TrzyKawki [ smok trojański ]
Kącik Zagubionych Uczuć (cz. 232)
Nie wiem od czego zacząć. Pisać jakieś moralesy czy rzucić przypowiastkę? I tak źle i tak nie jest najlepiej... Mamy już październik i powoli jesień czuć każdą częścią ciała. Ten nastrój odrodzenia który pozostał od wiosny zeszłego roku opanował także serca części forumowiczów, i to oni rozgrzewaję zimne dni, co przeczy widniejącej za oknem melancholi - a może Oni zawsze tu byli a teraz to nawet są, tylko czekali aż ktoś uczyni ten pierwszy krok?
Faktem jednak jest mnogość wątków osób „rozżalonych uczuciowo”. Dlaczego tak się dzieje, że w dobie „cyfrowych fantazji” ciągle istnieją ludzie, którzy odczuwają potrzebę kontaktu z innym człowiekiem?...
Ponieważ uczucia są cechą charakterystyczną każdej żywej istoty. Towarzyszą nam od narodzin do śmierci. W każdym rodzi się w pewnym momencie potrzeba bliskości z kimś innym. Bycia dla tego kogoś kimś ważnym. Nawet jeśliby to miało być chwilowe zauroczenie, istnieje jego potrzeba i podświadome do niego dążenie. Dlaczego mamy się bać tych najstarszych emocji? Dlaczego mamy uważać je za coś wstydliwego?
Nie boję się mówić o uczuciach. Nie potępiam ludzi przeżywających problemy sercowe. NIE WIERZĘ, że istnieje chociaż jedna osoba która nic nie czuje (nie wliczam w to grono chorych na autyzm). Nie bójmy się o tym pisać. Ktoś kto przeżywa spełnienie swoich wewnętrznych westchnień potrzebuje często o tym głośno krzyczeć. Ci, których spotkało niepowodzenie popadają w stan przygnębienia, czasami w stan totalnej porażki życiowej. Nie muszą Oni tłamsić w sobie tego co przeżywają. Mają prawo by podzielić z innymi swą radością lub szukać pocieszenia.
Dlatego tworzę ten wątek z myślą o takich ludziach. Mam nadzieję, że spotka się z aprobacją i zjedna sobie kilku sympatyków (a i pozwoli na redukcje wątków tego typu na samym forum). Wiem, że spotka wielu prześmiewców i złośliwców ale jakoś się nimi nie przejmuję. I tak kiedyś zawitają tu ze skruchą szukając pocieszenia, porady lub słuchaczy którzy ich nie wyśmieją.
poprzedni wątek pod linkiem:
TrzyKawki [ smok trojański ]
Niezmiernie przepraszam za tę samowolę, ale próba owarcia poprzedniego wątku zaowocowała jedynie obgryzieniem paznokci moich, mojej rodziny oraz sasiadów. Mam nadzieję zatem, że mi to odważne posunięcie wybaczycie...
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ponieważ udało mi się cudem podac linka na starym, więc porządkowo ^
neXus [ Fallen Angel ]
Bravvo, brawissimo <oklaski>
;))))
Yans [ Więzień Wieczności ]
TrzyKawki ====> jak nastrój ??? Jutro już piątek ale teraz wyjątkowo chcę, żeby była niedziela koło 20.00 :-(
el f [ RONIN-SARMATA ]
Yans - kup sobie wehikuł czasu :-)D
vorsten [ Konsul ]
Yans--->wypij 3 zgrzewki piwa...powinieneś obudzić się akurat w niedzielę o 20.00. może nawet później...
Yans [ Więzień Wieczności ]
el f ====> już kończę budować samoróbkę :-))
vorsten ====> muszę przed 20.00 i od razu być trzeźwym jak świnia, to może 2 i pół zgrzewki ??? :-))
garrett [ realny nie realny ]
ten wehikuł czasu kilkuosobowy ? jak tak to się piszę, muszę coś załatwić w podstawówce :))))
Trzy Kawki --> inicjatywa godna grzanego piwka ,tez mi się wątek długo otwierał :)
Yans [ Więzień Wieczności ]
garrett ====> nie ma sprawy, dołożę jeszcze jedną miejscówkę, będzie Cię to kosztowało 2 i pół zgrzewki browka :-))
Xerces [ Konsul ]
To skandal, żeby człowiek musiał leźć w sobotę do budy.....
Ynas- wehikuł "tylko do przyszłości" :)))). A masz coś w drugą stronę? :P
garrett [ realny nie realny ]
Yans --> alkohol szkodzi wątrobie :)))))))))
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
gdy walić głową w mur,
to jeśli już,
prosto z mostu
gdy wierzyć w cuda
to na przekór
naiwnym modłom
gdy żyć jak człowiek
to w klatce
wewnątrz cyrku
to wszystko jasne
ale
ciemność jest
jak sens w tym
co jest ?
bez sensu...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Angelo -------> nie popadaj w depresję na dwa dni przed :)
el f [ RONIN-SARMATA ]
Xerces
Taki "skandal" to miałem przez całą podstawówkę i większą część liceum...
Teraz to malo kto pamięta... ale żądanie wolnych sobót było jednym z postulatów Solidarności w sierpniu 1980.
Garrett ---> Ty jesteś dla wątroby czy wątroba dla Ciebie ???
Heretyk !!! :-)D
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Piotrasq ---> klawo ! Ty to wiesz, jak trafić nie chybiając :-))) Qrna, ale maleńka poprawka juz only one day został - i wszystko gra, tylko właśnie... ja muszę qrna wytrzeźwieć, żeby w pociąg trafić - hoteli od groma, ale Kraków qrna grodem zakopanym - dzwoniłem pół dnia - nigdzie miejsc nie ma - co za tralalala...
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
i apropopooss niezły sos - Cody - nie przenocuje - no bo nie spi sama lol;-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A ja się właśnie przed sekundą dowiedziałem, że nie pojadę samochodem. Teraz mam duży zgryz i dylemat, a mój wyjazd stanął pod dużym znakiem zapytania...
el f [ RONIN-SARMATA ]
Piotrasq
Pociąg, autobus, samolot... nie przesadzaj...
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Piotrasq ---> wsiadaj w pociąg - i bez jaj - olej znaki zapytania - albo rybka, albo pipka - jest okazja do poznania - szczególnie wzajemnego, że jadę z Poznania - no i qrna, nie ukrywam w dużym celu zapoznania - Ciebie !!!!!!!!!!
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
szukałem znaczeń
prostej piosenki
że aktor drogą
sobie szedł,
że gdzieś daleko
jak od domu
ktoś chciał odjechać
a ktoś biegł
słuchałem tonów
prostych łkań
co w strunach zwykłych
zbudzić łatwo
a w dźwiękach nośnych
mimo wszystko
się nie zagubią
chociaż łakną
widziałem obraz
z wielu wizji
złączony w jeden
spojrzeń
Wzrok
i nie rozumiem
czemu Boże
mam,
żeby przeżyć
dzień za dniem
swą rękę
wkładać
prosto w piec
lub
jak Ty wolisz
w żywy
Bok...?
garrett [ realny nie realny ]
dobry... jesień na razie na stałe widze tu zagościła, ludzie nie dajcie się !:) to że o 7 rano jest ciemno, zimno to nic nie znaczy ... wsystko można zapić ;)
a tak wogóle to jesetm optymistą i będzie dobrze
el f [ RONIN-SARMATA ]
Garrett
Jaka jesień ?
