq -> Et, to najwyzej trzeba sie banda umawiac na wypad Poznania czy Krakowa :)

Yans -> bo to raczej nie "czy" tylko "kiedy"
I kwestia uporzadkowanie przezemnie pewnych rzeczy...
:)))
A co do tego co opowiedzdzalem to podobno nie kawal a prawdziwa anegdota
Z reszta spytaj sie zonatych
hihihihihi

24.10.2003
12:32
smile
[43]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Angelo ----> w mordę, nie wiem. W tej chwili nic za tym nie przemawia.

24.10.2003
13:15
smile
[44]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dzień Dobry!

Yans - Gdyby nie fakt, że przeglądajac zawartość portfela musiałem dziś zadowolić się kontemplacją widoku jego podszewki, nastrój miałbym do zniesienia ;-)

24.10.2003
13:38
smile
[45]

Yans [ Więzień Wieczności ]

TrzyKawki ====> a ja w zawiązku z zakupem samochodu od połowy miesiąca powiększam debet na koncie + kredyt do spłacenia...blee.

neXus ====> "kwestia uporzadkowanie przezemnie pewnych rzeczy..." brzmi intrygująco. Z drugiej strony, to optymistycznie zakładając, że jeśli u mnie się będzie dobrze układać, to kto wie podobny termin jak Ty podałeś jest także bardzo możliwy, któż to wie ??? ;-)
Żonatych nie muszę się pytać, bo widzę :-)) Generalnie wszystko zależy od tego z jakiego powodu ludziki się zaobrączkowały :-))))


24.10.2003
14:25
[46]

ZeTkA [ ]

bry kaciku kochany
ja tylko buziaki usciski i usmiechy wam przesylam by rozswietlic ta jesien ;)

garrett a bedzie cie tam mozna spotkac na nowowiejskiego ?? ja bym sie z checia wybrala
te poznanaiacy moze by sie tam spotkac na filmiku w starym kinie co wy na to ??

24.10.2003
14:30
[47]

garrett [ realny nie realny ]

Zetko będę raczej, obawiam sie tylko ze moga kasowac 5 zł za wejscie

24.10.2003
15:16
smile
[48]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Piotrasq ---> a kiedy ostatecznie zdecydujesz..? W mordę jeża, no !;-)))

24.10.2003
17:34
smile
[49]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

my z Ashem niestety nie bedziemy na pikniku ...nad czym bardzo ubolewam :(

Angelo---> nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze tego wyjazdu.

Yans--> wreszcie sie wekendu doczekalismy :) teraz trzeba odwlec poniedzialek maksymalnie ;)))

Trzy Kawki --> nowy wyszedl przeslicznie :) watek naturalnie :)

24.10.2003
18:57
smile
[50]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dziękuję Eciu!
Jestem jednak tylko nędznym epigonem i doskonale zdaję sobie z tego sprawę ;-)

24.10.2003
20:12
smile
[51]

Ariana [ ... ]

Witam Kaciku Kochany:)

garrett-->Spotkalam dzis Zecie i stwierdzilysmy,ze prawdopodobnie wybierzemy sie razem poogladac filmy

..wiec jakby co to nas wypatruj:)))

A wszystkim mowie Dobranoc-choc moze jeszcze wpadne..nigdy nic nie wiadomo:)))

Caluski zostawiam..kto chce niech sobie wezmie:P:)

24.10.2003
20:18
smile
[52]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Etka ====> ano doczekaliśmy, tyle tylko, że wyjątkowo straszliwie mi teraz zależy, żeby już była niedziela koło 20.00 Niejaki vorsten powiedział, że muszę wypić 3 zgrzewki zupki chmielowej, to czas mi przyspieszy mocno i wnet znajdę się w pożądanej czasoprzestrzeni :-)) Ja z kolei pracuję nad czasomachiną dla siebie i dla kilku tutejszych bywalców, którzy chcą się zabrać ze mną "tam i z powrotem" :-))))

24.10.2003
20:19
[53]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Ariana ====> pewnie bym się skusił na jednego małego i wziął ale nie mogę ;-)

24.10.2003
20:47
[54]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

Ponizej wklejam moje wypociny na innym watku, czujac, ze to ten watek jest miejscem, gdzie tak naprawde powinny trafic.

"TheLoo >>> Jeżeli ty nie jesteś normalny, to co ze mną? Dwa lata temu zapisałem się na kurs angielskiego i tam poznałem moją miłość. To znaczy zanim zrozumiałem, że to ona, minął styczeń, ale za to ferie ledwo przeżyłem - spać nie mogłem, ciągle o niem myślałem. Niestety, nie potrafiłem zrobić pierwszego kroku. Przymierzałem się, zagadywałem, ale nie umiałem zaprosił do kina, na dyskotekę, czy coś takiego. Raz nawet powiedziałem jej, że ciągle o niej myślę, ale jakoś się zawstydziłem i to odwołałem. Po zakończeniu kursu często o niej myślałem, ale spotkałem ją (licząc do dzisiaj) dwa razy, i to właściwie tylko powiedzieliśmy sobie "cześć cześć", bo gdzieś się spieszyliśmy. Ale zawsze po takim spotkaniu chodzę "nabuzowany" i przypominam ją sobie. Ostatni raz widziałem ją w listopadzie zeszłego roku, a ja ciągle uważam ją za TĄ JEDYNĄ. Co prawda, to nie jest tak, że innych dzieczyn nie widzę, wprost przeciwnie :), ale zawsze w którym momencie przypominam ją sobie...

Uffff, ale się rozpisałem! Chyba to było mi potrzebne. Może teraz mi przejdzie.
Dziwne, pisząc to czuję, żę się rumienię. Co jest ze mną?"

24.10.2003
20:51
smile
[55]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nic dobrego!

24.10.2003
21:25
[56]

Yans [ Więzień Wieczności ]

TrzyKawki ====> nie dołuj człowieka :-)

Esqualante ====> szkoda, że jednak z nią nie zagadałeś i nie umówiłeś się. A masz z nią jakiś kontakt ? Acha i pytanie pomocnicze, ile masz lat ?

24.10.2003
22:05
smile
[57]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Angelo -----> właśnie podjąłem dramatyczną decyzję - nie jadę !
Zabij mnie, ale strasznie nie lubię nieekonomicznych zachowań. Spędzenie 5 godzin w pociągu, żeby 4 godziny posiedzieć w kasynie, jest właśnie takim zachowaniem...

