GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

"Hearts of Iron" ("II Wojna Światowa"), czyli kilka pytań nowicjusza.

23.10.2003
01:43
smile
[1]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

"Hearts of Iron" ("II Wojna Światowa"), czyli kilka pytań nowicjusza.

Właśnie dzisiaj dorwałem się do tej gry, a jako miłośnik Europy Universalis i historii 2 WŚ jestem tym bardziej zachwycony :-)
Zaliczyłem samouczek, jednak nie we wszystkich kwestiach okazał się pomocji, czyli do rzeczy i do pytań:
1. Od czego zależy liczba dostępnych punktów przemysłu i liczba zużywanych? (ta dwuczęściowa liczba po prawej stronie górnego paska)
2. Właściwie na co są zużywane poszczególne z czterech surowców i od czego zużywane ilości zależą?
3. Przy rozbudowywaniu prowincji nigdzie nie widziałem informacji o kosztach tych operacji. Czy mam rozumieć że jedyny koszt to czekanie te 90 lub 360 dni? (to i tak długo :-))
4. Czy rozbudowa przemysłu w danej prowincji to to samo, co gdzieś było określone jako "budowa fabryk"?
5. Od czego zależy i czym właściwie jest suma punktów, które można przydzielić na cztery kategorie (tzn. badania, produkcja, zaopatrzenie i "to" pierwsze :-)) i czy ich ogólna suma jest gdzieś podana?
6. Czy można w jakiś sposób "podejrzeć" skład rządu obcego państwa? Czy tylko wtedy, gdy się nim gra?

Na dzisiaj tyle, ale pewnie nie na tym koniec :-)

23.10.2003
15:13
[2]

Lindil [ WCzK ]

Dawno, dawno, ale to daaaaaaawno w to grałem, więc nie wiem, czy odpowiedzi coś pomogą.
1. Liczba dostępnych punktów zależy od ilości prowincji, a konkretnie fabryk w nich wybudowanych. Ilość zużywanych zależy od tego, jak ustawisz na suwakach produkcji. Oczywiście działa tylko tyle fabryk, ilu jesteś w stanie zapewnić surowce, więc jeśli któregoś brakuje, to łączna ilość dostępnych punktów IC spada.
2. Na punkty IC, które następnie wydajesz na budowe czołgów:) Zużywane ilości zależą od opracowanych technologii. Przynajmniej powinny, bo w pierwszych wersjach gry średnio to działało... W sumie w przypadku tej firmy normalka;)
3. Jak pamiętam, to możliwości produkcyjne prowincji spadają o połowe na czas rozbudowy.
4. And that's why I prefer english version:) Ale pewnie tak.
5. To dokładnie to samo, o czym mowa w punkcie 1 - punkty IC. Mylić może to, że ilość produkowanego zaopatrzenia jest przeliczna na punkty IC w stosunku kilka do jednego. Ogólna suma jest oczywiście tądwuczęściowąliczbąpo prawej stronie górnego paska.
6. Nie wiem, raczej nie.


BTW, to kiedy ja grałem Francją w wersję 1.00, to to w 39 pacyfikowałem ostatnie bastiony faszystów na Słowacji. Komputer dalej jest tak koszmarnie głupi?

23.10.2003
15:31
smile
[3]

zarith [ ]

no obecny patch jest już całkiem grywalny... ai wrogich państw (a co ważniejsze sojuszniczych :P)o wiele lepsza, lepiej się dzielą wynalazkami, jak się wysyła dużo surowców (np ja holandią od początku wspieram polskę finlandię rpa i takie tam konwojami, a oni za to budują więcej wojska). oczywiście nadal działa metoda 'przeciąć linie zaopatrzenia/okrążyć/wybić, ale komp bardziej myśli i na przykład 30 korpusami nie wwala się na pustynie z drogami na 10 :-)