Zima pełną gębą ! Na dworze biało, szyby w autach pozamarzane, poranne mocowania z zamkiem od drzw samochodu... czapka, szalik, rękawiczki... a to nawet nie listopad... i tylko czas do niedzieli mamy letni...
garrett [ realny nie realny ]
elf --> po co martwić się teraz, wkrótce będzie zimniej :)
Yans [ Więzień Wieczności ]
garrett ====> "po co martwić się teraz, wkrótce będzie zimniej" :)
fajny optymista, tia :-)) A ja wczoraj spałem sam i dzisiaj też i jutro też i marznę jak cholera :-)))))))))))))))))))))))))))
el f ====> dobrze gadasz, jak zwykle zresztą :]
Xerces ====> wehikuł mogę zmodyfikowąć i będzie także w tył plus dodatkowe siedziskoa, to będzie Cię to kosztowało 4 i pół zgrzewki browka :-))
Yans [ Więzień Wieczności ]
el f ====> znaczy się i z zimą/jesienią i szczególnie z wątrobą, szczególnie :-))
garrett [ realny nie realny ]
Yans --> ożen sie :)))))))))))) przynajmneij marznać nie będziesz :DD
Yans [ Więzień Wieczności ]
garrett ====> hmm, no tak , to jest dosyć przekonywujący argument :-))))))))))))))))))))
garrett [ realny nie realny ]
Yans --> no właśnie :)) spróboj teraz znaleź inne ;)))))))
Yans [ Więzień Wieczności ]
garrett ====> tych innych jest naprawdę bez liku i codziennie odkrywam nowe ;-)))))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
elf --------> samochodem by wyszło 30 zł. w obie strony, pociągiem 160 zł + taksówki w Krakowie. Jest różnica ?
garrett [ realny nie realny ]
Piotrasq--> niestety spora, też tak kalkulowałem , IC do Krakowa, taxowki i nocleg...chętnie bym wypił i z Tobą ale przed końcem roku 250 zł wydac to sporo
el f [ RONIN-SARMATA ]
Piotrasq
Ale jadąc autem musisz brać hotel albo zrezygnować z trunków... a pociąg powrotny możesz sobie odpowiednio skonfigurować. Trochę to zmniejszy różnicę kosztów.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
elf ------> nie zamierzaliśmy nocować. A ja nie prowadzę, więc pić mogę. Ale trudno, teraz to nieważne.
neXus [ Fallen Angel ]
Witam wszystkich :)
Cos dzis wszystko przebiega w zolwim tepie - a juz szczegolne ladowanie sie GOL'a ;)
garrett, Yans -> Dla was specjalnie przyrocze taki dowcip
Pewien mlody chlopak przybywa do sedziwego ksiedza po porade. "Prosze ksiedza" mowi "prosze mi poradzic - bo mi roznie wszyscy mowia - mam sie zenic czy nie". Na to ksiac podrapal sie po siwej glowie i w te slowa "Azaliz moj synu, wszystko jedno, i tak i tak bedziesz zalowal"
;))))
Piotrasq -> i ja ma dokladnie ten sam dylemat - badz co badz startujemy z tego samego miejsca. Tyle ze ja raczej nie mam w opcjach wyboru samochodu...
Yans [ Więzień Wieczności ]
neXus ====> LOL, kawał pierwsza klasa, LOL
el f [ RONIN-SARMATA ]
Yans
Myślisz że to kawał ???
Obawiam się że możesz być w błędzie...
neXus [ Fallen Angel ]
Yans -> Smiej sie smiej, mnie najdalej za 3 lata tez to czeka :))))))))))))))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
nexus -----> ja samochodu też już nie mam. Nawet się zastanawiałem nad pociągiem, ale ostatni rozsądny powrotny z Krakowa jest o 20:00. Na 4 godziny nie bardzo się opłaca jechać. A noclegu nie mam i za późno na załatwianie...
Yans [ Więzień Wieczności ]
el f ====> ale mi teraz przywaliłeś po oczach, ja pierdykam, mam nadziję, że to jednak kawał :-)))))))))))))
neXus ====> za trzy lata, to Ty niezły wizjoner jesteś :-))))
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Piotrasq ---> qrczę, to jedziesz, czy nie...? Nie ukrywam, że mój wyjazd jest dość mocno związany z Twoją bytnością w Krakowie...
neXus [ Fallen Angel ]
Piotrasq -> Et, to najwyzej trzeba sie banda umawiac na wypad Poznania czy Krakowa :)
Yans -> bo to raczej nie "czy" tylko "kiedy"
I kwestia uporzadkowanie przezemnie pewnych rzeczy...
:)))
A co do tego co opowiedzdzalem to podobno nie kawal a prawdziwa anegdota
Z reszta spytaj sie zonatych
hihihihihi
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Angelo ----> w mordę, nie wiem. W tej chwili nic za tym nie przemawia.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dzień Dobry!
Yans - Gdyby nie fakt, że przeglądajac zawartość portfela musiałem dziś zadowolić się kontemplacją widoku jego podszewki, nastrój miałbym do zniesienia ;-)
Yans [ Więzień Wieczności ]
TrzyKawki ====> a ja w zawiązku z zakupem samochodu od połowy miesiąca powiększam debet na koncie + kredyt do spłacenia...blee.
neXus ====> "kwestia uporzadkowanie przezemnie pewnych rzeczy..." brzmi intrygująco. Z drugiej strony, to optymistycznie zakładając, że jeśli u mnie się będzie dobrze układać, to kto wie podobny termin jak Ty podałeś jest także bardzo możliwy, któż to wie ??? ;-)
Żonatych nie muszę się pytać, bo widzę :-)) Generalnie wszystko zależy od tego z jakiego powodu ludziki się zaobrączkowały :-))))
ZeTkA [ ]
bry kaciku kochany
ja tylko buziaki usciski i usmiechy wam przesylam by rozswietlic ta jesien ;)
garrett a bedzie cie tam mozna spotkac na nowowiejskiego ?? ja bym sie z checia wybrala
te poznanaiacy moze by sie tam spotkac na filmiku w starym kinie co wy na to ??
garrett [ realny nie realny ]
Zetko będę raczej, obawiam sie tylko ze moga kasowac 5 zł za wejscie
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Piotrasq ---> a kiedy ostatecznie zdecydujesz..? W mordę jeża, no !;-)))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
my z Ashem niestety nie bedziemy na pikniku ...nad czym bardzo ubolewam :(
Angelo---> nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze tego wyjazdu.
Yans--> wreszcie sie wekendu doczekalismy :) teraz trzeba odwlec poniedzialek maksymalnie ;)))
Trzy Kawki --> nowy wyszedl przeslicznie :) watek naturalnie :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dziękuję Eciu!