24.10.2003
22:12
[58]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Trzy Kawki---> czemu nedznym ? jak dla mnie jest calkiem niezle i oby tak zostalo :)

Yans--> e to nie dobrze ..jak dla mnie niech weekend trwa jak najdluzej :D

Esqulante--> idealisci i romantycy maja to do siebie ze lubia miec milosc niedoscigniona. Masz jakis wysniony obraz kobiety ktora nosisz w sercu...nie mowie ze to zle czy dobrze...ale:
nie znasz jej tak naprawde i tam gdzie starczy cos by sie zauroczyc nie zawsze te same cechy moga wystarczyc do milosci, bo kochac kogos na odleglosc i tylko za zalety to zaden problem.
Przeszkody zaczynaja sie na plaszczyznie zwyczajnosci i realizmu. Kochac kogos, zyc z nim i szanowac za wady pomimo zalet...to jest milosc.
Wiem ze mozna zauroczyc sie na odleglosc, bo romantyczna czesc naszych dusz dazy do idealizmu nieznanych osob. Ale tak jak latwo idealizowana osoba urosnie do rangi bogini tak pozniej bardzo latwo traci w naszych oczach.
Zreszta mysle ze na Twoim miejscu dazylabym do poznania owej Pani, do sprawdzenia czy warta byla miana idealu :) Byc moze okaze sie ze wysniony obraz okaze sie prawdziwy.
Powaodzenia w kazdym badz razie zycze!

24.10.2003
22:13
[59]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Piotrasq---> my tez nie jedziemy i strasznie mi przykro z tego powodu...

24.10.2003
22:32
smile
[60]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Angelo --> Do zobaczyska w Krakowie :-)

Piotrasq ---> Oooo, stary. Czego, jak czego, ale ekonomicznego zachowania w kwestii spotkania z najwykwintniejszym towarzystwem w kraju to się po Tobie nie spodziewałem :-(

Ecia --> Buziak Ci przesyłam cieplutki, bo wiem, że na pewno powód Waszej absencji musi być bardzo istotny. Trzymajcie się ciepło, pozdrowionka i do zobaczenia jak najszybszego!

Zecia, Arianka ---> Pozdrowionka, dziewuszki moje kochane! Szkoda, że Was też nie będzie :-(



No to lecę się pakować ;>

24.10.2003
22:39
[61]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

TrzyKawki >>> to wiem, nawet hektolitry CH4OH na to nie poradziły ;)

Yans >>>> kontaktu nie mam, jak napisalem ostatnio widziałem ją prawie rok temu. Za to wiem gdzie mieszka - jakies cztery przecznice ode mnie, ok 5-10 minut drogi. Wiek mój jak i jej - 19.

Etka >>>> Właściwie to, co nampisałaś, jest tym, czego ja się nie odważyłem. Przyznaję, choć ciężko się to pisze, jest dla mnie Boginią. Równocześnie wiem, że ma wady. Co więcej, czuję, że zupełnie nie pasowalibyśmy do siebie - coż, przez prawie rok, kiedy się widywaliśmy, człowiek zauroczony (bo rzeczywście się takim czuję) jest w stanie dojrzeć bardzo dużo. Choć nie na tyle, jak piszesz, by tę osobę poznać. Podejrzewam nawet, że gdybym nie był zauroczony, nie lubiałbym jej. Być może do niczego nie doprowadziłem, bo bałem się konfrontacji mojej Anime z rzeczywistością?

24.10.2003
23:06
smile
[62]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Piotrasq ---> zatem spotkanie przekładamy :-((((((((((( I ja też niestety nie jadę... Nie udało się załatwić noclegu, a pociąg powrotny to 8 h jazdy.. trudno, cholernie żałuję, ale trudno...

Resztę pozdrawiam ciumkasem:-)

24.10.2003
23:19
smile
[63]

TrzyKawki [ smok trojański ]


Esqualante - Biedaku, to ty teraz nic nie widzisz! A nie lepiej było pozostać przy tradycyjnym C2H5OH?

24.10.2003
23:25
smile
[64]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

TrzyKawki >>>> To C2H5OH też można pić? ;) A mocne to jest? Będę musiał kiedyś spróbować :).

24.10.2003
23:58
smile
[65]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Angelo ----> to dobrze. To znaczy niedobrze, ale podwójnie bym żałował :)

25.10.2003
01:57
smile
[66]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Esqualante - Teraz to już nic ci nie pomoże!

25.10.2003
11:43
[67]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

och wstalam...trzeba sie wreszcie ruszyc by dnia nie marnowac!!!

Dlatego wszystkie spiochy pobudka!!!

Piotrasq---> dobrze ze Cie jednak tam nie bedzie < to moj egoizm teraz mowi> bo bym sie dzis zaplakala nma smierc, jeszcze teraz kilku osob nie moge odzalowac ze znow sie nie spotkamy...no trudno..

25.10.2003
12:41
smile
[68]

garrett [ realny nie realny ]

dzień dobry :)

to ja chce aby za mną tez ktoś płakał :))

Ariano --> będę wypatrywał pilnie :)

25.10.2003
13:06
[69]

Xerces [ Konsul ]

Etka -> jakie śpiochy? jakie śpiochy??? Ja już od siódmej na nogach jestem.

25.10.2003
13:51
smile
[70]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

garrett--> za Toba nie placze bo kto wie czy Ci dzis nalot nie zrobimy ;)))

Xerces--> a to najmocniej przepraszam :)

25.10.2003
14:24
smile
[71]

Xerces [ Konsul ]

Etka -> raczej współczuj :'-(

Esqualante -> jak widzę już to trochę trwa - dwa lata. Mimo wszystko jest inna niż wszystkie i masz do Niej inne podejście i zawsze będziesz miał - jeśli nie ze względu na uczucie to na wspomnienie. Wierz mi, że wiele ludzi wraca do osób w których był zakochany, nieważne czy jednostronnie czy nie.
Fakt pozostaje faktem, że cały czas się bałeś do Niej podejść i może właśnie dlatego nic z tego nie wyszło? Mówisz, że ma wady - każdy je ma - tego nie zmienisz, ale o tyle dobrze że je zaakceptujesz.
Wiesz co Ci powiem? Na bazie teorii i doświadczenia.
Faktycznie Etka ma rację - jeżeli za bardzo wyidealizujesz obraz nowopoznanej dziewczyny to efektem może być to, że zakochasz się w kimś.....kto nie istnieje - a kolejne spotkania z tą dziewczyną sprowadzały by Cię boleśnie na ziemie. I to jest część Twojego strachu.
Tak strachu - panicznie się bałeś, ale nie tylko z tego powodu.