23.10.2003
15:43
[4]

zarith [ ]

ps Lindil - z hoi jest tak jak z eu2 - nie bierz duzych państw bo wtedy pytanie brzmi jak szybko wygrasz :-) ale zagraj sobie jakimś mniejszym państwem i będzie jazz :-)

23.10.2003
15:55
[5]

Lindil [ WCzK ]

Od dawna już HoI nie mam, więc zagrać nie zagram. Poza tym z bliżej nieznanych przyczyn bolała mnie od tej gry głowa... Mam nadzieje, że w Victorii zmienią przekaz poprogowy:D

23.10.2003
16:57
[6]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Lindil -> Dzięki za odp :-)
Jeszcze tylko kilka wątpliwości:
ad. 1 - gdzie mogę sprawdzić, czy fabryki mają wystarczającą ilość surowców? Tzn. czy jest to to samo, co ilość surowców potrzebnych na dzień?
ad. 2 - czy w zależności od tego co buduję/co mam/z czego korzystam potrzebne są konkretne ilości każdego z surowców? Czy po prostu zawsze jest zapotrzebowanie na JAKĄŚ tam ilość każdego z nich (po równo?) ?
ad. 5 - muszę z tą sumą sprawdzić jeszcze raz, bo coś mi się nie zgadzało :-)

I jeszcze pytanko, które mi umknęło:
Co na mapie w prowincjach oznaczają takie symbole, jak czerwona gwiazdka, albo biało-niebieski kwadracik?

23.10.2003
17:26
[7]

Lindil [ WCzK ]

1. Nie pamiętam za bardzo. Jeśli jednak gdzieś masz ilość surowców potrzebnych dziennie, to pewnie jest to.
2. Nie ma różnicy, na co idzie produkcja. Zawsze 1 IC zużywa tyle samo węgla, stali, gumy i ropy, bez znaczenia, na co idzie. Dodatkowo ropy potrzebuje to, co potrzebuje ropy, czyli wszystkie dywizje zmechanizowane, okręty itp.
5. Chyba może się nie zgadzać, gdyż różni ministrowie i technologie zmieniaja przelicznik, z jakim zamienia się IC na punkty w suwakach. Tak mi się przynajmniej teraz wydaje.

Co do kwadracików nie mam zielonego pojęcia, w sprawie czerwonych gwiazdek miałbym swoje hipotezy:D Ok, nie mam pojęcia, sprawdź czy to na pewno gwiazdki i kwadraciki oraz powiedz która to mapa. Chociaż gwiazdki to zdaje się były miasta, będące punktami zwycięstwa, ale pewnościnie mam.

23.10.2003
17:43
[8]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Lindil:
ad. 2 - czyli rozumiem, że jeśli np. akurat nie prowadzę badań, nie rozbudowuję prowincji, nie produkuję jednostek, to automatycznie spada dzienne zapotrzebowanie na surowce?
I czy poza ropą, są też surowce przywiązane do konkretnych spraw?

W sprawie kwadracików - no np. gdzieś w Szwecji, albo w Leningradzie widziałem takie coś. Taka mała, troche "poszarpana" biała ramka, z jeszcze jedną niebieską i puste w środku :-)
Co do gwiazdkie, to też miałem taką hipotezę, ale to niestety nie to :-)))

23.10.2003
18:03
[9]

Lindil [ WCzK ]

2. Chyba, [ale chyba] tak:) Poza ropą wszystkie surowce służą jedynie do napędzania krajowego przemysłu. Chociaż możliwe, że w którejś łatce to się zmieniło, biorąc pod uwagę skalę usprawnień w kolejnych wersjach EU nie byłoby to zbyt dziwne. Tylko, że raczej nie ma sensu nic nie budować, bo ton surowców do niczego poza produkcją nie użyjesz, a troche dodatkowego zaopatrzenia, albo dywizja IS'ów zawsze się przyda:)

Co do ramek, to są umocnienia i fortyfikacje. Te z niebieską wkładką to mini wały atlantyckie, służące do obrony przed desantem w prowincji - raczej bezużyteczne. Te bez wkładki to mini linie Maginota - całkiem przydatne, mogą być źródłem zaopatrzenia dla otoczonych wojsk i całkiem nieźle wspomagają obronę. Jedna wada to długi czas budowy.