Jestem jednak tylko nędznym epigonem i doskonale zdaję sobie z tego sprawę ;-)
Ariana [ ... ]
Witam Kaciku Kochany:)
garrett-->Spotkalam dzis Zecie i stwierdzilysmy,ze prawdopodobnie wybierzemy sie razem poogladac filmy
..wiec jakby co to nas wypatruj:)))
A wszystkim mowie Dobranoc-choc moze jeszcze wpadne..nigdy nic nie wiadomo:)))
Caluski zostawiam..kto chce niech sobie wezmie:P:)
Yans [ Więzień Wieczności ]
Etka ====> ano doczekaliśmy, tyle tylko, że wyjątkowo straszliwie mi teraz zależy, żeby już była niedziela koło 20.00 Niejaki vorsten powiedział, że muszę wypić 3 zgrzewki zupki chmielowej, to czas mi przyspieszy mocno i wnet znajdę się w pożądanej czasoprzestrzeni :-)) Ja z kolei pracuję nad czasomachiną dla siebie i dla kilku tutejszych bywalców, którzy chcą się zabrać ze mną "tam i z powrotem" :-))))
Yans [ Więzień Wieczności ]
Ariana ====> pewnie bym się skusił na jednego małego i wziął ale nie mogę ;-)
Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]
Ponizej wklejam moje wypociny na innym watku, czujac, ze to ten watek jest miejscem, gdzie tak naprawde powinny trafic.
"TheLoo >>> Jeżeli ty nie jesteś normalny, to co ze mną? Dwa lata temu zapisałem się na kurs angielskiego i tam poznałem moją miłość. To znaczy zanim zrozumiałem, że to ona, minął styczeń, ale za to ferie ledwo przeżyłem - spać nie mogłem, ciągle o niem myślałem. Niestety, nie potrafiłem zrobić pierwszego kroku. Przymierzałem się, zagadywałem, ale nie umiałem zaprosił do kina, na dyskotekę, czy coś takiego. Raz nawet powiedziałem jej, że ciągle o niej myślę, ale jakoś się zawstydziłem i to odwołałem. Po zakończeniu kursu często o niej myślałem, ale spotkałem ją (licząc do dzisiaj) dwa razy, i to właściwie tylko powiedzieliśmy sobie "cześć cześć", bo gdzieś się spieszyliśmy. Ale zawsze po takim spotkaniu chodzę "nabuzowany" i przypominam ją sobie. Ostatni raz widziałem ją w listopadzie zeszłego roku, a ja ciągle uważam ją za TĄ JEDYNĄ. Co prawda, to nie jest tak, że innych dzieczyn nie widzę, wprost przeciwnie :), ale zawsze w którym momencie przypominam ją sobie...
Uffff, ale się rozpisałem! Chyba to było mi potrzebne. Może teraz mi przejdzie.
Dziwne, pisząc to czuję, żę się rumienię. Co jest ze mną?"
TrzyKawki [ smok trojański ]
Nic dobrego!
Yans [ Więzień Wieczności ]
TrzyKawki ====> nie dołuj człowieka :-)
Esqualante ====> szkoda, że jednak z nią nie zagadałeś i nie umówiłeś się. A masz z nią jakiś kontakt ? Acha i pytanie pomocnicze, ile masz lat ?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Angelo -----> właśnie podjąłem dramatyczną decyzję - nie jadę !
Zabij mnie, ale strasznie nie lubię nieekonomicznych zachowań. Spędzenie 5 godzin w pociągu, żeby 4 godziny posiedzieć w kasynie, jest właśnie takim zachowaniem...
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Trzy Kawki---> czemu nedznym ? jak dla mnie jest calkiem niezle i oby tak zostalo :)
Yans--> e to nie dobrze ..jak dla mnie niech weekend trwa jak najdluzej :D
Esqulante--> idealisci i romantycy maja to do siebie ze lubia miec milosc niedoscigniona. Masz jakis wysniony obraz kobiety ktora nosisz w sercu...nie mowie ze to zle czy dobrze...ale:
nie znasz jej tak naprawde i tam gdzie starczy cos by sie zauroczyc nie zawsze te same cechy moga wystarczyc do milosci, bo kochac kogos na odleglosc i tylko za zalety to zaden problem.
Przeszkody zaczynaja sie na plaszczyznie zwyczajnosci i realizmu. Kochac kogos, zyc z nim i szanowac za wady pomimo zalet...to jest milosc.
Wiem ze mozna zauroczyc sie na odleglosc, bo romantyczna czesc naszych dusz dazy do idealizmu nieznanych osob. Ale tak jak latwo idealizowana osoba urosnie do rangi bogini tak pozniej bardzo latwo traci w naszych oczach.
Zreszta mysle ze na Twoim miejscu dazylabym do poznania owej Pani, do sprawdzenia czy warta byla miana idealu :) Byc moze okaze sie ze wysniony obraz okaze sie prawdziwy.
Powaodzenia w kazdym badz razie zycze!
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Piotrasq---> my tez nie jedziemy i strasznie mi przykro z tego powodu...
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
Angelo --> Do zobaczyska w Krakowie :-)
Piotrasq ---> Oooo, stary. Czego, jak czego, ale ekonomicznego zachowania w kwestii spotkania z najwykwintniejszym towarzystwem w kraju to się po Tobie nie spodziewałem :-(
Ecia --> Buziak Ci przesyłam cieplutki, bo wiem, że na pewno powód Waszej absencji musi być bardzo istotny. Trzymajcie się ciepło, pozdrowionka i do zobaczenia jak najszybszego!
Zecia, Arianka ---> Pozdrowionka, dziewuszki moje kochane! Szkoda, że Was też nie będzie :-(
No to lecę się pakować ;>
Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]
TrzyKawki >>> to wiem, nawet hektolitry CH4OH na to nie poradziły ;)
Yans >>>> kontaktu nie mam, jak napisalem ostatnio widziałem ją prawie rok temu. Za to wiem gdzie mieszka - jakies cztery przecznice ode mnie, ok 5-10 minut drogi. Wiek mój jak i jej - 19.
Etka >>>> Właściwie to, co nampisałaś, jest tym, czego ja się nie odważyłem. Przyznaję, choć ciężko się to pisze, jest dla mnie Boginią. Równocześnie wiem, że ma wady. Co więcej, czuję, że zupełnie nie pasowalibyśmy do siebie - coż, przez prawie rok, kiedy się widywaliśmy, człowiek zauroczony (bo rzeczywście się takim czuję) jest w stanie dojrzeć bardzo dużo. Choć nie na tyle, jak piszesz, by tę osobę poznać. Podejrzewam nawet, że gdybym nie był zauroczony, nie lubiałbym jej. Być może do niczego nie doprowadziłem, bo bałem się konfrontacji mojej Anime z rzeczywistością?
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Piotrasq ---> zatem spotkanie przekładamy :-((((((((((( I ja też niestety nie jadę... Nie udało się załatwić noclegu, a pociąg powrotny to 8 h jazdy.. trudno, cholernie żałuję, ale trudno...
Resztę pozdrawiam ciumkasem:-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Esqualante - Biedaku, to ty teraz nic nie widzisz! A nie lepiej było pozostać przy tradycyjnym C2H5OH?
Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]
TrzyKawki >>>> To C2H5OH też można pić? ;) A mocne to jest? Będę musiał kiedyś spróbować :).
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Angelo ----> to dobrze. To znaczy niedobrze, ale podwójnie bym żałował :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Esqualante - Teraz to już nic ci nie pomoże!
Etka [ Imprinterka Dusz ]
och wstalam...trzeba sie wreszcie ruszyc by dnia nie marnowac!!!
Dlatego wszystkie spiochy pobudka!!!