"...Równocześnie wiem, że ma wady...
...czuję, że zupełnie nie pasowalibyśmy do siebie...
...człowiek zauroczony (bo rzeczywiście się takim czuję)...
...gdybym nie był zauroczony, nie lubiłbym jej..."


Wiesz co to jest? Wymówki ze strachu. Wymówki, żeby nic nie robić „nie pasujemy do siebie. Amen.” Co cały czas w Tobie działało? Serce czy rozum? Pewnie to drugie, postaraj się podejść do tego mniej analitycznie od strony emocjonalnej. Nie szukaj wykrętów, że ona nie jest dla Ciebie (to normalne jak się dostaje kosza od osoby na której nam zależy) bo to nie jest sposób na walkę z uczuciami. Jeżeli nic już do Niej nie masz to OK. A jeśli masz (rusza Cię jak Ją widzisz, czyż nie?) to może jednak nie tłamś tego w sobie. Nie zdajesz sobie sprawy jak zamykanie lub tłamszenie własnych odczuć w samym sobie może kiedyś na Tobie zadziałać. To jak bomba atomowa. To, że zamykasz negatywne uczucia nie oznacza, że ich nie ma.
Najlepszy dowód tego, że nie jest Ci obojętna to, że napisałeś swojego posta z problemem.
Co zrobisz zależy od Ciebie...ale pamiętaj, że tylko jeżeli coś robisz mogą spotkać Cię miłe rzeczy i mimo, że niektóre rozdziały życie uważasz za zamknięte to wcale takie nie są – czekają na dopisanie, ale wygodniej jest zapomnieć o tym.

Odpowiedz sobie na jedno pytanie: „Nie kocham Jej, czy tylko staram sobie i otoczeniu to wmówić?”

Pozdrawiam

25.10.2003
18:06
smile
[72]

neXus [ Fallen Angel ]

Witam!
Jak bosko, że jest sobota, jak bosko, że jutro przestawiają czas, jak bosko że dziś w spokoju mogę posiedzieć w domu :))) I jak bosko że można spać do oporu - dawno nie miałem takiego dnia :)

25.10.2003
22:18
[73]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]



- dzień dobry ! bez odbioru.

rzucone w przestrzeń
przez kogoś, dla kogoś
pożegnalne powitanie
by dobroć, co w słowach
nabrała wody w usta
by dzień był zły
utopiony w czasie
gdy pity z butelki
bez dna
rozmijał się
tak wymijająco

nie smuć się
żadne dni
nie będą już lepsze
niż ten
co pożegnany
dobrocią na złość
powitał tak trzeźwo
tę pijaną noc

najlepszą noc

otwartą noc
gdzie dobroć
w zaciśniętych ustach
wodę zmienia w wino
bez słów
cudownych słów

słów
bez odbioru...

25.10.2003
22:27
[74]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Dzieńdobrywieczór i dobranoc, aby do jutra do 20.00.

25.10.2003
22:51
smile
[75]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Angelo ----> dzisiaj musiałem sioę upodlić sam - wielka szkoda, że nie mogliśmy zrobić tego wspólnie w Krakowie....

25.10.2003
22:58
[76]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Piotrasq ---> i ja żałuję i tankuję... Btw - i tak sobie dumam, czy tez przypadkiem, nie zasugerować organizatorom, modyfikacji w organizacji - chodzi o te cholerne noclegi....

25.10.2003
23:01
[77]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]


"I don't need an explanation
I'll settle for just a second
I was looking for redemption
Baby, this is what I found
Love has left your eye
There's no need for you to lie
Baby, love has left your eye

Love has left your eye
No matter how we try
Baby everything will die

Love has left your eye
And the fire went out
Like a fading star
Like my black - holed heart
Light years apart
In a world gone dark

Love has left your eye
There's no need for you to lie
Baby love has left your eye

You were looking for perfection
I'm glad I let you down
And God knows there's no protection
Cause this is what I've found

Love has left your eye
No matter how we try
Baby everything will die"

qrnowato prawdziwy tekst - IMHO

25.10.2003
23:02
[78]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

To nic nie da. Musi jescze człowiek stać na te noclegi...

25.10.2003
23:04
smile
[79]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Pozdrowienia dla wszystkich tych, co w domu...

25.10.2003
23:04
[80]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

qrna, wszystko się da i za grosze - jeśli będą chetni, a będą

25.10.2003
23:07
[81]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

A co gty uważasz za groszę ?

25.10.2003
23:09
[82]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

30 złotych

25.10.2003
23:11
smile
[83]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Za tyle to ja moge w krakowie 2 tygodnie siedzieć!

25.10.2003
23:13
[84]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

no i qrna widzisz, a dokładnie tyle u nas goście za noclegi płacą, o ile jest ich minimum 10 osób

26.10.2003
09:27
smile
[85]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Czas przestawiony...Etka wyspana :)

i do tego naogladana po wszystkie czasy :) bo wczoraj byl wieczor filmowy...dawno tak nie bylo :))

Pozdrawiam w niedzielny poranek...widze ze co niektorzy topili smutki w alkoholu

a fee... nieladnie panowie ;)

26.10.2003
13:15
smile
[86]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Salve for All:-)

Eciu ---> ładnie, nieładnie, grunt, że kaca nie ma;-))

26.10.2003
13:31
smile
[87]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Angelo---> grunt zeby zabawa byla :)))))

26.10.2003
13:48
smile
[88]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Eciu ---> i o to chodzi, bo jak kaca nie ma, to łatwiej o nową zabawę;-))))

26.10.2003
16:45
[89]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

jestem po gosciach :) bo mielismy wizytke :)

i znow jestem ciastem drozdzowym wrecz zajedzona ;) bo przejedzona to zbyt male slowo na moj chwilowy stan ;)

Angelo---> a z kacem zabawy to nie ma? ;)))

26.10.2003
18:13
[90]

majka [ Dea di Arcano ]

Witam...wiedziałam że kiedyś nadejdzie...stanie się zimna i ponura...zakryje radosne promyki brunatnym całunem...pozwoli spojrzeć ostatni raz na linię horyzontu, po czym zatrzaśnie swe wrota z potężnym łoskotem .:(
Miała nigdy nie nadejść a jednak zrobiła to!...przyszła smiejąc się ze mnie szyderczo i twierdząc, że zwą ją... niedziela :(