23.10.2003
19:43
[10]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Oki, no to z ramkami już wszystko jasne :-)

Ale wciąż coś mi się nie zgadza z tymi surowcami. Zupełnie jakby ten ich dzienny przyrost i zużycie były jakieś dowolne i każdego dnia inne.
Otóż mam na przykład takie sytuacje:
- Produkuję węgla więcej niż zużywam (tak wynika z informacji pojawiającej się po najechaniu kursorem na węgiel w górnym pasku), a ubywa mi go.
- Według tych samych informacji, produkuję mnóstwo ropy, a zużywam 0 (słownie: ZERO) z niej, a mimo to ubywa mi jej.
- Wogóle nie produkuję gumy, a tymczasem od czasu do czasu zdarzy się, że jakimś cudem przybędzie mi jej z nikąd.

I jeszcze jedna uwaga - dane o dziennym zużyciu surowców są zupełnie inee, gdy najadę na dany surowiec i zupełnie inne gdy najadę na liczbę potencjału przemysłowego.

Czy to wszystko to jakieś bugi i powinienem instalować patche, czy po prostu nie rozumiem tej gry jeszcze? ;-)))

24.10.2003
08:08
[11]

Lindil [ WCzK ]

Możliwe, że po prostu nie dowozisz surowców do stolicy. Jeżeli dana prowincja nie ma lądowego połączenia z metropolią, to surowce musisz wozić konwojami. W przypadku państw typu Wielkiej Brytanii to dość istotne:) Poza tym surowce, które kupujesz od innych nie są chyba dopisywane do dziennj produkcji, stąd może pojawiać się guma.

25.10.2003
13:33
[12]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Lindil -> OK, sprawa z surowcami po pograniu troche dłużej sama zaczyna się wyjaśniać :-)

I przyszły mi do głowy kolejne pytanka:

1. W jaki sposób atakować konwoje wroga? (tzn. czy one są wogóle widoczne, bo na razie żadnego nie widziałem, a dostawałem komunikaty, żezniszczyłem jakieś). Czy w tym celu trza po prostu robić blokady morskie?

2. Jakie okręty nawodne można przydzielać jako eskortowce? (bo nie wiem jakie budować)

3. Czy jedynym rozwiązaniem podczas wojny dotyczącym terytoriów jest powrót do granic sprzed konfliktu lub aneksja w całości? Czy jest możliwość "łyknięcia" tylko niektórych ziem?

4. Czy samoloty mogą atakować okręty?

5. Prosiłbym jeszcze o jakieś porady w kwestii prowadzenia wojny na większą skalę (np. w sytuacji takiej jak na początku scenariusza 1941-48, gdzie naprzeciwko siebie stoją ogromne armie niemieckie i radzieckie). Tzn, czy lepiej walczyć dużymi zgrupowaniami (9-12 sywizji pod silnym dowódcą), czy małymi (np. po 3 dywizje), czy łączyć różne rodzaje jednostek (np. piechota i kawaleria, albo piechota zmotoryzowana i czołgi), czy rzucać wszystkie jednostki na raz, czy po kolei, czy warto rozgrywać kilka mniejszych bitew na raz, czy może rzucić wszystko do jednej wielkiej... i inne takie tam :-)))

25.10.2003
14:43
[13]

thanatos [ ]