Piotrasq---> dobrze ze Cie jednak tam nie bedzie < to moj egoizm teraz mowi> bo bym sie dzis zaplakala nma smierc, jeszcze teraz kilku osob nie moge odzalowac ze znow sie nie spotkamy...no trudno..
garrett [ realny nie realny ]
dzień dobry :)
to ja chce aby za mną tez ktoś płakał :))
Ariano --> będę wypatrywał pilnie :)
Xerces [ Konsul ]
Etka -> jakie śpiochy? jakie śpiochy??? Ja już od siódmej na nogach jestem.
Etka [ Imprinterka Dusz ]
garrett--> za Toba nie placze bo kto wie czy Ci dzis nalot nie zrobimy ;)))
Xerces--> a to najmocniej przepraszam :)
Xerces [ Konsul ]
Etka -> raczej współczuj :'-(
Esqualante -> jak widzę już to trochę trwa - dwa lata. Mimo wszystko jest inna niż wszystkie i masz do Niej inne podejście i zawsze będziesz miał - jeśli nie ze względu na uczucie to na wspomnienie. Wierz mi, że wiele ludzi wraca do osób w których był zakochany, nieważne czy jednostronnie czy nie.
Fakt pozostaje faktem, że cały czas się bałeś do Niej podejść i może właśnie dlatego nic z tego nie wyszło? Mówisz, że ma wady - każdy je ma - tego nie zmienisz, ale o tyle dobrze że je zaakceptujesz.
Wiesz co Ci powiem? Na bazie teorii i doświadczenia.
Faktycznie Etka ma rację - jeżeli za bardzo wyidealizujesz obraz nowopoznanej dziewczyny to efektem może być to, że zakochasz się w kimś.....kto nie istnieje - a kolejne spotkania z tą dziewczyną sprowadzały by Cię boleśnie na ziemie. I to jest część Twojego strachu.
Tak strachu - panicznie się bałeś, ale nie tylko z tego powodu.
"...Równocześnie wiem, że ma wady...
...czuję, że zupełnie nie pasowalibyśmy do siebie...
...człowiek zauroczony (bo rzeczywiście się takim czuję)...
...gdybym nie był zauroczony, nie lubiłbym jej..."
Wiesz co to jest? Wymówki ze strachu. Wymówki, żeby nic nie robić „nie pasujemy do siebie. Amen.” Co cały czas w Tobie działało? Serce czy rozum? Pewnie to drugie, postaraj się podejść do tego mniej analitycznie od strony emocjonalnej. Nie szukaj wykrętów, że ona nie jest dla Ciebie (to normalne jak się dostaje kosza od osoby na której nam zależy) bo to nie jest sposób na walkę z uczuciami. Jeżeli nic już do Niej nie masz to OK. A jeśli masz (rusza Cię jak Ją widzisz, czyż nie?) to może jednak nie tłamś tego w sobie. Nie zdajesz sobie sprawy jak zamykanie lub tłamszenie własnych odczuć w samym sobie może kiedyś na Tobie zadziałać. To jak bomba atomowa. To, że zamykasz negatywne uczucia nie oznacza, że ich nie ma.
Najlepszy dowód tego, że nie jest Ci obojętna to, że napisałeś swojego posta z problemem.
Co zrobisz zależy od Ciebie...ale pamiętaj, że tylko jeżeli coś robisz mogą spotkać Cię miłe rzeczy i mimo, że niektóre rozdziały życie uważasz za zamknięte to wcale takie nie są – czekają na dopisanie, ale wygodniej jest zapomnieć o tym.
Odpowiedz sobie na jedno pytanie: „Nie kocham Jej, czy tylko staram sobie i otoczeniu to wmówić?”
Pozdrawiam
neXus [ Fallen Angel ]
Witam!
Jak bosko, że jest sobota, jak bosko, że jutro przestawiają czas, jak bosko że dziś w spokoju mogę posiedzieć w domu :))) I jak bosko że można spać do oporu - dawno nie miałem takiego dnia :)
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
- dzień dobry ! bez odbioru.
rzucone w przestrzeń
przez kogoś, dla kogoś
pożegnalne powitanie
by dobroć, co w słowach
nabrała wody w usta
by dzień był zły
utopiony w czasie
gdy pity z butelki
bez dna
rozmijał się
tak wymijająco
nie smuć się
żadne dni
nie będą już lepsze
niż ten
co pożegnany
dobrocią na złość
powitał tak trzeźwo
tę pijaną noc
najlepszą noc
otwartą noc
gdzie dobroć
w zaciśniętych ustach
wodę zmienia w wino
bez słów
cudownych słów
słów
bez odbioru...
Yans [ Więzień Wieczności ]
Dzieńdobrywieczór i dobranoc, aby do jutra do 20.00.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Angelo ----> dzisiaj musiałem sioę upodlić sam - wielka szkoda, że nie mogliśmy zrobić tego wspólnie w Krakowie....
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Piotrasq ---> i ja żałuję i tankuję... Btw - i tak sobie dumam, czy tez przypadkiem, nie zasugerować organizatorom, modyfikacji w organizacji - chodzi o te cholerne noclegi....
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
"I don't need an explanation
I'll settle for just a second
I was looking for redemption
Baby, this is what I found
Love has left your eye
There's no need for you to lie
Baby, love has left your eye
Love has left your eye
No matter how we try
Baby everything will die
Love has left your eye
And the fire went out
Like a fading star
Like my black - holed heart
Light years apart
In a world gone dark
Love has left your eye
There's no need for you to lie
Baby love has left your eye
You were looking for perfection
I'm glad I let you down
And God knows there's no protection
Cause this is what I've found
Love has left your eye
No matter how we try
Baby everything will die"
qrnowato prawdziwy tekst - IMHO
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
To nic nie da. Musi jescze człowiek stać na te noclegi...
TrzyKawki [ smok trojański ]
Pozdrowienia dla wszystkich tych, co w domu...
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
qrna, wszystko się da i za grosze - jeśli będą chetni, a będą
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A co gty uważasz za groszę ?
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
30 złotych
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Za tyle to ja moge w krakowie 2 tygodnie siedzieć!
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
no i qrna widzisz, a dokładnie tyle u nas goście za noclegi płacą, o ile jest ich minimum 10 osób
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Czas przestawiony...Etka wyspana :)
i do tego naogladana po wszystkie czasy :) bo wczoraj byl wieczor filmowy...dawno tak nie bylo :))
Pozdrawiam w niedzielny poranek...widze ze co niektorzy topili smutki w alkoholu
a fee... nieladnie panowie ;)
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Salve for All:-)
Eciu ---> ładnie, nieładnie, grunt, że kaca nie ma;-))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Angelo---> grunt zeby zabawa byla :)))))
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Eciu ---> i o to chodzi, bo jak kaca nie ma, to łatwiej o nową zabawę;-))))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
jestem po gosciach :) bo mielismy wizytke :)
i znow jestem ciastem drozdzowym wrecz zajedzona ;) bo przejedzona to zbyt male slowo na moj chwilowy stan ;)
Angelo---> a z kacem zabawy to nie ma? ;)))
majka [ Dea di Arcano ]
Witam...wiedziałam że kiedyś nadejdzie...stanie się zimna i ponura...zakryje radosne promyki brunatnym całunem...pozwoli spojrzeć ostatni raz na linię horyzontu, po czym zatrzaśnie swe wrota z potężnym łoskotem .:(
Miała nigdy nie nadejść a jednak zrobiła to!...przyszła smiejąc się ze mnie szyderczo i twierdząc, że zwą ją... niedziela :(
Czy ktoś był na pikniku? może znajdzie się dobra dusza, i wstawi jakąś krótką relację rozweselającą :)
Etka>> witaj obżartuchu ;) pozdrowienia :)
TrzyKawki>> jaki ładny...wątek ;) kto miałby mieć ci za złe tworzenie nowego, raczej z wdzięczności piwo postawić należy :)
Pozdrawiam wszystkich ale wybaczcie, dziś bez radosnych uśmiechów :)
Misza [ Prefekt ]
Witajcie kochani :))
Majeczko - jeśli krótka relacja rozweselająca poprawi Twój (ni nie tylko Twój...) nastrój to JUŻ spieszę z pomocą...