Czy ktoś był na pikniku? może znajdzie się dobra dusza, i wstawi jakąś krótką relację rozweselającą :)

Etka>> witaj obżartuchu ;) pozdrowienia :)

TrzyKawki>> jaki ładny...wątek ;) kto miałby mieć ci za złe tworzenie nowego, raczej z wdzięczności piwo postawić należy :)

Pozdrawiam wszystkich ale wybaczcie, dziś bez radosnych uśmiechów :)

26.10.2003
18:55
smile
[91]

Misza [ Prefekt ]

Witajcie kochani :))

Majeczko - jeśli krótka relacja rozweselająca poprawi Twój (ni nie tylko Twój...) nastrój to JUŻ spieszę z pomocą...

generalnie - tegoroczny piknik naprawdę nalezy zaliczyć (przynajmniej według mnie i Madzi...) to jednego z bardziej udanych spoktań... (osobiście - do pełni szczęścia brakowało mi obecności kilku osób, w szczególności "reprezentantów" Poznania i okolic... mam nadzieję, że na kolejny piknik Poznań "wystawi" nieco mocniejszą ekipę).
Niską temperaturę można było nieco oszukać poprzez:
a) ogrzewanie zewnętrze za pomocą ogniska (to - przy okazji pieczenia kiełbasek)
b) ogrzewanie wenwętrze (wariant a - smaczna jak zawsze grochówka, czy wariant b - czyli wszelkiej masci napoje "rozgrzewające" ciało i umysł ;)))
późniejsze imprezy "okołopiknikowe" również dostarczyły wielu miłych wrażeń (w szczególności dla osób spoza Krakowa były okazją do zobaczenia miasta "by night"). Dobrym pomysłem okazał się "brak organizacji" - mniejsze grupy odwiedziły szereg lokali w centrum niejednokrotnie "wpadając" na siebie...
I na koniec dobra wiadomośc dla nieobecnych - w obecnosci wielu świadków Soul zapewnił, iż na kolejny piknik nie trzeba będzie czekać tak długo - tj. kolejna impreza jakoś na wiosnę...

26.10.2003
19:56
[92]

Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]

Etka, Yans, Xerces >>> Dzieki za odpowiedz. W ogóle to co piszecie, przypomina mi ząb w ząb "Alchemika". Czy naprawdę świat pomaga spełnić mi moje najskrytsze marzenie?

Xerces >>> Ale mnie prześwietliłeś/aś? !!!

"rusza Cię jak Ją widzisz, czyż nie?"

I to jeszcze jak! Niby po miesiącach nie widzenia wspomnienie o niej staje sie ledwie obrazkiem gdzieś w tle mojej rzeczywistości, lecz gdy ją zobaczę, serce zaczyna mi szybciej pulsować i przypominam sobie wszystkie chwile z nią spędzone, moje myśli, uczucia, wszystkie jej gesty, wygląd, włosy...

„Nie kocham Jej, czy tylko staram sobie i otoczeniu to wmówić?” To trudne pytanie, ponieważ nie wiem, co to jest miłość i jak odróżnić ją od zauroczenia. A jeżeli ją kocham, to co? Mam spędzać godziny, gapiąc się w okno pokoju, w którym mieszka? Śledzić i udawać, że spotkałem ją przypadkiem? I potem znowu nie mieć odwagi, zapytać, czy coś do mnie czuje? Czy mam do niej zadzwonić? Ludzie! Choć nigdy do niej nie dzwoniłem, choć raz jeden zajrzłem do książki telefonicznej i znalazłem jej nr telefonu, to do dzisiaj w środku nocy potrafię podać ten ciąg liczb!

Miałem nadzieję, że czas leczy rany. (poza tym, ze nie jest dentystą) Miałem nadzieję, że poznam jakąś dziewczynę i od razu zapomnę o tej jedynej. I dalej mam taką nadzieję, chociaż jeden wątek chłopaka, którego rzuciła dziewczyna, rozpętał burzę uczuć na nowo.

26.10.2003
19:58
[93]

ZeTkA [ ]

misku no coz nie tym razem bo me stopki po werdowaly do stolicy a dokladniej to do biblioteki narodowej a pozniej po klubach warszawskich si epowloczylam ;))

garrett e tam, 5 zetek to nie taki problem ;)) skoro piw anie pije to bilet do kona dl aodmiany sobei kupie a co ;))

arianko to jak sie umowimy ?? daj znac czy bedziesz ?? ja bede juz o kolo 19:30 w klubie

miszo za rok postaram sie dumnie reprezentowac poznan ;))

eciu zazdroszcze wyspania mi nie bylo dane ;)) bo warszawiacy mnie wymeczyli <nio ludkowie z bydgioszczy i poznania tez > bo razem sobie w grupie pod wezwaniem totalnej wariacji clubingowalismy ;))

a teraz si ya ;))

26.10.2003
22:05
smile
[94]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Angelo =====> qrna jesteś ? Jestem gotowyt do dalszego imprezowania!!!

26.10.2003
22:10
smile
[95]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Piotrasq ---> hiech, Ty to masz dobrze, praaaawie tak, jak ja hiehie, tyle, że dziś mam Death Match -yk w Spec Ops II z bandą rozwrzeszczanych pseudo -US Marine <właśnie staram się zahostować serwer>:-)))

26.10.2003
22:12
smile
[96]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Pozdrowienia dla wszystkich zagubionych i uczuciowych!

Nie chcąc nadwyreżac waszych oczu większość pozostałych linijek opuszczę :-)

Co się stało majeczko? :-)

26.10.2003
22:18
smile
[97]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Angelo ------> SŁABIAK !

26.10.2003
22:20
smile
[98]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Piotrasq ---> chciałbyś ;-)))

26.10.2003
22:27
smile
[99]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ja się upodlam czwarty dzień, A TY ?!

26.10.2003
22:31
[100]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Piotrasq ---> a coś nie za dużo tych "podłych" dni....? Ja tam jestem alkoholik (ponoć), ale cztery dni u Ciebie, to musi być solidny, podły powód... Co Cię tak rozpiło...?