PELLAEON--->
1.Konwoje są niewidoczne,ale jeżeli Twoje okręty znajdują się na ich trasie przemarszu(wirtualnej) to od czasu do czasu dostaniesz komunikat o zniszczeniu iluś tam statków.
2.Niszczyciele-jeżeli klikniesz na jego znaczek w eskadrze wyświetli ci się podmeni z jego charakterystyką i czterema przyciskami ,jednym z nich jest "odeślij do służby konwojowej".
W meni konwojów przybędzi ci eskortowców-w przeliczniku 1-10.
3.Tylko w przypadku zrobienia marionetki i roszczeń terytorialnych.
4.Bombowce morskie i torpedowe.Taktyczne też ,ale mają słaby współczynnik ataku morskiego.
5.Jak kto lubi :).Grając rosjanami jedyną taktyką jest ta z prawdziwej 2 światowej,zalewanie wroga masami słabo zorganizowanych jednostek.Pod względem tech.i tak niemców się nie dogoni,to można ich chociaż przygnieść ilością.

25.10.2003
14:46
[14]

thanatos [ ]

szybkie pisanie = błędne pisanie.
podmeni=podmenu
meni=menu

przepraszam.:(

25.10.2003
15:32
[15]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Thanatos -> Dzięki za odpowiedzi :-)
Hmm, oki, w kwestii walki zdam się na metodę prób i błędów :-)
Chociaż troche więcej porad by się przydało. Np. jak się najlepiej zabierać do wrogich twierdz? (tzn. obszar z rozbudowanymi umocnieniami i dużą ilością wojsk) Czy warto wtedy atakować wszystkimi rodzajami wojsk na raz (piechota, czołgi i lotnictwo), czy może z jakimś "harmonogramem"?

26.10.2003
21:07
[16]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Dobra, mniejsza o porady ;-)
Mam jeszcze pytanka:

1. Co oznacza czerwony kolor paska pod grupą wojsk? (zauważyłem, że czasem po bitwie zmienia się z pomarańczowego na czerwony, ale mam jedną grupę, która od jakiegoś czasu cały czas ma czerwony, mimo że jest pouzupełniana)

2. Czy na rynku światowym zawsze jest taki niedobór gumy?

3. Czy podczas wojny handel światowy w jakiś sposób jest ograniczany? (zapas ropy, której kupowałem dość dużo spadł mi niemal do zera, mimo że miałem tylko kilka jednostek zużywających ją)

4. Czy dowódca może jakoś odrobić utracony w wyniku awansu punkt umiejętności?

5. Czy z czasem uzyskuje się dostęp do nowych dowódców i polityków? (np. Polacy nie mają żadnych dobrych dowódców marynarki i lotnictwa)

26.10.2003
22:17
[17]

Buczo_cm [ Mikado ]

1. Nie wiem :0
2. Zawsze, dlatego trzeba inwestować w technologię produkcji gumy syntetycznej
3.Też mnie to kiedyś zastanawiało, ale nigdy nie doszedłem jaka jest prawda.
4.Tak, wygrywając (bądz przegrywając ale wtedy mniej) kolejne bitwy. Dlatego nie opłaca się tworzyć wielkich jednostek bo wtedy tylko jeden dowódca zyskuje doswiadczenie.
5. Polityków Tak, ale nie wszystkie kraje.

26.10.2003
23:16
[18]

Chupacabra [ Senator ]

Pellaeon-->
ja ciagle gram w ta gierkie , juz rok prawie:) Jest zarabista. Polecam moda CORE. Co do pytan
1.nie mam pojecia, jakos nie zwracalem uwagi na to:)
2.tak, gumy zawsze brakuje. To wg mnie najglupsza rzecz w grze. BO ja jakos nigdy nie slyszalem, by ktos prowadzil wojny o gume, lub zeby hitler probowal najechac brazylie:)
3. w czasie wojny handel gwaltownie maleje, wiesz te wszystkie u-boty, krazowniki itp tylko czekajace by zatopic dostawe:)
4. po awansowaniu dowodcy, jego doswiadczenie spada do zera, jesli dojdzie do 100, to poziom umiejetnosci podnosi sie o jeden. Dlatego nie warto awansowac kogos, kto np 90punktow doswiadczenia, tylko puscic go na jakas bitwe czy dwie
5.pula ministrow zwieksza sie 1 stycznia kazdego roku, ale o niektorych zapomniano. Polska zostala przez tworcow po prostu olana:(