generalnie - tegoroczny piknik naprawdę nalezy zaliczyć (przynajmniej według mnie i Madzi...) to jednego z bardziej udanych spoktań... (osobiście - do pełni szczęścia brakowało mi obecności kilku osób, w szczególności "reprezentantów" Poznania i okolic... mam nadzieję, że na kolejny piknik Poznań "wystawi" nieco mocniejszą ekipę).
Niską temperaturę można było nieco oszukać poprzez:
a) ogrzewanie zewnętrze za pomocą ogniska (to - przy okazji pieczenia kiełbasek)
b) ogrzewanie wenwętrze (wariant a - smaczna jak zawsze grochówka, czy wariant b - czyli wszelkiej masci napoje "rozgrzewające" ciało i umysł ;)))
późniejsze imprezy "okołopiknikowe" również dostarczyły wielu miłych wrażeń (w szczególności dla osób spoza Krakowa były okazją do zobaczenia miasta "by night"). Dobrym pomysłem okazał się "brak organizacji" - mniejsze grupy odwiedziły szereg lokali w centrum niejednokrotnie "wpadając" na siebie...
I na koniec dobra wiadomośc dla nieobecnych - w obecnosci wielu świadków Soul zapewnił, iż na kolejny piknik nie trzeba będzie czekać tak długo - tj. kolejna impreza jakoś na wiosnę...
Esqualante [ Jyhad Baghadyr ]
Etka, Yans, Xerces >>> Dzieki za odpowiedz. W ogóle to co piszecie, przypomina mi ząb w ząb "Alchemika". Czy naprawdę świat pomaga spełnić mi moje najskrytsze marzenie?
Xerces >>> Ale mnie prześwietliłeś/aś? !!!
"rusza Cię jak Ją widzisz, czyż nie?"
I to jeszcze jak! Niby po miesiącach nie widzenia wspomnienie o niej staje sie ledwie obrazkiem gdzieś w tle mojej rzeczywistości, lecz gdy ją zobaczę, serce zaczyna mi szybciej pulsować i przypominam sobie wszystkie chwile z nią spędzone, moje myśli, uczucia, wszystkie jej gesty, wygląd, włosy...
„Nie kocham Jej, czy tylko staram sobie i otoczeniu to wmówić?” To trudne pytanie, ponieważ nie wiem, co to jest miłość i jak odróżnić ją od zauroczenia. A jeżeli ją kocham, to co? Mam spędzać godziny, gapiąc się w okno pokoju, w którym mieszka? Śledzić i udawać, że spotkałem ją przypadkiem? I potem znowu nie mieć odwagi, zapytać, czy coś do mnie czuje? Czy mam do niej zadzwonić? Ludzie! Choć nigdy do niej nie dzwoniłem, choć raz jeden zajrzłem do książki telefonicznej i znalazłem jej nr telefonu, to do dzisiaj w środku nocy potrafię podać ten ciąg liczb!
Miałem nadzieję, że czas leczy rany. (poza tym, ze nie jest dentystą) Miałem nadzieję, że poznam jakąś dziewczynę i od razu zapomnę o tej jedynej. I dalej mam taką nadzieję, chociaż jeden wątek chłopaka, którego rzuciła dziewczyna, rozpętał burzę uczuć na nowo.
ZeTkA [ ]
misku no coz nie tym razem bo me stopki po werdowaly do stolicy a dokladniej to do biblioteki narodowej a pozniej po klubach warszawskich si epowloczylam ;))
garrett e tam, 5 zetek to nie taki problem ;)) skoro piw anie pije to bilet do kona dl aodmiany sobei kupie a co ;))
arianko to jak sie umowimy ?? daj znac czy bedziesz ?? ja bede juz o kolo 19:30 w klubie
miszo za rok postaram sie dumnie reprezentowac poznan ;))
eciu zazdroszcze wyspania mi nie bylo dane ;)) bo warszawiacy mnie wymeczyli <nio ludkowie z bydgioszczy i poznania tez > bo razem sobie w grupie pod wezwaniem totalnej wariacji clubingowalismy ;))
a teraz si ya ;))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Angelo =====> qrna jesteś ? Jestem gotowyt do dalszego imprezowania!!!
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Piotrasq ---> hiech, Ty to masz dobrze, praaaawie tak, jak ja hiehie, tyle, że dziś mam Death Match -yk w Spec Ops II z bandą rozwrzeszczanych pseudo -US Marine <właśnie staram się zahostować serwer>:-)))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Pozdrowienia dla wszystkich zagubionych i uczuciowych!
Nie chcąc nadwyreżac waszych oczu większość pozostałych linijek opuszczę :-)
Co się stało majeczko? :-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Angelo ------> SŁABIAK !
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Piotrasq ---> chciałbyś ;-)))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja się upodlam czwarty dzień, A TY ?!
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Piotrasq ---> a coś nie za dużo tych "podłych" dni....? Ja tam jestem alkoholik (ponoć), ale cztery dni u Ciebie, to musi być solidny, podły powód... Co Cię tak rozpiło...?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Miałem urlop od czwaertku, a moja dziewczynka jest chora, a na dodatek nie pojechałem do Krakowqa - powody zawsze się znajdą :)))))
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Piotrasq ---> no, chyba że tak, choć ja tam wolę pić bez powodu, tylko jakoś udało mi się to może ze 2 -3 razy w życiu:-)))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dla mnie picie bez powodu jest bez sensu - trzeba mieć w życiu jakiś laitmotive :))
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
qrna, ale co to za zycie hiehie :-)
majka [ Dea di Arcano ]
Czołem braci pijacka :)
Misza>> dziękuję za relację.. jesteś jak zwykle niezastąpiony :))
TrzyKawki>> w wymiarze ogólnym, można by rzec " nic takiego się nie stało"...w moim natomiast, to utrata ..i tu cytat: "dzwoneczków szczęścia radosnego"...:). To z czasem łagodnieje, aż do jakiejś kolejnej niedzieli, która znowu zgasi w mych oczach płomień i pozostawi tylko iskierki wspomnień ...