26.10.2003
22:37
[101]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Miałem urlop od czwaertku, a moja dziewczynka jest chora, a na dodatek nie pojechałem do Krakowqa - powody zawsze się znajdą :)))))

26.10.2003
22:44
smile
[102]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Piotrasq ---> no, chyba że tak, choć ja tam wolę pić bez powodu, tylko jakoś udało mi się to może ze 2 -3 razy w życiu:-)))

26.10.2003
22:53
smile
[103]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Dla mnie picie bez powodu jest bez sensu - trzeba mieć w życiu jakiś laitmotive :))

26.10.2003
23:03
smile
[104]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

qrna, ale co to za zycie hiehie :-)

26.10.2003
23:38
[105]

majka [ Dea di Arcano ]

Czołem braci pijacka :)

Misza>> dziękuję za relację.. jesteś jak zwykle niezastąpiony :))

TrzyKawki>> w wymiarze ogólnym, można by rzec " nic takiego się nie stało"...w moim natomiast, to utrata ..i tu cytat: "dzwoneczków szczęścia radosnego"...:). To z czasem łagodnieje, aż do jakiejś kolejnej niedzieli, która znowu zgasi w mych oczach płomień i pozostawi tylko iskierki wspomnień ...

26.10.2003
23:41
smile
[106]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

majeczko ---> Salve Regina !:-) A coś Ty się tak do tych niedzieli zniechęciła....? No ja niby qm qm, ale przełamujesz stereotyp, co w piosence, że "niedziela będzie dla nas.." <jakoś tak to było... chyba> Btw - mnie dzis prosze do alkoholowej gawiedzi nie zaliczać, jestem trzeźwy jak buty brzuchomówcy:-)

26.10.2003
23:46
smile
[107]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Angelo ------> i właśnie dlatego jesteś uznawany za grafomana - "buty brzuchomówcy"... buehehehehe !

26.10.2003
23:53
[108]

majka [ Dea di Arcano ]

Angelo>> ..." bo to złe niedziele są"...:) kiedy zbiorą się w jeden wielki zbiór takich samych doznań, trudno przekonać siebie, że bywają jeszcze jakieś inne ...U mnie stereotypy nie funkcjonują...ja pochodzę z zupełnie innego wymiaru. :)

26.10.2003
23:58
smile
[109]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Niezmiernie przepraszam, czy moglibyście się wyrażać mniej poetycko, a za to bardziej zrozumiale?

27.10.2003
00:02
smile
[110]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Przepraszam za kolegę 3K, ale on nie czuje czaczy :)

27.10.2003
00:06
smile
[111]

Mysza [ ]

Ależ proszę :))

Więcej poetyki!!

Jasno się wyrażam??

27.10.2003
00:11
[112]

majka [ Dea di Arcano ]

TrzyKawki>> ja mogłabym...od czasu do czasu :) ale teraz dusza przebywa na poziomie, gdzie każde "zrozumiałe " słowo, wydaje się płytkie i nie na miejscu :)

27.10.2003
00:11
smile
[113]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Piotrasq - Nie ma za co !!!!

27.10.2003
00:13
smile
[114]

TrzyKawki [ smok trojański ]

majeczko - nie wiem, co zażywasz, ale skutki uboczne są przerażające ;-D

27.10.2003
00:13
smile
[115]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Piotrasq ----> no to specjalnie dla Ciebie :-):

Gdy kelner przyniósł rachunek
za dość pożywny dla duszy
i bez umiaru wypity
trunku mocnego gatunek

w oczach rozmytych mgławicą
u Pana, co już czkał tylko trzeźwo
pojawił się błysk zagubienia

Dłonie dość zamaszyście
błądziły szukając gotówki

a kelner z powątpiewaniem
wsłuchiwał się w 3kawki tej
brzmienia

I nagle ! Wprost z głębi brzucha
Pana, co przepił swe życie
odezwał się głos, niczym dusza
co z ciałem się żegna o świcie

- Durniu ! Głupcze Pijany !
Forsę wpuściłeś dziś w błoto !
Buty kupiłeś w południe !
Masz je na nogach Idioto !

I kelner spojrzał zdziwiony
na stopy Pana, co zaczkał
a brzuchem mówił dość głośno,
i ujrzał nowe trzewiki
choć błotem zbrudzone mocno

zsunęły się z nóg tego Pana
w zastaw oddając swą skórę
a Pan złapał taksówkę
i w domu zastał swą Burę

-Koooochaanie ! Nie wszystko pijane !
zwrócił się wprost do żony
-Trzeźwe trzewiki zostały
tam, gdzie 3kawki pierdoły !

27.10.2003
00:16
smile
[116]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nie bardzo to rozumiem, ale "3K pierdoły" do mnie przemawia.

Haahahahahaha !

27.10.2003
00:21
smile
[117]

Mysza [ ]

Nigdy nie zostawiałeś butów jako zastawu w knajpie? Teraz to ja nie rozumiem... :P :)))

27.10.2003
00:21
smile
[118]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

majeczko ---> ech... gdyby jeszcze ten wymiar pozostawał całkowicie poza kalendarzem... <btw - mozna by spalić, niekoniecznie tylko żółte, no nie?>:-)

27.10.2003
00:23
smile
[119]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Prymityw!

27.10.2003
00:24
smile
[120]

Mysza [ ]

W prostocie siła!

27.10.2003
00:31
smile
[121]

TrzyKawki [ smok trojański ]

27.10.2003
00:31
smile
[122]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

3K ---> raczej kuplet bez refrenu hiech:-)

27.10.2003
00:33
[123]

majka [ Dea di Arcano ]

TrzyKawki>> zgadza się, skutki są przerażające...choć tylko dla innych :) ale wole się upajać tym właśnie specyfikiem, niźli maltretować wątrobę ziemskimi wynalazkami ;)

Angelo>> ano własnie...i tu cały problem. :) Wymiar...wymarzony, chmurka...z górnej półki a potem upadek z chmurki do wymiaru ziemskiego gruntu ;) ot i cały urok niedzieli :(

27.10.2003
00:38
smile
[124]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

majeczko ---> loling, nie mogę napisać tego, do czego mnie tak ujęty "urok niedzieli" zainspirował, bo to już o profanację haczy:-))))))))) Ale Cię rozumiem:-)

27.10.2003
00:50
[125]

TrzyKawki [ smok trojański ]

majka - a cóż to za boski nektar?

27.10.2003
00:53
smile
[126]

Xerces [ Konsul ]

widzę, że kącik nieźle sobie żyje nocą :-)

Wczoraj byla moja rocznica pobytu na tym forum :-) Ale ten czas leci.....