27.10.2003
09:37
[19]

Lindil [ WCzK ]

Przepraszam, że mnie nie było - grypa:(
1. Chyba poziom organizacji.
2. Może nie zawsze, ale bardzo często.
3. Podczas wojny dostajesz z handlu połowę [albo jedną trzecią, nie pamiętam już dokładnie] tego, co normalnie. Oczywiście płacisz ciągle tyle samo:)

28.10.2003
21:01
[20]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Buczo, Chupacabra, Lindil -> Wielkie dzięki :-)
- Co do gumy, to chyba jednak zdaża się, że nie ma z nią problemów. W jednej grze po długich problemach, nagle zrobiło się jej mnóstwo. Niestety poinstalowałem patche, coś się z savem sknociło i musiałem skasować.
- Z ministrami to faktycznie w Polsce jest krucho. Chociaż w 1939 dostałem kilku nowych do wyboru (Spraw Zagranicznych, Szefa Sztabu i Dowódcę Floty)

Jeszcze trzy rzeczy mi się nasunęły:
1. Czy wszystkie technologie są użyteczne? (np. korci mnie żeby rozpocząć program atomowy, ale czy to wogóle się przyda?)
2. Czy opłaca się łączyć jednostki "szybkie" z "wolnymi", lub "miękkie" z "twardymi" (np. piechota i czołgi)?
3. Czy opłaca się instalować kolejne patche (na razie mam 1.03 B) i czy można gdzieś znaleźć listę błędów, które one poprawiają?
4. Czy Wam też po jakimś czasie gry zanikają efekty dźwiękowe? :-)

Swoją drogą, jak na pierwszą grę to chyba nie idzie mi najgorzej. W 1937 Alianci zachodni zaatakowali Niemcy (chociaż działania wojenne ograniczyły się do siedzenia na linii Maginota :-)), a ja, kożystając z nieobecności wojsk niemieckich na wschodzie dołączyłem do Aliantów i zaatakowałem.
W efekcie Polska anektowała niemal całą Rzeszę ;-)

28.10.2003
21:14
smile
[21]

Buczo_cm [ Mikado ]

PELLAEON --> Pewnie opracowałeś nowoczesną technologię przetwarzania ropy w gumę, albo podbiłeś jakąś prowincję z gumą (btw polecam Wietnam) wtedy wszystkie problemy znikają.

A co do reszty:
1. Program atomowy jest bardzo fajny i przydatny ale szanse na opracowanie bomby w rozsądnym czasie mają tylko wielkie mocarstwa. (bomba rozwala wszystko w danej prowincji, łącznie z wojskiem i infranstrukturą)
2. Ja wojska pancerne zawsze łącze w osobne elitarne armie pancerne które niczym kliny rozrywają linę frontu i okrążają wojska nieprzyjaciela. Należy pamietać że korpus porusza się z szybkością najwolniejszej jednostki, więc łączenie pancernych z piechotą się nie opłaca. Lepiej już wspomóc ich dywizjami zmechanizowanymi.
3. Opłaca. Wraz z każdym kolejnym patchem komp zaczyna grać coraz lepiej i gra staje się bardziej realistyczna i ciekawa (już nie da się podbić całego świata Liberią ;))
4. Pierwsze słyszę :)

29.10.2003
10:32
[22]

Lindil [ WCzK ]

Lista poprawek i ulepszeń w kolejnych łatkach jest na forum Paradoxu. Zresztą poza tym jest tam sporo innych, ciekawch rzeczy, również o EU, EU2, Victorii i całej reszcie gier tej firmy. Zaryzykuję i podam linka;)

30.10.2003
21:46
[23]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Buczo -> Nie, to z tą gumą to było niemal zaraz na początku gry Polską. Widać szczęśliwy traf :-)
I dzięki za odp.