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
majeczko ---> Salve Regina !:-) A coś Ty się tak do tych niedzieli zniechęciła....? No ja niby qm qm, ale przełamujesz stereotyp, co w piosence, że "niedziela będzie dla nas.." <jakoś tak to było... chyba> Btw - mnie dzis prosze do alkoholowej gawiedzi nie zaliczać, jestem trzeźwy jak buty brzuchomówcy:-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Angelo ------> i właśnie dlatego jesteś uznawany za grafomana - "buty brzuchomówcy"... buehehehehe !
majka [ Dea di Arcano ]
Angelo>> ..." bo to złe niedziele są"...:) kiedy zbiorą się w jeden wielki zbiór takich samych doznań, trudno przekonać siebie, że bywają jeszcze jakieś inne ...U mnie stereotypy nie funkcjonują...ja pochodzę z zupełnie innego wymiaru. :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Niezmiernie przepraszam, czy moglibyście się wyrażać mniej poetycko, a za to bardziej zrozumiale?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Przepraszam za kolegę 3K, ale on nie czuje czaczy :)
Mysza [ ]
Ależ proszę :))
Więcej poetyki!!
Jasno się wyrażam??
majka [ Dea di Arcano ]
TrzyKawki>> ja mogłabym...od czasu do czasu :) ale teraz dusza przebywa na poziomie, gdzie każde "zrozumiałe " słowo, wydaje się płytkie i nie na miejscu :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Piotrasq - Nie ma za co !!!!
TrzyKawki [ smok trojański ]
majeczko - nie wiem, co zażywasz, ale skutki uboczne są przerażające ;-D
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Piotrasq ----> no to specjalnie dla Ciebie :-):
Gdy kelner przyniósł rachunek
za dość pożywny dla duszy
i bez umiaru wypity
trunku mocnego gatunek
w oczach rozmytych mgławicą
u Pana, co już czkał tylko trzeźwo
pojawił się błysk zagubienia
Dłonie dość zamaszyście
błądziły szukając gotówki
a kelner z powątpiewaniem
wsłuchiwał się w 3kawki tej
brzmienia
I nagle ! Wprost z głębi brzucha
Pana, co przepił swe życie
odezwał się głos, niczym dusza
co z ciałem się żegna o świcie
- Durniu ! Głupcze Pijany !
Forsę wpuściłeś dziś w błoto !
Buty kupiłeś w południe !
Masz je na nogach Idioto !
I kelner spojrzał zdziwiony
na stopy Pana, co zaczkał
a brzuchem mówił dość głośno,
i ujrzał nowe trzewiki
choć błotem zbrudzone mocno
zsunęły się z nóg tego Pana
w zastaw oddając swą skórę
a Pan złapał taksówkę
i w domu zastał swą Burę
-Koooochaanie ! Nie wszystko pijane !
zwrócił się wprost do żony
-Trzeźwe trzewiki zostały
tam, gdzie 3kawki pierdoły !
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Nie bardzo to rozumiem, ale "3K pierdoły" do mnie przemawia.
Haahahahahaha !
Mysza [ ]
Nigdy nie zostawiałeś butów jako zastawu w knajpie? Teraz to ja nie rozumiem... :P :)))
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
majeczko ---> ech... gdyby jeszcze ten wymiar pozostawał całkowicie poza kalendarzem... <btw - mozna by spalić, niekoniecznie tylko żółte, no nie?>:-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Prymityw!
Mysza [ ]
W prostocie siła!
TrzyKawki [ smok trojański ]
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
3K ---> raczej kuplet bez refrenu hiech:-)
majka [ Dea di Arcano ]
TrzyKawki>> zgadza się, skutki są przerażające...choć tylko dla innych :) ale wole się upajać tym właśnie specyfikiem, niźli maltretować wątrobę ziemskimi wynalazkami ;)
Angelo>> ano własnie...i tu cały problem. :) Wymiar...wymarzony, chmurka...z górnej półki a potem upadek z chmurki do wymiaru ziemskiego gruntu ;) ot i cały urok niedzieli :(
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
majeczko ---> loling, nie mogę napisać tego, do czego mnie tak ujęty "urok niedzieli" zainspirował, bo to już o profanację haczy:-))))))))) Ale Cię rozumiem:-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
majka - a cóż to za boski nektar?
Xerces [ Konsul ]
widzę, że kącik nieźle sobie żyje nocą :-)
Wczoraj byla moja rocznica pobytu na tym forum :-) Ale ten czas leci.....
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Xerces ---> już roczek...? A ti ti..tia ti tia..:-) Gratulce w granulce !:-)))
Mysza [ ]
Xer --> Przedwczoraj...:P :))))) Congrats i... witaj w grupie Starszaków... :))))
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Mysza ---> lol:-) A jednak jest fala na GOL-u:-)))))))
Mysza [ ]
Angelo --> W każdym przedszkolu, to i na GOLu :)))))
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Mysza ---> loling turlaning ;-)))) Jeszcze qrna, "leżakowania" brakuje i tzw. "zupy nic" ;-)))))))))
Mysza [ ]
Angelo --> Co się będzimy rozdrabniać... daj no Xerowi złotówkę i niech po zgrzewkę browca kica... :))))
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Mysza ---> i niech jeszcze po miastach rozniesie hiehie - a co On sam se będzie tak siedział i pił:-))))
a to już na dobre sny ad hoc i nie ad hoc:
uciekłaś mi nago
o świcie
pod kołdry zuchwałość
wślizgnąłem się sprytnie
do Ciebie
dotykając lekko
jasny pukiel włosów
smakując wargami
Twój brzuch
i wtedy zadzwonił
telefon
odebrałem
odłożyłem
lecz
uciekłaś ubrana
i na zawsze już....
garrett [ realny nie realny ]
dzień dobry :)
Świat wyobraźni
Najpiękniejszy jest świat niewidzialny
- w granicach ciemności zamknięty
a nie ma granic
- ciemnością pokryty
a kolorowy nieskończenie
- słyszalny do granic
Słyszalności
Najpiękniejszy
Niewyobrażalny
sercem wystukany
- przez wybranych
Zetko, Ariano --> to liczę że się dzisiaj choć na sekundkę zobaczymy w Starym Kinie, w razei wyjatkowego zimna polecam tamtejszego grzańca :)))
a wogóle to zimno dzisiaj ale poranek wyjątkowo udany :))
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
Witam wszystkich...
Nie lubię poniedziałków... tak jak niedziel i wtorków... i wszystkich dni innych których lubić nie potrafię...
TrzyKawki ->>> Gratulacje z udanego debiutu w "kąciku kreatorstwie"... ;)))))))
majka ->>> Ostatni promyk zgasł w dali... chowając się za linia horyzontu, odebrał radość... pozbawił świat koloru a dusze wypełnił żarem... w tej jego najboleśniejszej formie... i znów zostałem otoczony cieniami. Bezkształtny szum drażni moje uszy. Rodzi cierpienia wdzierając się do mózgu... uchwycony wspomnień pocieszam się na szafocie. Spojrzeniem chwytam ostatnie blaski życiodajnego słońca. Okolice wypełnił pogrzebowy takt wybijany na bębnach... i zapadła cisza... a z nią odszedł spokój ducha. Jęk gilotyny przeciął ścieżkę po której kroczyły uczucia... aniołowie opadli na kolana... i łkali kryjąc twarze w dłoniach. Kat odszedł... a wraz z nim odchodził niedzielny wieczór... i tylko ból odejść nie chciał...
Xerces [ Konsul ]
Mysza, Angelo -> no, to ja po całonocnym chlaniu jestem :). Oczywiście musiałem dokładać z własnej kieszeni, bo Wasza złotówka to było o wieeeeele za mało na moje potrzeby :-)
Ja idę teraz kocić
kici kici kici :)
Esqualante ->
I to jeszcze jak! Niby po miesiącach nie widzenia wspomnienie o niej staje sie ledwie obrazkiem gdzieś w tle mojej rzeczywistości, lecz gdy ją zobaczę, serce zaczyna mi szybciej pulsować i przypominam sobie wszystkie chwile z nią spędzone, moje myśli, uczucia, wszystkie jej gesty, wygląd, włosy...