27.10.2003
01:01
smile
[127]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Xerces ---> już roczek...? A ti ti..tia ti tia..:-) Gratulce w granulce !:-)))

27.10.2003
01:29
smile
[128]

Mysza [ ]

Xer --> Przedwczoraj...:P :))))) Congrats i... witaj w grupie Starszaków... :))))

27.10.2003
01:39
smile
[129]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Mysza ---> lol:-) A jednak jest fala na GOL-u:-)))))))

27.10.2003
02:02
smile
[130]

Mysza [ ]

Angelo --> W każdym przedszkolu, to i na GOLu :)))))

27.10.2003
02:04
smile
[131]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Mysza ---> loling turlaning ;-)))) Jeszcze qrna, "leżakowania" brakuje i tzw. "zupy nic" ;-)))))))))

27.10.2003
02:16
smile
[132]

Mysza [ ]

Angelo --> Co się będzimy rozdrabniać... daj no Xerowi złotówkę i niech po zgrzewkę browca kica... :))))

27.10.2003
02:22
smile
[133]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Mysza ---> i niech jeszcze po miastach rozniesie hiehie - a co On sam se będzie tak siedział i pił:-))))


a to już na dobre sny ad hoc i nie ad hoc:

uciekłaś mi nago
o świcie
pod kołdry zuchwałość
wślizgnąłem się sprytnie
do Ciebie
dotykając lekko
jasny pukiel włosów
smakując wargami
Twój brzuch

i wtedy zadzwonił
telefon

odebrałem

odłożyłem

lecz

uciekłaś ubrana

i na zawsze już....

27.10.2003
07:55
smile
[134]

garrett [ realny nie realny ]

dzień dobry :)

Świat wyobraźni

Najpiękniejszy jest świat niewidzialny
- w granicach ciemności zamknięty
a nie ma granic

- ciemnością pokryty
a kolorowy nieskończenie

- słyszalny do granic
Słyszalności

Najpiękniejszy
Niewyobrażalny
sercem wystukany
- przez wybranych

Zetko, Ariano --> to liczę że się dzisiaj choć na sekundkę zobaczymy w Starym Kinie, w razei wyjatkowego zimna polecam tamtejszego grzańca :)))

a wogóle to zimno dzisiaj ale poranek wyjątkowo udany :))

27.10.2003
09:55
[135]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Witam wszystkich...
Nie lubię poniedziałków... tak jak niedziel i wtorków... i wszystkich dni innych których lubić nie potrafię...

TrzyKawki ->>> Gratulacje z udanego debiutu w "kąciku kreatorstwie"... ;)))))))

majka ->>> Ostatni promyk zgasł w dali... chowając się za linia horyzontu, odebrał radość... pozbawił świat koloru a dusze wypełnił żarem... w tej jego najboleśniejszej formie... i znów zostałem otoczony cieniami. Bezkształtny szum drażni moje uszy. Rodzi cierpienia wdzierając się do mózgu... uchwycony wspomnień pocieszam się na szafocie. Spojrzeniem chwytam ostatnie blaski życiodajnego słońca. Okolice wypełnił pogrzebowy takt wybijany na bębnach... i zapadła cisza... a z nią odszedł spokój ducha. Jęk gilotyny przeciął ścieżkę po której kroczyły uczucia... aniołowie opadli na kolana... i łkali kryjąc twarze w dłoniach. Kat odszedł... a wraz z nim odchodził niedzielny wieczór... i tylko ból odejść nie chciał...

27.10.2003
11:57
smile
[136]

Xerces [ Konsul ]

Mysza, Angelo -> no, to ja po całonocnym chlaniu jestem :). Oczywiście musiałem dokładać z własnej kieszeni, bo Wasza złotówka to było o wieeeeele za mało na moje potrzeby :-)

Ja idę teraz kocić
kici kici kici :)


Esqualante ->

I to jeszcze jak! Niby po miesiącach nie widzenia wspomnienie o niej staje sie ledwie obrazkiem gdzieś w tle mojej rzeczywistości, lecz gdy ją zobaczę, serce zaczyna mi szybciej pulsować i przypominam sobie wszystkie chwile z nią spędzone, moje myśli, uczucia, wszystkie jej gesty, wygląd, włosy...

Masz dowód na to, że widok i wspomnienia o danej osobie rozbudza uczucia, które przepadły, albo kłębią się głęboko pod Twoją zewnętrzną skorupą. Ale tak zawsze jest - kiedy jakiejś osoby nie widzisz to nie masz materialnego obrazu gdzie mógłbyś skumulować swoje emocje. Co innego gdy tę osobę zobaczysz - wtedy przed oczy wyskakują wspomnienia, a one wygrzebują uczucia ku Twojemu (udawanemu) niezadowoleniu. Przypomina Ci się coś, czego nie mogłeś lub nie chciałeś zakończyć ( w jakikolwiek sposób).

„Nie kocham Jej, czy tylko staram sobie i otoczeniu to wmówić?” To trudne pytanie, ponieważ nie wiem, co to jest miłość i jak odróżnić ją od zauroczenia.

Po pierwsze. Nikt nie potrafi tego specjalnie odróżnić. Jednak jak już trzeba coś posortować to w zauroczenia wrzucamy przeważnie sytuacje kiedy się danego związku boimy, lub nie jesteśmy do niego gotowi lub nie potrafimy mu sprostać lub nam się nie podobał i uważaliśmy go za porażkę. No właśnie - kolejne usprawiedliwionko. Zauroczenie - no i znowu nie muszę nic robić. :-). A tak na marginesie - nawet jeśli to co? Każe Ci ktoś lecieć z Nią przed ołtarz?
Po drugie - nie zbywaj jednego pytania drugim - bo są one różne. Ja tylko pytam czy nie jesteś w Niej zakochany czy usiłujesz to sobie wmówić, a nie czy to miłość czy zauroczenie.