A z tym dźwiękiem to jakoś tam mi się dziwnie dzieje - z muzyką jest wszystko ok, natomiast każdy rodzaj dźwięku ("odgłosy" jednostek, kliknięcia, komunikaty) jest "zagrany" tylko jeden raz na uruchomienie gry, a potem cisza. Dziwne, bo w EU2 mam ten sam problem.

Lindil -> Kiedyś tam czasem zaglądałem i czytałem nieco o EU2, ale tak bardziej zagłębiając się, to prawdziwe ssssmaczki można tam wynaleźć :-)

Jeszcze dwa pytanka:
1. Jakie są efekty wzrostu niezadowolenia ludności?
2. Jak najlepiej "zabierać się" za ościenne państwa i czy da się zredukować wzrost niezadowolenia wywołany wypowiedzeniem wojny?

30.10.2003
21:55
[24]

Buczo_cm [ Mikado ]

1. Gdy wzrasta niezadowalenie spada produkcja (procentowo o tyle ile wynosi niezadowolenie), czyli niezadowolenie to najgorsza rzecz jaka się może zdarzyć. Gdy niezadowolenie przekroczy pewien poziom ludzie buntują się i obalają rząd. Wtedy niezadowolenie spada do zera.

2. Najlepiej samemu wogóle nie atakować. Czekać na rozwój sytuacji, może nasz sojusznik akurat zabierze się za to państwo i wtedy trzeba szybko zareagowac i podbić je. Nie jestem pewien ale wojna z państwami ktore nie są w sojuszach powoduje mniejsze niezadowolenie (40 zamiast 80). Oczywiście twoi obywatele muszą w pełni popierać wojnę. W państwach totalitarnych niezadowolenie jest mniejsze.

08.11.2003
16:34
[25]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Buczo -> Dzięki

I jeszcze (po dłuższej przerwie :-)) przyszło mi do głowy kilka pytań:

1. Czy można w jakiś sposób wchłaniać sąsiednie państwa na drodze dyplomatycznej? (coś jak w EU2 wasalizacja a potem aneksja?)
2. Co daje ustanowienie rządu marionetkowego?
3. Co daje dokonanie zamachu stanu?
4. Czy jeśli mam fabryki na wyspach (np. Bornholm, Grenlandia) a nie stacjonują tam żadne jednostki, to muszę wysyłać na nie konwoje z surowcami? Zauważyłem że są tam wtedy tylko gromadzone.

08.11.2003
18:04
[26]

Lindil [ WCzK ]

1. Nie przypominam sobie, raczej nie.
2. Szybkie zakończenie wojny, dodatkowego sojusznika i dostawce surowców.
3. ???
4. Na wypy musisz wysyłać zapasy wojskowe jeśli stacjonują tam jakieś jednostki. Fabrykom na wyspach nic nie musisz wysyłać, same automatycznie zaopatrują się w surowce ze stolicy.

08.11.2003
18:11
smile
[27]

Buczo_cm [ Mikado ]

Uzepełnie tylko odpowiedź Lindila.
3. Zamach stanu przybliża kraj w którym dokonalismy zamachu do naszej polityki i co za tym idzie są większe szanse że zgodzi się wejść do naszego sojuszu, wezwoli na dostęp militarny itp. Im więcej mamy punktów dyplomacji tym większe są szanse że zamach się uda. Im mniej znaczące państwo tym szanse na powodzenie są większe.

08.11.2003
20:15
[28]

Lindil [ WCzK ]

Oczywiście, dobrze mówi Buczo_cm:) Wspominałem już, że dawno grałem - zdążyłem już zapomnieć o tej opcji. Tak na marginesie, to z tego co sobie przypominam to ilość punktów dyplomacji ma pozytywny wpływ na wszystkie działania tego typu.
Kiedyś grając Francją odwiodłem Włochy od przyłączenia się do Osi - wystarczyło od samego początku gry cierpliwie przekonywać;)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.