Masz dowód na to, że widok i wspomnienia o danej osobie rozbudza uczucia, które przepadły, albo kłębią się głęboko pod Twoją zewnętrzną skorupą. Ale tak zawsze jest - kiedy jakiejś osoby nie widzisz to nie masz materialnego obrazu gdzie mógłbyś skumulować swoje emocje. Co innego gdy tę osobę zobaczysz - wtedy przed oczy wyskakują wspomnienia, a one wygrzebują uczucia ku Twojemu (udawanemu) niezadowoleniu. Przypomina Ci się coś, czego nie mogłeś lub nie chciałeś zakończyć ( w jakikolwiek sposób).
„Nie kocham Jej, czy tylko staram sobie i otoczeniu to wmówić?” To trudne pytanie, ponieważ nie wiem, co to jest miłość i jak odróżnić ją od zauroczenia.
Po pierwsze. Nikt nie potrafi tego specjalnie odróżnić. Jednak jak już trzeba coś posortować to w zauroczenia wrzucamy przeważnie sytuacje kiedy się danego związku boimy, lub nie jesteśmy do niego gotowi lub nie potrafimy mu sprostać lub nam się nie podobał i uważaliśmy go za porażkę. No właśnie - kolejne usprawiedliwionko. Zauroczenie - no i znowu nie muszę nic robić. :-). A tak na marginesie - nawet jeśli to co? Każe Ci ktoś lecieć z Nią przed ołtarz?
Po drugie - nie zbywaj jednego pytania drugim - bo są one różne. Ja tylko pytam czy nie jesteś w Niej zakochany czy usiłujesz to sobie wmówić, a nie czy to miłość czy zauroczenie.
A jeżeli ją kocham, to co? Mam spędzać godziny, gapiąc się w okno pokoju, w którym mieszka? Śledzić i udawać, że spotkałem ją przypadkiem? I potem znowu nie mieć odwagi, zapytać, czy coś do mnie czuje? Czy mam do niej zadzwonić?
A czym się to różni od teraźniejszego stanu po za tym, że teraz go nie uzewnętrzniasz?
Powiem to po raz milionowy na tym forum.....przestań myśleć. Jeżeli chodzi o uczucie miłości to naprawdę jedna z najlepszych dróg. Co chciałbyś teraz zrobić? Zapytaj sam siebie. Ale nie analizuj i nie myśl co wypada a co nie, tylko zrób to co dyktuje serducho. Nawet jeśli mówi żebyś zagrał pod Jej oknem na gitarce. Żadnych podchodów, czy osób trzecich. Bo faktycznie podchody o których mówisz nic Ci nie dadzą tylko jeszcze bardziej zdepresują i ograniczą do kolejnego analizowania Jej zachowań. Jestem pewien, że Twoje emocje mówią co chcą zrobić. Może czas ich posłuchać, a nie wypędzać myślami? Jak widzisz to nic nie daje - one i tak wracają, ale Ty wojując z nimi tylko toniesz w we wspomnieniach i cierpieniu. Chcesz zadzwonić - dzwoń. Chcesz z Nią pogadać - idź do Niej. Zawsze jest lepiej coś robić niż bezczynnie siedzieć, nawet jeżeli to co robisz będzie błędne.
Nie gap się w Jej okno, ale bądź bardziej otwarty.
Pomyśl: co możesz zyskać, a co stracić? W tym drugim przypadku niewiele.
Miałem nadzieję, że czas leczy rany.
Te które już nie krwawią
Miałem nadzieję, że poznam jakąś dziewczynę i od razu zapomnę o tej jedynej.
Tak bywa - na krótką metę. Wierz mi, że takie lekarstwa po roku albo nawet dwóch pryskają i w końcu możesz wrócić do stanu poprzedniego (jeżeli z kimś zerwiesz a tamta dziewczyna jest tak naprawdę Twoją miłością). Faktycznie jeżeli byś trafił na swoją wielką miłość to może o tamtej byś zapomniał - nic nie wykluczone, ale na to masz nikłe szansę jeżeli robisz lub szukasz czegoś na siłę.
I dalej mam taką nadzieję, chociaż jeden wątek chłopaka, którego rzuciła dziewczyna, rozpętał burzę uczuć na nowo.
Jak wszystko - co kojarzy się ze sprawami sercowo-uczuciowymi.
Jak reagujesz na widok zakochanych par na mieście?
Nikt, Ci nie każe niczego zrobić - to jest Twój i tylko Twój wybór. Pamiętaj tylko aby wybrać rozsądnie, to co będzie dla Ciebie najlepsze.
Pozdrawiam
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dzień Dobry!
Saurus - Podzielam twoje zapatrywania odnośnie dni tygodnia :-) I dziękuję za gratulacje! Dalszych linijek, oczywiście nie rozumiem, ale w końcu to był priv ;-))))
garrett [ realny nie realny ]
marudy :))) to był świetny poniedziałkowy poranek :)
szagrad [ XIII. STOLETÍ ]
TrzyKawki zgadzam sie z tobą w każdym calu.
Jakbyśmy nic nie odczuwali to co by nam pozostało sam zwieręcy popęd jak np. u psów?? chyba tak.
Pozdrawiam
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Salve All:-)
majeczko --> ciumkasek:-)
garrett ---> a jutro będzie świetny wtorkowy poranek, no nie?;-)))
Saurusiński ---> Czołem WaćPanu pokłon biję, i zapytuję skromnie - kiedy to Rycerzu na rumaka wskoczysz, porywając Niewiastę wprost z wysokiej wieży i do grodu Przemka Zacnego galopem przybędziesz, na oficjum w tawernie, aby barda pieśni posłuchać i w piwie się wykąpać - jak zwykle ?;-))))
garrett [ realny nie realny ]
Angelo --> na razie w to nie wątpie :)) zwłaszcza że podobno wtorki są szczęsliwe dla wag :)
neXus [ Fallen Angel ]
witam z wieczora :)
Angelord -> A wiesz jak po piwie czlowiek sie klei ? ;)))))
a wogole zawodowe erotyki piszecie :))))
neXus [ Fallen Angel ]
A w zasadzie nadszedl mnie czas na refleksje - tym bardziej, ze lacze w pracy nam siadlo i strony sie wczytuja i wczytuja (to granda miec 68 kbps w pracy...).
Jak to jest z ta miloscia od pierwszego wrazenia? Ba ja mam takie wrazenie, iz na poczatku to to jest bardziej zauroczenie niz milosc - przeciez de facto jeszcze nie znamy osoby do ktorej te uczucie jest skierowane. Bardzo czesto okazuje sie, ze owa osoba nawet nie dorownuje naszym wyobrazeniom co do niej. Ja mam wraze nie, ze prawdziwa milosc to taka, kiedy sie mysli "my" a nie "ja", kiedy jestescie dwoma roznymi kawalkami tej samej osoby...