A jeżeli ją kocham, to co? Mam spędzać godziny, gapiąc się w okno pokoju, w którym mieszka? Śledzić i udawać, że spotkałem ją przypadkiem? I potem znowu nie mieć odwagi, zapytać, czy coś do mnie czuje? Czy mam do niej zadzwonić?
A czym się to różni od teraźniejszego stanu po za tym, że teraz go nie uzewnętrzniasz?
Powiem to po raz milionowy na tym forum.....przestań myśleć. Jeżeli chodzi o uczucie miłości to naprawdę jedna z najlepszych dróg. Co chciałbyś teraz zrobić? Zapytaj sam siebie. Ale nie analizuj i nie myśl co wypada a co nie, tylko zrób to co dyktuje serducho. Nawet jeśli mówi żebyś zagrał pod Jej oknem na gitarce. Żadnych podchodów, czy osób trzecich. Bo faktycznie podchody o których mówisz nic Ci nie dadzą tylko jeszcze bardziej zdepresują i ograniczą do kolejnego analizowania Jej zachowań. Jestem pewien, że Twoje emocje mówią co chcą zrobić. Może czas ich posłuchać, a nie wypędzać myślami? Jak widzisz to nic nie daje - one i tak wracają, ale Ty wojując z nimi tylko toniesz w we wspomnieniach i cierpieniu. Chcesz zadzwonić - dzwoń. Chcesz z Nią pogadać - idź do Niej. Zawsze jest lepiej coś robić niż bezczynnie siedzieć, nawet jeżeli to co robisz będzie błędne.
Nie gap się w Jej okno, ale bądź bardziej otwarty.
Pomyśl: co możesz zyskać, a co stracić? W tym drugim przypadku niewiele.


Miałem nadzieję, że czas leczy rany.
Te które już nie krwawią

Miałem nadzieję, że poznam jakąś dziewczynę i od razu zapomnę o tej jedynej.
Tak bywa - na krótką metę. Wierz mi, że takie lekarstwa po roku albo nawet dwóch pryskają i w końcu możesz wrócić do stanu poprzedniego (jeżeli z kimś zerwiesz a tamta dziewczyna jest tak naprawdę Twoją miłością). Faktycznie jeżeli byś trafił na swoją wielką miłość to może o tamtej byś zapomniał - nic nie wykluczone, ale na to masz nikłe szansę jeżeli robisz lub szukasz czegoś na siłę.


I dalej mam taką nadzieję, chociaż jeden wątek chłopaka, którego rzuciła dziewczyna, rozpętał burzę uczuć na nowo.
Jak wszystko - co kojarzy się ze sprawami sercowo-uczuciowymi.
Jak reagujesz na widok zakochanych par na mieście?


Nikt, Ci nie każe niczego zrobić - to jest Twój i tylko Twój wybór. Pamiętaj tylko aby wybrać rozsądnie, to co będzie dla Ciebie najlepsze.

Pozdrawiam

27.10.2003
12:25
smile
[137]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dzień Dobry!

Saurus - Podzielam twoje zapatrywania odnośnie dni tygodnia :-) I dziękuję za gratulacje! Dalszych linijek, oczywiście nie rozumiem, ale w końcu to był priv ;-))))

27.10.2003
12:34
smile
[138]

garrett [ realny nie realny ]

marudy :))) to był świetny poniedziałkowy poranek :)

27.10.2003
13:27
smile
[139]

szagrad [ XIII. STOLETÍ ]

TrzyKawki zgadzam sie z tobą w każdym calu.
Jakbyśmy nic nie odczuwali to co by nam pozostało sam zwieręcy popęd jak np. u psów?? chyba tak.
Pozdrawiam

27.10.2003
14:48
smile
[140]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Salve All:-)

majeczko --> ciumkasek:-)

garrett ---> a jutro będzie świetny wtorkowy poranek, no nie?;-)))

Saurusiński ---> Czołem WaćPanu pokłon biję, i zapytuję skromnie - kiedy to Rycerzu na rumaka wskoczysz, porywając Niewiastę wprost z wysokiej wieży i do grodu Przemka Zacnego galopem przybędziesz, na oficjum w tawernie, aby barda pieśni posłuchać i w piwie się wykąpać - jak zwykle ?;-))))

27.10.2003
17:22
smile
[141]

garrett [ realny nie realny ]

Angelo --> na razie w to nie wątpie :)) zwłaszcza że podobno wtorki są szczęsliwe dla wag :)

27.10.2003
19:11
smile
[142]

neXus [ Fallen Angel ]

witam z wieczora :)

Angelord -> A wiesz jak po piwie czlowiek sie klei ? ;)))))

a wogole zawodowe erotyki piszecie :))))

27.10.2003
20:19
smile
[143]

neXus [ Fallen Angel ]

A w zasadzie nadszedl mnie czas na refleksje - tym bardziej, ze lacze w pracy nam siadlo i strony sie wczytuja i wczytuja (to granda miec 68 kbps w pracy...).

Jak to jest z ta miloscia od pierwszego wrazenia? Ba ja mam takie wrazenie, iz na poczatku to to jest bardziej zauroczenie niz milosc - przeciez de facto jeszcze nie znamy osoby do ktorej te uczucie jest skierowane. Bardzo czesto okazuje sie, ze owa osoba nawet nie dorownuje naszym wyobrazeniom co do niej. Ja mam wraze nie, ze prawdziwa milosc to taka, kiedy sie mysli "my" a nie "ja", kiedy jestescie dwoma roznymi kawalkami tej samej osoby...
Kiedys pewna osoba bardzo madrze mi doradzila "Szukajac sobie tej jedynej (panie wstawiaja tu "jedynego", a zreszta to wszystko jedno hhihihi) znajdz taka osobe, z ktora bys mogl zawsze porozmawiac. Bo tak naprawde na starosc tylko to wam pozostanie...". Hmmmm... Czyz nie tak?
Takich przelotnych zauroczen przeciez mamy cale mnostwo w zyciu, natomiast milosci - jedna, dwie, trzy...

Druga rzecz - ja poprosze by wszyscy (wy cisi czytacze tez sie przylaczcie) napisali, jakie 5 cech jest wazne u waszego partnera/partnerki - tylko szczerze, prosze... Wyniki moga byc zasakakujace, aczkolwik domyslam sie jakie ;) Taka mala ankieta...

Jak to brak roboty wplywa filozofiznie na czlowieka... ;))

27.10.2003
20:21
smile
[144]

Xerces [ Konsul ]

Witam z wieczora :)

Dla rozwiania nudów (bo już zaczynacie gadać od rzeczy:)) mam propozycję do rozważenia przez nasz "kącikowy senat" :).

Nie wiem jak uważacie, ale może przydałoby się wymienić wstępny obrazek kącika? Ten jest zbyt....smętny

Propozyjce

1 ----------------->

27.10.2003
20:31
smile
[145]

Xerces [ Konsul ]

2 ----->

27.10.2003
20:42
[146]

Xerces [ Konsul ]

ufffff, ale długo się wkleja....

27.10.2003
20:47
smile
[147]

Xerces [ Konsul ]

kolejne :)

27.10.2003
20:59
smile
[148]

Xerces [ Konsul ]

neXus -> teraz zauważyłem Twojego posta :), potem odpowiem bo musze na razie spadać :)

ostatnia propo ---->

jeżeli chcecie to potem wkleje więcej

27.10.2003
21:17
smile
[149]

Rogue [ Mysterious Love ]

Bry wieczór :))))))))))))))))

Jesli moge zabrac głos to stawiam na drugi i czwary sa najładniejsze :))))))))))))))))))

Ok zmyka i to tylko moje zdanie .

27.10.2003
21:23
[150]

ZeTkA [ ]

bryy

garrett no nie dalam rady niestety weekendowe brykanie po warszawskich zimnych uliach przyprawilo mnie o male chorobsko
jakos tak nie moglam sie pozbierac i spoznilam sie z wyjsciem z domu i uciekl mi tramwaj i wogole
heh wiecej w tej chwili we mnie checi niz sil
ale nie dam sie i wyzdrowieje jak najszybciej i licze na mile spotkanko w jakims innym terminie ;)

a teraz zmykam po draksy i do lozeczka ;))

papa i cmokow102
i nie marudzcie za duzo bo w zyciu piekne sa tylko chwile

no moze nie teraz bo wlasnie mi brat powiedzial ze grzebal w mojej skrzynce i mi wszystkie adresy mailowe wymazal super buhahahahahahahaha a ja chcialam zrobic remanent w skrzynce teraz mam problem z glowy ;)

nic lece dalej si ya

27.10.2003
21:40
smile
[151]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Bez wstępów i występów: ŻAŁUJTA, KTO NIE BYŁ NA PIKNIKU!

Tu mógłbym wymieniać dlaczego: świetni ludzie, kupa śmiechu i zabawy, rozmów bardziej i mniej poważnych, pyszne "napoje", syte jedzonko ;))), klimat, klimat, klimat... tylko niestety paru buziek mi brakowało do pełni szczęścia ;-(


Osobiście muszę pochwalić się zwycięstwem w pełnym napięcia i zaciekle walczącej konkurencji turnieju Darta :)))
Tylu nagród nie zgarnąłem jeszcze nigdy w czasie swego żywota, ale satysfakcja ze skopan...tfu - z pokonania 24 szanownych oponentów i tak okazała się najważniejsza :)

27.10.2003
22:06
smile
[152]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Senatorem to ja nie jestem , ale jakby co, to :
- zakładane w dzień --> 1
- w nocy --> 5

27.10.2003
23:18
smile
[153]

Xerces [ Konsul ]

NeXus -> nie wiem czy jest to się specjalnie nad czym, rozwodzić. Jak już pisałem każdy człowiek segreguje swoje sympatie wobec kryteriów przyjętych tak, aby były dla niego wygodne. W młodym wieku prawdziwa miłość to ta aktualna – reszta to zauroczenia. W starszym bywa niewiele inaczej, tyle że różnica polega na tym, że dorosły stara się z góry zabezpieczyć przed niepewnymi związkami, bo szuka kogoś na dłużej. Wszystko to jest pojęcie względne.
Co innego gdy starasz się (tak jak teraz) popatrzeć na to z perspektywy trzeciej osoby. Odróżnić miłość od zauroczenia? Przede wszystkim będziesz pewny jednego – że z tą osobą będziesz chciał spędzić całe życie.
Druga różnica to pro.....(nie pamiętam jak to się nazywa) w każdym razie, chęć aby druga osoba dała Ci dziecko.
Oczywiście znowu są to teorie, ale jak patrzę na prawdziwe miłości to chyba w 100% prawdziwe.
Nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia – wierze w zauroczenie i fascynacje, które nie przeczę – może pewnego dnia zamienić się w coś więcej.
Ja odkryłem nowe pojęcie – miłość od pierwszej inerakcji. Dziewczyna, na którą nie zwracałem najmniejszej uwagi, jeżeli chodzi o „znajomość z widzenia” ot zupełnie niczym się nie wyróżniająca z tysięcy innych dziewczyn. Aż do czasu kiedy poznałem Ją osobiście. Gdy zobaczyłem Jej uśmiech jak się przedstawiała, głos, ton, dotyk ręki wtedy się......zafascynowałem :-).
A czy chodzi o rozmowy? Niezupełnie - na starość zostaje co innego – Wy dla siebie nawzajem. Z jednej strony w takim samym sensie jak w młodości, a z drugiej – zupełnie innym.

A cechy? Jest dużo cech które cenie. (ceniłbym – bo nie mam partnerki) Właściwie to każda zaleta. Głównie:
- wrażliwość
- wewnętrzna harmonia
- romantyzm
- troskliwość
- po prostu – żyjąca (chyba rozumiecie o co mi chodzi) i ciesząca się życiem.
Ale to i tak nie ma znaczenia bo i tak człowiek zakochuje się w kimś innym niż sobie to wcześniej wyklarował :) Może mieć jakiekolwiek zalety – wszystkie potrafię docenić. :)

Ja mam wrazenie, ze prawdziwa milosc to taka, kiedy sie mysli "my" a nie "ja", kiedy jestescie dwoma roznymi kawalkami tej samej osoby...
100% racji

TrzyKawki - > przez „senat” rozumiałem stałych bywalców :)))

I kolejne nr 6. --------->>>

27.10.2003
23:22
smile
[154]

Xerces [ Konsul ]

i siódmy ---->

27.10.2003
23:25
smile
[155]

Xerces [ Konsul ]

i ostatni, osmy na zime :)))

27.10.2003
23:34
smile
[156]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Dzizys !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ładne to to....ale ostateczny głos należy do majeczki !!! No i pewnie naradzą się z Ecią:-)))

27.10.2003
23:38
smile
[157]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nie cierpię matriarchatu!

28.10.2003
00:40
smile
[158]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

ee tam ;) po co zmieniac cos co jest funkcjonalne i sprawdzone ;)

wybaczcie ale jako Rak jestem sentymentalna i do granic niemozliwosci sie przywiazuje ;) do rzeczy, do ludzi, do tekstow :P moj glos zadnych zmian... jestem niereformowalna ;)

czy juz mowilam ze zaraz ide spac? ;)))

majka---> glowa do gory..juz po niedzieli, po poniedzialku...coraz blizej do wekendu i niedlugo piatek i znow bedzie dobrze :D

28.10.2003
03:08
smile
[159]

Mysza [ ]

No i Ecia przewiała Wiatr Przemian... na cztery wiatry...

28.10.2003
07:21
[160]

garrett [ realny nie realny ]

zapraszam do następnej częsci

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.