Kiedys pewna osoba bardzo madrze mi doradzila "Szukajac sobie tej jedynej (panie wstawiaja tu "jedynego", a zreszta to wszystko jedno hhihihi) znajdz taka osobe, z ktora bys mogl zawsze porozmawiac. Bo tak naprawde na starosc tylko to wam pozostanie...". Hmmmm... Czyz nie tak?
Takich przelotnych zauroczen przeciez mamy cale mnostwo w zyciu, natomiast milosci - jedna, dwie, trzy...
Druga rzecz - ja poprosze by wszyscy (wy cisi czytacze tez sie przylaczcie) napisali, jakie 5 cech jest wazne u waszego partnera/partnerki - tylko szczerze, prosze... Wyniki moga byc zasakakujace, aczkolwik domyslam sie jakie ;) Taka mala ankieta...
Jak to brak roboty wplywa filozofiznie na czlowieka... ;))
Xerces [ Konsul ]
Witam z wieczora :)
Dla rozwiania nudów (bo już zaczynacie gadać od rzeczy:)) mam propozycję do rozważenia przez nasz "kącikowy senat" :).
Nie wiem jak uważacie, ale może przydałoby się wymienić wstępny obrazek kącika? Ten jest zbyt....smętny
Propozyjce
1 ----------------->
Xerces [ Konsul ]
2 ----->
Xerces [ Konsul ]
ufffff, ale długo się wkleja....
Xerces [ Konsul ]
kolejne :)
Xerces [ Konsul ]
neXus -> teraz zauważyłem Twojego posta :), potem odpowiem bo musze na razie spadać :)
ostatnia propo ---->
jeżeli chcecie to potem wkleje więcej
Rogue [ Mysterious Love ]
Bry wieczór :))))))))))))))))
Jesli moge zabrac głos to stawiam na drugi i czwary sa najładniejsze :))))))))))))))))))
Ok zmyka i to tylko moje zdanie .
ZeTkA [ ]
bryy
garrett no nie dalam rady niestety weekendowe brykanie po warszawskich zimnych uliach przyprawilo mnie o male chorobsko
jakos tak nie moglam sie pozbierac i spoznilam sie z wyjsciem z domu i uciekl mi tramwaj i wogole
heh wiecej w tej chwili we mnie checi niz sil
ale nie dam sie i wyzdrowieje jak najszybciej i licze na mile spotkanko w jakims innym terminie ;)
a teraz zmykam po draksy i do lozeczka ;))
papa i cmokow102
i nie marudzcie za duzo bo w zyciu piekne sa tylko chwile
no moze nie teraz bo wlasnie mi brat powiedzial ze grzebal w mojej skrzynce i mi wszystkie adresy mailowe wymazal super buhahahahahahahaha a ja chcialam zrobic remanent w skrzynce teraz mam problem z glowy ;)
nic lece dalej si ya
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
Bez wstępów i występów: ŻAŁUJTA, KTO NIE BYŁ NA PIKNIKU!
Tu mógłbym wymieniać dlaczego: świetni ludzie, kupa śmiechu i zabawy, rozmów bardziej i mniej poważnych, pyszne "napoje", syte jedzonko ;))), klimat, klimat, klimat... tylko niestety paru buziek mi brakowało do pełni szczęścia ;-(
Osobiście muszę pochwalić się zwycięstwem w pełnym napięcia i zaciekle walczącej konkurencji turnieju Darta :)))
Tylu nagród nie zgarnąłem jeszcze nigdy w czasie swego żywota, ale satysfakcja ze skopan...tfu - z pokonania 24 szanownych oponentów i tak okazała się najważniejsza :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Senatorem to ja nie jestem , ale jakby co, to :
- zakładane w dzień --> 1
- w nocy --> 5
Xerces [ Konsul ]
NeXus -> nie wiem czy jest to się specjalnie nad czym, rozwodzić. Jak już pisałem każdy człowiek segreguje swoje sympatie wobec kryteriów przyjętych tak, aby były dla niego wygodne. W młodym wieku prawdziwa miłość to ta aktualna – reszta to zauroczenia. W starszym bywa niewiele inaczej, tyle że różnica polega na tym, że dorosły stara się z góry zabezpieczyć przed niepewnymi związkami, bo szuka kogoś na dłużej. Wszystko to jest pojęcie względne.
Co innego gdy starasz się (tak jak teraz) popatrzeć na to z perspektywy trzeciej osoby. Odróżnić miłość od zauroczenia? Przede wszystkim będziesz pewny jednego – że z tą osobą będziesz chciał spędzić całe życie.
Druga różnica to pro.....(nie pamiętam jak to się nazywa) w każdym razie, chęć aby druga osoba dała Ci dziecko.
Oczywiście znowu są to teorie, ale jak patrzę na prawdziwe miłości to chyba w 100% prawdziwe.
Nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia – wierze w zauroczenie i fascynacje, które nie przeczę – może pewnego dnia zamienić się w coś więcej.
Ja odkryłem nowe pojęcie – miłość od pierwszej inerakcji. Dziewczyna, na którą nie zwracałem najmniejszej uwagi, jeżeli chodzi o „znajomość z widzenia” ot zupełnie niczym się nie wyróżniająca z tysięcy innych dziewczyn. Aż do czasu kiedy poznałem Ją osobiście. Gdy zobaczyłem Jej uśmiech jak się przedstawiała, głos, ton, dotyk ręki wtedy się......zafascynowałem :-).
A czy chodzi o rozmowy? Niezupełnie - na starość zostaje co innego – Wy dla siebie nawzajem. Z jednej strony w takim samym sensie jak w młodości, a z drugiej – zupełnie innym.
A cechy? Jest dużo cech które cenie. (ceniłbym – bo nie mam partnerki) Właściwie to każda zaleta. Głównie:
- wrażliwość
- wewnętrzna harmonia
- romantyzm
- troskliwość
- po prostu – żyjąca (chyba rozumiecie o co mi chodzi) i ciesząca się życiem.
Ale to i tak nie ma znaczenia bo i tak człowiek zakochuje się w kimś innym niż sobie to wcześniej wyklarował :) Może mieć jakiekolwiek zalety – wszystkie potrafię docenić. :)
Ja mam wrazenie, ze prawdziwa milosc to taka, kiedy sie mysli "my" a nie "ja", kiedy jestescie dwoma roznymi kawalkami tej samej osoby...
100% racji
TrzyKawki - > przez „senat” rozumiałem stałych bywalców :)))
I kolejne nr 6. --------->>>
Xerces [ Konsul ]
i siódmy ---->
Xerces [ Konsul ]
i ostatni, osmy na zime :)))
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Dzizys !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ładne to to....ale ostateczny głos należy do majeczki !!! No i pewnie naradzą się z Ecią:-)))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Nie cierpię matriarchatu!
Etka [ Imprinterka Dusz ]
ee tam ;) po co zmieniac cos co jest funkcjonalne i sprawdzone ;)
wybaczcie ale jako Rak jestem sentymentalna i do granic niemozliwosci sie przywiazuje ;) do rzeczy, do ludzi, do tekstow :P moj glos zadnych zmian... jestem niereformowalna ;)
czy juz mowilam ze zaraz ide spac? ;)))
majka---> glowa do gory..juz po niedzieli, po poniedzialku...coraz blizej do wekendu i niedlugo piatek i znow bedzie dobrze :D
Mysza [ ]
No i Ecia przewiała Wiatr Przemian... na cztery wiatry...
garrett [ realny nie realny ]
zapraszam do następnej częsci